Grupy dyskusyjne   »   smarowanie łańcucha

smarowanie łańcucha



1 Data: Pa?dziernik 27 2008 10:49:59
Temat: smarowanie łańcucha
Autor: FanTomas 

mam pytanko do uzytkowników scottoilera. jest sens sie w to bawić? jakie są
wady tego rozwiazania? czy olej podawany na łancuch nie jest od razu
rozchlapywany po tylnej feldze, oponie (opona +olej= zniszczenie opony)?
zastanawiam sie nad załozeniem tego do siebie. pozdro

--
Jesli Boga nie ma (co daj Bóg)
- to dzieki Bogu!
Ale jeśli Bóg jest (co nie daj Boże)
-to niech nas ręka Boska broni!!!



2 Data: Pa?dziernik 27 2008 11:11:30
Temat: Re: smarowanie łańcucha
Autor: Ireneusz Dyła 

Użytkownik "FanTomas"  napisał w wiadomości

mam pytanko do uzytkowników scottoilera. jest sens sie w to bawić? jakie
są wady tego rozwiazania? czy olej podawany na łancuch nie jest od razu
rozchlapywany po tylnej feldze, oponie (opona +olej= zniszczenie opony)?
zastanawiam sie nad załozeniem tego do siebie. pozdro

O ile wiem ustawia sie toto 1-2 krople/min i nic sie nie chlapie.
Osobiscie raz na 300km przeciagam po lancuchu gabka nasaczona
olejem  i na jedno wychodzi. Mam tez skotojler mojej
wlasnej produkcji ale on juz nie dziala tak precyzyjnie bo jest
podlaczony do odmy w ramie. Zeby go uruchomic trzeba w
konkretnym pionie przejechac ze 200m i wtedy zaczyna dzialac.
Fakt, ze chlapie po oponie jakos mi nie przeszkadza.
Kiedys uzywalem spray'u ale lancuch za bardzo oblepial sie blotem
wiec teraz uzywam oleju.
--
Pozdrawiam
ID i ktm-y

3 Data: Pa?dziernik 27 2008 11:52:18
Temat: Re: smarowanie łańcucha
Autor: lesor 

FanTomas wrote:

mam pytanko do uzytkowników scottoilera. jest sens sie w to bawić?
jakie są wady tego rozwiazania? czy olej podawany na łancuch nie jest
od razu rozchlapywany po tylnej feldze, oponie (opona +olej=
zniszczenie opony)? zastanawiam sie nad załozeniem tego do siebie.

Nie mam scottoilera ale sie wypowiem.
Trzy sezony uzywam wylacznie oleju do smarowania i nie chce patrzec na
spraye. Wczesniej stosowalem buteleczke po spirytusie salicylowym, teraz mam
mechanizacje.
Zaleta uzycia oleju miast smarow w sprayu jest bezdyskusyjnie czystszy
motocykl. Jak sie felga usyfi - szmatka wyczyszczam nawet bez chemii.
Lancuch to jest w ogole czysty. Miedzy bajki mozna wlozyc _teorie_ o tym ,ze
w deszczu sie olej konczy po 100km. Porzadny 80W90 (wg mnie najlepszy jest
Lotos) daje rade.

Obecnie uzywam PRO-OILERA, sterowanie elektronicznie, interwal czasowy albo
w funkcji predkosci (kontaktronik lub podpiecie do czujnika predkosci). Pro
oiler poleca bardziej niz przekladniowy - olej silnikowy, w moim
doswiadczeniu trzeba dozowac go wiecej, i ostatecznie wrocilem do
przekladniowego.
http://www.pro-oiler.com/
Najwieksza zaleta tego rozwiazania jest panel sterowania. Mozna przelaczac
sobie tryby smarowania i zaleznie od warunkow zastanych (temperatura,
deszcz, czy wjazd w polna droge i piach - zmniejszyc lub zwiekszyc
dozowanie. Mamy wiec pelna kontrole nad smarowaniem. I to bez brudzenia rak.

Podpowiedziano mi ostatnio konkurencyjny produkt CLS w dwoch wersjach.
http://www.cls200.de/front_content.php?idcat=2

Kto by chcial wariant niskobudzetowy - mozna kupic od scottolietra sam
dozownik (zdaje sie ze ze 30 Euro) i dozowac grawitacyjnie z zaworkiem albo
zdobyc pompke do oleju (sa stosowane np. w kserokopiarkach kolorowych) i
zrobic byle jaki generatorek czasowy. Ewentualnie w wersji elektrycznie
prymitywnej zalozyc kontaktronik plus przekaznik plus ew. zwezke (zwężkę) na
rurce do regulacji ilosci oleju.

