Grupy dyskusyjne   »   statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)

statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)



1 Data: Styczen 30 2007 07:50:57
Temat: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)
Autor: Cyprian Prochot 

Dzisiaj z  rana jako ze pogoda nie nastrajala do zbyt szybkiej jazdy
postanowilem zabic czas dojazdu do pracy tworzeniem prostej statystyki - jak
wyglada ilosc "motylkow" vs ilosc normalnych kierowcow na losowo wybranym
odcinku.

odcinek skladal sie w 21 km z obwodnicy Krakowa, oraz w 7 km z przejazdu
przez miasto (ale w okolicach poludniowych obrzezy (dla zorientowanych :
Nowosadecka /Witosa) ).

w tym czasie napotkalem ok 100 pojazdow , z czego 9 legitymowalo sie
syndromem motylka (tzn pozostawalo na lewym pasie bez wyraznego powodu, przy
niskiej predkosci przejazdu) . zaznaczam ze do "motylkow" nie zaliczalem
osob jadacych lewym pasem, ale takich ktore po spostrzezeniu w lusterku ze
jade za nimi (bez poganiania swiatlami, kierunkami lub siedzenia na
zderzaku, w normalnej bezpiecznej odleglosci) przez ok 10 sek - zjezdzaly na
prawo. Mowiac dokladniej czekalem 10 sek i nastepnie wyprzedzalem prawym
dodajac "1" do liczby motylkow.

4 os w "miescie", 5 na obwodnicy.

przy czym w miescie naliczylem 30 wyprzedzanych pojazdow, na obwodnicy 69.

zatem wyglada na to ze przyblizony odsetek (przy tak niskiej licznosci proby
losowej ciezko mowic o jakiejs precyzji) - w miescie wynosi 13.5%, na trasie
7.2% .

wniosek... coz... chyba OPTYMISTYCZNY :) wyglada na to ze mamy az 90%
jezdzacych poprawnie w zakresie trzymania sie prawego pasa ;) chyba nie jest
zle ? ;P


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700



2 Data: Styczen 30 2007 07:57:21
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)
Autor: Tailer 

Swietnie :) Tak w nawiasie to rozumiem motylkow (zjezdzajacych) gdy prawy
jest rozbity przez tiry jak to ma miejsce np w wielu miejscach na 7.

3 Data: Styczen 30 2007 08:00:17
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Tailer" <tailer1@"to wlasnie wytnij"wp.pl> napisał w wiadomo¶ci

Swietnie :) Tak w nawiasie to rozumiem motylkow (zjezdzajacych) gdy prawy
jest rozbity przez tiry jak to ma miejsce np w wielu miejscach na 7.

dla jasnosci "motylki" to NEIZJEZDZAJACY bez wzgledu na warunki.

akurat w miejscach o ktory mowie - praktycznie 100% drogi nadaje sie do
jazdy prawym pasem, na obwodnicy gdzieniegdzie miejscami lekkie koleiny
sa.... ale skoro bez problemu da sie z wieksza predkoscia (od wyprzedzanego)
zmienic pas, wjechac na prawy, wyprzedzic i wrocic na lewy i auto
stabilnosci nie traci to raczej nie jest to problem fizyczny tylko mentalny
;)


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

4 Data: Styczen 30 2007 08:20:05
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia proble
Autor: t.wojtek 

Cyprian Prochot  napisał(a):

sa.... ale skoro bez problemu da sie z wieksza predkoscia (od wyprzedzanego)
zmienic pas, wjechac na prawy, wyprzedzic i wrocic na lewy

w kontek¶cie powyższego, doliczyłe¶ siebie do motylków?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

5 Data: Styczen 30 2007 09:26:32
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia proble
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "t.wojtek"  napisał w wiadomo¶ci

Cyprian Prochot  napisał(a):

> sa.... ale skoro bez problemu da sie z wieksza predkoscia (od
wyprzedzanego)
> zmienic pas, wjechac na prawy, wyprzedzic i wrocic na lewy

w kontek¶cie powyższego, doliczyłe¶ siebie do motylków?

wrocic na lewy celem wyrpzedzenia kolejnego pojazdu.
w zwiazku z tym nie.

zreszta definicja obejmowala jazde lewym pasem w sposob utrudniajacy innym
wyprzedzanie....


