Witam
    czy ktoś bardziej wtajemniczony mógłby zinterpretować lub wytłumaczyć mi
w jaki sposób
wykonuje się wstępną regulacje popychaczy w cinquecento 900?

Cyt. z ksiązki: (...) dokręcać srubę regulacyjną, aż do uzyskania styku
(skasowania luzu) między
śrubą, a drążkiem. Po uzyskaniu styku między śrubą, a drążkiem dokręcić
śrubę regulacyjną o
1 i 1/4 obrotu w celu wyregulowania wstępnego obciążenia popychacza
hudraulicznego...

Ogólnie rozumiem sposób wykonania tej czynności ale mam wątpliwości co do
zuyskania "styku mędzy drązkiem a śrubą regulacyjną"

Gdy poluzowaną śrubą dokręcam palcami w pewnym momencie uzyskuje jakby
pierwszy opór, jakby ten STYK własnie, ale..
gdy poruszam całą dźwignią zaworu góra/dół jednak mimo wszystko wyczuwam
ruch
I stąd rodzi się moje pytanie..

1. Dokrecać dalej śrubę, aż cała dźwignia przestanie sie ruszać.. i dopiero
dokrecić dodatkowo o 1 i 1/4 oborotu?
2. Czy chodzi o to, aby tylko i wyłącznie ta śrubą dotknęła drążka i poźniej
przystąpić do wstępnej regulacji??

nie chcialbym ustawić tego "za ciasno" w opcji 1 dlatego prosze o porady i
wskazówki
Pozdrawiam
Kuba

Użytkownik "Qba"  napisał w wiadomości

Witam
   czy ktoś bardziej wtajemniczony mógłby zinterpretować lub wytłumaczyć
mi w jaki sposób
wykonuje się wstępną regulacje popychaczy w cinquecento 900?

Cyt. z ksiązki: (...) dokręcać srubę regulacyjną, aż do uzyskania styku
(skasowania luzu) między

Według mnie należało by posłużyć się szczelinomierzem <= 0,05 mm lub folią
aluminiową.
Kiedyś w motorowerach typu Komar do znalezienie punktu stycznosci
przerywacza
zalecano używać bibułki papierosowej.
Póki się porusza (daje wyciągnąć pensetą) jest luz, jak sie niedaje, nie ma
luzu - punkt stycznosci.
I taką metodę bym wybrał, choć nigdy tego nie robiłem na zaworach
hydraulicznych.
ici

w sumie masz  racje.. zrobilem podobnie.. tyle tylko ze na oko pod swiatlo
dokrecalem do uzyskania styku :-)
wydaje mi sie ze w koncu prawie dobrze jes wyregulowalem

Według mnie należało by posłużyć się szczelinomierzem <= 0,05 mm lub folią
aluminiową.
> Póki się porusza (daje wyciągnąć pensetą) jest luz, jak sie niedaje, nie
> ma
luzu - punkt stycznosci.
I taką metodę bym wybrał, choć nigdy tego nie robiłem na zaworach

Użytkownik "Qba"  napisał w wiadomości

w sumie masz  racje.. zrobilem podobnie.. tyle tylko ze na oko pod swiatlo
dokrecalem do uzyskania styku :-)
wydaje mi sie ze w koncu prawie dobrze jes wyregulowalem

Wydaje mi się, że jeśli nie zostało to jasno określone, to nie ma co
przesadzać z dokładnością.
W końcu te zawory same się mają wyregulować.
Opis regulacji zgrubnej jest chyba wystarczający.

ici pisze:

Wydaje mi się, że jeśli nie zostało to jasno określone, to nie ma co przesadzać z dokładnością.
W końcu te zawory same się mają wyregulować.
Opis regulacji zgrubnej jest chyba wystarczający.

Całkowicie się zgadzam. Tam są przecież hydrauliczne popychacze i one skasują ten drobny luz. Wstępna regulacja ma jedynie sprawić, że nie zostanie przekroczony zakres regulacji oferowany przez popychacze.

--
Pozdrawiam
Maciek