Grupy dyskusyjne   »   stłuczka parkingowa

stłuczka parkingowa



1 Data: Sierpien 05 2009 19:21:32
Temat: stłuczka parkingowa
Autor: Zyga 

Powitać.

Dzisiaj niemiłe zdarzenie mnie spotkało.
Koleś cofając samochodem na ulicy walną w moje zaparkowane moto. Mnie przy
tym nie było. Jak wróciłem to już chciał odjeżdżać, ale nie zdążył.
Moto stało na nóżce bocznej, nóżka owa się mocno wygięła. Do tego porysowany
przedni błotnik. Jako że moto (gs500) ma już lat ze 16 nie wzruszyło mnie to
zbytnio. Spisaliśmy oświadczenie i tyle. W oświadczeniu napisne o nóżce i
błotniku.
Pierwsze co zrobiłem po ruszeniu to puściłem kierownice. Oczywiście, q..wa,
ściąga w prawo. Ślady na błotniku też z prawej. Znaczy się co? Laga krzywa,
czy może coś innego. Oglądam dokładniej ale nic nie widzę. W oświadczeniu
nie ma nic że po kolizji krzywo jedzie, ale jest że samochód potrącił
motocykl.
Pytanie moje: Zostawić jak jest i udeżać do ubezpieczyciela?(Hestia) Czy
dzwonić do sprawcy i pisać nowe oświadczenie że geometria się zjeb..,
zapsuła?
To będzie teraz ktoś od nich (hestia) oglądał, wyceniał szkody? Nigdy szkody
nie likwidowałem to nie wiem.
Z tego co mi świta to można bezgotówkowo lub samemu naprawiać. Na jakim
etapie muszę zdecydować czy chcę kaskę czy chcę bezgotówkową naprawę? Moto
potrzebne mi na co dzień, więc chyba wolę samemu naprawić w dogodnym dla
mnie terminie. Nóżkę sam wyprostuję, rysy na błotniku oleję, najgorsza ta
geometria.

Z góry dzięki za rady.
pzdr
Zyga



2 Data: Sierpien 05 2009 19:31:10
Temat: Re: stłuczka parkingowa
Autor: Kuczu 

Zyga pisze:

Powitać.

Pytanie moje: Zostawić jak jest i udeżać do ubezpieczyciela?(Hestia) Czy dzwonić do sprawcy i pisać nowe oświadczenie że geometria się zjeb.., zapsuła?

Zglaszasz szkode z jego OC i jego TU przysle likwidatora. Ten oceni straty w trakcie osobistych ogledzin. Wtedy mozesz mu pokazac krzywy przod. Nie musisz wiedziec od razu po kolizji co zostalo uszkodzone. Nie musisz sie znac. Likwidator/technik TU znac sie powinien. Oni zaproponuja Ci sposob naprawy lub kase. Sam wybierzesz co Ci sie lepiej oplaca.

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

3 Data: Sierpien 05 2009 14:46:14
Temat: Re: stłuczka parkingowa
Autor: saj 

Joł Zygi,

gdzies mie sie obiło, ze w hestii to h...uje. Wiec jak powiedza, ze
np. wyplaca Ci 5 pln albo 10 pln albo 100000000 pln to sie odwoluj i
mow ze chcesz wiecej. Zwykle TU po samym fakcie odwolania wyplacaja
wiecej. Znajomemu, ktoremu rozbito samochod link4 w pierwszej wycenie
zaproponowało bodaj 54 pln.

pzdr,
saj

On 5 Sie, 19:21, "Zyga"  wrote:

Powitać.

Z góry dzięki za rady.
pzdr
Zyga

4 Data: Sierpien 06 2009 20:44:27
Temat: Re: stłuczka parkingowa
Autor: CUT_INZ 

saj pisze:

Joł Zygi,

gdzies mie sie obiło, ze w hestii to h...uje.
Nie zgadzam się.


np. wyplaca Ci 5 pln albo 10 pln albo 100000000 pln to sie odwoluj i
mow ze chcesz wiecej. n.

Tu się zgadzam. Po odwołaniu zawsze dają więcej. U mnie przy szkodzie osobowej z OC po odwołaniu podnieśli odszkodowanie o bagatela 100% (ale miałem mocne argumenty)


--
Opel Corsa C 1,8 16V GSI '02
Honda VFR 800A V-TEC '08

NIE JESTEM Z WARSZAWY

5 Data: Sierpien 06 2009 09:30:27
Temat: Re: stłuczka parkingowa
Autor: Wojtek Pizoń 


To będzie teraz ktoś od nich (hestia) oglądał, wyceniał szkody? Nigdy szkody nie likwidowałem to nie wiem.

