Grupy dyskusyjne   »   punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi

punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi



1 Data: Pa?dziernik 23 2013 13:13:28
Temat: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

Ave!

Jakoś nie mogę znaleźć w taryfikatorze, przynajmniej nie dosłownie...

Ile "kosztuje" niezachowanie bezpiecznej odległości oraz wyprzedzenie i zahamowanie komuś przed nosem?

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...



2 Data: Pa?dziernik 23 2013 11:16:16
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: AZ 

On 2013-10-23, Andrzej Lawa  wrote:


Jakoś nie mogę znaleźÄ‡ w taryfikatorze, przynajmniej nie dosłownie...

Ile "kosztuje" niezachowanie bezpiecznej odległości oraz wyprzedzenie i
zahamowanie komuś przed nosem?

Zamiast dymic i robic gnoj (jak to masz w zwyczaju) naucz sie jezdzic.

--
Artur
ZZR 1200

3 Data: Pa?dziernik 23 2013 13:21:40
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 23.10.2013 13:16, AZ pisze:

On 2013-10-23, Andrzej Lawa  wrote:

Jakoś nie mogę znaleźÄ‡ w taryfikatorze, przynajmniej nie dosłownie...

Ile "kosztuje" niezachowanie bezpiecznej odległości oraz wyprzedzenie i
zahamowanie komuś przed nosem?

Zamiast dymic i robic gnoj (jak to masz w zwyczaju) naucz sie jezdzic.


Dziękuję za jakże rzeczową i merytoryczną wypowiedź na poziomie charakterystycznym dla ciebie.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

4 Data: Pa?dziernik 23 2013 12:00:49
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Jakoś nie mogę znaleźć w taryfikatorze, przynajmniej nie dosłownie...

Ile "kosztuje" niezachowanie bezpiecznej odległości oraz wyprzedzenie i
zahamowanie komuś przed nosem?

Pewnie podpada to pod kilka innych paragrafów takich jak wymuszenie
pierwszenstowa lub cos podobnego.
Ale co za róznica - wystawili w ogole jakiekolwiek mandaty za coś takiego?


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Błędy człowieka szlachetnego są jak zaćmienie Słońca lub Księżyca.
Wszyscy je widzą." - Konfucjusz

5 Data: Pa?dziernik 23 2013 14:26:05
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 23.10.2013 14:00, Budzik pisze:

Jakoś nie mogę znaleźć w taryfikatorze, przynajmniej nie dosłownie...

Ile "kosztuje" niezachowanie bezpiecznej odległości oraz wyprzedzenie i
zahamowanie komuś przed nosem?

Pewnie podpada to pod kilka innych paragrafów takich jak wymuszenie
pierwszenstowa lub cos podobnego.

Też tak podejrzewam.

Zawsze zostaje ogólne "powodowanie zagrożenia" za 6p od sztuki.

Ale co za róznica - wystawili w ogole jakiekolwiek mandaty za coś takiego?

Nie wiem, ale ciekaw jestem ile za to grozi.

Bo doszedłem do wniosku, że mam dość i zacząłem wysyłać nagrania do KRD

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

6 Data: Pa?dziernik 23 2013 12:31:29
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: AZ 

On 2013-10-23, Andrzej Lawa  wrote:


Nie wiem, ale ciekaw jestem ile za to grozi.

Bo doszedłem do wniosku, że mam doć i zacząłem wysyłać nagrania do KRD

Do Krajowego Rejestru Dlugow? Mistrz!

--
Artur
ZZR 1200

7 Data: Pa?dziernik 23 2013 14:34:05
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 23.10.2013 14:31, AZ pisze:

On 2013-10-23, Andrzej Lawa  wrote:

Nie wiem, ale ciekaw jestem ile za to grozi.

Bo doszedłem do wniosku, że mam doć i zacząłem wysyłać nagrania do KRD

Do Krajowego Rejestru Dlugow? Mistrz!


WRD oczywiście - poza idiotą każdy się domyśli.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

8 Data: Pa?dziernik 23 2013 14:57:53
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Kubiak 

Dnia Wed, 23 Oct 2013 14:34:05 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

WRD oczywiście - poza idiotą każdy się domyśli.

Ekhm... Andrzej, ale zauważyłeś, że trochę blokujesz sobie prawo do
przypieprzania się do innych o podobne duperele, co czynisz dość namiętnie?
Bo dostaniesz taką samą odpowiedź, może z M-id.

9 Data: Pa?dziernik 23 2013 15:23:12
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 23.10.2013 14:57, Andrzej Kubiak pisze:

Dnia Wed, 23 Oct 2013 14:34:05 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

WRD oczywiście - poza idiotą każdy się domyśli.

Ekhm... Andrzej, ale zauważyłeś, że trochę blokujesz sobie prawo do
przypieprzania się do innych o podobne duperele, co czynisz dość namiętnie?
Bo dostaniesz taką samą odpowiedź, może z M-id.


Ale ja to robię ewidentnie żartobliwie - ze stosownymi ikonkami ;)

To jak używanie słowa "czarnuch" - w jednym kontekście jest to rasistowska obelga, a w innym jest to poufałe zwracanie się do kumpla.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

10 Data: Pa?dziernik 23 2013 17:00:49
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2013-10-23 14:26, Andrzej Lawa pisze:


Bo doszedłem do wniosku, że mam dość i zacząłem wysyłać nagrania do KRD


Abstrahując od pomyłki w skrócie, przyzwyczaj się do bycia ciąganym w charakterze świadka. WRD jedyne co może zrobić, to przekazać sprawę na drogę sądową. Samo nagranie jest niewystarczające do ukarania, nawet jeśli sytuacja jednoznacznie wskazuje wykroczenie.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

11 Data: Pa?dziernik 23 2013 17:00:38
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Bo doszedłem do wniosku, że mam dość i zacząłem wysyłać nagrania do KRD

Abstrahując od pomyłki w skrócie, przyzwyczaj się do bycia ciąganym w
charakterze świadka. WRD jedyne co może zrobić, to przekazać sprawę na
drogę sądową. Samo nagranie jest niewystarczające do ukarania, nawet
jeśli sytuacja jednoznacznie wskazuje wykroczenie.

Z ciekawosci - dlaczego?
Znajdujesz gościa, pokazujesz mu nagranie, a on zgadza sie, ze nabroił.
Przyjmuje mandat.

Co jest nie tak w takiej sciezce?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nic na to nie można poradzić. To byłby
dobry tytuł do historii mojego życia."  Irwin Shaw

12 Data: Pa?dziernik 23 2013 20:58:38
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 23.10.2013 19:00, Budzik pisze:

Z ciekawosci - dlaczego?
Znajdujesz gościa, pokazujesz mu nagranie, a on zgadza sie, ze nabroił.
Przyjmuje mandat.

Co jest nie tak w takiej sciezce?

Na pewno będę musiał się pofatygować potwierdzić elektroniczne zeznanie w lokalnej komendzie. Trudno.

Może będę wzywany na świadka. Cóż, poświęcę się. Ktoś musi inaczej to się nigdy nie skończy.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

13 Data: Pa?dziernik 23 2013 23:38:51
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Pawel O'Pajak 

Powitanko,

Może będę wzywany na świadka. Cóż, poświęcę się. Ktoś musi inaczej to
się nigdy nie skończy.

Mam taki radykalny pomysl: zacznij jezdzic prawym pasem, ruszaj spod swiatel myslac o innych (oni tez chca przejechac). Nie popieram zachowan o jakich piszesz, wrecz przeciwnie, zycze powodzenia, ale zastanow sie, czy to Ty nie prowokujesz tego typu zachowan. Raczej rzadko sie zdarza, by ktos przejawial agresje na drodze ot tak bez zadnej przyczyny.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

14 Data: Pa?dziernik 23 2013 23:00:27
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Może będę wzywany na świadka. Cóż, poświęcę się. Ktoś musi inaczej to
się nigdy nie skończy.

Mam taki radykalny pomysl: zacznij jezdzic prawym pasem, ruszaj spod
swiatel myslac o innych (oni tez chca przejechac). Nie popieram zachowan
o jakich piszesz, wrecz przeciwnie, zycze powodzenia, ale zastanow sie,
czy to Ty nie prowokujesz tego typu zachowan. Raczej rzadko sie zdarza,
by ktos przejawial agresje na drodze ot tak bez zadnej przyczyny.

Hmm, to ja chyba na jakis debili trafiam, bo wyprzedzanie w miejscu gdzie
nie ma na to miejsce a czesto rowniez tam gdzie nie ma to sensu zdarza mi
sie widziec czesto i czesto tez konczy sie wjechaniem przed maske i
bardziej lub mniej gwałtownym hamowaniem.
No cóż, szczesliwi ci, co nie trafiaja na takie przejawy syndromu małego
fiutka...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiarą można manipulować. Tylko
wiedza jest niebezpieczna."  Frank Herbert

15 Data: Pa?dziernik 24 2013 06:41:12
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: dddddddd 

W dniu 2013-10-24 01:00, Budzik pisze:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Może będę wzywany na świadka. Cóż, poświęcę się. Ktoś musi inaczej to
się nigdy nie skończy.

Mam taki radykalny pomysl: zacznij jezdzic prawym pasem, ruszaj spod
swiatel myslac o innych (oni tez chca przejechac). Nie popieram zachowan
o jakich piszesz, wrecz przeciwnie, zycze powodzenia, ale zastanow sie,
czy to Ty nie prowokujesz tego typu zachowan. Raczej rzadko sie zdarza,
by ktos przejawial agresje na drodze ot tak bez zadnej przyczyny.

Hmm, to ja chyba na jakis debili trafiam, bo wyprzedzanie w miejscu gdzie
nie ma na to miejsce a czesto rowniez tam gdzie nie ma to sensu zdarza mi
sie widziec czesto i czesto tez konczy sie wjechaniem przed maske i
bardziej lub mniej gwałtownym hamowaniem.
No cóż, szczesliwi ci, co nie trafiaja na takie przejawy syndromu małego
fiutka...


to ja też muszę powiedzieć, że bardzo rzadko na takich trafiam... w ciągu kilkuset tysięcy km takich przypadków mógłbym policzyć chyba na palcach dwóch rąk. Jak ktoś siedzi na zderzaku to mrugnę mu raz prawym kierunkiem w wolnej chwili i leci dalej, wariat wyprzedzający bez wolnego miejsca trafia się rzadko, a jak jest to oprócz mnie wyprzedzi kilka innych aut, albo po prostu łatwo go zauważyć i wcześniej zwalniam, robię mu miejsce i szykuję sobie w głowie plan ucieczki z ewentualnej drogi jego czołówki (więc nie zaskakuje mnie nagłym hamowaniem przed maską).
Ale może po prostu mi się coś wypaczyło- bo jak na autostradzie TIR mi wymusza mimo że jest spora różnica prędkości, to ani mnie to nie dziwi, ani nie denerwuje i jestem do tego przygotowany, ze spokojem hamuję i czekam aż wyprzedzi/pogada przez okno z kolegą...

--
Pozdrawiam
Łukasz

--
Pozdrawiam
Łukasz

16 Data: Pa?dziernik 24 2013 07:05:28
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Krzysztof 45 

W dniu 2013-10-24 06:41, dddddddd pisze:

W dniu 2013-10-24 01:00, Budzik pisze:
Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim
 odcinku co następuje:

Może będę wzywany na świadka. Cóż, poświęcę się. Ktoś musi
inaczej to się nigdy nie skończy.

Mam taki radykalny pomysl: zacznij jezdzic prawym pasem, ruszaj
spod swiatel myslac o innych (oni tez chca przejechac). Nie
popieram zachowan o jakich piszesz, wrecz przeciwnie, zycze
powodzenia, ale zastanow sie, czy to Ty nie prowokujesz tego typu
zachowan. Raczej rzadko sie zdarza, by ktos przejawial agresje na
drodze ot tak bez zadnej przyczyny.

Hmm, to ja chyba na jakis debili trafiam, bo wyprzedzanie w miejscu
gdzie nie ma na to miejsce a czesto rowniez tam gdzie nie ma to
sensu zdarza mi sie widziec czesto i czesto tez konczy sie
wjechaniem przed maske i bardziej lub mniej gwałtownym hamowaniem.
No cóż, szczesliwi ci, co nie trafiaja na takie przejawy syndromu
małego fiutka...

... że bardzo rzadko na takich trafiam...

Stwierdzając to potwierdzasz znajomość terminu Budzika 'debil' i 'brak
miejsca na wyprzedzanie' w co wątpię.
Może to miejsce jest dla wyprzedzającego, tylko wyprzedzany panikuje? :)

Znam takiego kierowcę i takich spotykam że: droga kreta pagórkowata,
średnia prędkość na niej wszystkich aut to w okolicach 80-90km/h
Ale taki jeden potrafi ciągnąć się max 70 z nosem na szybie. I co?
Nawet ciężarówki go wyprzedzają a on sra po gaciach i panikuje by do
rowu nie wjechać.
Oczywiście wolno mu tak jechać, ale czy nie lepiej PKSem?

ciągu kilkuset tysięcy km takich przypadków mógłbym policzyć chyba na
palcach dwóch rąk. Jak ktoś siedzi na zderzaku to mrugnę mu raz
prawym kierunkiem w wolnej chwili i leci dalej, wariat wyprzedzający
 bez wolnego miejsca trafia się rzadko, a jak jest to oprócz mnie
wyprzedzi kilka innych aut, albo po prostu łatwo go zauważyć i
wcześniej zwalniam, robię mu miejsce i szykuję sobie w głowie plan
ucieczki z ewentualnej drogi jego czołówki (więc nie zaskakuje mnie
nagłym hamowaniem przed maską). Ale może po prostu mi się coś
wypaczyło- bo jak na autostradzie TIR mi wymusza mimo że jest spora
różnica prędkości, to ani mnie to nie dziwi, ani nie denerwuje i
jestem do tego przygotowany, ze spokojem hamuję i czekam aż
wyprzedzi/pogada przez okno z kolegą...

Potwierdzam.
Takie myślenie i zachowania przejawiają doświadczeni kierowcy. Tego na
kursach niestety nie uczą.

--
Krzysiek
http://niewygodne.info.pl/index.htm

17 Data: Pa?dziernik 24 2013 10:20:58
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Krzysztof 45"  napisał w wiadomości grup

Znam takiego kierowcę i takich spotykam że: droga kreta pagórkowata,
średnia prędkość na niej wszystkich aut to w okolicach 80-90km/h
Ale taki jeden potrafi ciągnąć się max 70 z nosem na szybie. I co?
Nawet ciężarówki go wyprzedzają a on sra po gaciach i panikuje by do
rowu nie wjechać.

Oczywiście wolno mu tak jechać, ale czy nie lepiej PKSem?

Nie wolno! Ma obowiązek poruszać się z prędkością nie utrudniającą życia innym.

Pozdrawiam
Ergie

18 Data: Pa?dziernik 24 2013 10:31:05
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 24.10.2013 10:20, Ergie pisze:

Użytkownik "Krzysztof 45"  napisał w wiadomości grup


Znam takiego kierowcę i takich spotykam że: droga kreta pagórkowata,
średnia prędkość na niej wszystkich aut to w okolicach 80-90km/h
Ale taki jeden potrafi ciągnąć się max 70 z nosem na szybie. I co?
Nawet ciężarówki go wyprzedzają a on sra po gaciach i panikuje by do
rowu nie wjechać.

Oczywiście wolno mu tak jechać, ale czy nie lepiej PKSem?

Nie wolno! Ma obowiązek poruszać się z prędkością nie utrudniającą życia
innym.

Pytanie jaki jest na tej drodze limit. Na krętych pagórkowatych nierzadko stawiają właśnie 70.

Jeśli jedzie zgodnie z limitem to nie utrudnia i ma pełne prawo tak jechać.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

19 Data: Pa?dziernik 24 2013 10:32:12
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Liwiusz 

W dniu 2013-10-24 10:31, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 24.10.2013 10:20, Ergie pisze:
Użytkownik "Krzysztof 45"  napisał w wiadomości grup


Znam takiego kierowcę i takich spotykam że: droga kreta pagórkowata,
średnia prędkość na niej wszystkich aut to w okolicach 80-90km/h
Ale taki jeden potrafi ciągnąć się max 70 z nosem na szybie. I co?
Nawet ciężarówki go wyprzedzają a on sra po gaciach i panikuje by do
rowu nie wjechać.

Oczywiście wolno mu tak jechać, ale czy nie lepiej PKSem?

Nie wolno! Ma obowiązek poruszać się z prędkością nie utrudniającą życia
innym.

Pytanie jaki jest na tej drodze limit. Na krętych pagórkowatych
nierzadko stawiają właśnie 70.

Jeśli jedzie zgodnie z limitem to nie utrudnia i ma pełne prawo tak jechać.

Poza tym nie ma zakazu jechania poniżej limitu. Limit to prędkość maksymalna, a nie minimalna.

--
Liwiusz

20 Data: Pa?dziernik 24 2013 08:36:27
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: AZ 

On 2013-10-24, Liwiusz  wrote:


Pytanie jaki jest na tej drodze limit. Na krętych pagórkowatych
nierzadko stawiają właśnie 70.

Jeśli jedzie zgodnie z limitem to nie utrudnia i ma pełne prawo tak jechać.

Poza tym nie ma zakazu jechania poniżej limitu. Limit to prędkoć
maksymalna, a nie minimalna.

Czyli twierdzisz, ze mozesz sobie tam jechac 10 km/h i miec wszystkich
i wszystko w dupie?

--
Artur
ZZR 1200

21 Data: Pa?dziernik 24 2013 10:39:04
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Liwiusz 

W dniu 2013-10-24 10:36, AZ pisze:

On 2013-10-24, Liwiusz  wrote:

Pytanie jaki jest na tej drodze limit. Na krętych pagórkowatych
nierzadko stawiają właśnie 70.

Jeśli jedzie zgodnie z limitem to nie utrudnia i ma pełne prawo tak jechać.

Poza tym nie ma zakazu jechania poniżej limitu. Limit to prędkoć
maksymalna, a nie minimalna.

Czyli twierdzisz, ze mozesz sobie tam jechac 10 km/h i miec wszystkich
i wszystko w dupie?

Nie twierdzę. Rozstrząsamy tu inny przypadek.

--
Liwiusz

22 Data: Pa?dziernik 24 2013 10:47:00
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 24.10.2013 10:36, AZ pisze:

Poza tym nie ma zakazu jechania poniżej limitu. Limit to prędkoć
maksymalna, a nie minimalna.

Czyli twierdzisz, ze mozesz sobie tam jechac 10 km/h i miec wszystkich
i wszystko w dupie?

Pytanie DLACZEGO tyle tam jechał.

Ja np. jadę znacznie wolniej jeśli np. szukam zjazdu na nieznanej drodze. Oczywiście sygnalizuję to, ale jadę sporo wolniej żeby nie hamować gwałtownie jak ten zjazd znajdę.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

23 Data: Pa?dziernik 24 2013 10:46:55
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Liwiusz,

Thursday, October 24, 2013, 10:32:12 AM, you wrote:

[...]

Jeśli jedzie zgodnie z limitem to nie utrudnia i ma pełne prawo tak jechać.
Poza tym nie ma zakazu jechania poniżej limitu. Limit to prędkość
maksymalna, a nie minimalna.


Jasne. Art. 19 ust. 2 pkt 1 wyrzucamy z PoRD?

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

24 Data: Pa?dziernik 24 2013 11:00:03
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Liwiusz 

W dniu 2013-10-24 10:46, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Liwiusz,

Thursday, October 24, 2013, 10:32:12 AM, you wrote:

[...]

Jeśli jedzie zgodnie z limitem to nie utrudnia i ma pełne prawo tak jechać.
Poza tym nie ma zakazu jechania poniżej limitu. Limit to prędkość
maksymalna, a nie minimalna.


Jasne. Art. 19 ust. 2 pkt 1 wyrzucamy z PoRD?

Nie wyrzucamy, tylko czytamy ze zrozumieniem.

--
Liwiusz

25 Data: Pa?dziernik 24 2013 09:35:20
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 24 Oct 2013 10:46:55 +0200 osobnik zwany RoMan
Mandziejewicz napisał:

Hello Liwiusz,

Thursday, October 24, 2013, 10:32:12 AM, you wrote:

[...]

Jeśli jedzie zgodnie z limitem to nie utrudnia i ma pełne prawo tak
jechać.
Poza tym nie ma zakazu jechania poniżej limitu. Limit to prędkoć
maksymalna, a nie minimalna.


Jasne. Art. 19 ust. 2 pkt 1 wyrzucamy z PoRD?

i jak z tego wywnioskowałeś, że jak jest 70kmh to masz zapieprzać 200?



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

26 Data: Pa?dziernik 24 2013 11:38:49
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 24.10.2013 11:35, masti pisze:

i jak z tego wywnioskowałeś, że jak jest 70kmh to masz zapieprzać 200?

Bo inaczej utrudnisz jazdę Kupie Lina ;->

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

27 Data: Pa?dziernik 24 2013 18:39:37
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości grup

Hello Liwiusz,

Thursday, October 24, 2013, 10:32:12 AM, you wrote:

[...]

Jeśli jedzie zgodnie z limitem to nie utrudnia i ma pełne prawo tak jechać.
Poza tym nie ma zakazu jechania poniżej limitu. Limit to prędkość
maksymalna, a nie minimalna.


Jasne. Art. 19 ust. 2 pkt 1 wyrzucamy z PoRD?

Kapelusze zazwyczaj znają tylko jeden przepis z całego kodeksu, więc nie dziwota.

28 Data: Pa?dziernik 24 2013 10:00:30
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:


Oczywiście wolno mu tak jechać, ale czy nie lepiej PKSem?

Nie wolno! Ma obowiązek poruszać się z prędkością nie utrudniającą życia
innym.

Ja wiem ze zdrowy rozsadek jest najważniejszy.
Ale skoro piszesz o obowiązku to mozesz wskazac ten przepis?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jestem mały Talibanek, mam  granatów cały dzbanek, nuklearną walizeczkę
i wąglika  probóweczkę. Raz, dwa, trzy, dziś Allacha spotkasz  Ty !

29 Data: Pa?dziernik 24 2013 14:17:59
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Oczywiście wolno mu tak jechać, ale czy nie lepiej PKSem?

Nie wolno! Ma obowiązek poruszać się z prędkością nie utrudniającą życia
innym.

Ja wiem ze zdrowy rozsadek jest najważniejszy.
Ale skoro piszesz o obowiązku to mozesz wskazac ten przepis?

Już ktoś inny podał:
Art 19/2/1

Pozdrawiam
Ergie

30 Data: Pa?dziernik 24 2013 12:34:28
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 24 Oct 2013 14:17:59 +0200 osobnik zwany Ergie napisał:

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup


Oczywiście wolno mu tak jechać, ale czy nie lepiej PKSem?

Nie wolno! Ma obowiązek poruszać się z prędkością nie utrudniającą
życia innym.

Ja wiem ze zdrowy rozsadek jest najważniejszy. Ale skoro piszesz o
obowiązku to mozesz wskazac ten przepis?

Już ktoś inny podał:
Art 19/2/1

i jaka to jest ta prędkoć według owego artykułu?



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

31 Data: Pa?dziernik 24 2013 14:38:13
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup

Ja wiem ze zdrowy rozsadek jest najważniejszy. Ale skoro piszesz o
obowiązku to mozesz wskazac ten przepis?

Już ktoś inny podał:
Art 19/2/1

i jaka to jest ta prędkoć według owego artykułu?

Przeczytaj ten artykuł (cały a nie tylko ten punkt) to będziesz wiedział.

Pozdrawiam
Ergie

32 Data: Pa?dziernik 24 2013 13:12:05
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 24 Oct 2013 14:38:13 +0200 osobnik zwany Ergie napisał:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup


Ja wiem ze zdrowy rozsadek jest najważniejszy. Ale skoro piszesz o
obowiązku to mozesz wskazac ten przepis?

Już ktoś inny podał:
Art 19/2/1

i jaka to jest ta prędkoć według owego artykułu?

Przeczytaj ten artykuł (cały a nie tylko ten punkt) to będziesz
wiedział.

ja wiem jak zrozumiałem. Chciałbym, żebyś ty mi powiedział jak Ty
rozumiesz.




--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

33 Data: Pa?dziernik 25 2013 10:33:16
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup

ja wiem jak zrozumiałem. Chciałbym, żebyś ty mi powiedział jak Ty
rozumiesz.

Ja rozumiem ten przepis tak jak został sformułowany. Może po prostu Ty napisz czego w nim nie rozumiesz.

Pozdrawiam
Ergie

34 Data: Pa?dziernik 25 2013 09:09:17
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: masti 

Dnia pięknego Fri, 25 Oct 2013 10:33:16 +0200 osobnik zwany Ergie napisał:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup


ja wiem jak zrozumiałem. Chciałbym, żebyś ty mi powiedział jak Ty
rozumiesz.

Ja rozumiem ten przepis tak jak został sformułowany. Może po prostu Ty
napisz czego w nim nie rozumiesz.

ja rozumiem. I jazda 70/80 na pewno nie jest złamaniem tego przepisu



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

35 Data: Pa?dziernik 25 2013 13:04:54
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup

Ja rozumiem ten przepis tak jak został sformułowany. Może po prostu Ty
napisz czego w nim nie rozumiesz.

ja rozumiem. I jazda 70/80 na pewno nie jest złamaniem tego przepisu

W takim razie masz problemy z czytaniem. Wyraźnie jest tam napisane kiedy taka jazda nie jest złamaniem przepisu i kiedy jest.

Pozdrawiam
Ergie

36 Data: Pa?dziernik 25 2013 11:11:21
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: masti 

Dnia pięknego Fri, 25 Oct 2013 13:04:54 +0200 osobnik zwany Ergie napisał:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup


Ja rozumiem ten przepis tak jak został sformułowany. Może po prostu Ty
napisz czego w nim nie rozumiesz.

ja rozumiem. I jazda 70/80 na pewno nie jest złamaniem tego przepisu

W takim razie masz problemy z czytaniem. Wyraźnie jest tam napisane
kiedy taka jazda nie jest złamaniem przepisu i kiedy jest.

a możesz wskazać z którego dokładnie zdania wnioskujesz, że może to być
złamaniem przepisu? czy bęziesz macierewiczował?




--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

37 Data: Pa?dziernik 25 2013 13:35:43
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup

a możesz wskazać z którego dokładnie zdania wnioskujesz, że może to być
złamaniem przepisu? czy bęziesz macierewiczował?

Gdy zachodzą takie warunki, że jazda 80 nie łamie innych punktów, a jednocześnie jazda 70 utrudnia życie innym kierowcom.

Ten przepis w żaden sposób nie rozróżnia stopnia utrudniania życia innym. Tak samo zabrania jazdy 10/80, 50/80 jak i 70/80.

Pozdrawiam
Ergie

38 Data: Pa?dziernik 25 2013 11:41:44
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: masti 

Dnia pięknego Fri, 25 Oct 2013 13:35:43 +0200 osobnik zwany Ergie napisał:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup


a możesz wskazać z którego dokładnie zdania wnioskujesz, że może to być
złamaniem przepisu? czy bęziesz macierewiczował?

Gdy zachodzą takie warunki, że jazda 80 nie łamie innych punktów, a
jednocześnie jazda 70 utrudnia życie innym kierowcom.

czyli kompletnie hipotetyczny przypadek nie uwzględniający Ust. 1 tegoż
artykułu: 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością
zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich
ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności
drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia
ruchu.

Bo to, że Cavallino wydaje się, że to ma zastosowanie do przypadku kiedy
on chciałby 200/30 a wszyscy jadą tylko 80 to jeszcze nie znaczy, że to
jest prawda.




--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

39 Data: Pa?dziernik 25 2013 14:27:10
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup

czyli kompletnie hipotetyczny przypadek nie uwzględniający Ust. 1 tegoż
artykułu: 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością
zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich
ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności
drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia
ruchu.

Jaki hipotetyczny???

Bo to, że Cavallino wydaje się, że to ma zastosowanie do przypadku kiedy
on chciałby 200/30 a wszyscy jadą tylko 80 to jeszcze nie znaczy, że to
jest prawda.

My tu nie dyskutujemy o tym że ktoś chciałby 200/30 tylko o tym, że ktoś jadący 70/80 utrudnia życie tym co chcieliby 80/80.

Pozdrawiam
Ergie

40 Data: Pa?dziernik 25 2013 12:38:58
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: masti 

Dnia pięknego Fri, 25 Oct 2013 14:27:10 +0200 osobnik zwany Ergie napisał:

My tu nie dyskutujemy o tym że ktoś chciałby 200/30 tylko o tym, że ktoś
jadący 70/80 utrudnia życie tym co chcieliby 80/80.

a jak będzie jechał 75 to nadal będzie utrudniał? Coś Cię zmusza do jazdy
80? a może 79? a może 90/80?

Sorry ale jeżeli masz problem z jazdą 70/80 tocoś jest z Toba nie tak.




--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

41 Data: Pa?dziernik 25 2013 16:08:56
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup

My tu nie dyskutujemy o tym że ktoś chciałby 200/30 tylko o tym, że ktoś
jadący 70/80 utrudnia życie tym co chcieliby 80/80.

a jak będzie jechał 75 to nadal będzie utrudniał?

Jeśli inni będą chcieli jechać 90 i powstanie korek to tak - będzie to utrudnianie.

Coś Cię zmusza do jazdy
80? a może 79? a może 90/80?

Przepis nic nie mówi na temat różnicy prędkości od której należy go stosować.

Sorry ale jeżeli masz problem z jazdą 70/80 tocoś jest z Toba nie tak.

Tu nie chodzi o problem tylko przestrzeganie prawa. Jak ktoś ma problem z jazdą 70/70, 80/80, 90/90 to nie powinien siadać za kierownicę.

Pozdrawiam
Ergie

42 Data: Pa?dziernik 25 2013 16:12:39
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 25.10.2013 16:08, Ergie pisze:

Sorry ale jeżeli masz problem z jazdą 70/80 tocoś jest z Toba nie tak.

Tu nie chodzi o problem tylko przestrzeganie prawa. Jak ktoś ma problem
z jazdą 70/70, 80/80, 90/90 to nie powinien siadać za kierownicę.

Wiesz, jazda z oczami wlepionymi w prędkościomierz w celu utrzymywania się dokładnie na limicie jest zdecydowanie niebezpieczna.

Biorąc pod uwagę ukształtowanie terenu, nawet na nizinach, oraz pracę wiatru, wahania prędkości w zakresie 10km/h to raczej norma.

Mało kto ma "cruise control" ;)

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

43 Data: Pa?dziernik 28 2013 09:02:54
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości grup

Wiesz, jazda z oczami wlepionymi w prędkościomierz w celu utrzymywania się dokładnie na limicie jest zdecydowanie niebezpieczna.

I dlatego ustawodawca pozwala na jej przekroczenie o 10 km/h

Biorąc pod uwagę ukształtowanie terenu, nawet na nizinach, oraz pracę wiatru, wahania prędkości w zakresie 10km/h to raczej norma.

Mało kto ma "cruise control" ;)

Oczywiście wahania są. Chodzi o to by przy ograniczeniu 90 wahania były w zakresie 80-90 lub lepiej 85-95, a nie w zakresie 70-80.

Pozdrawiam
Ergie

44 Data: Pa?dziernik 28 2013 10:01:26
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 28.10.2013 09:02, Ergie pisze:

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości grup


Wiesz, jazda z oczami wlepionymi w prędkościomierz w celu utrzymywania
się dokładnie na limicie jest zdecydowanie niebezpieczna.

I dlatego ustawodawca pozwala na jej przekroczenie o 10 km/h

Nie pozwala. To było wewnętrzne zalecenie ITD

Biorąc pod uwagę ukształtowanie terenu, nawet na nizinach, oraz pracę
wiatru, wahania prędkości w zakresie 10km/h to raczej norma.

Mało kto ma "cruise control" ;)

Oczywiście wahania są. Chodzi o to by przy ograniczeniu 90 wahania były
w zakresie 80-90 lub lepiej 85-95, a nie w zakresie 70-80.

Liczniki mają różny błÄ…d.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

45 Data: Pa?dziernik 25 2013 14:23:13
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: masti 

Dnia pięknego Fri, 25 Oct 2013 16:08:56 +0200 osobnik zwany Ergie napisał:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup


My tu nie dyskutujemy o tym że ktoś chciałby 200/30 tylko o tym, że
ktoś jadący 70/80 utrudnia życie tym co chcieliby 80/80.

a jak będzie jechał 75 to nadal będzie utrudniał?

Jeśli inni będą chcieli jechać 90 i powstanie korek to tak - będzie to
utrudnianie.

Coś Cię zmusza do jazdy
80? a może 79? a może 90/80?

Przepis nic nie mówi na temat różnicy prędkości od której należy go
stosować.

no właśnie. Czyli to co piszesz to sa wyłÄ…cznie twoje wymysły


Sorry ale jeżeli masz problem z jazdą 70/80 tocoś jest z Toba nie tak.

Tu nie chodzi o problem tylko przestrzeganie prawa. Jak ktoś ma problem
z jazdą 70/70, 80/80, 90/90 to nie powinien siadać za kierownicę.

po pierwsze to ma prawo tak jechać dopóki na drodze nie ma minimalnej
prędkości. Po drugie ma prawo byc zmęczony albo nie widzieć dobrze drogi,
po trzecie może chcieć podziwiać widoki. I nic to nie ma wspólnego czy
jest w stanie czy nie. Bo równie dobrze możesz powiedzieć, że jak nie umie
200/80 to tez niech nie jeździ. Droga to nie tor wyścigowy.



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

46 Data: Pa?dziernik 30 2013 00:29:53
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "masti"


Tu nie chodzi o problem tylko przestrzeganie prawa. Jak ktoś ma problem
z jazdą 70/70, 80/80, 90/90 to nie powinien siadać za kierownicę.

po pierwsze to ma prawo tak jechać dopóki na drodze nie ma minimalnej
prędkości. ... Bo równie dobrze możesz powiedzieć, że jak nie umie
200/80 to tez niech nie jeździ. Droga to nie tor wyścigowy.

Ale ... tu chodzi o konkretny przepis, który w ogóle nie mówi by ta prędkoć miała być większa czyli równie dobrze może ma być mniejsza.

47 Data: Pa?dziernik 25 2013 16:56:03
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-10-25 16:08, Ergie pisze:

Użytkownik "masti"  napisał:

My tu nie dyskutujemy o tym że ktoś chciałby 200/30 tylko o tym, że ktoś
jadący 70/80 utrudnia życie tym co chcieliby 80/80.

a jak będzie jechał 75 to nadal będzie utrudniał?

Jeśli inni będą chcieli jechać 90 i powstanie korek to tak - będzie to
utrudnianie.

Nie z punktu widzenia prawa.

Coś Cię zmusza do jazdy
80? a może 79? a może 90/80?

Przepis nic nie mówi na temat różnicy prędkości od której należy go
stosować.

Dobrze, że sam na to wpadłeś.

Sorry ale jeżeli masz problem z jazdą 70/80 tocoś jest z Toba nie tak.

Tu nie chodzi o problem tylko przestrzeganie prawa. Jak ktoś ma problem
z jazdą 70/70, 80/80, 90/90 to nie powinien siadać za kierownicę.

Przestrzeganie prawa - wygląda na to, że nie bardzo wiesz co ten termin
oznacza. Prawo nigdzie nie określa, że prędkoć minimalna równa jest
prędkości maksymalnej i że każdy ma obowiązek jechać z maksymalną
- niezależnie od tego czy ogólnie ma problem z taką jazdą, czy też
nie. Tak naprawdę indywidualna prędkoć to kwestia oceny i chęci
każdego kierowcy, a ten ma prawo do złego samopoczucia, własnej oceny
prędkości w zależności od warunków, widoczności itd. Ba, nawet ma
prawo do leniwego przemieszczania się z podziwianiem architektury czy
krajobrazu. Wielokrotnie już pisałem, że jazda samochodem to nie wojna,
a droga to nie tor wyścigowy.

