Grupy dyskusyjne   »   rowery vs auta

rowery vs auta



1 Data: Sierpien 04 2011 10:46:59
Temat: rowery vs auta
Autor: pwz 

....po raz setny, ale może w końcu wszyscy zapamiętają, że tak naprawdę nie ma świętych krów - ani za kierownicą okrągłÄ…, ani za widełkowatą:
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/536067,kierowca_ktory_skreca_musi_ustapic_rowerzyscie.html
pwz



2 Data: Sierpien 04 2011 11:13:57
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "pwz"  napisał w wiadomości

...po raz setny,

PLONK WARNING

3 Data: Sierpien 04 2011 11:54:09
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: AL 

W dniu 2011-08-04 11:13, Cavallino pisze:

Użytkownik "pwz"  napisał w wiadomości

...po raz setny,

PLONK WARNING

jak czytam komentarze pod artykulem, to mam wrazenie, ze wiekszosc z nich napisales sam ;)

W PL rowerzysta nie jest 'swieta krowa' jak pisza ludzie w komentarzach. Na taki komentarz stac tylko tego, kto nosa nie wysciubi poza swoja wies/miatseczko.

Wystarczy przejechac sie za Odre lub nieco wyzej: Dania, Holandia - tam mozna powiedziec, ze rowerzysta jest 'swieta krowa' - a kierowca ma naturalny odwyk - przed skreceniem w prawo - sprawdzania w prawym lusterku, czy z tylu nie zbliza sie rower.
Tylko, ze tam traktuja rowerzyste normalnie, i nikt nie powie o rowerzystach 'swiete krowy'.

Ot, cala polska mentalnosc zasciankowa

--
pozdr
Adam (AL)
TG

4 Data: Sierpien 04 2011 12:01:49
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "AL"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-08-04 11:13, Cavallino pisze:
Użytkownik "pwz"  napisał w wiadomości

...po raz setny,

PLONK WARNING

jak czytam komentarze pod artykulem, to mam wrazenie, ze wiekszosc z nich napisales sam ;)

Nawet nie wiesz jakie jest moje zdanie, bo się nie odniosłem do tematu, ale pluć Ci to nie przeszkadza?
Skieruj jad na swoją babę, zamiast na grupy dyskusyjne.

5 Data: Sierpien 04 2011 13:06:47
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: AL 

W dniu 2011-08-04 12:01, Cavallino pisze:

Użytkownik "AL"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-08-04 11:13, Cavallino pisze:
Użytkownik "pwz"  napisał w wiadomości

...po raz setny,

PLONK WARNING

jak czytam komentarze pod artykulem, to mam wrazenie, ze wiekszosc z
nich napisales sam ;)

Nawet nie wiesz jakie jest moje zdanie, bo się nie odniosłem do tematu,
ale pluć Ci to nie przeszkadza?
Skieruj jad na swoją babę, zamiast na grupy dyskusyjne.

wystarczy, ze czytal 'calosciowo' czyjes wypowiedzi w innych watkach by sobie wyrobic opinie o kims (aczkolwiek jest to opinia subiektywna).


--
pozdr
Adam (AL)
TG

6 Data: Sierpien 04 2011 12:09:24
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Waldek Godel 

Dnia Thu, 04 Aug 2011 13:06:47 +0200, AL napisał(a):

W dniu 2011-08-04 12:01, Cavallino pisze:

wystarczy, ze czytal 'calosciowo' czyjes wypowiedzi

Ksiądz ci kazał na spowiedzi jako pokutę czytać posty koniotrzepa, czy ty
sam z siebie jesteś taki sadomaso?

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

7 Data: Sierpien 04 2011 13:24:42
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "AL"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-08-04 12:01, Cavallino pisze:
Użytkownik "AL"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-08-04 11:13, Cavallino pisze:
Użytkownik "pwz"  napisał w wiadomości

...po raz setny,

PLONK WARNING

jak czytam komentarze pod artykulem, to mam wrazenie, ze wiekszosc z
nich napisales sam ;)

Nawet nie wiesz jakie jest moje zdanie, bo się nie odniosłem do tematu,
ale pluć Ci to nie przeszkadza?
Skieruj jad na swoją babę, zamiast na grupy dyskusyjne.

wystarczy, ze czytal 'calosciowo' czyjes wypowiedzi w innych watkach

I co, doczytał że ostatnio zdarza mi się częściej jeździć rowerem niż samochodem?

8 Data: Sierpien 04 2011 16:12:37
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: pwz 

W dniu 2011-08-04 12:01, Cavallino pisze:

Nawet nie wiesz jakie jest moje zdanie, bo się nie odniosłem do tematu,
ale pluć Ci to nie przeszkadza?
Skieruj jad na swoją babę, zamiast na grupy dyskusyjne.

PLONK!

9 Data: Sierpien 04 2011 12:52:40
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello AL,

Thursday, August 4, 2011, 11:54:09 AM, you wrote:

...po raz setny,
PLONK WARNING
jak czytam komentarze pod artykulem, to mam wrazenie, ze wiekszosc z

[....]


NTG - idź sobie na pl.rec.rowery

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

10 Data: Sierpien 04 2011 13:05:39
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: AL 

W dniu 2011-08-04 12:52, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello AL,

Thursday, August 4, 2011, 11:54:09 AM, you wrote:

...po raz setny,
PLONK WARNING
jak czytam komentarze pod artykulem, to mam wrazenie, ze wiekszosc z

[....]


NTG - idź sobie na pl.rec.rowery


a Ty wsiadz aby raz na rower - otworza Ci sie dopiero oczy jakie buractwo jest na drogach


--
pozdr
Adam (AL)
TG

11 Data: Sierpien 04 2011 15:34:16
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello AL,

Thursday, August 4, 2011, 1:05:39 PM, you wrote:

...po raz setny,
PLONK WARNING
jak czytam komentarze pod artykulem, to mam wrazenie, ze wiekszosc z
NTG - idź sobie na pl.rec.rowery
a Ty wsiadz aby raz na rower - otworza Ci sie dopiero oczy jakie
buractwo jest na drogach

Widzę buractwo pedalarzy i mi wystarczy. Mam instynkt samozachowawczy
i przy obecnym ruchu nie mam zamiaru ryzykować życiem.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

12 Data: Sierpien 04 2011 16:10:18
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: AL 

W dniu 2011-08-04 15:34, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello AL,

Thursday, August 4, 2011, 1:05:39 PM, you wrote:

...po raz setny,
PLONK WARNING
jak czytam komentarze pod artykulem, to mam wrazenie, ze wiekszosc z
NTG - idź sobie na pl.rec.rowery
a Ty wsiadz aby raz na rower - otworza Ci sie dopiero oczy jakie
buractwo jest na drogach

Widzę buractwo pedalarzy i mi wystarczy. Mam instynkt samozachowawczy
i przy obecnym ruchu nie mam zamiaru ryzykować życiem.


sam sobie wlasnie zaprzeczyles ('buractwo pedalarzy') i 'przy obecnym ruchu nie mam zamiaru ryzykowac zyciem'

Czyli wychodzi na buractwo samochodziarzy?
Bo sie gubie w Twoich wypowiedziach ;)

p.s.1
to ze batmani sa na drodze, nie znaczy, ze kazdy rowerzysta = 'batman'

p.s.2
nie poruszalismy tematu jazdy po ciemku, wiec oswietlenie pomijamy - zreszta polskie przepisy pozwalajace sprzedawac rowery nawet bez swiatelek odblaskowych tez nie sa w tym bez winy

p.s.3
wiecej rowerzystow na drogach wymusi pewnie w koncu inwestycje w infrastrukture _porzadnych_ sciezek rowerowych z prawdziwego zdarzenia

p.s.4
w artykule nacisk byl polozony na zupelnie inny aspekt - nabrania przez kierowcow samochodow pewnych odruchow/nawykow, ktore dla niektorych kierowcow - co widac po wypowiedziach/komentarzach -  sa ciezkie do zaakceptowania.


--
pozdr
Adam (AL)
TG

13 Data: Sierpien 04 2011 16:20:35
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello AL,

Thursday, August 4, 2011, 4:10:18 PM, you wrote:

[...]

wiecej rowerzystow na drogach wymusi pewnie w koncu inwestycje w
infrastrukture _porzadnych_ sciezek rowerowych z prawdziwego zdarzenia

ZAPŁAĆCIE za te swoje ścieżki z własnych kieszeni a nie z mojej.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

14 Data: Sierpien 04 2011 17:10:29
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: AL 

W dniu 2011-08-04 16:20, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello AL,

Thursday, August 4, 2011, 4:10:18 PM, you wrote:

[...]

wiecej rowerzystow na drogach wymusi pewnie w koncu inwestycje w
infrastrukture _porzadnych_ sciezek rowerowych z prawdziwego zdarzenia

ZAPŁAĆCIE za te swoje ścieżki z własnych kieszeni a nie z mojej.

[...]

zeby obywatele, nie posiadajacy auta, nie jezdzacy do pracy srodkami masowego razenia ;) tylko na piechote badz /.... wlasnie na rowerach
nie zrobili takiego samego protestu - 'budujcie autostrady ze swoich podatkow, nie z naszych'.

Jakbys przejrzal na oczy, to bys zrozumial, ze wspolna infrastruktura jest potrzebna i jednym i drugim.
Tez nie lubie wlec sie dwupasmowka za rowerzysta, ale z drugiej strony (z punktu widzenia rowerzysty) nie ma on sie gdzie podziac na tej drodze, bo nie ma porzadnej sciezki rowerowej wzdloz tej drogi (lub to co jest to jest jakies nieporozumienie, badz prowadzi na okolo do celu)

Korki w centrach miast to tez efekt tego, ze kazdy te 5km musi przejechac w aucie (nawet gdy sloneczna pogoda) - bo co by powiedzial sasiad, gdyby zaczol jechazdzic na rowerze (wstyd, spadek statusu, ..... ;)

Ale widac ktos tu przyrosl do swego siedzenia i nie potrafi wyobrazic sobie, ze do kiosku/sklepu/pracy nie zawsze trzeba jechac autem.

Wiesz Roman, dlaczego w PL jest jak jest? - bo za duzo jest takich 'Romanow' jak Ty. :/

--
pozdr
Adam (AL)
TG

15 Data: Sierpien 04 2011 17:17:12
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello AL,

Thursday, August 4, 2011, 5:10:29 PM, you wrote:

wiecej rowerzystow na drogach wymusi pewnie w koncu inwestycje w
infrastrukture _porzadnych_ sciezek rowerowych z prawdziwego zdarzenia
ZAPŁAĆCIE za te swoje ścieżki z własnych kieszeni a nie z mojej.
zeby obywatele, nie posiadajacy auta, nie jezdzacy do pracy srodkami
masowego razenia ;) tylko na piechote badz /.... wlasnie na rowerach
nie zrobili takiego samego protestu - 'budujcie autostrady ze swoich
podatkow, nie z naszych'.

Sprawdź, ile podatków jest w cenie paliwa a dopiero potem bełkocz o
jakiś swoich podatkach.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

16 Data: Sierpien 04 2011 17:25:53
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:

 Sprawdź, ile podatków jest w cenie paliwa a dopiero potem bełkocz o
jakiś swoich podatkach.

A ja bardzo chętnie dorzucę się*) do budowy dróg **) - proporcjonalnie do ich zużycia przez rower.

*) jako rowerzysta, bo jako kierowca już, chcąc nie chcąc, się dorzucam.
**) z wyjątkiem A-coś tam i S-coś tam, z oczywistych powodów.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

17 Data: Sierpien 04 2011 18:06:30
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Bartłomiej Zieliński"  napisał w wiadomości Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:

 Sprawdź, ile podatków jest w cenie paliwa a dopiero potem bełkocz o
jakiś swoich podatkach.

A ja bardzo chętnie dorzucę się*) do budowy dróg **) - proporcjonalnie do ich zużycia przez rower.

Problem w tym, że osobówki zużywają te drogi w podobnym stopniu co rowery, a płacą jednak deczko więcej, nie sądzisz?
A w ogóle to miałeś z rowerowymi pierdami iść na grupę z rowerami.

18 Data: Sierpien 04 2011 18:10:08
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik Cavallino napisał:

Problem w tym, że osobówki zużywają te drogi w podobnym stopniu co
rowery, a płacą jednak deczko więcej, nie sądzisz?

Jeśli TIR zużywa drogę tak jak ileś tam aut osobowych, to biorąc pod uwagę stosunek ich ciężaru, spodziewam się, że auto osobowe zużywa drogę tak jak ileś rowerów.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

19 Data: Sierpien 04 2011 18:22:43
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Bartłomiej Zieliński"  napisał w wiadomości Użytkownik Cavallino napisał:

Problem w tym, że osobówki zużywają te drogi w podobnym stopniu co
rowery, a płacą jednak deczko więcej, nie sądzisz?

Jeśli TIR zużywa drogę tak jak ileś tam aut osobowych,

Kilkanaście tysięcy gdzieś było.

to biorąc pod uwagę stosunek ich ciężaru, spodziewam się, że auto osobowe zużywa drogę tak jak ileś rowerów.

To się możesz przeliczyć.
Jak policzysz powierzchnię styku z podłożem opony osobówki i porównasz ją do powierzchni styku z podłożem opony roweru, to może Ci wyjść że w przypadku roweru nacisk jest większy.
Sama różnica w masie jest niezbyt duża, zaledwie kilkanaście razy, do tego musisz podzielić to przed dwa (liczba kół), a powiedzmy 15 cm szerokości opony samochodowej przy 3-5 roweru - to już każe się zastanowić.

20 Data: Sierpien 04 2011 18:31:43
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik Cavallino napisał:

Sama różnica w masie jest niezbyt duża, zaledwie kilkanaście razy, do
tego musisz podzielić to przed dwa (liczba kół), a powiedzmy 15 cm
szerokości opony samochodowej przy 3-5 roweru - to już każe się zastanowić.

W sumie rzeczywiście wychodzi podobny rząd wartości, ale chyba masa też ma jakieś znaczenie, skoro na niektóre ulice nie wolno wjechać pojazdem o masie większej niż ..., a nie ma tu mowy o nacisku na oś czy coś w tym stylu.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

21 Data: Sierpien 04 2011 22:32:32
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Bartłomiej Zieliński"  napisał w wiadomości Użytkownik Cavallino napisał:

Sama różnica w masie jest niezbyt duża, zaledwie kilkanaście razy, do
tego musisz podzielić to przed dwa (liczba kół), a powiedzmy 15 cm
szerokości opony samochodowej przy 3-5 roweru - to już każe się zastanowić.

