Grupy dyskusyjne   »   technika zmiany opon

technika zmiany opon



1 Data: Listopad 21 2007 10:26:33
Temat: technika zmiany opon
Autor: strusiu 

Witam!

Wczoraj zmieniałem opony na zimówki i taki oto szegół przykuł moją uwagę:
U wulkanizatora były dwa stanowiska obok siebie. Jeden wulkanizator, który
robił samochód po sąsiedzku (czyli nie mój) miał ciekawą technikę. Zdejmował
koła i BEZ WYCIAGANIA WENTYLKA - czyli bez tradycyjnego wypuszczania
powietrza z koła wkładał po prostu do maszyny do zdejmowania opon -
uciskając z boku oponę całe powietrze z wielkim hukiem wylatywało bokiem...
Nie wiem czy jest to nowa technika SZYBSZEGO zdejmowania opon czy po prostu
gościowi się nie chciało czekać aż powietrze wyleci... w każdym razie na
moim stanowisku inny wulkanizator spuszczał powietrze tradycyjnie przez
wentylek :)

Może to jakaś nowa moda warszawska na obsługe większej ilości klientów...

Wulkanizacja na Grochowie..

Czy ktoś się już z czymś podobnym spotkał i czy jest to bezpieczne dla opon
?

Pozdrawiam
strusiu



2 Data: Listopad 21 2007 11:04:39
Temat: Re: technika zmiany opon
Autor: Piotr S. 

strusiu pisze:

Witam!

Wczoraj zmieniałem opony na zimówki i taki oto szegół przykuł moją uwagę:
U wulkanizatora były dwa stanowiska obok siebie. Jeden wulkanizator, który robił samochód po sąsiedzku (czyli nie mój) miał ciekawą technikę. Zdejmował koła i BEZ WYCIAGANIA WENTYLKA - czyli bez tradycyjnego wypuszczania powietrza z koła wkładał po prostu do maszyny do zdejmowania opon - uciskając z boku oponę całe powietrze z wielkim hukiem wylatywało bokiem...
Nie wiem czy jest to nowa technika SZYBSZEGO zdejmowania opon czy po prostu gościowi się nie chciało czekać aż powietrze wyleci... w każdym razie na moim stanowisku inny wulkanizator spuszczał powietrze tradycyjnie przez wentylek :)

Może to jakaś nowa moda warszawska na obsługe większej ilości klientów...

Wulkanizacja na Grochowie..

Czy ktoś się już z czymś podobnym spotkał i czy jest to bezpieczne dla opon ?

Witam,

Ja tez sie z tym spotkalem w Warszawie na mokotowie, ale przyznam sie szczerze, ze nie przykulo to mojej uwagii, dopoki nie zobaczylem Twojego posta.

Dolaczam sie do pytania.

3 Data: Listopad 21 2007 11:06:48
Temat: Re: technika zmiany opon
Autor: Tomasz Pyra 

strusiu pisze:

Witam!

Wczoraj zmieniałem opony na zimówki i taki oto szegół przykuł moją uwagę:
U wulkanizatora były dwa stanowiska obok siebie. Jeden wulkanizator, który robił samochód po sąsiedzku (czyli nie mój) miał ciekawą technikę. Zdejmował koła i BEZ WYCIAGANIA WENTYLKA - czyli bez tradycyjnego wypuszczania powietrza z koła wkładał po prostu do maszyny do zdejmowania opon - uciskając z boku oponę całe powietrze z wielkim hukiem wylatywało bokiem...
Nie wiem czy jest to nowa technika SZYBSZEGO zdejmowania opon czy po prostu gościowi się nie chciało czekać aż powietrze wyleci... w każdym razie na moim stanowisku inny wulkanizator spuszczał powietrze tradycyjnie przez wentylek :)

Może to jakaś nowa moda warszawska na obsługe większej ilości klientów...

Wulkanizacja na Grochowie..

Czy ktoś się już z czymś podobnym spotkał i czy jest to bezpieczne dla opon ?

Ja spotykam się z czymś pośrednim, czyli gość wykręca wentylek, następnie wkłada koło w maszynę i ściąga oponę tak jak mówisz. No i trochę tego nadciśnienia tam jeszcze zostaje bo huk jest - może ten Twój też tak robił?

