prawko- jakim sposobem łatwiej?
1 | Data: Grudzien 28 2006 21:08:39 |
Temat: prawko- jakim sposobem łatwiej? | |
Autor: anna | mam pytanie odnośnie zdobywania prawa jazdy, 2 |
Data: Grudzien 28 2006 21:21:12 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki |
mam pytanie odnośnie zdobywania prawa jazdy, Czy naprawdę teraz jest taka przeciętna? czy może lepiej skusić się na prawo jazdy na wczasach, Podobno tylko formalność. Znajoma Pani zdała tak na PJ ale co do jej umiejętności jazdy i parkowania mam wielkie wątpliwości. czy tam też ludzie padają - koszt to około 2 tysięcy czyli równowartość Pewnie i padają, ale to totalne głąby które zdecydowanie nie powinni poruszac się po drogach publicznych. Pójdź do swojej szkoły jazdy, zapytaj indtruktora co robisz źle, popraw błędy i udaj się na egzamin. A jak Ci się uda zdać egzamin to zanim rozpoczniejsz samodzielne jazdy postaraj się jeździć z osoba z doświadczeniem i jej słuchac, konsultować. Sam egzamin, te kilkadziesiąt godzin to nic, za mało, nauczysz się obsługi samochodu. A po roku niemal codziennej jazdy zdobedziesz wstępne doświadczenie w prowadzeniu samochodu. Ja mam PJ od chyba 8 lat, nigdy nie miałem dzwonu. Dużo potrafię przewidzieć na drodze, ale nadal trafiam na niespodziewane sytuacje. Powodzenia :-) Seco 3 |
Data: Grudzien 28 2006 21:31:21 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: Paweł | Podobno tylko formalność. Znajoma Pani zdała tak na PJ Ja bym nie bagatelizowal, kazdy jak wsiada za kolko ktorys tam nasty raz nie jest Robertem Kubica i nigdy nim nie bedzie. Podstawa to duzo jezdzic, bo to najlepsza szkola. Nie od razu Rzym zbudowano. Oczywiscie fajnie by bylo, jakby kazdy po egzaminie posiadal chociaz te podstawowe umiejetnosci jakiegos przewidywania. Obecnie na drogach sie bardzo duzo dzieje i nie wieszalbym az tak psow na nowicjuszach. Ostatnio w Gdansku jest takie kongo, ze szkoda mi troche tych biednych przyszlych kierowcow jak musza godziny cennej nauki jazdy tracic w korku. pozdrawiam Pawel 4 |
Data: Grudzien 28 2006 21:44:32 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: axial | Użytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki" napisał w Ja mam PJ od chyba 8 lat, nigdy nie miałem dzwonu. Dużo potrafię przewidzieć Mój brat ma 15lat, nie ma prawa jazdy, nie ma żadnych punktów karnych nigdy nie został nawet przez policję upomniany i też, jak Ty, nie miał żednego dzwonu :) ale nie uważam go za lepszego kierowcę :)))) ax 5 |
Data: Grudzien 28 2006 21:26:58 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: scream | Dnia Thu, 28 Dec 2006 21:08:39 +0100, anna napisał(a): mam pytanie odnośnie zdobywania prawa jazdy,(...) Zazalenie kieruj do swojego instruktora, ze nie nauczyl Cie jezdzic. Sa dobrzy i zli instruktorzy, Ty widocznie trafilas na zlego. Rozwiazaniem jest dokupienie dodatkowych jazd. "Wczasy" kosztuja 2000, podzielmy kwote na dwa i mamy 1000 zl. Z tego 200 zl odejmij na egzamin, a za 800 wykup sobie dodatkowe jazdy w dobrej szkole. Wyjdzie taniej i ogolnie lepiej, bo przeciez nie chodzi o sam kawalek plastiku ale o umiejetnosc jazdy, prawda? -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. 6 |
Data: Grudzien 28 2006 21:49:05 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: axial | Użytkownik "scream" napisał w wiadomości Dnia Thu, 28 Dec 2006 21:08:39 +0100, anna napisał(a): Na kursie nie nauczysz się jeździć... Mam już prawko parę lat i nie uważam się za asa. Na kursie powinni cię nauczyć tylko tego jak nie zabić siebie i innych... Reszta to doświadczenie, którego nie zdobędziesz nie mając prawa jazdy... W końcu niejeden na tej grupie w ciągu paru dni "wyrabia" więcej godzin "za kółkiem", niż standardowy kursant. ax 7 |