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

6 Data: Styczen 30 2007 09:25:48
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)
Autor: MAYDAY 

Tailer napisał(a):

Swietnie :) Tak w nawiasie to rozumiem motylkow (zjezdzajacych) gdy prawy jest rozbity przez tiry jak to ma miejsce np w wielu miejscach na 7.

na 7 do elbl±ga to ja też nie zjeżdżam, szkoda samochodu.

7 Data: Styczen 30 2007 15:54:20
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)
Autor: 666 

Albo ¶rodkowy jak na Trasie Toruńskiej...
JaC


gdy prawy jest rozbity przez tiry

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
I am using the free version of SPAMfighter for private users.
It has removed 2982 spam emails to date.
Paying users do not have this message in their emails.
Try SPAMfighter for free now!

8 Data: Styczen 30 2007 15:58:36
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik " 666"  napisał w wiadomo¶ci

Albo ¶rodkowy jak na Trasie Toruńskiej...
JaC



odpowiadaj POD cytowanym tekstem

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

9 Data: Styczen 30 2007 22:05:56
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

odpowiadaj POD cytowanym tekstem

Daj spokój, niereformowalno¶ć to jego drugie imię.

Pozdrawiam

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Biały pług czystyszósty z kosiark± pod mask±.
President JFK (dłubnięty RySikiem39) + ML 145
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

10 Data: Styczen 30 2007 09:50:32
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)
Autor: Tomasz Pyra 

Cyprian Prochot napisał(a):

Mowiac dokladniej czekalem 10 sek i nastepnie wyprzedzalem prawym
dodajac "1" do liczby motylkow.

No to ja się podzielę moim sposobem spychania takich z lewego pasa. Skuteczniejszy jest chyba tylko zaprezentowany przez Amerykanów w Iraku, ewentualnie kogut na dachu.

Warunki zimowe nie sprzyjają jego wykorzystaniu, ale na lato będzie jak znalazł.
Sposób jest wyjątkowo prosty - wystarczy jechać jak najbliżej lewej krawędzi jezdni, dość blisko za lewopasowcem.
Lewopasowiec trzyma się w okolicach środka pasa, a jak my zjedziemy blisko lewej, nawet przekraczając (w miarę możliwości) lewym kołem lewą linię to uzyskujemy ciekawy efekt.
Nie jestem do końca pewien jak to działa, ale sądzę że gość w lewym lusterku zobaczy prawie cały nasz samochód blisko obok siebie, będzie mu się wydawało że już jest wyprzedzany, albo że sam zboczył z toru i bardzo szybko ucieknie na prawy pas.

O ile miganie światłami może spowodować efekt nawet odwrotny do zamierzonego, to presji związanej z jazdą blisko lewej krawędzi nikt nie wytrzymuje i wszyscy grzecznie uciekają na prawy pas.
Działa nawet w mieście (tam gdzie pas jest na tyle szeroki że można się wychylić w lewo).
Niestety nie działa na tych którzy lewego lusterka nie używają wcale.

Co ciekawe - działa też w drugą stronę. Zjeżdżając do prawej krawędzi daje się w ten sposób przeganiać ludzi z prawego na lewy pas :)
Widać jazda przed kimś kto nie jedzie "po śladach", a jedzie bardziej z boku jest niekomfortowa :)

11 Data: Styczen 30 2007 09:57:25
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Cyprian Prochot napisał(a):

No to ja się podzielę moim sposobem spychania takich z lewego pasa.
Skuteczniejszy jest chyba tylko zaprezentowany przez Amerykanów w Iraku,
ewentualnie kogut na dachu.

ROTFL ;)
BÓBR! ale Ty wez gleboki oddech i wypusc powietrze ! ;)

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

12 Data: Styczen 30 2007 10:34:13
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)
Autor: Marcin P. 


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Cyprian Prochot napisał(a):
Mowiac dokladniej czekalem 10 sek i nastepnie wyprzedzalem prawym
dodajac "1" do liczby motylkow.

