Grupy dyskusyjne   »   prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu

prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu



1 Data: Sierpien 29 2007 15:37:52
Temat: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: xcich 

Jak najbardziej nie teoretyczny.
Są dwa Mondeo. Oba po tyle samo przejechały (no prawie +- 20 kkm) tyle ,że
jeden z 1994 roku a drugi z 2001r. Mają za sobą 160 000km. Między nimi jest
kolosalna przepaśc cenowa z racji rocznika. I teraz pytanie. Czy warto
dopłacić do nowszego skoro przebieg b. podobny? Ja rozumiem ,ze w starszym
pewno części gumowe mogą parcieć ale to nie są duze koszty ale co jeszcze?
Co przemawia za nowym? Pomijam nowe wnętrze bo to oczywiste. Tylko czy warto
za to dopłacić 20kzł?
xc



2 Data: Sierpien 29 2007 15:40:34
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: Hinek 

Użytkownik "xcich"  napisał


Są dwa Mondeo. Oba po tyle samo przejechały (no prawie +- 20 kkm) tyle ,że jeden z 1994 roku a drugi z 2001r. Mają za sobą 160 000km. Między nimi jest kolosalna przepaśc cenowa z racji rocznika.


Ty tak powaznie, czy zartujesz???
Wszystkie auta ma 160 tys km. na licznikach.
Wlasnie taki przebieg ustawia sie przed sprzedaza.
Wroc na ziemie...
Pozdr

--
Hinek

3 Data: Sierpien 29 2007 15:46:44
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "xcich"  napisał w wiadomości

Jak najbardziej nie teoretyczny.
Są dwa Mondeo. Oba po tyle samo przejechały (no prawie +- 20 kkm) tyle ,że
jeden z 1994 roku a drugi z 2001r. Mają za sobą 160 000km. Między nimi
jest

auto 6 letnie ma prawo ostatecznie miec te 160 na liczniku

auto 13 letnie to raczej kwestia 300, 400-500 tys...


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

4 Data: Sierpien 29 2007 13:51:16
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor:

auto 6 letnie ma prawo ostatecznie miec te 160 na liczniku

auto 13 letnie to raczej kwestia 300, 400-500 tys...

Tak sie zastanawiam, ze jak moi rodzice beda sprzedawali 20-letniego Kadetta z
przebiegiem niecale 200 tys. km, to chyba bede musial sie powaznie zastanowic
nad przekreceniem licznika do przodu - bo kto uwierzy, ze to nie walek....

Konrad
szampanskie Ave VVTi

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

5 Data: Sierpien 29 2007 15:56:40
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik  napisał w wiadomości



auto 13 letnie to raczej kwestia 300, 400-500 tys...

Tak sie zastanawiam, ze jak moi rodzice beda sprzedawali 20-letniego
Kadetta z
przebiegiem niecale 200 tys. km, to chyba bede musial sie powaznie
zastanowic
nad przekreceniem licznika do przodu - bo kto uwierzy, ze to nie walek....


no dobra, tzn ze robili kolo 10 tys rocznie.
przecietna w polsce wynosi kolo 20 tys rocznie.

przy autach wielkosci mondeo raczej jezdzi sie wiecej, i jest to blizej
30 -40 tys rocznie

13 lat * 30 tys nie chce byc inaczej niz 390 tys....

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK -  Scorpio 2.4 V6 Srebrny Metalic + Alan 28 / RS39 + AT 1700
PMS++PJ S+ p++ M W P++:++ X+ L++ B++ M+ Z+++ T-W- CB++

6 Data: Sierpien 29 2007 14:00:39
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor:

przy autach wielkosci mondeo raczej jezdzi sie wiecej, i jest to blizej
30 -40 tys rocznie

Ja robie 15 tys. km rocznie - chyba bedzie mnie czekalo to samo :-)
Dobrze, ze poprzedni wlascieciel robil 30 tys. km rocznie - to troche mi
podniosl srednia :-)

Konrad
szampanskie Ave VVTi

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

7 Data: Sierpien 29 2007 16:28:47
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: Blyskacz 

Cyprian Prochot pisze:

przy autach wielkosci mondeo raczej jezdzi sie wiecej, i jest to blizej 30 -40 tys rocznie
13 lat * 30 tys nie chce byc inaczej niz 390 tys....

