Jak ktoś lubi szybko, bez zbędnego zwiedzania, ale za to pojeździć i
to po równym to polecam:

Warszawa - Garwolin (obwodnica) - Puławy (obwodnica) - Radom -
Warszawa

ca. 300km

z tego 270km dobrego, nowego i równego asfaltu, w niedzielę znikomy
ruch. Słowem miód. Wczoraj obleciałem tę trasę w 2h z jakimiś minutami
z przerwą na tankowanie. 30km odcinek z Białobrzegów do Grójca daje
chwilę wytchnienia. Reszta to naprawde fajna jazda z wyjątkiem może 5
fotoradarów po drodze ale to drobiazg.

Start ok. 9:00 powrót przed 12-ta i właściwie cały dzień do
dyspozycji.

Tomo

Użytkownik  napisał w wiadomości

Jak ktoś lubi szybko, bez zbędnego zwiedzania, ale za to pojeździć i
to po równym to polecam:
Warszawa - Garwolin (obwodnica) - Puławy (obwodnica) - Radom -
Warszawa
ca. 300km
z tego 270km dobrego, nowego i równego asfaltu, w niedzielę znikomy
ruch. Słowem miód. Wczoraj obleciałem tę trasę w 2h z jakimiś minutami
z przerwą na tankowanie. 30km odcinek z Białobrzegów do Grójca daje
chwilę wytchnienia. Reszta to naprawde fajna jazda z wyjątkiem może 5
fotoradarów po drodze ale to drobiazg.
Start ok. 9:00 powrót przed 12-ta i właściwie cały dzień do
dyspozycji.
Tomo

 pisze:

Jak ktoś lubi szybko, bez zbędnego zwiedzania, ale za to pojeździć i
to po równym to polecam:

Warszawa - Garwolin (obwodnica) - Puławy (obwodnica) - Radom -
Warszawa

ca. 300km

z tego 270km dobrego, nowego i równego asfaltu, w niedzielę znikomy
ruch. Słowem miód. Wczoraj obleciałem tę trasę w 2h z jakimiś minutami
z przerwą na tankowanie. 30km odcinek z Białobrzegów do Grójca daje
chwilę wytchnienia. Reszta to naprawde fajna jazda z wyjątkiem może 5
fotoradarów po drodze ale to drobiazg.

Start ok. 9:00 powrót przed 12-ta i właściwie cały dzień do
dyspozycji.

On 4 Sie, 21:35, KLOSZ  wrote:

 pisze:





> Jak ktoś lubi szybko, bez zbędnego zwiedzania, ale za to pojeździć i
> to po równym to polecam:

> Warszawa - Garwolin (obwodnica) - Puławy (obwodnica) - Radom -
> Warszawa

> ca. 300km

> z tego 270km dobrego, nowego i równego asfaltu, w niedzielę znikomy
> ruch. Słowem miód. Wczoraj obleciałem tę trasę w 2h z jakimiś minutami
> z przerwą na tankowanie. 30km odcinek z Białobrzegów do Grójca daje
> chwilę wytchnienia. Reszta to naprawde fajna jazda z wyjątkiem może 5
> fotoradarów po drodze ale to drobiazg.

> Start ok. 9:00 powrót przed 12-ta i właściwie cały dzień do
> dyspozycji.

Tfardziel :-)

Napisz na scigacz.pl..., dzieci neostrady lubia takie teksty.

Zdrowka i rozwagi zycze

KLOSZ
--
Hunda CB 750 SF '99 dobry rocznik, KLOSZ '75 - tez niezly rocznik....
"Jestem ZA, dopóki mi się podoba" - by KLOSZ
"To co widzisz to też jest patologia, tylko troche inna niż Twoja..." -
tez by KLOSZ- Ukryj cytowany tekst -

- Pokaż cytowany tekst -

Użytkownik  napisał w wiadomości

> Jak ktoś lubi szybko, bez zbędnego zwiedzania, ale za to pojeździć i
> to po równym to polecam:

> Warszawa - Garwolin (obwodnica) - Puławy (obwodnica) - Radom -
> Warszawa

On 4 Sie, 22:55, "Monster"  wrote:

Co się mają nie odzywać,wymieniłes w swojej super przejażdżce najnudniejsze
trasy w całym województwie.Nie sorry, w Grójcu jest zakręt

Monster
BMW R1100S

Użytkownik  napisał w wiadomości

On 4 Sie, 22:55, "Monster"  wrote:

Co się mają nie odzywać,wymieniłes w swojej super przejażdżce
najnudniejsze
trasy w całym województwie.Nie sorry, w Grójcu jest zakręt

Monster
BMW R1100S

Żadna tam super przejażdżka tylko fajna trasa do szybkiego przelotu.
Polecam.

