Grupy dyskusyjne   »   prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki ;)

prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki ;)



1 Data: Grudzien 12 2009 04:53:57
Temat: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki ;)
Autor: Andrzej Lawa 

Ave!

Marudzenie pół żartem-pół serio będzie ;)

Pytanie: co dolega tym wszystkim współczesnym projektantom samochodów,
że z ich skażonych mózgów wypełzają takie pomysły, jak zintegrowany z
jednej magicznej "pałeczce" wyłącznik świateł, przełącznik świateł
drogowych i włącznik kierunkowskazów (który notabene od lat jest
irytująco przemądrzały)?

Dawniej włącznik świateł to był porządny klawisz gdzieś na konsoli. Co
to komu szkodziło? Wszak światła się włącza raz a porządnie -
konieczność włączenia czy wyłączenia świateł podczas jazdy pojawia się
rzadko: z reguły światła się przy ruszaniu włącza - albo i nie włącza.

Podobnie z przełącznikiem drogowe/mijania. OK, to już może wymagać
pstrykania podczas jazdy, ale co komu przeszkadzała osobna wajcha jak w
dawniejszych "maluszkach"? Po cholerę to integrowali?

Przez to "wash & go" albo "3w1" człowiek sobie spokojnie jedzie, włącza
kierunkowskaz i niechcący zawadza palcem o czubek przełącznika... i
ponieważ przełącznik chodzi dość lekko to nagle się okazuje, że światła
zgasły (albo są tylko mijania). Albo przy włączaniu kierunkowskazu na
kochanych polskich drogach nasza ulubiona dziura wpada pod koło,
powoduje wstrząs i wajcha mimowolnie zostaje pchnięta także do przodu -
i mamy drogowe!

Zaś samoczynny wyłącznik kierunkowskazów denerwuje mnie od zawsze...
Jeszcze w motocyklach ten kretynizm zaczęli wprowadzać... Chyba to JA
wiem, kiedy chcę wyłączyć kierunkowskaz, nie? Po co mi taki bezsensowny
automacik, który powoduje, że zasygnalizowanie chęci zjechania z ronda,
zwłaszcza o dość małym promieniu, graniczy z cudem - koła skręcone jak
do skrętu w lewo, więc mechanizm blokuje możliwość przestawienia wajchy
w celu włączenia sygnalizacji zamiaru skrętu w prawo!

Korzyści, żadnych, same utrudnienia... a i na awaryjność na pewno ma to
pewien wpływ (wiadomo - im bardziej coś skomplikowane, tym łatwiej może
paść).

No, zrzuciłem to z siebie :-P

Teraz może głos z drugiej strony sali? ;->



2 Data: Grudzien 12 2009 08:49:13
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki ;)
Autor: Katanka 

Andrzej Lawa wrote:

Korzyści, żadnych, same utrudnienia... a i na awaryjność na pewno ma
to pewien wpływ (wiadomo - im bardziej coś skomplikowane, tym łatwiej
może paść).

No, zrzuciłem to z siebie :-P

Teraz może głos z drugiej strony sali? ;->

Ja tam nic nie kręcę i nie przełaczam. Autko samo wie kiedy zapalić światła :) Ustawiłem "auto" i tyle.

--
Kacper Potocki | PlayStation3 Fanboy
PSN: Katanka_PL | XBL: Katanka PL
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl

3 Data: Grudzien 12 2009 09:06:40
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki ;)
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2009-12-12 04:53, Andrzej Lawa pisze:

Ave!

Marudzenie pół żartem-pół serio będzie ;)

Pytanie: co dolega tym wszystkim współczesnym projektantom samochodów,
że z ich skażonych mózgów wypełzają takie pomysły, jak zintegrowany z
jednej magicznej "pałeczce" wyłącznik świateł, przełącznik świateł
drogowych i włącznik kierunkowskazów (który notabene od lat jest
irytująco przemądrzały)?

Teraz może głos z drugiej strony sali? ;->

Wygoda, jak dodasz do tego klakson :)
Wszystko pod jednym palcem i bez odrywania ręki od kierownicy.


