Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.
Niezłe, co?
Najgorsza w tym jest ta głupia ściema pracownika warsztatu, na co on liczy?
Potem będzie jęczał, że premii nie ma...

moon

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.
Niezłe, co?

Najgorsza w tym jest ta głupia ściema pracownika warsztatu, na co on liczy?
Potem będzie jęczał, że premii nie ma...

Robert_J wrote:

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.
Niezłe, co?

Trzeba było wymienić samemu :-). Pytałeś przed robotą ile będzie
kosztowało? Nie sądzę żebyś nie pytał, a skoro zaakceptowałeś cene to
po co teraz jęczysz?

gdybym pytał to bym się na to nie zgodził.

Piotrek wrote:

gdybym pytał to bym się na to nie zgodził.

czyli nie pytales i marudzisz.
jeszcze sie nie nauczyles ze jak zlecasz cos w ASO to trzeba sie
pytac przed o cene i wszystkiego pilnowac?

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

Piotrek wrote:

gdybym pytał to bym się na to nie zgodził.

czyli nie pytales i marudzisz.
jeszcze sie nie nauczyles ze jak zlecasz cos w ASO to trzeba sie
pytac przed o cene i wszystkiego pilnowac?

takie są procedury, czy to może przykazania?
do tej pory nie pytałem,

On Mon, 28 Sep 2009 20:13:01 +0200,  Piotrek wrote:

gdybym pytał to bym się na to nie zgodził.

czyli nie pytales i marudzisz.
jeszcze sie nie nauczyles ze jak zlecasz cos w ASO to trzeba sie pytac przed
o cene i wszystkiego pilnowac?

Z tym ze ostroznie z takim podejsciem, bo wkrotce sie mozecie
dowiedziec ze sie nie nauczylisie ze trzeba sie pytac o cene gazety w
kiosku, strzyzenia u fryzjera, zmiany opon, tankowania na stacji itp

Piotrek wrote:

gdybym pytaÂł to bym siĂŞ na to nie zgodziÂł.

czyli nie pytales i marudzisz.
jeszcze sie nie nauczyles ze jak zlecasz cos w ASO to trzeba sie pytac
przed o cene i wszystkiego pilnowac?

To samo byś powiedział, jakby mu wystawili rachunek na 480 zł za wymianę
tej żarówki?

Robert_J wrote:

Oczywiście. Po prostu nauczy się najpierw pytać o cenę, a potem dopiero
zlecać robotę.

Jak się nie dogadali wcześniej, to
zleceniodawca może zdziwić się wysokością rachunku, a zleceniobiorca
brakiem zapłaty...

Robert_J wrote:

Jak się nie dogadali wcześniej, to
zleceniodawca może zdziwić się wysokością rachunku, a zleceniobiorca
brakiem zapłaty...

Raczej się dogadali skoro powiedział "zapłaciłem". Inaczej sądzę że by
odmówił zapłaty :-). Chyba że wiedział ile będzie, zapłacił i teraz musi
się wyżalić ;-)))

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

Robert_J wrote:

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.
Niezłe, co?

Trzeba było wymienić samemu :-). Pytałeś przed robotą ile będzie
kosztowało? Nie sądzę żebyś nie pytał, a skoro zaakceptowałeś cene to
po co teraz jęczysz?

nie sądź za dużo.
gdybym pytał to bym się na to nie zgodził.
moon

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.

Cavallino pisze:

Bujda.
Gdzie Ty masz ASO które ma stawkę 48 zł za godzinę?
IMO zapłaciłeś za jakieś 20 minut roboty max - faktycznie są żarówki i samochody, w których i pół h nie wystarcza na wymianę żarówki, więc uśrednione zaokrąglenie z 7 minut na 20 ma jeszcze jakieś uzasadnienie.

Użytkownik ""Maciek \"Sołtys\"""  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

Bujda.
Gdzie Ty masz ASO które ma stawkę 48 zł za godzinę?
IMO zapłaciłeś za jakieś 20 minut roboty max - faktycznie są żarówki i samochody, w których i pół h nie wystarcza na wymianę żarówki, więc uśrednione zaokrąglenie z 7 minut na 20 ma jeszcze jakieś uzasadnienie.

w ASO Honda w Krakowie 1h pracy to ok 100 netto

Maciek "Sołtys" pisze:

w ASO Honda w Krakowie 1h pracy to ok 100 netto

Cavallino wrote:

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.

Bujda.
Gdzie Ty masz ASO które ma stawkę 48 zł za godzinę?

On Mon, 28 Sep 2009 20:09:19 +0200,  Moon wrote:

Cavallino wrote:

Gdzie Ty masz ASO które ma stawkę 48 zł za godzinę?

wiesz co, może zadzwoń tam jutro i się spytaj.
jak ja kocham tych, co zawsze wiedzą wszystko najlepiej...
4 jednostki po 12,20 - cena za 4 jednostki = 48,80.

J.F. wrote:

On Mon, 28 Sep 2009 20:09:19 +0200,  Moon wrote:

Cavallino wrote:

Gdzie Ty masz ASO które ma stawkę 48 zł za godzinę?

wiesz co, może zadzwoń tam jutro i się spytaj.
jak ja kocham tych, co zawsze wiedzą wszystko najlepiej...
4 jednostki po 12,20 - cena za 4 jednostki = 48,80.

A jednostka to ile ?

klienta kasujemy wg książki, a magik robi to w 5 minut

http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=173037

P.

On Mon, 28 Sep 2009 20:49:46 +0200, "Moon"  wrote:

skoro naprawa trwała 7 minut to ile?
no właśnie, o to chodzi

jerzu wrote:

On Mon, 28 Sep 2009 20:49:46 +0200, "Moon"  wrote:

skoro naprawa trwała 7 minut to ile?
no właśnie, o to chodzi

ASO na wymianę żarówki ma przeznaczone 4 jednostki czasu (cokolwiek to
jest). Jakby to magik zrobił nawet w 30 sekund to i tak Ciebie skasują
za te "4 jednostki". Tak to już jest w ASO.

Moon w

jerzu wrote:

On Mon, 28 Sep 2009 20:49:46 +0200, "Moon"  wrote:

skoro naprawa trwała 7 minut to ile?
no właśnie, o to chodzi

ASO na wymianę żarówki ma przeznaczone 4 jednostki czasu (cokolwiek to
jest). Jakby to magik zrobił nawet w 30 sekund to i tak Ciebie skasują
za te "4 jednostki". Tak to już jest w ASO.

nie tak nie jest.
dealer w Krakowie ma na taką samą operację przeznaczoną JEDNĄ jednostkę
czasu.

o ile ten sam samochód nie zmienia się w inny w zależności od miejsca to coś
tu nie gra.

'Tom N' wrote:
>> dealer w Krakowie ma na taką samą operację przeznaczoną JEDNĄ

jednostkę czasu.

Tylko cena inna tej jednostki, albo jednostka wrecz inna

Dnia 2009-09-28 23:08,  *Moon* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

skoro naprawa trwała 7 minut to ile?
no właśnie, o to chodzi

ASO na wymianę żarówki ma przeznaczone 4 jednostki czasu (cokolwiek to
jest). Jakby to magik zrobił nawet w 30 sekund to i tak Ciebie skasują
za te "4 jednostki". Tak to już jest w ASO.

nie tak nie jest.
dealer w Krakowie ma na taką samą operację przeznaczoną JEDNĄ jednostkę
czasu.
o ile ten sam samochód nie zmienia się w inny w zależności od miejsca to
coś tu nie gra.

"Mirek Ptak"  wrote in message

nie tak nie jest.
dealer w Krakowie ma na taką samą operację przeznaczoną JEDNĄ jednostkę
czasu.
o ile ten sam samochód nie zmienia się w inny w zależności od miejsca to
coś tu nie gra.

Upewnij się, że chodzi o tą samą żarówkę - jeśli dobrze pamiętam to
wymiana lewej wymaga jedynie zdemontowania osłony akumulatora i czegoś tam
jeszcze, natomiast w przypadku prawej trzeba wymontować reflektor (czyli
zdjąć zderzak).

Dnia 2009-09-29 11:48,  *Axel* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Upewnij się, że chodzi o tą samą żarówkę - jeśli dobrze pamiętam to
wymiana lewej wymaga jedynie zdemontowania osłony akumulatora i czegoś tam
jeszcze, natomiast w przypadku prawej trzeba wymontować reflektor (czyli
zdjąć zderzak).

Nie sprawdzalem, jak jest po lifcie (jesli mowimy o Vectrze), ale u siebie
wymienialem obie sam (ASO twierdzi, ze trzeba zdjac zderzak). Prawa robi sie
bez problemow, do lewej trzeba podniesc oslone aku i bezpiecznikow.
Oczywiscie - nie jest to proste, bo niewiele miejsca, ale da sie zrobic. Jak
zajrze do poliftowego, to napisze, czy jest tak samo.
Aha - pisalem lewa/prawa dla kierowcy, a nie stojacego przed maska ;-)

Dnia 2009-09-29 11:48,  *Axel* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Nie sprawdzalem, jak jest po lifcie (jesli mowimy o Vectrze), ale u siebie
wymienialem obie sam (ASO twierdzi, ze trzeba zdjac zderzak). Prawa robi sie
bez problemow, do lewej trzeba podniesc oslone aku i bezpiecznikow.
Oczywiscie - nie jest to proste, bo niewiele miejsca, ale da sie zrobic. Jak
zajrze do poliftowego, to napisze, czy jest tak samo.
Aha - pisalem lewa/prawa dla kierowcy, a nie stojacego przed maska ;-)

"Mirek Ptak"  wrote in message

Aż zajrzałem do instrukcji :) - lewą się da wymienić wyjmując wlew płynu
do spryskiwacza, prawa wymaga wyjęcia reflektora.