Bo to co opisujesz brzmi trochę ryzykowanie - ktoś mu kiedyś "kawał" zrobi i napompuje oponę do 6 czy 8 atm (bo np. manometr na stacji był zepsuty) to się gość zdziwi jak go zdmuchnie przy takim zdejmowaniu :)

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++
http://free.of.pl/h/hellfire/

4 Data: Listopad 21 2007 11:14:26
Temat: Re: technika zmiany opon
Autor: strusiu 

Ja spotykam się z czymś pośrednim, czyli gość wykręca wentylek, następnie
wkłada koło w maszynę i ściąga oponę tak jak mówisz. No i trochę tego
nadciśnienia tam jeszcze zostaje bo huk jest - może ten Twój też tak
robił?


No właśnie nie wykręcił wogóle... pierwsze koło nieźle huknęło i drugie koło
już się przyglądałem dokładnie co robi. Prosto z samochodu - nawet kapturka
od wentylka nie ściągnął tylko na maszynę i powietrze ucieka bokiem...

Pozdro
strusiu

5 Data: Listopad 21 2007 11:20:44
Temat: Re: technika zmiany opon
Autor: Gabriel'Varius' 


Bo to co opisujesz brzmi trochę ryzykowanie - ktoś mu kiedyś "kawał" zrobi i napompuje oponę do 6 czy 8 atm (bo np. manometr na stacji był zepsuty) to się gość zdziwi jak go zdmuchnie przy takim zdejmowaniu :)
Nie wiem czy w osobowym aucie jest wystarczajaca masa gumy oraz ilosc atmosfer aby mu sie cos powaznego stalo.  Kilka lat temu ojca mojej kolezanki zabila opona (z blizniaka) w aucie ciezarowym. Zmienial przebitego blizniaka (tego zew.) i podczas odkrecania srub nastapil wystrzal opony zalozonej na osi poprzedzajacej (kola z przyczepy czy naczepy). Chlopa zabilo na miejscu, dostal w glowe kawalkiem gumy :-(
pozdrawiam

--
            <-- - http://www.varius.jawnet.pl -- ->
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
       Oskar Wilde

6 Data: Listopad 21 2007 11:42:06
Temat: Re: technika zmiany opon
Autor: Kerry 

Gabriel'Varius' napisał(a):

Bo to co opisujesz brzmi trochę ryzykowanie - ktoś mu kiedyś "kawał"
zrobi i napompuje oponę do 6 czy 8 atm (bo np. manometr na stacji był
zepsuty) to się gość zdziwi jak go zdmuchnie przy takim zdejmowaniu :)

Nie wiem czy w osobowym aucie jest wystarczajaca masa gumy oraz ilosc
atmosfer aby mu sie cos powaznego stalo.  Kilka lat temu ojca mojej
kolezanki zabila opona (z blizniaka) w aucie ciezarowym. Zmienial
przebitego blizniaka (tego zew.) i podczas odkrecania srub nastapil
wystrzal opony zalozonej na osi poprzedzajacej (kola z przyczepy czy
naczepy). Chlopa zabilo na miejscu, dostal w glowe kawalkiem gumy :-(

No niestety, smutny przypadek... Zawsze, gdy idę sobie blisko zaparkowanego,
dużego samochodu ciężarowego, to z lekka mam pietra, bo właśnie o takich
przypadkach słyszałem kiedyś..
Ale wracając do wątku - czy takie gwałtowne rozprężanie powietrza w kole
samoch. osobowego coś oponie szkodzi? Bo mi się wydaje, że jednak nic nie
szkodzi, oprócz wspomnianego ew. szkodzenia uszom.

--
Pozdrawiam,
Kerry

7 Data: Listopad 21 2007 12:05:11
Temat: Re: technika zmiany opon
Autor: Agent 


Użytkownik "Kerry"  napisał w wiadomości

Gabriel'Varius' napisał(a):

Bo to co opisujesz brzmi trochę ryzykowanie - ktoś mu kiedyś "kawał"
zrobi i napompuje oponę do 6 czy 8 atm (bo np. manometr na stacji był
zepsuty) to się gość zdziwi jak go zdmuchnie przy takim zdejmowaniu :)

Nie wiem czy w osobowym aucie jest wystarczajaca masa gumy oraz ilosc
atmosfer aby mu sie cos powaznego stalo.  Kilka lat temu ojca mojej
kolezanki zabila opona (z blizniaka) w aucie ciezarowym. Zmienial
przebitego blizniaka (tego zew.) i podczas odkrecania srub nastapil
wystrzal opony zalozonej na osi poprzedzajacej (kola z przyczepy czy
naczepy). Chlopa zabilo na miejscu, dostal w glowe kawalkiem gumy :-(

No niestety, smutny przypadek... Zawsze, gdy idę sobie blisko zaparkowanego,
dużego samochodu ciężarowego, to z lekka mam pietra, bo właśnie o takich
przypadkach słyszałem kiedyś..
Ale wracając do wątku - czy takie gwałtowne rozprężanie powietrza w kole
samoch. osobowego coś oponie szkodzi? Bo mi się wydaje, że jednak nic nie
szkodzi, oprócz wspomnianego ew. szkodzenia uszom.

