Grupy dyskusyjne   »   ubek

ubek



1 Data: Grudzien 06 2011 18:45:25
Temat: ubek
Autor: GW 

jakim trzeba być ubekiem by doniesć na rosziców co majo zamały auto:

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,10767593,Dziecko_w_bagazniku_Smarta__Bo_nie_mieli_wiekszego.html

MK



2 Data: Grudzien 06 2011 18:52:01
Temat: Re: ubek
Autor: marcin 

W dniu 2011-12-06 18:45, GW pisze:

jakim trzeba byæ ubekiem by doniesæ na rosziców co majo zamaÂły auto:

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,10767593,Dziecko_w_bagazniku_Smarta__Bo_nie_mieli_wiekszego.html


tez sie zastanawiam jakim trzeba byc tepym chujem/pizda zeby narazac zycie dziecka w ten sposob.

3 Data: Grudzien 06 2011 17:56:31
Temat: Re: ubek
Autor: to 

begin marcin

tez sie zastanawiam jakim trzeba byc tepym chujem/pizda zeby narazac
zycie dziecka w ten sposob.

Straszne! Ja kiedyĹ› przejechałem kilometr w bagażniku Zastavy. Chyba
pozwÄ™ moich rodziców!!!1jeden

PS. A może już siÄ™ przedawniło? :(

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

4 Data: Grudzien 06 2011 19:06:51
Temat: Re: ubek
Autor: marcin 

Straszne! Ja kiedyĹ› przejechałem kilometr w bagażniku Zastavy. Chyba
pozwÄ™ moich rodziców!!!1jeden

pomijajac to ze twoi rodzice to debile (podobnie jak ich produkt) - to jest duza roznica miedzy zastava a smartem.

5 Data: Grudzien 06 2011 18:54:28
Temat: Re: ubek
Autor: to 

begin marcin

pomijajac to ze twoi rodzice to debile (podobnie jak ich produkt)

Nie przeginaj pajacu.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

6 Data: Grudzien 06 2011 19:56:39
Temat: Re: ubek
Autor: Cavallino 

Użytkownik "to"  napisał w wiadomoĹ›ci

begin marcin

pomijajac to ze twoi rodzice to debile (podobnie jak ich produkt)

Nie przeginaj pajacu.

Po co go wyciÄ…gasz z kibla?

7 Data: Grudzien 06 2011 23:17:49
Temat: Re: ubek
Autor: gadacz 

W dniu 2011-12-06 19:56, Cavallino pisze:

Użytkownik "to"  napisał w wiadomoĹ›ci

begin marcin

pomijajac to ze twoi rodzice to debile (podobnie jak ich produkt)

Nie przeginaj pajacu.

Po co go wyciÄ…gasz z kibla?

nie karm...
to droga sprawa obecnie ;)

pozdrawiam
gadacz

8 Data: Grudzien 06 2011 19:59:20
Temat: Re: ubek
Autor: marcin 

spierdalaj przyglupie

9 Data: Grudzien 06 2011 22:30:21
Temat: Re: ubek
Autor: MichaĹ‚ sirapacz Gut 

W dniu 2011-12-06 19:59, marcin pisze:

spierdalaj przyglupie

plonk za prostactwo

10 Data: Grudzien 07 2011 06:38:36
Temat: Re: ubek
Autor: Wiesiaczek 

Michał sirapacz Gut wrote:

W dniu 2011-12-06 19:59, marcin pisze:
spierdalaj przyglupie

plonk za prostactwo

Też się dołożę z plonkiem
O ile można czasem przymkn±ć oko na celnie rzucon± "kurwę", to dla zwykłęgo
prostactwa usprawiedliwiuenia nie ma :)

No to PLUSK! (Jak zasugerowała tu jedna młoda) :)


--
Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy s± ogórki i gdy ich nie ma

11 Data: Grudzien 07 2011 12:40:49
Temat: Re: ubek
Autor: Robert_J 

Straszne! Ja kiedyĹ› przejechałem kilometr w bagażniku Zastavy.

Nareszcie znalazło siÄ™ wytłumaczenie Twojego stanu psychicznego ;-)

12 Data: Grudzien 07 2011 12:12:28
Temat: Re: ubek
Autor: to 

begin Robert_J

Straszne! Ja kiedyĹ› przejechałem kilometr w bagażniku Zastavy.

Nareszcie znalazło siÄ™ wytłumaczenie Twojego stanu psychicznego ;-)

Wiedziałem, że ktoĹ› to napisze, zastanawiałem siÄ™ tylko kto zaserwuje
tego suchara. ;-)

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

13 Data: Grudzien 07 2011 13:19:48
Temat: Re: ubek
Autor: Robert_J 

Wiedziałem, że ktoĹ› to napisze, zastanawiałem siÄ™ tylko kto zaserwuje
tego suchara. ;-)

Ja to napisałem żartobliwie, bo całÄ… grupÄ™ traktujÄ™ z przymrużeniem oka ;-). Ciesz siÄ™ że nie odezwał siÄ™ jakiĹ› frustrat, bo pewnie by zaczÄ…ł CiÄ™ wyzywać ;-)

14 Data: Grudzien 07 2011 12:27:07
Temat: Re: ubek
Autor: to 

begin Robert_J

Ciesz siÄ™ że nie odezwał siÄ™ jakiĹ› frustrat, bo pewnie by zaczÄ…ł
Cię wyzywać ;-)

Jeden siÄ™ odezwał. :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

15 Data: Grudzien 06 2011 18:56:49
Temat: Re: ubek
Autor: BydlÄ™ 

On 2011-12-06 18:52:01 +0100, marcin  said:

W dniu 2011-12-06 18:45, GW pisze:
jakim trzeba byæ ubekiem by doniesæ na rosziców co majo zamaÂły auto:

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,10767593,Dziecko_w_bagazniku_Smarta__Bo_nie_mieli_wiekszego.html


tez

sie zastanawiam jakim trzeba byc tepym chujem/pizda zeby narazac zycie dziecka w ten sposob.

Takim samym, jakim się jest wożÄ…c w taki sam sposób np. psy.
(tak, na robienie dzieci też winna być licencja...)


--
BydlÄ™

16 Data: Grudzien 06 2011 19:01:07
Temat: Re: ubek
Autor: marcin 

sie zastanawiam jakim trzeba byc tepym chujem/pizda zeby narazac zycie
dziecka w ten sposob.

Takim samym, jakim siÄ™ jest wożÄ…c w taki sam sposób np. psy.
(tak, na robienie dzieci też winna być licencja...)

zgadzam sie

17 Data: Grudzien 06 2011 19:01:32
Temat: Re: ubek
Autor: Anetka.Młoda 

zgadzam sie

ale zkim? ze mn± czy z nim?

jk

18 Data: Grudzien 08 2011 21:22:23
Temat: Re: ubek
Autor: nazgul 


sie zastanawiam jakim trzeba byc tepym chujem/pizda zeby narazac zycie
dziecka w ten sposob.

Takim samym, jakim siÄ™ jest wożÄ…c w taki sam sposób np. psy.
(tak, na robienie dzieci też winna być licencja...)


psy tylko w foteliku!
Mnogoć licencji na wszystko. lekiem na całe zło.
życie staje siÄ™ wtedy takie proste i poukładane.

19 Data: Grudzien 06 2011 19:46:49
Temat: Re: ubek
Autor: John KoĹ‚alsky 


Użytkownik "marcin"

jakim trzeba byæ ubekiem by doniesæ na rosziców co majo zamaÂły auto:

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,10767593,Dziecko_w_bagazniku_Smarta__Bo_nie_mieli_wiekszego.html


tez sie zastanawiam jakim trzeba byc tepym chujem/pizda zeby narazac zycie dziecka w ten sposob.

Jak byłem mały to na furmance bez pasów jechałem.

20 Data: Grudzien 06 2011 19:04:59
Temat: Re: ubek
Autor: to 

begin John Kołalsky

Jak byłem mały to na furmance bez pasów jechałem.

Czy pozwałeĹ› już o to swoich rodziców?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

21 Data: Grudzien 08 2011 11:52:33
Temat: Re: ubek
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-12-06 20:04, to wrote:

begin John Kołalsky

Jak byłem mały to na furmance bez pasów jechałem.

Czy pozwałe¶ już o to swoich rodziców?

Nie. Ponieważ furmanka jechała na Dębica Friego a on był owinięty wężem ;-)

BP, NMSP.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

22 Data: Grudzien 07 2011 13:00:24
Temat: Re: ubek
Autor: J.F 

Użytkownik "John Kołalsky"  napisał w wiadomoĹ›ci grup

tez sie zastanawiam jakim trzeba byc tepym chujem/pizda zeby narazac zycie dziecka w ten sposob.
Jak byłem mały to na furmance bez pasów jechałem.


Sie czasem zastanawialem jak ja przezylem - na przednim siedzeniu, bez pasow - bo syrenka nie miala, a to siedzenie sie w dodatku odchylalo do przodu bez zadnej blokady.

Chyba ze w tym tajemnica naszego wysokiego udzialu zabitych w wypadkach - z uwagi na niewielka ilosc samochodow, a pozniej paliwa, ogolna liczba nigdy nie byla problemem, a stare samochody naprawde nie byly bezpieczne.

J.

23 Data: Grudzien 08 2011 15:53:41
Temat: Re: ubek
Autor: kamil 

On 07/12/2011 12:00, J.F wrote:

Użytkownik "John Kołalsky" napisał w wiadomo¶ci grup

tez sie zastanawiam jakim trzeba byc tepym chujem/pizda zeby narazac
zycie dziecka w ten sposob.
Jak byłem mały to na furmance bez pasów jechałem.


Sie czasem zastanawialem jak ja przezylem - na przednim siedzeniu, bez
pasow - bo syrenka nie miala, a to siedzenie sie w dodatku odchylalo do
przodu bez zadnej blokady.

Chyba ze w tym tajemnica naszego wysokiego udzialu zabitych w wypadkach
- z uwagi na niewielka ilosc samochodow, a pozniej paliwa, ogolna liczba
nigdy nie byla problemem, a stare samochody naprawde nie byly bezpieczne.


Już kiedy¶ podawałem statystyki i niezbyt chce mi się jeszcze raz szukać, przejrzyj archiwum. 20 lat temu samochodów było dużo mniej, a ludzi ginęło na drogach więcej, niż teraz.


A że tobie nic się nie stało? Z wojny też wielu wraca, ale żaden nie twierdzi, że jest równie bezpieczna co spacer po parku.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

24 Data: Grudzien 06 2011 19:00:08
Temat: Re: ubek
Autor: Deflegmator 

marcin wrote:


>
> http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,10767593,Dziecko_w_bagazn
> iku_Smarta__Bo_nie_mieli_wiekszego.html
>

tez sie zastanawiam jakim trzeba byc tepym chujem/pizda zeby narazac
zycie dziecka w ten sposob.

Gówno tam narażać:

http://moto.gadu-gadu.pl/5623534881289365324/tragiczny-wypadek-przezyl-b
o-jechalw-bagazniku

http://tinyurl.com/cqmbz7g

:D

--
Deflegmator

25 Data: Grudzien 07 2011 10:03:15
Temat: Re: ubek
Autor: jerzy.n 


Użytkownik "marcin"  napisał w wiadomo¶ci

W dniu 2011-12-06 18:45, GW pisze:

tez sie zastanawiam jakim trzeba byc tepym chujem/pizda zeby narazac zycie
dziecka w ten sposob.

Ale awantura o dziecko, zawsze można zrobić nowe :-))

26 Data: Grudzien 07 2011 12:55:58
Temat: Re: ubek
Autor: J.F 

Użytkownik "marcin"  napisał w wiadomoĹ›ci grup W dniu 2011-12-06 18:45, GW pisze:

jakim trzeba byæ ubekiem by doniesæ na rosziców co majo zamaÂły auto:
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,10767593,Dziecko_w_bagazniku_Smarta__Bo_nie_mieli_wiekszego.html

tez sie zastanawiam jakim trzeba byc tepym chujem/pizda zeby narazac zycie dziecka w ten sposob.

Eee tam ... ale spojrzcie na to:
http://www.youtube.com/watch?v=V-Sk3cNRA-Y

gumowa, wydojona, czy czas wychowac dziecko zeby nie zaczepialo dzikich zwierzat ?

J.

27 Data: Grudzien 08 2011 13:10:03
Temat: Re: ubek
Autor: Adampio 

W dniu 2011-12-06 18:52, marcin pisze:

tez sie zastanawiam jakim trzeba byc tepym chujem/pizda zeby narazac
zycie dziecka w ten sposob.

PachlÄ™ciem bedÄ…c jeĽdziliĹ›my we czterech w bagażniku Volvo 140 + jakies bambetle (z przodu siedziel doroĹ›li)
Współczuje współczesnym dzieciakom...

28 Data: Grudzien 08 2011 15:54:31
Temat: Re: ubek
Autor: kamil 

On 08/12/2011 12:10, Adampio wrote:

W dniu 2011-12-06 18:52, marcin pisze:
tez sie zastanawiam jakim trzeba byc tepym chujem/pizda zeby narazac
zycie dziecka w ten sposob.

Pachlęciem bed±c jeĽdzili¶my we czterech w bagażniku Volvo 140 + jakies
bambetle (z przodu siedziel doro¶li)
Współczuje współczesnym dzieciakom...

Bo za komuny to lepiej było, a teraz samo lewactwo, pedalstwo i żydy nas wykupuj±, łej Panie.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

29 Data: Grudzien 08 2011 20:59:25
Temat: Re: ubek
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Adampio,

Thursday, December 8, 2011, 1:10:03 PM, you wrote:

tez sie zastanawiam jakim trzeba byc tepym chujem/pizda zeby narazac
zycie dziecka w ten sposob.
Pachlęciem bed±c jeĽdzili¶my we czterech w bagażniku Volvo 140

I to jeszcze zapewne kombi...

+ jakies bambetle (z przodu siedziel doro¶li)

Ile wtedy było samochodów na drogach i jak jeĽdziły?

Współczuje współczesnym dzieciakom...

W "bagażniku" Smarta? Masz rację - trzeba współczuć.

Je¶li nie widzisz różnicy pomiedzy bagażnikiem Volvo kilkadziesi±t lat
temu a "bagażnikiem" Smarta obecnie, to moze jednak nie powiniene¶ się
wychylać.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

30 Data: Grudzien 06 2011 18:54:09
Temat: Re: ubek
Autor: Wiesiaczek 

GW wrote:

jakim trzeba być ubekiem by doniesć na rosziców co majo zamały auto:


http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,10767593,Dziecko_w_bagazniku_Smarta__Bo_nie_mieli_wiekszego.html

A co to ten ubek?

--
Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy s± ogórki i gdy ich nie ma

31 Data: Grudzien 06 2011 20:33:29
Temat: Re: ubek
Autor: Marek Dyjor 

Wiesiaczek wrote:

GW wrote:

jakim trzeba być ubekiem by doniesć na rosziców co majo zamały auto:


http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,10767593,Dziecko_w_bagazniku_Smarta__Bo_nie_mieli_wiekszego.html

A co to ten ubek?

twoja rodzinka...

32 Data: Grudzien 06 2011 21:19:15
Temat: Re: ubek
Autor: Bastion 


Użytkownik "Wiesiaczek"  napisał w wiadomo¶ci

GW wrote:
A co to ten ubek?

Nie ubek tylko pulkownik Zuber - z Londyn;)

33 Data: Grudzien 06 2011 21:28:04
Temat: Re: ubek
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Bastion,

Tuesday, December 6, 2011, 9:19:15 PM, you wrote:

A co to ten ubek?
Nie ubek tylko pulkownik Zuber - z Londyn;)

Nie ma takiego miasta jak L±dyn - jest L±dek i L±dek Zdrój!

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

34 Data: Grudzien 06 2011 21:35:15
Temat: Re: ubek
Autor: megrimsNOSPAM@interia.pl 

On 12/06/2011 09:28 PM, RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello Bastion,

Tuesday, December 6, 2011, 9:19:15 PM, you wrote:

A co to ten ubek?
Nie ubek tylko pulkownik Zuber - z Londyn;)

Nie ma takiego miasta jak LÄ…dyn - jest LÄ…dek i LÄ…dek Zdrój!


Miś: Londyn – miasto w Anglii.
Kobieta na poczcie: To co mi pan nic nie mówi ?!
MiĹ›: No mówiÄ™ pani właĹ›nie.
Kobieta na poczcie: To przecież ja muszÄ™ ić i poszukać. Cholera jasna...

35 Data: Grudzien 06 2011 21:37:36
Temat: Re: ubek
Autor: Grejon 

W dniu 2011-12-06 21:35,  pisze:

Miś: Londyn – miasto w Anglii.
Kobieta na poczcie: To co mi pan nic nie mówi ?!
MiĹ›: No mówiÄ™ pani właĹ›nie.
Kobieta na poczcie: To przecież ja muszÄ™ ić i poszukać. Cholera jasna...

Ale ja dałem podwawelskÄ…...

--
Grzegorz JoĹ„ca    GG: 7366919    Green Trafic 140 dCi

36 Data: Grudzien 06 2011 21:39:21
Temat: Re: ubek
Autor: megrimsNOSPAM@interia.pl 

On 12/06/2011 09:37 PM, Grejon wrote:

W dniu 2011-12-06 21:35,  pisze:

Miś: Londyn – miasto w Anglii.
Kobieta na poczcie: To co mi pan nic nie mówi ?!
MiĹ›: No mówiÄ™ pani właĹ›nie.
Kobieta na poczcie: To przecież ja muszÄ™ ić i poszukać. Cholera jasna...

Ale ja dałem podwawelskÄ…...


W sumie to młodzież chyba dzisiaj nie rozumie tych klimatów.
Moje ulubione to:

Hochwander: Olu idĽ ... zobacz co jest dzisiaj na obiad w bufecie ! ... Bardzo porzÄ…dna dziewczyna.
Miś: Trudno !! Co robić !

http://www.scenariusze.stopklatka.pl/html/mis.htm

37 Data: Grudzien 06 2011 21:54:18
Temat: Re: ubek
Autor: venioo@interia.pl 

W dniu 2011-12-06 21:39,  pisze:

On 12/06/2011 09:37 PM, Grejon wrote:
W dniu 2011-12-06 21:35,  pisze:

Miś: Londyn – miasto w Anglii.
Kobieta na poczcie: To co mi pan nic nie mówi ?!
MiĹ›: No mówiÄ™ pani właĹ›nie.
Kobieta na poczcie: To przecież ja muszÄ™ ić i poszukać. Cholera
jasna...

Ale ja dałem podwawelskÄ…...