"Mirek Ptak"  wrote in message

Nie sprawdzalem, jak jest po lifcie (jesli mowimy o Vectrze), ale u siebie
wymienialem obie sam (ASO twierdzi, ze trzeba zdjac zderzak). Prawa robi sie
bez problemow, do lewej trzeba podniesc oslone aku i bezpiecznikow.
Oczywiscie - nie jest to proste, bo niewiele miejsca, ale da sie zrobic. Jak
zajrze do poliftowego, to napisze, czy jest tak samo.
Aha - pisalem lewa/prawa dla kierowcy, a nie stojacego przed maska ;-)

Aż zajrzałem do instrukcji :) - lewą się da wymienić wyjmując wlew płynu do spryskiwacza, prawa wymaga wyjęcia reflektora.

Użytkownik "jerzu"  napisał w
wiadomości

ASO na wymianę żarówki ma przeznaczone 4 jednostki czasu (cokolwiek to
jest). Jakby to magik zrobił nawet w 30 sekund to i tak Ciebie skasują
za te "4 jednostki". Tak to już jest w ASO.

Moon w

Cavallino wrote:

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.

Bujda.
Gdzie Ty masz ASO które ma stawkę 48 zł za godzinę?

wiesz co, może zadzwoń tam jutro i się spytaj.
jak ja kocham tych, co zawsze wiedzą wszystko najlepiej...
4 jednostki po 12,20 - cena za 4 jednostki = 48,80.
tel 87 621 51 12
zlecenie nr SM/0007009
jak już zadzwonisz to napisz mi co załatwiłeś.

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości news:

W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.

Bujda.
Gdzie Ty masz ASO które ma stawkę 48 zł za godzinę?

wiesz co, może zadzwoń tam jutro i się spytaj.
jak ja kocham tych, co zawsze wiedzą wszystko najlepiej...
4 jednostki po 12,20 - cena za 4 jednostki = 48,80.

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.
Niezłe, co?

Paweł W. wrote:

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.
Niezłe, co?

No niezłe. W którym ASO taki przeliczni mają?

Moon pisze:

w Ełku

Moon wrote:

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.
Niezłe, co?
Najgorsza w tym jest ta głupia ściema pracownika warsztatu, na co on
liczy? Potem będzie jęczał, że premii nie ma...

Napisz przynajmniej, co to za bolid posiadasz. W niektórych modelach
osobiście poniżej stówy bym się nie brał za wymianę żarówki
Jacek

Użytkownik "JS"  napisał w wiadomości

Napisz przynajmniej, co to za bolid posiadasz. W niektórych modelach osobiście poniżej stówy bym się nie brał za wymianę żarówki
Jacek

JS wrote:

Napisz przynajmniej, co to za bolid posiadasz. W niektórych modelach
osobiście poniżej stówy bym się nie brał za wymianę żarówki

Rozumiem, że wstyd się przyznać.
Pewnie jakiś dresowóz.
Jacek

JS wrote:

Rozumiem, że wstyd się przyznać.
Pewnie jakiś dresowóz.

Tyle zmienia, że jeżeli jest do żarówki parszywy dostęp gdzie przeciętny
mechanik potrzebuje godziny a Twój zrobił to w parę minut to IMO należą mu
się gratulacje i zapłata jak za godzinę roboty.
Jacek

JS wrote:

Tyle zmienia, że jeżeli jest do żarówki parszywy dostęp gdzie
przeciętny mechanik potrzebuje godziny a Twój zrobił to w parę minut
to IMO należą mu się gratulacje i zapłata jak za godzinę roboty.

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

JS wrote:

Tyle zmienia, że jeżeli jest do żarówki parszywy dostęp gdzie
przeciętny mechanik potrzebuje godziny a Twój zrobił to w parę minut
to IMO należą mu się gratulacje i zapłata jak za godzinę roboty.

nie ma czegoś jak "przeciętny" mechanik, na wszystko są normy.
a GM ma gówniane umowy z dealerami, okazuje się, że tylko od ich poczucia przywoitości zależą ceny,
na szczęscie raz w roku mają weryfikację i teraz ten dealer ma krechę.
kilka  krech i będzie serwisował poldki.
nie po to wydałem sto patyków na samochód i kilkanaście tysięcy na przeglądy, żeby mnie w trąbe robić na zasranej żaróweczce.
miałem długą rozmowę z obsługą klienta w Wwce, długie dwie rozmowy.
moon

Napisałem "przeciętny mechanik" mając na myśli mechanika pracującego wg
normy. Ostatecznie normy nie powstają z górnego lewego rogu sufitu tylko z
chronometraży (a przynajmniej powinny).
Sam mam do czynienia z serwisem (na szczęście nie samochodów). Jeżeli mam w
umowie, że wymiana części X wraz z regulacją to 1 godzina roboty a zrobię to
w kwadrans to kasuję za godzinę, jeżeli coś nie idzie i morduję się 2 godz,
to niestety ale też kasuję tylko za 1 godzinę.
Jacek

Moon pisze:

na szczęscie raz w roku mają weryfikację i teraz ten dealer ma krechę. kilka krech i będzie serwisował poldki.
nie po to wydałem sto patyków na samochód i kilkanaście tysięcy na przeglądy, żeby mnie w trąbe robić na zasranej żaróweczce.
miałem długą rozmowę z obsługą klienta w Wwce, długie dwie rozmowy.

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

nie po to wydałem sto patyków na samochód i kilkanaście tysięcy na
przeglądy, żeby mnie w trąbe robić na zasranej żaróweczce.

Arbiter pisze:

Dobra firma powinna dbać o klienta i tak jak piszesz mogliby wymienić gratis, na pewno lepiej na tym by wyszli (i wizerunkowo, i satysfakcja klienta z marki) a tak mają czarny PR

huri_khan wrote:

Arbiter pisze:

Dobra firma powinna dbać o klienta i tak jak piszesz mogliby wymienić
gratis, na pewno lepiej na tym by wyszli (i wizerunkowo, i
satysfakcja klienta z marki) a tak mają czarny PR

Czarny PR ?
1. Ilu klientów tego ASO Opla czyta grupę dyskusyjną ?
2. Czytając wątek osobiście uważam, że Moon to leń i pieniacz, (jeżeli
chodzi o odpowiedź na mój wcześniejszy post w tym wątku to jeszcze
dodam że prostak i cham) i tym samym jego opinia jest dla mnie gówno
warta.

Moon pisze:

czy ktoś może powiedzieć dlaczego ten kretyn mnie obraża?
sam jesteś prostakiem i chamem, młocie.
i nie rozumiesz po polsku, zacznij od tego może?
moon

Dnia Wed, 30 Sep 2009 07:33:18 +0200, huri_khan napisał(a):

Zapomniałem dodać, że polskiej ortografii także nie znasz.

Przemysław Bernat wrote:

Dnia Wed, 30 Sep 2009 07:33:18 +0200, huri_khan napisał(a):

Zapomniałem dodać, że polskiej ortografii także nie znasz.

Czego wymagasz od konfidenta.

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.
Niezłe, co?
Najgorsza w tym jest ta głupia ściema pracownika warsztatu, na co on liczy?
Potem będzie jęczał, że premii nie ma...

moon

Adam Szewczak wrote:
>

   U mnie w pracy roboczogodzina to 180 netto ;P
I czasami tez sie trafia 10 min roboty ;)

Dnia Mon, 28 Sep 2009 22:31:14 +0200, Moon napisał(a):

I czasami tez sie trafia 10 min roboty ;)

czyli za 7 minut - ok. 20 zł.
jak widać, mechanik zarabia dwa razy lepiej niż u ciebie w pracy

"Borys Pogoreło"  wrote in message

Dnia Mon, 28 Sep 2009 22:31:14 +0200, Moon napisał(a):

I czasami tez sie trafia 10 min roboty ;)

czyli za 7 minut - ok. 20 zł.
jak widać, mechanik zarabia dwa razy lepiej niż u ciebie w pracy

Nie mechanik, tylko cały warsztat.

czyli za 7 minut - ok. 20 zł.
jak widać, mechanik zarabia dwa razy lepiej niż u ciebie w pracy

Robert_J wrote:

Następny który uważa że koszt naprawy w dobrym warsztacie to tylko
wynagrodzenie mechanika... Proponuję Ci załóż firmę, jakąkolwiek, i
zatrudnij pracownika. Zobaczysz wtedy jakie są koszty działalności
firmy...

to pisze:

Bez jaj, godzina pracy niewykwalifikowanego mechanika (albo nawet nie mechanika) nie jest warta 250 zł, takie stawki to naciągactwo, niegospodarnoć lub jedno i drugie.

LEPEK wrote:

Ale te 250 zł to nie praca pojedynczego mechanika, tylko godzina pracy
warsztatu. Warsztatu składającego sie z mechaników zwykłych i mistrzów,
szefa warsztatu, osoby na "recepcji" warsztatu, narzędzi prostych, jak i
zaawansowanych (komputery diagnostyczne, oprogramowanie do nich..., itp.
I to wszystko na raz za godzinę kosztuje 250 zł. A stawka jest
uśredniona bez względu na skomplikowanie naprawy - liczona w czasie.
Ufff...