Mnie się nie nudziło bo nie jechałem zwiedzać tylko się przejechać.
Jakość nawierzchni i mały ruch a nie ilość cerkwi do odwiedzenia po
drodze była głównym kryterium wyboru tej a nie innej trasy.

On 4 Sie, 23:32, "Kocur57"  wrote:

no wiec spiesze ci wyjasnic ze wielu z nas tutaj uwaza za najciekawsze w
jezdzie na 2oo
pokonywanie zakretow a nie jazda na wprost nawet 300 km/h

Kocur57 wrote:

no wiec spiesze ci wyjasnic ze wielu z nas tutaj uwaza za najciekawsze w jezdzie na 2oo
pokonywanie zakretow a nie jazda na wprost nawet 300 km/h

On 4 Sie, 23:32, "Kocur57"  wrote:

no wiec spiesze ci wyjasnic ze wielu z nas tutaj uwaza za najciekawsze w
jezdzie na 2oo
pokonywanie zakretow a nie jazda na wprost nawet 300 km/h

Dnia pięknego Mon, 04 Aug 2008 15:26:49 -0700, osobnik zwany
tomek.machalowski wystukał:

On 4 Sie, 23:32, "Kocur57"  wrote:

no wiec spiesze ci wyjasnic ze wielu z nas tutaj uwaza za najciekawsze
w jezdzie na 2oo
pokonywanie zakretow a nie jazda na wprost nawet 300 km/h

no własnie ale gdzie te zakręty na mazowszu? ile można jeździc po
ślimaku na Poniatowskim

no wiec spiesze ci wyjasnic ze wielu z nas tutaj uwaza za najciekawsze w
jezdzie na 2oo
pokonywanie zakretow a nie jazda na wprost nawet 300 km/h

no własnie ale gdzie te zakręty na mazowszu?
ile można jeździc po ślimaku na Poniatowskim albo po zakrętach-
wyrzutniach w okolicach Pruszkowa (w stronę Janek)

 pisze:

no własnie ale gdzie te zakręty na mazowszu?

 pisze:
> no własnie ale gdzie te zakręty na mazowszu?


Np. odcinek Legionowo -> Rembelszczyzna -> Marki, z czego elegancki
asfalt jest tylko na pierwszym odcinku:
http://mapa.targeo.pl/Mapa_Polski,23,640333,503311?l=2aa0b1cbe66a875f

 pisze:
  >

Napisałem przeciez w tytule, że dla tych co lubią szybko a odzywają
się ci co lubią wolno.

Jak bym był tfardziel to bym jeździł w
tygodniu.

Albo w ogóle po mieście byłby szał.

niedziele rano i po pustym.

KLOSZ napisał(a):

Nie chodzi o to co, kto i jak lubi. Po prostu mam na swiezo w glowie wydarzenie z wczorajszego, niedzielnego wlasnie popoludnia. Jechalem puszka z zona i dzieciakiem z Lodzi do Łasku i w Pabianicach o maly wlos jeden taki mietki siurek, ktory tez w niedziele sie polecial przewietrzyc prawie wyladowal mi w samochodzie. I zadne patrzenie piec

On 4 Sie, 23:29, KLOSZ  wrote:

> Napisałem przeciez w tytule, że dla tych co lubią szybko a odzywają
> się ci co lubią wolno.

Nie chodzi o to co, kto i jak lubi. Po prostu mam na swiezo w glowie
wydarzenie z wczorajszego, niedzielnego wlasnie popoludnia. Jechalem
puszka z zona i dzieciakiem z Lodzi do Łasku i w Pabianicach o maly wlos
jeden taki mietki siurek, ktory tez w niedziele sie polecial
przewietrzyc prawie wyladowal mi w samochodzie. I zadne patrzenie piec
razy i rozgladanie sie w niczym by ani mi ani jemu nie pomoglo, bo
wyskoczyl w obszarze zabudowanym (Pabianice) zza slepego zakretu z
predkoscia rzedu 150-180 km/h tnac ten zakret.