W sumie to młodzież chyba dzisiaj nie rozumie tych klimatów.
Moje ulubione to:

Hochwander: Olu idĽ ... zobacz co jest dzisiaj na obiad w bufecie ! ...
Bardzo porzÄ…dna dziewczyna.
Miś: Trudno !! Co robić !

http://www.scenariusze.stopklatka.pl/html/mis.htm

moje ulubione jest to:

Turysta: To co mam zrobić ?!!
Celnik II: SzećdziesiÄ…t za każdy brakujÄ…cy. A wykształcenie macie jakieĹ› ?!!
Turysta: Wyższe !
Celnik II: A przepraszam ! To po siedemdziesiąt pięć.
[Widać tablicÄ™ z napisem: "KAĹ»DY KILOGRAM OBYWATELA Z WYĹ»SZYM WYKSZTAĹCENIEM SZCZEGĂ“LNYM DOBREM NARODU"]

--
venioo
GG:198909
Sprzedam AUDI 100 C4 '91 AAR 2.3 LPG
http://otomoto.pl/audi-100-2-3-aar-lpg-black-edition-C22030581.html

38 Data: Grudzien 06 2011 22:09:51
Temat: Re: ubek
Autor: megrimsNOSPAM@interia.pl 

On 12/06/2011 09:54 PM,  wrote:
(ciach)

moje ulubione jest to:

Turysta: To co mam zrobić ?!!
Celnik II: SzećdziesiÄ…t za każdy brakujÄ…cy. A wykształcenie macie
jakieĹ› ?!!
Turysta: Wyższe !
Celnik II: A przepraszam ! To po siedemdziesiąt pięć.
[Widać tablicę z napisem: "KAŻDY KILOGRAM OBYWATELA Z WYŻSZYM
WYKSZTAĹCENIEM SZCZEGĂ“LNYM DOBREM NARODU"]

MiĹ› to klasyka
<EOT>

39 Data: Grudzien 06 2011 22:28:28
Temat: Re: ubek
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2011-12-06 22:09,  pisze:
(...)

MiĹ› to klasyka
<EOT>

LOL

40 Data: Grudzien 06 2011 23:05:09
Temat: Re: ubek
Autor: jerzu 

On Tue, 06 Dec 2011 21:54:18 +0100,
 wrote:

moje ulubione jest to:

Samochodowo:
- Dwie?
- Jedn±, wozem jestem.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

41 Data: Grudzien 06 2011 23:09:23
Temat: Re: ubek
Autor: venioo@interia.pl 

W dniu 2011-12-06 23:05, jerzu pisze:

On Tue, 06 Dec 2011 21:54:18 +0100,   wrote:

moje ulubione jest to:

Samochodowo:
- Dwie?
- Jedn±, wozem jestem.



- Do domu??
- Do roboty kochany, do robotyyyy...

--
venioo
GG:198909
Sprzedam AUDI 100 C4 '91 AAR 2.3 LPG
http://otomoto.pl/audi-100-2-3-aar-lpg-black-edition-C22030581.html

42 Data: Grudzien 07 2011 14:35:04
Temat: Re: ubek
Autor: Jaszek 


Użytkownik "jerzu"  napisał w wiadomo¶ci

On Tue, 06 Dec 2011 21:54:18 +0100,  wrote:

moje ulubione jest to:

Samochodowo:
- Dwie?
- Jedn±, wozem jestem.

I bierze dwie... :-)

--
Jaszek

43 Data: Grudzien 06 2011 23:28:18
Temat: Re: ubek
Autor: Grejon 

W dniu 2011-12-06 21:54,  pisze:

Turysta: To co mam zrobić ?!!
Celnik II: Sze¶ćdziesi±t za każdy brakuj±cy. A wykształcenie macie
jakie¶ ?!!
Turysta: Wyższe !
Celnik II: A przepraszam ! To po siedemdziesi±t pięć.
[Widać tablicę z napisem: "KAŻDY KILOGRAM OBYWATELA Z WYŻSZYM
WYKSZTAŁCENIEM SZCZEGÓLNYM DOBREM NARODU"]

Ja wolę słynny monolog z "Co mi zrobisz..."

"Ja to, proszę pana, mam bardzo dobre poł±czenie..." :)

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Green Trafic 140 dCi

44 Data: Grudzien 07 2011 17:13:49
Temat: Re: ubek
Autor: J.F 

Użytkownik "Grejon"  napisał w wiadomo¶ci grup

Ja wolę słynny monolog z "Co mi zrobisz..."
"Ja to, proszę pana, mam bardzo dobre poł±czenie..." :)

http://www.youtube.com/watch?v=SOHHXWxZ7L0
przy czym tak prawde mowiac ... ustroj sie zmienil, a komunikacja publiczna jeszcze gorsza.
Tyle sie zmienilo ze teraz juz nie mozna z mlekiem szybko dojechac, a pewnie i stolowka zakladowa to rzadkosc.

LG do swojej fabryki pod wroclawiem wozi ludzi z 70km. Wlasnym, tzn wynajetym transportem - bo inaczej ci pracownicy by nie dojechali...


J.

45 Data: Grudzien 07 2011 17:07:39
Temat: Re: ubek
Autor: J.F 

Użytkownik  napisał w wiadomoĹ›ci

http://www.scenariusze.stopklatka.pl/html/mis.htm
moje ulubione jest to:
Turysta: To co mam zrobić ?!!
Celnik II: SzećdziesiÄ…t za każdy brakujÄ…cy. A wykształcenie macie jakieĹ› ?!!
Turysta: Wyższe !
Celnik II: A przepraszam ! To po siedemdziesiąt pięć.
[Widać tablicÄ™ z napisem: "KAĹ»DY KILOGRAM OBYWATELA Z WYĹ»SZYM WYKSZTAĹCENIEM SZCZEGĂ“LNYM DOBREM NARODU"]

Przy czym tak prawde powiedziawszy (dla mlodszych) - az tak w komunie nigdy nie bylo.

Mimo ze film w klimacie komuny utrzymany jak najbardziej, tablice "MLODZIEZ PRZYSZLOSCIA NARODU" pewnie by sie spotkalo, to w paszporcie wagi nie bylo.
Celnicy cos tam czasem wazyli, bo jak nie przemyt to clo, ale obywateli nie. Trzeba sie bylo spowiadac z dewiz przywozonych, wywozonych - ale obejrzyjcie sobie na Discovery taki serial o australijskim lotnisku.

I milicja domkow nie stawiala zeby teren zabudowany zrobic - po co, znajdzie sie pare gotowych, i z biletami do Londynu nie bylo klopotu - oczywiscie jak sie stanelo we wlasciwej, miedzynarodowej kasie i wzielo poprawke na caly ten socjalizm - a po co, a na co, paszport, skierowanie, zezwolenie ....

Choc ponoc NRD czasem umozliwialo "laczenie rodzin", i wtedy za kazdego obywatela RFN musialo zaplacic, a z wyzszym wyksztalceniem wiecej ..

J.

46 Data: Grudzien 07 2011 17:10:46
Temat: Re: ubek
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2011-12-07 17:07, J.F pisze:

Użytkownik napisał w wiadomoĹ›ci
http://www.scenariusze.stopklatka.pl/html/mis.htm
moje ulubione jest to:
Turysta: To co mam zrobić ?!!
Celnik II: SzećdziesiÄ…t za każdy brakujÄ…cy. A wykształcenie macie
jakieĹ› ?!!
Turysta: Wyższe !
Celnik II: A przepraszam ! To po siedemdziesiąt pięć.
[Widać tablicę z napisem: "KAŻDY KILOGRAM OBYWATELA Z WYŻSZYM
WYKSZTAĹCENIEM SZCZEGĂ“LNYM DOBREM NARODU"]

Przy czym tak prawde powiedziawszy (dla mlodszych) - az tak w komunie
nigdy nie bylo.

Nie gadaj, ludzie w coś wierzyć muszą :)

47 Data: Grudzien 07 2011 18:53:41
Temat: Re: ubek
Autor: to 

begin J.F

Przy czym tak prawde powiedziawszy (dla mlodszych) - az tak w komunie
nigdy nie bylo.

Ja tam z lat 80-tych pamiÄ™tam doć podobne obrazki -- syf, brud i szaroć.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

48 Data: Grudzien 07 2011 20:18:59
Temat: Re: ubek
Autor: J.F 

Użytkownik "to"  napisał w wiadomoĹ›ci grup

Przy czym tak prawde powiedziawszy (dla mlodszych) - az tak w komunie
nigdy nie bylo.

Ja tam z lat 80-tych pamiÄ™tam doć podobne obrazki -- syf, brud i szaroć.

szarosc owszem - choc dzis to nie wszedzie mamy Las Vegas, moze i dobrze, brud owszem - ale dzis wcale nie czysto, syf - to juz zalezy co masz na mysli.

Co do ogolnego klimatu sie zgodzilem - troche tak ta komuna wygladala.
Ale celnicy obywateli nie wazyli, "ja tylko matke odpowadzic" to chyba by i dzis nie przeszlo - w USA owszem, ale 10 lat temu.
Ksiazeczek typu "matke mozecie pozegnac z tarasu" nigdy nie bylo, a dzis prosze bardzo - VIN mozecie sprostowac w tamtym urzedzie :-)

"najblizszy taras widokowy znajduje sie we Wroclawiu" nigdy sie chyba nie zdarzyl, ale  apteka czy poczta owszem ... tylko ciekawe co dzis zrobicie jak apteka bedzie zamknieta, albo wam poczta powiesi "najblisza placowka jest o 50 km" :-)

PKP z uporem maniaka wieszala tabliczki o biletach peronowych, ktorych nie sprzedawala juz chyba i oczywiscie nigdy nie kontrolowala. Ale dopiero w nowych czasach kolej zaczela miec problemy z usunieciem bezdomnych. Ale to dopiero w Anglii zobaczylem dworzec bez zadnego krzesla czy innej poczekalni.

To juz lepsze Alternatywy 4 czy zmiennicy - choc miejscami tez przesadzone, taki Aniol to czysta fikcja.

J.

49 Data: Grudzien 07 2011 20:35:32
Temat: Re: ubek
Autor: venioo@interia.pl 

W dniu 2011-12-07 20:18, J.F pisze:

PKP z uporem maniaka wieszala tabliczki o biletach peronowych, ktorych
nie sprzedawala juz chyba i oczywiscie nigdy nie kontrolowala.

kontrolowala kontrolowala :)

--
venioo
GG:198909
Sprzedam AUDI 100 C4 '91 AAR 2.3 LPG
http://otomoto.pl/audi-100-2-3-aar-lpg-black-edition-C22030581.html

50 Data: Grudzien 07 2011 21:26:42
Temat: Re: ubek
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2011-12-07 20:18, J.F pisze:
(...)

To juz lepsze Alternatywy 4 czy zmiennicy - choc miejscami tez
przesadzone, taki Aniol to czysta fikcja.

Czy ja wiem, czy lepsze? Piszesz, że Anioł to czysta fikcja - podobnie
jak pewnie z połowa "cudów" w "Misiu". Jednak taki Anioł to wcale nie
jest czysta fikcja, co zresztą doskonale pokazano na końcu...

51 Data: Grudzien 07 2011 12:15:29
Temat: Re: ubek
Autor: to 

begin

W sumie to młodzież chyba dzisiaj nie rozumie tych klimatów.

Ja do młodzieży już nie należÄ™, rozumieć może rozumiem, ale już mnie to
specjalnie nie śmieszy. Co innego Alternatywy 4, bo te czasy pamiętam
doć dobrze. Natomiast Misia odbieram jako przaĹ›nie zrealizowany
prehistoryczny folklor. :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

52 Data: Grudzien 07 2011 13:38:29
Temat: Re: ubek
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2011-12-07 13:15, to pisze:



W sumie to młodzież chyba dzisiaj nie rozumie tych klimatów.

Ja do młodzieży już nie należÄ™,

Należysz :)

rozumieć może rozumiem, ale już mnie to
specjalnie nie śmieszy.

Wiele rzeczy nie rozumiesz, a film jest ponadczasowy.

Co innego Alternatywy 4, bo te czasy pamiętam
doć dobrze.

MiĹ› to 70/80 (1981), Alternatywy 4 to poczÄ…tek 80 (1983).
Okres zdaje siÄ™ bardzo podobny...

53 Data: Grudzien 07 2011 13:12:19
Temat: Re: ubek
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Wiele rzeczy nie rozumiesz, a film jest ponadczasowy.

Nie ma w nim nic ponadczasowego, to zbiór doć hermetycznych odniesieĹ„ do
absurdów PRL-u lat, bodajże, 70-tych.

MiĹ› to 70/80 (1981), Alternatywy 4 to poczÄ…tek 80 (1983). Okres zdaje
siÄ™ bardzo podobny...

Ale MiĹ› opowiada chyba bardziej o latach 70-tych, których z oczywistych
powodów nie pamiÄ™tam. :-)

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

54 Data: Grudzien 07 2011 14:54:27
Temat: Re: ubek
Autor: J.F 

Użytkownik "to"  napisał w wiadomoĹ›ci grup
begin Artur Maśląg

Wiele rzeczy nie rozumiesz, a film jest ponadczasowy.
Nie ma w nim nic ponadczasowego, to zbiór doć hermetycznych odniesieĹ„ do
absurdów PRL-u lat, bodajże, 70-tych.
Tak jest. Pokazcie dziecku, to sie zaraz bedzie pytac "a co to jest paszport, a po co paszport, a czemu pan nie przelal przez internet, a czemu dolarow nie kupil w kantorze " ..

J.

55 Data: Grudzien 07 2011 16:21:53
Temat: Re: ubek
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello J.F,

Wednesday, December 7, 2011, 2:54:27 PM, you wrote:

Wiele rzeczy nie rozumiesz, a film jest ponadczasowy.
Nie ma w nim nic ponadczasowego, to zbiór do¶ć hermetycznych
odniesień do
absurdów PRL-u lat, bodajże, 70-tych.
Tak jest. Pokazcie dziecku, to sie zaraz bedzie pytac "a co to jest
paszport, a po co paszport,

Bez przesady - paszport jest potrzebny poza UE. Czasem nawet wiza - na
przykład do Chin...

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

56 Data: Grudzien 07 2011 17:16:49
Temat: Re: ubek
Autor: J.F 

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w
Hello J.F,

Nie ma w nim nic ponadczasowego, to zbiór do¶ć hermetycznych
odniesień do absurdów PRL-u lat, bodajże, 70-tych.
Tak jest. Pokazcie dziecku, to sie zaraz bedzie pytac "a co to jest
paszport, a po co paszport,

Bez przesady - paszport jest potrzebny poza UE. Czasem nawet wiza - na
przykład do Chin...

Ale dziecko ma swiete prawo o tym nie wiedziec.
Bylo w Czechach, Chorwacji, Francji, Austrii i nikt o paszporcie nie mowil.

J.

57 Data: Grudzien 07 2011 21:11:19
Temat: Re: ubek
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello J.F,

Wednesday, December 7, 2011, 5:16:49 PM, you wrote:

Nie ma w nim nic ponadczasowego, to zbiór do¶ć hermetycznych
odniesień do absurdów PRL-u lat, bodajże, 70-tych.
Tak jest. Pokazcie dziecku, to sie zaraz bedzie pytac "a co to jest
paszport, a po co paszport,
Bez przesady - paszport jest potrzebny poza UE. Czasem nawet wiza -
na przykład do Chin...
Ale dziecko ma swiete prawo o tym nie wiedziec.

Moje dziecko musi wiedzieć - akurat ¶pi w schronisku młodzieżowym w
Xi'an (Shaanxi) i za kilka godzin pójdzie ogladać Terakotow± Armię.

Bylo w Czechach, Chorwacji, Francji, Austrii i nikt o paszporcie nie
mowil.

Moje było (bez rodziców) w Japonii, Anglii, Danii, Holandii, na
Wyspach Kanaryjskich i paszport się przydawał.


--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

58 Data: Grudzien 08 2011 07:59:03
Temat: Re: ubek
Autor: Wiesiaczek 

RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello J.F,

Wednesday, December 7, 2011, 5:16:49 PM, you wrote:

Nie ma w nim nic ponadczasowego, to zbiór do¶ć hermetycznych
odniesień do absurdów PRL-u lat, bodajże, 70-tych.
Tak jest. Pokazcie dziecku, to sie zaraz bedzie pytac "a co to jest
paszport, a po co paszport,
Bez przesady - paszport jest potrzebny poza UE. Czasem nawet wiza -
na przykład do Chin...
Ale dziecko ma swiete prawo o tym nie wiedziec.

Moje dziecko musi wiedzieć - akurat ¶pi w schronisku młodzieżowym w
Xi'an (Shaanxi) i za kilka godzin pójdzie ogladać Terakotow± Armię.

Bylo w Czechach, Chorwacji, Francji, Austrii i nikt o paszporcie nie
mowil.

Moje było (bez rodziców) w Japonii, Anglii, Danii, Holandii, na
Wyspach Kanaryjskich i paszport się przydawał.

Nie chwal się tak :)
Tylko do Japonii potrzebny jest paszport, do pozostałych krajów wystarczy
dowód osobisty :)



--
Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy s± ogórki i gdy ich nie ma

59 Data: Grudzien 08 2011 08:56:45
Temat: Re: ubek
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2011-12-08 07:59, Wiesiaczek pisze:

RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello J.F,

Wednesday, December 7, 2011, 5:16:49 PM, you wrote:

Nie ma w nim nic ponadczasowego, to zbiór do¶ć hermetycznych
odniesień do absurdów PRL-u lat, bodajże, 70-tych.
Tak jest. Pokazcie dziecku, to sie zaraz bedzie pytac "a co to jest
paszport, a po co paszport,
Bez przesady - paszport jest potrzebny poza UE. Czasem nawet wiza -
na przykład do Chin...
Ale dziecko ma swiete prawo o tym nie wiedziec.

Moje dziecko musi wiedzieć - akurat ¶pi w schronisku młodzieżowym w
Xi'an (Shaanxi) i za kilka godzin pójdzie ogladać Terakotow± Armię.

Bylo w Czechach, Chorwacji, Francji, Austrii i nikt o paszporcie nie
mowil.

Moje było (bez rodziców) w Japonii, Anglii, Danii, Holandii, na
Wyspach Kanaryjskich i paszport się przydawał.

Nie chwal się tak :)
Tylko do Japonii potrzebny jest paszport, do pozostałych krajów wystarczy
dowód osobisty :)

Całkiem niedawno potrzebny był wszędzie, od 2004 w EU wystarczał DO,
a Chorwacja na mocy jakiego¶ ichniego rozporz±dzenia honorowała od
2004 dla Polaków DO przy pobycie do 90 dni (generalnie dla obywateli
EU). Najlepsze było to, że wjazd do Chorwacji na DO był niezgodny
z polskim prawem :)

60 Data: Grudzien 08 2011 16:25:39
Temat: Re: ubek
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Całkiem niedawno potrzebny był wszÄ™dzie, od 2004 w EU wystarczał DO, a
Chorwacja na mocy jakiegoĹ› ichniego rozporzÄ…dzenia honorowała od 2004
dla Polaków DO przy pobycie do 90 dni (generalnie dla obywateli EU).
Najlepsze było to, że wjazd do Chorwacji na DO był niezgodny z polskim
prawem :)

Ta... fajnie bujasz w obłokach. Pierwszy raz byłem zagranicÄ… w 1991,
czyli 20 lat temu i już wtedy na terenie zbliżonym do UE paszport pełnił
rolÄ™ bardziej symbolicznÄ… niż faktycznÄ…. Nie było żadnych problemów z
uzyskaniem, a na wiÄ™kszoĹ›ci granic nikt nawet na niego nie patrzył. Na
kilkaset przekroczonych granic przez kolejne lata trafiła siÄ™ jedna
wiÄ™ksza kontrola (trwała kwadrans, zajrzeli do bagażnika -- w
Szwajcarii). Nie bardzo widzÄ™ tu jakiekolwiek odniesienie do Misia.
Sytuacje tam zobrazowane to prehistoria.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

61 Data: Grudzien 08 2011 18:40:32
Temat: Re: ubek
Autor: Cavallino 

Użytkownik "to"  napisał w wiadomoĹ›ci

begin Artur Maśląg

Całkiem niedawno potrzebny był wszÄ™dzie, od 2004 w EU wystarczał DO, a
Chorwacja na mocy jakiegoĹ› ichniego rozporzÄ…dzenia honorowała od 2004
dla Polaków DO przy pobycie do 90 dni (generalnie dla obywateli EU).
Najlepsze było to, że wjazd do Chorwacji na DO był niezgodny z polskim
prawem :)

Ta... fajnie bujasz w obłokach. Pierwszy raz byłem zagranicÄ… w 1991,
czyli 20 lat temu i już wtedy na terenie zbliżonym do UE paszport pełnił
rolÄ™ bardziej symbolicznÄ… niż faktycznÄ…. Nie było żadnych problemów z
uzyskaniem, a na wiÄ™kszoĹ›ci granic nikt nawet na niego nie patrzył. Na
kilkaset przekroczonych granic przez kolejne lata trafiła siÄ™ jedna
wiÄ™ksza kontrola (trwała kwadrans, zajrzeli do bagażnika -- w
Szwajcarii).