--
                      Wojciech Smagowicz

4 Data: Grudzien 12 2009 17:38:26
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki ;)
Autor: wowa 


Użytkownik "Wojciech Smagowicz [ZIWK]"  napisał w wiadomości


Wygoda, jak dodasz do tego klakson :)
Wszystko pod jednym palcem i bez odrywania ręki od kierownicy.


Jaasssne :( Spróbuj zaklaksonować tym patykiem w trakcie gwałtownego hamowania :)
Wojtek

--
Nie każde piwo to Żywiec!
..... Na szczęście :)

5 Data: Grudzien 12 2009 18:14:04
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki ;)
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2009-12-12 17:38, wowa pisze:


Użytkownik "Wojciech Smagowicz [ZIWK]"  napisał w
wiadomości

Wygoda, jak dodasz do tego klakson :)
Wszystko pod jednym palcem i bez odrywania ręki od kierownicy.

Jaasssne :( Spróbuj zaklaksonować tym patykiem w trakcie gwałtownego
hamowania :)

Jakoś przez ładnych kilka lat i jeżdżenia nie sprawiało mi to problemu :) I jeszcze można było wrzucić kierunkowskaz aby pokazać innym, że będę skręcał...

Wiem dziwny jestem - truskawki cukrem...

--
                      Wojciech Smagowicz

6 Data: Grudzien 12 2009 18:34:37
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki ;)
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Wojciech Smagowicz [ZIWK]"  napisał w wiadomości

W dniu 2009-12-12 17:38, wowa pisze:

Użytkownik "Wojciech Smagowicz [ZIWK]"  napisał w
wiadomości

Wygoda, jak dodasz do tego klakson :)
Wszystko pod jednym palcem i bez odrywania ręki od kierownicy.

Jaasssne :( Spróbuj zaklaksonować tym patykiem w trakcie gwałtownego
hamowania :)

Jakoś przez ładnych kilka lat i jeżdżenia nie sprawiało mi to problemu

A ja zawsze w cytrynie najpierw włączałem kierunek.

7 Data: Grudzien 12 2009 09:19:59
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki ;)
Autor: Sebastian Biały 

Andrzej Lawa wrote:

Dawniej włącznik świateł to był porządny klawisz gdzieś na konsoli.

Niektóre samochody tak mają. Szukasz pół minuty wsiadając do czegoś nowego gdzie taki pstryczek jest. W dodatku może mieć dziwny kształt tak jak OIDP w starszej Corsie. Przełącznik w manetce jest chyba popularniejszy i zawsze w tym samym miejscu.

Podobnie z przełącznikiem drogowe/mijania. OK, to już może wymagać
pstrykania podczas jazdy, ale co komu przeszkadzała osobna wajcha jak w
dawniejszych "maluszkach"? Po cholerę to integrowali?

A po co komu druga wajcha skoro mozna miec jedną?

powoduje wstrząs i wajcha mimowolnie zostaje pchnięta także do przodu -
i mamy drogowe!

Mialem zintegrowane przelaczniki w 3 samochodach którymi jeździlem. Jedyny problem sprawia mi aktualna Laguna II, tam czasem zdarzyło się wrzucić drogowe zamiast kierunku. Ale dopiero jak wsiadlem do innej Laguny okazało się że mialem ... popsuty. W innej się nie dało przypadkiem.

Jeszcze w motocyklach ten kretynizm zaczęli wprowadzać... Chyba to JA
wiem, kiedy chcę wyłączyć kierunkowskaz, nie?

Jestes tylko człowiekiem. Możesz zapomnieć. Jazda z zapomnianym jest niebezpieczna. To chyba kwestia wyboru lepszego zła.

automacik, który powoduje, że zasygnalizowanie chęci zjechania z ronda,
zwłaszcza o dość małym promieniu, graniczy z cudem - koła skręcone jak
do skrętu w lewo, więc mechanizm blokuje możliwość przestawienia wajchy
w celu włączenia sygnalizacji zamiaru skrętu w prawo!