hihi... V70 II D5 moich rodzicow robi rocznie jakies 7-9kkm z czego polowa w sezonie urlopowym po Europie, jakby chcieli ja sprzedawac to pewnie tez by sie nasluchali... " panie, diesel i 10kkm rocznie ? "
No, ale ich jest dwoje a maja 3 auta, rocznie to tam pewnie w sumie do tych 30kkm dobija...
Tyle, ze takie auta to sie sprzedaje po rodzinie, znajomych, a nie w komisach...

pozdrowionka
Blyskacz

--
....samochody dziela sie na VOLVO i pozostale...
Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-)
gazolot http://www.mfoto.pl/show.php?id=274258  :-)

8 Data: Sierpien 29 2007 21:26:09
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: marcin.d 

Przestan...
Moj ojciec ma lanosa 9 letniego z przebiegiem niecale 50 tys!!!
To jest dopiero dramat! Samochod nie do sprzedania normalnie, trzeba bedzie krecic na  300 tys i porysowac lakier chyba

pzdr

9 Data: Sierpien 29 2007 21:28:32
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: Boombastic 


Użytkownik "marcin.d"  napisał w wiadomości

Przestan...
Moj ojciec ma lanosa 9 letniego z przebiegiem niecale 50 tys!!!
To jest dopiero dramat! Samochod nie do sprzedania normalnie, trzeba
bedzie krecic na  300 tys i porysowac lakier chyba

Laguna ojca z 1994 r. ma jakies 25 kkm. Tylko do muzeum.

10 Data: Sierpien 29 2007 21:41:07
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: marcin.d 

Laguna ojca z 1994 r. ma jakies 25 kkm. Tylko do muzeum.

Powaznie? Fiu fiu, pozazdroscic tylko, bo ojca lanos wyglada jak nowy ;)
Kupil go przed przejsciem na emeryture i jezdzi tylko na dzialke i czasem gdzies dalej, kilka razy myslal o sprzedazy, ale sobie odpuscil. Auto kompletnie nieawaryjne, naprawde zero problemow

pozdrawiam

11 Data: Sierpien 29 2007 22:26:05
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: radxcell 

RadXcell replies to Boombastic

Użytkownik "marcin.d"  napisał w wiadomości

Przestan...
Moj ojciec ma lanosa 9 letniego z przebiegiem niecale 50 tys!!!
To jest dopiero dramat! Samochod nie do sprzedania normalnie, trzeba
bedzie krecic na  300 tys i porysowac lakier chyba
Laguna ojca z 1994 r. ma jakies 25 kkm. Tylko do muzeum.

to jest niecale 2 tysiace rocznie. oplacalo sie jezdzic taksowkami.

pozdr, rdx

12 Data: Sierpien 29 2007 23:23:04
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: Przemysław Szeremiota 

Użytkownik "radxcell"  napisał w wiadomości

to jest niecale 2 tysiace rocznie. oplacalo sie jezdzic taksowkami.


Kurde, znajdź mi taksówkarzy, który w cenie przejazdu dadzą mi
poprowadzić -- no co, lubię i chyba nie jestem wyjątkiem :-)


Równie dobrze mogłeś napisać, że opłacałoby się sprzedać tę działkę, do
której dojeżdżali -- przecież zysków z niej nie było... A trzymają,
dziwacy.


Pozdrawiam,
Przemysław Szeremiota

13 Data: Sierpien 30 2007 08:25:30
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: Marek P. 


Równie dobrze mogłeś napisać, że opłacałoby się sprzedać tę działkę, do
której dojeżdżali -- przecież zysków z niej nie było... A trzymają,
dziwacy.

Pewnie liczą, że działkę wykupi rząd pod autostradę :)

--
Pozdr

Marek P.
Mazda 323 2,0 DiTD PMS + President Herbert ASC + WA-27
Mitsubishi Lancer 1,5 GLXi PMS + President Herbert ASC + AT-71
Peugeot Partner 2.0 HDI +Uniden 68 Elite DSC + DV 27 S

14 Data: Sierpien 30 2007 09:12:52
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: Boombastic 

to jest niecale 2 tysiace rocznie. oplacalo sie jezdzic taksowkami.

Na piechotę zdrowiej.