Dnia 29 Sep 2009 17:38:55 +0200, to napisał(a):

Skoro kawałek dalej to samo da się zrobić prawie cztery razy taniej to
mam mocne podstawy by przypuszczać, że czterokrotnie wyższe stawki w ASO
nie wynikają z przyczyn obiektywnych, a głównym ich uzasadnieniem jest
wystarczająca ilość jeleni skorych, by tyle płacić.

Borys Pogoreło wrote:

Skoro kawałek dalej to samo da się zrobić prawie cztery razy taniej to
mam mocne podstawy by przypuszczać, że czterokrotnie wyższe stawki w
ASO nie wynikają z przyczyn obiektywnych, a głównym ich uzasadnieniem
jest wystarczająca iloć jeleni skorych, by tyle płacić.

 Samo "bycie ASO" też słono kosztuje.

Dnia pięknego Tue, 29 Sep 2009 19:30:22 +0200, osobnik zwany to wystukał:

Borys Pogoreło wrote:

Skoro kawałek dalej to samo da się zrobić prawie cztery razy taniej to
mam mocne podstawy by przypuszczać, że czterokrotnie wyższe stawki w
ASO nie wynikają z przyczyn obiektywnych, a głównym ich uzasadnieniem
jest wystarczająca iloć jeleni skorych, by tyle płacić.

 Samo "bycie ASO" też słono kosztuje.

Sztuczny koszt, który nic mi nie daje, skoro pobliski zakład który ASO
nie jest, radzi sobie z naprawami nawet lepiej.

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Tue, 29 Sep 2009 19:30:22 +0200, osobnik zwany to wystukał:

Borys Pogoreło wrote:

Skoro kawałek dalej to samo da się zrobić prawie cztery razy taniej to
mam mocne podstawy by przypuszczać, że czterokrotnie wyższe stawki w
ASO nie wynikają z przyczyn obiektywnych, a głównym ich uzasadnieniem
jest wystarczająca iloć jeleni skorych, by tyle płacić.

 Samo "bycie ASO" też słono kosztuje.

Sztuczny koszt, który nic mi nie daje, skoro pobliski zakład który ASO
nie jest, radzi sobie z naprawami nawet lepiej.

ale kupa ludzi mysli, ze ASO zrobi lepiej.

On 29 Sep 2009 19:30:22 +0200, to  wrote:

Sztuczny koszt, który nic mi nie daje, skoro pobliski zakład który ASO
nie jest, radzi sobie z naprawami nawet lepiej.

jerzu wrote:

Aha. Mam własnie na tapecie Scenica II 2.0T. Jedynym ratunkiem jest ASO,
żaden z warsztatów "nieaso" nie ma Clipa.

Dnia 2009-09-29 22:06,  *to* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

jerzu wrote:

Aha. Mam własnie na tapecie Scenica II 2.0T. Jedynym ratunkiem jest ASO,
żaden z warsztatów "nieaso" nie ma Clipa.

To niech ma...

Mirek Ptak wrote:

To niech ma...

Trzeba by krać :)

jerzu pisze:

On 29 Sep 2009 19:30:22 +0200, to  wrote:

Sztuczny koszt, który nic mi nie daje, skoro pobliski zakład który ASO nie jest, radzi sobie z naprawami nawet lepiej.

Aha. Mam własnie na tapecie Scenica II 2.0T. Jedynym ratunkiem jest
ASO, żaden z warsztatów "nieaso" nie ma Clipa.

On Wed, 30 Sep 2009 22:24:43 +0200, "Marcin \"Kenickie\" Mydlak"
 wrote:

We Wrocławiu jest odpowiedni człowiek. Warsztat mały, garażowy. Ale
płaci się u niego za wiedzę, a nie marmurki. A tę ma i to konkretną.
Renault to jego specjalizacja.

mam mocne podstawy by przypuszczać, że czterokrotnie wyższe stawki w ASO
nie wynikają z przyczyn obiektywnych, a głównym ich uzasadnieniem jest
wystarczająca iloć jeleni skorych, by tyle płacić.

Robert_J wrote:

czyli za 7 minut - ok. 20 zł.
jak widać, mechanik zarabia dwa razy lepiej niż u ciebie w pracy

Następny który uważa że koszt naprawy w dobrym warsztacie to tylko
wynagrodzenie mechanika... Proponuję Ci załóż firmę, jakąkolwiek, i
zatrudnij pracownika. Zobaczysz wtedy jakie są koszty działalności
firmy...

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

Robert_J wrote:

czyli za 7 minut - ok. 20 zł.
jak widać, mechanik zarabia dwa razy lepiej niż u ciebie w pracy

Następny który uważa że koszt naprawy w dobrym warsztacie to tylko
wynagrodzenie mechanika... Proponuję Ci załóż firmę, jakąkolwiek, i
zatrudnij pracownika. Zobaczysz wtedy jakie są koszty działalności
firmy...

LOL!
najlepiej otwórz piekarnię i kasuj za bułkę 12 złotych.

najlepiej otwórz piekarnię i kasuj za bułkę 12 złotych.

Jak będą chętni, to czemu nie?

Dnia pięknego Tue, 29 Sep 2009 18:11:08 +0200, osobnik zwany Moon
wystukał:

Robert_J wrote:

czyli za 7 minut - ok. 20 zł.
jak widać, mechanik zarabia dwa razy lepiej niż u ciebie w pracy

Następny który uważa że koszt naprawy w dobrym warsztacie to tylko
wynagrodzenie mechanika... Proponuję Ci załóż firmę, jakąkolwiek, i
zatrudnij pracownika. Zobaczysz wtedy jakie są koszty działalności
firmy...

LOL!
najlepiej otwórz piekarnię i kasuj za bułkę 12 złotych. powiedz
klientom, że masz koszty.
moon

masti wrote:
>> najlepiej otwórz piekarnię i kasuj za bułkę 12 złotych. powiedz

klientom, że masz koszty.
moon

przecież ASO tak właśnie zrobiło. A ty zabuliłeś.

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

masti wrote:

najlepiej otwórz piekarnię i kasuj za bułkę 12 złotych. powiedz
klientom, że masz koszty.
moon

przecież ASO tak właśnie zrobiło. A ty zabuliłeś.

ASO zarobiło 9 dych, a nie zarobi 700 za przegląd, 2000 za opony i 400 za p-ciwmgielne.
I kto kogo w konia zrobił?
moon

Gruby wrote:

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

masti wrote:

najlepiej otwórz piekarnię i kasuj za bułkę 12 złotych. powiedz
klientom, że masz koszty.
moon

przecież ASO tak właśnie zrobiło. A ty zabuliłeś.

ASO zarobiło 9 dych, a nie zarobi 700 za przegląd, 2000 za opony i
400 za p-ciwmgielne.
I kto kogo w konia zrobił?
moon

no jak to kto? ty mooniek ,jak zwykle ty zrobiłes w konia..:-))

a teraz golnij na drugą nóżkę.
moon

Robert_J wrote:

a teraz golnij na drugą nóżkę.
moon

Nie żebym sę czepiał, ale odpuć już sobie :-). Weź po męsku przyznaj
się do błÄ™du i skończmy już ten chory temat. Następnym razem przed
wykonaniem usługi uzgodnij jej zakres, a nie po fakcie wylewaj tu
swoje żale ;-).

Dnia Wed, 30 Sep 2009 12:07:02 +0200, Moon napisał(a):

oszukiwanie klienta to błąd tegoż?
z takim podejściem to rzeczywiście możemy zacząć zwijać interes.
zrozumże człowieku, napisałem to czytelnie, ta sama usługa nie może w ramach
tej samej sieci różnić się ceną o 400%.
czy to dochodzi do ciebie?
biznes nie polega na dymaniu klientów, co to za mentalność z Różyckiego?

Przemysław Bernat wrote:

Dnia Wed, 30 Sep 2009 12:07:02 +0200, Moon napisał(a):

oszukiwanie klienta to błąd tegoż?
z takim podejściem to rzeczywiście możemy zacząć zwijać interes.
zrozumże człowieku, napisałem to czytelnie, ta sama usługa nie może
w ramach tej samej sieci różnić się ceną o 400%.
czy to dochodzi do ciebie?
biznes nie polega na dymaniu klientów, co to za mentalność z
Różyckiego?

To ile procent jest dopuszczalne w/g miłośnika Inspekcji Robotniczo
Chłopskiej?

Dnia pięknego Wed, 30 Sep 2009 18:41:25 +0200, osobnik zwany Moon
wystukał:

Przemysław Bernat wrote:

Dnia Wed, 30 Sep 2009 12:07:02 +0200, Moon napisał(a):

oszukiwanie klienta to błÄ…d tegoż? z takim podejściem to rzeczywiście
możemy zacząć zwijać interes. zrozumże człowieku, napisałem to
czytelnie, ta sama usługa nie może w ramach tej samej sieci różnić się
ceną o 400%. czy to dochodzi do ciebie?
biznes nie polega na dymaniu klientów, co to za mentalnoć z
Różyckiego?

To ile procent jest dopuszczalne w/g miłośnika Inspekcji Robotniczo
Chłopskiej?

o tyle, żeby klient się nie wściekł i nie dzwonił potem do customer
service. dobry biznesmen ma wyczucie "ile", a gówniany nie ma i szuka
szybkich kantów.
i ten właśnie jest gówniany.