Data: Grudzien 28 2006 22:44:21 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: Tomasz Pyra | axial napisał(a): Na kursie nie nauczysz się jeździć... Ale nauczysz się tych wszystkich małpich sztuczek placowych i podstaw poruszania się samochodem na tyle żeby swobodnie zdać egzamin i za to się płaci na kursie. Wyjątki to jedynie instruktor do dupy, albo kursant do dupy. W tym drugim wypadku należy poprzestać na usługach jakiejś firmy taksówkarskiej. W tym pierwszym najlepiej zmienić instruktora. 8 |
Data: Grudzien 28 2006 21:35:39 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: Huckleberry |
mam pytanie odnośnie zdobywania prawa jazdy, A kopertę zdałeś? ;) pozdrawiam 9 |
Data: Grudzien 28 2006 21:36:11 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: Huckleberry |
A kopertę zdałeś? ;) Upsss, "zdałaś" :) pozdrawiam 10 |
Data: Grudzien 28 2006 21:46:26 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: scream | Dnia Thu, 28 Dec 2006 21:36:11 +0100, Huckleberry napisał(a): A kopertę zdałeś? ;)Upsss, "zdałaś" :) "(z)dałaś" :))) -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. 11 |
Data: Grudzien 28 2006 21:56:09 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: kamil d | anna napisał(a): mam pytanie odnośnie zdobywania prawa jazdy, Egzamin to nic w porównaniu z horrorem jaki cię czeka podczas jazdy po polskich drogach ;-] Imho warto wydać nawet te 2kpln na 6-8 podejść do normalnego egzaminu w mieście, w ten sposób na pewno więcej się nauczysz niż kiedy będziesz trenować i zdawać w jakiejś wiosce o znikomym natężeniu ruchu. Poza tym nie załamuj się pierwszym niepowodzeniem, mało kto zdaje od razu ;-] -- kamil d red 206 mysłowice www.patrz.fe.pl 12 |
Data: Grudzien 28 2006 22:11:18 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: Piracik_ |
Poza tym nie załamuj się pierwszym niepowodzeniem, mało kto zdaje odja zdalem za pierwszym razem :) jako jedyny z grupy 12 osob :P 13 |
Data: Grudzien 28 2006 22:20:36 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: axial | Użytkownik "Piracik_" napisał w wiadomości
To może Tatuś pomógł? ;) ax 14 |
Data: Grudzien 28 2006 22:24:02 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: Piracik_ |
To może Tatuś pomógł?nie. moi rodzice niestety w zyciu mi w niczym nie pomagali. do wszystkiego musialem dosc sam i sam zapracowac. prawko zdane w pelni legalnie i bez przekretow... 15 |
Data: Grudzien 28 2006 22:54:25 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki |
Ta. Może jeszcze powiesz, że się sam począłeś i urodziłeś? ;-> A poważnie mówiąc im więcej sam osiągnąłeś bez pomocy rodziców tym większe gratulacje :-) Pozdrawiam Seco 16 |
Data: Grudzien 28 2006 22:55:41 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: Huckleberry |
Ta. Może jeszcze powiesz, że się sam począłeś i urodziłeś? ;-> Tak to tylko Chuck Norris ;) pozdrawiam 17 |
Data: Grudzien 28 2006 22:47:54 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: MK | Piracik_ napisał(a): ja też, miałem dobrego instruktora,który wcześniej jeździł 20 lat na taksówce w wawie.Poza tym nie załamuj się pierwszym niepowodzeniem, mało kto zdaje odja zdalem za pierwszym razem :) jako jedyny z grupy 12 osob :P MK 18 |