W sumie rzeczywiście wychodzi podobny rząd wartości, ale chyba masa też ma jakieś znaczenie, skoro na niektóre ulice nie wolno wjechać pojazdem o masie większej niż ..., a nie ma tu mowy o nacisku na oś czy coś w tym stylu.

Podstawowe kryterium to nacisk, dla ciężarówek tak się kategoryzuje drogi.
A masą posługują się przy niskich wartościach, pewnie wychodząc z założenia, że wiekszość małych nie ma zielonego pojęcia jakie ma naciski.

22 Data: Sierpien 05 2011 07:36:52
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik Cavallino napisał:

Podstawowe kryterium to nacisk, dla ciężarówek tak się kategoryzuje drogi.
A masą posługują się przy niskich wartościach, pewnie wychodząc z
założenia, że wiekszość małych nie ma zielonego pojęcia jakie ma naciski.

Z czego wynikałoby, że dla zarówno roweru i być może samochodu osobowego nacisk jest na tyle mały, że nie warto sobie tym głowy zawracać ;-)

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

23 Data: Sierpien 05 2011 09:22:34
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Bartłomiej Zieliński"  napisał w wiadomości Użytkownik Cavallino napisał:

Podstawowe kryterium to nacisk, dla ciężarówek tak się kategoryzuje drogi.
A masą posługują się przy niskich wartościach, pewnie wychodząc z
założenia, że wiekszość małych nie ma zielonego pojęcia jakie ma naciski.

Z czego wynikałoby, że dla zarówno roweru i być może samochodu osobowego nacisk jest na tyle mały, że nie warto sobie tym głowy zawracać ;-)

Zgadza się.
I skoro za osobówki płacisz podatków za jeżdżenie po drogach jak za zboże, to i za rower powinieneś.
Zwłaszcza jeśli żądasz ścieżek rowerowych.

24 Data: Sierpien 04 2011 19:10:59
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Bartłomiej,

Thursday, August 4, 2011, 6:10:08 PM, you wrote:

Problem w tym, że osobówki zużywają te drogi w podobnym stopniu co
rowery, a płacą jednak deczko więcej, nie sądzisz?
Jeśli TIR zużywa drogę tak jak ileś tam aut osobowych, to biorąc pod
uwagę stosunek ich ciężaru, spodziewam się, że auto osobowe zużywa drogę
tak jak ileś rowerów.

Ale samochody osobowy zyżywają przy tym paliwo, w których większość
ceny stanowią podatki. Rowery nie płaca podatków za korzystanie z
dróg.


--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

25 Data: Sierpien 04 2011 19:20:36
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: MadMan 

Dnia Thu, 4 Aug 2011 19:10:59 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Ale samochody osobowy zyżywają przy tym paliwo, w których większość
ceny stanowią podatki. Rowery nie płaca podatków za korzystanie z
dróg.

Samochody też nie muszą płacić podatków za korzystanie z dróg.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

26 Data: Sierpien 04 2011 19:28:20
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello MadMan,

Thursday, August 4, 2011, 7:20:36 PM, you wrote:

Ale samochody osobowy zyżywają przy tym paliwo, w których większość
ceny stanowią podatki. Rowery nie płaca podatków za korzystanie z
dróg.
Samochody też nie muszą płacić podatków za korzystanie z dróg.

Płacą go w cenie paliwa!

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

27 Data: Sierpien 04 2011 22:55:21
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: m4rkiz 

RoMan Mandziejewicz wrote:

Ale samochody osobowy zyżywają przy tym paliwo, w których większość
ceny stanowią podatki. Rowery nie płaca podatków za korzystanie z
dróg.
Samochody też nie muszą płacić podatków za korzystanie z dróg.

Płacą go w cenie paliwa!

nie wiem czy te 8gr od litra to jakas znaczaca suma biorac pod uwage
solidna dysproporcje w ilosci wydmuchanego i wykapanego syfu podczas
samej eksploatacji - o produkcji i utylizacji nie mowiac

natomiast jako obywatel moge sie poruszac po drogach publicznych
rowerem bez dodatkowych oplat, jak ci sie to nie podoba to zbierz
100 tysiecy podpisow i dzialaj

a potem sie zastanow co sie bedzie dzialo jak wprowadza podatek od
posiadania roweru (chyba ze masz inny pomysl, bo ja nie)

28 Data: Sierpien 05 2011 00:00:41
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "m4rkiz"  napisał w wiadomości news:

natomiast jako obywatel moge sie poruszac po drogach publicznych
rowerem bez dodatkowych oplat

Ale już czytać pedalarzy na tej grupie obowiązku nie ma.

, jak ci sie to nie podoba to zbierz
100 tysiecy podpisow i dzialaj

Działam.
Pedalarz PLONK

29 Data: Sierpien 05 2011 00:03:00
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: DoQ 

W dniu 04-08-2011 23:55, m4rkiz pisze:

Płacą go w cenie paliwa!
nie wiem czy te 8gr od litra to jakas znaczaca suma biorac pod uwage

Możesz jakoś sprecyzować jak obliczyłeś te 8gr?


Pozdrawiam
Paweł

30 Data: Sierpien 04 2011 23:13:59
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: m4rkiz 

DoQ wrote:

W dniu 04-08-2011 23:55, m4rkiz pisze:

Płacą go w cenie paliwa!
nie wiem czy te 8gr od litra to jakas znaczaca suma biorac pod uwage

Możesz jakoś sprecyzować jak obliczyłeś te 8gr?

tyle podobno wynosi oplata paliwowa

31 Data: Sierpien 05 2011 00:58:36
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: to 

begin m4rkiz

tyle podobno wynosi oplata paliwowa

A Twój ilorazik ile wynosi?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

32 Data: Sierpien 05 2011 08:41:54
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: m4rkiz 

to wrote:

tyle podobno wynosi oplata paliwowa

A Twój ilorazik ile wynosi?

masz cos madrego do napisania czy tak tylko klawiature testujesz?

33 Data: Sierpien 05 2011 00:17:12
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello m4rkiz,

Thursday, August 4, 2011, 11:55:21 PM, you wrote:

Ale samochody osobowy zyżywają przy tym paliwo, w których większość
ceny stanowią podatki. Rowery nie płaca podatków za korzystanie z
dróg.
Samochody też nie muszą płacić podatków za korzystanie z dróg.
Płacą go w cenie paliwa!
nie wiem czy te 8gr od litra to jakas znaczaca suma biorac pod uwage

Jakie 8 groszy? Ty policz wszystkie podatki a nie jakąś tam opłatę
paliwową. Ponad połowa ceny to podatki. Jak policzyłem, to z
ostatniego samochodu średnio rocznie ja jeden funduję metr autostrady.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

34 Data: Sierpien 04 2011 23:24:14
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: m4rkiz 

RoMan Mandziejewicz wrote:

Samochody też nie muszą płacić podatków za korzystanie z dróg.
Płacą go w cenie paliwa!
nie wiem czy te 8gr od litra to jakas znaczaca suma biorac pod uwage

Jakie 8 groszy? Ty policz wszystkie podatki a nie jakąś tam opłatę
paliwową. Ponad połowa ceny to podatki. Jak policzyłem, to z
ostatniego samochodu średnio rocznie ja jeden funduję metr autostrady.

menele tez placa akcyze...

twierdzisz ze placac duzo dochodowego a malo jezdzac samochodem
finansuje mniej drog niz osoba z minimalna majaca 40km do roboty?

mam wobec tego np. uznac ze place za chodniki i odganiac cie jak
wyjdziesz z auta do sklepu?

te 'podatki' nie sa podatkami celowymi wiec...

35 Data: Sierpien 05 2011 00:45:12
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello m4rkiz,

Friday, August 5, 2011, 12:24:14 AM, you wrote:

Samochody też nie muszą płacić podatków za korzystanie z dróg.
Płacą go w cenie paliwa!
nie wiem czy te 8gr od litra to jakas znaczaca suma biorac pod uwage
Jakie 8 groszy? Ty policz wszystkie podatki a nie jakąś tam opłatę
paliwową. Ponad połowa ceny to podatki. Jak policzyłem, to z
ostatniego samochodu średnio rocznie ja jeden funduję metr autostrady.

(tu nastapiła oczywista pomyłka - tak to jest, jak się po nocach liczy
proporcje i zapomina o walutach - ma być ćwierć metra, oczywiście).

menele tez placa akcyze...

Za paliwo? Tego jeszcze nie słyszałem. Płacą akcyzę za alkohol, z
której nikła część idzie na pokrycie skutków rozpicia społeczeństwa.

twierdzisz ze placac duzo dochodowego a malo jezdzac samochodem
finansuje mniej drog niz osoba z minimalna majaca 40km do roboty?

Osoba z minimalną nie będzie dojeżdżać 40km samochodem do pracy. Bo
jej na to nie stać. Moja żona zarabia sporo ponad minimalną, ma 10km
do pracy i wydatki na paliwo stanowią dla niej poważny wydatek.
Alternatywą jest dojazd dwoma autobusami - godzina w jedną stronę,
godzina w drugą. Lub dłużej.

mam wobec tego np. uznac ze place za chodniki i odganiac cie jak
wyjdziesz z auta do sklepu?

Ale na chodniki to ja płacę w innych podatkach.

te 'podatki' nie sa podatkami celowymi wiec...

Te podatki wynikają wprost z ruchu samochodów. Nie jeżdżę - nie spalam
paliwa - nie ma podatku. Jeżdzę - spalam - płacę podatki.
Wpływu z podatku z paliw starczyłoby na tysiące kilometrów nowych
autostrad rocznie. Ale zawsze znajdą się darmozjady, które tych
pieniędzy chcą i równocześnie chcą mi utrudnić poruszanie się na
drogach.

Opodatkujesz się dobrowolnie na 10cm wypasionej, dwupasmowej ścieżki
rowerowej rocznie? I zrobią to miliony Twoich kolegów? Jesli tak, to
będziecie z czego mieli budować swoje ścieżki i wtedy wara od nich
komukolwiek innemu.


--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

36 Data: Sierpien 05 2011 08:52:19
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: m4rkiz 

RoMan Mandziejewicz wrote:

menele tez placa akcyze...

Za paliwo? Tego jeszcze nie słyszałem. Płacą akcyzę za alkohol, z
której nikła część idzie na pokrycie skutków rozpicia społeczeństwa.

nie zebym sie jakos bardzo orientowal, ale z tego co wiem wszystkie
podatki niecelowe typu vat, akcyza itd trafiaja do jednego wora

i jakiekolwiek dzielenie na swoich i obcych ma sens tylko po
podliczeniu calosci odprowadzanych przez kogos podatkow...

Te podatki wynikają wprost z ruchu samochodów. Nie jeżdżę - nie spalam
paliwa - nie ma podatku. Jeżdzę - spalam - płacę podatki.
Wpływu z podatku z paliw starczyłoby na tysiące kilometrów nowych
autostrad rocznie. Ale zawsze znajdą się darmozjady, które tych
pieniędzy chcą i równocześnie chcą mi utrudnić poruszanie się na
drogach.

ja naprawde place znaczaco wiecej podatkow (min. vat i akcyzy za inne
rzeczy niz paliwo) niz osoby zarabiajace minimalna

mam ich dzieci wyrzucac ze szkoly z jednej lekcji rocznie, rzadac
wysylania jednego policjanta\strazaka\sanitariusza na wezwanie mniej?

zycie nie jest uczciwe, a juz zwlaszcza w demokracji parlamentarnej ;)

Opodatkujesz się dobrowolnie na 10cm wypasionej, dwupasmowej ścieżki
rowerowej rocznie? I zrobią to miliony Twoich kolegów? Jesli tak, to
będziecie z czego mieli budować swoje ścieżki i wtedy wara od nich
komukolwiek innemu.

nie, bo uwazam ze place o wiele za duzo na rozne inne gowna, kampanie
spoleczne, itd itp... na ten przyklad zeby daleko nie szukac - w zyciu
nie bylem na stadionie. zadnym. i nie zamierzam, koncertow czy innych
podobnych rzeczy ktre sie tam odbywaja ogladal nie bede bo nie posiadam
nawet telewizora, za to zafundowano mi podobno jeden z najdrozyszch o
tej pojemnosci obiektow w europie...

mam blokowac wejscia czy jednak moge sie wybrac z rowerem na droge publiczna?

37 Data: Sierpien 11 2011 10:12:01
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: J.F. 

Dnia Thu, 4 Aug 2011 23:24:14 +0100, m4rkiz napisał(a):

RoMan Mandziejewicz wrote:
Jakie 8 groszy? Ty policz wszystkie podatki a nie jakąś tam opłatę
paliwową. Ponad połowa ceny to podatki. Jak policzyłem, to z
ostatniego samochodu średnio rocznie ja jeden funduję metr autostrady.

menele tez placa akcyze...

Chwala im za to. Idealny obywatel - podatki placi, nic nie chce od panstwa
:-)

twierdzisz ze placac duzo dochodowego a malo jezdzac samochodem
finansuje mniej drog niz osoba z minimalna majaca 40km do roboty?

1600km miesiecznie na same dojazdy, powiedzmy 100 litrow benzyny, za jakies
520 zl, z tego powiedzmy 60% - 312 zl/mc. 3744 rocznie.
A teraz spojrz w pita - ale z ulgami to juz nie jest podatek od minimalnej
pensji.

mam wobec tego np. uznac ze place za chodniki i odganiac cie jak
wyjdziesz z auta do sklepu?

te 'podatki' nie sa podatkami celowymi wiec...

A powinny byc.

Wtedy bys moze zobaczyl na co panstwo stac a na co nie.

J.

38 Data: Sierpien 05 2011 07:37:18
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Shrek 

On 2011-08-05 00:17, RoMan Mandziejewicz wrote:

Jakie 8 groszy? Ty policz wszystkie podatki a nie jakąś tam opłatę
paliwową. Ponad połowa ceny to podatki. Jak policzyłem, to z
ostatniego samochodu średnio rocznie ja jeden funduję metr autostrady.

[...]

