Grupy dyskusyjne   »   przepalajace sie zarowki

przepalajace sie zarowki



1 Data: Listopad 21 2008 19:40:02
Temat: przepalajace sie zarowki
Autor: venioo 

Wlasnie na przestrzeni 4 lat zmuszony bylem po raz drugi wymienic zarowke w reflektorze, bo sie przepalila. Czyli srednio jedna co dwa lata - 4PLN/rok. Jak jeszcze ktos mi bedzie wmawial, ze od jezdzenia na swiatlach pala sie zarowki to go wysmieje :)

--
venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS
-> http://venioo.ovh.org
-- > http://veni00.fotka.pl



2 Data: Listopad 21 2008 19:45:49
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: Scyzoryk 

Wlasnie na przestrzeni 4 lat zmuszony bylem po raz drugi wymienic zarowke
w reflektorze, bo sie przepalila. Czyli srednio jedna co dwa lata -
4PLN/rok. Jak jeszcze ktos mi bedzie wmawial, ze od jezdzenia na swiatlach
pala sie zarowki to go wysmieje :)

ja od czasu kiedy trzeba jezdzic na swiatlach cały rok zmieniłem jeden
komplet :) 2 x 10PLN.


--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
xl 600v

3 Data: Listopad 21 2008 20:04:10
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: Jacek 

Zmierz sobie napięcie na świecącej żarówce. Założe się, że masz poniżej 12
V, a wtedy nie oczekuj nadmiaru światła. Żarówki dają 100% światła przy
napięciu 13,2 V tylko 73%.
Jacek

4 Data: Listopad 21 2008 20:11:14
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: Boombastic 


Użytkownik "Jacek"  napisał w wiadomości

Zmierz sobie napięcie na świecącej żarówce. Założe się, że masz poniżej 12 V, a wtedy nie oczekuj nadmiaru światła. Żarówki dają 100% światła przy napięciu 13,2 V tylko 73%.

A co to ma wspólnego z tematem?

5 Data: Listopad 21 2008 20:34:01
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: perszing 

Boombastic pisze:

A co to ma wspólnego z tematem?

Ze jak napiecie mniejsze to i dluzej swieca.

p.

6 Data: Listopad 21 2008 20:48:50
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: Boombastic 


Użytkownik "perszing"  napisał w wiadomości

Boombastic pisze:

A co to ma wspólnego z tematem?

Ze jak napiecie mniejsze to i dluzej swieca.

A gdzie to napisał?

7 Data: Listopad 21 2008 21:45:26
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: Adam Płaszczyca 

4On Fri, 21 Nov 2008 20:34:01 +0100, perszing
 wrote:

Ze jak napiecie mniejsze to i dluzej swieca.

Mhm. Za wyjątkiem halogenów.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

8 Data: Listopad 21 2008 22:38:20
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: Jacek 

No to łopatologicznie:
Trwałość zarówki jest odwrotnie proporcjonalna do napięcia (doświadczalnie
ustalono, że jest to zależność zbliżona do wykładniczej o wykładniku -13,5)
Strumień świetlny jest wprost proporcjonalny do napięcia (zależność o
wykładniku +3,2)
Jeżeli zwykła żarówka reflektorowa ma trwałość 50 - 100 godzin a nasz Kolega
jeździł 4 lata (niechby po 1 godz dziennie co daje 1400 godzin) to wychodzi
mi, że ma napięcie w granicach 10,9 V.
Jacek

9 Data: Listopad 21 2008 22:49:56
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: DoQ 

Jacek pisze:

Jeżeli zwykła żarówka reflektorowa ma trwałość 50 - 100 godzin a nasz Kolega jeździł 4 lata (niechby po 1 godz dziennie co daje 1400 godzin) to wychodzi mi, że ma napięcie w granicach 10,9 V.

Aha,  zakladajac srednia predkosc 60km/h, typowe zarowki wystarczaja na 6000km przebiegu. Genialne w swojej prostocie, z ktorego palca wyssales te parametry?


Pozdrawiam
Pawel

10 Data: Listopad 21 2008 23:10:24
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 21 Nov 2008 22:38:20 +0100, "Jacek"  wrote:

No to łopatologicznie:
Trwałość zarówki jest odwrotnie proporcjonalna do napięcia (doświadczalnie

Nie dotyczy żarówek halogenowych.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

11 Data: Listopad 22 2008 02:28:58
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: Jacek 
12 Data: Listopad 22 2008 20:52:42
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 22 Nov 2008 02:28:58 +0100, "Jacek"  wrote:

weź, przeczytaj:
http://www.wojnarowscy.com.pl/index.php?inc=3&idn=1531191227469492


Własnie, przeczytaj, tumanie.
"Aby cykl halogenowy spowalniaj?cy parowanie wolframu z żarnika był
maksymalnie efektywny, gaz wypełniaj?cy bańkę musi mieć wysokie
ciśnienie oraz odpowiednio wysoką temperaturę."

