Grupy dyskusyjne   »   poslizg

poslizg



1 Data: Marzec 14 2008 21:38:44
Temat: poslizg
Autor: adi 

Witam Was,
dzis bylem w szoku i zwatpilem w siebie i autko

temp +6, asfalt mokry po deszczu,
jade spokojnie 40km/h jestem na rondzie, a tu kuzwa zaczyna mnie tyl wyprzedzac, kontra i udalo mi sie wyjsc.
duzo lat poruszam sie autkiem i tu nagle taki zonk.
co prawda wczesniej paskiem b3, a teraz astra G

i teraz nie wiem cos z samochodem, moze z asfaltem, a moze rzeczywiscie za duza predkosc ok. 40km/h

pozdrawiam



2 Data: Marzec 14 2008 21:48:47
Temat: Re: poslizg
Autor: Rafał "SP" Gil 

adi pisze:

i teraz nie wiem cos z samochodem, moze z asfaltem, a moze rzeczywiscie za duza predkosc ok. 40km/h

jeśli było świeżutko (chwilę po) opadach - to może być to normalne ...

Załóżmy, że nie padało kilka dni ... pył,kurz,olej,wszystko z wydechów ... pokryte warstwą wody stworzyło niewidoczne gołym okiem masełko na drodze ... częsta przyczyna dzwonów w wakacje .... długo długo sucho .. spada (pokropi) deszczyk, i dzwon za dzwonem, bo na jezdni lodowisko ...

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

3 Data: Marzec 14 2008 22:04:18
Temat: Re: poslizg
Autor: KsZZysiek 

temp +6, asfalt mokry po deszczu,
jade spokojnie 40km/h jestem na rondzie, a tu kuzwa zaczyna mnie tyl
wyprzedzac, kontra i udalo mi sie wyjsc.

Olej był rozlany ... częsty problem po krótkim i intensywnym deszczu.
Długo sucho i sucho, wszystko się uzbiera i nagle po deszczu rozpływa po
ulicy.

--
Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/

4 Data: Marzec 14 2008 22:20:42
Temat: Re: poslizg
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "KsZZysiek"  napisał w wiadomości

temp +6, asfalt mokry po deszczu,
jade spokojnie 40km/h jestem na rondzie, a tu kuzwa zaczyna mnie tyl
wyprzedzac, kontra i udalo mi sie wyjsc.

Olej był rozlany ... częsty problem po krótkim i intensywnym deszczu.
Długo sucho i sucho, wszystko się uzbiera i nagle po deszczu rozpływa po
ulicy.

Ale ostatnio sporo padało. Przynajmniej u nas w Gdańsku.


MK

5 Data: Marzec 14 2008 22:36:09
Temat: Re: poslizg
Autor: adi 


Ale ostatnio sporo padało. Przynajmniej u nas w Gdańsku.

w Gorzowie Wlkp. wlasnie ostro dzis lalo, ale jak jechalem bylo po deszczu jakies 30min.

6 Data: Marzec 15 2008 04:43:25
Temat: Re: poslizg
Autor: kovalek 


Użytkownik "adi"  napisał w wiadomości


Ale ostatnio sporo padało. Przynajmniej u nas w Gdańsku.

w Gorzowie Wlkp. wlasnie ostro dzis lalo, ale jak jechalem bylo po deszczu jakies 30min.

To w Gorzowie tak poleciałeś? Pewnie na jakimś rondzie? :-)
Mi się często ta sytuacja zdarza na rondie Myśliborska - Olimpijska. Raz to się o 180 stopni obróciłem a wcale szybko nie jechałem.

--
pozdrawiam
Leszek Kowalski

7 Data: Marzec 15 2008 09:32:02
Temat: Re: poslizg
Autor: adi 


To w Gorzowie tak poleciałeś? Pewnie na jakimś rondzie? :-)
Mi się często ta sytuacja zdarza na rondie Myśliborska - Olimpijska. Raz to się o 180 stopni obróciłem a wcale szybko nie jechałem.

rondo przy ul. Podmiejskiej, obok osrodka egzaminacyjnygo
Jadac od centrum skrecałem w lewo w strone drogi do shella

8 Data: Marzec 14 2008 22:19:39
Temat: Re: poslizg
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "adi"  napisał w wiadomości

Witam Was,
dzis bylem w szoku i zwatpilem w siebie i autko

temp +6, asfalt mokry po deszczu,
jade spokojnie 40km/h jestem na rondzie, a tu kuzwa zaczyna mnie tyl wyprzedzac, kontra i udalo mi sie wyjsc.

Masz opony letnie czcy zimowe.

duzo lat poruszam sie autkiem i tu nagle taki zonk.
co prawda wczesniej paskiem b3, a teraz astra G

Też mam astre G (przedni napęd). Jest nadsterowna. Miałem kiedyś poloneza (tylny napęd). Był podsterowny. A niby powinno być odwrotnie - astra g podsterowna, a polonez nadsterowny.


MK

9 Data: Marzec 14 2008 22:34:12
Temat: Re: poslizg
Autor: adi 

opony mam letnie, zdziwiony jestem ze w pasku raczej nie mialem takich niespodzianek, sam juz nie wiem.
teraz tak mysle kontra i  moglem dodac gazu, kontrola takcji chyba by mnie szybciej wyciagnela niz zdjecie gazu.
kiedys musze wytestowac taki poslizg tyle ze kontrolowany z k. trakcji i z wyl. k.trakcji.
jak sie przy tym zachowac.

10 Data: Marzec 14 2008 22:46:14
Temat: Re: poslizg
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "adi"  napisał w wiadomości

opony mam letnie, zdziwiony jestem ze w pasku raczej nie mialem takich niespodzianek, sam juz nie wiem.
teraz tak mysle kontra i  moglem dodac gazu, kontrola takcji chyba by mnie szybciej wyciagnela niz zdjecie gazu.
kiedys musze wytestowac taki poslizg tyle ze kontrolowany z k. trakcji i z wyl. k.trakcji.
jak sie przy tym zachowac.

Może winne były letnie opony?


MK

11 Data: Marzec 15 2008 15:17:28
Temat: Re: poslizg
Autor: PepedB 

Sanctum Officium pisze:

Może winne były letnie opony?

A od kiedy to przy dodatniej temperaturze, a nawet przy ujemnej, ale nie na śniegu/lodzie auto na letnich trzyma się gorzej niż na zimowych?
Po mojemu winny był rozlany olej, czy inny płyn chłodniczy.

--
Pozdrawiam, Marcin Kaliński
a-dres:{ksywka}(na)post.pl

12 Data: Marzec 15 2008 16:56:28
Temat: Re: poslizg
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "PepedB"  napisał w wiadomości

Sanctum Officium pisze:

Może winne były letnie opony?

A od kiedy to przy dodatniej temperaturze, a nawet przy ujemnej, ale nie na śniegu/lodzie auto na letnich trzyma się gorzej niż na zimowych?

Oczywiście że trzyma się gorzej. Dziś po raz kolejny się o tym przekonałem.


MK

13 Data: Marzec 15 2008 20:39:02
Temat: Re: poslizg
Autor: Axel 

"Sanctum Officium"  wrote in message


Może winne były letnie opony?
A od kiedy to przy dodatniej temperaturze, a nawet przy ujemnej, ale nie
na śniegu/lodzie auto na letnich trzyma się gorzej niż na zimowych?
Oczywiście że trzyma się gorzej. Dziś po raz kolejny się o tym
przekonałem. MK

Powinienes kupic w takim razie opony, bo to na czym jezdzisz sie nie nadaje.

--
Axel

14 Data: Marzec 15 2008 21:41:22
Temat: Re: poslizg
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Axel"  napisał w wiadomości

"Sanctum Officium"  wrote in message


Może winne były letnie opony?
A od kiedy to przy dodatniej temperaturze, a nawet przy ujemnej, ale nie na śniegu/lodzie auto na letnich trzyma się gorzej niż na zimowych?
Oczywiście że trzyma się gorzej. Dziś po raz kolejny się o tym
przekonałem. MK

Powinienes kupic w takim razie opony, bo to na czym jezdzisz sie nie nadaje.

Letnie: Dunlop SP Sport 2020E
Zimowe: Goodyear Ultra Grip 7

Chyba nie takie złe?


MK

15 Data: Marzec 17 2008 07:33:07
Temat: Re: poslizg
Autor: PepedB 

Sanctum Officium pisze:

Letnie: Dunlop SP Sport 2020E
Zimowe: Goodyear Ultra Grip 7

Chyba nie takie złe?

Pierwsze potrafią bardzo niemiło zaskoczyć na mokrym. Drugie dobre, ale jak droga jest biała. Na czarnym letnie zawsze będą lepsze.

--
Pozdrawiam, Marcin Kaliński
a-dres:{ksywka}(na)post.pl

16 Data: Marzec 17 2008 21:17:54
Temat: Re: poslizg
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "PepedB"  napisał w wiadomości

Sanctum Officium pisze:

Letnie: Dunlop SP Sport 2020E
Zimowe: Goodyear Ultra Grip 7

Chyba nie takie złe?

Pierwsze potrafią bardzo niemiło zaskoczyć na mokrym. Drugie dobre, ale jak droga jest biała. Na czarnym letnie zawsze będą lepsze.

Mam inne doświadczenia. Założyłem niedawno letnie i chyab się z tym troche pospieszyłem. Droga hamowania jest dłuższa na suchym asfalcie przy temeraturach, jakie były ostanioo czyli 4do 6 stopni.


MK

17 Data: Marzec 19 2008 00:36:16
Temat: Re: poslizg
Autor: The_EaGle 

PepedB pisze:

Sanctum Officium pisze:

Letnie: Dunlop SP Sport 2020E
Zimowe: Goodyear Ultra Grip 7

Chyba nie takie złe?

Pierwsze potrafią bardzo niemiło zaskoczyć na mokrym. Drugie dobre, ale jak droga jest biała. Na czarnym letnie zawsze będą lepsze.

Ja bym rozróżnił jeszcze kilka rodzajów letnich opon. Standradowe letnie opony będa takie jak mówisz ale jeżeli założysz opony typu high performance z wysokim indeksem prędkosci to przy tych kilku stopniach powyżej zera i zimnych gumach jeździ się na nich jak na plastikach.
Dlatego warto brac pod uwage jakie ma sie opony letnie przy podejmowaniu decyzji o zmianie opon z zimowych na letnie.

Pozdrawiam
Rafał

18 Data: Marzec 17 2008 10:49:31
Temat: Re: poslizg
Autor: Axel 

"Sanctum Officium"  wrote in message


Może winne były letnie opony?
A od kiedy to przy dodatniej temperaturze, a nawet przy ujemnej,
ale nie  na śniegu/lodzie auto na letnich trzyma się gorzej niż na
zimowych?
Oczywiście że trzyma się gorzej. Dziś po raz kolejny się o tym
przekonałem. MK
Powinienes kupic w takim razie opony, bo to na czym jezdzisz sie nie
nadaje.
Letnie: Dunlop SP Sport 2020E

Mialem na poprzednim aucie SP Sport 3000 (albo 300, nie pamietam), o bardzo
podobnym biezniku. Byly beznadziejne, zwlaszcza na mokrym - wyrzucilem po
pierwszym sezonie.

