Witam
Moja zona nosi sie z zamiarem kupna Punto ESX bodajze z 2000 r. Autko
przejechalo 140 tys km ma pierwszego wlasciciela, z ksiazka serwisowa na
biezaco po 80 tys mialo robiony rozrzad, wymienione amortyzatory plyny
hamulce itp wszystko wpisane w ksiazke, mialo spotkanie z jeleniem co
skutkowalo wylamaniem plastikowych zaczepow w lampie przedniej (wymiana) i
wymiane plastikowego zderzaka i nic wiecej. Gosc to "znajomy Antka kobity
szwagra syna" ktory we wrzesniu wyjezdza do Nowej Zelandii wiec hmm raczej
nie mozna sadze zeby sciemnial chociaz kto wie ?. Zyczy sobie za to 10 tys
zl.
Autko bedzie drugim w rodzinie na dojazd codzienny okolo 20 km do pracy.
Najbardziej zastanawia mnie zywotnosc takiego silnika 1,2 zakladajac ze
uzytkowal ten samochod czlowiek hm 45 letni bez fantazji ulanskiej. Ile
jeszcze moze taki sprzet pojezdzic, jesli bedzie go uzytkowal user o
podobnych czysto uzytkowych aspiracjach :-) czyli moja zona?
A w ogole jaka jest Wasza opinia (zwracam sie do uzytkownikow takiego Punto)
co do najczestrzych napraw i bolaczek tego pojazdu?
W aucie jest ponadto 1 poducha przednia elektryka, autoalarm, centralny i
komputer.

dzieki za opinie
zdrowko
x4y4

Moja zona nosi sie z zamiarem kupna Punto ESX bodajze z 2000 r. Autko
przejechalo 140 tys km

luzik. Wszystkie tyle maja tyle ze niektore skrecone do 70 zeby ladniej
wygladalo


 ma pierwszego wlasciciela, z ksiazka serwisowa na

biezaco po 80 tys mialo robiony rozrzad,

czyli nastepny wypada zrobic zaraz po zakupie.


 wymienione amortyzatory plyny

hamulce itp wszystko wpisane w ksiazke, mialo spotkanie z jeleniem co
skutkowalo wylamaniem plastikowych zaczepow w lampie przedniej (wymiana) i
wymiane plastikowego zderzaka i nic wiecej. Gosc to "znajomy Antka kobity
szwagra syna" ktory we wrzesniu wyjezdza do Nowej Zelandii wiec hmm raczej
nie mozna sadze zeby sciemnial chociaz kto wie ?. Zyczy sobie za to 10 tys
zl.

czyli w normie

Autko bedzie drugim w rodzinie na dojazd codzienny okolo 20 km do pracy.
Najbardziej zastanawia mnie zywotnosc takiego silnika 1,2 zakladajac ze
uzytkowal ten samochod czlowiek hm 45 letni bez fantazji ulanskiej. Ile
jeszcze moze taki sprzet pojezdzic, jesli bedzie go uzytkowal user o
podobnych czysto uzytkowych aspiracjach :-) czyli moja zona?

mysle ze jesli wszystko robione na czasd, zmieniany olej itp to kolejne
100kkm powinien zrobic bez wiekszych problemow

A w ogole jaka jest Wasza opinia (zwracam sie do uzytkownikow takiego
Punto) co do najczestrzych napraw i bolaczek tego pojazdu?

padajacy alternator, dosyc delikatne zawieszenie



--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Pozdr Scyzoryk

Corolla e11 1.6 PMS edition
Uniden 510 + AT1200
GSX 550

padajacy alternator, dosyc delikatne zawieszenie

dzieki wielkie uspokoilem sie w takim razie :-)

zdrowko
x4y4

x4y4 pisze:

Witam
Moja zona nosi sie z zamiarem kupna Punto ESX bodajze z 2000 r. Autko przejechalo 140 tys km ma pierwszego wlasciciela, z ksiazka serwisowa na biezaco po 80 tys mialo robiony rozrzad, wymienione amortyzatory plyny hamulce itp wszystko wpisane w ksiazke, mialo spotkanie z jeleniem co skutkowalo wylamaniem plastikowych zaczepow w lampie przedniej (wymiana) i wymiane plastikowego zderzaka i nic wiecej. Gosc to "znajomy Antka kobity szwagra syna" ktory we wrzesniu wyjezdza do Nowej Zelandii wiec hmm raczej nie mozna sadze zeby sciemnial chociaz kto wie ?. Zyczy sobie za to 10 tys zl.
Autko bedzie drugim w rodzinie na dojazd codzienny okolo 20 km do pracy. Najbardziej zastanawia mnie zywotnosc takiego silnika 1,2 zakladajac ze uzytkowal ten samochod czlowiek hm 45 letni bez fantazji ulanskiej. Ile jeszcze moze taki sprzet pojezdzic, jesli bedzie go uzytkowal user o podobnych czysto uzytkowych aspiracjach :-) czyli moja zona?
A w ogole jaka jest Wasza opinia (zwracam sie do uzytkownikow takiego Punto) co do najczestrzych napraw i bolaczek tego pojazdu?
W aucie jest ponadto 1 poducha przednia elektryka, autoalarm, centralny i komputer.

