Grupy dyskusyjne   »   toyota d4d rok 2005 - przygoda

toyota d4d rok 2005 - przygoda



1 Data: Styczen 16 2007 14:44:29
Temat: toyota d4d rok 2005 - przygoda
Autor: news 

WItam

Auto generalnie bardzo przyjemne, wygodne, ale nie jest to juz japonczyl jak
KIEDYS

Auto dzisiaj sie zepsulo, pierwsza wersja ze padla skrzynia biegow. Auto na
szczescie na gwarancji  - auto nie katowane i zadbane serwisowane na
gwarancji. Przebieg okolo 70 tys km . Toyota nie zawodna? mit!



2 Data: Styczen 16 2007 14:48:59
Temat: Re: toyota d4d rok 2005 - przygoda
Autor: Marcin 



Auto generalnie bardzo przyjemne, wygodne, ale nie jest to juz japonczyl jak
KIEDYS

Auto dzisiaj sie zepsulo, pierwsza wersja ze padla skrzynia biegow. Auto na
szczescie na gwarancji  - auto nie katowane i zadbane serwisowane na
gwarancji. Przebieg okolo 70 tys km . Toyota nie zawodna? mit!


Która? Ave? Corolla? Rav-4?

Serdeczne pozdrowienia
Marcin

3 Data: Styczen 16 2007 13:48:10
Temat: Re: toyota d4d rok 2005 - przygoda
Autor:

WItam

Auto generalnie bardzo przyjemne, wygodne, ale nie jest to juz japonczyl jak
KIEDYS

Auto dzisiaj sie zepsulo, pierwsza wersja ze padla skrzynia biegow. Auto na
szczescie na gwarancji  - auto nie katowane i zadbane serwisowane na
gwarancji. Przebieg okolo 70 tys km . Toyota nie zawodna? mit!


na kogoś musiało trafić :)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

4 Data: Styczen 16 2007 14:13:11
Temat: Re: toyota d4d rok 2005 - przygoda
Autor: Maciej 'Qbak' Darocha 

To straszne. Jak się w ogóle mógł zepsuć?? To nie do pomyślenia
;-)

A co dokładnie w tej skrzyni? Bo może tylko mechanizm drążka ;-) W
Kangoo po 120kkm poleciało łożysko na wałku głównym - jak się
potem okazało, jest to typowa usterka ;-)

Jak to ktoś mądrze ujął, "na kogoś musiało trafić" ;-)

P.S. Przypomniała mi się opowieść pt. "Przecież Toyoty się nie
psują!". O tej pani, która złapała gumę na Prymasa 1000-lecia ;-)

--
pozdrawiam
Maciej 'Qbak' Darocha

5 Data: Styczen 16 2007 15:39:44
Temat: Re: toyota d4d rok 2005 - przygoda
Autor: JanuSz 

Użytkownik Maciej 'Qbak' Darocha napisał:

To straszne. Jak się w ogóle mógł zepsuć?? To nie do pomyślenia
;-)


Corolla znajomego (rocznik 2004 - corolli, nie znajomego :)) chyba ze trzy razy odbyła jazdę honorową na lawecie do serwisu, bo odmówiła współpracy. Z tym, że to była jakaś benzyna.

6 Data: Styczen 16 2007 14:48:21
Temat: Re: toyota d4d rok 2005 - przygoda
Autor:

Corolla znajomego (rocznik 2004 - corolli, nie znajomego :)) chyba ze
trzy razy odbyła jazdę honorową na lawecie do serwisu, bo odmówiła
współpracy. Z tym, że to była jakaś benzyna.


Co tu dużo gadać, toyoty się psują a volkswageny nie ;)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

7 Data: Styczen 16 2007 17:11:56
Temat: Re: toyota d4d rok 2005 - przygoda
Autor: JanuSz 

Użytkownik  napisał:

Corolla znajomego (rocznik 2004 - corolli, nie znajomego :)) chyba ze trzy razy odbyła jazdę honorową na lawecie do serwisu, bo odmówiła współpracy. Z tym, że to była jakaś benzyna.


Co tu dużo gadać, toyoty się psują a volkswageny nie ;)


Niestety (a może stety), też się psują i  większość mechaników z nich żyje. :) Sąsiad ma Golfa IV i ani jeden dzień nie był ten golf w pełni sprawny (golf rocznik '99, sąsiad kupił go w 2002). Często to duperele i można z nimi jeździć (klima, elektryczne szyby, licznik) a czasem poważne - wspomaganie, łożyska kół, sprzęgło, przepływka...

A tak serio, to wiele zależy od szczęścia i właściciela.

8 Data: Styczen 16 2007 19:25:33
Temat: Re: toyota d4d rok 2005 - przygoda
Autor: czak noris 

Użytkownik "JanuSz"  napisał w wiadomości

A tak serio, to wiele zależy od szczęścia i właściciela.

....najczęściej poprzedniego.

--
pozdrawiam,
z półobrotu ;-)

9 Data: Styczen 16 2007 23:28:23
Temat: Re: toyota d4d rok 2005 - przygoda
Autor: Daniel Kowalski 


 Toyota nie zawodna? mit!



Corollami objechałem Ziemię z 5 razy i zero usterek ;) Po prostu masz pecha.
Chociaż u nas w firmie nawaliły ostatnio 2 turbinki.
Pozdro

10 Data: Styczen 17 2007 12:21:05
Temat: Odp: toyota d4d rok 2005 - przygoda
Autor: news 

Lozysko rozpadlo sie i rozwalilo skrzynie taka jest opinia serwisu

toyota d4d rok 2005 - przygoda



Grupy dyskusyjne