To by tlumaczylo, dlaczego na zimowej jezdzi Ci sie lepiej...

--
Axel

19 Data: Marzec 17 2008 21:19:37
Temat: Re: poslizg
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Axel"  napisał w wiadomości

"Sanctum Officium"  wrote in message


Może winne były letnie opony?
A od kiedy to przy dodatniej temperaturze, a nawet przy ujemnej,
ale nie  na śniegu/lodzie auto na letnich trzyma się gorzej niż na
zimowych?
Oczywiście że trzyma się gorzej. Dziś po raz kolejny się o tym
przekonałem. MK
Powinienes kupic w takim razie opony, bo to na czym jezdzisz sie nie nadaje.
Letnie: Dunlop SP Sport 2020E

Mialem na poprzednim aucie SP Sport 3000 (albo 300, nie pamietam), o bardzo podobnym biezniku. Byly beznadziejne, zwlaszcza na mokrym - wyrzucilem po pierwszym sezonie.

Nie narzekam na te opony na mokrym. Ae to jednak INNE opony.

To by tlumaczylo, dlaczego na zimowej jezdzi Ci sie lepiej...

Lepiej na śniegu i na suchym asfalcie. Na deszczu szczerze powiem, że nie wiem, jak zachowują się te zimowe.


MK

20 Data: Marzec 18 2008 08:54:26
Temat: Re: poslizg
Autor: Axel 

"Sanctum Officium"  wrote in message


Powinienes kupic w takim razie opony, bo to na czym jezdzisz sie nie
nadaje.
Letnie: Dunlop SP Sport 2020E
Mialem na poprzednim aucie SP Sport 3000 (albo 300, nie pamietam), o
bardzo podobnym biezniku. Byly beznadziejne, zwlaszcza na mokrym -
wyrzucilem po pierwszym sezonie.
Nie narzekam na te opony na mokrym. Ae to jednak INNE opony.

Wiesz, jak jezdzilem na D-124, to tez nie narzekalem. Ale jak zalozylem po
raz pierwsze porzadne opony, to zaczalem na inne narzekac...

To by tlumaczylo, dlaczego na zimowej jezdzi Ci sie lepiej...
Lepiej na śniegu i na suchym asfalcie. Na deszczu szczerze powiem, że nie
wiem, jak zachowują się te zimowe.

Na sniegu - oczywiste. Na suchym asfalcie dobra letnia bedzie zawsze lepsza.

--
Axel

21 Data: Marzec 18 2008 22:09:32
Temat: Re: poslizg
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Axel"  napisał w wiadomości

"Sanctum Officium"  wrote in message


Powinienes kupic w takim razie opony, bo to na czym jezdzisz sie nie nadaje.
Letnie: Dunlop SP Sport 2020E
Mialem na poprzednim aucie SP Sport 3000 (albo 300, nie pamietam), o bardzo podobnym biezniku. Byly beznadziejne, zwlaszcza na mokrym - wyrzucilem po pierwszym sezonie.
Nie narzekam na te opony na mokrym. Ae to jednak INNE opony.

Wiesz, jak jezdzilem na D-124, to tez nie narzekalem. Ale jak zalozylem po raz pierwsze porzadne opony, to zaczalem na inne narzekac...

Nie mam złych opon. Wręcz przeciwnie, są to bardzo dobre opony, nie topowe, ale bardzo dobre.

To opony z tej serii:
http://www.dunlop-tires.com/dunlop_plpl/tyre_range/car_tyres/uhp/summer/sp_sport_2000/


MK

22 Data: Marzec 19 2008 08:40:42
Temat: Re: poslizg
Autor: Axel 

"Sanctum Officium"  wrote in message


Powinienes kupic w takim razie opony, bo to na czym jezdzisz sie nie
nadaje.
Letnie: Dunlop SP Sport 2020E
Mialem na poprzednim aucie SP Sport 3000 (albo 300, nie pamietam), o
bardzo podobnym biezniku. Byly beznadziejne, zwlaszcza na mokrym -
wyrzucilem po pierwszym sezonie.
Nie narzekam na te opony na mokrym. Ae to jednak INNE opony.
Wiesz, jak jezdzilem na D-124, to tez nie narzekalem. Ale jak
zalozylem po  raz pierwsze porzadne opony, to zaczalem na inne
narzekac...
Nie mam złych opon. Wręcz przeciwnie, są to bardzo dobre opony, nie
topowe,  ale bardzo dobre.

Jesli na mokrym sa gorsze od zimowek - to sa zle. Bieznik identyczny jak
opony, ktore mialem i byly fatalne. O tamtych tez Dunlop pisal, ze bardzo
dobre.

EOT

--
Axel

23 Data: Marzec 19 2008 11:05:27
Temat: Re: poslizg
Autor: The_EaGle 

Axel pisze:

"Sanctum Officium"  wrote in message


Powinienes kupic w takim razie opony, bo to na czym jezdzisz sie nie nadaje.
Letnie: Dunlop SP Sport 2020E
Mialem na poprzednim aucie SP Sport 3000 (albo 300, nie pamietam), o bardzo podobnym biezniku. Byly beznadziejne, zwlaszcza na mokrym - wyrzucilem po pierwszym sezonie.
Nie narzekam na te opony na mokrym. Ae to jednak INNE opony.
Wiesz, jak jezdzilem na D-124, to tez nie narzekalem. Ale jak
zalozylem po  raz pierwsze porzadne opony, to zaczalem na inne
narzekac...
Nie mam złych opon. Wręcz przeciwnie, są to bardzo dobre opony, nie
topowe,  ale bardzo dobre.

Jesli na mokrym sa gorsze od zimowek - to sa zle. Bieznik identyczny jak opony, ktore mialem i byly fatalne. O tamtych tez Dunlop pisal, ze bardzo dobre.

Wg mnie za bardzo upraszczasz. Na mokrym ? Co to znaczy? Może być mokry asfalt przy -5 a może być mokry asfalt w ulewie przy +25 z kałuża głeboka na 2cm wody. Genralnie letnie opony powinny lepiej odprowadzać wodę ale nie uwierze że przy -5 na mokrym asfalcie lepiej będa sprawdząć się letnie od zimowych szczególnie high performance z indeksem >T

Pozdrawiam
Rafał

24 Data: Marzec 19 2008 11:18:09
Temat: Re: poslizg
Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki 

Dnia 19.03.2008 The_EaGle  napisał/a:


Wg mnie za bardzo upraszczasz. Na mokrym ? Co to znaczy? Może być mokry
asfalt przy -5

W tym przypadku raczej nie jedziesz po asfalcie :->


--
___________________________________________
Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net

25 Data: Marzec 19 2008 12:43:16
Temat: Re: poslizg
Autor: The_EaGle 

Adam 'Chloru' Drzewososki pisze:

Dnia 19.03.2008 The_EaGle  napisał/a:
Wg mnie za bardzo upraszczasz. Na mokrym ? Co to znaczy? Może być mokry asfalt przy -5

W tym przypadku raczej nie jedziesz po asfalcie :->

W naszym kraju jak wiadomo przy -5 sypią różnymi dodatkami które obniżają temp zamarzania więc przy -5 możesz jechać po mokrym asfalcie.

Pozdrawiam
Rafał

26 Data: Marzec 22 2008 09:37:47
Temat: Re: poslizg
Autor: PepedB 

The_EaGle pisze:

Wg mnie za bardzo upraszczasz. Na mokrym ? Co to znaczy?

Nic nie upraszcza. To znaczy tyle, że ta opona potrafi się zachować, czy nawet zaskoczyć w taki sposób, że bywa niebezpieczna. Mi się to zdarzyło raz- na szczęście nie zareagowałem na niebezpieczeństwo gwałtownie, a może po prostu skończyła się nieco grubsza warstwa wody i udało się odzyskać przyczepność. Gdyby nie to wypadłbym z łuku na czołówkę przy prędkości, którą trudno uznać za nadmierną. Później wielokrotnie sprawdzałem zachowanie tych gum w miejscach zapewniających rezerwę bezpieczeństwa i wnioski mam jednoznaczne. Mam też porównanie do innych gum, w tym 2cm szerszych innej firmy, jakie użytkowałem po rzeczonych Dunlopach i wiem jedno- będę je odradzał tak gorąco jak tylko umiem. Wolałbym oponę gorzej zachowującą się zawsze, po której wiem czego mogę się spodziewać, niż taką która zwykle się sprawdza, a w pewnych warunkach staje się nieprzewidywalna.

--
Pozdrawiam, Marcin Kaliński
a-dres:{ksywka}(na)post.pl

27 Data: Marzec 14 2008 15:02:07
Temat: Re: poslizg
Autor: Olleo 

On 14 Mar, 22:34, "adi"  wrote:

opony mam letnie, zdziwiony jestem ze w pasku raczej nie mialem takich
niespodzianek, sam juz nie wiem.
teraz tak mysle kontra i  moglem dodac gazu, kontrola takcji chyba by mnie
szybciej wyciagnela niz zdjecie gazu.
kiedys musze wytestowac taki poslizg tyle ze kontrolowany z k. trakcji i z
wyl. k.trakcji.
jak sie przy tym zachowac.

Pusciles gaz i dociazyles przod, a odciazyles tyl (hamowanie
silnikiem). Tyl stracil przyczepnosc i probowal cie wyprzedzic.
--
Olleo

28 Data: Marzec 16 2008 23:28:23
Temat: Re: poslizg
Autor: Sanctum Officium 


Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości

Sanctum Officium pisze:

duzo lat poruszam sie autkiem i tu nagle taki zonk.
co prawda wczesniej paskiem b3, a teraz astra G

Też mam astre G (przedni napęd). Jest nadsterowna. Miałem kiedyś poloneza (tylny napęd). Był podsterowny. A niby powinno być odwrotnie - astra g podsterowna, a polonez nadsterowny.

Każdy samochód cywilny który nie jest autem super sportowym jest nadsterowny.

Polonez nie jest.

Nie ma znaczenia czy naped na tyl czy na przod. Roznica jest tylko taka ze przejscie z nadsterownosci do podsterownosci w aucie FWD i RWD jest rozne. Generalnie latwiej zrobic z naturalnie nadsterownego auta auto podsterowne w samochodzie RWD na malo przyczepnej nawierzchni ale to nie zmienia faktu ze auto naturalnie - jezeli nic kierowca nie spartoli bedzie zawsze wyjezdzalo przodem z zakretu - naturalna nadsterownosc.

Przodem to podsterowność.