Data: Grudzien 29 2006 09:08:40 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: Wlodek | ja też, miałem dobrego instruktora,który wcześniej jeździł 20 lat naPoza tym nie załamuj się pierwszym niepowodzeniem, mało kto zdaje odja zdalem za pierwszym razem :) jako jedyny z grupy 12 osob :P A egzaminatora zapytales gdzie chce dojechac i zawiozles go tam gratisowo w 5 minut wykorzystujac przelotowe drogi osiedlowe, skroty przez stacje paliw i inne myki ;) W. 19 |
Data: Grudzien 30 2006 01:17:20 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: MK | Wlodek napisał(a): A egzaminatora zapytales gdzie chce dojechac Wtedy jeszcze nie, ale teraz sam bardzo często stosuje, wiadomo ... DC MK 20 |
Data: Grudzien 28 2006 22:23:52 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: Camel | kamil d napisał(a): anna napisał(a):Witam E tam, moj kontakt z samochodem prze kursem prawa jazdy byl taki, ze jezdzilem autobusem :) A prawko zdalem za pierwszym razem - i testy i jazdy. Inna sprawa, ze zdawalem sobie sprawe, ze kierowca ze mnie zaden i po kursie a przed egzaminem dokupilem sobie chyba drugie tyle jazd co bylo na kursie i trenowalem do wyrzygania manewry na placu i jezdzilem po miescie, trafilem tez na fajnego instruktora wiec sie jezdzilo fajnie i bez stresu. Cenu kursow i jazd sa teraz tak bandyckie, ze rece opadaja ale chyba lepiej kupic dodatkowe jazdy, moim zdaniem, i pomeczyc to z intruktorem niz wydawac kase na jakies pseudo wczasy i dostac papier bez umiejetnosci. Na kursie czy egzaminie odpowiada intruktor / egzaminator ale potem trzeba najczesciej samemu wsiasc i jezdzic. Osobiscie polecal bym wiec dodatkowe jazdy, moze nie taniej i pewniej ale napewno rozsadniej. Pozdrawiam Camel 21 |
Data: Grudzien 28 2006 22:47:47 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: Tomasz Pyra | anna napisał(a): mam pytanie odnośnie zdobywania prawa jazdy, Jeżeli instruktor nie jest w stanie nauczyć Cię zdać egzaminu to zmień go. Jeżeli czujesz że nie jesteś w stanie zdać egzaminu to daj sobie spokój. Jeżeli nie jesteś w stanie opanować pojazdu przy 5km/h na placu, czy podczas wolnej i spokojnej miejskiej jazdy, to nigdy w życiu nie dasz rady na drodze. Natomiast jeżeli czujesz że nie zdajesz bo jesteś nie nauczona to poszukaj raczej dobrego kursu gdzie nauczysz się trochę jeździć - to Ci się jeszcze przyda. 22 |
Data: Grudzien 28 2006 23:31:01 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: giecik | Tomasz Pyra napisał(a): anna napisał(a): Ale gadasz głupoty Od kiedy instruktor uczy zdawać egzamin Rola instruktora to poprowadzić za rączke kursanta przez pierwsze kroki z samochodem. Nauczyc go co wolno a co nie i jak uzytkować samochód. Reszta należy do kursanta ( nauczyc się teorii bo to w sumie najważniejsze ) Mogę się założyć że mając 2 osoby słabo jeżdżącą ale dobrze znającą przepisy i 2 bez znajomości przepisów i dobrze prowadzącą samochód to zdałaby ta pierwsza. Na egzaminie nie trzeba umieć doskonale jeździć tylko znać przepisy i korzystać z nich na drodze Doświadczenie przychodzi ze stażem -- -- Kamil "giecik" gg: 2228880 -- Fiat 126p - 1982r Ciasny ale własny :) http://giecik.atobie.net/126p.jpg 23 |
Data: Grudzien 29 2006 00:01:37 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: Adam Płaszczyca | On Thu, 28 Dec 2006 23:31:01 +0100, giecik wrote: Ale gadasz głupoty Od zawsze. Mogę się założyć że mając 2 osoby słabo jeżdżącą ale dobrze znającą Obydwie by nie zdały. Na egzaminie nie trzeba umieć doskonale jeździć tylko znać przepisy i Treba umieć zastosować przepisy w ruchu. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/ ___________/ mail: GG: 3524356 24 |
