fasola pisze:
witam,
jadac na gazie i przelaczajac na benzyne potrzebowalem odleglosci X zeby naciagnac benzyny do komory i spokojnie jechac dalej, ostatnio odleglosc X wynosi 2X, od czego moze zalezec takie przedluzone napelnianie gaznika paliwem? po zassaniu jest ok i jezdzi normalnie.
H! ;)
Mniejszym 2x spalaniem gazu na odcinku X ;););)
A tak poważnie, to wydaje mi się, tylko i wyłącznie od wydajności pompki paliwa.
W Stefanku (na oryginalnym serduchu 1.3 AB), jeśli wyjeździłem wache do końca nie było szans, aby zassał z "kluczyka".
Przełączanie z gazu na wachę trwało długo, ale w sumie szybko trwała droga powrotna.
Obecnie w zastępczym serduchu 1.2 zanim wypali wachę jadę i jadę, nie ma problemu aby odpalić z pustego (po zatankowaniu) baku a przełączanie z gazu na benzynę jest niemal natychmiastowe (jak w elektroniku) ;)
Oczywiście zawór jest wciąż w tym samym miejscu za pompą, tuż przed gaźnikiem, więc droga napełnienia jest króciutka a pompa nigdy nie chodzi na sucho.
--
(Po)zdrówka! falco
fKG - serwis, reklama - PL cała!
__________________________________________________________________________________
www.mfalco.empestudio.com t:505287636; (22)7173698 gg:2599456