48 Data: Pa?dziernik 28 2013 09:06:40
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup

Przestrzeganie prawa - wygląda na to, że nie bardzo wiesz co ten termin
oznacza. Prawo nigdzie nie określa, że prędkoć minimalna równa jest
prędkości maksymalnej i że każdy ma obowiązek jechać z maksymalną

Oczywiście że nie. Ma obowiązek jechać z nieutrudniającą.

- niezależnie od tego czy ogólnie ma problem z taką jazdą, czy też
nie. Tak naprawdę indywidualna prędkoć to kwestia oceny i chęci
każdego kierowcy

Bzdura

, a ten ma prawo do złego samopoczucia,

Bzdura

własnej oceny
prędkości w zależności od warunków, widoczności itd.

Prawda, ale nie o tym dyskutujemy

Ba, nawet ma
prawo do leniwego przemieszczania się z podziwianiem architektury czy
krajobrazu.

Tylko jeśli nie utrudnia życia innym.

 Wielokrotnie już pisałem, że jazda samochodem to nie wojna,
a droga to nie tor wyścigowy.

ROTFL To już do tego doszło że jazda zgodnie z przepisami to "wojna" i "wyścig" ???

Pozdrawiam
Ergie

49 Data: Pa?dziernik 28 2013 09:56:39
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-10-28 09:06, Ergie pisze:

"Artur Maśląg"  napisał:

Przestrzeganie prawa - wygląda na to, że nie bardzo wiesz co ten termin
oznacza. Prawo nigdzie nie określa, że prędkoć minimalna równa jest
prędkości maksymalnej i że każdy ma obowiązek jechać z maksymalną

Oczywiście że nie. Ma obowiązek jechać z nieutrudniającą.

Nie obronisz twierdzenia, że jazda poniżej ograniczenia (ba, wcześniej
twierdziłeś, że nawet jazda powyżej ograniczenia może być utrudnianiem,
ponieważ inni chcą szybciej) jest utrudniająca, bo inną chcą szybciej.

- niezależnie od tego czy ogólnie ma problem z taką jazdą, czy też
nie. Tak naprawdę indywidualna prędkoć to kwestia oceny i chęci
każdego kierowcy

Bzdura

, a ten ma prawo do złego samopoczucia,

Bzdura

No to dalsza dyskusja sensu nie ma i na tym pozwolę sobie zakończyć.
Jak już dojrzejesz do wniosku, że ludzie mają prawo oceniać sami,
być chorzy, zmęczeni czy zwyczajnie może nie chcieć im się jechać
szybko to wrócimy do rozmowy.

50 Data: Pa?dziernik 28 2013 10:50:12
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup

Nie obronisz twierdzenia, że jazda poniżej ograniczenia (ba, wcześniej
twierdziłeś, że nawet jazda powyżej ograniczenia może być utrudnianiem,

Kłamiesz albo celowo zmieniasz temat dyskusji. OD początku dyskusja tyczy się sytuacji jazdy poniżej ograniczeń podczas gdy inni chcą zgodnie z ograniczeniami.

, a ten ma prawo do złego samopoczucia,

Bzdura

No to dalsza dyskusja sensu nie ma i na tym pozwolę sobie zakończyć.
Jak już dojrzejesz do wniosku, że ludzie mają prawo oceniać sami,
być chorzy, zmęczeni

Jasne :-)
Prosta zasada nie jesteś w stanie jechać nie siadasz za kierownicę obojętne czy jest to spowodowane alkocholem, lekami, zmęczeniem czy chorobą.

czy zwyczajnie może nie chcieć im się jechać
szybko to wrócimy do rozmowy.

Może im się nie chcieć jechać szybko ale nie maja prawa utrudniać ruchu.

Pozdrawiam
Ergie

51 Data: Pa?dziernik 28 2013 09:52:35
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: masti 

Dnia pięknego Mon, 28 Oct 2013 10:50:12 +0100 osobnik zwany Ergie napisał:

Może im się nie chcieć jechać szybko ale nie maja prawa utrudniać ruchu.

a ty możesz jechać szybko ale nie masz prawa poganiać innych



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

52 Data: Pa?dziernik 28 2013 11:19:42
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup

Może im się nie chcieć jechać szybko ale nie maja prawa utrudniać ruchu.

a ty możesz jechać szybko ale nie masz prawa poganiać innych

A czy ja poganiam? Albo zachęcam do poganiania?

Pozdrawiam
Ergie

53 Data: Pa?dziernik 28 2013 11:02:39
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: masti 

Dnia pięknego Mon, 28 Oct 2013 11:19:42 +0100 osobnik zwany Ergie napisał:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup


Może im się nie chcieć jechać szybko ale nie maja prawa utrudniać
ruchu.

a ty możesz jechać szybko ale nie masz prawa poganiać innych

A czy ja poganiam? Albo zachęcam do poganiania?

tak. MIDa już Artur podał.




--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

54 Data: Pa?dziernik 28 2013 12:35:07
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup

A czy ja poganiam? Albo zachęcam do poganiania?

tak. MIDa już Artur podał.

ROTFL. Przeczytaj tę wypowiedź i poprzednie - nawet dziecko się zorientuje że to literówka. Dyskusja cały czas jest w temacie jazdy 70/80 i później 75/80. Nawet w tym samym poście pisze o jeździe 70/70 80/80 i 90/90.

Pozdrawiam
Ergie

55 Data: Pa?dziernik 28 2013 12:49:40
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-10-28 12:35, Ergie pisze:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup


A czy ja poganiam? Albo zachęcam do poganiania?

tak. MIDa już Artur podał.

ROTFL. Przeczytaj tę wypowiedź i poprzednie - nawet dziecko się
zorientuje że to literówka.

Nawet dziecko się zorientuje, że próbujesz teraz kota ogonem wykręcać.

Dyskusja cały czas jest w temacie jazdy
70/80 i później 75/80.

Nie:
"
> My tu nie dyskutujemy o tym że ktoś chciałby 200/30 tylko o tym, że ktoś
> jadący 70/80 utrudnia życie tym co chcieliby 80/80.
>
a jak będzie jechał 75 to nadal będzie utrudniał? Coś Cię zmusza do jazdy
80? a może 79? a może 90/80?
"

To tylko mały przykład.

:>

56 Data: Pa?dziernik 28 2013 14:19:36
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 



Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup

ROTFL. Przeczytaj tę wypowiedź i poprzednie - nawet dziecko się
zorientuje że to literówka.

Nawet dziecko się zorientuje, że próbujesz teraz kota ogonem wykręcać.

Możesz sobie różne bzdury pisać na mój temat w niektóre może ktoś uwierzy, ale w tym wątku pisałem o prędkościach wiele razy za każdym razem były to dozwolone prędkości tylko jeden raz zrobiłem literówkę. Nikt inteligentny kto przeczytał inne wypowiedzi albo nawet całÄ… tę wspomnianą wypowiedź nie może dojć do błÄ™dnego wniosku że namawiam do jazdy niezgodnie z ograniczeniami.

Pozdrawiam
Ergie

57 Data: Pa?dziernik 28 2013 14:30:29
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-10-28 14:19, Ergie pisze:

"Artur Maśląg"  napisał:

ROTFL. Przeczytaj tę wypowiedź i poprzednie - nawet dziecko się
zorientuje że to literówka.

Nawet dziecko się zorientuje, że próbujesz teraz kota ogonem wykręcać.

Możesz sobie różne bzdury pisać na mój temat w niektóre może ktoś
uwierzy, ale w tym wątku pisałem o prędkościach wiele razy za każdym
razem były to dozwolone prędkości tylko jeden raz zrobiłem literówkę.

Naprawdę nie musisz brnąć - mógłbyś jeszcze przeprosić za pomówienie:>
Napisałeś czarno na białym, że gdyby inni chcieli jechać te 90km/h
na 80 to jazda 75km/h oczywiście utrudnianie.

Nikt inteligentny kto przeczytał inne wypowiedzi albo nawet całÄ… tę
wspomnianą wypowiedź nie może dojć do błÄ™dnego wniosku że namawiam do
jazdy niezgodnie z ograniczeniami.

Nawet bez tej "literówki" każdy inteligenty (idąc tropem Twojej
retoryki) zobaczy, że jazdę zgodną z przepisami nazywasz jazdą niezgodną z przepisami i każesz im postępować niezgodnie z przepisami,
czyli jechać tak jak się innym podoba, a nie tak jak oni uważają
za stosowne.

58 Data: Pa?dziernik 28 2013 12:03:20
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: masti 

Dnia pięknego Mon, 28 Oct 2013 12:35:07 +0100 osobnik zwany Ergie napisał:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup


A czy ja poganiam? Albo zachęcam do poganiania?

tak. MIDa już Artur podał.

ROTFL. Przeczytaj tę wypowiedź i poprzednie - nawet dziecko się
zorientuje że to literówka. Dyskusja cały czas jest w temacie jazdy
70/80 i później 75/80. Nawet w tym samym poście pisze o jeździe 70/70
80/80 i 90/90.

naprawdę? nawet jeżeli to jest 75/80 a nie 90 to nadal jest to tylko
Twoje wyobrażenie. A 78ž będzie OK?



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

59 Data: Pa?dziernik 28 2013 11:22:02
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-10-28 10:50, Ergie pisze:

"Artur Maśląg"  napisał:

Nie obronisz twierdzenia, że jazda poniżej ograniczenia (ba, wcześniej
twierdziłeś, że nawet jazda powyżej ograniczenia może być utrudnianiem,

Kłamiesz albo celowo zmieniasz temat dyskusji. OD początku dyskusja
tyczy się sytuacji jazdy poniżej ograniczeń podczas gdy inni chcą
zgodnie z ograniczeniami.

Sam kłamiesz, a zarzucasz to innym:
"
W dniu 2013-10-25 16:08, Ergie pisze:
> Użytkownik "masti"  napisał:
>
>>> My tu nie dyskutujemy o tym że ktoś chciałby 200/30 tylko o tym, że ktoś
>>> jadący 70/80 utrudnia życie tym co chcieliby 80/80.
>
>> a jak będzie jechał 75 to nadal będzie utrudniał?
>
> Jeśli inni będą chcieli jechać 90 i powstanie korek to tak - będzie to
> utrudnianie.
"
Message-ID: :>

60 Data: Pa?dziernik 28 2013 10:42:40
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Nie obronisz twierdzenia, że jazda poniżej ograniczenia (ba,
wcześniej twierdziłeś, że nawet jazda powyżej ograniczenia może być
utrudnianiem,

Kłamiesz albo celowo zmieniasz temat dyskusji. OD początku dyskusja
tyczy się sytuacji jazdy poniżej ograniczeń podczas gdy inni chcą
zgodnie z ograniczeniami.

Jazda ponizej maks to tez jest zgodnie z ograniczeniami.
Jakby maks była obowiązująca predkościa przelotową a nie predkoscią maks to
tak by sie nazywała.

I chociaz byłoby idealnie gdyby na trasie kazdy jechał tam gdzie sie da z
maks predkoscią, to jednak interpetacja tego przepisu stawiajaca to za
obowiązek jest absurdalna do bólu.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Istota, która przez całe życie tworzyła pewne określone wyobrażenie
swojej osoby, zginie raczej, niż stanie się antytezą tego wyobrażenia."
Frank Herbert

61 Data: Pa?dziernik 28 2013 12:37:44
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

I chociaz byłoby idealnie gdyby na trasie kazdy jechał tam gdzie sie da z
maks predkoscią, to jednak interpetacja tego przepisu stawiajaca to za
obowiązek jest absurdalna do bólu.

Z punktu widzenia przepisów nie ma rozróżnienia pomiędzy jazdą 10/90 a 89/90. Czy uważasz że jazda 10/90 (w dobrych warunkach na prostej drodze samochodem który może wyciągnąć większą prędkość itd.) jest dozwolona?

Pozdrawiam
Ergie

62 Data: Pa?dziernik 28 2013 13:24:54
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 28.10.2013 12:37, Ergie pisze:

Z punktu widzenia przepisów nie ma rozróżnienia pomiędzy jazdą 10/90 a
89/90. Czy uważasz że jazda 10/90 (w dobrych warunkach na prostej drodze
samochodem który może wyciągnąć większą prędkość itd.) jest dozwolona?

A jest zabroniona? (pomijając znak "prędkość minimalna")

Swoją drogą - dlaczego hipotetyczny pojazd w tej hipotetycznej sytuacji jedzie z prędkością 10km/h?

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

63 Data: Pa?dziernik 28 2013 13:17:20
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: masti 

Dnia pięknego Mon, 28 Oct 2013 13:24:54 +0100 osobnik zwany Andrzej Lawa
napisał:

Swoją drogą - dlaczego hipotetyczny pojazd w tej hipotetycznej sytuacji
jedzie z prędkością 10km/h?

bo kierownik jest tak pijany, że boi się szybciej bo nie trafi w drogę :)



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

64 Data: Pa?dziernik 28 2013 14:30:39
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 28.10.2013 14:17, masti pisze:

Dnia pięknego Mon, 28 Oct 2013 13:24:54 +0100 osobnik zwany Andrzej Lawa
napisał:

Swoją drogą - dlaczego hipotetyczny pojazd w tej hipotetycznej sytuacji
jedzie z prędkością 10km/h?

bo kierownik jest tak pijany, że boi się szybciej bo nie trafi w drogę :)

To nieistotne jest jaką prędkością się porusza bo i tak porusza się nielegalnie ;-P

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

65 Data: Pa?dziernik 28 2013 13:00:25
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

I chociaz byłoby idealnie gdyby na trasie kazdy jechał tam gdzie sie
da z maks predkoscią, to jednak interpetacja tego przepisu stawiajaca
to za obowiązek jest absurdalna do bólu.

Z punktu widzenia przepisów nie ma rozróżnienia pomiędzy jazdą 10/90 a
89/90. Czy uważasz że jazda 10/90 (w dobrych warunkach na prostej
drodze samochodem który może wyciągnąć większą prędkość itd.) jest
dozwolona?

Oczywiście ze jest rozróżnienie.
Otóż ten przepis nie precyzując predkosci kaze oceniac sytuację
doświadczeniem i zdrowym rozsądkiem.
I tu własnie jest rożnica w ocenie 10 a 89...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jest Leżajsk, jest dobrze.
Był Leżajsk, jest mi niedobrze.

66 Data: Pa?dziernik 28 2013 13:18:01
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 28.10.2013 10:50, Ergie pisze:

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup


Nie obronisz twierdzenia, że jazda poniżej ograniczenia (ba, wcześniej
twierdziłeś, że nawet jazda powyżej ograniczenia może być utrudnianiem,

Kłamiesz albo celowo zmieniasz temat dyskusji. OD początku dyskusja
tyczy się sytuacji jazdy poniżej ograniczeń podczas gdy inni chcą
zgodnie z ograniczeniami.

Nieprawda. Wątek zainicjowałem ja i pisałem o takim zachowaniu podczas jazdy zgodnie z limitem. Dopiero potem wyskoczył KupaLina czy jakiś jego klon i zaczął marudzić że to "na pewno dlatego, że blokowałeś drogę jadąc za wolno".

[ciach]

Prosta zasada nie jesteś w stanie jechać nie siadasz za kierownicę
obojętne czy jest to spowodowane alkocholem, lekami, zmęczeniem czy
chorobą.

Taaak, a każdego 70-latka należy ułożyć do snu łopatą - co się będzie taki dziadyga po świecie snuł i drogi blokował.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

67 Data: Pa?dziernik 28 2013 14:16:55
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-10-28 13:18, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 28.10.2013 10:50, Ergie pisze:
Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup


Nie obronisz twierdzenia, że jazda poniżej ograniczenia (ba, wcześniej
twierdziłeś, że nawet jazda powyżej ograniczenia może być utrudnianiem,

Kłamiesz albo celowo zmieniasz temat dyskusji. OD początku dyskusja
tyczy się sytuacji jazdy poniżej ograniczeń podczas gdy inni chcą
zgodnie z ograniczeniami.

Nieprawda. Wątek zainicjowałem ja i pisałem o takim zachowaniu podczas
jazdy zgodnie z limitem. Dopiero potem wyskoczył KupaLina czy jakiś jego
klon i zaczął marudzić że to "na pewno dlatego, że blokowałeś drogę
jadąc za wolno".

Dopisując do tego, że nawet jakby miał jechać powyżej ograniczenia to
miał jechać szybciej, bo innym się chciało szybciej i jadąc swoim
tempem ruch by utrudniał, łamiąc przepisy o 'nieutrudnianiu'.

[ciach]

Prosta zasada nie jesteś w stanie jechać nie siadasz za kierownicę
obojętne czy jest to spowodowane alkocholem, lekami, zmęczeniem czy
chorobą.

Taaak, a każdego 70-latka należy ułożyć do snu łopatą - co się będzie
taki dziadyga po świecie snuł i drogi blokował.

Profilaktycznie 3/4 populacji utłuc, będzie luźniej ;)

68 Data: Pa?dziernik 28 2013 14:30:06
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 28.10.2013 14:16, Artur Maśląg pisze:

Taaak, a każdego 70-latka należy ułożyć do snu łopatą - co się będzie
taki dziadyga po świecie snuł i drogi blokował.

Profilaktycznie 3/4 populacji utłuc, będzie luźniej ;)

Może tych co siadają na zderzaku? ;)

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

69 Data: Pa?dziernik 28 2013 14:37:43
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-10-28 14:30, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 28.10.2013 14:16, Artur Maśląg pisze:

Taaak, a każdego 70-latka należy ułożyć do snu łopatą - co się będzie
taki dziadyga po świecie snuł i drogi blokował.

Profilaktycznie 3/4 populacji utłuc, będzie luźniej ;)

Może tych co siadają na zderzaku? ;)

Chcesz działać ich metodami?

70 Data: Pa?dziernik 29 2013 08:23:24
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 28.10.2013 14:37, Artur Maśląg pisze:

W dniu 2013-10-28 14:30, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 28.10.2013 14:16, Artur Maśląg pisze:

Taaak, a każdego 70-latka należy ułożyć do snu łopatą - co się będzie
taki dziadyga po świecie snuł i drogi blokował.

Profilaktycznie 3/4 populacji utłuc, będzie luźniej ;)

Może tych co siadają na zderzaku? ;)

Chcesz działać ich metodami?


Akcja == reakcja ;)

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

71 Data: Pa?dziernik 28 2013 10:07:48
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 28.10.2013 09:06, Ergie pisze:

Przestrzeganie prawa - wygląda na to, że nie bardzo wiesz co ten termin
oznacza. Prawo nigdzie nie określa, że prędkoć minimalna równa jest
prędkości maksymalnej i że każdy ma obowiązek jechać z maksymalną

Oczywiście że nie. Ma obowiązek jechać z nieutrudniającą.

Podstawę określenia tej "nieutrudniającej" poproszę.

- niezależnie od tego czy ogólnie ma problem z taką jazdą, czy też
nie. Tak naprawdę indywidualna prędkoć to kwestia oceny i chęci
każdego kierowcy

Bzdura

Nie. I do tego dochodzą jeszcze możliwości pojazdu. Pamiętaj, że nawet na autostradę mogą wjeżdżać pojazdy, których maksymalna prędkoć nie przekracza 40km/h.

, a ten ma prawo do złego samopoczucia,

Bzdura

Och, wg ciebie złe samopoczucie czy starszy wiek są nielegalne?

własnej oceny
prędkości w zależności od warunków, widoczności itd.

Prawda, ale nie o tym dyskutujemy

Nie?

Ba, nawet ma
prawo do leniwego przemieszczania się z podziwianiem architektury czy
krajobrazu.

Tylko jeśli nie utrudnia życia innym.

Mhm. A jak odróżnisz podziwianie architektury od szukania właściwego zjazdu z drogi?

 Wielokrotnie już pisałem, że jazda samochodem to nie wojna,
a droga to nie tor wyścigowy.

ROTFL To już do tego doszło że jazda zgodnie z przepisami to "wojna" i
"wyścig" ???

Jazda komuś "na zderzaku" i potem "karanie" zajechaniem drogi to wg ciebie jazda zgodnie z przepisami? Przypominam że zaczęło się od takiego pytania.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

72 Data: Pa?dziernik 28 2013 10:54:35
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości grup

Oczywiście że nie. Ma obowiązek jechać z nieutrudniającą.

Podstawę określenia tej "nieutrudniającej" poproszę.

Pytaj ustawodawcy.

Nie. I do tego dochodzą jeszcze możliwości pojazdu. Pamiętaj, że nawet na autostradę mogą wjeżdżać pojazdy, których maksymalna prędkoć nie przekracza 40km/h.

Nie o tym dyskutujemy.

, a ten ma prawo do złego samopoczucia,
Bzdura

Och, wg ciebie złe samopoczucie czy starszy wiek są nielegalne?

Są legalne ale nie usprawiedliwiają łamania przepisów - nie jesteś w stanie jechać prawidłowo - nie siadaj za kółko.

własnej oceny
prędkości w zależności od warunków, widoczności itd.

Prawda, ale nie o tym dyskutujemy

Nie?

Przeczytaj jeszcze raz od czego ta dyskusja się zaczęła wyraźnie pisałem aby czytać cały paragraf a nie wyrwany z kontekstu punkt o nieutrudnianiu.

Ba, nawet ma
prawo do leniwego przemieszczania się z podziwianiem architektury czy
krajobrazu.

Tylko jeśli nie utrudnia życia innym.

Mhm. A jak odróżnisz podziwianie architektury od szukania właściwego zjazdu z drogi?

A masz jakiś przepis który stanowi że można utrudniać ruch jeśli się szuka zjazdu z drogi?

 Wielokrotnie już pisałem, że jazda samochodem to nie wojna,
a droga to nie tor wyścigowy.

ROTFL To już do tego doszło że jazda zgodnie z przepisami to "wojna" i
"wyścig" ???

Jazda komuś "na zderzaku" i potem "karanie" zajechaniem drogi to wg ciebie jazda zgodnie z przepisami? Przypominam że zaczęło się od takiego pytania.

Przypominam, że nie uczestniczyłem w tamtej części dyskusji. Ja tylko przypomniałem zapomniany albo nigdy nie poznany p[rzez niektórych paragraf.

Pozdrawiam
Ergie

73 Data: Pa?dziernik 28 2013 09:58:10
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: masti 

Dnia pięknego Mon, 28 Oct 2013 10:54:35 +0100 osobnik zwany Ergie napisał:

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości grup


Oczywiście że nie. Ma obowiązek jechać z nieutrudniającą.

Podstawę określenia tej "nieutrudniającej" poproszę.

Pytaj ustawodawcy.

właśnie o tym dyskutujemy. Ustawodawca swoje zdanie wyraził w PoRD.

--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

74 Data: Pa?dziernik 28 2013 11:21:27
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup

Pytaj ustawodawcy.

właśnie o tym dyskutujemy. Ustawodawca swoje zdanie wyraził w PoRD.

I wyraźnie tam napisał że należy jechać tak aby nie utrudniać życia innym. Nie napisał tylko jak to stwierdzić, ale nie o tym rozmawiamy.

Pozdrawiam
Ergie

75 Data: Pa?dziernik 28 2013 11:01:55
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: masti 

Dnia pięknego Mon, 28 Oct 2013 11:21:27 +0100 osobnik zwany Ergie napisał:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup


Pytaj ustawodawcy.

właśnie o tym dyskutujemy. Ustawodawca swoje zdanie wyraził w PoRD.

I wyraźnie tam napisał że należy jechać tak aby nie utrudniać życia
innym. Nie napisał tylko jak to stwierdzić, ale nie o tym rozmawiamy.

ale to właśnie jest kluczowe. A stwierdzenie an zasadzie "z drogi śledzie
bo Król jedzie" nie ma żadnego oparcia w przepisach.




--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

76 Data: Pa?dziernik 28 2013 14:24:31
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup

I wyraźnie tam napisał że należy jechać tak aby nie utrudniać życia
innym. Nie napisał tylko jak to stwierdzić, ale nie o tym rozmawiamy.

ale to właśnie jest kluczowe.

Ale ja się w tej kwestii nie wypowiadam. Ja tylko podałem przepis. Przepisy często nie podają gotowych rozwiązań w stylu "weź miarkę i zmierz". Dla przykładu przepis o zakazie wjazdu na skrzyżowanie gdy nie ma możliwości jego opuszczenia nie precyzuje jak stwierdzić czy taka możliwoć jest czy nie.

W razie wątpliwości takie rzeczy rozstrzyga sąd.

Pozdrawiam
Ergie

77 Data: Pa?dziernik 28 2013 13:22:33
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 28.10.2013 10:54, Ergie pisze:

Podstawę określenia tej "nieutrudniającej" poproszę.

Pytaj ustawodawcy.

Ustawodawca nie określił.

Nie. I do tego dochodzą jeszcze możliwości pojazdu. Pamiętaj, że nawet
na autostradę mogą wjeżdżać pojazdy, których maksymalna prędkoć nie
przekracza 40km/h.

Nie o tym dyskutujemy.

Ależ o tym. Ludzie mają pełne prawo poruszać się po drogach publicznych pojazdami, który z przyczyn konstrukcyjnych mogą jechać max. 40km/h - nawet autostradą.

, a ten ma prawo do złego samopoczucia,
Bzdura

Och, wg ciebie złe samopoczucie czy starszy wiek są nielegalne?

Są legalne ale nie usprawiedliwiają łamania przepisów - nie jesteś w
stanie jechać prawidłowo - nie siadaj za kółko.

Tia, "emeryci do gazu!" - ZUS cię chyba ozłoci.

[ciach]

Mhm. A jak odróżnisz podziwianie architektury od szukania właściwego
zjazdu z drogi?

A masz jakiś przepis który stanowi że można utrudniać ruch jeśli się
szuka zjazdu z drogi?

To nie jest utrudnianie, bo jest (1) konieczne i (2) chroni przed gwałtownym hamowaniem w przypadku znalezienia zjazdu podczas jazdy z "normalną" prędkością.

 Wielokrotnie już pisałem, że jazda samochodem to nie wojna,
a droga to nie tor wyścigowy.

ROTFL To już do tego doszło że jazda zgodnie z przepisami to "wojna" i
"wyścig" ???

Jazda komuś "na zderzaku" i potem "karanie" zajechaniem drogi to wg
ciebie jazda zgodnie z przepisami? Przypominam że zaczęło się od
takiego pytania.

Przypominam, że nie uczestniczyłem w tamtej części dyskusji. Ja tylko
przypomniałem zapomniany albo nigdy nie poznany p[rzez niektórych paragraf.

Mhm. Który nie mówi nic o jeździe poniżej limitu prędkości.

Gdyby ten paragraf miał takie znaczenie jakie sugerujesz, nie istniałyby znaki określające prędkoć minimalną.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

78 Data: Pa?dziernik 28 2013 14:32:33
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości grup

Nie o tym dyskutujemy.

Ależ o tym.

To sobie dyskutujcie beze mnie. Jak lubisz dyskutować o tym że 2+2=4 to proszę bardzo, ja w tym uczestniczyć nie zamierzam.

Są legalne ale nie usprawiedliwiają łamania przepisów - nie jesteś w
stanie jechać prawidłowo - nie siadaj za kółko.

Tia, "emeryci do gazu!" - ZUS cię chyba ozłoci.

Znowu czegoś nie rozumiesz czy celowo próbujesz stwarzać pozory że ja coś twierdzę czego nie twierdzę?

Mhm. A jak odróżnisz podziwianie architektury od szukania właściwego
zjazdu z drogi?

A masz jakiś przepis który stanowi że można utrudniać ruch jeśli się
szuka zjazdu z drogi?

To nie jest utrudnianie, bo jest (1) konieczne i (2) chroni przed gwałtownym hamowaniem w przypadku znalezienia zjazdu podczas jazdy z "normalną" prędkością.

ROTFL. Skoro nie potrafisz odpowiednio wcześnie dostrzec zjazdu albo łagodnie hamować to idź oddaj prawo jazdy zanim zrobisz sobie albo komuś krzywdę.

Przypominam, że nie uczestniczyłem w tamtej części dyskusji. Ja tylko
przypomniałem zapomniany albo nigdy nie poznany przez niektórych paragraf.

Mhm. Który nie mówi nic o jeździe poniżej limitu prędkości.

Ileż razy można powtarzać abyś zrozumiał - nie chodzi o jazdę poniżej limitu samą w sobie tylko o jazdę która utrudnia życie innym.

Gdyby ten paragraf miał takie znaczenie jakie sugerujesz, nie istniałyby znaki określające prędkoć minimalną.

O widzę kolejny przepis którego nie rozumiesz. Idź oddaj prawo jazdy.

Pozdrawiam
Ergie

79 Data: Pa?dziernik 28 2013 16:17:12
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 28.10.2013 14:32, Ergie pisze:

Nie o tym dyskutujemy.

Ależ o tym.

To sobie dyskutujcie beze mnie. Jak lubisz dyskutować o tym że 2+2=4 to
proszę bardzo, ja w tym uczestniczyć nie zamierzam.

Oooo, jaki ładny foch po zbiciu argumentów...

Są legalne ale nie usprawiedliwiają łamania przepisów - nie jesteś w
stanie jechać prawidłowo - nie siadaj za kółko.

Tia, "emeryci do gazu!" - ZUS cię chyba ozłoci.

Znowu czegoś nie rozumiesz czy celowo próbujesz stwarzać pozory że ja
coś twierdzę czego nie twierdzę?

Ależ twierdzisz - twierdzisz, że jazda "wolniej niż inni" (zwłaszcza poniżej limitu) to ZAWSZE utrudnianie ruchu podpadające pod paragraf.

Ale są ludzie starsi, z gorszym refleksem i wzrokiem, którzy dla własnego i innych bezpieczeństwa muszą jeździć wolniej. Ty chcesz ich wyeliminować.

Tak samo ktoś zaziębiony gorzej kontaktuje - ale do roboty musi jechać.

Zafundujesz wszystkim takim szoferów?

Mhm. A jak odróżnisz podziwianie architektury od szukania właściwego
zjazdu z drogi?

A masz jakiś przepis który stanowi że można utrudniać ruch jeśli się
szuka zjazdu z drogi?

To nie jest utrudnianie, bo jest (1) konieczne i (2) chroni przed
gwałtownym hamowaniem w przypadku znalezienia zjazdu podczas jazdy z
"normalną" prędkością.

ROTFL. Skoro nie potrafisz odpowiednio wcześnie dostrzec zjazdu albo
łagodnie hamować to idź oddaj prawo jazdy zanim zrobisz sobie albo komuś
krzywdę.

Wiesz, tobie może wszystko jedno którym zjazdem zjedziesz. Ja jednak wolę wybrać zjazd WŁAŚCIWY. Nawigacja nie zawsze staje na wysokości zadania, zwłaszcza że nawigacja nie jest obowiązkowym wyposażeniem.

Przypominam, że nie uczestniczyłem w tamtej części dyskusji. Ja tylko
przypomniałem zapomniany albo nigdy nie poznany przez niektórych
paragraf.

Mhm. Który nie mówi nic o jeździe poniżej limitu prędkości.

Ileż razy można powtarzać abyś zrozumiał - nie chodzi o jazdę poniżej
limitu samą w sobie tylko o jazdę która utrudnia życie innym.

Wg twojej "logiki" w ogóle znajdowanie się na drodze to utrudnianie życia innym.

Gdyby ten paragraf miał takie znaczenie jakie sugerujesz, nie
istniałyby znaki określające prędkoć minimalną.

O widzę kolejny przepis którego nie rozumiesz. Idź oddaj prawo jazdy.

Ty powinieneś oddać maturę. Czy może wręcz egzamin do gimnazjum, gimbusie.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

80 Data: Pa?dziernik 29 2013 09:29:43
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości grup

To sobie dyskutujcie beze mnie. Jak lubisz dyskutować o tym że 2+2=4 to
proszę bardzo, ja w tym uczestniczyć nie zamierzam.

Oooo, jaki ładny foch po zbiciu argumentów...

Zmieniłeś temat dyskusji i chcesz dyskutować o oczywistej oczywistości - mnie to nie bawi.

Ależ twierdzisz - twierdzisz, że jazda "wolniej niż inni" (zwłaszcza poniżej limitu) to ZAWSZE utrudnianie ruchu podpadające pod paragraf.

Najwyraźniej nie rozumiesz tekstu pisanego. Ja nie twierdzę żre taka jazda to _zawsze_ utrudnianie ruchu i wielokrotnie w tym wątku to prostowałem.

Ale są ludzie starsi, z gorszym refleksem i wzrokiem, którzy dla własnego i innych bezpieczeństwa muszą jeździć wolniej. Ty chcesz ich wyeliminować.

Nie chcę nikogo eliminować, ale po raz kolejny masz problem z czytaniem ze zrozumieniem.

Tak samo ktoś zaziębiony gorzej kontaktuje - ale do roboty musi jechać.

ROTFL. Pijany tez jakoś do domu "musi" wrócić...

Zafundujesz wszystkim takim szoferów?

Zafundujesz mi wczasy na Hawajach?

[ciach]

Wiesz, tobie może wszystko jedno którym zjazdem zjedziesz. Ja jednak wolę wybrać zjazd WŁAŚCIWY. Nawigacja nie zawsze staje na wysokości zadania, zwłaszcza że nawigacja nie jest obowiązkowym wyposażeniem.

Jeśli nie potrafisz znaleźÄ‡ właściwego zjazdu nie blokując ruchu albo nie hamując gwałtownie to oddaj prawo jazdy.

[ciach]

Wg twojej "logiki" w ogóle znajdowanie się na drodze to utrudnianie życia innym.

I po raz kolejny problem z czytaniem ze zrozumieniem.

Gdyby ten paragraf miał takie znaczenie jakie sugerujesz, nie
istniałyby znaki określające prędkoć minimalną.

O widzę kolejny przepis którego nie rozumiesz. Idź oddaj prawo jazdy.

Ty powinieneś oddać maturę. Czy może wręcz egzamin do gimnazjum, gimbusie.

O i zaczęły się wyzwiska. Nie dziwi mnie to jest to naturalna reakcja ludzi prymitywnych którzy jak czegoś nie rozumieją i dotrze do nich że nie mieli racji to zaczynają wyzywać.

Ulżyło Ci? To dobrze! Miłego dnia!

Pozdrawiam
Ergie

81 Data: Pa?dziernik 29 2013 11:15:16
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 29.10.2013 09:29, Ergie pisze:

To sobie dyskutujcie beze mnie. Jak lubisz dyskutować o tym że 2+2=4 to
proszę bardzo, ja w tym uczestniczyć nie zamierzam.

Oooo, jaki ładny foch po zbiciu argumentów...

Zmieniłeś temat dyskusji i chcesz dyskutować o oczywistej oczywistości -
mnie to nie bawi.

Ja? Zwracam uwagę, że ja ZACZĄŁEM wątek.

Ależ twierdzisz - twierdzisz, że jazda "wolniej niż inni" (zwłaszcza
poniżej limitu) to ZAWSZE utrudnianie ruchu podpadające pod paragraf.

Najwyraźniej nie rozumiesz tekstu pisanego. Ja nie twierdzę żre taka
jazda to _zawsze_ utrudnianie ruchu i wielokrotnie w tym wątku to
prostowałem.

Zawsze, kiedy w otoczeniu są inny, którzy koniecznie chcą jechać szybciej. Usiłujesz się wykręcić, cwaniaczku.

Ale są ludzie starsi, z gorszym refleksem i wzrokiem, którzy dla
własnego i innych bezpieczeństwa muszą jeździć wolniej. Ty chcesz ich
wyeliminować.

Nie chcę nikogo eliminować, ale po raz kolejny masz problem z czytaniem
ze zrozumieniem.

Wycofujesz się rakiem, ot co.

Tak samo ktoś zaziębiony gorzej kontaktuje - ale do roboty musi jechać.

ROTFL. Pijany tez jakoś do domu "musi" wrócić...

Upojenie to wybór. Choroba czy wiek - nie.

