Grupy dyskusyjne   »   termostat - skomplikowany cud techniki?

termostat - skomplikowany cud techniki?



1 Data: Maj 14 2010 20:13:07
Temat: termostat - skomplikowany cud techniki?
Autor: xs 

W lutym szukalem sobie autka do KJS`ow, w koncu kupilem malego japonczyka
z... kartonem przed chlodnica. Wedlug wlasciciela "skurkowaniec strasznie
dlugo sie zagrzewa". Oczywiscie tego samego dnia wymienilem termostat za cale
20 zł i... auto rozgrzewalo sie przy ujemnych temperaturach do maksa juz po
2km jazdy. W maju wzielo mnie na zmiane cywilnego autka. Pierwszy ogladany
egzemplarz to Passat B5 1.8T. Wlasciciel przyjechal, a na zegarze ledwo 70*C
mimo kilku km jazdy testowej, oczywiscie wlasciciel but w podlodze zeby
pokazac jak auto przyspiesza. Na delikatna sugestie o uszkodzonym
termostacie, wlasciciel odpowiada, ze one tak maja, 70*C podczas jazdy i 90*C
dopiero jak sie stoi w miejscu. Dalsza dyskusja nie miala sensu wiec
pojechalem ogladac kolejne auto. Audi A4 1.8T. Nie zgadnicie, znowu na blacie
70*C i wlasciciel przyznal sie uczciwie ze auto duzo pali jak na tylko 1.8.
Powiedzialem mu o uszkodzonym termostacie, byl zdziwiony jak sie dowiedzial
ze to kilkadziesiat zlotych i stwierdzil ze wymieni nastepnego dnia. Ja sie
nie zdecydowalem na kolejne niedogrzane turbo meczone na zimno. Trzecie autko
- BMW 3 coupe, tutaj wszystko ok, na blacie dobra temperatura. 4 auto
ogladane - A4 1.8 n/a, swiezo sprowadzone do PL. Nie zgadniecie jaka temp. na
zegarach :D Znowu 70*C :D Autko bylo fantastycznie zadbane i mialo prawdziwy
niski przebieg wiec sie na nie zdecydowalem. Termostat 60zl, rozgrzewa sie
szybciutko do 90*C i tak juz trzyma :) Czy naprawde termostat to taka czarna
magia zeby jezdzic na niedogrzanym silniku i jeczec ze spalanie wysokie?
Normalnie mnie ludzie rozbrajaja swoja niewiedza. Chyba ze trafilem na jakies
fatum normalnie :) Same ogladane auta to odrebna historia, w koncu
zardzewiala na spawie podluznica to "przypadlosc passatow" :D

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Maj 14 2010 22:37:36
Temat: Re: termostat - skomplikowany cud techniki?
Autor: gobo 

Sam jezdze A4 1.8 i termostat wymienilem po pol roku od kupnam a moze i pozniej. Troche palil, ale teraz tez dalej pali niemalo:) Wskazowka wczesniej tylko w korkach podchodzila do 90, teraz stoi jak przyklejona. Poza wzgledami estetycznymi zadnych innych pozytywow nie zaobserwowalem. Stad moze i inni maja podobne zdanie - jak nie ma rozncy, to po co przeplacac:)
Piotr

3 Data: Maj 14 2010 23:23:05
Temat: Re: termostat - skomplikowany cud techniki?
Autor: Tomasz Pyra 

xs pisze:

Czy naprawde termostat to taka czarna magia zeby jezdzic na niedogrzanym silniku i jeczec ze spalanie wysokie? Normalnie mnie ludzie rozbrajaja swoja niewiedza.

Widocznie ich dziadek swoją Warszawę dogrzewał tekturą, ojciec swojego Poloneza dogrzewał tekturą to i teraz syn swoje auta dogrzewa tekturą.

W Daewoo nawet były specjalnie produkowane plastikowe "tektury" - estetyczne, profilowane i z zaczepami, do zatykania wlotu chłodnicy żeby można sobie było komfortowo jeździć z popsutym termostatem.
Ponoć to nawet można było kupić w ASO - ot taki ukłon w stronę tradycjonalistów którzy lubią sobie tekturą silniki podgrzewać.

