Grupy dyskusyjne   »   stopery - uzywac czy nie

stopery - uzywac czy nie



1 Data: Sierpien 13 2008 12:58:04
Temat: stopery - uzywac czy nie
Autor: bokomaru 

wczoraj po raz pierwszy wybralem sie w traske 150 km ze stoperami w uszach. Mam otwarty kask i singla, wiec nawet przy 100 kph halas jest spory.
wrazenia? szok. po prostu inna jakosc podrozowania (nie liczac niewygody w uszach, uzylem tworzywowych 3M). poziom zmeczenia po 150 km nieporownywalnie mniejszy, predkosc przelotowa tylko minimalnie wyzsza, natomiast z ciekawostek, to zlapalem sie na dochodzeniu do umownych 110-120 kph na 4 zamiast, jak zwykle, na 5 biegu.
jak wyjalem toto po 150 km to najpierw zaatakowal mnie szum ulicy, na tyle mocno, ze przejezdzajaca ciezarowka wykrecila mi grymas na gebie. Jak odpalilem koze, zeby przez las przejechac to az sie wystraszylem, czy cos sie nie popsulo ;-) ogolnie ide kupic tego wieksza ilosc.

no, ale do rzeczy. jak oceniacie, na ile stopery zwiekszaja ryzyko jazdy? po miescie prawde mowiac bym sie w ogole nie odwazyl, ale w trasie?

--
bartek & koza xt660x



2 Data: Sierpien 13 2008 13:06:27
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: Mat S 


Uzytkownik "bokomaru"  napisal w wiadomosci

no, ale do rzeczy. jak oceniacie, na ile stopery zwiekszaja ryzyko jazdy? po miescie prawde mowiac bym sie w ogole nie odwazyl, ale w trasie?

hm... no musialbym sam spróbowac. Wydaje mi sie ze kolo 100% decyzji podejmuje na podstawie bodzców wzrokowych - moze bym sie zdziwil... W ostatnio wykonanej przeze mnie trasie faktycznie jednym z bardziej meczacych czynników byl szum powietrza w szparach kasku (Caberg Rhyno). Wlasny silnik slyszalem przez to TROCHE, a ogluszajacego zazwyczaj Warriora kumpla - wcale (z pewnej odleglosci, bo z bliska tego sie nie da nie uslyszec).

MS

3 Data: Sierpien 13 2008 13:27:07
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: raider 

bokomaru pisze:

no, ale do rzeczy. jak oceniacie, na ile stopery zwiekszaja ryzyko jazdy? po miescie prawde mowiac bym sie w ogole nie odwazyl, ale w trasie?


no nie zdarzylo mi sie zasnac za kierownica ;))
ale zdarzylo mi sie podczas dlugich przelotow przejechac przez pare duzych miast i jakos nie widzialem roznicy - i tak musisz miec oczy dookola glowy. Zreszta w takim halasie i bez stoperow czasem trudno cokolwiek uslyszec.
A w trasie, standardowo, co kilka minut kontrolne spojrzenia po lusterkach.
Wiec mimo dyskomfortu (poczatkowo glupie uczucie, ale idzie sie przyzwyczaic) zawsze w dluzsza wycieczke wsadzam korki w uszy, p omiescie mi sie raczej nie chce

pzdr
raider

4 Data: Sierpien 13 2008 13:38:40
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: Tekus 

Heja. Też ostatnio w traskę zanabyłem korki do uszu. W sumie przy 100km/h hałas jest taki i że bez stoperów nic nie słychać z otoczenia poza wiatrem. W mieście jednak bez stoperów.
--
Tekus
F650gs

5 Data: Sierpien 13 2008 15:45:54
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: Kuba (aka cita) 

raider wrote:

A w trasie, standardowo, co kilka minut kontrolne spojrzenia po
lusterkach.

nie zebym sie czepial, ale przez kilka minut to moze sie tyle za Toba zmienic, ze taka czestotliwosc zagladania w lusterka jest praktycznie równoznaczna z "wogoleniepatrzeniem"


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968
www.autoeden.com.pl
www.cita.pl

6 Data: Sierpien 14 2008 07:26:42
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: raider 

Kuba (aka cita) pisze:

raider wrote:

A w trasie, standardowo, co kilka minut kontrolne spojrzenia po
lusterkach.

nie zebym sie czepial, ale przez kilka minut to moze sie tyle za Toba zmienic, ze taka czestotliwosc zagladania w lusterka jest praktycznie równoznaczna z "wogoleniepatrzeniem"

no wiem wiem, jak jade po jakichs "gestych" szosach to praktycznie caly czas kukam lusterka - droga, jak sa jakies pustsze to i czestotliwosc kukania spada

pzdr
raider

7 Data: Sierpien 14 2008 09:45:01
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: McGregor 

Uzytkownik "raider"  napisal w wiadomosci

A w trasie, standardowo, co kilka minut kontrolne spojrzenia po
lusterkach.


Co kilka minut????????

--
McGregor

8 Data: Sierpien 14 2008 09:47:38
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: raider 

McGregor pisze:


Co kilka minut????????


a na nocnych przelotach czasem zdarza mi sie ze i przez kilkadziesiat kilometrow nie spotykam nikogo, wiec i przez kilkanascie minut nikogo nie widac w lusterkach.
No i?
Nie kazdy lata wylacznie po autostradach

raider

9 Data: Sierpien 14 2008 11:47:32
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: de Fresz 

On 2008-08-14 09:45:01 +0200, "McGregor"  said:

A w trasie, standardowo, co kilka minut kontrolne spojrzenia po

lusterkach.

Co kilka minut????????

To teraz zdradz mi, po kiego patrzec czesciej, jezeli np.: jedziesz grzeczenie blisko prawej krawedzi pasa, ze stala predkoscia lub gdy na dwupasmowce lecisz sobie "swoim" prawym pasem i nie wykonujesz zadnych manewrow.

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

10 Data: Sierpien 14 2008 12:00:24
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: Don Pedro 

de Fresz pisze:

To teraz zdradz mi, po kiego patrzec czesciej, jezeli np.: jedziesz grzeczenie blisko prawej krawedzi pasa, ze stala predkoscia lub gdy na dwupasmowce lecisz sobie "swoim" prawym pasem i nie wykonujesz zadnych manewrow.

Wiesz co, już dwa razy jechałem samochodem, w którego tył wjechał TIR. Dzięki Bogu, że nie jechałem motocyklem. Od tego czasu jakoś patrzę częściej w lusterka ;)


pozdr
DP
TL-S

11 Data: Sierpien 14 2008 14:17:19
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: Mat S 


Użytkownik "Don Pedro"  napisał w wiadomości

(...) dwa razy jechałem samochodem, w którego tył wjechał TIR. (...) Od tego czasu jakoś patrzę częściej w lusterka ;)


Dopiero od drugiego TIRa? o.O ;-)

MS

12 Data: Sierpien 14 2008 14:46:43
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: de Fresz 

On 2008-08-14 12:00:24 +0200, Don Pedro  said:

de Fresz pisze:
To teraz zdradz mi, po kiego patrzec czesciej, jezeli np.: jedziesz grzeczenie blisko prawej krawedzi pasa, ze stala predkoscia lub gdy na dwupasmowce lecisz sobie "swoim" prawym pasem i nie wykonujesz zadnych manewrow.

Wiesz co, już dwa razy jechałem samochodem, w którego tył wjechał TIR. Dzięki Bogu, że nie jechałem motocyklem. Od tego czasu jakoś patrzę częściej w lusterka ;)

Z tego co ostatnio opowiadales, to raz bylo na swiatlach, co trudno podciagnac pod "w czasie jazdy w trasie". Ja tez wyrobilem sobie nawyk lukania w lusterko przy hamowaniu przed swiatlami. Ale w trasie, jak sobie grzecznie jade i nie wykonuje zadnych manewrow, to zerkam kontrolnie raz na jakis czas, pewnie wyszloby z tego pare-parenascie minut. I nie specjalnie widze powod, aby robic to czesciej, ale moze o czyms nie wiem, wiec chetnie sie dowiem jakie sa powody do czestrzego zerkania.

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

13 Data: Sierpien 14 2008 14:51:16
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

de Fresz napisał(a):

I nie specjalnie widze powod, aby robic to czesciej, ale moze o czyms nie wiem, wiec chetnie sie dowiem jakie sa powody do czestrzego zerkania.