No to ja się podzielę moim sposobem spychania takich z lewego pasa.
Skuteczniejszy jest chyba tylko zaprezentowany przez Amerykanów w Iraku,
ewentualnie kogut na dachu.

Warunki zimowe nie sprzyjają jego wykorzystaniu, ale na lato będzie jak
znalazł.
Sposób jest wyjątkowo prosty - wystarczy jechać jak najbliżej lewej
krawędzi jezdni, dość blisko za lewopasowcem.

Być może twoja metoda ma jakieś zalety, ale jest denerwująca dla normalnych
użytkowników drogi i niebezpieczna! Co by było, jakby coś wyskoczyło temu przed tobą?

Ja mam na takich baardzo prostą metodę, oczywiście tylko na takich upierdliwców,
którzy pół metra za mną się trzymają i męczą..., często mrugają długimi lub wrzucają długie i tak jadą...
a basy z harczących głośników mało im tych pustych bań nie potrzaskają....
Jak mi jakiś ciul siedzi na ogonie za blisko i za długo, wykazuje inne objawy buractwa
walę krótko po hamulach. On ma mokro w gaciach i smród w kabinie, a ja dalej jadę spokojnie.

Jeden chcaił się odegrać, i w centrum miasta dogonił mnie, spycha na lewy pas,
trąbi i zajeżdza, w końcu bieże z prawej, i hamuje na maxa, nie symuluje hamowania, wali z piskiem po hantlach.
Wcześniej wyhamowałem delikatnie, zanim się kapnął, wziałem go z prawej i myślę:
nie będę się z chamem użerał, trafiła się boczna uliczka, skeciłem spokojnie i pojechałem
w swoją stronę, musiałem nadrobic 3 km, ale spokój droższy niż benzyna.

Lewa też jest dla ludzi. Jeśli widzę, że komuś się spieszy, nawet jeśli jadę z maksymalną
dozwoloną prędkościa +/- 10km/h :), grzecznie ustępuję i nie robię problemów.
Jeśli jednak jakiś cwaniak ze słomą w butach i tą samą słomą w czaszcze wyczynia
na drodze publicznej niebezpieczne manewry, napewno zareaguję.

Trzeba edukować buractwo? Ja w taką edukację nie wierzę.
Kapelusznik jadący lewym pasem 45 km/h jest pewien, że robi to jak najbardziej
zgodnie z przepisami, a ci głupi narwańcy próbujący go wyminąć
to zbrodniaże drogowi.
Z drugiej strony łyse dzieci w starych beemkach z radyjkami rozkręconymi na maxa
wogóle nie myślą o przestrzeganiu prawa, dla nich wiatr... (we włosach?), głośna
muza i cwana bmka to cały świat....

Dyskusja o "motylkach" nie ma sensu.

Serdeczne pozdrowienia
Marcin

13 Data: Styczen 30 2007 10:36:25
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Marcin P."  napisał w wiadomości


trąbi i zajeżdza, w końcu bieże z prawej, i hamuje na maxa, nie symuluje
hamowania, wali z piskiem po hantlach.

po hantlach ? to na silownie pojechaliscie ? :)

Dyskusja o "motylkach" nie ma sensu.

dlugosc Twojego posta o tym nie swiadczy ;)


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

14 Data: Styczen 30 2007 10:46:39
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)
Autor: Tomasz Pyra 

Marcin P. napisał(a):

Warunki zimowe nie sprzyjają jego wykorzystaniu, ale na lato będzie jak znalazł.
Sposób jest wyjątkowo prosty - wystarczy jechać jak najbliżej lewej krawędzi jezdni, dość blisko za lewopasowcem.

Być może twoja metoda ma jakieś zalety, ale jest denerwująca dla normalnych użytkowników drogi i niebezpieczna! Co by było, jakby coś wyskoczyło temu przed tobą?

Ale "dość blisko" to nie jest wcale "bardzo blisko".
Jadąc w opisany przeze mnie sposób wcale nie trzeba się ładować na zderzak.
Zachowuje się bezpieczną odległość.

To jest też zaleta w stosunku to wsiadania na zderzak i poganiania w ten sposób.