Jakbys byl twardziel to bys odzalowal pare dyszek i pojechal sie wyzyc
na torze.

> I najlepiej przez Góre Kalwarię i Słomczyn, tak ok. 15-tej.

> Albo w ogóle po mieście byłby szał.

Tja..., mam kilka osob w rodzinie w warszawskiej sluzbie zdrowia, w tym
tez w pogotowiu.
Nad wyraz dobrze wiem jak taki szal czasami wyglada

Pamietaj, ze nie zawsze to co sie wydaje puste, jest puste...
nie zrob krzywdy sobie i komus.
(truizm? Mysle, ze wart przypomnienia)

 pisze:

Albo taki przykład z wczoraj:

Ładuje sie gość (pieszy) na drogę lubelską żeby ję przeciąc jakies 150
m od przejścia dla pieszych. Jadę wolno bo to jakaś miejscowość. I co
robi gość? Zatrzymuje się na środku i zaczyna mi wygrażać. Nie wiem
czy miałem 70 na liczniku.

Szybka turystyka jest fajna bo jest szybka. To nie jest równoznaczne z
zapier$%^&@&# na złamanie karku.

KLOSZ pisze:

 pisze:

Albo taki przykład z wczoraj:

Ładuje sie gość (pieszy) na drogę lubelską żeby ję przeciąc jakies 150
m od przejścia dla pieszych. Jadę wolno bo to jakaś miejscowość. I co
robi gość? Zatrzymuje się na środku i zaczyna mi wygrażać. Nie wiem
czy miałem 70 na liczniku.

Szybka turystyka jest fajna bo jest szybka. To nie jest równoznaczne z
zapier$%^&@&# na złamanie karku.

Ej, no to chyba mnie innej fizyki uczyli, bo zupelnie nie wiem skad Ci w takim razie wyszla srednia 150 km/h z tej wycieczki....

ARW pisze:

"ca. 300km" to też może być dużo mniej niż 300km

Dnia pięknego Mon, 04 Aug 2008 13:30:53 -0700, osobnik zwany
tomek.machalowski wystukał:

Napisałem przeciez w tytule, że dla tych co lubią szybko

a odzywają się
ci co lubią wolno. Jak bym był tfardziel to bym jeździł w tygodniu. I
najlepiej przez Góre Kalwarię i Słomczyn, tak ok. 15-tej. Albo w ogóle
po mieście byłby szał. A że jestem cykor to jeżdżÄ™ w niedziele rano i po
pustym.

KLOSZ pisze:

 pisze:

Jak ktoś lubi szybko, bez zbędnego zwiedzania, ale za to pojeździć i
to po równym to polecam:

Warszawa - Garwolin (obwodnica) - Puławy (obwodnica) - Radom -
Warszawa

ca. 300km

z tego 270km dobrego, nowego i równego asfaltu, w niedzielę znikomy
ruch. Słowem miód. Wczoraj obleciałem tę trasę w 2h z jakimiś minutami
z przerwą na tankowanie. 30km odcinek z Białobrzegów do Grójca daje
chwilę wytchnienia. Reszta to naprawde fajna jazda z wyjątkiem może 5
fotoradarów po drodze ale to drobiazg.

Start ok. 9:00 powrót przed 12-ta i właściwie cały dzień do
dyspozycji.

Tfardziel :-)

Napisz na scigacz.pl..., dzieci neostrady lubia takie teksty.

Elou!
 wrote in message

Jak ktoś lubi szybko, bez zbędnego zwiedzania, ale za to pojeździć i
to po równym to polecam:

Warszawa - Garwolin (obwodnica) - Puławy (obwodnica) - Radom -
Warszawa

ca. 300km

z tego 270km dobrego, nowego i równego asfaltu, w niedzielę znikomy
ruch. Słowem miód. Wczoraj obleciałem tę trasę w 2h z jakimiś minutami
z przerwą na tankowanie.

On 5 Sie, 08:06, "Kefir"  wrote:

Nareszcie ktos, tak bez owijania w bawelne, przyznaje sie do kompleksow. Nie
lecz ich tylko tutaj zawoalowanymi opowiesciami jak to Ty zap%*^lasz lub
udaj sie na stosowne fora gdzie zostaniesz nagrodzony, naleznymi bez
watpienia,"ochami i achami". Sa przeciez specjalne dla najszybszych.

