Grupy dyskusyjne   »   problem - przebite numery i co dalej?

problem - przebite numery i co dalej?



1 Data: Pa?dziernik 09 2006 13:48:54
Temat: problem - przebite numery i co dalej?
Autor: stella 

trzy miesiące temu kupiłam garbusa z 1959 roku z adnotacją w dowodzie -
nadwozie '74 przy rejestracji do dowodu wpisano mi ,że to składak. teraz
pojechałam na  przegląd techniczny i okazało się że samochód może mieć
przebite numery. Jutro oceni to rzeczoznawca, jesli tak sprawą zajmie się
policja :-(
moje pytanie: czy mam szansę odzyskać pieniądze za samochód od poprzedniego
właściciela, w umowie mam punkt że auto jest wolne od wad prawnych i że to
rocznik '59 (co też nie jest prawdą ,bo jest to składak z lat 70
prawdopodobnie )? czy mam szansę wygrać taką sprawę? czy straciłam i pieniądze
i samochód? do tego numer jest co najmniej dziwny tzn. nie pasuje do żadnego
rocznika ( 32470588 ). od razu przyznaje że kompletnie nie byłam w temacie
przy kupnie auta no i dałam się zrobić.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



2 Data: Pa?dziernik 09 2006 15:55:59
Temat: Re: problem - przebite numery i co dalej?
Autor: Anax WRC 


Użytkownik "stella"  napisał w wiadomości

trzy miesiące temu kupiłam garbusa z 1959 roku z adnotacją w dowodzie -
nadwozie '74 przy rejestracji do dowodu wpisano mi ,że to składak. teraz
pojechałam na  przegląd techniczny i okazało się że samochód może mieć
przebite numery.

pojechalas na zly przeglad:(
niestety w tak wiekowych samochodach to raczej praawie ze na porzadku
dziennym z tymi nr...
pzdr
Anax

3 Data: Pa?dziernik 09 2006 16:57:19
Temat: Re: problem - przebite numery i co dalej?
Autor: sosin 

pojechałam na  przegląd techniczny i okazało się że samochód może mieć
przebite numery.

......ja 10 lat w tym siedzę i też dałem się podejść jak dziecko - z tym że
mnie zgubiło to, że w aucie "przesunięcie" wynosiło pół roku i jeden rok
modelowy. Na "przesunięciu" 59-70 bym się chyba poznał :-(

Kurde, miałaś dziewczyno strasznego pecha. Na prawie to ja sie nie wyznaje,
ale żeby w tym kraju wygrać jakąś sprawę cywilną, to trzeba mieć duuuużo
samozaparcia.......

.......Może spróbuj Pana rzeczoznawce podejść na piękne oczy i smutną minkę i
przekonać go, żeby Ci nie robił problemu w tak wiekowym samochodzie.

Wiem, że rada niezbyt konstruktywna, ale gdyby policja miała się zajmować
wszystkimi "przebitymi" garbami, to na ulicach w ogóle nie byłoby patroli....

Rozumiem, że teraz nie masz nawet opcji sprzedaży autka choćby na szrot
garbusowy, bo już wpadłaś w machinę organów ścigania....

Strasznie mi przykro, że miałaś aż takiego pecha....

Sosin

pojechalas na zly przeglad:(
niestety w tak wiekowych samochodach to raczej praawie ze na porzadku
dziennym z tymi nr...
pzdr
Anax




--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

4 Data: Pa?dziernik 09 2006 17:03:03
Temat: Re: problem - przebite numery i co dalej?
Autor: stella 

jeszcze na policję sprawa zgłoszona nie jest, dzisiaj rozmawiałam z
rzeczoznawcą i on sam sugerował... przegląd techniczny w innym miejscu.
Zgodził się jutro wstępnie obejrzeć te numery, ale jeśli są przebite to nie
może mi wydać zaświadczenia że nie są, a takie zaświadczenie jest potrzebne do
przeglądu :-(