Jak zmniejszysz napięcie, to efekt halogenowy nie wystąpi.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

13 Data: Listopad 23 2008 16:04:28
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: Boombastic 

Własnie, przeczytaj, tumanie.
"Aby cykl halogenowy spowalniaj?cy parowanie wolframu z żarnika był
maksymalnie efektywny, gaz wypełniaj?cy bańkę musi mieć wysokie
ciśnienie oraz odpowiednio wysoką temperaturę."

Jak zmniejszysz napięcie, to efekt halogenowy nie wystąpi.

No i co z tego? W moim aucie zawsze palą się światła do jazdy dziennej z obniżonego napięcia świateł drogowych i jeszcze nigdy nie zdażyło mi się by przepaliło się to włókno. Za to wiele razy przepalają się włókna od świateł mijania.

14 Data: Listopad 22 2008 00:25:34
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: Fotelik 


Jeżeli zwykła żarówka reflektorowa ma trwałość 50 - 100 godzin a nasz
Kolega

BUCHACHAAAAAA
To ja bym musiał co tydzień zmieniac
Dzięki za te porcję humoru :)

15 Data: Listopad 22 2008 02:40:51
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: Jacek 

Ty też poczytaj, zanim coś naskrobiesz
www.moto-profil.pl/nowa/katalogi/philips/philips_prezentacja.pps
Tutaj dane akurat od Philipsa
Jacek

16 Data: Listopad 22 2008 08:51:12
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: CeSaR 

Ty też poczytaj, zanim coś naskrobiesz
www.moto-profil.pl/nowa/katalogi/philips/philips_prezentacja.pps


A ty weź czasem użyj swojeo własnego rozumu a nie wierz we wszystko co napisane.
Na płocie było napisane "cipa" i później chłop musiał sobie drzazgi wyciągać. Bo uwierzył.
50 godzin kolego to jak zapewne wiesz niewiele mniej niż 2 doby. Czyli wymiana żarówek raz w tygodniu to taki lekki standard. Wymienasz tak często?
A napięcie 10,9V na żarówce sprawiłoby, że nasz cytowany wcześniej kolega z latarką by przed samochodem maszerował....

C

17 Data: Listopad 22 2008 12:41:35
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: Jacek 

u mnie też na szopie ktoś napisał h....  a środku mam drewno ;-)
50 godzin trwałości mają żarówki po przysłowiowe 5 złotych oraz żarówki
przewoltowane, np. te +30 i +50%.
Philips podaje trwałość, bo sie nie wstydzi, a ci, co nie podają trwałości a
tylo "super blue zenon +50%" itp. itd. nie podają, bo by wystraszyli klienta
Jacek

18 Data: Listopad 22 2008 15:27:54
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: J.F. 

On Sat, 22 Nov 2008 12:41:35 +0100,  Jacek wrote:

u mnie też na szopie ktoś napisał h....  a środku mam drewno ;-)
50 godzin trwałości mają żarówki po przysłowiowe 5 złotych oraz żarówki
przewoltowane, np. te +30 i +50%.

Te "+50%" wcale nie sa przewoltowane.

Jesli norma podaje moc i strumien swietlny, to po co co przewoltowywac
?

No chyba ze dla efektu "blue"..

Philips podaje trwałość, bo sie nie wstydzi, a ci, co nie podają trwałości a
tylo "super blue zenon +50%" itp. itd. nie podają, bo by wystraszyli klienta

A moze ich naprawde daja wiecej swiatla ?

J.

19 Data: Listopad 22 2008 22:51:29
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: jerzu 

On Sat, 22 Nov 2008 12:41:35 +0100, "Jacek"  wrote:

50 godzin trwałości mają żarówki po przysłowiowe 5 złotych oraz żarówki
przewoltowane, np. te +30 i +50%.

Bzdura. Jeżdżę na Philips Premium +30% - wymieniam 2 razy do roku.
Przebiegi roczne na poziomie 60-70 tys. km.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
-> http://www.look4win.pl/rejestracja.php?polec=jerzu

20 Data: Listopad 22 2008 23:06:38
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: R2r 

Jacek pisze:

Philips podaje trwałość, bo sie nie wstydzi, a ci, co nie podają trwałości a tylo "super blue zenon +50%" itp. itd. nie podają, bo by wystraszyli klienta
Jacek
Brawo dla marketingu Philipsa. Zdobyli Jacka. :-)

--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________

21 Data: Listopad 22 2008 16:25:44
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: venioo 

CeSaR pisze:

Ty też poczytaj, zanim coś naskrobiesz
www.moto-profil.pl/nowa/katalogi/philips/philips_prezentacja.pps


A ty weź czasem użyj swojeo własnego rozumu a nie wierz we wszystko co napisane.
Na płocie było napisane "cipa" i później chłop musiał sobie drzazgi wyciągać. Bo uwierzył.
50 godzin kolego to jak zapewne wiesz niewiele mniej niż 2 doby.

pozwole sobie sie wtracic: 50h to troche wiecej niz 2 doby :)

> Czyli
wymiana żarówek raz w tygodniu to taki lekki standard. Wymienasz tak często?
A napięcie 10,9V na żarówce sprawiłoby, że nasz cytowany wcześniej kolega z latarką by przed samochodem maszerował....


pozdrawiam

--
venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS
-> http://venioo.ovh.org
-- > http://veni00.fotka.pl

22 Data: Listopad 23 2008 00:45:23
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: CeSaR 

pozwole sobie sie wtracic: 50h to troche wiecej niz 2 doby :)

Bo kto szybko pisze ten dwa razy pisze.

