Takie dwa obrazki:

1/Puławska w W-wie, przejście dla pieszych, i fotoradar zaraz za przejściem. Młody (16-17 lat) dochodzi do przejścia klepiąc cały czas w smartfon(?) zatrzymuje się przed jezdnią (dalej klepie). No skoro sie zatrzymał to jadę. 50-ką bo fotoradar. Mam jakieś 2m do przejścia, kiedy młody, dalej klepiąc i nawet nie podniósłszy głowy, rusza. Obudził go pisk opon (moich i tego z tyłu), no to się rozejrzał i bezbronnie rozłożył ręce z miną oślątka.

2/Ulica Pileckiego k. Hali Widowiskowo-Sportowej jest przejście dla pieszych, którym chodzą dzieci do szkoły. W czasie roku szklonego między 7:30 a 8:00 staje tam patrol SM i reguluje ruchem, tzn. zatrzymuje samochody jak tylko pieszy pojawi się przy krawężniku. O 7:50 ci piesi idą co 10-15 sekund. Same dzieci i dzieci z rodzicami. Gdy nie ma SM ludzie zatrzymują się, rozejrzą zbiorą w grupkę i przechodzą. Jak jest patrol, nikt się nie rozgląda, tylko pakuje się na przejście i czasem nawet strażnik ledwo zdąży wybiec z lizakiem. Skutkiem takiego kierowania ruchem też często słychać pisk hamowania, tworzy się korek jak cholera, wszyscy klną, a.... SM uczy młodych ludzi w ten sposób jak się przechodzi przez przejście.

Wniosek:
Obecnoć jakiekolwiek  "systemu" kierowania ruchem (poprawy bezpieczeństwa hi, hi) zwalnia ludzi od myślenia. Co będzie jak się nie zdąży zahamować? No pewnie jakieś kalectwo pieszego i parę latek w pierdlu dla kierowcy. Czy ktoś to potrafi odwrócić?


To tyle. Tak tylko chciałem zwrócić uwagę na misję SM.

pzdr
beesjot

W dniu 2013-07-03 18:49, JS pisze:

Takie dwa obrazki:

1/Puławska w W-wie, przejście dla pieszych, i fotoradar zaraz za
przejściem. Młody (16-17 lat) dochodzi do przejścia klepiąc cały czas w
smartfon(?) zatrzymuje się przed jezdnią (dalej klepie). No skoro sie
zatrzymał to jadę. 50-ką bo fotoradar. Mam jakieś 2m do przejścia, kiedy
młody, dalej klepiąc i nawet nie podniósłszy głowy, rusza. Obudził go
pisk opon (moich i tego z tyłu), no to się rozejrzał i bezbronnie
rozłożył ręce z miną oślątka.

A tak naprawdę to co chciałeś napisać? Teraz to spokojnie można
przejć (no i zatrzymać się bez pisku), a nie jak wcześniej, kiedy
niektórzy ludzie tamtędy latali (dosłownie i w przenośni).

2/Ulica Pileckiego k. Hali Widowiskowo-Sportowej jest przejście dla
pieszych, którym chodzą dzieci do szkoły. W czasie roku szklonego między
7:30 a 8:00 staje tam patrol SM i reguluje ruchem, tzn. zatrzymuje
samochody jak tylko pieszy pojawi się przy krawężniku. O 7:50 ci piesi
idą co 10-15 sekund. Same dzieci i dzieci z rodzicami. Gdy nie ma SM
ludzie zatrzymują się, rozejrzą zbiorą w grupkę i przechodzą. Jak jest
patrol, nikt się nie rozgląda, tylko pakuje się na przejście i czasem
nawet strażnik ledwo zdąży wybiec z lizakiem. Skutkiem takiego
kierowania ruchem też często słychać pisk hamowania, tworzy się korek
jak cholera, wszyscy klną, a.... SM uczy młodych ludzi w ten sposób jak
się przechodzi przez przejście.

Ciasna, wąska, droga do szkoły itd. Te 10-15 sekund to sobie z palca
wyssałeś, ale ruch pieszych o tej porze spory - nie tylko w tym
miejscu.

Wniosek:
Obecnoć jakiekolwiek  "systemu" kierowania ruchem (poprawy
bezpieczeństwa hi, hi) zwalnia ludzi od myślenia. Co będzie jak się nie
zdąży zahamować? No pewnie jakieś kalectwo pieszego i parę latek w
pierdlu dla kierowcy. Czy ktoś to potrafi odwrócić?

