poslizg
1 | Data: Marzec 14 2008 21:38:44 |
Temat: poslizg | |
Autor: adi | Witam Was, 2 |
Data: Marzec 14 2008 21:48:47 | Temat: Re: poslizg | Autor: Rafał "SP" Gil | adi pisze: i teraz nie wiem cos z samochodem, moze z asfaltem, a moze rzeczywiscie za duza predkosc ok. 40km/h jeśli było świeżutko (chwilę po) opadach - to może być to normalne ... Załóżmy, że nie padało kilka dni ... pył,kurz,olej,wszystko z wydechów ... pokryte warstwą wody stworzyło niewidoczne gołym okiem masełko na drodze ... częsta przyczyna dzwonów w wakacje .... długo długo sucho .. spada (pokropi) deszczyk, i dzwon za dzwonem, bo na jezdni lodowisko ... -- Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/ Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/ Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008 3 |
Data: Marzec 14 2008 22:04:18 | Temat: Re: poslizg | Autor: KsZZysiek | temp +6, asfalt mokry po deszczu, Olej był rozlany ... częsty problem po krótkim i intensywnym deszczu. Długo sucho i sucho, wszystko się uzbiera i nagle po deszczu rozpływa po ulicy. -- Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/ 4 |
Data: Marzec 14 2008 22:20:42 | Temat: Re: poslizg | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "KsZZysiek" napisał w wiadomości temp +6, asfalt mokry po deszczu, Ale ostatnio sporo padało. Przynajmniej u nas w Gdańsku. MK 5 |
Data: Marzec 14 2008 22:36:09 | Temat: Re: poslizg | Autor: adi |
Ale ostatnio sporo padało. Przynajmniej u nas w Gdańsku. w Gorzowie Wlkp. wlasnie ostro dzis lalo, ale jak jechalem bylo po deszczu jakies 30min. 6 |
Data: Marzec 15 2008 04:43:25 | Temat: Re: poslizg | Autor: kovalek |
To w Gorzowie tak poleciałeś? Pewnie na jakimś rondzie? :-) Mi się często ta sytuacja zdarza na rondie Myśliborska - Olimpijska. Raz to się o 180 stopni obróciłem a wcale szybko nie jechałem. -- pozdrawiam Leszek Kowalski 7 |
Data: Marzec 15 2008 09:32:02 | Temat: Re: poslizg | Autor: adi |
To w Gorzowie tak poleciałeś? Pewnie na jakimś rondzie? :-) rondo przy ul. Podmiejskiej, obok osrodka egzaminacyjnygo Jadac od centrum skrecałem w lewo w strone drogi do shella 8 |
Data: Marzec 14 2008 22:19:39 | Temat: Re: poslizg | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "adi" napisał w wiadomości Witam Was, Masz opony letnie czcy zimowe. duzo lat poruszam sie autkiem i tu nagle taki zonk. Też mam astre G (przedni napęd). Jest nadsterowna. Miałem kiedyś poloneza (tylny napęd). Był podsterowny. A niby powinno być odwrotnie - astra g podsterowna, a polonez nadsterowny. MK 9 |
Data: Marzec 14 2008 22:34:12 | Temat: Re: poslizg | Autor: adi | opony mam letnie, zdziwiony jestem ze w pasku raczej nie mialem takich niespodzianek, sam juz nie wiem. 10 |
Data: Marzec 14 2008 22:46:14 | Temat: Re: poslizg | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "adi" napisał w wiadomości opony mam letnie, zdziwiony jestem ze w pasku raczej nie mialem takich niespodzianek, sam juz nie wiem. Może winne były letnie opony? MK 11 |
Data: Marzec 15 2008 15:17:28 | Temat: Re: poslizg | Autor: PepedB | Sanctum Officium pisze: Może winne były letnie opony? A od kiedy to przy dodatniej temperaturze, a nawet przy ujemnej, ale nie na śniegu/lodzie auto na letnich trzyma się gorzej niż na zimowych? Po mojemu winny był rozlany olej, czy inny płyn chłodniczy. -- Pozdrawiam, Marcin Kaliński a-dres:{ksywka}(na)post.pl 12 |
Data: Marzec 15 2008 16:56:28 | Temat: Re: poslizg | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "PepedB" napisał w wiadomości Sanctum Officium pisze: Oczywiście że trzyma się gorzej. Dziś po raz kolejny się o tym przekonałem. MK 13 |
Data: Marzec 15 2008 20:39:02 | Temat: Re: poslizg | Autor: Axel | "Sanctum Officium" wrote in message Oczywiście że trzyma się gorzej. Dziś po raz kolejny się o tymMoże winne były letnie opony?A od kiedy to przy dodatniej temperaturze, a nawet przy ujemnej, ale nie Powinienes kupic w takim razie opony, bo to na czym jezdzisz sie nie nadaje. -- Axel 14 |
Data: Marzec 15 2008 21:41:22 | Temat: Re: poslizg | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "Axel" napisał w wiadomości "Sanctum Officium" wrote in message Letnie: Dunlop SP Sport 2020E Zimowe: Goodyear Ultra Grip 7 Chyba nie takie złe? MK 15 |
Data: Marzec 17 2008 07:33:07 | Temat: Re: poslizg | Autor: PepedB | Sanctum Officium pisze: Letnie: Dunlop SP Sport 2020E Pierwsze potrafią bardzo niemiło zaskoczyć na mokrym. Drugie dobre, ale jak droga jest biała. Na czarnym letnie zawsze będą lepsze. -- Pozdrawiam, Marcin Kaliński a-dres:{ksywka}(na)post.pl 16 |
Data: Marzec 17 2008 21:17:54 | Temat: Re: poslizg | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "PepedB" napisał w wiadomości Sanctum Officium pisze: Mam inne doświadczenia. Założyłem niedawno letnie i chyab się z tym troche pospieszyłem. Droga hamowania jest dłuższa na suchym asfalcie przy temeraturach, jakie były ostanioo czyli 4do 6 stopni. MK 17 |