Lewa też jest dla ludzi. Jeśli widzę, że komuś się spieszy, nawet jeśli jadę z maksymalną
dozwoloną prędkościa +/- 10km/h :), grzecznie ustępuję i nie robię problemów.
Jeśli jednak jakiś cwaniak ze słomą w butach i tą samą słomą w czaszcze wyczynia na drodze publicznej niebezpieczne manewry, napewno zareaguję.

Jak dla mnie są dwie sytuacje kiedy można sobie jechać lewym pasem -
jak jest kompletnie pusto (wtedy to sobie można nawet środkiem jechać), albo jak się wyprzedza jadących prawym pasem.
No i oczywiście w mieście, w tłoku jak ruch odbywa się równo wszystkimi pasami.

Jeżeli jest miejsce na to, że ktoś z tyłu wyprzedzani prawym pasem to znaczy że należało jechać tym prawym pasem, a nie zastawiać lewy.

Trzeba edukować buractwo? Ja w taką edukację nie wierzę.

Oczywiście że nie ma to sensu.
Ani "kapeluszników", ani "buraków" się nie wyedukuje. Zwłaszcza strasząc, trąbiąc czy spychając z drogi. Jedynie powoduje się eskalacje złych zachowań.
Dlatego też moja metoda ma tą zaletę że nikogo nie zmuszam do niczego - gość sam zjeżdża widząc mnie po swojej lewej stronie. Taki odruch myślę.

Kapelusznik jadący lewym pasem 45 km/h jest pewien, że robi to jak najbardziej
zgodnie z przepisami, a ci głupi narwańcy próbujący go wyminąć
to zbrodniaże drogowi.

Oczywiście masz rację.

15 Data: Styczen 30 2007 10:59:54
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości


Jeżeli jest miejsce na to, że ktoś z tyłu wyprzedzani prawym pasem to
znaczy że należało jechać tym prawym pasem, a nie zastawiać lewy.

jak widac to co jest oczywiste dla Ciebie czy dla mnie Tomku, nie jest juz
takie oczywiste dla duzej ilosci kierowcow.. mam wrazenie ze na pms ten
wspolczynnik "motylkowatosci" nawet rosnie w porownaniu do rzeczywistych
drog...


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

16 Data: Styczen 30 2007 14:38:37
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)
Autor: blackbird 

Nie jestem do końca pewien jak to działa, ale sądzę że gość w lewym
lusterku zobaczy prawie cały nasz samochód blisko obok siebie, będzie mu
się wydawało że już jest wyprzedzany, albo że sam zboczył z toru i bardzo
szybko ucieknie na prawy pas.

Przestrzegam, przed taka metoda. Ok, przy wolnym prawym pasie jak
najbardziej sie sprawdza. Ale jesli sa dwa bardzo szerokie pasy ruchu to
kierowca jadacy prawym pasem nie zobaczy Cie w lusterku. Podobnie bledem
jest zbyt szybkie przesuwanie sie do lewej krawedzi jezdni kiedy ktos
zajezdza droge.

17 Data: Styczen 30 2007 15:55:58
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)
Autor: 666 

Sprawdzam!!
Twoje hamulce i Twoje zwieracze oczywiście.....
JaC


dość blisko za lewopasowcem

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
I am using the free version of SPAMfighter for private users.
It has removed 2982 spam emails to date.
Paying users do not have this message in their emails.
Try SPAMfighter for free now!

18 Data: Styczen 30 2007 15:59:22
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik " 666"  napisał w wiadomości

Sprawdzam!!
sprawdz lepiej czy masz jajka jeszcze ;)

Twoje hamulce i Twoje zwieracze oczywiście.....

i odpowiadaj POD cytowanym tekstem


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

19 Data: Styczen 30 2007 16:04:12
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)
Autor: Tomasz Pyra 

  666 napisał(a):

Sprawdzam!!
Twoje hamulce i Twoje zwieracze oczywiście.....
JaC


O: Bo jest sprzeczne z naturalnym porządkiem czytania tekstu.
P: Dlaczego pisanie nad cytatem jest denerwujące?
O: Pisanie nad cytatem.
P: Co jest najbardziej denerwującą rzeczą w mailach i na grupach
    dyskusyjnych?