Jakie obserwacje takie wnioski - dzięki opisanym rozwiązaniom
wzrosło bardzo bezpieczeństwo w tych miejscach, a piesi przestali
się modlić o możliwoć przejścia na drugą stronę.

To tyle. Tak tylko chciałem zwrócić uwagę na misję SM.

Jakąś misję pewnie masz...

Powitanko,

Teraz to spokojnie można
przejć (no i zatrzymać się bez pisku), a nie jak wcześniej, kiedy
niektórzy ludzie tamtędy latali (dosłownie i w przenośni).

Teraz sytuacja jest taka, ze wszyscy zwalniaja przed radarem, piesi (nieliczni) mysla, ze to po to, by mogli zaczac przechodzic, nastepuje zdziwienie wzajemne i o ile mi wiadomo narazie na tym sie konczy. Jak sie pojawi krzyz, albo jakies fragmenty samochodu na wysepce/poboczu, bedzie to znaczylo, ze cel zostal osiagniety. Gdyby owym celem bylo poprawienie bezpieczenstwa, to bylyby tam swiatla na przycisk, lub w wersji de lux petla indukcyjna na pasie do zawracania, gdzie czaja sie dluuugo samochody nie mogace zawrocic, bo kazdy z naprzeciwka zwaaalnia.
Takie rozwiazanie byloby tez tansze jakies 100 razy, tylko... niedochodowe.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małÄ… szkodliwoć społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

W dniu 2013-07-03 21:36, Pawel O'Pajak pisze:

Powitanko,

Teraz to spokojnie można
przejć (no i zatrzymać się bez pisku), a nie jak wcześniej, kiedy
niektórzy ludzie tamtędy latali (dosłownie i w przenośni).

Teraz sytuacja jest taka, ze wszyscy zwalniaja przed radarem, piesi
(nieliczni) mysla, ze to po to, by mogli zaczac przechodzic, nastepuje
zdziwienie wzajemne i o ile mi wiadomo narazie na tym sie konczy.

Pieszych tam jest całkiem sporo i zawracających również. Dzięki FR
(czy innemu rejestratorowi) jest spokój - ludzie jadą wolno.

Jak
sie pojawi krzyz, albo jakies fragmenty samochodu na wysepce/poboczu,
bedzie to znaczylo, ze cel zostal osiagniety.

Takie rzeczy to tam były. Nawet tutaj opisywane. Od czasu postawienia
budki jest spokój.

Gdyby owym celem bylo
poprawienie bezpieczenstwa, to bylyby tam swiatla na przycisk, lub w
wersji de lux petla indukcyjna na pasie do zawracania, gdzie czaja sie
dluuugo samochody nie mogace zawrocic, bo kazdy z naprzeciwka zwaaalnia.
Takie rozwiazanie byloby tez tansze jakies 100 razy, tylko... niedochodowe.

Jaki Ty biedny jesteś - wszędzie spisek i próba zarabiania na
kierowcach...

Powitanko,

Jaki Ty biedny jesteś - wszędzie spisek i próba zarabiania na
kierowcach...

Jaki tam spisek, nikt nie probuje ukryc intencji stawiania FR, budzet jest oficjalnym, jawnym dokumentem.
Podalem prostrze, skuteczniejsze, bezpieczniejsze i tansze rozwiazanie, wybrano drogie i nie zapewniajace bezpieczenstwa, ani plynnosci ruchu. Wnioski kazdy moze sam wyciagnac, byleby na wlasny uzytek, a nie dla przypisywania ich innym.


Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małÄ… szkodliwoć społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

W dniu 04.07.2013 04:31, Pawel O'Pajak pisze:

Podalem prostrze, skuteczniejsze, bezpieczniejsze i tansze rozwiazanie,

           ^^^^^^^^

Auć, auć, auć....

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Powitanko,

Podalem prostrze,

Auć, auć, auć....

Oj, tez mnie zabolalo, jak przeczytalem, tak to jest, jak czlowiek na koniec dlugiego dnia pracy sobie dla relaksu do Usenetu usiadzie...
Sorry.
prostsze, prostsze, prostsze....