15 Data: Sierpien 30 2007 12:13:11
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: Marcin Jan 

Boombastic napisał(a):

Użytkownik "marcin.d"  napisał w wiadomości
Przestan...
Moj ojciec ma lanosa 9 letniego z przebiegiem niecale 50 tys!!!
To jest dopiero dramat! Samochod nie do sprzedania normalnie, trzeba bedzie krecic na  300 tys i porysowac lakier chyba

Laguna ojca z 1994 r. ma jakies 25 kkm. Tylko do muzeum.

nie przesadzajcie myślę że nawet średnio rozgarnięty w sprawach motoryzacji zorientuje się że ma doczynienia z wyjątkową okazją. Gołym okiem widać czy wózek ma przejechane 30, 50 tys km czy 180 tylko z skręconym licznikiem. Fakt że nie ma szansy dostać za auto z 94 z powiedzmy tak naprawdę z rocznym przebiegiem  taką samą cenę co auto z 2006 roku. Oczywiście można wołać coś ponad cenę rynkową ale tylko tyle, a najlepiej nie sprzedawać tylko zostawić w rodzinie :).
pozdrawiam
marcin jan

16 Data: Sierpien 30 2007 14:15:43
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: Boombastic 

2006 roku. Oczywiście można wołać coś ponad cenę rynkową ale tylko tyle, a
najlepiej nie sprzedawać tylko zostawić w rodzinie :).

Raczej do grobu zabierze :-)

17 Data: Sierpien 30 2007 20:52:28
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: omega_fan 

Hej,

= nie przesadzajcie myślę że nawet średnio rozgarnięty w sprawach

motoryzacji zorientuje się że ma doczynienia z wyjątkową okazją. Gołym
okiem widać czy wózek ma przejechane 30, 50 tys km czy 180 tylko z
skręconym licznikiem. Fakt że nie ma szansy dostać za auto z 94 z

Mylisz się kolego, i to bardzo. Wszystko zależy od użytkownika,
jak eksploatował i jak dbał o auto.
Widziałem auta z przebiegiem 150 tyś km wyglądające jak nówki, Passata
po 700 (tak tak) tysięcy km któremu dałbym może 300, tu i ówdzie
było widać na materiałach zużycie, ale nic strasznego.

Widziałem też auto 3 letnie po 70 tyś km (Alfa), które
wyglądało w/g mnie jak kupa, tak też jeździło i było ogólnie nieźle
dorżnięte. Pierwszy właściciel, jeździłem z nim jako pasażer.

Zatem - nie ma reguły, przeważnie widać, ale jak handlarz kupi auto
zadbane, które było tanio sprzedane bo miało przebieg np. 600 tyś km,
skręci na 160, lekko jeszcze podpicuje i sprzeda z dużym zyskiem.
Oczywiście książka serwisowa była ale koza zjadła, albo Niemiec zapomniał
mu dać i przyśle później pocztą (standardowy tekst).

K

18 Data: Sierpien 31 2007 10:23:07
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: Marcin Jan 

omega_fan napisał(a):

Hej,

= nie przesadzajcie myślę że nawet średnio rozgarnięty w sprawach
motoryzacji zorientuje się że ma doczynienia z wyjątkową okazją. Gołym okiem widać czy wózek ma przejechane 30, 50 tys km czy 180 tylko z skręconym licznikiem. Fakt że nie ma szansy dostać za auto z 94 z

Mylisz się kolego, i to bardzo. Wszystko zależy od użytkownika,
jak eksploatował i jak dbał o auto.
Widziałem auta z przebiegiem 150 tyś km wyglądające jak nówki, Passata
po 700 (tak tak) tysięcy km któremu dałbym może 300, tu i ówdzie
było widać na materiałach zużycie, ale nic strasznego.

Widziałem też auto 3 letnie po 70 tyś km (Alfa), które
wyglądało w/g mnie jak kupa, tak też jeździło i było ogólnie nieźle
dorżnięte. Pierwszy właściciel, jeździłem z nim jako pasażer.

Zatem - nie ma reguły, przeważnie widać, ale jak handlarz kupi auto
zadbane, które było tanio sprzedane bo miało przebieg np. 600 tyś km,
skręci na 160, lekko jeszcze podpicuje i sprzeda z dużym zyskiem.
Oczywiście książka serwisowa była ale koza zjadła, albo Niemiec zapomniał
mu dać i przyśle później pocztą (standardowy tekst).