Hej
Likwidowałem szkodę w Hestii wiosną tego roku.
Babka mi w moto wjechała w tyłek.
Załatwiałem sprawę w ten sposób:
Oczywiście oświadczenie sprawcy to po pierwsze
Potem przyjechał pan likwidator i powiedział, że
wyceniał już w tym sezonie kilka skuterów więc ma pewne doświadczenie.
Od razu wyczułem kłopoty więc palcem pokazałem mu każdy uszkodzony
plastik i każdą śrubkę i podyktowałem jak ma opisać każą część w swoim raporcie.
Jak tylko pan likwidator zniknął od razu wstawiłem moto do serwisu
Hondy i poprosiłem o wykonanie kosztorysu naprawy (70zł).
Po kilku dniach odebrałem kosztorys z Hondy, opiewał na 7500zł
i popędziłem z kosztorysem do Hestii.
Pan likwidator stwierdził, że bardzo mu się to przyda bo
mojego motocykla nie ma w swoich tabelach.
A na allegro też nic nie znalazł, swoją drogą nie mam pojęcia
jak on chciał tą wycenę dokończyć.
Tak czy inaczej dostałem po bodajże dwóch tygodniach odpowiedź
z Hestii o wysokości wypłaty odszkodowania.
Zaproponowali 3500zł złodzieje.
Zadzwoniłem do Pana likwidatora i się spytałem skąd ta kwota
przecież kasa należy mi się dwukrotnie większa, jak psu micha.
Pan odpowiedział, że owszem należy sie ale nie dostanę
Nasmarowałem odwołanie i poczekałem kolejny tydzień.
Zaproponowano mi ugodę w kwocie 5500zł no i na to przystałem.
Tak więc widać na załączonym przykładzie jak Hestia gra z klientami.
Myślę, że mój przykład będzie ci pomocny w walce z Panem Likwidatorem.

Pozdro
Pipuch


--
Pip PC800

6 Data: Sierpien 06 2009 00:43:21
Temat: Re: stłuczka parkingowa
Autor: saj 

On 6 Sie, 09:30, Wojtek Pizoń  wrote:



Po kilku dniach odebrałem kosztorys z Hondy, opiewał na 7500zł
i popędziłem z kosztorysem do Hestii.
[...]
Zaproponowano mi ugodę w kwocie 5500zł no i na to przystałem.

Z ciekawosci: dlaczego zgodziles sie, zeby Cie nacieli na 2000?
pzdr,
saj

7 Data: Sierpien 06 2009 01:29:38
Temat: Re: stłuczka parkingowa
Autor: scibor1 

On 6 Sie, 09:43, saj  wrote:

On 6 Sie, 09:30, Wojtek Pizoń  wrote:



> Po kilku dniach odebrałem kosztorys z Hondy, opiewał na 7500zł
> i popędziłem z kosztorysem do Hestii.
[...]
> Zaproponowano mi ugodę w kwocie 5500zł no i na to przystałem.

Z ciekawosci: dlaczego zgodziles sie, zeby Cie nacieli na 2000?
pzdr,
saj

Moze dlatego, ze mu sie spieszy bo chce jeszcze w tym sezonie
posmigac.
Ja chcialem od Hestii 5000zl, kazali mi sie pocalowac w dupe ale ze
mialem czas zeby sie nie piescic to po 3 latach procesowania sie
zaplacili mi 15tys. I mojemu adwokatowi jeszcze 3000zl. Jak widac albo
wolno sie ucza albo za duzo poszkodowanych im odpuszcza.

scibor
czarna perla CBF500

8 Data: Sierpien 06 2009 10:58:32
Temat: Re: stłuczka parkingowa
Autor: Marcin N 


Użytkownik "scibor1"  napisał w wiadomości On 6 Sie, 09:43, saj  wrote:

On 6 Sie, 09:30, Wojtek Pizoń  wrote:



> Po kilku dniach odebrałem kosztorys z Hondy, opiewał na 7500zł
> i popędziłem z kosztorysem do Hestii.
[...]
> Zaproponowano mi ugodę w kwocie 5500zł no i na to przystałem.

Z ciekawosci: dlaczego zgodziles sie, zeby Cie nacieli na 2000?
pzdr,
saj

Moze dlatego, ze mu sie spieszy bo chce jeszcze w tym sezonie
posmigac.
Ja chcialem od Hestii 5000zl, kazali mi sie pocalowac w dupe ale ze
mialem czas zeby sie nie piescic to po 3 latach procesowania sie
zaplacili mi 15tys. I mojemu adwokatowi jeszcze 3000zl. Jak widac albo
wolno sie ucza albo za duzo poszkodowanych im odpuszcza.

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Na jakiej podstawie zapłacili aż 15 tys?