Skoro nagłe rozpręzanie potrafi porwac na strzepy opone ciężarówki  i zabic człowieka to czemu ma nie szodzić oponie osobówki. Ja bym do tej stacji nie jeździł.

8 Data: Listopad 21 2007 12:18:29
Temat: Re: technika zmiany opon
Autor: Kerry 

Agent napisał(a):

Bo to co opisujesz brzmi trochę ryzykowanie - ktoś mu kiedyś "kawał"
zrobi i napompuje oponę do 6 czy 8 atm (bo np. manometr na stacji był
zepsuty) to się gość zdziwi jak go zdmuchnie przy takim zdejmowaniu :)

Nie wiem czy w osobowym aucie jest wystarczajaca masa gumy oraz ilosc
atmosfer aby mu sie cos powaznego stalo.  Kilka lat temu ojca mojej
kolezanki zabila opona (z blizniaka) w aucie ciezarowym. Zmienial
przebitego blizniaka (tego zew.) i podczas odkrecania srub nastapil
wystrzal opony zalozonej na osi poprzedzajacej (kola z przyczepy czy
naczepy). Chlopa zabilo na miejscu, dostal w glowe kawalkiem gumy :-(

No niestety, smutny przypadek... Zawsze, gdy idę sobie blisko
zaparkowanego,
dużego samochodu ciężarowego, to z lekka mam pietra, bo właśnie o takich
przypadkach słyszałem kiedyś..
Ale wracając do wątku - czy takie gwałtowne rozprężanie powietrza w kole
samoch. osobowego coś oponie szkodzi? Bo mi się wydaje, że jednak nic nie
szkodzi, oprócz wspomnianego ew. szkodzenia uszom.

Skoro nagłe rozpręzanie potrafi porwac na strzepy opone ciężarówki  i
zabic  człowieka to czemu ma nie szodzić oponie osobówki. Ja bym do tej
stacji nie  jeździł.

Nie widzę, gdzie jest napisane, że podczas nagłego rozprężania powietrza w
oponie nastąpiło jej rozweranie... po prostu pękła, niestety.
A poza tym, różnica jest w ciśnieniach. Zasadnicza.

--
Pozdrawiam,
Kerry

9 Data: Listopad 21 2007 13:22:34
Temat: Re: technika zmiany opon
Autor: Filip 

Użytkownik Kerry napisał:

A poza tym, różnica jest w ciśnieniach. Zasadnicza.

Podaj przyklad.


--
/Pozdrawiam, Filip/
www.c3cars.com
http://www.brianmoss.com/home.htm
PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++

10 Data: Listopad 21 2007 13:37:52
Temat: Re: technika zmiany opon
Autor: Kerry 

Filip napisał(a):

A poza tym, różnica jest w ciśnieniach. Zasadnicza.

Podaj przyklad.

3 bar i 9 bar?

--
Pozdrawiam,
Kerry

11 Data: Listopad 21 2007 13:38:49
Temat: Re: technika zmiany opon
Autor: Filip 

Użytkownik Kerry napisał:

A poza tym, różnica jest w ciśnieniach. Zasadnicza.


Podaj przyklad.


3 bar i 9 bar?

3 bar dla ktorego i 9 dla ktorego?


--
/Pozdrawiam, Filip/
www.c3cars.com
http://www.brianmoss.com/home.htm
PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++

12 Data: Listopad 21 2007 13:42:45
Temat: Re: technika zmiany opon
Autor: Kerry 

Filip napisał(a):

A poza tym, różnica jest w ciśnieniach. Zasadnicza.

Podaj przyklad.

3 bar i 9 bar?

3 bar dla ktorego i 9 dla ktorego?

łomatko, jak nie wiesz, zmień stopkę....

--
Pozdrawiam,
Kerry

13 Data: Listopad 21 2007 13:44:50
Temat: Re: technika zmiany opon
Autor: Filip 

Użytkownik Kerry napisał:

A poza tym, różnica jest w ciśnieniach. Zasadnicza.

Podaj przyklad.

