Niby NTG, ale pewnie jezdziliscie duzo .. gdzie i kiedy byly te
przymrozki od ktorych rzekomo cale sady wymarzly ?

Fakt ze pogoda w okolicy byla ciekawa - sloneczko grzalo, ale
powietrze dziwnie zimne. Ale zeby o razu przymrozek i tak w calym
kraju ?

J.

Hej,
To wlasnie jest najlepsze. Slyszalem,ze chodzi glownie o rejon Podkarpacia, Sandomierza itd. A bedzie pretekst, by podniesc ceny w calej Polsce. Ktore lato rolnikom pasowalo? Albo za suche, albo za mokre, albo za duzo plonow, albo za malo. Kazdy pretekst jest dobry, by wydebic kase z roznych funduszy.

Uzytkownik "gobo"  napisal w wiadomosci

Hej,
To wlasnie jest najlepsze. Slyszalem,ze chodzi glownie o rejon
Podkarpacia, Sandomierza itd. A bedzie pretekst, by podniesc ceny w calej
Polsce. Ktore lato rolnikom pasowalo? Albo za suche, albo za mokre, albo
za duzo plonow, albo za malo. Kazdy pretekst jest dobry, by wydebic kase z
roznych funduszy.

On Sun, 6 May 2007 10:25:35 +0200,  jester wrote:

Uzytkownik "gobo"  napisal w wiadomosci

To wlasnie jest najlepsze. Slyszalem,ze chodzi glownie o rejon
Podkarpacia, Sandomierza itd. A bedzie pretekst, by podniesc ceny w calej
Polsce. Ktore lato rolnikom pasowalo? Albo za suche, albo za mokre, albo
za duzo plonow, albo za malo. Kazdy pretekst jest dobry, by wydebic kase z
roznych funduszy.

To sie zdziwisz bo nie tylko wymarzly sady w okolicach które wymieniles ale
i w okolicach Warszawy, Skierniewic, Plocka i Grójca. Czyli prawie wszedzie.
Nie wiem tylko czy wymarzly w okolicach Wroclawia bo z tamtych rejonów nie
mam jeszcze informacji.

Jezeli taka sytuacja powtórzy sie za rok to nasze sadownictwo padnie
calkowicie bo malo kogo bedzie stac na zycie z oszczednosci przez ten okres.

Przeczytaj post napisany w odp. do Padre_pedre to sie troche Tobie rozjasni
w sprawie kto na tym interesie zarobi najwiecej. W sklepach bedziesz mial
jablka po 5zl ale nie polskie tylko argentynskie albo bron boze chinskie.
Pomarancze i banany tez beda drogie bo bedzie na nie wiekszy popyt niz teraz
z powodu braku naszych owoców.

Ps. Nie jestem rolnikiem, pracuje w jednej z sieci handlowych jako kupiec
strategiczny odpowiedzialny za owoce i warzywa

"J.F."  w

Zaraz .. a w innych rejonach to sadow nie ma ?
Mamy 17 wojewodztw,

wymieniles 4, i to jest "prawie wszedzie" ?

J.F. wrote:
>> wymieniles ale i w okolicach Warszawy, Skierniewic, Plocka i Grójca.

Czyli prawie wszedzie. Nie wiem tylko czy wymarzly w okolicach
Wroclawia bo z tamtych rejonów nie mam jeszcze informacji.

Zaraz .. a w innych rejonach to sadow nie ma ?
Mamy 17 wojewodztw, wymieniles 4, i to jest "prawie wszedzie" ?

Mamy 17 wojewodztw

gobo pisze:

 Sandomierza

"J.F."  w

Niby NTG, ale pewnie jezdziliscie duzo ..

gdzie i kiedy byly te
przymrozki od ktorych rzekomo cale sady wymarzly ?

Niby NTG, ale pewnie jezdziliscie duzo .. gdzie i kiedy byly te
przymrozki od ktorych rzekomo cale sady wymarzly ?

KrzysiekPP  wrote in news:MPG.20a70460829b4269989811
@news.task.gda.pl:

Niby NTG, ale pewnie jezdziliscie duzo .. gdzie i kiedy byly te
przymrozki od ktorych rzekomo cale sady wymarzly ?

W nocy z wtorku na srode w Bieszczadach (Kalnica/Wetlina) było -10.
Samochod miałem pokryty grubą warstwą szronu.

W Solinie o 6-tej rano -8.

KrzysiekPP  wrote in news:MPG.20a717da3bec17ed989813
@news.task.gda.pl:

W Solinie o 6-tej rano -8.