MN

9 Data: Sierpien 06 2009 11:15:10
Temat: Re: stłuczka parkingowa
Autor: marider 

Marcin N pisze:


Użytkownik "scibor1"  napisał w wiadomości On 6 Sie, 09:43, saj  wrote:
On 6 Sie, 09:30, Wojtek Pizoń  wrote:



> Po kilku dniach odebrałem kosztorys z Hondy, opiewał na 7500zł
> i popędziłem z kosztorysem do Hestii.
[...]
> Zaproponowano mi ugodę w kwocie 5500zł no i na to przystałem.

Z ciekawosci: dlaczego zgodziles sie, zeby Cie nacieli na 2000?
pzdr,
saj

Moze dlatego, ze mu sie spieszy bo chce jeszcze w tym sezonie
posmigac.
Ja chcialem od Hestii 5000zl, kazali mi sie pocalowac w dupe ale ze
mialem czas zeby sie nie piescic to po 3 latach procesowania sie
zaplacili mi 15tys. I mojemu adwokatowi jeszcze 3000zl. Jak widac albo
wolno sie ucza albo za duzo poszkodowanych im odpuszcza.

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Na jakiej podstawie zapłacili aż 15 tys?

MN

Odpowiem na swoim przykladzie- odszkodowanie za moto i za zdrowie (jesli byly obrazenia)+odsetki od dnia szkody (-30dni)+zwrot wszystkich kosztow zwiazanych z rozprawa. Np u mnie jedna ekspertyza "rzeczoznawcy" z instytutu kosztowala 4500zl (44 strony opinii)- jedna z kilku. Ale taki kraj mamy, ze o sadach nie wspomne.

Nie ma sie co z TU cackac. Tylko sad. Inaczej beda wszystkich dmuchac tak jak to robia od zawsze.

Pzdr
--
marider
Wsciekla R1 + dodatki
http://tinyurl.com/yvjtdk

10 Data: Sierpien 06 2009 03:41:09
Temat: Re: stłuczka parkingowa
Autor: scibor1 

On 6 Sie, 11:15, marider  wrote:


Nie ma sie co z TU cackac. Tylko sad. Inaczej beda wszystkich dmuchac
tak jak to robia od zawsze.


Dokladnie. W przypadku Hestii sprawa w sadzie w Sopocie, bo tam maja
siedzibe. Zbiegiem okolicznosci ja tez mialem prawnika z Sopotu:). A
na wokandzie bylo 8 czy 9 pozycji; "xxx przeciwko ERGO Hestia"...

scibor
czarna perla CBF500

11 Data: Sierpien 06 2009 13:13:00
Temat: Re: stłuczka parkingowa
Autor: Wojtek Pizoń 


Zaproponowano mi ugodę w kwocie 5500zł no i na to przystałem.

Z ciekawosci: dlaczego zgodziles sie, zeby Cie nacieli na 2000?

zgodziłem sie bo więcej bym nie wyciągnął bez procesowania dwa lata
a szkodę naprawiłem we własnym zakresie na używanych plastikach
tak sie składa że dzwona przyjął na siebie kufer zintegrowany
więc poleciały tylko plastiki i stelaże
(nie wywróciłem się)
gdyby nie zaproponowali ugody to bym wstawił do serwisu
i zrobił bezgotówkowo wtedy wyciągniecie kasy z TU to nie mój problem
chociaż też słyszałem że nie wypłacali całości przy naprawach bezgotówkowych i klient musiał różnice dobulić z własnej kieszeni.
Szkoda gadać


--
Pip PC800

12 Data: Sierpien 06 2009 13:19:02
Temat: Re: stłuczka parkingowa
Autor: Marcin N 


Użytkownik "Wojtek Pizoń"  napisał w wiadomości


Zaproponowano mi ugodę w kwocie 5500zł no i na to przystałem.

Z ciekawosci: dlaczego zgodziles sie, zeby Cie nacieli na 2000?

zgodziłem sie bo więcej bym nie wyciągnął bez procesowania dwa lata
a szkodę naprawiłem we własnym zakresie na używanych plastikach
tak sie składa że dzwona przyjął na siebie kufer zintegrowany
więc poleciały tylko plastiki i stelaże
(nie wywróciłem się)
gdyby nie zaproponowali ugody to bym wstawił do serwisu
i zrobił bezgotówkowo wtedy wyciągniecie kasy z TU to nie mój problem
chociaż też słyszałem że nie wypłacali całości przy naprawach bezgotówkowych i klient musiał różnice dobulić z własnej kieszeni.
Szkoda gadać

Z własnej kieszeni? Jakim prawem?
Na tym polega "bezgotówkowość", żeby gotówki poszkodowanego nie tykać.

