Witam
Tak w ramach rozpoznania wsiadłem dzisiaj na
BMW R1150RT. Sam przemieszczam się przy pomocy
Yamahy XJ900s. Ale na alpejskich agrafkach (szczególnie
w prawo pod górę) przy załadowanym motongu (biwakowe sprzęta,
ubrania na dwa tygodnie i tygodniowa autonomia żarciowa:)
plus moje 130kg (w kombinezonie :)zauważyłem pewien
brak mocy na wolnych obrotach, a spróbuj w deszczu,
na takiej agrafce na jedynce - da się tylko po co?
Więc wsiadłem na te BMW. Chyba spodziewałem się za wiele.
Myślałem, że to jakiś skok cywilizacyjny. A tu masz:
- hamulce faktycznie są zdecydowanie lepsze,
- motong jakiś taki mały - sprawiał wrażenie większego,
- moment ma lepszy na wolniejszych obrotach,
- pozycja (mam prawie 1.90m) bardziej wyprostowana
   (kierownica bliżej i trochę wyżej)trzeba by się przyzwyczaić,
- wchodzenie w zakręt i tu masz: motong się trochę wali w zakręt
   w xjocie jak chcę się bardziej pochylić to muszę sam dogiąć,
- warkot tego boksera jakiś nieszczególny jest,
- stojąc na luzie dodajesz gazu i czujesz moment obrotowy wału,
- osłona przed atmosferą w miarę dobra (trzeba by spróbować w
   zlewie).
W sumie nie jestem za bardzo zachwycony. Czyżby tylko FJR zostawała?
No może jeszcze Ąda ST.

Zdrufko
Szymon

On 23 Lip, 16:39, Szymon Machel  wrote:

Witam
Tak w ramach rozpoznania wsiadłem dzisiaj na
BMW R1150RT. Sam przemieszczam się przy pomocy
Yamahy XJ900s. Ale na alpejskich agrafkach (szczególnie
w prawo pod górę) przy załadowanym motongu (biwakowe sprzęta,
ubrania na dwa tygodnie i tygodniowa autonomia żarciowa:)
plus moje 130kg (w kombinezonie :)zauważyłem pewien
brak mocy na wolnych obrotach, a spróbuj w deszczu,
na takiej agrafce na jedynce - da się tylko po co?
Więc wsiadłem na te BMW. Chyba spodziewałem się za wiele.
Myślałem, że to jakiś skok cywilizacyjny. A tu masz:
- hamulce faktycznie są zdecydowanie lepsze,
- motong jakiś taki mały - sprawiał wrażenie większego,
- moment ma lepszy na wolniejszych obrotach,
- pozycja (mam prawie 1.90m) bardziej wyprostowana
   (kierownica bliżej i trochę wyżej)trzeba by się przyzwyczaić,
- wchodzenie w zakręt i tu masz: motong się trochę wali w zakręt
   w xjocie jak chcę się bardziej pochylić to muszę sam dogiąć,
- warkot tego boksera jakiś nieszczególny jest,
- stojąc na luzie dodajesz gazu i czujesz moment obrotowy wału,
- osłona przed atmosferą w miarę dobra (trzeba by spróbować w
   zlewie).
W sumie nie jestem za bardzo zachwycony. Czyżby tylko FJR zostawała?
No może jeszcze Ąda ST.

Zdrufko
Szymon

Twoja opowiesc pokazje, ze XJ900 to lepsze moto, niz sie wielu wydaje.
Moim zdaniem postep w budowie motocykli czy samochodow nie jest taki
duzy - w koncu turyste czyni masa, komfortowe zawieszenia, naped
walem, odpowiednio duzy piec i zbiornik paliwa. Upgrade ma sens dla
konkretnych cech, ktorych w danym momencie poszukujesz.
Watpie zeby silnik boksera lepiej nadawal sie na ciasne serpenty -
moze i ma wiecej momentu na niskich obrotach, ale za to pracuje mniej
kulturalnie od rzedowej 4-ki, a zwlaszcza czworki XJ900 ktora jest
jednym z najbardziej jedwabistych silnikow jakie znam. Zyskasz
silniejszy ciag, ale i nierowna prace, ktora bedziesz musial korygowac
na dwojce sprzeglem.

Mnie w XJ900 najbardziej irytowaly kiepskie hamulce i tendencja do
wezykowania przedniego zawieszenia, ale poza tym uwazam, ze to swietny
motocykl w trase.

P. S. Mnie sie tez nieszczegolnie podoba dzwiek boksera na wolnych
obrotach - jakis "maluchowaty" taki...

On 2011-07-23 17:34, primuss wrote:

Mnie w XJ900 najbardziej irytowaly kiepskie hamulce i tendencja do
wezykowania przedniego zawieszenia, ale poza tym uwazam, ze to swietny
motocykl w trase.

Aaa o tym jeszcze zapomniałem. Jak w tej BM-ce puściłem kierownicę
to natychmiast wpadała w drgania - coś jak shima ale nie nasilająca się.
Jak trzymało się kierę w ręku to nic nie czuć.
Może wyważenie koła abo co bo motong szedł prosto.
W każdym razie w mojej 12 letniej babci nic takiego nie ma.

Szymon

W dniu 23-07-2011 18:02, Szymon Machel pisze:

Aaa o tym jeszcze zapomniałem. Jak w tej BM-ce puściłem kierownicę
to natychmiast wpadała w drgania - coś jak shima ale nie nasilająca się.
Jak trzymało się kierę w ręku to nic nie czuć.
Może wyważenie koła abo co bo motong szedł prosto.