Średnio ok 8M Euro za km, czyli 8k Euro za metr, 32k weźmy 30k PLN. Załóżmy że  połowa ceny paliwa to podatki. Musiałbyś więc wydawać  60k PLN na paliwo. Załóżmy że po 5 PLN/l. 12k litrów. 1k Litr na miesiąc - załóżmy pesymistycznie 10l/100km. 10k km miesięcznie, 120k km rocznie. Jeździsz tyle, czy jednak za twoje podatki z paliwa można zbudować 15 cm? No i skąd pomysł, że akcyza za paliwo ma obowiązek iść w całości na budowę dróg? A akcyza za alkohol na gorzelnie, za prąd na elektrownie, a za fajki na plantacje tytoniu?

Shrek.

39 Data: Sierpien 05 2011 09:52:07
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Jarek Andrzejewski 

On Thu, 4 Aug 2011 22:55:21 +0100, "m4rkiz"
 wrote:

Samochody też nie muszą płacić podatków za korzystanie z dróg.

Płacą go w cenie paliwa!

nie wiem czy te 8gr od litra to jakas znaczaca suma biorac pod uwage

8 groszy? Skąd Ci ta kwota się wzięła?
Sama akcyza to ponad złotówkę, a jeszcze przecież VAT jest doliczany
do całej ceny.
http://www.e-petrol.pl/index.php/wiedza-i-porady/porady-prawne/stawki

solidna dysproporcje w ilosci wydmuchanego i wykapanego syfu podczas
samej eksploatacji - o produkcji i utylizacji nie mowiac

przecież i za produkcję i za utylizację posiadacz auta _płaci_.

Dla ustalenia uwagi: uważam to opodatkowanie za zło, a czepiam się
wyłącznie Twoich -IMHO nieprawdziwych - twierdzeń.

40 Data: Sierpien 05 2011 12:31:32
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: m4rkiz 

Jarek Andrzejewski wrote:

nie wiem czy te 8gr od litra to jakas znaczaca suma biorac pod uwage

8 groszy? Skąd Ci ta kwota się wzięła?
Sama akcyza to ponad złotówkę, a jeszcze przecież VAT jest doliczany
do całej ceny.
http://www.e-petrol.pl/index.php/wiedza-i-porady/porady-prawne/stawki

akcyza i vat jest podatkiem nie majacym bezposredniego przelozenia na
utrzymanie\wybudowanie drog

ogrzewajac spory dom gazem, pijac piwo i placac wysokie rachunki za prad
odprowadzam nie mniej akcyzy i vat niz abstynenci mieszkajacy w bloku
ktorzy zuzywaja nieco wiecej bezyny niz ja

ja tylko pokazuje idiotyzm twierdzenia ze ci ktorzy akurat sa na rowere
'podpinaja' sie pod biednych kierowcow...

nie zajmuje zadnego miejsca parkingowego i nie smrodze, prace mam
siedzaca wiec uwazam ze nie ma sensu zebym sie te pare kilometrow tlukl
samochodem

ile musze waszym zdaniem najpierw wlac do samochodu zeby moc jechac
rowerem w tygodniu do pracy?

i czy bycie udzialowcem w spolce uzytkujacej kilka aut osobowych
przemawia na moja korzysc czy niekorzysc? :D

narzekac to mozna na rzad i opozycje, a zwalanie winy za koszty (w
wiekszosci dupiatych)sciezek na 'cyklistow' to kretynizm

41 Data: Sierpien 05 2011 09:04:31
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: MadMan 

Dnia Thu, 4 Aug 2011 19:28:20 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Ale samochody osobowy zyżywają przy tym paliwo, w których większość
ceny stanowią podatki. Rowery nie płaca podatków za korzystanie z
dróg.
Samochody też nie muszą płacić podatków za korzystanie z dróg.

Płacą go w cenie paliwa!

Benzyna, olej napędowy i LPG to nie są jedyne z możliwych paliw do
samochodu :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

42 Data: Sierpien 05 2011 10:08:39
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Jarek Andrzejewski 

On Fri, 5 Aug 2011 09:04:31 +0200, MadMan
 wrote:

Płacą go w cenie paliwa!

Benzyna, olej napędowy i LPG to nie są jedyne z możliwych paliw do
samochodu :)

Nie doceniasz niemiłościwie nam panującego MinFin-a. Akcyzą objęte
jest wszystko, co może służyć do napędu pojazdów.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

43 Data: Sierpien 04 2011 17:20:09
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: pwz 

W dniu 2011-08-04 17:10, AL pisze:
(...)

Wiesz Roman, dlaczego w PL jest jak jest? - bo za duzo jest takich
'Romanow' jak Ty. :/

Twoja wypowiedź przypomina mi Breivika.
pwz

44 Data: Sierpien 04 2011 20:03:38
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-08-04 17:10, AL pisze:

W dniu 2011-08-04 16:20, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello AL,

Thursday, August 4, 2011, 4:10:18 PM, you wrote:

[...]

wiecej rowerzystow na drogach wymusi pewnie w koncu inwestycje w
infrastrukture _porzadnych_ sciezek rowerowych z prawdziwego zdarzenia

ZAPŁAĆCIE za te swoje ścieżki z własnych kieszeni a nie z mojej.

[...]

zeby obywatele, nie posiadajacy auta, nie jezdzacy do pracy srodkami
masowego razenia ;) tylko na piechote badz /.... wlasnie na rowerach
nie zrobili takiego samego protestu - 'budujcie autostrady ze swoich
podatkow, nie z naszych'.

Niech mówią, tylko niech później nie narzekają, że transport im idzie
przez środek miasta - ciężki transport. Z punkty widzenia pieszego
czy rowerzysty rozwiązanie raczej głupie.

Jakbys przejrzal na oczy, to bys zrozumial, ze wspolna infrastruktura
jest potrzebna i jednym i drugim.

Ano jest, stąd też trzeba budować tak, by wszyscy mogli się bezpiecznie
poruszać.

Tez nie lubie wlec sie dwupasmowka za rowerzysta, ale z drugiej strony
(z punktu widzenia rowerzysty) nie ma on sie gdzie podziac na tej
drodze, bo nie ma porzadnej sciezki rowerowej wzdloz tej drogi (lub to
co jest to jest jakies nieporozumienie, badz prowadzi na okolo do celu)

Problem w tym, że wielu rowerzystów ma za nic istnienie ścieżek
i jedzie tak jak im wygodnie.

Korki w centrach miast to tez efekt tego, ze kazdy te 5km musi
przejechac w aucie (nawet gdy sloneczna pogoda) - bo co by powiedzial
sasiad, gdyby zaczol jechazdzic na rowerze (wstyd, spadek statusu, ..... ;)

Bez przesady. Rower samochodu nie zastąpi i nie ma tu o czym
deliberować. Można najwyżej poprawiać komunikacją miejską i przekonywać
ludzi do korzystania z alternatywnych do samochodu form transportu.

Ale widac ktos tu przyrosl do swego siedzenia i nie potrafi wyobrazic
sobie, ze do kiosku/sklepu/pracy nie zawsze trzeba jechac autem.

Są i tacy. Też im wolno.

Wiesz Roman, dlaczego w PL jest jak jest? - bo za duzo jest takich
'Romanow' jak Ty. :/

Krótko grupę czytasz - RoMan jak i Cavallino to zbrojne ramię ruchu
antypedalarskiego ;) Były tutaj nawet jawne deklaracje spychania
rowerzystów do rowów. Teraz jest jeszcze gorzej, ponieważ przepisy
zmieniły się na korzyść rowerzystów :)

45 Data: Sierpien 04 2011 20:54:45
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik Artur Maśląg napisał:

Ano jest, stąd też trzeba budować tak, by wszyscy mogli się
bezpiecznie poruszać.

No i z tym jest problem. O ile budowę dróg w Polsce opanowano w stopniu
wystarczającym do tego, by się bezpiecznie poruszać (choć zdarzają się
ewidentne buble), o tyle budowę dróg dla rowerów traktuje się często po
macoszemu, o tak żeby mieć ładne statystyki. Te bowiem podają ile km
dróg jest w takiej czy innej gminie, ale już nie podają szerokości
tychże, liczby drzew i znaków drogowych znajdujących się na tej drodze
(a dokładnie na drodze potencjalnego użytkownika) itp. Często drogi
takie składają się z odcinków po kilkadziesiąt metrów, połączonych
przejściem dla pieszych (a nie przejazdem dla rowerów), albo co
kilkadziesiąt metrów droga przechodzi z lewej na prawą stronę jezdni
itp. Drogi dla rowerów nie są prawidłowo utrzymane w zimie, często
zalegają na nich liście, parkują samochody itp. Czy w takich warunkach
można bezpiecznie się poruszać?

Problem w tym, że wielu rowerzystów ma za nic istnienie ścieżek i
jedzie tak jak im wygodnie.

W kontekście tego co powyżej - ja się nie dziwię. Problem w tym, że
istnieje spory - nie dostrzegany przez projektantów dróg dla rowerów -
odsetek rowerzystów, którzy mogą jechać dłuższy czas z prędkością
powiedzmy 30 km/h i traktują rower jako środek efektywnego transportu
miejskiego, a nie tylko do wypoczynku czy relaksu z rodziną, kiedy to
połowa tej prędkości jest szczytem możliwości.
To jest tak, jakbyś miał do wyboru krętą i dziurawą drogę, obok której
jest autostrada. Co wybierzesz?

Bez przesady. Rower samochodu nie zastąpi i nie ma tu o czym
deliberować.

Do pewnego stopnia może. Można dojechać do pracy, można i na zakupy.

Są i tacy. Też im wolno.

A owszem. Tylko trzeba brać to z całym dobrodziejstwem inwentarza -
skoro jadę autem, liczę się z tym, że będę miał kłopot z parkowaniem, że
będę stał w korkach itp. I to trzeba przewidzieć, żeby nie przelewać potem swoich frustracji na innych użytkowników (również tych w samochodach). Bo często owo "wolno" przeradza się w "zbyt wolno", a czas goni...

Były tutaj nawet jawne deklaracje spychania rowerzystów do rowów.
Teraz jest jeszcze gorzej, ponieważ przepisy zmieniły się na korzyść
rowerzystów :)

Być może właśnie owe deklaracje do tego się w jakiś sposób przyczyniły ;-)

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

46 Data: Sierpien 04 2011 22:34:25
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Bartłomiej Zieliński"  napisał w wiadomości news:

W kontekście tego co powyżej - ja się nie dziwię. Problem w tym, że
istnieje spory - nie dostrzegany przez projektantów dróg dla rowerów -
odsetek rowerzystów, którzy mogą jechać dłuższy czas z prędkością
powiedzmy 30 km/h i traktują rower jako środek efektywnego transportu
miejskiego, a nie tylko do wypoczynku czy relaksu z rodziną, kiedy to
połowa tej prędkości jest szczytem możliwości.
To jest tak, jakbyś miał do wyboru krętą i dziurawą drogę, obok której
jest autostrada. Co wybierzesz?

Złe porównanie - to tak jakbyś musiał jechać wąską, dziurawą i zawaloną drogą, gdy obok biegnie nowa ścieżka rowerowa.
Samochód się mieści na niej - nic tylko używać.

47 Data: Sierpien 05 2011 07:38:15
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik Cavallino napisał:

Złe porównanie - to tak jakbyś musiał jechać wąską, dziurawą i zawaloną
drogą, gdy obok biegnie nowa ścieżka rowerowa.
Samochód się mieści na niej - nic tylko używać.

Być może na niektórych się zmieści, ale ja znam i takie, na których minięcie się dwóch rowerów stanowi problem - właśnie ze względu na szerokość.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

48 Data: Sierpien 05 2011 02:14:51
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: to 

begin Bartłomiej Zieliński

W kontekście tego co powyżej - ja się nie dziwię. Problem w tym, że
istnieje spory - nie dostrzegany przez projektantów dróg dla rowerów -
odsetek rowerzystów, którzy mogą jechać dłuższy czas z prędkością
powiedzmy 30 km/h

I co z tego? Większoć samochodów także osiąga zdecydowanie większe
prędkości niż dozwolone na jakichkolwiek drogach w Polsce, nie mówiąc już
o obszarach miejskich.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

49 Data: Sierpien 05 2011 07:42:33
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik to napisał:

I co z tego?

Ano to, że na wielu drogach dla rowerów osiągnięcie tej prędkości graniczy z samobójstwem, a na jezdni nie. Ot i cała tajemnica.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

50 Data: Sierpien 05 2011 09:21:26
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Bartłomiej Zieliński"  napisał w wiadomości Użytkownik to napisał:

I co z tego?

Ano to, że na wielu drogach dla rowerów osiągnięcie tej prędkości graniczy z samobójstwem, a na jezdni nie.

Więc trzeba zrobić wszystko, aby na jezdni im było mniej wygodnie.
Przynajmniej na takiej gdzie jest duży ruch samochodowy, opłotkami i polnymi możecie sobie posuwać.

51 Data: Sierpien 05 2011 09:41:28
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik Cavallino napisał:

Więc trzeba zrobić wszystko, aby na jezdni im było mniej wygodnie.

Lepiej zrób wszystko, aby było "im" bardziej wygodnie na DDR - trochę pozytywnego myślenia nie zaszkodzi :-)

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

52 Data: Sierpien 05 2011 09:43:25
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Bartłomiej Zieliński"  napisał w wiadomości Użytkownik Cavallino napisał:

Więc trzeba zrobić wszystko, aby na jezdni im było mniej wygodnie.

Lepiej zrób wszystko, aby było "im" bardziej wygodnie na DDR

Gdzie?
Jeśli chodzi o ścieżki to jest za.
Oczywiście nie z kasy na drogi.

53 Data: Sierpien 05 2011 10:18:02
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik Cavallino napisał:

Gdzie?

DDR - droga dla rowerów (potocznie, acz nieprawidłowo, zwana ścieżką).

Jeśli chodzi o ścieżki to jest za. Oczywiście nie z kasy na drogi.

Mam wrażenie, że chcesz pozbyć się z jezdni rowerzystów, nie dając nic im w zamian. Tak to tylko w Erze ;-)

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

54 Data: Sierpien 05 2011 10:38:12
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Bartłomiej Zieliński"  napisał w wiadomości news:

Mam wrażenie, że chcesz pozbyć się z jezdni rowerzystów, nie dając nic im w zamian.

Ale dlaczego to ja mam dać im coś w zamian?
W dowodzie ich mam, czy jak?
Jak coś chcą, to niech sami to sfinansują.

