http://www.ziggyphotoonline.com/

--
JD

On Apr 11, 3:06 pm, "JD"  wrote:

http://www.ziggyphotoonline.com/

On Apr 12, 6:14 am, Zygmunt Dariusz  wrote:

On Apr 11, 3:06 pm, "JD"  wrote:

>http://www.ziggyphotoonline.com/

Bida z nedza, ale dziwne, ze nie umieszczono tam, typowego polskiego
belkotu,
jak na 90% procentach stron, polskich kotleciarzy.

On Apr 11, 9:36 pm, M  wrote:

On Apr 12, 6:14 am, Zygmunt Dariusz  wrote:

> On Apr 11, 3:06 pm, "JD"  wrote:

> >http://www.ziggyphotoonline.com/

> Bida z nedza, ale dziwne, ze nie umieszczono tam, typowego polskiego
> belkotu,
> jak na 90% procentach stron, polskich kotleciarzy.

Pracujecie w tej samej branzy, nie idzie Wam i probujecie wykosic
konkurencje?
Bo jesli nie to ja nie rozumiem tych Waszych postow .... jeden lubi
piwo drugi zyto ..... tyle

On Apr 11, 9:36 pm, M  wrote:

On Apr 12, 6:14 am, Zygmunt Dariusz  wrote:

> On Apr 11, 3:06 pm, "JD"  wrote:

> >http://www.ziggyphotoonline.com/

> Bida z nedza, ale dziwne, ze nie umieszczono tam, typowego polskiego
> belkotu,
> jak na 90% procentach stron, polskich kotleciarzy.

Pracujecie w tej samej branzy, nie idzie Wam i probujecie wykosic
konkurencje?
Bo jesli nie to ja nie rozumiem tych Waszych postow .... jeden lubi
piwo drugi zyto ..... tyle

M

On Apr 11, 9:36 pm, M  wrote:

On Apr 12, 6:14 am, Zygmunt Dariusz  wrote:

> On Apr 11, 3:06 pm, "JD"  wrote:

> >http://www.ziggyphotoonline.com/

> Bida z nedza, ale dziwne, ze nie umieszczono tam, typowego polskiego
> belkotu,
> jak na 90% procentach stron, polskich kotleciarzy.

Pracujecie w tej samej branzy, nie idzie Wam i probujecie wykosic
konkurencje?
Bo jesli nie to ja nie rozumiem tych Waszych postow .... jeden lubi
piwo drugi zyto ..... tyle

W dniu 2011-04-11 21:06, JD pisze:

http://www.ziggyphotoonline.com/

On 12/04/2011 06:01, Janko Muzykant wrote:

W dniu 2011-04-11 21:06, JD pisze:

http://www.ziggyphotoonline.com/

Zdjęcia wiochowate standardowo, ale za to design strony dopasowany.
Dziewięć krojów na głównej, piętnaście błędów walidatora :)
Patrzyłem, na nonsensopedii brak hasła ''kotleciarz''. Mógłby ilustrować
owo...

W dniu 2011-04-12 11:45, Kamil pisze:

Połowa (jak nie większość) stron w internecie wyrzuci błędy walidatora i
nijak nie przekłada się to na problemy z wyświetlaniem. Chyba, że
korzystasz z jakiegoś niszowego wynalazku, który napisało kilku
studentów w ramach walki z korporacyjną dominacją przeglądarkową. ;)

On 12/04/2011 11:15, Janko Muzykant wrote:

W dniu 2011-04-12 11:45, Kamil pisze:

Połowa (jak nie większość) stron w internecie wyrzuci błędy walidatora i
nijak nie przekłada się to na problemy z wyświetlaniem. Chyba, że
korzystasz z jakiegoś niszowego wynalazku, który napisało kilku
studentów w ramach walki z korporacyjną dominacją przeglądarkową. ;)

No, ale strona jedzie frontpejdżem z gimnazjum, a podobnoż artysta
popełnił 160 tysięcy zdjęć tylko dla jednego prestiżowego klubu nocnego.
Czyżby tak słabo płacili, że na porządny szablon nie stać?

W dniu 2011-04-12 12:42, Kamil pisze:

Eh Janku, tak na upartego można twojej strony też się czepić. Zdjęcia ze
ślubów robisz, a mail na wp i darmowy hosting z wyskakującymi reklamami?

No i rozciąganie strony na całą szerokość ekranu 1920px, żeby pokazać na
środku jedną miniaturkę to też pachnie zaliczeniem z informatyki w
gimnazjum. ;)

On 12/04/2011 13:29, Janko Muzykant wrote:

W dniu 2011-04-12 12:42, Kamil pisze:

Eh Janku, tak na upartego można twojej strony też się czepić. Zdjęcia ze
ślubów robisz, a mail na wp i darmowy hosting z wyskakującymi reklamami?

Nie robię :) A kącik komercyjny pochodzi z czasów, gdy wydawało mi się,
że posiadanie strony ma dla zleceń jakie robię jakiekolwiek znaczenie.
Od kilku lat nic tam nie ruszam.

No i rozciąganie strony na całą szerokość ekranu 1920px, żeby pokazać na
środku jedną miniaturkę to też pachnie zaliczeniem z informatyki w
gimnazjum. ;)

Konkrecik proszę, gdzie następuje takie zjawisko?

W dniu 2011-04-12 14:48, Kamil pisze:

W zasadzie w całym dziale "Patrz". Data po lewej stronie ekranu,
miniaturka po środku, a nad wszystkim wysoka na 1/3 ekranu reklama (u
mnie biały pasek, bo adblock zablokował baner).

On Apr 12, 8:29 am, Janko Muzykant  wrote:

W dniu 2011-04-12 12:42, Kamil pisze:

> Eh Janku, tak na upartego mo na twojej strony te si czepi . Zdj cia ze
> lub w robisz, a mail na wp i darmowy hosting z wyskakuj cymi reklamami?

Nie robi :) A k cik komercyjny pochodzi z czas w, gdy wydawa o mi si ,
e posiadanie strony ma dla zlece jakie robi jakiekolwiek znaczenie.
Od kilku lat nic tam nie ruszam.

Jestes tez na tyle glupi....

On Apr 12, 10:57 am, "Robert_J"  wrote:

> Jestes tez na tyle glupi....

Co prawda nie pisałeś tego do mnie, ale, nie wiedzieć
dlaczego, zaczynam Cię nie lubić :-).

I nawet nie za to że
bez przerwy czegoś się czepiasz, a raczej za brak
poszanowania innych. Człowiek dobrze wychowany pisząc do
kogoś używa wielkiej litery w słowach "Ci", "Ty", "Tobie"
itp.

Tobie ta forma jest widać obca, podobnie jak dystans do
samego siebie, poczucie kumoru itd :-). Ale na antypodach
panują chyba inne obyczaje...

Ale za to podziwiam Cię z innego powodu. Mianowicie z tego,
że mimo wstawiania na strony setki fotek dziennie,
znajdujesz jeszcze czas na pisanie o każdej porze na grupie

:-). Aż boję się zajrzeć na inne grupy, bo może się zdarzyć,
że tam Ciebie też pełno ;-)).