P.S. Napisałem już wyżej że wcale nie trzeba jechać na zderzaku.

20 Data: Styczen 30 2007 10:18:54
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W po¶cie
 Cyprian Prochot  m.in. napisał(a)::

Dzisiaj z  rana jako ze pogoda nie nastrajala do zbyt szybkiej jazdy
postanowilem zabic czas dojazdu do pracy tworzeniem prostej statystyki -
jak wyglada ilosc "motylkow" vs ilosc normalnych kierowcow na losowo
wybranym odcinku.

Ogólnie to chyba żona Ci nie daje, co?

--
Tomasz Motyliński
Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie
.... i do tego jaki ładny :) http://artbhp.pl/~motto/screens/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

21 Data: Styczen 30 2007 10:33:13
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Tomasz Motyliński"  napisał w wiadomo¶ci


> Dzisiaj z  rana jako ze pogoda nie nastrajala do zbyt szybkiej jazdy
> postanowilem zabic czas dojazdu do pracy tworzeniem prostej statystyki -
> jak wyglada ilosc "motylkow" vs ilosc normalnych kierowcow na losowo
> wybranym odcinku.

Ogólnie to chyba żona Ci nie daje, co?

w drodze do pracy ? ;) smiem watpic ;P
ale jak masz inne doswiadczenia to podziel sie. z drugiej strony to wyjasnia
te 60 kmh i brak kojarzenia sygnalow z zewnatrz ;)

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

22 Data: Styczen 30 2007 21:26:41
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)
Autor: złoty 

Cyprian Prochot napisał(a):

Użytkownik "Tomasz Motyliński"  napisał w wiadomo¶ci


Dzisiaj z  rana jako ze pogoda nie nastrajala do zbyt szybkiej jazdy
postanowilem zabic czas dojazdu do pracy tworzeniem prostej statystyki -
jak wyglada ilosc "motylkow" vs ilosc normalnych kierowcow na losowo
wybranym odcinku.
Ogólnie to chyba żona Ci nie daje, co?

w drodze do pracy ? ;) smiem watpic ;P

...niw wiem, czy w drodze do pracy.. ale również przychylam się do pogl±du, że żona/dziewczyna Ci "nie daje".
Jak pójdziesz się wysikać......to też podzielisz się z nami swoimi wrażeniami?

pzdr
A. :)

23 Data: Styczen 31 2007 00:37:53
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomo¶ci



..niw wiem, czy w drodze do pracy.. ale również przychylam się do
pogl±du, że żona/dziewczyna Ci "nie daje".

a przychylaj sie do czego chcesz. jak dla mnie NTG.
do tego narazasz sie na przykre konsekwencje.

Jak pójdziesz się wysikać......to też podzielisz się z nami swoimi
wrażeniami?

o ile wiem pl,misc,samochody ma w nazwie samochody, tak wiec wszelkie
aspekty motoryzacji, wlaczajac w to organizacje ruchu sa tematem do dyskusji
tutaj. jezeli Ci to z jakichs wzgledow nie odpowiada mozesz udac sie na
pl.rec.sikanie.

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

24 Data: Styczen 31 2007 11:29:25
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 30 Jan 2007 10:18:54 +0100, Tomasz Motyliński
wrote:


Ogólnie to chyba żona Ci nie daje, co?

Tobie by dała.. Ale na razie musisz się plastikiem na vectrę zarwanym
zadowolić.
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

25 Data: Styczen 30 2007 11:13:27
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)
Autor: hamberg 

losowej ciezko mowic o jakiejs precyzji) - w miescie wynosi 13.5%, na trasie
7.2% .

wniosek... coz... chyba OPTYMISTYCZNY :) wyglada na to ze mamy az 90%
jezdzacych poprawnie w zakresie trzymania sie prawego pasa ;) chyba nie jest
zle ? ;P

pozazdroscic - w WRC juz nie jest tak kolorowo. Ostatnio tez zmora sa
obcy (celuja w tym ludzie z Opola) ktorzy jada obok tramwaju blokujac
caly ruch bo boja sie przejechac obok wyprzedzajac :(. Wogole Opolscy
kierowcy - wedlug moich obserwacji - robia najbardziej nieprzemyslane
ruchy na drodze i zawsze staram sie trzymac od nich z daleka.