A w zamian mam bardzo prostą koncepcję - zakaz po jezdni, dozwolone po chodnikach.
Piesi spowolnią ich ruch o wiele mniej, niż oni spowalniają ruch na jezdni.

55 Data: Sierpien 05 2011 11:23:29
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Jarek Andrzejewski 

On Fri, 5 Aug 2011 10:38:12 +0200, "Cavallino"
 wrote:

A w zamian mam bardzo prostą koncepcję - zakaz po jezdni, dozwolone po
chodnikach.
Piesi spowolnią ich ruch o wiele mniej, niż oni spowalniają ruch na jezdni.

Ty chyba nie jeździśz na rowerze? Jazda z (wcale nie taką wielką dla
rowerzysty) prędkością 4-5 m/s po chodniku (takim np.
http://www.panoramio.com/photo/9420112) to proszenie się o kłopoty.

IMHO: bardzo zły pomysł.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

56 Data: Sierpien 05 2011 11:26:30
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Jarek Andrzejewski"  napisał w wiadomości

On Fri, 5 Aug 2011 10:38:12 +0200, "Cavallino"
 wrote:

A w zamian mam bardzo prostą koncepcję - zakaz po jezdni, dozwolone po
chodnikach.
Piesi spowolnią ich ruch o wiele mniej, niż oni spowalniają ruch na jezdni.

Ty chyba nie jeździśz na rowerze?

Jeżdżę.
Powolutku, spacerowo, dla przyjemności.

Jazda z (wcale nie taką wielką dla
rowerzysty) prędkością 4-5 m/s po chodniku (takim np.
http://www.panoramio.com/photo/9420112) to proszenie się o kłopoty.

Bo zagracanie drogi to super bezpieczniejsze jest.



IMHO: bardzo zły pomysł.

Jeszcze gorszym jest pojazd wolnobieżny na jezdni.
Każdy, przy czym rower jest z nich najbardziej upierdliwy.

57 Data: Sierpien 05 2011 11:34:22
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Jarek Andrzejewski 

On Fri, 5 Aug 2011 11:26:30 +0200, "Cavallino"
 wrote:

Ty chyba nie jeździśz na rowerze?

Jeżdżę.
Powolutku, spacerowo, dla przyjemności.

Wiesz, gdyby i kierowcy na jezdniach tak jeździli, to nie byłoby tej
dyskusji :-)


Jazda z (wcale nie taką wielką dla
rowerzysty) prędkością 4-5 m/s po chodniku (takim np.
http://www.panoramio.com/photo/9420112) to proszenie się o kłopoty.

Bo zagracanie drogi to super bezpieczniejsze jest.

pozwolę sobie pozostać przy swojej opinii: ruch rowerów z prędkością
10-30 km/h po jezdni, gdzie dopuszczalna jest prędkość 50-60 km/h i
wiadomo, kto ma pierwszeństwo jest lepszym rozwiązaniem niż jazda
rowerem po chodniku, gdzie z każdej bramy może np. wyjść pieszy, który
- gdy już wyjdzie - nie ma np. obowiązku obejrzenia się za siebie, gdy
zapragnie przejść na brzeg chodnika.

Jeszcze gorszym jest pojazd wolnobieżny na jezdni.

też postulujesz przeniesienie tej kategorii na chodniki czy coś
innego?

Każdy, przy czym rower jest z nich najbardziej upierdliwy.

może to właściwości osobnicze, wrodzony spokój itp. przesądy :-), ale
ja nie mam z tym problemu.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

58 Data: Sierpien 05 2011 12:10:27
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Jarek Andrzejewski"  napisał w wiadomości

On Fri, 5 Aug 2011 11:26:30 +0200, "Cavallino"
 wrote:

Ty chyba nie jeździśz na rowerze?

Jeżdżę.
Powolutku, spacerowo, dla przyjemności.

Wiesz, gdyby i kierowcy na jezdniach tak jeździli, to nie byłoby tej
dyskusji :-)

Problem w tym, że samochód w przeciwieństwie do roweru, jest środkiem transportu, a nie relaksu.



Jazda z (wcale nie taką wielką dla
rowerzysty) prędkością 4-5 m/s po chodniku (takim np.
http://www.panoramio.com/photo/9420112) to proszenie się o kłopoty.

Bo zagracanie drogi to super bezpieczniejsze jest.

pozwolę sobie pozostać przy swojej opinii: ruch rowerów z prędkością
10-30 km/h po jezdni, gdzie dopuszczalna jest prędkość 50-60 km/h

No to dopuścić na chodniku jazdę rowerem z prędkością 10 km/h (a jak trzeba to i 5 km/h) i problem z glowy.
Równie fajne rozwiązanie problemu, nie sądzisz?


Jeszcze gorszym jest pojazd wolnobieżny na jezdni.

też postulujesz przeniesienie tej kategorii na chodniki czy coś
innego?

Zakaz dotyczący przynajmniej głównych dróg.



Każdy, przy czym rower jest z nich najbardziej upierdliwy.

może to właściwości osobnicze, wrodzony spokój itp. przesądy :-), ale
ja nie mam z tym problemu.

Ja też nie, ale staram się pomagać, utrudniając przeciwnikom ew. próby ponownego wyprzedzenia/ominięcia.

59 Data: Sierpien 05 2011 12:24:10
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: MadMan 

Dnia Fri, 5 Aug 2011 12:10:27 +0200, Cavallino napisał(a):

Problem w tym, że samochód w przeciwieństwie do roweru, jest środkiem
transportu, a nie relaksu.

Powiedz to holendrom: http://www.youtube.com/watch?v=0q-ej1eihoU
Myślisz że oni wszyscy tak relaksacyjnie? Moim zdaniem to do roboty
jadą...

może to właściwości osobnicze, wrodzony spokój itp. przesądy :-), ale
ja nie mam z tym problemu.
Ja też nie, ale staram się pomagać, utrudniając przeciwnikom ew. próby
ponownego wyprzedzenia/ominięcia.

A to ciekawe, czyżby rower był szybszy od samochodu? :P

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

60 Data: Sierpien 05 2011 12:54:09
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik MadMan napisał:

A to ciekawe, czyżby rower był szybszy od samochodu? :P

To zależy czy weźmiemy pod uwagę prędkość chwilową maksymalną na danym odcinku, czy średnią ;-)

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

61 Data: Sierpien 05 2011 13:01:37
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 05.08.2011 12:54, Bartłomiej Zieliński pisze:

Użytkownik MadMan napisał:
A to ciekawe, czyżby rower był szybszy od samochodu? :P

To zależy czy weźmiemy pod uwagę prędkość chwilową maksymalną na danym
odcinku, czy średnią ;-)


Cóż, chłopaki z Top Gear zrobili kilka razy porównanie.

Hammond na rowerku wygrał z Kapitanem Snują w samochodzie.

OIDP to raz nawet biegacz wygrał z samochodem ;) Albo nawet dwa razy,
biorąc pod uwagę przypadek tych skaczących przed dachy i płoty akrobatów.

62 Data: Sierpien 05 2011 13:07:55
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: MadMan 

Dnia Fri, 05 Aug 2011 13:01:37 +0200, Andrzej Ława napisał(a):

A to ciekawe, czyżby rower był szybszy od samochodu? :P

To zależy czy weźmiemy pod uwagę prędkość chwilową maksymalną na danym
odcinku, czy średnią ;-)

Średnią oczywiście.

Cóż, chłopaki z Top Gear zrobili kilka razy porównanie.

Hammond na rowerku wygrał z Kapitanem Snują w samochodzie.

OIDP to raz nawet biegacz wygrał z samochodem ;) Albo nawet dwa razy,
biorąc pod uwagę przypadek tych skaczących przed dachy i płoty akrobatów.

Jak zawsze - wynik takiego porównania zależy od porównującego. Ja mogę
zrobić porównanie z którego wyjdzie że z Katowic do Wawy szybciej
rowerem (bo po 10 km auto się zepsuło i 2 dni w warsztacie stało).

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

63 Data: Sierpien 05 2011 13:15:37
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 05.08.2011 13:07, MadMan pisze:

Cóż, chłopaki z Top Gear zrobili kilka razy porównanie.

Hammond na rowerku wygrał z Kapitanem Snują w samochodzie.

OIDP to raz nawet biegacz wygrał z samochodem ;) Albo nawet dwa razy,
biorąc pod uwagę przypadek tych skaczących przed dachy i płoty akrobatów.

Jak zawsze - wynik takiego porównania zależy od porównującego. Ja mogę
zrobić porównanie z którego wyjdzie że z Katowic do Wawy szybciej
rowerem (bo po 10 km auto się zepsuło i 2 dni w warsztacie stało).


Wiesz, akurat im zależało na tym, by samochód wygrał ;)

I nic się nie psuło - po prostu takie korki akurat były.

64 Data: Sierpien 05 2011 13:15:46
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik MadMan napisał:

Średnią oczywiście.

Dla mnie to oczywiste, ale chyba nie dla wszystkich ;-)

Jak zawsze - wynik takiego porównania zależy od porównującego. Ja mogę
zrobić porównanie z którego wyjdzie że z Katowic do Wawy szybciej
rowerem (bo po 10 km auto się zepsuło i 2 dni w warsztacie stało).

Ba, mnie kiedyś wyszło, że samochód jest wolniejszy od butów ;-)
Drogę do pracy, którą pokonywałem spacerkiem 15 minut, szybkim chodem 10, rowerem poniżej 5 (rekord to 3:30), a samochodem kiedyś stałem 25 minut w korku.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

65 Data: Sierpien 08 2011 18:14:31
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Grejon 

W dniu 2011-08-05 13:01, Andrzej Ława pisze:

OIDP to raz nawet biegacz wygrał z samochodem ;)

Dokładniej maratończyk. Co więcej JC cały czas myślał, że jest z przodu i się zdziwił dopiero na mecie. :)

Albo nawet dwa razy,
biorąc pod uwagę przypadek tych skaczących przed dachy i płoty akrobatów.

Ja kojarzę jeszcze rajd - "alpiniści" vs Audi S4. (czy tam RS4). Tak, Clarkson przegrał, 2 razy :)

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi

66 Data: Sierpien 05 2011 12:30:53
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: AL 

W dniu 2011-08-05 12:10, Cavallino pisze:

Użytkownik "Jarek Andrzejewski"  napisał w wiadomości

On Fri, 5 Aug 2011 11:26:30 +0200, "Cavallino"
 wrote:

Ty chyba nie jeździśz na rowerze?

Jeżdżę.
Powolutku, spacerowo, dla przyjemności.

Wiesz, gdyby i kierowcy na jezdniach tak jeździli, to nie byłoby tej
dyskusji :-)

Problem w tym, że samochód w przeciwieństwie do roweru, jest środkiem
transportu, a nie relaksu.


szkoda, ze tego nie wiedza w krajach bardziej cywilizowanych niz Polska
;)




Jazda z (wcale nie taką wielką dla
rowerzysty) prędkością 4-5 m/s po chodniku (takim np.
http://www.panoramio.com/photo/9420112) to proszenie się o kłopoty.

Bo zagracanie drogi to super bezpieczniejsze jest.

pozwolę sobie pozostać przy swojej opinii: ruch rowerów z prędkością
10-30 km/h po jezdni, gdzie dopuszczalna jest prędkość 50-60 km/h


skuterki tez wsadz na chodniki - bo niektore z nich ledwo 40km/h jada :)

No to dopuścić na chodniku jazdę rowerem z prędkością 10 km/h (a jak
trzeba to i 5 km/h) i problem z glowy.
Równie fajne rozwiązanie problemu, nie sądzisz?


nakaz jazdy aut po miescie 20km/h - tez rozwiazanie, no nie?
wowczas nie pojedziesz szybciej niz rower i nie bedzie problemu ;)


Jeszcze gorszym jest pojazd wolnobieżny na jezdni.

też postulujesz przeniesienie tej kategorii na chodniki czy coś
innego?

Zakaz dotyczący przynajmniej głównych dróg.

glowny oczywiscie (zwlaszcza dwupasmowych) lub takich bez pobocza (wiekszosc w PL).
Ale dlatego nalezy wybudowac obok droge do rowerow i problemu nie bedzie.
Po tej drodze i skuterki by sie poruszaly - wiec z glownych drog zniknelyby 2 problemy.
(takie rozwiazanie jest np. w Danii)



--
pozdr
Adam (AL)
TG

67 Data: Sierpien 05 2011 12:40:20
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "AL"  napisał w wiadomości news:

skuterki tez wsadz na chodniki - bo niektore z nich ledwo 40km/h jada :)

Jestem za.


No to dopuścić na chodniku jazdę rowerem z prędkością 10 km/h (a jak
trzeba to i 5 km/h) i problem z glowy.
Równie fajne rozwiązanie problemu, nie sądzisz?


nakaz jazdy aut po miescie 20km/h


No już jest, 20 czy 50, co za różnica.

glowny oczywiscie (zwlaszcza dwupasmowych) lub takich bez pobocza (wiekszosc w PL).
Ale dlatego nalezy wybudowac obok droge do rowerow i problemu nie bedzie.

Zgadzam się.
Wybudować płatną ścieżkę, o ile organizacje prorowerowe nie ściepną się na jej budowę.

68 Data: Sierpien 05 2011 12:37:36
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Jarek Andrzejewski 

On Fri, 5 Aug 2011 12:10:27 +0200, "Cavallino"
 wrote:

Wiesz, gdyby i kierowcy na jezdniach tak jeździli, to nie byłoby tej
dyskusji :-)

Problem w tym, że samochód w przeciwieństwie do roweru, jest środkiem
transportu, a nie relaksu.

więc i tu się różnimy: miałem swego czasu do pracy 15 minut pieszo
(lub kilka na rowerze). Dla mnie to był środek transportu, a nie
relaksu. Samochód i komunikacja były zdecydowanie gorszym
rozwiązaniem.

No to dopuścić na chodniku jazdę rowerem z prędkością 10 km/h (a jak trzeba
to i 5 km/h) i problem z glowy.
Równie fajne rozwiązanie problemu, nie sądzisz?

nie.

ja nie mam z tym problemu.

Ja też nie, ale staram się pomagać, utrudniając przeciwnikom ew. próby
ponownego wyprzedzenia/ominięcia.