4 Data: Maj 14 2010 23:34:14
Temat: Re: termostat - skomplikowany cud techniki?
Autor: bratPit 


Czy naprawde termostat to taka czarna
magia zeby jezdzic na niedogrzanym silniku i jeczec ze spalanie wysokie? Normalnie mnie ludzie rozbrajaja swoja niewiedza.

Widocznie ich dziadek swoją Warszawę dogrzewał tekturą, ojciec swojego Poloneza dogrzewał tekturą to i teraz syn swoje auta dogrzewa tekturą.

W Daewoo nawet były specjalnie produkowane plastikowe "tektury" - estetyczne, profilowane i z zaczepami, do zatykania wlotu chłodnicy żeby można sobie było komfortowo jeździć z popsutym termostatem.
Ponoć to nawet można było kupić w ASO - ot taki ukłon w stronę tradycjonalistów którzy lubią sobie tekturą silniki podgrzewać.

ba, jest nawet firma, która na tym zarabia pieniądze ;-)
http://www.heko.com.pl/index.php?opt=oferta&idgrupy=2

brat

5 Data: Maj 15 2010 00:23:23
Temat: Re: termostat - skomplikowany cud techniki?
Autor: Tomasz Pyra 

bratPit pisze:


Czy naprawde termostat to taka czarna
magia zeby jezdzic na niedogrzanym silniku i jeczec ze spalanie wysokie? Normalnie mnie ludzie rozbrajaja swoja niewiedza.

Widocznie ich dziadek swoją Warszawę dogrzewał tekturą, ojciec swojego Poloneza dogrzewał tekturą to i teraz syn swoje auta dogrzewa tekturą.

W Daewoo nawet były specjalnie produkowane plastikowe "tektury" - estetyczne, profilowane i z zaczepami, do zatykania wlotu chłodnicy żeby można sobie było komfortowo jeździć z popsutym termostatem.
Ponoć to nawet można było kupić w ASO - ot taki ukłon w stronę tradycjonalistów którzy lubią sobie tekturą silniki podgrzewać.

ba, jest nawet firma, która na tym zarabia pieniądze ;-)
http://www.heko.com.pl/index.php?opt=oferta&idgrupy=2

Nie żebym jakoś przesadnie ufał stereotypom kto wybiera jakie samochody, ale dobór marek do których produkowane są te osłony nie jest chyba przypadkowy ;)

6 Data: Maj 14 2010 19:16:59
Temat: Re: termostat - skomplikowany cud techniki?
Autor: Pszemol 

"Tomasz Pyra"  wrote in message

bratPit pisze:
Czy naprawde termostat to taka czarna
magia zeby jezdzic na niedogrzanym silniku i jeczec ze spalanie wysokie? Normalnie mnie ludzie rozbrajaja swoja niewiedza.

Widocznie ich dziadek swoją Warszawę dogrzewał tekturą, ojciec swojego Poloneza dogrzewał tekturą to i teraz syn swoje auta dogrzewa tekturą.

W Daewoo nawet były specjalnie produkowane plastikowe "tektury" - estetyczne, profilowane i z zaczepami, do zatykania wlotu chłodnicy żeby można sobie było komfortowo jeździć z popsutym termostatem.
Ponoć to nawet można było kupić w ASO - ot taki ukłon w stronę tradycjonalistów którzy lubią sobie tekturą silniki podgrzewać.

ba, jest nawet firma, która na tym zarabia pieniądze ;-)
http://www.heko.com.pl/index.php?opt=oferta&idgrupy=2

Nie żebym jakoś przesadnie ufał stereotypom kto wybiera jakie samochody, ale dobór marek do których produkowane są te osłony nie jest chyba przypadkowy ;)

Szczerze powiedziawszy nigdy nie zgadłbym że taka osłona
to ma pomagać przy zepsutym termostacie - raczej jest to
próba osłony chłodnicy i ewentualnie kondensera klimy
przed działaniem soli i śniegu wymiatanego z ulicy w zimie...
A więc działanie bardziej antykorozyjne niż ocieplające, zwłaszcza
że grill na górze już nie jest osłonięty i powietrze hula i chłodzi,
więc efekt ocieplający takiej dolnej osłony raczej mizerny....

A co do oryginalnego szukacza samochodów co to widział
aż tyle niemieckich cudów techniki z uwalonym termostatem
to chyba wynik ogólnego zaniedbania auta - brak chodzenia
na tzw. okresowe przeglądy. Gdyby chodzili to mieliby co
jakiś tam czas (co 2-3 lata) wymieniony płyn chłodzący
w chłodnicy i termostat przy okazji...