owszem w opisanych przypadkach masz rację. Ale w mojej odpowiedź dotyczyła postów wyżej a z nich można było wywnioskować że auta są uszanowane i z niskim przebiegiem. I naprawdę trzeba dużych chęci aby zarżnąć auto po 30-50 tys km. Więc auta z dużą różnicą przebiegu łatwo odróżnić, piszę tu o różnicy właśnie 30-50 a 200 tys km. Co innego przebieg dajmy na to 220 a skręcony jest na 160 to faktycznie ciężko będzie wyłapać, zwłaszcza jak auto zadbane. Ale moim poprzednicy pisali właśnie o samochodach starych ale z niskim przebiegiem gdzie według średniej powinni mieć grubo ponad 200 ty km.  Choć zdażąją sie wyjątki auto służbowe mojego szefa nalatane ponad 230 a samochód prawie nie zużyty. Jeździł głównie w trasie, szef niski i chudy i wyjątkowo zbzikowany na punkcie czystości.
pozdrawiam
marcin jan

19 Data: Sierpien 30 2007 12:00:56
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: MarcinJM 

 pisze:

auto 6 letnie ma prawo ostatecznie miec te 160 na liczniku

auto 13 letnie to raczej kwestia 300, 400-500 tys...

Tak sie zastanawiam, ze jak moi rodzice beda sprzedawali 20-letniego Kadetta z
przebiegiem niecale 200 tys. km, to chyba bede musial sie powaznie zastanowic
nad przekreceniem licznika do przodu - bo kto uwierzy, ze to nie walek....

kilka aut sprzedawalem i zawsze byl prawdziwy przebieg: sunny 450kkm, Lanos 270kkm, Garbus: u mnie ponad 300kkm (poprzednio nawet nie probuje sie domyslac), Patrol 260kkm, etc.
Nigdy nie mialem problemu ze sprzedaza.
Teraz jezdze Trooperem z przebiegiem prawie 300kkm, jak bede go sprzedawal pewnie bedzie mial ze 350kkm.

Jedyne watpliwosci mialem z Patrolem, bo na 100% mial przekladany licznik, a specjalista od diesli po obejrzeniu silnika stwierdzil, ze nie wierzy, ze to auto ma 260kkm, raczej grubo ponizej 200.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

20 Data: Sierpien 30 2007 14:54:04
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: J.F. 

On Thu, 30 Aug 2007 12:00:56 +0200,  MarcinJM wrote:

kilka aut sprzedawalem i zawsze byl prawdziwy przebieg: sunny 450kkm,
Lanos 270kkm, Garbus: u mnie ponad 300kkm (poprzednio nawet nie probuje
sie domyslac), Patrol 260kkm, etc.
Nigdy nie mialem problemu ze sprzedaza.

Udalo ci sie sprzedac koncowemu klientowi, czy przyjechal handlarz,
stosownie obnizyl cene, i cofnal potem licznik ?

J.

21 Data: Sierpien 30 2007 15:33:29
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: MarcinJM 

J.F. pisze:

On Thu, 30 Aug 2007 12:00:56 +0200,  MarcinJM wrote:
kilka aut sprzedawalem i zawsze byl prawdziwy przebieg: sunny 450kkm, Lanos 270kkm, Garbus: u mnie ponad 300kkm (poprzednio nawet nie probuje sie domyslac), Patrol 260kkm, etc.
Nigdy nie mialem problemu ze sprzedaza.

Udalo ci sie sprzedac koncowemu klientowi, czy przyjechal handlarz, stosownie obnizyl cene, i cofnal potem licznik ?

Koncowy. I nie bylo mowy o obnizaniu ceny.
Malo tego, sprzedajac patrola (jedyne, ktore remontowalem) umiescilem w sieci fotki z remontu http://md3.pl/patrol/
Klient powiedzial, ze tylko dzieki tym fotkom sie zdecydowal.
Zadal oczywiscie pytanie: skoro wyremontowalem, to dlaczego sprzedaje?
Odpowiedzialem zgodnie z prawda: szkoda mi bylo go w teren (ryby, grzyby, etc.).
Teraz kupilem troopera i juz nie popelnie tego bledu (remont) :)

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

22 Data: Sierpien 29 2007 15:54:30
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: Przemysław Szeremiota 

Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał w
wiadomoœci


Użytkownik "xcich"  napisał w wiadomości

> Jak najbardziej nie teoretyczny.
> Są dwa Mondeo. Oba po tyle samo przejechały (no prawie +- 20 kkm)
tyle ,że
> jeden z 1994 roku a drugi z 2001r. Mają za sobą 160 000km. Między
nimi
> jest

auto 6 letnie ma prawo ostatecznie miec te 160 na liczniku

auto 13 letnie to raczej kwestia 300, 400-500 tys...


Ech...