Jest Was dwóch, trzech, czy
może kwartet?

Co prawda nie pisałeś tego do mnie, ale, nie wiedzieć
dlaczego, zaczynam Cię nie lubić :-).

To juz twoj problem.

... raczej za brak
poszanowania innych. Człowiek dobrze wychowany pisząc do
kogoś używa wielkiej litery w słowach "Ci", "Ty", "Tobie"

Tez twoj problem.

Poczucie "kumoru", to ja widze w uzywaniu slow, ktorych znaczenia nie
znasz.
Gdybym nawet przebywal na antypodach w stosunku do twojego miejsca, to
jednoczesnie, twoje miejsce staloby sie antypodami dla mnie.

Ale za to podziwiam Cię z innego powodu. Mianowicie z tego,
że mimo wstawiania na strony setki fotek dziennie,
znajdujesz jeszcze czas na pisanie o każdej porze na grupie

Kto Cie oszukal, ze kazdego dnia?

Uwazam, ze robota bez mozliwosci odprezenia sie w dowolnej chwili,
jest mniej warta od takiej gdzie mozna pozartowac, pozmiac sie,
pogadac i czuc pelnie swobody.

A tak jak teraz, to ludzie pracuja, a ja mam czas na wszystko, poza
weekendami.

W dniu 2011-04-12 16:13, Zygmunt Dariusz pisze:

Glupio sie tlumaczysz.
Jestes tez na tyle glupi, ze nie potrafisz zorientowac sie, iz zdjecia
na tej stronie, ktora tak obszczekujesz, pochodza z dawniejszych
czasow niz powstanie samej strony i chyba tez z dawniejszych niz te
twoje, z ktorych sie tlumaczysz.

Dnia Tue, 12 Apr 2011 17:22:23 +0200, Janko Muzykant napisał(a):

W dniu 2011-04-12 16:13, Zygmunt Dariusz pisze:

Glupio sie tlumaczysz.
Jestes tez na tyle glupi, ze nie potrafisz zorientowac sie, iz zdjecia
na tej stronie, ktora tak obszczekujesz, pochodza z dawniejszych
czasow niz powstanie samej strony i chyba tez z dawniejszych niz te
twoje, z ktorych sie tlumaczysz.

Teraz robisz lepsze? :)

On Apr 12, 11:49 am, Andrzej Libiszewski
 wrote:

Dnia Tue, 12 Apr 2011 17:22:23 +0200, Janko Muzykant napisał(a):

> W dniu 2011-04-12 16:13, Zygmunt Dariusz pisze:
>> Glupio sie tlumaczysz.
>> Jestes tez na tyle glupi, ze nie potrafisz zorientowac sie, iz zdjecia
>> na tej stronie, ktora tak obszczekujesz, pochodza z dawniejszych
>> czasow niz powstanie samej strony i chyba tez z dawniejszych niz te
>> twoje, z ktorych sie tlumaczysz.

> Teraz robisz lepsze? :)

Wystarczy więcej ;)

Zgadza sie, ze robie coraz wiecej i mam nadzieje, ze bedzie jeszcze
wiecej.
Kiedys robilem zdjecia dla firmy, ktorej szef zaczal narzekac, ze ma
slaby rok, bo tylko niewiele ponad 700 slubow ma zamowionych.
Mnie sie nie zdarzalo czasem przekroczyc 100 - slabiutko, ale mam
nadzieje, ze bedzie wiecej.

On Apr 13, 7:25 am, Łatwa Jolka  wrote:

> Zgadza sie, ze robie coraz wiecej i mam nadzieje, ze bedzie jeszcze
> wiecej.
> Kiedys robilem zdjecia dla firmy, ktorej szef zaczal narzekac, ze ma
> slaby rok, bo tylko niewiele ponad 700 slubow ma zamowionych.
> Mnie sie nie zdarzalo czasem przekroczyc 100 - slabiutko, ale mam
> nadzieje, ze bedzie wiecej.

Teraz jasne, chłopak robi 100 ślubów rocznie, to nic dziwnego, że
psychika siada. Zamiast wyrozumieć i współczuć, to wrzucacie do KF.
Z drugiej strony 100 kotletów po ~ 1000$, to jak dla polskiego emigranta
niezła "middle class". Ale prestiż dla zamawiającego autochtona - żaden.
To pewnie tak, jak by w Polsce zamówić reportaż u Rumuna.
Pozdr.J

On Apr 13, 7:25 am, Łatwa Jolka  wrote:

> Zgadza sie, ze robie coraz wiecej i mam nadzieje, ze bedzie jeszcze
> wiecej.
> Kiedys robilem zdjecia dla firmy, ktorej szef zaczal narzekac, ze ma
> slaby rok, bo tylko niewiele ponad 700 slubow ma zamowionych.
> Mnie sie nie zdarzalo czasem przekroczyc 100 - slabiutko, ale mam
> nadzieje, ze bedzie wiecej.

Teraz jasne, chłopak robi 100 ślubów rocznie, to nic dziwnego, że
psychika siada. Zamiast wyrozumieć i współczuć, to wrzucacie do KF.
Z drugiej strony 100 kotletów po ~ 1000$, to jak dla polskiego emigranta
niezła "middle class". Ale prestiż dla zamawiającego autochtona - żaden.
To pewnie tak, jak by w Polsce zamówić reportaż u Rumuna.
Pozdr.J

W dniu 2011-04-14 08:15, Zygmunt Dariusz pisze:

On Apr 13, 7:25 am, Łatwa   wrote:

Zgadza sie, ze robie coraz wiecej i mam nadzieje, ze bedzie jeszcze
wiecej.
Kiedys robilem zdjecia dla firmy, ktorej szef zaczal narzekac, ze ma
slaby rok, bo tylko niewiele ponad 700 slubow ma zamowionych.
Mnie sie nie zdarzalo czasem przekroczyc 100 - slabiutko, ale mam
nadzieje, ze bedzie wiecej.

Teraz jasne, chłopak robi 100 ślubów rocznie, to nic dziwnego, że
psychika siada. Zamiast wyrozumieć i współczuć, to wrzucacie do KF.
Z drugiej strony 100 kotletów po ~ 1000$, to jak dla polskiego emigranta
niezła "middle class". Ale prestiż dla zamawiającego autochtona - żaden.
To pewnie tak, jak by w Polsce zamówić reportaż u Rumuna.
Pozdr.J

Z gory zakladam, ze napisze taka sama brednie o tobie, jak ty
napisalas o mnie, ale moze bedziesz miala szanse odczuc co  wyssalas z
czyjegos brudnego fiuta.
Jak sama siebie okreslasz - pewnie jestes jedna z tych latwych Jolek,
ktore z byle rumunem pojda sie ruchac dla paru zlociszy.
No ale dawac latwo dupy, to zaden prestiz, wiec rozumie, ze nie
bedziesz sie tym chwalic a nawet mozesz zaprzeczyc.
No i  przeciez jest ci wolno to robic i nic mi do tego, a ja tylko tak
sobie napisalem w twoim stylu.
Pozdr. Z

On Apr 14, 11:53 am, Łatwa Jolka  wrote:

W dniu 2011-04-14 08:15, Zygmunt Dariusz pisze:





> On Apr 13, 7:25 am, Łatwa   wrote:
>>> Zgadza sie, ze robie coraz wiecej i mam nadzieje, ze bedzie jeszcze
>>> wiecej.
>>> Kiedys robilem zdjecia dla firmy, ktorej szef zaczal narzekac, ze ma
>>> slaby rok, bo tylko niewiele ponad 700 slubow ma zamowionych.
>>> Mnie sie nie zdarzalo czasem przekroczyc 100 - slabiutko, ale mam
>>> nadzieje, ze bedzie wiecej.