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

5 Data: Pa?dziernik 09 2006 20:25:07
Temat: Re: problem - przebite numery i co dalej?
Autor: PETER 


Użytkownik "stella"  napisał w wiadomości

jeszcze na policję sprawa zgłoszona nie jest, dzisiaj rozmawiałam z
rzeczoznawcą i on sam sugerował... przegląd techniczny w innym miejscu.
Zgodził się jutro wstępnie obejrzeć te numery, ale jeśli są przebite to
nie
może mi wydać zaświadczenia że nie są, a takie zaświadczenie jest
potrzebne do
przeglądu :-(

Pierwsze słyszę żeby takie zaświadczenie było potrzebne..... Weź Ty jedź do
innego diagnosty. Tyle lat mam garba a jeszcze mi się nie trafił diagnosta,
któremu chciałoby się grzebać pod kanapą w poszukiwaniu numerów :-/. Raczej
sprawdzają technikę i chętnie gawędzą bo grab to miła odmiana w stadach
jednakowych współczesnych plastikowozów....
Peter

6 Data: Pa?dziernik 09 2006 21:31:27
Temat: Re: problem - przebite numery i co dalej?
Autor: me-how 

PETER napisał(a):

Pierwsze słyszę żeby takie zaświadczenie było potrzebne.....

zaswiadczenie jest chyba dla diagnosty przegladacza
ktory poddal watpliwosci oryginalnosc numerow na aucie

Jak rzeczoznawca napisze ze numer ktory jest krzywy, kazda
cyferka innej czcionki i ogolnie krzywo jest oryginalny,
i sie pod tym podpisze i postawi stepmelek przegladacz
nie ma prawa tego podwazac - tylko kto taki kwit napisze :)

pozdr
m.


--

[VW 1200 m edition, jednokołowy Bulik, MB W123 230CE]

7 Data: Pa?dziernik 09 2006 21:30:16
Temat: Re: problem - przebite numery i co dalej?
Autor: Mrush 


Użytkownik "stella"  napisał w wiadomości

jeszcze na policję sprawa zgłoszona nie jest, dzisiaj rozmawiałam z
rzeczoznawcą i on sam sugerował... przegląd techniczny w innym miejscu.
Zgodził się jutro wstępnie obejrzeć te numery, ale jeśli są przebite to
nie
może mi wydać zaświadczenia że nie są, a takie zaświadczenie jest
potrzebne do
przeglądu :-(


1. Dokladnie, jedz na inna stacje a po kilku latach (chyba 3) jest jakis
paragraf w kodeksie cywilnym o ile dobrze pamietam (wiec prosze nie bic,
jezeli nie) ze jezeli auto nawet bylo kiedys kradzione (mimo ze nie bylo) a
Ty go kupilas w nieswiadomosci i uzywalas zgodnie z przeznaczeniem (a nie
trzymalas kilka lat w szopie) to przechodzi on na Twoja wlasnosc , wiec
wtedy nawet nie moga sie przyczepic ....
2. a moze by tak przerejestrowac ? w nowych dowodach chyba nie ma numerow
silnika ?

Wiecej szalonych pomyslow nie przychodzi mi teraz do glowy ...

Pozdrawiam

Mrush
--

VW 1200  listopad 1968 r.   :)

8 Data: Pa?dziernik 09 2006 19:46:35
Temat: Re: problem - przebite numery i co dalej?
Autor: stella 

przerejestrowany jest ale problemem są numery podwozia nie silnika, diagnosta
przyczepił się że numer powinien zaczynać i kończyć sie znaczkiem VW, no i nie
mam tabliczki znamieniowej

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

9 Data: Pa?dziernik 09 2006 21:52:52
Temat: Re: problem - przebite numery i co dalej?
Autor: Bogdan 

przyczepił się że numer powinien zaczynać i kończyć sie znaczkiem VW

to chyba on jest niedoinformowany bo mam garba z 1969 z oryginalnymi
numerami i tam nie ma znaczkow VW tylko gwiazdki. w 1966 to samo , mam
podloge 1967 dziewice i tez gwiazdki , z 1974 podloga tez dziewica i tez
gwiazdki...