C

23 Data: Listopad 22 2008 10:43:46
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: Skiraz 


Tutaj dane akurat od Philipsa

A mozesz powiedzieć gdzie konkretnie, na którym slajdzie, jest napisane że żarówka wytrzymuje od 50 do 100 h? Bo ja niestety nie mogę sobie poradzić z samodzielnym odszukaniem tej informacji. :(


--
pozdrawiam
Skiraz

24 Data: Listopad 21 2008 22:34:25
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: venioo 

Jacek pisze:

Zmierz sobie napięcie na świecącej żarówce. Założe się, że masz poniżej 12 V, a wtedy nie oczekuj nadmiaru światła. Żarówki dają 100% światła przy napięciu 13,2 V tylko 73%.

Moze zaraz wyciagniesz wniosek, ze wogole ich nie zapalam i stad taka dluga zywotnosc???? 0V = nieskonczona zywotnosc? :)

--
venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS
-> http://venioo.ovh.org
-- > http://veni00.fotka.pl

25 Data: Listopad 21 2008 20:34:22
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: perszing 

venioo pisze:

Wlasnie na przestrzeni 4 lat zmuszony bylem po raz drugi wymienic zarowke w reflektorze, bo sie przepalila. Czyli srednio jedna co dwa lata - 4PLN/rok. Jak jeszcze ktos mi bedzie wmawial, ze od jezdzenia na swiatlach pala sie zarowki to go wysmieje :)

Najpierw sie pochwal ile na nich przejchales:P

p.

26 Data: Listopad 21 2008 22:36:33
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: venioo 

perszing pisze:

venioo pisze:
Wlasnie na przestrzeni 4 lat zmuszony bylem po raz drugi wymienic zarowke w reflektorze, bo sie przepalila. Czyli srednio jedna co dwa lata - 4PLN/rok. Jak jeszcze ktos mi bedzie wmawial, ze od jezdzenia na swiatlach pala sie zarowki to go wysmieje :)

Najpierw sie pochwal ile na nich przejchales:P


15k, nie wiem ile zrobil poprzedni wlasciciel, bo nie bylo metki na zarowce. W poprzednich dwoch samochodach wcale nie mialem potrzeby wymiany zarowki, jedna mi sie spalila w 2004r jak mialem jeszcze VW Polo. Po przejechaniu ok.18k - nie wiadomo kiedy zmienial poprzedni wlasciciel. Jeszcze jakies szczegoly potrzebne??

--
venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS
-> http://venioo.ovh.org
-- > http://veni00.fotka.pl

27 Data: Listopad 22 2008 10:37:09
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: Paweł Ubysz 


Użytkownik "venioo"  napisał w wiadomości

Najpierw sie pochwal ile na nich przejchales:P


15k, nie wiem ile zrobil poprzedni wlasciciel, bo nie bylo metki na zarowce. W poprzednich dwoch samochodach wcale nie mialem potrzeby wymiany zarowki, jedna mi sie spalila w 2004r jak mialem jeszcze VW Polo. Po przejechaniu ok.18k - nie wiadomo kiedy zmienial poprzedni wlasciciel. Jeszcze jakies szczegoly potrzebne??

ZTCP to mniej wiecej co rok wymieniałem  żarówki H7 i H4 - zaleznie od autka. Przy moich przebiegach rzedu 18kkm rocznie i sredniej prędkości około 30 km/h wychodzi około 600 godzin na zarówke i zgadza sie mniej wiecej z danymi Philipsa.