Astra G wrzucna w zakręty na śniegu na luzie (bez biegu) jest nadsterowna (wyjeżdża tyłem). Na luzie żeby weliminować wpływ napędu. Sprawdzane na dwóch dawnych lotniskach.


MK

29 Data: Marzec 16 2008 23:35:18
Temat: Re: poslizg
Autor: The_EaGle 

Sanctum Officium pisze:


Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości
Sanctum Officium pisze:

duzo lat poruszam sie autkiem i tu nagle taki zonk.
co prawda wczesniej paskiem b3, a teraz astra G

Też mam astre G (przedni napęd). Jest nadsterowna. Miałem kiedyś poloneza (tylny napęd). Był podsterowny. A niby powinno być odwrotnie - astra g podsterowna, a polonez nadsterowny.

Każdy samochód cywilny który nie jest autem super sportowym jest nadsterowny.

Polonez nie jest.

LOL :> Jest i to nawet baaaaaaaardzo ....


Nie ma znaczenia czy naped na tyl czy na przod. Roznica jest tylko taka ze przejscie z nadsterownosci do podsterownosci w aucie FWD i RWD jest rozne. Generalnie latwiej zrobic z naturalnie nadsterownego auta auto podsterowne w samochodzie RWD na malo przyczepnej nawierzchni ale to nie zmienia faktu ze auto naturalnie - jezeli nic kierowca nie spartoli bedzie zawsze wyjezdzalo przodem z zakretu - naturalna nadsterownosc.

Przodem to podsterowność.

Tak wiem - wycofałem wiadomosc i wysłałem drugą - zasugerowałem się tym co napisałes wcześniej...

Astra G wrzucna w zakręty na śniegu na luzie (bez biegu) jest nadsterowna (wyjeżdża tyłem). Na luzie żeby weliminować wpływ napędu. Sprawdzane na dwóch dawnych lotniskach.

Opowiadasz bzdury - auto aby uzyskało homologacje MUSI być podsterowne. Nie wypiści się dziś samochodu na drogi który jest naturalnie nadsterowny.

Pozdrawiam
Rafał

30 Data: Marzec 16 2008 23:36:35
Temat: Re: poslizg
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości

Sanctum Officium pisze:

Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości
Sanctum Officium pisze:

duzo lat poruszam sie autkiem i tu nagle taki zonk.
co prawda wczesniej paskiem b3, a teraz astra G

Też mam astre G (przedni napęd). Jest nadsterowna. Miałem kiedyś poloneza (tylny napęd). Był podsterowny. A niby powinno być odwrotnie - astra g podsterowna, a polonez nadsterowny.

Każdy samochód cywilny który nie jest autem super sportowym jest nadsterowny.

Polonez nie jest.

LOL :> Jest i to nawet baaaaaaaardzo ....

Miałem go. Jest podsterowny.


Nie ma znaczenia czy naped na tyl czy na przod. Roznica jest tylko taka ze przejscie z nadsterownosci do podsterownosci w aucie FWD i RWD jest rozne. Generalnie latwiej zrobic z naturalnie nadsterownego auta auto podsterowne w samochodzie RWD na malo przyczepnej nawierzchni ale to nie zmienia faktu ze auto naturalnie - jezeli nic kierowca nie spartoli bedzie zawsze wyjezdzalo przodem z zakretu - naturalna nadsterownosc.

Przodem to podsterowność.

Tak wiem - wycofałem wiadomosc i wysłałem drugą - zasugerowałem się tym co napisałes wcześniej...

Astra G wrzucna w zakręty na śniegu na luzie (bez biegu) jest nadsterowna (wyjeżdża tyłem). Na luzie żeby weliminować wpływ napędu. Sprawdzane na dwóch dawnych lotniskach.

Opowiadasz bzdury - auto aby uzyskało homologacje MUSI być podsterowne.

Podaj podstawę prawną. Te sprawy reguluje rozporządzenie warunkach technicznych i obowiązkowym wyposażeniu pojazdów.

Nie wypiści się dziś samochodu na drogi który jest naturalnie nadsterowny.

No to widać dla mojego zrobili wyjątek.


MK

31 Data: Marzec 18 2008 10:50:00
Temat: Re: poslizg
Autor: The_EaGle 

Sanctum Officium pisze:

Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości
Sanctum Officium pisze:

Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości
Sanctum Officium pisze:

duzo lat poruszam sie autkiem i tu nagle taki zonk.
co prawda wczesniej paskiem b3, a teraz astra G

Też mam astre G (przedni napęd). Jest nadsterowna. Miałem kiedyś poloneza (tylny napęd). Był podsterowny. A niby powinno być odwrotnie - astra g podsterowna, a polonez nadsterowny.

Każdy samochód cywilny który nie jest autem super sportowym jest nadsterowny.

Polonez nie jest.

LOL :> Jest i to nawet baaaaaaaardzo ....

Miałem go. Jest podsterowny.

Jezu...odpowiadasz na mojego posta który wycofałem. Polonez jest podsterowny - masz racje....


Nie ma znaczenia czy naped na tyl czy na przod. Roznica jest tylko taka ze przejscie z nadsterownosci do podsterownosci w aucie FWD i RWD jest rozne. Generalnie latwiej zrobic z naturalnie nadsterownego auta auto podsterowne w samochodzie RWD na malo przyczepnej nawierzchni ale to nie zmienia faktu ze auto naturalnie - jezeli nic kierowca nie spartoli bedzie zawsze wyjezdzalo przodem z zakretu - naturalna nadsterownosc.

Przodem to podsterowność.

Tak wiem - wycofałem wiadomosc i wysłałem drugą - zasugerowałem się tym co napisałes wcześniej...

Astra G wrzucna w zakręty na śniegu na luzie (bez biegu) jest nadsterowna (wyjeżdża tyłem). Na luzie żeby weliminować wpływ napędu. Sprawdzane na dwóch dawnych lotniskach.

Opowiadasz bzdury - auto aby uzyskało homologacje MUSI być podsterowne.

Podaj podstawę prawną. Te sprawy reguluje rozporządzenie warunkach technicznych i obowiązkowym wyposażeniu pojazdów.

Nie znam podstawy prawnej - takie ustalenia są ze względów bezpieczeństwa już od dawna - nie produkuje się innych samochodów obecnie.

Nie wypiści się dziś samochodu na drogi który jest naturalnie nadsterowny.

No to widać dla mojego zrobili wyjątek.

Wg mnie albo masz cos uszkodzone albo wydaje ci sie.

Pozdrawiam
Rafał

32 Data: Marzec 18 2008 22:11:24
Temat: Re: poslizg
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości

Sanctum Officium pisze:
Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości
Sanctum Officium pisze:

Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości
Sanctum Officium pisze:


Nie wypiści się dziś samochodu na drogi który jest naturalnie nadsterowny.

No to widać dla mojego zrobili wyjątek.

Wg mnie albo masz cos uszkodzone albo wydaje ci sie.

Gdy wejdzisz w zakręt na śliskiej nawierzchni na niskim biegu, ze zdjętą nągą z gazu, to auto będzie podsterowne.


MK

33 Data: Marzec 20 2008 13:39:34
Temat: Re: poslizg
Autor: The_EaGle 

Sanctum Officium pisze:

Gdy wejdzisz w zakręt na śliskiej nawierzchni na niskim biegu, ze zdjętą nągą z gazu, to auto będzie podsterowne.

Nie zawsze. Jeżeli wchodzisz szybko w zakret na granicy przyczepnosci i zdejmujesz noge z gazu na niskim biegu a wiec dosc gwaltownie zwalniasz wowczas dociazasz przod ale odciazasz tył i może zdarzyć się tak że mocno dociążone koła przednie staną się środkiem okręgu wokół którego obróci sie tył samochodu. Czyli auto stanie sie nadsterowne.
Generalnie podsterowność w tym przypadku będzie w pierwszej części wejścia w zakręt. Kierowca wyścigowy chcący wykorzystać max przyczepność wchodzi w zakręt tak że dociąża przód w momencie wejścia w zakret - koła przednie lepiej skręcaja jak są dociążone, następnie w miare wchodzenia w łuk, zmniejsza siłe nacisku na hamulec aż do momentu w którym auto jedzie ze stałą prędkością i przy wychodzeniu z zakrętu dodaje gazu dociążając tył. Oczywiście inaczej będzie to wyglądać przy różnych samochodach które różnie sie prowadzą.
Wracając do tematu. Mocne naciśnięcie hamulca w zakręcie czy też zdjęcie nogi z gazu na niskim biegu nie koniecznie doprowadzi do podsterownosci - może także wywołac nadsterowość...

Pozdrawiam
Rafał

34 Data: Marzec 20 2008 22:45:07
Temat: Re: poslizg
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości

Sanctum Officium pisze:

Gdy wejdzisz w zakręt na śliskiej nawierzchni na niskim biegu, ze zdjętą nągą z gazu, to auto będzie podsterowne.

Nie zawsze. Jeżeli wchodzisz szybko w zakret na granicy przyczepnosci i zdejmujesz noge z gazu na niskim biegu a wiec dosc gwaltownie zwalniasz wowczas dociazasz przod ale odciazasz tył i może zdarzyć się tak że mocno dociążone koła przednie staną się środkiem okręgu wokół którego obróci sie tył samochodu. Czyli auto stanie sie nadsterowne.

To prawda, ale na nawierzchni o niezłej przyczepności. Na śniegu lub lodzie koła napędzane po zdjęciu nogi z gazu niemal się blokują - kręcą się dużo wolniej niż jedzie samochód. Ze względu na słabą przyczepność transfer masy z tyłu do przodu (efekt dociążenia przodu) jest bardzo słaby. Hamowanie lub hamowanie lewą stopą z prawą na gazie też niewiele zmienia na bardzo śliskiej nawierzchni. Na suchym asfalcie zdjęcie nogi z gazu ma dużo większy wpływ.

Generalnie podsterowność w tym przypadku będzie w pierwszej części wejścia w zakręt. Kierowca wyścigowy chcący wykorzystać max przyczepność wchodzi w zakręt tak że dociąża przód w momencie wejścia w zakret - koła przednie lepiej skręcaja jak są dociążone, następnie w miare wchodzenia w łuk, zmniejsza siłe nacisku na hamulec aż do momentu w którym auto jedzie ze stałą prędkością i przy wychodzeniu z zakrętu dodaje gazu dociążając tył. Oczywiście inaczej będzie to wyglądać przy różnych samochodach które różnie sie prowadzą.

Prawda. Auta wyczynowe są stuningowane dokładnie pod wymaganą przez kierowcę charakterystykę. W przypadku aut seryjnych trzeba zrobić auto kompromisowe - dobre dla staruszki i "sportowca", dobre do jazdy samemu i z maksymalnym obiążeniem. Trzeba wielu kompromisów.