13 Data: Sierpien 06 2009 11:09:00
Temat: Re: stłuczka parkingowa [OT]
Autor: marider 

Wojtek Pizoń pisze:

Tak czy inaczej dostałem po bodajże dwóch tygodniach odpowiedź
z Hestii o wysokości wypłaty odszkodowania.
Zaproponowali 3500zł złodzieje.
Zadzwoniłem do Pana likwidatora i się spytałem skąd ta kwota
przecież kasa należy mi się dwukrotnie większa, jak psu micha.
Pan odpowiedział, że owszem należy sie ale nie dostanę
Nasmarowałem odwołanie i poczekałem kolejny tydzień.
Zaproponowano mi ugodę w kwocie 5500zł no i na to przystałem.

To gratuluje szczescia. Mi po napisaniu odwolania odmowili odszkodowania w ogole twierdzac ze moja wina byla :D Sprawa wyladowala w sadzie i tak trwa juz ponad 2 lata bo sie wciaz migaja. Co prawda inne TU ale tez "gowniane".

Pzdr
PS: i mam nauczke ze przy byle rysce nalezy wzywac Policje z miejsca a nie byc uleglym na korne blagania typu "Panie, po prawo jazdy mi zabiora.."
--
marider
Wsciekla R1 + dodatki
http://tinyurl.com/yvjtdk

14 Data: Sierpien 06 2009 20:48:52
Temat: Re: stłuczka parkingowa [OT]
Autor: CUT_INZ 

marider pisze:

Pzdr
PS: i mam nauczke ze przy byle rysce nalezy wzywac Policje z miejsca a nie byc uleglym na korne blagania typu "Panie, po prawo jazdy mi zabiora.."

Ja się nigdy nie zastanawiam. Zawsze dzwoniłem na policje. Raz okazało się, że delikwent miał %% we krwi.

--
Opel Corsa C 1,8 16V GSI '02
Honda VFR 800A V-TEC '08

NIE JESTEM Z WARSZAWY

15 Data: Sierpien 06 2009 21:04:14
Temat: Re: stłuczka parkingowa [OT]
Autor: Kuczu 

CUT_INZ pisze:

Raz okazało się, że delikwent miał %% we krwi.

No i wtedy jego TU odmawia wyplaty odszkodowania a Ty, jesli nie masz AC, jestes w czarnej dupie. I robisz moto na swoj koszt a potem ciagasz sie z gosciem 5 lat po sadach. Na koniec i tak okazuje sie ze gosc nie ma nic i g... dostaniesz.

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

16 Data: Sierpien 06 2009 21:07:34
Temat: Re: stłuczka parkingowa [OT]
Autor: CUT_INZ 

Kuczu pisze:

CUT_INZ pisze:

Raz okazało się, że delikwent miał %% we krwi.

No i wtedy jego TU odmawia wyplaty odszkodowania a Ty, jesli nie masz AC, jestes w czarnej dupie. I robisz moto na swoj koszt a potem ciagasz sie z gosciem 5 lat po sadach. Na koniec i tak okazuje sie ze gosc nie ma nic i g... dostaniesz.


Piszesz tak żeby coś napisać?? Ubezpieczyciel MUSI wypłacić odszkodowanie w takim przypadku! Może najwyżej domagać się zwrotu kasy od ubezpieczonego. Sprawdzone w teorii i na własnej skórze.

Na przyszłość jak nie masz o czymś pojęcia to nie pisz...

--
Opel Corsa C 1,8 16V GSI '02
Honda VFR 800A V-TEC '08

NIE JESTEM Z WARSZAWY

17 Data: Sierpien 07 2009 08:08:47
Temat: Re: stłuczka parkingowa [OT]
Autor: Tytus z Fabryki 

Siemka

*** "CUT_INZ"
 Piszesz tak żeby coś napisać?? Ubezpieczyciel MUSI wypłacić odszkodowanie w
takim przypadku! Może najwyżej domagać się zwrotu kasy od ubezpieczonego.
Sprawdzone w teorii i na własnej skórze.
 Na przyszłość jak nie masz o czymś pojęcia to nie pisz...

Chyba glownie w teori sprawdzone...jest dokladnie jak pisze Kuczu. Jak
sprawca jest po % to dopoki sad tego nie orzeknie nie jest sprawca a zaden
ubezpieczyciel nie wyplaci jak nie ma sprawcy. I sprawy ciagna sie latami,
bez warunkowej wyplaty z AC temat jest ciezki.
Oczywiscie moglo sie zdarzyc ze sie uda ale to rzadkosc...