--
Pozdrawiam, Artu / Kef
& 7/4 majtasow ST 955

 pisze:

Moja wiadomość składa się z dwóch informacji:

w odpiedzi pouczono mnie, że:

gówno po drodze widziałem, narażałem się na kaplicę x razy (to chyba

Cześć

Użytkownik  napisał w wiadomości On 5 Sie, 08:06, "Kefir"  wrote:

1. podałem przykład fajną trasę
2. podałem czas i okoliczności w jakich można ją szybko pokonać w
miarę bezpiecznie z naciskiem "na w miarę"

w odpiedzi pouczono mnie, że:

Tak - szybka jazda jest cholernie niebezpieczna

Każdy jeździ jak i dokąd lubi.

On 5 Sie, 09:39,  wrote:

Moja wiadomość składa się z dwóch informacji:

1. podałem przykład fajną trasę
2. podałem czas i okoliczności w jakich można ją szybko pokonać w
miarę bezpiecznie z naciskiem "na w miarę"

w odpiedzi pouczono mnie, że:

Elou!
 wrote in message

1. podałem przykład fajną trasę
2. podałem czas i okoliczności w jakich można ją szybko pokonać w
miarę bezpiecznie z naciskiem "na w miarę"

Użytkownik "Kefir"  napisał w wiadomości

1. Czy trasa pozostaje fajna przy zalozeniu poszanowania PORD?

Elou!
"Budyń"  wrote in message

Użytkownik "Kefir"  napisał w wiadomości

1. Czy trasa pozostaje fajna przy zalozeniu poszanowania PORD?

Kefir, no weź przestań. Gdyby ktos z nas jezdził zgodnie z PORD to z takim
nikt by nie chciał jeżdzić. Chłopakowi wyszło 150? No i co z tego sie
pytam. Lubi - niech jeżdzi. Byle z mózgiem Są miejsca gdzie sie da, są
takie ze to bedzie przegięcie. Nie ma co marudzić....

Kefir pisze:

Elou!

Dobra, w dupe z poprawnoscia i hipokryzja: swietny i wart upowszechnienia pomysl na zarabista traske dla lubiacych szybko. Powodowany ukaszeniem brzydkiej zazdrosci, nie potrafiac takze przyznac sie ze nie umialbym tak szybko a zwlaszcza ze nie umiem nawet 200 km/h z naciskiem na (jak kolega) "w miare bezpiecznie", rozbeczalem sie durnowato w chorze preclowych moherow.

Ma ktos moze klopoty z elektryka/ukladem zasilania? Tego zazdroszcze troche mniej ;)

Kefir pisze:

Ma ktos moze klopoty z elektryka/ukladem zasilania? Tego zazdroszcze troche mniej ;)

Siemka
Użytkownicy "bielizny"

 Ma ktos moze klopoty z elektryka/ukladem zasilania? Tego zazdroszcze troche
mniej ;)

 Michał zeznał godzine temu telefonicznie, ze sie wzial. Wiec nie wiem,

czy mam, czy nie mam :) nie mniej biorac pod uwage prawa murphy'ego i
urlop na ktory Michal sie udaje zaraz, to pewnie nadal bz.

 pisze:

On 5 Sie, 08:06, "Kefir"  wrote:

udaj sie na stosowne fora gdzie zostaniesz nagrodzony, naleznymi bez
watpienia,"ochami i achami". Sa przeciez specjalne dla najszybszych.

--
Pozdrawiam, Artu / Kef
& 7/4 majtasow ST 955

Moja wiadomość składa się z dwóch informacji:

1. podałem przykład fajną trasę
2. podałem czas i okoliczności w jakich można ją szybko pokonać w
miarę bezpiecznie z naciskiem "na w miarę"

w odpiedzi pouczono mnie, że:

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done <

Tak - szybka jazda jest cholernie niebezpieczna ale jeżdżąc ale
jeżdżąc z głową można jechać szybko.

On 2008-08-05 13:53:32 +0200, Mariusz Kruk  said:

Tak - szybka jazda jest cholernie niebezpieczna ale jeżdżąc ale
jeżdżąc z głową można jechać szybko.

http://rdc.pl/index.php?/pol/aktualnosci/aktualnosci/koluszki_jeden_wypadek_i_osiem_ofiar

wyprzedzający też pewnie "jeździł z głową".