A ja przed PolskÄ… w Schengen byłem kontrolowany wielokrotnie, zdarzały mi siÄ™ kilkugodzinne kolejki przed granicÄ… i wielominutowe kontrole na tychże.
WiÄ™c albo jeĽdziłeĹ› wyłÄ…cznie po Zachodzie, albo po prostu jakieĹ› bajki wypisujesz.

62 Data: Grudzien 08 2011 18:57:16
Temat: Re: ubek
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2011-12-08 17:25, to pisze:

Artur Maśląg

Całkiem niedawno potrzebny był wszÄ™dzie, od 2004 w EU wystarczał DO, a
Chorwacja na mocy jakiegoĹ› ichniego rozporzÄ…dzenia honorowała od 2004
dla Polaków DO przy pobycie do 90 dni (generalnie dla obywateli EU).
Najlepsze było to, że wjazd do Chorwacji na DO był niezgodny z polskim
prawem :)

Ta... fajnie bujasz w obłokach. Pierwszy raz byłem zagranicÄ… w 1991,
czyli 20 lat temu i już wtedy na terenie zbliżonym do UE paszport pełnił
rolÄ™ bardziej symbolicznÄ… niż faktycznÄ…. Nie było żadnych problemów z
uzyskaniem, a na wiÄ™kszoĹ›ci granic nikt nawet na niego nie patrzył. Na
kilkaset przekroczonych granic przez kolejne lata trafiła siÄ™ jedna
wiÄ™ksza kontrola (trwała kwadrans, zajrzeli do bagażnika -- w
Szwajcarii).

Masz racjÄ™, ja jak zwykle przegrałem. Nie było kontroli na granicach,
nie było kolejek, paszporty nie były potrzebne, nikt niczego nie
sprawdzał. Do samolotu też pewnie wsiadałeĹ› na rachunek z pralni
chińskiej. Tak, oczywiście. Moje dzieciaki jadące na zgrupowania
narciarskie też nie potrzebowały paszportów czy DO po wejĹ›ciu do
EU. To wszystko oczywiście nieprawda.

Nie bardzo widzÄ™ tu jakiekolwiek odniesienie do Misia.
Sytuacje tam zobrazowane to prehistoria.

Wcale mnie to nie dziwi.

63 Data: Grudzien 08 2011 22:01:21
Temat: Re: ubek
Autor: Axel 


"to"  wrote in message

Całkiem niedawno potrzebny był wszÄ™dzie, od 2004 w EU wystarczał DO, a
Chorwacja na mocy jakiegoĹ› ichniego rozporzÄ…dzenia honorowała od 2004
dla Polaków DO przy pobycie do 90 dni (generalnie dla obywateli EU).
Najlepsze było to, że wjazd do Chorwacji na DO był niezgodny z polskim
prawem :)

Ta... fajnie bujasz w obłokach. Pierwszy raz byłem zagranicÄ… w 1991,
czyli 20 lat temu i już wtedy na terenie zbliżonym do UE paszport pełnił
rolÄ™ bardziej symbolicznÄ… niż faktycznÄ….

Bzdura. Bez paszportu praktycznie nie byles w stanie opuscic PL (lub krajow osciennych, jesli wyjezdzales na DO), no chyba, ze przez zielona granice.

Nie było żadnych problemów z
uzyskaniem, a na wiÄ™kszoĹ›ci granic nikt nawet na niego nie patrzył.

Z uzyskaniem wtedy juz nie bylo, ale jeszcze w 88 roku, zeby dostac paszport stalem w zimie od 4 rano w kolejce, a po powrocie z wyjazdu musialem zdac paszport. Za to o granicach - zmyslasz. W 1993 i 94 bylem wielokrotnie kontrolowany na granicach.

 Na
kilkaset przekroczonych granic przez kolejne lata trafiła siÄ™ jedna
wiÄ™ksza kontrola (trwała kwadrans, zajrzeli do bagażnika -- w
Szwajcarii). Nie bardzo widzÄ™ tu jakiekolwiek odniesienie do Misia.
Sytuacje tam zobrazowane to prehistoria.

2-3 lata wczesniej, do 1989 roku - tak to wygladalo, jak w Misiu.
A wiesz, jak wygladala kontrola na granicy Berlina Zachodniego (oczywiscie po stronie NRD)? I to tez do 1989 roku.

 A co do kontroli paszportowej - jeszcze w 2004 roku na granicy PL-DE trzeba bylo pokazac paszport (zwykle go nie ogladali, ale trzeba bylo go miec w rece).

--
Axel

64 Data: Grudzien 09 2011 00:28:09
Temat: Re: ubek
Autor: J.F 

Użytkownik "Axel"  napisał w wiadomoĹ›ci
"to"  wrote in message

Ta... fajnie bujasz w obłokach. Pierwszy raz byłem zagranicÄ… w 1991,
czyli 20 lat temu i już wtedy na terenie zbliżonym do UE paszport pełnił
rolÄ™ bardziej symbolicznÄ… niż faktycznÄ….

Bzdura. Bez paszportu praktycznie nie byles w stanie opuscic PL (lub krajow osciennych, jesli wyjezdzales na DO), no chyba, ze przez zielona granice.

Z tym ze moze miec troche racje z "na terenie zblizonym do UE".
Polski niemal nie mogles opuscic, ale za Odra byl juz faktycznie dosc symboliczny.
Oczywiscie formalnie tylko dla obywateli Unii.

Nie było żadnych problemów z
uzyskaniem, a na wiÄ™kszoĹ›ci granic nikt nawet na niego nie patrzył.
Z uzyskaniem wtedy juz nie bylo, ale jeszcze w 88 roku, zeby dostac paszport stalem w zimie od 4 rano w kolejce, a po powrocie z wyjazdu musialem zdac

Juz nie pamietam kto i kiedy popuscil ... przypadkiem nie Jaruzelski gdzies u schylku, czyli moze nawet w 88 ?

paszport. Za to o granicach - zmyslasz. W 1993 i 94 bylem wielokrotnie kontrolowany na granicach.

Z tym ze juz wtedy byly osobne tory "dla obywateli UE". Mozna bylo probowac tamtedy :-)
A w ogole to taka "najostrzejsza" kontrole przezylem kiedys w Berlinie wracajac z Londynu - ale to Niemcy chcieli pokazac Brytolom co znaczy nie podpisac ukladu w Schengen :-)

2-3 lata wczesniej, do 1989 roku - tak to wygladalo, jak w Misiu.
A wiesz, jak wygladala kontrola na granicy Berlina Zachodniego (oczywiscie po stronie NRD)? I to tez do 1989 roku.

A nie, nie tylko po stronie NRD. Jak sie nam troche rozluznilo, to RFN sobie uzmyslowil ze ci wredni polacy to tylko papierosy i wodke przemycaja :-)

A co do kontroli paszportowej - jeszcze w 2004 roku na granicy PL-DE trzeba bylo pokazac paszport (zwykle go nie ogladali, ale trzeba bylo go miec w rece).

Ja tam pamietam ze zawsze ogladali.
Najbardziej to mnie zaskoczyli nasi sluzbisci gdzies na przejsciu z Czechami - paszporty, bagazniki, a na co, a po co , a w jakim celu - poczulem sie jak w misiu a nie w roku 2004. A pol roku pozniej ich juz nie bylo i bardzo dobrze :-)

J.

65 Data: Grudzien 09 2011 08:48:45
Temat: Re: ubek
Autor: Axel 

"J.F"  wrote in message


Z tym ze moze miec troche racje z "na terenie zblizonym do UE".
Polski niemal nie mogles opuscic, ale za Odra byl juz faktycznie dosc
symboliczny.
Oczywiscie formalnie tylko dla obywateli Unii.

Dlatego napisalem o wyjezdzie z PL. Ale np. na granicy
szwajcarsko-francuskiej bylem kontrolowany

Z uzyskaniem wtedy juz nie bylo, ale jeszcze w 88 roku, zeby dostac
paszport stalem w zimie od 4 rano w kolejce, a po powrocie z wyjazdu
musialem zdac
Juz nie pamietam kto i kiedy popuscil ... przypadkiem nie Jaruzelski
gdzies u schylku, czyli moze nawet w 88 ?

W 1988r. zezwolili na trzymanie paszportow w domu. Ja sie niestety jeszcze
zalapalem na obowiazkowy zwrot po wyjezdzie do Szwecji.

2-3 lata wczesniej, do 1989 roku - tak to wygladalo, jak w Misiu.
A wiesz, jak wygladala kontrola na granicy Berlina Zachodniego (oczywiscie
po stronie NRD)? I to tez do 1989 roku.
A nie, nie tylko po stronie NRD. Jak sie nam troche rozluznilo, to RFN
sobie uzmyslowil ze ci wredni polacy to tylko papierosy i wodke przemycaja
:-)

Mozliwe, ale jak ja jezdzilem, to po stronie zgnilokapitalistycznej bylo
szybko i bezkonfliktowo (faktem jest, ze zwykle bylem bez bagazu, bo tylko
po zakupy), natomiast po enerdowskiej - dlugie kolejki i skrupulatne
sprawdzanie dokumentow.

Najbardziej to mnie zaskoczyli nasi sluzbisci gdzies na przejsciu z
Czechami - paszporty, bagazniki, a na co, a po co , a w jakim celu -
poczulem sie jak w misiu a nie w roku 2004. A pol roku pozniej ich juz nie
bylo i bardzo dobrze :-)

Chcieli sie wykazac przed odejsciem :-)

--
Axel

66 Data: Grudzien 10 2011 10:37:30
Temat: Re: ubek
Autor: jerzu 

On 08 Dec 2011 16:25:39 GMT, to  wrote:

Ta... fajnie bujasz w obłokach. Pierwszy raz byłem zagranic± w 1991,
czyli 20 lat temu i już wtedy na terenie zbliżonym do UE paszport pełnił
rolę bardziej symboliczn± niż faktyczn±. Nie było żadnych problemów z
uzyskaniem, a na większo¶ci granic nikt nawet na niego nie patrzył.

Ciekawe. Bardzo ciekawe, tylko z rzeczywisto¶ci± to ma niewiele
wspólnego.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

67 Data: Grudzien 07 2011 17:29:09
Temat: Re: ubek
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2011-12-07 14:54, J.F pisze:

Użytkownik "to" napisał w wiadomoĹ›ci grup
Artur Maśląg
Wiele rzeczy nie rozumiesz, a film jest ponadczasowy.
Nie ma w nim nic ponadczasowego, to zbiór doć hermetycznych odniesieĹ„ do
absurdów PRL-u lat, bodajże, 70-tych.

Tak jest. Pokazcie dziecku, to sie zaraz bedzie pytac "a co to jest
paszport, a po co paszport, a czemu pan nie przelal przez internet, a
czemu dolarow nie kupil w kantorze " ..

Przecież wiadomo, że czasy siÄ™ zmieniły i nie można traktować wielu
metafor wprost. ZresztÄ… paszporty/dokumenty sÄ… nadal potrzebne w wielu
sytuacjach (nie piszÄ™ np. o Egipcie, ale np. o EURO 2012) i nie ma
w tym nic dziwnego. Zapłacić przelewem też nie zawsze "można",
"dzieĹ„ pieszego pasażera" bywa doć powszechny. Inna sprawa, że
"MiĹ›" nie jest dla dzieci.

68 Data: Grudzien 07 2011 17:53:01
Temat: Re: ubek
Autor: J.F 

Użytkownik "Artur MaĹ›lÄ…g"  napisał w wiadomoĹ›ci

Nie ma w nim nic ponadczasowego, to zbiór doć hermetycznych odniesieĹ„ do
absurdów PRL-u lat, bodajże, 70-tych.

Tak jest. Pokazcie dziecku, to sie zaraz bedzie pytac "a co to jest
paszport, a po co paszport, a czemu pan nie przelal przez internet, a
czemu dolarow nie kupil w kantorze " ..

Przecież wiadomo, że czasy siÄ™ zmieniły i nie można traktować wielu
metafor wprost. ZresztÄ… paszporty/dokumenty sÄ… nadal potrzebne w wielu
sytuacjach (nie piszÄ™ np. o Egipcie, ale np. o EURO 2012) i nie ma

tym niemniej kolega ma racje - nie ma w tym nic ponadczasowego.
Pokaz komedie Chaplina dzieciom - beda sie smialy, Przeminelo z wiatrem ogla sie na wszystkich kontynentach, 3 muszkieterow tez (choc ta najnowsza wersja ...).
A taki "Pan Tadeusz" ? Trzeba robic wstep z historii pewnego kraiku nad ... Niemnem ?

Chociaz ... no ciekaw jestem jakby tak misia pokazac starszym Niemcom, Wlochom czy Brytyjczykom ;-)

w tym nic dziwnego. Zapłacić przelewem też nie zawsze "można",
"dzieĹ„ pieszego pasażera" bywa doć powszechny.

A to akurat moze by np londynczycy zrozumieli i im sie spodobalo - bo jak czytam jakosc metra coraz gorsza :-)

Inna sprawa, że "MiĹ›" nie jest dla dzieci.

No to mlodziezy za 10 lat :-)

J.

69 Data: Grudzien 07 2011 20:01:52
Temat: Re: ubek
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2011-12-07 17:53, J.F pisze:

"Artur MaĹ›lÄ…g" napisał w wiadomoĹ›ci
Nie ma w nim nic ponadczasowego, to zbiór doć hermetycznych
odniesień do
absurdów PRL-u lat, bodajże, 70-tych.

Tak jest. Pokazcie dziecku, to sie zaraz bedzie pytac "a co to jest
paszport, a po co paszport, a czemu pan nie przelal przez internet, a
czemu dolarow nie kupil w kantorze " ..

Przecież wiadomo, że czasy siÄ™ zmieniły i nie można traktować wielu
metafor wprost. ZresztÄ… paszporty/dokumenty sÄ… nadal potrzebne w wielu
sytuacjach (nie piszÄ™ np. o Egipcie, ale np. o EURO 2012) i nie ma

tym niemniej kolega ma racje - nie ma w tym nic ponadczasowego.

Znaczy w czym? Z natury rzeczy wielu metafor wprost traktować nie
należy. Twój błÄ…d (jak i jego) tkwi właĹ›nie w próbie traktowania tego
wprost przez pryzmat czasów, nie w sposób bardziej uniwersalny.
Czasy siÄ™ zmieniły - w zasadzie dokładnie takie same absurdy mamy
na co dzieĹ„. W sumie wyglÄ…da na to, że czasy były ciekawsze, a ludzie
mieli wiÄ™ksze poczucie humoru i dużo wiÄ™kszy dystans to wielu
idiotyzmów. ZresztÄ… życie pisze takie scenariusze, że warto podchodzić
do tego naprawdÄ™ z humorem. Kot robiÄ…cy za królika? Wszystkich to
bawiło ponieważ to absurd, ale już Ĺ›limak bÄ™dÄ…cy rybÄ…, czy marchewka
owocem nie? Ciekawe, jak ktoĹ› pisze "Bareja jak żywy" to wiadomo o co
chodzi, ale jak stwierdzić, że jest to ponadczasowe to już nie.
Udawanie kogoĹ› innego niż siÄ™ jest (obiadek w Victorii - motyw z barem,
"straszne siÄ™ tu chamstwo zjeżdża, z całego Ĺ›wiata"), dziedzic
pruski ("las krzyży?"), prawda czasu/prawda ekranu, kombinacje
z listÄ… itd.

Pokaz komedie Chaplina dzieciom - beda sie smialy,

Jasne, czarno-białe...

Przeminelo z wiatrem ogla sie na wszystkich kontynentach,

A co majÄ… historie miłosne do przeĹ›miewczych komedii?

3 muszkieterow tez (choc ta najnowsza wersja ...).

Zdecydowanie lepsze są ekranizacje wcześniejsze.

70 Data: Grudzien 08 2011 10:19:36
Temat: Re: ubek
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Artur Maśląg wrote:

W dniu 2011-12-07 17:53, J.F pisze:
"Artur MaĹ›lÄ…g" napisał w wiadomoĹ›ci
Nie ma w nim nic ponadczasowego, to zbiór doć hermetycznych
odniesień do
absurdów PRL-u lat, bodajże, 70-tych.

Tak jest. Pokazcie dziecku, to sie zaraz bedzie pytac "a co to jest
paszport, a po co paszport, a czemu pan nie przelal przez internet, a
czemu dolarow nie kupil w kantorze " ..

Przecież wiadomo, że czasy siÄ™ zmieniły i nie można traktować wielu
metafor wprost. ZresztÄ… paszporty/dokumenty sÄ… nadal potrzebne w wielu
sytuacjach (nie piszÄ™ np. o Egipcie, ale np. o EURO 2012) i nie ma

tym niemniej kolega ma racje - nie ma w tym nic ponadczasowego.

Znaczy w czym? Z natury rzeczy wielu metafor wprost traktować nie
należy. Twój błÄ…d (jak i jego) tkwi właĹ›nie w próbie traktowania tego
wprost przez pryzmat czasów, nie w sposób bardziej uniwersalny.

Ale żeby "potraktować" trzeba w ogóle zrozumieć sytuacjÄ™. "Dzieci" po prostu nie zrozumiejÄ….

Czasy siÄ™ zmieniły - w zasadzie dokładnie takie same absurdy mamy
na co dzieĹ„. W sumie wyglÄ…da na to, że czasy były ciekawsze, a ludzie
mieli wiÄ™ksze poczucie humoru i dużo wiÄ™kszy dystans to wielu
idiotyzmów.

Ciekawsze może były, ale zdecydowanie bardziej "upierdliwe". DziĹ› stoi siÄ™ w ogonku gdy jakaĹ› instytucja "da ciała" albo na własne życzenie (w sklepie "nie dla idiotów" ogłaszajÄ… promocjÄ™). Cukier jest bez kartek (jak mówimy o Misiu to póĽnych latach 70-tych).

ByłeĹ› wtedy młody to lepiej wspominasz. Tak jak PowstaĹ„cy warszawscy wspominajÄ… z ogniem w oczach czasy ich młodoĹ›ci które obiektywnie rzecz biorÄ…c były koszmarne.