Data: Marzec 19 2008 00:36:16 | Temat: Re: poslizg | Autor: The_EaGle | PepedB pisze: Sanctum Officium pisze: Ja bym rozróżnił jeszcze kilka rodzajów letnich opon. Standradowe letnie opony będa takie jak mówisz ale jeżeli założysz opony typu high performance z wysokim indeksem prędkosci to przy tych kilku stopniach powyżej zera i zimnych gumach jeździ się na nich jak na plastikach. Dlatego warto brac pod uwage jakie ma sie opony letnie przy podejmowaniu decyzji o zmianie opon z zimowych na letnie. Pozdrawiam Rafał 18 |
Data: Marzec 17 2008 10:49:31 | Temat: Re: poslizg | Autor: Axel | "Sanctum Officium" wrote in message Letnie: Dunlop SP Sport 2020EPowinienes kupic w takim razie opony, bo to na czym jezdzisz sie nieOczywiście że trzyma się gorzej. Dziś po raz kolejny się o tymMoże winne były letnie opony?A od kiedy to przy dodatniej temperaturze, a nawet przy ujemnej, Mialem na poprzednim aucie SP Sport 3000 (albo 300, nie pamietam), o bardzo podobnym biezniku. Byly beznadziejne, zwlaszcza na mokrym - wyrzucilem po pierwszym sezonie. To by tlumaczylo, dlaczego na zimowej jezdzi Ci sie lepiej... -- Axel 19 |
Data: Marzec 17 2008 21:19:37 | Temat: Re: poslizg | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "Axel" napisał w wiadomości "Sanctum Officium" wrote in message Nie narzekam na te opony na mokrym. Ae to jednak INNE opony. To by tlumaczylo, dlaczego na zimowej jezdzi Ci sie lepiej... Lepiej na śniegu i na suchym asfalcie. Na deszczu szczerze powiem, że nie wiem, jak zachowują się te zimowe. MK 20 |
Data: Marzec 18 2008 08:54:26 | Temat: Re: poslizg | Autor: Axel | "Sanctum Officium" wrote in message Nie narzekam na te opony na mokrym. Ae to jednak INNE opony.Mialem na poprzednim aucie SP Sport 3000 (albo 300, nie pamietam), oPowinienes kupic w takim razie opony, bo to na czym jezdzisz sie nieLetnie: Dunlop SP Sport 2020E Wiesz, jak jezdzilem na D-124, to tez nie narzekalem. Ale jak zalozylem po raz pierwsze porzadne opony, to zaczalem na inne narzekac... To by tlumaczylo, dlaczego na zimowej jezdzi Ci sie lepiej...Lepiej na śniegu i na suchym asfalcie. Na deszczu szczerze powiem, że nie Na sniegu - oczywiste. Na suchym asfalcie dobra letnia bedzie zawsze lepsza. -- Axel 21 |
Data: Marzec 18 2008 22:09:32 | Temat: Re: poslizg | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "Axel" napisał w wiadomości "Sanctum Officium" wrote in message Nie mam złych opon. Wręcz przeciwnie, są to bardzo dobre opony, nie topowe, ale bardzo dobre. To opony z tej serii: http://www.dunlop-tires.com/dunlop_plpl/tyre_range/car_tyres/uhp/summer/sp_sport_2000/ MK 22 |
Data: Marzec 19 2008 08:40:42 | Temat: Re: poslizg | Autor: Axel | "Sanctum Officium" wrote in message Nie mam złych opon. Wręcz przeciwnie, są to bardzo dobre opony, nieWiesz, jak jezdzilem na D-124, to tez nie narzekalem. Ale jakNie narzekam na te opony na mokrym. Ae to jednak INNE opony.Mialem na poprzednim aucie SP Sport 3000 (albo 300, nie pamietam), oPowinienes kupic w takim razie opony, bo to na czym jezdzisz sie nieLetnie: Dunlop SP Sport 2020E Jesli na mokrym sa gorsze od zimowek - to sa zle. Bieznik identyczny jak opony, ktore mialem i byly fatalne. O tamtych tez Dunlop pisal, ze bardzo dobre. EOT -- Axel 23 |
Data: Marzec 19 2008 11:05:27 | Temat: Re: poslizg | Autor: The_EaGle | Axel pisze: "Sanctum Officium" wrote in message Wg mnie za bardzo upraszczasz. Na mokrym ? Co to znaczy? Może być mokry asfalt przy -5 a może być mokry asfalt w ulewie przy +25 z kałuża głeboka na 2cm wody. Genralnie letnie opony powinny lepiej odprowadzać wodę ale nie uwierze że przy -5 na mokrym asfalcie lepiej będa sprawdząć się letnie od zimowych szczególnie high performance z indeksem >T Pozdrawiam Rafał 24 |
Data: Marzec 19 2008 11:18:09 | Temat: Re: poslizg | Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki | Dnia 19.03.2008 The_EaGle napisał/a:
W tym przypadku raczej nie jedziesz po asfalcie :-> -- ___________________________________________ Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net 25 |
Data: Marzec 19 2008 12:43:16 | Temat: Re: poslizg | Autor: The_EaGle | Adam 'Chloru' Drzewososki pisze: Dnia 19.03.2008 The_EaGle napisał/a: W naszym kraju jak wiadomo przy -5 sypią różnymi dodatkami które obniżają temp zamarzania więc przy -5 możesz jechać po mokrym asfalcie. Pozdrawiam Rafał 26 |
Data: Marzec 22 2008 09:37:47 | Temat: Re: poslizg | Autor: PepedB | The_EaGle pisze: Wg mnie za bardzo upraszczasz. Na mokrym ? Co to znaczy? Nic nie upraszcza. To znaczy tyle, że ta opona potrafi się zachować, czy nawet zaskoczyć w taki sposób, że bywa niebezpieczna. Mi się to zdarzyło raz- na szczęście nie zareagowałem na niebezpieczeństwo gwałtownie, a może po prostu skończyła się nieco grubsza warstwa wody i udało się odzyskać przyczepność. Gdyby nie to wypadłbym z łuku na czołówkę przy prędkości, którą trudno uznać za nadmierną. Później wielokrotnie sprawdzałem zachowanie tych gum w miejscach zapewniających rezerwę bezpieczeństwa i wnioski mam jednoznaczne. Mam też porównanie do innych gum, w tym 2cm szerszych innej firmy, jakie użytkowałem po rzeczonych Dunlopach i wiem jedno- będę je odradzał tak gorąco jak tylko umiem. Wolałbym oponę gorzej zachowującą się zawsze, po której wiem czego mogę się spodziewać, niż taką która zwykle się sprawdza, a w pewnych warunkach staje się nieprzewidywalna. -- Pozdrawiam, Marcin Kaliński a-dres:{ksywka}(na)post.pl 27 |