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "de Fresz"

Tak - szybka jazda jest cholernie niebezpieczna ale jeżdżąc ale
jeżdżąc z głową można jechać szybko.

http://rdc.pl/index.php?/pol/aktualnosci/aktualnosci/koluszki_jeden_wypadek_i_osiem_ofiar

Ten

wyprzedzający też pewnie "jeździł z głową".

Przyklad ni przypial ni przylatal. Ani zwiazany z motocyklami, ani nie
wiadomo co sie dokladnie stalo.

On 2008-08-05 14:32:16 +0200, Mariusz Kruk  said:

Przyklad ni przypial ni przylatal. Ani zwiazany z motocyklami, ani nie
wiadomo co sie dokladnie stalo.

"Na prostym odcinku drogi kierowca Citroena, wyprzedzając inny samochód,
stracił panowanie nad kierownicą. Zjechał na pobocze, a potem znowu
znalazł się na jezdni, Dachując na przeciwległym pasie zderzył się z
prawidłowo jadącą Toyotą."
Sądzisz, że jechał powoli?

Bo raczej przypuszczam

Siemka
***Użytkownik "Mariusz Kruk"
 Ten wyprzedzający też pewnie "jeździł z głową".

Ten wyprzedzajacy mial 18 lub 19 lat wiec nie mogl jezdzic z glowa. Po
prostu nie umial jezdzic i myslec chyba tez.
ale to NTG.

--
   Tytus

 pisze:

2. podałem czas i okoliczności w jakich można ją szybko pokonać w
miarę bezpiecznie z naciskiem "na w miarę"

w odpiedzi pouczono mnie, że: gówno po drodze widziałem, narażałem się na kaplicę x razy (to chyba
jakiś duch święty bo jechałem sam), nie umiem cytować oraz pisze
niezrozumiale bo kol. masti zrozumiał że biję rekordy prędkości na
ślimaku (a to chodziło o ilośc przejazdów), nie umiem liczyć, że mam
kompleksy i takie tam

Tak - szybka jazda jest cholernie niebezpieczna ale jeżdżąc ale
jeżdżąc z głową można jechać szybko.

Taki był 'mesydż' - pewnie za
bardzo ukryty dla tych wszystkich pedagogów co potrafią cytować,
liczyć (sorry masti) zamiast napisać, że taka jazda im poprostu nie
pasuje i wolą oglądać zabytki po drodze. To nic złego. Każdy jeździ
jak i dokąd lubi.

Elou!
"Grzegorz Rogala"  wrote in message

 pisze:

2. podałem czas i okoliczności w jakich można ją szybko pokonać w
miarę bezpiecznie z naciskiem "na w miarę"

Sie nie stresuj, tylko zapierdalaj jak lubisz. Kolko rozancowe precli mnie
poraza od dluzszego czasu. Pieprzenie o politycznej poprawnosci mam w
dupie, czytam co napisales, nie znam Cie ale glupio nie napisales wiec
jest OK. A 150km/h srednia.. wymaga juz pewnych umiejetnosci, samo
odkrecenie rolki nie na wiele sie przydaje.

Kefir czy Jogurt wklepal:

Racja, zapierdalanie w stresie moze nie byc bezpieczne.

Zdumiewaja mnie (nadal) 2 rzeczy: propagowanie jazdy droga publiczna w sposob tylko "w miare" bezpieczny oraz pochwala tegoz.

Tor, autostrada, zamkniety odcinek drogi - proszsz. Tam nie ma tych ktorzy niedowidza, popelniaja bledy, wytaczajacych sie pijanych "autostopowiczow", wiejskich rowerzystow i innych pojazdow niefrasobliwie wlaczajacych sie do ruchu celem przejazdu z podworka na podworko. Pustawa droga usypia tylko czujnosc wobec takich "obiektow".

Pomocy: gdzie, w powyzszym wywodzie, lezy blad? To naprawde jest tylko poprawnosc polityczna? Naprawde nie zwalniacie w wiochach, przy slabo widocznych skrzyzowaniach, widzac pojazd stojacy u wylotu polnej drogi, wyprzedzacie lokaleskie auta hamujace bez kierunkow bez chwili zastanowienia?

