Grupy dyskusyjne   »   suzuki sv 650

suzuki sv 650



1 Data: Pa?dziernik 15 2014 08:52:48
Temat: suzuki sv 650
Autor: arkadios123 

WITAM przymierzam się do zakupu  suzuki Sv 650  z rocznika 2002 i moje pytanie odnośnie czy polecacie  ten motocykl ewentualnie jak nie to dlaczego,dodam ze zrobiłem dopiero prawo jazdy i to byłby mój drugi motocykl obecnie jeżdżę 125ccm w tym sezonie przejechałem około  7 tys km --
Wysłano z czytnika Ścigacz.pl -> http://grupy.scigacz.pl/



2 Data: Pa?dziernik 15 2014 17:44:25
Temat: Re: suzuki sv 650
Autor: Piotr Rezmer 

W dniu 2014-10-15 o 10:52, arkadios123 pisze:

WITAM przymierzam się do zakupu  suzuki Sv 650  z rocznika 2002 i moje
pytanie odnośnie czy polecacie  ten motocykl ewentualnie jak nie to


Nie miałem, ale z tego co pamiętam to dobry motocykl:
-lekki
-przyjemny silnik V

Ponoć przy tej masie, potrafi zaskoczyć i trzeba bardziej uważać przy otwieraniu i zamykaniu gazu.
Parę uwag na temat SV znajdziesz tutaj:
http://www.sv650.info/


--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

3 Data: Pa?dziernik 15 2014 23:56:14
Temat: Re: suzuki sv 650
Autor: Ekim 


> WITAM przymierzam siďż˝ do zakupu  suzuki Sv 650  z rocznika 2002 i moje

> pytanie odnoďż˝nie czy polecacie  ten motocykl ewentualnie jak nie to


Kończę właśnie SV-ką 650 S 4 sezon, ale wersją '05. Poprzednio przez 4 sezony była rzędówka-klasyk (Kawasaki Zephhyr 550 '91). Następne moto będzie też V. Sposób oddawania mocy jest w porównaniu do rzędówki jak TDI do benzyniaka w aucie. Dół mocny, góra też. Charakterystyka V-ki powoduje szybsze zużycie tylnej opony, ale to jedyny minus jaki zauważyłem.
Z ręką na sercu polecam.
A jeśli chodzi o polecanie na pierwsze moto,to wszystko zależy od tego ile ma się oleju w głowie. Jak jest człowiek rozsądny to i litra można brać. Czy SV wybacza błędy bardziej niż inne moto? Moim zdaniem jest w czołówce takich sprzętów. Zwłaszcza wersja bez owiewki - ma lepszą pozycję na miasto.

4 Data: Pa?dziernik 16 2014 15:27:09
Temat: Re: suzuki sv 650
Autor: ARO 

W dniu 2014-10-16 o 08:56, Ekim pisze:

[...]  Jak jest człowiek rozsądny to i litra można brać.
> Czy SV wybacza błędy bardziej niż inne moto? Moim zdaniem
> jest w czołówce takich sprzętów.

Można brać i lytra, a co tam. Odruchy wyrobione na pół-ćwiartce się przydadzą. Jak gość rozsądny, to może i się nie rozjebie w krótkiej perspektywie, ale potencjału maszyny prędko nie wykorzysta, bo będzie zwyczajnie pękał. Nie bez powodu wieść gminna głosi by zaczynać od mniejszego. Znam pacjenta, który na pierwsze moto kupił VTRkę i do dziś zmienia je tylko na nowsze roczniki. Pacjent zakręty przejeżdża na prosto - cycki na bokach opony jak nowe, a na środku szmata. Samemu trzeba sobie odpowiedzieć czy chce się "mieć" czy "być".



Zwłaszcza wersja bez
> owiewki - ma lepszą pozycję na miasto.

Różnica mniej więcej taka jak pomiędzy przecinakiem a golasem.


pzdr
--
ARQ
transalp

5 Data: Pa?dziernik 29 2014 19:25:53
Temat: Re: suzuki sv 650
Autor: kopyt 

Czesc!

Ekim pisze:
....

Dół mocny, góra też.
....