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

W dniu 2013-07-04 04:31, Pawel O'Pajak pisze:

Powitanko,

Jaki Ty biedny jesteś - wszędzie spisek i próba zarabiania na
kierowcach...

Jaki tam spisek, nikt nie probuje ukryc intencji stawiania FR, budzet
jest oficjalnym, jawnym dokumentem.

Dorabiasz sobie jak zwykle ideologię na potrzebę chwili...
Zawsze się prognozuje wpływy z mandatów i ujmuje je w budżecie.

Podalem prostrze, skuteczniejsze, bezpieczniejsze i tansze rozwiazanie,

Nie jest ono ani prostsze, ani skuteczniejsze, ani tańsze 100 razy
- jak to podałeś bez wyliczenia.

wybrano drogie i nie zapewniajace bezpieczenstwa, ani plynnosci ruchu.

ROTFL - płynnoć ruchu ze światłami na przycisk? Fajny pomysł.
Ruch jest płynny i bezpieczeństwo jest zapewnione. Ze światłami to
by jeszcze trzeba było dołożyć taki rejestrator jak na np. na
Sobieskiego, by wyłapywał tych jadących z nadmierną prędkością
i przeskakujących na czerwonym, a tak jest spokój, płynnoć itd.

Wnioski kazdy moze sam wyciagnac, byleby na wlasny uzytek, a nie dla
przypisywania ich innym.

Przecież sam jesteś autorem własnych wniosków, które wiele wspólnego
z rzeczywistością nie mają :>

Powitanko,

Dorabiasz sobie jak zwykle ideologię na potrzebę chwili...
Zawsze się prognozuje wpływy z mandatów i ujmuje je w budżecie.

Taa, co roku przewiduje Vincent 1,5 Gzl wplywow z mandatow...

Nie jest ono ani prostsze, ani skuteczniejsze, ani tańsze 100 razy
- jak to podałeś bez wyliczenia.

FR kosztuje ok. 100 kzl, petla indukcyjna 600zl, przesadzilem oczywiscie z ta 100 krotna roznica, niemniej nie powiesz mi chyba, ze uklad, ktory moze zmontowac poczatkujacy elektronik jest drozszy niz FR, ktory niewielu potrafi zaprojektowac, a juz bardzo nieliczni maja mozliwosci techniczne wykonania go. Mowie o realnych cenach, a nie naszych cudach cenowych w stylu maszt do FR za 10kzl (to do tych "golebnikow" starszych)

ROTFL - płynnoć ruchu ze światłami na przycisk? Fajny pomysł.

Nie wiem co Cie tak rozbawilo, po cholere ma byc czerwone, jak nikt nie przechodzi. Na wszystkich innych skrzyzowaniach na Pulawskiej cala dobe swiatla pracowicie dzialaja bez zadnej sensownej inteligencji. W efekcie, zeby przejechac na zielonej fali, trzeba rowno trzymac 100km/h, co mozliwe jest tylko w nocy. Jesli wracasz przed switem i bedziesz jechal zgodnie z przepisami, to na kazdym skrzyzowaniu bedziesz mial czas na przemyslenia. Nikt Ci zreszta w tym nie przeszkodzi - zwykle o tej porze jestes jedynym uczestnikiem ruchu;-)

Ruch jest płynny i bezpieczeństwo jest zapewnione. Ze światłami to
by jeszcze trzeba było dołożyć taki rejestrator jak na np. na
Sobieskiego, by wyłapywał tych jadących z nadmierną prędkością
i przeskakujących na czerwonym, a tak jest spokój, płynnoć itd.

No pewnie, rejestrator wszedzie, na kazdym skrzyzowaniu, na kazdej prostej i zakrecie, rejestrator w sypialni czy zony nie zdradzasz i w pracy, czy sie nie opierdalasz, w sklepie, czy niezdrowego zarcia nie kupujesz, w kiblu i na czole, zeby bylo wiadomo, ze nie kombinujesz jak rzad obalic.