Data: Grudzien 29 2006 00:13:28 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello giecik, Jeżeli instruktor nie jest w stanie nauczyć Cię zdać egzaminu to zmień go.Ale gadasz głupoty Od zawsze. Rola instruktora to poprowadzić za rączke kursanta przez pierwsze kroki Jasssne. [...] -- Best regards, RoMan 25 |
Data: Grudzien 29 2006 00:29:08 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: scream | Dnia Thu, 28 Dec 2006 23:31:01 +0100, giecik napisał(a): Ale gadasz głupoty A niby czego uczy? Ja umiałem jeździć na długo zanim poszedłem na kurs, ale bez tego kursu raczej nie było szans żebym zdał egzamin. A jak w Twoim przypadku? Instruktor powiedział Ci tylko żeby puszczać tych z prawej i wyjaśnił do czego służą pedały? Nie wierze. -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. 26 |
Data: Grudzien 29 2006 01:49:52 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: giecik | scream napisał(a): Dnia Thu, 28 Dec 2006 23:31:01 +0100, giecik napisał(a):Moj ojciec jest instruktorem :) Przynajmniej u nas w osrodku jest zasada ze uczy sie jezdzic a nie zdawac egzamin Ile jest takich przypadkow ze uczy sie pod egzamin placu w sposob "Zobaczysz ten kolek to kola do oporu a pozniej odbij i bleble" -- -- Kamil "giecik" gg: 2228880 -- Fiat 126p - 1982r Ciasny ale własny :) http://giecik.atobie.net/126p.jpg 27 |
Data: Grudzien 29 2006 02:29:14 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: scream | Dnia Fri, 29 Dec 2006 01:49:52 +0100, giecik napisał(a): Przynajmniej u nas w osrodku jest zasada ze uczy sie jezdzic a nie A to w sumie o jednym i tym samym pisaliśmy :)) -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. 28 |
Data: Grudzien 29 2006 19:02:38 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: patashnik | On Fri, 29 Dec 2006 01:49:52 +0100, giecik wrote: Ile jest takich przypadkow ze uczy sie pod egzamin placu w sposob Za moich czasow to byl standard - i mnie, i moich znajomych w roznych innych szkolach uczono wlasnie w ten sposob. -- stukający na podstawie: "użyłem niewłaściwego skrótu myślowego" ____________________________________________ This is systematic of the things I've seen I am lost in paranoia's most beautiful dream...' 29 |
Data: Grudzien 29 2006 00:45:30 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: kamil d | giecik napisał(a): Rola instruktora to poprowadzić za rączke kursanta przez pierwsze kroki z samochodem. Nauczyc go co wolno a co nie i jak uzytkować samochód. To rola ojca i jego Poloneza/126p/125p (niepotrzebne skreślić). ;-] -- kamil d red 206 mysłowice www.patrz.fe.pl 30 |
Data: Grudzien 29 2006 09:37:17 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: Tomasz Pyra | giecik napisał(a): Jeżeli instruktor nie jest w stanie nauczyć Cię zdać egzaminu to zmień go. No taka jego rola i za to bierze pieniądze. Bo chyba nie uważasz że rolą instruktora jest w ciągu 20 godzin nauczyć kogoś jeździć samochodem, bo na to to kurs jest jakieś 10-20 razy za krótki żeby dać chociaż podstawy. Kurs i egzamin ma taką samą rolę jak egzamin na wyższą uczelnie. Nie ma możliwości sprawdzić umiejętności, bo nie było okazji ich nabyć. Jest pewien zakres materiału który kursant ma opanować i na egzaminie się sprawdza czy się to udało. A zakres materiału został wybrany tak, żeby na tej podstawie można było stwierdzić czy kursant rokuje, czy nie rokuje na nauczenie się jeździć jak już dostanie PJ. Rola instruktora to poprowadzić za rączke kursanta przez pierwsze kroki z samochodem. Nauczyc go co wolno a co nie i jak uzytkować samochód. No jeżeli egzaminator będzie marnował te 20 godzin kursu