A na brzegu ? :)

"KrzysiekPP"  wrote in message

Niby NTG, ale pewnie jezdziliscie duzo .. gdzie i kiedy byly te
przymrozki od ktorych rzekomo cale sady wymarzly ?

W nocy z wtorku na srode w Bieszczadach (Kalnica/Wetlina) było -10.
Samochod miałem pokryty grubą warstwą szronu.

J.F. napisał(a):

Niby NTG, ale pewnie jezdziliscie duzo .. gdzie i kiedy byly te
przymrozki od ktorych rzekomo cale sady wymarzly ? Fakt ze pogoda w okolicy byla ciekawa - sloneczko grzalo, ale
powietrze dziwnie zimne. Ale zeby o razu przymrozek i tak w calym
kraju ?

J.

On 2007-05-05, Padre_peper  wrote:

Mi?dzy Piotrkowem a Sulejowem w nocy z wtorku na ?rode -6,5 przy ?cianie
domu czyli w otwartym terenie pewnie -8, wszystkie kwitn?ce drzewa
przemarz?y...

Uzytkownik "J.F."  napisal w wiadomosci

Niby NTG, ale pewnie jezdziliscie duzo .. gdzie i kiedy byly te
przymrozki od ktorych rzekomo cale sady wymarzly ?

Fakt ze pogoda w okolicy byla ciekawa - sloneczko grzalo, ale
powietrze dziwnie zimne. Ale zeby o razu przymrozek i tak w calym
kraju ?

J.

J.F. napisał(a):

Niby NTG, ale pewnie jezdziliscie duzo .. gdzie i kiedy byly te
przymrozki od ktorych rzekomo cale sady wymarzly ?

  dla czego za przemarzanie (coroczne!!!) drzewek też JA mam

płacić?!

Dopiero niedawno udało mi sie przekonać żonę, że naprawdę można do obiadu
jeść kaszę i ryż a nie bulić za kartofle drożej niż za pomarańcze tylko
dla tego żeby biedny rolnik nic nie stracił na niskim plonie z powodu
suszy.
Dopłaty powinny być ograniczone wyłącznie do zboża.

On 2007-05-06 10:12:06 +0200, "jester"  said:

Dopiero niedawno udało mi sie przekonać żonę, że naprawdę można do obiadu jeść kaszę i ryż a nie bulić za kartofle drożej niż za pomarańcze tylko dla tego żeby biedny rolnik nic nie stracił na niskim plonie z powodu suszy.
Dopłaty powinny być ograniczone wyłącznie do zboża.

Na poczatku popatrz na ceny hurtowe ziemniaków, odejmij to od ceny sklepowej i zobacz kto najwięcej zarabia na tym interesie. Jeżeli nie chce Wam się szukać to od razu mówię że największy zarobek ma sklepikarz.Nie zapomnijcie o tym że rolnik na ten "zysk" pracuje cały rok od rana do świtu a taki handlarzyna kupi produkt i w max tydzień zarobi więcej niż ten pierwszy przy o wiele mniejszych nakładach.

camel pisze:

Ależ co mnie to obchodzi? Po pierwsze nie cierpię tych pastewniaków, które polski chłop mi usiłuje wcisnąć. Niech je paruje z pokrzywami dla świń, a po drugie jaka to "sprawiedliwość", że polski rząd mi zabiera przymusowo pieniądze i daje chłopu, bo chłop jest kretynem i sam sobie nie poradzi.

"Tomek"  wrote in message

camel pisze:

Ależ co mnie to obchodzi? Po pierwsze nie cierpię tych pastewniaków, które polski chłop mi usiłuje wcisnąć. Niech je paruje z pokrzywami dla świń, a po drugie jaka to "sprawiedliwość", że polski rząd mi zabiera przymusowo pieniądze i daje chłopu, bo chłop jest kretynem i sam sobie nie poradzi.

Bezrobotnym, Ubekom Sbekom i tym podobnym kretynom.

PAndy pisze:

tez... ale cisnienie skacze jak slysze narzekania goscia ze on tyle na ten KRUS musi placic (ile kur****? - 4 roczne raty po kilkaset zl w zamian za emeryture???) - a na flache zawsze sie znajdzie jakas kasa....

Ależ co mnie to obchodzi? Po pierwsze nie cierpię tych pastewniaków, które
polski chłop mi usiłuje wcisnąć. Niech je paruje z pokrzywami dla świń,

przymusowo pieniądze i daje chłopu, bo chłop jest kretynem i sam sobie nie
poradzi. Co to? Za jakie grzechy muszę utrzymywać tę jęczącą bandę?