7 Data: Maj 14 2010 23:41:14
Temat: Re: termostat - skomplikowany cud techniki?
Autor: J_K_K 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

W Daewoo nawet były specjalnie produkowane plastikowe "tektury" - estetyczne, profilowane i z zaczepami, do zatykania wlotu chłodnicy

I do Polonezów były, i do 125p (tu już "gumowe" z "wiatraczkami"),
do nysy i żuka mniejsze bądź większe całe fartuchy,
do ciężarówek nawet rolety były :-)

Pzdr

JKK

8 Data: Maj 15 2010 00:23:27
Temat: Re: termostat - skomplikowany cud techniki?
Autor: Michał 

xs  napisał(a):

W lutym szukalem sobie autka do KJS`ow, w koncu kupilem malego japonczyka
z... kartonem przed chlodnica. Wedlug wlasciciela "skurkowaniec strasznie
dlugo sie zagrzewa". Oczywiscie tego samego dnia wymienilem termostat za
cale
20 zł i... auto rozgrzewalo sie przy ujemnych temperaturach do maksa juz po
2km jazdy. W maju wzielo mnie na zmiane cywilnego autka. Pierwszy ogladany
egzemplarz to Passat B5 1.8T. Wlasciciel przyjechal, a na zegarze ledwo
70*C
mimo kilku km jazdy testowej, oczywiscie wlasciciel but w podlodze zeby
pokazac jak auto przyspiesza. Na delikatna sugestie o uszkodzonym
termostacie, wlasciciel odpowiada, ze one tak maja, 70*C podczas jazdy i
90*C
dopiero jak sie stoi w miejscu. Dalsza dyskusja nie miala sensu wiec
pojechalem ogladac kolejne auto. Audi A4 1.8T. Nie zgadnicie, znowu na
blacie
70*C i wlasciciel przyznal sie uczciwie ze auto duzo pali jak na tylko 1.8.
Powiedzialem mu o uszkodzonym termostacie, byl zdziwiony jak sie dowiedzial
ze to kilkadziesiat zlotych i stwierdzil ze wymieni nastepnego dnia. Ja sie
nie zdecydowalem na kolejne niedogrzane turbo meczone na zimno. Trzecie
autko
- BMW 3 coupe, tutaj wszystko ok, na blacie dobra temperatura. 4 auto
ogladane - A4 1.8 n/a, swiezo sprowadzone do PL. Nie zgadniecie jaka temp.
na
zegarach :D Znowu 70*C :D Autko bylo fantastycznie zadbane i mialo
prawdziwy
niski przebieg wiec sie na nie zdecydowalem. Termostat 60zl, rozgrzewa sie
szybciutko do 90*C i tak juz trzyma :) Czy naprawde termostat to taka
czarna
magia zeby jezdzic na niedogrzanym silniku i jeczec ze spalanie wysokie?
Normalnie mnie ludzie rozbrajaja swoja niewiedza. Chyba ze trafilem na
jakies
fatum normalnie :) Same ogladane auta to odrebna historia, w koncu
zardzewiala na spawie podluznica to "przypadlosc passatow" :D


Już powiem na czym to polega, w lecie nie dowiesz się o tym,
a ja o istnieniu termostatu dowiedziałem sie dopiero zimą
jak klima nie chciał podgrzać auta dobrze :)

i na auto w ogóle się wkręcała wiatraka na obroty, dogrzewało
elektrycznie czy coś i 2 kostki z 8.

Wtedy się dowiedziałem o istnieniu czegoś takiego, i zdziwiłem
że nie ma 2 obiegów.


nawet go nie wymieniłem, bo się sam naprawił, woda mi zamarzła
w chłodnicy, potem odparowało całą wodę silnik się zagrzał i protestował
dojechałem na stacje wlałem płyn - znowu cały wyparował i wtedy
się termostat naprawił - i teraz trzyma temperaturę :)


pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

9 Data: Maj 15 2010 11:54:25
Temat: Re: termostat - skomplikowany cud techniki?
Autor: Olek 

On 2010-05-15 02:23,  Michał wrote:

dojechałem na stacje wlałem płyn - znowu cały wyparował i wtedy
się termostat naprawił - i teraz trzyma temperaturę :)

jesteś hardkorem

10 Data: Maj 15 2010 09:36:50
Temat: Re: termostat - skomplikowany cud techniki?
Autor: nom 


Użytkownik "xs"  napisał w wiadomości

W lutym szukalem sobie autka do KJS`ow, w koncu kupilem malego japonczyka

2km jazdy. W maju wzielo mnie na zmiane cywilnego autka. Pierwszy ogladany
egzemplarz to Passat B5 1.8T. Wlasciciel przyjechal, a na zegarze ledwo 70*C