Moja żona ma samochód, którym dojeżdża _codziennie_ do pracy, plus tam
zakupy raz w tygodniu, robišc nim maksymalnie 5 tys. km. rocznie.

Swoimi samochodami (różne były), nie dojeżdżajšc do żadnej pracy
(pracuję w domu), jeżdżšc wyłšcznie rekreacyjnie i dla przyjemnoœci,
robię 20-24 tys. rocznie.

Wiem, że to nie jest norma, ale auto 13-letnie też jak najbardziej MA
PRAWO mieć 130 kkm na liczniku, ma prawo (u mojej żony :-)) mieć i 65
kkm :-).


Więc odpowiedzcie nie na pytanie, czy auto ma kręcony licznik i z jakim
prawdopodobieństwem, ale na pytanie postawione przez inicjatora wštku:
czy przy podobnym przebiegu i stanie auta (w gumy i w cylindry trudno
zajrzeć) różnica liftingu (modelu) i rocznika jest warta 20 000 złotych?


A IMHO żaden samochód nie jest wart 20 000, chyba że w kieszeni jest 120
000 :-). A że chwilowo nie ma...


Pozdrawiam,
Przemysław Szeremiota

23 Data: Sierpien 29 2007 15:47:26
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: fv 

xcich wrote:

Są dwa Mondeo. Oba po tyle samo przejechały (no prawie +- 20 kkm) tyle ,że

Przepraszam, może mam małą wyobraźnię, ale nie potrafię sobie wyobrazić jak można
to sprawdzić tak, aby mieć pewność. Pomijajam już to, że przebieg obydwu jest dra-
matycznie niski (to są nówki sztuki).

jeden z 1994 roku a drugi z 2001r. Mają za sobą 160 000km. Między nimi jest
kolosalna przepaśc cenowa z racji rocznika. I teraz pytanie. Czy warto
dopłacić do nowszego skoro przebieg b. podobny? Ja rozumiem ,ze w starszym
pewno części gumowe mogą parcieć ale to nie są duze koszty ale co jeszcze?

Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że ten nowszy może być znacznie bardziej wy-
eksploatowany i mniej zadbany? A może nawet przejechał znacznie więcej niż ten
starszy?

Co przemawia za nowym? Pomijam nowe wnętrze bo to oczywiste. Tylko czy warto
za to dopłacić 20kzł?

Nie rozumiem, masz widełki cenowe zakupu samochodu w wysokiści 20tys? Od 5 do 25?
Przecież to nonsens...

Liczy się stan techniczny. Rzeczywisty, danego auta, stojącego w konkretnym miejscu.
Nic poza tym na cenę nie może mieć wpływu przy porównaniu aut.

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
nowplaying: Forza2@X360
Moto: Suzuki GS 500E

24 Data: Sierpien 30 2007 11:09:13
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: J.F. 

On Wed, 29 Aug 2007 15:47:26 +0200,  fv wrote:

xcich wrote:
Są dwa Mondeo. Oba po tyle samo przejechały (no prawie +- 20 kkm) tyle ,że

Przepraszam, może mam małą wyobraźnię, ale nie potrafię sobie wyobrazić jak można
to sprawdzić tak, aby mieć pewność.

Pewnosci nie ma, ale pewne sposoby sa - po wytarciu pedalow,
kierownicy, fotela, nawet swiatel czy przedniej szyby.
Silnik na sluch, moze cisnienie sprezania.

Co przemawia za nowym? Pomijam nowe wnętrze bo to oczywiste. Tylko czy warto
za to dopłacić 20kzł?
Nie rozumiem, masz widełki cenowe zakupu samochodu w wysokiści 20tys? Od 5 do 25?
Przecież to nonsens...

Nonsensem to moze byc wydawanie na auto 25k jesli mozna to samo kupic
za 5kzl. Nawet jak sie ma tych 25k czekajace na wydanie.

J.

25 Data: Sierpien 30 2007 15:23:18
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: xcich 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Są dwa Mondeo. Oba po tyle samo przejechały (no prawie +- 20 kkm) tyle
,że
Przepraszam, może mam małą wyobraźnię, ale nie potrafię sobie wyobrazić
jak można
to sprawdzić tak, aby mieć pewność.
Pewnosci nie ma, ale pewne sposoby sa - po wytarciu pedalow,
kierownicy, fotela, nawet swiatel czy przedniej szyby.
Silnik na sluch, moze cisnienie sprezania.

Można jeszcze po wpisach w ksiązkę. :-) Oba wózki "polskie" i z przeglądami
w ASO.