Przecież sam jesteś autorem własnych wniosków, które wiele wspólnego
z rzeczywistością nie mają :>

Twierdzisz, ze:
- swiatla na przycisk nie zapewniaja plynnosci ruchu
- zwalnianie przed zolta skrzynka za to plynnosc i bezpieczenstwo ruchu zapewnia, a autor watku mial zwidy.
- FR zapewnia wieksze bezpieczenstwo niz swiatla.
A najsmieszniejsze, ze to mi zarzucasz oderwanie od rzeczywistosci.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małÄ… szkodliwoć społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Dnia pięknego Thu, 04 Jul 2013 11:36:05 +0200 osobnik zwany Pawel O'Pajak
napisał:

Powitanko,

Dorabiasz sobie jak zwykle ideologię na potrzebę chwili... Zawsze się
prognozuje wpływy z mandatów i ujmuje je w budżecie.

Taa, co roku przewiduje Vincent 1,5 Gzl wplywow z mandatow...

a sprawdziłeś?


--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

W dniu 2013-07-04 11:36, Pawel O'Pajak pisze:

Dorabiasz sobie jak zwykle ideologię na potrzebę chwili...
Zawsze się prognozuje wpływy z mandatów i ujmuje je w budżecie.

Taa, co roku przewiduje Vincent 1,5 Gzl wplywow z mandatow...

No i co z tego? W końcu będzie.

Nie jest ono ani prostsze, ani skuteczniejsze, ani tańsze 100 razy
- jak to podałeś bez wyliczenia.

FR kosztuje ok. 100 kzl, petla indukcyjna 600zl, przesadzilem oczywiscie
z ta 100 krotna roznica,

Aha, instalacja takiej pętli, światła, przebudowa itd. to 600zł.
Jasne :>

ROTFL - płynnoć ruchu ze światłami na przycisk? Fajny pomysł.

Nie wiem co Cie tak rozbawilo, po cholere ma byc czerwone, jak nikt nie
przechodzi. Na wszystkich innych skrzyzowaniach na Pulawskiej cala dobe

A po co w ogóle ma być czerwone?

swiatla pracowicie dzialaja bez zadnej sensownej inteligencji. W
efekcie, zeby przejechac na zielonej fali, trzeba rowno trzymac 100km/h,
co mozliwe jest tylko w nocy. Jesli wracasz przed switem i bedziesz
jechal zgodnie z przepisami, to na kazdym skrzyzowaniu bedziesz mial
czas na przemyslenia. Nikt Ci zreszta w tym nie przeszkodzi - zwykle o
tej porze jestes jedynym uczestnikiem ruchu;-)

Ależ Ty bajki opowiadasz - zresztą nie pierwszy raz. Spróbuj chociaż
raz zgodnie z ograniczeniem się przejechać.

Ruch jest płynny i bezpieczeństwo jest zapewnione. Ze światłami to
by jeszcze trzeba było dołożyć taki rejestrator jak na np. na
Sobieskiego, by wyłapywał tych jadących z nadmierną prędkością
i przeskakujących na czerwonym, a tak jest spokój, płynnoć itd.

No pewnie, rejestrator wszedzie, na kazdym skrzyzowaniu, na kazdej
prostej i zakrecie, rejestrator w sypialni czy zony nie zdradzasz i w
pracy, czy sie nie opierdalasz, w sklepie, czy niezdrowego zarcia nie
kupujesz, w kiblu i na czole, zeby bylo wiadomo, ze nie kombinujesz jak
rzad obalic.

Widzę, że się rozkręcasz - szkoda tylko, że zupełnie w oderwaniu od
konkretów. Oczywiście, ludzie nie przekraczają prędkości (niektórzy
nawet zdrowo), oczywiście nie przejeżdżają na czerwonym bo szkoda
zwalniać, oczywiście nie było tam wypadków z pieszymi, czy też tylko
z powodu nadmiernej prędkości.

Przecież sam jesteś autorem własnych wniosków, które wiele wspólnego
z rzeczywistością nie mają :>

Twierdzisz, ze:
- swiatla na przycisk nie zapewniaja plynnosci ruchu
- zwalnianie przed zolta skrzynka za to plynnosc i bezpieczenstwo ruchu
zapewnia, a autor watku mial zwidy.
- FR zapewnia wieksze bezpieczenstwo niz swiatla.

W tym konkretnym przypadku wszytko powyższe jest prawdą.

A najsmieszniejsze, ze to mi zarzucasz oderwanie od rzeczywistosci.

Owszem.

On Thu, 4 Jul 2013, Pawel O'Pajak wrote:

[...komuś, nie ma wrotki...]

Nie jest ono ani prostsze, ani skuteczniejsze, ani tańsze 100 razy
- jak to podałeś bez wyliczenia.