W Skodzie Fabii termostat ma plastikowe "uszka" trzymające i po kilku latach się urywają. Ja założyłem teraz polski z metalowymi uchwytami. Może koncern VAG ma termostaty z plastikowymi "uszkami" we wszystkich swoich samochodach?:-)

11 Data: Maj 15 2010 09:42:13
Temat: Re: termostat - skomplikowany cud techniki?
Autor: J.F. 

On Sat, 15 May 2010 09:36:50 +0200,  nom wrote:

W Skodzie Fabii termostat ma plastikowe "uszka" trzymające i po kilku latach
się urywają. Ja założyłem teraz polski z metalowymi uchwytami. Może koncern
VAG ma termostaty z plastikowymi "uszkami" we wszystkich swoich
samochodach?:-)

Wielce prawdopodobne - przynajmniej w tych z tym modelem silnika.
Moze w jakism wiekszym audi im sie nie oplacalo plastikowego
opracowac.

Przy czym doswiadczenie uczy ze i te calkowicie metalowe w koncu
przestaja dzialac.

J.

12 Data: Maj 15 2010 09:50:27
Temat: Re: termostat - skomplikowany cud techniki?
Autor: MadMan 

Dnia Sat, 15 May 2010 09:36:50 +0200, nom napisał(a):

W Skodzie Fabii termostat ma plastikowe "uszka" trzymające i po kilku latach
się urywają. Ja założyłem teraz polski z metalowymi uchwytami

Która to Fabia? Generacja/silnik? Mam uzasadnione podejrzenie że
termostat w Fabii rodziców jest też nieco uszkodzony (nagrzewa auto do
odpowiedniej temperatury, ale w zimie trwało to raczej długo).
No i oczywiście namiary na ten termostat bym prosił :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

13 Data: Maj 15 2010 17:18:19
Temat: Re: termostat - skomplikowany cud techniki?
Autor: nom 


Użytkownik "MadMan"  napisał w wiadomości

Która to Fabia? Generacja/silnik? Mam uzasadnione podejrzenie że
termostat w Fabii rodziców jest też nieco uszkodzony (nagrzewa auto do
odpowiedniej temperatury, ale w zimie trwało to raczej długo).
No i oczywiście namiary na ten termostat bym prosił :)

Fabia 1.4MPI (60 i 68KM), skodowski silnik.
Tu masz oryginał:
http://www.skodaczesci.pl/photo/695_1218719668_P8140002.JPG
a tu zamiennik za 30zł:
http://www.skodaczesci.pl/photo/696_1218719292_P8140002.JPG

do kupienie w prawie  każdym dobrym sklepie lub w internecie
http://tiny.pl/ht772

14 Data: Maj 15 2010 21:42:27
Temat: Re: termostat - skomplikowany cud techniki?
Autor: MadMan 

Dnia Sat, 15 May 2010 17:18:19 +0200, nom napisał(a):

do kupienie w prawie  każdym dobrym sklepie lub w internecie
http://tiny.pl/ht772

No niestety, pacjent to 1.2 47kW.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

15 Data: Maj 15 2010 11:56:28
Temat: Re: termostat - skomplikowany cud techniki?
Autor: Olek 

On 2010-05-14 22:13, xs wrote:

W lutym szukalem sobie autka do KJS`ow, w koncu kupilem malego japonczyka
z... kartonem przed chlodnica. Wedlug wlasciciela "skurkowaniec strasznie
dlugo sie zagrzewa". Oczywiscie tego samego dnia wymienilem termostat za cale
20 zÄšďż˝ i...

no właśnie problem jest w tym , że ludzie montują termostaty za 20 zł a później sie dziwią... jakie to polskie.
jest jedna słuszna firma - WAHLER, lub oryginał ASO (imho też WAHLER),
jak wsadzasz jakieś gówno podróbę to się nie dziw, że temperatury nie trzyma, albo zbyt szybko się zużywa...
Przy okazji zakupu zawsze możesz w garnku sprawdzić :)