, no i nie
mam tabliczki znamieniowej

a to to wystarczy zlozyc wniosek w UK  i tak jak pisal juz pare postow nizej
oplata skarbowa i wniosek o tabliczke zastepcza albo do Filipa z BB trzeba
pisac i on ma repliki oryginalnych tabliczek i tylko nabic numery i
przyczepic w oryginalnym miejscu.


--
PozdraVWiam
Bogdan
1300 '81 , 1300 '69 , 1200 '76 , 1200 '74 ?RIP
www.bogdangarb.za.pl
www.bogdangarb.net -- > w trakcie budowy
Chelm woj.lubelskie

10 Data: Pa?dziernik 09 2006 22:05:14
Temat: Re: problem - przebite numery i co dalej?
Autor: Mrush 

przerejestrowany jest ale problemem są numery podwozia nie silnika,

no to fakt, kicha :/

przyczepił się że numer powinien zaczynać i kończyć sie znaczkiem VW

to niech ten diagnosta pooglada wiecej numerow oryginalnych, bo zaczynac sie
i zaczyna ale konczyc znaczkeim VW nie musi !!!

Dodatkowo niech poczyta Jezewskiego (coby mu sie w glowie pomieszalo) , w
szczegolnosci polecam ogladnac fotke "1.3 Numer silnika wybity na kolnierzu
jego kadluba w miejscu mocowania wspornika pradnicy" , numer tam widniejacy
(bez znaczkow VW na poczatku czy tez koncu) H 0982 639 nabijany chyba po
pijaku :)
W takiej ksiazce ....

no i nie mam tabliczki znamieniowej

tabliczka znamionowa, nie problem, poruszane ostatnio na grupie, sam tez
takowej nie mam , bede sie musial zaopatrzyc :]

--
Mrush

VW 1200  listopad 1968 r.   :)

11 Data: Pa?dziernik 09 2006 22:10:17
Temat: Re: problem - przebite numery i co dalej?
Autor: Mrush 

to niech ten diagnosta pooglada wiecej numerow oryginalnych, bo zaczynac
sie i zaczyna ale konczyc znaczkeim VW nie musi !!!

Pisalem dalej o numerach silnika (w moim jest znaczek VW na poczatku) , bo
buda ma tak jak pisal Bogdan gwaizdki i u mnie w 68 i w Jezu fotka 1.2
"Numer podwozia wybity na tunelu pod tylnym siedzenim" * 11 0 2000368

--
Mrush

VW 1200  listopad 1968 r.   :)

12 Data: Pa?dziernik 12 2006 12:13:08
Temat: Re: problem - przebite numery i co dalej?
Autor: stella 

Dzięki wszystkim, posłuchałam rad, przegląd już zrobiony :-) teraz nas czeka
mały remont bo się podłoga troszkę sypie, ale już wszystko umówione. Jakoś od
razu lepiej :-)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

13 Data: Pa?dziernik 14 2006 23:31:45
Temat: Re: problem - przebite numery i co dalej?
Autor: P|eszczoH 

Dzięki wszystkim, posłuchałam rad, przegląd już zrobiony :-) teraz nas
czeka
mały remont bo się podłoga troszkę sypie, ale już wszystko umówione. Jakoś
od
razu lepiej :-)


tylko skoro juz Ci sie udalo, to teraz przygotuj wszystko na przyszlosc...
zanabyj od wspomnianych osob tabliczke do nabicia i takie tam, zeby nie
wzbudzac podejrzen
i spac spokojniej. Teoretycznie mili niebiescy panowie, moga sie przyczepic
jak tabliczki nie ma w aucie.

pozdrawiam
P|eszczoH

problem - przebite numery i co dalej?



Grupy dyskusyjne