>> Teraz jasne, chłopak robi 100 ślubów rocznie, to nic dziwnego, że
>> psychika siada. Zamiast wyrozumieć i współczuć, to wrzucacie do KF.
>> Z drugiej strony 100 kotletów po ~ 1000$, to jak dla polskiego emigranta
>> niezła "middle class". Ale prestiż dla zamawiającego autochtona - żaden.
>> To pewnie tak, jak by w Polsce zamówić reportaż u Rumuna.
>> Pozdr.J

> Z gory zakladam, ze napisze taka sama brednie o tobie, jak ty
> napisalas o mnie, ale moze bedziesz miala szanse odczuc co  wyssalas z
> czyjegos brudnego fiuta.
> Jak sama siebie okreslasz - pewnie jestes jedna z tych latwych Jolek,
> ktore z byle rumunem pojda sie ruchac dla paru zlociszy.
> No ale dawac latwo dupy, to zaden prestiz, wiec rozumie, ze nie
> bedziesz sie tym chwalic a nawet mozesz zaprzeczyc.
> No i  przeciez jest ci wolno to robic i nic mi do tego, a ja tylko tak
> sobie napisalem w twoim stylu.
> Pozdr. Z

:) :)piankę z polskiego zakompleksionego emigracyjnego ryjka obtarł?
(taki ryjek przeważnie jest czerwony, nieskażony inteligencją, to drugie
widać, pierwszego można się domyślać)
Pozdr.J
p.s.Dla tępych - łatwa jolka to nick, nie charakter

Ulzyla juz sobie zakompleksiona polska latwa kurwa?

On Apr 14, 1:09 pm, "Robert_J"  wrote:

> Ulzyla juz sobie zakompleksiona polska latwa kurwa?

Wystawiłeś sobie właśnie po raz kolejny świadectwo
prostaczku...
PS.
Prostaczek to nie człowiek z wyprostowaną postawą ;-). To
palant, cham i ignorant, w tym przypadku ubrany w
amerykański garniturek i udający kogoś lepszego niż jest.
Zabrakło argumeciku to rzucamy mięskiem? To typowe dla
małomiasteczkowych inteligentów, którym słoma z bucików
wystaje....
PS2.
Nie przemawia przeze mnie żadna zawiść, co zapewne będziesz
za chwilę chciał mi przypisać. Zresztą przypisujesz to
każdemu kto odważy się napisać nie po Twojej "myśli" (czego
przykładem jest choćby Twoja powyższa wypowiedź).
Wystarczająco dobrze żyję i radzę sobie w swoim kraju, nie
muszę uciekać za ocean i pucować sraczy u murzynów, żeby po
paru latach, jak mi się uda, wycierać sobię gębę Polską i
Polakami. Jesteś książkowym, wręcz encyklopedycznym,
przykładem takiego człowieczka :-).
PS3.
Przepraszam pozostałych Grupowiczów za język, ale nie mogłem
się powstrzymać ;-)

Teraz pomysl, co bys zrobil jakby sie taka latwa jolka, przypierdolila
do ciebie i imputowala to, co mnie imputuje?

Ja widzac takie niereformowalne przypierdalajace sie latwe kurwiszcza,

ktora sie do mnie przypierdala ze swoimi insynuacjami?
Jesli takie latwe kurwiszcze chce sie ze mna w ten sposob zabawiac, to
niech nie oczekuje wersalu.

Ale kurwiszcze musi sobie ulzyc i dowartosciowac sie swoimi chorymi
wyobrazeniami o emigrantach.

dopierdalalem sie do ciebie i nie imputowalem ci swoich urojen.

On Apr 14, 6:00 pm, Łatwa Jolka  wrote:

> Teraz pomysl, co bys zrobil jakby sie taka latwa jolka, przypierdolila
> do ciebie i imputowala to, co mnie imputuje?
...
> Ja widzac takie niereformowalne przypierdalajace sie latwe kurwiszcza,
..
> ktora sie do mnie przypierdala ze swoimi insynuacjami?
> Jesli takie latwe kurwiszcze chce sie ze mna w ten sposob zabawiac, to
> niech nie oczekuje wersalu.
..
> Ale kurwiszcze musi sobie ulzyc i dowartosciowac sie swoimi chorymi
> wyobrazeniami o emigrantach.
.. mimo ze ja nie
> dopierdalalem sie do ciebie i nie imputowalem ci swoich urojen.

:) mordę wytarł i znowu się zapluł, nieestetycznie. Kolega DZ oprócz
typowego słownictwa dla swojego środowiska składającego się głównie z
dwóch wyrazów (pier....c oraz ku...a )w różnych odmianach, za pomocą
których jest w stanie wyrazić każdą emocję oraz swoje skromne myśli,
użył trzykrotnie słowa mało popularnego wśród polskich emigrantów tego
typu - mianowicie "imputować". Wytłumaczeniem tej anomalii może być
wysokie ciśnienie lub czytanie polskiej grupy dyskusyjnej.
Zastanawiający na pierwszy rzut oka jest brak trzeciego głównego słowa
na literkę ch, ale ta dysfunkcja da się wytłumaczyć prostym tokiem
"rozumowania" DZ, że osoba o nicku 'łatwa jolka' musi być kobietą o
imieniu Jolanta i być łatwa w sensie erotycznym, wiec chujem nie jest :)
a wręcz przeciwnie. Kolego DZ, odpręż się, twarz desaturate, uśmiechnij
się, jak nie będziesz czerwony i wkurwiony, to nikt nie pomyśli, żeś
polski emigrant, dopóki się oczywiście nie odezwiesz...
Pozdrawiam J :)

> Ulzyla juz sobie zakompleksiona polska latwa kurwa?

Sam przyznajesz, ze zrobiles to, bo nie mogles sie powstrzymac.

W dniu 2011-04-15 09:51, Robert_J pisze:

> Ulzyla juz sobie zakompleksiona polska latwa kurwa?

Sam przyznajesz, ze zrobiles to, bo nie mogles sie powstrzymac.

Nie mogłem się powstrzymać z tego powodu:
"...polska latwa kurwa".
Gdybyś nie dopisał "polska" to bym to olał... Reszte dopowiedz sobie sam
jeśli potrafisz...
Jak dla mnie jesteś żałosny.

Dnia Fri, 15 Apr 2011 10:37:07 +0200, Andrzej Libiszewski napisał(a):

 

Wrzuć go w końcu do KF, niech się tam kisi i przestań go wyciągać z
mojego, ok?