Jesli jednak, czy udaje sie uzyskac srednia 150 km/h? Prawdziwy respekt przy odpowiedzi "tak", jestescie naprawde wspaniali lecz, powtorze, nie wzbudzajcie w ten sposob wyobrazni przecietnych zjadaczy chleba. Moga miec mniejszy kredyt szczescia lub przecieniac swoje umiejetnosci, w tym przewidywanie "nieprzewidywalnego".

Sprawdzilem - nie ksionc.

Elou!

siakies Pieczywko zachrupalo in message

Kefir czy Jogurt wklepal:

Jesli jednak, czy udaje sie uzyskac srednia 150 km/h? Prawdziwy respekt
przy odpowiedzi "tak", jestescie naprawde wspaniali lecz, powtorze, nie
wzbudzajcie w ten sposob wyobrazni przecietnych zjadaczy chleba. Moga miec
mniejszy kredyt szczescia lub przecieniac swoje umiejetnosci, w tym
przewidywanie "nieprzewidywalnego".

El Kefirro pisze:

| A co mnie obchodza inni? Jezdzisz? zapierdalasz? Twoj wybor,

Czyli podpuszczanie innych jest OK. Byl glupi, dal sie podpuscic - jego problem. Rajt?

Uswiadom zatem jak w dyskusji wyrazic opinie bez pouczania. Opinie, rozumiem, mozna miec inna, rajt?

| Powiem wiecej Ci ktorzy zapierdalali i im sie udalo iles sezonow przezyc
| i maja troche oleju we lbie przestaja zapierdalac na zlamanie karku :)

Dziekuje,  wlasciwie to wyczerpuje temat. Szaconek.
Przestalem zap*^%lac zanim jeszcze zaczalem.

Grzegorz Rogala wrote:

Powiem wiecej Ci ktorzy zapierdalali i im sie udalo iles sezonow
przezyc i maja troche oleju we lbie przestaja zapierdalac na
zlamanie karku :)

Dziekuje,  wlasciwie to wyczerpuje temat. Szaconek.
Przestalem zap*^%lac zanim jeszcze zaczalem.

Kiedys Watson mi powiedzial, ze po powrocie z toru nie musi juz tak
zapierdalac po drogach i mialem z nim okazje pojechac do Poznania z
Lodzi w dodatku nie autostrada i wiesz co? Ten nie zapierdalajacy
 Watson byl 30% szybszy od wiekszosci zapierdalaczy ktorych znam.
A teraz? Zdziadzial i ma FJR ;PPP
ale ja sie nie znam.

Watson pisze:

Na drodze to my co najwyzej podrózujemy.
Wczoraj kilku krakusów szlo z Brna jak oceniam do dwoch zloty.

Zakrety na autostradach sa dobre dla FJRy XXa Busy czy VTR/TL/ST itd..
eRów (Gixer,R1,RR i inne eRy) używa sie na drodze do Sily Lansu.

Watson pisze:

Zakrety na autostradach sa dobre dla FJRy XXa Busy czy VTR/TL/ST itd..
eRów (Gixer,R1,RR i inne eRy) używa sie na drodze do Sily Lansu.

On 2008-08-05 08:06:03 +0200, "Kefir"  said:

Nareszcie ktos, tak bez owijania w bawelne, przyznaje sie do kompleksow. Nie
lecz ich tylko tutaj zawoalowanymi opowiesciami jak to Ty zap%*^lasz lub
udaj sie na stosowne fora gdzie zostaniesz nagrodzony, naleznymi bez
watpienia,"ochami i achami". Sa przeciez specjalne dla najszybszych.

ELou!
"de Fresz"  wrote in message

On 2008-08-05 08:06:03 +0200, "Kefir"  said:

Nareszcie ktos, tak bez owijania w bawelne, przyznaje sie do kompleksow.
Nie
lecz ich tylko tutaj zawoalowanymi opowiesciami jak to Ty zap%*^lasz lub
udaj sie na stosowne fora gdzie zostaniesz nagrodzony, naleznymi bez
watpienia,"ochami i achami". Sa przeciez specjalne dla najszybszych.