--
    T i żółte
(te najszypsze)

18 Data: Sierpien 07 2009 18:03:43
Temat: Re: stłuczka parkingowa [OT]
Autor: CUT_INZ 

Tytus z Fabryki pisze:

Chyba glownie w teori sprawdzone...jest dokladnie jak pisze Kuczu. Jak sprawca jest po % to dopoki sad tego nie orzeknie nie jest sprawca a zaden ubezpieczyciel nie wyplaci jak nie ma sprawcy. I sprawy ciagna sie latami, bez warunkowej wyplaty z AC temat jest ciezki.
Oczywiscie moglo sie zdarzyc ze sie uda ale to rzadkosc...


Jak policja orzeknie winę, to wypłacają! A o jazdę z %% i spowodowanie wypadku toczyła się odrębna sprawa. Żeby nie było, że jestem gołosłowny:
http://groups.google.pl/group/pl.soc.prawo/browse_thread/thread/bead388926f466e6/37c5f1db0f7dfa3a?hl

Wypadek z dnia 10.10.2008r. Sprawca pijany. Odszkodowanie wypłacone. Za otrzymaną kwotę kupiłem identyczne auto z mniejszym przebiegiem, lepszym wyposażeniem, a jeszcze na AC starczyło. Za odszkodowanie ze szkody na osobie mogłem kupić drugie takie auto.

--
Opel Corsa C 1,8 16V GSI '02
Honda VFR 800A V-TEC '08

NIE JESTEM Z WARSZAWY

19 Data: Sierpien 07 2009 09:14:25
Temat: Re: stłuczka parkingowa [OT]
Autor: Kuczu 

CUT_INZ pisze:

Piszesz tak żeby coś napisać??

Nie, pisze jaka mialem kiedys przygode z pijanym gosciem na skuterze.

Ubezpieczyciel MUSI wypłacić odszkodowanie w takim przypadku! Może najwyżej domagać się zwrotu kasy od ubezpieczonego. Sprawdzone w teorii i na własnej skórze.

j.w.

Na przyszłość jak nie masz o czymś pojęcia to nie pisz...

j.w.

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

20 Data: Sierpien 06 2009 21:15:11
Temat: Re: stłuczka parkingowa [OT]
Autor: Kefir 

Elou!
Kuczu wrote:

CUT_INZ pisze:

Raz okazało się, że delikwent miał %% we krwi.

No i wtedy jego TU odmawia wyplaty odszkodowania a Ty, jesli nie masz AC, jestes w czarnej dupie. [...]

Znasz slowo "regres"? ;)

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

21 Data: Sierpien 06 2009 21:33:01
Temat: Re: stłuczka parkingowa [OT]
Autor: Leszek Karlik 

On Thu, 06 Aug 2009 21:04:14 +0200, Kuczu  wrote:

[...]

No i wtedy jego TU odmawia wyplaty odszkodowania a Ty, jesli nie masz  AC, jestes w czarnej dupie.

Wynajmujesz dobrego prawnika, on robi TU z dupy jesień średniowiecza a oni
muszą zapłacić jego koszty. I to oni mają problem, że kasy do ściągnięcia
z pijanego gościa przez regres jest nagle 3 razy więcej. :-)

Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

22 Data: Sierpien 07 2009 09:19:18
Temat: Re: stłuczka parkingowa [OT]
Autor: Kuczu 

Leszek Karlik pisze:

Wynajmujesz dobrego prawnika, on robi TU z dupy jesień średniowiecza a oni
muszą zapłacić jego koszty. I to oni mają problem, że kasy do ściągnięcia
z pijanego gościa przez regres jest nagle 3 razy więcej. :-)

No jasne. Calosc trwa minimum pol roku, Twoj motocykl stoi rozjebany w garazu, nie masz kasy na naprawe, a nawet gdybys mial to i tak nie mozesz go naprawic, i gul ci skacze ze inny smigaja w sezonie az milo. No ale masz potem zajebista satysfakcje ze sie udalo. Tak ?

No to ja juz, przy ewidentnej winie drugiego goscia, wole przemilczec fakt ze gosc byl skacowany i szybciutko zlikwidowac z jego OC szkode ktora spowodowal.

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

23 Data: Sierpien 07 2009 12:22:19
Temat: Re: stłuczka parkingowa [OT]
Autor: Leszek Karlik 

On Fri, 07 Aug 2009 09:19:18 +0200, Kuczu  wrote:

Leszek Karlik pisze:

Wynajmujesz dobrego prawnika, on robi TU z dupy jesień średniowiecza a  oni muszą zapłacić jego koszty. I to oni mają problem, że kasy do  ściągnięcia z pijanego gościa przez regres jest nagle 3 razy więcej. :-)
No jasne. Calosc trwa minimum pol roku, Twoj motocykl stoi rozjebany w  garazu, nie masz kasy na naprawe, a nawet gdybys mial to i tak nie  mozesz go naprawic, i gul ci skacze ze inny smigaja w sezonie az milo.  No ale masz potem zajebista satysfakcje ze sie udalo. Tak ?