On Apr 15, 3:51 am, "Robert_J"  wrote:

> > Ulzyla juz sobie zakompleksiona polska latwa kurwa?
> Sam przyznajesz, ze zrobiles to, bo nie mogles sie
> powstrzymac.

Nie mogłem się powstrzymać z tego powodu:
"...polska latwa kurwa".
Gdybyś nie dopisał "polska" to bym to olał... Reszte
dopowiedz sobie sam jeśli potrafisz...
Jak dla mnie jesteś żałosny.

Byc moze nie wiesz tego, ze polskie kurwy sa jedne z najlatwiejszych.
Nawet same sie reklamuja, ze sa latwe.
Ziggy Photo - Professional photographer

On Apr 19, 6:56 am, Łatwa Jolka  wrote:

> Byc moze nie wiesz tego, ze polskie kurwy sa jedne z najlatwiejszych.
>Nawet same sie reklamuja, ze sa latwe.
> Ziggy Photo - Professional photographer

jak mo na tak bredzi ?? Ameryka skie kurwy s trudniejsze ni polskie?
O obs ug chodzi?
Do tej pory dziwi o mnie, dlaczego Polacy maj tak parszyw opinie w
wiecie.Dzi ki Tobie mam pe na odpowied . Powiem wiecej i troch
ostrzej, dla mnie jeste wi ksz kurw ni wszystkie prostytutki razem
wzi te. Mam nadziej , e nie tylko dla mnie.

Robert_J napisał(a):

Przepraszam pozostałych Grupowiczów za język, ale nie mogłem się
powstrzymać ;-)

On Apr 14, 2:09 pm, John Smith  wrote:

Robert_J napisa (a):

> Przepraszam pozosta ych Grupowicz w za j zyk, ale nie mog em si
> powstrzyma ;-)

Nie pr buj schodzi do jego poziomu.
On Cie pokona, zapewniam Ci .
Ignoruj, to jedyny spos b.

On Apr 12, 11:22 am, Janko Muzykant  wrote:

W dniu 2011-04-12 16:13, Zygmunt Dariusz pisze:

> Glupio sie tlumaczysz.
> Jestes tez na tyle glupi, ze nie potrafisz zorientowac sie, iz zdjecia
> na tej stronie, ktora tak obszczekujesz, pochodza z dawniejszych
> czasow niz powstanie samej strony i chyba tez z dawniejszych niz te
> twoje, z ktorych sie tlumaczysz.

Teraz robisz lepsze? :)

W dniu 2011-04-12 17:22, Janko Muzykant pisze:

W dniu 2011-04-12 16:13, Zygmunt Dariusz pisze:

Glupio sie tlumaczysz.
Jestes tez na tyle glupi, ze nie potrafisz zorientowac sie, iz zdjecia
na tej stronie, ktora tak obszczekujesz, pochodza z dawniejszych
czasow niz powstanie samej strony i chyba tez z dawniejszych niz te
twoje, z ktorych sie tlumaczysz.

Teraz robisz lepsze? :)

Dnia Tue, 12 Apr 2011 20:24:00 +0200, Marek Wyszomirski napisał(a):

teraz coraz więcej
ludzi wyciąga mi jego cytaty. Czy naprawdę bawi Was dyskusja z ćwokiem?
Jeśli tak, to przenieście ją na priv - po co innym zycie obrzydzać?

On Apr 12, 2:30 pm, Krzysztof Chajęcki
wrote:

Dnia Tue, 12 Apr 2011 20:24:00 +0200, Marek Wyszomirski napisa (a):

> teraz coraz wi cej
> ludzi wyci ga mi jego cytaty. Czy naprawd bawi Was dyskusja z wokiem?
> Je li tak, to przenie cie j na priv - po co innym zycie obrzydza ?

w ykiem, w ykiem... ;-D

On Apr 12, 2:24 pm, Marek Wyszomirski  wrote:

W dniu 2011-04-12 17:22, Janko Muzykant pisze:

> W dniu 2011-04-12 16:13, Zygmunt Dariusz pisze:
>> Glupio sie tlumaczysz.
>> Jestes tez na tyle glupi, ze nie potrafisz zorientowac sie, iz zdjecia
>> na tej stronie, ktora tak obszczekujesz, pochodza z dawniejszych
>> czasow niz powstanie samej strony i chyba tez z dawniejszych niz te
>> twoje, z ktorych sie tlumaczysz.

> Teraz robisz lepsze? :)

Janko, miejże litość!
Ustawiłem sobie filtry tak, ze Zygmunta Dariusza mi skutecznie wycinaja
i myślałem, że będę mógł spokojnie czytać grupę a teraz coraz więcej
ludzi wyciąga mi jego cytaty.

Czy naprawdę bawi Was dyskusja z ćwokiem?

Jeśli tak, to przenieście ją na priv - po co innym zycie obrzydzać?

Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

W dniu 2011-04-12 20:24, Marek Wyszomirski pisze:

Janko, miejże litoć!

On Apr 12, 3:28 pm, Janko Muzykant  wrote:

W dniu 2011-04-12 20:24, Marek Wyszomirski pisze:

> Janko, miejże litość!

Sorry, już nie będę!

W dniu 2011-04-12 21:28, Janko Muzykant pisze:

Janko, miejże litoć!

Sorry, już nie będę!

On Apr 12, 6:17 pm, Marek Wyszomirski  wrote:

W dniu 2011-04-12 21:28, Janko Muzykant pisze:



>> Janko, miejże litość!

> Sorry, już nie będę!

Dzięki! I apel do pozostałych aby się przyłączyli.

Dnia Wed, 13 Apr 2011 00:17:59 +0200, Marek Wyszomirski napisał(a):

W dniu 2011-04-12 21:28, Janko Muzykant pisze:

Janko, miejże litość!

Sorry, już nie będę!

Dzięki! I apel do pozostałych aby się przyłączyli.

W dniu 2011-04-13 11:12, Krzysztof Chajęcki pisze:

Dnia Wed, 13 Apr 2011 00:17:59 +0200, Marek Wyszomirski napisał(a):

W dniu 2011-04-12 21:28, Janko Muzykant pisze:

Janko, miejże litość!

Sorry, już nie będę!