IMHO to raczej świadczy o tym, że jednak masz z tym problem, ale
oczywiście możesz się ze mną nie zgodzić, a ja to uszanuję :-)
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

69 Data: Sierpien 05 2011 12:43:23
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Jarek Andrzejewski"  napisał w wiadomości

On Fri, 5 Aug 2011 12:10:27 +0200, "Cavallino"
 wrote:

Wiesz, gdyby i kierowcy na jezdniach tak jeździli, to nie byłoby tej
dyskusji :-)

Problem w tym, że samochód w przeciwieństwie do roweru, jest środkiem
transportu, a nie relaksu.

więc i tu się różnimy:

Jakbyśmy się nie różnili, nie byłoby dyskusji.


No to dopuścić na chodniku jazdę rowerem z prędkością 10 km/h (a jak trzeba
to i 5 km/h) i problem z glowy.
Równie fajne rozwiązanie problemu, nie sądzisz?

nie.

Więc zastosuj zasadę "nie rób drugiemu co Tobie niemiłe" i nie nawijaj mi tu banialukami o dozwolonych prędkościach.
Po mieście jeździ się grubo więcej niż 50 i do tego dostosuj swoje dywagacje.

Rower na jezdni przeszkadza dokładnie tak samo, jak piesi przeszkadzają rowerzyście na chodniku.
Tyle że rower na chodniku sprawia DUŻO mniejsze zagrożenie dla pieszych, niż samochody na jezdni dla rowerzysty.
Choćby ze względu na ew. skutki kolizji.

70 Data: Sierpien 05 2011 12:57:40
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik Cavallino napisał:

Rower na jezdni przeszkadza dokładnie tak samo, jak piesi przeszkadzają
rowerzyście na chodniku.

Tylko, że rower ma prawo być na jezdni, a nie na chodniku.

Tyle że rower na chodniku sprawia DUŻO mniejsze zagrożenie dla pieszych,
niż samochody na jezdni dla rowerzysty.
Choćby ze względu na ew. skutki kolizji.

Tylko że piesi nie sygnalizują (bo i niby jak?) zamiaru zmiany kierunku ruchu, a pojazdy przynajmniej teoretycznie tak. Samochód nie skręci w miejscu nagle o dowolną liczbę stopni, a pieszy i owszem. Zatem piesi stwarzają zagrożenie przez samą nieprzewidywalność swoich poczynań, która to w przypadku pojazdów jest nieporównywalnie mniejsza.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

71 Data: Sierpien 05 2011 13:01:55
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Bartłomiej Zieliński"  napisał w wiadomości Użytkownik Cavallino napisał:

Rower na jezdni przeszkadza dokładnie tak samo, jak piesi przeszkadzają
rowerzyście na chodniku.

Tylko, że rower ma prawo być na jezdni, a nie na chodniku.

Przecież sam chciałeś coś w zamian, do zaproponowałem i o tym dyskusja.
Że miałoby być odwrotnie.

Tyle że rower na chodniku sprawia DUŻO mniejsze zagrożenie dla pieszych,
niż samochody na jezdni dla rowerzysty.
Choćby ze względu na ew. skutki kolizji.

Tylko że piesi nie sygnalizują (bo i niby jak?) zamiaru zmiany kierunku ruchu

Rowerzyście też zazwyczaj nie, więc nie ma różnicy.

, a pojazdy przynajmniej teoretycznie tak. Samochód nie skręci w miejscu nagle o dowolną liczbę stopni, a pieszy i owszem.

Nie zrozumiałeś - na jezdni to Ty przeszkadzasz samochodom, a nie one Tobie, czytaj uważniej w którą stronę była analogia.

72 Data: Sierpien 05 2011 13:04:35
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik Cavallino napisał:

Przecież sam chciałeś coś w zamian, do zaproponowałem i o tym dyskusja.
Że miałoby być odwrotnie.

Zaproponowałeś ominięcie problemu, dość typowe w polskich realiach.


Tyle że rower na chodniku sprawia DUŻO mniejsze zagrożenie dla pieszych,
niż samochody na jezdni dla rowerzysty.
Choćby ze względu na ew. skutki kolizji.

Tylko że piesi nie sygnalizują (bo i niby jak?) zamiaru zmiany
kierunku ruchu

Rowerzyście też zazwyczaj nie, więc nie ma różnicy.

, a pojazdy przynajmniej teoretycznie tak. Samochód nie skręci w
miejscu nagle o dowolną liczbę stopni, a pieszy i owszem.

Nie zrozumiałeś - na jezdni to Ty przeszkadzasz samochodom, a nie one
Tobie, czytaj uważniej w którą stronę była analogia.



--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

73 Data: Sierpien 05 2011 13:14:57
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Bartłomiej Zieliński"  napisał w wiadomości Użytkownik Cavallino napisał:

Przecież sam chciałeś coś w zamian, do zaproponowałem i o tym dyskusja.
Że miałoby być odwrotnie.

Zaproponowałeś ominięcie problemu, dość typowe w polskich realiach.

Rozwiązania Ci się nie podobają, bo nie chcesz za nie płacić.
Ale alternatywę chciałeś, to dostałeś, wisi mi czy Ci się podoba.

74 Data: Sierpien 05 2011 13:17:38
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik Cavallino napisał:

Rozwiązania Ci się nie podobają, bo nie chcesz za nie płacić.

Bo mam taki parszywy zwyczaj, że jak mi coś nie jest potrzebne, to nie kupuję.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

75 Data: Sierpien 05 2011 13:18:48
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Bartłomiej Zieliński"  napisał w wiadomości Użytkownik Cavallino napisał:

Rozwiązania Ci się nie podobają, bo nie chcesz za nie płacić.

Bo mam taki parszywy zwyczaj, że jak mi coś nie jest potrzebne, to nie kupuję.

Tylko kradniesz innym, którzy za to coś zapłacili.
HINT: kierowcy (po wielokroć) za drogi którymi jeżdżą.

76 Data: Sierpien 05 2011 13:58:06
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik Cavallino napisał:

Tylko kradniesz innym, którzy za to coś zapłacili.

Aha, to jeśli prawo daje mi coś za darmo, to jestem złodziejem? Bardzo ciekawe.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

77 Data: Sierpien 05 2011 14:00:08
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 05.08.2011 13:58, Bartłomiej Zieliński pisze:

Użytkownik Cavallino napisał:
Tylko kradniesz innym, którzy za to coś zapłacili.

Aha, to jeśli prawo daje mi coś za darmo, to jestem złodziejem? Bardzo
ciekawe.


Za jakie darmo? Ten kupalina należy do tych oszołomów, którym się
uroiło, że tylko i wyłącznie kierowcy samochodów finansują drogi.

78 Data: Sierpien 05 2011 14:48:54
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: MadMan 

Dnia Fri, 5 Aug 2011 13:18:48 +0200, Cavallino napisał(a):

Bo mam taki parszywy zwyczaj, że jak mi coś nie jest potrzebne, to nie
kupuję.

Tylko kradniesz innym, którzy za to coś zapłacili.
HINT: kierowcy (po wielokroć) za drogi którymi jeżdżą.

Rowerzyści finansują autostrady i ekspresówki, po których nie mogą
jeździć.
Przebij.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

79 Data: Sierpien 05 2011 15:14:14
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello MadMan,

Friday, August 5, 2011, 2:48:54 PM, you wrote:

Bo mam taki parszywy zwyczaj, że jak mi coś nie jest potrzebne, to nie
kupuję.
Tylko kradniesz innym, którzy za to coś zapłacili.
HINT: kierowcy (po wielokroć) za drogi którymi jeżdżą.
Rowerzyści finansują autostrady i ekspresówki, po których nie mogą
jeździć.

To już nawet nie demagogia tylko czysta hucpa i pedalarska propaganda.

Przebij.

Po co?


--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

80 Data: Sierpien 05 2011 15:24:45
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: MadMan 

Dnia Fri, 5 Aug 2011 15:14:14 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Rowerzyści finansują autostrady i ekspresówki, po których nie mogą
jeździć.

To już nawet nie demagogia tylko czysta hucpa i pedalarska propaganda.

Uzasadnij.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

81 Data: Sierpien 08 2011 17:22:05
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Sebastian Kaliszewski 

MadMan wrote:

Dnia Fri, 5 Aug 2011 15:14:14 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Rowerzyści finansują autostrady i ekspresówki, po których nie mogą
jeździć.
To już nawet nie demagogia tylko czysta hucpa i pedalarska propaganda.

Uzasadnij.

Po co uzasadniać oczywitość? Czy pedalarze płacą za jazdę po autostradach, czy może podatki z paliwa idą na ich budowę?

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

82 Data: Sierpien 08 2011 17:44:31
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: MadMan 

Dnia Mon, 08 Aug 2011 17:22:05 +0200, Sebastian Kaliszewski napisał(a):

Rowerzyści finansują autostrady i ekspresówki, po których nie mogą
jeździć.
To już nawet nie demagogia tylko czysta hucpa i pedalarska propaganda.

Uzasadnij.


Po co uzasadniać oczywitość? Czy pedalarze płacą za jazdę po autostradach, czy
może podatki z paliwa idą na ich budowę?

Podatki z innych źródeł idą na ich budowę. Dla odmiany podatki z paliwa
idą nie tylko na drogi :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

83 Data: Sierpien 05 2011 13:06:24
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik Cavallino napisał:

Przecież sam chciałeś coś w zamian, do zaproponowałem i o tym dyskusja.
Że miałoby być odwrotnie.

Zaproponowałeś ominięcie problemu, dość typowe w polskich realiach.

Rowerzyście też zazwyczaj nie, więc nie ma różnicy.

Polemizowałbym. W każdym razie ja sygnalizuję.

Nie zrozumiałeś - na jezdni to Ty przeszkadzasz samochodom, a nie one
Tobie, czytaj uważniej w którą stronę była analogia.

Bywa, że i na jezdni samochody przeszkadzają mnie, ale nie robię z tego tragedii.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

84 Data: Sierpien 05 2011 13:15:33
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Bartłomiej Zieliński"  napisał w wiadomości news:

Nie zrozumiałeś - na jezdni to Ty przeszkadzasz samochodom, a nie one
Tobie, czytaj uważniej w którą stronę była analogia.

Bywa, że i na jezdni samochody przeszkadzają mnie,

Ty pieszym też byś przeszkadzał na chodniku.

85 Data: Sierpien 05 2011 13:16:28
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik Cavallino napisał:

Ty pieszym też byś przeszkadzał na chodniku.

Gdyż ponieważ?

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

86 Data: Sierpien 05 2011 13:17:43
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Bartłomiej Zieliński"  napisał w wiadomości Użytkownik Cavallino napisał:

Ty pieszym też byś przeszkadzał na chodniku.

Gdyż ponieważ?

LOL !!!
Naprawdę uważasz że to pytanie zasługuje na odpowiedź?
Trochę godności.

87 Data: Sierpien 05 2011 14:34:45
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik Cavallino napisał:

Ty pieszym też byś przeszkadzał na chodniku.
Gdyż ponieważ?
Naprawdę uważasz że to pytanie zasługuje na odpowiedź?

Postawiłeś dość śmiałą tezę, jestem ciekaw jak ją udowodnisz.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

88 Data: Sierpien 05 2011 14:47:08
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Bartłomiej Zieliński"  napisał w wiadomości Użytkownik Cavallino napisał:

Ty pieszym też byś przeszkadzał na chodniku.
Gdyż ponieważ?
Naprawdę uważasz że to pytanie zasługuje na odpowiedź?

Postawiłeś dość śmiałą tezę, jestem ciekaw jak ją udowodnisz.

Wcale.
Średnio rozumna małpa sama na to wpadnie.
A jak ktoś jest poniżej tego poziomu, to nie mam zamiaru tracić na niego czasu.

89 Data: Sierpien 05 2011 15:09:08
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik Cavallino napisał:

Średnio rozumna małpa sama na to wpadnie.
A jak ktoś jest poniżej tego poziomu, to nie mam zamiaru tracić na niego
czasu.

Wycieczki osobiste sobie daruj i bądź łaskaw trzymać się tematu.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

90 Data: Sierpien 05 2011 15:27:09
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Bartłomiej Zieliński"  napisał w wiadomości Użytkownik Cavallino napisał:

Średnio rozumna małpa sama na to wpadnie.
A jak ktoś jest poniżej tego poziomu, to nie mam zamiaru tracić na niego
czasu.

Wycieczki osobiste sobie daruj i bądź łaskaw trzymać się tematu.

Nie było żadnej wycieczki osobistej, jeśli sam się kwalifikujesz do jakiejś kategorii, to pewnie wiesz co robisz.
Nie mój cyrk, nie moje małpy.

91 Data: Sierpien 05 2011 13:14:03
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Jarek Andrzejewski 

On Fri, 5 Aug 2011 13:01:55 +0200, "Cavallino"
 wrote:

Tylko że piesi nie sygnalizują (bo i niby jak?) zamiaru zmiany kierunku
ruchu

Rowerzyście też zazwyczaj nie, więc nie ma różnicy.

jest, diametralna. Rowerzyści robią to wbrew ciążącemu na nich
obowiązkowi.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

92 Data: Sierpien 05 2011 13:16:47
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Jarek Andrzejewski"  napisał w wiadomości

On Fri, 5 Aug 2011 13:01:55 +0200, "Cavallino"
 wrote:

Tylko że piesi nie sygnalizują (bo i niby jak?) zamiaru zmiany kierunku
ruchu

Rowerzyście też zazwyczaj nie, więc nie ma różnicy.

jest, diametralna. Rowerzyści robią to wbrew ciążącemu na nich
obowiązkowi.

Nie widzę różnicy, skoro i tak nikt ich za to nie ściga.
Zresztą co za problem jechać chodnikiem w tempie pieszych i ich nie wyprzedzać? ;-)

93 Data: Sierpien 05 2011 13:57:15
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik Cavallino napisał:

Nie widzę różnicy, skoro i tak nikt ich za to nie ściga.

Podobnie jak nikt nie ściga za to kierowców, jak również za rozmawianie przez komórkę itp.