Wracając do tematu. Mocne naciśnięcie hamulca w zakręcie czy też zdjęcie nogi z gazu na niskim biegu nie koniecznie doprowadzi do podsterownosci - może także wywołac nadsterowość...

Może, zależy od nawierzchni.


MK

35 Data: Marzec 17 2008 00:01:26
Temat: Re: poslizg
Autor: J.F. 

On Sun, 16 Mar 2008 23:35:18 +0100,  The_EaGle wrote:

Sanctum Officium pisze:
Astra G wrzucna w zakręty na śniegu na luzie (bez biegu) jest
nadsterowna (wyjeżdża tyłem). Na luzie żeby weliminować wpływ napędu.
Sprawdzane na dwóch dawnych lotniskach.

Opowiadasz bzdury - auto aby uzyskało homologacje MUSI być podsterowne.
Nie wypiści się dziś samochodu na drogi który jest naturalnie nadsterowny.

Ta wymagana podsterownosc dotyczy zdaje sie jazdy bez poslizgu na
przyczepnym podlozu. A nie wypadania z zakretu na sniegu.

J.

36 Data: Marzec 18 2008 10:45:28
Temat: Re: poslizg
Autor: The_EaGle 

J.F. pisze:

On Sun, 16 Mar 2008 23:35:18 +0100,  The_EaGle wrote:
Sanctum Officium pisze:
Astra G wrzucna w zakręty na śniegu na luzie (bez biegu) jest nadsterowna (wyjeżdża tyłem). Na luzie żeby weliminować wpływ napędu. Sprawdzane na dwóch dawnych lotniskach.
Opowiadasz bzdury - auto aby uzyskało homologacje MUSI być podsterowne. Nie wypiści się dziś samochodu na drogi który jest naturalnie nadsterowny.

Ta wymagana podsterownosc dotyczy zdaje sie jazdy bez poslizgu na
przyczepnym podlozu. A nie wypadania z zakretu na sniegu.

Jeżeli samochod jest bardzo podsterowny jak wiekszosc popularnych aut FWD to nie ma znacznia czy jedziesz na lodzie czy na asfalcie w zakrecie i tak przód bedzie wyjezdzal pierwszy.

Na lodzie zmusic samochod FWD do zarzucenia tylem nie uzywajac recznego to prawdziwa sztuka... :) Nie masz przyczepnosci aby nastapil trasfer masy na tył w związku z tym zerwac przyczepnosc na tylnych oponach jest cholernie trudno.

Pozdrawiam
Rafał

37 Data: Marzec 19 2008 14:02:53
Temat: Re: poslizg
Autor: J.F. 

On Tue, 18 Mar 2008 10:45:28 +0100,  The_EaGle wrote:

J.F. pisze:
Ta wymagana podsterownosc dotyczy zdaje sie jazdy bez poslizgu na
przyczepnym podlozu. A nie wypadania z zakretu na sniegu.

Jeżeli samochod jest bardzo podsterowny jak wiekszosc popularnych aut
FWD to nie ma znacznia czy jedziesz na lodzie czy na asfalcie w zakrecie
i tak przód bedzie wyjezdzal pierwszy.

Ale tu w ogole nie o kolejnosc wyjezdzania chodzi, tylko czy samochod
jadac szybko ze skrecona rowno kierownica samoczynnie zaciesnia
promien zakretu czy nie.
Jak zaciesnia, to zapewne zakonczy sie wyleceniem :-)

Na lodzie zmusic samochod FWD do zarzucenia tylem nie uzywajac recznego
to prawdziwa sztuka... :) Nie masz przyczepnosci aby nastapil trasfer
masy na tył w związku z tym zerwac przyczepnosc na tylnych oponach jest
cholernie trudno.

Eee tam - LFB.

A swoja droga ciekawe zjawisko: na lodzie auto jedzie prosto na luzie.
Zaciagamy reczny .. i koniec koncow auto staje bokiem.

J.

38 Data: Marzec 20 2008 11:24:20
Temat: Re: poslizg
Autor: Jakub Witkowski 

J.F. pisze:

A swoja droga ciekawe zjawisko: na lodzie auto jedzie prosto na luzie.
Zaciagamy reczny .. i koniec koncow auto staje bokiem.

Bo to równowaga chwiejna. Koniec końców to by stanęło tyłem, jakby
ten lód był naprawdę bardzo śliski, droga szeroka a prędkość duża.
Koła toczące się swobodnie (nieblokowane) pełnią funkcję podobną
jak np. lotka strzały - zawsze próbują ustawić się z tyłu.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

39 Data: Marzec 21 2008 18:21:59
Temat: Re: poslizg
Autor: The_EaGle 

J.F. pisze:

Ta wymagana podsterownosc dotyczy zdaje sie jazdy bez poslizgu na
przyczepnym podlozu. A nie wypadania z zakretu na sniegu.
Jeżeli samochod jest bardzo podsterowny jak wiekszosc popularnych aut FWD to nie ma znacznia czy jedziesz na lodzie czy na asfalcie w zakrecie i tak przód bedzie wyjezdzal pierwszy.

Ale tu w ogole nie o kolejnosc wyjezdzania chodzi, tylko czy samochod jadac szybko ze skrecona rowno kierownica samoczynnie zaciesnia
promien zakretu czy nie.
Jak zaciesnia, to zapewne zakonczy sie wyleceniem :-)

Jak bedziesz jechał w zakrecie po lodzie to chocby nie wiem jak bardzo nadsterowny był ten samochód to i tak wylecisz przodem a nie tyłem. Zeby   doszło do nadsterownosci najpierw musi byc wystarczajaca przyczepnosc aby nie doszło do podsterowosci.

Na lodzie zmusic samochod FWD do zarzucenia tylem nie uzywajac recznego to prawdziwa sztuka... :) Nie masz przyczepnosci aby nastapil trasfer masy na tył w związku z tym zerwac przyczepnosc na tylnych oponach jest cholernie trudno.

Eee tam - LFB.

Zalezy jak zbalansowane sa hamulce. Jak jest np 80% na przod i 20% na tył to prędzej silnik zgaśnie niż uda się zablokowac tylne koła...

A swoja droga ciekawe zjawisko: na lodzie auto jedzie prosto na luzie.
Zaciagamy reczny .. i koniec koncow auto staje bokiem.

Zgodne z logiką moim zdaniem. Tarcie toczne jest na przedniej osi - tu masz wieksza przyczepnosc,
dodatkowo jak zaciągasz hamulec reczny to hamujesz a wiec nieco dociazasz przod i odciazasz tył.
Wiec wzglednie punkt o lepszej przyczepnosci  jest gdzies po miedzy przednimi kołami w okół którego obróci się samochód w strone dzialania sily hamujacej. Tak wiec nie na bok ale obroci sie tyłem do przodu...

40 Data: Marzec 21 2008 21:15:02
Temat: Re: poslizg
Autor: J.F. 

On Fri, 21 Mar 2008 18:21:59 +0100,  The_EaGle wrote:

J.F. pisze:
Ta wymagana podsterownosc dotyczy zdaje sie jazdy bez poslizgu na
przyczepnym podlozu. A nie wypadania z zakretu na sniegu.

Jeżeli samochod jest bardzo podsterowny jak wiekszosc popularnych aut
FWD to nie ma znacznia czy jedziesz na lodzie czy na asfalcie w zakrecie
i tak przód bedzie wyjezdzal pierwszy.

Ale tu w ogole nie o kolejnosc wyjezdzania chodzi, tylko czy samochod
jadac szybko ze skrecona rowno kierownica samoczynnie zaciesnia
promien zakretu czy nie.
Jak zaciesnia, to zapewne zakonczy sie wyleceniem :-)

Jak bedziesz jechał w zakrecie po lodzie to chocby nie wiem jak bardzo

Ale wydaje mi sie ze ta wymagana podsterownosc dotyczy suchego asfaltu
a nie lodu.

nadsterowny był ten samochód to i tak wylecisz przodem a nie tyłem. Zeby
 doszło do nadsterownosci najpierw musi byc wystarczajaca przyczepnosc
aby nie doszło do podsterowosci.

Logiczne .. ale niestety ludzie tyl tez potrafi sie poslizgnac :-)

Na lodzie zmusic samochod FWD do zarzucenia tylem nie uzywajac recznego
to prawdziwa sztuka... :) Nie masz przyczepnosci aby nastapil trasfer
masy na tył w związku z tym zerwac przyczepnosc na tylnych oponach jest
cholernie trudno.

Eee tam - LFB.

Zalezy jak zbalansowane sa hamulce. Jak jest np 80% na przod i 20% na
tył to prędzej silnik zgaśnie niż uda się zablokowac tylne koła...

Jakos nie slyszalem zeby ktos narzekal ze sie nie da :-)

A swoja droga ciekawe zjawisko: na lodzie auto jedzie prosto na luzie.
Zaciagamy reczny .. i koniec koncow auto staje bokiem.

Zgodne z logiką moim zdaniem. Tarcie toczne jest na przedniej osi - tu
masz wieksza przyczepnosc,
dodatkowo jak zaciągasz hamulec reczny to hamujesz a wiec nieco
dociazasz przod i odciazasz tył.
Wiec wzglednie punkt o lepszej przyczepnosci  jest gdzies po miedzy
przednimi kołami w okół którego obróci się samochód w strone dzialania
sily hamujacej. Tak wiec nie na bok ale obroci sie tyłem do przodu...

Ale na poczatku przednie kola nie hamuja tylko sie tocza, a sila
hamujaca dziala do tylu i przyczepiona z tylu ..

J.





41 Data: Marzec 16 2008 23:32:36
Temat: Re: poslizg
Autor: The_EaGle 

Sanctum Officium pisze:

duzo lat poruszam sie autkiem i tu nagle taki zonk.
co prawda wczesniej paskiem b3, a teraz astra G

Też mam astre G (przedni napęd). Jest nadsterowna. Miałem kiedyś poloneza (tylny napęd). Był podsterowny. A niby powinno być odwrotnie - astra g podsterowna, a polonez nadsterowny.

Każdy samochód cywilny który nie jest autem super sportowym jest podsterowny. Nie ma znaczenia czy naped na tyl czy na przod. Roznica jest tylko taka ze przejscie z podsterownosci do nadsterownosci  w aucie FWD i RWD jest rozne. Generalnie latwiej zrobic z naturalnie podsterownego auta auto nadsterowne w samochodzie RWD na malo przyczepnej nawierzchni ale to nie zmienia faktu ze auto naturalnie - jezeli nic kierowca nie spartoli bedzie zawsze wyjezdzalo przodem z zakretu - naturalna podsterownosc.

Pozdrawiam
Rafał

42 Data: Marzec 16 2008 23:42:00
Temat: Re: poslizg
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello The_EaGle,

Sunday, March 16, 2008, 11:27:03 PM, you wrote:

duzo lat poruszam sie autkiem i tu nagle taki zonk.
co prawda wczesniej paskiem b3, a teraz astra G
Też mam astre G (przedni napęd). Jest nadsterowna. Miałem kiedyś
poloneza (tylny napęd). Był podsterowny. A niby powinno być odwrotnie -
astra g podsterowna, a polonez nadsterowny.
Każdy samochód cywilny który nie jest autem super sportowym jest
nadsterowny.