FR kosztuje ok. 100 kzl, petla indukcyjna 600zl,

  Z zainstalowaniem?

Na wszystkich innych skrzyzowaniach na Pulawskiej cala dobe
swiatla pracowicie dzialaja bez zadnej sensownej inteligencji.

  Kpisz?
  Bo wiele razy się zastanawiałem, co za tłuk zaprojektował
przyciski przy skrzyżowaniu z Aleją Lotników.

W efekcie, zeby przejechac na zielonej fali, trzeba rowno trzymac 100km/h,

  Właśnie udowadniasz, że fala jest ustawiona "pod przepis" 50km/h :)
  Jeśli fala działa ze 100km/h, to działa również z 50, 33,3 i 25km/h.

Jesli wracasz przed switem i bedziesz jechal zgodnie z przepisami,
to na kazdym skrzyzowaniu bedziesz mial czas na przemyslenia.

  Owszem, co racja to racja.
  Ale coś pisałeś o "100" ;)

Nikt Ci zreszta w tym nie przeszkodzi - zwykle o tej porze jestes jedynym uczestnikiem ruchu;-)

  Zgoda, WTEDY przyciski ewentualnie mogłby działać.

Przecież sam jesteś autorem własnych wniosków, które wiele wspólnego
z rzeczywistością nie mają :>

Twierdzisz, ze:
- swiatla na przycisk nie zapewniaja plynnosci ruchu

<tryb z postu obok>
  No wysiadać z samochodu trzeba, żeby przycisk przycisnąć.
  To nie może być płynne.
<\starczy>

- FR zapewnia wieksze bezpieczenstwo niz swiatla.

  Bezpieczenstwo liczyć liczbą wypadków czy liczbą wypadków śmiertelnych?

pzdr, Gotfryd

W dniu 2013-07-04 12:45, Gotfryd Smolik news pisze:

  Właśnie udowadniasz, że fala jest ustawiona "pod przepis" 50km/h :)
  Jeśli fala działa ze 100km/h, to działa również z 50, 33,3 i 25km/h.

???

--
Liwiusz

Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
W dniu 2013-07-04 12:45, Gotfryd Smolik news pisze:

  Właśnie udowadniasz, że fala jest ustawiona "pod przepis" 50km/h :)
  Jeśli fala działa ze 100km/h, to działa również z 50, 33,3 i 25km/h.

???

Tak jest - wcale niekoniecznie, bo to jest bardziej skomplikowane.
A ze tu nie Ameryka, to juz w zasadzie kompletnie nie ma takiej reguly.

J.

On Thu, 4 Jul 2013, Liwiusz wrote:

W dniu 2013-07-04 12:45, Gotfryd Smolik news pisze:

  Właśnie udowadniasz, że fala jest ustawiona "pod przepis" 50km/h :)
  Jeśli fala działa ze 100km/h, to działa również z 50, 33,3 i 25km/h.

???

  Założylem, że fala jest obukierunkowa.
  Na Puławskiej tak jest, prawda?
  Założyłem, że przejazd na wprost jest "jednoczesny"
(tu pewne przesunięcie w praktyce się spotyka, ze względu
na przesunięcie czasowe skrętów w lewo, ale i tak pozostaje
spora "zakładka" na otwarcie jazdy po arterii w obie strony).
  No to każdy czas przejazdu odcinka między swiatłami musi
być wielokrotnością stałej wynikającej z długości fali.
  Nie da się inaczej, bo co najmniej w jedną stronę nie
będzie fali.
  Jeśli jakaś przecznica "nie pasuje" do fali to nie można
tam dać sygnalizacji blokującej arterię i tyle.
  I oczywiście nie każda fala "policzona" dla 50 km/h
musi dać się przejechać z prędkością 100km/h, bo do *tego*
musi być spełniony dodatkowy wymóg: odległości muszą
byc wielokrotnościami długości fali z tym samym współczynnikiem
który wychodzi z prędkości (jeśli 2x szybciej, to muszą
być parzystymi wielokrotnościami itede).
  Inaczej mówiąc, jeśli nie w każdym węźle fali będzie
przecznica to nie ma problemu - nie ma to nie ma,
a jak do tego wyjdzie że w co drugim nie ma to
przy okazji można jechać "x2".


