Grupy dyskusyjne   »   skoda/bezpiecznik/alarm

skoda/bezpiecznik/alarm



1 Data: Grudzien 23 2011 02:13:19
Temat: skoda/bezpiecznik/alarm
Autor: kajus44/gugiel 

Witam.
Mam chyba nietypowy problem. Skoda Roomster którą jeżdżę ma taką
dziwną przypadłość, że jak jest zimno, temperatury minusowe, to
zaczyna wyć alarm. Co minutę przez 10 sekund. Zauważyłem, że jest to
częstsze, kiedy w samochodzie jest wilgotno, kiedy na przykład ktoś
jeździ nam z wyłączoną klimatyzacją. A już po wyjeździe z myjni -
porażka. Czyli coś z elektryką pewnie. Do tego dochodzi poranne
otwieranie samochodu, z pilota nie daje się tak łatwo, i teraz różne
zachowania:
 - otwieram z kluczyka, dioda na drzwiach miga dalej, jakby samochód
był zamknięty, odpalam silnik - da się, dioda miga, jadę - da się,
dioda dalej miga, po czasie przestaje.
 - otwieram z kluczyka, zaczyna wyć, zamykam, wyje dalej, za którymś
razem udaje się kliknąć pilotem - wyje dalej, wsiadam, odpalam silnik
- wyje dalej, jadę jadę jadę, aż w samochodzie zrobi się ciepło -
przestaje wyć.
Raz przy wyjeździe z osiedla wyjącym samochodem zatrzymała mnie
policja (słusznie oczywiście), i trochę zajęło mi wyjaśnienie im co
się dzieje (krzycząc).
I teraz najważniejsze. Obudziło mnie wycie przedwczoraj w nocy, około
1, zszedłem do samochodu, odpaliłem wyjący, przejechałem wyjącym parę
kilometrów aż się rozgrzał, przestało wyć (policji na szczęście (?)
zero), ale zacząłem - jak to wkurwiony człowiek - myśleć. Otwarłem
klapkę żeby zajrzeć do bezpieczników, otwarłem instrukcję obsługi,
zacząłem analizować układ i zauważyłem, że po pierwsze są dwa
bezpieczniki do alarmu, a po drugie - w drugim gnieździe(?) było
pusto. Jako, że napisane było że, bezpiecznik 15, wyjąłem taki z
gniazda zapalniczki i włożyłem do alarmu. Kilka razy sprawdzałem jak
alarm zachowa się po uzbrojeniu, w wersji z i bez bezpiecznika, i to
był strzał w dziesiątkę. Wyszło mi na to, że brak bezpiecznika
powodował chyba osadzanie się wilgoci w tym gnieździe, jakieś
przeskoki czy cholera wie co a w konsekwencji wycie.
I teraz pytanie - czy kołki z ASO nie doszli do tego bo są niekumaci?
(zmniejszyli tylko czułość czujki ze 100% na 40%, i to pomogło
częściowo, to znaczy że wył - ale rzadziej), czy tez jedynie przypadek
sprawił, że teraz nie wyje.
I najważniejsze pytanie - jak alarm działał bez bezpiecznika? Może się
wypowiedzieć jakiś elektryk (bo ja to tylko wiem że z prądu jest
światło i duże rachunki)?
pozdrawiam przedświątecznie
Irek/kajus44



2 Data: Grudzien 23 2011 11:16:10
Temat: Re: skoda/bezpiecznik/alarm
Autor: to 

begin kajus44/gugiel

 - otwieram z kluczyka, zaczyna wyć, zamykam, wyje dalej, za którymś
razem udaje się kliknąć pilotem - wyje dalej, wsiadam, odpalam silnik -
wyje dalej, jadę jadę jadę, aż w samochodzie zrobi się ciepło -
przestaje wyć.