Hej
Moj to tez 2000 r. 1.2 8 zaworow, ponad 200 tys km
Potwierdzam zawieszenie marne. Padajacy wentylator chlodnicy.
Marne zaczepy od reflektorow. Przepalajace sie zarowki (przednie swiatla   + podswietlenie deski)
Problemy z wycieraczkami (wyrabia sie mechanizm). Problemy z drzwiami tzn z klamkami - nie odbijaja - ale to chyba standard w punto / seincento itp.
Poza tym w moim egzemplarzu padlo duzo innych i powazniejszych rzeczy
  (nie chce mi sie nawet wymieniac, bo krew mnie zalewa), ale to raczej wina poprzedniego wlasciciela.
Silnik w miare przyzwoity, oszczedny (jezdze na lpg, przejechalem grubo ponad 100 tys na lpg a poprzedni wlasciciel pewnie tez troche).
Mysle ze dla tego silnika 300 - 350 tys kilometrow to minimum.
Oczywiscie zalezy to od eksploatacji.

Witam
Moja zona nosi sie z zamiarem kupna Punto ESX bodajze z 2000 r. Autko
przejechalo 140 tys km ma pierwszego wlasciciela, z ksiazka serwisowa na
biezaco po 80 tys mialo robiony rozrzad, wymienione amortyzatory plyny
hamulce itp wszystko wpisane w ksiazke, mialo spotkanie z jeleniem co
skutkowalo wylamaniem plastikowych zaczepow w lampie przedniej (wymiana) i
wymiane plastikowego zderzaka i nic wiecej. Gosc to "znajomy Antka kobity
szwagra syna" ktory we wrzesniu wyjezdza do Nowej Zelandii wiec hmm raczej
nie mozna sadze zeby sciemnial chociaz kto wie ?. Zyczy sobie za to 10 tys
zl.
Autko bedzie drugim w rodzinie na dojazd codzienny okolo 20 km do pracy.
Najbardziej zastanawia mnie zywotnosc takiego silnika 1,2 zakladajac ze
uzytkowal ten samochod czlowiek hm 45 letni bez fantazji ulanskiej. Ile
jeszcze moze taki sprzet pojezdzic, jesli bedzie go uzytkowal user o
podobnych czysto uzytkowych aspiracjach :-) czyli moja zona?
A w ogole jaka jest Wasza opinia (zwracam sie do uzytkownikow takiego Punto)
co do najczestrzych napraw i bolaczek tego pojazdu?
W aucie jest ponadto 1 poducha przednia elektryka, autoalarm, centralny i
komputer.

dzieki za opinie
zdrowko
x4y4

Wyobraź sobie ze masz fabrykę samochodów. Jaki tani popularny samochód każesz
zaprojektować. Taki co wytrzyma pól miliona kilometrów bez większych napraw. Czy
taki co według statystyk ma przejechać 150 tyś kilometrów w siedem lat. Bo mniej
więcej taki jest okres życia tanich nowych samochodów w normalnym świecie. Na
Polskę nie robili aut o podwyższonej do  20 lat trwałości. Bo czy Ty byś zrobił?
Po 150 tysiącach takie auto ma już dość życia i samo ściąga jak  przejeżdżać
obok złomowiska. Dwieście tysięcy to górna granica przy jakiej można nazwać taki
wehikuł samochodem. Tomek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Wyobraź sobie ze masz fabrykę samochodów. Jaki tani popularny samochód
każesz
zaprojektować. Taki co wytrzyma pól miliona kilometrów bez większych
napraw. Czy
taki co według statystyk ma przejechać 150 tyś kilometrów w siedem lat. Bo
mniej
więcej taki jest okres życia tanich nowych samochodów w normalnym świecie.
Na
Polskę nie robili aut o podwyższonej do  20 lat trwałości. Bo czy Ty byś
zrobił?
Po 150 tysiącach takie auto ma już dość życia i samo ściąga jak
przejeżdżać
obok złomowiska. Dwieście tysięcy to górna granica przy jakiej można
nazwać taki
wehikuł samochodem. Tomek

trzeba bylo dopisac w temacie [piatek]

Użytkownik "Tomek"  napisał w wiadomości

Po 150 tysiącach takie auto ma już dość życia i samo ściąga jak
przejeżdżać
obok złomowiska. Dwieście tysięcy to górna granica przy jakiej można
nazwać taki

Gdzies ty sie uchowal? w Polsce samochody ktore maja 150kkm istnieja, ale
tylko klikuletnie z potwierdzonym przebiegiem a cala reszta "bezwypadkowych,
jezdzonych przez emeryta " 15-latkow ma przebiegi minimum 200-300kkm a
czesto wiecej, choc po sprowadzeniu liczniki sie same cofia i te samochody
zyja i nie rzadko dobrze sie miewaja. Wszystko zalezy od niemieckiego
uzyszkodnika. A opowiadanie o zlomowaniu po 150kkm mozesz miedzy bajki
wlozyc - chyba ze jezdzisz polonezem to sie zgodze. Moj po 180kkm tylko na
to sie nadawal.

--
Pozdrawiam

Kucik

Kucik pisze:

Użytkownik "Tomek"  napisał w wiadomości

Po 150 tysiącach takie auto ma już dość życia i samo ściąga jak przejeżdżać
obok złomowiska. Dwieście tysięcy to górna granica przy jakiej można nazwać taki

Gdzies ty sie uchowal? w Polsce samochody ktore maja 150kkm istnieja, ale tylko klikuletnie z potwierdzonym przebiegiem a cala reszta "bezwypadkowych, jezdzonych przez emeryta " 15-latkow ma przebiegi minimum 200-300kkm a czesto wiecej, choc po sprowadzeniu liczniki sie same cofia i te samochody zyja i nie rzadko dobrze sie miewaja. Wszystko zalezy od niemieckiego

a to tak apropo ;)

http://madoniowie.republika.pl/Smieci/Beemka.jpg

pzdr
Łukasz