Coś w ten deseń, tylko raczej minimalnie koło roku, jak wynika z moich
doświadczeń z polską sprawiedliwością i likwidowaniem szkód. ;-\ Dlatego
należy mieć co najmniej dwa motocykle :-)

No to ja juz, przy ewidentnej winie drugiego goscia, wole przemilczec  fakt ze gosc byl skacowany i szybciutko zlikwidowac z jego OC szkode  ktora spowodowal.

Gorzej jak facet jak mu przejdzie kac stwierdzi że to wcale nie on, ale
policji nie było, on był w szoku i ogólnie to się bał, bo motocyklista
miał dwaipółmetra wzrostu, był ubrany w skórę z ćwiekami i miał przybitą
do baku głowę poprzedniego puszkarza co mu zajechał, dlatego podpisał,
ale tak naprawdę to wcale jego wina nie była, motocyklista jechał trzysta
na gumie i miał czerwone światło.

Wtedy też masz tłuczenie się pół roku czy rok po sądach tylko może się
okazać, że w końcu wina będzie Twoja lub że orzeką współwinę. W Polsce
za dużo cwaniaków IMO, żeby można było nie wzywać policji do poważniejszej
stłuczki.

Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik

24 Data: Sierpien 07 2009 14:05:46
Temat: Re: stłuczka parkingowa [OT]
Autor: Kuczu 

Leszek Karlik pisze:

Coś w ten deseń, tylko raczej minimalnie koło roku, jak wynika z moich
doświadczeń z polską sprawiedliwością i likwidowaniem szkód. ;-\ Dlatego
należy mieć co najmniej dwa motocykle :-)

Problem w tym ze nie kazdego stac na dwa motocykle. Wiekszosc stac ledwo na jeden.

Gorzej jak facet jak mu przejdzie kac stwierdzi że to wcale nie on, ale
policji nie było, on był w szoku i ogólnie to się bał, bo motocyklista
miał dwaipółmetra wzrostu, był ubrany w skórę z ćwiekami i miał przybitą
do baku głowę poprzedniego puszkarza co mu zajechał, dlatego podpisał,
ale tak naprawdę to wcale jego wina nie była, motocyklista jechał trzysta
na gumie i miał czerwone światło.

Sie od razu robi oswiadczenie, ze swiadkami, rysunkami, zdjeciami itp, na formularzu ubezpieczalni i juz. Ryzyko zawsze jest ale czasami warto zaryzykowac.



--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

25 Data: Sierpien 07 2009 17:27:24
Temat: Re: stłuczka parkingowa [OT]
Autor: Sqeeb 

On Fri, 07 Aug 2009 14:05:46 +0200
Kuczu wrote:

Sie od razu robi oswiadczenie, ze swiadkami, rysunkami, zdjeciami itp,
na formularzu ubezpieczalni i juz. Ryzyko zawsze jest ale czasami warto
zaryzykowac.

A tak z ciekawości zapytam(bo nararazie - odpukać - nie miałem jeszcze
takich doświadczeń) długo się czeka aż policmajstry przyjadą do takiej
stłuczki? 0.5-1h?

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

26 Data: Sierpien 07 2009 17:33:57
Temat: Re: stłuczka parkingowa [OT]
Autor: Leszek Karlik 

On Fri, 07 Aug 2009 17:27:24 +0200, Sqeeb  wrote:

[...]

Sie od razu robi oswiadczenie, ze swiadkami, rysunkami, zdjeciami itp,
na formularzu ubezpieczalni i juz. Ryzyko zawsze jest ale czasami warto
zaryzykowac.

A tak z ciekawości zapytam(bo nararazie - odpukać - nie miałem jeszcze
takich doświadczeń) długo się czeka aż policmajstry przyjadą do takiej
stłuczki? 0.5-1h?

Hrhrhr.

Jak miałem stłuczkę puszką w sobotę w święto w Warszawie to czekałem 5 h.
A jak w końcu przyjechali to kierowca TIRa stwierdził że on nie przyjmie
mandatu. I już po 13 miesiącach kończę załatwiać wszystkie papierki w PZU  :-)

Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik

27 Data: Sierpien 07 2009 17:45:39
Temat: Re: stłuczka parkingowa [OT]
Autor: Sqeeb 

On Fri, 07 Aug 2009 17:33:57 +0200
Leszek Karlik wrote:

Hrhrhr.