Zdał sobie sprawę, że ma kurę w logo i wyje, a gdy już mu ciepło, to
poprawia mu się humor i przestaje wyć?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

3 Data: Grudzien 23 2011 03:24:19
Temat: Re: skoda/bezpiecznik/alarm
Autor: kajus44/gugiel 

On 23 Gru, 12:16, to  wrote:

begin kajus44/gugiel

>  - otwieram z kluczyka, zaczyna wyć, zamykam, wyje dalej, za którymś
> razem udaje się kliknąć pilotem - wyje dalej, wsiadam, odpalam silnik -
> wyje dalej, jadę jadę jadę, aż w samochodzie zrobi się ciepło -
> przestaje wyć.

Zdał sobie sprawę, że ma kurę w logo i wyje, a gdy już mu ciepło, to
poprawia mu się humor i przestaje wyć?


Ty się śmiej, a mnie sąsiedzi pewnie chcieli zlinczować.

4 Data: Grudzien 23 2011 12:31:42
Temat: Re: skoda/bezpiecznik/alarm
Autor: Tom 

Dnia 23 Dec 2011 11:16:10 GMT, to napisał(a):

begin kajus44/gugiel

Zdał sobie sprawę, że _ma kurę w logo_ i wyje, a gdy już mu ciepło, to
poprawia mu się humor i przestaje wyć?

To nie kura tylko indiańska strzała z pióropuszem, efekt podróży Emila
Škody po Ameryce.

5 Data: Grudzien 23 2011 12:45:26
Temat: Re: skoda/bezpiecznik/alarm
Autor: Maciek 

To nie kura tylko indiańska strzała z pióropuszem, efekt podróży Emila
Škody po Ameryce.

Pewnie sporo stuffu z indianami wyjarał, że wyszła z tego kura ;-)

6 Data: Grudzien 23 2011 03:48:22
Temat: Re: skoda/bezpiecznik/alarm
Autor: kajus44/gugiel 

On 23 Gru, 12:31, Tom  wrote:

Dnia 23 Dec 2011 11:16:10 GMT, to napisał(a):

> begin kajus44/gugiel

> Zdał sobie sprawę, że _ma kurę w logo_ i wyje, a gdy już mu ciepło, to
> poprawia mu się humor i przestaje wyć?

To nie kura tylko indiańska strzała z pióropuszem, efekt podróży Emila
Škody po Ameryce.

To ja dodam, żeby było śmieszniej, że teraz każdy może wleźć do mojego
samochodu a ten ani pisknie, tylko ni chu chu nie wiem, jaki to ma
związek z bezpiecznikami. I to związek z tym, że bezpiecznik JEST, bo
gdyby go nie było to bym się nie dziwił.

7 Data: Grudzien 23 2011 12:17:06
Temat: Re: skoda/bezpiecznik/alarm
Autor: to 

begin kajus44/gugiel

To ja dodam, żeby było śmieszniej, że teraz każdy może wleźÄ‡ do mojego
samochodu a ten ani pisknie, tylko ni chu chu nie wiem, jaki to ma
związek z bezpiecznikami.

Czyli jednak nie chodzi o zieloną kurę... :/

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

8 Data: Grudzien 23 2011 13:37:05
Temat: Re: skoda/bezpiecznik/alarm
Autor: Maciek 

Czyli jednak nie chodzi o zieloną kurę... :/

Niestety nie. Ale ja wiem co się stało...
....sie zepsuło ;-)

9 Data: Grudzien 23 2011 14:07:58
Temat: Re: skoda/bezpiecznik/alarm
Autor: Maciek 

To ja dodam, żeby było śmieszniej, że teraz każdy może wleźć do mojego
samochodu a ten ani pisknie, tylko ni chu chu nie wiem, jaki to ma
związek z bezpiecznikami. I to związek z tym, że bezpiecznik JEST, bo
gdyby go nie było to bym się nie dziwił.

Żeby Cię pocieszyć.. pewnie nikt Ci na to pytanie rozsądnie nie odpowie. Przyczyn może być dużo. Np. zimne luty, chwilowy zanik styku na złączach.
Jakbym miał obstawiać to drugi bezpiecznik, który namierzyłeś prawdopodobnie jest zbędny i pewnie dotyczy jakiegoś modułu, którego nie posiadasz w samochodzie (z tym, że to trzeba oczywiście zweryfikować).
Pewnie podpiąłbym kurę pod kompa zobaczył czy coś dziwnego nie wyskakuje w błędach czy co tam ten zieleniec jest w stanie pokazać. Jeżeli byłoby ok to jazda do kumatego elektryka i powodzenia w grzebaniu w kablach. To co opisujesz może mieć związek z zasilaniem modułu alarmu / sygnałem od stacyjki, uszkodzeniem elektoniki itp.