Ja sie z tym akurat nie zgodze. A argumenty mam takie: w garazu CBR900 '98 oraz SV1000 '05 -- mam wiec bezposredie porownanie co moze rzedowa 4-ka, a co V-twin o podobnych mocach(130KM vs. 110KM)/pojemnosciach(919cm^3 vs. 998 cm^3). I przesiadam sie z jednego na drugi w takt napraw to jednego to drugiego. IMHO, dolu to obydwie te maszyny nie maja, choc w CBR900 jest go jednak wiecej (bo to stary sport, jeszcze niespecjalnie podkrecany dla fanow katalogow). Ale.. SV1000 zaczyna zyc dopiero od 4krpm. Nizej nie ma co szukac, szarpie lancuchem jak glupia, jezdzac w gestym ruchu miejskim trzeba sie przyzwyczic do pol-sprzegla. CBR-ka zdecydowanie toleruje mniejsze obroty  i juz mozna plynnie jechac miedzy samochodami. Porownujac krzywe (moc) z hamowni to CBR ma wiecej miesa na dole, potem przy tych 7-8 kRPM SV1000 bedzie lepsza (bo od 6500 kRPM juz sie tam krzywa mocno wyplaszcza), ale na koniec CBR900 znowu pokaze wiecej, bo zamiast tych 110 KM, bedzie miec pod czerwonym jakies 120-125 KM.

Ogolnie wiec moim zdaniem ta "mocny dol, mocna gora" w V-twinach (w zwlaszcza SV) to jakies urban legend jest. To jest troche jak z zeglowaniem na ostrych halsach -- w rzeczywistosci plyniesz wolniej, ale ze niemal pod wiatr i w ostrym przechyle, to sie wydaje ze zapier...lasz jak cholera. Z V-twinami tak samo: praca motocykla mniej kulturna niz w rzedowce, glosniej to wszystko wrzeszczy, mocniej sie trzesie, przymykanie gazu czuc od razu (zwl. gdy przepustnice ciut rozsynchronizowane), solidne odkrecenie tez czuc, wiec sie i wydaje ze moto potezniejsze jest i tak jezdzcem miota.

Co nie zmienia faktu, ze SV1000 daje banana na gebie w trakcie jazdy i po niej, a o to w sumie chodzi. Ale CBR tez, tylko inaczej...

A wracajac do tematu, to kupujac SV650 raczej sie nie mozna pomylic -- ruchu tamowac nie bedzie. Chyba, ze ktos akurat tego V-twinowego stylu jazdy nie polubi.

Pawel

6 Data: Listopad 08 2014 12:40:42
Temat: Re: suzuki sv 650
Autor: zbigi 

kopyt napisał(a):

Czesc!
Ekim pisze:
...
Dół mocny, góra też.
...

Ja sie z tym akurat nie zgodze. A argumenty mam takie: w garazu CBR900 '98 oraz SV1000 '05 -- mam wiec bezposredie porownanie co moze rzedowa 4-ka, a co V-twin o podobnych mocach(130KM vs. 110KM)/pojemnosciach(919cm^3 vs. 998 cm^3). [...]

Ogolnie wiec moim zdaniem ta "mocny dol, mocna gora" w V-twinach (w zwlaszcza SV) to jakies urban legend jest.

Amen! Dziękuję za przypomnienie mojego sporu z Watsonem sprzed -nastu lat. :)

--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

7 Data: Listopad 14 2014 10:22:13
Temat: Re: suzuki sv 650
Autor: kopyt 

Czesc!

zbigi pisze:


Amen! Dziękuję za przypomnienie mojego sporu z Watsonem sprzed -nastu lat. :)


Ze niby wszystko juz bylo:)) No cos w tym jest: ja juz tak zaczynam miec, ze jedyne ciekawe motocykle to te juz nieprodukowane: np. prawdziwy krol mocnego dolu i mocnej gory, czyli B12 w wersji olej/powietrze. Duza wodka temu ktory ogarnietego kierownika B12 lyknie na swiatlach jadac jakimkolwiek innym seryjnym sprzetem (z wyjatkiem starej GXSR1300).

I dlatego pewnie na grupie zalew pytan o skutery itp. -- no tego nie bylo, wiem archiwum sie wzbogaca caly czas:))

Pawel

8 Data: Pa?dziernik 16 2014 15:35:28
Temat: Re: suzuki sv 650
Autor: ARO 

W dniu 2014-10-15 o 17:44, Piotr Rezmer pisze:

> Ponoć przy tej masie, potrafi zaskoczyć i trzeba bardziej uważać przy

otwieraniu i zamykaniu gazu.

I to jest w tych fałkach genialne :) Niby tylko coś koło 70KM, ale wrażenia niesamowite. Może z racji małej masy.


--
ARQ
transalp

suzuki sv 650



Grupy dyskusyjne