Użytkownik "sendilkelm" napisał w wiadomości
Jak nie muszą? B-1 jest ustawiony na obu końcach ulicy (B1 to nie B2).
no tak, jak jedziesz z naprzeciwka to fakt - widzisz, ale jak jedziesz
boczną to juz niekoniecznie, a wręcz w wyjątkowych sytuacjach... wiec raczej
nie należy się spodziewać że taki kierowca będzie inaczej traktowany niz tak
samo jak gdyby tego znaku tam nie było... może co najwyżej dostać mandat za
niezasotosowanie się do tego zakazu, ale wymuszeni pierwszeństwa wg mnie nie
będzie winien...
pozdro
Fox
--
FoxŁódź
Audi A6 V8 4.2
Honda Hornet 600
tel/sms: +48 501 033 258
5 |
Data: Kwiecien 29 2008 00:25:47 |
Temat: Re: skrzyżowanie z B-1 |
Autor: Kerry |
FoxŁódź_nspam napisał(a):
Jak nie muszą? B-1 jest ustawiony na obu końcach ulicy (B1 to nie B2).
no tak, jak jedziesz z naprzeciwka to fakt - widzisz, ale jak jedziesz boczną to juz niekoniecznie, a wręcz w wyjątkowych sytuacjach... wiec
raczej nie należy się spodziewać że taki kierowca będzie inaczej
traktowany niz tak samo jak gdyby tego znaku tam nie było... może co
najwyżej dostać mandat za niezasotosowanie się do tego zakazu, ale
wymuszeni pierwszeństwa wg mnie nie będzie winien...
A się przyczepię do wątku.
Jest strefa "30", skrzyżowania rónorzędne, na jednym ze skrzyżowań w prawo mam drogę jednokierunkową - mogę skręcić w nią (tłumaczę kierunek). Jeśli jakiś łoś wyjeżdża stamtąd (pod prąd) i mi wali w boczek - kto jest winny? czyżby podobnie - mimo, że "nie mógł" stamtąd wyjechać, to jednak ja będę winny (bo nie ustąpiłem pierwszeństwa)?
--
Pozdrawiam,
Kerry
6 |
Data: Kwiecien 30 2008 00:07:20 | Temat: Re: skrzyżowanie z B-1 | Autor: Papkin |
A się przyczepię do wątku.
Jest strefa "30", skrzyżowania rónorzędne, na jednym ze skrzyżowań w
prawo mam drogę jednokierunkową - mogę skręcić w nią (tłumaczę
kierunek). Jeśli jakiś łoś wyjeżdża stamtąd (pod prąd) i mi wali w
boczek - kto jest winny? czyżby podobnie - mimo, że "nie mógł"
stamtąd wyjechać, to jednak ja będę winny (bo nie ustąpiłem
pierwszeństwa)?
dobre pytanie, obtrabilem srogo ostatnio goscia ktory mi pierszenstwa NIE ustapil (jechal droga szersza i prosta - to myslal ze ma pierszenstwo :/)
wyjechalem pod prad, zgadza sie, 30m jechalem pod prad, gosc jechal w strefie (jak i ja) 30km, znakow nie ma innych wiec ja mam pierszenstwo. Gosc nie widzi ze to ulica jednokierunkowa zanim sie nie pojawi na skrzyzowaniu.
Wiec przypadek mam identyczny jak ty.
| |