ZresztÄ… życie pisze takie scenariusze, że warto podchodzić
do tego naprawdÄ™ z humorem. Kot robiÄ…cy za królika? Wszystkich to
bawiło ponieważ to absurd, ale już Ĺ›limak bÄ™dÄ…cy rybÄ…, czy marchewka
owocem nie?

W myĹ›l ustawy rak jest rybÄ… -- to wynalazek nasz przedwojenny. I w gruncie rzeczy miał sens -- zamiast w każdym miejscu pisać o rybach i rakach wystarczyło w jednym napisać że wg ustawy rak to ryba i spokój.

Ciekawe, jak ktoĹ› pisze "Bareja jak żywy" to wiadomo o co
chodzi, ale jak stwierdzić, że jest to ponadczasowe to już nie.
Udawanie kogoĹ› innego niż siÄ™ jest (obiadek w Victorii - motyw z barem,
"straszne siÄ™ tu chamstwo zjeżdża, z całego Ĺ›wiata"), dziedzic
pruski ("las krzyży?"), prawda czasu/prawda ekranu, kombinacje
z listÄ… itd.

Wszystko ok, ale otoczka bÄ™dzie niezrozumiała dla dzieci. Bez zrozumienia otoczki reszta może siÄ™ nie przebić do widza.


Pokaz komedie Chaplina dzieciom - beda sie smialy,

Jasne, czarno-białe...

Jakby było kolorowe też byłoby Ĺ›mieszne.


Przeminelo z wiatrem ogla sie na wszystkich kontynentach,

A co majÄ… historie miłosne do przeĹ›miewczych komedii?

3 muszkieterow tez (choc ta najnowsza wersja ...).

Zdecydowanie lepsze są ekranizacje wcześniejsze.

Tego było strasznie dużo i wiÄ™kszoć słaba (ta nowa też nie jest wyjÄ…tkiem)

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

71 Data: Grudzien 08 2011 10:42:38
Temat: Re: ubek
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2011-12-08 10:19, Sebastian Kaliszewski pisze:
(...)

ByłeĹ› wtedy młody to lepiej wspominasz.

E tam. SkÄ…d wniosek, że lepiej wspominam? Od kogo? Od kogoĹ› kto nie
ma o tym zielonego pojÄ™cia poza opowieĹ›ciami i wyobrażeniami na
podstawie treĹ›ci, których nawet nie rozumie? Czasy były inne,
inna rzeczywistoć. MogÄ™ porównać.

72 Data: Grudzien 08 2011 13:10:27
Temat: Re: ubek
Autor: Karolek 

W dniu 2011-12-08 10:42, Artur Maśląg pisze:

W dniu 2011-12-08 10:19, Sebastian Kaliszewski pisze:
(...)
ByłeĹ› wtedy młody to lepiej wspominasz.

E tam. SkÄ…d wniosek, że lepiej wspominam? Od kogo? Od kogoĹ› kto nie
ma o tym zielonego pojÄ™cia poza opowieĹ›ciami i wyobrażeniami na
podstawie treĹ›ci, których nawet nie rozumie? Czasy były inne,
inna rzeczywistoć. MogÄ™ porównać.

Taak, zgadza sie, to byly piekne czasy dla konfidentow i demagogow.

--
Karolek

73 Data: Grudzien 08 2011 20:23:48
Temat: Re: ubek
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Czasy były inne, inna rzeczywistoć.
MogÄ™ porównać.

Co tu w ogóle porównywać. Na tym filmie normalni ludzie wyglÄ…dajÄ… i żyjÄ…
na poziomie zbliżonym do dzisiejszej żulerii (oczywiĹ›cie materialnym, nie
mentalnym). Trzeba mieć klapki na oczach, żeby tego nie widzieć.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

74 Data: Grudzien 08 2011 21:13:16
Temat: Re: ubek
Autor: kamil 

On 08/12/2011 20:23, to wrote:

begin Artur Ma¶l±g

Czasy były inne, inna rzeczywisto¶ć.
Mogę porównać.

Co tu w ogóle porównywać. Na tym filmie normalni ludzie wygl±daj± i żyj±
na poziomie zbliżonym do dzisiejszej żulerii (oczywi¶cie materialnym, nie
mentalnym). Trzeba mieć klapki na oczach, żeby tego nie widzieć.

Mentalnie też niezbyt wysoko, kończ Władziu i robimy. Wypowiedzenie wy¶lę panu poczt±. ;)



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

75 Data: Grudzien 09 2011 10:25:14
Temat: Re: ubek
Autor: Sebastian Kaliszewski 

to wrote:

begin Artur Maśląg

Czasy były inne, inna rzeczywistoć.
MogÄ™ porównać.

Co tu w ogóle porównywać. Na tym filmie normalni ludzie wyglÄ…dajÄ… i żyjÄ… na poziomie zbliżonym do dzisiejszej żulerii (oczywiĹ›cie materialnym, nie mentalnym). Trzeba mieć klapki na oczach, żeby tego nie widzieć.


Ale to jest film przeĹ›miewczy. Rzeczy sÄ… przesadzone i czÄ™sto tylko wymyĹ›loner w stylu (jak z tym ważeniem).

Ale z drugiej strony złapałem siÄ™ gdy oglÄ…dałem bodaj Zmienników gdzieĹ› już w nowym tysiÄ…cleciu że Ĺ›mieszÄ… mnie rzeczy które w czasie oryginalnego oglÄ…dania uważałem za najzwyklejsze pod słoĹ„cem.

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

76 Data: Grudzien 09 2011 21:02:39
Temat: Re: ubek
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 8 Dec 2011, Sebastian Kaliszewski wrote:

W my¶l ustawy rak jest ryb± -- to wynalazek nasz przedwojenny. I w gruncie rzeczy miał sens

  Nie bardzo.
  Dużo czytelniejsze byłoby "traktuje się *JAK* rybę".
  Wprowadzałoby dużo mnie zamieszania.
  I chyba twórcy Kodeksu cywilnego (zdaje się lata 60. zeszłego
stulecia) wzięli sobie tę nauczkę do serca (można znaleĽć trochę
takich przykładów w KC wła¶nie, z naczelnym i mocno utrwalonym
przykładem umów traktowanych jak zlecenia :P).
  Szkoda, że póĽniej nauka poszła w las i "mieszanie pojęciami"
wróciło.

pzdr, Gotfryd

77 Data: Grudzien 07 2011 13:23:54
Temat: Re: ubek
Autor: kakmar 

Dnia 07.12.2011 Artur MaĹ›lÄ…g  napisał/a:

W dniu 2011-12-07 13:15, to pisze:


W sumie to młodzież chyba dzisiaj nie rozumie tych klimatów.

Ja do młodzieży już nie należÄ™,

Należysz :)

rozumieć może rozumiem, ale już mnie to
specjalnie nie śmieszy.

Wiele rzeczy nie rozumiesz, a film jest ponadczasowy.

Nie jest, powszechnoć i formy głupoty siÄ™ nie zmieniły, ale to osadzenie
go w bieżÄ…cych realiach było takie zabawne. Wtedy był deficyt bieżÄ…cej krytcznej
oceny otaczajÄ…cej żeczywistoĹ›ci. StÄ…d ogromne sukcesy tego typu produkcji.
Podobnie było z sukcesami kabaretów tamtych czasów.
Teraz dzięki powszechności dostępu do iformacji i dzięki temu lepszemu rozeznaniu
w powszechnoĹ›ci głupoty jako takiej, może to zwyczajnie nie Ĺ›mieszyć.
Mnie jeszcze Ĺ›mieszy, ale bardziej dlatego że kiedyĹ› siÄ™ z tego Ĺ›miałem i znacznie
mniej niż dawniej.

--
kakmaratgmaildotcom

78 Data: Grudzien 07 2011 17:08:23
Temat: Re: ubek
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2011-12-07 14:23, kakmar pisze:

Dnia 07.12.2011 Artur   napisał/a:
(...)
Wiele rzeczy nie rozumiesz, a film jest ponadczasowy.

Nie jest,

OczywiĹ›cie, że jest.

powszechnoć i formy głupoty siÄ™ nie zmieniły,

Powszechnoć głupoty rzekłbym, że wzrosła, formy też
zwiÄ™kszyły swój repertuar. Jak to siÄ™ mówi - głupota
ewoluuje.

ale to osadzenie
go w bieżÄ…cych realiach było takie zabawne.

Ja bym raczej powiedział, że dziÄ™ki powstawaniu w specyficznych
czasach Bareja wspiÄ…ł siÄ™ na szczyty swej ekspresji, dziÄ™ki czemu
mamy tak wspaniałe dzieło.

Wtedy był deficyt bieżÄ…cej krytcznej
oceny otaczajÄ…cej żeczywistoĹ›ci. StÄ…d ogromne sukcesy tego typu produkcji.

Dorabiasz ideologiÄ™. Krytyka otaczajÄ…cej rzeczywistoĹ›ci była
powszechna, a że w tv było inaczej? Zdaje siÄ™ nie pamiÄ™tasz co
siÄ™ działo w Polsce w II połowie lat 70 i dalej.

Podobnie było z sukcesami kabaretów tamtych czasów.

E tak - zwyczajnie kabarety były lepsze, ponieważ sztukÄ… było stworzyć
program tak, by siÄ™ władza nie czepiała, a widz zobaczył to, co chciał
przekazać autor. Paradoksalnie dużo trudniejszy temat niż w
dzisiejszych czasach. Efekt widać - stare produkcje są ponadczasowe
i profesjonalne, a z nowych w zasadzie niewiele zostaje, ponieważ
prezentujÄ… niezbyt wysoki poziom. Ba, one też siÄ™ nie opierały
tylko na polityce itd.

Teraz dzięki powszechności dostępu do iformacji i dzięki temu lepszemu rozeznaniu
w powszechnoĹ›ci głupoty jako takiej, może to zwyczajnie nie Ĺ›mieszyć.

No pewnie, 30 lat temu to powszechnoĹ›ci głupoty nie było widać, skÄ…d.
Z drugiej strony powszechnoć głupoty wzrosła od tamtych czasów, co
specjalnie budujÄ…ce nie jest. Wzrosła uniwersalnie, a nie tylko
lokalnie. To już specjalnie budujÄ…ce nie jest. Jednak głupota ma
różne oblicza.

Mnie jeszcze Ĺ›mieszy, ale bardziej dlatego że kiedyĹ› siÄ™ z tego Ĺ›miałem i znacznie
mniej niż dawniej.

Nic na to nie poradzÄ™. Mnie tam nadal bawiÄ… (i bÄ™dÄ… bawić) różne
absurdy tam pokazane, które siÄ™ Ĺ›wietnie majÄ… w dzisiejszych czasach,
choć trudno by były w identycznej formie. OczywiĹ›cie, że sytuacja
IRL może wcale nie być Ĺ›mieszna, ale genialne pokazanie jej absurdu
w filmie bawi i tak mam być.

79 Data: Grudzien 07 2011 18:59:41
Temat: Re: ubek
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Ja bym raczej powiedział, że dziÄ™ki powstawaniu w specyficznych czasach
Bareja wspiÄ…ł siÄ™ na szczyty swej ekspresji, dziÄ™ki czemu mamy tak
wspaniałe dzieło.

Wspaniałe to może ono było gdy powstało, w pewnym konkretny realiach.

Nie mogÄ™ pamiÄ™tać lat 70-tych i pierwszy raz obejrzałem misia kilka lat
temu, więc patrzę na ten film w miarę obiektywnie -- bez nostalgii i
wspomnieĹ„. WidzÄ™ tam głównie ludzi wyglÄ…dajÄ…cych jak menele pajacujÄ…cych
w zdewastowanym otoczeniu. JakoĹ› specjalnie mnie to nie bawi. Raczej
smutno mi, że moi rodzice musieli żyć w takim syfie. I nie mów, że
takiego syfu nie było, bo pamiÄ™tam go jeszcze z lat 80-tych. Mi na
szczęście przypadł na lata wczesnego dzieciĹ„stwa -- wiÄ™c wielkiej szkody
z tego tytułu nie poniosłem.

E tak - zwyczajnie kabarety były lepsze, ponieważ sztukÄ… było stworzyć
program tak, by siÄ™ władza nie czepiała, a widz zobaczył to, co chciał
przekazać autor. Paradoksalnie dużo trudniejszy temat niż w dzisiejszych
czasach. Efekt widać - stare produkcje są ponadczasowe i profesjonalne,
a z nowych w zasadzie niewiele zostaje, ponieważ prezentujÄ… niezbyt
wysoki poziom. Ba, one też siÄ™ nie opierały tylko na polityce itd.

Można spojrzeć na to inaczej -- wystarczyło dosrać metaforycznie władzy i
już wszyscy siÄ™ podniecali. Teraz trzeba siÄ™ bardziej wysilić.

No pewnie, 30 lat temu to powszechnoĹ›ci głupoty nie było widać, skÄ…d. Z
drugiej strony powszechnoć głupoty wzrosła od tamtych czasów, co
specjalnie budujÄ…ce nie jest. Wzrosła uniwersalnie, a nie tylko
lokalnie. To już specjalnie budujÄ…ce nie jest. Jednak głupota ma różne
oblicza.

WidzÄ™, że zaczynasz już przechodzić etap pt. "za moich czasów".

Mnie jeszcze Ĺ›mieszy, ale bardziej dlatego że kiedyĹ› siÄ™ z tego Ĺ›miałem
i znacznie mniej niż dawniej.

Nic na to nie poradzÄ™. Mnie tam nadal bawiÄ… (i bÄ™dÄ… bawić) różne absurdy
tam pokazane, które siÄ™ Ĺ›wietnie majÄ… w dzisiejszych czasach, choć
trudno by były w identycznej formie. OczywiĹ›cie, że sytuacja IRL może
wcale nie być śmieszna, ale genialne pokazanie jej absurdu w filmie bawi
i tak mam być.

Ciebie bawi, bo pamiÄ™tasz to z własnego życia.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

80 Data: Grudzien 07 2011 19:00:49
Temat: Re: ubek
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Ja bym raczej powiedział, że dziÄ™ki powstawaniu w specyficznych czasach
Bareja wspiÄ…ł siÄ™ na szczyty swej ekspresji, dziÄ™ki czemu mamy tak
wspaniałe dzieło.

Wspaniałe to może ono było gdy powstało, w pewnych konkretnych realiach.

Nie mogÄ™ pamiÄ™tać lat 70-tych i pierwszy raz obejrzałem misia kilka lat
temu, więc patrzę na ten film w miarę obiektywnie -- bez nostalgii i
wspomnieĹ„. WidzÄ™ tam głównie ludzi wyglÄ…dajÄ…cych jak menele pajacujÄ…cych
w zdewastowanym otoczeniu. JakoĹ› specjalnie mnie to nie bawi. Raczej
smutno mi, że moi rodzice musieli żyć w takim syfie. I nie mów, że
takiego syfu nie było, bo pamiÄ™tam go jeszcze z lat 80-tych. Mi na
szczęście przypadł na lata wczesnego dzieciĹ„stwa -- wiÄ™c wielkiej szkody
z tego tytułu nie poniosłem.

E tak - zwyczajnie kabarety były lepsze, ponieważ sztukÄ… było stworzyć
program tak, by siÄ™ władza nie czepiała, a widz zobaczył to, co chciał
przekazać autor. Paradoksalnie dużo trudniejszy temat niż w dzisiejszych
czasach. Efekt widać - stare produkcje są ponadczasowe i profesjonalne,
a z nowych w zasadzie niewiele zostaje, ponieważ prezentujÄ… niezbyt
wysoki poziom. Ba, one też siÄ™ nie opierały tylko na polityce itd.

Można spojrzeć na to inaczej -- wystarczyło dosrać metaforycznie władzy i
już wszyscy siÄ™ podniecali. Teraz trzeba siÄ™ bardziej wysilić.

No pewnie, 30 lat temu to powszechnoĹ›ci głupoty nie było widać, skÄ…d. Z
drugiej strony powszechnoć głupoty wzrosła od tamtych czasów, co
specjalnie budujÄ…ce nie jest. Wzrosła uniwersalnie, a nie tylko
lokalnie. To już specjalnie budujÄ…ce nie jest. Jednak głupota ma różne
oblicza.

WidzÄ™, że zaczynasz już przechodzić etap pt. "za moich czasów".

Mnie jeszcze Ĺ›mieszy, ale bardziej dlatego że kiedyĹ› siÄ™ z tego Ĺ›miałem
i znacznie mniej niż dawniej.

Nic na to nie poradzÄ™. Mnie tam nadal bawiÄ… (i bÄ™dÄ… bawić) różne absurdy
tam pokazane, które siÄ™ Ĺ›wietnie majÄ… w dzisiejszych czasach, choć
trudno by były w identycznej formie. OczywiĹ›cie, że sytuacja IRL może
wcale nie być śmieszna, ale genialne pokazanie jej absurdu w filmie bawi
i tak mam być.

Ciebie bawi, bo pamiÄ™tasz to z własnego życia.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

81 Data: Grudzien 07 2011 20:55:13
Temat: Re: ubek
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2011-12-07 20:00, to pisze:

Artur Maśląg

Ja bym raczej powiedział, że dziÄ™ki powstawaniu w specyficznych czasach
Bareja wspiÄ…ł siÄ™ na szczyty swej ekspresji, dziÄ™ki czemu mamy tak
wspaniałe dzieło.

Wspaniałe to może ono było gdy powstało, w pewnych konkretnych realiach.

NaprawdÄ™ nie musisz udowadniać, że go nie rozumiesz i nie widzisz
analogii do czasów obecnych. "Parówkowym skrytożercom mówimy nie!".
Zupełnie jakbym widział obrady sejmu ;)

Nie mogÄ™ pamiÄ™tać lat 70-tych i pierwszy raz obejrzałem misia kilka lat
temu, więc patrzę na ten film w miarę obiektywnie -- bez nostalgii i
wspomnień.

Co Ty możesz pisać o obiektywnym spojrzeniu na ten film, skoro jak
sam zaznaczyłeĹ›, nie masz pojÄ™cia o tamtych czasach (stÄ…d nie możesz
zweryfikować ile jest prawdy w wielu miejscach), ale już argumentujesz
nostalgiÄ… i wspomnieniami?

WidzÄ™ tam głównie ludzi wyglÄ…dajÄ…cych jak menele pajacujÄ…cych
w zdewastowanym otoczeniu. JakoĹ› specjalnie mnie to nie bawi.

No tak, to by wiele wyjaĹ›niało.

Raczej
smutno mi, że moi rodzice musieli żyć w takim syfie.

A co ma myĹ›li piszÄ…c syf? Owszem, nie było tak kolorowo jak jest teraz,
ale to niekoniecznie Ľle.

I nie mów, że
takiego syfu nie było, bo pamiÄ™tam go jeszcze z lat 80-tych.

A jaki syf pamiętasz z lat 80? Ja się zastanawiam, czy obecnie nie jest
większy...

Mi na
szczęście przypadł na lata wczesnego dzieciĹ„stwa -- wiÄ™c wielkiej szkody
z tego tytułu nie poniosłem.

To niewiele możesz pamiÄ™tać i do tego raczej Ĺ›rednio możesz to
porównywać "obiektywnie".

Można spojrzeć na to inaczej -- wystarczyło dosrać metaforycznie władzy i
już wszyscy siÄ™ podniecali. Teraz trzeba siÄ™ bardziej wysilić.