Jesteś żałosny równając zaawansowany wiek do bezmyślnego chlania.

Zafundujesz wszystkim takim szoferów?

Zafundujesz mi wczasy na Hawajach?

Ja cię na Hawaje nie wysyłałem.

[ciach]

Wiesz, tobie może wszystko jedno którym zjazdem zjedziesz. Ja jednak
wolę wybrać zjazd WŁAŚCIWY. Nawigacja nie zawsze staje na wysokości
zadania, zwłaszcza że nawigacja nie jest obowiązkowym wyposażeniem.

Jeśli nie potrafisz znaleźÄ‡ właściwego zjazdu nie blokując ruchu albo
nie hamując gwałtownie to oddaj prawo jazdy.

Pieprzysz głupoty. Uporczywie. A od mojego prawa jazdy ci wara, gimbusie.

[ciach]

Wg twojej "logiki" w ogóle znajdowanie się na drodze to utrudnianie
życia innym.

I po raz kolejny problem z czytaniem ze zrozumieniem.

Raczej ty masz problem ze zrozumieniem tego, co sam piszesz.

Gdyby ten paragraf miał takie znaczenie jakie sugerujesz, nie
istniałyby znaki określające prędkoć minimalną.

O widzę kolejny przepis którego nie rozumiesz. Idź oddaj prawo jazdy.

Ty powinieneś oddać maturę. Czy może wręcz egzamin do gimnazjum,
gimbusie.

O i zaczęły się wyzwiska. Nie dziwi mnie to jest to naturalna reakcja
ludzi prymitywnych którzy jak czegoś nie rozumieją i dotrze do nich że
nie mieli racji to zaczynają wyzywać.

Ojej, dziewczynka się obraziła...

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

82 Data: Pa?dziernik 29 2013 14:24:33
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości grup

Ja? Zwracam uwagę, że ja ZACZĄŁEM wątek.

Usenetu też nie rozumiesz? Ty zacząłeś wątek ja wiele postów później coś napisałem i dyskutowałem tylko na ten temat gdy Ty go zmieniasz na jakiś inny oczywisty to nie mam ochoty dyskutować. Proste.

Najwyraźniej nie rozumiesz tekstu pisanego. Ja nie twierdzę żre taka
jazda to _zawsze_ utrudnianie ruchu i wielokrotnie w tym wątku to
prostowałem.

Zawsze, kiedy w otoczeniu są inny, którzy koniecznie chcą jechać szybciej. Usiłujesz się wykręcić, cwaniaczku.

Kłamiesz.

Ale są ludzie starsi, z gorszym refleksem i wzrokiem, którzy dla
własnego i innych bezpieczeństwa muszą jeździć wolniej. Ty chcesz ich
wyeliminować.

Nie chcę nikogo eliminować, ale po raz kolejny masz problem z czytaniem
ze zrozumieniem.

Wycofujesz się rakiem, ot co.

Nie po prostu nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Nie pierwszy i nie ostatni raz.

Tak samo ktoś zaziębiony gorzej kontaktuje - ale do roboty musi jechać.

ROTFL. Pijany tez jakoś do domu "musi" wrócić...

Upojenie to wybór. Choroba czy wiek - nie.

Ślepy też ma prawo do prowadzenia samochodu - bo to nie wybór!

I specjalnie dla Ciebie bo inaczej nie zrozumiesz - to jest IRONIA!

Jesteś żałosny równając zaawansowany wiek do bezmyślnego chlania.

Jesteś żałosny sugerując że ktoś kto nie jest w stanie prowadzić bezpiecznie samochodu ma prawo go prowadzić bo choroba to nie wybór.

Zafundujesz wszystkim takim szoferów?

Zafundujesz mi wczasy na Hawajach?

Ja cię na Hawaje nie wysyłałem.

A ja nikogo chorego do pracy by potrzebował szofera.

Jeśli nie potrafisz znaleźÄ‡ właściwego zjazdu nie blokując ruchu albo
nie hamując gwałtownie to oddaj prawo jazdy.

Pieprzysz głupoty. Uporczywie. A od mojego prawa jazdy ci wara, gimbusie.

Oj boli, boli najwyraźniej dobrze trafiłem.
Naprawdę nie każdy musi mieć prawo jazdy. Możesz chodzić piechotą.

O i zaczęły się wyzwiska. Nie dziwi mnie to jest to naturalna reakcja
ludzi prymitywnych którzy jak czegoś nie rozumieją i dotrze do nich że
nie mieli racji to zaczynają wyzywać.

Ojej, dziewczynka się obraziła...

A co to kolejny comming out? Wybacz jestem zajęty i nie jesteś w moim typie.

Pozdrawiam
Ergie

83 Data: Pa?dziernik 29 2013 14:49:07
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 29.10.2013 14:24, Ergie pisze:

Ja? Zwracam uwagę, że ja ZACZĄŁEM wątek.

Usenetu też nie rozumiesz? Ty zacząłeś wątek ja wiele postów później coś
napisałem i dyskutowałem tylko na ten temat gdy Ty go zmieniasz na jakiś
inny oczywisty to nie mam ochoty dyskutować. Proste.

Kłamiesz. Ciągle pisałeś o rzekomej bezwzględnej karalności jechania poniżej limitu o ile tą samą drogą jedzie ktoś, kto chce jechać szybciej i nie umie (lub nie wolno mu) wyprzedzić.

Najwyraźniej nie rozumiesz tekstu pisanego. Ja nie twierdzę żre taka
jazda to _zawsze_ utrudnianie ruchu i wielokrotnie w tym wątku to
prostowałem.

Zawsze, kiedy w otoczeniu są inny, którzy koniecznie chcą jechać
szybciej. Usiłujesz się wykręcić, cwaniaczku.

Kłamiesz.

Kłamiesz.

Ale są ludzie starsi, z gorszym refleksem i wzrokiem, którzy dla
własnego i innych bezpieczeństwa muszą jeździć wolniej. Ty chcesz ich
wyeliminować.

Nie chcę nikogo eliminować, ale po raz kolejny masz problem z czytaniem
ze zrozumieniem.

Wycofujesz się rakiem, ot co.

Nie po prostu nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Nie pierwszy i nie
ostatni raz.

Tak się tłumacz. Dziwne, że poza tobą wszyscy inni zrozumieli co napisałeś mniej-więcej tak samo jak ja. Może posługujesz się jakimś obcym językiem, który tylko przypomina polski?

Tak samo ktoś zaziębiony gorzej kontaktuje - ale do roboty musi jechać.

ROTFL. Pijany tez jakoś do domu "musi" wrócić...

Upojenie to wybór. Choroba czy wiek - nie.

Ślepy też ma prawo do prowadzenia samochodu - bo to nie wybór!

Drugą pochodną zerujesz, gimbusie.

I specjalnie dla Ciebie bo inaczej nie zrozumiesz - to jest IRONIA!

Raczej dowód na twoją głupotę. Niewidomy (póki co) nie ma w ogóle możliwości kierowania pojazdami.

Jesteś żałosny równając zaawansowany wiek do bezmyślnego chlania.

Jesteś żałosny sugerując że ktoś kto nie jest w stanie prowadzić
bezpiecznie samochodu ma prawo go prowadzić bo choroba to nie wybór.

Ależ jest w stanie. Tylko nieco wolniej.

Zafundujesz wszystkim takim szoferów?

Zafundujesz mi wczasy na Hawajach?

Ja cię na Hawaje nie wysyłałem.

A ja nikogo chorego do pracy by potrzebował szofera.

A, to w takim razie zapewnij im utrzymanie, jak pracę stracą.

Nie każdy ma twój "luksus" bycia zbędnym popychadłem, którego obecnoć w pracy nie jest jakoś wybitnie potrzebna.

Jeśli nie potrafisz znaleźÄ‡ właściwego zjazdu nie blokując ruchu albo
nie hamując gwałtownie to oddaj prawo jazdy.

Pieprzysz głupoty. Uporczywie. A od mojego prawa jazdy ci wara, gimbusie.

Oj boli, boli najwyraźniej dobrze trafiłem.

Kulą w płot. Tylko dowiodłeś, że twój związek z ruchem drogowym jest mocno teoretyczny.

Naprawdę nie każdy musi mieć prawo jazdy. Możesz chodzić piechotą.

Nie będę brał z ciebie przykładu, gimbusie.

O i zaczęły się wyzwiska. Nie dziwi mnie to jest to naturalna reakcja
ludzi prymitywnych którzy jak czegoś nie rozumieją i dotrze do nich że
nie mieli racji to zaczynają wyzywać.

Ojej, dziewczynka się obraziła...

A co to kolejny comming out? Wybacz jestem zajęty i nie jesteś w moim
typie.

Piszę, gimbusie, że zachowujesz się jak strzelająca focha mała panienka. Zaraz się rzucisz na ziemię i zrobisz histerię...

Swoją szosą - głodnemu Ergie chleb na myśli...

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

84 Data: Pa?dziernik 29 2013 15:09:16
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości grup

Kłamiesz. Ciągle pisałeś o rzekomej bezwzględnej karalności jechania poniżej limitu o ile tą samą drogą jedzie ktoś, kto chce jechać szybciej i nie umie (lub nie wolno mu) wyprzedzić.

Nie prawda.

[ciach inne bzdury i kłamstwa]

A ja nikogo chorego do pracy by potrzebował szofera.
A, to w takim razie zapewnij im utrzymanie, jak pracę stracą.

Strach przed utratą pracy w żaden sposób nie usprawiedliwia tego że ktoś kto nie jest w stanie bezpiecznie prowadzić auta jedzie do pracy zamiast do lekarza.

Nie każdy ma twój "luksus" bycia zbędnym popychadłem, którego obecnoć w pracy nie jest jakoś wybitnie potrzebna.

Jasne :-)

Oj boli, boli najwyraźniej dobrze trafiłem.

Kulą w płot. Tylko dowiodłeś, że twój związek z ruchem drogowym jest mocno teoretyczny.

Jasne :-)

Naprawdę nie każdy musi mieć prawo jazdy. Możesz chodzić piechotą.

Nie będę brał z ciebie przykładu, gimbusie.

Jasne :-)

A co to kolejny comming out? Wybacz jestem zajęty i nie jesteś w moim
typie.

Piszę, gimbusie, że zachowujesz się jak strzelająca focha mała panienka.

ROTFL. Najpierw kłamiesz i przypisujesz mi pisanie bzdur, a jak je prostuję to zaczynasz wyzywać od gimbusów i panienek. Zastanów się kto tu strzela focha :-)

Zaraz się rzucisz na ziemię i zrobisz histerię...

A jeśli tak zrobię to przestaniesz pisać bzdury? Bo jak nie to szkoda dywanu.

Swoją szosą - głodnemu Ergie chleb na myśli...

Normalnemu facetowi nie przyszło by do głowy nazywanie drugiego panienką, ale już się nie tłumacz, nie trzeba :-)

Pozdrawiam
Ergie

85 Data: Pa?dziernik 29 2013 14:30:00
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Nie prawda.

Chyba nieprawda...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"TPSA - to ludzka rzecz okradać"

86 Data: Pa?dziernik 29 2013 19:44:56
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 29.10.2013 15:09, Ergie pisze:

Kłamiesz. Ciągle pisałeś o rzekomej bezwzględnej karalności jechania
poniżej limitu o ile tą samą drogą jedzie ktoś, kto chce jechać
szybciej i nie umie (lub nie wolno mu) wyprzedzić.

Nie prawda.

Piszesz także nieprawidłowo...

A archiwum prawdę ci powie i się nie wykręcisz.

A ja nikogo chorego do pracy by potrzebował szofera.
A, to w takim razie zapewnij im utrzymanie, jak pracę stracą.

Strach przed utratą pracy w żaden sposób nie usprawiedliwia tego że ktoś
kto nie jest w stanie bezpiecznie prowadzić auta jedzie do pracy zamiast
do lekarza.

Ależ jest, tylko nieco wolniej. I nie tobie, gimbusie pracą nieskalany, o tym decydować.

[ciach]

Kulą w płot. Tylko dowiodłeś, że twój związek z ruchem drogowym jest
mocno teoretyczny.

Jasne :-)

Jak Słońce.

[ciach]

Zaraz się rzucisz na ziemię i zrobisz histerię...

A jeśli tak zrobię to przestaniesz pisać bzdury? Bo jak nie to szkoda
dywanu.

1. nie piszę bzdur
2. wrzuć na jutuba

Swoją szosą - głodnemu Ergie chleb na myśli...

Normalnemu facetowi nie przyszło by do głowy nazywanie drugiego
panienką, ale już się nie tłumacz, nie trzeba :-)

ROTFL

A wyhamowanie do zera przed źle wyprofilowanym progiem zwalniającym to złamanie ewentualnego zakazu zatrzymywania.

Opowiedz jeszcze coś zabawnego - może np. że 100-oktanowa benzyna jest mocniejsza od 95-oktanowej? ;)

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

87 Data: Pa?dziernik 30 2013 09:41:18
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości grup W dniu 29.10.2013 15:09, Ergie pisze:

[ciach bzdury]

A wyhamowanie do zera przed źle wyprofilowanym progiem zwalniającym to złamanie ewentualnego zakazu zatrzymywania.

O i nowy temat i już zaczynasz od manipulacji. Nie było mowy o złym wyprofilowaniu.

Próbuj dalej może się przeczytać kodeks ze zrozumieniem ze szczególną uwagą na to kiedy zatrzymywanie jest dozwolone i zabronione.

Pozdrawiam
Ergie

88 Data: Pa?dziernik 30 2013 00:38:39
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Ergie"

Mhm. Który nie mówi nic o jeździe poniżej limitu prędkości.

Ileż razy można powtarzać abyś zrozumiał - nie chodzi o jazdę poniżej limitu samą w sobie tylko o jazdę która utrudnia życie innym.

No ale ... jakim innym ? Tym co jadą szybciej od Ciebie czy tym co jadą wolniej od Ciebie ? Kto do kogo ma się dostosować ?! MZ prędkoć maksymalna nie jest tu żadnym wyznacznikiem. Jeśli już to chodzi o średnią prędkoć pojazdów by np nie wyprzedzać ich zbyt szybko ale i oczywiście nie tamować ruchu zbyt wolną jazdą.

89 Data: Pa?dziernik 30 2013 09:43:26
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "John Kołalsky"  napisał w wiadomości grup

Ileż razy można powtarzać abyś zrozumiał - nie chodzi o jazdę poniżej limitu samą w sobie tylko o jazdę która utrudnia życie innym.

No ale ... jakim innym ?

Wszystkim

Tym co jadą szybciej od Ciebie czy tym co jadą wolniej od Ciebie ?

Czego nie rozumiesz w tym prostym zdaniu? Masz jechać z taką prędkością by nikomu nie utrudniać (a jednocześnie jechać zgodnie z innymi paragrafami i punktami)

Pozdfrawiam
Ergie

90 Data: Pa?dziernik 30 2013 17:02:00
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Ergie"


Ileż razy można powtarzać abyś zrozumiał - nie chodzi o jazdę poniżej limitu samą w sobie tylko o jazdę która utrudnia życie innym.

No ale ... jakim innym ?

Wszystkim

To nie ma takiej możliwości. Zawsze komuś może przeszkadzać.


Tym co jadą szybciej od Ciebie czy tym co jadą wolniej od Ciebie ?

Czego nie rozumiesz w tym prostym zdaniu?

O co pytasz ?

Masz jechać z taką prędkością by nikomu nie utrudniać

To nie ma takiej możliwości. Zawsze komuś może przeszkadzać.

(a jednocześnie jechać zgodnie z innymi paragrafami i punktami)

A tego nie ma w przepisie czyli może być tak, że inne przepisy odpadają.

91 Data: Pa?dziernik 29 2013 10:56:29
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Miroo 

W dniu 2013-10-28 09:06, Ergie pisze:

- niezależnie od tego czy ogólnie ma problem z taką jazdą, czy też
nie. Tak naprawdę indywidualna prędkoć to kwestia oceny i chęci
każdego kierowcy

Bzdura

Wyobraźmy sobie, że masz zajefajną ospojlerowaną furkę, z obniżonym zawieszeniem itp i strasznie cię wkurza jełop jadący 85/90, który powoduje straszliwe korki.
Ale w jakiś dziwny sposób zupełnie nie obchodzą cię kierowcy, którzy stoją za tobą w korku, gdy zatrzymujesz się przed osiedlowymi progami zwalniającymi i powoluśku i ostrożnie przez nie przejeżdżasz. A przecież tam przy progu jest ograniczenie do 20km/h! Taka jazda 0/20 to dopiero chamstwo i egoizm ;)

Ja niedawno jechałem maks. 50/70. Dlaczego? Bo droga była bardzo nierówna, a ja wiozłem tort urodzinowy dziecku. Każdy może mieć swój powód.

Pozdrawiam

92 Data: Pa?dziernik 29 2013 14:48:39
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Miroo"  napisał w wiadomości grup

Bzdura

Wyobraźmy sobie, że masz zajefajną ospojlerowaną furkę, z obniżonym zawieszeniem itp i strasznie cię wkurza jełop jadący 85/90, który powoduje straszliwe korki.

Nikt mnie nie wkurza :-) Rozumiem, że niektórzy na tej grupie podchodzą do wszystkiego emocjonalnie, ale mnie to rybka podałem tylko przepis, a jaki jest każdy widzi.

Ale w jakiś dziwny sposób zupełnie nie obchodzą cię kierowcy, którzy stoją za tobą w korku, gdy zatrzymujesz się przed osiedlowymi progami zwalniającymi i powoluśku i ostrożnie przez nie przejeżdżasz.

Jeśli jest to na drodze dojazdowej do sklepu i stoi tam wcześniej zakaz zatrzymywania to jak najbardziej jest to zabronione.

A przecież tam przy progu jest ograniczenie do 20km/h! Taka jazda 0/20 to dopiero chamstwo i egoizm ;)

Jak najbardziej.

Ja niedawno jechałem maks. 50/70. Dlaczego? Bo droga była bardzo nierówna, a ja wiozłem tort urodzinowy dziecku. Każdy może mieć swój powód.

Oczywiście. Jak jechałem autem z zepsutą skrzynią które się zacięło na 1 biegu to jechałem max 30, ale nie utrudniałem ruchu, bo jak tylko widziałem we wstecznym lusterku że ktoś się zbliża to zjeżdżałem na pobocze by mógł mnie spokojnie minąć.

Bo powtarzam to nie wolna jazda jest zabroniona ale utrudnianie ruchu.

Pozdrawiam
Ergie

93 Data: Pa?dziernik 29 2013 14:52:46
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 29.10.2013 14:48, Ergie pisze:

Ale w jakiś dziwny sposób zupełnie nie obchodzą cię kierowcy, którzy
stoją za tobą w korku, gdy zatrzymujesz się przed osiedlowymi progami
zwalniającymi i powoluśku i ostrożnie przez nie przejeżdżasz.

Jeśli jest to na drodze dojazdowej do sklepu i stoi tam wcześniej zakaz
zatrzymywania to jak najbardziej jest to zabronione.

ROTFL

To się nazywa "epic fail".

[ciach]

Oczywiście. Jak jechałem autem z zepsutą skrzynią które się zacięło na 1
biegu to jechałem max 30, ale nie utrudniałem ruchu, bo jak tylko
widziałem we wstecznym lusterku że ktoś się zbliża to zjeżdżałem na
pobocze by mógł mnie spokojnie minąć.

Ignorując brak tego pobocza, obecnoć na nim pieszych oraz rowerzystów i nielegalnoć takiego manewru?


--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

94 Data: Pa?dziernik 29 2013 15:12:57
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości grup

ROTFL
To się nazywa "epic fail".

Udowodnij, a ja idę po popcorn. Najwyraźniej przegapiłeś już podobne dyskusje.

Oczywiście. Jak jechałem autem z zepsutą skrzynią które się zacięło na 1
biegu to jechałem max 30, ale nie utrudniałem ruchu, bo jak tylko
widziałem we wstecznym lusterku że ktoś się zbliża to zjeżdżałem na
pobocze by mógł mnie spokojnie minąć.

Ignorując brak tego pobocza,

Ty oczywiście wiesz lepiej po jakiej drodze ja jechałem i czy miała pobocze.

No a teraz mnie zwyzywaj bo znowu wytknąłem Ci że napisałeś bzdurę.

Pozdrawiam
Ergie

95 Data: Pa?dziernik 29 2013 19:39:43
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 29.10.2013 15:12, Ergie pisze:

ROTFL
To się nazywa "epic fail".

Udowodnij, a ja idę po popcorn. Najwyraźniej przegapiłeś już podobne
dyskusje.

Zatrzymanie się "na chwilę" przed przeszkodą nie jest rozumiane jako wyłączenie się z ruchu - a by naruszyć zatrzymywania trzeba wyłączyć się w ruchu.

Wg twojej "logiki" utknięcie w korku na zakazie zatrzymywania to wykroczenie.

Oczywiście. Jak jechałem autem z zepsutą skrzynią które się zacięło na 1
biegu to jechałem max 30, ale nie utrudniałem ruchu, bo jak tylko
widziałem we wstecznym lusterku że ktoś się zbliża to zjeżdżałem na
pobocze by mógł mnie spokojnie minąć.

Ignorując brak tego pobocza,

Ty oczywiście wiesz lepiej po jakiej drodze ja jechałem i czy miała
pobocze.

Przepraszam powinienem pisać do ciebie prostszymi zdaniami. Wybacz, zwykle zadaję się z ludźmi inteligentnymi.

Śpieszę wytłumaczyć:

1. nie wszędzie są pobocza
2. jeśli pobocze jest, to często jest zajęte przez legalnych jego użytkowników
3. jazda poboczem jest nielegalna dla pojazdów samochodowych

Zatem twoja metoda jest do dupy. I nielegalna.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

96 Data: Pa?dziernik 30 2013 09:52:29
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości grup

ROTFL
To się nazywa "epic fail".

Udowodnij, a ja idę po popcorn. Najwyraźniej przegapiłeś już podobne
dyskusje.

Zatrzymanie się "na chwilę" przed przeszkodą nie jest rozumiane jako wyłączenie się z ruchu - a by naruszyć zatrzymywania trzeba wyłączyć się w ruchu.

Po pierwsze wskaż przepis który pozwala zatrzymywać się bez potrzeby "na chwilę" na zakazie.
Po drugie próg nie jest przeszkodą.

Próbuj dalej :-)

Wg twojej "logiki" utknięcie w korku na zakazie zatrzymywania to wykroczenie.

Nie bo wynika z konieczności nie wjechania komuś w tył. Zatrzymywanie się przed progiem nie jest niczym uzasadnione i niczym się nie różni od zatrzymania się w dowolnym innym miejscu.

Ty oczywiście wiesz lepiej po jakiej drodze ja jechałem i czy miała
pobocze.

Przepraszam powinienem pisać do ciebie prostszymi zdaniami. Wybacz, zwykle zadaję się z ludźmi inteligentnymi.

Śpieszę wytłumaczyć:

1. nie wszędzie są pobocza
2. jeśli pobocze jest, to często jest zajęte przez legalnych jego użytkowników
3. jazda poboczem jest nielegalna dla pojazdów samochodowych

Zatem twoja metoda jest do dupy. I nielegalna.

Naucz się czytać ze zrozumieniem! Ja ni pisałem o jakiejś ogólnej metodzie działającej wszędzie i nie pisałem że to legalne. Pisałem konkretnie jak ja się zachowałem gdy byłem w takiej sytuacji że byłem zawalidrogą.

Chwilowa jazda poboczem gdy się ma uszkodzony pojazd jest mniejszym złem niż blokowanie ruchu, ale aby to zrozumieć trzeba myśleć o innych uczestnikach ruchu a nie tylko o sobie.

Pozdrawiam
Ergie

97 Data: Pa?dziernik 29 2013 14:25:00
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ale w jakiś dziwny sposób zupełnie nie obchodzą cię kierowcy, którzy
stoją za tobą w korku, gdy zatrzymujesz się przed osiedlowymi progami
zwalniającymi i powoluśku i ostrożnie przez nie przejeżdżasz.

Jeśli jest to na drodze dojazdowej do sklepu i stoi tam wcześniej
zakaz zatrzymywania to jak najbardziej jest to zabronione.

Że co?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Demokracja prowadzi do dyktatury"
Platon

98 Data: Pa?dziernik 29 2013 16:36:39
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: masti 

Dnia pięknego Tue, 29 Oct 2013 14:48:39 +0100 osobnik zwany Ergie napisał:


Ale w jakiś dziwny sposób zupełnie nie obchodzą cię kierowcy, którzy
stoją za tobą w korku, gdy zatrzymujesz się przed osiedlowymi progami
zwalniającymi i powoluśku i ostrożnie przez nie przejeżdżasz.

Jeśli jest to na drodze dojazdowej do sklepu i stoi tam wcześniej zakaz
zatrzymywania to jak najbardziej jest to zabronione.

Art. 49 pkt 4. Zakaz zatrzymania lub postoju pojazdu nie dotyczy
unieruchomienia pojazdu wynikającego z warunków lub przepisów ruchu
drogowego.

jeszce coś wesołego napiszesz?

--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

99 Data: Pa?dziernik 30 2013 00:47:29
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "masti"


Ale w jakiś dziwny sposób zupełnie nie obchodzą cię kierowcy, którzy
stoją za tobą w korku, gdy zatrzymujesz się przed osiedlowymi progami
zwalniającymi i powoluśku i ostrożnie przez nie przejeżdżasz.

Jeśli jest to na drodze dojazdowej do sklepu i stoi tam wcześniej zakaz
zatrzymywania to jak najbardziej jest to zabronione.

Art. 49 pkt 4. Zakaz zatrzymania lub postoju pojazdu nie dotyczy
unieruchomienia pojazdu wynikającego z warunków lub przepisów ruchu
drogowego.

To przecież nic nie zmusza na progu do zatrzymania się. Możesz jechać np 5km/h


jeszce coś wesołego napiszesz?

Jaki przepis taka wesołoć

100 Data: Pa?dziernik 30 2013 08:09:41
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: masti 

Dnia pięknego Wed, 30 Oct 2013 00:47:29 +0100 osobnik zwany John Kołalsky
napisał:

Użytkownik "masti"


Ale w jakiś dziwny sposób zupełnie nie obchodzą cię kierowcy, którzy
stoją za tobą w korku, gdy zatrzymujesz się przed osiedlowymi progami
zwalniającymi i powoluśku i ostrożnie przez nie przejeżdżasz.

Jeśli jest to na drodze dojazdowej do sklepu i stoi tam wcześniej
zakaz zatrzymywania to jak najbardziej jest to zabronione.

Art. 49 pkt 4. Zakaz zatrzymania lub postoju pojazdu nie dotyczy
unieruchomienia pojazdu wynikającego z warunków lub przepisów ruchu
drogowego.

To przecież nic nie zmusza na progu do zatrzymania się. Możesz jechać np
5km/h

a zabrania?



jeszce coś wesołego napiszesz?

Jaki przepis taka wesołoć

raczej jaka interpretacja



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

101 Data: Pa?dziernik 30 2013 09:54:36
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup

Art. 49 pkt 4. Zakaz zatrzymania lub postoju pojazdu nie dotyczy
unieruchomienia pojazdu wynikającego z warunków lub przepisów ruchu
drogowego.

Wiedziałem że ktoś poda ten przepis. No to zaczynamy zabawę :-)

Jakież to warunki albo przepisy nakazują zatrzymanie się przed progiem? Jest tak jakiś niewidoczny znak "stop"?

Pozdrawiam
Ergie

102 Data: Pa?dziernik 30 2013 09:10:17
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: masti 

Dnia pięknego Wed, 30 Oct 2013 09:54:36 +0100 osobnik zwany Ergie napisał:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup


Art. 49 pkt 4. Zakaz zatrzymania lub postoju pojazdu nie dotyczy
unieruchomienia pojazdu wynikającego z warunków lub przepisów ruchu
drogowego.

Wiedziałem że ktoś poda ten przepis. No to zaczynamy zabawę :-)

Jakież to warunki albo przepisy nakazują zatrzymanie się przed progiem?
Jest tak jakiś niewidoczny znak "stop"?

jak już chcesz trollować to bardziej z sensem. Możesz zacząć od podania
przepisu, który zabrania zatrzymania się, żeby potem powoli przejechać.
Mozesz też podać przepis, który nakazuje zatrzymanie się przed pojazdem
stojącym w korku. W końcu możesz przejechać po nim.



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

103 Data: Pa?dziernik 30 2013 00:43:13
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Ergie"


Ale w jakiś dziwny sposób zupełnie nie obchodzą cię kierowcy, którzy stoją za tobą w korku, gdy zatrzymujesz się przed osiedlowymi progami zwalniającymi i powoluśku i ostrożnie przez nie przejeżdżasz.

Jeśli jest to na drodze dojazdowej do sklepu i stoi tam wcześniej zakaz zatrzymywania to jak najbardziej jest to zabronione.

Ale, że koła muszą się kręcić ? Wydaje mi się, że kula ziemska kręci się i my kręcimy się z nią, więc nie ma potrzeby kręcenia jeszcze kółkami :-) Tak czy siak, znak zakazu nijak ma się do twojego przepisu.

104 Data: Pa?dziernik 30 2013 00:24:10
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Ergie"


Sorry ale jeżeli masz problem z jazdą 70/80 tocoś jest z Toba nie tak.

Tu nie chodzi o problem tylko przestrzeganie prawa. Jak ktoś ma problem z jazdą 70/70, 80/80, 90/90 to nie powinien siadać za kierownicę.

Przecież nie da się tak jeździć bo prędkościomierze zawyżają a samochody przyspieszają i zwalniają.

105 Data: Pa?dziernik 25 2013 14:39:37
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Ergie,

Friday, October 25, 2013, 2:27:10 PM, you wrote:

[...]

Bo to, że Cavallino wydaje się, że to ma zastosowanie do przypadku kiedy
on chciałby 200/30 a wszyscy jadą tylko 80 to jeszcze nie znaczy, że to
jest prawda.
My tu nie dyskutujemy o tym że ktoś chciałby 200/30 tylko o tym, że ktoś
jadący 70/80 utrudnia życie tym co chcieliby 80/80.

Pamiętaj! Żądając jazdy 80/80 wspierasz piratów jadących 200/30!
Przecież to całkowicie oczywista oczywistość. I logiczna logika. I
żadne krzyki i płacze nie przekonają nas...

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

106 Data: Pa?dziernik 25 2013 13:00:29
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Bo to, że Cavallino wydaje się, że to ma zastosowanie do przypadku kiedy
on chciałby 200/30 a wszyscy jadą tylko 80 to jeszcze nie znaczy, że to
jest prawda.

My tu nie dyskutujemy o tym że ktoś chciałby 200/30 tylko o tym, że ktoś
jadący 70/80 utrudnia życie tym co chcieliby 80/80.

Nie, wy tu dyskutujecie, ze predkosc maks = predkosc min.
I nie powiem - chciałbym, zeby tak było.
Ba, chciałbym aby w wiekszosci przypadków maks = maks + 20.
Ale czy to coś zmienia?
Zaden przepis do tego nie zmusza, a juz na pewno wspomniany przepis nie
mowi, ze 70/80 nawet jeżeli to jest prosta droga, to jest jakiekolwiek
wykroczenie.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jestem mały Talibanek, mam  granatów cały dzbanek, nuklearną walizeczkę
i wąglika  probóweczkę. Raz, dwa, trzy, dziś Allacha spotkasz  Ty !

107 Data: Pa?dziernik 25 2013 16:10:14
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Zaden przepis do tego nie zmusza, a juz na pewno wspomniany przepis nie
mowi, ze 70/80 nawet jeżeli to jest prosta droga, to jest jakiekolwiek
wykroczenie.

Nie - dopóki jesteś sam na drodze. Jeśli jednak taka jazda spowoduje powstanie korka to jak najbardziej ma zastosowanie.

Pozdrawiam
Ergie

108 Data: Pa?dziernik 25 2013 16:13:51
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 25.10.2013 16:10, Ergie pisze:

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup


Zaden przepis do tego nie zmusza, a juz na pewno wspomniany przepis nie
mowi, ze 70/80 nawet jeżeli to jest prosta droga, to jest jakiekolwiek
wykroczenie.

Nie - dopóki jesteś sam na drodze. Jeśli jednak taka jazda spowoduje
powstanie korka to jak najbardziej ma zastosowanie.

Mhm. A wg czyjego prędkościomierza to stwierdzisz?

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

109 Data: Pa?dziernik 25 2013 14:20:50
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: masti 

Dnia pięknego Fri, 25 Oct 2013 16:10:14 +0200 osobnik zwany Ergie napisał:

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup


Zaden przepis do tego nie zmusza, a juz na pewno wspomniany przepis nie
mowi, ze 70/80 nawet jeżeli to jest prosta droga, to jest jakiekolwiek
wykroczenie.

Nie - dopóki jesteś sam na drodze. Jeśli jednak taka jazda spowoduje
powstanie korka to jak najbardziej ma zastosowanie.

a jak będę jechał 80/80 a reszta 100/80 i powstanie korek to też?




--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

110 Data: Pa?dziernik 25 2013 16:58:31
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-10-25 16:20, masti pisze:

Dnia pięknego Fri, 25 Oct 2013 16:10:14 +0200 osobnik zwany Ergie napisał:

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup


Zaden przepis do tego nie zmusza, a juz na pewno wspomniany przepis nie
mowi, ze 70/80 nawet jeżeli to jest prosta droga, to jest jakiekolwiek
wykroczenie.

Nie - dopóki jesteś sam na drodze. Jeśli jednak taka jazda spowoduje
powstanie korka to jak najbardziej ma zastosowanie.

a jak będę jechał 80/80 a reszta 100/80 i powstanie korek to też?

Przecież już napisał:
"
>> jadący 70/80 utrudnia życie tym co chcieliby 80/80.

> a jak będzie jechał 75 to nadal będzie utrudniał?

Jeśli inni będą chcieli jechać 90 i powstanie korek to tak - będzie to utrudnianie.
"
:>

111 Data: Pa?dziernik 30 2013 00:49:56
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "masti"


Nie - dopóki jesteś sam na drodze. Jeśli jednak taka jazda spowoduje
powstanie korka to jak najbardziej ma zastosowanie.

a jak będę jechał 80/80 a reszta 100/80 i powstanie korek to też?

Zależy który przepis jest ważniejszy lub który uchyla który

112 Data: Pa?dziernik 25 2013 15:00:19
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Zaden przepis do tego nie zmusza, a juz na pewno wspomniany przepis nie
mowi, ze 70/80 nawet jeżeli to jest prosta droga, to jest jakiekolwiek
wykroczenie.

Nie - dopóki jesteś sam na drodze. Jeśli jednak taka jazda spowoduje
powstanie korka to jak najbardziej ma zastosowanie.

Niestety to są tylko twoje wymysły.
Ten przepis o tym nie mowi. A jak nie wierzysz - skonsultuj sie z lekarzem
lub policjantem ;-)



--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Dziedzina ortografi to dziedzina ktura mnie delikatnie muwiac
'wali' i mam ja gdzies"  MikeXex

113 Data: Pa?dziernik 25 2013 19:50:33
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Zaden przepis do tego nie zmusza, a juz na pewno wspomniany przepis nie
mowi, ze 70/80 nawet jeżeli to jest prosta droga, to jest jakiekolwiek
wykroczenie.

Nie - dopóki jesteś sam na drodze. Jeśli jednak taka jazda spowoduje
powstanie korka to jak najbardziej ma zastosowanie.

Niestety to są tylko twoje wymysły.
Ten przepis o tym nie mowi.

Oczywiście że o tym mówi.
Tylko przygłupy w rodzaju polucji i kapeluszników nie są w stanie go zrozumieć.

114 Data: Pa?dziernik 26 2013 00:00:37
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Zaden przepis do tego nie zmusza, a juz na pewno wspomniany przepis
nie mowi, ze 70/80 nawet jeżeli to jest prosta droga, to jest
jakiekolwiek wykroczenie.