Masz coś popsute. Mechanizm nie ma prawa tego blokować. Choć przyznaje, że w Seicento istnieje takie położenie kierownicy w ktorym kierunek ciężko wrzucić. W Lagunie nie ma takiego problemu, więc to zapewne kwestia jakości mechaniki.

8 Data: Grudzien 12 2009 13:59:53
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki;)
Autor: Andrzej Lawa 

Sebastian Biały pisze:

Masz coś popsute. Mechanizm nie ma prawa tego blokować. Choć przyznaje,
że w Seicento istnieje takie położenie kierownicy w ktorym kierunek
ciężko wrzucić.

Dokładnie o to chodzi - przy niektórych położeniach nie chce "zaskoczyć"
a w innych wprawdzie "zaskakuje", ale przy najmniejszym drgnięciu
kierownicy, zwłaszcza w lewo - wyłącza się.

Na pewno jest tak w nowej Pandzie i chyba Yaris też tak miała...

9 Data: Grudzien 12 2009 18:15:36
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki;)
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2009-12-12 13:59, Andrzej Lawa pisze:

Sebastian Biały pisze:

Masz coś popsute. Mechanizm nie ma prawa tego blokować. Choć przyznaje,
że w Seicento istnieje takie położenie kierownicy w ktorym kierunek
ciężko wrzucić.

Dokładnie o to chodzi - przy niektórych położeniach nie chce "zaskoczyć"
a w innych wprawdzie "zaskakuje", ale przy najmniejszym drgnięciu
kierownicy, zwłaszcza w lewo - wyłącza się.

Na pewno jest tak w nowej Pandzie i chyba Yaris też tak miała...
Do listy negatywnej można dopisać Fiata Doblo. :(

--
                      Wojciech Smagowicz

10 Data: Grudzien 12 2009 14:00:19
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki;)
Autor: Andrzej Lawa 

Sebastian Biały pisze:

Jeszcze w motocyklach ten kretynizm zaczęli wprowadzać... Chyba to JA
wiem, kiedy chcę wyłączyć kierunkowskaz, nie?

Jestes tylko człowiekiem. Możesz zapomnieć. Jazda z zapomnianym jest
niebezpieczna. To chyba kwestia wyboru lepszego zła.

Zapomnieć? Cyka głośno!

11 Data: Grudzien 12 2009 14:11:46
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki;)
Autor: Grejon 

Andrzej Lawa pisze:

Zapomnieć? Cyka głośno!

Cyka, ale nie przeszkadza to niektórym łosiom jechać przez miasto z włączonym kierunkiem...

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Mazda 6 2.0 zaolejona Kombi
PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+

12 Data: Grudzien 13 2009 00:15:46
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki;)
Autor: Andrzej Lawa 

Grejon pisze:

Andrzej Lawa pisze:

Zapomnieć? Cyka głośno!

Cyka, ale nie przeszkadza to niektórym łosiom jechać przez miasto z
włączonym kierunkiem...


MIMO "automagicznego" wyłącznika.

Teoria: gdyby go nie było, ludzie mieli by odruch wyłączania
kierunkowskazu. A tak nie mają i im miga, jak automat z jakiegoś powodu
nie zadziała.

13 Data: Grudzien 12 2009 18:02:39
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki;)
Autor: Seba 

Dnia Sat, 12 Dec 2009 14:00:19 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

Zapomnieć? Cyka głośno!

W motocyklu? Z tych co znam, to jednak nie bardzo. Niestety.

--
Pozdrawiam,
Sebastian S.

14 Data: Grudzien 12 2009 22:12:30
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki;)
Autor: Sebastian Biały 

Andrzej Lawa wrote:

Jestes tylko człowiekiem. Możesz zapomnieć. Jazda z zapomnianym jest
niebezpieczna. To chyba kwestia wyboru lepszego zła.

Zapomnieć? Cyka głośno!

Przebija się przez sygnał taktujący z głośników? Chyba nie da rady.