Bo jeszcze nie trafiles na debila w aucie/tirze/walcu ktory bedzie chcial sprawdzic jak blisko mozna podjechac pod tylne kolo motura. Brr....

--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

14 Data: Sierpien 14 2008 16:17:49
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: Tytus z Fabryki 

Siemka
Użytkownik "Kamil Nowak 'Amil'"
Bo jeszcze nie trafiles na debila w aucie/tirze/walcu ktory bedzie chcial
sprawdzic jak blisko mozna podjechac pod tylne kolo motura. Brr....

To to pjadzio da sie walcem dogonic???
Czy piszesz to jako kierowca przegubowej Scanii :)))

--
   Tytus

15 Data: Sierpien 15 2008 01:19:21
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: de Fresz 

On 2008-08-14 14:51:16 +0200, Kamil Nowak 'Amil'  said:

I nie specjalnie widze powod, aby robic to czesciej, ale moze o czyms nie wiem, wiec chetnie sie dowiem jakie sa powody do czestrzego zerkania.

Bo jeszcze nie trafiles na debila w aucie/tirze/walcu ktory bedzie chcial sprawdzic jak blisko mozna podjechac pod tylne kolo motura. Brr....

A wiesz ze zdazylo sie ze dwa albo trzy razy. Jakos takich wyczuwam, o ile wypatrzylem wszystkich. Ja wtedy letko przyspieszam i wciskam delikatnie hampel tak, aby sie zapalilo swiatlo stopu - jak dotad zawsze to skutkowalo ostrym przyhamowaniem typa i oderwaniem sie o tylka. Ale nie upieram sie, ze to najlepsza metoda.


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

16 Data: Sierpien 15 2008 09:28:15
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: Easy 


Użytkownik "de Fresz"  napisał w wiadomości

On 2008-08-14 14:51:16 +0200, Kamil Nowak 'Amil' 
said:

I nie specjalnie widze powod, aby robic to czesciej, ale moze o czyms
nie wiem, wiec chetnie sie dowiem jakie sa powody do czestrzego
zerkania.

Bo jeszcze nie trafiles na debila w aucie/tirze/walcu ktory bedzie chcial
sprawdzic jak blisko mozna podjechac pod tylne kolo motura. Brr....

A wiesz ze zdazylo sie ze dwa albo trzy razy. Jakos takich wyczuwam, o ile
wypatrzylem wszystkich. Ja wtedy letko przyspieszam i wciskam delikatnie
hampel tak, aby sie zapalilo swiatlo stopu - jak dotad zawsze to
skutkowalo ostrym przyhamowaniem typa i oderwaniem sie o tylka. Ale nie
upieram sie, ze to najlepsza metoda.


najlepsza;)
co prawda testowana na czterech łapkach ale dziala zawsze ;)
ostatnio pan chciał mi sie odplacic, ale chyba pierwszy raz to robil, bo
skutek byl taki ze  w tumanach kurzu zaliczył pobocze (przypominam, ze
chciał mnie potraktowac czerwonym swiatełkiem z tyłu) a ja spokojnie
polecialam dalej ;)

Easy

17 Data: Sierpien 14 2008 14:58:41
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: Mat S 


Użytkownik "de Fresz"  napisał w wiadomości

czyms nie wiem, wiec chetnie sie dowiem jakie sa powody do czestrzego zerkania.

Może trza sprawdzać, czy anioł stróż nadąża... cholerawi...
Bo jak paranoja, to może i do góry trza patrzeć, czy ktoś fortepianu nie wysłał na kurs kolizyjny.
I w dół, czy nas jakiś asfalt nie atakuje...

MS

18 Data: Sierpien 14 2008 15:03:53
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: raider 

Mat S pisze:

Bo jak paranoja, to może i do góry trza patrzeć, czy ktoś fortepianu nie wysłał na kurs kolizyjny.

oj zdziwilbys sie, dwa razy mialem prawie bliskie spotkania z wiekszymi ptaszkami - raz z labedziem i raz z bocianem. Za kazdym razem sytuacja podobna - nagly wylot zza kepy krzakow jakies 1.5m nad asfaltem. konczylo sie szybkim hamowaniem i spora dawka strachu.
Co do "paranoi", to im bardziej "opuszczona" szosa (opuszczona w sensie mniej uczeszczana) tym bardziej przygladam sie kepom krzakow i rowom na poboczu czy aby nie widac tam jakiegos lba.

pzdr
raider

pzdr
raider

19 Data: Sierpien 14 2008 15:17:45
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: Mat S 


Użytkownik "raider"  napisał w wiadomości Za kazdym razem sytuacja
podobna - nagly wylot zza kepy krzakow jakies 1.5m nad asfaltem.