"Moon"  wrote in message

Robert_J wrote:

a teraz golnij na druga nózke.
moon

Nie zebym se czepial, ale odpusc juz sobie :-). Wez po mesku przyznaj
sie do bledu i skonczmy juz ten chory temat. Nastepnym razem przed
wykonaniem uslugi uzgodnij jej zakres, a nie po fakcie wylewaj tu
swoje zale ;-).

oszukiwanie klienta to blad tegoz?
z takim podejsciem to rzeczywiscie mozemy zaczac zwijac interes.
zrozumze czlowieku, napisalem to czytelnie, ta sama usluga nie moze w
ramach tej samej sieci róznic sie cena o 400%.
czy to dochodzi do ciebie?
biznes nie polega na dymaniu klientów, co to za mentalnosc z Rózyckiego?

kamil wrote:
>

Chcesz strone internetowa? Stawki specjalistow to od 100zl za godzine
pracy w gore.

"Moon"  wrote in message

kamil wrote:
>

Chcesz strone internetowa? Stawki specjalistow to od 100zl za godzine
pracy w gore.

a 48,80 za siedem minut "specjalisty" to ile na godzinę?

kamil wrote:

"Moon"  wrote in message

kamil wrote:

Chcesz strone internetowa? Stawki specjalistow to od 100zl za
godzine pracy w gore.

a 48,80 za siedem minut "specjalisty" to ile na godzinę?

Czy ty w ogole czytasz to, co od trzech dni piszemy, czy jeszcze do
ciebie nie dotarlo, ze warsztat skasowal cie za dajmy na to pol
godziny pracy przewidziane na wymiane zarowki, az ze z twoja szybciej
poszlo, nie ma znaczenia?

oszukiwanie klienta to błÄ…d tegoż?

zrozumże człowieku, napisałem to czytelnie, ta sama usługa nie może w ramach tej samej sieci różnić się ceną o 400%.

biznes nie polega na dymaniu klientów,

On 2009-09-30, Robert_J  wrote:

A to niby dlaczego? Cenu "urzędowe" w większości wymarły jakieś 20 lat temu

Robert_J wrote:
>

zrozumże człowieku, napisałem to czytelnie, ta sama usługa nie może w
ramach tej samej sieci różnić się ceną o 400%.

A to niby dlaczego?

Dnia Wed, 30 Sep 2009 18:44:09 +0200, Moon napisał(a):

nie wiesz dlaczego?
to zadzwoń do opla.
oni też uważają, że mam rację.

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

Gruby wrote:

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

masti wrote:

najlepiej otwórz piekarnię i kasuj za bułkę 12 złotych. powiedz
klientom, że masz koszty.
moon

przecież ASO tak właśnie zrobiło. A ty zabuliłeś.

ASO zarobiło 9 dych, a nie zarobi 700 za przegląd, 2000 za opony i
400 za p-ciwmgielne.
I kto kogo w konia zrobił?
moon

no jak to kto? ty mooniek ,jak zwykle ty zrobiłes w konia..:-))

dokładnie.
a teraz golnij na drugą nóżkę.
moon

Moon w

masti wrote:
 >> najlepiej otwórz piekarnię i kasuj za bułkę 12 złotych. powiedz

klientom, że masz koszty.
moon

przecież ASO tak właśnie zrobiło. A ty zabuliłeś.

ASO zarobiło 9 dych, a nie zarobi 700 za przegląd, 2000 za opony i 400 za
p-ciwmgielne.
I kto kogo w konia zrobił?

'Tom N' wrote:

Moon w

masti wrote:
 >> najlepiej otwórz piekarnię i kasuj za bułkę 12 złotych. powiedz

klientom, że masz koszty.
moon

przecież ASO tak właśnie zrobiło. A ty zabuliłeś.

ASO zarobiło 9 dych, a nie zarobi 700 za przegląd, 2000 za opony i
400 za p-ciwmgielne.
I kto kogo w konia zrobił?

Oj, pamiętam jak się chwaliłeś, że nabyłeś dyliżans "full wypas", a
teraz sie okazuje że nawet przeciwmgłowych nie miał.

U dealera, co za 7 minut bierze 5 dych?

Robert_J wrote:

U dealera, co za 7 minut bierze 5 dych?

On nie bierze 5 dych, tylko Ty mu je dajesz :-). To duża różnica...
Uważasz że tylko auto serwisy tak kasują? Większość usług wszelakich
ma cenniki oparte na rozpoczętych godzinach. I płaci się za
5-minutową usługę jak za godzinę.

"'Tom N'"  wrote in message

ASO zarobiło 9 dych, a nie zarobi 700 za przegląd, 2000 za opony i 400
za  p-ciwmgielne.
I kto kogo w konia zrobił?

Oj, pamiętam jak się chwaliłeś, że nabyłeś dyliżans "full wypas", a teraz
sie okazuje że nawet przeciwmgłowych nie miał.

Dnia Tue, 29 Sep 2009 09:14:23 +0200, Robert_J napisał(a):

czyli za 7 minut - ok. 20 zł.
jak widać, mechanik zarabia dwa razy lepiej niż u ciebie w pracy

Następny który uważa że koszt naprawy w dobrym warsztacie to tylko
wynagrodzenie mechanika... Proponuję Ci załóż firmę, jakąkolwiek, i
zatrudnij pracownika. Zobaczysz wtedy jakie są koszty działalności firmy...

Moon wrote:

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:) W
tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.

to wrote:

Moon wrote:

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92
zł:) W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.

Raczej wątpię, ASO koło mnie ma stawkę 250 zł za godzinę,

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

to wrote:

Moon wrote:

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92
zł:) W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.

Raczej wątpię, ASO koło mnie ma stawkę 250 zł za godzinę,

to za zmianę oleju biorą ok. 125 plus olej i filtr?

Cavallino wrote:

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

to wrote:

Moon wrote:

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92
zł:) W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.

Raczej wątpię, ASO koło mnie ma stawkę 250 zł za godzinę,

to za zmianę oleju biorą ok. 125 plus olej i filtr?

A co się tak dziwi?
Norauto bierze 45 zł.

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

Cavallino wrote:

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

to wrote:

Moon wrote:

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92
zł:) W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.

Raczej wątpię, ASO koło mnie ma stawkę 250 zł za godzinę,

to za zmianę oleju biorą ok. 125 plus olej i filtr?

A co się tak dziwi?
Norauto bierze 45 zł.

45 to nie 125.
o ile pamiętam.

moon

Normalną sprawą jest że jak się nie zna ceny to nalezy zapytać o nia przed usługą
Skoro uważałeś że Cię stać i nie pytałeś to po co teraz biadolisz?
Jest wolny rynek.
Jak Ci się nie podoba że ktoś bierze 50 za 7 minut to idz do kogoś innego kto bierze 1 zł
Skoro uważasz że to takie proste że nie nalezy się 50 zł to wymień sam
prosta sprawa

"moje_przedmioty"  wrote in message

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

Cavallino wrote:

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

to wrote:

Moon wrote:

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92
zł:) W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.

Raczej wątpię, ASO koło mnie ma stawkę 250 zł za godzinę,

to za zmianę oleju biorą ok. 125 plus olej i filtr?

A co się tak dziwi?
Norauto bierze 45 zł.

45 to nie 125.
o ile pamiętam.

moon

Człowieku
Normalną sprawą jest że jak się nie zna ceny to nalezy zapytać o nia przed
usługą

moje_przedmioty wrote:

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

Normalną sprawą jest że jak się nie zna ceny to nalezy zapytać o nia
przed usługą
Skoro uważałeś że Cię stać i nie pytałeś to po co teraz biadolisz?
Jest wolny rynek.

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości news:

Raczej wątpię, ASO koło mnie ma stawkę 250 zł za godzinę,

to za zmianę oleju biorą ok. 125 plus olej i filtr?

A co się tak dziwi?
Norauto bierze 45 zł.

45 to nie 125.
o ile pamiętam.

Moon wrote:

to za zmianę oleju biorą ok. 125 plus olej i filtr? 3 stówki?
daj spokój

to wrote:

Moon wrote:

to za zmianę oleju biorą ok. 125 plus olej i filtr? 3 stówki?
daj spokój

Przepaliła mi się kiedyś jedna z żaróweczek podświetlających
wskaźniki. Wymiana w ASO 200 zł (ok. 100 zł za komplet żaróweczek,
ok. 100 zł za robociznę). Ĺťaróweczka warta w normalnym sklepie
kosztuje 1-2 zł.

Moon wrote:

Przepaliła mi się kiedyś jedna z żaróweczek podświetlających wskaźniki.
Wymiana w ASO 200 zł (ok. 100 zł za komplet żaróweczek, ok. 100 zł za
robociznę). Ĺťaróweczka warta w normalnym sklepie kosztuje 1-2 zł.

i co, zrobili to w 7 minut?

Moon pisze:

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.
Niezłe, co?
Najgorsza w tym jest ta głupia ściema pracownika warsztatu, na co on liczy?
Potem będzie jęczał, że premii nie ma...

Użytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki"  napisał w wiadomości

Moon pisze:

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.
Niezłe, co?
Najgorsza w tym jest ta głupia ściema pracownika warsztatu, na co on liczy?
Potem będzie jęczał, że premii nie ma...

Witaj. Ja niegdyś nie popatrzyłem dokładnie na cennik w Copy General.

Widziałem że wydruk A4 z pliku to 0.40 zł. Poprosiłem o wydruk z dwóch plików PDF po 1 stronie.
Pan podał mi dwie kartki i prosi o 9.80 zł.
Okazało się, że otwarcie pliku kosztuje 4.50 zł ... wspomniano o tym gdzieś na końcu cennika...

Dnia Mon, 28 Sep 2009 19:39:25 +0200, Moon napisał(a):

Panie Piotrze Dynda, prezesie QMC International sp. z o.o. z siedzibą
przy ul. Chocimskiej 27/4 w Krakowie

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.
Niezłe, co?