Nie - dopóki jesteś sam na drodze. Jeśli jednak taka jazda spowoduje
powstanie korka to jak najbardziej ma zastosowanie.

Niestety to są tylko twoje wymysły.
Ten przepis o tym nie mowi.

Oczywiście że o tym mówi.
Tylko przygłupy w rodzaju polucji i kapeluszników nie są w stanie go
zrozumieć.
 
nie uwierze dopóki oficjalnej interpretacji nie zobacze.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Aniołom łatwo być aniołami. Nie jedzą i są bezpłciowi."
Gabriel Laub

115 Data: Pa?dziernik 26 2013 07:22:43
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Zaden przepis do tego nie zmusza, a juz na pewno wspomniany przepis
nie mowi, ze 70/80 nawet jeżeli to jest prosta droga, to jest
jakiekolwiek wykroczenie.

Nie - dopóki jesteś sam na drodze. Jeśli jednak taka jazda spowoduje
powstanie korka to jak najbardziej ma zastosowanie.

Niestety to są tylko twoje wymysły.
Ten przepis o tym nie mowi.

Oczywiście że o tym mówi.
Tylko przygłupy w rodzaju polucji i kapeluszników nie są w stanie go
zrozumieć.

nie uwierze dopóki oficjalnej interpretacji nie zobacze.

POlucja zupełnie nie jest zainteresowana takowymi przypadkami, krzaki i suszarka wyczerpują jej spektrum możliwości , więc szybko nie zobaczysz.

116 Data: Pa?dziernik 26 2013 10:00:15
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Niestety to są tylko twoje wymysły.
Ten przepis o tym nie mowi.

Oczywiście że o tym mówi.
Tylko przygłupy w rodzaju polucji i kapeluszników nie są w stanie go
zrozumieć.

nie uwierze dopóki oficjalnej interpretacji nie zobacze.

POlucja zupełnie nie jest zainteresowana takowymi przypadkami, krzaki i
suszarka wyczerpują jej spektrum możliwości , więc szybko nie zobaczysz.
 
Znaczy nie odpowiedza na zapytanie?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć."
Paulo Coelho

117 Data: Pa?dziernik 26 2013 17:47:58
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Niestety to są tylko twoje wymysły.
Ten przepis o tym nie mowi.

Oczywiście że o tym mówi.
Tylko przygłupy w rodzaju polucji i kapeluszników nie są w stanie go
zrozumieć.

nie uwierze dopóki oficjalnej interpretacji nie zobacze.

POlucja zupełnie nie jest zainteresowana takowymi przypadkami, krzaki i
suszarka wyczerpują jej spektrum możliwości , więc szybko nie zobaczysz.

Znaczy nie odpowiedza na zapytanie?

Po próbie obrony Iskier, ich odpowiedzi są funta kłaków niewarte.

118 Data: Pa?dziernik 26 2013 19:29:39
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Niestety to są tylko twoje wymysły.
Ten przepis o tym nie mowi.

Oczywiście że o tym mówi.
Tylko przygłupy w rodzaju polucji i kapeluszników nie są w stanie
go zrozumieć.

nie uwierze dopóki oficjalnej interpretacji nie zobacze.

POlucja zupełnie nie jest zainteresowana takowymi przypadkami,
krzaki i suszarka wyczerpują jej spektrum możliwości , więc szybko
nie zobaczysz.

Znaczy nie odpowiedza na zapytanie?

Po próbie obrony Iskier, ich odpowiedzi są funta kłaków niewarte.

To kto bedzie wiarygodny do odpowiedzi na takie pytanie?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Ludzie nie mają problemów, tylko sobie sami je stwarzają"

119 Data: Pa?dziernik 26 2013 22:51:01
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Niestety to są tylko twoje wymysły.
Ten przepis o tym nie mowi.

Oczywiście że o tym mówi.
Tylko przygłupy w rodzaju polucji i kapeluszników nie są w stanie
go zrozumieć.

nie uwierze dopóki oficjalnej interpretacji nie zobacze.

POlucja zupełnie nie jest zainteresowana takowymi przypadkami,
krzaki i suszarka wyczerpują jej spektrum możliwości , więc szybko
nie zobaczysz.

Znaczy nie odpowiedza na zapytanie?

Po próbie obrony Iskier, ich odpowiedzi są funta kłaków niewarte.

To kto bedzie wiarygodny do odpowiedzi na takie pytanie?

A skąd ja mam wiedzieć, kto dla Ciebie będzie wiarygodny?
Dla niektórych wiarygodni są Macierewicz, czy Rydzyk, więc nic mnie już na tym świecie nie zdziwi.

120 Data: Pa?dziernik 26 2013 21:45:01
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Niestety to są tylko twoje wymysły.
Ten przepis o tym nie mowi.

Oczywiście że o tym mówi.
Tylko przygłupy w rodzaju polucji i kapeluszników nie są w
stanie go zrozumieć.

nie uwierze dopóki oficjalnej interpretacji nie zobacze.

POlucja zupełnie nie jest zainteresowana takowymi przypadkami,
krzaki i suszarka wyczerpują jej spektrum możliwości , więc szybko
nie zobaczysz.

Znaczy nie odpowiedza na zapytanie?

Po próbie obrony Iskier, ich odpowiedzi są funta kłaków niewarte.

To kto bedzie wiarygodny do odpowiedzi na takie pytanie?

A skąd ja mam wiedzieć, kto dla Ciebie będzie wiarygodny?

Nie odwracaj kota ogonem.
Nie dla mnie. Dla Ciebie.

Dla niektórych wiarygodni są Macierewicz, czy Rydzyk, więc nic mnie
już na tym świecie nie zdziwi.

Dlatego nie pytam o niektorych. Pytam o Ciebie, bo to Ciebie nie zadowala
ewentualna odpowiedz policji (co w sumie nie dziwne, bo doskonale zdajesz
sobie sprawe o czym mówi omawiany przepis)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jeżeli wydaje się, że wszystko działa dobrze,
to znaczy, że coś przeoczyłeś."  Ed Murphy

121 Data: Pa?dziernik 27 2013 07:13:24
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

To kto bedzie wiarygodny do odpowiedzi na takie pytanie?

A skąd ja mam wiedzieć, kto dla Ciebie będzie wiarygodny?

Nie odwracaj kota ogonem.
Nie dla mnie. Dla Ciebie.

Ale dla mnie wystarczająco wiarygodne jest to co wiem i nie interesuje mnie zdanie polucji np. na ten temat.
Zresztą znowu dyskutujesz ze swoimi rojeniami, albo nie rozumiesz co czytasz.
Ja żadnych pytań tutaj nie zadawałem, natomiast wygłosiłem twierdzenie.



Dla niektórych wiarygodni są Macierewicz, czy Rydzyk, więc nic mnie
już na tym świecie nie zdziwi.

Dlatego nie pytam o niektorych. Pytam o Ciebie

Czyli ja pytam, czy Ty pytasz, bo kręcisz coś?

122 Data: Pa?dziernik 27 2013 09:50:16
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

To kto bedzie wiarygodny do odpowiedzi na takie pytanie?

A skąd ja mam wiedzieć, kto dla Ciebie będzie wiarygodny?

Nie odwracaj kota ogonem.
Nie dla mnie. Dla Ciebie.

Ale dla mnie wystarczająco wiarygodne jest to co wiem i nie interesuje
mnie zdanie polucji np. na ten temat.
Zresztą znowu dyskutujesz ze swoimi rojeniami, albo nie rozumiesz co
czytasz.
Ja żadnych pytań tutaj nie zadawałem, natomiast wygłosiłem
twierdzenie.

Rozumiem. Masz prawo do tego aby załozyc klapki na oczy.
Ja wiem ze ty żadnych pytań nie zadawałeś - pojawiła sie kwestia
interpretacji przepisu i jest pytanie: czy jest szansa na jakis konsensus
czy bedziemy dyskutowac na zasadzie - ja wiem swoje.
Skoro nikt nikogo nie przekona własnymi argumentami, to pytanie, co zrobić.
Dlatego szukam jakiejś oficjalnej wykaldni.

Dla niektórych wiarygodni są Macierewicz, czy Rydzyk, więc nic mnie
już na tym świecie nie zdziwi.

Dlatego nie pytam o niektorych. Pytam o Ciebie

Czyli ja pytam, czy Ty pytasz, bo kręcisz coś?
 
Gratuluje jak z prostej sprawy można zrobic bezsensowną dyskusję z
czepianiem sie słówek.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Adam 'Sherwood' Zaparciński: "Polecam gorąco kaski na rower."
Marcin Szeffer: "Dziękuję. Wolę kaski na głowę."

123 Data: Pa?dziernik 27 2013 20:12:46
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

To kto bedzie wiarygodny do odpowiedzi na takie pytanie?

A skąd ja mam wiedzieć, kto dla Ciebie będzie wiarygodny?

Nie odwracaj kota ogonem.
Nie dla mnie. Dla Ciebie.

Ale dla mnie wystarczająco wiarygodne jest to co wiem i nie interesuje
mnie zdanie polucji np. na ten temat.
Zresztą znowu dyskutujesz ze swoimi rojeniami, albo nie rozumiesz co
czytasz.
Ja żadnych pytań tutaj nie zadawałem, natomiast wygłosiłem
twierdzenie.

Rozumiem. Masz prawo

Dokładnie.
I zupełnie nie interesuje mnie Twoje zdanie na ten temat, możesz sobie szukać wiarygodnych "ekspertów z NASA", jeśli nie potrafisz zrozumieć prostego przepisu, mimo że kilku ludzi Ci go objaśniło.

124 Data: Pa?dziernik 27 2013 22:16:13
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Dokładnie.
I zupełnie nie interesuje mnie Twoje zdanie na ten temat, możesz sobie
szukać wiarygodnych "ekspertów z NASA", jeśli nie potrafisz zrozumieć
prostego przepisu, mimo że kilku ludzi Ci go objaśniło.

Klapki na oczach...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Może wariaci to tacy ludzie, którzy wszystko widzą tak, jak jest, tylko
udało im się znaleźć sposób, żeby z tym żyć."  William Wharton

125 Data: Pa?dziernik 30 2013 00:51:35
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Budzik"


POlucja zupełnie nie jest zainteresowana takowymi przypadkami, krzaki i
suszarka wyczerpują jej spektrum możliwości , więc szybko nie zobaczysz.

Znaczy nie odpowiedza na zapytanie?

Co za różnica ? Oni nie stanowią ani nie interpretują prawa

126 Data: Pa?dziernik 30 2013 08:53:22
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

POlucja zupełnie nie jest zainteresowana takowymi przypadkami,
krzaki i suszarka wyczerpują jej spektrum możliwości , więc szybko
nie zobaczysz.

Znaczy nie odpowiedza na zapytanie?

Co za różnica ? Oni nie stanowią ani nie interpretują prawa

To kto byłby wiarygodny?
Zapytanie na wiejską?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jesteś tak dumny ze swej inteligencji jak skazaniec, dumny,
że jego więzienna cela jest taka obszerna."  Anthony de Mello SJ

127 Data: Pa?dziernik 28 2013 09:09:36
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Ten przepis o tym nie mowi. A jak nie wierzysz - skonsultuj sie z lekarzem
lub policjantem ;-)

Dokładnie o tym mówi, tyle że w Polsce niestety jest półmartwy, ale już np. we Włoszech  gdzie policja jest wyczulona na utrudnianie jazdy można za to beknąć kilka stówek EUR. Za jakiś czas u nas tez w końcu policja tez kiedyś zrozumie że gdyby nie takie zawalidrogi to nie byłoby wyprzedzania na trzeciego i zacznie intensywniej karać takich spowalniaczy.

Pozdrawiam
Ergie

128 Data: Pa?dziernik 28 2013 17:16:55
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Ergie"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup
Ten przepis o tym nie mowi. A jak nie wierzysz - skonsultuj sie z lekarzem
lub policjantem ;-)

Dokładnie o tym mówi, tyle że w Polsce niestety jest półmartwy, ale już np. we Włoszech  gdzie policja jest wyczulona na utrudnianie jazdy można za to beknąć kilka stówek EUR. Za jakiś czas u nas tez w końcu policja tez kiedyś zrozumie że gdyby nie takie zawalidrogi to nie byłoby wyprzedzania na trzeciego i zacznie intensywniej karać takich spowalniaczy.

HOWGH !!!!
To jest idealne clou tej dyskusji, dalszy jej ciąg nie ma sensu.

129 Data: Pa?dziernik 28 2013 19:00:14
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ten przepis o tym nie mowi. A jak nie wierzysz - skonsultuj sie z
lekarzem
lub policjantem ;-)

Dokładnie o tym mówi, tyle że w Polsce niestety jest półmartwy, ale
już np. we Włoszech  gdzie policja jest wyczulona na utrudnianie
jazdy można za to beknąć kilka stówek EUR. Za jakiś czas u nas tez w
końcu policja tez kiedyś zrozumie że gdyby nie takie zawalidrogi to
nie byłoby wyprzedzania na trzeciego i zacznie intensywniej karać
takich spowalniaczy.

HOWGH !!!!
To jest idealne clou tej dyskusji, dalszy jej ciąg nie ma sensu.
 
Ja troche po włoszech jezdziłem w zeszłym roku i dwa lata temu.
Wiec clou moze i wam pasuje do teorii ale co ma wspolnego z praktyką?
Ergie - widziałes kogos we włoszech co mandat dostał za 85 na ograniczeniu
do 90? Albo według teorii Cavallino mandat za jazde 70 na ograniczeniu do
50...?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Życie nie jest ani lepsze, ani gorsze od naszych marzeń.
Jest tylko zupełnie inne..."  William Shakespeare

130 Data: Pa?dziernik 28 2013 20:38:32
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ten przepis o tym nie mowi. A jak nie wierzysz - skonsultuj sie z
lekarzem
lub policjantem ;-)

Dokładnie o tym mówi, tyle że w Polsce niestety jest półmartwy, ale
już np. we Włoszech  gdzie policja jest wyczulona na utrudnianie
jazdy można za to beknąć kilka stówek EUR. Za jakiś czas u nas tez w
końcu policja tez kiedyś zrozumie że gdyby nie takie zawalidrogi to
nie byłoby wyprzedzania na trzeciego i zacznie intensywniej karać
takich spowalniaczy.

HOWGH !!!!
To jest idealne clou tej dyskusji, dalszy jej ciąg nie ma sensu.

Ja

Przecież mówiłem, że nie ma sensu.
EOD

131 Data: Pa?dziernik 28 2013 21:31:05
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ten przepis o tym nie mowi. A jak nie wierzysz - skonsultuj sie z
lekarzem
lub policjantem ;-)

Dokładnie o tym mówi, tyle że w Polsce niestety jest półmartwy, ale
już np. we Włoszech  gdzie policja jest wyczulona na utrudnianie
jazdy można za to beknąć kilka stówek EUR. Za jakiś czas u nas tez w
końcu policja tez kiedyś zrozumie że gdyby nie takie zawalidrogi to
nie byłoby wyprzedzania na trzeciego i zacznie intensywniej karać
takich spowalniaczy.

HOWGH !!!!
To jest idealne clou tej dyskusji, dalszy jej ciąg nie ma sensu.

Ja

Przecież mówiłem, że nie ma sensu.

A ty co, moderator?
Nie Ciebie pytałem tylko Ergie.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Czy świat się bardzo zmieni gdy z młodych, gniewnych
wyrosną starzy, wkurwieni..?"  J. Kofta

132 Data: Pa?dziernik 29 2013 09:39:36
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Ja troche po włoszech jezdziłem w zeszłym roku i dwa lata temu.
Wiec clou moze i wam pasuje do teorii ale co ma wspolnego z praktyką?
Ergie - widziałes kogos we włoszech co mandat dostał za 85 na ograniczeniu
do 90?

Ileż razy można? Mandat nie jest za powolną jazdę samą w sobie, tylko wtedy gdy utrudnia ruch.

Nie widziałem, tak samo jak nie widziałem nikogo kto by dostał mandat za jazdę 200/90 co w żaden sposób nie dowodzi ani nie zaprzecza istnieniu takich mandatów.

Po drugie to że coś jest zabronione nie oznacza że będzie od razu karane mandatem - może być pouczenie.

Po trzecie na drogach pozamiejskich nigdy we Włoszech nie trafiłem na sytuację by za kimś tworzył się korek. Może miałem szczęście, a może po prostu ludzie tam przestrzegają przepisów i nie blokują ruchu.

Faktem jest że każdy Włoch na pytanie na co uważać na drodze by nie dostać mandatu mówił że właśnie na to bo policja jest na to wyczulona.

Pozdrawiam
Ergie

133 Data: Pa?dziernik 29 2013 09:42:15
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ja troche po włoszech jezdziłem w zeszłym roku i dwa lata temu.
Wiec clou moze i wam pasuje do teorii ale co ma wspolnego z praktyką?
Ergie - widziałes kogos we włoszech co mandat dostał za 85 na
ograniczeniu do 90?

Ileż razy można? Mandat nie jest za powolną jazdę samą w sobie, tylko
wtedy gdy utrudnia ruch.

Ale to chyba jest jasne, ze pytanie dtyczyło kolumny samochodów...

Nie widziałem, tak samo jak nie widziałem nikogo kto by dostał mandat
za jazdę 200/90 co w żaden sposób nie dowodzi ani nie zaprzecza
istnieniu takich mandatów.

W niemczech to jest dopiero masakra.
Mandaty dają, za zbt wczesne włączanie kierunkowkazu.
Co prawda nie wdziałem takiej sytuacji ale to przeciez nie dowodzi, ze to
sie nie zdarza...

Po drugie to że coś jest zabronione nie oznacza że będzie od razu
karane mandatem - może być pouczenie.

Po trzecie na drogach pozamiejskich nigdy we Włoszech nie trafiłem na
sytuację by za kimś tworzył się korek. Może miałem szczęście, a może
po prostu ludzie tam przestrzegają przepisów i nie blokują ruchu.

Tak jasne. W ogole włosi słyną z tego, ze sa swietnymi kierowcami...
A ja widziałem np. zakorkowane autostrady gdzie ruch toczył sie ale z
predkosciami mniejszymi niz 140 i jakos ten z przodu nie dostawał mandatu,
nie był zatrzymywany przez policje etc.

Faktem jest że każdy Włoch na pytanie na co uważać na drodze by nie
dostać mandatu mówił że właśnie na to bo policja jest na to wyczulona.

Pierwsze slyszę...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Stanęliśmy na skraju przepaści,
ale teraz zrobiliśmy krok naprzód!"

134 Data: Pa?dziernik 29 2013 10:48:36
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ileż razy można? Mandat nie jest za powolną jazdę samą w sobie, tylko
wtedy gdy utrudnia ruch.

Ale to chyba jest jasne, ze pytanie dtyczyło kolumny samochodów...

Dla niektórych jasne a nie którzy jak Artur za chwilę wyciągną tylko fragment z kontekstu i znowu trzeba będzie im tłumaczyć.

Tak jasne. W ogole włosi słyną z tego, ze sa swietnymi kierowcami...
A ja widziałem np. zakorkowane autostrady gdzie ruch toczył sie ale z
predkosciami mniejszymi niz 140 i jakos ten z przodu nie dostawał mandatu,
nie był zatrzymywany przez policje etc.

Bo ten z przodu nazywał się"bramki" :-)

Faktem jest że każdy Włoch na pytanie na co uważać na drodze by nie
dostać mandatu mówił że właśnie na to bo policja jest na to wyczulona.

Pierwsze slyszę...

I ?

Pozdrawiam
Ergie

135 Data: Pa?dziernik 29 2013 11:00:22
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Tak jasne. W ogole włosi słyną z tego, ze sa swietnymi kierowcami...
A ja widziałem np. zakorkowane autostrady gdzie ruch toczył sie ale z
predkosciami mniejszymi niz 140 i jakos ten z przodu nie dostawał
mandatu, nie był zatrzymywany przez policje etc.

Bo ten z przodu nazywał się"bramki" :-)

Nie tylko.

Faktem jest że każdy Włoch na pytanie na co uważać na drodze by nie
dostać mandatu mówił że właśnie na to bo policja jest na to
wyczulona.

Pierwsze slyszę...

I ?

I tyle.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Czy ty jestes normalny, czy tylko listonoszem?"
by Jenka

136 Data: Pa?dziernik 29 2013 14:00:18
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-10-29 10:48, Ergie pisze:

"Budzik"  napisał:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku
co następuje:

Ileż razy można? Mandat nie jest za powolną jazdę samą w sobie, tylko
wtedy gdy utrudnia ruch.

Ale to chyba jest jasne, ze pytanie dtyczyło kolumny samochodów...

Dla niektórych jasne a nie którzy jak Artur za chwilę wyciągną tylko
fragment z kontekstu i znowu trzeba będzie im tłumaczyć.

ROTFL - jak na razie to ten kontekst mocno ci umyka, a ja się chętnie
dowiem jak to jest z tym karaniem za 'utrudnianie' ruchu we Włoszech
i to po kilka stówek EUR, ale pewnie się nie dowiem, ponieważ:
"
Nie widziałem, tak samo jak nie widziałem nikogo kto by dostał mandat za jazdę 200/90 co w żaden sposób nie dowodzi ani nie zaprzecza istnieniu takich mandatów.
"

Dorabiaj ideologię:>

137 Data: Pa?dziernik 29 2013 14:51:02
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup

ROTFL - jak na razie to ten kontekst mocno ci umyka, a ja się chętnie
dowiem jak to jest z tym karaniem za 'utrudnianie' ruchu we Włoszech
i to po kilka stówek EUR, ale pewnie się nie dowiem, ponieważ:
"
Nie widziałem, tak samo jak nie widziałem nikogo kto by dostał mandat za jazdę 200/90 co w żaden sposób nie dowodzi ani nie zaprzecza istnieniu takich mandatów.
"

Nie widziałem Twoje mózgu czy to znaczy że go nie masz?

Zacznij w końcu myśleć. Debilne założenia prowadzą do debilnych wniosków. Jak fakt czy ktoś coś widział ma przesądzać o tym czy to coś istnieje ??? Podstawy logiki! Podstawy!

Pozdrawiam
Ergie

138 Data: Pa?dziernik 29 2013 13:52:58
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: AZ 

On 2013-10-29, Ergie  wrote:

ROTFL - jak na razie to ten kontekst mocno ci umyka, a ja się chętnie
dowiem jak to jest z tym karaniem za 'utrudnianie' ruchu we Włoszech
i to po kilka stówek EUR, ale pewnie się nie dowiem, ponieważ:
"
Nie widziałem, tak samo jak nie widziałem nikogo kto by dostał mandat za
jazdę 200/90 co w żaden sposób nie dowodzi ani nie zaprzecza istnieniu
takich mandatów.
"

Nie widziałem Twoje mózgu czy to znaczy że go nie masz?

Zacznij w końcu myśleć. Debilne założenia prowadzą do debilnych wniosków.
Jak fakt czy ktoś coś widział ma przesądzać o tym czy to coś istnieje ???
Podstawy logiki! Podstawy!

Od kiedy czytasz PMS? Jezeli Artur twierdzi, ze czegos nie ma no to nie ma,
koniec kropka.

--
Artur
ZZR 1200

139 Data: Pa?dziernik 29 2013 15:15:51
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości grup

Od kiedy czytasz PMS? Jezeli Artur twierdzi, ze czegos nie ma no to nie ma,
koniec kropka.

Od 9 lat regularnie, wcześniej okazjonalnie, ale szczerze powiedziawszy nie zwracam większej uwagi na Troli więc o ile pamiętam niektóre zabawne bzdury to nijak nie pamiętam kto był ich autorem.

Pozdrawiam
Ergie

140 Data: Pa?dziernik 29 2013 15:19:02
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-10-29 14:52, AZ pisze:

On 2013-10-29, Ergie  wrote:
ROTFL - jak na razie to ten kontekst mocno ci umyka, a ja się chętnie
dowiem jak to jest z tym karaniem za 'utrudnianie' ruchu we Włoszech
i to po kilka stówek EUR, ale pewnie się nie dowiem, ponieważ:
"
Nie widziałem, tak samo jak nie widziałem nikogo kto by dostał mandat za
jazdę 200/90 co w żaden sposób nie dowodzi ani nie zaprzecza istnieniu
takich mandatów.
"

Nie widziałem Twoje mózgu czy to znaczy że go nie masz?

Zacznij w końcu myśleć. Debilne założenia prowadzą do debilnych wniosków.
Jak fakt czy ktoś coś widział ma przesądzać o tym czy to coś istnieje ???
Podstawy logiki! Podstawy!

Od kiedy czytasz PMS? Jezeli Artur twierdzi, ze czegos nie ma no to nie ma,
koniec kropka.

To bardzo ciekawe, ale ma niewiele wspólnego z tym co ja napisałem. No,
ale już się przyzwyczaiłem:>

141 Data: Pa?dziernik 29 2013 15:16:46
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-10-29 14:51, Ergie pisze:

"Artur Maśląg"  napisał:

ROTFL - jak na razie to ten kontekst mocno ci umyka, a ja się chętnie
dowiem jak to jest z tym karaniem za 'utrudnianie' ruchu we Włoszech
i to po kilka stówek EUR, ale pewnie się nie dowiem, ponieważ:
"
Nie widziałem, tak samo jak nie widziałem nikogo kto by dostał mandat
za jazdę 200/90 co w żaden sposób nie dowodzi ani nie zaprzecza
istnieniu takich mandatów.
"

Nie widziałem Twoje mózgu czy to znaczy że go nie masz?

Kolejny wykręt. Mandatów pokazywać nie musisz, ale jakoś tę tezę
o utrudnianiu i karaniu jeżdżących wolniej (bo inni chcą szybciej)
to jednak będziesz musiał udowodnić.

Zacznij w końcu myśleć.

Ja nie mam z tym problemów i czekam, aż ten proces zacznie występować
u Ciebie.

Debilne założenia prowadzą do debilnych
wniosków.

To zauważyłem - nie pierwszy raz takie przyjąłeś:>

Jak fakt czy ktoś coś widział ma przesądzać o tym czy to coś
istnieje ???

Takimi wykrętami niczego nie udowodnisz, najwyżej pogrążysz się
bardziej.

Podstawy logiki! Podstawy!

Dobrze, że już na to wpadłeś, teraz z nich spróbuj skorzystać.

Jak tam wycieczka się udała?

142 Data: Pa?dziernik 29 2013 15:51:12
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup

Kolejny wykręt. Mandatów pokazywać nie musisz, ale jakoś tę tezę
o utrudnianiu i karaniu jeżdżących wolniej (bo inni chcą szybciej)
to jednak będziesz musiał udowodnić.

A cóż to za odwracanie kota ogonem? Podałem paragraf. Ty jak chcesz to udowodnij że on w ogóle nie obowiązuje, albo ma jakąś graniczna różnicę prędkości od której zaczyna obowiązywać.

Pozdrawiam
Ergie

143 Data: Pa?dziernik 29 2013 16:49:35
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-10-29 15:51, Ergie pisze:

"Artur Maśląg"  napisał:

Kolejny wykręt. Mandatów pokazywać nie musisz, ale jakoś tę tezę
o utrudnianiu i karaniu jeżdżących wolniej (bo inni chcą szybciej)
to jednak będziesz musiał udowodnić.

A cóż to za odwracanie kota ogonem?

To Twoja domena i teraz brniesz, by obronić to, czego się
obronić nie da. Zresztą to nie pierwszy raz tak jest. Moje
pytanie (które pominąłeś) też tego tyczy.

Podałem paragraf.

Tylko masz poważny i do tego zasadniczy problem z uzasadnieniem
swojej interpretacji tego zapisu.

Ty jak chcesz to
udowodnij że on w ogóle nie obowiązuje, albo ma jakąś graniczna różnicę
prędkości od której zaczyna obowiązywać.

Znowu odwracasz kota ogonem - nigdzie nie pisałem że nie obowiązuje
i podobnie nie próbowałem twierdzić, że jest jakaś magiczna różnica
prędkości:>

144 Data: Pa?dziernik 29 2013 19:46:17
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 29.10.2013 15:51, Ergie pisze:

A cóż to za odwracanie kota ogonem? Podałem paragraf. Ty jak chcesz to
udowodnij że on w ogóle nie obowiązuje, albo ma jakąś graniczna różnicę
prędkości od której zaczyna obowiązywać.

Obowiązuje, ale nie oznacza tego, co tobie się wydaje (np. "emeryci won z drogi, bo panisko Ergie jedzie")

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

145 Data: Pa?dziernik 29 2013 14:25:00
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Zacznij w końcu myśleć. Debilne założenia prowadzą do debilnych
wniosków. Jak fakt czy ktoś coś widział ma przesądzać o tym czy to coś
istnieje ??? Podstawy logiki! Podstawy!

No ale przeciez to Ty wyciągnąłes dokładnie takie wnioski!

I własnie to zostało ci wypomniane.
To ze czegoś nie widziałes nie dowodzi ze tego nie ma ale nie dowodzi też
ze to istnieje!

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
A świstak siedzi i wyrabia nadgodziny.

146 Data: Pa?dziernik 29 2013 15:53:23
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

To ze czegoś nie widziałes nie dowodzi ze tego nie ma ale nie dowodzi też
ze to istnieje!

Ale to nie ja wpadłem na durny pomysł by coś udowadniać patrząc na to. Dla mnie wystarczającym jest istnienie odpowiedniego paragrafu i ostrzeżenia od innych kierowców że policja za niego każe. Nie musze być świadkiem ukarania kogokolwiek by dopiero wtedy stwierdzić że przepis istnieje.

Pozdrawiam
Ergie

147 Data: Pa?dziernik 29 2013 15:06:07
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

To ze czegoś nie widziałes nie dowodzi ze tego nie ma ale nie dowodzi
też ze to istnieje!

Ale to nie ja wpadłem na durny pomysł by coś udowadniać patrząc na to.
Dla mnie wystarczającym jest istnienie odpowiedniego paragrafu i
ostrzeżenia od innych kierowców że policja za niego każe. Nie musze
być świadkiem ukarania kogokolwiek by dopiero wtedy stwierdzić że
przepis istnieje.

To ze przepis istnieje jest poza dyskusja.
Dyskusja jest "co on oznacza".
Dla mnie oznacza tyle, ze jak ktos bedzie celowo utrudniał ruch innym (np.
jakad 20 na godzine tam gdzie droga pusta i mozna jechac 90)
Ale 75 czy 85 na 90? Smieszy mnie taka interpretacja.

Natomiast kwestia "czy policja kaze".
Podałes przykłąd Włoch i to przykąłd z drugiej reki. Odniosłem sie, bo ja
sie z takimi opiniami nie sporkałem a z tego co piszesz, powinno to byc
pierwsza rzecz jaka Włosi powiedzą ruszając w droge. Wiec pytałem czy
widziałes, bo Twoje zródło wydało mi sie conajmneij mało wiarygodne...



--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć."
Paulo Coelho

148 Data: Pa?dziernik 29 2013 16:35:18
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

To ze przepis istnieje jest poza dyskusja.
Dyskusja jest "co on oznacza".
Dla mnie oznacza tyle, ze jak ktos bedzie celowo utrudniał ruch innym (np.
jakad 20 na godzine tam gdzie droga pusta i mozna jechac 90)
Ale 75 czy 85 na 90? Smieszy mnie taka interpretacja.

W takim razie gdzie według Ciebie jest granica? I pytanie bonusowe dlaczego nie jest określona w przepisach?

Natomiast kwestia "czy policja kaze".
Podałes przykłąd Włoch i to przykąłd z drugiej reki. Odniosłem sie, bo ja
sie z takimi opiniami nie sporkałem a z tego co piszesz, powinno to byc
pierwsza rzecz jaka Włosi powiedzą ruszając w droge. Wiec pytałem czy
widziałes, bo Twoje zródło wydało mi sie conajmneij mało wiarygodne...

Znaczy się co? Jak nie mogę czegoś udowodnić to nie mogę o tym pisać?

Jeżdżę do różnych krajów zarówno turystycznie jak i zawodowo. Spędzam tam po kilka tygodni i wracam do Polski. Za każdym razem pytam miejscowych na co uważać. Czesi, Słowacy, Niemcy i Hiszpanie nie potrafią odpowiedzieć konkretnie. Szwajcarzy zawsze odpowiadają aby nie przekraczać prędkości w miastach bo za to są wysokie mandaty, Francuzi że na głównych drogach poza autostradami jak się zaczyna teren zabudowany to często jest ukryty fotoradar, a Włosi aby uważać na blokowanie ruchu.

Jeśli jestem we Włoszech i miejscowi mi mówią że mogę olać zakazy parkowania i widzę że policja ignoruje nieprawidłowo zaparkowane samochody to nie mam powodu by zakładać, że ktoś mnie oszukuje mówiąc o tym że policja ściga za utrudnianie ruchu mimo, że tego nigdy nie widziałem.

Pozdrawiam
Ergie

149 Data: Pa?dziernik 29 2013 16:54:23
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-10-29 16:35, Ergie pisze:

"Budzik"  napisał:
(...)
Natomiast kwestia "czy policja kaze".
Podałes przykłąd Włoch i to przykąłd z drugiej reki. Odniosłem sie, bo ja
sie z takimi opiniami nie sporkałem a z tego co piszesz, powinno to byc
pierwsza rzecz jaka Włosi powiedzą ruszając w droge. Wiec pytałem czy
widziałes, bo Twoje zródło wydało mi sie conajmneij mało wiarygodne...

Znaczy się co? Jak nie mogę czegoś udowodnić to nie mogę o tym pisać?

Możesz, ale z samego pisania niewiele wynika:>

Jeżdżę do różnych krajów zarówno turystycznie jak i zawodowo. Spędzam
tam po kilka tygodni i wracam do Polski.
(...)

Bajkopisarz :)

150 Data: Pa?dziernik 29 2013 22:49:55
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Użytkownik Ergie  ...

To ze przepis istnieje jest poza dyskusja.
Dyskusja jest "co on oznacza".
Dla mnie oznacza tyle, ze jak ktos bedzie celowo utrudniał ruch innym
(np. jakad 20 na godzine tam gdzie droga pusta i mozna jechac 90)
Ale 75 czy 85 na 90? Smieszy mnie taka interpretacja.

W takim razie gdzie według Ciebie jest granica?

Granica jest tam, gdzie nie ma obiektywnych przesłanek aby jechac az tak
wolno.

I pytanie bonusowe
dlaczego nie jest określona w przepisach?

Dlatego, ze raz to bedzie 10/90 a innym razem 50/90.
Trzeba podejsc do tematu zdroworozsądkowo.

Natomiast kwestia "czy policja kaze".
Podałes przykłąd Włoch i to przykąłd z drugiej reki. Odniosłem sie,
bo ja sie z takimi opiniami nie sporkałem a z tego co piszesz,
powinno to byc pierwsza rzecz jaka Włosi powiedzą ruszając w droge.
Wiec pytałem czy widziałes, bo Twoje zródło wydało mi sie conajmneij
mało wiarygodne...

Znaczy się co? Jak nie mogę czegoś udowodnić to nie mogę o tym pisać?

Oczywiście ze mozesz.
Ale ja rowniez mam prawo dopytac, podac swoje doswiadczenia, ocenic
wiarygodnosc.
 
Jeśli jestem we Włoszech i miejscowi mi mówią że mogę olać zakazy
parkowania i widzę że policja ignoruje nieprawidłowo zaparkowane
samochody to nie mam powodu by zakładać, że ktoś mnie oszukuje mówiąc
o tym że policja ściga za utrudnianie ruchu mimo, że tego nigdy nie
widziałem.

Dla mnie byłoby to na tyle egzotyczne ze dopytałbym, co auto miał
konkretnie na mysli.

151 Data: Pa?dziernik 30 2013 09:59:21
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

W takim razie gdzie według Ciebie jest granica?

Granica jest tam, gdzie nie ma obiektywnych przesłanek aby jechac az tak
wolno.

No ale my to właśnie o takiej sytuacji dyskutujemy - gdy nie ma obiektywnych przesłanek a po prostu ktoś ma ochotę jechać wolniej i blokować ruch.