Data: Marzec 14 2008 15:02:07 | Temat: Re: poslizg | Autor: Olleo | On 14 Mar, 22:34, "adi" wrote: opony mam letnie, zdziwiony jestem ze w pasku raczej nie mialem takich Pusciles gaz i dociazyles przod, a odciazyles tyl (hamowanie silnikiem). Tyl stracil przyczepnosc i probowal cie wyprzedzic. -- Olleo 28 |
Data: Marzec 16 2008 23:28:23 | Temat: Re: poslizg | Autor: Sanctum Officium |
Sanctum Officium pisze: Polonez nie jest. Nie ma znaczenia czy naped na tyl czy na przod. Roznica jest tylko taka ze przejscie z nadsterownosci do podsterownosci w aucie FWD i RWD jest rozne. Generalnie latwiej zrobic z naturalnie nadsterownego auta auto podsterowne w samochodzie RWD na malo przyczepnej nawierzchni ale to nie zmienia faktu ze auto naturalnie - jezeli nic kierowca nie spartoli bedzie zawsze wyjezdzalo przodem z zakretu - naturalna nadsterownosc. Przodem to podsterowność. Astra G wrzucna w zakręty na śniegu na luzie (bez biegu) jest nadsterowna (wyjeżdża tyłem). Na luzie żeby weliminować wpływ napędu. Sprawdzane na dwóch dawnych lotniskach. MK 29 |
Data: Marzec 16 2008 23:35:18 | Temat: Re: poslizg | Autor: The_EaGle | Sanctum Officium pisze:
LOL :> Jest i to nawet baaaaaaaardzo .... Nie ma znaczenia czy naped na tyl czy na przod. Roznica jest tylko taka ze przejscie z nadsterownosci do podsterownosci w aucie FWD i RWD jest rozne. Generalnie latwiej zrobic z naturalnie nadsterownego auta auto podsterowne w samochodzie RWD na malo przyczepnej nawierzchni ale to nie zmienia faktu ze auto naturalnie - jezeli nic kierowca nie spartoli bedzie zawsze wyjezdzalo przodem z zakretu - naturalna nadsterownosc. Tak wiem - wycofałem wiadomosc i wysłałem drugą - zasugerowałem się tym co napisałes wcześniej... Astra G wrzucna w zakręty na śniegu na luzie (bez biegu) jest nadsterowna (wyjeżdża tyłem). Na luzie żeby weliminować wpływ napędu. Sprawdzane na dwóch dawnych lotniskach. Opowiadasz bzdury - auto aby uzyskało homologacje MUSI być podsterowne. Nie wypiści się dziś samochodu na drogi który jest naturalnie nadsterowny. Pozdrawiam Rafał 30 |
Data: Marzec 16 2008 23:36:35 | Temat: Re: poslizg | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "The_EaGle" napisał w wiadomości Sanctum Officium pisze: Miałem go. Jest podsterowny.
Podaj podstawę prawną. Te sprawy reguluje rozporządzenie warunkach technicznych i obowiązkowym wyposażeniu pojazdów. Nie wypiści się dziś samochodu na drogi który jest naturalnie nadsterowny. No to widać dla mojego zrobili wyjątek. MK 31 |
Data: Marzec 18 2008 10:50:00 | Temat: Re: poslizg | Autor: The_EaGle | Sanctum Officium pisze: Użytkownik "The_EaGle" napisał w wiadomości Jezu...odpowiadasz na mojego posta który wycofałem. Polonez jest podsterowny - masz racje....
Nie znam podstawy prawnej - takie ustalenia są ze względów bezpieczeństwa już od dawna - nie produkuje się innych samochodów obecnie. Nie wypiści się dziś samochodu na drogi który jest naturalnie nadsterowny. Wg mnie albo masz cos uszkodzone albo wydaje ci sie. Pozdrawiam Rafał 32 |
Data: Marzec 18 2008 22:11:24 | Temat: Re: poslizg | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "The_EaGle" napisał w wiadomości Sanctum Officium pisze: Gdy wejdzisz w zakręt na śliskiej nawierzchni na niskim biegu, ze zdjętą nągą z gazu, to auto będzie podsterowne. MK 33 |
Data: Marzec 20 2008 13:39:34 | Temat: Re: poslizg | Autor: The_EaGle | Sanctum Officium pisze: Gdy wejdzisz w zakręt na śliskiej nawierzchni na niskim biegu, ze zdjętą nągą z gazu, to auto będzie podsterowne. Nie zawsze. Jeżeli wchodzisz szybko w zakret na granicy przyczepnosci i zdejmujesz noge z gazu na niskim biegu a wiec dosc gwaltownie zwalniasz wowczas dociazasz przod ale odciazasz tył i może zdarzyć się tak że mocno dociążone koła przednie staną się środkiem okręgu wokół którego obróci sie tył samochodu. Czyli auto stanie sie nadsterowne. Generalnie podsterowność w tym przypadku będzie w pierwszej części wejścia w zakręt. Kierowca wyścigowy chcący wykorzystać max przyczepność wchodzi w zakręt tak że dociąża przód w momencie wejścia w zakret - koła przednie lepiej skręcaja jak są dociążone, następnie w miare wchodzenia w łuk, zmniejsza siłe nacisku na hamulec aż do momentu w którym auto jedzie ze stałą prędkością i przy wychodzeniu z zakrętu dodaje gazu dociążając tył. Oczywiście inaczej będzie to wyglądać przy różnych samochodach które różnie sie prowadzą. Wracając do tematu. Mocne naciśnięcie hamulca w zakręcie czy też zdjęcie nogi z gazu na niskim biegu nie koniecznie doprowadzi do podsterownosci - może także wywołac nadsterowość... Pozdrawiam Rafał 34 |