Adam Płaszczyca pisze:

Niezłe. OPle to auta dla idiotów, więc ASO traktuje klientów jak idiotów.
Klienci płaca jak idioci.

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

Dnia Mon, 28 Sep 2009 19:39:25 +0200, Moon napisał(a):

Panie Piotrze Dynda, prezesie QMC International sp. z o.o. z siedzibą
przy ul. Chocimskiej 27/4 w Krakowie

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.
Niezłe, co?

Niezłe. OPle to auta dla idiotów, więc ASO traktuje klientów jak idiotów.
Klienci płaca jak idioci.

kamil pisze:

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

Dnia Mon, 28 Sep 2009 19:39:25 +0200, Moon napisał(a):

Panie Piotrze Dynda, prezesie QMC International sp. z o.o. z siedzibą
przy ul. Chocimskiej 27/4 w Krakowie

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.
Niezłe, co?

Niezłe. OPle to auta dla idiotów, więc ASO traktuje klientów jak idiotów.
Klienci płaca jak idioci.

Napisal posiadacz starego pazdzieza marki na F. :D

"Marcin "Kenickie" Mydlak"  wrote in
message

kamil pisze:

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

Dnia Mon, 28 Sep 2009 19:39:25 +0200, Moon napisał(a):

Panie Piotrze Dynda, prezesie QMC International sp. z o.o. z siedzibą
przy ul. Chocimskiej 27/4 w Krakowie

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.
Niezłe, co?

Niezłe. OPle to auta dla idiotów, więc ASO traktuje klientów jak
idiotów.
Klienci płaca jak idioci.

Napisal posiadacz starego pazdzieza marki na F. :D

Z którym przynajmniej na wymianę żarówki nie trzeba do ASO jechać, nawet
mając dwie lewe ręce. :P

kamil pisze:

"Marcin "Kenickie" Mydlak"  wrote in message

kamil pisze:

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

Dnia Mon, 28 Sep 2009 19:39:25 +0200, Moon napisał(a):

Panie Piotrze Dynda, prezesie QMC International sp. z o.o. z siedzibą
przy ul. Chocimskiej 27/4 w Krakowie

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.
Niezłe, co?

Niezłe. OPle to auta dla idiotów, więc ASO traktuje klientów jak idiotów.
Klienci płaca jak idioci.

Napisal posiadacz starego pazdzieza marki na F. :D

Z którym przynajmniej na wymianę żarówki nie trzeba do ASO jechać, nawet mając dwie lewe ręce. :P

W furmance zarowek w ogole wymieniac nie trzeba, rozumiem ze furmanka jest wiec najlepszym z dostepnych na rynku pojazdow. ;p

Dnia 2009-09-29 22:45,  *Marcin "Kenickie" Mydlak* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Niezłe. OPle to auta dla idiotów, więc ASO traktuje klientów jak
idiotów.
Klienci płaca jak idioci.

Napisal posiadacz starego pazdzieza marki na F. :D

Z którym przynajmniej na wymianę żarówki nie trzeba do ASO jechać,
nawet mając dwie lewe ręce. :P

W furmance zarowek w ogole wymieniac nie trzeba, rozumiem ze furmanka
jest wiec najlepszym z dostepnych na rynku pojazdow. ;p

Furmanka nie daje radości z jazdy, leje się na łeb, nie ma ogrzewania,
klimy, audio. :P

Furmanka nie daje radości z jazdy, leje się na łeb, nie ma ogrzewania,
klimy, audio. :P

No to by się mniej więcej zgadzało ;)

Dnia pięknego Mon, 28 Sep 2009 19:39:25 +0200, osobnik zwany Moon
wystukał:

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:) W
tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie. Niezłe, co?

Moon pisze:

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.

huri_khan wrote:
>

Pracownikowi trzeba otworzyć zlecenie w systemie(od tego ma naliczaną
premię). W tym momencie mógł robić coś innego np. wymieniać silnik w
innym samochodzie więc tracił czas na pierdoły. Po wymianie pracownik
musi się umyć zużywając wodę i energię do ogrzania tej wody itp.
Trzeba wystawić rachunek, wydrukować itp. Trzeba opłacić właściciela,
recepcjonistkę, mechanika, sprzątaczki itp.

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

huri_khan wrote:
>

Pracownikowi trzeba otworzyć zlecenie w systemie(od tego ma naliczaną
premię). W tym momencie mógł robić coś innego np. wymieniać silnik w
innym samochodzie więc tracił czas na pierdoły. Po wymianie pracownik
musi się umyć zużywając wodę i energię do ogrzania tej wody itp.
Trzeba wystawić rachunek, wydrukować itp. Trzeba opłacić właściciela,
recepcjonistkę, mechanika, sprzątaczki itp.

LOL!
same kłopoty, nie?
nie zapominaj, że jeszcze żona musiała mechanikowi dupy dać, żeby miał
motywację do roboty, a to pewnie warte 5 dych...

same kłopoty, nie?

Robert_J wrote:

same kłopoty, nie?

Kurde, jak jesteś taki mądry to może załóż warsztat samochodowy?

Użytkownik "Moon"  napisał

nie zapominaj, że jeszcze żona musiała mechanikowi dupy dać, żeby miał motywację do roboty,

"Moon"  wrote in message

huri_khan wrote:
>

Pracownikowi trzeba otworzyć zlecenie w systemie(od tego ma naliczaną
premię). W tym momencie mógł robić coś innego np. wymieniać silnik w
innym samochodzie więc tracił czas na pierdoły. Po wymianie pracownik
musi się umyć zużywając wodę i energię do ogrzania tej wody itp.
Trzeba wystawić rachunek, wydrukować itp. Trzeba opłacić właściciela,
recepcjonistkę, mechanika, sprzątaczki itp.

LOL!
same kłopoty, nie?
nie zapominaj, że jeszcze żona musiała mechanikowi dupy dać, żeby miał
motywację do roboty, a to pewnie warte 5 dych...

huri_khan pisze:
[..]

P.S. Rodzicom ostatnio się zepsuła się także żarówka (Renault Modus),
zadzwonili do ASO Renault, spytali się o cenę wymiany też była około 50
zł. 5 minut roboty i żarówka wymieniona, 50 zł w kieszeni.

Przemysław Gubernat wrote:

huri_khan pisze:
[..]

P.S. Rodzicom ostatnio się zepsuła się także żarówka (Renault Modus),
zadzwonili do ASO Renault, spytali się o cenę wymiany też była około
50 zł. 5 minut roboty i żarówka wymieniona, 50 zł w kieszeni.

AFAIR w ASO zdejmują zderzak aby wymienić żarówkę ;-)

Dnia Tue, 29 Sep 2009 18:16:42 +0200, Moon napisał(a):

gdybyś czytał trochę uważniej to wyłapałbyś cenną informację, że operacja
trwała 7 minut i odbyła się bez użycia żadnych narzędzi.
moon

Przemysław Bernat wrote:

Dnia Tue, 29 Sep 2009 18:16:42 +0200, Moon napisał(a):

gdybyś czytał trochę uważniej to wyłapałbyś cenną informację, że
operacja trwała 7 minut i odbyła się bez użycia żadnych narzędzi.
moon

To dlaczego nie wymieniłeś tej żarówki sam, tylko fatygowałeś się do
ASO?

Moon pisze:

Przemysław Bernat wrote:

Dnia Tue, 29 Sep 2009 18:16:42 +0200, Moon napisał(a):

gdybyś czytał trochę uważniej to wyłapałbyś cenną informację, że
operacja trwała 7 minut i odbyła się bez użycia żadnych narzędzi.
moon

To dlaczego nie wymieniłeś tej żarówki sam, tylko fatygowałeś się do
ASO?

bo nie chciałem się brudzić.
czy to oznacza, że mam za to zapłaciś pierdylion złotych?
za karę?

LEPEK wrote:

Moon pisze:

Przemysław Bernat wrote:

Dnia Tue, 29 Sep 2009 18:16:42 +0200, Moon napisał(a):

gdybyś czytał trochę uważniej to wyłapałbyś cenną informację, że
operacja trwała 7 minut i odbyła się bez użycia żadnych narzędzi.
moon

To dlaczego nie wymieniłeś tej żarówki sam, tylko fatygowałeś się do
ASO?

bo nie chciałem się brudzić.
czy to oznacza, że mam za to zapłaciś pierdylion złotych?
za karę?

A ile zapłaciłbyś za czyszczenie marynarki, koszuli i krawata?
Umiesz liczyć???

I tylko mi nie mów, że sam byś wyprał, bo jakoś nie uwierzę...

Pozdr,

Moon pisze:

LEPEK wrote:

A ile zapłaciłbyś za czyszczenie marynarki, koszuli i krawata?
Umiesz liczyć???

No, gdybyś choć raz oddał ubranie do czyszczenia, to wiedziałbyś, że kosztowałoby to więcej niż 5 dych. Oprócz tego, w gównianej dziurze jaką jest Ełk nie zrobili by mi tego w 90 minut.

I nie ma gwarancji, że plamy z samochodowego brudu w ogóle by zeszły.
Ja nie rozumiem, że tu ludzie niby inteligentni, prawo jazdy nawet jakoś dostają, a mają takie luki w prostym rozumieniu oczywistych spraw.
Smutne.

bo nie chciałem się brudzić.
czy to oznacza, że mam za to zapłaciś pierdylion złotych?
za karę?

Robert_J wrote:

bo nie chciałem się brudzić.
czy to oznacza, że mam za to zapłaciś pierdylion złotych?
za karę?

