witam mam nastepujacy problem moja kobieta od jakiegos czasu przemieszcza sie
za pomoca fiata 126p :) i problem jest takowy ciezko zapala na zimnym silniku
trzeba bardzo dlugo krecic a filtr wymieniony swiece wymienione ssanie otwiera
sie do konca jaki moze byc problem ?? moze rozregulowany gazior ?? ale znow
jakie sa wytyczne do regulacji ?? pewnie ktos z was jezdzil maluchem wiec
pytam pozdrawiam

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Użytkownik "kawaa ze śląska " napisał

pewnie ktos z was jezdzil maluchem wiec
pytam pozdrawiam

Mój brat na malucha mial taki patent...
przed gaźnikiem zamontował filtr paliwa i zawsze po powrocie do domu sciągał
z niego paliwo gruszką do, przepraszam za wyraz.. lewatywy :), zabierał ze
sobą do domu i rano wstrzykiwał przewodem paliwowym do gaznika ciepłe
paliwo. Maluzer palił od kopa.

Nie ma gwarancji ze pomoże i w Twoim przypadku ale patent sprawdził sie też
w moim garbie.

pozdrawiam
Grzesiowy

kawaa ze śląska  wrote:

witam mam nastepujacy problem moja kobieta od jakiegos czasu przemieszcza
sie za pomoca fiata 126p :) i problem jest takowy ciezko zapala na zimnym
silniku trzeba bardzo dlugo krecic a filtr wymieniony swiece wymienione
ssanie otwiera sie do konca jaki moze byc problem ?? moze rozregulowany
gazior ?? ale znow jakie sa wytyczne do regulacji ?? pewnie ktos z was
jezdzil maluchem wiec pytam pozdrawiam

problem jest takowy ciezko zapala na zimnym
silniku trzeba bardzo dlugo krecic a filtr wymieniony swiece wymienione
ssanie otwiera sie do konca jaki moze byc problem ?? moze rozregulowany
gazior ?? ale znow jakie sa wytyczne do regulacji ?? pewnie ktos z was
jezdzil maluchem wiec pytam pozdrawiam

Sprawdz luzy zaworowe. Ssacy 0.2mm wydechowy 0.25mm. Wiekszość problemow z
zaplonem kaszla wynika z podpartych zaworow. Przejezdzilem tym wynalazkiem
pol miliona kiolometrow...

Mam identyczny porblem tyle ze z garbusem. I problem sie poglebil po
wyregulowaniu zaplonu i zaworow. Przedtem trzeba bylo krecic ok 20s. Treaz
jak odpali to od razu, jesli nie to mozna krecic do rozladowania
akumulatora i nic. Co to moze jeszcze byc? garbus na gazie jest.

Odpalasz go oczywiście na paliwie nie na gazie?

oczywiscie na gazie. nie mam baku na razie ;). ale przedtem na benzynie
bylo jeszcze gozej. odpalal na gazie raz dwa.

Jeżeli od razu na gazie to w chłodne dni to może być problem. Jak już
jeździsz trochę na gazie,to parownik musi być mocno zesniedziały? Jak masz
ustawiony zapłon? Tak jak na bęzynie czy lekko wyprzedzony?

chyba tak jak firma kazala. wyprzedzic trzeba? to pomoze?
co ciekawe z tym odpalaniem jest tak ze rano odpala, ale po pracy od 3 dni
nie chce odpalic mimo ze popoludniu jest cieplej. Kreci i kreci i nic.
Moze siwece? kable zaplonowe? Gdy sie go pchnie to juz po kawalku drogi
odpala.

Masz racje od tego powinieneś zacząć bo jak jeździł na paliwie to nie
znaczy, że pojedzie na gazie. Poza tym sprawdź filtr LPG (jak masz) i
parownik, czy nie ma tam syfu. Świece i kabelki też warto przejżeć.
Na gazie zapłon powinien być wyprzedzony. W samochodach gaźnikowych jest to
zwykle kompromis, pomiędzy bęzyną a gazem. Na gazie można przyśpieszyć
zapłon dużo więcej (wieksza liczba oktanowa gazu), ale wtedy byłby problem z
spalaniem detonacyjnym na paliwie. Ale Ciebie ten problem nie dotyczy więc
spróbuj wyprzedzić zapłon o 3 lub 4 st. Dla Fiata 125p to było 2 st. A dla
garba nie wiem.

tak dla pewnosci: wyprzedzenie to okrecenie aparatu w lewo?

tak dla pewności: wyprzedzenie to okręcenie aparatu w lewo?

Tak. Spróbuj i sprawdź resztę.

dałem nieco w lewo ale nie pomogło. jedynie pod koniec kręcenia tak nieco
w filtr powietrza "pluje"? czy za daleko okręciłem? jaki byłby objaw?

Tak dla ścisłości to ile ten zapłonem wyprzedziłeś? Miało byś 3-4 st. no
kole. Jak za mocno wyprzedzisz to efekt taki będzie z strzelaniem w filtr
powietrza lub w tłumik przy opuźnionym. Ale zanim weźmiesz się za zapłon to
sprawdź świece, kable, zawory już ustawiałeś. Lewego powietrza nigdzie nie
berze? Filtry sprawdziłeś, parownik czysty?

dziś mi już nawet z rana nie odpalił :( kręciłem i kręciłem i nic.
zaszronił się reduktor i tyle. dziś wieczorem podłączę  bak i będę
próbował odpalać na benzynie. Już zamówiłem świece, kopułkę i kable.
zobaczymy.

Marek wrote:

dziś mi już nawet z rana nie odpalił :( kręciłem i kręciłem i nic.
zaszronił się reduktor i tyle. dziś wieczorem podłączę  bak i będę
próbował odpalać na benzynie. Już zamówiłem świece, kopułkę i kable.
zobaczymy.

Tak jak pisałem wcześniej. Odpalanie od razu na gazie i to w takiej temp.
jak teraz to duży problem i przeważnie się kończy zaszronieniem parownika
i wtedy zapomnij o jeździe. Podłącz benzyne i problemy sie skończą.

Nie zaobserwowalem narazie problemow z odpalaniem garba na gazie, a robie to
codziennie... Odpalalem na gazie nawet przy -6stC i nie bylo problemow...
--
BROD@CZ

Tak jak pisałem wcześniej. Odpalanie od razu na gazie i to w takiej temp.
jak teraz to duży problem i przeważnie się kończy zaszronieniem parownika i
wtedy zapomnij o jeździe. Podłącz benzyne i problemy sie skończą.

dziwne stare byly luzne. mozna bylo je niemal bez oporow odkrecic. z
trudem odpalilem na gazie i pojechalem zatankowac benzyny. w drodze
powrotnej przepalilem go na benzynie - strasznie z poczatku szarpal, ale