I pytanie bonusowe
dlaczego nie jest określona w przepisach?

Dlatego, ze raz to bedzie 10/90 a innym razem 50/90.
Trzeba podejsc do tematu zdroworozsądkowo.

O tym jest inny punkt tego paragrafu mówiący o dostosowaniu prędkości do warunków.

Pozdrawiam
Ergie

152 Data: Pa?dziernik 30 2013 09:38:16
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

W takim razie gdzie według Ciebie jest granica?

Granica jest tam, gdzie nie ma obiektywnych przesłanek aby jechac az
tak wolno.

No ale my to właśnie o takiej sytuacji dyskutujemy - gdy nie ma
obiektywnych przesłanek a po prostu ktoś ma ochotę jechać wolniej i
blokować ruch.

Podkreslam - az tak wolno.
Czyli np.
- jechałem 60/90 bo droga nierówna
- jechałem 70/90 bo tutaj jest las i moze zwierze wyskoczyc
- jechałem 80/90 bo robi sie szarawo a oczy zmeczone
to są obiektywne przeslanki.

Natomiast jechałem 10/50 bo sie boje, jechałem 20/50 bo ten gosc mi
wyjechał i chciałem go przyblokowąc to obiektywne przesłanki nie sa i w
takich sytuacjiach IMO należy sie mandat.

I pytanie bonusowe
dlaczego nie jest określona w przepisach?

Dlatego, ze raz to bedzie 10/90 a innym razem 50/90.
Trzeba podejsc do tematu zdroworozsądkowo.

O tym jest inny punkt tego paragrafu mówiący o dostosowaniu prędkości
do warunków.

Do warunków na drodze. Ale sa tez inne uwarunkowania, co starałem sie
pokazać powyzej.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"W wannie historii prawdę trudniej jest utrzymać niż mydło,
i o wiele trudniej znaleźć..." - Terry Pratchett

153 Data: Pa?dziernik 30 2013 10:52:49
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Czyli np.
- jechałem 60/90 bo droga nierówna
- jechałem 70/90 bo tutaj jest las i moze zwierze wyskoczyc
- jechałem 80/90 bo robi sie szarawo a oczy zmeczone
to są obiektywne przeslanki.

Oczywiście i są uwarunkowane w innych przepisach i o tym _nie_ dyskutujemy.

Natomiast jechałem 10/50 bo sie boje, jechałem 20/50 bo ten gosc mi
wyjechał i chciałem go przyblokowąc to obiektywne przesłanki nie sa i w
takich sytuacjiach IMO należy sie mandat.

Dokładnie!

O tym jest inny punkt tego paragrafu mówiący o dostosowaniu prędkości
do warunków.

Do warunków na drodze. Ale sa tez inne uwarunkowania, co starałem sie
pokazać powyzej.

Pogoda, ciemność, las itd. też są uwarunkowane w przepisach. Np. obowiązek jazdy z taką prędkością by się móc zatrzymać w zasięgu świateł mijania itp.

Pozdrawiam
Ergie

154 Data: Pa?dziernik 30 2013 10:11:23
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Natomiast jechałem 10/50 bo sie boje, jechałem 20/50 bo ten gosc mi
wyjechał i chciałem go przyblokowąc to obiektywne przesłanki nie sa i w
takich sytuacjiach IMO należy sie mandat.

Dokładnie!

No to o czym my dyskutujemy?
:)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każde dziecko jest poniekąd geniuszem w oczach swych rodziców,
a każdy geniusz dzieckiem."  Artur Schopenhauer

155 Data: Pa?dziernik 30 2013 12:49:04
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

No to o czym my dyskutujemy?
:)

O tym, że niektórzy błędnie twierdza że mogą jechać dowolnie wolno bo mają taką ochotę i nie ma przepisu który tego zabrania.

Pozdrawiam
Ergie

156 Data: Pa?dziernik 30 2013 12:59:44
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

No to o czym my dyskutujemy?
:)

O tym, że niektórzy błędnie twierdza że mogą jechać dowolnie wolno bo
mają taką ochotę i nie ma przepisu który tego zabrania.

Bez powodu - oczywiście ze nie.
Tylko ze te powody bywają bardzo różniste.

Ale zwracam uwage ze czesc twierdzi cos jednak innego, mianowicie ze
kierowca powinien jechac maksymalnie szybko a nie ze moze jechac
maksymalnie wolno.

I miałem wrazenie ze raczej o tym rozmawiamy, czyli czy wolno mi jechac 80
na 90 chociaz droga pusta i auto ma możliwośc przyspieszenia.
Ale rozumiem, ze tutaj jest miedzy nami zgoda i nie rozciągasz tego
przepisu do takiego absurdu?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jak dostać się zdalnie na komputer podłączony do sieci Windows ?
Udawaj drukarke.

157 Data: Pa?dziernik 30 2013 15:01:21
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Bez powodu - oczywiście ze nie.

Nie dla wszystkich w tym wątku jest to oczywiste.

Tylko ze te powody bywają bardzo różniste.
Ale zwracam uwage ze czesc twierdzi cos jednak innego, mianowicie ze
kierowca powinien jechac maksymalnie szybko a nie ze moze jechac
maksymalnie wolno.

W tym konkretnym przepisie nie ma ani słowa o szybko lub wolno, jest tylko o nieutrudnianiu.

I miałem wrazenie ze raczej o tym rozmawiamy, czyli czy wolno mi jechac 80
na 90 chociaz droga pusta i auto ma możliwośc przyspieszenia.
Ale rozumiem, ze tutaj jest miedzy nami zgoda i nie rozciągasz tego
przepisu do takiego absurdu?

Jak droga pusta to z punktu widzenia tego przepisu wolno Ci jechać z prędkością jak Ci się podoba. Ten przepis zabrania utrudniania ruchu bez powodu, a nie nakazuje jazdę z maksymalną dozwoloną prędkością.

Pozdrawiam
Ergie

158 Data: Pa?dziernik 30 2013 13:41:20
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: J.F 

Użytkownik "Ergie"  napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Czyli np.
- jechałem 60/90 bo droga nierówna
- jechałem 70/90 bo tutaj jest las i moze zwierze wyskoczyc
- jechałem 80/90 bo robi sie szarawo a oczy zmeczone
to są obiektywne przeslanki.

Oczywiście i są uwarunkowane w innych przepisach i o tym _nie_ dyskutujemy.

Eee tam - dla jednego droga nierowna, inny mowi ze 120 sie tam dobrze jedzie - i to jest jak najbardziej obiektywne :-)

Jeden ze las i zwierze moze, a drugi mowi ze 20 lat tam jezdzi codziennie i nigdy mu zadne zwierze nie wyskoczylo :-)

Do warunków na drodze. Ale sa tez inne uwarunkowania, co starałem sie
pokazać powyzej.

Pogoda, ciemność, las itd. też są uwarunkowane w przepisach. Np. obowiązek jazdy z taką prędkością by się móc zatrzymać w zasięgu świateł mijania itp.

A takiego przepisu to u nas nie znajdziesz.
Co wiecej - SN juz sie wielokrotnie wypowiadal ze noc jest od zapierdalania, a nie od wypatrywania pijakow spiacych na drodze :-)

J.

159 Data: Pa?dziernik 30 2013 12:46:49
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: AZ 

On 2013-10-30, J.F  wrote:

Pogoda, ciemnoć, las itd. też są uwarunkowane w przepisach. Np.
obowiązek jazdy z taką prędkością by się móc zatrzymać w zasięgu
świateł mijania itp.

A takiego przepisu to u nas nie znajdziesz.
Co wiecej - SN juz sie wielokrotnie wypowiadal ze noc jest od
zapierdalania, a nie od wypatrywania pijakow spiacych na drodze :-)

Zaciekawiles mnie, przyklady? ;-)

--
Artur
ZZR 1200

160 Data: Pa?dziernik 30 2013 15:03:54
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości grup

A takiego przepisu to u nas nie znajdziesz.
Co wiecej - SN juz sie wielokrotnie wypowiadal ze noc jest od
zapierdalania, a nie od wypatrywania pijakow spiacych na drodze :-)

Zaciekawiles mnie, przyklady? ;-)

Była kiedyś taka zabawa w Pszczynie na śląsku. Młodzież kładła się na drodze i wygrywał ten kto ostatni się poderwie i ucieknie. Kilku nie zdążyło i prokuratura początkowo próbowała karać kierowców, aż dopiero w którejś instancji ktoś inteligentny orzekła że kierowca nie ma obowiązku spodziewać się kogoś leżÄ…cego na asfalcie i ubranego na szaro.

Pozdrawiam
Ergie

161 Data: Pa?dziernik 30 2013 18:39:10
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Ergie"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Pogoda, ciemność, las itd. też są uwarunkowane w przepisach. Np. obowiązek jazdy z taką prędkością by się móc zatrzymać w zasięgu świateł mijania itp.

To już nie przepisy, a dyrdymały wymyślane przez niektórych upośledzonych sędziów.

162 Data: Pa?dziernik 29 2013 18:03:02
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-10-29 16:06, Budzik pisze:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

To ze czegoś nie widziałes nie dowodzi ze tego nie ma ale nie dowodzi
też ze to istnieje!

Ale to nie ja wpadłem na durny pomysł by coś udowadniać patrząc na to.

Zabawniejsze jest to, że nie posiadając nic ponad opowieści z 3 ręki ;)

Dla mnie wystarczającym jest istnienie odpowiedniego paragrafu i
ostrzeżenia od innych kierowców że policja za niego każe. Nie musze
być świadkiem ukarania kogokolwiek by dopiero wtedy stwierdzić że
przepis istnieje.

To ze przepis istnieje jest poza dyskusja.

To akurat wszyscy wiedzą i z doświadczenia śmiem twierdzić, że jest
on interpretowany w EU tak samo :)

Dyskusja jest "co on oznacza".

Przyjmijmy, że tylko o tym ;)

Dla mnie oznacza tyle, ze jak ktos bedzie celowo utrudniał ruch innym (np.
jakad 20 na godzine tam gdzie droga pusta i mozna jechac 90)
Ale 75 czy 85 na 90? Smieszy mnie taka interpretacja.

No i tak to dokładnie działa we wszystkich krajach EU, które zdarzyło
mi się odwiedzić. To, że ktoś jedzie trochę wolniej (a nawet znacznie)
nie oznacza utrudniania innym jazdy oraz konfliktu tego zapisu
z innymi. A to że być może zrobił się domniemany 'korek'?
Karawany się trafiają i z tego że ktoś jedzie z przodu nie wynika,
że ten na przedzie łamie jakikolwiek przepis, że o przypisywaniu mu
winy nie wspomnę.

Natomiast kwestia "czy policja kaze".
Podałes przykłąd Włoch i to przykąłd z drugiej reki. Odniosłem sie, bo ja
sie z takimi opiniami nie sporkałem a z tego co piszesz, powinno to byc
pierwsza rzecz jaka Włosi powiedzą ruszając w droge. Wiec pytałem czy
widziałes, bo Twoje zródło wydało mi sie conajmneij mało wiarygodne...

Jak bym wręcz napisał, że wyimaginowane. Włochy ciekawy kraj i różnie
się w różnych miejscach jeździ. Osobiście jakbym miał wskazać coś, na
co należy mocno uważać, to jednak ograniczenia prędkości (no i FR).
W większych miastach uważałbym na "ztl - zona traffico limitato"
(czy jakoś tak - strefa ograniczonego ruchu), nie wiem ile mandatu
za to jest, ale może się komuś tutaj trafił i dorwali go na miejscu
- nadzór w pełni elektroniczny i możliwe, że już niedługo bez problemu
mandaty dojdą na miejsce do Polski ;)

Ogólnie bez paniki - można spokojnie jechać wolniej i krajobrazy
podziwiać :)

163 Data: Pa?dziernik 30 2013 01:11:13
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor:

ciekawa dyskusja ... poziom merytoryczny gdzies w okolicach Kola Gospodyn Wiejskich, gdybym w DE wpadl na pomysl zeby zglosic policji kolesia jadacego wspomniane 75/80 zapewne musialbym dmuchac w alkomat ew. skierowanoby mnie od razu na przymusowe MPU ... po drogach moga poruszac sie pojazdy, ktorych konstrukcja wyklucza poruszanie sie z max. dozwolonymi predkosciami np skutery, pojazdy rolnicze, budowlane itp i kazdy z nich wg. tej absurdalnej teorii "utrudnia ruch" ... to samo dotyczy osob starszych, od niedawna majacych prawo jazdy, uposledzonych ruchowo, chorych, zmeczonych itd. ... o utrudnianiu ruchu decyduje Policja lub Sad a nie czyjes "widzimisie" choc ten konkretny przejaskrawiony, przypadek 75/80 jest tak absurdalny ze nasuwa sie pytanie o intencje pomyslodawcy ... to jest oczywisty absurd i sam fakt ze jest dyskutowany mocno mnie przeraza :-)

P.

164 Data: Pa?dziernik 30 2013 01:01:51
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Budzik"

To jest idealne clou tej dyskusji, dalszy jej ciąg nie ma sensu.

Ja troche po włoszech jezdziłem w zeszłym roku i dwa lata temu.

A ja mam samochód z Włoch :-)

165 Data: Pa?dziernik 30 2013 08:53:22
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

To jest idealne clou tej dyskusji, dalszy jej ciąg nie ma sensu.

Ja troche po włoszech jezdziłem w zeszłym roku i dwa lata temu.

A ja mam samochód z Włoch :-)

A ja mam włoskie buty...
Ej, w sumie fiatem obecnie m.in. jezdze, ale sprowadzonym z Dani, a gdzie
był produkowany to nawet nie wiem :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Akt urodzenia kobiety jest zawsze starszy od niej

166 Data: Pa?dziernik 30 2013 01:00:50
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Ergie"


Ten przepis o tym nie mowi. A jak nie wierzysz - skonsultuj sie z lekarzem
lub policjantem ;-)

Dokładnie o tym mówi, tyle że w Polsce niestety jest półmartwy, ale już np. we Włoszech  gdzie policja jest wyczulona na utrudnianie jazdy można za to beknąć kilka stówek EUR. Za jakiś czas u nas tez w końcu policja tez kiedyś zrozumie że gdyby nie takie zawalidrogi to nie byłoby wyprzedzania na trzeciego i zacznie intensywniej karać takich spowalniaczy.

Wyprzedzam se kiedyś sznur samochodów. Pech, że ten, co jechał za zawalidrogą podjął w końcu próbę wyprzedzenia ładując mi się przed maskę i zmuszając do zwolnienia, ale że widząc mnie wycofał się to mogłem wyprzedzić. Tyle, że z tego zwolnienia, podczas wyprzedzania z naprzeciwka już ktoś zaczął nadjeżdżać tak, że nieco zbyt mało drogi było by nie wprowadzić lekkiego zamieszania. I słyszę na CB gadkę:
- Na czołówkę jechał, na czołówkę !!!
- Bo jak d...a jedziesz !

167 Data: Pa?dziernik 30 2013 08:53:22
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Wyprzedzam se kiedyś sznur samochodów. Pech, że ten, co jechał za
zawalidrogą podjął w końcu próbę wyprzedzenia ładując mi się przed
maskę i zmuszając do zwolnienia, ale że widząc mnie wycofał się to
mogłem wyprzedzić. Tyle, że z tego zwolnienia, podczas wyprzedzania z
naprzeciwka już ktoś zaczął nadjeżdżać tak, że nieco zbyt mało drogi
było by nie wprowadzić lekkiego zamieszania. I słyszę na CB gadkę:
- Na czołówkę jechał, na czołówkę !!!
- Bo jak d...a jedziesz !

Piękna historia  tyle nie mająca nic wspolnego z dyskusja.
Mi kiedys taki wrecz punknął w auto. Ale co ciekawe - musiał jakos
szczesliwie trafic w plastiki bo nie było ani sladu na karoserii i obyło
sie bez pisania.
Ale jak mu tłumaczyłem, ze lewe lusterko to podstawa i trzeba spojrzec
przed wyprzedzaniem czy skreceniem w lewo to am wrażenie ze nie rozumiał...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Tomasz Waszczynski: "Ja się zastanawia, czy czekoladki z alkoholem
można jeść w miejscu publicznym ;-)"
DooMiniK: "A alkohol w czekoladkach czy w butelce obok? ;]"

168 Data: Pa?dziernik 30 2013 17:38:56
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Budzik"


Wyprzedzam se kiedyś sznur samochodów. Pech, że ten, co jechał za
zawalidrogą podjął w końcu próbę wyprzedzenia ładując mi się przed
maskę i zmuszając do zwolnienia, ale że widząc mnie wycofał się to
mogłem wyprzedzić. Tyle, że z tego zwolnienia, podczas wyprzedzania z
naprzeciwka już ktoś zaczął nadjeżdżać tak, że nieco zbyt mało drogi
było by nie wprowadzić lekkiego zamieszania. I słyszę na CB gadkę:
- Na czołówkę jechał, na czołówkę !!!
- Bo jak d...a jedziesz !

Piękna historia  tyle nie mająca nic wspolnego z dyskusja.

Co Ty nie powiesz

169 Data: Pa?dziernik 25 2013 17:10:08
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-10-25 16:10, Ergie pisze:

"Budzik"  napisał:

Zaden przepis do tego nie zmusza, a juz na pewno wspomniany przepis nie
mowi, ze 70/80 nawet jeżeli to jest prosta droga, to jest jakiekolwiek
wykroczenie.

Nie - dopóki jesteś sam na drodze. Jeśli jednak taka jazda spowoduje
powstanie korka to jak najbardziej ma zastosowanie.

Na Twoim miejsce zebrałbym zespół (RoMan, Cavallino i pewnie ktoś się
jeszcze dołączy) i zwrócił się o interpretację  np. do działu prawnego
Komendy Głównej Policji. Podaję adres:
KOMENDA GŁÓWNA POLICJI
ul. PUŁAWSKA 148/150
02-624 WARSZAWA

Jak wróci odpowiedź to się pochwal jaka była, bo na obecną chwilę
praktyka policji i sądów nie potwierdza Twojej/Waszej interpretacji.
No chyba, że tu sypniesz sygnaturami akt, w co wątpię, ponieważ już
kiedyś czekałem i skończyło się na czekaniu :P

170 Data: Pa?dziernik 30 2013 00:48:55
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Budzik"

..
... a juz na pewno wspomniany przepis nie
mowi, ze 70/80 nawet jeżeli to jest prosta droga, to jest jakiekolwiek
wykroczenie.

A o czym ten przepis według Ciebie mówi ?

171 Data: Pa?dziernik 30 2013 08:53:21
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

... a juz na pewno wspomniany przepis nie
mowi, ze 70/80 nawet jeżeli to jest prosta droga, to jest jakiekolwiek
wykroczenie.

A o czym ten przepis według Ciebie mówi ?

Pisałem wielokrotnie.
 


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"TPSA - to ludzka rzecz okradać"

172 Data: Pa?dziernik 30 2013 16:59:52
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Budzik"


... a juz na pewno wspomniany przepis nie
mowi, ze 70/80 nawet jeżeli to jest prosta droga, to jest jakiekolwiek
wykroczenie.

A o czym ten przepis według Ciebie mówi ?

Pisałem wielokrotnie.

Napisz choć raz tak, by czytając przepis dało się zauważyć zbieżność twojej wypowiedzi z nim.

173 Data: Pa?dziernik 30 2013 21:46:15
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

... a juz na pewno wspomniany przepis nie
mowi, ze 70/80 nawet jeżeli to jest prosta droga, to jest
jakiekolwiek wykroczenie.

A o czym ten przepis według Ciebie mówi ?

Pisałem wielokrotnie.

Napisz choć raz tak, by czytając przepis dało się zauważyć zbieżność
twojej wypowiedzi z nim.

Jak dotychczas nie zauwazyłes to nawet nie bede próbował cię przekonać.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć."
Paulo Coelho

174 Data: Pa?dziernik 25 2013 13:43:44
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Ergie,

Friday, October 25, 2013, 1:04:54 PM, you wrote:

Ja rozumiem ten przepis tak jak został sformułowany. Może po prostu Ty
napisz czego w nim nie rozumiesz.
ja rozumiem. I jazda 70/80 na pewno nie jest złamaniem tego przepisu
W takim razie masz problemy z czytaniem. Wyraźnie jest tam napisane kiedy
taka jazda nie jest złamaniem przepisu i kiedy jest.

Ale po co karmisz trolla? Jego w żaden sposób nie przekonasz, że
czarne jest czarne. On będzie jechał swoje 70/80 choćby za nim
stworzył się wielokilometrowy konwój. Bo myśli(?!?), że może. I to
wykorzysta. I jak mu ktoś zatrąbi, to zwolni do 50. Bo mu się wydaje.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

175 Data: Pa?dziernik 25 2013 11:45:44
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: masti 

Dnia pięknego Fri, 25 Oct 2013 13:43:44 +0200 osobnik zwany RoMan
Mandziejewicz napisał:

Hello Ergie,

Friday, October 25, 2013, 1:04:54 PM, you wrote:

Ja rozumiem ten przepis tak jak został sformułowany. Może po prostu
Ty napisz czego w nim nie rozumiesz.
ja rozumiem. I jazda 70/80 na pewno nie jest złamaniem tego przepisu
W takim razie masz problemy z czytaniem. Wyraźnie jest tam napisane
kiedy taka jazda nie jest złamaniem przepisu i kiedy jest.

Ale po co karmisz trolla? Jego w żaden sposób nie przekonasz, że czarne
jest czarne. On będzie jechał swoje 70/80 choćby za nim stworzył się
wielokilometrowy konwój. Bo myśli(?!?), że może. I to wykorzysta. I jak
mu ktoś zatrąbi, to zwolni do 50. Bo mu się wydaje.

widzę, że imaginujesz sobie rózne rzeczy. tyle, że zadna z nich nie jest
zgodna z prawdą. Począwszy o interpretacji tego przepisu.



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

176 Data: Pa?dziernik 25 2013 11:47:45
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: AZ 

On 2013-10-25, RoMan Mandziejewicz  wrote:

Ja rozumiem ten przepis tak jak został sformułowany. Może po prostu Ty
napisz czego w nim nie rozumiesz.
ja rozumiem. I jazda 70/80 na pewno nie jest złamaniem tego przepisu
W takim razie masz problemy z czytaniem. Wyraźnie jest tam napisane kiedy
taka jazda nie jest złamaniem przepisu i kiedy jest.

Ale po co karmisz trolla? Jego w żaden sposób nie przekonasz, że
czarne jest czarne. On będzie jechał swoje 70/80 choćby za nim
stworzył się wielokilometrowy konwój. Bo myśli(?!?), że może. I to
wykorzysta. I jak mu ktoś zatrąbi, to zwolni do 50. Bo mu się wydaje.

A pozniej zdziwiony ze ktos nie wytrzymal i sie wkurwil, wyprzedzil
i zahamowal przed maska. Moze trafi na takiego co posunie sie dalej,
wysiadzie i obije morde :-)

--
Artur
ZZR 1200

177 Data: Pa?dziernik 25 2013 14:32:44
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 25.10.2013 13:47, AZ pisze:

A pozniej zdziwiony ze ktos nie wytrzymal i sie wkurwil, wyprzedzil
i zahamowal przed maska. Moze trafi na takiego co posunie sie dalej,
wysiadzie i obije morde :-)

....i zostanie odstrzelony, na co zasługuje każy bandzior.

I od razu na drogach zrobi się bezpieczniej!

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

178 Data: Pa?dziernik 24 2013 13:00:44
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Oczywiście wolno mu tak jechać, ale czy nie lepiej PKSem?

Nie wolno! Ma obowiązek poruszać się z prędkością nie utrudniającą
życia innym.

Ja wiem ze zdrowy rozsadek jest najważniejszy.
Ale skoro piszesz o obowiązku to mozesz wskazac ten przepis?

Już ktoś inny podał:
Art 19/2/1

Gratuluje, jeżeli z tego artykułu wyczytałes, ze 70 na 90 jest złamaniem
tego przepisu.
Nie pozostaje ci nic innego, niz dzwonic na policje w takich sytuacjach.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Każdy samochód będzie ci mógł służyć do końca życia
jeśli będziesz wystarczająco szybko jeździł.

179 Data: Pa?dziernik 24 2013 18:40:29
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Oczywiście wolno mu tak jechać, ale czy nie lepiej PKSem?

Nie wolno! Ma obowiązek poruszać się z prędkością nie utrudniającą
życia innym.

Ja wiem ze zdrowy rozsadek jest najważniejszy.
Ale skoro piszesz o obowiązku to mozesz wskazac ten przepis?

Już ktoś inny podał:
Art 19/2/1

Gratuluje, jeżeli z tego artykułu wyczytałes, ze 70 na 90 jest złamaniem
tego przepisu.

Ja współczuję, jeśli wyczytałeś że 70 w miejscu gdzie wszyscy jadą 80/90 nim nie jest.

180 Data: Pa?dziernik 24 2013 20:07:42
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: masti 

Dnia pięknego Thu, 24 Oct 2013 18:40:29 +0200 osobnik zwany Cavallino
napisał:

Użytkownik "Budzik"  napisał w
wiadomości grup
Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku
co następuje:

Oczywiście wolno mu tak jechać, ale czy nie lepiej PKSem?

Nie wolno! Ma obowiązek poruszać się z prędkością nie utrudniającą
życia innym.

Ja wiem ze zdrowy rozsadek jest najważniejszy. Ale skoro piszesz o
obowiązku to mozesz wskazac ten przepis?

Już ktoś inny podał:
Art 19/2/1

Gratuluje, jeżeli z tego artykułu wyczytałes, ze 70 na 90 jest
złamaniem tego przepisu.

Ja współczuję, jeśli wyczytałeś że 70 w miejscu gdzie wszyscy jadą 80/90
nim nie jest.

wskażesz choć jeden przypadek gdzie ktoś dostał manadat za jazdę 70
zamiast 80?



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

181 Data: Pa?dziernik 25 2013 08:53:59
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

wskażesz choć jeden przypadek gdzie ktoś dostał manadat za jazdę 70
zamiast 80?

Ale to akurat o niczym nie swiadczy.
Ile policja wystawiła mandatów za:
- zjazd z ronda bez kierunkowskazu
- abyt późne włączenie kierunkowskazu (juz po rozpoczeciu hamowania)
- wyprzedzenie rowerzysty bez zachowania odstepu
itd, itp.

Łapią to co przynosi kase.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Adam 'Sherwood' Zaparciński: "Polecam gorąco kaski na rower."
Marcin Szeffer: "Dziękuję. Wolę kaski na głowę."

182 Data: Pa?dziernik 25 2013 10:30:55
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Gratuluje, jeżeli z tego artykułu wyczytałes, ze 70 na 90 jest złamaniem
tego przepisu.

Nie zawsze jest, tylko w pewnych określonych w tym artykule warunkach.

Nie pozostaje ci nic innego, niz dzwonic na policje w takich sytuacjach.

Jadąc autem? Czy może mam się wcześniej zatrzymać i też utrudniać jazdę innym?

Pozdrawiam
Ergie

183 Data: Pa?dziernik 25 2013 09:45:55
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Gratuluje, jeżeli z tego artykułu wyczytałes, ze 70 na 90 jest
złamaniem tego przepisu.

Nie zawsze jest, tylko w pewnych określonych w tym artykule warunkach.

W pewnych, bardzo okreslonych potrafię sobie to wyobrazić.
Ale generalnie niestety jazda 70 na drodze choc upierdliwa to jednak
łamaniem przepisów nie bedzie.

Nie pozostaje ci nic innego, niz dzwonic na policje w takich
sytuacjach.

Jadąc autem? Czy może mam się wcześniej zatrzymać i też utrudniać
jazdę innym?

A jaki masz problem z wykonaniem telefonu w czasie jazdy?


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Tomasz Waszczynski: "Ja się zastanawia, czy czekoladki z alkoholem
można jeść w miejscu publicznym ;-)"
DooMiniK: "A alkohol w czekoladkach czy w butelce obok? ;]"

184 Data: Pa?dziernik 25 2013 13:09:02
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

W pewnych, bardzo okreslonych potrafię sobie to wyobrazić.

No i właśnie o tym jest ten przepis

Ale generalnie niestety jazda 70 na drodze choc upierdliwa to jednak
łamaniem przepisów nie bedzie.

Co to znaczy "generalnie" są jasno określone warunki kiedy jest a kiedy nie jest. Chyba że chodzi Ci o częstotliwość  - wtedy pełna zgoda. Znacznie częściej taka jazda jest dozwolona niż niedozwolona.

A jaki masz problem z wykonaniem telefonu w czasie jazdy?

Chęć zgłoszenia łamania prawa przez innego uczestnika ruchu nie uprawnia do łamania prawa, a nie  w każdym aucie mam zestaw głośnomówiący z głosowym wybieraniem numerów.

Pozdrawiam
Ergie

185 Data: Pa?dziernik 25 2013 14:42:39
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 25.10.2013 13:09, Ergie pisze:


Ale generalnie niestety jazda 70 na drodze choc upierdliwa to jednak
łamaniem przepisów nie bedzie.

Co to znaczy "generalnie" są jasno określone warunki kiedy jest a kiedy
nie jest. Chyba że chodzi Ci o częstotliwość  - wtedy pełna zgoda.
Znacznie częściej taka jazda jest dozwolona niż niedozwolona.

Zwracam uwagę, że nadal nie ustaliliśmy, jaki limit obowiązywał w opisanym przypadku "dziadka jadącego 70 tam gdzie wszyscy jadą 80-90".

Miejsca, gdzie "wszyscy jaką 80-90" nierzadko mają legalny limit 50km/h.

No, dla KupyLina jazda 20km/h ponad limit może i jest "tamowaniem ruchu", ale prawo ma jednak odmienne zdanie ;)

A jaki masz problem z wykonaniem telefonu w czasie jazdy?

Chęć zgłoszenia łamania prawa przez innego uczestnika ruchu nie uprawnia
do łamania prawa, a nie  w każdym aucie mam zestaw głośnomówiący z
głosowym wybieraniem numerów.

Słuchaweczka BT załatwia sprawę - obecnie większość telefonów ma wybieranie głosowe.

Fakt, że je się łatwo gubi/rozdeptuje ;)

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

186 Data: Pa?dziernik 25 2013 16:16:07
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości grup

Zwracam uwagę, że nadal nie ustaliliśmy, jaki limit obowiązywał w opisanym przypadku "dziadka jadącego 70 tam gdzie wszyscy jadą 80-90".

Dyskusja jest o konkretnym przepisie który ma zastosowanie  tylko w przypadku gdy ktoś jedzie poniżej dozwolonej.

Miejsca, gdzie "wszyscy jaką 80-90" nierzadko mają legalny limit 50km/h.

O takich przypadkach nie dyskutujemy bo wtedy ten przepis nie ma zastosowania.

Chęć zgłoszenia łamania prawa przez innego uczestnika ruchu nie uprawnia
do łamania prawa, a nie  w każdym aucie mam zestaw głośnomówiący z
głosowym wybieraniem numerów.

Słuchaweczka BT załatwia sprawę - obecnie większość telefonów ma wybieranie głosowe.

Mój nie ma, więc to nie rozwiązuje sprawy zgłaszania naruszeń przepisów przeze _mnie_.

Pozdrawiam
Ergie

187 Data: Pa?dziernik 25 2013 12:44:21
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

W pewnych, bardzo okreslonych potrafię sobie to wyobrazić.

No i właśnie o tym jest ten przepis

Ale rozmowa sprowadza sie do tego, ze wszedzie gdzie jade mniej niz fabryka
dała jest przewinieniem.

Ale generalnie niestety jazda 70 na drodze choc upierdliwa to jednak
łamaniem przepisów nie bedzie.

Co to znaczy "generalnie"

Generalnie znaczy generalnie.
Od generalnie sa wyjątki.

są jasno określone warunki kiedy jest a
kiedy nie jest.

Moim zdaniem są bardzo niejasno, ponieważ zależą od indywidualnej oceny.
Ale to dobrze.

Chyba że chodzi Ci o częstotliwość  - wtedy pełna
zgoda. Znacznie częściej taka jazda jest dozwolona niż niedozwolona.

Też.
 
A jaki masz problem z wykonaniem telefonu w czasie jazdy?

Chęć zgłoszenia łamania prawa przez innego uczestnika ruchu nie
uprawnia do łamania prawa, a nie  w każdym aucie mam zestaw
głośnomówiący z głosowym wybieraniem numerów.

Ale to juz Twoj problem.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"W demokracji wolno głupcom głosować,
w dyktaturze wolno głupcom rządzić."  Bertrand Russell

188 Data: Pa?dziernik 25 2013 16:19:54
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Ergie 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

W pewnych, bardzo okreslonych potrafię sobie to wyobrazić.

No i właśnie o tym jest ten przepis

Ale rozmowa sprowadza sie do tego, ze wszedzie gdzie jade mniej niz fabryka
dała jest przewinieniem.

Bynajmniej. Rozmowa jest o konkretnym paragrafie który ma zastosowanie w konkretnych przypadkach.

A jaki masz problem z wykonaniem telefonu w czasie jazdy?

Chęć zgłoszenia łamania prawa przez innego uczestnika ruchu nie
uprawnia do łamania prawa, a nie  w każdym aucie mam zestaw
głośnomówiący z głosowym wybieraniem numerów.

Ale to juz Twoj problem.

Oczywiście :-)
Pytanie było jaki _ja_ mam problem więc _ja_ odpowiedziałem.

Pozdrawiam
Ergie

189 Data: Pa?dziernik 25 2013 15:00:19
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

W pewnych, bardzo okreslonych potrafię sobie to wyobrazić.

No i właśnie o tym jest ten przepis

Ale rozmowa sprowadza sie do tego, ze wszedzie gdzie jade mniej niz
fabryka
dała jest przewinieniem.

Bynajmniej. Rozmowa jest o konkretnym paragrafie który ma zastosowanie w
konkretnych przypadkach.

Tak, ale ty niestety wymyslasz znaczenie tego paragrafu.
Ale powtórze - nie musisz mi wierzyc.
Zadaj oficjalne pytanie odpowiednim służbom.

A jaki masz problem z wykonaniem telefonu w czasie jazdy?

Chęć zgłoszenia łamania prawa przez innego uczestnika ruchu nie
uprawnia do łamania prawa, a nie  w każdym aucie mam zestaw
głośnomówiący z głosowym wybieraniem numerów.

Ale to juz Twoj problem.

Oczywiście :-)
Pytanie było jaki _ja_ mam problem więc _ja_ odpowiedziałem.

No to sie zatrzymaj.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Stwierdzono, że demokracja jest najgorszą formą rządu, jeśli nie
liczyć wszystkich innych form, których próbowano od czasu do czasu."
Winston Churchill

190 Data: Pa?dziernik 24 2013 10:00:30
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Może będę wzywany na świadka. Cóż, poświęcę się. Ktoś musi inaczej
to się nigdy nie skończy.

Mam taki radykalny pomysl: zacznij jezdzic prawym pasem, ruszaj spod
swiatel myslac o innych (oni tez chca przejechac). Nie popieram
zachowan o jakich piszesz, wrecz przeciwnie, zycze powodzenia, ale
zastanow sie, czy to Ty nie prowokujesz tego typu zachowan. Raczej
rzadko sie zdarza, by ktos przejawial agresje na drodze ot tak bez
zadnej przyczyny.