28 Data: Listopad 21 2008 23:10:09
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: Bialy 

 perszing napisal(a):

| Najpierw sie pochwal ile na nich przejchales:P

Ja wymienialem u siebie zarowki min. rok temu (nie pamietam dokladnie), ale
wiem na pewno, ze przejechalem ~ 35 tys. km od wymiany i nadal swieca :) Sa
to Philipsy Premium +30% - cena nie szokuja, a swieca naprawde fajnie. Typ
H7 bodajze ;)

Pozdrawiam,

--
-) Bialy
( GG: 1092403
-) CBF 500 na wydaniu! -> http://infobot.pl/r/PYZ

29 Data: Listopad 21 2008 22:00:31
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: zorby 

kup Focusa na żarówkach wtedy nie zaoszczedzisz

30 Data: Listopad 22 2008 10:32:56
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: Scyzoryk 


kup Focusa na żarówkach wtedy nie zaoszczedzisz

albo Puga 206 :) Co kilka miechow wymiana :)


--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
xl 600v

31 Data: Listopad 21 2008 22:19:10
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: Karolek 


Użytkownik "venioo"  napisał w wiadomości

Wlasnie na przestrzeni 4 lat zmuszony bylem po raz drugi wymienic zarowke w reflektorze, bo sie przepalila. Czyli srednio jedna co dwa lata - 4PLN/rok. Jak jeszcze ktos mi bedzie wmawial, ze od jezdzenia na swiatlach pala sie zarowki to go wysmieje :)

I przez te 4 lata zrobiles ile km?
No i nie kazdy kupuje badziewne zarowki za 8zl.
I nie kazdemu latwo ta zarowke wymienic...
Ja kupilem sobie rok temu takie za 50zl i jeszcze swieca (zrobione okolo 30kkm).






Karolek

32 Data: Listopad 21 2008 22:40:26
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: venioo 

Karolek pisze:


Użytkownik "venioo"  napisał w wiadomości
Wlasnie na przestrzeni 4 lat zmuszony bylem po raz drugi wymienic zarowke w reflektorze, bo sie przepalila. Czyli srednio jedna co dwa lata - 4PLN/rok. Jak jeszcze ktos mi bedzie wmawial, ze od jezdzenia na swiatlach pala sie zarowki to go wysmieje :)

I przez te 4 lata zrobiles ile km?
No i nie kazdy kupuje badziewne zarowki za 8zl.
I nie kazdemu latwo ta zarowke wymienic...
Ja kupilem sobie rok temu takie za 50zl i jeszcze swieca (zrobione okolo 30kkm).

Kazdym z samochodow zrobilem srednio 15k, czyli w sumie 60kkm przez 4 lata (zrobione przeze mnie, do tego swobodnie moge doliczyc 50% nakulane przez poprzednich wlascicieli, czyli w sumie 90kkm).
Ale liczac ostroznie 2 zarowki przez 60k, czyli wymiana co 30kkm. Ja nie widze problemu wymiany "badziewnych" zarowek za 8pln/szt co 30kkm...
Od marca bede katowal zarowki w kolejnym aucie ze stajni forda :) Zobaczymy ile pozyja :)

--
venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS
-> http://venioo.ovh.org
-- > http://veni00.fotka.pl

33 Data: Listopad 21 2008 22:46:25
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: Jacek 
34 Data: Listopad 22 2008 01:07:55
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: zinek 


Użytkownik "Jacek"  napisał w wiadomoœci

do poczytania i pooglądania
http://skoda.autokacik.pl/pages/zrobsam/tuning_swiatel.htm
Jacek


fajne.

35 Data: Listopad 22 2008 17:02:32
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: venioo 

Jacek pisze:

do poczytania i pooglądania
http://skoda.autokacik.pl/pages/zrobsam/tuning_swiatel.htm

fajne, zwlaszcza tekst
"Przy zasilaniu 12V moje reflektory i tak są doskonale widoczne w dzień, praktycznie wyglądają tak jak w Felicjach ze standardowymi żarówkami halogenowymi (ja używam Osram Silvestar +50%)."

U kolesia przy 12V Osram Silverstar +50% wygladaja jak standardowe halogeny w Felicji :) To po co bylo je kupowac??? Nie lepiej mu bylo jezdzic na standardowych za 8PLN/szt  i nie robic przerobek jak swieca tak samo???

--
venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS
-> http://venioo.ovh.org
-- > http://veni00.fotka.pl

36 Data: Listopad 21 2008 23:31:26
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: Karolek 


Użytkownik "venioo"  napisał w wiadomości

I przez te 4 lata zrobiles ile km?
No i nie kazdy kupuje badziewne zarowki za 8zl.
I nie kazdemu latwo ta zarowke wymienic...
Ja kupilem sobie rok temu takie za 50zl i jeszcze swieca (zrobione okolo 30kkm).

Kazdym z samochodow zrobilem srednio 15k,

Czyli przez 4 lata zrobiles 15kkm i na tej podstawie wyciagasz tak daleko idace wnioski?

czyli w sumie 60kkm przez 4 lata (zrobione przeze mnie, do tego swobodnie moge doliczyc 50% nakulane przez poprzednich wlascicieli, czyli w sumie 90kkm).

Ale co Ty sumujesz??
Ja jakbym mial zsumowac wszytskie samochody, ktorymi jezdze i zsumowac kilometry jakie w tym czasie pokonaly to wyszloby, ze wymieniam pol zarowki na 5 lat.... tylko to jakis obsurd jest.