Jak miałem stłuczkę puszką w sobotę w święto w Warszawie to czekałem 5 h.
A jak w końcu przyjechali to kierowca TIRa stwierdził że on nie przyjmie
mandatu. I już po 13 miesiącach kończę załatwiać wszystkie papierki w PZU 
:-)

To ja już bym chyba próbował gościa postraszyć(o ile on byłby winny),
jedziemy pod bankomat, płaci i sprawa załatwiona ;-)

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

28 Data: Sierpien 07 2009 18:40:43
Temat: Re: stłuczka parkingowa [OT]
Autor: Leszek Karlik 

On Fri, 07 Aug 2009 17:45:39 +0200, Sqeeb  wrote:

[...]

Jak miałem stłuczkę puszką w sobotę w święto w Warszawie to czekałem 5  h.
A jak w końcu przyjechali to kierowca TIRa stwierdził że on nie przyjmie
mandatu. I już po 13 miesiącach kończę załatwiać wszystkie papierki w  PZU
:-)

To ja już bym chyba próbował gościa postraszyć(o ile on byłby winny),
jedziemy pod bankomat, płaci i sprawa załatwiona ;-)

Ha ha ha. :-) Po pierwsze, facet twierdził, że to moja wina i żebym ja mu
podpisał oświadczenie, po drugie, tak przejechał drzwi i lusterko że
trzeba je było wymienić, nie sądzę żeby miał tyle kasy do wyjęcia z  bankomatu :-)

Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

29 Data: Sierpien 06 2009 13:35:10
Temat: Re: stłuczka parkingowa
Autor: The_EaGle 

Zyga pisze:

Powitać.

Dzisiaj niemiłe zdarzenie mnie spotkało.
Koleś cofając samochodem na ulicy walną w moje zaparkowane moto. Mnie przy tym nie było. Jak wróciłem to już chciał odjeżdżać, ale nie zdążył.
Moto stało na nóżce bocznej, nóżka owa się mocno wygięła. Do tego porysowany przedni błotnik. Jako że moto (gs500) ma już lat ze 16 nie wzruszyło mnie to zbytnio. Spisaliśmy oświadczenie i tyle. W oświadczeniu napisne o nóżce i błotniku.
Pierwsze co zrobiłem po ruszeniu to puściłem kierownice. Oczywiście, q..wa, ściąga w prawo. Ślady na błotniku też z prawej. Znaczy się co? Laga krzywa, czy może coś innego. Oglądam dokładniej ale nic nie widzę. W oświadczeniu nie ma nic że po kolizji krzywo jedzie, ale jest że samochód potrącił motocykl.
Pytanie moje: Zostawić jak jest i udeżać do ubezpieczyciela?(Hestia) Czy dzwonić do sprawcy i pisać nowe oświadczenie że geometria się zjeb.., zapsuła?
To będzie teraz ktoś od nich (hestia) oglądał, wyceniał szkody? Nigdy szkody nie likwidowałem to nie wiem.
Z tego co mi świta to można bezgotówkowo lub samemu naprawiać. Na jakim etapie muszę zdecydować czy chcę kaskę czy chcę bezgotówkową naprawę? Moto potrzebne mi na co dzień, więc chyba wolę samemu naprawić w dogodnym dla mnie terminie. Nóżkę sam wyprostuję, rysy na błotniku oleję, najgorsza ta geometria.


Ja likwidowałem ostatnio w niby gównianym TU Inter-risk - dotąd nawet o nich nie słyszałem. Zrobiłem foto po kolizji, zdjecia opisałem, oświadczenie było i tyle. Pozniej wstawiłem moto do ASO Hondy i kazałem naprawić. Zero problemów. Najważniejsza sprawa to to aby sprawca po kolizji zgłosił się do TU i na ich druku spisał wszystko jak było. Jak tego nie zrobi to będa się ociagać bo mogą. Jak sprawca się zgłosi alby wyśle wypełniony druk nie powinno być żadnych problemów.
Acha - róbcie zdjęcia komórka po kolizji to naprawdę pomaga! Likwidator robi oczy że są zdjęcia - zdjęcia uszkodzonych pojazdow i okolicy - gdzie było zdarzenie a także zdjęcie sprawcy - wtedy się nie wyprze że go tam nie było.

Dzięki zdjęciom i policji kilka lat temu znajomek odzyskał kasę z TU ubezpieczającego drogę - dziura w jezdni. Zdarzenie w Bielsko-Białej - likwidacja w Warszawie z notatką policji i zdjęciami. Naprawa w ASO za 5-6 tyś PLN.

Pozdrawiam
Rafał

30 Data: Sierpien 06 2009 20:41:09
Temat: Re: stłuczka parkingowa
Autor: CUT_INZ 

Zyga pisze:

To będzie teraz ktoś od nich (hestia) oglądał, wyceniał szkody? Nigdy szkody nie likwidowałem to nie wiem.