Data: Marzec 20 2008 22:45:07 | Temat: Re: poslizg | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "The_EaGle" napisał w wiadomości Sanctum Officium pisze: To prawda, ale na nawierzchni o niezłej przyczepności. Na śniegu lub lodzie koła napędzane po zdjęciu nogi z gazu niemal się blokują - kręcą się dużo wolniej niż jedzie samochód. Ze względu na słabą przyczepność transfer masy z tyłu do przodu (efekt dociążenia przodu) jest bardzo słaby. Hamowanie lub hamowanie lewą stopą z prawą na gazie też niewiele zmienia na bardzo śliskiej nawierzchni. Na suchym asfalcie zdjęcie nogi z gazu ma dużo większy wpływ. Generalnie podsterowność w tym przypadku będzie w pierwszej części wejścia w zakręt. Kierowca wyścigowy chcący wykorzystać max przyczepność wchodzi w zakręt tak że dociąża przód w momencie wejścia w zakret - koła przednie lepiej skręcaja jak są dociążone, następnie w miare wchodzenia w łuk, zmniejsza siłe nacisku na hamulec aż do momentu w którym auto jedzie ze stałą prędkością i przy wychodzeniu z zakrętu dodaje gazu dociążając tył. Oczywiście inaczej będzie to wyglądać przy różnych samochodach które różnie sie prowadzą. Prawda. Auta wyczynowe są stuningowane dokładnie pod wymaganą przez kierowcę charakterystykę. W przypadku aut seryjnych trzeba zrobić auto kompromisowe - dobre dla staruszki i "sportowca", dobre do jazdy samemu i z maksymalnym obiążeniem. Trzeba wielu kompromisów. Wracając do tematu. Mocne naciśnięcie hamulca w zakręcie czy też zdjęcie nogi z gazu na niskim biegu nie koniecznie doprowadzi do podsterownosci - może także wywołac nadsterowość... Może, zależy od nawierzchni. MK 35 |
Data: Marzec 17 2008 00:01:26 | Temat: Re: poslizg | Autor: J.F. | On Sun, 16 Mar 2008 23:35:18 +0100, The_EaGle wrote: Sanctum Officium pisze: Ta wymagana podsterownosc dotyczy zdaje sie jazdy bez poslizgu na przyczepnym podlozu. A nie wypadania z zakretu na sniegu. J. 36 |
Data: Marzec 18 2008 10:45:28 | Temat: Re: poslizg | Autor: The_EaGle | J.F. pisze: On Sun, 16 Mar 2008 23:35:18 +0100, The_EaGle wrote: Jeżeli samochod jest bardzo podsterowny jak wiekszosc popularnych aut FWD to nie ma znacznia czy jedziesz na lodzie czy na asfalcie w zakrecie i tak przód bedzie wyjezdzal pierwszy. Na lodzie zmusic samochod FWD do zarzucenia tylem nie uzywajac recznego to prawdziwa sztuka... :) Nie masz przyczepnosci aby nastapil trasfer masy na tył w związku z tym zerwac przyczepnosc na tylnych oponach jest cholernie trudno. Pozdrawiam Rafał 37 |
Data: Marzec 19 2008 14:02:53 | Temat: Re: poslizg | Autor: J.F. | On Tue, 18 Mar 2008 10:45:28 +0100, The_EaGle wrote: J.F. pisze: Ale tu w ogole nie o kolejnosc wyjezdzania chodzi, tylko czy samochod jadac szybko ze skrecona rowno kierownica samoczynnie zaciesnia promien zakretu czy nie. Jak zaciesnia, to zapewne zakonczy sie wyleceniem :-) Na lodzie zmusic samochod FWD do zarzucenia tylem nie uzywajac recznego Eee tam - LFB. A swoja droga ciekawe zjawisko: na lodzie auto jedzie prosto na luzie. Zaciagamy reczny .. i koniec koncow auto staje bokiem. J. 38 |
Data: Marzec 20 2008 11:24:20 | Temat: Re: poslizg | Autor: Jakub Witkowski | J.F. pisze: A swoja droga ciekawe zjawisko: na lodzie auto jedzie prosto na luzie. Bo to równowaga chwiejna. Koniec końców to by stanęło tyłem, jakby ten lód był naprawdę bardzo śliski, droga szeroka a prędkość duża. Koła toczące się swobodnie (nieblokowane) pełnią funkcję podobną jak np. lotka strzały - zawsze próbują ustawić się z tyłu. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 39 |
Data: Marzec 21 2008 18:21:59 | Temat: Re: poslizg | Autor: The_EaGle | J.F. pisze: Ta wymagana podsterownosc dotyczy zdaje sie jazdy bez poslizgu naJeżeli samochod jest bardzo podsterowny jak wiekszosc popularnych aut FWD to nie ma znacznia czy jedziesz na lodzie czy na asfalcie w zakrecie i tak przód bedzie wyjezdzal pierwszy. Jak bedziesz jechał w zakrecie po lodzie to chocby nie wiem jak bardzo nadsterowny był ten samochód to i tak wylecisz przodem a nie tyłem. Zeby doszło do nadsterownosci najpierw musi byc wystarczajaca przyczepnosc aby nie doszło do podsterowosci. Na lodzie zmusic samochod FWD do zarzucenia tylem nie uzywajac recznego to prawdziwa sztuka... :) Nie masz przyczepnosci aby nastapil trasfer masy na tył w związku z tym zerwac przyczepnosc na tylnych oponach jest cholernie trudno. Zalezy jak zbalansowane sa hamulce. Jak jest np 80% na przod i 20% na tył to prędzej silnik zgaśnie niż uda się zablokowac tylne koła... A swoja droga ciekawe zjawisko: na lodzie auto jedzie prosto na luzie. Zgodne z logiką moim zdaniem. Tarcie toczne jest na przedniej osi - tu masz wieksza przyczepnosc, dodatkowo jak zaciągasz hamulec reczny to hamujesz a wiec nieco dociazasz przod i odciazasz tył. Wiec wzglednie punkt o lepszej przyczepnosci jest gdzies po miedzy przednimi kołami w okół którego obróci się samochód w strone dzialania sily hamujacej. Tak wiec nie na bok ale obroci sie tyłem do przodu... 40 |
Data: Marzec 21 2008 21:15:02 | Temat: Re: poslizg | Autor: J.F. | On Fri, 21 Mar 2008 18:21:59 +0100, The_EaGle wrote: J.F. pisze: Jeżeli samochod jest bardzo podsterowny jak wiekszosc popularnych aut Ale wydaje mi sie ze ta wymagana podsterownosc dotyczy suchego asfaltu a nie lodu. nadsterowny był ten samochód to i tak wylecisz przodem a nie tyłem. Zeby Logiczne .. ale niestety ludzie tyl tez potrafi sie poslizgnac :-) Na lodzie zmusic samochod FWD do zarzucenia tylem nie uzywajac recznego Jakos nie slyszalem zeby ktos narzekal ze sie nie da :-) A swoja droga ciekawe zjawisko: na lodzie auto jedzie prosto na luzie. Ale na poczatku przednie kola nie hamuja tylko sie tocza, a sila hamujaca dziala do tylu i przyczepiona z tylu .. J. 41 |