Bo handlarz kupi i zarobi a chłop straci? Dlaczego? Bo kłótliwy idiota! Ot
co! Niech założą spółdzielnię i sami sprzedają i zgarniają te krocie! Nie
potrafią i ja muszę ich utrzymać? Skandal i złodziejstwo. Won chamy od
mojego portfela. WON!!!

"jester"  wrote in message

Na poczatku popatrz na ceny hurtowe ziemniaków, odejmij to od ceny sklepowej

i zobacz kto najwięcej zarabia na tym interesie. Jeżeli nie chce Wam się szukać to od razu mówię że największy zarobek ma sklepikarz.Nie zapomnijcie o tym że rolnik na ten "zysk" pracuje cały rok od rana do świtu a taki

handlarzyna kupi produkt i w max tydzień zarobi więcej niż ten pierwszy przy o wiele mniejszych nakładach.

PAndy pisze:

w Polsce malo produkuje sie ziemniakow z przeznaczeniem na konsmupcje - wiekszosc to ziemniaki paszowe...

"Tomek"  wrote in message

PAndy pisze:

w Polsce malo produkuje sie ziemniakow z przeznaczeniem na konsmupcje - wiekszosc to ziemniaki paszowe...

gdzie to wyczytałeś ? Bo chyba w książce z lat 70.

hehe chlopie to nie kwestia wyczytania a kwestia zakupu ziemniakow luzem w
dowolnym hipermarkecie - w przedziwny sposob wiekszosc tego co sie kupuje
w hipermarketach (luem ale tez czesto w siatkach) z dumnym napisem polskie
ziemniaki rozlazi sie po gotowaniu albo jest niedogotowana miejscami.
Gotowane w porownywalny sposob ziemniaki np greckie czy holenderskie w
dziwny sposob nie rozlaza sie - pewnie ze moze ja nie umiem ugotowac
ziemniakow albo celowo robie sobie na zlosci zle gotuje polskie ale
bazujac na mojej wiedzy wiem ze tak zachowuja sie ziemniaki na pasze, do
parowania - rozlaza sie w gotowaniu...

jak byś kupował bezpośrednio u producenta to miał byś kogo opier... a tak to se możesz. I dlaczego to niby rolnicy są winni. Ktoś podstawia szajs po drodze bo jest tani i wychodzą takie rzeczy że to niby rolnik źle produkuje.

przesadzasz - w rolnictwie przeplataja sie okresy intensywnej pracy z
okresami normalnej pracy i okresami totalnej bezczynnosci
jak rolnik pracuje np w grudniu kiedy pole jest zaorane, zasiane,
zabronowane i pokryte warstwa sniegu?...

Sami popatrzcie co *jester* napisał:

przesadzasz - w rolnictwie przeplataja sie okresy intensywnej pracy z
okresami normalnej pracy i okresami totalnej bezczynnosci
jak rolnik pracuje np w grudniu kiedy pole jest zaorane, zasiane,
zabronowane i pokryte warstwa sniegu?...

W sadownictwie w czasie zimy jednak jest robota:
1. Sprzedaż plonów (trzeba je chodzby przesegregować)
2. Cięcie drzew

Krzysiek Kielczewski pisze:

W sadownictwie w czasie zimy jednak jest robota:
1. Sprzedaż plonów (trzeba je chodzby przesegregować)
2. Cięcie drzew

W czasie zimy???

Sami popatrzcie co *Tomek* napisał:

Krzysiek Kielczewski pisze:

W sadownictwie w czasie zimy jednak jest robota:
1. Sprzedaż plonów (trzeba je chodzby przesegregować)
2. Cięcie drzew

W czasie zimy???

no a kiedy? Towar sprzedaje się prze całą zimę. Cięcie drzewek należy
zrobić do pierwszych pąków więc też jest to raczej zima jeszcze -
styczeń luty.

Krzysiek Kielczewski pisze:

Towar się sprzedaje po zbiorach, bo przeciętny sadownik nie ma gdzie
składować owoców. A cięcia się robi na początku wiosny.

On Tue, 08 May 2007 10:55:25 +0200,  Tomek wrote:

Krzysiek Kielczewski pisze:

Towar się sprzedaje po zbiorach, bo przeciętny sadownik nie ma gdzie
składować owoców. A cięcia się robi na początku wiosny.

mam w rodzinie takiego przeciętnego sadownika który produkuje ok 100 ton
jabłek rocznie które sprzedaje prze okrągły rok. I ma je gdzie
przechować.