To nadal z przodu. nie w lusterkach, nie z góry :-)

MS

20 Data: Sierpien 14 2008 08:30:52
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: AlFire 

raider wrote:

Mat S pisze:

Bo jak paranoja, to może i do góry trza patrzeć, czy ktoś fortepianu nie wysłał na kurs kolizyjny.

oj zdziwilbys sie, dwa razy mialem prawie bliskie spotkania z wiekszymi ptaszkami - raz z labedziem i raz z bocianem.

a ja przejechalem wiekorke niedawno!

21 Data: Sierpien 14 2008 20:42:58
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: zbigi 

AlFire napisał(a):

raider wrote:
oj zdziwilbys sie, dwa razy mialem prawie bliskie spotkania z wiekszymi ptaszkami - raz z labedziem i raz z bocianem.

a ja przejechalem wiekorke niedawno!

Ale co to ma wspolnego z ptakami? No chyba, ze to byla 'wiekurka' czyli KuraKtoraWie. W sensie wyrocznia jakas, Parka czy insza Delfia? Nie masz stracha teraz? ;)

--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

22 Data: Sierpien 14 2008 11:53:24
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: Nikanor 

On 14 Sie, 20:42, zbigi
wrote:

Ale co to ma wspolnego z ptakami? No chyba, ze to byla 'wiekurka' czyli
KuraKtoraWie. W sensie wyrocznia jakas, Parka czy insza Delfia?

Dydelf to jest. Nie delfia.

Nikanor

23 Data: Sierpien 14 2008 18:53:57
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: AlFire 

zbigi wrote:

AlFire napisał(a):
raider wrote:
oj zdziwilbys sie, dwa razy mialem prawie bliskie spotkania z wiekszymi ptaszkami - raz z labedziem i raz z bocianem.

a ja przejechalem wiekorke niedawno!

Ale co to ma wspolnego z ptakami?

to ze zreguly musisz podnies glowe by je dostrzec. a ta byla jakas rachityczna z innego miasta - te w Chicago sa bardzo szybkie.

24 Data: Sierpien 14 2008 11:51:07
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: Nikanor 

On 14 Sie, 14:58, "Mat S"  wrote:

Użytkownik "de Fresz"  napisał w

> czyms nie wiem, wiec chetnie sie dowiem jakie sa powody do czestrzego
> zerkania.

Może trza sprawdzać, czy anioł stróż nadąża... cholerawi...
Bo jak paranoja, to może i do góry trza patrzeć, czy ktoś fortepianu nie
wysłał na kurs kolizyjny.

O! Białego, z Richardem Claydermanem za klawiaturą. Ale nadlecieć może
również Radetzky :)

Nikanor

25 Data: Sierpien 14 2008 13:54:52
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: Rafał Mazurkiewicz 

de Fresz  napisał(a):

To teraz zdradz mi, po kiego patrzec czesciej, jezeli np.: jedziesz
grzeczenie blisko prawej krawedzi pasa, ze stala predkoscia lub gdy na
dwupasmowce lecisz sobie "swoim" prawym pasem i nie wykonujesz zadnych
manewrow.

Istotne jest chyba coś innego niż częstotliwość zerkania w lusterka - ważne,
że kierowca kontroluje co się dzieje wokół niego a nie co ile patrzy w lusterka,
a jeśli sprawnie kontroluje i rzadko patrzy to znaczy że dobry kierownik jest :)

--
Pozdro
Rafael
Bandit650

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

26 Data: Sierpien 15 2008 13:14:52
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: Zefir 

de Fresz pisze:

On 2008-08-14 09:45:01 +0200, "McGregor"  said:

A w trasie, standardowo, co kilka minut kontrolne spojrzenia po
lusterkach.