Co przemawia za nowym? Pomijam nowe wnętrze bo to oczywiste. Tylko czy
warto
za to dopłacić 20kzł?
Nie rozumiem, masz widełki cenowe zakupu samochodu w wysokiści 20tys? Od 5
do 25?
Przecież to nonsens...
Nonsensem to moze byc wydawanie na auto 25k jesli mozna to samo kupic
za 5kzl. Nawet jak sie ma tych 25k czekajace na wydanie.

Mnie się tez tak wydaje ale może czegoś nie wiem. Dlatego załozyłem wątek.
Co takiego nie ma samochód z 94r co ma ten nowy , przy prawie identycznym
przebiegu, że warto dopłacić 20kzł.?
xc

26 Data: Sierpien 31 2007 09:33:15
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: gLiNa 

Mnie się tez tak wydaje ale może czegoś nie wiem. Dlatego załozyłem wątek. Co takiego nie ma samochód z 94r co ma ten nowy , przy prawie identycznym przebiegu, że warto dopłacić 20kzł.?

Samochod z 94r ma zdecydowanie mniejsze prawdopodobienstwo awarii elektroniki, a jako ze w nowych samochodach praktycznie wszystko jest sterowane elektronicznie (bo nie dosc ze ladniej wyglada to jeszcze taniej to zrealizowac niz klasycznie-mechanicznie) to moze byc to bardzo sensowny argument za starszym autem.

Pozdrawiam, MG

27 Data: Sierpien 31 2007 10:08:02
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: Boombastic 

Samochod z 94r ma zdecydowanie mniejsze prawdopodobienstwo awarii
elektroniki, a jako ze w nowych samochodach praktycznie wszystko jest
sterowane elektronicznie (bo nie dosc ze ladniej wyglada to jeszcze taniej
to zrealizowac niz klasycznie-mechanicznie) to moze byc to bardzo sensowny
argument za starszym autem.

Ale w trzynastoletnim samochodzie dużo częsciej zaczyna dochodzic do awarii
elektryki, zniszczone sa elementy gumowe. Po prostu zużycie czasowe,
niezalezne od przebiegu.

28 Data: Sierpien 31 2007 11:10:43
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: xcich 


Użytkownik "Boombastic"  napisał w
wiadomości

Samochod z 94r ma zdecydowanie mniejsze prawdopodobienstwo awarii
elektroniki, a jako ze w nowych samochodach praktycznie wszystko jest
sterowane elektronicznie (bo nie dosc ze ladniej wyglada to jeszcze
taniej to zrealizowac niz klasycznie-mechanicznie) to moze byc to bardzo
sensowny argument za starszym autem.

Ale w trzynastoletnim samochodzie dużo częsciej zaczyna dochodzic do
awarii elektryki, zniszczone sa elementy gumowe. Po prostu zużycie
czasowe, niezalezne od przebiegu.

Tak , też o tym myślałem. Tylko ile może wynieśc wymiana takich elementów?
1000zł?
xc

29 Data: Sierpien 31 2007 12:57:31
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: Boombastic 

Tak , też o tym myślałem. Tylko ile może wynieśc wymiana takich elementów?
1000zł?

Jak je w miare bezproblemowo zlokalizujesz, a z tym jest najwiekszy problem.

30 Data: Sierpien 29 2007 17:50:38
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: Marcin Jan 

xcich napisał(a):

Jak najbardziej nie teoretyczny.
Są dwa Mondeo. Oba po tyle samo przejechały (no prawie +- 20 kkm) tyle ,że jeden z 1994 roku a drugi z 2001r. Mają za sobą 160 000km. Między nimi jest kolosalna przepaśc cenowa z racji rocznika. I teraz pytanie. Czy warto dopłacić do nowszego skoro przebieg b. podobny? Ja rozumiem ,ze w starszym pewno części gumowe mogą parcieć ale to nie są duze koszty ale co jeszcze? Co przemawia za nowym? Pomijam nowe wnętrze bo to oczywiste. Tylko czy warto za to dopłacić 20kzł?
xc

nie wiem czy dobrze przytoczyłeś roczniki ale według mojej wiedzy to mondeo z rocznika 2001 jest całkiem innym wózkiem niż ten z 94. O ile można porównywać mondeo mkI (93-96r)i mkII(96-00r) o tyle ten z 01r to już mkIII i tu dostajesz już auto o innej jakości (celowo nie piszę lepszej czy gorszej ). Nie wiem ile czasu chcesz pojeździć takim autem ale weź pod uwagę ew. późniejsza od sprzedaż. IMHO różnica jest zbyt znaczna, i w zasadzie można porównać do pytanie czy brać samochód za 5k pln czy za 25k pln nie koniecznie tej samej marki i modelu.
pozdrawiam
marcin jan