Dzięki! I apel do pozostałych aby się przyłączyli.

u mnie od jakiegoś czasu siedzi grzecznie w filtrach i nie wyłazi dopóki
ktoś go w cytatach nie wywlecze... :->

Dnia Wed, 13 Apr 2011 11:18:54 +0200, Marek Wyszomirski napisał(a):

Dzięki! I apel do pozostałych aby się przyłączyli.

u mnie od jakiegoś czasu siedzi grzecznie w filtrach i nie wyłazi
dopóki ktoś go w cytatach nie wywlecze... :->

Mam dokładnie tak samo - i stąd mój apel. Ale - kończmy temat bo OT;-)

W dniu 2011-04-13 11:31, Krzysztof Chajęcki pisze:

Dzięki! I apel do pozostałych aby się przyłączyli.

u mnie od jakiegoś czasu siedzi grzecznie w filtrach i nie wyłazi
dopóki ktoś go w cytatach nie wywlecze... :->

Mam dokładnie tak samo - i stąd mój apel. Ale - kończmy temat bo OT;-)

nie tak do końca, bo rzecz dotyczy poniekąd organizacji grupy. Na innej w
której uczestniczę od dekady ustalono, że jak ktoś chce koniecznie
odpisać pewnemu trolowi, to wstawia do tematu odpowiedni tag, po którym
osoby nie mające ochoty na śledzenie korespondencji z osobnikiem mogą go
filtrować. Tutaj tag [DZ] mógłby być na miejscu... :->

A na razie jak widzę, że dyskusja rozwija się w wątku wywołanym przez
rzeczonego, to po prostu killuję po temacie i mam spokój :->

On Apr 13, 10:42 am, Marek Wyszomirski  wrote:

W dniu 2011-04-13 11:31, Krzysztof Chaj cki pisze:



>>>> Dzi ki! I apel do pozosta ych aby si przy czyli.
>>> u mnie od jakiego czasu siedzi grzecznie w filtrach i nie wy azi
>>> dop ki kto go w cytatach nie wywlecze... :->

>> Mam dok adnie tak samo - i st d m j apel. Ale - ko czmy temat bo OT;-)

> nie tak do ko ca, bo rzecz dotyczy poniek d organizacji grupy. Na innej w
> kt rej uczestnicz od dekady ustalono, e jak kto chce koniecznie
> odpisa pewnemu trolowi, to wstawia do tematu odpowiedni tag, po kt rym
> osoby nie maj ce ochoty na ledzenie korespondencji z osobnikiem mog go
> filtrowa . Tutaj tag [DZ] m g by by na miejscu... :->

Pomys dobry, ale... mo e po prostu uniwersalny tag '[troll]'? By o ju
w historii tej grupy paru trolluj cych osobnik w - wi kszos si
wynios a, niestety wielu warto ciowych ludzi pzrez nich przesta o si
pojawia . Poza tym - ta metoda b dzie dzia a a je li wszyscy b d j
konsekwentnie stosowa - a to mo e nie by proste.

> A na razie jak widz , e dyskusja rozwija si w w tku wywo anym przez
> rzeczonego, to po prostu killuj po temacie i mam spok j :->

Problem w tym, ze cz sto w tym samym temacie wypowiedzi trolli
przeplataj si z warto ciowymi wypowiedziami innych os b - dlatego
wola bym unikn wycinania ca ych temat w.

--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

On Apr 12, 6:15 am, Janko Muzykant  wrote:

W dniu 2011-04-12 11:45, Kamil pisze:

> Połowa (jak nie większość) stron w internecie wyrzuci błędy walidatora i
> nijak nie przekłada się to na problemy z wyświetlaniem. Chyba, że
> korzystasz z jakiegoś niszowego wynalazku, który napisało kilku
> studentów w ramach walki z korporacyjną dominacją przeglądarkową. ;)

No, ale strona jedzie frontpejdżem z gimnazjum, a podobnoż artysta
popełnił 160 tysięcy zdjęć tylko dla jednego prestiżowego klubu nocnego.
Czyżby tak słabo płacili, że na porządny szablon nie stać?

W dniu 2011-04-12 15:05, Zygmunt Dariusz pisze:

A ktoz, to cie oszukal, ze to artysta wykonal te zdjecia?
Kto cie tez oszukal z tym jednym,prestizowym klubem nocnym?
Placili tyle, ze tylko z tego jednego klubu daloby starczaloby na
zycie.
Wskaz tego, ktory cie tak strasznie oszukal a zemszcze sie.

On Apr 18, 7:40 pm, Miłosz Skowyra  wrote:

W dniu 2011-04-12 15:05, Zygmunt Dariusz pisze:

> A ktoz, to cie oszukal, ze to artysta wykonal te zdjecia?
> Kto cie tez oszukal z tym jednym,prestizowym klubem nocnym?
> Placili tyle, ze tylko z tego jednego klubu daloby starczaloby na
> zycie.
> Wskaz tego, ktory cie tak strasznie oszukal a zemszcze sie.

Wynika z tego, e jedyn rzecz przemawiaj c do Ciebie jest kasa...
St d wniosek e za pieni dze, jeste got w zrobi wszystko...

Zastanawiam si jakim trzeba by cz owiekiem aby odrzuci wszystko to
stanowi o w asnej warto ci i sprzeda siebie i sw j kunszt w zamian za
n dzne srebrniki.

Za adowa lamp ... narobi 1000 fotek... co si wybierze.

Na tym poziomie, nie widz r nicy pomi dzy sprzedajn dziwk portow a
Tob .

Taka portowa kurtyzana chyba lepiej zarabia... nie musi odwiedza
B&H eby sprz t doposa a , wystarczy umy ...

I nie... nie korzysta em z us ug portowych kurtyzan w Stanach, nie st d
wyp ywaj moje przypuszczenia, podobnie jak dzi ki solidnemu dystansowi
nie musz korzysta z Twoich us ug... a co gorsza... by z nich
zadowolony...

        Podsumowuj c... tak d ugo jak nie zrozumiesz e jeste IDIOT i
powiniene si z tym uda do psychoterapeuty, nie ma sensu podejmowa
adnej dyskusji ze sprzedajn dziwk fotograficzn ...

Temat lat do wiadcze i tysi cy wykonanych fotografii zostaw swojemu
psychoanalitykowi a nie publicznym grupom dyskusyjnym, ewentualnie udaj
si do Hugh Marston "Hef" Hefnera, mo e on Ci pomo e pstryka wi cej.
Ewentualnie ogranicz sw j dost p do erotyki i pornografii, najwyra niej
po nape nieniu cia jamistych, zbyt ma o krwi i tlenu pozostaje dla
m zgu i to pewnie wtedy raczysz wiat swoj "tfurczo ci ".
W Twoim przypadku, tytu owanie si fotografem to jak nazwa kurw -
relaksacyjn terapeutk , posiadanie aparatu i palca do wciskania spustu
nie czyni z Ciebie fotografa.

Je li chcesz w swym yciu wprowadzi jak zmian ... we rozbieg i
pierd**** barana w cian .

Pozdrawiam "Znudzony".

Podsumowując... tak długo jak nie zrozumiesz że jesteś IDIOTĄ i
powinieneś się z tym udać do psychoterapeuty, nie ma sensu podejmować
żadnej dyskusji ze sprzedajną dziwką fotograficzną...
Temat lat doświadczeń i tysięcy wykonanych fotografii zostaw swojemu
psychoanalitykowi a nie publicznym grupom dyskusyjnym, ewentualnie udaj
się do Hugh Marston "Hef" Hefnera, może on Ci pomoże pstrykać więcej.
Ewentualnie ogranicz swój dostęp do erotyki i pornografii, najwyraźniej
po napełnieniu ciał jamistych, zbyt mało krwi i tlenu pozostaje dla
mózgu i to pewnie wtedy raczysz świat swoją "tfurczością".
W Twoim przypadku, tytułowanie się fotografem to jak nazwać kurwę -
relaksacyjną terapeutką, posiadanie aparatu i palca do wciskania spustu
nie czyni z Ciebie fotografa.
Jeśli chcesz w swym życiu wprowadzić jakąś zmianę... weź rozbieg i
pierd**** barana w ścianę.