Ale liczac ostroznie 2 zarowki przez 60k, czyli wymiana co 30kkm. Ja nie widze problemu wymiany "badziewnych" zarowek za 8pln/szt co 30kkm...
Od marca bede katowal zarowki w kolejnym aucie ze stajni forda :) Zobaczymy ile pozyja :)

No jak mi maja co rok padac i przez to mam inwestowac w badziew, byleby tylko swiecily to imho bezsens.
Wole nie uzywac swiatel bez sensu latem i zmieniac co dwa lata na dwa razy drozsze zarowki ;>




Karolek

37 Data: Listopad 22 2008 16:41:12
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: venioo 

Karolek pisze:


Użytkownik "venioo"  napisał w wiadomości
I przez te 4 lata zrobiles ile km?
No i nie kazdy kupuje badziewne zarowki za 8zl.
I nie kazdemu latwo ta zarowke wymienic...
Ja kupilem sobie rok temu takie za 50zl i jeszcze swieca (zrobione okolo 30kkm).

Kazdym z samochodow zrobilem srednio 15k,

Czyli przez 4 lata zrobiles 15kkm i na tej podstawie wyciagasz tak daleko idace wnioski?

Przez 4 lata jezdze juz 4 samochodem - KAZDYM zrobilem srednio 15k czyli w sumie ok.60kkm


czyli w sumie 60kkm przez 4 lata (zrobione przeze mnie, do tego swobodnie moge doliczyc 50% nakulane przez poprzednich wlascicieli, czyli w sumie 90kkm).

Ale co Ty sumujesz??

1 zarowke wymienialem 4 lata temu w moim pierwszym samochodzie, pozniej mialem drugi, trzeci, teraz mam czwarty i dopiero mi przyszlo ponownie zarowke zmienic - kolega wczesniej pytal ile przejezdzilem na te 2 wymiany to mu odpowiadam - 60kkm...

Ja jakbym mial zsumowac wszytskie samochody, ktorymi jezdze i zsumowac kilometry jakie w tym czasie pokonaly to wyszloby, ze wymieniam pol zarowki na 5 lat.... tylko to jakis obsurd jest.

....czyli 1 co 10 lat - a to juz nie jest absurd



Ale liczac ostroznie 2 zarowki przez 60k, czyli wymiana co 30kkm. Ja nie widze problemu wymiany "badziewnych" zarowek za 8pln/szt co 30kkm...
Od marca bede katowal zarowki w kolejnym aucie ze stajni forda :) Zobaczymy ile pozyja :)

No jak mi maja co rok padac i przez to mam inwestowac w badziew, byleby tylko swiecily to imho bezsens.
Wole nie uzywac swiatel bez sensu latem i zmieniac co dwa lata na dwa razy drozsze zarowki ;>



czyli po prostu te zarowki ktore kupujesz sa dla Ciebie za drogie, jak ze strachu przed przepaleniem wolisz ich nie uzywac bo sa takie drogocenne...

--
venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS
-> http://venioo.ovh.org
-- > http://veni00.fotka.pl

38 Data: Listopad 22 2008 17:09:06
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: J.F. 

On Sat, 22 Nov 2008 16:41:12 +0100,  venioo wrote:

Przez 4 lata jezdze juz 4 samochodem - KAZDYM zrobilem srednio 15k czyli
w sumie ok.60kkm
[...]
1 zarowke wymienialem 4 lata temu w moim pierwszym samochodzie, pozniej
mialem drugi, trzeci, teraz mam czwarty i dopiero mi przyszlo ponownie
zarowke zmienic - kolega wczesniej pytal ile przejezdzilem na te 2
wymiany to mu odpowiadam - 60kkm...

Innymi slowy - samochodem jezdzisz nie dluzej niz rok,
i sie cos wypowiadasz o trwalosci zarowek ?

Pozostaje ci miec nadzieje ze to byly samochody uzywane, o
rownomiernym rozkladzie wieku zarowek ..

czyli po prostu te zarowki ktore kupujesz sa dla Ciebie za drogie, jak
ze strachu przed przepaleniem wolisz ich nie uzywac bo sa takie
drogocenne...

Ale skoro to nic nie daje to po co przeplacac ? :-P

A moze nawet powoduje zagrozenie na drodze ..

J.

39 Data: Listopad 22 2008 17:26:52
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: venioo 

J.F. pisze:

On Sat, 22 Nov 2008 16:41:12 +0100,  venioo wrote:
Przez 4 lata jezdze juz 4 samochodem - KAZDYM zrobilem srednio 15k czyli w sumie ok.60kkm
[...]
1 zarowke wymienialem 4 lata temu w moim pierwszym samochodzie, pozniej mialem drugi, trzeci, teraz mam czwarty i dopiero mi przyszlo ponownie zarowke zmienic - kolega wczesniej pytal ile przejezdzilem na te 2 wymiany to mu odpowiadam - 60kkm...

Innymi slowy - samochodem jezdzisz nie dluzej niz rok, i sie cos wypowiadasz o trwalosci zarowek ?


