Cztery miesiące temu wymieniałem przegub od strony kierowcy bo cicho stukał
przy skręconych kołach. Do dziś było dobrze. Ostre cofanie w prawo i słychać
głośne tłuczenie i auto nie może się ruszyć, wszystko się trzęsie. Dopiero
jak wyprostowałem i przejechałem metr to się uspokoiło. Zdarzyło mi się to
już dwa razy. Za każdym razem było tak, że jak wyprostowałem koła to
przednie koło to przy którym był wymieniany przegub miałem uczucie, że idzie
nierówno. Czy może wyskakiwać przegub i dawać takie efekty. Wymieniałem go w
warsztacie, w którym okazuje się trzecia naprawa i trzecia porażka. Wzięli
kupę kasy, a teraz jeżdżę gdzie indziej i po nich poprawiają.

Pozdrawiam
Marcin

Cztery miesiące temu wymieniałem przegub od strony kierowcy bo cicho
stukał przy skręconych kołach. Do dziś było dobrze. Ostre cofanie w prawo
i słychać głośne tłuczenie i auto nie może się ruszyć, wszystko się
trzęsie. Dopiero jak wyprostowałem i przejechałem metr to się uspokoiło.
Zdarzyło mi się to już dwa razy. Za każdym razem było tak, że jak
wyprostowałem koła to przednie koło to przy którym był wymieniany przegub
miałem uczucie, że idzie nierówno. Czy może wyskakiwać przegub i dawać
takie efekty. Wymieniałem go w warsztacie, w którym okazuje się trzecia
naprawa i trzecia porażka. Wzięli kupę kasy, a teraz jeżdżę gdzie indziej
i po nich poprawiają.

Użytkownik "Endriu" <nmp3(wytnij  napisał w wiadomości

Cztery miesiące temu wymieniałem przegub od strony kierowcy bo cicho
stukał przy skręconych kołach. Do dziś było dobrze. Ostre cofanie w prawo
i słychać głośne tłuczenie i auto nie może się ruszyć, wszystko się
trzęsie. Dopiero jak wyprostowałem i przejechałem metr to się uspokoiło.
Zdarzyło mi się to już dwa razy. Za każdym razem było tak, że jak
wyprostowałem koła to przednie koło to przy którym był wymieniany przegub
miałem uczucie, że idzie nierówno. Czy może wyskakiwać przegub i dawać
takie efekty. Wymieniałem go w warsztacie, w którym okazuje się trzecia
naprawa i trzecia porażka. Wzięli kupę kasy, a teraz jeżdżę gdzie indziej
i po nich poprawiają.

Mozesz jeszcze powiedzieć który przegub wymieniłeś?

- w  półoście, czy w wahaczu, czy na drążku kierowniczym ?.


--
Pozdrawiam
Endriu

w półosi, a teraz zastanawiam się czy taki objaw nie byłby gdyby siadło
sprzęgło. Jak próbuję cofnąć nawet na prostych kołach przednich to auto
nie ma mocy i się tłucze. Choć bardziej się tłucze przy skręconych kołach.
Ogólnie do przodu da się jechać. Sprzęgło wymieniane było koło 5 m-cy
temu, ale też przez tych fachmanów.

2) któryś z przegubów kulowych (albo na gałce kierowniczej, albo na
wachaczu) popuścił i się tłucze przy skręcie.

A może to być coś z skrzynią ? W zasadzie objaw jest przy cofaniu. Nie ma
mocy i zaczyna szarpać. Jak ktoś go popchnie to wtedy wyjedzie.

A może to być coś z skrzynią ? W zasadzie objaw jest przy cofaniu. Nie ma
mocy i zaczyna szarpać. Jak ktoś go popchnie to wtedy wyjedzie.

A może to być coś z skrzynią ? W zasadzie objaw jest przy cofaniu. Nie ma
mocy i zaczyna szarpać. Jak ktoś go popchnie to wtedy wyjedzie.

Jak to nie ma mocy ?


--
Pozdrawiam
Endriu

Użytkownik "eryk"  napisał w wiadomości

A może to być coś z skrzynią ? W zasadzie objaw jest przy cofaniu. Nie ma
mocy i zaczyna szarpać. Jak ktoś go popchnie to wtedy wyjedzie.

Jak to nie ma mocy ?

Wpada w wibracje jak się puści sprzęgł całkowicie. Nie jedzie tylko się
tłucze -> szarnie silnik

Wpada w wibracje jak się puści sprzęgł całkowicie. Nie jedzie tylko się
tłucze -> szarnie silnik

Użytkownik "Endriu" <nmp3(wytnij  napisał w wiadomości

Wpada w wibracje jak się puści sprzęgł całkowicie. Nie jedzie tylko się
tłucze -> szarnie silnik

No to bankowo to....

1) Najpewniej odkręciła ci sie śruba w poduszce pod skrzynią biegów i cała
skrzynia wibruje ....


--
Pozdrawiam
Endriu

eryk pisze:

Okazuje się że : auto miało dzwona i zostało źle wyciągnięte. Jak skręciłem
max koła to wyskakiwała półoś.

Wiesz, wydaje mi się, że to co mówią mechanicy nie może być do końca
prawdą. Gdyby auto było tak krzywe, żeby przy skręcie kół wyskakiwała
półoś, to nie wiem, czy w swój pas byłbyś w stanie nim trafić, ale może
ja się nie znam :-)

Sprzęgło wymieniane było koło 5 m-cy temu, ale też przez tych fachmanów.

Użytkownik "Endriu" <nmp3(wytnij  napisał w wiadomości

"...[...] - padły amortyzatory tylnie (wymieniane niecałe 3 tygodnie
wcześniej) [...]".

Co przygoda z poduszką w skrzynia to ma wspólnego z amortyzatorami tylnymi
?

Jacek Sowiński pisze:

jak mogą paść amorki po 3 tygodniach? test na trzepaku wykazał ponizej 30%?
kupiłeś nowe i po instalacji zauważyłeś nowe amorki w aucie?

Jacek Sowiński pisze:

jak mogą paść amorki po 3 tygodniach? test na trzepaku wykazał ponizej 30%?
kupiłeś nowe i po instalacji zauważyłeś nowe amorki w aucie?