Data: Marzec 16 2008 23:32:36 | Temat: Re: poslizg | Autor: The_EaGle | Sanctum Officium pisze: duzo lat poruszam sie autkiem i tu nagle taki zonk. Każdy samochód cywilny który nie jest autem super sportowym jest podsterowny. Nie ma znaczenia czy naped na tyl czy na przod. Roznica jest tylko taka ze przejscie z podsterownosci do nadsterownosci w aucie FWD i RWD jest rozne. Generalnie latwiej zrobic z naturalnie podsterownego auta auto nadsterowne w samochodzie RWD na malo przyczepnej nawierzchni ale to nie zmienia faktu ze auto naturalnie - jezeli nic kierowca nie spartoli bedzie zawsze wyjezdzalo przodem z zakretu - naturalna podsterownosc. Pozdrawiam Rafał 42 |
Data: Marzec 16 2008 23:42:00 | Temat: Re: poslizg | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello The_EaGle, Każdy samochód cywilny który nie jest autem super sportowym jestduzo lat poruszam sie autkiem i tu nagle taki zonk.Też mam astre G (przedni napęd). Jest nadsterowna. Miałem kiedyś Że jak? [...] jezeli nic kierowca nie spartoli bedzie zawsze wyjezdzalo przodem z Że co? -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :) 43 |
Data: Marzec 17 2008 16:38:38 | Temat: Re: poslizg | Autor: The_EaGle | RoMan Mandziejewicz pisze: Hello The_EaGle, Pomyliłem się , wycofałem ten post... Pozdrawiam Rafał 44 |
Data: Marzec 14 2008 22:09:27 | Temat: Re: poslizg | Autor: fuen | a z jelcza jadacego przed toba olej sie nie lal ? 45 |
Data: Marzec 14 2008 22:22:08 | Temat: Re: poslizg | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "fuen" napisał w wiadomości a z jelcza jadacego przed toba olej sie nie lal ? Tylko czemu przód mu przejachał a tył gwałtownie zarzuciło? MK 46 |
Data: Marzec 14 2008 22:31:49 | Temat: Re: poslizg | Autor: KsZZysiek | Tylko czemu przód mu przejachał a tył gwałtownie zarzuciło? Bo lżejszy ! -- Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/ 47 |
Data: Marzec 14 2008 22:40:37 | Temat: Re: poslizg | Autor: Dumak | adi pisze: Witam Was, Może to był deszcz ze śniegiem? Swoją drogą w drodze do pracy mam taki dziwny zakręt: uwielbia mnie na nim ściągać w lewo, na innych nawet bardziej ciasnych nie zauważyłem tego efektu, mimo iż pokonuje je nawet z większą prędkością. -- Pozdrawiam Dumak (usuń wszystkie '1' z adresu e-mail) 48 |
Data: Marzec 14 2008 23:07:04 | Temat: Re: poslizg | Autor: J.F. | On Fri, 14 Mar 2008 21:38:44 +0100, adi wrote: temp +6, asfalt mokry po deszczu, Temperaturka u Ciebie jaka - moze jednak zawiodly letnie opony w zimie. Zapraszamy do wrocka na trening - mamy tu takie fajne rondo z kostki :-) J. 49 |
Data: Marzec 14 2008 15:13:25 | Temat: Re: poslizg | Autor: Olleo | Zapraszamy do wrocka na trening - mamy tu takie fajne rondo z kostki A fakt. Fajnie sie po nim pedzi 4x4... tylko z hamowaniem na mokrej kostce gorzej =( To samo z zygzakiem na Podwalu przy kollataja. Trzeba uwazac. Swoja droga wczoraj zaliczylem rybke na skrzyzowaniu Legnickiej z Poznanska (wyjezdzalem ze Strzegomskiej) - no ale mialem 5 solidnych chlopa na pokladzie z mocno zuzytymi amorkami z tylu - pierwszy raz w takiej sytuacji nie wiedzialem jak mocno skontrowac boczura, ale wszystko na koniec bylo OK =D -- Olleo 50 |
Data: Marzec 15 2008 12:31:46 | Temat: Re: poslizg | Autor: JohnyK | Dnia 2008-03-14, o godz. 23:07:04 Zapraszamy do wrocka na trening - mamy tu takie fajne rondo z kostki To nie rondo tylko "krzywa" droga jest. A, że krzywa w każdym aspekcie :-) -- JK Irish government asked a question to its citizens: 'Is the Polish immigration a serious problem?' 51 |
Data: Marzec 15 2008 07:24:51 | Temat: Re: poslizg | Autor: Maciej Leszczynski | "adi" wrote in temp +6, asfalt mokry po deszczu,[...] i teraz nie wiem cos z samochodem, moze z asfaltem, a moze w temperaturach z przedzialu +3 do +7 na zimowkach na mokrym cos takiego sie zdarza, szczegolnie na rondach :) to dosc zdradliwe warunki, szczegolnie na mokrym (nawet troche mokrym) - mniejsza lub wieksza temparatura nie powoduje juz takich problemow (przynajmniej na dunlopach m3 i 3d) 52 |
Data: Marzec 16 2008 01:15:50 | Temat: Re: poslizg | Autor: The_EaGle | adi pisze: Witam Was, Jeżeli jechałeś astra czyli samochodem z olbrzymia podsterownoscia i zaczął cie tył wyprzedzać a wiec doprowadzilem do nadsterownosci co było baaaaaaaardzo dziwne to musiałeś zdrowo dać w hamulce na tym rondzie, jednocześnie skręcając. Wiec nie autko, nie opony ale pomimo twojej wieloletnosci za kierowica jak piszesz poczytaj troszke o teroii jazdy samochodem. Szczegolnie zwroc uwage na tematy zwiazane z dociazaniem i odciazaniem osi podczas wchodzenia w zakret... Przyda sie... Później nie bedziesz pisać że samochód "obróciło" czy "sam wpadł w poślizg"... Pozdrawiam Rafał 53 |
Data: Marzec 16 2008 01:58:11 | Temat: Re: poslizg | Autor: adi |