Ch*jowa przednia opona, wlasnie mialem to samo w Tigerze, pojawila sie nie wiadomo skad shima, wymienilem laczki i spokoj.


--
pozdr
Rogal
Tiger1050
KQ750Axi
http://www.rogal.riders.pl

Grzegorz Rogala napisał(a):

W dniu 23-07-2011 18:02, Szymon Machel pisze:

Aaa o tym jeszcze zapomniałem. Jak w tej BM-ce puściłem kierownicę
to natychmiast wpadała w drgania - coś jak shima ale nie nasilająca się.
Jak trzymało się kierę w ręku to nic nie czuć.
Może wyważenie koła abo co bo motong szedł prosto.

Ch*jowa przednia opona, wlasnie mialem to samo w Tigerze, pojawila sie nie wiadomo skad shima, wymienilem laczki i spokoj.

Jaka wujowa?!
Prosto pozabkowana od nadmiernego uzywania przedniego hamulca :P
PS Sera kcesz?
--
zbigi i stopka zastepcza

On 2011-07-27, zbigi  wrote:

Jaka wujowa?!
Prosto pozabkowana od nadmiernego uzywania przedniego hamulca :P

No. Przeciez tylny hamulec jest zasadniczy a przedni pomocniczy.
Uslyszane od osoby ktora robi teraz A.

--
Artur
ZZR 1200

Dnia 208 roku bieżÄ…cego, AZ zeznał(a) jak następuje:

On 2011-07-27, zbigi  wrote:
>
> Jaka wujowa?!
> Prosto pozabkowana od nadmiernego uzywania przedniego hamulca :P
>
No. Przeciez tylny hamulec jest zasadniczy a przedni pomocniczy.
Uslyszane od osoby ktora robi teraz A.

Chyba na kursie z grupona za 500zł

--
PawelK vel Pablo
e-mail: pablo i klubvolvo org pl
V850 T5 2,3 20V '96r; B5234FT Motronic 4.3; AW 50-42 "Poskramiacz"
FZS600 Fazer '01 63kkm -> na sprzedaż
CBR600F F4i '02 27kkm "Laleczka"
Warszawa Gocław

On 2011-07-27, PawelK vel Pablo  wrote:

Chyba na kursie z grupona za 500zł

Nie wiem, bo ja tam samouk jestem ;-) U mnie klocki z tylu starczaja na
12 kompletow z przodu ;-)

--
Artur
ZZR 1200

W dniu 2011-07-27 12:31, AZ pisze:

Nie wiem, bo ja tam samouk jestem ;-) U mnie klocki z tylu starczaja na
12 kompletow z przodu ;-)

A jakbys mial dobra pozycje to bys nie musial uzywac hamulcow.

pozdr
newrom
--
Estrella - do sprzedania
RD07 - dożywocie.
Cos Jesus he knows me And he knows I'm right

On 2011-07-27, Roman Niewiarowski  wrote:

A jakbys mial dobra pozycje to bys nie musial uzywac hamulcow.

Przestancie sie wszyscy przypierdalac albo zalozcie sobie na fejsbuku
fanklub Marcina N.

--
Artur
ZZR 1200

W dniu 2011-07-27 12:43, AZ pisze:

Przestancie sie wszyscy przypierdalac albo zalozcie sobie na fejsbuku
fanklub Marcina N.

Nie umiem ustawic sie w odpowiedniej pozycji zeby utrzymac sie na fejszbuku.

pozdr
nieistniejacy newrom
--
Estrella - do sprzedania
RD07 - dożywocie.
Cos Jesus he knows me And he knows I'm right

AZ  wrote:

On 2011-07-27, Roman Niewiarowski  wrote:

A jakbys mial dobra pozycje to bys nie musial uzywac hamulcow.

Przestancie sie wszyscy przypierdalac albo zalozcie sobie na fejsbuku
fanklub Marcina N.

Fejsbug jest juz passe. Teraz to google+ jest dzezi:P

--
Glub SW-T400

   Czesc :)

W dniu 2011-07-27 08:06, zbigi pisze:

Jaka wujowa?!
Prosto pozabkowana od nadmiernego uzywania przedniego hamulca :P

Zbigi... ale Rogal nie uzywa hamulca ;)

--
   Pozdrawiam :)
     Tomek
(ETZ150, czerwone STringi - Rozowa Pantera na baku i 3 balwanki na blasze;
CCCP...l, kaem "Pluszaki" - oooczywiscie ofiszjal ;), PGR;
Nowa Iwiczna, okol. Pulaw)
ICQ 112695673

W dniu 27-07-2011 08:06, zbigi pisze:

Jaka wujowa?!

Ano taka wujowa, ze jak lubilem Pilot Road za caloksztalt to teraz nie lubie, wyjebalem ja bardziej z prawej strony co jest delikatnie dziwne bo mi prawe winkle nie wychodza.
I byla _koszmarna_ shimma w zakresie 65-85km/h
Teraz nowe Diablo i jest malina.

Prosto pozabkowana od nadmiernego uzywania przedniego hamulca :P

Aa to ja nie wiem.

PS Sera kcesz?

Sure!.


--
pozdr
Rogal
Tiger1050
KQ750Axi
http://www.rogal.riders.pl