....i poprzedni wlasciciele nie wygladali na takich, co to zarowki wymieniaja tuz przed sprzedaza :)
Ale fakt jest faktem - 2 wymiana przez 4 lata i 60kkm - stac mnie na wydanie 4pln/rok na zarowki, nie bede plakal z tego powodu "jakie mamy okrutne panstwo gnebiace podatnikow i narazajace na szwank ich portfele nakazem jazdy na swiatlach w dzien".

Pozostaje ci miec nadzieje ze to byly samochody uzywane, o
rownomiernym rozkladzie wieku zarowek ..


....dlatego w pierwszym wyliczeniu dodalem w nawiasie, ze moznaby dodac do tych 60kkm jeszcze z 50% bo nie wiadomo kiedy poprzedni wlasciciel wsadzil te zarowki...

czyli po prostu te zarowki ktore kupujesz sa dla Ciebie za drogie, jak ze strachu przed przepaleniem wolisz ich nie uzywac bo sa takie drogocenne...

Ale skoro to nic nie daje to po co przeplacac ? :-P


No tez wlasnie :)


A moze nawet powoduje zagrozenie na drodze ..


A tego nie rozumiem - czemu niby?

--
venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS
-> http://venioo.ovh.org
-- > http://veni00.fotka.pl

40 Data: Listopad 22 2008 21:40:56
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: Karolek 


Użytkownik "venioo"  napisał w wiadomości

Kazdym z samochodow zrobilem srednio 15k,

Czyli przez 4 lata zrobiles 15kkm i na tej podstawie wyciagasz tak daleko idace wnioski?

Przez 4 lata jezdze juz 4 samochodem - KAZDYM zrobilem srednio 15k czyli w sumie ok.60kkm


Widze ze nie kumasz o co chodzi.
Nie mozesz tak sobie tego sumowac, bo wychodzi kompletna bzdura z tej Twojej statystyki wymiany zarowek.

Ale co Ty sumujesz??

1 zarowke wymienialem 4 lata temu w moim pierwszym samochodzie, pozniej mialem drugi, trzeci, teraz mam czwarty i dopiero mi przyszlo ponownie zarowke zmienic - kolega wczesniej pytal ile przejezdzilem na te 2 wymiany to mu odpowiadam - 60kkm...


Zrozum, ze jak bede wymienial auto co dziennie to istnieje duze prawdopodobienstwo, ze nigdy w zyciu nie wymienie zarowki... czy to bedzie oznaczalo ze zarowka przepala sie raz na 80 lat?

Ja jakbym mial zsumowac wszytskie samochody, ktorymi jezdze i zsumowac kilometry jakie w tym czasie pokonaly to wyszloby, ze wymieniam pol zarowki na 5 lat.... tylko to jakis obsurd jest.

...czyli 1 co 10 lat - a to juz nie jest absurd


Ehh, nie w tym rzecz, te 5 lat sobie z sufitu wzialem.
Jak chcesz sobie robic jakas statystyke, co ile musisz zarowki zmieniac, to nie mozesz tak bezmyslnie sumowac tych kilometrow.
Z tego co napisales, to mozesz wziac sobie tylko jedno auto do statystyki, a jak tak zrobisz to wyjdzie ze zrobiles 15kkm i juz musiales zarowki zmieniac.


No jak mi maja co rok padac i przez to mam inwestowac w badziew, byleby tylko swiecily to imho bezsens.
Wole nie uzywac swiatel bez sensu latem i zmieniac co dwa lata na dwa razy drozsze zarowki ;>

czyli po prostu te zarowki ktore kupujesz sa dla Ciebie za drogie, jak ze strachu przed przepaleniem wolisz ich nie uzywac bo sa takie drogocenne...

Wplacisz na moje konto raz do roku 50zl? przeciez to pryszcz dla Ciebie, a na pewno na zarowkach zaoszczedziles :>
Dla mnie to tez pryszcz, moge nawet codziennie tyle wplacac... tylko pytanie po co i  dlaczego?
O ile kupienie drozszych zarowek ma dla mnie jakis sens, to wymienianie ich dwa razy czesciej w imie watpliwej ideii juz tego sensu nie posiada.





Karolek

41 Data: Listopad 22 2008 23:58:06
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: venioo 

Karolek pisze:


Użytkownik "venioo"  napisał w wiadomości
Kazdym z samochodow zrobilem srednio 15k,

Czyli przez 4 lata zrobiles 15kkm i na tej podstawie wyciagasz tak daleko idace wnioski?

Przez 4 lata jezdze juz 4 samochodem - KAZDYM zrobilem srednio 15k czyli w sumie ok.60kkm


Widze ze nie kumasz o co chodzi.
Nie mozesz tak sobie tego sumowac, bo wychodzi kompletna bzdura z tej Twojej statystyki wymiany zarowek.


