Witam,

Czy raty kredytu za quada można wliczać w koszta firmy? czy tylko w
przypadku leasingu gdybym zarejestowal jako ciągnik?


quad zarejestrowany jest obecnie jako samochod inny

Użytkownik "bbl"  napisał w wiadomości

Czy raty kredytu za quada można wliczać w koszta firmy? czy tylko w
przypadku leasingu gdybym zarejestowal jako ciągnik?

z logicznego punktu widzenia to w koszta możesz wrzucić cos na podstawie
rachunku ( np faktura leasingowa ) a jak chcesz wrzucić kredyt? przecież nie
podepniesz przelewu za rate? Ja to widze to tak że kupujesz na fakture i to
walisz w koszta jednorazowo jako że jest to inny pojazd i jest taka opcja,
Vat odliczasz ( ja bym się pokusił o 100% ale poprosiłbym o interpretacje z
podległego U.S. ) a raty sobie płacisz. Opcja dla słuchających ślepo
księgowych jest taka żeby amortyzować i odliczyc 60% VAT-u. Tylko żeby była
faktura na firme to musisz wziąć raty na firme. A no i nie wiem jak z
kosztami takiego kredytu tzn. jak je księgować.

Pozdrawiam
Rafał
450exc

Czy raty kredytu za quada można wliczać w koszta firmy? czy tylko w

Raty chyba nie podepniesz... ale... masz fv zakupu? to ja wrzucasz w
koszty... a to, ze ty potem masz te 2-3-5-10 lat do splacania to juz Twoja
sprawa.... no chyba, ze leasing... wtedy nie wrzucasz w koszty fv, bo sprzet
niejako nie Twoj... tylko wlasnie raty... ale przy kredycie od razu calosc
odliczasz...

Pozdr
Piotr

bbl wrote:

Witam,

Czy raty kredytu za quada moÂżna wliczaĂŚ w koszta firmy? czy tylko w przypadku leasingu gdybym zarejestowal jako ciÂągnik?

Hm, zastanawia mnie inna rzecz, mianowicie mozliwosc wpisywania kosztow quada do kosztow dzialalnosci firmy (przy zalozeniu, ze nie jest to firma, ktora zajmuje sie wypozyczaniem quadow). Dla jasnosci, nie jestem z US a sprawa mnie interesuje o tyle, ze mam watpliwosci, czy moge sobie motocykl wpisac do kosztow.

Jakas tam ustawa mowi, ze (cytat za ksiegowosc.infor.pl)

"kosztami uzyskania przychodów są wszelkie koszty poniesione w celu osiągnięcia przychodów.
Podatnik ma więc prawo do odliczenia wszelkich poniesionych kosztów, jeżeli wykaże ich bezpośredni związek z prowadzoną działalnością gospodarczą, a ich poniesienie ma lub może mieć bezpośredni wpływ na wielkoć osiągniętego przychodu."



Jesli chodzi konkretne watpliwosci z motocyklem to wynikaja one z tego, ze w mojej dzialalnosci nie mam potrzeby przemieszczania sie, wiec nie wydaje mi sie, zeby wpisanie moto do kosztow prowadzenia dzialalnosci byloby mocno naciagane. problem quada moze byc podobny.

-- -
pozdr
Laphroaig
dragstar classic

Użytkownik "Laphroaig"  napisał w wiadomości

Jesli chodzi konkretne watpliwosci z motocyklem to wynikaja one z tego, ze
w mojej dzialalnosci nie mam potrzeby przemieszczania sie, wiec nie wydaje
mi sie, zeby wpisanie moto do kosztow prowadzenia dzialalnosci byloby
mocno naciagane. problem quada moze byc podobny.

jak dla mnie to wystarczy że masz parking przed firmą i quada kupujesz żeby
go odśnieżać żeby klienci mogli parkować.
Generalnie uważam że można wymyślać cokolwiek się chce byle byś tak samo
mocno w to wierzył cos wymyślił jak będziesz miał kontrole:)

pozdrawiam
rafał
450exc

Rafał Tomaszewski wrote:

go odśnieżać żeby klienci mogli parkować.
mocno w to wierzył cos wymyślił jak będziesz miał kontrole:)

hahaha, Dobre :)

--
pozdr
Laphroaig
dragstar 650

Hm, zastanawia mnie inna rzecz, mianowicie mozliwosc wpisywania kosztow
quada do kosztow dzialalnosci firmy (przy zalozeniu, ze nie jest to firma,
ktora zajmuje sie wypozyczaniem quadow). Dla jasnosci, nie jestem z US a
sprawa mnie interesuje o tyle, ze mam watpliwosci, czy moge sobie motocykl
wpisac do kosztow.

Oczywiscie, ze mozesz - tak samo jak samochod. Przeciez nie musisz do
klienta/kontrahenta/potencjalnego wspolpracownika dojezdzac tylko autem - po
to rozpisujesz kilometrowke ze mozesz oddzielic jazdy sluzbowe od
samochodowych... i do tego stopnia, ze jeszcze chwile temu vat z paliwa
mogles odliczyc tylko jak miales sam ciezarowy i wlasnie motocykl.

A co do quada - no musisz ustalic jego przeznaczenie. Czy to odsniezanie
parkingu czy zdobywanie klientow (innych quadowiczow) etc. no tylko tak jak
kolega napisal - musisz rzeczywiscie miec podstawy do takich dzialan, albo
mocno wierzyc... jak np. zaslyszana historia goscia, ktory w kosztach mial
garnki zeptera za pare tysi do "gotowania jedzenia psu ze strozowki" :D nn i
tez sie nie mogli przyczepic, bo firmowym autem mozesz jezdzic za 1 tys i za
100 tysi...

Pozdr
Piotr