J.F. pisze:

 To juz nie jest tylko sadownik :-)

On Tue, 08 May 2007 13:18:50 +0200,  Tomek wrote:

J.F. pisze:

 To juz nie jest tylko sadownik :-)

Tak? To kto?

Towar się sprzedaje po zbiorach, bo przeciętny sadownik nie ma gdzie
składować owoców.

On Sun, 06 May 2007 02:10:35 +0200,  Padre_peper wrote:

dla czego za przemarzanie (coroczne!!!) drzewek też JA mam
płacić?!

Z tego samego powodu dla którego ja-witrażownik nie mogę sobie co roku
zakontraktować ani minimalnej ceny ani gwarantowanego skupu moich wyrobów:(

Dopiero niedawno udało mi sie przekonać żonę, że naprawdę można do
obiadu jeść kaszę i ryż a nie bulić za kartofle drożej niż za pomarańcze
tylko dla tego żeby biedny rolnik nic nie stracił na niskim plonie z
powodu suszy.
Dopłaty powinny być ograniczone wyłącznie do zboża.

J.F. napisał(a):

On Sun, 06 May 2007 02:10:35 +0200,  Padre_peper wrote:

dla czego za przemarzanie (coroczne!!!) drzewek też JA mam
płacić?!

Z tego samego powodu dla którego ja-witrażownik nie mogę sobie co roku zakontraktować ani minimalnej ceny ani gwarantowanego skupu moich wyrobów:(

Czemu nie ? Utworzcie zwiazek i trzymajcie cene minimalna [uwaga -
karalne]. Parafianie zaplaca :-)

On Sun, 06 May 2007 19:36:17 +0200,  Padre_peper wrote:

J.F. napisał(a):

Z tego samego powodu dla którego ja-witrażownik nie mogę sobie co roku
zakontraktować ani minimalnej ceny ani gwarantowanego skupu moich wyrobów:(

Czemu nie ? Utworzcie zwiazek i trzymajcie cene minimalna [uwaga -
karalne]. Parafianie zaplaca :-)

Pal licho ceny minimalne, wolał bym skup interwencyjny :)

J.F. pisze:

W unii zyjemy i doplaty do rolnikow sa i dlugo beda. Ale do wszystkiego. W szczegolnosci do nic nie robienia
[ugorowania ziemii] :-)

A że przy okazji lament plantatorów (nie wiedzieli, biedacy...)

On Sun, 6 May 2007 10:34:04 +0200,  jester wrote:

i  "preferencyjne kredyty pomocowe" to już zwykła demagogia (

poczytaj ile dostaja dopłat rolnicy ze starej uni a ile nasi. Po tej
lekturze bedziesz wiedział jakie szanse ma polskie rolnictwo w starciu z
zachodem.

Przykład: od 1 stycznia co roku nie możemy exportować owoców do Rosji, ale
np. Holendrzy mogą całe statki wysyłać towarów do nich. Jak myslisz kto to
im załatwił?

On Sun, 6 May 2007 10:34:04 +0200, "jester"
 wrote:

Mam propozycję dla Ciebie, zarobisz grube miliony jak wymyślisz 100% ochronę
przed skutkami przymrozków.

Mam propozycję dla Ciebie, zarobisz grube miliony jak wymyślisz 100%
ochronę
przed skutkami przymrozków.

Banalne - zmienic branżę, skoro taka ryzykowna.

Może Ty zafundujesz dopłaty ofiarom bessy na giełdzie?

On Sun, 6 May 2007 15:27:00 +0200, "jester"
 wrote:

Banalne - zmienic branżę, skoro taka ryzykowna.

Ok, wszyscy zmienią branże i co będziesz jadł? korę z drzew jak w korei?

Może Ty zafundujesz dopłaty ofiarom bessy na giełdzie?

Kazał Tobie ktoś pchać się na giełdę? Jak się nie znasz to nie ryzykuj
własnych pieniędzy.

On Sun, 06 May 2007 19:46:11 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

Może Ty zafundujesz dopłaty ofiarom bessy na giełdzie?

Kazał Tobie ktoś pchać się na giełdę? Jak się nie znasz to nie ryzykuj
własnych pieniędzy.

A ktoś kazał sie rolnikom pchać w sadownictwo? Jak się nei znają, to
niech nie ryzykują własnych pieniędzy.

On Sun, 06 May 2007 20:29:41 +0200, J.F.
 wrote:

A ktoś kazał sie rolnikom pchać w sadownictwo? Jak się nei znają, to
niech nie ryzykują własnych pieniędzy.