Nie za karę, ale za lenistwo, za czysty gang, za czyste ręce
(niepotrzebne skreślić). Wymiana koła też zajmuje 5 minut, a uważasz
że ktoś Ci to zrobi za 10 złotych?

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

Robert_J wrote:

bo nie chciałem się brudzić.
czy to oznacza, że mam za to zapłaciś pierdylion złotych?
za karę?

Nie za karę, ale za lenistwo, za czysty gang, za czyste ręce
(niepotrzebne skreślić). Wymiana koła też zajmuje 5 minut, a uważasz
że ktoś Ci to zrobi za 10 złotych?

na pewno nie za pięćdziesiąt.
i musisz użyć narzędzi. to cienki przykład.
moon

Dnia Tue, 29 Sep 2009 22:07:30 +0200, Moon napisał(a):

bo nie chciałem się brudzić.
czy to oznacza, że mam za to zapłaciś pierdylion złotych?
za karę?

bo nie chciałem się brudzić.
czy to oznacza, że mam za to zapłaciś pierdylion złotych?
za karę?

Przyjechał prezes międzynarodowej firmy do serwisu, bo nie chciał rączek
pobrudzić i teraz łka, że musiał zapłacić za usługę. Nie tylko kupuj
hot-doga na stacji benzynowej, bo będziesz musiał pisać donos, że za bułkę
wartą 30 groszy i parówę wartą złotówkę zapłaciłeś pięć zeta.

"BaX"  wrote in message

bo nie chciałem się brudzić.
czy to oznacza, że mam za to zapłaciś pierdylion złotych?
za karę?

Przyjechał prezes międzynarodowej firmy do serwisu, bo nie chciał rączek
pobrudzić i teraz łka, że musiał zapłacić za usługę. Nie tylko kupuj
hot-doga na stacji benzynowej, bo będziesz musiał pisać donos, że za
bułkę
wartą 30 groszy i parówę wartą złotówkę zapłaciłeś pięć zeta.

OD zawsze wiadomo, że goście w krawacie płacą podwójnie. ;)

Przemysław Bernat wrote:

Dnia Tue, 29 Sep 2009 22:07:30 +0200, Moon napisał(a):

bo nie chciałem się brudzić.
czy to oznacza, że mam za to zapłaciś pierdylion złotych?
za karę?

Przyjechał prezes międzynarodowej firmy do serwisu, bo nie chciał
rączek pobrudzić i teraz łka,

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

Przemysław Bernat wrote:

Dnia Tue, 29 Sep 2009 22:07:30 +0200, Moon napisał(a):

bo nie chciałem się brudzić.
czy to oznacza, że mam za to zapłaciś pierdylion złotych?
za karę?

Przyjechał prezes międzynarodowej firmy do serwisu, bo nie chciał
rączek pobrudzić i teraz łka,

tak ośle, dokładnie tak.

Cavallino wrote:

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

Przemysław Bernat wrote:

Dnia Tue, 29 Sep 2009 22:07:30 +0200, Moon napisał(a):

bo nie chciałem się brudzić.
czy to oznacza, że mam za to zapłaciś pierdylion złotych?
za karę?

Przyjechał prezes międzynarodowej firmy do serwisu, bo nie chciał
rączek pobrudzić i teraz łka,

tak ośle, dokładnie tak.

Po co to chamstwo w postach?

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

Cavallino wrote:

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

Przemysław Bernat wrote:

Dnia Tue, 29 Sep 2009 22:07:30 +0200, Moon napisał(a):

bo nie chciałem się brudzić.
czy to oznacza, że mam za to zapłaciś pierdylion złotych?
za karę?

Przyjechał prezes międzynarodowej firmy do serwisu, bo nie chciał
rączek pobrudzić i teraz łka,

tak ośle, dokładnie tak.

Po co to chamstwo w postach?

zapytaj mojego porzednika.
to chamski post, o ile tego nie wyczuwasz,

On Wed, 30 Sep 2009 12:30:09 +0200, "Cavallino"
 wrote:

Po co to chamstwo w postach?

tak ośle, dokładnie tak.
lata komuny i "zrób se sam" skończyły się 20 lat temu.
tylko niestety, nie dla ciebie,

Robert_J wrote:

tak ośle, dokładnie tak.
lata komuny i "zrób se sam" skończyły się 20 lat temu.
tylko niestety, nie dla ciebie,

Wiesz? Ty naprawdę jednak jesteś, delikatnie mówiąc, nienachalnie
inteligentny ;-). Nie potrafisz pogodzić się z własną głupotą,
niedopatrzeniem, błędem, z sensowną i logiczną argumentacją innych,
więc zaczynasz obrażać. Jakie to typowe dla maluczkich... Wróć już do
swojej piaskownicy, ewentualnie zabierz z niej swoje zabawki, bo
możliwe że nie masz już się z kim tam bawić. Inni wyrośli...

Moon pisze:

i żeby ci rozwiać twoje debilne przemyślenia, customer service opla NIE uważa, że nie mam racji, a dealer w Ełku ma kolejną krechę, nie pierwszą zresztą.

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

Robert_J wrote:

tak ośle, dokładnie tak.
lata komuny i "zrób se sam" skończyły się 20 lat temu.
tylko niestety, nie dla ciebie,

Wiesz? Ty naprawdę jednak jesteś, delikatnie mówiąc, nienachalnie
inteligentny ;-). Nie potrafisz pogodzić się z własną głupotą,
niedopatrzeniem, błędem, z sensowną i logiczną argumentacją innych,
więc zaczynasz obrażać. Jakie to typowe dla maluczkich... Wróć już do
swojej piaskownicy, ewentualnie zabierz z niej swoje zabawki, bo
możliwe że nie masz już się z kim tam bawić. Inni wyrośli...

posłuuchaj człowieczku, nie piernicz mi tu farmazonów o obrażaniu, bo jak
dotąd to kilku wieśniaków z tej grupy już mnie obraziło, a że ty tego nie
wyczuwasz, cóż widocznie nie nauczyli cię zachowania w domu.
ty zresztą też mnie obrażasz więc puknij się w łeb, najlepiej lewarkiem z
opla.

moje_przedmioty wrote:

Ewidentnie Cie jednak na nowe nie stać.

On Tue, 29 Sep 2009 18:27:01 +0200, Przemysław Bernat
 wrote:

To dlaczego nie wymieniłeś tej żarówki sam, tylko fatygowałeś się do ASO?

Żeby sobie na newsach popierdolić, proste? ;-)

> jerzu pisze:

Żeby sobie na newsach popierdolić, proste? ;-)

Moon wydusił z siebie te słowy:

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.
Niezłe, co?
Najgorsza w tym jest ta głupia ściema pracownika warsztatu, na co on
liczy? Potem będzie jęczał, że premii nie ma...

Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości

Moon wydusił z siebie te słowy:

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.
Niezłe, co?
Najgorsza w tym jest ta głupia ściema pracownika warsztatu, na co on
liczy? Potem będzie jęczał, że premii nie ma...

a tak konkretnie - to dlaczego nie wymieniles tej żarówki sam?

gosmo wydusił z siebie te słowy:

a tak konkretnie - to dlaczego nie wymieniles tej żarówki sam?

Jak szykałem sobie auta honda odpadła po tym jak facet mi pokazał jak
się wymienia żarówkę od strony koła. Dodam, że trzeba auto podnieść
na lewarku, aby można było włożyć rękę między błotnik i koło :/

Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości

gosmo wydusił z siebie te słowy:

a tak konkretnie - to dlaczego nie wymieniles tej żarówki sam?

Jak szykałem sobie auta honda odpadła po tym jak facet mi pokazał jak
się wymienia żarówkę od strony koła. Dodam, że trzeba auto podnieść
na lewarku, aby można było włożyć rękę między błotnik i koło :/

a w megane musisz zdjąć zderzak.
Jak wszytsko wiem .. ale skoro napisal, ze wymiana trwała 7 min .. to
chyba  nie oznacza to wielkiego problemu.
Stąd moje pytanie

gosmo pisze:

7 min. to osobie, która wie jak i robiła to setki razy, osobie która tego nigdy nie robiła może zająć godzinę i może dlatego tyle to kosztowało :)

Grejon wydusił z siebie te słowy:

gosmo pisze:

7 min. to osobie, która wie jak i robiła to setki razy, osobie która
tego nigdy nie robiła może zająć godzinę i może dlatego tyle to
kosztowało :)

I ma odpowiednie narzędzia.

Kuba (aka cita) wrote:

Moon wydusił z siebie te słowy:

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.
Niezłe, co?
Najgorsza w tym jest ta głupia ściema pracownika warsztatu, na co on
liczy? Potem będzie jęczał, że premii nie ma...

a tak konkretnie - to dlaczego nie wymieniles tej żarówki sam?

Moon wydusił z siebie te słowy:

bo wracałem z pracy i byłem w garniturze.
a może - bo mi się nie chciało?
co to ma do rzeczy, ludzie?
albo samemu, albo dać się oszukiwać???

Dnia Tue, 29 Sep 2009 18:24:21 +0200, Kuba (aka cita) napisał(a):

Jedziesz do ASO licz sie z trzeba rzeczami:
1. zapłacisz więcej niż gdzies indziej\

Borys Pogoreło wydusił z siebie te słowy:

Dnia Tue, 29 Sep 2009 18:24:21 +0200, Kuba (aka cita) napisał(a):

Jedziesz do ASO licz sie z trzeba rzeczami:
1. zapłacisz więcej niż gdzies indziej\

A tu akurat sam się zdziwiłem. Przegląd w ASO Pol-Caru w Lesznie był
tańszy niż w zwykłym warsztacie wrocławskim (filtry, olej, rozrząd).