Jeżeli jechałeś astra czyli samochodem z olbrzymia podsterownoscia i Problem z tym, że nie hamowałem. Prędkość była stała, nie zwalniałem i nie przyśpieszałem. 54 |
Data: Marzec 16 2008 21:03:18 | Temat: Re: poslizg | Autor: The_EaGle | adi pisze:
Wiec albo miałes solidnie naładowany bagażnik albo łyse opony z tyłu. Pozdrawiam Rafał 55 |
Data: Marzec 16 2008 23:24:42 | Temat: Re: poslizg | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "The_EaGle" napisał w wiadomości adi pisze: Nadsterownością. Mam astre G. Na śniegu jest nadsterowana jak diabli. MK 56 |
Data: Marzec 16 2008 23:30:18 | Temat: Re: poslizg | Autor: The_EaGle | Sanctum Officium pisze: Użytkownik "The_EaGle" napisał w wiadomości Każdy samochód FWD jest podsterowny. Popatrz sobie na rokład mas ile masz procent na przedniej osi a ile na tylnej? Jak samochod z wieksza masa na przedniej osi moze byc nasterowny????? Cuda? Pozdrawiam Rafał 57 |
Data: Marzec 16 2008 23:31:00 | Temat: Re: poslizg | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "The_EaGle" napisał w wiadomości Sanctum Officium pisze: Może. Wystarczy troche obniżyć przód lub unieść tył. Albo zrobić większy rozstaw kół z przodu a mniejszy z tyłu. Albo dać twardsze zawieszenie z przodu, a bardziej miękkie z tyłu. Nierówny rozkład masy pomiędzy osiami to drobna sprawa do obejścia. MK 58 |
Data: Marzec 16 2008 23:37:52 | Temat: Re: poslizg | Autor: The_EaGle | Sanctum Officium pisze: Użytkownik "The_EaGle" napisał w wiadomości Mówie cały czas o naturalnym zachowaniu sie auta na zakrecie fabrycznie przystosowanego do jazdy. Jeżeli nikt nic nie bedzie dłubać a kierowca przeszkadzac oraz nie zmieni drastycznie rozkładu mas i zakładając że opony są równomiernie zużyte auto będzie zawsze wyjeżdzało przodem z zakrętu... czyli będzie podsterowne. Pozdrawiam Rafał 59 |
Data: Marzec 16 2008 23:39:02 | Temat: Re: poslizg | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "The_EaGle" napisał w wiadomości Sanctum Officium pisze: Producent podłubie i to bardzo. Długo będzie badać charakterystykę prowadzenia się auta, zanim wypuści je na rynek. a kierowca przeszkadzac oraz nie zmieni drastycznie rozkładu mas i zakładając że opony są równomiernie zużyte auto będzie zawsze wyjeżdzało przodem z zakrętu... czyli będzie podsterowne. Tu wypisali metody redukcji pod- i nadsterowności: http://tinyurl.com/26z6fx MK 60 |
Data: Marzec 16 2008 23:51:24 | Temat: Re: poslizg | Autor: Tomasz Pyra | The_EaGle pisze: Jeżeli jechałeś astra czyli samochodem z olbrzymia podsterownoscia Za bardzo upraszczasz. Jest jeszcze sporo innych kryteriów zmieniających balans samochodu innych niż rozkład mas. Z takich ważniejszych to sztywność stabilizatorów i geometria zawieszenia (głównie zbieżności). Do tego nie widzę przyczyn żeby tył miał uciec w samochodzie podsterownym. Trzeba pamiętać że to jest dynamiczna sytuacja - dziury w drodze, zmienna przyczepność, inna przyczepność każdej opony itp. itd. Tu już zaczyna grać rolę np. sztywność amortyzatorów. Wystarczy chociażby wjechać w głębszą wodę i w samochodzie z dociążonym przodem, tył popłynie pierwszy. Wystarczy przejechać przez jakiś bardziej śliski kawałek łuku i już tył może spróbować wyprzedzić przód. 61 |
Data: Marzec 17 2008 21:21:54 | Temat: Re: poslizg | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "Tomasz Pyra" napisał w wiadomości The_EaGle pisze: A takżę, czy się wchodzi w zakręt ze zdjętą nogą z gazu czy z dodanym gazem. Dotyczy to zwłaszcza śliskiej nawierzchni. MK 62 |
Data: Marzec 20 2008 11:31:29 | Temat: Re: poslizg | Autor: Jakub Witkowski | Sanctum Officium pisze: A takżę, czy się wchodzi w zakręt ze zdjętą nogą z gazu czy z dodanym gazem. Dotyczy to zwłaszcza śliskiej nawierzchni. Tyle, że z dodanym gazem, to już nie jest ta NATURALNA nad/podsterowność. Naturalna to jest ta bez napędu. Polonez jest "pod" bez napędu, zaś z napędem może być bardzo "nad" podobnie zresztą jak wiele RWD. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 63 |
Data: Marzec 20 2008 20:49:13 | Temat: Re: poslizg | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "Jakub Witkowski" napisał w wiadomości Sanctum Officium pisze: Na bardzo śliskiej nawierzchni, jak śnieg czy lód, tak właśnie jest. Niski bieg (np. 60 km/h, drugi bieg) i zdjęta noga z gazu działa tak, jakby koła napędzany były zablokowane (kręcą się dużo wolniej, niż jedzie samochód). Przez to samochód przednionędowy będzie w takich warunkach podsterowny, a tylnonapędowy nadsterowny. MK 64 |
Data: Marzec 18 2008 10:40:25 | Temat: Re: poslizg | Autor: The_EaGle | Tomasz Pyra pisze: The_EaGle pisze: Zgadza się ważne są inne elementy zmieniające balans samochodu, jednak rozkład mas jest decydujący. Jeżeli mamy typowego kompakta, z rozkładem mas 60% na przód i 40% na tył wówczas nie zmienimy podsterowności wynikającej z takiego rozkładu mas za pomocą sztywności stabilizatorów. Do tego nie widzę przyczyn żeby tył miał uciec w samochodzie podsterownym. Ja widzę w sytuacji kiedy kierowca gwałtownie zahamuje na zakręcie. Trzeba pamiętać że to jest dynamiczna sytuacja - dziury w drodze, zmienna przyczepność, inna przyczepność każdej opony itp. itd. Założyłem że samochód nie wpadł w dziurę. Nie było o tym mowy. Wystarczy chociażby wjechać w głębszą wodę i w samochodzie z dociążonym przodem, tył popłynie pierwszy. Zgadza sie , jednak nie było w tym przypadku o tym mowy. Po za tym aby doszło do aquaplaningu tylnej osi musisz w ten zakret wchodzic dosc szybko. Wystarczy przejechać przez jakiś bardziej śliski kawałek łuku i już tył może spróbować wyprzedzić przód. Przy podsterownym samochodzie wyjedzie najpierw przód a nie tył. Pozdrawiam Rafał 65 |