10 Data: Grudzien 23 2011 06:19:44
Temat: Re: skoda/bezpiecznik/alarm
Autor: kajus44/gugiel 

On 23 Gru, 14:07, "Maciek"  wrote:

>To ja dodam, żeby było śmieszniej, że teraz każdy może wleźć do mojego
>samochodu a ten ani pisknie, tylko ni chu chu nie wiem, jaki to ma
>związek z bezpiecznikami. I to związek z tym, że bezpiecznik JEST, bo
>gdyby go nie było to bym się nie dziwił.

Żeby Cię pocieszyć.. pewnie nikt Ci na to pytanie rozsądnie nie odpowie.
Przyczyn może być dużo. Np. zimne luty, chwilowy zanik styku na złączach.
Jakbym miał obstawiać to drugi bezpiecznik, który namierzyłeś prawdopodobnie
jest zbędny i pewnie dotyczy jakiegoś modułu, którego nie posiadasz w
samochodzie (z tym, że to trzeba oczywiście zweryfikować).
Pewnie podpiąłbym kurę pod kompa zobaczył czy coś dziwnego nie wyskakuje w
błędach czy co tam ten zieleniec jest w stanie pokazać. Jeżeli byłoby ok to
jazda do kumatego elektryka i powodzenia w grzebaniu w kablach. To co
opisujesz może mieć związek z zasilaniem modułu alarmu / sygnałem od
stacyjki, uszkodzeniem elektoniki itp.

Dziękuję za odpowiedź, taką najbardziej kurowatą.
Przekażę te wszystkie informacje w ASO.
W tym wszystkim jest jeszcze taka sprawa, że prawdopodobnie nie jest
to alarm skodowski fabrycznie montowany, samochód był kupowany w
okresie kiedy w tymże ASO robili wałki z alarmami, liczyli za
oryginalne a wkładali jakieś inne. Muszę go oddać któregoś dnia tak,
żeby rano obudził w salonie dozorcę, który potwierdzi fachowcom, że
faktycznie "samochód wyje jak opętany". A potem jeśli niczego nie
znajdą powiem im o bezpieczniku.
Pozdrawiam wszystkich życząc spokojnych i wesołych Świąt!

11 Data: Grudzien 23 2011 16:07:13
Temat: Re: skoda/bezpiecznik/alarm
Autor:  

Witam serdecznie.

Pewnie Cie to nie pocieszy, ale koleżanka w: "nowej" (bo nowa była rok temu)
Fabii ma to samo.
Dodatkowo przestają działać kierunkowskazy.
Oczywiście, kiedy odstawia do ASO to wszystko jest OK ;-)
Zawsze to jakieś pocieszenie. Taka jedność w biedzie.
Powodzenia.

Sebastian
http://speedyelise.fora.pl


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

12 Data: Grudzien 23 2011 18:33:37
Temat: Re: skoda/bezpiecznik/alarm
Autor: kajus44 

Użytkownik wrote:

Witam serdecznie.

Pewnie Cie to nie pocieszy, ale koleżanka w: "nowej" (bo nowa była
rok temu) Fabii ma to samo.
Dodatkowo przestają działać kierunkowskazy.
Oczywiście, kiedy odstawia do ASO to wszystko jest OK ;-)
Zawsze to jakieś pocieszenie. Taka jedność w biedzie.
Powodzenia.

Moja Skoda też ma rok i też rocznik 2010. I mam to już od poprzedniej zimy. Polecono mi odpięcie syreny w serwisie, ale to średni pomysł IMO. Zobaczymy co powiedzą w ASO, dam Ci znać, może to pomoże koleżance.
Pozdrawiam!

skoda/bezpiecznik/alarm



Grupy dyskusyjne