No ale sad to mozna odziedziczyc, a fundusz inwestycyjny
to w Polsce troche za wczesnie :-)

Poza tym sa kraje gdzie sie o stan gieldy troche dba, bo bessa
wprowadza sporo klopotow obywatelom :-)

On Sun, 06 May 2007 20:47:19 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

Sad mozna sprzedać. Sad można przekształcić w pole golfowe.

On Sun, 06 May 2007 21:04:26 +0200, jerzu
 wrote:

Sad mozna sprzedać. Sad można przekształcić w pole golfowe.

W ten sposób to byśmy mieli same pola golfowe w okolicach Grójca czy
Warki.

On Sun, 06 May 2007 21:14:34 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

I może byłoby top lepsze dla wszystkich?

On Sun, 06 May 2007 21:49:09 +0200, jerzu
 wrote:

I może byłoby top lepsze dla wszystkich?

Ja tam wolę zjeść jabłuszko albo śliweczkę. Piłka golfowa jest ciężko
strawna.

On 2007-05-06 21:49:09 +0200, jerzu  said:

On Sun, 06 May 2007 21:14:34 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

I może byłoby top lepsze dla wszystkich?

Ja tam wolę zjeść jabłuszko albo śliweczkę. Piłka golfowa jest ciężko
strawna.

Użytkownik "jester"  napisał w wiadomości

poczytaj ile dostaja dopłat rolnicy ze starej uni a ile nasi. Po tej
lekturze bedziesz wiedział jakie szanse ma polskie rolnictwo w starciu z
zachodem.

LEPEK pisze:

"preferencyjne kredyty pomocowe" to już zwykła demagogia

"Tomasz Pyra"  wrote in message

LEPEK pisze:

"preferencyjne kredyty pomocowe" to już zwykła demagogia

Z rolnikami to już tak jest że jak im coś pomarznie, to trzeba im pieniądze dawać bo im pomarzło.
A jak im nic nie pomarznie to jest wtedy klęska urodzaju i też im trzeba pieniądze dawać bo oni wtedy jeszcze biedniejsi.

A dzięki tym wszystkim dopłatom kartofel wyprodukowany przez takiego dotowanego zewsząd rolnika będzie droższy niż banan wyprodukowany przez rolnika z kraju gdzie o dotacjach dla bananów nikt nie słyszał.

PAndy pisze:

"Tomasz Pyra"  wrote in message

LEPEK pisze:

"preferencyjne kredyty pomocowe" to już zwykła demagogia

Z rolnikami to już tak jest że jak im coś pomarznie, to trzeba im pieniądze dawać bo im pomarzło.
A jak im nic nie pomarznie to jest wtedy klęska urodzaju i też im trzeba pieniądze dawać bo oni wtedy jeszcze biedniejsi.

A dzięki tym wszystkim dopłatom kartofel wyprodukowany przez takiego dotowanego zewsząd rolnika będzie droższy niż banan wyprodukowany przez rolnika z kraju gdzie o dotacjach dla bananów nikt nie słyszał.

hehehe a najlepsze jest mowienie o dochodowosci i rentownosci gospodarstw rolnych - wczoraj wlaczylem na chwile RM no i dwoch "ekspierdow" mowilo o polityce rolnej w EU i ogolnie o tym ze Polska stoi sila moralna rolnikow i wszystko co zdrowe pochodzi z POLSKIEJ WSI.

(zawsze wkladano mi do glowy ze tam gdzie sie doplaca to znaczy ze cos jest nierentowne i niedochodowe ale zle mi do glowy wkladano)

On Sat, 05 May 2007 22:08:15 +0200, J.F.
 wrote:

Fakt ze pogoda w okolicy byla ciekawa - sloneczko grzalo, ale
powietrze dziwnie zimne. Ale zeby o razu przymrozek i tak w calym
kraju ?

J.F. pisze:

Niby NTG, ale pewnie jezdziliscie duzo .. gdzie i kiedy byly te
przymrozki od ktorych rzekomo cale sady wymarzly ? Fakt ze pogoda w okolicy byla ciekawa - sloneczko grzalo, ale
powietrze dziwnie zimne. Ale zeby o razu przymrozek i tak w calym
kraju ?

On Mon, 07 May 2007 10:30:25 +0200, Tomasz Pyra
 wrote:

Byłem w ten weekend na Kaszubach i mróz w ostatnich dniach musiał być bo
kran z wodą rozerwało.