26 Data: Styczen 30 2007 15:15:41
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)
Autor: blackbird 

pozazdroscic - w WRC juz nie jest tak kolorowo. Ostatnio tez zmora sa
obcy (celuja w tym ludzie z Opola) ktorzy jada obok tramwaju blokujac
caly ruch bo boja sie przejechac obok wyprzedzajac :(. Wogole Opolscy
kierowcy - wedlug moich obserwacji - robia najbardziej nieprzemyslane
ruchy na drodze i zawsze staram sie trzymac od nich z daleka.

Nie zauwazylem. Przoduja DOLe, DB i DDZ. Sam fakt lajzowatosci przyjezdnych
to juz inna sprawa. Ale chyba kazdy w miescie, ktorego nie zna jedzie powoli
i spokojnie... Miejscowi raczej powinni ulatwiac przejazd przez obce miasto,
a nie wychowywac i zastanawiac sie jak klienta pozbyc sie jak najszybciej z
oczu. Poza tym 90% bledow popelnianych przez przyjezdnych jestem w stanie
przewidziec, bo w wiekszosci wynikaja one z dziwnej organizacji ruchu i
marnego oznakowania.

27 Data: Styczen 30 2007 15:32:42
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "blackbird"  napisał w wiadomo¶ci


i spokojnie... Miejscowi raczej powinni ulatwiac przejazd przez obce
miasto,
a nie wychowywac i zastanawiac sie jak klienta pozbyc sie jak najszybciej
z
oczu. Poza tym 90% bledow popelnianych przez przyjezdnych jestem w stanie
przewidziec, bo w wiekszosci wynikaja one z dziwnej organizacji ruchu i
marnego oznakowania.

ale mowimy raczej o trasie niz o jezdzie miejskiej, a na trasie to wszyscy
sa w pewnym sensie "przyjezdni" ;)

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

28 Data: Styczen 31 2007 00:01:41
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello hamberg,

Tuesday, January 30, 2007, 12:13:27 PM, you wrote:

losowej ciezko mowic o jakiejs precyzji) - w miescie wynosi 13.5%, na trasie
7.2% .
wniosek... coz... chyba OPTYMISTYCZNY :) wyglada na to ze mamy az 90%
jezdzacych poprawnie w zakresie trzymania sie prawego pasa ;) chyba nie jest
zle ? ;P
pozazdroscic - w WRC juz nie jest tak kolorowo. Ostatnio tez zmora sa
obcy (celuja w tym ludzie z Opola) ktorzy jada obok tramwaju blokujac
caly ruch bo boja sie przejechac obok wyprzedzajac :(. Wogole Opolscy
kierowcy - wedlug moich obserwacji - robia najbardziej nieprzemyslane
ruchy na drodze i zawsze staram sie trzymac od nich z daleka.

To, że na rejestracji pierwsza litera to 'O' - wcale nie znaczy, że to
kierowcy z Opola. Równie dobrze mogę pisać, że wrocławcy kierowcy to
totalni gamonie, bo ci z 'DB' autobusu miejskiego w zyciu nie
wyprzedz±, choćby się ci±gn±ł 15 km/h.

Kłopotliwymi kierowcami na pewno s± kierowcy z Brzegu (OB) - jeżdż±,
jakby im kto¶ te OB w tyłek wetkn±ł - cał± paczkę. Brzegowi raczej
bliżej do Wrocławia niż do Opola.

--
Best regards,
 RoMan                           

29 Data: Luty 01 2007 18:49:40
Temat: Re: statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)
Autor: hamberg 

Kłopotliwymi kierowcami na pewno s± kierowcy z Brzegu (OB) - jeżdż±,
jakby im kto¶ te OB w tyłek wetkn±ł - cał± paczkę. Brzegowi raczej
bliżej do Wrocławia niż do Opola.

sluszna uwaga - chodzilo mi o auta z rejestracjami zaczynajacymi sie
na O....

statystyki motylkowe - czyli proba ilosciowego ujecia problemu lewego pasa ;)



Grupy dyskusyjne