15 Data: Grudzien 12 2009 09:33:47
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki ;)
Autor: marjan 

Andrzej Lawa pisze:

Ave!

Ave ;)

Marudzenie pół żartem-pół serio będzie ;)

Pytanie: co dolega tym wszystkim współczesnym projektantom samochodów,
że z ich skażonych mózgów wypełzają takie pomysły, jak zintegrowany z
jednej magicznej "pałeczce" wyłącznik świateł, przełącznik świateł
drogowych i włącznik kierunkowskazów (który notabene od lat jest
irytująco przemądrzały)?

W moim 10-letnim Punto produkowanym od 1993 roku jest już zintegrowane. Czy to już współczesny samochód? :)

Dawniej włącznik świateł to był porządny klawisz gdzieś na konsoli. Co
to komu szkodziło? Wszak światła się włącza raz a porządnie -
konieczność włączenia czy wyłączenia świateł podczas jazdy pojawia się
rzadko: z reguły światła się przy ruszaniu włącza - albo i nie włącza.

Choć przyznaję, że się z Tobą zgodzę. Model "niemiecki" mi się bardziej podoba.

Podobnie z przełącznikiem drogowe/mijania. OK, to już może wymagać
pstrykania podczas jazdy, ale co komu przeszkadzała osobna wajcha jak w
dawniejszych "maluszkach"? Po cholerę to integrowali?

A tu już uważam że integracja jak najbardziej słuszna, skoro jedną wajchę można kręcić, obracać, wciskać, pchać, ciągnąć i przesuwać to po co montować dwie? A drogowe IMO warto mieć pod ręką.

Przez to "wash & go" albo "3w1" człowiek sobie spokojnie jedzie, włącza
kierunkowskaz i niechcący zawadza palcem o czubek przełącznika... i
ponieważ przełącznik chodzi dość lekko to nagle się okazuje, że światła
zgasły (albo są tylko mijania). Albo przy włączaniu kierunkowskazu na
kochanych polskich drogach nasza ulubiona dziura wpada pod koło,
powoduje wstrząs i wajcha mimowolnie zostaje pchnięta także do przodu -
i mamy drogowe!

Nie umiesz jeździć po dziurach i dorabiasz ideologię ;)

Zaś samoczynny wyłącznik kierunkowskazów denerwuje mnie od zawsze...
Jeszcze w motocyklach ten kretynizm zaczęli wprowadzać... Chyba to JA
wiem, kiedy chcę wyłączyć kierunkowskaz, nie? Po co mi taki bezsensowny
automacik, który powoduje, że zasygnalizowanie chęci zjechania z ronda,
zwłaszcza o dość małym promieniu, graniczy z cudem - koła skręcone jak
do skrętu w lewo, więc mechanizm blokuje możliwość przestawienia wajchy
w celu włączenia sygnalizacji zamiaru skrętu w prawo!

Korzyści, żadnych, same utrudnienia... a i na awaryjność na pewno ma to
pewien wpływ (wiadomo - im bardziej coś skomplikowane, tym łatwiej może
paść).

A tam, przy normalnym skrzyżowaniu są korzyści. Przy nietypowych, jak typowe rondo ;) to już się tylko przeszkadza, fakt.

No, zrzuciłem to z siebie :-P

Gratulujemy ;)


--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
(e-mail bez cyferek)
Fiat Punto mk1 '99 + Uniden 520 + President Indiana
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++

16 Data: Grudzien 12 2009 11:05:22
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki ;)
Autor: Bydlę 

On 2009-12-12 04:53:57 +0100, Andrzej Lawa  said:

Ave!

Marudzenie pół żartem-pół serio będzie ;)

Pytanie: co dolega tym wszystkim współczesnym projektantom samochodów,
że z ich skażonych mózgów wypełzają takie pomysły, jak zintegrowany z
jednej magicznej "pałeczce" wyłącznik świateł, przełącznik świateł
drogowych i włącznik kierunkowskazów?

Bo tak jest taniej produkować/montować.
Co nie oznacza wygody czy obniżenia ceny dla ciebie.