Zresztą co za problem jechać chodnikiem w tempie pieszych i ich nie
wyprzedzać? ;-)

Proszę bardzo. Samochodem ;-)

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

94 Data: Sierpien 05 2011 14:02:46
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Jarek Andrzejewski 

On Fri, 5 Aug 2011 13:16:47 +0200, "Cavallino"
 wrote:

Zresztą co za problem jechać chodnikiem w tempie pieszych i ich nie
wyprzedzać? ;-)

Taki sam, jak po jezdni 20-30km/h samochodem i nie wyprzedzać
rowerzystów :-)

95 Data: Sierpien 05 2011 14:26:46
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Jarek Andrzejewski"  napisał w wiadomości

On Fri, 5 Aug 2011 13:16:47 +0200, "Cavallino"
 wrote:

Zresztą co za problem jechać chodnikiem w tempie pieszych i ich nie
wyprzedzać? ;-)

Taki sam, jak po jezdni 20-30km/h samochodem i nie wyprzedzać
rowerzystów :-)

No mniej więcej.
A skoro to to samo, to idźcie z pedalarstwem na chodniki, zamiast zmuszać innych do przyjęcia waszych pedalarskich zasad.

96 Data: Sierpien 05 2011 15:05:57
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Jarek Andrzejewski 

On Fri, 5 Aug 2011 14:26:46 +0200, "Cavallino"
 wrote:

Użytkownik "Jarek Andrzejewski"  napisał w wiadomości


A skoro to to samo, to idźcie z pedalarstwem na chodniki, zamiast zmuszać
innych do przyjęcia waszych pedalarskich zasad.

Chyba się zagalopowałeś (nomen omen :-)...
Przecież ja nie postulowałem wprowadzenia w życie żadnej z nich.

97 Data: Sierpien 05 2011 15:26:10
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Jarek Andrzejewski"  napisał w wiadomości news:

Przecież ja nie postulowałem wprowadzenia w życie żadnej z nich.

Ale postulujesz dalsze utrudnianie życia na jezdni, chcąc poruszać się po nich rowerami w tempie żółwia.

98 Data: Sierpien 05 2011 15:31:19
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Jarek Andrzejewski 

On Fri, 5 Aug 2011 15:26:10 +0200, "Cavallino"
 wrote:

Użytkownik "Jarek Andrzejewski"  napisał w wiadomości
news:

Przecież ja nie postulowałem wprowadzenia w życie żadnej z nich.

Ale postulujesz dalsze utrudnianie życia na jezdni, chcąc poruszać się po
nich rowerami w tempie żółwia.

Sprzeciwiam się Twojej idei, aby rowery jeździły po chodniku.
Nie uważam, aby dopuszczenie jazdy rowerami po jezdni, gdy nie ma DDR
było "pedalarską zasadą".

Jeszcze dodam: rowery jeździły po drogach znacznie wcześniej, niż
samochody 9to a propos "dalszego utrudniania życia") :-)

No i jeszcze, gdybyś był łaskaw, wskaż, gdzie postulowałem "poruszanie
się rowerem po jezdni w tempie żółwia".

--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

99 Data: Sierpien 05 2011 15:37:06
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Jarek Andrzejewski"  napisał w wiadomości news:

Ale postulujesz dalsze utrudnianie życia na jezdni, chcąc poruszać się po
nich rowerami w tempie żółwia.

Sprzeciwiam się Twojej idei, aby rowery jeździły po chodniku.

Rozumiem, przyjmuję sprzeciw, nie zmuszam nikogo do akceptacji każdego mojego pomysłu.
A ja sprzeciwiem się możliwości znajdowania się rowera na jezdni, gdy są inne możliwości w pobliżu, nawet niekoniecznie na drodze.


Nie uważam, aby dopuszczenie jazdy rowerami po jezdni, gdy nie ma DDR
było "pedalarską zasadą".

A ja tak uważam.
Już nie wspominając o nagminnym jeżdżeniu jezdnią, nawet gdy w tym samym kierunku biegnie ścieżka.


Jeszcze dodam: rowery jeździły po drogach znacznie wcześniej, niż
samochody

Po drogach może i tak, nie postuluję zakazu na drogach, tylko na jezdniach.
Których nie było przed samochodami faktycznie (kocich łbów za jezdnię co do zasady nie uważam).

No i jeszcze, gdybyś był łaskaw, wskaż, gdzie postulowałem "poruszanie
się rowerem po jezdni w tempie żółwia".

Rowerem=w tempie żółwia.

100 Data: Sierpien 05 2011 16:03:03
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Jarek Andrzejewski 

On Fri, 5 Aug 2011 15:37:06 +0200, "Cavallino"
 wrote:

A ja sprzeciwiem się możliwości znajdowania się rowera na jezdni, gdy są
inne możliwości w pobliżu, nawet niekoniecznie na drodze.

a jakie inne możliwości poza drogą widzisz?



Nie uważam, aby dopuszczenie jazdy rowerami po jezdni, gdy nie ma DDR
było "pedalarską zasadą".

A ja tak uważam.

Już nie wspominając o nagminnym jeżdżeniu jezdnią, nawet gdy w tym samym
kierunku biegnie ścieżka.

ale to coś zupełnie innego. Ja też jestem temu przeciw.

No i jeszcze, gdybyś był łaskaw, wskaż, gdzie postulowałem "poruszanie
się rowerem po jezdni w tempie żółwia".

Rowerem=w tempie żółwia.

No cóż, nie jestem ekspertem od gadów, może i sa takie żółwie...


--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

101 Data: Sierpien 05 2011 16:09:04
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Jarek Andrzejewski"  napisał w wiadomości

On Fri, 5 Aug 2011 15:37:06 +0200, "Cavallino"
 wrote:

A ja sprzeciwiem się możliwości znajdowania się rowera na jezdni, gdy są
inne możliwości w pobliżu, nawet niekoniecznie na drodze.

a jakie inne możliwości poza drogą widzisz?

Np. równoległa ścieżka przez las.
W Poznaniu jest taka 50 m-100m od drogi, oznakowana jako rowerowa (Malta), ale i tak nie można na tej podstawie wziąć za dupsko pedalarzy, którzy wolą asfaltem.

To samo dotyczy trasy katowickiej, auta górą, ścieżka równolegle dołem, a pedalarze też górą - mimo że to ruchliwa arteria, bezkolizyjna, z 3 pasami w każdą stronę.

102 Data: Sierpien 05 2011 13:33:07
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: MHM 


On Fri, 5 Aug 2011 13:01:55 +0200, "Cavallino"
 wrote:

Tylko że piesi nie sygnalizują (bo i niby jak?) zamiaru zmiany kierunku
ruchu

Rowerzyście też zazwyczaj nie, więc nie ma różnicy.

jest, diametralna. Rowerzyści robią to wbrew ciążącemu na nich
obowiązkowi.

Podobnie jak kierowcy :)


--
MHM
http:\\www.skc.org.pl - Sudecki Klub Citroena

103 Data: Sierpien 05 2011 12:53:23
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik Cavallino napisał:

Problem w tym, że samochód w przeciwieństwie do roweru, jest środkiem
transportu, a nie relaksu.

A mnie się zdarza od czasu do czasu przejechać samochodem dla przyjemności po okolicznych wsiach. I dość regularnie używam roweru jako środka transportu.

No to dopuścić na chodniku jazdę rowerem z prędkością 10 km/h (a jak
trzeba to i 5 km/h) i problem z glowy.

Obawiam się, że nie.

Zakaz dotyczący przynajmniej głównych dróg.

Jeśli są drogi alternatywne, które dają możliwość przejechania równie szybko i bezpiecznie - czemu nie.

Ja też nie, ale staram się pomagać, utrudniając przeciwnikom ew. próby
ponownego wyprzedzenia/ominięcia.

I zapewne w swoim mniemaniu postępujesz zgodnie z Art. 3 pkt 1 PoRD.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

104 Data: Sierpien 05 2011 12:49:43
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik Cavallino napisał:

Jeżdżę.
Powolutku, spacerowo, dla przyjemności.

I to wyjaśnia, dlaczego nie rozumiesz, że rower może poruszać się szybko, szybciej niż samochód w korku, i być dzięki temu środkiem sprawnego transportu po mieście i nie tylko. Niestety, podobną postawę prezentuje spora część urzędników odpowiedzialnych za budowę DDR.

Każdy, przy czym rower jest z nich najbardziej upierdliwy.

Mimo wszystko wolę jechać za rowerem, niż za traktorem, TIR-em czy autobusem.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

105 Data: Sierpien 05 2011 12:52:45
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Bartłomiej Zieliński"  napisał w wiadomości Użytkownik Cavallino napisał:

Jeżdżę.
Powolutku, spacerowo, dla przyjemności.

I to wyjaśnia, dlaczego nie rozumiesz, że rower może poruszać się szybko

Problem w tym, że nie może.
50 km/h to jest przeraźliwie wolno, a nie szybko.

Każdy, przy czym rower jest z nich najbardziej upierdliwy.

Mimo wszystko wolę jechać za rowerem, niż za traktorem, TIR-em czy autobusem.

A ja niekoniecznie, bo jak jest gdzie wyprzedzić, to chociaż rzeczone zawalidrogi wyprzedza się raz.

106 Data: Sierpien 05 2011 12:59:59
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik Cavallino napisał:

50 km/h to jest przeraźliwie wolno, a nie szybko.

Dla roweru???
Powiedz to kolarzom startującym w "tur de poloń", masz szansę ;-)

A ja niekoniecznie, bo jak jest gdzie wyprzedzić, to chociaż rzeczone
zawalidrogi wyprzedza się raz.

A widzisz, jeszcze w czasach małego natężenia ruchu (połowa lat 80-tych) doszedłem do wniosku, że jeśli autobus lub ciężarówka musi podczas wyprzedzania roweru skorzystać choćby częściowo z innego pasa, to droga jest za wąska... dla tych ciężarówek i autobusów. I gdyby budowano drogi wg tej zasady, nie miałbyś problemu z wyprzedzaniem rowerów.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

107 Data: Sierpien 05 2011 13:13:51
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Bartłomiej Zieliński"  napisał w wiadomości Użytkownik Cavallino napisał:

50 km/h to jest przeraźliwie wolno, a nie szybko.

Dla roweru???

Nie, dla normalnie poruszających się jezdnią obiektów.
Dlatego coś co może tam jechać 20, góra 50 km/h jest tam zagrożeniem.
Podobnym jak każdy inny szybkościowy odchył w rodzaju barana jadącego 150 wąską ulicą.

108 Data: Sierpien 05 2011 11:26:46
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: MadMan 

Dnia Fri, 5 Aug 2011 10:38:12 +0200, Cavallino napisał(a):

Mam wrażenie, że chcesz pozbyć się z jezdni rowerzystów, nie dając nic im w
zamian.

Ale dlaczego to ja mam dać im coś w zamian?
W dowodzie ich mam, czy jak?
Jak coś chcą, to niech sami to sfinansują.

Właśnie zniknąłeś chodniki.

A w zamian mam bardzo prostą koncepcję - zakaz po jezdni, dozwolone po
chodnikach.
Piesi spowolnią ich ruch o wiele mniej, niż oni spowalniają ruch na jezdni.

Patrz, samochody spowalniają ruch w centrach miast. Zakazać samochodów?

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

109 Data: Sierpien 05 2011 12:47:25
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik Cavallino napisał:

Ale dlaczego to ja mam dać im coś w zamian?
Jak coś chcą, to niech sami to sfinansują.

Ja tam nie chcę DDR, bo jak już pisałem, lepiej czuję się na jezdni, a całe to halo z DDR uważam często za ułatwianie rowerzystom życia na siłę.

A w zamian mam bardzo prostą koncepcję - zakaz po jezdni, dozwolone po
chodnikach.

No to ja mam bardzo prostą koncepcję - zamiast dawać tu rady na pograniczu prawa (utrudniać rowerzystom życie na jezdni), wygraj wybory i zmień PoRD.

Piesi spowolnią ich ruch o wiele mniej, niż oni spowalniają ruch na jezdni.

Zależy od prędkości roweru i samochodu.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

110 Data: Sierpien 05 2011 12:48:28
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Bartłomiej Zieliński"  napisał w wiadomości Użytkownik Cavallino napisał:

Ale dlaczego to ja mam dać im coś w zamian?
Jak coś chcą, to niech sami to sfinansują.

Ja tam nie chcę DDR, bo jak już pisałem, lepiej czuję się na jezdni

Jedź od razu autostradą, co się będzie ograniczał.
Bylebyś dojechał na grupę rowery, a nie tu.

111 Data: Sierpien 05 2011 13:01:28
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik Cavallino napisał:

Jedź od razu autostradą, co się będzie ograniczał.

Czy namawianie do popełnienia wykroczenia jest karalne?
BTW. Jechałem na rowerze autostradą A4 przed jej oficjalnym otwarciem - była to zorganizowana impreza. Więc niczego nowego nie wymyśliłeś ;-)

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

112 Data: Sierpien 05 2011 10:49:05
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: to 

begin Bartłomiej Zieliński

Ano to, że na wielu drogach dla rowerów osiągnięcie tej prędkości
graniczy z samobójstwem, a na jezdni nie. Ot i cała tajemnica.

Podobnie jak osiągnięcie 250 km/h samochodem na ulicy w mieście. I co z
tego? Kto powiedział, że każda ścieżka rowerowa ma umożliwić rowerowi
osiągnięcie prędkości maksymalnej?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

113 Data: Sierpien 05 2011 13:25:12
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: MadMan 

Dnia 05 Aug 2011 10:49:05 GMT, to napisał(a):

Ano to, że na wielu drogach dla rowerów osiągnięcie tej prędkości
graniczy z samobójstwem, a na jezdni nie. Ot i cała tajemnica.

Podobnie jak osiągnięcie 250 km/h samochodem na ulicy w mieście. I co z
tego? Kto powiedział, że każda ścieżka rowerowa ma umożliwić rowerowi
osiągnięcie prędkości maksymalnej?

Powinna być tak zaprojektowana, aby umożliwić uzyskanie maksymalnej
dozwolonej na danym odcinku prędkości. Podobnie jak jezdnia.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

114 Data: Sierpien 05 2011 14:02:10
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik MadMan napisał:

Powinna być tak zaprojektowana, aby umożliwić uzyskanie maksymalnej
dozwolonej na danym odcinku prędkości. Podobnie jak jezdnia.

I warto dodać, że przy zachowaniu co najmniej porównywalnego poziomu bezpieczeństwa. Bo i co z tego, że się rozpędzę na kostce fazowanej i mi cztery litery wytrzęsie, skoro zaraz zaatakuje mnie drzewo albo znak, których projektant DDR nie był łaskaw zauważyć.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

115 Data: Sierpien 05 2011 13:37:53
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: AL 

W dniu 2011-08-05 12:49, to pisze:

begin Bartłomiej Zieliński

Ano to, że na wielu drogach dla rowerów osiągnięcie tej prędkości
graniczy z samobójstwem, a na jezdni nie. Ot i cała tajemnica.