  Jeśli więc poprzednik powiada, że:
- jest fala
- da się przejechać "falowo" ze 100km/h
....to oczywiście da się przejechać "falowo" z każdą podwie-
lokrotnością tej setki. Widocznie na Puławskiej (lub odcinku
o którym mowa) ten dodatkowy wymóg pozwalający na "jazdę
ze 100" jest spełniony - tyle, że przy okazji dowodzi,
że z 50 też się da.
  Że już tylko dla porządku wspomnę, że "50" to niekoniecznie
jest "licznikowe 50", bo błąd licznika samochodowego
z przyczyn zarówno technicznych (duży wpływ ciśnienia
w oponach) jak i prawnych (asymetryczna tolerancja) jest
spory.

pzdr, Gotfryd

Powitanko,

FR kosztuje ok. 100 kzl, petla indukcyjna 600zl,

  Z zainstalowaniem?

Jak instalowalem, to placili mi 12zl/h, zajelo mi to ok. 3 h, z tym, ze ja musialem to wykonac w betonie. Mimo wody lanej duzym strumieniem zaslona dymna, czy raczej pylowa przy cieciu betonu jest nieziemska;-) Anyway, nie sadze, zeby w asfalcie bylo to znaczaco trudniejsze, sama petla, to przewod (moze byc wielozylowy - linka), 2 zwoje 1x2m. 600zl kosztuje detektor, sa tansze, ale bywaja zawodne, ten za 600 dziala prawidlowo 100/100 w kazdych warunkach dlugie lata.

  Bo wiele razy się zastanawiałem, co za tłuk zaprojektował
przyciski przy skrzyżowaniu z Aleją Lotników.

Ale ja nie o Galasie, to osobna sprawa i moje zdanie na jego temat jest powszechnie znane;-) To, ze on potrafi zepsuc nawet stalowa kulke tez jest powszechnie znane. Mowimy o tym jak MOZNA rozwiazac rozne zagadnienia komunikacyjne.

W efekcie, zeby przejechac na zielonej fali, trzeba rowno trzymac
100km/h,

  Właśnie udowadniasz, że fala jest ustawiona "pod przepis" 50km/h :)
  Jeśli fala działa ze 100km/h, to działa również z 50, 33,3 i 25km/h.

Analogia z fala stojaca jest bardzo dobra, pod warunkiem spelnienia kryteriow, o ktorych sam pisales. Fakty sa takie, ze jak prowadzi moja Zona, ktora "brzydzi sie" 5 biegiem, wyprzedzaja ja kapelusze i taksowkarze i trzyma te nieszczesne 50, to stoimy niemal na kazdych swiatlach. Jesli ja wracam pozno w nocy, to jade bez problemu. Jesli warunki na to nie pozwalaja i jade 50, to stoje prawie na kazdych swiatlach.

  Bezpieczenstwo liczyć liczbą wypadków czy liczbą wypadków śmiertelnych?

Kazdy wypadek moze byc smiertelny, jesli w danym miejscu systematycznie zdarzają sie stluczki, to w koncu i czarny worek za parawanem "Policja" sie pojawi - kwestia nie czy, tylko kiedy:-(

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

W dniu 2013-07-04 16:10, Pawel O'Pajak pisze:
(...)

W efekcie, zeby przejechac na zielonej fali, trzeba rowno trzymac
100km/h,

  Właśnie udowadniasz, że fala jest ustawiona "pod przepis" 50km/h :)
  Jeśli fala działa ze 100km/h, to działa również z 50, 33,3 i 25km/h.

Analogia z fala stojaca jest bardzo dobra, pod warunkiem spelnienia
kryteriow, o ktorych sam pisales. Fakty sa takie, ze jak prowadzi moja
Zona, ktora "brzydzi sie" 5 biegiem, wyprzedzaja ja kapelusze i
taksowkarze i trzyma te nieszczesne 50, to stoimy niemal na kazdych
swiatlach. Jesli ja wracam pozno w nocy, to jade bez problemu. Jesli
warunki na to nie pozwalaja i jade 50, to stoje prawie na kazdych
swiatlach.

Fakty są takie, że jadąc te ~50 zgodnie z ograniczeniem rzadko kiedy
staje się na światłach - zrób sobie eksperyment. Ruszając z Geodetów
w zasadzie zatrzymuję się dopiero przy Poleczki. Czasem trafią mnie
te przy S2 czy w Pyrach. A jak warunki nie pozwalają szybciej jechać
to problem tkwi w przepustowości Puławskiej, a nie zielonej fali
- tego nie unikniesz.