3 bar i 9 bar?

3 bar dla ktorego i 9 dla ktorego?

łomatko, jak nie wiesz, zmień stopkę....

Zadalem pytanie, oczekuje odpowiedzi...


--
/Pozdrawiam, Filip/
www.c3cars.com
http://www.brianmoss.com/home.htm
PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++

14 Data: Listopad 21 2007 13:51:14
Temat: Re: technika zmiany opon
Autor: Kerry 

Filip napisał(a):

A poza tym, różnica jest w ciśnieniach. Zasadnicza.

Podaj przyklad.

3 bar i 9 bar?

3 bar dla ktorego i 9 dla ktorego?

łomatko, jak nie wiesz, zmień stopkę....

Zadalem pytanie, oczekuje odpowiedzi...

mniejsze dla osobowego, a jeśli się czepisz znowu nieścisłej wartości, to
weź pod uwagę stosunek ciśnień, który wynosi _conajmniej_ 3. innymi słowy,
lepiej dostać lepę, niż wyłapać glana.

--
Pozdrawiam,
Kerry

15 Data: Listopad 21 2007 13:56:50
Temat: Re: technika zmiany opon
Autor: Filip 

Użytkownik Kerry napisał:

mniejsze dla osobowego, a jeśli się czepisz znowu nieścisłej wartości, to
weź pod uwagę stosunek ciśnień, który wynosi _conajmniej_ 3. innymi słowy,
lepiej dostać lepę, niż wyłapać glana.

Ok, myslalem ze w ciezarowkach jest mniejsze cisnienie. Ale juz sie doczytalem o tutaj:
http://www7.nowe.mojeauto.pl/cms/?id=57
A w traktorze ile wynosi cisnienie? 1 bar chociaz jest?


--
/Pozdrawiam, Filip/
www.c3cars.com
http://www.brianmoss.com/home.htm
PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++

16 Data: Listopad 21 2007 21:33:39
Temat: Re: technika zmiany opon
Autor: Marcin 


Użytkownik "Filip"  napisał w wiadomości

Użytkownik Kerry napisał:

A poza tym, różnica jest w ciśnieniach. Zasadnicza.

Podaj przyklad.


-- /Pozdrawiam, Filip/
www.c3cars.com
http://www.brianmoss.com/home.htm
PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++


Prosze bardzo osobowka 2-2,5 atmosfery
bus 3,5-4,8
ciezarowy od 5 do 12 !!!
Nic sie zlego gumie nie dzieje.....przez wentyl poprostu powiertrze schodzi duzo dluzej ....a przy bezposrednim odbicu powietrze ucieka w 2 sekundy ......Czasami nie ma innego wyjscia jak bezposrednie odbicie np jak sie zapiekaja sie  metalowe kapturki na wentylach ....

17 Data: Listopad 21 2007 12:18:34
Temat: Re: technika zmiany opon
Autor: staszek 

Skoro nagłe rozpręzanie potrafi porwac na strzepy opone


a teraz przeczytaj kilka razy i rozkmin jaka bzdure napisales

18 Data: Listopad 21 2007 13:08:55
Temat: Re: technika zmiany opon
Autor: Agent 


Użytkownik "staszek"  napisał w wiadomości

Skoro nagłe rozpręzanie potrafi porwac na strzepy opone


a teraz przeczytaj kilka razy i rozkmin jaka bzdure napisales


Żadnej bzdury nie widzę. Może wyjaśnisz o co Ci chodzi. Bo ja to widzę tak, że jak jakw oponie zrobi się mała dziura to potem ciśnienie może rozerwać ją bardziej. Jak nie mam racji to napisz jak Ty to widzisz. Co wg Ciebie powoduje rozerwanie opony na strzępy?

19 Data: Listopad 22 2007 08:31:45
Temat: Re: technika zmiany opon
Autor:

Witam serdecznie.

No niestety, smutny przypadek... Zawsze, gdy idę sobie blisko zaparkowanego,
dużego samochodu ciężarowego, to z lekka mam pietra, bo właśnie o takich
przypadkach słyszałem kiedyś..
BTW: Czy przypadkiem koła ciężarówek nie zabijają metalowymi pierścieniami
montażowymi, które pękają, wyskakują itp. Zwykle podczas pompowania, ale w
przypdku wystrzału opony również...
Guma to chyba nawet bardzo szybka zwykle nie jest w stanie zabić (pociski gumowe).
Pozdrawiam.

Sebastian


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

technika zmiany opon



Grupy dyskusyjne