Podobnie jak osiągnięcie 250 km/h samochodem na ulicy w mieście. I co z
tego? Kto powiedział, że każda ścieżka rowerowa ma umożliwić rowerowi
osiągnięcie prędkości maksymalnej?


a co to jest predkosc maksymalna na rowerze wg Ciebie?

sprawny kolarz pojedzie pona 80km/h
czlowiek, ktory sporo jezdzi 30-40km/h
przecietny czlowiek 20-25km/h
osoba jadaca rekreacyjnie pewnie z 10km-15km/h

Rozumiem, ze ty tylko te 10km/h 'wyciagasz' - stad taki Twoj punkt widzenia ;)

W terenie zabudowanym masz ograniczenie 50km/h.
W wiekszosci centrow miast, przy sprawnym ruchu rowerzysta bedzie nie wolniejszy od samochodu (a pewnie szybszy w dotarciu do celu).

Samochod jest praktyczniejszy, wygodniejszy - ale ...
1. drozszy (za wygode sie placi)
2. klopotliwy w parkowaniu i czesto wollniejszy od roweru

Ludzie w krajach rozwinietych to juz odkryli.



p.s.
zeby nie bylo:
- do pracy chodze piechotka (mam 300m)
- roweru uzywam i rekreacyjnie (kiedys rowniez bardziej funkcjonalnie + zwiedzanie innych krajow na rowerze)
- do dyspozycji na codzien mam 3 samochody, czesto jezdze (po PL i po EU) - wiec problem konfliktu kierowca-rowerzysta-motorowerzysta-....
jest mi jak najbardziej znany, ale rozwiazanie tej sytuacji (dla dobra wszystkich uzytkownikow, nie tylko rowerzystow) - jest budowa w pelni funkcjonalnej infrastruktury rowerowej w miastach i poza nimi.


--
pozdr
Adam (AL)
TG

116 Data: Sierpien 05 2011 13:46:18
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: DoQ 

W dniu 05-08-2011 13:37, AL pisze:

a co to jest predkosc maksymalna na rowerze wg Ciebie?
sprawny kolarz pojedzie pona 80km/h
czlowiek, ktory sporo jezdzi 30-40km/h
przecietny czlowiek 20-25km/h
osoba jadaca rekreacyjnie pewnie z 10km-15km/h
Rozumiem, ze ty tylko te 10km/h 'wyciagasz' - stad taki Twoj punkt
widzenia ;)

Aha, czyli jak ktoś jest dobrym kierowcą F1 czy innym rajdowcem i stać go na McLarena to automatycznie oznacza, że drogi w mieście powinny być przystosowane do jazdy bolidem bo on umi i ma?

Pozdrawiam
Paweł

117 Data: Sierpien 05 2011 13:50:26
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: AL 

W dniu 2011-08-05 13:46, DoQ pisze:

W dniu 05-08-2011 13:37, AL pisze:

a co to jest predkosc maksymalna na rowerze wg Ciebie?
sprawny kolarz pojedzie pona 80km/h
czlowiek, ktory sporo jezdzi 30-40km/h
przecietny czlowiek 20-25km/h
osoba jadaca rekreacyjnie pewnie z 10km-15km/h
Rozumiem, ze ty tylko te 10km/h 'wyciagasz' - stad taki Twoj punkt
widzenia ;)

Aha, czyli jak ktoś jest dobrym kierowcą F1 czy innym rajdowcem i stać
go na McLarena to automatycznie oznacza, że drogi w mieście powinny być
przystosowane do jazdy bolidem bo on umi i ma?


se mozesz jechac po drogach i bolidem F1 (po dostosowaniu i zalozeniu, ze nie utnikesz w jakims guliku czy garbie ;)
ale nie bedzie to dla Ciebie przyjemnosc - ograniczenie jest wciaz tylko do 50km/h (nalozone odgornie)

O ile mnie nie myli - rowniez kierowcy wyscigowi placa mandaty poruszajac sie po drogach cywilnych (i to nawet w czasie rajdu - na dojazdowkach), wiec przyklad chybiony ;)


--
pozdr
Adam (AL)
TG

118 Data: Sierpien 05 2011 14:08:18
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: DoQ 

W dniu 05-08-2011 13:50, AL pisze:

se mozesz jechac po drogach i bolidem F1 (po dostosowaniu i zalozeniu,
ze nie utnikesz w jakims guliku czy garbie ;)
ale nie bedzie to dla Ciebie przyjemnosc - ograniczenie jest wciaz tylko
do 50km/h (nalozone odgornie)

Wiele dróg nie nadaje się do przejechania samochodem nawet z przepisową prędkością - czy to znaczy, że mogę skorzystać ze ścieżki rowerowej która akurat w tych miejscach jest w dużo lepszej kondycji?


Pozdrawiam
Paweł

119 Data: Sierpien 05 2011 14:32:44
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik DoQ napisał:

Wiele dróg nie nadaje się do przejechania samochodem nawet z przepisową
prędkością

Pretensje zgłaszaj do zarządcy dróg.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

120 Data: Sierpien 05 2011 14:40:52
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: DoQ 

W dniu 05-08-2011 14:32, Bartłomiej Zieliński pisze:

Użytkownik DoQ napisał:
Wiele dróg nie nadaje się do przejechania samochodem nawet z przepisową
prędkością
Pretensje zgłaszaj do zarządcy dróg.

Dlaczego nie zastosujesz tej porady wobec siebie tylko pakujesz się rowerem na jezdnie?



Pozdrawiam
Paweł

121 Data: Sierpien 05 2011 14:02:17
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 05.08.2011 13:46, DoQ pisze:

Aha, czyli jak ktoś jest dobrym kierowcą F1 czy innym rajdowcem i stać
go na McLarena to automatycznie oznacza, że drogi w mieście powinny być
przystosowane do jazdy bolidem bo on umi i ma?

Jeśli z przepisów lub oznaczeń wynika, że mogą tyle pojechać - to
oczywiście.

Ponieważ ogólny limit na prędkość w mieście to 50km/h, to do takiej
prędkości powinny być dostosowane ścieżki rowerowe.

CBDO

122 Data: Sierpien 05 2011 14:09:21
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: DoQ 

W dniu 05-08-2011 14:02, Andrzej Ława pisze:

Ponieważ ogólny limit na prędkość w mieście to 50km/h, to do takiej
prędkości powinny być dostosowane ścieżki rowerowe.

Ale samochodowe często również nie są przystosowane do takiej prędkości, czy to znaczy że można sobie szukać równoległej alternatywy typu chodnik/ddr?


Pozdrawiam
Paweł

123 Data: Sierpien 05 2011 14:26:46
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 05.08.2011 14:09, DoQ pisze:

W dniu 05-08-2011 14:02, Andrzej Ława pisze:

Ponieważ ogólny limit na prędkość w mieście to 50km/h, to do takiej
prędkości powinny być dostosowane ścieżki rowerowe.

Ale samochodowe często również nie są przystosowane do takiej prędkości,
czy to znaczy że można sobie szukać równoległej alternatywy typu
chodnik/ddr?

Ja się tylko odnosiłem do kwestii limitów prędkości ;) Nawierzchnia
powinna być taka, żeby pozwalała na bezpieczną jazdę zgodnie z limitami.

Zatem albo zarządca drogi powinien naprawić nawierzchnię, albo postawić
ograniczenie. Więc lepiej ostrożnie, bo postawić ograniczenie i
fotoradar łatwiej i taniej ;->

W kwestii rowerów zdecydowanie popieram rowery na ścieżkach i -
zakładając, że są luźne (a często są) - na chodnikach (telepie się jakaś
gruba baba rowerem z prędkością 10km/h po jezdni, i jeszcze gada przez
telefon, a obok chodnik po horyzont pusty).

124 Data: Sierpien 05 2011 14:42:48
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: DoQ 

W dniu 05-08-2011 14:26, Andrzej Ława pisze:

W kwestii rowerów zdecydowanie popieram rowery na ścieżkach i -
zakładając, że są luźne (a często są) - na chodnikach (telepie się jakaś
gruba baba rowerem z prędkością 10km/h po jezdni, i jeszcze gada przez
telefon, a obok chodnik po horyzont pusty).

Ja też jak już wsiądę na rower, to wjeżdżam na ścieżkę (jeśli tylko jest oczywiście). Turlanie się rowerem po jezdni wśród samochodów ani nie jest dla mnie przyjemne, ani specjalnie bezpieczne.


Pozdrawiam
Paweł

125 Data: Sierpien 05 2011 14:55:19
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 05.08.2011 14:42, DoQ pisze:

W dniu 05-08-2011 14:26, Andrzej Ława pisze:

W kwestii rowerów zdecydowanie popieram rowery na ścieżkach i -
zakładając, że są luźne (a często są) - na chodnikach (telepie się jakaś
gruba baba rowerem z prędkością 10km/h po jezdni, i jeszcze gada przez
telefon, a obok chodnik po horyzont pusty).

Ja też jak już wsiądę na rower, to wjeżdżam na ścieżkę (jeśli tylko jest
oczywiście). Turlanie się rowerem po jezdni wśród samochodów ani nie
jest dla mnie przyjemne, ani specjalnie bezpieczne.

Zgoda, ale jeśli nie ma ani ścieżki, ani (pustego) chodnika, ani nawet
utwardzonego pobocza to sorry winnetou - ludzie muszą jakoś dojechać do
roboty czy innego urzędu, a nie wszystkich stać na samochód, w
szczególności do codziennych dojazdów.

Ale za to wkurzają mnie ci "sportsmeni" co ewidentnie w celach
rekreacyjnych jeżdżą sobie w tych swoich pedalskich, obcisłych wdziankach.

Droga publiczna nie jest miejscem do rozrywki!

126 Data: Sierpien 05 2011 15:10:16
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: DoQ 

W dniu 05-08-2011 14:55, Andrzej Ława pisze:

Zgoda, ale jeśli nie ma ani ścieżki, ani (pustego) chodnika, ani nawet
utwardzonego pobocza to sorry winnetou - ludzie muszą jakoś dojechać do
roboty czy innego urzędu, a nie wszystkich stać na samochód, w
szczególności do codziennych dojazdów.

No jasne, w takim razie nie ma wybacz. Taka jazda jest przy okazji jak najbardziej zgodna z przepisami i skoro nie można inaczej, to trzeba sobie radzić.

Ale za to wkurzają mnie ci "sportsmeni" co ewidentnie w celach
rekreacyjnych jeżdżą sobie w tych swoich pedalskich, obcisłych wdziankach.
Droga publiczna nie jest miejscem do rozrywki!

Zaraz się masoni odezwą ;>

Pozdrawiam
Paweł

127 Data: Sierpien 04 2011 14:03:49
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: to 

begin AL

a Ty wsiadz aby raz na rower - otworza Ci sie dopiero oczy jakie
buractwo jest na drogach

Ja jeździłem bardzo dużo i żadnego buractwa ze strony kierowców nie
widziałem. Widzą je głównie ci, którzy muszą na siłÄ™ wyegzekwować
wszystkie swoje uprawnienia (w dużej mierze urojone) nie myśląc np. o
tym, że wpieprzając się z podporządkowanej 50 metrów przed kolumną 20 aut
wkurwią 20 osób, które potem będą musiały wyprzedzać zawalidrogę.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

128 Data: Sierpien 04 2011 17:29:34
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik to napisał:

Ja jeździłem bardzo dużo i żadnego buractwa ze strony kierowców nie
widziałem.

Masz szczęście. :-)
Ja widziałem i niestety doświadczyłem na własnej skórze. Ale nie oznacza to, że nie wq*ia mnie zachowanie niektórych rowerzystów.

tym, że wpieprzając się z podporządkowanej 50 metrów przed kolumną 20 aut
wkurwią 20 osób, które potem będą musiały wyprzedzać zawalidrogę.

Wolałbyś wyprzedzać traktor albo autobus?

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

129 Data: Sierpien 04 2011 17:36:46
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: DoQ 

W dniu 04-08-2011 17:29, Bartłomiej Zieliński pisze:

tym, że wpieprzając się z podporządkowanej 50 metrów przed kolumną 20 aut
wkurwią 20 osób, które potem będą musiały wyprzedzać zawalidrogę.
Wolałbyś wyprzedzać traktor albo autobus?

Traktor nie przeciska się po krawężniku, prawą stroną tylko po to żeby na skrzyżowaniu zająć pole position.


Pozdrawiam
Paweł

130 Data: Sierpien 04 2011 17:42:46
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik DoQ napisał:

Traktor nie przeciska się po krawężniku, prawą stroną tylko po to żeby
na skrzyżowaniu zająć pole position.

A jaki to ma związek z jego późniejszym wyprzedzaniem?
Traktor jest szerszy i dłuższy od roweru, więc czasu i miejsca na jego wyprzedzenie potrzeba więcej. A co do przeciskania się, żeby zająć pole position - kierowcy robią to samo. Czasami pasem do jazdy w innym kierunku, a potem rżną głupa (przepraszam: udają Greka) że niby to się zgubili.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

131 Data: Sierpien 04 2011 17:47:33
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: DoQ 

W dniu 04-08-2011 17:42, Bartłomiej Zieliński pisze:

Użytkownik DoQ napisał:
Traktor nie przeciska się po krawężniku, prawą stroną tylko po to żeby
na skrzyżowaniu zająć pole position.
A jaki to ma związek z jego późniejszym wyprzedzaniem?
Traktor jest szerszy i dłuższy od roweru, więc czasu i miejsca na jego
wyprzedzenie potrzeba więcej. A co do przeciskania się, żeby zająć pole

Zasadniczy związek. Traktor nie wciska się na pole position, więc nie wyprzedza się go co chwilę. Szczytem są kutasińscy, co turlają się rowerem po jezdni mimo że mają równoległą drogę rowerową. Np. na Belwederskiej w DC wspaniale w ten sposób uprzykrzają życie kierowcom autobusów.


Pozdrawiam
Paweł

132 Data: Sierpien 04 2011 17:54:34
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik DoQ napisał:

Zasadniczy związek. Traktor nie wciska się na pole position, więc
nie wyprzedza się go co chwilę.