Że jak?

[...]

jezeli nic kierowca nie spartoli bedzie zawsze wyjezdzalo przodem z
zakretu - naturalna nadsterownosc.

Że co?

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

43 Data: Marzec 17 2008 16:38:38
Temat: Re: poslizg
Autor: The_EaGle 

RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello The_EaGle,

Sunday, March 16, 2008, 11:27:03 PM, you wrote:

duzo lat poruszam sie autkiem i tu nagle taki zonk.
co prawda wczesniej paskiem b3, a teraz astra G
Też mam astre G (przedni napęd). Jest nadsterowna. Miałem kiedyś
poloneza (tylny napęd). Był podsterowny. A niby powinno być odwrotnie - astra g podsterowna, a polonez nadsterowny.
Każdy samochód cywilny który nie jest autem super sportowym jest
nadsterowny.

Że jak?

[...]

jezeli nic kierowca nie spartoli bedzie zawsze wyjezdzalo przodem z
zakretu - naturalna nadsterownosc.

Że co?


Pomyliłem się , wycofałem ten post...

Pozdrawiam
Rafał

44 Data: Marzec 14 2008 22:09:27
Temat: Re: poslizg
Autor: fuen 

a z jelcza jadacego przed toba olej sie nie lal ?
a moze to byl autosan lub maszyna budowlana - te leja olejem
permanentnie

ogolnie ja dziwne poslizgi zwalam zawsze na olej - wtedy auto nawet latem
zachowuje sie jakby jezdzilo na lodzie

45 Data: Marzec 14 2008 22:22:08
Temat: Re: poslizg
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "fuen"  napisał w wiadomości

a z jelcza jadacego przed toba olej sie nie lal ?
a moze to byl autosan lub maszyna budowlana - te leja olejem
permanentnie

ogolnie ja dziwne poslizgi zwalam zawsze na olej - wtedy auto nawet latem
zachowuje sie jakby jezdzilo na lodzie

Tylko czemu przód mu przejachał a tył gwałtownie zarzuciło?


MK

46 Data: Marzec 14 2008 22:31:49
Temat: Re: poslizg
Autor: KsZZysiek 

Tylko czemu przód mu przejachał a tył gwałtownie zarzuciło?

Bo lżejszy !

--
Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/

47 Data: Marzec 14 2008 22:40:37
Temat: Re: poslizg
Autor: Dumak 

adi pisze:

Witam Was,
dzis bylem w szoku i zwatpilem w siebie i autko

temp +6, asfalt mokry po deszczu,
jade spokojnie 40km/h jestem na rondzie, a tu kuzwa zaczyna mnie tyl wyprzedzac, kontra i udalo mi sie wyjsc.

Może to był deszcz ze śniegiem?

Swoją drogą w drodze do pracy mam taki dziwny zakręt: uwielbia mnie na nim ściągać w lewo, na innych nawet bardziej ciasnych nie zauważyłem tego efektu, mimo iż pokonuje je nawet z większą prędkością.



--
Pozdrawiam
Dumak
(usuń wszystkie '1' z adresu e-mail)

48 Data: Marzec 14 2008 23:07:04
Temat: Re: poslizg
Autor: J.F. 

On Fri, 14 Mar 2008 21:38:44 +0100,  adi wrote:

temp +6, asfalt mokry po deszczu,
jade spokojnie 40km/h jestem na rondzie, a tu kuzwa zaczyna mnie tyl
wyprzedzac, kontra i udalo mi sie wyjsc.
duzo lat poruszam sie autkiem i tu nagle taki zonk.
i teraz nie wiem cos z samochodem, moze z asfaltem, a moze rzeczywiscie za
duza predkosc ok. 40km/h

Temperaturka u Ciebie jaka - moze jednak zawiodly letnie opony w
zimie.

Zapraszamy do wrocka na trening - mamy tu takie fajne rondo z kostki
:-)

J.

49 Data: Marzec 14 2008 15:13:25
Temat: Re: poslizg
Autor: Olleo 

Zapraszamy do wrocka na trening - mamy tu takie fajne rondo z kostki
:-)

A fakt. Fajnie sie po nim pedzi 4x4... tylko z hamowaniem na mokrej
kostce gorzej =( To samo z zygzakiem na Podwalu przy kollataja. Trzeba
uwazac.

Swoja droga wczoraj zaliczylem rybke na skrzyzowaniu Legnickiej z
Poznanska (wyjezdzalem ze Strzegomskiej) - no ale mialem 5 solidnych
chlopa na pokladzie z mocno zuzytymi amorkami z tylu - pierwszy raz w
takiej sytuacji nie wiedzialem jak mocno skontrowac boczura, ale
wszystko na koniec bylo OK =D
--
Olleo

50 Data: Marzec 15 2008 12:31:46
Temat: Re: poslizg
Autor: JohnyK 

Dnia 2008-03-14, o godz. 23:07:04
J.F.  napisał(a):


Zapraszamy do wrocka na trening - mamy tu takie fajne rondo z kostki
:-)

To nie rondo tylko "krzywa" droga jest.
A, że krzywa w każdym aspekcie :-)

--

JK

Irish government asked a question to its citizens:
'Is the Polish immigration a serious problem?'
35% respondents said: 'yes, it is a serious problem!'
65% respondents said: 'absolutnie k*rwa żaden!'

51 Data: Marzec 15 2008 07:24:51
Temat: Re: poslizg
Autor: Maciej Leszczynski 

"adi"  wrote in

temp +6, asfalt mokry po deszczu,
[...]
i teraz nie wiem cos z samochodem, moze z asfaltem, a moze
rzeczywiscie za duza predkosc ok. 40km/h

w temperaturach z przedzialu +3 do +7 na zimowkach na mokrym cos takiego sie zdarza, szczegolnie na
rondach :) to dosc zdradliwe warunki, szczegolnie na mokrym (nawet troche mokrym) - mniejsza lub wieksza
temparatura nie powoduje juz takich problemow (przynajmniej na dunlopach m3 i 3d)

52 Data: Marzec 16 2008 01:15:50
Temat: Re: poslizg
Autor: The_EaGle 

adi pisze:

Witam Was,
dzis bylem w szoku i zwatpilem w siebie i autko

temp +6, asfalt mokry po deszczu,
jade spokojnie 40km/h jestem na rondzie, a tu kuzwa zaczyna mnie tyl wyprzedzac, kontra i udalo mi sie wyjsc.
duzo lat poruszam sie autkiem i tu nagle taki zonk.
co prawda wczesniej paskiem b3, a teraz astra G

i teraz nie wiem cos z samochodem, moze z asfaltem, a moze rzeczywiscie za duza predkosc ok. 40km/h

Jeżeli jechałeś astra czyli samochodem z olbrzymia podsterownoscia i zaczął cie tył wyprzedzać a wiec doprowadzilem do nadsterownosci  co było baaaaaaaardzo dziwne to musiałeś zdrowo dać w hamulce na tym rondzie, jednocześnie skręcając. Wiec nie autko, nie opony ale pomimo twojej wieloletnosci za kierowica jak piszesz poczytaj troszke o teroii jazdy samochodem. Szczegolnie zwroc uwage na tematy zwiazane z dociazaniem i odciazaniem osi podczas wchodzenia w zakret... Przyda sie... Później nie bedziesz pisać że samochód "obróciło" czy "sam wpadł w poślizg"...

Pozdrawiam
Rafał

53 Data: Marzec 16 2008 01:58:11
Temat: Re: poslizg
Autor: adi 


Jeżeli jechałeś astra czyli samochodem z olbrzymia podsterownoscia i
zaczął cie tył wyprzedzać a wiec doprowadzilem do nadsterownosci  co było baaaaaaaardzo dziwne to musiałeś zdrowo dać w hamulce na tym rondzie, jednocześnie skręcając. Wiec nie autko, nie opony ale pomimo twojej wieloletnosci za kierowica jak piszesz poczytaj troszke o teroii jazdy samochodem. Szczegolnie zwroc uwage na tematy zwiazane z dociazaniem i odciazaniem osi podczas wchodzenia w zakret... Przyda sie... Później nie bedziesz pisać że samochód "obróciło" czy "sam wpadł w poślizg"...

Problem z tym, że nie hamowałem. Prędkość była stała, nie zwalniałem i nie przyśpieszałem.

54 Data: Marzec 16 2008 21:03:18
Temat: Re: poslizg
Autor: The_EaGle 

adi pisze:


Jeżeli jechałeś astra czyli samochodem z olbrzymia podsterownoscia i
zaczął cie tył wyprzedzać a wiec doprowadzilem do nadsterownosci  co było baaaaaaaardzo dziwne to musiałeś zdrowo dać w hamulce na tym rondzie, jednocześnie skręcając. Wiec nie autko, nie opony ale pomimo twojej wieloletnosci za kierowica jak piszesz poczytaj troszke o teroii jazdy samochodem. Szczegolnie zwroc uwage na tematy zwiazane z dociazaniem i odciazaniem osi podczas wchodzenia w zakret... Przyda sie... Później nie bedziesz pisać że samochód "obróciło" czy "sam wpadł w poślizg"...

Problem z tym, że nie hamowałem. Prędkość była stała, nie zwalniałem i nie przyśpieszałem.

Wiec albo miałes solidnie naładowany bagażnik albo łyse opony z tyłu.

Pozdrawiam
Rafał

55 Data: Marzec 16 2008 23:24:42
Temat: Re: poslizg
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości

adi pisze:
Witam Was,
dzis bylem w szoku i zwatpilem w siebie i autko

temp +6, asfalt mokry po deszczu,
jade spokojnie 40km/h jestem na rondzie, a tu kuzwa zaczyna mnie tyl wyprzedzac, kontra i udalo mi sie wyjsc.
duzo lat poruszam sie autkiem i tu nagle taki zonk.
co prawda wczesniej paskiem b3, a teraz astra G

i teraz nie wiem cos z samochodem, moze z asfaltem, a moze rzeczywiscie za duza predkosc ok. 40km/h

Jeżeli jechałeś astra czyli samochodem z olbrzymia podsterownoscia

Nadsterownością. Mam astre G. Na śniegu jest nadsterowana jak diabli.