--
Bydlę

17 Data: Grudzien 12 2009 14:01:13
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki ;)
Autor: Andrzej Lawa 

Bydlę pisze:

On 2009-12-12 04:53:57 +0100, Andrzej Lawa
 said:

    Ave!

Marudzenie pół żartem-pół serio będzie ;)

Pytanie: co dolega tym wszystkim współczesnym projektantom samochodów,
że z ich skażonych mózgów wypełzają takie pomysły, jak zintegrowany z
jednej magicznej "pałeczce" wyłącznik świateł, przełącznik świateł
drogowych i włącznik kierunkowskazów?

Bo tak jest taniej produkować/montować.
Co nie oznacza wygody czy obniżenia ceny dla ciebie.


I takie były moje podejrzenia ;)

18 Data: Grudzien 12 2009 11:23:32
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki ;)
Autor: Konrad L 

niech zgadne, wlasciciel jakiegos peugeota czy jakiegos pokrewnego francuza?
:)

U mnie w 406 jest z tym istny kosmos bo sie przelacznik juz rozluznil z
czasem... :)

Pozdr.

19 Data: Grudzien 12 2009 12:22:23
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki ;)
Autor: Staszek Sosenko 

Andrzej Lawa wrote:

Ave!

Marudzenie pół żartem-pół serio będzie ;)


<ciach!>

W kwestii "wajchologii" jak dotąd najbardziej przypadł mi do gustu patent z Audi 80 B3. Z kolumny kierowniczej wychodzą cztery wajchy:
- pierwsza, z lewej - kierunkowskazy + drogowe
- druga, z lewej (mniejsza) - światła pozycyjne, mijania
- trzecia, z prawej - wycieraczki
- czwarta, z prawej (mniejsza) - światła awaryjne

Całość wyglądała ciekawie z tym lasem dźwigienek, ale przynajmniej WSZYSTKO, co najważniejsze było w zasięgu ręki, bez zdejmowania jej z kierownicy ;)


Pozdrawiam,
Staszek
Nissan 100NX 2.0

20 Data: Grudzien 12 2009 19:49:00
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki ;)
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

Staszek Sosenko pisze:

Andrzej Lawa wrote:
Ave!

Marudzenie pół żartem-pół serio będzie ;)


<ciach!>

W kwestii "wajchologii" jak dotąd najbardziej przypadł mi do gustu patent z Audi 80 B3. Z kolumny kierowniczej wychodzą cztery wajchy:
- pierwsza, z lewej - kierunkowskazy + drogowe
- druga, z lewej (mniejsza) - światła pozycyjne, mijania
- trzecia, z prawej - wycieraczki
- czwarta, z prawej (mniejsza) - światła awaryjne

Całość wyglądała ciekawie z tym lasem dźwigienek, ale przynajmniej WSZYSTKO, co najważniejsze było w zasięgu ręki, bez zdejmowania jej z kierownicy ;)

Której ręki? Prawej czy lewej? :>

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] GG:291246/skype:kenickie_PL | "Motocykl czy samochód powinien być
  jak kobieta - ładny, znający umiar z miłym głosem. Ale zawsze znajdzie
  się ktoś kto woli wredną, wrzeszczącą i wściekle umalowaną kurwę."

21 Data: Grudzien 12 2009 15:06:41
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki ;)
Autor: eManitou 

W dniu 2009-12-12 04:53, Andrzej Lawa pisze:

Ave!

Marudzenie pół żartem-pół serio będzie ;)

Pytanie: co dolega tym wszystkim współczesnym projektantom samochodów,
że z ich skażonych mózgów wypełzają takie pomysły, jak zintegrowany z
jednej magicznej "pałeczce" wyłącznik świateł, przełącznik świateł
drogowych i włącznik kierunkowskazów (który notabene od lat jest
irytująco przemądrzały)?