A wolisz wyprzedzać rower 5 razy, czy turlać się 5 km za traktorem?

Szczytem są kutasińscy, co turlają się rowerem po jezdni mimo że mają
równoległą drogę rowerową.

Nie wiem jak wygląda droga, którą masz na myśli, ale wiele takich dróg niestety nie nadaje się do użytku - rosną na nich drzewa, stoją znaki, chodzą piesi, srają psy itp. Niestety przez ostatnie 20 lat zbudowano wiele dróg dla rowerów, które zagrażają rowerzystom bardziej niż jazda jezdnią pośród rozpędzonych aut.

Tak na marginesie: mam wrażenie, że budowa _porządnych_ DDR (dróg dla rowerów) leży w interesie kierowców. Może się dołożycie? :->

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

133 Data: Sierpien 04 2011 18:04:25
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: DoQ 

W dniu 04-08-2011 17:54, Bartłomiej Zieliński pisze:

Zasadniczy związek. Traktor nie wciska się na pole position, więc
nie wyprzedza się go co chwilę.
A wolisz wyprzedzać rower 5 razy, czy turlać się 5 km za traktorem?

Jeżdżę samochodem jakieś 13 lat i ani razu nie zdarzyło mi się turlać przez 5km za traktorem.

Tak na marginesie: mam wrażenie, że budowa _porządnych_ DDR (dróg dla
rowerów) leży w interesie kierowców. Może się dołożycie? :->

Może jednak sami się złożycie i sobie wybudujecie? Kierowcy płacą na swoje drogi to i rowerzyści mogą, czyż nie?

Pozdrawiam
Paweł

134 Data: Sierpien 04 2011 18:06:28
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik DoQ napisał:

Może jednak sami się złożycie i sobie wybudujecie? Kierowcy płacą na
swoje drogi to i rowerzyści mogą, czyż nie?

Swoje?
Akurat drogi w większości to są publiczne. I ja - jak już pisałem - chętnie dołożę się do budowy dróg - proporcjonalnie do ich zużycia przez rower.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

135 Data: Sierpien 04 2011 18:09:52
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Bartłomiej Zieliński"  napisał w wiadomości Użytkownik DoQ napisał:

Może jednak sami się złożycie i sobie wybudujecie? Kierowcy płacą na
swoje drogi to i rowerzyści mogą, czyż nie?

Swoje?
Akurat drogi w większości to są publiczne.

To w jaki sposób państwo sobie coś zakwalifikowało, nie zmienia postaci rzeczy - że kasy ciągniętej z kierowców na drogi powinno wystarczyć.
Choć oczywiście budowa  z tej samej puli prezentów dla pedalarzy zmniejsza szanse.


I ja - jak już pisałem - chętnie dołożę się do budowy dróg - proporcjonalnie do ich zużycia przez rower.

Ja też bym się chciał dokładać proporcjonalnie do zużycia przez osobówkę.
Niestety nie ma szans - więc i Ty musisz płacić tyle samo.



--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

136 Data: Sierpien 04 2011 18:11:22
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: DoQ 

W dniu 04-08-2011 18:06, Bartłomiej Zieliński pisze:

Użytkownik DoQ napisał:
Może jednak sami się złożycie i sobie wybudujecie? Kierowcy płacą na
swoje drogi to i rowerzyści mogą, czyż nie?
Swoje?
Akurat drogi w większości to są publiczne. I ja - jak już pisałem -

Serio? Publiczne, ale przez kogo sponsorowane?

chętnie dołożę się do budowy dróg - proporcjonalnie do ich zużycia przez
rower.

Czyli ile?

Pozdrawiam
Paweł

137 Data: Sierpien 04 2011 17:51:10
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Jarek Andrzejewski 

On Thu, 04 Aug 2011 17:42:46 +0200, Bartłomiej Zieliński
 wrote:

Użytkownik DoQ napisał:
Traktor nie przeciska się po krawężniku, prawą stroną tylko po to żeby
na skrzyżowaniu zająć pole position.

A jaki to ma związek z jego późniejszym wyprzedzaniem?

a taki, że traktor wyprzedzasz raz, a tego samego rowerzystę w mieście
- wielokrotnie.
Łapiesz?
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

138 Data: Sierpien 04 2011 17:53:32
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik Jarek Andrzejewski napisał:

a taki, że traktor wyprzedzasz raz, a tego samego rowerzystę w mieście
- wielokrotnie.

Jeśli już Ci się uda ten traktor wyprzedzić, a nie turlać się za nim 5 km, co się zdarza.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

139 Data: Sierpien 04 2011 17:56:47
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Jarek Andrzejewski 

On Thu, 04 Aug 2011 17:53:32 +0200, Bartłomiej Zieliński
 wrote:

Użytkownik Jarek Andrzejewski napisał:
a taki, że traktor wyprzedzasz raz, a tego samego rowerzystę w mieście
- wielokrotnie.

Jeśli już Ci się uda ten traktor wyprzedzić, a nie turlać się za nim 5
km, co się zdarza.

Nie zdarzyło mi się turlać za traktorem 5km.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

140 Data: Sierpien 04 2011 18:02:43
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik Jarek Andrzejewski napisał:

Nie zdarzyło mi się turlać za traktorem 5km.

A mi nie raz. Na krętej, bocznej drodze. Niestety traktor ciągnął przyczepę albo i dwie, co dodatkowo utrudniało ewentualny manewr wyprzedzania.
Poza tym lubię widzieć, co jest przed poprzedzającym mnie pojazdem. Jeśli to jest rower, motocykl, albo auto osobowe - widzę (chyba, że ma przyciemniane szyby). W przypadku traktora mogę o tym tylko pomarzyć.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

141 Data: Sierpien 05 2011 09:44:53
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Jarek Andrzejewski 

On Thu, 04 Aug 2011 18:02:43 +0200, Bartłomiej Zieliński
 wrote:

Użytkownik Jarek Andrzejewski napisał:
Nie zdarzyło mi się turlać za traktorem 5km.

A mi nie raz. Na krętej, bocznej drodze. Niestety traktor ciągnął

hmmm, teraz mam 130KM/1800kg, wcześniej 75KM/1100kg i jakoś dawałem
radę jakąś lukę znaleźć i z tych 20-40km/h "dać w palnik".
Ale może koło Łodzi drogi mniej kręte niż u Ciebie.

Poza tym lubię widzieć, co jest przed poprzedzającym mnie pojazdem.
Jeśli to jest rower, motocykl, albo auto osobowe - widzę (chyba, że ma
przyciemniane szyby). W przypadku traktora mogę o tym tylko pomarzyć.

moim zdaniem bronisz na siłę swojej tezy przy pomocy nieprawdziwych
argumentów.

Jesli jedziesz 5km po krętej drodze, to nie ma siły, żebyś po paru
pierwszych zakrętach nie miał już jasności, co jest przed
"przeciwnikiem".
Problem z "rozpoznaniem pola walki", to mógłbyś mieć gdyby to było 5km
prostej i nieprzerwany "sznurek" z przeciwka.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

142 Data: Sierpien 05 2011 10:22:12
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Bartłomiej Zieliński 

Użytkownik Jarek Andrzejewski napisał:

Ale może koło Łodzi drogi mniej kręte niż u Ciebie.

Ta droga nie była u mnie tylko gdzieś na Pomorzu chyba, było to dość
dawno temu, kiedy ruch jeszcze nie był za wielki.

moim zdaniem bronisz na siłę swojej tezy przy pomocy nieprawdziwych
argumentów.

Ale to chyba ja lepiej wiem, jakie sytuacje miałem na jezdni?

Jesli jedziesz 5km po krętej drodze, to nie ma siły, żebyś po paru
pierwszych zakrętach nie miał już jasności, co jest przed
"przeciwnikiem".

Ale nigdy nie mogę mieć pewności, że mogę bezpiecznie wyprzedzać, póki
nie widzę na odpowiednią odległość naprzód. A często jest też tak, że
gdy już widzę, to właśnie nadjeżdżają z naprzeciwka pojazdy.

Problem z "rozpoznaniem pola walki", to mógłbyś mieć gdyby to było
5km prostej i nieprzerwany "sznurek" z przeciwka.

I tak może się zdarzyć. Wszystko zależy od drogi i konkretnej sytuacji.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

143 Data: Sierpien 04 2011 17:36:01
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: MadMan 

Dnia 04 Aug 2011 14:03:49 GMT, to napisał(a):

Ja jeździłem bardzo dużo i żadnego buractwa ze strony kierowców nie
widziałem

Albo masz wyjątkowe szczęście, albo wzrok kiepski :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

144 Data: Sierpien 04 2011 20:05:33
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-08-04 17:36, MadMan pisze:

Dnia 04 Aug 2011 14:03:49 GMT, to napisał(a):

Ja jeździłem bardzo dużo i żadnego buractwa ze strony kierowców nie
widziałem

Albo masz wyjątkowe szczęście, albo wzrok kiepski :)

Pewnie jedno i drugie. Oczywiście bez przesady, że buractwo jest
takie powszechnie, niemniej twierdzenie że go nie ma jest delikatnie
powiedziawszy mijaniem się z faktami.

145 Data: Sierpien 05 2011 07:34:40
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: Nadhira 

W dniu 2011-08-04 10:46, pwz pisze:

...po raz setny, ale może w końcu wszyscy zapamiętają, że tak naprawdę
nie ma świętych krów - ani za kierownicą okrągłÄ…, ani za widełkowatą:
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/536067,kierowca_ktory_skreca_musi_ustapic_rowerzyscie.html

pwz

Musi ustąpić na ścieżce rowerowej, ale jak mi krowa z prędkością 30 km/h wjeżdża na pasy, to z nieukrywaną przyjemnością rozjechałabym.....

146 Data: Sierpien 09 2011 11:57:06
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: pwz 

W dniu 2011-08-04 10:46, pwz pisze:

...po raz setny, ale może w końcu wszyscy zapamiętają, że tak naprawdę
nie ma świętych krów - ani za kierownicą okrągłÄ…, ani za widełkowatą:
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/536067,kierowca_ktory_skreca_musi_ustapic_rowerzyscie.html

....a życie dopisuje własny scenariusz do teorii:
http://www.rp.pl/artykul/699155-Tragiczny-bilans-wiekszych-uprawnien-dla-cyklistow.html
pwz

147 Data: Sierpien 09 2011 15:16:41
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello pwz,

Tuesday, August 9, 2011, 11:57:06 AM, you wrote:

W dniu 2011-08-04 10:46, pwz pisze:
...po raz setny, ale może w końcu wszyscy zapamiętają, że tak naprawdę
nie ma świętych krów - ani za kierownicą okrągłą, ani za widełkowatą:
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/536067,kierowca_ktory_skreca_musi_ustapic_rowerzyscie.html

...a życie dopisuje własny scenariusz do teorii:
http://www.rp.pl/artykul/699155-Tragiczny-bilans-wiekszych-uprawnien-dla-cyklistow.html

To było do przewidzenia. Jak usłyszałem o zmianach, to się za głowę
złapałem - WSZYSTKIE zmiany zmniejszają bezpieczeństwo rowerzystów.

I nieważne jest, kto "spowoduje" wypadek z udziałem rowerzysty - dla
mających pierwszeństwo niedługą zaczną budować specjalne aleje na
cmentarzach :(

To sumienia parlamentarzystów (o ile oni mają sumienia) obciążają te
liczby.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

148 Data: Sierpien 11 2011 10:14:41
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 9 Aug 2011 15:16:41 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

...a życie dopisuje własny scenariusz do teorii:
http://www.rp.pl/artykul/699155-Tragiczny-bilans-wiekszych-uprawnien-dla-cyklistow.html

To było do przewidzenia. Jak usłyszałem o zmianach, to się za głowę
złapałem - WSZYSTKIE zmiany zmniejszają bezpieczeństwo rowerzystów.

I nieważne jest, kto "spowoduje" wypadek z udziałem rowerzysty - dla
mających pierwszeństwo niedługą zaczną budować specjalne aleje na
cmentarzach :(
To sumienia parlamentarzystów (o ile oni mają sumienia) obciążają te
liczby.

Minie pare lat, wystawi sie troche wyrokow i mandatow, rusza FR z ITD -
kierowcy sie naucza gdzie trzeba stanac :-)

J.

149 Data: Sierpien 11 2011 10:46:50
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello J.F.,

Thursday, August 11, 2011, 10:14:41 AM, you wrote:

...a życie dopisuje własny scenariusz do teorii:
http://www.rp.pl/artykul/699155-Tragiczny-bilans-wiekszych-uprawnien-dla-cyklistow.html
To było do przewidzenia. Jak usłyszałem o zmianach, to się za głowę
złapałem - WSZYSTKIE zmiany zmniejszają bezpieczeństwo rowerzystów.
I nieważne jest, kto "spowoduje" wypadek z udziałem rowerzysty - dla
mających pierwszeństwo niedługą zaczną budować specjalne aleje na
cmentarzach :(
To sumienia parlamentarzystów (o ile oni mają sumienia) obciążają te
liczby.
Minie pare lat, wystawi sie troche wyrokow i mandatow, rusza FR z ITD -
kierowcy sie naucza gdzie trzeba stanac :-)

Jasne. A, że w międzyczasie będzie dodatkowych parę setek trupów, to
już nikogo nie obchodzi.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

150 Data: Sierpien 11 2011 11:48:21
Temat: Re: rowery vs auta
Autor: J.F. 

Dnia Thu, 11 Aug 2011 10:46:50 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Hello J.F.,
...a życie dopisuje własny scenariusz do teorii:
http://www.rp.pl/artykul/699155-Tragiczny-bilans-wiekszych-uprawnien-dla-cyklistow.html
To było do przewidzenia. Jak usłyszałem o zmianach, to się za głowę
złapałem - WSZYSTKIE zmiany zmniejszają bezpieczeństwo rowerzystów.
To sumienia parlamentarzystów (o ile oni mają sumienia) obciążają te
liczby.

Minie pare lat, wystawi sie troche wyrokow i mandatow, rusza FR z ITD -
kierowcy sie naucza gdzie trzeba stanac :-)

Jasne. A, że w międzyczasie będzie dodatkowych parę setek trupów, to
już nikogo nie obchodzi.

Ale przeciez my myslimy perspektywicznie - trzeba zmusic kierowcow
samochodow do ostroznej jazdy :-)

J.

rowery vs auta



Grupy dyskusyjne