MK

56 Data: Marzec 16 2008 23:30:18
Temat: Re: poslizg
Autor: The_EaGle 

Sanctum Officium pisze:

Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości
adi pisze:
Witam Was,
dzis bylem w szoku i zwatpilem w siebie i autko

temp +6, asfalt mokry po deszczu,
jade spokojnie 40km/h jestem na rondzie, a tu kuzwa zaczyna mnie tyl wyprzedzac, kontra i udalo mi sie wyjsc.
duzo lat poruszam sie autkiem i tu nagle taki zonk.
co prawda wczesniej paskiem b3, a teraz astra G

i teraz nie wiem cos z samochodem, moze z asfaltem, a moze rzeczywiscie za duza predkosc ok. 40km/h

Jeżeli jechałeś astra czyli samochodem z olbrzymia podsterownoscia

Nadsterownością. Mam astre G. Na śniegu jest nadsterowana jak diabli.

Każdy samochód FWD jest podsterowny. Popatrz sobie na rokład mas ile masz procent na przedniej osi a ile na tylnej? Jak samochod z wieksza masa na przedniej osi moze byc nasterowny????? Cuda?

Pozdrawiam
Rafał

57 Data: Marzec 16 2008 23:31:00
Temat: Re: poslizg
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości

Sanctum Officium pisze:
Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości
adi pisze:
Witam Was,
dzis bylem w szoku i zwatpilem w siebie i autko

temp +6, asfalt mokry po deszczu,
jade spokojnie 40km/h jestem na rondzie, a tu kuzwa zaczyna mnie tyl wyprzedzac, kontra i udalo mi sie wyjsc.
duzo lat poruszam sie autkiem i tu nagle taki zonk.
co prawda wczesniej paskiem b3, a teraz astra G

i teraz nie wiem cos z samochodem, moze z asfaltem, a moze rzeczywiscie za duza predkosc ok. 40km/h

Jeżeli jechałeś astra czyli samochodem z olbrzymia podsterownoscia

Nadsterownością. Mam astre G. Na śniegu jest nadsterowana jak diabli.

Każdy samochód FWD jest podsterowny. Popatrz sobie na rokład mas ile masz procent na przedniej osi a ile na tylnej? Jak samochod z wieksza masa na przedniej osi moze byc nasterowny????? Cuda?

Może. Wystarczy troche obniżyć przód lub unieść tył. Albo zrobić większy rozstaw kół z przodu a mniejszy z tyłu. Albo dać twardsze zawieszenie z przodu, a bardziej miękkie z tyłu. Nierówny rozkład masy pomiędzy osiami to drobna sprawa do obejścia.


MK

58 Data: Marzec 16 2008 23:37:52
Temat: Re: poslizg
Autor: The_EaGle 

Sanctum Officium pisze:

Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości
Sanctum Officium pisze:
Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości
adi pisze:
Witam Was,
dzis bylem w szoku i zwatpilem w siebie i autko

temp +6, asfalt mokry po deszczu,
jade spokojnie 40km/h jestem na rondzie, a tu kuzwa zaczyna mnie tyl wyprzedzac, kontra i udalo mi sie wyjsc.
duzo lat poruszam sie autkiem i tu nagle taki zonk.
co prawda wczesniej paskiem b3, a teraz astra G

i teraz nie wiem cos z samochodem, moze z asfaltem, a moze rzeczywiscie za duza predkosc ok. 40km/h

Jeżeli jechałeś astra czyli samochodem z olbrzymia podsterownoscia

Nadsterownością. Mam astre G. Na śniegu jest nadsterowana jak diabli.

Każdy samochód FWD jest podsterowny. Popatrz sobie na rokład mas ile masz procent na przedniej osi a ile na tylnej? Jak samochod z wieksza masa na przedniej osi moze byc nasterowny????? Cuda?

Może. Wystarczy troche obniżyć przód lub unieść tył. Albo zrobić większy rozstaw kół z przodu a mniejszy z tyłu. Albo dać twardsze zawieszenie z przodu, a bardziej miękkie z tyłu. Nierówny rozkład masy pomiędzy osiami to drobna sprawa do obejścia.

Mówie cały czas o naturalnym zachowaniu sie auta na zakrecie fabrycznie przystosowanego do jazdy. Jeżeli nikt nic nie bedzie dłubać a kierowca przeszkadzac oraz nie zmieni drastycznie rozkładu mas i zakładając że opony są równomiernie zużyte auto będzie zawsze wyjeżdzało przodem z zakrętu... czyli będzie podsterowne.

Pozdrawiam
Rafał

59 Data: Marzec 16 2008 23:39:02
Temat: Re: poslizg
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości

Sanctum Officium pisze:
Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości
Sanctum Officium pisze:
Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości
adi pisze:


Mówie cały czas o naturalnym zachowaniu sie auta na zakrecie fabrycznie przystosowanego do jazdy. Jeżeli nikt nic nie bedzie dłubać

Producent podłubie i to bardzo. Długo będzie badać charakterystykę prowadzenia się auta, zanim wypuści je na rynek.

a kierowca przeszkadzac oraz nie zmieni drastycznie rozkładu mas i zakładając że opony są równomiernie zużyte auto będzie zawsze wyjeżdzało przodem z zakrętu... czyli będzie podsterowne.

Tu wypisali metody redukcji pod- i nadsterowności:
http://tinyurl.com/26z6fx


MK

60 Data: Marzec 16 2008 23:51:24
Temat: Re: poslizg
Autor: Tomasz Pyra 

The_EaGle pisze:

Jeżeli jechałeś astra czyli samochodem z olbrzymia podsterownoscia

Nadsterownością. Mam astre G. Na śniegu jest nadsterowana jak diabli.

Każdy samochód FWD jest podsterowny. Popatrz sobie na rokład mas ile masz procent na przedniej osi a ile na tylnej? Jak samochod z wieksza masa na przedniej osi moze byc nasterowny????? Cuda?

Za bardzo upraszczasz.
Jest jeszcze sporo innych kryteriów zmieniających balans samochodu innych niż rozkład mas. Z takich ważniejszych to sztywność stabilizatorów i geometria zawieszenia (głównie zbieżności).

Do tego nie widzę przyczyn żeby tył miał uciec w samochodzie podsterownym.
Trzeba pamiętać że to jest dynamiczna sytuacja - dziury w drodze, zmienna przyczepność, inna przyczepność każdej opony itp. itd.
Tu już zaczyna grać rolę np. sztywność amortyzatorów.

Wystarczy chociażby wjechać w głębszą wodę i w samochodzie z dociążonym przodem, tył popłynie pierwszy.
Wystarczy przejechać przez jakiś bardziej śliski kawałek łuku i już tył może spróbować wyprzedzić przód.

61 Data: Marzec 17 2008 21:21:54
Temat: Re: poslizg
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

The_EaGle pisze:

Jeżeli jechałeś astra czyli samochodem z olbrzymia podsterownoscia

Nadsterownością. Mam astre G. Na śniegu jest nadsterowana jak diabli.

Każdy samochód FWD jest podsterowny. Popatrz sobie na rokład mas ile masz procent na przedniej osi a ile na tylnej? Jak samochod z wieksza masa na przedniej osi moze byc nasterowny????? Cuda?

Za bardzo upraszczasz.
Jest jeszcze sporo innych kryteriów zmieniających balans samochodu innych niż rozkład mas. Z takich ważniejszych to sztywność stabilizatorów i geometria zawieszenia (głównie zbieżności).

Do tego nie widzę przyczyn żeby tył miał uciec w samochodzie podsterownym.
Trzeba pamiętać że to jest dynamiczna sytuacja - dziury w drodze, zmienna przyczepność, inna przyczepność każdej opony itp. itd.
Tu już zaczyna grać rolę np. sztywność amortyzatorów.

Wystarczy chociażby wjechać w głębszą wodę i w samochodzie z dociążonym przodem, tył popłynie pierwszy.
Wystarczy przejechać przez jakiś bardziej śliski kawałek łuku i już tył może spróbować wyprzedzić przód.

A takżę, czy się wchodzi w zakręt ze zdjętą nogą z gazu czy z dodanym gazem. Dotyczy to zwłaszcza śliskiej nawierzchni.


MK

62 Data: Marzec 20 2008 11:31:29
Temat: Re: poslizg
Autor: Jakub Witkowski 

Sanctum Officium pisze:

A takżę, czy się wchodzi w zakręt ze zdjętą nogą z gazu czy z dodanym gazem. Dotyczy to zwłaszcza śliskiej nawierzchni.

Tyle, że z dodanym gazem, to już nie jest ta NATURALNA nad/podsterowność.
Naturalna to jest ta bez napędu. Polonez jest "pod" bez napędu,
zaś z napędem może być bardzo "nad" podobnie zresztą jak wiele RWD.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

63 Data: Marzec 20 2008 20:49:13
Temat: Re: poslizg
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości

Sanctum Officium pisze:

A takżę, czy się wchodzi w zakręt ze zdjętą nogą z gazu czy z dodanym gazem. Dotyczy to zwłaszcza śliskiej nawierzchni.

Tyle, że z dodanym gazem, to już nie jest ta NATURALNA nad/podsterowność.
Naturalna to jest ta bez napędu. Polonez jest "pod" bez napędu,
zaś z napędem może być bardzo "nad" podobnie zresztą jak wiele RWD.

Na bardzo śliskiej nawierzchni, jak śnieg czy lód, tak właśnie jest. Niski bieg (np. 60 km/h, drugi bieg) i zdjęta noga z gazu działa tak, jakby koła napędzany były zablokowane (kręcą się dużo wolniej, niż jedzie samochód). Przez to samochód przednionędowy będzie w takich warunkach podsterowny, a tylnonapędowy nadsterowny.


MK

64 Data: Marzec 18 2008 10:40:25
Temat: Re: poslizg
Autor: The_EaGle 

Tomasz Pyra pisze:

The_EaGle pisze:

Jeżeli jechałeś astra czyli samochodem z olbrzymia podsterownoscia

Nadsterownością. Mam astre G. Na śniegu jest nadsterowana jak diabli.

Każdy samochód FWD jest podsterowny. Popatrz sobie na rokład mas ile masz procent na przedniej osi a ile na tylnej? Jak samochod z wieksza masa na przedniej osi moze byc nasterowny????? Cuda?

Za bardzo upraszczasz.
Jest jeszcze sporo innych kryteriów zmieniających balans samochodu innych niż rozkład mas. Z takich ważniejszych to sztywność stabilizatorów i geometria zawieszenia (głównie zbieżności).

Zgadza się ważne są inne elementy zmieniające balans samochodu, jednak rozkład mas jest decydujący. Jeżeli mamy typowego kompakta, z rozkładem mas 60% na przód i 40% na tył wówczas nie zmienimy podsterowności wynikającej z takiego rozkładu mas za pomocą sztywności stabilizatorów.




Do tego nie widzę przyczyn żeby tył miał uciec w samochodzie podsterownym.

Ja widzę w sytuacji kiedy kierowca gwałtownie zahamuje na zakręcie.

Trzeba pamiętać że to jest dynamiczna sytuacja - dziury w drodze, zmienna przyczepność, inna przyczepność każdej opony itp. itd.
Tu już zaczyna grać rolę np. sztywność amortyzatorów.