Pozdrawiam "Znudzony".

W dniu 2011-04-19 11:41, Łatwa Jolka pisze:

Ewentualnie ogranicz swój dostęp do erotyki i pornografii, najwyraźniej
po napełnieniu ciał jamistych, zbyt mało krwi i tlenu pozostaje dla
mózgu i to pewnie wtedy raczysz świat swoją "tfurczością".

Odnośnie mózgu to śmiała teza, myślisz, że oprócz ciał jamistych DZ
takim organem dysponuje?

On Apr 12, 5:45 am, Kamil  wrote:

On 12/04/2011 06:01, Janko Muzykant wrote:

> W dniu 2011-04-11 21:06, JD pisze:
>>http://www.ziggyphotoonline.com/

> Zdj cia wiochowate standardowo, ale za to design strony dopasowany.
> Dziewi kroj w na g wnej, pi tna cie b d w walidatora :)
> Patrzy em, na nonsensopedii brak has a ''kotleciarz''. M g by ilustrowa
> owo...

Po owa (jak nie wi kszo ) stron w internecie wyrzuci b dy walidatora i
nijak nie przek ada si to na problemy z wy wietlaniem. Chyba, e
korzystasz z jakiego niszowego wynalazku, kt ry napisa o kilku
student w w ramach walki z korporacyjn dominacj przegl darkow . ;)

A e kotleciarskie to inna sprawa, ale po co ci artyzm na zdj ciach z
obchod w rocznicy zbudowania remizy?

Użytkownik "Janko Muzykant"  napisał

W dniu 2011-04-11 21:06, JD pisze:

http://www.ziggyphotoonline.com/

Zdjęcia wiochowate standardowo, ale za to design strony dopasowany. Dziewięć krojów na głównej, piętnaście błędów walidatora :)
Patrzyłem, na nonsensopedii brak hasła ''kotleciarz''. Mógłby ilustrować owo...

W dniu 2011-04-12 14:34, J.F. pisze:

A ty zdjecia robisz czy uczysz strony www robic ?

On Apr 12, 8:36 am, Janko Muzykant  wrote:

W dniu 2011-04-12 14:34, J.F. pisze:

> A ty zdjecia robisz czy uczysz strony www robic ?

Ja se tylko patrzę :)

On Apr 12, 1:01 am, Janko Muzykant  wrote:

W dniu 2011-04-11 21:06, JD pisze:

>http://www.ziggyphotoonline.com/

Zdjęcia wiochowate standardowo, ale za to design strony dopasowany.
Dziewięć krojów na głównej, piętnaście błędów walidatora :)
Patrzyłem, na nonsensopedii brak hasła ''kotleciarz''. Mógłby ilustrować
owo...

On 12 Kwi, 07:01, Janko Muzykant  wrote:

W dniu 2011-04-11 21:06, JD pisze:

>http://www.ziggyphotoonline.com/

Zdjęcia wiochowate standardowo, ale za to design strony dopasowany.
Dziewięć krojów na głównej, piętnaście błędów walidatora :)
Patrzyłem, na nonsensopedii brak hasła ''kotleciarz''. Mógłby ilustrować
owo...

pozdrawia Adam

On 14 Kwi, 09:52, "Stan.Matyska"  wrote:

Kawal solidnego rzemiosla w tych zdjeciach widze,

i umiejetnej pracy
z osobami bioracymi udzial w tej uroczystosci.

On Thu, 14 Apr 2011 10:20:44 +0200, Czarek  wrote:

Kawal solidnego rzemiosla w tych zdjeciach widze,

Oho, następny robi sobie wrogów :->

Mariusz Chwalba wrote:

On Thu, 14 Apr 2011 10:20:44 +0200, Czarek  wrote:

Kawal solidnego rzemiosla w tych zdjeciach widze,

Oho, następny robi sobie wrogów :->

Wrogów? Przecież jakość tych zdjęć nie podlega dyskusji - ślubne
są dobre, gdy podobają się młodym. Skoro kolega ma dużo zamówień
- to znaczy, że zdjęcia *są* dobre.

Osobiście, to taki patent mi się bardzo podoba:
http://tinyurl.com/5wb38sr Jak takie coś na żywo w albumie wygląda?

On Thu, 14 Apr 2011 14:28:23 +0200, Marek Dyjor  wrote:

Wrogów? Przecież jakość tych zdjęć nie podlega dyskusji - ślubne
są dobre, gdy podobają się młodym. Skoro kolega ma dużo zamówień
- to znaczy, że zdjęcia *są* dobre.

Osobiście, to taki patent mi się bardzo podoba:
http://tinyurl.com/5wb38sr Jak takie coś na żywo w albumie wygląda?

fajnie ta przejarana poręcz wygląda.

On Apr 14, 8:28 am, "Marek Dyjor"  wrote:

Mariusz Chwalba wrote:
> On Thu, 14 Apr 2011 10:20:44 +0200, Czarek  wrote:

>>> Kawal solidnego rzemiosla w tych zdjeciach widze,

>> Oho, następny robi sobie wrogów :->

> Wrogów? Przecież jakość tych zdjęć nie podlega dyskusji - ślubne
> są dobre, gdy podobają się młodym. Skoro kolega ma dużo zamówień
> - to znaczy, że zdjęcia *są* dobre.

> Osobiście, to taki patent mi się bardzo podoba:
>http://tinyurl.com/5wb38srJak takie coś na żywo w albumie wygląda?

fajnie ta przejarana poręcz wygląda.

On Apr 14, 8:28 am, "Marek Dyjor"  wrote:

Mariusz Chwalba wrote:
> On Thu, 14 Apr 2011 10:20:44 +0200, Czarek  wrote:

>>> Kawal solidnego rzemiosla w tych zdjeciach widze,

>> Oho, następny robi sobie wrogów :->

> Wrogów? Przecież jakość tych zdjęć nie podlega dyskusji - ślubne
> są dobre, gdy podobają się młodym. Skoro kolega ma dużo zamówień
> - to znaczy, że zdjęcia *są* dobre.

> Osobiście, to taki patent mi się bardzo podoba:
>http://tinyurl.com/5wb38srJak takie coś na żywo w albumie wygląda?

fajnie ta przejarana poręcz wygląda.

W dniu 2011-04-14 18:48, Zygmunt Dariusz pisze:

Dopytam jeszcze, czy znasz przyslowie o wyszukiwaniu drzazgi w cudzum
oku i jednoczesnie nie zauwazania belki w swoim wlasnym oku?
http://www.modelgraphy.com/us/photo_802997_17412.html
Pieknie stonowane, bez sladu przepalen "miszczu".

On Apr 14, 1:41 pm, Janko Muzykant  wrote:

W dniu 2011-04-14 18:48, Zygmunt Dariusz pisze:

> Dopytam jeszcze, czy znasz przyslowie o wyszukiwaniu drzazgi w cudzum
> oku i jednoczesnie nie zauwazania belki w swoim wlasnym oku?
>http://www.modelgraphy.com/us/photo_802997_17412.html
> Pieknie stonowane, bez sladu przepalen "miszczu".