Dnia Tue, 29 Sep 2009 18:34:29 +0200, Kuba (aka cita) napisał(a):

wyjątki potwioerdzajace regule.
Ja też kila rzeczy kupilem taniej niż gdzie indziej, począwszy od dywaników,
ktore na giełdzie kosztują 50 zł, a w ASO 50 zł - tyle, ze są na miejscu.

Borys Pogoreło wydusił z siebie te słowy:

Dnia Tue, 29 Sep 2009 18:34:29 +0200, Kuba (aka cita) napisał(a):

wyjątki potwioerdzajace regule.
Ja też kila rzeczy kupilem taniej niż gdzie indziej, począwszy od
dywaników, ktore na giełdzie kosztują 50 zł, a w ASO 50 zł - tyle,
ze są na miejscu.

Akurat dywaniki trochę kosztowały... Ale na giełdzie mają szyte z
metra i kiepsko dopasowane, a w ASO są oryginały z ładnymi metalowymi
wstawkami z wytłoczeniami ;-)

Choć różnica też nie była jakaś powaląjaca. Znacznie bardziej bolą
ceny części, które tylko tam dostaniesz, jak np. czujnik odległości.
Btw, może ktoś ma dojście do takich części do Alfy? :)

Dnia Tue, 29 Sep 2009 18:53:27 +0200, Borys Pogoreło napisał(a):

 Btw, może
ktoś ma dojście do takich części do Alfy? :)

Kuba (aka cita) wrote:

Moon wydusił z siebie te słowy:

albo samemu, albo dać się oszukiwać???

ano ma wiele do rzeczy.

Ja w życiu nie wpadłbym na to, zeby do ASO pojechać wymienić
zarówke.. bo wiem ile liczą sobie czasem za samą żarówke, a co
dopiero za usługe.

Dnia Tue, 29 Sep 2009 22:18:04 +0200, Moon napisał(a):

napisałem, że już to robiłem i płaciłem za robociznę 12 zł w Krakowie.
czemu miałem się spodziewać zdzierstwa, co to za pomysł?
a jakby powiedział 1200 zł to co?

Przemysław Bernat wrote:

Dnia Tue, 29 Sep 2009 22:18:04 +0200, Moon napisał(a):

napisałem, że już to robiłem i płaciłem za robociznę 12 zł w
Krakowie. czemu miałem się spodziewać zdzierstwa, co to za pomysł?
a jakby powiedział 1200 zł to co?

Jak wszystkim czerwonym świnkom marzą Ci się ceny urzędowe? W
najbliższym czasie raczej się nie spodziewaj.

za szansę wymiany poglądów ze mną płacisz 200 zł.

trzeba było się pytać zanim zacząłeś płodzić debilne posty, młotku.

Robert_J wrote:

za szansę wymiany poglądów ze mną płacisz 200 zł.

Wolę wydać na panienkę, chociaż można porozmawiać z kimś nornalnym...

trzeba było się pytać zanim zacząłeś płodzić debilne posty, młotku.

Nie wiem czy zauważyłeś, ale to Ty zacząłeś ten śmieszny wątek ;-).
Sorry że odpowiedziałem za Przemysława...

Dnia Wed, 30 Sep 2009 14:48:28 +0200, Robert_J napisał(a):

Nie wiem czy zauważyłeś, ale to Ty zacząłeś ten śmieszny wątek ;-).
Sorry że odpowiedziałem za Przemysława...

Przemysław Bernat wrote:

Dnia Wed, 30 Sep 2009 14:48:28 +0200, Robert_J napisał(a):

Nie wiem czy zauważyłeś, ale to Ty zacząłeś ten śmieszny wątek ;-).
Sorry że odpowiedziałem za Przemysława...

Nie ma sprawy. Moon to taki wsiowy kundelek - jak przechodzi się
obok, to fajnie jest przejechać patykiem po płocie, by go zdenerwować
i posłuchać jak ujada. Ale odszczekiwanie mu jest jednak poniżej
godności tych, którzy wiedzą z kim mają doczynienia.
Polecam archiwum pl.pregierz. Szczególnie starsze posty, bo stał się
grzeczniutki, odkąd w google w sekundę można znaleźć jego nazwisko,
życiorys, adres, nr telefonu i profil na NK :-)

Dnia pięknego Wed, 30 Sep 2009 22:30:34 +0200, osobnik zwany Moon
wystukał:

bardziej, ani mniej grzeczniutki - obraź mnie, to zobaczysz.

masti wrote:

Dnia pięknego Wed, 30 Sep 2009 22:30:34 +0200, osobnik zwany Moon
wystukał:

bardziej, ani mniej grzeczniutki - obraź mnie, to zobaczysz.

nie strasz bo ci żyłka pęknie, prezesiku z bożej łaski co umie tylko
donosić do pracodawców

bo mam w dupie takich młotów jak ty i ujadające pieski co dużo pieprzą o kulturze a śmierdzą chamem na kilometr.

i zareczam ci, że jestem ani bardziej, ani mniej grzeczniutki - obraź mnie, to zobaczysz.

Robert_J wrote:

bo mam w dupie takich młotów jak ty i ujadające pieski co dużo
pieprzą o kulturze a śmierdzą chamem na kilometr.

Jak na razie to Ty rzucasz bluzgami, innych nie zauważam :-)

On 2009-10-01, Robert_J  wrote:

bo mam w dupie takich młotów jak ty i ujadające pieski co dużo pieprzą o
kulturze a śmierdzą chamem na kilometr.

Jak na razie to Ty rzucasz bluzgami, innych nie zauważam :-)

Krzysiek Kielczewski wrote:

On 2009-10-01, Robert_J  wrote:

bo mam w dupie takich młotów jak ty i ujadające pieski co dużo
pieprzą o kulturze a śmierdzą chamem na kilometr.

Jak na razie to Ty rzucasz bluzgami, innych nie zauważam :-)

Moon posługuje się własną definicją chamstwa, według której zwrócenie
się do kogoś per "Ty chuju" chamstwem nie jest. Taki prawniczyna, co
implikacje odwraca...

On 2009-10-04, Moon  wrote:

Moon posługuje się własną definicją chamstwa, według której zwrócenie
się do kogoś per "Ty chuju" chamstwem nie jest. Taki prawniczyna, co
implikacje odwraca...

nie prowadź rozważań, których sensu jako ofiara wychowania przez blokowisko
nie rozumiesz.

i nie obrażaj mnie, bo cię zjebię jak psa i będziesz kwiczał idioto o
odwrócoenj implikacji IQ

Dnia Mon, 5 Oct 2009 00:50:46 +0200, Moon napisał(a):

Panie Piotrze Dynda, prezesie QMC International sp. z o.o. z siedzibą
przy ul. Chocimskiej 27/4 w Krakowie

Moon posługuje się własną definicją chamstwa, według której zwrócenie
się do kogoś per "Ty chuju" chamstwem nie jest. Taki prawniczyna, co
implikacje odwraca...

nie prowadź rozważań, których sensu jako ofiara wychowania przez blokowisko
nie rozumiesz.
eot.

i nie obrażaj mnie, bo cię zjebię jak psa i będziesz kwiczał idioto o
odwrócoenj implikacji IQ

Dnia Tue, 6 Oct 2009 19:30:03 +0200, Moon napisał(a):

Panie Piotrze Dynda, prezesie QMC International sp. z o.o. z siedzibą
przy ul. Chocimskiej 27/4 w Krakowie

nie popisuj się adaś, za głupi jesteś na pogwarki ze mną.

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

Przemysław Bernat wrote:

Dnia Tue, 29 Sep 2009 22:18:04 +0200, Moon napisał(a):

napisałem, że już to robiłem i płaciłem za robociznę 12 zł w
Krakowie. czemu miałem się spodziewać zdzierstwa, co to za pomysł?
a jakby powiedział 1200 zł to co?

Jak wszystkim czerwonym świnkom marzą Ci się ceny urzędowe? W
najbliższym czasie raczej się nie spodziewaj.

za szansę wymiany poglądów ze mną płacisz 200 zł.
chcesz dane do przelewu? napisz na priv.
a nie podoba ci się?
trzeba było się pytać zanim zacząłeś płodzić debilne posty, młotku.

Ja w życiu nie wpadłbym na to, zeby do ASO pojechać wymienić zarówke.. bo
wiem ile liczą sobie czasem za samą żarówke, a co dopiero za usługe.

adam wydusił z siebie te słowy:

Ja w życiu nie wpadłbym na to, zeby do ASO pojechać wymienić
zarówke.. bo wiem ile liczą sobie czasem za samą żarówke, a co
dopiero za usługe.

Witam,
Tez tak kiedys myslalem, ale... spalily mi sie postojowe w xsarze,
samemu ciezko, zaleca sie zdemontowac zderzak i bez garazu ciezko to
samemu wykonac. Zadzwonilem do Norauto 45 za kazda zarowke (sam koszt
wymiany). Z ciekawosci zadzwonilem do ASO - zarowki po 5,20PLN za
sztuke, wymiana gratis. Wiem ze to zadna zasada ale czasem sie oplaca
sprawdzic w ASO. Co do innych warsztatow: w FAS chcieli mi sprzedac
jedna H7 za 40PLN. pzdr
Adam

ale pojechales wtedy do tego ASO czy tylko zadzwoniles?
Bo jesli pojechales .. to fajnie, ale jesli tylko dzwoniles to mocno bym
sie nie zdziwil, gdyby ma miejscu nie okazało sie:

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

Niezłe, co?