Co kilka minut????????

To teraz zdradz mi, po kiego patrzec czesciej, jezeli np.: jedziesz grzeczenie blisko prawej krawedzi pasa, ze stala predkoscia lub gdy na dwupasmowce lecisz sobie "swoim" prawym pasem i nie wykonujesz zadnych manewrow.


Ja się rozglądam często, jakkolwiek bym nie jechał, z prostej przyczyny: jak wyskoczy jakaś niespodzianka to na rozglądanie się po lusterkach, żeby na przykład sprawdzić czy lewy pas jest pusty albo czy moim pasem mnie nie wyprzedza jakiś szybszy motocykl, może być za późno.

--
Pzdr.
Zefir
m600/xx

27 Data: Sierpien 13 2008 13:44:35
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: Grzegorz Rogala 

bokomaru pisze:

no, ale do rzeczy. jak oceniacie, na ile stopery zwiekszaja ryzyko jazdy? po miescie prawde mowiac bym sie w ogole nie odwazyl, ale w trasie?
Ja tam uwazam, ze wszystko ma byc wygodne. A halas jest niewygodny,
to po co sie meczyc?
Dobre zatyczki w trasie to podstawa, nie wyobrazam sobie 20h jazdy bez zatyczek. W miescie? bez znaczenia i tak nic nie slychac ;p

--
pozdr
Rogal DRZ400E
http://www.czesci-vag.pl
http://www.rogal.riders.pl

28 Data: Sierpien 13 2008 14:20:29
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: Bialy 

 bokomaru wrote:

| no, ale do rzeczy. jak oceniacie, na ile stopery zwiekszaja ryzyko
| jazdy? po miescie prawde mowiac bym sie w ogole nie odwazyl, ale w trasie?

Ja prawie zawsze zasuwam w zatyczkach, bo taki dlugotrwaly szum mnie po
prostu wkur... i nie moge sie cieszyc jazda sama w sobie. Przeciez to jest
chyba naukowo udowodnione, ze dlugotrwaly jednostajny szum powoduje
zmeczenie i irytacje :)
Ja osobiscie uzywam takich 'gabkowych' zatyczek z Praktikera - nazywaja sie
chyba Venitex i paczka 6-8 kompletow (?) kosztuje ok. 18 zl, ale sa naprawde
dobre - szybko sie je instaluje w uchu i naprawde swietnie tlumia halas. Az
czasem to mam ochote ich przez caly dzien z uszu nie wyjmowac :)

--
-) Bialy
( GG: 1092403

29 Data: Sierpien 13 2008 05:26:08
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor:

W programie "Motocyklicznie" na TVN Turbo mówiono, że stopery można
kupić w aptece. I tu moje pytanie: Jak powiem, że chciałbym "stopery"
to czy p. mgr będzie wiedziała, o co mi chodzi? Jak powiem, że chcę
korki do uszu to mi jeszcze coś innego przytarga :)

30 Data: Sierpien 13 2008 14:30:05
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: Mat S 


Użytkownik  napisał w wiadomości to czy p. mgr będzie wiedziała, o co mi chodzi?

powinna wiedziec. tylko ze czasem maja wylacznie takie w formie plastelinowatej substancji, ktora przeba sobie odmierzyc, uksztaltowac i zapakowac do ucha.

MS

31 Data: Sierpien 13 2008 15:09:26
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: Bialy 

 Mat S wrote:

| powinna wiedziec. tylko ze czasem maja wylacznie takie w formie
| plastelinowatej substancji, ktora przeba sobie odmierzyc, uksztaltowac i
| zapakowac do ucha.

Tylko ze te plastelinowe sa mniej wygodne, mniej estetyczne i chyba mniej
efektywne - przynajmniej dla mnie ;)
Ponadto swietnie sie do nich klei caly brudek z palca i potem sie wciska
taka mase w ucho... :> Te gabkowe jednak wydaja sie mniej 'brudochlonne'...
:P

--
-) Bialy
( GG: 1092403

32 Data: Sierpien 13 2008 15:33:20
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: Mat S 


Użytkownik "Bialy"  napisał w wiadomości że mu się te plastelinowe nie podobają.

No mi też nie. dlatego podałem tę informację w formie jakby ostrzeżenia...