31 Data: Sierpien 30 2007 11:13:08
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: J.F. 

On Wed, 29 Aug 2007 17:50:38 +0200,  Marcin Jan wrote:

nie wiem czy dobrze przytoczyłeś roczniki ale według mojej wiedzy to
mondeo z rocznika 2001 jest całkiem innym wózkiem niż ten z 94. O ile
można porównywać mondeo mkI (93-96r)i mkII(96-00r) o tyle ten z 01r to
już mkIII i tu dostajesz już auto o innej jakości (celowo nie piszę
lepszej czy gorszej ).

Czyli inne auta, ale porownywalne :-)

Nie wiem ile czasu chcesz pojeździć takim autem
ale weź pod uwagę ew. późniejsza od sprzedaż.

Tak czy inaczej na drozszym aucie straci wiecej.
Jedyny klopot to jak bedzie mial wiekszy wypadek w pierwszym roku z
wlasnej winy - AC na drozszy byloby chyba tansze :-)

Pozostaje dokladnie sprawdzic stan tego starszego, bo faktycznie moze
miec juz 460kkm.

J.

32 Data: Sierpien 30 2007 12:03:36
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: Marcin Jan 

J.F. napisał(a):

On Wed, 29 Aug 2007 17:50:38 +0200,  Marcin Jan wrote:
nie wiem czy dobrze przytoczyłeś roczniki ale według mojej wiedzy to mondeo z rocznika 2001 jest całkiem innym wózkiem niż ten z 94. O ile można porównywać mondeo mkI (93-96r)i mkII(96-00r) o tyle ten z 01r to już mkIII i tu dostajesz już auto o innej jakości (celowo nie piszę lepszej czy gorszej ).

Czyli inne auta, ale porownywalne :-)

gdyby jeszcze ten starszy to była jakaś wyjątkowa okazja samochód od znajomego z autentycznym niskim przebiegiem to można się skusić na auto starszej generacji. sam osobiście skusiłbym się na alemre mojego sąsiada bo pomimo wieku przebieg niski, pierwszy właściciel, garażowana etc (koleś nawet odkręca kołpaki i myje felgi pod kołpakami). I wtedy może faktycznie szkoda wydawać 25 patyków na nowszy wózek z drugiej strony kto bogatemu zabroni :)  a często zwłaszcza jak mówi o przeskoku dwóch modeli dostajmy nie tylko nowy dizajn ale też często nowszą myśl konstrukcyjną - niższe spalanie, większe bezpieczeństwo, większy komfort , lepsze osiągi itp więc powstaje pytanie czy warto za to dopłacać?
pozdrawiam
marcin jan

33 Data: Sierpien 30 2007 15:27:13
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: xcich 


Użytkownik "Marcin Jan"  napisał w wiadomości

J.F. napisał(a):
On Wed, 29 Aug 2007 17:50:38 +0200,  Marcin Jan wrote:
nie wiem czy dobrze przytoczyłeś roczniki ale według mojej wiedzy to
mondeo z rocznika 2001 jest całkiem innym wózkiem niż ten z 94. O ile
można porównywać mondeo mkI (93-96r)i mkII(96-00r) o tyle ten z 01r to
już mkIII i tu dostajesz już auto o innej jakości (celowo nie piszę
lepszej czy gorszej ).
Czyli inne auta, ale porownywalne :-)
gdyby jeszcze ten starszy to była jakaś wyjątkowa okazja samochód od
znajomego z autentycznym niskim przebiegiem to można się skusić na auto
starszej generacji.

To jest właśnie taki przypadek. Do tego auto nowsze też jest znajome. Mają 9
lat różnicy ale ten sam prawie przebieg.

a często zwłaszcza jak mówi o przeskoku dwóch
modeli dostajmy nie tylko nowy dizajn ale też często nowszą myśl
konstrukcyjną - niższe spalanie, większe bezpieczeństwo, większy komfort ,
lepsze osiągi itp więc powstaje pytanie czy warto za to dopłacać?