Hmm, to ja chyba na jakis debili trafiam, bo wyprzedzanie w miejscu
gdzie nie ma na to miejsce a czesto rowniez tam gdzie nie ma to sensu
zdarza mi sie widziec czesto i czesto tez konczy sie wjechaniem przed
maske i bardziej lub mniej gwałtownym hamowaniem.
No cóż, szczesliwi ci, co nie trafiaja na takie przejawy syndromu
małego fiutka...


to ja też muszę powiedzieć, że bardzo rzadko na takich trafiam... w
ciągu kilkuset tysięcy km takich przypadków mógłbym policzyć chyba na
palcach dwóch rąk. Jak ktoś siedzi na zderzaku to mrugnę mu raz prawym
kierunkiem w wolnej chwili i leci dalej,

Mowa o sytuacji gdzie nie ma gdzie leciec dalej...

wariat wyprzedzający bez
wolnego miejsca trafia się rzadko, a jak jest to oprócz mnie wyprzedzi
kilka innych aut, albo po prostu łatwo go zauważyć i wcześniej
zwalniam, robię mu miejsce i szykuję sobie w głowie plan ucieczki z
ewentualnej drogi jego czołówki (więc nie zaskakuje mnie nagłym
hamowaniem przed maską).

Aha, czyli widzisz wariata wyprzedzajacego bez miejsca na schowanie sie,
robisz mu miejsce, zeby nie wleciał na czolówkę i mówisz, ze nie trafiasz
na takich wariatów?
Czyli wariat staje siewariatem przez ewentualne twoje zagapienie sie?

Ale może po prostu mi się coś wypaczyło- bo
jak na autostradzie TIR mi wymusza mimo że jest spora różnica
prędkości, to ani mnie to nie dziwi, ani nie denerwuje i jestem do
tego przygotowany, ze spokojem hamuję i czekam aż wyprzedzi/pogada
przez okno z kolegą...

Denerwuje - spoko, kwestia osobowości.
Dziwi - mnie dziwi, jak mozna byc tak egoistycznie nastawiony.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Albo głosisz swoje poglądy i ponosisz wszelkie konsekwencje, albo
milczysz."   Nina Liedtke

191 Data: Pa?dziernik 24 2013 19:07:42
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: dddddddd 

W dniu 2013-10-24 12:00, Budzik pisze:

Aha, czyli widzisz wariata wyprzedzajacego bez miejsca na schowanie sie,
robisz mu miejsce, zeby nie wleciał na czolówkę i mówisz, ze nie trafiasz
na takich wariatów?
Czyli wariat staje siewariatem przez ewentualne twoje zagapienie sie?


ale takich naprawdę rzadko spotykam - średnio raczej sporo rzadziej niż raz na rok

Ale może po prostu mi się coś wypaczyło- bo
jak na autostradzie TIR mi wymusza mimo że jest spora różnica
prędkości, to ani mnie to nie dziwi, ani nie denerwuje i jestem do
tego przygotowany, ze spokojem hamuję i czekam aż wyprzedzi/pogada
przez okno z kolegą...

Denerwuje - spoko, kwestia osobowości.
Dziwi - mnie dziwi, jak mozna byc tak egoistycznie nastawiony.


Spróbuj przejechać autostradą z prędkością 90km/h - ja raz spróbowałem, jak osobówka przede mną zwolniła do 85, 80, a później do 75km/h to wreszcie nie wytrzymałem i ją wyprzedziłem. Tirem musiał się za nią ciągnąć do najbliższego zjazdu (bo miał zakaz wyprzedzania). Nie dziwię się że w każdym możliwym momencie próbują to nadrobić.
Oczywiście denerwuje mnie jak się długo wyprzedzają, ale do wymuszania się przyzwyczaiłem - doszedłem do wniosku,że kierowcy Tirów nie potrafią ocenić prędkości nadjeżdżającego auta i trzeba na nich uważać,ale ich ruchy są bardzo łatwe do przewidzenia (nigdy nie hamowałem przez nich awaryjnie, mimo że jeżdżę i >200km/h)

--
Pozdrawiam
Łukasz

192 Data: Pa?dziernik 24 2013 18:38:35
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Może będę wzywany na świadka. Cóż, poświęcę się. Ktoś musi inaczej to
się nigdy nie skończy.

Mam taki radykalny pomysl: zacznij jezdzic prawym pasem, ruszaj spod
swiatel myslac o innych (oni tez chca przejechac). Nie popieram zachowan
o jakich piszesz, wrecz przeciwnie, zycze powodzenia, ale zastanow sie,
czy to Ty nie prowokujesz tego typu zachowan. Raczej rzadko sie zdarza,
by ktos przejawial agresje na drodze ot tak bez zadnej przyczyny.

Hmm, to ja chyba na jakis debili trafiam, bo wyprzedzanie w miejscu gdzie
nie ma na to miejsce a czesto rowniez tam gdzie nie ma to sensu zdarza mi
sie widziec czesto

Bo Ty jesteś z tej samej serii co Ława, że trzeba Cię wyprzedzać gdzie tylko się da, byle szybko.

193 Data: Pa?dziernik 24 2013 19:00:33
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Może będę wzywany na świadka. Cóż, poświęcę się. Ktoś musi inaczej
to się nigdy nie skończy.

Mam taki radykalny pomysl: zacznij jezdzic prawym pasem, ruszaj spod
swiatel myslac o innych (oni tez chca przejechac). Nie popieram
zachowan o jakich piszesz, wrecz przeciwnie, zycze powodzenia, ale
zastanow sie, czy to Ty nie prowokujesz tego typu zachowan. Raczej
rzadko sie zdarza, by ktos przejawial agresje na drodze ot tak bez
zadnej przyczyny.

Hmm, to ja chyba na jakis debili trafiam, bo wyprzedzanie w miejscu
gdzie nie ma na to miejsce a czesto rowniez tam gdzie nie ma to sensu
zdarza mi sie widziec czesto

Bo Ty jesteś z tej samej serii co Ława, że trzeba Cię wyprzedzać gdzie
tylko się da, byle szybko.

Bo?
np. dzis wyprzedzął mnie 200 mentrów przed krzyzówką, po wyprzedzeniu ostro
zahamowal a zaraz potem stalismy przd ta krzyzówką w mini korku.
Wytłumaczysz, po co?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jakiś czas temu pisałem, że przydałoby się stworzyć pl.rec.gry.rpg.towarzyskie
Raczej pl.rec.gry.wstepne :-O

194 Data: Pa?dziernik 24 2013 21:14:15
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Może będę wzywany na świadka. Cóż, poświęcę się. Ktoś musi inaczej
to się nigdy nie skończy.

Mam taki radykalny pomysl: zacznij jezdzic prawym pasem, ruszaj spod
swiatel myslac o innych (oni tez chca przejechac). Nie popieram
zachowan o jakich piszesz, wrecz przeciwnie, zycze powodzenia, ale
zastanow sie, czy to Ty nie prowokujesz tego typu zachowan. Raczej
rzadko sie zdarza, by ktos przejawial agresje na drodze ot tak bez
zadnej przyczyny.

Hmm, to ja chyba na jakis debili trafiam, bo wyprzedzanie w miejscu
gdzie nie ma na to miejsce a czesto rowniez tam gdzie nie ma to sensu
zdarza mi sie widziec czesto

Bo Ty jesteś z tej samej serii co Ława, że trzeba Cię wyprzedzać gdzie
tylko się da, byle szybko.

Bo?
np. dzis wyprzedzął mnie 200 mentrów przed krzyzówką, po wyprzedzeniu ostro
zahamowal a zaraz potem stalismy przd ta krzyzówką w mini korku.
Wytłumaczysz, po co?

Bo się pewnie wlokłeś do tej krzyżówki w swoim stylu, to wolał później mieć Cię za sobą, niż dalej się wlec za Tobą.
Robię identycznie z każdym ślimakiem.

195 Data: Pa?dziernik 25 2013 08:53:59
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Bo się pewnie wlokłeś do tej krzyżówki w swoim stylu, to wolał później
mieć Cię za sobą, niż dalej się wlec za Tobą.

A co, miałem zapierdalac tylko po to, zeby za 100 metrów ostro hamować?
Czy ja jestem jakis nienormalny?

Robię identycznie z każdym ślimakiem.

Cóż, kiedys nie znajdziesz przerwy, bo ten by nie znalazł, gdybym go nie
wpuscił. A zyskał jakies 3 sekundy, bo za chwile pojechalismy w innych
kierunkach...


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"W demokracji wolno głupcom głosować,
w dyktaturze wolno głupcom rządzić."  Bertrand Russell

196 Data: Pa?dziernik 25 2013 12:39:41
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 25.10.2013 10:53, Budzik pisze:

Cóż, kiedys nie znajdziesz przerwy, bo ten by nie znalazł, gdybym go nie
wpuscił. A zyskał jakies 3 sekundy, bo za chwile pojechalismy w innych
kierunkach...

Ależ to normalne dla bezmózgów pokroju KupyLina - siedzi taki na zderzaku, popędza, ryzykownie wyprzeda, hamuje, potem przyśpiesza i 100m dalej znów hamuje i zjeżdża z drogi.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

197 Data: Pa?dziernik 25 2013 11:00:30
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

KupyLina

żalosne...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Akt urodzenia kobiety jest zawsze starszy od niej

198 Data: Pa?dziernik 25 2013 19:52:21
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Bo się pewnie wlokłeś do tej krzyżówki w swoim stylu, to wolał później
mieć Cię za sobą, niż dalej się wlec za Tobą.

A co, miałem zapierdalac

Zapewne wystarczyło normalnie jechać zamiast się wlec.
Nikt od Ciebie jazdy 200 w mieście nie wymaga.

Robię identycznie z każdym ślimakiem.

Cóż, kiedys nie znajdziesz przerwy

Bez jaj, na ślepo nie wyprzedzam, nie te lata.


, bo ten by nie znalazł, gdybym go nie
wpuscił. A zyskał jakies 3 sekundy, bo za chwile pojechalismy w innych
kierunkach...

Ale tego wcześniej nie wiedział.

199 Data: Pa?dziernik 25 2013 17:55:01
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: masti 

Dnia pięknego Fri, 25 Oct 2013 19:52:21 +0200 osobnik zwany Cavallino
napisał:

Użytkownik "Budzik"  napisał w
wiadomości grup
Osobnik posiadający mail  napisał(a) w
poprzednim odcinku co następuje:

Bo się pewnie wlokłeś do tej krzyżówki w swoim stylu, to wolał później
mieć Cię za sobą, niż dalej się wlec za Tobą.

A co, miałem zapierdalac

Zapewne wystarczyło normalnie jechać zamiast się wlec. Nikt od Ciebie
jazdy 200 w mieście nie wymaga.

a ja cały czas czekam na Twój filmik. Zobaczymy jaki jesteś kozak.

--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

200 Data: Pa?dziernik 26 2013 00:00:37
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Bo się pewnie wlokłeś do tej krzyżówki w swoim stylu, to wolał później
mieć Cię za sobą, niż dalej się wlec za Tobą.

A co, miałem zapierdalac

Zapewne wystarczyło normalnie jechać zamiast się wlec.
Nikt od Ciebie jazdy 200 w mieście nie wymaga.

ROTFL
Do skrzyzowabnia 200 metrów dalej?

Robię identycznie z każdym ślimakiem.

Cóż, kiedys nie znajdziesz przerwy

Bez jaj, na ślepo nie wyprzedzam, nie te lata.

no patrz, a ten debil wyprzedzal...


, bo ten by nie znalazł, gdybym go nie
wpuscił. A zyskał jakies 3 sekundy, bo za chwile pojechalismy w innych
kierunkach...

Ale tego wcześniej nie wiedział.
 
Jakies 3 gramy zdrowego rozsadku i by wiedział.
Ale zapewne w przyszłosci tez nie pomysli - w koncu znalazł w necie kilka
osób które potwerdzaja ze dobrze jechał,bo ktos przed nim raczył nie wbijac
pedlau gazu w podłoge....


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nie pożądaj żony bliźniego swego nadaremnie"

201 Data: Pa?dziernik 26 2013 07:25:23
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Bo się pewnie wlokłeś do tej krzyżówki w swoim stylu, to wolał później
mieć Cię za sobą, niż dalej się wlec za Tobą.

A co, miałem zapierdalac

Zapewne wystarczyło normalnie jechać zamiast się wlec.
Nikt od Ciebie jazdy 200 w mieście nie wymaga.

ROTFL
Do skrzyzowabnia 200 metrów dalej?

Tak, do skrzyżowania 200 m dalej też nie musisz jechać 200 km/h.

(Czy teraz widzisz, jak pozostawianie zbędnych cytatów wpływa na wynik Twojego przekazu).



Robię identycznie z każdym ślimakiem.

Cóż, kiedys nie znajdziesz przerwy

Bez jaj, na ślepo nie wyprzedzam, nie te lata.

no patrz, a ten debil wyprzedzal...

Widać był bardzo zdesperowany i co prawda przypadku nie widziałem, ale czuję przez skórę, że Ty się do tego przyczyniłeś.
Może dojeżdżałeś do tego skrzyżowania na dobiegu od samego Factory?



, bo ten by nie znalazł, gdybym go nie
wpuscił. A zyskał jakies 3 sekundy, bo za chwile pojechalismy w innych
kierunkach...

Ale tego wcześniej nie wiedział.

Jakies 3 gramy zdrowego rozsadku i by wiedział.

To w ramach zdrowego rozsądku zacznij naciskać ten gaz i nie zmuszaj ludzi do wyprzedzania, gdy nie ma warunków.

202 Data: Pa?dziernik 26 2013 10:00:15
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Bo się pewnie wlokłeś do tej krzyżówki w swoim stylu, to wolał
później mieć Cię za sobą, niż dalej się wlec za Tobą.

A co, miałem zapierdalac

Zapewne wystarczyło normalnie jechać zamiast się wlec.
Nikt od Ciebie jazdy 200 w mieście nie wymaga.

ROTFL
Do skrzyzowabnia 200 metrów dalej?

Tak, do skrzyżowania 200 m dalej też nie musisz jechać 200 km/h.

(Czy teraz widzisz, jak pozostawianie zbędnych cytatów wpływa na wynik
Twojego przekazu).

Nie widze. Ale widze, ze oczywiscie nie odpowiedziałes na pytanie.
Wiec je powtórze - co rozumeisz przez normalne jechanie jezeli zjezdzam z
gorki i widze 200 metrów dalej korek? Do jakiej predkosci powienienem sie
rozpedzic, zakładajac, ze chwiel wczesniej wyjechałem z ronda i korek
zobaczyłem jadąc 40km/h?

Robię identycznie z każdym ślimakiem.

Cóż, kiedys nie znajdziesz przerwy

Bez jaj, na ślepo nie wyprzedzam, nie te lata.

no patrz, a ten debil wyprzedzal...

Widać był bardzo zdesperowany i co prawda przypadku nie widziałem, ale
czuję przez skórę, że Ty się do tego przyczyniłeś.
Może dojeżdżałeś do tego skrzyżowania na dobiegu od samego Factory?

Widzisz, przekonanego nie przekonam.
skoro ty wiesz najlepiej...

, bo ten by nie znalazł, gdybym go nie
wpuscił. A zyskał jakies 3 sekundy, bo za chwile pojechalismy w
innych kierunkach...

Ale tego wcześniej nie wiedział.

Jakies 3 gramy zdrowego rozsadku i by wiedział.

To w ramach zdrowego rozsądku zacznij naciskać ten gaz i nie zmuszaj
ludzi do wyprzedzania, gdy nie ma warunków.

Nie ma sprawy, ja jezdze w miescie przy standardowym  ograniczeniu wszedzie
gdzie sie da 65-70 km/h wiec raczej naciskam.
Ale chetnie sie czegos nowego dowiem.
Jade od autostrady, dojezdzam do ronda przy faktory, przejezdzam je,
praktycznie za 50 meteów widze ze jest korek, droga z gorki, jakeis 200
metrów do korka. Do jakiej predkosci powinienem sie rozpedzic, wiedzac
oczywiscie, ze kazde rozpedzanie bedzie skutkowało koniecznoscią
gwałtowniejszego hamowania za kilka sekund? Do takiej zeby hamowanie
powodowało pisk opon?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Istota, która przez całe życie tworzyła pewne określone wyobrażenie
swojej osoby, zginie raczej, niż stanie się antytezą tego wyobrażenia."
Frank Herbert

203 Data: Pa?dziernik 26 2013 17:51:47
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Nikt od Ciebie jazdy 200 w mieście nie wymaga.

ROTFL
Do skrzyzowabnia 200 metrów dalej?

Tak, do skrzyżowania 200 m dalej też nie musisz jechać 200 km/h.

(Czy teraz widzisz, jak pozostawianie zbędnych cytatów wpływa na wynik
Twojego przekazu).

Nie widze.

No to przykro mi bardzo, do okulisty trza iść.
Odpowiedziałeś nie na zdanie po którym umieściłeś odpowiedź.

To w ramach zdrowego rozsądku zacznij naciskać ten gaz i nie zmuszaj
ludzi do wyprzedzania, gdy nie ma warunków.

Nie ma sprawy, ja jezdze w miescie przy standardowym  ograniczeniu wszedzie
gdzie sie da 65-70 km/h

Wszędzie?
No to właśnie o tym mówię, że masz zacząć naciskać ten gaz.

204 Data: Pa?dziernik 26 2013 19:29:39
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Nie ma sprawy, ja jezdze w miescie przy standardowym  ograniczeniu
wszedzie
gdzie sie da 65-70 km/h

Wszędzie?
No to właśnie o tym mówię, że masz zacząć naciskać ten gaz.

Mam jezdzic 80 na ograniczeniu do 50?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Prawda cierpi od zbyt wielu analiz."
Frank Herbert

205 Data: Pa?dziernik 26 2013 22:49:46
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Nie ma sprawy, ja jezdze w miescie przy standardowym  ograniczeniu
wszedzie
gdzie sie da 65-70 km/h

Wszędzie?
No to właśnie o tym mówię, że masz zacząć naciskać ten gaz.

Mam jezdzic 80 na ograniczeniu do 50?

Tyle, żeby było ok.
Czyli mniej więcej tak jak inni.
Nie ważne czy to jest 70, 80 czy 100.

Debilne ograniczenie nie ma tu dokładnie ŻADNEGO znaczenia.

206 Data: Pa?dziernik 26 2013 21:12:03
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: masti 

Dnia pięknego Sat, 26 Oct 2013 22:49:46 +0200 osobnik zwany Cavallino
napisał:

Użytkownik "Budzik"  napisał w
wiadomości grup
Osobnik posiadający mail  napisał(a) w
poprzednim odcinku co następuje:

Nie ma sprawy, ja jezdze w miescie przy standardowym  ograniczeniu
wszedzie
gdzie sie da 65-70 km/h

Wszędzie?
No to właśnie o tym mówię, że masz zacząć naciskać ten gaz.

Mam jezdzic 80 na ograniczeniu do 50?

Tyle, żeby było ok.
Czyli mniej więcej tak jak inni.
Nie ważne czy to jest 70, 80 czy 100.

Debilne ograniczenie nie ma tu dokładnie ĹťADNEGO znaczenia.

podobnie jak zdanie pirata drogowego.

Choć mam wrażenie, żÄ™ Ty w ogóle nie masz prawa jazdy.



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

207 Data: Pa?dziernik 26 2013 21:45:01
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Nie ma sprawy, ja jezdze w miescie przy standardowym  ograniczeniu
wszedzie
gdzie sie da 65-70 km/h

Wszędzie?
No to właśnie o tym mówię, że masz zacząć naciskać ten gaz.

Mam jezdzic 80 na ograniczeniu do 50?

Tyle, żeby było ok.

Zadaje ci proste pytanie i prosze o prosta odpowiedz.
Skoro twierdzisz, ze 65-70 to za malo to pytam ile!?!

Czyli mniej więcej tak jak inni.

Ale ja jade przeważnie szybciej niz inni...
Albo tak jak inni.
Tak tez było w tym przypadku.
Tylko jeden głupek stwierdizł ze mu za wolno i postanowił wyprzedzac.
A ty twierdizłes ze pewnie to moja wina.
To w koncu jak to jest?

Nie ważne czy to jest 70, 80 czy 100.

Nie lubie fundować nowych wideorejestratorów, wiec powiem pas.
Ale to nie problem - w miescie w wiekszosci miejsc gdzie jest ogroaniczenie
do 50 ludzie nie jezdza wiecej niz 70. (pomijam wyjatki typu Katowicka)

Debilne ograniczenie nie ma tu dokładnie ŻADNEGO znaczenia.

Maja NIESTETY podstawowe znaczenie - finansowe.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Krowa w sklepie: 'Poproszę mączkę kostną. 20 kilo, jak szaleć, to szaleć!'

208 Data: Pa?dziernik 27 2013 07:16:28
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Nie ma sprawy, ja jezdze w miescie przy standardowym  ograniczeniu
wszedzie
gdzie sie da 65-70 km/h

Wszędzie?
No to właśnie o tym mówię, że masz zacząć naciskać ten gaz.

Mam jezdzic 80 na ograniczeniu do 50?

Tyle, żeby było ok.

Zadaje ci proste pytanie i prosze o prosta odpowiedz.
Skoro twierdzisz, ze 65-70 to za malo to pytam ile!?!

Jesteś w stanie ogarnąć świat bez użycia cyfr?
Nie?
No to jesteś ewidentnym przykładem kogoś, komu trzeba zrobić przepis, żeby mógł wyjść z domu, bo inaczej się w życiu pogubi.



Czyli mniej więcej tak jak inni.

Ale ja jade przeważnie szybciej niz inni...

Taaa jasne i dlatego co chwilę ktoś Cię musisz wyprzedzać, czasem podejmując zbędne ryzyko.


Nie ważne czy to jest 70, 80 czy 100.

Nie lubie fundować nowych wideorejestratorów, wiec powiem pas.
Ale to nie problem - w miescie w wiekszosci miejsc gdzie jest ogroaniczenie
do 50 ludzie nie jezdza wiecej niz 70. (pomijam wyjatki typu Katowicka)

Tyle że w dużym mieście to nie są wyjątki, ale norma na drogach przelotowych.
Ci co jeżdżą tam 70, podpadają pod blokowanie ruchu.


Debilne ograniczenie nie ma tu dokładnie ŻADNEGO znaczenia.

Maja NIESTETY podstawowe znaczenie - finansowe.

Twój strach i nieogarnięcie nie jest tematem dyskusji, przynajmniej z mojej strony.

209 Data: Pa?dziernik 27 2013 09:54:35
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.10.2013 07:16, KupaLina pisze:

Nie lubie fundować nowych wideorejestratorów, wiec powiem pas.
Ale to nie problem - w miescie w wiekszosci miejsc gdzie jest
ogroaniczenie
do 50 ludzie nie jezdza wiecej niz 70. (pomijam wyjatki typu Katowicka)

Tyle że w dużym mieście to nie są wyjątki, ale norma na drogach
przelotowych.
Ci co jeżdżą tam 70, podpadają pod blokowanie ruchu.


Debilne ograniczenie nie ma tu dokładnie ŻADNEGO znaczenia.

Maja NIESTETY podstawowe znaczenie - finansowe.

Twój strach i nieogarnięcie nie jest tematem dyskusji, przynajmniej z
mojej strony.

Tłumaczenie na język bezpośredni: mam w dupie prawo, bezpieczeństwo i czy ktoś inny dostanie mandat. MASZ JECHAĆ TAK JA CHCĘ!

Albo bardziej metaforycznie: z drogi śledzie bo król jedzie!

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

210 Data: Pa?dziernik 27 2013 09:50:16
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Nie ma sprawy, ja jezdze w miescie przy standardowym
ograniczeniu wszedzie
gdzie sie da 65-70 km/h

Wszędzie?
No to właśnie o tym mówię, że masz zacząć naciskać ten gaz.

Mam jezdzic 80 na ograniczeniu do 50?

Tyle, żeby było ok.

Zadaje ci proste pytanie i prosze o prosta odpowiedz.
Skoro twierdzisz, ze 65-70 to za malo to pytam ile!?!

Jesteś w stanie ogarnąć świat bez użycia cyfr?
Nie?
No to jesteś ewidentnym przykładem kogoś, komu trzeba zrobić przepis,
żeby mógł wyjść z domu, bo inaczej się w życiu pogubi.

Hmm, znaczy chcesz dyskutowac na zasadzie - jade szybko i wolno?
No mozemy, ale to jeszcze bardziej utrudni dyskusje poniewaz wszystko
bedzie jeszce bardziej ocenne i niemierzalne.
Ale mozemy i tak?
A dlaczego cyfry zaczęły ci przeszkadzac?

Czyli mniej więcej tak jak inni.

Ale ja jade przeważnie szybciej niz inni...

Taaa jasne i dlatego co chwilę ktoś Cię musisz wyprzedzać, czasem
podejmując zbędne ryzyko.

Co chwile?
Nadinterpretowywowywujesz.

Nie ważne czy to jest 70, 80 czy 100.

Nie lubie fundować nowych wideorejestratorów, wiec powiem pas.
Ale to nie problem - w miescie w wiekszosci miejsc gdzie jest
ogroaniczenie
do 50 ludzie nie jezdza wiecej niz 70. (pomijam wyjatki typu
Katowicka)

Tyle że w dużym mieście to nie są wyjątki, ale norma na drogach
przelotowych.
Ci co jeżdżą tam 70, podpadają pod blokowanie ruchu.

ROTFL
Ja nie wem jak i gdzie ty jezdzisz, ale naprawde 70 km na godzine w miescie
na ograniczeniu do 50 to jest predkosc maks 90% uzytkowników ruchu.
Oczywiscie sa wyjątki, najczesciej połączone z miejscami gdzie sa dwa pasy
ale nawet tam raczej nie jezdzi sie szybciej niz 80.
Gdzie twoim zdaniem w Poznaniu jezdzi sie szybciej na 50?

Debilne ograniczenie nie ma tu dokładnie ŻADNEGO znaczenia.

Maja NIESTETY podstawowe znaczenie - finansowe.

Twój strach i nieogarnięcie nie jest tematem dyskusji, przynajmniej z
mojej strony.

Cavallino, tego nie musisz powtarzac - to jest jasne, ze tematem dyskusji
jest: ja jade a ktos smie mi przeszkadzac. To jest zawsze jeden stały temat
dyskusji.
Zastanawiam sie tylko: gdzie ty sie tak zawsze i wszedzie spieszysz...?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Tomasz Waszczynski: "Ja się zastanawia, czy czekoladki z alkoholem
można jeść w miejscu publicznym ;-)"
DooMiniK: "A alkohol w czekoladkach czy w butelce obok? ;]"

211 Data: Pa?dziernik 27 2013 20:11:19
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Mam jezdzic 80 na ograniczeniu do 50?

Tyle, żeby było ok.

Zadaje ci proste pytanie i prosze o prosta odpowiedz.
Skoro twierdzisz, ze 65-70 to za malo to pytam ile!?!

Jesteś w stanie ogarnąć świat bez użycia cyfr?
Nie?
No to jesteś ewidentnym przykładem kogoś, komu trzeba zrobić przepis,
żeby mógł wyjść z domu, bo inaczej się w życiu pogubi.

Hmm, znaczy chcesz dyskutowac na zasadzie - jade szybko i wolno?

Mniej więcej - jedziesz dużo szybciej niż większość - jedziesz za szybko, jedziesz dużo wolniej - jedziesz za wolno.
Żadne cyfry nie mają tu znaczenia.



No mozemy, ale to jeszcze bardziej utrudni dyskusje poniewaz wszystko
bedzie jeszce bardziej ocenne i niemierzalne.
Ale mozemy i tak?
A dlaczego cyfry zaczęły ci przeszkadzac?

Bo w cyfrach wyraża się limity, których nie akceptuję co do zasady.
Wszystko zależy od miejsca, chwili, ruchu, sytuacji.
Nic nie zależy od cyferek.

Taaa jasne i dlatego co chwilę ktoś Cię musisz wyprzedzać, czasem
podejmując zbędne ryzyko.

Co chwile?

Tak wynika z Twojej pisaniny.


Tyle że w dużym mieście to nie są wyjątki, ale norma na drogach
przelotowych.
Ci co jeżdżą tam 70, podpadają pod blokowanie ruchu.

ROTFL
Ja nie wem jak i gdzie ty jezdzisz, ale naprawde 70 km na godzine w miescie
na ograniczeniu do 50 to jest predkosc maks 90% uzytkowników ruchu.

Jasne.
Tylko dlaczego gdy spokojnie jadę sobie setką na Hetmańskiej czy innej Lechickiej, to nie dość że nikogo nie wyprzedzam, ale wręcz to mnie większość wyprzedza?
To że Tobie myli się Poznań z Luboniem gdzie się nie da jechać sprawnie nigdzie, to już naprawdę nie moja wina.



Oczywiscie sa wyjątki, najczesciej połączone z miejscami gdzie sa dwa pasy

No popatrz, a o czym Twoim zdaniem ja pisałem w poście o dużym mieście?
O większej liczbie dróg osiedlowych?
Czytanie ze zrozumieniem się kłania.


ale nawet tam raczej nie jezdzi sie szybciej niz 80.

Chyba w Twoim kapeluszniczym świecie.



Gdzie twoim zdaniem w Poznaniu jezdzi sie szybciej na 50?

Wszędzie, z wyjątkiem najbardziej wąskich dróżek?

Twój strach i nieogarnięcie nie jest tematem dyskusji, przynajmniej z
mojej strony.

Cavallino, tego nie musisz powtarzac

Cieszę się.
Więc jak dyskutujesz ze mną, to sobie daruj tego typu pierdy.
Chyba że wolisz dyskutować sam ze sobą znowu.

212 Data: Pa?dziernik 27 2013 19:53:39
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: masti 

Dnia pięknego Sun, 27 Oct 2013 20:11:19 +0100 osobnik zwany Cavallino
napisał:

Użytkownik "Budzik"  napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:

Mam jezdzic 80 na ograniczeniu do 50?

Tyle, żeby było ok.

Zadaje ci proste pytanie i prosze o prosta odpowiedz. Skoro
twierdzisz, ze 65-70 to za malo to pytam ile!?!

Jesteś w stanie ogarnąć świat bez użycia cyfr? Nie?
No to jesteś ewidentnym przykładem kogoś, komu trzeba zrobić przepis,
żeby mógł wyjć z domu, bo inaczej się w życiu pogubi.

Hmm, znaczy chcesz dyskutowac na zasadzie - jade szybko i wolno?

Mniej więcej - jedziesz dużo szybciej niż większoć - jedziesz za
szybko, jedziesz dużo wolniej - jedziesz za wolno. Ĺťadne cyfry nie mają
tu znaczenia.

widzę, że logika i fizyka są Ci zupełnie obce.

--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

213 Data: Pa?dziernik 27 2013 22:16:13
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Mam jezdzic 80 na ograniczeniu do 50?

Tyle, żeby było ok.

Zadaje ci proste pytanie i prosze o prosta odpowiedz.
Skoro twierdzisz, ze 65-70 to za malo to pytam ile!?!

Jesteś w stanie ogarnąć świat bez użycia cyfr?
Nie?
No to jesteś ewidentnym przykładem kogoś, komu trzeba zrobić
przepis, żeby mógł wyjść z domu, bo inaczej się w życiu pogubi.

Hmm, znaczy chcesz dyskutowac na zasadzie - jade szybko i wolno?

Mniej więcej - jedziesz dużo szybciej niż większość - jedziesz za
szybko, jedziesz dużo wolniej - jedziesz za wolno.
Żadne cyfry nie mają tu znaczenia.

Nawet przyjmując tak absurdalny punkt widzenia, ze sami regulujemy ruch,
nie ma zadnych ograniczen predkosci itp to i tak jestesmy w punkcie gdzie:
jedzie kilka pojazdów jedna predkoscia, ktos sie wyrywa do wyprzedzania,
ale nie ma gdzie zjechac, robie mu miejsce, wjezdza, ale dodatkowo hamuje
zbyt mocno niz wymaga tego sytuacja a ty twiedzisz, ze to jest z pewnoscią
moja wina.
To ja sie chetnie poprawie, ale nie wiem jak...
Dzis znowu dziwna sytuacja: jade jakies 65 km na godzine ulica, gdzie co
chwila jest wyjazd z osiedla, co chwila przejscie dla pieszych. Patrze w
lusterko - wyprzedza mnie. W czasie manewru wyprzedzania przecina 2 x
przejscie dla pieszych. Znowu jechałem za wolno dla miszcza?

No mozemy, ale to jeszcze bardziej utrudni dyskusje poniewaz wszystko
bedzie jeszce bardziej ocenne i niemierzalne.
Ale mozemy i tak?
A dlaczego cyfry zaczęły ci przeszkadzac?

Bo w cyfrach wyraża się limity, których nie akceptuję co do zasady.
Wszystko zależy od miejsca, chwili, ruchu, sytuacji.
Nic nie zależy od cyferek.

Mimo wszystko nie sprowadze dyskusji do rozlazłego jechałem szybko, droga
była ładna a widocznosc dośc dobra.
Ja lubie konkrety.
 
Taaa jasne i dlatego co chwilę ktoś Cię musisz wyprzedzać, czasem
podejmując zbędne ryzyko.

Co chwile?

Tak wynika z Twojej pisaniny.

Nie pierwszy raz musze ci wyjasnic ze nie "tak wynika" tylko "tak sobie
wymysliłes"

Tyle że w dużym mieście to nie są wyjątki, ale norma na drogach
przelotowych.
Ci co jeżdżą tam 70, podpadają pod blokowanie ruchu.

ROTFL
Ja nie wem jak i gdzie ty jezdzisz, ale naprawde 70 km na godzine w
miescie
na ograniczeniu do 50 to jest predkosc maks 90% uzytkowników ruchu.

Jasne.
Tylko dlaczego gdy spokojnie jadę sobie setką na Hetmańskiej czy innej
Lechickiej, to nie dość że nikogo nie wyprzedzam, ale wręcz to mnie
większość wyprzedza?

Pisałem - wyłączajac dwupasmówki.
100 na hetmanskiej w niczym mi nie przeszkadza.

To że Tobie myli się Poznań z Luboniem gdzie się nie da jechać
sprawnie nigdzie, to już naprawdę nie moja wina.

Nic mi sie nie myli. to tobie pomyliły sie dwupasmowe drogi z sytuacjami o
ktorych ja pisze. Znaczy rozmawialismy o wyprzedzaniu na drodze A, po czym
nagle podałes przykąłd drogi o standardzie 3 x A. Dawaj od razu przykład
autostrady.

Oczywiscie sa wyjątki, najczesciej połączone z miejscami gdzie sa dwa
pasy

No popatrz, a o czym Twoim zdaniem ja pisałem w poście o dużym
mieście? O większej liczbie dróg osiedlowych?
Czytanie ze zrozumieniem się kłania.

Jak przeczytasz o czym ja pisałem to moze do czegos dojdziemy.
Skoro znasz droge przy faktory, to wiesz, ze to zadna dwupasmówka nie jest.

ale nawet tam raczej nie jezdzi sie szybciej niz 80.

Chyba w Twoim kapeluszniczym świecie.

Tak. moj kapeluszniczy swiat jest jednoczesnie realnym swiatem.
Za to mam wrazenie, ze ty masz w navi wgrany nowe GTA...

Gdzie twoim zdaniem w Poznaniu jezdzi sie szybciej na 50?

Wszędzie, z wyjątkiem najbardziej wąskich dróżek?

Nie.
 

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Oziębłość stosunków między ludźmi powstaje wskutek tarć
między nimi. I cóż ty na to fizyko???

214 Data: Pa?dziernik 28 2013 17:14:13
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Mam jezdzic 80 na ograniczeniu do 50?

Tyle, żeby było ok.

Zadaje ci proste pytanie i prosze o prosta odpowiedz.
Skoro twierdzisz, ze 65-70 to za malo to pytam ile!?!

Jesteś w stanie ogarnąć świat bez użycia cyfr?
Nie?
No to jesteś ewidentnym przykładem kogoś, komu trzeba zrobić
przepis, żeby mógł wyjść z domu, bo inaczej się w życiu pogubi.

Hmm, znaczy chcesz dyskutowac na zasadzie - jade szybko i wolno?

Mniej więcej - jedziesz dużo szybciej niż większość - jedziesz za
szybko, jedziesz dużo wolniej - jedziesz za wolno.
Żadne cyfry nie mają tu znaczenia.