16 Data: Maj 15 2010 11:16:12
Temat: Re: termostat - skomplikowany cud techniki?
Autor: xs 

Olek  napisał(a):

później sie dziwią…... jakie to polskie.
jest jedna słuszna firma - WAHLER

Oryginalny Wahler to wlasnie koszt 20 zł do Colta, wiec prosze tutaj nie
insynuować, że montuje dziadostwo. Nawet w drogim intecarsie bez zadnych znizek
to raptem 27zł w detalu.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

17 Data: Maj 15 2010 15:24:59
Temat: Re: termostat - skomplikowany cud techniki?
Autor: radekp@konto.pl 

Sat, 15 May 2010 11:56:28 +0200, w  Olek
 napisał(-a):

jest jedna słuszna firma - WAHLER, lub oryginał ASO (imho też WAHLER),

Skoro to taka dobra firma, to czemu te "oryginalne ASO" Wahlery tak padają?

PS. Tak samo jest w AR -- oryginalne ASO (Behra) są 2x droższe, za to 2x
bardziej psujące się.

18 Data: Maj 15 2010 20:25:01
Temat: Re: termostat - skomplikowany cud techniki?
Autor: Bartek 

Użytkownik  napisał w wiadomości

Sat, 15 May 2010 11:56:28 +0200, w  Olek
 napisał(-a):

> jest jedna słuszna firma - WAHLER, lub oryginał ASO (imho też WAHLER),

Skoro to taka dobra firma, to czemu te "oryginalne ASO" Wahlery tak
padają?

PS. Tak samo jest w AR -- oryginalne ASO (Behra) są 2x droższe, za to 2x
bardziej psujące się.


a jakie są lepsze? pytam serio, z ciekawosci.


--
Pozdrawiam, Bartek

19 Data: Maj 24 2010 15:23:22
Temat: Re: termostat - skomplikowany cud techniki?
Autor: radekp@konto.pl 

Sat, 15 May 2010 20:25:01 +0200, w  "Bartek"
 napisał(-a):

> Skoro to taka dobra firma, to czemu te "oryginalne ASO" Wahlery tak
> padają?

> PS. Tak samo jest w AR -- oryginalne ASO (Behra) są 2x droższe, za to 2x
> bardziej psujące się.

a jakie są lepsze? pytam serio, z ciekawosci.

Chyba każdego innego producenta, którego termostat nie jest częścią
eksploatacyjną :). Do Alf chyba używa się głównie Vermetów jako zamienników,
nawet nie wiem czy są inne.

20 Data: Maj 24 2010 18:45:33
Temat: Re: termostat - skomplikowany cud techniki?
Autor: Pszemol 

 wrote in message

Sat, 15 May 2010 20:25:01 +0200, w  "Bartek"
 napisał(-a):

> Skoro to taka dobra firma, to czemu te "oryginalne ASO" Wahlery tak
> padają?

> PS. Tak samo jest w AR -- oryginalne ASO (Behra) są 2x droższe, za to > 2x
> bardziej psujące się.

a jakie są lepsze? pytam serio, z ciekawosci.

Chyba każdego innego producenta, którego termostat nie jest częścią
eksploatacyjną :)

A który to?

21 Data: Maj 15 2010 17:22:06
Temat: Re: termostat - skomplikowany cud techniki?
Autor: nom 


Użytkownik "Olek"  napisał w wiadomości

no właśnie problem jest w tym , że ludzie montują termostaty za 20 zł a później sie dziwią... jakie to polskie.
jest jedna słuszna firma - WAHLER, lub oryginał ASO (imho też WAHLER),
jak wsadzasz jakieś gówno podróbę to się nie dziw, że temperatury nie trzyma, albo zbyt szybko się zużywa...

Ja kupiłem do Fabii taki:
http://www.termot.com.pl/index.php?page=1&id=3
z tego co wiem, to ta firma robi termostaty na pierwszy montaż do wielu samochodów, na pewno są trwalsze niż ten od Skody, któy miałem fabrycznie zamontowany, a który właśnie się zepsuł (pękło plastikowe uszko, tutaj są metalowe).

termostat - skomplikowany cud techniki?



Grupy dyskusyjne