Założyłem że samochód nie wpadł w dziurę. Nie było o tym mowy.

Wystarczy chociażby wjechać w głębszą wodę i w samochodzie z dociążonym przodem, tył popłynie pierwszy.

Zgadza sie , jednak nie było w tym przypadku o tym mowy. Po za tym aby doszło do aquaplaningu tylnej osi musisz w ten zakret wchodzic dosc szybko.


Wystarczy przejechać przez jakiś bardziej śliski kawałek łuku i już tył może spróbować wyprzedzić przód.

Przy podsterownym samochodzie wyjedzie najpierw przód a nie tył.

Pozdrawiam
Rafał

65 Data: Marzec 18 2008 12:42:31
Temat: Re: poslizg
Autor: Tomasz Pyra 

The_EaGle pisze:

Za bardzo upraszczasz.
Jest jeszcze sporo innych kryteriów zmieniających balans samochodu innych niż rozkład mas. Z takich ważniejszych to sztywność stabilizatorów i geometria zawieszenia (głównie zbieżności).

Zgadza się ważne są inne elementy zmieniające balans samochodu, jednak rozkład mas jest decydujący. Jeżeli mamy typowego kompakta, z rozkładem mas 60% na przód i 40% na tył wówczas nie zmienimy podsterowności wynikającej z takiego rozkładu mas za pomocą sztywności stabilizatorów.

Oj zmienisz, zmienisz.
Od tej konfiguracji zależy czy w zakręcie samochód będzie jechał na 2 przednich i jednym tylnym kole, czy na 2 tylnych i jednym przednim.

Do tego nie widzę przyczyn żeby tył miał uciec w samochodzie podsterownym.

Ja widzę w sytuacji kiedy kierowca gwałtownie zahamuje na zakręcie.

Yyy... miało być że "nie widzę przyczyn żeby tył nie mógł uciec w samochodzie podsterownym".

Trzeba pamiętać że to jest dynamiczna sytuacja - dziury w drodze, zmienna przyczepność, inna przyczepność każdej opony itp. itd.
Tu już zaczyna grać rolę np. sztywność amortyzatorów.

Założyłem że samochód nie wpadł w dziurę. Nie było o tym mowy.

Tak czy siak cała sytuacja jest dynamiczna.
O ile w powoli zacieśnianym zakręcie przód może tracić przyczepność jako pierwszy to już w serii manewrów prawo-lewo-prawo może się okazać że tył przestał jechać za przodem, chociażby dlatego że przód jest skrętny i ma więcej czasu na łapanie tarcia statycznego, a tył może się rozbujać i zacznie latać z jednej strony w drugą.

Wystarczy przejechać przez jakiś bardziej śliski kawałek łuku i już tył może spróbować wyprzedzić przód.

Przy podsterownym samochodzie wyjedzie najpierw przód a nie tył.

Jak śliski kawałek się kończy to przód pierwszy złapie przyczepność, a nim na tą przyczepną część wjedzie tył, to już samochód może dostać takiej rotacji że bez kontry się nie obejdzie.

66 Data: Marzec 18 2008 16:10:20
Temat: Re: poslizg
Autor: The_EaGle 

Tomasz Pyra pisze:

The_EaGle pisze:

Za bardzo upraszczasz.
Jest jeszcze sporo innych kryteriów zmieniających balans samochodu innych niż rozkład mas. Z takich ważniejszych to sztywność stabilizatorów i geometria zawieszenia (głównie zbieżności).

Zgadza się ważne są inne elementy zmieniające balans samochodu, jednak rozkład mas jest decydujący. Jeżeli mamy typowego kompakta, z rozkładem mas 60% na przód i 40% na tył wówczas nie zmienimy podsterowności wynikającej z takiego rozkładu mas za pomocą sztywności stabilizatorów.

Oj zmienisz, zmienisz.
Od tej konfiguracji zależy czy w zakręcie samochód będzie jechał na 2 przednich i jednym tylnym kole, czy na 2 tylnych i jednym przednim.

Hmmm... Załóżmy że jest tak jak piszesz. Jedziemy płynnie w zakręcie na dwóch przednich kołach i jednym tylnym w zakręcie. Co to oznacza? Wg mnie oznacza tyle że rozkład mas jest taki że na przednią oś  przypada większa masa niż na tylną. Zwiększamy prędkość (nie uwzględniam zmniejszenia tarcia w zakręcie koniecznego do przyspieszenia) i pierwszy w tej sytuacji wyjedzie przód ponieważ jest cięższy (zakładam że fakt iż dwa koła toczą się z przodu a jedno z tyłu wynika nie z zawieszenia ale z masy samego pojazdu), działa na niego większa siła próbująca wyrzucić go z zakrętu. Tarcie dwóch kół z przodu i jednego z tyłu nie zmieni wiele, ponieważ tarcie jest zależne od siły nacisku a nie od powierzchni oraz od siły tarcia która w tym przypadku będzie zależna od siły próbującej wyrzucić samochód na zewnątrz łuku. Siła bezwładności jest tym większa im większa jest masa a siła tracia tym większa im większa jest masa. Trzeba by to wszystko policzyć na konkretnym przykładzie...



Do tego nie widzę przyczyn żeby tył miał uciec w samochodzie podsterownym.

Ja widzę w sytuacji kiedy kierowca gwałtownie zahamuje na zakręcie.

Yyy... miało być że "nie widzę przyczyn żeby tył nie mógł uciec w samochodzie podsterownym".

Trzeba pamiętać że to jest dynamiczna sytuacja - dziury w drodze, zmienna przyczepność, inna przyczepność każdej opony itp. itd.
Tu już zaczyna grać rolę np. sztywność amortyzatorów.

Założyłem że samochód nie wpadł w dziurę. Nie było o tym mowy.

Tak czy siak cała sytuacja jest dynamiczna.
O ile w powoli zacieśnianym zakręcie przód może tracić przyczepność jako pierwszy to już w serii manewrów prawo-lewo-prawo może się okazać że tył przestał jechać za przodem, chociażby dlatego że przód jest skrętny i ma więcej czasu na łapanie tarcia statycznego, a tył może się rozbujać i zacznie latać z jednej strony w drugą.

Tutaj się zgadzam, przy teście łosia , podsterowne samochody wykazują się nadsterownością ale to wynika z transferu masy spowodowanego przez kierowce a ja cały czas uporczywie ;) mówie o sytuacji względnie statycznej a nie dynamicznej. Wjeżdżamy samochodem w zakręt, kierowca wciska sprzęgło (dla lepszej oceny sytuacji i naszej wygody) i przód wylatuje na zewnętrzną - tak są projektowane samochody w ogromnej większości.


Wystarczy przejechać przez jakiś bardziej śliski kawałek łuku i już tył może spróbować wyprzedzić przód.

Przy podsterownym samochodzie wyjedzie najpierw przód a nie tył.

Jak śliski kawałek się kończy to przód pierwszy złapie przyczepność, a nim na tą przyczepną część wjedzie tył, to już samochód może dostać takiej rotacji że bez kontry się nie obejdzie.

Znów zgoda ale ty cały czas mówisz o sytuacjach wyjątkowych a ja o względnie statycznych. Kierowca dużo nie psuje , nawierzchnia jest jednorodna i co sie dzieje?

Pozdrawiam
Rafał

67 Data: Marzec 18 2008 19:29:27
Temat: Re: poslizg
Autor: Tomasz Pyra 

The_EaGle pisze:

Oj zmienisz, zmienisz.
Od tej konfiguracji zależy czy w zakręcie samochód będzie jechał na 2 przednich i jednym tylnym kole, czy na 2 tylnych i jednym przednim.

Hmmm... Załóżmy że jest tak jak piszesz. Jedziemy płynnie w zakręcie na dwóch przednich kołach i jednym tylnym w zakręcie. Co to oznacza? Wg mnie oznacza tyle że rozkład mas jest taki że na przednią oś  przypada większa masa niż na tylną.

To że jedno koło się odrywa jest zasługą stabilizatora.
Bez stabilizatora samochód jechałby na wszystkich 4 kołach praktycznie aż do dachowania (no chyba że zakres sprężyn by mu się skończył, ale obstawiam że najpierw nastąpi dachowanie).
Rozkład mas jest tu akurat zupełnie drugorzędny.

A tak przy okazji - większość (wszystkie?) cywilnych samochodów najpierw zadzierają wewnętrzne _przednie_ koło, bo przedni stabilizator jest dużo sztywniejszy (a samochody które mają tylko jeden stabilizator mają właśnie stabilizator przedni).

Tak czy siak cała sytuacja jest dynamiczna.
O ile w powoli zacieśnianym zakręcie przód może tracić przyczepność jako pierwszy to już w serii manewrów prawo-lewo-prawo może się okazać że tył przestał jechać za przodem, chociażby dlatego że przód jest skrętny i ma więcej czasu na łapanie tarcia statycznego, a tył może się rozbujać i zacznie latać z jednej strony w drugą.

Tutaj się zgadzam, przy teście łosia , podsterowne samochody wykazują się nadsterownością ale to wynika z transferu masy spowodowanego przez kierowce a ja cały czas uporczywie ;) mówie o sytuacji względnie statycznej a nie dynamicznej.

Ale jeszcze nigdy nie jechałeś samochodem w sytuacji statycznej. I wcale nie potrzeba żadnych dziur i tym podobnych.
Wystarczy właśnie rondo gdzie wjeżdżając skręca się w prawo, na rondzie jedzie się w lewo i zjeżdżając skręca się znowu w prawo. Czysty test łosia.
I właśnie na takim rondzie mój najpopularniejszy kompakt świata  z rozkładem mas 55:45 wymaga kontry przy wyjściu na ostatnią prostą.

Wjeżdżamy samochodem w zakręt, kierowca wciska sprzęgło (dla lepszej oceny sytuacji i naszej wygody) i przód wylatuje na zewnętrzną - tak są projektowane samochody w ogromnej większości.

Myślę że wszystkie samochody są tak projektowane, samochód który w łuku bez gazu wyleci z zakrętu tyłem byłby poza tym że trudny do opanowania to byłby bez sensu.

Zresztą jeżeli chodzi o rozkład mas to jest np. taki Opel Speedster który na przód ma zaledwie 39% masy, a i tak w statycznym zakręcie wyjedzie przodem. Po prostu się to kompensuje innymi ustawieniami.

Inaczej by się tym w ogóle nie dało jechać i taki samochód nie miałby sensu.

Jak śliski kawałek się kończy to przód pierwszy złapie przyczepność, a nim na tą przyczepną część wjedzie tył, to już samochód może dostać takiej rotacji że bez kontry się nie obejdzie.

Znów zgoda ale ty cały czas mówisz o sytuacjach wyjątkowych a ja o względnie statycznych. Kierowca dużo nie psuje , nawierzchnia jest jednorodna i co sie dzieje?