Kef, skoro sie juz wziales za ciskanie kamieniami, to przypomnij mi, ile
czasu zajela Ci podroz do/z Breslau po kupieniu bielizny?Moglbym se sam
poszukac w Guglu i zapodac linka, ale licze na obywatelska uczciwosc, o!
:->

On 2008-08-05 11:37:15 +0200, "Kefir"  said:

Kef, skoro sie juz wziales za ciskanie kamieniami, to przypomnij mi, ile
czasu zajela Ci podroz do/z Breslau po kupieniu bielizny?Moglbym se sam
poszukac w Guglu i zapodac linka, ale licze na obywatelska uczciwosc, o!
:->

Kazde zycie czy cierpienie bliskich jest warte choc odrobiny emeryckiego
zrzedzenia "poprawionego" politycznie betonu.
Jesli przytoczysz z komentarzem to proszsz. Bedac przy uczciwosci: o ile
padly jakies liczby, byla to z mojej strony zwykla glupota, przechwalka
ktorej sie wstydze i nie mam zamiaru powtarzac. O!

 napisał(a):

ca. 300km

z tego 270km dobrego, nowego i r=F3wnego asfaltu, w niedziel=EA znikomy
ruch. S=B3owem mi=F3d. Wczoraj oblecia=B3em t=EA tras=EA w 2h z jakimi=B6 m=
inutami

 pisze:

Jak ktoś lubi szybko, bez zbędnego zwiedzania, ale za to pojeździć i
to po równym to polecam:

Warszawa - Garwolin (obwodnica) - Puławy (obwodnica) - Radom -
Warszawa

ca. 300km

z tego 270km dobrego, nowego i równego asfaltu, w niedzielę znikomy
ruch. Słowem miód. Wczoraj obleciałem tę trasę w 2h z jakimiś minutami
z przerwą na tankowanie. 30km odcinek z Białobrzegów do Grójca daje
chwilę wytchnienia. Reszta to naprawde fajna jazda z wyjątkiem może 5
fotoradarów po drodze ale to drobiazg.

Start ok. 9:00 powrót przed 12-ta i właściwie cały dzień do
dyspozycji.

On Tue, 05 Aug 2008 15:15:59 +0200, marider  wrote:

(ile zaplacil juz nie podali):

bez ubezpieczenia

PS: masz racje - mozna jezdzic szybko, ale z uprawnieniami

Dupa tam, skoro lamiesz jeden przepis (organiczenie predkosci) to co
Cie trzyma przed lamianiem innego (jazda bez uprawnien)

alonzo pisze:

Jeżdżąc po Niemczech praktycznie nie zdarza mi się łamać przepisów. Tam przepisy są tak ułożone, że widać ich sensowność i po prostu głupotą jest je łamać.

On 2008-08-05 20:11:54 +0200, Kuczu  said:

A Polizei nie jest taka lagodna jak u nas i dogadac sie jest bardzo trudno.

de Fresz pisze:

Sie by w koncu Helmuty polskiego nauczyli... ;-)

On Tue, 5 Aug 2008 13:57:52 +0000 (UTC), alonzo
 wrote:

W Polsce istnieje wiele durnych przepisów.

Obok wiejskiej szkoły zaraz
po zakończeniu lekcji masz takie samo ograniczenie prędkości jak na
wielopasmowych drogach wyjazdowych z Warszawy. Często o przepisach i
znakach nie decyduje rozsądek, lecz uznaniowość urzędnika.

Jeżdżąc po Niemczech praktycznie nie zdarza mi się łamać przepisów. Tam
przepisy są tak ułożone, że widać ich sensowność i po prostu głupotą jest
je łamać.

Przejedź się po Warszawie i policz samochody, które na Puławskiej nie
przekroczą ani razu 50 km/h.

Odpowiadając na Twoje pytanie: "to co cię trzyma?" - ZDROWY ROZSĄDEK.

maridernapisal

I widzisz, wlasnie w Wiadomosciach na TVP1 podali ze znalazl sie
nasladowca w Rybniku, koles 32 lata zarobil 100 pkt w 6 minut (ile
zaplacil juz nie podali):

On Tue, 05 Aug 2008 15:50:45 +0200, alonzo   wrote:

[..]

2) informacja o czasie przejazdu i o tym, że kolega jechał szybko - w  90% zasługuje to na potępienie, jednak przypominam Wam, że jest coś  takiego jak Wyspa Man, gdzie zjedżdżają się motocykliści (i nie tylko) z  całego swiata aby pozapierd.... po drogach publicznych.