MS

33 Data: Sierpien 13 2008 20:28:46
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: FanTomas 



| no, ale do rzeczy. jak oceniacie, na ile stopery zwiekszaja ryzyko
| jazdy? po miescie prawde mowiac bym sie w ogole nie odwazyl, ale w
trasie?

Ja prawie zawsze zasuwam w zatyczkach, bo taki dlugotrwaly szum mnie po
prostu wkur... i nie moge sie cieszyc jazda sama w sobie. Przeciez to jest
chyba naukowo udowodnione, ze dlugotrwaly jednostajny szum powoduje
zmeczenie i irytacje :)
Ja osobiscie uzywam takich 'gabkowych' zatyczek z Praktikera - nazywaja
sie
chyba Venitex i paczka 6-8 kompletow (?) kosztuje ok. 18 zl, ale sa
naprawde
dobre - szybko sie je instaluje w uchu i naprawde swietnie tlumia halas.
Az
czasem to mam ochote ich przez caly dzien z uszu nie wyjmowac :)


to stopery są takie drogie???
ja to w pracy uzyłem do wypełnienia "poduszki" do spania w szatni:).
to ja chyba sobie wiadro stoperkow  do domciu przyniose...
pozdro for all

34 Data: Sierpien 14 2008 10:26:47
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: Mat S 

Użytkownik "FanTomas"  napisał w wiadomości

to stopery są takie drogie???
ja to w pracy uzyłem do wypełnienia "poduszki" do spania w szatni:).

nie no jasne, jak firmowe to za darmo... :/


to ja chyba sobie wiadro stoperkow  do domciu przyniose...

a co, w domu też musisz wypchać poduszkę? Czy tylko dlatego, że droższe niż myślałeś, a ty masz "za darmo"?

MS

35 Data: Sierpien 13 2008 14:56:04
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: jeDrASS 

bokomaru pisze:

wczoraj po raz pierwszy wybralem sie w traske 150 km ze stoperami w uszach. Mam otwarty kask i singla, wiec nawet przy 100 kph halas jest spory.
wrazenia? szok...

hihi.. od jakiegos' czasu s'migam w s?uchawkach z muzyka; i to dopiero szok jak to wp?ywa na styl jazdy :-)

--
jeDrASS

36 Data: Sierpien 13 2008 15:13:16
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: Tytus z Fabryki 

Siemka

***Uzytkownik "jeDrASS"
 hihi.. od jakiegos' czasu s'migam w s?uchawkach z muzyka; i to dopiero szok
jak to wp?ywa na styl jazdy

No a jeszcze sprobuj w dobrych dokanalowkach, ja jezdze w odsluchowych
Shurach ktore oprocz tego ze izoluja od zgielku ulicy swietnie graja a
wydech mi burczy jak w moto GP :)

--
   Tytus

37 Data: Sierpien 13 2008 05:49:26
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor:


no, ale do rzeczy. jak oceniacie, na ile stopery zwiekszaja ryzyko
jazdy? po miescie prawde mowiac bym sie w ogole nie odwazyl, ale w trasie?


Jakiś czas temu na grupie było o stoperach firmy Alpine - MotoSafe.
Jest importer na allegro, cena dość zaporowa jak na kawałek silikonu/
gumy cokolwiek to jest - 75zeta. Mają natomiast jedną istotną zaletę -
nie odcinają całego spektrum dźwięków - "ponoć" wycinają świst wiatru
i wysokie częstotliwości pracy silnika, a przepuszczają np sygnał
karetki czy trąbienie (a nawet rozmowę). Piszę że ponoć bo właśnie
czekam na przesyłkę żeby organoleptycznie obadać w/w. Jak przetestuję
to spłodzę na grupę jakiegoś posta żeby zostało dla potomności.
Stopery są pasywne (w odróżnieniu od kilku wynalazków które tłumią np
dźwięk silnika samolotu poprzez generowanie sygnału w przeciwfazie).
Mają dwa "wkłady" -do jazdy miejskiej i w trasie. Mam nadzieję że to
działa ponieważ mój mathisse/airoh do najbardziej cichych nie należy,
a brak owiewki na er5 też nie pomaga. Jak działać nie będą to jestem
naiwna dupa i się dałem uwieść wrażej propagandzie ale na grupie się
poskarżę ;)