On Thu, 4 Jul 2013, Pawel O'Pajak wrote:

  Bo wiele razy się zastanawiałem, co za tłuk zaprojektował
przyciski przy skrzyżowaniu z Aleją Lotników.

Ale ja nie o Galasie, to osobna sprawa

   Dobra dobra :)
   Jak się odnosiłem do bardzo konkretnej tezy o "każdym
skrzyżowaniu na Puławskiej" poza wspominanym.
   Wcale tak nie jest, a skrzyżowanie j.w. to wzorcowy
przykład z zupełną już bezsensownością przycisków,
tym bardziej, że tam NIE MA możliwości "pominięcia
fazy" ze względu na poprzeczny ruch pojazdów.

Mowimy o tym jak MOZNA rozwiazac rozne zagadnienia
komunikacyjne.

   Ale ja skrytykowałem bardzo konkretną tezę, a nie
"zagadnienie"!

W efekcie, zeby przejechac na zielonej fali, trzeba rowno trzymac
100km/h,

  Właśnie udowadniasz, że fala jest ustawiona "pod przepis" 50km/h :)
  Jeśli fala działa ze 100km/h, to działa również z 50, 33,3 i 25km/h.

Analogia z fala stojaca jest bardzo dobra, pod warunkiem spelnienia
kryteriow, o ktorych sam pisales. Fakty sa takie, ze jak prowadzi moja

Zona,

ktora "brzydzi sie" 5 biegiem, wyprzedzaja ja kapelusze i taksowkarze i
trzyma te nieszczesne 50, to stoimy niemal na kazdych swiatlach. Jesli

ja

wracam pozno w nocy, to jade bez problemu. Jesli warunki na to nie

pozwalaja

i jade 50, to stoje prawie na kazdych swiatlach.

   Zwyczajnie niemożliwe.
   Albo w zapodanych warunkach nie jedziesz 100 albo nie jedziesz 50.

  Bezpieczenstwo liczyć liczbą wypadków czy liczbą wypadków

śmiertelnych?

Kazdy wypadek moze byc smiertelny, jesli w danym miejscu systematycznie
zdarzają sie stluczki, to w koncu i czarny worek za parawanem "Policja"

sie

pojawi - kwestia nie czy, tylko kiedy:-(

   To prawda, dlatego nie pytałem występowanie, a o LICZBĘ.
   5 wypadków z ofiarami wobec 70 stłuczek plus dwie ofiary
mimo wszystko daje różnicę "na korzyść ofiar".

pzdr, Gotfryd

On Wed, 3 Jul 2013, Pawel O'Pajak wrote:

znaczylo, ze cel zostal osiagniety. Gdyby owym celem bylo poprawienie bezpieczenstwa, to bylyby tam swiatla na przycisk,

  Chce Ci się wysiadać, żeby przycisnąć przycisk?
(no co, nie czepiać się! :P)

pzdr, Gotfryd

To tyle. Tak tylko chciałem zwrócić uwagę na misję SM.

Jakąś misję pewnie masz...

Skoro nie zrozumiałeś o co chodzi, to łopatologicznie:
chodzi mi o to, że SM powinna pokazywać dobre wzorce zachowania przy przejściu przez jezdnię (tym samym edukować tych młodych), a nie utwierdzać w przekonaniu, że pieszy to święta krowa. Bo to z tego się biorą takie sytuacje jak w pkt.1.

W dniu 2013-07-03 22:28, JS pisze:

To tyle. Tak tylko chciałem zwrócić uwagę na misję SM.

Jakąś misję pewnie masz...

Skoro nie zrozumiałeś o co chodzi, to łopatologicznie:

Łopatologicznie nie będę tłumaczył, że tkwisz w błÄ™dzie.

W dniu 2013-07-03 18:49, JS pisze:

To tyle. Tak tylko chciałem zwrócić uwagę na misję SM.

Ja się odniosę tylko do ostatniego stwierdzenia.
Misja SM o ile jakaś jest napisana to tylko tusz na papierze.
Prawda jest taka, że chodzi tylko i wyłÄ…cznie o kasę i statystyki.
Jacek