WrÄ™cz przeciwnie - tanie metaforyczne dosrywanie władzy nie było wcale
Ĺ›mieszne. Trzeba siÄ™ było bardziej wysilić. StÄ…d też poziom żartów,
aluzji, metafor itd. był dużo wyższy niż obecnie. Posłuchaj sobie
choćby "Elity" z "Rycerze Trzej". "Chłopcy radarowcy" to też relikt
poprzedniej epoki, czy bardzo trafne przedstawienie pewnych
uniwersalnych mechanizmów?

No pewnie, 30 lat temu to powszechnoĹ›ci głupoty nie było widać, skÄ…d. Z
drugiej strony powszechnoć głupoty wzrosła od tamtych czasów, co
specjalnie budujÄ…ce nie jest. Wzrosła uniwersalnie, a nie tylko
lokalnie. To już specjalnie budujÄ…ce nie jest. Jednak głupota ma różne
oblicza.

WidzÄ™, że zaczynasz już przechodzić etap pt. "za moich czasów".

IdĽ to okulisty, choć nie wiem czy pomoże.

Nic na to nie poradzÄ™. Mnie tam nadal bawiÄ… (i bÄ™dÄ… bawić) różne absurdy
tam pokazane, które siÄ™ Ĺ›wietnie majÄ… w dzisiejszych czasach, choć
trudno by były w identycznej formie. OczywiĹ›cie, że sytuacja IRL może
wcale nie być śmieszna, ale genialne pokazanie jej absurdu w filmie bawi
i tak mam być.

Ciebie bawi, bo pamiÄ™tasz to z własnego życia.

Zdaje siÄ™, że jeszcze nie umarłem, wiÄ™c wynika z tego, że nawet nie
tyle co pamiÄ™tam, co biorÄ™ w tym czynny udział. Np. ostatniej zimy
przerabialiśmy "jest zima to musi być zimno" oraz "dzień pieszego
pasażera" - w tym samym czasie. Niektóre obecne kabarety potrafiły
to przedstawić i ludzie się z tego jak najbardziej śmiali (choć
po drodze do pracy im do Ĺ›miechu nie było), ale nagle przeĹ›miewczy
Bareja jest niezrozumiały, ponieważ pokazał to 30 lat temu...

82 Data: Grudzien 07 2011 21:31:52
Temat: Re: ubek
Autor: to 

begin Artur Maśląg

NaprawdÄ™ nie musisz udowadniać, że go nie rozumiesz i nie widzisz
analogii do czasów obecnych. "Parówkowym skrytożercom mówimy nie!".
Zupełnie jakbym widział obrady sejmu ;)

Na siłÄ™ to można znaleĽÄ‡ analogiÄ™ nawet pomiÄ™dzy klockiem a kiełbasÄ… --
podobny kształt, kolor, niekiedy konsystencja, a w przypadku PRL-owskiej
-- często i zapach.

Co Ty możesz pisać o obiektywnym spojrzeniu na ten film, skoro jak sam
zaznaczyłeĹ›, nie masz pojÄ™cia o tamtych czasach (stÄ…d nie możesz
zweryfikować ile jest prawdy w wielu miejscach), ale już argumentujesz
nostalgiÄ… i wspomnieniami?

PiszÄ™ o jego ponadczasowoĹ›ci. Gdyby był ponadczasowy to fakt, czy wtedy
żyłem, czy nie, nie miałby znaczenia.

A co ma myĹ›li piszÄ…c syf? Owszem, nie było tak kolorowo jak jest teraz,
ale to niekoniecznie Ľle.

Brudni, niezadbani ludzie, nawet kobiety wyglÄ…dajÄ… zwykle paskudnie, a
mÄ™żczyĽni już w ogóle jak menele. SprawiajÄ… wrażenie, jakby nie znano
wtedy fryzjera, grzebienia, mydła, że o kosmetykach do włosów czy skóry
nawet nie wspomnÄ™. Do tego wszyscy ubrani sÄ… w jakieĹ› łachy -- lepsze
można teraz dostać za darmo albo zaje*ać z kontenera PCK. Do tego brudne,
szare, zdewastowane, otoczenie. Prawie wszystko tandetne, poniszczone,
przaśne, bez gustu. Wystarczy?

A jaki syf pamiętasz z lat 80?

Wszechobecny. Ogólna dewastacja i brud.

Ja siÄ™ zastanawiam, czy obecnie nie jest
większy...

Może w slumsach dla żulerii.

WrÄ™cz przeciwnie - tanie metaforyczne dosrywanie władzy nie było wcale
Ĺ›mieszne. Trzeba siÄ™ było bardziej wysilić. StÄ…d też poziom żartów,
aluzji, metafor itd. był dużo wyższy niż obecnie. Posłuchaj sobie choćby
"Elity" z "Rycerze Trzej". "Chłopcy radarowcy" to też relikt poprzedniej
epoki, czy bardzo trafne przedstawienie pewnych uniwersalnych
mechanizmów?

To pierwsze. :>

Np. ostatniej zimy
przerabialiśmy "jest zima to musi być zimno"

?

oraz "dzień pieszego
pasażera" - w tym samym czasie.

?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

83 Data: Grudzien 07 2011 22:41:29
Temat: Re: ubek
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2011-12-07 22:31, to pisze:
(...)

Na siłÄ™ to można znaleĽÄ‡ analogiÄ™ nawet pomiÄ™dzy klockiem a kiełbasÄ… --

Na zdrowie.

84 Data: Grudzien 07 2011 21:44:43
Temat: Re: ubek
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Na zdrowie.

WidzÄ™, że jak zwykle nie stać CiÄ™ na merytorycznÄ… dyskusjÄ™, tylko
ograniczasz siÄ™ do trollowania.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

85 Data: Grudzien 08 2011 07:55:40
Temat: Re: ubek
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2011-12-07 22:44, to pisze:

Artur Maśląg

Na zdrowie.

WidzÄ™, że jak zwykle nie stać CiÄ™ na merytorycznÄ… dyskusjÄ™,

Cóż, starałem siÄ™, ale po Twoich kolejnych stwierdzeniach
w typowym stylu zwyczajnie uznałem, że ciÄ…g dalszy nie ma
sensu.

tylko
ograniczasz siÄ™ do trollowania.

Nie, to Twoja domena. O klockach i za**** łachów z kontenera możesz
pisać podobnie jak o wÄ™żach ogrodowych. Tyle, że to z merytorycznÄ…
dyskusjÄ… nie ma nic wspólnego.

Baw siÄ™ dobrze.

86 Data: Grudzien 08 2011 16:22:39
Temat: Re: ubek
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Nie, to Twoja domena. O klockach i za**** łachów z kontenera możesz
pisać podobnie jak o wÄ™żach ogrodowych. Tyle, że to z merytorycznÄ…
dyskusjÄ… nie ma nic wspólnego.

Tak, najłatwiej znaleĽÄ‡ sobie pretekst w postaci obrazowego porównania i
zakoĹ„czyć dyskusjÄ™, w której ewidentnie przegrywałeĹ›, a w zamian zacząć,
swoim zwyczajem, trollować.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

87 Data: Grudzien 08 2011 18:40:48
Temat: Re: ubek
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2011-12-08 17:22, to pisze:
(...)

Tak, najłatwiej znaleĽÄ‡ sobie pretekst w postaci obrazowego porównania i
zakoĹ„czyć dyskusjÄ™, w której ewidentnie przegrywałeĹ›, a w zamian zacząć,
swoim zwyczajem, trollować.

Widzisz - gdybyĹ› Ty chciał dyskutować, to pewnie byłoby inaczej. Jednak
dla Ciebie najważniejsza jest Twoja wygrana i ostatnie słowo w zasadzie
w każdym wÄ…tku i na każdy temat.

Wszystkiego dobrego w dalszych zabawach w klocki, wÄ™że itd.

88 Data: Grudzien 08 2011 20:11:30
Temat: Re: ubek
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Widzisz - gdybyĹ› Ty chciał dyskutować, to pewnie byłoby inaczej. Jednak
dla Ciebie najważniejsza jest Twoja wygrana i ostatnie słowo w zasadzie
w każdym wÄ…tku i na każdy temat.

Normalni ludzie dyskutują po to, by przekonać innych do swoich racji, ale
fakt -- nie wiem jak to jest u trolli. Być może dla Ciebie to jakaĹ›
nowoć.

Wszystkiego dobrego w dalszych zabawach w klocki

Smacznego!

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

89 Data: Grudzien 08 2011 21:48:39
Temat: Re: ubek
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2011-12-08 21:11, to pisze:

Artur Maśląg

Widzisz - gdybyĹ› Ty chciał dyskutować, to pewnie byłoby inaczej. Jednak
dla Ciebie najważniejsza jest Twoja wygrana i ostatnie słowo w zasadzie
w każdym wÄ…tku i na każdy temat.

Normalni ludzie dyskutują po to, by przekonać innych do swoich racji,

Nieprawda - dyskusja polega na tzw. wymianie poglÄ…dów popartych
argumentami, a nie przekonywaniu innych do swoich racji (choć to
również miewa miejsce). Czasem daje to możliwoć pojawiania siÄ™
kompromisów, bywa również formÄ… nauczania, która ułatwia drugiej
stronie zrozumienie pewnych problemów. Nie jest to może wprost
sformalizowane, niemniej wymaga zachowania pewnych zasad.

ale fakt -- nie wiem jak to jest u trolli.

Ty wielu rzeczy nie wiem, bÄ…dĽ udajesz.

Być może dla Ciebie to jakaĹ› nowoć.

WrÄ™cz przeciwnie - nie takie rzeczy już widziałem. Nie jesteĹ› nawet
specjalnie oryginalny.

90 Data: Grudzien 09 2011 13:50:46
Temat: Re: ubek
Autor: to 

begin Artur Maśląg

Nieprawda - dyskusja polega na tzw. wymianie poglÄ…dów popartych
argumentami, a nie przekonywaniu innych do swoich racji (choć to również
miewa miejsce).

To jest raczej podstawowy cel, choć czasem w trakcie wykluje się jakiś
konsensus.

Nie jest to może wprost sformalizowane, niemniej
wymaga zachowania pewnych zasad.

Które Ty ustanowiłeĹ›?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

91 Data: Grudzien 08 2011 11:19:43
Temat: Re: ubek
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Artur Maśląg wrote:

W dniu 2011-12-07 20:00, to pisze:
Artur Maśląg

Ja bym raczej powiedział, że dziÄ™ki powstawaniu w specyficznych czasach
Bareja wspiÄ…ł siÄ™ na szczyty swej ekspresji, dziÄ™ki czemu mamy tak
wspaniałe dzieło.

Wspaniałe to może ono było gdy powstało, w pewnych konkretnych realiach.

NaprawdÄ™ nie musisz udowadniać, że go nie rozumiesz i nie widzisz
analogii do czasów obecnych. "Parówkowym skrytożercom mówimy nie!".
Zupełnie jakbym widział obrady sejmu ;)

Nie mogÄ™ pamiÄ™tać lat 70-tych i pierwszy raz obejrzałem misia kilka lat
temu, więc patrzę na ten film w miarę obiektywnie -- bez nostalgii i
wspomnień.

Co Ty możesz pisać o obiektywnym spojrzeniu na ten film, skoro jak
sam zaznaczyłeĹ›, nie masz pojÄ™cia o tamtych czasach (stÄ…d nie możesz
zweryfikować ile jest prawdy w wielu miejscach), ale już argumentujesz
nostalgiÄ… i wspomnieniami?

WidzÄ™ tam głównie ludzi wyglÄ…dajÄ…cych jak menele pajacujÄ…cych
w zdewastowanym otoczeniu. JakoĹ› specjalnie mnie to nie bawi.

No tak, to by wiele wyjaĹ›niało.

Raczej
smutno mi, że moi rodzice musieli żyć w takim syfie.

A co ma myĹ›li piszÄ…c syf? Owszem, nie było tak kolorowo jak jest teraz,
ale to niekoniecznie Ľle.

I nie mów, że
takiego syfu nie było, bo pamiÄ™tam go jeszcze z lat 80-tych.

A jaki syf pamiętasz z lat 80? Ja się zastanawiam, czy obecnie nie jest
większy...

Bez wÄ…tpienia jest mniejszy. W latach 80 dziadostwo osiÄ…gnÄ™ło swój szczyt -- w parku paliły siÄ™ 2 latarnie z kilkudziesiÄ™ciu, połamane ławki wyciÄ…gniÄ™te w krzaki i postawione tam na przeciw siebie by grupy pijaczków miały swoje "puby" gdzie raczyli siÄ™ winem "OkÄ™cie" i Ĺ›mierdzÄ…cym piwskiem. Wszystko szaro-bure, ludzie też szaro-burzy. W "szczycie" nawet plastykowe "okładki" na szkolne podrÄ™czniki (przekazywane od dziecka do dziecka, łÄ…cznie z zeszytami ćwiczeĹ„ do wypełniania) były szare.

W latach 90 szary syf został zastÄ…piony pstrokatym chaosem i bałaganem. I każdy robił swoje a wspólne znaczyło niczyje. PamiÄ™tam np. górÄ™ Ĺ›mieci na pl. Narutowicza w D.C. -- góra była na rogu podaj wojewódzkiej Grójeckiej i dzielnicowej Barskiej -- nikt siÄ™ nie poczuwał do sprzÄ…tniÄ™cia. Ale po 2000 jednak siÄ™ to zmienia -- pojawia siÄ™ w otoczeniu porzÄ…dek, parki wyremontowane, nowe fontanny, itd.

Ba nawet utrzymanie dróg i chodników zimÄ…. Ataki zimy siÄ™ owszem zdarzajÄ… -- ale różnica jest jednak znaczna w czasie reakcji. I w stanie utrzymania gdy zima jest już w stanie stabilnym a nie po pierwszym ataku.

PamiÄ™tam jak w czasie słynnej zimy stulecia (1979) dwa autobusy zatarasowały ulicÄ™ -- jeden tylko stał w poprzek ale drugi sciÄ…ł latarniÄ™ i z lekka przydzwonił w kiosk. I te autobusy stały sobie parÄ™ dni. I złamana latarnia sobie Ĺ›wieciła na leżÄ…co tyż całkiem długo. I drogi były białe a nie czarne nawet gdy parÄ™ dni nie padało.

W latach 80-tych było podobnie -- nawet w przypadku niezbyt gwałtownych zim drogi nawet drogi I kolejnoĹ›ci odĹ›nieżania (te co to dziĹ› to jednocyfrowe krajowe) były utrzymane fatalnie. W latach 90-tych zresztÄ… podobnie -- choć o drogi główne już jakoĹ› dbali (o ile z kolein dało siÄ™ brejÄ™ wyskrobać) to te choćby II kolejnoĹ›ci odĹ›nieżania odĹ›nieżane nie były czÄ™sto w ogóle -- najwyżej czymĹ› posypali 10cm lodowe koleiny.


Mi na
szczęście przypadł na lata wczesnego dzieciĹ„stwa -- wiÄ™c wielkiej szkody
z tego tytułu nie poniosłem.

To niewiele możesz pamiÄ™tać i do tego raczej Ĺ›rednio możesz to
porównywać "obiektywnie".

Może obiektywnie wypowiedzieć siÄ™ o ponadczasowoĹ›ci. Obiektywniej niż ci którzy pamiÄ™tajÄ….


Można spojrzeć na to inaczej -- wystarczyło dosrać metaforycznie władzy i
już wszyscy siÄ™ podniecali. Teraz trzeba siÄ™ bardziej wysilić.

WrÄ™cz przeciwnie - tanie metaforyczne dosrywanie władzy nie było wcale
Ĺ›mieszne. Trzeba siÄ™ było bardziej wysilić. StÄ…d też poziom żartów,
aluzji, metafor itd. był dużo wyższy niż obecnie. Posłuchaj sobie
choćby "Elity" z "Rycerze Trzej". "Chłopcy radarowcy" to też relikt
poprzedniej epoki, czy bardzo trafne przedstawienie pewnych
uniwersalnych mechanizmów?

No pewnie, 30 lat temu to powszechnoĹ›ci głupoty nie było widać, skÄ…d. Z
drugiej strony powszechnoć głupoty wzrosła od tamtych czasów, co
specjalnie budujÄ…ce nie jest. Wzrosła uniwersalnie, a nie tylko
lokalnie. To już specjalnie budujÄ…ce nie jest. Jednak głupota ma różne
oblicza.

WidzÄ™, że zaczynasz już przechodzić etap pt. "za moich czasów".

IdĽ to okulisty, choć nie wiem czy pomoże.

Ale ja widzę to samo. Coś zaczyna pachnieć brodatym dowcipem o blondynce jadącej pod prąd autostradą.


Nic na to nie poradzÄ™. Mnie tam nadal bawiÄ… (i bÄ™dÄ… bawić) różne absurdy
tam pokazane, które siÄ™ Ĺ›wietnie majÄ… w dzisiejszych czasach, choć
trudno by były w identycznej formie. OczywiĹ›cie, że sytuacja IRL może
wcale nie być śmieszna, ale genialne pokazanie jej absurdu w filmie bawi
i tak mam być.

Ciebie bawi, bo pamiÄ™tasz to z własnego życia.

Zdaje siÄ™, że jeszcze nie umarłem, wiÄ™c wynika z tego, że nawet nie
tyle co pamiÄ™tam, co biorÄ™ w tym czynny udział. Np. ostatniej zimy
przerabialiśmy "jest zima to musi być zimno" oraz "dzień pieszego
pasażera" - w tym samym czasie. Niektóre obecne kabarety potrafiły
to przedstawić i ludzie się z tego jak najbardziej śmiali (choć
po drodze do pracy im do Ĺ›miechu nie było), ale nagle przeĹ›miewczy
Bareja jest niezrozumiały, ponieważ pokazał to 30 lat temu...

Zobacz: Tobie i Megrimsowi z produkcji Barei podoba siÄ™ MiĹ›, J.F. czy mnie (troche młodszym) choć MiĹ› jest OK, bardziej podobajÄ… siÄ™ Alternatywy i Zmiennicy, "to" jeszcze młodszemu MiĹ› podoba siÄ™ słabo, Zmienicy jeszcze tak bo czasy pamiÄ™ta. Widzisz trend?

To właĹ›nie oznacza, że nie jest to ponadczasowe.


Co do zimy itd -- właĹ›nie otoczka jest inna. A poza tym, jak już przestanie sypać to główne drogi (karjówki i spora czÄ™ć wojewódzkich) sÄ… utrzymywane na czarno.

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

92 Data: Grudzien 08 2011 13:43:39
Temat: Re: ubek
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2011-12-08 11:19, Sebastian Kaliszewski pisze:
(...)

A jaki syf pamiętasz z lat 80? Ja się zastanawiam, czy obecnie nie jest
większy...

Bez wÄ…tpienia jest mniejszy.

Twoja opinia i masz do niej prawo.

W latach 80 dziadostwo osiÄ…gnÄ™ło swój
szczyt -- w parku paliły siÄ™ 2 latarnie z kilkudziesiÄ™ciu, połamane
(...)
W latach 90 szary syf został zastÄ…piony pstrokatym chaosem i bałaganem.
I każdy robił swoje a wspólne znaczyło niczyje. PamiÄ™tam np. górÄ™ Ĺ›mieci
(...)