Ale on to zrobił specjalnie, buraczku, to świadomy sposób kreacji
graficznej.

Idź sobie do na jakąś wystawę sztuki współczesnej, uświadom
się odrobinę. Macie tam tego od groma (czego, jako jednej z nielicznych
rzeczy, zazdroszczę).

Sorry za złamanie milczenia, ale gość chyba naprawdę nie łapie
oczywistości :)

...obejrzalem wiecej dobrych wystaw, niz
wszyscy tak zwani "ludzie z dobrym gustem" z tej grupy razem wzieci do
jednej smierdzacej kupy...

On Apr 15, 3:57 am, "Robert_J"  wrote:

> ...obejrzalem wiecej dobrych wystaw, niz
> wszyscy tak zwani "ludzie z dobrym gustem" z tej grupy
> razem wzieci do
> jednej smierdzacej kupy...

O kurde! Jeszcze trochę i nas spacyfikujesz, wyślesz do gazu
albo na Madagaskar ;-).

Zrobiłeś więcej zdjęć niż wszyscy
tutaj razem wzięci, zamieściłeś na stronach więcej fotek niż
wszyscy razem, wiesz więcej niż każdy z nas.

Normalnie
krzyżówka Chucka Norrisa, Supermana i Stirlitza :-). Wyluzuj
człowieku bo nawet nie wiesz jak jesteś śmieszny...

Janko Muzykant wrote:

W dniu 2011-04-14 18:48, Zygmunt Dariusz pisze:

Dopytam jeszcze, czy znasz przyslowie o wyszukiwaniu drzazgi w cudzum
oku i jednoczesnie nie zauwazania belki w swoim wlasnym oku?
http://www.modelgraphy.com/us/photo_802997_17412.html
Pieknie stonowane, bez sladu przepalen "miszczu".

Ale on to zrobił specjalnie, buraczku, to świadomy sposób kreacji
graficznej. Idź sobie do na jakąś wystawę sztuki współczesnej,
uświadom się odrobinę. Macie tam tego od groma (czego, jako jednej z
nielicznych rzeczy, zazdroszczę).
Sorry za złamanie milczenia, ale gość chyba naprawdę nie łapie
oczywistości :)

On Apr 14, 5:45 pm, "Marek Dyjor"  wrote:

Janko Muzykant wrote:
> W dniu 2011-04-14 18:48, Zygmunt Dariusz pisze:
>> Dopytam jeszcze, czy znasz przyslowie o wyszukiwaniu drzazgi w cudzum
>> oku i jednoczesnie nie zauwazania belki w swoim wlasnym oku?
>>http://www.modelgraphy.com/us/photo_802997_17412.html
>> Pieknie stonowane, bez sladu przepalen "miszczu".

> Ale on to zrobi specjalnie, buraczku, to wiadomy spos b kreacji
> graficznej. Id sobie do na jak wystaw sztuki wsp czesnej,
> u wiadom si odrobin . Macie tam tego od groma (czego, jako jednej z
> nielicznych rzeczy, zazdroszcz ).
> Sorry za z amanie milczenia, ale go chyba naprawd nie apie
> oczywisto ci :)

daj spok j... czy z karaluchami i szczurami te prowadzisz dyskusje?

Witam

ZD to w sumie taki "wioskowy głupek" grupy...
i spućmy na niego miłosierną zasłone milczenia

pzdr
GS

On Apr 20, 12:59 am, GS  wrote:

Witam

ZD to w sumie taki "wioskowy głupek" grupy...
i spuśćmy na niego miłosierną zasłone milczenia

On Apr 14, 8:28 am, "Marek Dyjor"  wrote:

Mariusz Chwalba wrote:
> On Thu, 14 Apr 2011 10:20:44 +0200, Czarek  wrote:

>>> Kawal solidnego rzemiosla w tych zdjeciach widze,

>> Oho, następny robi sobie wrogów :->

> Wrogów? Przecież jakość tych zdjęć nie podlega dyskusji - ślubne
> są dobre, gdy podobają się młodym. Skoro kolega ma dużo zamówień
> - to znaczy, że zdjęcia *są* dobre.

> Osobiście, to taki patent mi się bardzo podoba:
>http://tinyurl.com/5wb38srJak takie coś na żywo w albumie wygląda?

fajnie ta przejarana poręcz wygląda.

Zygmunt Dariusz wrote:

On Apr 14, 8:28 am, "Marek Dyjor"  wrote:

Mariusz Chwalba wrote:

On Thu, 14 Apr 2011 10:20:44 +0200, Czarek  wrote:

Kawal solidnego rzemiosla w tych zdjeciach widze,

Oho, następny robi sobie wrogów :->

Wrogów? Przecież jakość tych zdjęć nie podlega dyskusji - ślubne
są dobre, gdy podobają się młodym. Skoro kolega ma dużo zamówień
- to znaczy, że zdjęcia *są* dobre.

Osobiście, to taki patent mi się bardzo podoba:
http://tinyurl.com/5wb38srJak takie coś na żywo w albumie wygląda?

fajnie ta przejarana poręcz wygląda.

Dlaczego w liczbie pojedynczej?
Na tym zdjeciu, obie  porecze sa "przejarane", bo tak pasowalo.
Dolna poprzeczka tez jest przejarana na calej dlugosci.
Dodatkowo kilka punktow na sukni pani mlodej i mala plamka na lysinie
pana mlodego.
Podczas obrobki takich zdjec, caly czas widac gdzie jest co przejarane
lub niedojarane.
Zanaczna wiekszosc zdjec w tym albumie ma przejarania w wielu
miejscach.
Najbardziej przejarane jest niebo na jednym ze zdjec.
Takie rzeczy spradza sie w czasie sekundy na kazde zdjecie.
Tylko maniaki psychopatyczne czepiaja sie takich rzeczy i to tylko
takie, ktore poczuly sie urazone.

On Apr 15, 8:56 am, "Marek Dyjor"  wrote:

Zygmunt Dariusz wrote:
> On Apr 14, 8:28 am, "Marek Dyjor"  wrote:
>> Mariusz Chwalba wrote:
>>> On Thu, 14 Apr 2011 10:20:44 +0200, Czarek  wrote:

>>>>> Kawal solidnego rzemiosla w tych zdjeciach widze,

>>>> Oho, następny robi sobie wrogów :->

>>> Wrogów? Przecież jakość tych zdjęć nie podlega dyskusji - ślubne
>>> są dobre, gdy podobają się młodym. Skoro kolega ma dużo zamówień
>>> - to znaczy, że zdjęcia *są* dobre.

>>> Osobiście, to taki patent mi się bardzo podoba:
>>>http://tinyurl.com/5wb38srJaktakie coś na żywo w albumie wygląda?

>> fajnie ta przejarana poręcz wygląda.