Data: Marzec 18 2008 12:42:31 | Temat: Re: poslizg | Autor: Tomasz Pyra | The_EaGle pisze: Za bardzo upraszczasz. Oj zmienisz, zmienisz. Od tej konfiguracji zależy czy w zakręcie samochód będzie jechał na 2 przednich i jednym tylnym kole, czy na 2 tylnych i jednym przednim. Do tego nie widzę przyczyn żeby tył miał uciec w samochodzie podsterownym. Yyy... miało być że "nie widzę przyczyn żeby tył nie mógł uciec w samochodzie podsterownym". Trzeba pamiętać że to jest dynamiczna sytuacja - dziury w drodze, zmienna przyczepność, inna przyczepność każdej opony itp. itd. Tak czy siak cała sytuacja jest dynamiczna. O ile w powoli zacieśnianym zakręcie przód może tracić przyczepność jako pierwszy to już w serii manewrów prawo-lewo-prawo może się okazać że tył przestał jechać za przodem, chociażby dlatego że przód jest skrętny i ma więcej czasu na łapanie tarcia statycznego, a tył może się rozbujać i zacznie latać z jednej strony w drugą. Wystarczy przejechać przez jakiś bardziej śliski kawałek łuku i już tył może spróbować wyprzedzić przód. Jak śliski kawałek się kończy to przód pierwszy złapie przyczepność, a nim na tą przyczepną część wjedzie tył, to już samochód może dostać takiej rotacji że bez kontry się nie obejdzie. 66 |
Data: Marzec 18 2008 16:10:20 | Temat: Re: poslizg | Autor: The_EaGle | Tomasz Pyra pisze: The_EaGle pisze: Hmmm... Załóżmy że jest tak jak piszesz. Jedziemy płynnie w zakręcie na dwóch przednich kołach i jednym tylnym w zakręcie. Co to oznacza? Wg mnie oznacza tyle że rozkład mas jest taki że na przednią oś przypada większa masa niż na tylną. Zwiększamy prędkość (nie uwzględniam zmniejszenia tarcia w zakręcie koniecznego do przyspieszenia) i pierwszy w tej sytuacji wyjedzie przód ponieważ jest cięższy (zakładam że fakt iż dwa koła toczą się z przodu a jedno z tyłu wynika nie z zawieszenia ale z masy samego pojazdu), działa na niego większa siła próbująca wyrzucić go z zakrętu. Tarcie dwóch kół z przodu i jednego z tyłu nie zmieni wiele, ponieważ tarcie jest zależne od siły nacisku a nie od powierzchni oraz od siły tarcia która w tym przypadku będzie zależna od siły próbującej wyrzucić samochód na zewnątrz łuku. Siła bezwładności jest tym większa im większa jest masa a siła tracia tym większa im większa jest masa. Trzeba by to wszystko policzyć na konkretnym przykładzie... Do tego nie widzę przyczyn żeby tył miał uciec w samochodzie podsterownym. Tutaj się zgadzam, przy teście łosia , podsterowne samochody wykazują się nadsterownością ale to wynika z transferu masy spowodowanego przez kierowce a ja cały czas uporczywie ;) mówie o sytuacji względnie statycznej a nie dynamicznej. Wjeżdżamy samochodem w zakręt, kierowca wciska sprzęgło (dla lepszej oceny sytuacji i naszej wygody) i przód wylatuje na zewnętrzną - tak są projektowane samochody w ogromnej większości. Wystarczy przejechać przez jakiś bardziej śliski kawałek łuku i już tył może spróbować wyprzedzić przód. Znów zgoda ale ty cały czas mówisz o sytuacjach wyjątkowych a ja o względnie statycznych. Kierowca dużo nie psuje , nawierzchnia jest jednorodna i co sie dzieje? Pozdrawiam Rafał 67 |
Data: Marzec 18 2008 19:29:27 | Temat: Re: poslizg | Autor: Tomasz Pyra | The_EaGle pisze: Oj zmienisz, zmienisz. To że jedno koło się odrywa jest zasługą stabilizatora. Bez stabilizatora samochód jechałby na wszystkich 4 kołach praktycznie aż do dachowania (no chyba że zakres sprężyn by mu się skończył, ale obstawiam że najpierw nastąpi dachowanie). Rozkład mas jest tu akurat zupełnie drugorzędny. A tak przy okazji - większość (wszystkie?) cywilnych samochodów najpierw zadzierają wewnętrzne _przednie_ koło, bo przedni stabilizator jest dużo sztywniejszy (a samochody które mają tylko jeden stabilizator mają właśnie stabilizator przedni). Tak czy siak cała sytuacja jest dynamiczna. Ale jeszcze nigdy nie jechałeś samochodem w sytuacji statycznej. I wcale nie potrzeba żadnych dziur i tym podobnych. Wystarczy właśnie rondo gdzie wjeżdżając skręca się w prawo, na rondzie jedzie się w lewo i zjeżdżając skręca się znowu w prawo. Czysty test łosia. I właśnie na takim rondzie mój najpopularniejszy kompakt świata z rozkładem mas 55:45 wymaga kontry przy wyjściu na ostatnią prostą. Wjeżdżamy samochodem w zakręt, kierowca wciska sprzęgło (dla lepszej oceny sytuacji i naszej wygody) i przód wylatuje na zewnętrzną - tak są projektowane samochody w ogromnej większości. Myślę że wszystkie samochody są tak projektowane, samochód który w łuku bez gazu wyleci z zakrętu tyłem byłby poza tym że trudny do opanowania to byłby bez sensu. Zresztą jeżeli chodzi o rozkład mas to jest np. taki Opel Speedster który na przód ma zaledwie 39% masy, a i tak w statycznym zakręcie wyjedzie przodem. Po prostu się to kompensuje innymi ustawieniami. Inaczej by się tym w ogóle nie dało jechać i taki samochód nie miałby sensu. Jak śliski kawałek się kończy to przód pierwszy złapie przyczepność, a nim na tą przyczepną część wjedzie tył, to już samochód może dostać takiej rotacji że bez kontry się nie obejdzie. Wyjedzie przodem, ale nie dlatego że przód ma cięższy. Są samochody z cięższym tyłem, a i tak w takiej sytuacji wyjadą przodem. 68 |