Jak widzÄ™ zaczÄ…łeĹ› porównywać kolejne dziesiÄ™ciolecia. Cóż, skoro był
powszechny krach ekonomiczny to trudno by nagle było malinowo
i okładki na zeszyty były kolorowe (choć i takie bywały). Z tymi
latarniami to też bywało różne - zależnie od lokalizacji i gospodarza.
Dziwnym trafem latarnie w wielu parkach spokojnie stojące do końca lat
80 zostały zniszczone właĹ›nie póĽniej.

Ba nawet utrzymanie dróg i chodników zimÄ…. Ataki zimy siÄ™ owszem
zdarzajÄ… -- ale różnica jest jednak znaczna w czasie reakcji. I w stanie
utrzymania gdy zima jest już w stanie stabilnym a nie po pierwszym ataku.

Widzisz, kiedyĹ› każdy gospodarz/właĹ›ciciel był zobligowany do
sprzÄ…tniÄ™cia Ĺ›niegu wzdłuż swojej posesji i jakoĹ› to ludzie
realizowali. To teraz sÄ… z tym problemy i jakoĹ› straż miejska nie
reaguje poprawnie. A drogi - utrzymywane były w stanie wystarczajÄ…cym
do komunikacji i transportu. Czasy siÄ™ zmieniły - mamy wiÄ™ksze
wymagania, większy ruch, stanowisko bardziej roszczeniowe.

PamiÄ™tam jak w czasie słynnej zimy stulecia (1979) dwa autobusy
zatarasowały ulicÄ™ -- jeden tylko stał w poprzek ale drugi sciÄ…ł
latarniÄ™ i z lekka przydzwonił w kiosk. I te autobusy stały sobie parÄ™
dni. I złamana latarnia sobie Ĺ›wieciła na leżÄ…co tyż całkiem długo. I
drogi były białe a nie czarne nawet gdy parÄ™ dni nie padało.

O czym miałby Ĺ›wiadczyć ten przykład? Były ważniejsze problemy niż
te 2 autobusy i złamana latarnia. StanÄ…ł cały transport, nie było
zasilania, wÄ™gla itd. Gospodarka ledwo ciÄ…gnÄ™ła i zima skutecznie
załatwiła socjalizm.

W latach 80-tych było podobnie -- nawet w przypadku niezbyt gwałtownych

Jw.

Może obiektywnie wypowiedzieć siÄ™ o ponadczasowoĹ›ci. Obiektywniej niż ci
którzy pamiÄ™tajÄ….

Szczerze mówiÄ…c wÄ…tpiÄ… - patrzÄ…c po nastawieniu.

Ale ja widzę to samo. Coś zaczyna pachnieć brodatym dowcipem o blondynce
jadÄ…cej pod prÄ…d autostradÄ….

A to już Ci pisałem skÄ…d możesz takie wnioski wyciÄ…gać.

Zobacz: Tobie i Megrimsowi z produkcji Barei podoba siÄ™ MiĹ›, J.F. czy
mnie (troche młodszym) choć MiĹ› jest OK, bardziej podobajÄ… siÄ™
Alternatywy i Zmiennicy, "to" jeszcze młodszemu MiĹ› podoba siÄ™ słabo,
Zmienicy jeszcze tak bo czasy pamięta. Widzisz trend?

To właĹ›nie oznacza, że nie jest to ponadczasowe.

Mam wrażenie, że wyciÄ…gasz błÄ™dne wnioski. Gdyby były prawdziwe, to
Alternatywy czy Zmiennicy powinni mi siÄ™ podobać, ponieważ "pamiÄ™tam
tamte czasy". Jednak nie - zdecydowanie wyżej stawiam "Poszukiwany,
poszukiwana", który jest dziełem wczeĹ›niejszym.

Co do zimy itd -- właĹ›nie otoczka jest inna.

Jak pisałem wczeĹ›niej - zmieniły siÄ™ czasy, ale sytuacje sÄ… bardzo
podobne.

93 Data: Grudzien 08 2011 16:00:18
Temat: Re: ubek
Autor: kamil 

On 08/12/2011 12:43, Artur Ma¶l±g wrote:


Widzisz, kiedy¶ każdy gospodarz/wła¶ciciel był zobligowany do
sprz±tnięcia ¶niegu wzdłuż swojej posesji i jako¶ to ludzie
realizowali. To teraz s± z tym problemy i jako¶ straż miejska nie
reaguje poprawnie. A drogi - utrzymywane były w stanie wystarczaj±cym
do komunikacji i transportu. Czasy się zmieniły - mamy większe
wymagania, większy ruch, stanowisko bardziej roszczeniowe.

No i masz swoje pozostało¶ci "lepszych czasów" i czynów społecznych przerzucaj±cych na obywateli obowi±zki państwa. Chodnik pod domem od¶nieżać? Wolne żarty, w cywilizowanych odpowiednie służby chodnik sprz±taj±, zamiast wystawiać mandaty za nie zrobienie tego wła¶cicielowi posesji, który akurat grzeje się na wakacjach.


Skoro władza, której płace podatki, nie od¶nieża mojego podjazdu, dlaczego mam od¶nieżać jej chodnik? Uzasadnij to jako¶, bo nie pojmuję.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

94 Data: Grudzien 08 2011 19:13:07
Temat: Re: ubek
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2011-12-08 17:00, kamil pisze:

On 08/12/2011 12:43, Artur Ma¶l±g wrote:

Widzisz, kiedy¶ każdy gospodarz/wła¶ciciel był zobligowany do
sprz±tnięcia ¶niegu wzdłuż swojej posesji i jako¶ to ludzie
realizowali. To teraz s± z tym problemy i jako¶ straż miejska nie
reaguje poprawnie. A drogi - utrzymywane były w stanie wystarczaj±cym
do komunikacji i transportu. Czasy się zmieniły - mamy większe
wymagania, większy ruch, stanowisko bardziej roszczeniowe.

No i masz swoje pozostało¶ci "lepszych czasów"

A gdzie napisałem, że "lepszych"?

i czynów społecznych przerzucaj±cych na obywateli obowi±zki państwa.

A sk±d nagle przypowie¶ć o czynach społecznych?

Chodnik pod domem
od¶nieżać? Wolne żarty, w cywilizowanych odpowiednie służby chodnik
sprz±taj±, zamiast wystawiać mandaty za nie zrobienie tego wła¶cicielowi
posesji, który akurat grzeje się na wakacjach.

Widzisz jak to jest, jak się w za¶lepieniu czyta? Można spokojnie
wynaj±ć do tego stosown± firmę.

Skoro władza, której płace podatki, nie od¶nieża mojego podjazdu,
dlaczego mam od¶nieżać jej chodnik? Uzasadnij to jako¶, bo nie pojmuję.

Ja nie pojmuję jak można władzy od¶nieżać chodnik, ale uzasadnienia
raczej nie oczekuję.

95 Data: Grudzien 08 2011 18:55:46
Temat: Re: ubek
Autor: kamil 

On 08/12/2011 18:13, Artur Ma¶l±g wrote:

W dniu 2011-12-08 17:00, kamil pisze:
On 08/12/2011 12:43, Artur Ma¶l±g wrote:

Widzisz, kiedy¶ każdy gospodarz/wła¶ciciel był zobligowany do
sprz±tnięcia ¶niegu wzdłuż swojej posesji i jako¶ to ludzie
realizowali. To teraz s± z tym problemy i jako¶ straż miejska nie
reaguje poprawnie. A drogi - utrzymywane były w stanie wystarczaj±cym
do komunikacji i transportu. Czasy się zmieniły - mamy większe
wymagania, większy ruch, stanowisko bardziej roszczeniowe.

No i masz swoje pozostało¶ci "lepszych czasów"

A gdzie napisałem, że "lepszych"?

Biadolisz jak to teraz wszyscy ogłupieni, to chyba kiedy¶ lepiej było?

i czynów społecznych przerzucaj±cych na obywateli obowi±zki państwa.

A sk±d nagle przypowie¶ć o czynach społecznych?

Chodnik pod domem
od¶nieżać? Wolne żarty, w cywilizowanych odpowiednie służby chodnik
sprz±taj±, zamiast wystawiać mandaty za nie zrobienie tego wła¶cicielowi
posesji, który akurat grzeje się na wakacjach.

Widzisz jak to jest, jak się w za¶lepieniu czyta? Można spokojnie
wynaj±ć do tego stosown± firmę.

Rzeczywi¶cie, zapomniałem że mogę zapłacić komu¶ za od¶nieżanie publicznego chodnika. Zaraz po tym, jak ty zafundujesz remont jezdni.

Skoro władza, której płace podatki, nie od¶nieża mojego podjazdu,
dlaczego mam od¶nieżać jej chodnik? Uzasadnij to jako¶, bo nie pojmuję.

Ja nie pojmuję jak można władzy od¶nieżać chodnik, ale uzasadnienia
raczej nie oczekuję.

Wielu rzeczy nie pojmujesz. :-)



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

96 Data: Grudzien 08 2011 20:08:26
Temat: Re: ubek
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2011-12-08 19:55, kamil pisze:

On 08/12/2011 18:13, Artur Ma¶l±g wrote:
W dniu 2011-12-08 17:00, kamil pisze:
(...)
No i masz swoje pozostało¶ci "lepszych czasów"

A gdzie napisałem, że "lepszych"?

Biadolisz jak to teraz wszyscy ogłupieni, to chyba kiedy¶ lepiej było?

Zdaje się, że wyci±gasz wnioski ze swych imaginacji, a nie z tego co
napisałem. Nigdzie nie biadoliłem, że teraz wszyscy ogłupieni. Kłania
się czytanie ze zrozumieniem.

97 Data: Grudzien 08 2011 19:26:05
Temat: Re: ubek
Autor: kamil 

On 08/12/2011 19:08, Artur Ma¶l±g wrote:

W dniu 2011-12-08 19:55, kamil pisze:
On 08/12/2011 18:13, Artur Ma¶l±g wrote:
W dniu 2011-12-08 17:00, kamil pisze:
(...)
No i masz swoje pozostało¶ci "lepszych czasów"

A gdzie napisałem, że "lepszych"?

Biadolisz jak to teraz wszyscy ogłupieni, to chyba kiedy¶ lepiej było?

Zdaje się, że wyci±gasz wnioski ze swych imaginacji, a nie z tego co
napisałem. Nigdzie nie biadoliłem, że teraz wszyscy ogłupieni. Kłania
się czytanie ze zrozumieniem.

Tu się zgadzamy - trudno cię zrozumieć.





--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

98 Data: Grudzien 08 2011 20:19:53
Temat: Re: ubek
Autor: to 

begin Artur Maśląg

A gdzie napisałem, że "lepszych"?

CiÄ…gle dajesz to do zrozumienia.

Widzisz jak to jest, jak siÄ™ w zaĹ›lepieniu czyta? Można spokojnie
wynająć do tego stosowną firmę.

Tak, zajebiĹ›cie efektywna metoda, żeby każdy wynajmował firmÄ™ do
odĹ›nieżenia 10 metrów chodnika. Najlepiej każdy innÄ…. I w dodatku
nieswojego chodnika.

Sierotom po PRL-u już siÄ™ zupełnie w głowach poprzewracało.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

99 Data: Grudzien 08 2011 21:20:05
Temat: Re: ubek
Autor: kamil 

On 08/12/2011 20:19, to wrote:

begin Artur Ma¶l±g

A gdzie napisałem, że "lepszych"?

Ci±gle dajesz to do zrozumienia.

Widzisz jak to jest, jak się w za¶lepieniu czyta? Można spokojnie
wynaj±ć do tego stosown± firmę.

Tak, zajebi¶cie efektywna metoda, żeby każdy wynajmował firmę do
od¶nieżenia 10 metrów chodnika. Najlepiej każdy inn±. I w dodatku
nieswojego chodnika.

Sierotom po PRL-u już się zupełnie w głowach poprzewracało.



iproTO? serio pytam.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

100 Data: Grudzien 09 2011 13:51:12
Temat: Re: ubek
Autor: to 

begin kamil

serio pytam.

Nie wiem co to za rebus, ale jak masz ich więcej, to daj na maila. ;)

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

101 Data: Grudzien 09 2011 11:20:46
Temat: Re: ubek
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Artur Maśląg wrote:

W dniu 2011-12-08 11:19, Sebastian Kaliszewski pisze:
(...)
A jaki syf pamiętasz z lat 80? Ja się zastanawiam, czy obecnie nie jest
większy...

Bez wÄ…tpienia jest mniejszy.

Twoja opinia i masz do niej prawo.

W latach 80 dziadostwo osiÄ…gnÄ™ło swój
szczyt -- w parku paliły siÄ™ 2 latarnie z kilkudziesiÄ™ciu, połamane
(...)
W latach 90 szary syf został zastÄ…piony pstrokatym chaosem i bałaganem.
I każdy robił swoje a wspólne znaczyło niczyje. PamiÄ™tam np. górÄ™ Ĺ›mieci
(...)

Jak widzÄ™ zaczÄ…łeĹ› porównywać kolejne dziesiÄ™ciolecia. Cóż, skoro był
powszechny krach ekonomiczny to trudno by nagle było malinowo
i okładki na zeszyty były kolorowe (choć i takie bywały). Z tymi
latarniami to też bywało różne - zależnie od lokalizacji i gospodarza.
Dziwnym trafem latarnie w wielu parkach spokojnie stojące do końca lat
80 zostały zniszczone właĹ›nie póĽniej.

Też prawda, ale zwykle już wczeĹ›niej nie Ĺ›wieciły.


Ba nawet utrzymanie dróg i chodników zimÄ…. Ataki zimy siÄ™ owszem
zdarzajÄ… -- ale różnica jest jednak znaczna w czasie reakcji. I w stanie
utrzymania gdy zima jest już w stanie stabilnym a nie po pierwszym ataku.

Widzisz, kiedyĹ› każdy gospodarz/właĹ›ciciel był zobligowany do
sprzÄ…tniÄ™cia Ĺ›niegu wzdłuż swojej posesji i jakoĹ› to ludzie
realizowali.

Teraz też :) W 90-tych chyba nie (albo nikt nie respektował).

To teraz sÄ… z tym problemy i jakoĹ› straż miejska nie
reaguje poprawnie.

Nie wiem jak w innych miastach, ale w Warszawie jednak goniÄ… i dozorcy w czasie opadów zasuwajÄ… równo. Znam to również od strony małej spółdzielni/wspólnoty.

A drogi - utrzymywane były w stanie wystarczajÄ…cym
do komunikacji i transportu.  Czasy siÄ™ zmieniły - mamy wiÄ™ksze
wymagania, większy ruch, stanowisko bardziej roszczeniowe.

Jak był porzÄ…dny atak zimy to siÄ™ tygodniami nie mógł kraj odkopać.


PamiÄ™tam jak w czasie słynnej zimy stulecia (1979) dwa autobusy
zatarasowały ulicÄ™ -- jeden tylko stał w poprzek ale drugi sciÄ…ł
latarniÄ™ i z lekka przydzwonił w kiosk. I te autobusy stały sobie parÄ™
dni. I złamana latarnia sobie Ĺ›wieciła na leżÄ…co tyż całkiem długo. I
drogi były białe a nie czarne nawet gdy parÄ™ dni nie padało.

O czym miałby Ĺ›wiadczyć ten przykład?

O tym, że jednak dziĹ› reakcja na atak zimy jest nieco inna. I nieco sprawniejsza.

Były ważniejsze problemy niż
te 2 autobusy i złamana latarnia. StanÄ…ł cały transport,

Te autobusy to był (drobny) element zatrzymania tego transportu -- tarasowały dokumentnie ulicÄ™ (i to nie jakÄ…Ĺ› bocznÄ…). BTW pisałeĹ›, że drogi były utrzymywane w stanie wystarczajÄ…cym... Jak widać nie koniecznie.

nie było
zasilania, wÄ™gla itd. Gospodarka ledwo ciÄ…gnÄ™ła i zima skutecznie
załatwiła socjalizm.

I właĹ›nie dlatego to były inne czasy i inne i wcale nie tak podobne sytuacje.


W latach 80-tych było podobnie -- nawet w przypadku niezbyt gwałtownych

Jw.

Może obiektywnie wypowiedzieć siÄ™ o ponadczasowoĹ›ci. Obiektywniej niż ci
którzy pamiÄ™tajÄ….

Szczerze mówiÄ…c wÄ…tpiÄ… - patrzÄ…c po nastawieniu.

Ale oni w ogóle majÄ… szansÄ™ powiedzieć coĹ› o ponadczasowoĹ›ci - my nie mamy bo pamiÄ™tamy. Mamy bezpoĹ›rednie odniesienie, rozumiemy kontekst.

[...]
Co do zimy itd -- właĹ›nie otoczka jest inna.

Jak pisałem wczeĹ›niej - zmieniły siÄ™ czasy, ale sytuacje sÄ… bardzo
podobne.

No właĹ›nie uważam że wcale nie sÄ… tak podobne. To myĹ›my (my lud) siÄ™ rozleniwili, stali strasznie roszczeniowi i jednoczeĹ›nie mało zaradni. KiedyĹ› jak komuĹ› siÄ™ samochód rozkraczył to ludzie pomogli zepchnąć , wypchnąć, itd. (nie wszyscy oczywiĹ›cie, ale ze znalezieniem kogoĹ› komu siÄ™ chciało nie było problemu). DziĹ› czÄ™sto tylko trÄ…biÄ… -- co zepsutego samochodu nie naprawi ani nic nie przyspieszy -- ot typowe działanie debila-buraka. Ot, ludzie siÄ™ holowali (D.C., Wawelska koło Pomnika Lotnika) hol przy hamowaniu siÄ™ zerwał, po zwiÄ…zaniu puĹ›cił niemal natychmiast przy wÄ™Ľle. PróbujÄ… spychać ale jest tylko facet i kobita i lekko nie pójdzie. OczywiĹ›cie "kulturalni inaczej" tylko trÄ…biÄ…, a korek zaraz siÄ™ rozwinie, dojdzie do Grójeckiej tam siÄ™ zablokuje skrzyżowanie i korkowa reakcja łaĹ„cuchowa gotowa. Zatrzymałem siÄ™ spytałem jaki jest problem, wyjÄ…łem z bagażnika hol za naĹ›cie złotych i dałem -- wcisnÄ™li mi dwie dychy (jak by nie mieli też bym dał - co za problem) - oni odjechali, ja odjechałem korek siÄ™ nie zrobił...

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

102 Data: Grudzien 08 2011 10:30:29
Temat: Re: ubek
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Artur Maśląg wrote:

W dniu 2011-12-07 14:23, kakmar pisze:
Dnia 07.12.2011 Artur   napisał/a:
(...)
Wiele rzeczy nie rozumiesz, a film jest ponadczasowy.

Nie jest,

OczywiĹ›cie, że jest.

powszechnoć i formy głupoty siÄ™ nie zmieniły,

Powszechnoć głupoty rzekłbym, że wzrosła, formy też
zwiÄ™kszyły swój repertuar. Jak to siÄ™ mówi - głupota
ewoluuje.

ale to osadzenie
go w bieżÄ…cych realiach było takie zabawne.

Ja bym raczej powiedział, że dziÄ™ki powstawaniu w specyficznych
czasach Bareja wspiÄ…ł siÄ™ na szczyty swej ekspresji, dziÄ™ki czemu
mamy tak wspaniałe dzieło.

Wtedy był deficyt bieżÄ…cej krytcznej
oceny otaczajÄ…cej żeczywistoĹ›ci. StÄ…d ogromne sukcesy tego typu produkcji.