Redukcja kosztów? Druga myśl jaka się nasuwa - Po to abyś gdy padnie "pstryczek" od świateł musiał wymienić cały "przełącznik zespolony" za ciężką kasę. Właściciele aut od PSA coś o tym wiedzą :-(

22 Data: Grudzien 12 2009 15:44:59
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki ;)
Autor: Konrad L 

Redukcja kosztów? Druga myśl jaka się nasuwa - Po to abyś gdy padnie
"pstryczek" od świateł musiał wymienić cały "przełącznik zespolony" za
ciężką kasę. Właściciele aut od PSA coś o tym wiedzą :-(

Oj wiedza... przykladowo gumki recepturki, gabeczki zeby migacze nie
wlaczaly sie na wybojach:)
A najlepsze jest to ze wczesniejsze wersje przelacznikow rowniez sie sypaly
ale kazdy przelacznik byl oddzialnym latwym w wymianie i tanim modulem.
W nowszych samochodach usprawnienie polegalo na tym, ze psuje sie jak sie
psulo, tylko wszytsko jest teraz jednym modułem, ktory kosztuje sporo $$$ a
przy wymianie trzeba zdejmowac kierownice.... No po prostu rozwoj
technologii na sposob francuski.

23 Data: Grudzien 12 2009 17:08:53
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki ;)
Autor: mister 

Andrzej Lawa pisze:

No, zrzuciłem to z siebie :-P

W Mercedesach w jednej dzwigni masz kierunkowskazy, drogowe, wycieraczki, wycieraczki tylne i spryskiwanie szyby...

24 Data: Grudzien 13 2009 00:20:29
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki;)
Autor: Andrzej Lawa 

mister pisze:

Andrzej Lawa pisze:
No, zrzuciłem to z siebie :-P

W Mercedesach w jednej dzwigni masz kierunkowskazy, drogowe,
wycieraczki, wycieraczki tylne i spryskiwanie szyby...

Od jakiego czasu i które modele? Takie coś, jak S-klasse z lat
1990-tych, też ma coś tak upiornego?

ATSD mi najbardziej podobało się rozwiązanie z maluszków z serii Elegant
(o ile pamiętam) - przełączniki/włączniki świateł były wokół obudowy
wskaźników. Były pod ręką ale i osobno.

25 Data: Grudzien 13 2009 16:45:49
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki;)
Autor: mister 

Andrzej Lawa pisze:

Od jakiego czasu i które modele? Takie coś, jak S-klasse z lat
1990-tych, też ma coś tak upiornego?

Nie wiem od kiedy. Chyba wszystkie aktualne modele tak maja.

26 Data: Grudzien 13 2009 18:35:37
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki;)
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2009-12-13 00:20, Andrzej Lawa pisze:

mister pisze:
ATSD mi najbardziej podobało się rozwiązanie z maluszków z serii Elegant
(o ile pamiętam) - przełączniki/włączniki świateł były wokół obudowy
wskaźników. Były pod ręką ale i osobno.
Naprawdę ergonomiczne - wszystko pod ręką i bez żadnych dźwigni to były np:
http://www.klub.citroen.triger.com.pl/imgupload/galery/153.jpg
i
http://www.klub.citroen.triger.com.pl/imgupload/galery/155.jpg

lub większe autko - idea ta sama
http://www.klub.citroen.triger.com.pl/imgupload/galery/2549.jpg

czy inna wariacja w tym klimacie
http://www.mattysk.dds.nl/picture/gsa218.jpg - nie to nie jest z filmu SF :) - to seryjne wykonanie....
Albo coś takiego:
http://www.klub.citroen.triger.com.pl/modules/articles/article.php?id=126

Niestety potem przyszli księgowi-rzeźnicy kosztów  :( i sp... całą inwencję.


--
                      Wojciech Smagowicz

27 Data: Grudzien 13 2009 19:02:00
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki;)
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w
wiadomości

mister pisze:
Andrzej Lawa pisze:
No, zrzuciłem to z siebie :-P

W Mercedesach w jednej dzwigni masz kierunkowskazy, drogowe,
wycieraczki, wycieraczki tylne i spryskiwanie szyby...