> Dlaczego w liczbie pojedynczej?
> Na tym zdjeciu, obie  porecze sa "przejarane", bo tak pasowalo.
> Dolna poprzeczka tez jest przejarana na calej dlugosci.
> Dodatkowo kilka punktow na sukni pani mlodej i mala plamka na lysinie
> pana mlodego.
> Podczas obrobki takich zdjec, caly czas widac gdzie jest co przejarane
> lub niedojarane.
> Zanaczna wiekszosc zdjec w tym albumie ma przejarania w wielu
> miejscach.
> Najbardziej przejarane jest niebo na jednym ze zdjec.
> Takie rzeczy spradza sie w czasie sekundy na kazde zdjecie.
> Tylko maniaki psychopatyczne czepiaja sie takich rzeczy i to tylko
> takie, ktore poczuly sie urazone.

generalnie sie do ciebie nie odzywam ale wejdę tutaj w polemikę...

nie chodzi nawet o to przejaranie które wynika z doświetlania lampą
błyskową, niestety na tej fotce widać, że zastosowano lampę błyskową, choćby
po tym ostrym cieniu od końca dolnej poręczy balustrady.

Ja wiem, że klientom to nie przeszkadza, ale nie wygląda zbyt dobrze,
doświetlenie powinno być robione tak aby nikt nie spostrzegł, że coś
doświetlano. Oczywiście to jest moje zdanie jako osoby z dobrym gustem. Z
drugiej strony w literaturze też zwraca sie uwagę na takie stosowanie
dodatkowego światła w plenerze aby to nie raziło.

100% sesji modowych jest świecona lampami lub/i blendami, zwykle jednak nie
widać tego na materiale wynikowym.

Zauważam, że kiedyś dawno temu celem było doskonalenie swojego warsztatu tak
aby zbliżać sie do jakiegoś ideału, do mistrzostwa. Obecnie pojawiła sie
tendencja do estetyki śmieciowej, byle jak i byle co. To widać w fotografii
prasowej, która obecnie jest przykładem kompletnego upadku warsztatu
fotograficznego. Większość publikownaych zdjęć robią osoby nie mające nawet
minimalnego pojecia o zasadach perspektywy i kompozycji. Czego objawem są
powszechne duże głowy i krótkie nóżki celebrytek i celebrytów, bo komu by
sie chciało przyklęknąć podczas robienia zdjęcia, lepiej przecież opuścić
obiektyw w dół.

To tyle.

Zastanawiam się czasem skąd tyle w tobie jadu i złości.

Musisz być kurewsko
sfrustrowany swoim życiem, w sumie to żal mi ciebie, biedny (duchowo, nie
finansowo) emigrancie.

Może zamaist wylewać frustracje tutaj idź do dobrego
terapeuty :)

On Apr 14, 5:19 am, "Mariusz Chwalba"  wrote:

On Thu, 14 Apr 2011 10:20:44 +0200, Czarek  wrote:
>> Kawal solidnego rzemiosla w tych zdjeciach widze,

> Oho, nast pny robi sobie wrog w :->

Wrog w? Przecie jako tych zdj nie podlega dyskusji - lubne
s dobre, gdy podobaj si m odym. Skoro kolega ma du o zam wie
- to znaczy, e zdj cia *s * dobre.

Osobi cie, to taki patent mi si bardzo podoba:http://tinyurl.com/5wb38sr
Jak takie co na ywo w albumie wygl da?

On Apr 14, 4:20 am, Czarek  wrote:

On 14 Kwi, 09:52, "Stan.Matyska"  wrote:

> Kawal solidnego rzemiosla w tych zdjeciach widze,

Oho, następny robi sobie wrogów :->

> i umiejetnej pracy
> z osobami bioracymi udzial w tej uroczystosci.

Chciałbym zobaczyć polskiego kotleciarza, który tak ustawi grupę.
Zastanawiam się, czy to bardziej kwestia umiejętności fotografa, czy
zdyscyplinowania gości?

On Apr 14, 3:52 am, "Stan.Matyska"  wrote:

On 12 Kwi, 07:01, Janko Muzykant  wrote:

> W dniu 2011-04-11 21:06, JD pisze:

> >http://www.ziggyphotoonline.com/

> Zdjęcia wiochowate standardowo, ale za to design strony dopasowany.
> Dziewięć krojów na głównej, piętnaście błędów walidatora :)
> Patrzyłem, na nonsensopedii brak hasła ''kotleciarz''. Mógłby ilustrować
> owo...

> pozdrawia Adam

Nie zgadzam sie absolutnie. Zdjecia sa KOLOROWE jak i wiekszosc Twoich
Janko.
Kawal solidnego rzemiosla w tych zdjeciach widze, i umiejetnej pracy
z osobami bioracymi udzial w tej uroczystosci.

On Apr 14, 3:52 am, "Stan.Matyska"  wrote:

On 12 Kwi, 07:01, Janko Muzykant  wrote:

> W dniu 2011-04-11 21:06, JD pisze:

> >http://www.ziggyphotoonline.com/

> Zdjęcia wiochowate standardowo, ale za to design strony dopasowany.
> Dziewięć krojów na głównej, piętnaście błędów walidatora :)
> Patrzyłem, na nonsensopedii brak hasła ''kotleciarz''. Mógłby ilustrować
> owo...

> pozdrawia Adam

Nie zgadzam sie absolutnie. Zdjecia sa KOLOROWE jak i wiekszosc Twoich
Janko.
Kawal solidnego rzemiosla w tych zdjeciach widze, i umiejetnej pracy
z osobami bioracymi udzial w tej uroczystosci.

On 11 Kwi, 21:06, "JD"  wrote:

http://www.ziggyphotoonline.com/

On Apr 13, 4:29 am, Czarek  wrote:

On 11 Kwi, 21:06, "JD"  wrote:

>http://www.ziggyphotoonline.com/

Z przyjemnością obejrzałem. Autorowi nie można odmówić
profesjonalizmu. A czy się komuś podoba, czy nie... nie ma to
znaczenia; takie prezentacje przygotowuje się dla określonego klienta..

Czarek

W dniu 2011-04-13 10:29, Czarek pisze:

http://www.ziggyphotoonline.com/

Z przyjemnością obejrzałem. Autorowi nie można odmówić
profesjonalizmu. A czy się komuś podoba, czy nie... nie ma to
znaczenia; takie prezentacje przygotowuje się dla określonego klienta.

On Apr 15, 3:45 am, Janko Muzykant  wrote:

W dniu 2011-04-13 10:29, Czarek pisze:

>>http://www.ziggyphotoonline.com/

> Z przyjemnością obejrzałem. Autorowi nie można odmówić
> profesjonalizmu. A czy się komuś podoba, czy nie... nie ma to
> znaczenia; takie prezentacje przygotowuje się dla określonego klienta.

Sorry, ale już na pierwsze trzy ujęcia po wejściu na stronę, dwa są do
kitu: na górnym jakiś badziew po lewej, do przekadrowania albo
wyszopowania, a środkowy kadr jest typowy dla kogoś, kto nie ma o
kadrowaniu pojęcia - mała grupa na środku, za to uchwycona kratka
ściekowa. Nawet to trzecie przekadrowałbym tak, żeby uciąć tę paczkę po
lewej.

Czarek, coś Ci się z profesjonalizmem pomyrdało tym razem, tak pstrykają
goście z pierwszą lustrzanką, co chcą dorobić pięć stówek.. I nie byłoby
w tym w sumie nic złego, gdyby właściciel nie robił z siebie Instytucji
Fotografii Zawodowej.