Dorabiasz ideologiÄ™. Krytyka otaczajÄ…cej rzeczywistoĹ›ci była
powszechna, a że w tv było inaczej? Zdaje siÄ™ nie pamiÄ™tasz co
siÄ™ działo w Polsce w II połowie lat 70 i dalej.

Podobnie było z sukcesami kabaretów tamtych czasów.

E tak - zwyczajnie kabarety były lepsze, ponieważ sztukÄ… było stworzyć
program tak, by siÄ™ władza nie czepiała, a widz zobaczył to, co chciał
przekazać autor. Paradoksalnie dużo trudniejszy temat niż w
dzisiejszych czasach. Efekt widać - stare produkcje są ponadczasowe
i profesjonalne, a z nowych w zasadzie niewiele zostaje, ponieważ
prezentujÄ… niezbyt wysoki poziom. Ba, one też siÄ™ nie opierały
tylko na polityce itd.

Tylko starzy kabareciarze w znacznej części szybko siÄ™ zestarzeli i przestali byc Ĺ›mieszni po zmianie czasów -- ci sami ludzie. Po prostu zrobił siÄ™ odgrzewany kotlet.


Teraz dzięki powszechności dostępu do iformacji i dzięki temu lepszemu rozeznaniu
w powszechnoĹ›ci głupoty jako takiej, może to zwyczajnie nie Ĺ›mieszyć.

No pewnie, 30 lat temu to powszechnoĹ›ci głupoty nie było widać, skÄ…d.
Z drugiej strony powszechnoć głupoty wzrosła od tamtych czasów, co
specjalnie budujÄ…ce nie jest. Wzrosła uniwersalnie, a nie tylko
lokalnie. To już specjalnie budujÄ…ce nie jest. Jednak głupota ma
różne oblicza.

To już jest gadka w stylu "teraĽniejsza młodzież" i "a za moich czasów". Głupota powszechna była zawsze i bÄ™dzie zawsze (odkÄ…d i dopokÄ…d byli bÄ™dÄ… głupi ludzie) i jak stwierdził Einstein jest nieskoĹ„czona.


Mnie jeszcze Ĺ›mieszy, ale bardziej dlatego że kiedyĹ› siÄ™ z tego Ĺ›miałem i znacznie
mniej niż dawniej.

Nic na to nie poradzÄ™. Mnie tam nadal bawiÄ… (i bÄ™dÄ… bawić) różne
absurdy tam pokazane, które siÄ™ Ĺ›wietnie majÄ… w dzisiejszych czasach,
choć trudno by były w identycznej formie. OczywiĹ›cie, że sytuacja
IRL może wcale nie być Ĺ›mieszna, ale genialne pokazanie jej absurdu
w filmie bawi i tak mam być.

Ale najpierw widz musi zrozumieć gdzie leży ten absurd.

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

103 Data: Grudzien 08 2011 11:18:49
Temat: Re: ubek
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2011-12-08 10:30, Sebastian Kaliszewski pisze:
(...)

To już jest gadka w stylu "teraĽniejsza młodzież" i "a za moich czasów".

Możesz to i tak odebrać, ale fakt pozostaje faktem.

Głupota powszechna była zawsze i bÄ™dzie zawsze (odkÄ…d i dopokÄ…d byli
bÄ™dÄ… głupi ludzie) i jak stwierdził Einstein jest nieskoĹ„czona.

O tym wczeĹ›niej pisałem, tylko zdaje siÄ™ nie zauważasz, że kiedyĹ›
siÄ™ tÄ™piło dużo wiÄ™cej przejawów typowej głupoty, która teraz ma
wspaniałÄ… pożywkÄ™ w postaci "praw", "wolnoĹ›ci" i doć powszechnej
bezkarnoĹ›ci. Pierwszy z brzegu przykład - "dysleksja". Ale to
już temat rzeka.

104 Data: Grudzien 08 2011 16:02:57
Temat: Re: ubek
Autor: kamil 

On 08/12/2011 10:18, Artur Ma¶l±g wrote:

W dniu 2011-12-08 10:30, Sebastian Kaliszewski pisze:
(...)
To już jest gadka w stylu "teraĽniejsza młodzież" i "a za moich czasów".

Możesz to i tak odebrać, ale fakt pozostaje faktem.

Głupota powszechna była zawsze i będzie zawsze (odk±d i dopok±d byli
będ± głupi ludzie) i jak stwierdził Einstein jest nieskończona.

O tym wcze¶niej pisałem, tylko zdaje się nie zauważasz, że kiedy¶
się tępiło dużo więcej przejawów typowej głupoty, która teraz ma
wspaniał± pożywkę w postaci "praw", "wolno¶ci" i do¶ć powszechnej
bezkarno¶ci. Pierwszy z brzegu przykład - "dysleksja". Ale to
już temat rzeka.

Tak samo, jak raka kiedy¶ nie było, skoro nikt nie potrafił go zdiagnozować. A jeszcze wcze¶niej chorób psychicznych. Za moich czasów paliło się na stosie, a nie jakie¶ terapie i psychiatrzy.





--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

105 Data: Grudzien 08 2011 20:17:23
Temat: Re: ubek
Autor: to 

begin kamil

Tak samo, jak raka kiedyĹ› nie było, skoro nikt nie potrafił go
zdiagnozować. A jeszcze wczeĹ›niej chorób psychicznych. Za moich czasów
paliło siÄ™ na stosie, a nie jakieĹ› terapie i psychiatrzy.

Albo takie ADHD, kiedyĹ›, jak ktoĹ› siÄ™ Ľle zachowywał, to wiercili mu
otwór w czaszce, szatan ulatywał i po problemie. A teraz siÄ™ leczy,
diagnozuje i marnuje pieniÄ…dze na to stado bÄ™cwałów.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

106 Data: Grudzien 08 2011 20:15:15
Temat: Re: ubek
Autor: to 

begin Artur Maśląg

O tym wczeĹ›niej pisałem, tylko zdaje siÄ™ nie zauważasz, że kiedyĹ› siÄ™
tÄ™piło dużo wiÄ™cej przejawów typowej głupoty, która teraz ma wspaniałÄ…
pożywkÄ™ w postaci "praw", "wolnoĹ›ci" i doć powszechnej bezkarnoĹ›ci.
Pierwszy z brzegu przykład - "dysleksja". Ale to już temat rzeka.

Tak, najlepiej wrzucić wszystkich do jednego wora, niech równajÄ… do
szeregu. Co z tego, ze ktoś ma IQ 150 jak nie potrafi nauczyć się dobrze
ortografii? Dwa błÄ™dy i po maturze! Tak powinno być! Masz 100% racji!

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

107 Data: Grudzien 08 2011 21:15:28
Temat: Re: ubek
Autor: kamil 

On 08/12/2011 20:15, to wrote:

begin Artur Ma¶l±g

O tym wcze¶niej pisałem, tylko zdaje się nie zauważasz, że kiedy¶ się
tępiło dużo więcej przejawów typowej głupoty, która teraz ma wspaniał±
pożywkę w postaci "praw", "wolno¶ci" i do¶ć powszechnej bezkarno¶ci.
Pierwszy z brzegu przykład - "dysleksja". Ale to już temat rzeka.

Tak, najlepiej wrzucić wszystkich do jednego wora, niech równaj± do
szeregu. Co z tego, ze kto¶ ma IQ 150 jak nie potrafi nauczyć się dobrze
ortografii? Dwa błędy i po maturze! Tak powinno być! Masz 100% racji!

No co¶ ty. Lepiej usadzić na następny rok. Niech siedzi w ławce z jakim¶ matołem z pijackiej rodziny i pożegna się z przyszło¶ci±. A że ¶wietny matematyk i fizyk? Zrobił cztery błędy na rozprawce z drugiej czę¶ci dziadów, znaczy że idiota jaki¶!




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

108 Data: Grudzien 08 2011 11:48:04
Temat: Re: ubek
Autor: kakmar 

Dnia 07.12.2011 Artur MaĹ›lÄ…g  napisał/a:

W dniu 2011-12-07 14:23, kakmar pisze:
Dnia 07.12.2011 Artur   napisał/a:
(...)
Wiele rzeczy nie rozumiesz, a film jest ponadczasowy.

Nie jest,

OczywiĹ›cie, że jest.

A Ty jak zwykle swoje i na swój sposób. Nie jest, bo nie specjalnie Ĺ›mieszy
ludzi obecnie młodych, którzy nie pamiÄ™tajÄ… co najmniej póĽnego gierka.
Nie bÄ™dzie Ĺ›mieszył też młodszych. Ponadczasowe sÄ… komedie Szekspira,
fraszki Kochanowskiego i wszystko co jest w miarÄ™ Ĺ›wieże po co najmniej
kilku pokoleniach. O czymĹ› młodszym można powiedzieć że bÄ™dzie ponadczasowe
jeśli zawiera uniwersalny w odbiorze przekaz. Jaki przekaz zawiera Miś?

[...]

ale to osadzenie
go w bieżÄ…cych realiach było takie zabawne.

Ja bym raczej powiedział, że dziÄ™ki powstawaniu w specyficznych
czasach Bareja wspiÄ…ł siÄ™ na szczyty swej ekspresji, dziÄ™ki czemu
mamy tak wspaniałe dzieło.

To jest doć hermetyczna w odbiorze komedia dla tych co znajÄ… kontekst
i majÄ… do niego jakiĹ› sentyment. Ja potrafiÄ™ zrozumieć że dla reszty to
raczej kolejny gniot z PRL niż dzieło.

[...]
Dalej nie dam rady, zarobiony jestem.

--
kakmaratgmaildotcom

109 Data: Grudzien 07 2011 13:38:46
Temat: Re: ubek
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2011-12-07 13:15, to pisze:



W sumie to młodzież chyba dzisiaj nie rozumie tych klimatów.

Ja do młodzieży już nie należÄ™,

Należysz :)

rozumieć może rozumiem, ale już mnie to
specjalnie nie śmieszy.

Wielu rzeczy nie rozumiesz, a film jest ponadczasowy.

Co innego Alternatywy 4, bo te czasy pamiętam
doć dobrze.

MiĹ› to 70/80 (1981), Alternatywy 4 to poczÄ…tek 80 (1983).
Okres zdaje siÄ™ bardzo podobny...

110 Data: Grudzien 06 2011 19:52:54
Temat: Re: ubek
Autor: Pablo 

W dniu 2011-12-06 18:45, GW pisze:

jakim trzeba by� ubekiem by donies� na roszic�w co majo zama�y auto:

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,10767593,Dziecko_w_bagazniku_Smarta__Bo_nie_mieli_wiekszego.html

MK



Ile miałeĹ› lat jak byli Ubecy, ormowcy?

111 Data: Grudzien 06 2011 21:20:35
Temat: Re: ubek
Autor: megrimsNOSPAM@interia.pl 

On 12/06/2011 06:45 PM, GW wrote:

jakim trzeba byæ ubekiem by doniesæ na rosziców co majo zamaÂły auto:

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,10767593,Dziecko_w_bagazniku_Smarta__Bo_nie_mieli_wiekszego.html

MK



Zawsze można powiedzieć, co za ubek jebany, albo co za szlachetny
samarytanin. Uratował dziecku życie. tzw Reframing.

A może zgodnie z selekcjÄ… naturalnÄ… powinni wszyscy siÄ™ rozjebać?
Jak rodzice wsadzajÄ… dziecko do bagażnika, to to dziecko jak bÄ™dzie
duże to co zrobi? Może wjedzie w kogoĹ› z nas? I pozabija kogoĹ›
z naszych bliskich?

112 Data: Grudzien 08 2011 23:24:09
Temat: Re: ubek
Autor: m4rkiz 

 wrote in message

A może zgodnie z selekcjÄ… naturalnÄ… powinni wszyscy siÄ™ rozjebać?
Jak rodzice wsadzajÄ… dziecko do bagażnika, to to dziecko jak bÄ™dzie
duże to co zrobi? Może wjedzie w kogoĹ› z nas? I pozabija kogoĹ›
z naszych bliskich?

"sprawdzic czy nie ksiadz"

czyli zeby oszczedzic ryzyka ze dziecko bedzie nieodpowiedzialne
powinno zginac w wypadku... dobry pomysl. i skuteczny.

113 Data: Grudzien 08 2011 23:29:21
Temat: Re: ubek
Autor: kamil 

On 08/12/2011 23:24, m4rkiz wrote:

 wrote in message

A może zgodnie z selekcj± naturaln± powinni wszyscy się rozjebać?
Jak rodzice wsadzaj± dziecko do bagażnika, to to dziecko jak będzie
duże to co zrobi? Może wjedzie w kogo¶ z nas? I pozabija kogo¶
z naszych bliskich?

"sprawdzic czy nie ksiadz"

czyli zeby oszczedzic ryzyka ze dziecko bedzie nieodpowiedzialne
powinno zginac w wypadku... dobry pomysl. i skuteczny.

Nie gryzie co¶ w zadek?


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

114 Data: Grudzien 09 2011 05:49:09
Temat: Re: ubek
Autor: megrimsNOSPAM@interia.pl 

On 12/09/2011 12:24 AM, m4rkiz wrote:

 wrote in message

A może zgodnie z selekcjÄ… naturalnÄ… powinni wszyscy siÄ™ rozjebać?
Jak rodzice wsadzajÄ… dziecko do bagażnika, to to dziecko jak bÄ™dzie
duże to co zrobi? Może wjedzie w kogoĹ› z nas? I pozabija kogoĹ›
z naszych bliskich?

"sprawdzic czy nie ksiadz"

czyli zeby oszczedzic ryzyka ze dziecko bedzie nieodpowiedzialne
powinno zginac w wypadku... dobry pomysl. i skuteczny.

Tylko psychopata traktowałby na serio to co napisałem. Ale fakt
pozostaje faktem. Rozwój cywilizacji zakłócił coĹ› takiego jak
selekcja naturalna. Może to bÄ™dzie faszystowskie, ale tak teraz
jest.

115 Data: Grudzien 09 2011 11:29:49
Temat: Re: ubek
Autor: kakmar 

Dnia 09.12.2011   napisał/a:

On 12/09/2011 12:24 AM, m4rkiz wrote:
 wrote in message

A może zgodnie z selekcjÄ… naturalnÄ… powinni wszyscy siÄ™ rozjebać?
Jak rodzice wsadzajÄ… dziecko do bagażnika, to to dziecko jak bÄ™dzie
duże to co zrobi? Może wjedzie w kogoĹ› z nas? I pozabija kogoĹ›
z naszych bliskich?

"sprawdzic czy nie ksiadz"

czyli zeby oszczedzic ryzyka ze dziecko bedzie nieodpowiedzialne
powinno zginac w wypadku... dobry pomysl. i skuteczny.

Tylko psychopata traktowałby na serio to co napisałem. Ale fakt
pozostaje faktem. Rozwój cywilizacji zakłócił coĹ› takiego jak
selekcja naturalna. Może to bÄ™dzie faszystowskie, ale tak teraz
jest.

Nie zakłócił tylko zmienił bodĽce "Ĺ›rodowiskowe" oddziałujÄ…ce na jednostkÄ™.
Selekcja była, jest i bÄ™dzie. Tyle że teraz coraz bardziej decydujÄ…cy wpływ
na powodzenie jednostki ma stopień dostosowania, do coraz bardziej wymyślnych
regulacji, narzucanych przez takie czy inne władze.

--
kakmaratgmaildotcom

116 Data: Grudzien 09 2011 20:33:02
Temat: Re: ubek
Autor: megrimsNOSPAM@interia.pl 

On 12/09/2011 12:29 PM, kakmar wrote:

Dnia 09.12.2011 @interia.pl>  napisał/a:
On 12/09/2011 12:24 AM, m4rkiz wrote:
  wrote in message

A może zgodnie z selekcjÄ… naturalnÄ… powinni wszyscy siÄ™ rozjebać?
Jak rodzice wsadzajÄ… dziecko do bagażnika, to to dziecko jak bÄ™dzie
duże to co zrobi? Może wjedzie w kogoĹ› z nas? I pozabija kogoĹ›
z naszych bliskich?

"sprawdzic czy nie ksiadz"

czyli zeby oszczedzic ryzyka ze dziecko bedzie nieodpowiedzialne
powinno zginac w wypadku... dobry pomysl. i skuteczny.

Tylko psychopata traktowałby na serio to co napisałem. Ale fakt
pozostaje faktem. Rozwój cywilizacji zakłócił coĹ› takiego jak
selekcja naturalna. Może to bÄ™dzie faszystowskie, ale tak teraz
jest.

Nie zakłócił tylko zmienił bodĽce "Ĺ›rodowiskowe" oddziałujÄ…ce na jednostkÄ™.
Selekcja była, jest i bÄ™dzie. Tyle że teraz coraz bardziej decydujÄ…cy wpływ
na powodzenie jednostki ma stopień dostosowania, do coraz bardziej wymyślnych
regulacji, narzucanych przez takie czy inne władze.


Istnieje teoria, że głupi rodzice bÄ™dÄ… mieli głupie dzieci.
A inna sprawa zupełnie OT to fakt, że kiedyĹ› wadliwe płody nie
rodziły siÄ™, tylko dochodziło do poronieĹ„ w dużo wiÄ™kszym,
stopniu niż obecnie. Te wszystkie zagrożone ciÄ…że, podtrzymanie
itp. A choroby genetyczne i podtrzymywanie życia na siłÄ™ z powodu
chorych ambicji lekarzy lub/i rodziców. Ano cywilizacja. Ĺšmiem
twierdzić, że biologicznie sÄ… cywilizacje znacznie zdrowsze niż
cywilizacja zachodu. Ale nie bÄ™dÄ™ siÄ™ kłócił dalej, bo to do niczego
nie prowadzi. Możemy mieć swoje zdanie, a wpływ na otaczajÄ…cy
nas świat zerowy w tej materii.

117 Data: Grudzien 09 2011 21:45:49
Temat: Re: ubek
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2011-12-09 20:33,  pisze:

On 12/09/2011 12:29 PM, kakmar wrote:
Dnia 09.12.2011 @interia.pl>
napisał/a:
On 12/09/2011 12:24 AM, m4rkiz wrote:
 wrote in message

A może zgodnie z selekcjÄ… naturalnÄ… powinni wszyscy siÄ™ rozjebać?
Jak rodzice wsadzajÄ… dziecko do bagażnika, to to dziecko jak bÄ™dzie
duże to co zrobi? Może wjedzie w kogoĹ› z nas? I pozabija kogoĹ›
z naszych bliskich?

"sprawdzic czy nie ksiadz"

czyli zeby oszczedzic ryzyka ze dziecko bedzie nieodpowiedzialne
powinno zginac w wypadku... dobry pomysl. i skuteczny.

Tylko psychopata traktowałby na serio to co napisałem. Ale fakt
pozostaje faktem. Rozwój cywilizacji zakłócił coĹ› takiego jak
selekcja naturalna. Może to bÄ™dzie faszystowskie, ale tak teraz
jest.

Nie zakłócił tylko zmienił bodĽce "Ĺ›rodowiskowe" oddziałujÄ…ce na
jednostkÄ™.
Selekcja była, jest i bÄ™dzie. Tyle że teraz coraz bardziej decydujÄ…cy
wpływ
na powodzenie jednostki ma stopień dostosowania, do coraz bardziej
wymyślnych
regulacji, narzucanych przez takie czy inne władze.