Od jakiego czasu i które modele? Takie coś, jak S-klasse z lat
1990-tych, też ma coś tak upiornego?


Od bardzo dawna. 190ki w 1983 roku już tak miały a może i W123 też.

28 Data: Grudzien 13 2009 11:40:14
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki;)
Autor: Gom 

On 13 Gru, 19:02, "Przemek V"
wrote:

W Mercedesach w jednej dzwigni masz kierunkowskazy, drogowe,
wycieraczki, wycieraczki tylne i spryskiwanie szyby...

Od jakiego czasu i które modele? Takie coś, jak S-klasse z lat
1990-tych, też ma coś tak upiornego?

Od bardzo dawna. 190ki w 1983 roku już tak miały a może i W123 też.

C-klasa z 98 też. Chociaż wycieraczka i spryskiwacz tylnej szyby jest
wyprowadzony na konsolę. Tak samo jak włącznik świateł mijania. Na
szczęście :-)

Bardziej irytujące dla osoby przesiadającej się do Merca jest
usytuowanie samej dźwigni. Jest ona zbyt nisko, przez co ciężko
prawidłowo trzymać kierownicę i jednocześnie np. włączyć
kierunkowskaz. Na początku łapałem za dźwignię tempomatu ;-) Ale
przyzwyczaiłem się i jest OK.

--
Gom

29 Data: Grudzien 13 2009 13:24:33
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki;)
Autor: dzk3 

On 13 Gru, 19:02, "Przemek V"
wrote:


Od bardzo dawna. 190ki w 1983 roku już tak miały a może i W123 też.

I W123, i nawet W115. Wcześniejszymi nie miałem okazji jechać, więc
nie wiem.

Pozdrawiam

30 Data: Grudzien 12 2009 21:18:50
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki ;)
Autor: V-Tec 

Andrzej Lawa pisze:
[..]

Teraz może głos z drugiej strony sali? ;->

ja jestem zwolennikiem rozwiązań klasycznych i sprawdzonych: włączanie długich na stałe musi być od siebie, w volvo s70 było tak:
-mrugnięcie - lekko do siebie,
-włączenie na stałe - mocno do siebie.
Często zdarzało mi się zamiast mrugnąć to zapalić na stałe. Z kolei w Peugeocie 205 nie można było mrugnąć, tylko włączało się na stałe (pociągnięciem do siebie). Jak chciałem mrugnąć to musiałem wajchę 2x do siebie pociągnąć. Nie podoba mi się też włączanie wycieraczek w mercedesach - zazwyczaj wajchą z prawej strony, a tam trzeba przekręcić z lewej. Oddzielna historia to sterowanie nawiewem: podoba mi się rozwiązanie w S70, beznadzieja jest w Vectrach C i Primerach (tych nowych). A na desce rozdzielczej (przede mną!) muszę mieć 4 okrągłe wskaźniki: prędkościomierz, obrotomierz (większe, identycznej średnicy), poziom paliwa, temperatura (mniejsze, mogą być wycinkami koła). Nie podobają mi się rozwiązania prędkościomierza w Omedze czy np. Calibrze.
No, ale producenci jak zwykle muszą zaskakiwać i wprowadzać jakieś "nowości", niemałe problemy miałem z kierunkowskazami jak wsiadłem kiedyś do vectry c. Aż się bałem dotykać wajchy, jak już opanowałem, było ok.

--
Pozdr,
W.

31 Data: Grudzien 12 2009 21:20:42
Temat: Re: prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki ;)
Autor: Marcin Jan 

Andrzej Lawa pisze:

Ave!

Marudzenie pół żartem-pół serio będzie ;)
/.../
No, zrzuciłem to z siebie :-P

Teraz może głos z drugiej strony sali? ;->

a ja lubię jak w jednym aucie wycieraczki włącza się do góry a drugi mam włączanie na dół. zawsze uda mi się pokręcić góra/dół.

prze-madrzale, prze-integrowane i prze-bajerowane prze-laczniki ;)



Grupy dyskusyjne