Można by rzec, że jestem specem od odszkodowań z OC (z własnego dośw.)
1) Zgłaszasz szkodę
2) Przyjeżdża rzeczoznawca i spisuje uszkodzenia (wyceniając je)
3) Hestia wysyła do sprawcy pisemko z prośbą o przyznanie się (on odsyła i ok)
4) Dostajesz wycenę
5) Gdy orzczą szkodę całkowitą (bardzo prawdopodobne) odwołujesz się od wyceny wartości motocykla (za mało) oraz wartości wraku (za dużo).
6) Dostajesz kasę pomniejszoną o wartość wraku
7) Sprzedajesz wrak, a hestia musi zwrócić ci różnice pomiędzy ich wyceną (wartość wraku) a ceną za jaką sprzedałeś.

Trzy razy miałem do czynienia z hestią. W jednym przypadku likwidator była trochę opieszała, ale ogólna ocena jest na OK.

--
Opel Corsa C 1,8 16V GSI '02
Honda VFR 800A V-TEC '08

NIE JESTEM Z WARSZAWY

31 Data: Sierpien 11 2009 17:38:19
Temat: Re: stłuczka parkingowa [OT]
Autor: marider 

CUT_INZ pisze:

Zyga pisze:

To będzie teraz ktoś od nich (hestia) oglądał, wyceniał szkody? Nigdy szkody nie likwidowałem to nie wiem.

Można by rzec, że jestem specem od odszkodowań z OC (z własnego dośw.)
1) Zgłaszasz szkodę
2) Przyjeżdża rzeczoznawca i spisuje uszkodzenia (wyceniając je)
3) Hestia wysyła do sprawcy pisemko z prośbą o przyznanie się (on odsyła i ok)
4) Dostajesz wycenę
5) Gdy orzczą szkodę całkowitą (bardzo prawdopodobne) odwołujesz się od wyceny wartości motocykla (za mało) oraz wartości wraku (za dużo).
6) Dostajesz kasę pomniejszoną o wartość wraku
7) Sprzedajesz wrak, a hestia musi zwrócić ci różnice pomiędzy ich wyceną (wartość wraku) a ceną za jaką sprzedałeś.

Trzy razy miałem do czynienia z hestią. W jednym przypadku likwidator była trochę opieszała, ale ogólna ocena jest na OK.


Ad Hestii o tyle jestem zdziwiony ze rzeczoznawca wycene uszkodzen zrobil z miejsca, tzn dostalem papierek do reki (chodzilo o jelenia ktory wybiegl w srodku wiochy wprost przed maske likwidacje szkody z AC, kwiecen/maj tego roku). Szkode gosc wycenil na 1900 z groszami a ASO wzielo 4400zl bo samochod poszedl z miejsca do warsztatu i do naprawy. Wyliczone 1900 z groszami oczywiscie przyslali przekazem pocztowym przed uplynieciem 30 dni na adres domowy ale olalem i nie odebralem zeby nie posadzili ze wzialem, znaczy tyle wystarczy.

Ogolnie ciezko jest z ubezpieczeniami w Polsce. Ale to norma.

Pzdr
PS: lepiej nie miec wypadkow, kolizji, stluczek, slizgow, parkingowek itd. A najlepiej w ogole nie jezdzic tylko siedziec w garazu i podziwiac hehe...
--
marider
Wsciekla R1 + dodatki
http://tinyurl.com/yvjtdk

32 Data: Sierpien 11 2009 18:30:11
Temat: Re: stłuczka parkingowa [OT]
Autor: Tytus z Fabryki 

Siemka

*** "marider"
A najlepiej w ogole nie jezdzic tylko siedziec w garazu i podziwiac

Majac na wzgledzie to co pisales o probie kradziezy Twojego moto jakis czas
temu - siedzenie w garage tez moze byc niebezpieczne :)

--
    T i żółte
(te najszypsze)

33 Data: Sierpien 11 2009 23:12:36
Temat: Re: stłuczka parkingowa [OT]
Autor: marider 

Tytus z Fabryki pisze:

Siemka

*** "marider"
A najlepiej w ogole nie jezdzic tylko siedziec w garazu i podziwiac

Majac na wzgledzie to co pisales o probie kradziezy Twojego moto jakis czas temu - siedzenie w garage tez moze byc niebezpieczne :)


Hehe, racja. Zlodzieje wszak siedza ;] a sprawie konca nie widac :/ Polska.

Pzdr
--
marider
Wsciekla R1 + dodatki
http://tinyurl.com/yvjtdk

stłuczka parkingowa



Grupy dyskusyjne