Data: Marzec 18 2008 22:27:45 | Temat: Re: poslizg | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "Tomasz Pyra" napisał w wiadomości The_EaGle pisze: Kiedyś, dawno temu, gdy nie zwraco zbytniej uwagi na własności jezdne w zakręcie, samochody miały dość przypadkową, nieprzemyślaną charakterystykę prowadzenia. Charakterystyka zwykle zależała od rozkładu masy i tak niektórym się w świadomości utrwaliło, ża rozkład masy ma decydujący wpływ, ale dziś już tak nie jest. Dobry przykład to Porsche 911. Pierwsze modele miały tragiczne własności jezdne, były koszmarnie nadsterowne. Współczesne 911, pomimo, że rozkład masy się pewnie niewiele zmienił, mają dużo bardziej zbliżoną do neutralnej charakterystykę jezdną. MK 69 |
Data: Marzec 18 2008 22:52:33 | Temat: Re: poslizg | Autor: Bet | Tomasz Pyra pisze: Trudno mi się zgodzić. Oglądając samochody jeżdżące po rondach nie zawsze to widać, ale świetnie to widać oglądając KJSy (lub inne kręciołki organizowane pod marketami)- jest tam zazwyczaj sporo osób w "niedłubanych" samochodach i zdecydowanie wcześniej odrywa się wewnętrzne _tylne_, niż przednie. Podaje przykład KJSów, ponieważ w podobnych trudnych warunkach możesz pooglądać zachowanie wielu osobowych cywilnych samochodów. -- Bet DR650 70 |
Data: Marzec 18 2008 23:08:34 | Temat: Re: poslizg | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "Bet" napisał w wiadomości Tomasz Pyra pisze: W Golfie III na pewno odrywa od nawierzchni najpierw wewnętrzne tylne koło. Renault Clio testowane przez Jeremiego Clarksona też odrywało wewnętrzne tylne koło. http://www.youtube.com/watch?v=tvyVnutjJYA Oba mają chyba belkę skrętną z tyłu i to ona tak właśnie działa. MK 71 |
Data: Marzec 19 2008 00:07:11 | Temat: Re: poslizg | Autor: Tomasz Pyra | Sanctum Officium pisze: Oba mają chyba belkę skrętną z tyłu i to ona tak właśnie działa. No tak - belka skrętna to trochę jak mocno sztywny stabilizator. 72 |
Data: Marzec 19 2008 00:30:51 | Temat: Re: poslizg | Autor: The_EaGle | Tomasz Pyra pisze: Sanctum Officium pisze: http://www.youtube.com/watch?v=TeXr50LNJfM&NR=1 tutaj jest filmik z focusem ST i także odrywa się TYLNE a nie przednie koło - tam jak wiadomo jest wielowachaczowe zawieszenie z tyłu i stabilizator z przodu i z tyłu. około 4 min filmu. Szczeze mówiąc to jeszcze nie widziałem aby w samochodzie FWD podczas zakrętu odrywało sie pierwsze przednie koło... 73 |
Data: Marzec 18 2008 22:19:30 | Temat: Re: poslizg | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "The_EaGle" napisał w wiadomości Tomasz Pyra pisze: Zmienimy. Sposobów jest wiele. Podałem link. Na rynku prawie nie ma samochodów z idealnym rozkładem masy, a mimo to współczesne samochody mają zwykle inną charakterystykę prowadzenia w zakręcie, niż by wynikało z rozkładu masy. Nierówny rozkład masy to nie problem. MK 74 |
Data: Marzec 20 2008 13:27:37 | Temat: Re: poslizg | Autor: The_EaGle | Sanctum Officium pisze: Zgadza się ważne są inne elementy zmieniające balans samochodu, jednak rozkład mas jest decydujący. Jeżeli mamy typowego kompakta, z rozkładem mas 60% na przód i 40% na tył wówczas nie zmienimy podsterowności wynikającej z takiego rozkładu mas za pomocą sztywności stabilizatorów. No własnie patrze na rozkład mas w 911 turbo tyle ze model z 1995 i tam jest istotnie 40 na przod i 60% na tył... Nie dotarłem do danych wspołczesnych 911 które prowadzą się naturalnie - ciekawy jaki tam jest rozkład mas... Pozdrawiam Rafał 75 |
Data: Marzec 20 2008 22:46:39 | Temat: Re: poslizg | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "The_EaGle" napisał w wiadomości Sanctum Officium pisze: Pewnie podobny. Z tyłu jest silnik niemałej pojemności (prawie 4 litry), skrzynia, sprzęgło. To musi ważyć. MK 76 |
Data: Marzec 21 2008 18:25:35 | Temat: Re: poslizg | Autor: The_EaGle | Sanctum Officium pisze: Zgadza się ważne są inne elementy zmieniające balans samochodu, jednak rozkład mas jest decydujący. Jeżeli mamy typowego kompakta, z rozkładem mas 60% na przód i 40% na tył wówczas nie zmienimy podsterowności wynikającej z takiego rozkładu mas za pomocą sztywności stabilizatorów. Co jest wiec tam takiego w tym zawieszeniu ze teoretycznie nadsterowny samochod staje sie naturalnie podsterowny? 77 |
Data: Marzec 23 2008 21:26:18 | Temat: Re: poslizg | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "The_EaGle" napisał w wiadomości Sanctum Officium pisze: Podawłałem link do artykułu na ten temat w Wikipedii. MK |