Pozdrawiam,
--
Jadu
ER5 Blau

38 Data: Sierpien 13 2008 16:14:55
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: mazdah 


Użytkownik  napisał w wiadomości



Jakiś czas temu na grupie było o stoperach firmy Alpine - MotoSafe.
Jest importer na allegro, cena dość zaporowa jak na kawałek silikonu/
gumy cokolwiek to jest - 75zeta. Mają natomiast jedną istotną zaletę -
nie odcinają całego spektrum dźwięków - "ponoć" wycinają świst wiatru
i wysokie częstotliwości pracy silnika, a przepuszczają np sygnał
karetki czy trąbienie (a nawet rozmowę).

************

Używam podobnych - Earlove dla muzyków ( nie nadają się na moto,bo za bardzo
wystają z ucha ) Co jest w nich najpiekniejsze:
Można mieć je w uchu i rozmawiać przez komórkę, można też stanąć przy 10 kW
głośniku na koncercie - w obu przypadkach będzie równie komfortowo - ani nie
za cicho ani nie za głośno :) Gram w nich na próbach i na koncertach, jak
idę posłuchać czyjegoś koncertu to tez staram się je mieć w uszach.
Wyciszają równomiernie o 20 db. Boska sprawa


Zdrawiam
M

39 Data: Sierpien 13 2008 08:40:27
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor:

On 13 Sie, 12:58, bokomaru  wrote:

no, ale do rzeczy. jak oceniacie, na ile stopery zwiekszaja ryzyko
jazdy? po miescie prawde mowiac bym sie w ogole nie odwazyl, ale w trasie?


Tak jak reszta napisala, ja tez jezdze, tylko w takich zwyklych z
apteki, wszedzie to dostaniesz i kosztuje chyba niecale 2zl. W moim
otwartym Grexie szum byl straszny, chociaz przez pierwsze 20kkm na XVS
650 z pustymi wydechami myslalem ze tak musi byc :) Po trasach 400km
bylem zawsze mocno skolowany. Stopery wyciszaja glownie szum, karetke
slychac, obroty silnika czuc jajkami. Mysle ze wplywaja pozytywnie na
bezpieczenstwo podczas dluzszych tras. Zmeczenie o wiele mniejsze.



--
Pozdrawiam,
Piotrek aka Barnaba

40 Data: Sierpien 13 2008 22:06:46
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: Leszek Karlik 

On Wed, 13 Aug 2008 12:58:04 +0200, bokomaru   wrote:

[...]

no, ale do rzeczy. jak oceniacie, na ile stopery zwiekszaja ryzyko  jazdy? po miescie prawde mowiac bym sie w ogole nie odwazyl, ale w  trasie?

Zwiększać? Zmniejszają, bo mniej słuch się męczy, a karetkę czy inne
takie łatwiej usłyszeć, stopery bardziej izolują od szumu wiatru niż
od karetek.

No i na starość będzie się trochę lepiej słyszeć, permanentna utrata
słuchu tu nic miłego. A od gwizdu wiatru komórki w uszach obumierają,
i żaden, nawet najcichszy kask na to nie pomoże na dłuższą metę.

Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650 (i piankowe stopery z allegro)

41 Data: Sierpien 13 2008 17:29:05
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: AlFire 

bokomaru wrote:

wczoraj po raz pierwszy wybralem sie w traske 150 km ze stoperami w uszach. Mam otwarty kask i singla, wiec nawet przy 100 kph halas jest spory.
wrazenia? szok. po prostu inna jakosc podrozowania (nie liczac niewygody w uszach, uzylem tworzywowych 3M). poziom zmeczenia po 150 km nieporownywalnie mniejszy, predkosc przelotowa tylko minimalnie wyzsza, natomiast z ciekawostek, to zlapalem sie na dochodzeniu do umownych 110-120 kph na 4 zamiast, jak zwykle, na 5 biegu.
jak wyjalem toto po 150 km to najpierw zaatakowal mnie szum ulicy, na tyle mocno, ze przejezdzajaca ciezarowka wykrecila mi grymas na gebie. Jak odpalilem koze, zeby przez las przejechac to az sie wystraszylem, czy cos sie nie popsulo ;-) ogolnie ide kupic tego wieksza ilosc.

no, ale do rzeczy. jak oceniacie, na ile stopery zwiekszaja ryzyko jazdy? po miescie prawde mowiac bym sie w ogole nie odwazyl, ale w trasie?



ja uzywam takiego czegos: http://tinyurl.com/66en7e na srednie i dluzsze trasy. tlumia o 33 decybele. rewelacja.