Mnie tu chodzilo bardziej o demonizowanie sprawy, tak jak niektórzy piszą nawet w tym wątku, że wymieniają co 2 mies.
A o kilometry to mnie ktos tu pierwszy zapytal.

Ale co Ty sumujesz??

1 zarowke wymienialem 4 lata temu w moim pierwszym samochodzie, pozniej mialem drugi, trzeci, teraz mam czwarty i dopiero mi przyszlo ponownie zarowke zmienic - kolega wczesniej pytal ile przejezdzilem na te 2 wymiany to mu odpowiadam - 60kkm...


Zrozum, ze jak bede wymienial auto co dziennie to istnieje duze prawdopodobienstwo, ze nigdy w zyciu nie wymienie zarowki... czy to bedzie oznaczalo ze zarowka przepala sie raz na 80 lat?


Tak samo moze byc w druga strone - ze bedziesz wymienial codziennie :)
W samochodzie bedacym w   ruchu przepalaja sie zarowki niezaleznie od tego kto jest wlascicielem, ja, Ty, sasiad. Nawet zmieniajac codziennie samochod (no chyba ze zmienialbys na taki ze swiezą zarowka zawsze...) srednia statystyczna powinna wyjsc w miare ta sama.

Ja jakbym mial zsumowac wszytskie samochody, ktorymi jezdze i zsumowac kilometry jakie w tym czasie pokonaly to wyszloby, ze wymieniam pol zarowki na 5 lat.... tylko to jakis obsurd jest.

...czyli 1 co 10 lat - a to juz nie jest absurd


Ehh, nie w tym rzecz, te 5 lat sobie z sufitu wzialem.
Jak chcesz sobie robic jakas statystyke, co ile musisz zarowki zmieniac, to nie mozesz tak bezmyslnie sumowac tych kilometrow.
Z tego co napisales, to mozesz wziac sobie tylko jedno auto do statystyki, a jak tak zrobisz to wyjdzie ze zrobiles 15kkm i juz musiales zarowki zmieniac.


A w dwoch pozostalych nie musialem, wiec co? Nigdy nie musialbym zmieniac?
Tak jak napisalem - o przebieg mnie ktos zapytal, ja odnioslem sie do czasu.


No jak mi maja co rok padac i przez to mam inwestowac w badziew, byleby tylko swiecily to imho bezsens.
Wole nie uzywac swiatel bez sensu latem i zmieniac co dwa lata na dwa razy drozsze zarowki ;>

czyli po prostu te zarowki ktore kupujesz sa dla Ciebie za drogie, jak ze strachu przed przepaleniem wolisz ich nie uzywac bo sa takie drogocenne...

Wplacisz na moje konto raz do roku 50zl? przeciez to pryszcz dla Ciebie, a na pewno na zarowkach zaoszczedziles :>
Dla mnie to tez pryszcz, moge nawet codziennie tyle wplacac... tylko pytanie po co i  dlaczego?
O ile kupienie drozszych zarowek ma dla mnie jakis sens, to wymienianie ich dwa razy czesciej w imie watpliwej ideii juz tego sensu nie posiada.

Zaoszczedzilem dla siebie i swojej rodziny, nie po to zeby komukolwiek na cokolwiek wplacac :) Ty pewnie tez nie oszczedzasz po to by robic z siebie "matke Terese" :)

--
venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS
-> http://venioo.ovh.org
-- > http://veni00.fotka.pl

42 Data: Listopad 23 2008 10:35:39
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: Karolek 


Użytkownik "venioo"  napisał w wiadomości



Mnie tu chodzilo bardziej o demonizowanie sprawy, tak jak niektórzy piszą nawet w tym wątku, że wymieniają co 2 mies.
A o kilometry to mnie ktos tu pierwszy zapytal.


Ja na razie tez nie potwierdzam jakis wybitnie czestych wymian, ale te zarowki mam  w sumie tylko rok i ok 30kkm wiec jeszcze za wiele nei wiadomo.

Tak samo moze byc w druga strone - ze bedziesz wymienial codziennie :)
W samochodzie bedacym w   ruchu przepalaja sie zarowki niezaleznie od tego kto jest wlascicielem, ja, Ty, sasiad. Nawet zmieniajac codziennie samochod (no chyba ze zmienialbys na taki ze swiezą zarowka zawsze...) srednia statystyczna powinna wyjsc w miare ta sama.


No ale nie wiesz ile razy wymienial poprzedni wlasciciel i ile razy wymienial juz ten po Tobie :> wiec mozesz sie opierac tylko na tym co ty zauwazyles jezdzac danym autem.

A w dwoch pozostalych nie musialem, wiec co? Nigdy nie musialbym zmieniac?
Tak jak napisalem - o przebieg mnie ktos zapytal, ja odnioslem sie do czasu.


Nie nigdy, tylko mozesz napisac ze na przestrzeni roku i 15kkm zarowek wymieniac nie trzeba.
Dluzej danego samochodu nie miales wiec nie wiesz jak to wyglada dalej.