Dozownik czy scottoiler, pro-oiler czy CLS czy samorobe dodatkowo, oprocz
zwiekszenia zywotnosci lancucha docenia przede wszystkim wlasciciele
motocykli bez centralki.


--
pozdrawiam, lesor
CB1300 Misiek
+ pro-oiler :)
Złoty Felkowski Braincap'07, Srebrny Bobrowy Dyplom'08

4 Data: Pa?dziernik 27 2008 16:40:53
Temat: Re: smarowanie łańcucha
Autor: FanTomas 

Dozownik czy scottoiler, pro-oiler czy CLS czy samorobe dodatkowo, oprocz
zwiekszenia zywotnosci lancucha docenia przede wszystkim wlasciciele
motocykli bez centralki.


--
pozdrawiam, lesor
CB1300 Misiek
+ pro-oiler :)
Złoty Felkowski Braincap'07, Srebrny Bobrowy Dyplom'08



pytam o stosowanie automatycznych olejarek bo tak sie składa ze mam dostęp
do bardzo lepkiego i gestego oleju. duzo bardziej lepkiego i gstszego niz
jakiekolwiek 80w-90 dostepne na stacjach. ma to konsystencje lejącego sie
gęstego miodu. i cholernie ciezko to z metalu zmych wiec powinno sie trzymac
i nie rozpryskiwac za szybko.
pozdro

5 Data: Pa?dziernik 27 2008 18:52:33
Temat: Re: smarowanie łańcucha
Autor: lesor 

FanTomas wrote:

Dozownik czy scottoiler, pro-oiler czy CLS czy samorobe dodatkowo,
oprocz zwiekszenia zywotnosci lancucha docenia przede wszystkim
wlasciciele motocykli bez centralki.

pytam o stosowanie automatycznych olejarek bo tak sie składa ze mam
dostęp do bardzo lepkiego i gestego oleju. duzo bardziej lepkiego i
gstszego niz jakiekolwiek 80w-90 dostepne na stacjach. ma to
konsystencje lejącego sie gęstego miodu. i cholernie ciezko to z
metalu zmyc wiec powinno sie trzymac i nie rozpryskiwac za szybko.

Myslisz, ze taki gesty olej bedzie bez trudu plynal przez przewody (o ile
dobra pompa go pociagnie) i potem po zebatce splynie na lancuch i wniknie do
rolki?
Niestety trzeba sie godzic na kompromis, albo cos bedzie konsystencji masla
ale bez latwosci przenikania w lancuchowe zakamarki albo dobrze smarowac ale
szybciej uciekac...
.... to takie tam sobie teoretyzowanie. Sprawdz doswiadczalnie - jesli
trafiles na olej, ktory nie bedzie sie rozpryskiwal a jednoczesnie dobrze
smarowal to masz przed soba niezla kariere na rynku materialow
eksploatacyjnych do motocykli. :)

powodzenia! :)
--
pozdrawiam, lesor
CB1300 Misiek

6 Data: Pa?dziernik 27 2008 20:42:30
Temat: Re: smarowanie łańcucha
Autor: Alti 


Użytkownik "FanTomas"  napisał

pytam o stosowanie automatycznych olejarek bo tak sie składa ze mam dostęp do bardzo lepkiego i gestego oleju. duzo bardziej lepkiego i gstszego niz jakiekolwiek 80w-90 dostepne na stacjach.

A co to za olej? Jeżeli to stary olej elektroizolacyjny to uważaj i to bardzo na niego.
widziałem troche olejów o składzie na poziomie 90% PCB (polichlorowane bifenyle) i miały podobna konsystencje. Problem w tym że PCB to syf na maxa.
Jeżeli ten olej który masz to olej elektroizolacyjny to poczytaj w sieci o PCB a zrozumiesz z czym masz do czynienia.
Wojtek

7 Data: Pa?dziernik 27 2008 22:19:47
Temat: Re: smarowanie łańcucha
Autor: FanTomas 




A co to za olej? Jeżeli to stary olej elektroizolacyjny to uważaj i to
bardzo na niego.
widziałem troche olejów o składzie na poziomie 90% PCB (polichlorowane
bifenyle) i miały podobna konsystencje. Problem w tym że PCB to syf na
maxa.
Jeżeli ten olej który masz to olej elektroizolacyjny to poczytaj w sieci o
PCB a zrozumiesz z czym masz do czynienia.
Wojtek


to nie jest zaden stary olej a tym bardziej izolacyjny
to nówka funkiel  shell omala 680. przemysłowy olej przekładniowy do pracy w
bardzo ciezkich warunkach.