A.

42 Data: Sierpien 14 2008 10:29:33
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: Mat S 


Uzytkownik "AlFire"  napisal w wiadomosci

ja uzywam takiego czegos: http://tinyurl.com/66en7e na srednie i dluzsze trasy. tlumia o 33 decybele. rewelacja.


a gdzie kupic w PL?

MS

43 Data: Sierpien 14 2008 08:27:36
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: AlFire 

Mat S wrote:


Uzytkownik "AlFire"  napisal w wiadomosci
ja uzywam takiego czegos: http://tinyurl.com/66en7e na srednie i dluzsze trasy. tlumia o 33 decybele. rewelacja.


a gdzie kupic w PL?


wiem, wiem - moge w pazdz podac koledze tory bedzie w DC kilka paczek :-).

A.

44 Data: Sierpien 14 2008 15:30:55
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: Mat S 


Uzytkownik "AlFire"  napisal w wiadomosci

wiem, wiem - moge w pazdz podac koledze tory bedzie w DC kilka paczek :-).

no... hehe, konkrety sie zaczynaja... jak realizowac platnosc?

MS

45 Data: Sierpien 14 2008 08:37:20
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: AlFire 

Mat S wrote:


Uzytkownik "AlFire"  napisal w wiadomosci
wiem, wiem - moge w pazdz podac koledze tory bedzie w DC kilka paczek :-).

no... hehe, konkrety sie zaczynaja... jak realizowac platnosc?


paypal - jesli jestes zaintererowany do daj znac za miesiac niecaly - ja z reguly pamietam ale teraz przeprowadzam sie do Phoenix, zaczynam nowa robte, etc i moze mi sie z pamiecie wymazac zobowiazanko ...

46 Data: Sierpien 14 2008 15:40:17
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: Mat S 


Uzytkownik "AlFire"  napisal w wiadomosci

paypal

damn, znowu wyladzi paypal i kopie mnie w dupe... ale spoko, da sie zalatwic.
se zapisze se. jak nie na motur, to na szczelnice sie przydadza...

MS

47 Data: Sierpien 14 2008 08:44:21
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: AlFire 

Mat S wrote:


Uzytkownik "AlFire"  napisal w wiadomosci
paypal

damn, znowu wyladzi paypal i kopie mnie w dupe... ale spoko, da sie zalatwic.
se zapisze se. jak nie na motur, to na szczelnice sie przydadza...


nomen omen ktos tam bedzie teraz pracowal ;-) - ostatecznie mozemy sie rozliczyc inaczej - a czemy paypal Ci nie pasuje?

48 Data: Sierpien 14 2008 15:47:37
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: Mat S 


Uzytkownik "AlFire"  napisal w wiadomosci

nomen omen ktos tam bedzie teraz pracowal ;-) - ostatecznie mozemy sie rozliczyc inaczej - a czemy paypal Ci nie pasuje?

nie mam karty kredytowej. ale pewnie to zmienie predzej czy pozniej.
paypal jest OK - zalatwie to za posrednictwem brachola.
pisalbym na priv, ale ten adres powyzej mi nie wyglada ;-)

MS

49 Data: Sierpien 14 2008 08:58:17
Temat: Re: stopery - uzywac czy nie
Autor: AlFire 

Mat S wrote:


Uzytkownik "AlFire"  napisal w wiadomosci
nomen omen ktos tam bedzie teraz pracowal ;-) - ostatecznie mozemy sie rozliczyc inaczej - a czemy paypal Ci nie pasuje?

nie mam karty kredytowej. ale pewnie to zmienie predzej czy pozniej.
paypal jest OK - zalatwie to za posrednictwem brachola.
pisalbym na priv, ale ten adres powyzej mi nie wyglada ;-)


opusc jedno g po @ i bedzie dzial :-)

stopery - uzywac czy nie



Grupy dyskusyjne