Wyjedzie przodem, ale nie dlatego że przód ma cięższy.
Są samochody z cięższym tyłem, a i tak w takiej sytuacji wyjadą przodem.

68 Data: Marzec 18 2008 22:27:45
Temat: Re: poslizg
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

The_EaGle pisze:


Wyjedzie przodem, ale nie dlatego że przód ma cięższy.
Są samochody z cięższym tyłem, a i tak w takiej sytuacji wyjadą przodem.

Kiedyś, dawno temu, gdy nie zwraco zbytniej uwagi na własności jezdne w zakręcie, samochody miały dość przypadkową, nieprzemyślaną charakterystykę prowadzenia. Charakterystyka zwykle zależała od rozkładu masy i tak niektórym się w świadomości utrwaliło, ża rozkład masy ma decydujący wpływ, ale dziś już tak nie jest. Dobry przykład to Porsche 911. Pierwsze modele miały tragiczne własności jezdne, były koszmarnie nadsterowne. Współczesne 911, pomimo, że rozkład masy się pewnie niewiele zmienił, mają dużo bardziej zbliżoną do neutralnej charakterystykę jezdną.


MK

69 Data: Marzec 18 2008 22:52:33
Temat: Re: poslizg
Autor: Bet 

Tomasz Pyra pisze:


A tak przy okazji - większość (wszystkie?) cywilnych samochodów najpierw zadzierają wewnętrzne _przednie_ koło, bo przedni stabilizator jest dużo sztywniejszy (a samochody które mają tylko jeden stabilizator mają właśnie stabilizator przedni).

Trudno mi się zgodzić. Oglądając samochody jeżdżące po rondach nie zawsze to widać, ale świetnie to widać oglądając KJSy (lub inne kręciołki organizowane pod marketami)- jest tam zazwyczaj sporo osób w "niedłubanych" samochodach i zdecydowanie wcześniej odrywa się wewnętrzne _tylne_, niż przednie. Podaje przykład KJSów, ponieważ w podobnych trudnych warunkach możesz pooglądać zachowanie wielu osobowych cywilnych samochodów.

--
Bet
DR650

70 Data: Marzec 18 2008 23:08:34
Temat: Re: poslizg
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Bet"  napisał w wiadomości

Tomasz Pyra pisze:

A tak przy okazji - większość (wszystkie?) cywilnych samochodów najpierw zadzierają wewnętrzne _przednie_ koło, bo przedni stabilizator jest dużo sztywniejszy (a samochody które mają tylko jeden stabilizator mają właśnie stabilizator przedni).

Trudno mi się zgodzić. Oglądając samochody jeżdżące po rondach nie zawsze to widać, ale świetnie to widać oglądając KJSy (lub inne kręciołki organizowane pod marketami)- jest tam zazwyczaj sporo osób w "niedłubanych" samochodach i zdecydowanie wcześniej odrywa się wewnętrzne _tylne_, niż przednie. Podaje przykład KJSów, ponieważ w podobnych trudnych warunkach możesz pooglądać zachowanie wielu osobowych cywilnych samochodów.

W Golfie III na pewno odrywa od nawierzchni najpierw wewnętrzne tylne koło. Renault Clio testowane przez Jeremiego Clarksona też odrywało wewnętrzne tylne koło.
http://www.youtube.com/watch?v=tvyVnutjJYA

Oba mają chyba belkę skrętną z tyłu i to ona tak właśnie działa.


MK

71 Data: Marzec 19 2008 00:07:11
Temat: Re: poslizg
Autor: Tomasz Pyra 

Sanctum Officium pisze:

Oba mają chyba belkę skrętną z tyłu i to ona tak właśnie działa.

No tak - belka skrętna to trochę jak mocno sztywny stabilizator.

72 Data: Marzec 19 2008 00:30:51
Temat: Re: poslizg
Autor: The_EaGle 

Tomasz Pyra pisze:

Sanctum Officium pisze:

Oba mają chyba belkę skrętną z tyłu i to ona tak właśnie działa.

No tak - belka skrętna to trochę jak mocno sztywny stabilizator.

http://www.youtube.com/watch?v=TeXr50LNJfM&NR=1
tutaj jest filmik z focusem ST i także odrywa się TYLNE a nie przednie koło - tam jak wiadomo jest wielowachaczowe zawieszenie z tyłu i stabilizator z przodu i z tyłu. około 4 min filmu.

Szczeze mówiąc to jeszcze nie widziałem aby w samochodzie FWD podczas zakrętu odrywało sie pierwsze przednie koło...

73 Data: Marzec 18 2008 22:19:30
Temat: Re: poslizg
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości

Tomasz Pyra pisze:
The_EaGle pisze:

Jeżeli jechałeś astra czyli samochodem z olbrzymia podsterownoscia

Nadsterownością. Mam astre G. Na śniegu jest nadsterowana jak diabli.

Każdy samochód FWD jest podsterowny. Popatrz sobie na rokład mas ile masz procent na przedniej osi a ile na tylnej? Jak samochod z wieksza masa na przedniej osi moze byc nasterowny????? Cuda?

Za bardzo upraszczasz.
Jest jeszcze sporo innych kryteriów zmieniających balans samochodu innych niż rozkład mas. Z takich ważniejszych to sztywność stabilizatorów i geometria zawieszenia (głównie zbieżności).

Zgadza się ważne są inne elementy zmieniające balans samochodu, jednak rozkład mas jest decydujący. Jeżeli mamy typowego kompakta, z rozkładem mas 60% na przód i 40% na tył wówczas nie zmienimy podsterowności wynikającej z takiego rozkładu mas za pomocą sztywności stabilizatorów.

Zmienimy. Sposobów jest wiele. Podałem link. Na rynku prawie nie ma samochodów z idealnym rozkładem masy, a mimo to współczesne samochody mają zwykle inną charakterystykę prowadzenia w zakręcie, niż by wynikało z rozkładu masy. Nierówny rozkład masy to nie problem.


MK

74 Data: Marzec 20 2008 13:27:37
Temat: Re: poslizg
Autor: The_EaGle 

Sanctum Officium pisze:

Zgadza się ważne są inne elementy zmieniające balans samochodu, jednak rozkład mas jest decydujący. Jeżeli mamy typowego kompakta, z rozkładem mas 60% na przód i 40% na tył wówczas nie zmienimy podsterowności wynikającej z takiego rozkładu mas za pomocą sztywności stabilizatorów.

Zmienimy. Sposobów jest wiele. Podałem link. Na rynku prawie nie ma samochodów z idealnym rozkładem masy, a mimo to współczesne samochody mają zwykle inną charakterystykę prowadzenia w zakręcie, niż by wynikało z rozkładu masy. Nierówny rozkład masy to nie problem.

No własnie patrze na rozkład mas w 911 turbo tyle ze model z 1995 i tam jest istotnie 40 na przod i 60% na tył... Nie dotarłem do danych wspołczesnych 911 które prowadzą się naturalnie - ciekawy jaki tam jest rozkład mas...

Pozdrawiam
Rafał

75 Data: Marzec 20 2008 22:46:39
Temat: Re: poslizg
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości

Sanctum Officium pisze:

Zgadza się ważne są inne elementy zmieniające balans samochodu, jednak rozkład mas jest decydujący. Jeżeli mamy typowego kompakta, z rozkładem mas 60% na przód i 40% na tył wówczas nie zmienimy podsterowności wynikającej z takiego rozkładu mas za pomocą sztywności stabilizatorów.

Zmienimy. Sposobów jest wiele. Podałem link. Na rynku prawie nie ma samochodów z idealnym rozkładem masy, a mimo to współczesne samochody mają zwykle inną charakterystykę prowadzenia w zakręcie, niż by wynikało z rozkładu masy. Nierówny rozkład masy to nie problem.

No własnie patrze na rozkład mas w 911 turbo tyle ze model z 1995 i tam jest istotnie 40 na przod i 60% na tył... Nie dotarłem do danych wspołczesnych 911 które prowadzą się naturalnie - ciekawy jaki tam jest rozkład mas...

Pewnie podobny. Z tyłu jest silnik niemałej pojemności (prawie 4 litry), skrzynia, sprzęgło. To musi ważyć.


MK

76 Data: Marzec 21 2008 18:25:35
Temat: Re: poslizg
Autor: The_EaGle 

Sanctum Officium pisze:

Zgadza się ważne są inne elementy zmieniające balans samochodu, jednak rozkład mas jest decydujący. Jeżeli mamy typowego kompakta, z rozkładem mas 60% na przód i 40% na tył wówczas nie zmienimy podsterowności wynikającej z takiego rozkładu mas za pomocą sztywności stabilizatorów.

Zmienimy. Sposobów jest wiele. Podałem link. Na rynku prawie nie ma samochodów z idealnym rozkładem masy, a mimo to współczesne samochody mają zwykle inną charakterystykę prowadzenia w zakręcie, niż by wynikało z rozkładu masy. Nierówny rozkład masy to nie problem.

No własnie patrze na rozkład mas w 911 turbo tyle ze model z 1995 i tam jest istotnie 40 na przod i 60% na tył... Nie dotarłem do danych wspołczesnych 911 które prowadzą się naturalnie - ciekawy jaki tam jest rozkład mas...

Pewnie podobny. Z tyłu jest silnik niemałej pojemności (prawie 4 litry), skrzynia, sprzęgło. To musi ważyć.

Co jest wiec tam takiego w tym zawieszeniu ze teoretycznie nadsterowny samochod staje sie naturalnie podsterowny?

77 Data: Marzec 23 2008 21:26:18
Temat: Re: poslizg
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości

Sanctum Officium pisze:

Zgadza się ważne są inne elementy zmieniające balans samochodu, jednak rozkład mas jest decydujący. Jeżeli mamy typowego kompakta, z rozkładem mas 60% na przód i 40% na tył wówczas nie zmienimy podsterowności wynikającej z takiego rozkładu mas za pomocą sztywności stabilizatorów.

Zmienimy. Sposobów jest wiele. Podałem link. Na rynku prawie nie ma samochodów z idealnym rozkładem masy, a mimo to współczesne samochody mają zwykle inną charakterystykę prowadzenia w zakręcie, niż by wynikało z rozkładu masy. Nierówny rozkład masy to nie problem.

No własnie patrze na rozkład mas w 911 turbo tyle ze model z 1995 i tam jest istotnie 40 na przod i 60% na tył... Nie dotarłem do danych wspołczesnych 911 które prowadzą się naturalnie - ciekawy jaki tam jest rozkład mas...

Pewnie podobny. Z tyłu jest silnik niemałej pojemności (prawie 4 litry), skrzynia, sprzęgło. To musi ważyć.

Co jest wiec tam takiego w tym zawieszeniu ze teoretycznie nadsterowny samochod staje sie naturalnie podsterowny?

Podawłałem link do artykułu na ten temat w Wikipedii.


MK

poslizg



Grupy dyskusyjne