8 Data: Pa?dziernik 28 2008 06:12:21
Temat: Re: smarowanie łańcucha
Autor:

Mam Scott..a w CB500.
Spisuje się wyjatkowo przyjemnie.
Napelniam zbiorniczek raz na kilka tygodni (nie licze) i spokoj.
Jak widze ze jest malo to wyciagam buteleczke spod siedzenia,
strzykawke i dopelniam.
Jesli chodzi o olej to stosuje jakis tam przekladniowy do autobusow -
taki zielonawy.
Troche rozchlapuje co widac na oponie - w koncu olej caly czas jest
podawany i gdzies musi sie podziac ten nadmiar.
Felga tez zasadniczo robi sie brudna ale no hmm to jest motocykl -
przynajmniej palce sie nie kleja od sprayu.
az wlepie fote
http://www.bikepics.com/pictures/886869/
zobacz jak wyglada felga z przodu / z tylu a jak zebatka
Ustawienie pokretla mam tak zeby motor nie zostawial mokrej plamki jak
postoi w garazu
Lancuch jest caly czas wilgotny jak cipeczka az przyjemnie popatrzec.
no moze troche przesadzilem..
aha co do gestosci oleju to zgadzam sie z wypowiedzia lesora
narka

9 Data: Pa?dziernik 28 2008 17:54:31
Temat: Re: smarowanie łańcucha
Autor: FanTomas 




Lancuch jest caly czas wilgotny jak cipeczka az przyjemnie popatrzec.
no moze troche przesadzilem..
aha co do gestosci oleju to zgadzam sie z wypowiedzia lesora
narka

EOT
bardzo fajne malowanie motocykla. pozdro i do zobaczenia na drodze

10 Data: Pa?dziernik 27 2008 20:47:34
Temat: Re: smarowanie łańcucha
Autor: Wieca 

lesor napisał(a) :

FanTomas wrote:
mam pytanko do uzytkowników scottoilera. jest sens sie w to bawić?
jakie są wady tego rozwiazania? czy olej podawany na łancuch nie jest
od razu rozchlapywany po tylnej feldze, oponie (opona +olej=
zniszczenie opony)? zastanawiam sie nad załozeniem tego do siebie.
Nie mam scottoilera ale sie wypowiem.
Trzy sezony uzywam wylacznie oleju do smarowania i nie chce patrzec na
spraye. Wczesniej stosowalem buteleczke po spirytusie salicylowym, teraz
mam mechanizacje.
Zaleta uzycia oleju miast smarow w sprayu jest bezdyskusyjnie czystszy
motocykl. Jak sie felga usyfi - szmatka wyczyszczam nawet bez chemii.
Lancuch to jest w ogole czysty. Miedzy bajki mozna wlozyc _teorie_ o tym
,ze w deszczu sie olej konczy po 100km. Porzadny 80W90 (wg mnie
najlepszy jest Lotos) daje rade.
Obecnie uzywam PRO-OILERA, sterowanie elektronicznie, interwal czasowy
albo w funkcji predkosci (kontaktronik lub podpiecie do czujnika
predkosci). Pro oiler poleca bardziej niz przekladniowy - olej
silnikowy, w moim doswiadczeniu trzeba dozowac go wiecej, i ostatecznie
wrocilem do przekladniowego.
http://www.pro-oiler.com/
Najwieksza zaleta tego rozwiazania jest panel sterowania. Mozna przelaczac
sobie tryby smarowania i zaleznie od warunkow zastanych (temperatura,
deszcz, czy wjazd w polna droge i piach - zmniejszyc lub zwiekszyc
dozowanie. Mamy wiec pelna kontrole nad smarowaniem. I to bez brudzenia
rak.

Ja pier$%^ Po co ? Ja mam : http://www.chainoiler.co.uk/ i jestem
zadowolony. Używam oleju jaki mi się wala po garażu - ostatnio
przekładniowego rozcieńczanego miksolem. I działa.

Koszt to jakieś 20 EUR za urządzenie i nic za olej. Zestaw zrobił prawie 30
tys i nic się nie dzieje.


--
pozdr
Wieca
DL 1000 V-Strom - Zjadacz Wróbli

11 Data: Pa?dziernik 28 2008 16:30:04
Temat: Re: smarowanie łańcucha
Autor: Mystik 

Cześć

Użytkownik "FanTomas"  napisał w wiadomości

mam pytanko do uzytkowników scottoilera. jest sens sie w to bawić? jakie są wady tego rozwiazania? czy olej podawany na łancuch nie jest od razu rozchlapywany po tylnej feldze, oponie (opona +olej= zniszczenie opony)? zastanawiam sie nad załozeniem tego do siebie. pozdro

Od kiedy miałem scotoilera, to zapomniałem o smarowaniu i łańcuchu. Polecam każdemu, którego na to stać.
Możesz to ustawić tak, że nie chlapie, a łańcuch jest nasmarowany.

pozdr.
Mystik

smarowanie łańcucha



Grupy dyskusyjne