Nawet przyjmując tak absurdalny punkt widzenia, ze sami regulujemy ruch,
nie ma zadnych ograniczen predkosci itp to i tak jestesmy w punkcie gdzie:
jedzie kilka pojazdów jedna predkoscia,

Pozostaje pytanie czy aby jadą jedną prędkością, bo ten z przodu postanowił sobie stworzyć korek.

Dzis znowu dziwna sytuacja: jade jakies 65 km na godzine ulica
wyprzedza mnie.
Znowu jechałem za wolno dla miszcza?

Chyba nie masz wątpliwości?
65 to dobra prędkość, ale tylko na strefę zamieszkania, gdzie chodników nie ma.....

Bo w cyfrach wyraża się limity, których nie akceptuję co do zasady.
Wszystko zależy od miejsca, chwili, ruchu, sytuacji.
Nic nie zależy od cyferek.

Mimo wszystko nie sprowadze dyskusji do rozlazłego jechałem szybko, droga
była ładna a widocznosc dośc dobra.
Ja lubie konkrety.

Raczej wolisz liczyć zamiast myśleć.
Ale możesz sobie to nazywać jak chcesz.

Ja nie wem jak i gdzie ty jezdzisz, ale naprawde 70 km na godzine w
miescie
na ograniczeniu do 50 to jest predkosc maks 90% uzytkowników ruchu.

Jasne.
Tylko dlaczego gdy spokojnie jadę sobie setką na Hetmańskiej czy innej
Lechickiej, to nie dość że nikogo nie wyprzedzam, ale wręcz to mnie
większość wyprzedza?

Pisałem - wyłączajac dwupasmówki.

Ale ja pisałem praktycznie TYLKO o dwupasmówkach, tyle że nie raczyłeś zrozumieć co czytasz.

Nic mi sie nie myli. to tobie pomyliły sie dwupasmowe drogi z sytuacjami o
ktorych ja pisze.

Nic mi się nie pomyliło, to Tobie się myli miasto z wąskimi drogami.
Nie każde miasto to Luboń.

No popatrz, a o czym Twoim zdaniem ja pisałem w poście o dużym
mieście? O większej liczbie dróg osiedlowych?
Czytanie ze zrozumieniem się kłania.

Jak przeczytasz o czym ja pisałem

O pierdołach jak zwykle.
A już na pewno bez związku z tezą na którą odpowiadałeś.

Skoro znasz droge przy faktory, to wiesz, ze to zadna dwupasmówka nie jest.

Jasne.
I co w związku z tym?
Można tam jechać wolniej niż się da?
Tylko po co?


ale nawet tam raczej nie jezdzi sie szybciej niz 80.

Chyba w Twoim kapeluszniczym świecie.

Tak. moj kapeluszniczy swiat jest jednoczesnie realnym swiatem.

Problem właśnie tym, że to co jest realne dla kapeluszników, jest ograniczeniem umysłowym tych kapeluszników właśnie.
Ja wierzę, że Wam świat się jawi jako nieustanne zagrożenie, naciśnięcie gazu również.
Z (Twojego) punktu widzenia rowerzysty może naprawdę 50 km/h to jakakolwiek prędkość.

Tyle że nie ma to nic wspólnego ze światem realnym i normalnym ruchem.

Gdzie twoim zdaniem w Poznaniu jezdzi sie szybciej na 50?

Wszędzie, z wyjątkiem najbardziej wąskich dróżek?

Nie.

Tak.
Jak masz inaczej, to zmień drogi dojazdu i po kłopocie.

215 Data: Pa?dziernik 28 2013 19:00:14
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Mam jezdzic 80 na ograniczeniu do 50?

Tyle, żeby było ok.

Zadaje ci proste pytanie i prosze o prosta odpowiedz.
Skoro twierdzisz, ze 65-70 to za malo to pytam ile!?!

Jesteś w stanie ogarnąć świat bez użycia cyfr?
Nie?
No to jesteś ewidentnym przykładem kogoś, komu trzeba zrobić
przepis, żeby mógł wyjść z domu, bo inaczej się w życiu pogubi.

Hmm, znaczy chcesz dyskutowac na zasadzie - jade szybko i wolno?

Mniej więcej - jedziesz dużo szybciej niż większość - jedziesz za
szybko, jedziesz dużo wolniej - jedziesz za wolno.
Żadne cyfry nie mają tu znaczenia.

Nawet przyjmując tak absurdalny punkt widzenia, ze sami regulujemy
ruch, nie ma zadnych ograniczen predkosci itp to i tak jestesmy w
punkcie gdzie: jedzie kilka pojazdów jedna predkoscia,

Pozostaje pytanie czy aby jadą jedną prędkością, bo ten z przodu
postanowił sobie stworzyć korek.

Rozmawiamy ogolnie czy nadal o sytuacji ktora nakresliłem?
Bo w mojej sytuacji pisałem wyraźnie iż w zasiegu wzroku był mini korek
spowodowany skrzyzowaniem oraz rondem znajdujacym sie zaraz za
skrzyzowaniem.

Dzis znowu dziwna sytuacja: jade jakies 65 km na godzine ulica
wyprzedza mnie.
Znowu jechałem za wolno dla miszcza?

Chyba nie masz wątpliwości?
65 to dobra prędkość, ale tylko na strefę zamieszkania, gdzie
chodników nie ma.....

Zaczynam podejrzewac, ze ty jestes normalnym piratem drogowym!
Nie osobą, która racjonalnie dobiera predkosc i jednoczesnie nie akceptuje
faktu ze ktos inny moze czuc sie mnej pewnie w samochodzie i dlatego nie
pozwala sobie na taka brawure a zwyczajnym piratem drogowym.

Bo w cyfrach wyraża się limity, których nie akceptuję co do zasady.
Wszystko zależy od miejsca, chwili, ruchu, sytuacji.
Nic nie zależy od cyferek.

Mimo wszystko nie sprowadze dyskusji do rozlazłego jechałem szybko,
droga była ładna a widocznosc dośc dobra.
Ja lubie konkrety.

Raczej wolisz liczyć zamiast myśleć.
Ale możesz sobie to nazywać jak chcesz.

Tak, oczywiscie, rozmowa o konkretach to dla ciebie liczenie zamiast
myslenia.

Ja nie wem jak i gdzie ty jezdzisz, ale naprawde 70 km na godzine w
miescie
na ograniczeniu do 50 to jest predkosc maks 90% uzytkowników ruchu.

Jasne.
Tylko dlaczego gdy spokojnie jadę sobie setką na Hetmańskiej czy
innej Lechickiej, to nie dość że nikogo nie wyprzedzam, ale wręcz to
mnie większość wyprzedza?

Pisałem - wyłączajac dwupasmówki.

Ale ja pisałem praktycznie TYLKO o dwupasmówkach, tyle że nie raczyłeś
zrozumieć co czytasz.

ROTFL
Przyczynkiem była moja sytuacja ktora absolutnie nie miała z dwupasmówką
nic wspolnego.
 
Nic mi sie nie myli. to tobie pomyliły sie dwupasmowe drogi z
sytuacjami o ktorych ja pisze.

Nic mi się nie pomyliło, to Tobie się myli miasto z wąskimi drogami.
Nie każde miasto to Luboń.

Skad te klapki na oczach?
Czym dla Ciebie rózni sie jednopaasmowa droga w Luboniu która podałem jako
przykłąd z podobną droga w Poznaniu?
To jest jakis kompleks duzego miasta?
 
No popatrz, a o czym Twoim zdaniem ja pisałem w poście o dużym
mieście? O większej liczbie dróg osiedlowych?
Czytanie ze zrozumieniem się kłania.

Jak przeczytasz o czym ja pisałem

O pierdołach jak zwykle.
A już na pewno bez związku z tezą na którą odpowiadałeś.

hihihihi
Ciekawy "argument"

Skoro znasz droge przy faktory, to wiesz, ze to zadna dwupasmówka nie
jest.

Jasne.
I co w związku z tym?
Można tam jechać wolniej niż się da?
Tylko po co?

Zeby nie wjechac na samochody przede mna?
Moj samochód jeszcze nie umie przeskakiwać korka...

ale nawet tam raczej nie jezdzi sie szybciej niz 80.

Chyba w Twoim kapeluszniczym świecie.

Tak. moj kapeluszniczy swiat jest jednoczesnie realnym swiatem.

Problem właśnie tym, że to co jest realne dla kapeluszników, jest
ograniczeniem umysłowym tych kapeluszników właśnie.
Ja wierzę, że Wam świat się jawi jako nieustanne zagrożenie,
naciśnięcie gazu również.

To sobie wierz. Klapki na oczach i tyle...

Z (Twojego) punktu widzenia rowerzysty może naprawdę 50 km/h to
jakakolwiek prędkość.

O, teraz jeszcze pejoratywnie z rowerzysty oberwałem...
Fajnie.
Ale to jest argument ze co? Ze powinienem w miejscie jezdzic 90 na
ograniczeniu do 50 i wyprzedzac wszystkich na pasach i omijac korki
chodnikiem?
Bo innej alternatywy nie ma.
Powtarzam - moje auto nie umie przeskakiwac korka.
 
Tyle że nie ma to nic wspólnego ze światem realnym i normalnym ruchem.

Oczywiscie.
Normalny ruch to Ty i puste drogi.

Gdzie twoim zdaniem w Poznaniu jezdzi sie szybciej na 50?

Wszędzie, z wyjątkiem najbardziej wąskich dróżek?

Nie.

Tak.
Jak masz inaczej, to zmień drogi dojazdu i po kłopocie.

Jakie drogi dojazdu mam zmienic?
Na Twoje z mapy niewidki w nibylandii?
Wymysliłes jakas bzdure, wcisnałes sobie to do głowy i teraz bronisz
absurdalnych tez ze wszyscy w miescie jezdza 90 na ograniczeniach do 50.
Ale juz doszedłes do tego, ze tezy nie da sie obronic co do ogólu.
Wiec szczegółowo zszedłes, ze chodzi o dwupasmówi na których jednak
najczesciej sa podniesione limity...
Ale zapewne zaraz sie okaze, ze mówimy o naszych nowych obwodniachach po S5
i S11 i wszyscy beda szczesliwi.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Człowiek... to jedyne zwierzę, które się rumieni.
I jedyne,które ma za co!"  Mark Twain

216 Data: Pa?dziernik 28 2013 20:31:09
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Nawet przyjmując tak absurdalny punkt widzenia, ze sami regulujemy
ruch, nie ma zadnych ograniczen predkosci itp to i tak jestesmy w
punkcie gdzie: jedzie kilka pojazdów jedna predkoscia,

Pozostaje pytanie czy aby jadą jedną prędkością, bo ten z przodu
postanowił sobie stworzyć korek.

Rozmawiamy ogolnie czy nadal o sytuacji ktora nakresliłem?

Od dłuższego czasu już ogólnie.
Nie łapiesz znaczenia zdań które zapodajesz?

Np. to zdanie:
" Nie ma sprawy, ja jezdze w miescie przy standardowym  ograniczeniu wszedzie gdzie sie da 65-70 km/h"
zdecydowanie oderwało dyskusję od konkretnej sytuacji.



Dzis znowu dziwna sytuacja: jade jakies 65 km na godzine ulica
wyprzedza mnie.
Znowu jechałem za wolno dla miszcza?

Chyba nie masz wątpliwości?
65 to dobra prędkość, ale tylko na strefę zamieszkania, gdzie
chodników nie ma.....

Zaczynam podejrzewac, ze ty jestes normalnym piratem drogowym!

Ależ skąd, nie stoję z suszarką w krzakach z nadzieją na łatwy łup.

Nie osobą, która racjonalnie dobiera predkosc i jednoczesnie nie akceptuje
faktu ze ktos inny moze czuc sie mnej pewnie w samochodzie

Niech się czuje pewniej w autobusie.

Raczej wolisz liczyć zamiast myśleć.
Ale możesz sobie to nazywać jak chcesz.

Tak, oczywiscie, rozmowa o konkretach

O suchych cyfrach, przewidzianych dla Kamaza z węglem zimą, zamiast oceny sytuacji.



Przyczynkiem była moja sytuacja ktora absolutnie nie miała z dwupasmówką
nic wspolnego.

Zacznij czytać co sam piszesz, bo wątek Ci się zgubił.

Czym dla Ciebie rózni sie jednopaasmowa droga w Luboniu która podałem jako
przykłąd z podobną droga w Poznaniu?

Tym, że w Poznaniu jest wybór i nie ma obowiązku jazdy tranzytowej przez wąskie drogi.
W Luboniu takie wyboru nie ma, dlatego wydaje Ci się, że nie da się inaczej jechać.
Ja osobiście zawsze wybieram drogi po któych daje się jechać sprawnie, nawet jeśli oznacza to kilka km więcej.
A Luboń i tym podobne wydziwy omijam jak daleko mogę, właśnie z tego powodu.

To jest jakis kompleks duzego miasta?

Nie, to uświadomienie Ci kompleksu wiochy bez dróg.
W swoim rodzinnym mieście mam dokładnie te same odczucia, jeśli Ci to poprawi humor, szlag mnie trafia gdy muszę przez nie przejechać, na szczęście od pewnego czasu da się naookoło obwodnicą.

Ale to jest argument ze co? Ze powinienem w miejscie jezdzic 90 na
ograniczeniu do 50

Że cyfry to sobie mozesz wsadzić w miejsce, gdzie rowerzysta styka się z rowerem, a wlec możesz się po chodniku, albo po Luboniu, zamiast razem z resztą PZ-tów drogi nadające się do ruchu blokować i jeszcze teorie durne do tego dorabiać.

Tyle że nie ma to nic wspólnego ze światem realnym i normalnym ruchem.

Oczywiscie.
Normalny ruch to Ty i puste drogi.

A kto powiedział że puste?
Lubońskich słoików przybywa, to i drogi puste nie są, ale to nie oznacza zgody, żeby przenosili do nas swoje wioskowe tempo drogowe.


Gdzie twoim zdaniem w Poznaniu jezdzi sie szybciej na 50?

Wszędzie, z wyjątkiem najbardziej wąskich dróżek?

Nie.

Tak.
Jak masz inaczej, to zmień drogi dojazdu i po kłopocie.

Jakie drogi dojazdu mam zmienic?

Te po których jeździ się 60 z zasady.

217 Data: Pa?dziernik 28 2013 21:31:05
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Nawet przyjmując tak absurdalny punkt widzenia, ze sami regulujemy
ruch, nie ma zadnych ograniczen predkosci itp to i tak jestesmy w
punkcie gdzie: jedzie kilka pojazdów jedna predkoscia,

Pozostaje pytanie czy aby jadą jedną prędkością, bo ten z przodu
postanowił sobie stworzyć korek.

Rozmawiamy ogolnie czy nadal o sytuacji ktora nakresliłem?

Od dłuższego czasu już ogólnie.
Nie łapiesz znaczenia zdań które zapodajesz?

Np. to zdanie:
" Nie ma sprawy, ja jezdze w miescie przy standardowym  ograniczeniu
wszedzie gdzie sie da 65-70 km/h"
zdecydowanie oderwało dyskusję od konkretnej sytuacji.

Nie uważam tak.
Cały czas w tle jest konkretny przykład i nawet jeżeli problem został
uogólniony to nie został zmieniony. Nie ma wiec sensu zamieniac
bezsensownego wyprzedzania na jedopasmówce na szybką jazde dwupasmówką.

Dzis znowu dziwna sytuacja: jade jakies 65 km na godzine ulica
wyprzedza mnie.
Znowu jechałem za wolno dla miszcza?

Chyba nie masz wątpliwości?
65 to dobra prędkość, ale tylko na strefę zamieszkania, gdzie
chodników nie ma.....

Zaczynam podejrzewac, ze ty jestes normalnym piratem drogowym!

Ależ skąd, nie stoję z suszarką w krzakach z nadzieją na łatwy łup.

To oznacza mozesz być troche lepszym piratem.
Ale nie implikuje, ze piratem nie jestes.

Nie osobą, która racjonalnie dobiera predkosc i jednoczesnie nie
akceptuje faktu ze ktos inny moze czuc sie mnej pewnie w samochodzie

Niech się czuje pewniej w autobusie.

Juz widze, co taki Hołek mówi o takich kierowcach jak ty. Mogłbym tu 180
leciej a mi jakis taki niewydarzony 90 jedzie i droge blokuje.
Niestety patrzac na drogi i kierowców i chcąc od nich wymagać
zaawansowanych umiejetnosci prowadzenia samochodu min. 50% musiałoby
stracic PJ. Ale to troche utopijny argument.
 
Raczej wolisz liczyć zamiast myśleć.
Ale możesz sobie to nazywać jak chcesz.

Tak, oczywiscie, rozmowa o konkretach

O suchych cyfrach, przewidzianych dla Kamaza z węglem zimą, zamiast
oceny sytuacji.

Podoba ci sie czy nie, ale ruch opisują cyfry.
Dla kamaza zima ograniczenie do 50 nie bedzie miało zadnego znaczenia. Bo
powinein jechac wolniej.
Dla ciebie ograniczenie do 50 nie ma znaczenia bo mozesz jechac szybciej.
Ok.
Ale nie 90 na jednopasmowej drodze gdzie co 200 metrów sa pasy.
Tak prawie nikt nie jedzie a tyhc pojedynczych debilów co próbuja i nagle
wszyscy im przeszkadzaja trzeba eliminowac a nie usprawiedliwiac.

Przyczynkiem była moja sytuacja ktora absolutnie nie miała z
dwupasmówką nic wspolnego.

Zacznij czytać co sam piszesz, bo wątek Ci się zgubił.

Czym dla Ciebie rózni sie jednopaasmowa droga w Luboniu która podałem
jako przykłąd z podobną droga w Poznaniu?

Tym, że w Poznaniu jest wybór i nie ma obowiązku jazdy tranzytowej
przez wąskie drogi.
W Luboniu takie wyboru nie ma, dlatego wydaje Ci się, że nie da się
inaczej jechać.
Ja osobiście zawsze wybieram drogi po któych daje się jechać sprawnie,
nawet jeśli oznacza to kilka km więcej.
A Luboń i tym podobne wydziwy omijam jak daleko mogę, właśnie z tego
powodu.

Ja w sumie tez. Ale co to zmienia w rozmowie o jezdzie droga innego
rodzaju?
To ze ty takimi drogami nie jezdzisz oznacza ze usprawiedliwiasz debili
ktorzy taka droga jada ale wydaje im sie ze na tor Poznań trafili.

To jest jakis kompleks duzego miasta?

Nie, to uświadomienie Ci kompleksu wiochy bez dróg.
W swoim rodzinnym mieście mam dokładnie te same odczucia, jeśli Ci to
poprawi humor, szlag mnie trafia gdy muszę przez nie przejechać, na
szczęście od pewnego czasu da się naookoło obwodnicą.

Przesadzasz.
Takie same drogi nak tórych trzeba jechac tak jak wszyscy 50-60 na godzine
sa i w Luboniu i w Poznaniu. Poznań mozna przejechac przelotówkami. Można.
Czy na przelotówkach jedzie sie 90? Bez jaj... Mozna po 19...
Hetmanska - korek
Arciszewskiego - korek
Całe rataje - korek
Nowe Zawady - kawałek i korek
Winogrady - generalnie korek

Co do obwodnicy - pełna zgoda, tylko ze nie o tym rozmowa.
Wróc do korzeni i przypomij sobie sytuacje ktora opisywałem i Twoje
konstatacje na jej temat.
Nie mam pretensji ze ktos mnie wyprzedza na obwodnicy. Wyprzedzi i pojedzie
dalej. Jak sa dwa pasy to generalnie wyprzedzanie jest łatwe i
bezkolizyjne.

Ale to jest argument ze co? Ze powinienem w miejscie jezdzic 90 na
ograniczeniu do 50

Że cyfry to sobie mozesz wsadzić w miejsce, gdzie rowerzysta styka się
z rowerem, a wlec możesz się po chodniku, albo po Luboniu, zamiast
razem z resztą PZ-tów drogi nadające się do ruchu blokować i jeszcze
teorie durne do tego dorabiać.

Po prostu padam ze smiechu z tego wnioskowania.
Jade 50 -70 bo tak jada inni - zle - pewnie jade wolniej id innych.
Teraz sie okazuje, ze to drogi złe wiec za wolno jade.
P.S. nie mma rejestracji PZ w zadnym samochodzie...

Tyle że nie ma to nic wspólnego ze światem realnym i normalnym
ruchem.

Oczywiscie.
Normalny ruch to Ty i puste drogi.

A kto powiedział że puste?
Lubońskich słoików przybywa, to i drogi puste nie są, ale to nie
oznacza zgody, żeby przenosili do nas swoje wioskowe tempo drogowe.

Czyli jednak kompleksy.
Ja miastowy jechac szybko.
Wy, wioska, jezdzic wolno...
Naprawde, nawkładałes sobie tych pierdołów do głowy...

Gdzie twoim zdaniem w Poznaniu jezdzi sie szybciej na 50?

Wszędzie, z wyjątkiem najbardziej wąskich dróżek?

Nie.

Tak.
Jak masz inaczej, to zmień drogi dojazdu i po kłopocie.

Jakie drogi dojazdu mam zmienic?

Te po których jeździ się 60 z zasady.
 
Dlaczego? Ja rozumiem to, ze jak droga jest taka a nie inna i natezenie
ruchu duze to predkosc przelotowa spada. mnie to nie przeszkadza. Ty i tak
tam nie jezdzisz. Ergo - nasz ruch jest odseparowany.
Wiec po co coś zmieniac?

A za Ciebie trzymam kciuki - kiedyś dorosniesz do wyważonej jazdy i
zorientujesz sie, ze czasami nie ma sensu zapierdalac 90 tam gdzie
ograniczenie do 50 a 70 wydaje sie wystarczające bo i tak za chwile stoisz
z tymi wszystkimi kapeluszami a jednoczesnie jezdzac tak a nie inaczej
powodujesz coraz wieksze ryzyko bo coraz starszy, bo coraz mniej sprawny,
bo oczy juz nie te itd.
I szczerze zycze ci, zeby nauka przyszła na doświadczeniach innych a nie
własnych.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Przepis na dziecko: 25dag miłości, 25dag namiętności, 2 jajka,
4 kolana. Ubijać do rana aż powstanie piana. Odstawić na 9 miesięcy
i kupic wózek dziecięcy. ;-)

218 Data: Pa?dziernik 29 2013 15:54:11
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: jerzu 

On Mon, 28 Oct 2013 17:14:13 +0100, "Cavallino"
 wrote:

65 to dobra prędkość, ale tylko na strefę zamieszkania, gdzie chodników nie
ma.....

Chyba Ci się cyferki pomieszały.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

219 Data: Pa?dziernik 29 2013 19:35:25
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 29.10.2013 15:54, jerzu pisze:

On Mon, 28 Oct 2013 17:14:13 +0100, "Cavallino"
 wrote:

65 to dobra prędkość, ale tylko na strefę zamieszkania, gdzie chodników nie
ma.....

Chyba Ci się cyferki pomieszały.

Obawiam się, że ten bęcwał autentycznie chce jeździć 65km/h po ciągasz pieszo-jezdnych na terenach osiedli mieszkaniowych...

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

220 Data: Pa?dziernik 29 2013 18:39:10
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Marek Dyjor 

Cavallino wrote:

Bo Ty jesteś z tej samej serii co Ława, że trzeba Cię wyprzedzać
gdzie tylko się da, byle szybko.

Bo?
np. dzis wyprzedzął mnie 200 mentrów przed krzyzówką, po wyprzedzeniu
ostro
zahamowal a zaraz potem stalismy przd ta krzyzówką w mini korku.
Wytłumaczysz, po co?

Bo się pewnie wlokłeś do tej krzyżówki w swoim stylu, to wolał
później mieć Cię za sobą, niż dalej się wlec za Tobą.
Robię identycznie z każdym ślimakiem.

niestety ale muszę powiedziec ze mam to samo...

naprawdę lepiej jest dojechać i sobei spokojnei stanąć niż sie mordować i utrzymywać dystans za jakimś tumanem który nie może dojechac,

221 Data: Pa?dziernik 29 2013 18:52:11
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-10-29 18:39, Marek Dyjor pisze:

Cavallino wrote:
Bo Ty jesteś z tej samej serii co Ława, że trzeba Cię wyprzedzać
gdzie tylko się da, byle szybko.

Bo?
np. dzis wyprzedzął mnie 200 mentrów przed krzyzówką, po wyprzedzeniu
ostro
zahamowal a zaraz potem stalismy przd ta krzyzówką w mini korku.
Wytłumaczysz, po co?

Bo się pewnie wlokłeś do tej krzyżówki w swoim stylu, to wolał
później mieć Cię za sobą, niż dalej się wlec za Tobą.
Robię identycznie z każdym ślimakiem.

niestety ale muszę powiedziec ze mam to samo...

naprawdę lepiej jest dojechać i sobei spokojnei stanąć niż sie mordować
i utrzymywać dystans za jakimś tumanem który nie może dojechac,

Też cierpisz na chorobę 'oblazły mnie muchi'? Jest taka grupa
kierowców, że za wszelką cenę wyprzedzą, choćby mieli za chwilę
skręcić, wjechać w osiedle itd. Zamiast spokojnie jechać i skręcić
bez cudów, to przed krzyżówką/zjazdem w pedał aż 'dyma zostawią',
a po chwili w pedał i jadący spokojnie muszą hamować, bo
baranek musiał:>

Zjawisko obserwowane codziennie, ale dziwnym trafem to są
jednostki, a reszta jedzie sobie spokojnie i nawet ma zieloną
falę :)

222 Data: Pa?dziernik 30 2013 01:29:51
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Marek Dyjor 

Artur Maśląg wrote:

naprawdę lepiej jest dojechać i sobei spokojnei stanąć niż sie
mordować i utrzymywać dystans za jakimś tumanem który nie może
dojechac,

Też cierpisz na chorobę 'oblazły mnie muchi'? Jest taka grupa
kierowców, że za wszelką cenę wyprzedzą, choćby mieli za chwilę
skręcić, wjechać w osiedle itd. Zamiast spokojnie jechać i skręcić
bez cudów, to przed krzyżówką/zjazdem w pedał aż 'dyma zostawią',
a po chwili w pedał i jadący spokojnie muszą hamować, bo
baranek musiał:>

Zjawisko obserwowane codziennie, ale dziwnym trafem to są
jednostki, a reszta jedzie sobie spokojnie i nawet ma zieloną
falę :)

nie na tę chorobę nie cierpię...

223 Data: Pa?dziernik 29 2013 22:49:56
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Użytkownik Marek Dyjor  ...

niestety ale muszę powiedziec ze mam to samo...

naprawdę lepiej jest dojechać i sobei spokojnei stanąć niż sie
mordować i utrzymywać dystans za jakimś tumanem który nie może
dojechac,

Ale mam nadzieje, ze doczytałes, ze miejsca przede mna nie było i musiałem
przyhamować, zeby desperat miał gdzie zjechac...

Tez tak robisz?

224 Data: Pa?dziernik 30 2013 01:29:00
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Marek Dyjor 

Budzik wrote:

Użytkownik Marek Dyjor  ...

niestety ale muszę powiedziec ze mam to samo...

naprawdę lepiej jest dojechać i sobei spokojnei stanąć niż sie
mordować i utrzymywać dystans za jakimś tumanem który nie może
dojechac,

Ale mam nadzieje, ze doczytałes, ze miejsca przede mna nie było i
musiałem przyhamować, zeby desperat miał gdzie zjechac...

Tez tak robisz?

noop, nie, tak nie robię bo to nie ma sensu...:)

wyprzedzam tylko pierodły które już kilkaset metrów przez skrzyżowaniem (czasem jeszcze jak tam jest zielone) już zwalniają i zaczynają sie wolno toczyć aby dojechać na kolejną zmianę na zielone, naprawdę mam wiele ciekawszych zajęć niż pilnować aby nie wjechać w dupę jakiegoś debila.


imho najciekawszą patologią sa kierowcy którzy zwalniają dojeżdżając do zielonego i następnie przejeżdżają z ta samą niską prędkością na .... czerwonym :)

225 Data: Pa?dziernik 30 2013 08:53:21
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

niestety ale muszę powiedziec ze mam to samo...

naprawdę lepiej jest dojechać i sobei spokojnei stanąć niż sie
mordować i utrzymywać dystans za jakimś tumanem który nie może
dojechac,

Ale mam nadzieje, ze doczytałes, ze miejsca przede mna nie było i
musiałem przyhamować, zeby desperat miał gdzie zjechac...

Tez tak robisz?

noop, nie, tak nie robię bo to nie ma sensu...:)

No widzisz, toż o tym własnie pisze!

wyprzedzam tylko pierodły które już kilkaset metrów przez
skrzyżowaniem (czasem jeszcze jak tam jest zielone) już zwalniają i
zaczynają sie wolno toczyć aby dojechać na kolejną zmianę na zielone,
naprawdę mam wiele ciekawszych zajęć niż pilnować aby nie wjechać w
dupę jakiegoś debila.

A to jest inna para kaloszy!
Jak zielone widac z daleka to palnik byle zdążyć.

imho najciekawszą patologią sa kierowcy którzy zwalniają dojeżdżając
do zielonego i następnie przejeżdżają z ta samą niską prędkością na
.... czerwonym :)

A takich to rzadko widuje.
Ale rzeczywiście strach przed przyspieszeniem zeby zdazyc na zielonym widac
bardzo czesto.
Nie wiem z czego to wynika - chyba brak umiejetnosci.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Stwierdzono, że demokracja jest najgorszą formą rządu, jeśli nie
liczyć wszystkich innych form, których próbowano od czasu do czasu."
Winston Churchill

226 Data: Pa?dziernik 24 2013 21:17:45
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: dddddddd 

W dniu 2013-10-24 21:00, Budzik pisze:

Bo Ty jesteś z tej samej serii co Ława, że trzeba Cię wyprzedzać gdzie
tylko się da, byle szybko.

Bo?
np. dzis wyprzedzął mnie 200 mentrów przed krzyzówką, po wyprzedzeniu ostro
zahamowal a zaraz potem stalismy przd ta krzyzówką w mini korku.
Wytłumaczysz, po co?


jeśli tak często ci się to zdarza to może za wolno ruszasz ze świateł albo po prostu jedziesz wolniej niż inni i nie chciał się za tobą ciągnąć? może tam nie ma gdzie wyprzedzać a chciał jechać szybciej? a może nie wie że za chwilę było by gdzie wyprzedzić? można sobie gdybać, powodów może być tysiąc...
Jeśli wyprzedził cię przed krzyżówką na której i tak wiedziałeś że się zatrzymasz to co ci to przeszkadza? to że on bardziej zużywa swoje hamulce? bo przecież nie zmusił cię do nagłego hamowania, skoro i tak miałeś je wykonać?

--
Pozdrawiam
Łukasz

227 Data: Pa?dziernik 24 2013 22:20:46
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "dddddddd"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2013-10-24 21:00, Budzik pisze:
Bo Ty jesteś z tej samej serii co Ława, że trzeba Cię wyprzedzać gdzie
tylko się da, byle szybko.

Bo?
np. dzis wyprzedzął mnie 200 mentrów przed krzyzówką, po wyprzedzeniu ostro
zahamowal a zaraz potem stalismy przd ta krzyzówką w mini korku.
Wytłumaczysz, po co?


jeśli tak często ci się to zdarza to może za wolno ruszasz ze świateł albo po prostu jedziesz wolniej niż inni i nie chciał się za tobą ciągnąć? może tam nie ma gdzie wyprzedzać a chciał jechać szybciej? a może nie wie że za chwilę było by gdzie wyprzedzić? można sobie gdybać, powodów może być tysiąc...
Jeśli wyprzedził cię przed krzyżówką na której i tak wiedziałeś że się zatrzymasz to co ci to przeszkadza? to że on bardziej zużywa swoje hamulce? bo przecież nie zmusił cię do nagłego hamowania, skoro i tak miałeś je wykonać?

To ta jego jazda ekonomiczna.
On się wlecze i uważa, że inni też powinni, bo jak nie to zakłócają mu jego tok wleczenia się.
Musi użyć hamulców po wyprzedzeniu, a ten tryb poruszania się to wyklucza.

228 Data: Pa?dziernik 25 2013 08:54:00
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

To ta jego jazda ekonomiczna.
On się wlecze i uważa, że inni też powinni, bo jak nie to zakłócają mu
jego tok wleczenia się.
Musi użyć hamulców po wyprzedzeniu, a ten tryb poruszania się to
wyklucza.

Smutne, nie wiesz o czym pisze ale oczywiscie wiesz najlepiej.
To moze miejsce uswiadomi ci głupote wyprzedzajacego.
Luboń, jadac od ronda przy factory w stronę ronda koło biedronki.
Gosc wyprzedzał na prostej na wysokości zlewania scieków.
I zeby nie było - wyprzedzał dwa albo trzy samochody bo go widziałem w
lusterku.
Nie wiem tylko gdzie by dalej pojechał, jakbym go nie wpuscił...

Prosze was, nie usprawiedliwiajcie kretynów.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Istota, która przez całe życie tworzyła pewne określone wyobrażenie
swojej osoby, zginie raczej, niż stanie się antytezą tego wyobrażenia."
Frank Herbert

229 Data: Pa?dziernik 25 2013 19:55:24
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

To ta jego jazda ekonomiczna.
On się wlecze i uważa, że inni też powinni, bo jak nie to zakłócają mu
jego tok wleczenia się.
Musi użyć hamulców po wyprzedzeniu, a ten tryb poruszania się to
wyklucza.

Smutne, nie wiesz o czym pisze ale oczywiscie wiesz najlepiej.
To moze miejsce uswiadomi ci głupote wyprzedzajacego.
Luboń, jadac od ronda przy factory w stronę ronda koło biedronki.
Gosc wyprzedzał na prostej na wysokości zlewania scieków.
I zeby nie było - wyprzedzał dwa albo trzy samochody

Oba wlokły się za Tobą Twoim ślimaczym tempem?
I dalej nie masz sobie nic do zarzucenia?

230 Data: Pa?dziernik 26 2013 00:00:38
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Oba wlokły się za Tobą Twoim ślimaczym tempem?
I dalej nie masz sobie nic do zarzucenia?

ROTFL
Przypominam. 200 metrow dalej zakorkowane skrzyzowanie.
Do ile według ciebie powinienem na ttych 200 metrach przyspieszyc?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kobiety mogą uczynić milionerem tylko takiego mężczyznę, który jest
miliarderem"   - Charlie Chaplin

231 Data: Pa?dziernik 26 2013 07:26:18
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Oba wlokły się za Tobą Twoim ślimaczym tempem?
I dalej nie masz sobie nic do zarzucenia?

ROTFL
Przypominam. 200 metrow dalej zakorkowane skrzyzowanie.

Ale on zapewne nie dogonił prowadzanej przez Ciebie kolumny 200 m przed skrzyżowaniem, co?


Do ile według ciebie powinienem na ttych 200 metrach przyspieszyc?

Normalnie, 90 będzie ok. ;-)

232 Data: Pa?dziernik 26 2013 10:00:15
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Oba wlokły się za Tobą Twoim ślimaczym tempem?
I dalej nie masz sobie nic do zarzucenia?

ROTFL
Przypominam. 200 metrow dalej zakorkowane skrzyzowanie.

Ale on zapewne nie dogonił prowadzanej przez Ciebie kolumny 200 m przed
skrzyżowaniem, co?

A kto powiedział ze kolumna była prowadzona przeze mnie?
Przyhamowalem i zrobiłem mu w kolumnie miejsce bo by sie chyba w rowie po
lewej stronie chował.
Zreszta, 100 metrów wstecz jest rondo, potem co 150 metrów skrzyzowania,
wczesniej zakret z ograniczoną widocznościa - nie ma sie za bardzo gdzie
rozpedzac.

Do ile według ciebie powinienem na ttych 200 metrach przyspieszyc?

Normalnie, 90 będzie ok. ;-)
 
Tak myslałem...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Dyplomata potrafi powiedzieć "idź do diabła" w taki sposób,
że właściwie cieszysz się na tę wyprawę.