Dopłacać pewno warto , pytanie czy aż tyle.
xc

34 Data: Sierpien 30 2007 17:07:03
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: Przemysław Szeremiota 

Użytkownik "xcich"  napisał w wiadomoœci

To jest właśnie taki przypadek. Do tego auto nowsze też jest znajome.
Mają 9
lat różnicy ale ten sam prawie przebieg.

a często zwłaszcza jak mówi o przeskoku dwóch
> modeli dostajmy nie tylko nowy dizajn ale też często nowszą myśl
> konstrukcyjną - niższe spalanie, większe bezpieczeństwo, większy
komfort ,
> lepsze osiągi itp więc powstaje pytanie czy warto za to dopłacać?

Dopłacać pewno warto , pytanie czy aż tyle.
xc

Skoro oba auta w miarę pewne, wzišłbym tańsze, zwłaszcza o 20 tys.
tańsze -- klasa pojadu ta sama, wygoda będzie podobna (choć Mondeo III
jest sporo większe od I).

Co do "niższego spalania" wynikajšcego rzekomo z "nowoczesnoœci" --
model Mondeo I i Mondeo III dzieli, lekko liczšc, 250-300 kilogramów.
Jeœli cokolwiek nawet poprawili w silniku czy ECU, to masa tej nowej
budy skutecznie zrównoważy oszczędnoœci. A moim zdaniem silników nie
tykali, poza dieslami -- od poczštku po dziœ benzynowe Mondeo to ZETEC i
DURATEC, czyż nie?

No i trzecia sprawa: Mondeo I jest naprawdę udany, z pyska też ładny :)


Pozdrawiam,
Przemysław Szeremiota

35 Data: Sierpien 30 2007 17:19:50
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: xcich 


Użytkownik "Przemysław Szeremiota"  napisał
w wiadomoœci

To jest właśnie taki przypadek. Do tego auto nowsze też jest znajome.
Mają 9
lat różnicy ale ten sam prawie przebieg.
a często zwłaszcza jak mówi o przeskoku dwóch
> modeli dostajmy nie tylko nowy dizajn ale też często nowszą myśl
> konstrukcyjną - niższe spalanie, większe bezpieczeństwo, większy
komfort ,
> lepsze osiągi itp więc powstaje pytanie czy warto za to dopłacać?

Dopłacać pewno warto , pytanie czy aż tyle.
xc
Skoro oba auta w miarę pewne, wzišłbym tańsze, zwłaszcza o 20 tys.
tańsze -- klasa pojadu ta sama, wygoda będzie podobna (choć Mondeo III
jest sporo większe od I).
Co do "niższego spalania" wynikajšcego rzekomo z "nowoczesnoœci" --
model Mondeo I i Mondeo III dzieli, lekko liczšc, 250-300 kilogramów.
Jeœli cokolwiek nawet poprawili w silniku czy ECU, to masa tej nowej
budy skutecznie zrównoważy oszczędnoœci. A moim zdaniem silników nie
tykali, poza dieslami -- od poczštku po dziœ benzynowe Mondeo to ZETEC i
DURATEC, czyż nie?
No i trzecia sprawa: Mondeo I jest naprawdę udany, z pyska też ładny :)

Czyli tak na prawdę płaci się za prestiż w takich sytuacjach? Dzięki za
odpowiedŸ.
Pozdrawiam
xc

36 Data: Sierpien 30 2007 17:19:23
Temat: Re: prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu
Autor: Przemysław Szeremiota 

Użytkownik "xcich"  napisał w wiadomoœci


Czyli tak na prawdę płaci się za prestiż w takich sytuacjach? Dzięki
za
odpowiedŸ.


Tak, ale w obu przypadkach trudno mówić o jakimœ wielkim prestiżu :-).

Niektórzy zwyczajnie lubiš dużo wydać, niektórzy zwyczajnie lubiš
starsze samochody; jeœli podoba Ci się starsze i wolisz kasę (a tu jest
sporo do zostawienia) na coœ innego mieć... Twoja decyzja.

Jedno wiedz na pewno: na samochodzie nie zarobisz. Nie traktuj tego jako
inwestycję, wyłšcznie jako spełnienie potrzeb/marzeń. W obu przypadkach
dołożysz potem do auta, w tym tańszym wariancie będziesz miał z czego --
i jeszcze masz na wczasy paŸdziernikowe w Egipcie :-).


Pozdrawiam,
Przemysław Szeremiota

prawdziwy dylemat '94 a '01 i 160kkm w obu



Grupy dyskusyjne