Normalne...
Wyciagneli odpowiednie wnioski, skoro ktos przyjezdza do ASO wymienic zarowke to znaczy, ze mozna z niego tak zedrzec...  Powinienes pocieszyc sie tym, ze teraz bedziesz mogl z czystym sumieniem zaznaczyc w ogloszeniu "serwisowany w ASO" ;)

Moon pisze:

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.
Niezłe, co?
Najgorsza w tym jest ta głupia ściema pracownika warsztatu, na co on liczy?
Potem będzie jęczał, że premii nie ma...

moon

Wskoczyliscie koledze na plecy, a on tylko nie chcial sobie rąk pobrudzić :)

Swoja droga sam kiedys placilem 5 dych za mniej niz 7 minut pracy, ba, nawet na stanowisko nie wjezdzalem, zona, dziecko w aucie siedzieli i nawet nie odbywalo sie to w ASO

On 28 Wrz, 19:39, "Moon"  wrote:

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.
Niezłe, co?

A tam tylko czekają, aby oskubać.

Ja wiele rzeczy wymieniam sam, nawet
tarcze, klocki,wahacze,amory

Robert_J wrote:

A tam tylko czekają, aby oskubać.

A może po prostu uczciwie rozliczać się z państwem?

A może po prostu uczciwie rozliczać się z państwem?

Wierzysz w to co piszesz?

Robert_J wrote:

A może po prostu uczciwie rozliczać się z państwem?

Wierzysz w to co piszesz?

Zaczynasz wycieczkę w temacie "uczciwości państwa" ;-).

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Robert_J wrote:

A może po prostu uczciwie rozliczać się z państwem?

Wierzysz w to co piszesz?

Zaczynasz wycieczkę w temacie "uczciwości państwa" ;-).

Nie, odnoszę się do Twojej tezy, jakoby stawka godzinowa w rodzaju 250 zł
w ASO wynikała z płaconych podatków.

gosmo wrote:

Nie, to wynika m.in. z tego, Âże aby zostaĂŚ dilerem i ASO trzeba speÂłniĂŚ
wymagania i mieĂŚ odpowiednie pomieszczenie na X stanowisk a takÂże
zaplecze techniczne które kosztuje kupe kasy, trzeba mieĂŚ równieÂż
szkolonych pracowników. Za to moÂżna pojechaĂŚ do pana ZdziÂśka za rogiem,
który nie ma zaplecza, szkoleĂą (...)

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości news:

Proszę Cię, nie bredź. Można też pojechać do normalnego zakładu który
specjalizuje się w danej marce, zrobi równie dobrze, a weźmie 3-4 razy
mniej. Trzeba się tylko trochę rozejrzeć.

Cavallino wrote:

To się rozejrzyj i zapodaj dobre serwisy Kia w Poznaniu, nie będące ASO.
Jesteś w stanie?

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Cavallino wrote:

To się rozejrzyj i zapodaj dobre serwisy Kia w Poznaniu, nie będące ASO.
Jesteś w stanie?

Nie mam Kii i nie jestem z Poznania.

Cavallino wrote:

ROTFL !!!!
Uważasz że rozejrzenie realizuje się poprzez jeżdżenie autem po mieście?

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Cavallino wrote:

ROTFL !!!!
Uważasz że rozejrzenie realizuje się poprzez jeżdżenie autem po mieście?

Nie, ale skoro nie mam Kii i nie jestem z Poznania, to serwisy Kii w
Poznaniu są mi obojętne...

Wejdź na jakieś forum Kii to Ci coś polecą.

Cavallino wrote:

Nie obchodzi mnie czy jest Ci coś obojętne czy nie, tylko czy proszę o
dowody na Twoje tezy.

Wejdź na jakieś forum Kii to Ci coś polecą.

A jak nie polecą to odszczekasz?

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Cavallino wrote:

Nie obchodzi mnie czy jest Ci coś obojętne czy nie, tylko czy proszę o
dowody na Twoje tezy.

Mam Ci szukać warsztatów?

Sam sobie poszukaj

Cavallino wrote:

Chciałbym tylko dowodu iż to co mówisz jest prawdą w każdym przypadku.

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Cavallino wrote:

Chciałbym tylko dowodu iż to co mówisz jest prawdą w każdym przypadku.

Tak, tak, a jak znajdę Ci dla Kii w Poznaniu

Cavallino wrote:

Znajdź, a więcej nie będę Cię zatrudniał.

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości news:

nikomu nie każÄ™ korzystać z alternatywnych serwisów jeśli w danym miejscu
takiego po prostu nie ma.

Cavallino wrote:

No i bardzo dobrze.
Bo wydawało mi się, że coś takiego sugerujesz. Cieszę się, że jednak
jest inaczej i że przyznajesz iż CZASAMI lepiej w alternatywnym
serwisie, a CZASAMI nie lepiej.

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Cavallino wrote:

No i bardzo dobrze.
Bo wydawało mi się, że coś takiego sugerujesz. Cieszę się, że jednak
jest inaczej i że przyznajesz iż CZASAMI lepiej w alternatywnym
serwisie, a CZASAMI nie lepiej.

Zwykle jest podobnie, ale znacznie taniej.

Dlatego warto się za takim
rozejrzeć, ale oczywiście nie wszędzie da się znaleźÄ‡ dobry alternatywny
serwis.

Można też pojechać do normalnego zakładu który
specjalizuje się w danej marce, zrobi równie dobrze, a weźmie 3-4 razy
mniej. Trzeba się tylko trochę rozejrzeć.

On 30 Sep 2009 11:14:32 +0200, to  wrote:

Proszę Cię, nie bredź. Można też pojechać do normalnego zakładu który
specjalizuje się w danej marce, zrobi równie dobrze, a weźmie 3-4 razy
mniej. Trzeba się tylko trochę rozejrzeć.

jerzu wrote:

Proszę cię... Gdzie się płaci 3-4 razy mniej?

Ja robiłem jakiś czas temu
doć sporą naprawę Mastera (wymiana wysprzęglika, sprzęgła i okolic).
ASO - 2290 brutto do zrobienia "na jutro". Ta sama naprawa (wg. wyceny,
którą otzrymałem w ASO) w dwóch warsztatch, specjalizujących się we
francuzach, kosztowała od 2000 do 2150 zł. I to "na za trzy dni".
Zgadnij gdzie to zrobiłem?

On 30 Sep 2009 22:49:16 +0200, to  wrote:

2000 zł za samą robociznę? Chyba raczej nie, co? Same części oczywiście
nie będą 3x tańsze, to oczywiste.

jerzu wrote:

2000 zł za samą robociznę? Chyba raczej nie, co? Same części oczywiście
nie będą 3x tańsze, to oczywiste.

To jest koszt robocizny + części.

On 30 Sep 2009 22:49:16 +0200, to  wrote:

UrsynCar vs. ABSCAR, mowa oczywiście o Fordzie. Renault nie mam więc nie
wiem.

jerzu wrote:

Nie wymawiaj przy mnie słowa "UrsynCar", wystarczy że codziennie widzę
ich budynek ;))

Mechanicy w tym ASO to przypadkowa zbieranina jakichś
trójkowych uczniów zawodówki samochodowej. Oni nawet kół nie potrafią
porządnie dokręcić. A Ci co auta do serwisu przyjmują to chyba powinni
bajki pisać , taki mają dryg do zmyślania.

On 30 Sep 2009 23:17:42 +0200, to  wrote:

O którym UrsynCar mówisz? Bo są dwa, jeden na Ursynowie, drugi w
Piasecznie. W tym na Ursynowie mają stawkę właśnie ok. 250 zł ABSCAR ma
70 zł.

Zawsze masz wybór, możesz jechać do ASO
albo do Zenka ;-). Tudzież wymienić coś sam.
Każdy robi to co lubi. Kiedyś też mnie to bawiło...

On 28 Wrz, 19:39, "Moon"  wrote:

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)

Użytkownik Moon  ...

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.
Niezłe, co?
Najgorsza w tym jest ta głupia ściema pracownika warsztatu, na co on
liczy? Potem będzie jęczał, że premii nie ma...

Moon pisze:

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.
Niezłe, co?
Najgorsza w tym jest ta głupia ściema pracownika warsztatu, na co on liczy?
Potem będzie jęczał, że premii nie ma...

moon

On Thu, 01 Oct 2009 11:34:39 +0200, Zorka  wrote:

Biore pod uwage mondeo i vektre. I
jakos tak mnie od tej vektry odpycha ta historia z ASO Opla.

Zorka wrote:

Moon pisze:

Szczena mi opadła. No ale to chyba była moja wina.

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.
Niezłe, co?
Najgorsza w tym jest ta głupia ściema pracownika warsztatu, na co on
liczy?
Potem będzie jęczał, że premii nie ma...

Mlody wrote:

Użytkownik "Moon"  napisał w wiadomości

Dzisiaj, za 7 minut "pracy" - wymiana żarówki H7 - zapłaciłem 92 zł:)
W tym 48 zł robocizny, tzw. 4 jednostki co równa się godzinie.
Niezłe, co?
Najgorsza w tym jest ta głupia ściema pracownika warsztatu, na co on
liczy?
Potem będzie jęczał, że premii nie ma...

A nie wiedziałeś wcześniej ile to będzie kosztowało?

Nie dostałeś wstępnego kosztorysu do podpisania?

pozycyjnej w Grande Punto skasowali ~45 zł