Wplacisz na moje konto raz do roku 50zl? przeciez to pryszcz dla Ciebie, a na pewno na zarowkach zaoszczedziles :>
Dla mnie to tez pryszcz, moge nawet codziennie tyle wplacac... tylko pytanie po co i  dlaczego?
O ile kupienie drozszych zarowek ma dla mnie jakis sens, to wymienianie ich dwa razy czesciej w imie watpliwej ideii juz tego sensu nie posiada.

Zaoszczedzilem dla siebie i swojej rodziny, nie po to zeby komukolwiek na cokolwiek wplacac :) Ty pewnie tez nie oszczedzasz po to by robic z siebie "matke Terese" :)


Ha widzisz.
Ja jak nie musze to tez nie chce wspomagac producentow zarowek i innych posrednikow, tracic czasu na wymiany tez nie chce, mimo tego ze mnie na to stac :>




Karolek

43 Data: Listopad 22 2008 01:14:47
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: Tomek 

Wlasnie na przestrzeni 4 lat zmuszony bylem po raz drugi wymienic
zarowke w reflektorze, bo sie przepalila. Czyli srednio jedna co dwa
lata - 4PLN/rok. Jak jeszcze ktos mi bedzie wmawial, ze od jezdzenia na
swiatlach pala sie zarowki to go wysmieje :)

--
venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS
-> http://venioo.ovh.org
-- > http://veni00.fotka.pl
Cieszę się że nie przepalają Ci sie często żarówki. Ale pomimo Twoich dobrych
doświadczeń w dalszym ciągu uważam że jeżdżenie w słoneczny dzień z włączonymi
światłami to debilizm.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

44 Data: Listopad 22 2008 10:15:39
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: TomiZS 



Wlasnie na przestrzeni 4 lat zmuszony bylem po raz drugi wymienic zarowke
w reflektorze, bo sie przepalila. Czyli srednio jedna co dwa lata -
4PLN/rok. Jak jeszcze ktos mi bedzie wmawial, ze od jezdzenia na swiatlach
pala sie zarowki to go wysmieje :)

W 97 roku jeżdziłem nowym Mondeo. Żarówki wystarczały mniej-więcej na 2
lata. Nauczyłem się wtedy wymieniać żarówki kompletami. 2 tygodnie po
przepaleniu się pierwszej żarówki, przepaliła się druga... taka regularność.
Teraz jeśli padnie jedna, wymieniam obie.


--
Pozdr.

TOMI
(Wawa Praga/Jelonki)
R216 Cabrio, R420D i MG ZS180.

45 Data: Listopad 22 2008 11:52:28
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: benny 


Jak jeszcze ktos mi bedzie wmawial, ze od jezdzenia na
swiatlach pala sie zarowki to go wysmieje :)


A od czego Ci się przepaliły ?

46 Data: Listopad 22 2008 15:49:04
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: J.F. 

On Fri, 21 Nov 2008 19:40:02 +0100,  venioo wrote:

Wlasnie na przestrzeni 4 lat zmuszony bylem po raz drugi wymienic
zarowke w reflektorze, bo sie przepalila. Czyli srednio jedna co dwa
lata - 4PLN/rok. Jak jeszcze ktos mi bedzie wmawial, ze od jezdzenia na
swiatlach pala sie zarowki to go wysmieje :)

No to czemu wymieniales ?

Dawniej .. nie pamietam kiedy wymienialem.

J.

47 Data: Listopad 22 2008 16:59:14
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: venioo 

J.F. pisze:

On Fri, 21 Nov 2008 19:40:02 +0100,  venioo wrote:
Wlasnie na przestrzeni 4 lat zmuszony bylem po raz drugi wymienic zarowke w reflektorze, bo sie przepalila. Czyli srednio jedna co dwa lata - 4PLN/rok. Jak jeszcze ktos mi bedzie wmawial, ze od jezdzenia na swiatlach pala sie zarowki to go wysmieje :)

No to czemu wymieniales ?


Po ulegla zuzyciu eksploatacyjnemu i przestala swiecic. A co?

Dawniej .. nie pamietam kiedy wymienialem.


pozdrawiam


--
venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS
-> http://venioo.ovh.org
-- > http://veni00.fotka.pl

48 Data: Listopad 22 2008 17:04:16
Temat: Re: przepalajace sie zarowki
Autor: J.F. 

On Sat, 22 Nov 2008 16:59:14 +0100,  venioo wrote:

J.F. pisze:
No to czemu wymieniales ?
Po ulegla zuzyciu eksploatacyjnemu i przestala swiecic. A co?

Dawniej .. nie pamietam kiedy wymienialem.
pozdrawiam

Ale ja to pisalem w kontekscie ze przepalaly sie tak rzadko ze nie
pamietam :-)

J.

przepalajace sie zarowki



Grupy dyskusyjne