na naukę "jak użytkować samochód" to faktycznie szanse kursanta na zdanie egzaminu drastycznie maleją. Reszta należy do kursanta ( nauczyc się teorii bo to w sumie najważniejsze ) Test to tylko pierwsza część egzaminu. Na egzaminie nie trzeba umieć doskonale jeździć tylko znać przepisy i korzystać z nich na drodze Akurat przed własnym egzaminem pojeździłem sobie trochę rowerem (a że ruch dość duży to spokojnie się ich trzymałem) po mieście za pojazdami egzaminacyjnymi i w ten sposób dowiedziałem się jak wygląda egzamin i na co trzeba uważać. Jeżeli kursant prowadził samochód w miarę pewnie - ruszał w miarę dynamicznie, rozpędzał się do jakiś rozsądnych prędkości, potrafił zmienić pas itp., to zdawał. A pierwsze ważne wrażenie to był już styl w jakim jeździło się po placu. A drobne błędy w mieście były takiemu odpuszczone. Wiadomo było że rokuje na przyzwoitego kierowce. Natomiast jak egzamin zaczynał się od jeżdżenia 20km/h i bania się własnego cienia to egzamin trwał do skutku - aż zdający się wyłożył na jakimś nawet drobnym błędzie (po jakimś czasie znałem już kilka typowych miejsce w których egzaminatorzy wykładali takich zdających). I wtedy koniec egzaminu. Taki był schemat. Jak poszedłem na swój egzamin to dokładnie wiedziałem co trzeba robić ;) 31 |
Data: Grudzien 30 2006 22:00:56 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: P11 | Tomasz Pyra napisał(a): No taka jego rola i za to bierze pieniądze.20 to wymagana ustawowo minimalna ilośc jazd. Nic nie stoi na przeszkodzie aby wyjezdzic wiecej. Egzaminy sa po to aby zrobić coś z sytuacja gdy na dana liczbe miejsc na roku przypada kilkakrotnie więcej kandydatów. W sytuacji odwrotnej egzaminu nie ma lub jest to tylko formalność. No jeżeli egzaminator będzie marnował te 20 godzin kursu na naukę "jak użytkować samochód" to faktycznie szanse kursanta na zdanie egzaminu drastycznie maleją.Nie nazwał bym tego marnowaniem. Chociaz zgadzam sie ze na szanse zdania na egzaminie miało to wpływ taki sobie. Akurat przed własnym egzaminem pojeździłem sobie trochę rowerem (a że ruch dość duży to spokojnie się ich trzymałem) po mieście za pojazdami egzaminacyjnymi i w ten sposób dowiedziałem się jak wygląda egzamin i na co trzeba uważać.Bardzo ciekawy pomysł i obserwacje. Podoba mi sie. Ja zdawałem w 97 albo 98 w Lublinie. Kiedyś stałem sobie przez pare godzin parząc na plac manewrowy, kursantów, egzaminatorow, kibiców... Po tym czasie wiedziałem juz kto "wręczył nielegalne korzyści materialne" komu i kiedy. No i kto zdal a kto nie. Ciekawe jak jest teraz. ;-) 32 |
Data: Grudzien 28 2006 23:26:43 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: Adam Płaszczyca | On Thu, 28 Dec 2006 21:08:39 +0100, "anna" wrote: zastanawiam się czy to ma sens podchodzić przeciętnie Najlepiej - nauczyc się jeździć. Jesli 21 godzin to za mało, to wyklupic dodatkowe. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/ ___________/ mail: GG: 3524356 33 |
Data: Grudzien 29 2006 04:52:14 | Temat: Re: prawko- jakim sposobem łatwiej? | Autor: J.F. | On Thu, 28 Dec 2006 21:08:39 +0100, anna wrote: jestem po pierwszym oblanym podejściu i A jest tak w ogole ? Bo na moj gust to od paru lat egzaminy sie zdaje tam gdzie sa WORD, a te sa w miastach generalnie co najmniej starych [49] wojewodzkich. Mozesz sobie egzamin np w Legnicy zdac. I chyba do tego nie potrzebujesz wczasow .. Poza tym nie stresuj sie - kto powiedzial ze musi sie to skonczyc na 6 razach ? Moze tylko nie trzeba oszczedzac na jazdach dodatkowych. Nauka w koncu tansza niz naprawa auta .. J. |