233 Data: Pa?dziernik 26 2013 17:49:15
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Ale on zapewne nie dogonił prowadzanej przez Ciebie kolumny 200 m przed
skrzyżowaniem, co?

A kto powiedział ze kolumna była prowadzona przeze mnie?

Takie moje domysły.

Przyhamowalem i zrobiłem mu w kolumnie miejsce bo by sie chyba w rowie po
lewej stronie chował.
Zreszta, 100 metrów wstecz jest rondo, potem co 150 metrów skrzyzowania,
wczesniej zakret z ograniczoną widocznościa - nie ma sie za bardzo gdzie
rozpedzac.

Znam to miejsce, dlatego ciężko mi sobie wyobrazić wyprzedzanie tam na dzika bez powodu.

234 Data: Pa?dziernik 26 2013 19:29:39
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ale on zapewne nie dogonił prowadzanej przez Ciebie kolumny 200 m
przed skrzyżowaniem, co?

A kto powiedział ze kolumna była prowadzona przeze mnie?

Takie moje domysły.

Błędne.

Przyhamowalem i zrobiłem mu w kolumnie miejsce bo by sie chyba w
rowie po lewej stronie chował.
Zreszta, 100 metrów wstecz jest rondo, potem co 150 metrów
skrzyzowania, wczesniej zakret z ograniczoną widocznościa - nie ma
sie za bardzo gdzie rozpedzac.

Znam to miejsce, dlatego ciężko mi sobie wyobrazić wyprzedzanie tam na
dzika bez powodu.
 
Sam widzisz...


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kpić z filozofii to filozofować naprawdę."
Blaise Pascal

235 Data: Pa?dziernik 26 2013 11:32:20
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 26.10.2013 02:00, Budzik pisze:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Oba wlokły się za Tobą Twoim ślimaczym tempem?
I dalej nie masz sobie nic do zarzucenia?

ROTFL
Przypominam. 200 metrow dalej zakorkowane skrzyzowanie.
Do ile według ciebie powinienem na ttych 200 metrach przyspieszyc?

Pewnie, zwłaszcza jak jest czerwone światło. Prawdziwi kierowcy nie jeżdżą płynnie i najlepiej jak zostawiają spaloną gumę przed linią zatrzymania.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

236 Data: Pa?dziernik 25 2013 08:53:59
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Bo Ty jesteś z tej samej serii co Ława, że trzeba Cię wyprzedzać
gdzie tylko się da, byle szybko.

Bo?
np. dzis wyprzedzął mnie 200 mentrów przed krzyzówką, po wyprzedzeniu
ostro zahamowal a zaraz potem stalismy przd ta krzyzówką w mini
korku. Wytłumaczysz, po co?

jeśli tak często ci się to zdarza to może za wolno ruszasz ze świateł

To nie była taka sytuacja. Jechalismy i dojezdzalismy do krzyzówki.
Ruszam ze swiateł dosc szybko rozumiejac, ze akurat krzyzowki sa jednym z
glównych generatorów korków.
A jak jade wiekszym i mniej ruchliwym samochodem to sie nie dziwie ze mnie
wyprzedzaja i ułatwiam taki manewr.
Ale nie o takiej sytuacji tu mowa.

albo po prostu jedziesz wolniej niż inni i nie chciał się za tobą
ciągnąć?

200 metrow do korka?

może tam nie ma gdzie wyprzedzać a chciał jechać szybciej?

no nie ma gdzie, bo jest krzyzówka na której 90% jedzie w prawo i za 50
metrów rondo za którym ruch sie juz w miare upłynnia.

a
może nie wie że za chwilę było by gdzie wyprzedzić? można sobie
gdybać, powodów może być tysiąc...

I co z tego ze nie wie?
To jest powód do usprawiedliwiania wyprzedzania gdzie nie ma miejsca na
powrót na prawy pas, z przeciwka jedzie samochód i potem trzeba kombinowac
jak sie nie zabic?

Jeśli wyprzedził cię przed krzyżówką na której i tak wiedziałeś że się
zatrzymasz to co ci to przeszkadza? to że on bardziej zużywa swoje
hamulce? bo przecież nie zmusił cię do nagłego hamowania, skoro i tak
miałeś je wykonać?

Zmusił. bo widocznie tak sie przestraszył ze jak juz wjechał przede mnie (a
własciwie go wpusciłem bo tak to nie wiem gdzie by pojechał) to zamiaast
wychamowac do mojej predkosci to wyhamował prawie do zera.
Po prostu debil ale oczywiscie mozesz go usprawiedliwiac do woli.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jeżeli skupisz uwagę tylko na własnej racji, wyzwalasz przeciwne ci siły,
które mogą cię pokonać. To często popełniana omyłka.    Frank Herbert

237 Data: Pa?dziernik 24 2013 08:31:37
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 23.10.2013 23:38, Pawel O'Pajak pisze:

Powitanko,

Może będę wzywany na świadka. Cóż, poświęcę się. Ktoś musi inaczej to
się nigdy nie skończy.

Mam taki radykalny pomysl: zacznij jezdzic prawym pasem, ruszaj spod
swiatel myslac o innych (oni tez chca przejechac). Nie popieram zachowan

Nie sądź innych po sobie.

W jednym zgłoszonym przypadku był tylko prawy pas.

W drugim zgłoszonym przypadku przed światłami trafiłem na lewy i potem chciałem zmienić na lewy, ale tak się głupio składało, że jechał nim inny samochód. Miałem go zepchnąć? Myśl!

o jakich piszesz, wrecz przeciwnie, zycze powodzenia, ale zastanow sie,
czy to Ty nie prowokujesz tego typu zachowan. Raczej rzadko sie zdarza,
by ktos przejawial agresje na drodze ot tak bez zadnej przyczyny.

Mało jeździsz najwyraźniej.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

238 Data: Pa?dziernik 24 2013 09:15:07
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Uncle Pete 

Mam taki radykalny pomysl: zacznij jezdzic prawym pasem, ruszaj spod
swiatel myslac o innych (oni tez chca przejechac). Nie popieram zachowan
o jakich piszesz, wrecz przeciwnie, zycze powodzenia, ale zastanow sie,
czy to Ty nie prowokujesz tego typu zachowan. Raczej rzadko sie zdarza,
by ktos przejawial agresje na drodze ot tak bez zadnej przyczyny.

Agresji na drodze w ogóle nie powinno być. Mam w związku z tym pomysł jeszcze bardziej radykalny: niech ci jeżdżący na zdrezakach i rozładowujący swoją frustrację na innych uczestnikach ruchu nauczą się racjonalnemu zachowaniu na drodze.

Piotr

239 Data: Pa?dziernik 24 2013 18:41:50
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Uncle Pete"  napisał w wiadomości grup

Mam taki radykalny pomysl: zacznij jezdzic prawym pasem, ruszaj spod
swiatel myslac o innych (oni tez chca przejechac). Nie popieram zachowan
o jakich piszesz, wrecz przeciwnie, zycze powodzenia, ale zastanow sie,
czy to Ty nie prowokujesz tego typu zachowan. Raczej rzadko sie zdarza,
by ktos przejawial agresje na drodze ot tak bez zadnej przyczyny.

Agresji na drodze w ogóle nie powinno być. Mam w związku z tym pomysł jeszcze bardziej radykalny: niech ci jeżdżący na zdrezakach i rozładowujący swoją frustrację na innych uczestnikach ruchu nauczą się racjonalnemu zachowaniu na drodze.

O ile nie mają powodów.
Jeśli mają - to trzeba zacząć od usunięcia przyczyn, a nie skutków.

240 Data: Pa?dziernik 24 2013 23:13:41
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Uncle Pete 

Agresji na drodze w ogóle nie powinno być. Mam w związku z tym pomysł
jeszcze bardziej radykalny: niech ci jeżdżący na zdrezakach i
rozładowujący swoją frustrację na innych uczestnikach ruchu nauczą się
racjonalnemu zachowaniu na drodze.

O ile nie mają powodów.
Jeśli mają - to trzeba zacząć od usunięcia przyczyn, a nie skutków.

Boże, Polska nigdy nie będzie normalnym krajem.

241 Data: Pa?dziernik 25 2013 06:19:06
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Uncle Pete"  napisał w wiadomości grup

Agresji na drodze w ogóle nie powinno być. Mam w związku z tym pomysł
jeszcze bardziej radykalny: niech ci jeżdżący na zdrezakach i
rozładowujący swoją frustrację na innych uczestnikach ruchu nauczą się
racjonalnemu zachowaniu na drodze.

O ile nie mają powodów.
Jeśli mają - to trzeba zacząć od usunięcia przyczyn, a nie skutków.

Boże, Polska nigdy nie będzie normalnym krajem.

Będzie, o ile wyeliminuje się z ruchu melepety.
Jakoś w Niemczech na zwykłych drogach jest 100 km/h i wszyscy potrafią jechać 100 km/h, nie znajdują się indywidua które postanowiły sobie nagle pojechać 60 km/h, bo tak i już.

242 Data: Pa?dziernik 25 2013 08:53:59
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Będzie, o ile wyeliminuje się z ruchu melepety.
Jakoś w Niemczech na zwykłych drogach jest 100 km/h i wszyscy potrafią
jechać 100 km/h, nie znajdują się indywidua które postanowiły sobie
nagle pojechać 60 km/h, bo tak i już.

Tak, tak, a na autostradzie wszyscy jada maks.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Ze wszystkich rzeczy wiecznych - miłośc jest tą, która trwa najkrócej."
Molier

243 Data: Pa?dziernik 25 2013 19:53:32
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Będzie, o ile wyeliminuje się z ruchu melepety.
Jakoś w Niemczech na zwykłych drogach jest 100 km/h i wszyscy potrafią
jechać 100 km/h, nie znajdują się indywidua które postanowiły sobie
nagle pojechać 60 km/h, bo tak i już.

Tak, tak, a na autostradzie wszyscy jada maks.

Takich co jadą 70 bez powodu nie zdarzyło mi się spotkać.
U nas spotykam ich praktycznie przy każdym wjeździe na autostradę.

244 Data: Pa?dziernik 25 2013 17:56:04
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: masti 

Dnia pięknego Fri, 25 Oct 2013 19:53:32 +0200 osobnik zwany Cavallino
napisał:

Użytkownik "Budzik"  napisał w
wiadomości grup
Osobnik posiadający mail  napisał(a) w
poprzednim odcinku co następuje:

Będzie, o ile wyeliminuje się z ruchu melepety. Jakoś w Niemczech na
zwykłych drogach jest 100 km/h i wszyscy potrafią jechać 100 km/h, nie
znajdują się indywidua które postanowiły sobie nagle pojechać 60 km/h,
bo tak i już.

Tak, tak, a na autostradzie wszyscy jada maks.

Takich co jadą 70 bez powodu nie zdarzyło mi się spotkać. U nas spotykam
ich praktycznie przy każdym wjeździe na autostradę.

a ile mają jechać na wjeździe gdzie jest 40kmh?
Pomijając już to, że widać, że w niemczech to byłeś raz na wycieczce



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

245 Data: Pa?dziernik 25 2013 00:17:04
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor:

-- Boże, Polska nigdy nie będzie normalnym krajem.

nie odbieraj mi nadzieji :-)

P.

246 Data: Pa?dziernik 24 2013 18:37:45
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Pawel O'Pajak"  napisał w wiadomości grup

Powitanko,

Może będę wzywany na świadka. Cóż, poświęcę się. Ktoś musi inaczej to
się nigdy nie skończy.

Mam taki radykalny pomysl: zacznij jezdzic prawym pasem, ruszaj spod swiatel myslac o innych (oni tez chca przejechac). Nie popieram zachowan o jakich piszesz, wrecz przeciwnie, zycze powodzenia, ale zastanow sie, czy to Ty nie prowokujesz tego typu zachowan. Raczej rzadko sie zdarza, by ktos przejawial agresje na drodze ot tak bez zadnej przyczyny.

Dokładnie.
Nie zdarzyło mi się chyba, żeby mnie ktoś poganiał światłami, jazdą na zderzaku etc, a jeżdżę z roku na rok wolniej raczej.
Tyle że w takim przypadku pasem prawym.

247 Data: Pa?dziernik 23 2013 18:27:55
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Krzysztof 45 

W dniu 2013-10-23 14:26, Andrzej Lawa pisze:

Bo doszedłem do wniosku, że mam dość i zacząłem wysyłać nagrania do
KRD

Zastanów się lepiej nad swoja jazdą. Jeżeli masz tego dość, a t.z. że wielu
wkurwia twoja jazda i to bardzo, bo dopuszczają się takich
niebezpiecznych manewrów.
Reasumując, stwarzasz zagrożenie i jesteś niebezpieczny. A z tego co
powyżej zacytowane wynika że i niereformowalny.

--
Krzysiek
http://niewygodne.info.pl/index.htm

248 Data: Pa?dziernik 23 2013 17:00:38
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail @vp.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Bo doszedłem do wniosku, że mam dość i zacząłem wysyłać nagrania do
KRD

Zastanów się lepiej nad swoja jazdą. Jeżeli masz tego dość, a t.z. że
wielu wkurwia twoja jazda i to bardzo, bo dopuszczają się takich
niebezpiecznych manewrów.
Reasumując, stwarzasz zagrożenie i jesteś niebezpieczny. A z tego co
powyżej zacytowane wynika że i niereformowalny.

ROTFL
Krzychu, znowu pokazujesz, ze nie masz pojecia o jezdzie samochodem.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Stwierdzono, że demokracja jest najgorszą formą rządu, jeśli nie
liczyć wszystkich innych form, których próbowano od czasu do czasu."
Winston Churchill

249 Data: Pa?dziernik 23 2013 19:42:53
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Krzysztof 45 

W dniu 2013-10-23 19:00, Budzik pisze:

Osobnik posiadający mail @vp.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Bo doszedłem do wniosku, że mam dość i zacząłem wysyłać nagrania do
KRD

Zastanów się lepiej nad swoja jazdą. Jeżeli masz tego dość, a t.z. że
wielu wkurwia twoja jazda i to bardzo, bo dopuszczają się takich
niebezpiecznych manewrów.
Reasumując, stwarzasz zagrożenie i jesteś niebezpieczny. A z tego co
powyżej zacytowane wynika że i niereformowalny.

ROTFL
Krzychu, znowu pokazujesz, ze nie masz pojecia o jezdzie samochodem.

Tak tak ROTFL

--
Krzysiek
http://niewygodne.info.pl/index.htm

250 Data: Pa?dziernik 23 2013 19:10:17
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: jerzu 

On Wed, 23 Oct 2013 18:27:55 +0200, Krzysztof 45
 wrote:

Reasumując, stwarzasz zagrożenie i jesteś niebezpieczny.

Gówno prawda.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

251 Data: Pa?dziernik 23 2013 19:45:32
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Krzysztof 45 

W dniu 2013-10-23 19:10, jerzu pisze:

On Wed, 23 Oct 2013 18:27:55 +0200, Krzysztof 45
 wrote:

Reasumując, stwarzasz zagrożenie i jesteś niebezpieczny.

Gówno prawda.

Po czym mniemasz?
--
Krzysiek
http://niewygodne.info.pl/index.htm

252 Data: Pa?dziernik 23 2013 20:59:56
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 23.10.2013 18:27, Krzysztof 45 pisze:

W dniu 2013-10-23 14:26, Andrzej Lawa pisze:
Bo doszedłem do wniosku, że mam dość i zacząłem wysyłać nagrania do
KRD

Zastanów się lepiej nad swoja jazdą. Jeżeli masz tego dość, a t.z. że wielu
wkurwia twoja jazda i to bardzo, bo dopuszczają się takich
niebezpiecznych manewrów.
Reasumując, stwarzasz zagrożenie i jesteś niebezpieczny. A z tego co
powyżej zacytowane wynika że i niereformowalny.


Tia, a kobieta jest winna zgwałcenia bo była zbyt atrakcyjna i biegła sama.

Jak zwykle pieprzysz głupoty i popierasz chuligaństwo.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

253 Data: Pa?dziernik 23 2013 21:32:49
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Krzysztof 45 

W dniu 2013-10-23 20:59, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 23.10.2013 18:27, Krzysztof 45 pisze:
W dniu 2013-10-23 14:26, Andrzej Lawa pisze:
Bo doszedłem do wniosku, że mam dość i zacząłem wysyłać nagrania
do KRD

Zastanów się lepiej nad swoja jazdą. Jeżeli masz tego dość, a t.z.
że wielu wkurwia twoja jazda i to bardzo, bo dopuszczają się
takich niebezpiecznych manewrów. Reasumując, stwarzasz zagrożenie i
jesteś niebezpieczny. A z tego co powyżej zacytowane wynika że i
niereformowalny.


Tia, a kobieta jest winna zgwałcenia bo była zbyt atrakcyjna i biegła
sama.

Czujesz się zgwałcony? Bo innego związku nie widzę LOL

Jak zwykle pieprzysz głupoty i popierasz chuligaństwo.

Tak?
Wzuć tu ten film lub dwa trzy z tego auta które jest tak wyprzedzane i
zajeżdżane. Tylko tak, by było ze dwie minuty zanim doszło do tych
manewrów :)

--
Krzysiek
http://niewygodne.info.pl/index.htm

254 Data: Pa?dziernik 25 2013 19:27:55
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Krzysztof 45 

W dniu 2013-10-23 21:32, Krzysztof 45 pisze:

Jak zwykle pieprzysz głupoty i popierasz chuligaństwo.

Tak?
Wzuć tu ten film lub dwa

I wszystko jasne w temacie pieprzenia głupot.

255 Data: Pa?dziernik 25 2013 18:19:06
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: J.F 

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości

Pewnie podpada to pod kilka innych paragrafów takich jak wymuszenie
pierwszenstowa lub cos podobnego.

Też tak podejrzewam.
Zawsze zostaje ogólne "powodowanie zagrożenia" za 6p od sztuki.

Ale to wtedy, jak dobitnie udowodniono ze odstep byl za maly.


Ale co za róznica - wystawili w ogole jakiekolwiek mandaty za coś takiego?
Nie wiem, ale ciekaw jestem ile za to grozi.

To nie Niemcy, wiec za zbyt maly odstep w zasadzie nic ... bo skad wiadomo ze za maly ?

Zajechanie - niby wymuszenie pierwszenstwa.

Bo doszedłem do wniosku, że mam dość i zacząłem wysyłać nagrania do KRD

Przyspiesz, nie bedziesz mial problemow :-P

J.

256 Data: Pa?dziernik 23 2013 18:43:15
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Jan45 

On 2013-10-23 13:13, Andrzej Lawa wrote:
>      (...)
> Ile "kosztuje" niezachowanie bezpiecznej odległości oraz wyprzedzenie i
> zahamowanie komuś przed nosem?
>

Zadupizm wiecznie żywy. Więc nie ma co się upierać przy urzędowym
rozstrzyganiu sporów w tym zakresie. Na lubienie jazdy na cudzym
zderzaku nie ma rady. Jak się coś szczerze polubi, to się z tego
łatwo nie zrezygnuje. Podobnie rzecz się ma z nielubieniem. Kiedy
ktoś nie wyobraża sobie siebie na torze w wyścigu formuły 1,
nie polubi tych, których taka przypadłość dotknęła.

Dlatego doradzam wyjście alternatywne. Na przykład naklejki
ostrzegawcze na tylnym zderzaku. Ostatnio widziałem samochód
z domu wczasowego w miejscowości Lisa Młyn (miał taki napis
na karoserii), który na tylnym zderzaku napisał ostrzeżenie:
"Jak przypieprzysz, to zapłacisz."

Jan

257 Data: Pa?dziernik 23 2013 19:16:04
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2013-10-23 18:43, Jan45 pisze:

On 2013-10-23 13:13, Andrzej Lawa wrote:
 >      (...)
 > Ile "kosztuje" niezachowanie bezpiecznej odległości oraz wyprzedzenie i
 > zahamowanie komuś przed nosem?
 >

Zadupizm wiecznie żywy. Więc nie ma co się upierać przy urzędowym
rozstrzyganiu sporów w tym zakresie. Na lubienie jazdy na cudzym
zderzaku nie ma rady. Jak się coś szczerze polubi, to się z tego
łatwo nie zrezygnuje.

Na lubienie jazdy na cudzym zderzaku jest rada i to dość skuteczna
- pomiar odległości. Stosowany prewencyjne w niektórych krajach.
Z czasem w Polsce też tak będzie.

258 Data: Pa?dziernik 24 2013 09:21:51
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Uncle Pete 

Na lubienie jazdy na cudzym zderzaku jest rada i to dość skuteczna
- pomiar odległości. Stosowany prewencyjne w niektórych krajach.
Z czasem w Polsce też tak będzie.

Aby tak kiedyś się stało. Ostatnio coraz częściej obserwuję przejaw jeszcze bardziej kretyńskiego zachowania (bo jak komuś się bardzo śpieszy to przynajmniej rozumiem, dlaczego tak się zachowuje). Gość jedzie na moim zderzaku, ale wcale nie zamierza wyprzedzać. Ile razy na przykład było, kiedy po wyprzedzeniu lewym pasem kolumny tirów i pekaesów zjeżdżam na prawy pas, a tamten wcale nie przyspiesza, utrudniając mi przy okazji wyprzedzenie kolejnych samochodów. Jakby psychologicznie musiał trzymać się czegoś, co jedzie z przodu.

Piotr

259 Data: Pa?dziernik 24 2013 18:08:13
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Jan45 

On 2013-10-24 09:21, Uncle Pete wrote:

(...)  Jakby
psychologicznie musiał trzymać się czegoś, co jedzie z przodu.

Powodem może być atawizm, z czasów prehistorychnych rodem.
Nie bez powodu - cała cywilizacja rozwijała się przez
naśladowanie. Przyroda też nas tego uczy, wystarczy obejrzeć
uważnie zwierzynę stadną, na przykład płową. Mają one, te
zwierzęta, białe zadki, żeby dać możliwość stąpającemu z tyłu
nadążanie za sobą. A wędrują i żerują często po ciemku.

Sposobem na wytworzenie w naszym ludzkim stadzie lepszych
nawyków jest ciągła presja i dawanie przykładu przez kierowców
bardziej świadomych, co do skutków różnego stylu jazdy.
Najlepiej by było, gdyby zaangażował się w to np. Kubica
czy jacyś dobrzy kierowcy rajdowi.

Rzecz jasna i nadzór policyjny może mieć wpływ. Ale z kolei
produkowanie nadmiaru przepisów może obezwładniać, bo kontrola
nie nadąży z interpretacją.

Jan

260 Data: Pa?dziernik 24 2013 23:21:50
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Akarm 

W dniu 2013-10-24 09:21, Uncle Pete pisze:

jedzie na moim zderzaku, ale wcale nie zamierza wyprzedzać. Ile razy na
przykład było, kiedy po wyprzedzeniu lewym pasem kolumny tirów i
pekaesów zjeżdżam na prawy pas, a tamten wcale nie przyspiesza,
utrudniając mi przy okazji wyprzedzenie kolejnych samochodów.

Mógłbyś wyjaśnić, w jaki sposób ktoś jadący za tobą utrudnia ci wyprzedzenie? Nie potrafię sobie tego wyobrazić.

--
          Akarm
http://bykom-stop.avx.pl

261 Data: Pa?dziernik 26 2013 20:50:11
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Uncle Pete 

On 2013-10-24 23:21, Akarm wrote:

W dniu 2013-10-24 09:21, Uncle Pete pisze:
jedzie na moim zderzaku, ale wcale nie zamierza wyprzedzać. Ile razy na
przykład było, kiedy po wyprzedzeniu lewym pasem kolumny tirów i
pekaesów zjeżdżam na prawy pas, a tamten wcale nie przyspiesza,
utrudniając mi przy okazji wyprzedzenie kolejnych samochodów.

Mógłbyś wyjaśnić, w jaki sposób ktoś jadący za tobą utrudnia ci
wyprzedzenie? Nie potrafię sobie tego wyobrazić.


Zjechałem na prawy, aby go przepuścić, ale gość nadal jedzie lewym z tą samą prekością. Cały czas mam z tyłu samochód przyklejony do lewego rogu mojego tylnego zderzaka.

262 Data: Pa?dziernik 26 2013 20:55:50
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Uncle,

Saturday, October 26, 2013, 8:50:11 PM, you wrote:

jedzie na moim zderzaku, ale wcale nie zamierza wyprzedzać. Ile razy na
przykład było, kiedy po wyprzedzeniu lewym pasem kolumny tirów i
pekaesów zjeżdżam na prawy pas, a tamten wcale nie przyspiesza,
utrudniając mi przy okazji wyprzedzenie kolejnych samochodów.
Mógłbyś wyjaśnić, w jaki sposób ktoś jadący za tobą utrudnia ci
wyprzedzenie? Nie potrafię sobie tego wyobrazić.
Zjechałem na prawy, aby go przepuścić, ale gość nadal jedzie lewym z tą
samą prekością. Cały czas mam z tyłu samochód przyklejony do lewego rogu
mojego tylnego zderzaka.

Przyhamowujesz i sam siadasz mu na zderzaku. Nie pomaga? Zjeżdżasz na
najbliższą stację benzynową/parking/cokolwiek na siusiu i masz
pacjenta z głowy. Nadal nie pomogło- pacjent czekał na Ciebie za
zakrętem? Zrób rachunek sumienia i pomyśl, komu się naraziłeś....

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

263 Data: Pa?dziernik 26 2013 21:34:50
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 26.10.2013 20:55, RoMan Mandziejewicz pisze:

Przyhamowujesz i sam siadasz mu na zderzaku. Nie pomaga? Zjeżdżasz na
najbliższą stację benzynową/parking/cokolwiek na siusiu i masz
pacjenta z głowy. Nadal nie pomogło- pacjent czekał na Ciebie za
zakrętem? Zrób rachunek sumienia i pomyśl, komu się naraziłeś....

Mhm.

http://en.wikipedia.org/wiki/Duel_(1971_film)

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

264 Data: Pa?dziernik 27 2013 16:52:31
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Uncle Pete 

Przyhamowujesz i sam siadasz mu na zderzaku.

Dalej można nie czytać.

265 Data: Pa?dziernik 27 2013 17:41:45
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Uncle,

Sunday, October 27, 2013, 4:52:31 PM, you wrote:

Przyhamowujesz i sam siadasz mu na zderzaku.
Dalej można nie czytać.

Dlaczego? Bo smileya brakło? Już naprawdę trzeba wszystko
łopatologicznie - nawet ironię?


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

266 Data: Pa?dziernik 27 2013 21:04:34
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Uncle Pete 

On 2013-10-27 17:41, RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello Uncle,

Sunday, October 27, 2013, 4:52:31 PM, you wrote:

Przyhamowujesz i sam siadasz mu na zderzaku.
Dalej można nie czytać.

Dlaczego? Bo smileya brakło? Już naprawdę trzeba wszystko
łopatologicznie - nawet ironię?

No bo ostatnio na grupie trudno odróżnić, co jest ironią, a co nie, zwłaszcza jeżeli chodzi o usprawiedliwienie agresji na drodze.




267 Data: Pa?dziernik 29 2013 06:54:52
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Akarm 

W dniu 2013-10-26 20:50, Uncle Pete pisze:

Zjechałem na prawy, aby go przepuścić, ale gość nadal jedzie lewym z tą
samą prekością. Cały czas mam z tyłu samochód przyklejony do lewego rogu
mojego tylnego zderzaka.
No popatrz, to mnie w takim razie zdarzają się bez przerwy tacy, co jadą nie tylko na zderzaku ale i na fotelu, na kierownicy a nawet na silniku! Że o reflektorach nie wspomnę...

--
          Akarm
http://bykom-stop.avx.pl

268 Data: Pa?dziernik 24 2013 09:24:56
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Uncle Pete 

Na lubienie jazdy na cudzym zderzaku jest rada i to dość skuteczna
- pomiar odległości. Stosowany prewencyjne w niektórych krajach.
Z czasem w Polsce też tak będzie.

Aby tak kiedyś się stało. Ostatnio coraz częściej obserwuję przejaw jeszcze bardziej kretyńskiego zachowania (bo jak komuś się bardzo spieszy, to przynajmniej rozumiem, dlaczego tak się zachowuje). Gość jedzie na moim zderzaku, ale wcale nie zamierza wyprzedzać. Ile razy na przykład było, kiedy po wyprzedzeniu lewym pasem kolumny tirów i pekaesów zjeżdżam na prawy pas, a tamten wcale nie przyspiesza, utrudniając mi przy okazji wyprzedzenie kolejnych samochodów. Jakby psychologicznie musiał trzymać się czegoś, co jedzie z przodu.

Piotr

269 Data: Pa?dziernik 24 2013 07:30:17
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: AZ 

On 2013-10-24, Uncle Pete  wrote:

Na lubienie jazdy na cudzym zderzaku jest rada i to doć skuteczna
- pomiar odległości. Stosowany prewencyjne w niektórych krajach.
Z czasem w Polsce też tak będzie.

Aby tak kiedyś się stało. Ostatnio coraz częściej obserwuję przejaw
jeszcze bardziej kretyńskiego zachowania (bo jak komuś się bardzo
spieszy, to przynajmniej rozumiem, dlaczego tak się zachowuje). Goć
jedzie na moim zderzaku, ale wcale nie zamierza wyprzedzać. Ile razy na
przykład było, kiedy po wyprzedzeniu lewym pasem kolumny tirów i
pekaesów zjeżdżam na prawy pas, a tamten wcale nie przyspiesza,
utrudniając mi przy okazji wyprzedzenie kolejnych samochodów. Jakby
psychologicznie musiał trzymać się czegoś, co jedzie z przodu.

No to normalne - wiekszosc jezdzi w stadzie ;-) Przejedz sie kiedys
szybciej autostrada albo stan na wiadukcie i poobserwuj, rzadko kiedy
jedzie ktos pojedynczo, przewaznie jezdza grupki samochodow sobie
na zderzakach a pozniej dlugo dlugo nic. Tez mnie wkurza jadac czasem
jak jakis matol wyprzedzi i sie przykleja do Ciebie z przodu czy z tylu
jakby nie mogl sobie jechac w jakiejs sensownej odleglosci.

--
Artur
ZZR 1200

270 Data: Pa?dziernik 24 2013 01:06:11
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor:

-- Przejedz sie kiedys szybciej autostrada albo stan na wiadukcie i poobserwuj, rzadko kiedy jedzie ktos pojedynczo, przewaznie jezdza grupki samochodow sobie na zderzakach a pozniej dlugo dlugo nic.

to jest niestety konsekwencja przepisow tworzonych przez jednostki ograniczone umyslowo ... http://www.bussgeldkataloge.de/ kategoria: Abstand i wszystko jasne

-- Tez mnie wkurza jadac czasem jak jakis matol wyprzedzi i sie przykleja do Ciebie z przodu czy z tylu jakby nie mogl sobie jechac w jakiejs sensownej odleglosci. -- Artur ZZR 1200

gdzies w ADAC czytalem ostatnio ciekawy artykul nt. bezpiecznego odstepu, koles wyprzedzal ciezarowke, wjechal tuz przed nia i chwile pozniej ostro hamowal (w wyniku zaistnialej sytuacji drogowej) kierowca ciezarowki, ktory w niego wjechal zostal uznany za wspolwinnego ... uzasadniali to tak ze mial dostatecznie wiele czasu zeby zwiekszyc odstep - a dostatecznie oznaczalo w tym przypadku okolo 3 sekundy

P.

271 Data: Pa?dziernik 29 2013 08:19:31
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Akarm 

W dniu 2013-10-24 09:30, AZ pisze:

jak jakis matol wyprzedzi i sie przykleja do Ciebie z przodu
Trudno o przeczytanie większej bzdury.
Skoro przyklejają ci się z przodu, powinieneś jednak oddać prawo jazdy. Chyba nigdy nie nauczysz się poruszania po drogach.

--
          Akarm
http://bykom-stop.avx.pl

272 Data: Pa?dziernik 24 2013 09:36:18
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: masti 

Dnia pięknego Wed, 23 Oct 2013 18:43:15 +0200 osobnik zwany Jan45 napisał:

zderzaku napisał ostrzeżenie: "Jak przypieprzysz, to zapłacisz."

"im bliżej podjeżdżasz tym wolniej jadę" :)




--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

273 Data: Pa?dziernik 24 2013 11:46:23
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 24.10.2013 11:36, masti pisze:

Dnia pięknego Wed, 23 Oct 2013 18:43:15 +0200 osobnik zwany Jan45 napisał:

zderzaku napisał ostrzeżenie: "Jak przypieprzysz, to zapłacisz."

"im bliżej podjeżdżasz tym wolniej jadę" :)


Boję się, że tego typu ludzie mogą mieć problemy z czytaniem... może raczej jakaś atrapa mini-działka? Takiego obrotowego wielolufowego.

Tudzież może paint-ball? ;)

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

274 Data: Pa?dziernik 24 2013 19:41:38
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Marek Dyjor 

Andrzej Lawa wrote:

W dniu 24.10.2013 11:36, masti pisze:
Dnia pięknego Wed, 23 Oct 2013 18:43:15 +0200 osobnik zwany Jan45
napisał:
zderzaku napisał ostrzeżenie: "Jak przypieprzysz, to zapłacisz."

"im bliżej podjeżdżasz tym wolniej jadę" :)


Boję się, że tego typu ludzie mogą mieć problemy z czytaniem... może
raczej jakaś atrapa mini-działka? Takiego obrotowego wielolufowego.

Tudzież może paint-ball? ;)

źiółka przed wyjazdem, melisa powiedzmy...


jak ktoś ma problemy emocjonalne i nie potrafi opanować agresji za kierownicą to nie powinien siadać za kółkiem.

275 Data: Pa?dziernik 24 2013 22:14:57
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 24.10.2013 19:41, Marek Dyjor pisze:

Boję się, że tego typu ludzie mogą mieć problemy z czytaniem... może
raczej jakaś atrapa mini-działka? Takiego obrotowego wielolufowego.

Tudzież może paint-ball? ;)

źiółka przed wyjazdem, melisa powiedzmy...


jak ktoś ma problemy emocjonalne i nie potrafi opanować agresji za
kierownicą to nie powinien siadać za kółkiem.

Ale dlaczego do mnie o tym piszesz? To nie ja oślepiam, naciskam i zajeżdżam.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

276 Data: Pa?dziernik 27 2013 13:45:12
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Marek Dyjor 

Andrzej Lawa wrote:

W dniu 24.10.2013 19:41, Marek Dyjor pisze:

Boję się, że tego typu ludzie mogą mieć problemy z czytaniem... może
raczej jakaś atrapa mini-działka? Takiego obrotowego wielolufowego.

Tudzież może paint-ball? ;)

źiółka przed wyjazdem, melisa powiedzmy...


jak ktoś ma problemy emocjonalne i nie potrafi opanować agresji za
kierownicą to nie powinien siadać za kółkiem.

Ale dlaczego do mnie o tym piszesz? To nie ja oślepiam, naciskam i
zajeżdżam.


ale jakoś więszkość co do tego nie ma wątpliwości  :)

277 Data: Pa?dziernik 27 2013 18:46:22
Temat: Re: punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.10.2013 13:45, Marek Dyjor pisze:

Andrzej Lawa wrote:
W dniu 24.10.2013 19:41, Marek Dyjor pisze:

Boję się, że tego typu ludzie mogą mieć problemy z czytaniem... może
raczej jakaś atrapa mini-działka? Takiego obrotowego wielolufowego.

Tudzież może paint-ball? ;)

źiółka przed wyjazdem, melisa powiedzmy...


jak ktoś ma problemy emocjonalne i nie potrafi opanować agresji za
kierownicą to nie powinien siadać za kółkiem.

Ale dlaczego do mnie o tym piszesz? To nie ja oślepiam, naciskam i
zajeżdżam.


ale jakoś więszkość co do tego nie ma wątpliwości  :)

Chyba się zgubiłeś w wątku, Dyjor.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

punkty za jazde na zderzaku i zajechanie drogi



Grupy dyskusyjne