Aby jednak nie pozostawiać wątpliwości - dzięki za opis trasy, słabo, że  jechałeś tak szybko, wybierz się na wyspę Man i tam lataj sobie ile  chcesz po drogach publicznych (albo na autostradę do Niemiec).

Tomek

Leszek Karlik pisze:

Ale wiesz że na Isle of Man Tourist Trophy te "publiczne drogi" są
zamykane, i jak zapierdalają po nich motocykliści to nie jeżdżą
po nich puszki, traktory etc. a motocykle jadą tylko w jedną stronę?

Nepal, the Isle of Man and the Indian state of Uttar Pradesh[1] are the only places in the world that do not have a general speed limit. In Germany, 57% of the autobahn system remains free from speed limits. The highest posted speed limit in the world is 160 km/h (99 mph), which was experimentally applied during 2007 on selected test stretches in Austria and the United Arab Emirates.

On Tue, 05 Aug 2008 17:15:39 +0200, sajgon   wrote:

[...]

Ale wiesz że na Isle of Man Tourist Trophy te "publiczne drogi" są
zamykane, i jak zapierdalają po nich motocykliści to nie jeżdżą
po nich puszki, traktory etc. a motocykle jadą tylko w jedną stronę?

Ale wiesz, ze Isle of Man to jedno z niewielu miejsc, gdzie nie ma  'generalnego' ograniczenia predkosci? Nie tylko w czasie wyscigow?

saj

Leszek Karliknapisal

Ale wiesz że na Isle of Man Tourist Trophy te "publiczne drogi" są
zamykane, i jak zapierdalają po nich motocykliści to nie jeżdżą
po nich puszki, traktory etc. a motocykle jadą tylko w jedną stronę?

On Tue, 05 Aug 2008 23:57:36 +0200, alonzo   wrote:

[...]

Ale wiesz że na Isle of Man Tourist Trophy te "publiczne drogi" są
zamykane, i jak zapierdalają po nich motocykliści to nie jeżdżą
po nich puszki, traktory etc. a motocykle jadą tylko w jedną stronę?

Raz do roku, przez około 10 dni, odbywają się wyścigi. Wtedy drogi są  zamykane. Na codzień są to zwykłe drogi. Co do jazdy w jedną stronę, to  drogi są dwukierunkowe.

Na Man jest hardcore. Ta wyspa nie słynie z tego, że jest niezwykle  bezpieczna i dlatego pozwala się tam motocyklistom zapieprzać bez  opamiętania. Tam po prostu motocykle stoją nad Bogiem i nikomu nie  przeszkadza, że ktoś chce zapieprzać na motocyklu jak szalony i się  zabić.

Tomek

Użytkownik  napisał w wiadomości

Jak ktoś lubi szybko, bez zbędnego zwiedzania, ale za to pojeździć i
to po równym to polecam:

Warszawa - Garwolin (obwodnica) - Puławy (obwodnica) - Radom -
Warszawa

ca. 300km

z tego 270km dobrego, nowego i równego asfaltu, w niedzielę znikomy
ruch. Słowem miód. Wczoraj obleciałem tę trasę w 2h z jakimiś minutami
z przerwą na tankowanie. 30km odcinek z Białobrzegów do Grójca daje
chwilę wytchnienia. Reszta to naprawde fajna jazda z wyjątkiem może 5
fotoradarów po drodze ale to drobiazg.

Start ok. 9:00 powrót przed 12-ta i właściwie cały dzień do
dyspozycji.

Tomo



Faktycznie swietna trasa zrobilismy ja z kumplem w ktoras zimna sobote nawet
w Wawie troche deszcz nas zmoczyl.
My tak szybko nie jechalismy ale trasa jest super jak dokoncza ta obwodnice
kolo Grojca to bedzie miodzio.Szkoda ze malo zakretow ale fajnie sie jedzie.

pito
Puławy
GSX-R750 K6

 napisał(a):

kolo Grojca to bedzie miodzio.Szkoda ze malo zakretow ale fajnie sie jedzie.

Rafael wrote:

trasami a wymieniona w wątku trasa to szeroka równa droga krajowa z odcinkami
ekspresowymi okresowo z bardzo silnym natężeniem ruchu ale właściwie płaska i
praktycznie bez zakrętów,