On 21 Mar, 09:05, "Tadeusz" wrote:
Użytkownik "Piotr Nowak" <> napisał w wiadomości news:.com...
> Jurand wrote:
>> W Polsce to by go od razu przeciągnęli po prokuraturze...
> Ale on nie oklamal TU. Powiedzial ze auto mokre w srodku i go nie chce. TU
> musi mu zwrocic $.
a kto mówi że okłamał?
tylko że w PL zaczęli by mu udowadniać celowe doprowadzenie
do niekorzystnego rozporządzenia mieniem i takie tam...
--
pozdrawiam
Tadeusz
Po pierwsze primo, w USA zabawa z ubezpieczycielami wygląda inaczej.
Decydują indywidualne umowy z TU.
Nie mniej kupowanie zalanego auta na podstawie zdjęć z Coparta to
odwaga.
Trafiają się takie, którym woda przez progi się przelała i w zasadzie
wystarczy wymienić dywaniki. Ale to są wyjątki.
Niestety bywa gorzej, i tego bez organoleptyki nie stwierdzisz.
Nie bierz żadnego Flooda.
Jak ktoś wątek podciagnie do wieczora, to wkleję oznaczenia uszkodzeń
i titli (na tamtej stronei trzeba się logować, więc link nic nie da, a
w proacy tam się nie dostanę, bo mi debile proxy odrutowali i alarm
założyli)
8 |
Data: Marzec 19 2008 23:05:51 |
Temat: Re: popowodziowe auto z usa |
Autor: Alti |
Użytkownik "michal.b" napisał w wiadomoci
czy mozna takie auto zarejestrowac w polsce?
Jak przejdzie pierwszy przeglšd w kraju to można. A mylę że jak tylko
wszystko będzie działac to żaden diagnosta słowa ci złego nie powie że
wnętrz jebie jak psu z dupy a różne częci sš pordzewiałe w miejscach wręcz
niespotykanych.
To czy masz ochote jedzić/handlować popowodziowym autem jest wyłšcznie
twojš sprawš i nie ma takiego prawa w Polsce, które by ci tego zabroniło.
Wojtek
|