Istnieje teoria, że głupi rodzice bÄ™dÄ… mieli głupie dzieci.

Co nie do koĹ„ca jest prawdÄ…, ponieważ brak jest definicji głupoty
w powyższym zdaniu - ja całkiem poważnie piszÄ™.

A inna sprawa zupełnie OT to fakt, że kiedyĹ› wadliwe płody nie
rodziły siÄ™, tylko dochodziło do poronieĹ„ w dużo wiÄ™kszym,
stopniu niż obecnie. Te wszystkie zagrożone ciÄ…że, podtrzymanie
itp. A choroby genetyczne i podtrzymywanie życia na siłÄ™ z powodu
chorych ambicji lekarzy lub/i rodziców. Ano cywilizacja. Ĺšmiem
twierdzić, że biologicznie sÄ… cywilizacje znacznie zdrowsze niż
cywilizacja zachodu.

Widzisz, Ty piszesz o naturalnej selekcji biologicznej zakłóconej
przez ludzi, którzy siÄ™ próbujÄ… bawić w bogów (co jest faktem
i jest przerażajÄ…ce w wielu aspektach tego zagadnienia), Kakmar
próbuje jak zwykle zejć na politykÄ™, totalitaryzm czy inne teorie
spiskowe. O wpływie Ĺ›rodowiska to nawet Hipokrates pisał. Można
trochÄ™ poczytać Lernera. Na szczęście sÄ… to materiały, które
sÄ… merytoryczne i nikt nie szuka strzałów w 15 sekundzie.

Ale nie bÄ™dÄ™ siÄ™ kłócił dalej, bo to do niczego
nie prowadzi. Możemy mieć swoje zdanie, a wpływ na otaczajÄ…cy
nas świat zerowy w tej materii.

Widzisz, tu nie ma co siÄ™ kłócić, "ale tu jest usenet - tu siÄ™
nie dyskutuje, tylko walczy."

PS - to co w cytacie nie jest mojego autorstwa, ale od pewnego czasu
      dokładnie oddaje podejĹ›cie sporej części ludzi na newsach.

118 Data: Grudzien 09 2011 22:08:25
Temat: Re: ubek
Autor: Liwiusz 

W dniu 2011-12-09 21:45, Artur Maśląg pisze:


PS - to co w cytacie nie jest mojego autorstwa, ale od pewnego czasu
dokładnie oddaje podejĹ›cie sporej części ludzi na newsach.

Usenet to chyba jedno z nielicznych miejsc we współczesnym cywilizowanym Ĺ›wiecie, gdzie jeszcze zachodzi selekcja naturalna ;)

--
Liwiusz

119 Data: Grudzien 09 2011 22:20:19
Temat: Re: ubek
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2011-12-09 22:08, Liwiusz pisze:

W dniu 2011-12-09 21:45, Artur Maśląg pisze:

PS - to co w cytacie nie jest mojego autorstwa, ale od pewnego czasu
dokładnie oddaje podejĹ›cie sporej części ludzi na newsach.

Usenet to chyba jedno z nielicznych miejsc we współczesnym cywilizowanym
świecie, gdzie jeszcze zachodzi selekcja naturalna ;)

TrochÄ™ racji w tym jest, niemniej uważam, że nie jest to w pełni
poprawna diagnoza ;)

120 Data: Grudzien 12 2011 13:32:58
Temat: Re: ubek
Autor: kakmar 

Dnia 09.12.2011 Artur MaĹ›lÄ…g  napisał/a:

W dniu 2011-12-09 20:33,  pisze:
On 12/09/2011 12:29 PM, kakmar wrote:
Dnia 09.12.2011 @interia.pl>

Tylko psychopata traktowałby na serio to co napisałem. Ale fakt
pozostaje faktem. Rozwój cywilizacji zakłócił coĹ› takiego jak
selekcja naturalna. Może to bÄ™dzie faszystowskie, ale tak teraz
jest.

Nie zakłócił tylko zmienił bodĽce "Ĺ›rodowiskowe" oddziałujÄ…ce na
jednostkÄ™.
Selekcja była, jest i bÄ™dzie. Tyle że teraz coraz bardziej decydujÄ…cy
wpływ
na powodzenie jednostki ma stopień dostosowania, do coraz bardziej
wymyślnych
regulacji, narzucanych przez takie czy inne władze.


Istnieje teoria, że głupi rodzice bÄ™dÄ… mieli głupie dzieci.

Co nie do koĹ„ca jest prawdÄ…, ponieważ brak jest definicji głupoty
w powyższym zdaniu - ja całkiem poważnie piszÄ™.

Ta, definicjÄ™, a takÄ…, "trzy pokolenia debili wystarczy" kojarzysz?
Jak ja nie lubię się z Tobą zgadzać, nawet tylko częściowo. Ale czasem
niestety muszÄ™. Tak prosto niestety nie jest, "MÄ…drzy" rodzice
(jakkolwiek by tÄ… mÄ…droć definiować) nie bÄ™dÄ… mieć tylko mÄ…drych dzieci,
głupi też nie determinujÄ… "jakoĹ›ci" potomstwa.

A inna sprawa zupełnie OT to fakt, że kiedyĹ› wadliwe płody nie
rodziły siÄ™, tylko dochodziło do poronieĹ„ w dużo wiÄ™kszym,
stopniu niż obecnie. Te wszystkie zagrożone ciÄ…że, podtrzymanie
itp. A choroby genetyczne i podtrzymywanie życia na siłÄ™ z powodu
chorych ambicji lekarzy lub/i rodziców. Ano cywilizacja. Ĺšmiem
twierdzić, że biologicznie sÄ… cywilizacje znacznie zdrowsze niż
cywilizacja zachodu.

To nie mam w obecnym systemie takiego znaczenia. Można radzić sobie
Ĺ›wietnie z wieloma wadami które 100 lat temu nie dawały szans na
życie. Nie trzeba być sprawnym fizycznie, (w sumie umysłowo też
nie jakoĹ› specjalnie) żeby móc np. pisać pierdoły w Internecie.

Widzisz, Ty piszesz o naturalnej selekcji biologicznej zakłóconej
przez ludzi, którzy siÄ™ próbujÄ… bawić w bogów (co jest faktem
i jest przerażajÄ…ce w wielu aspektach tego zagadnienia),

Piszesz czÄ™sto żeĹ› niemłody, ale tak stary żeby pamiÄ™tać czasy mody
na eugenikÄ™ też raczej nie jesteĹ›. I mimo że ta wraca co jakiĹ› czas
pod nowÄ… nazwÄ…, i lepszÄ… wiedzÄ… o genach, to sukces jej pierwotnej
idei mam nadzieję nigdy nie nastąpi. Bo będzie to koniec rozwoju.
Naturalna selekcja działa, widać jÄ… doskonale w obecnych czasach.
Opiera się tak jak dawniej na umiejętności dostosowania się do
środowiska i czasem środowiska do siebie.
Od wieków wygrywajÄ… ci którym inni przynoszÄ… jedzenie, nie ci którzy
za nim ganiajÄ….

Kakmar
próbuje jak zwykle zejć na politykÄ™, totalitaryzm czy inne teorie
spiskowe. O wpływie Ĺ›rodowiska to nawet Hipokrates pisał. Można
trochÄ™ poczytać Lernera. Na szczęście sÄ… to materiały, które
sÄ… merytoryczne i nikt nie szuka strzałów w 15 sekundzie.

Tia, i kto tu schodzi na niedeterministyczne manowce?
Problem polega na tym że nie bardzo jest gdzie postawić granicÄ™.
Kto przy zdrowych zmysłach zrobi listÄ™ co ze wzglÄ™du na "dobro
społeczeĹ„stwa" leczymy/ratujemy, a co już nie. Niby sÄ… już takie
gotowe, z całkiem niedawnych czasów.

PiÄ™knie ten problem widać na wielu przykładach, choćby ograniczenia
prÄ™dkoĹ›ci (żeby trzymać siÄ™ TG). JeĹ›li ograniczenie jest do 80 to
ile trzeba pojechać żeby na pewno nie przeżyć?
JeĹ›li jazda w bagażniku, na dachu, na sankach (czy rolkach) za
autem jest tak niebezpieczna, to skÄ…d tylu żywych którzy to robili?
Tak czasem ktoĹ› siÄ™ uszkodzi przy takiej okazji, podobnie jak przy
chodzeniu po schodach, itd.

Ale nie bÄ™dÄ™ siÄ™ kłócił dalej, bo to do niczego
nie prowadzi. Możemy mieć swoje zdanie, a wpływ na otaczajÄ…cy
nas świat zerowy w tej materii.

SÄ… rzeczy na które nie mamy wpływu i takie na który mamy, mniejszy
lub większy, ale mamy. Warto o tym pamiętać i z tego korzystać.

--
kakmaratgmaildotcom

121 Data: Grudzien 12 2011 20:33:16
Temat: Re: ubek
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2011-12-12 14:32, kakmar pisze:

Dnia 09.12.2011 Artur   napisał/a:
W dniu 2011-12-09 20:33,  pisze:
(...)
Istnieje teoria, że głupi rodzice bÄ™dÄ… mieli głupie dzieci.

Co nie do koĹ„ca jest prawdÄ…, ponieważ brak jest definicji głupoty
w powyższym zdaniu - ja całkiem poważnie piszÄ™.

Ta, definicjÄ™, a takÄ…, "trzy pokolenia debili wystarczy" kojarzysz?

Oczywiście.

Jak ja nie lubię się z Tobą zgadzać, nawet tylko częściowo. Ale czasem
niestety muszÄ™.

To zdaje siÄ™ jest zupełnie nieistotne, a mnie jest tak naprawdÄ™
obojÄ™tne, czy ktoĹ› lubi siÄ™ ze mnÄ… zgodzić, czy też nie.

A inna sprawa zupełnie OT to fakt, że kiedyĹ› wadliwe płody nie
rodziły siÄ™, tylko dochodziło do poronieĹ„ w dużo wiÄ™kszym,
stopniu niż obecnie. Te wszystkie zagrożone ciÄ…że, podtrzymanie
itp. A choroby genetyczne i podtrzymywanie życia na siłÄ™ z powodu
chorych ambicji lekarzy lub/i rodziców. Ano cywilizacja. Ĺšmiem
twierdzić, że biologicznie sÄ… cywilizacje znacznie zdrowsze niż
cywilizacja zachodu.

To nie mam w obecnym systemie takiego znaczenia.

Ma znaczenie i to raczej spore.

Można radzić sobie
Ĺ›wietnie z wieloma wadami które 100 lat temu nie dawały szans na
życie.

PrzekazujÄ…c kolejnym pokoleniom wady genetyczne, których
konsekwencje sÄ… poważne - od zwykłych problemów psychologicznych,
po ekonomiczne.

Nie trzeba być sprawnym fizycznie, (w sumie umysłowo też
nie jakoĹ› specjalnie) żeby móc np. pisać pierdoły w Internecie.

To prawda, jednak lepiej by genotyp był obiektywnie z mniejszÄ…
iloĹ›ciÄ… wad, niż wiÄ™kszÄ… - tu celowo nie użyłem słowa liczba.

Piszesz czÄ™sto żeĹ› niemłody, ale tak stary żeby pamiÄ™tać czasy mody
na eugenikÄ™ też raczej nie jesteĹ›.

Drogi kolego, eugenika siÄ™ga czasów Platona (być może i wczeĹ›niej,
ale nie znam wczeĹ›niejszego jej udokumentowania). Być może
w sposób bardziej sformalizowany opisał to Gelton, ale to w sumie
nic nowego.

I mimo że ta wraca co jakiĹ› czas
pod nowÄ… nazwÄ…, i lepszÄ… wiedzÄ… o genach, to sukces jej pierwotnej
idei mam nadzieję nigdy nie nastąpi. Bo będzie to koniec rozwoju.

Nie jestem o tym przekonany, ponieważ jak sam napisałeĹ›:
""MÄ…drzy" rodzice (jakkolwiek by tÄ… mÄ…droć definiować) nie bÄ™dÄ… mieć
tylko mÄ…drych dzieci".

Naturalna selekcja działa, widać jÄ… doskonale w obecnych czasach.

Ja bym stwierdził, że raczej Ĺ›rednio.

Opiera się tak jak dawniej na umiejętności dostosowania się do
środowiska i czasem środowiska do siebie.

BiorÄ…c pod uwagÄ™ to o czym wczeĹ›niej była mowa, to jak najbardziej
jest z niÄ… problem, ponieważ człowiek zaczÄ…ł zbytnio ingerować
w naturÄ™. Faktem jest, że wiele ułomnoĹ›ci jest zwiÄ…zanych wprost
z rozwojem cywilizacyjnym, wiÄ™c w pewnym stopniu zrozumiała jest
kompensacja tych zmian, tylko pytanie, czy aby powinniśmy to
robić.

Od wieków wygrywajÄ… ci którym inni przynoszÄ… jedzenie, nie ci którzy
za nim ganiajÄ….

Cóż, jak pisałem wyżej, Platon to doć jasno powiedział.

Tia, i kto tu schodzi na niedeterministyczne manowce?

Niech będą manowce, ale jak najbardziej deterministyczne.

Problem polega na tym że nie bardzo jest gdzie postawić granicÄ™.
Kto przy zdrowych zmysłach zrobi listÄ™ co ze wzglÄ™du na "dobro
społeczeĹ„stwa" leczymy/ratujemy, a co już nie. Niby sÄ… już takie
gotowe, z całkiem niedawnych czasów.

Więc jednak. Niejako zaprzeczasz swemu wcześniejszemu stwierdzeniu,
"Naturalna selekcja działa, widać jÄ… doskonale w obecnych czasach."
WyglÄ…da na to, że jednak działa Ĺ›rednio i wÄ…tpliwoĹ›ci sÄ… jak
najbardziej uzasadnione.

PiÄ™knie ten problem widać na wielu przykładach, choćby ograniczenia
prÄ™dkoĹ›ci (żeby trzymać siÄ™ TG). JeĹ›li ograniczenie jest do 80 to
ile trzeba pojechać żeby na pewno nie przeżyć?

A co samo ograniczenie ma wspólnego z selekcjÄ… naturalnÄ…, eugenikÄ…
itd.? Podobnie jak ciÄ…g dalszy. To sÄ… właĹ›nie dywagacje, których
obecnoć skomentowałem wczeĹ›niej, a Ty to okreĹ›liłeĹ›
"niedeterministycznymi manowcami". Otóż Twoje pytanie pozostaje
dokładnie takim samym, jeżeli je uproĹ›cimy do "ile trzeba pojechać
żeby na pewno nie przeżyć". Dryf z ograniczeniem jest zwyczajnie
tzw. ściemnianiem tematu.

JeĹ›li jazda w bagażniku, na dachu, na sankach (czy rolkach) za
autem jest tak niebezpieczna, to skÄ…d tylu żywych którzy to robili?

Elementarne Watsonie - ludzie wiedzÄ… (przynajmniej wiÄ™kszoć,
która ma jakiĹ› tam iloraz inteligencji), że ryzyko wzrasta, wiÄ™c
starają się jakoś zniwelować zwiększone ryzyko wypadku przez
stosowanie Ĺ›rodków ostrożnoĹ›ci. Być może to brzmi paradoksalnie,
ale tak jest, choć nie zawsze ludzie robią to świadomie.

Tak czasem ktoĹ› siÄ™ uszkodzi przy takiej okazji, podobnie jak przy
chodzeniu po schodach, itd.

To co wyżej + znienawidzona statystyka. Tak przy okazji - jak ktoĹ›
spadnie ze schodów to zwykła rzecz, a jak ktoĹ› tam sankami pod coĹ›
wjedzie to nagle wielka afera.

Nie jestem tak stary by nie pamiÄ™tać różnych wygłupów z lat
młodzieĹ„czych (ba, wcale nie czujÄ™ siÄ™ staro i nadal jestem
gotów do różnych "szaleĹ„stw"), ale nawet wtedy człowiek jednak
myĹ›lał jak pewne rzeczy zrobić "mÄ…drze", choć były głupie z
natury ;) Z drugiej strony pamiÄ™tam ludzi, którzy jednak nie
podchodzili do "zabaw" w sposób Ĺ›wiadomy i konsekwencje tego
ponieśli.

Ale nie bÄ™dÄ™ siÄ™ kłócił dalej, bo to do niczego
nie prowadzi. Możemy mieć swoje zdanie, a wpływ na otaczajÄ…cy
nas świat zerowy w tej materii.

SÄ… rzeczy na które nie mamy wpływu i takie na który mamy, mniejszy
lub większy, ale mamy. Warto o tym pamiętać i z tego korzystać.

Tzw. truizmy. No, ale to chyba powinieneś Megrimsowi napisać.

122 Data: Grudzien 13 2011 17:54:04
Temat: Re: ubek
Autor: kakmar 

Dnia 12.12.2011 Artur MaĹ›lÄ…g  napisał/a:

W dniu 2011-12-12 14:32, kakmar pisze:
Dnia 09.12.2011 Artur   napisał/a:
W dniu 2011-12-09 20:33,  pisze:
(...)
Istnieje teoria, że głupi rodzice bÄ™dÄ… mieli głupie dzieci.

Co nie do koĹ„ca jest prawdÄ…, ponieważ brak jest definicji głupoty
w powyższym zdaniu - ja całkiem poważnie piszÄ™.

Ta, definicjÄ™, a takÄ…, "trzy pokolenia debili wystarczy" kojarzysz?

Oczywiście.

No i, stać CiÄ™ na jakÄ…Ĺ› głÄ™bszÄ… refleksjÄ™ nad tym konkretnym zdarzeniem?

A inna sprawa zupełnie OT to fakt, że kiedyĹ› wadliwe płody nie
rodziły siÄ™, tylko dochodziło do poronieĹ„ w dużo wiÄ™kszym,
stopniu niż obecnie. Te wszystkie zagrożone ciÄ…że, podtrzymanie
itp. A choroby genetyczne i podtrzymywanie życia na siłÄ™ z powodu
chorych ambicji lekarzy lub/i rodziców. Ano cywilizacja. Ĺšmiem
twierdzić, że biologicznie sÄ… cywilizacje znacznie zdrowsze niż
cywilizacja zachodu.

To nie mam w obecnym systemie takiego znaczenia.

Ma znaczenie i to raczej spore.

Ale jakie konkretnie, choćby ile i kogo to kosztuje?

Można radzić sobie
Ĺ›wietnie z wieloma wadami które 100 lat temu nie dawały szans na
życie.

PrzekazujÄ…c kolejnym pokoleniom wady genetyczne, których
konsekwencje sÄ… poważne - od zwykłych problemów psychologicznych,
po ekonomiczne.

CałÄ… ewolucjÄ™ można by na siłÄ™ uproĹ›cić do sumy wad genetycznych.
Co jest wg. Ciebie wadÄ… dyskwalifikujÄ…cÄ…, a co jeszcze jest do
zaakceptowania i dlaczego. Uważasz że mógłbyĹ› o tym decydować,
albo kto miałby o tym decydować. Co na to historia?

Nie trzeba być sprawnym fizycznie, (w sumie umysłowo też
nie jakoĹ› specjalnie) żeby móc np. pisać pierdoły w Internecie.

To prawda, jednak lepiej by genotyp był obiektywnie z mniejszÄ…
iloĹ›ciÄ… wad, niż wiÄ™kszÄ… - tu celowo nie użyłem słowa liczba.

Co to znaczy w tym wypadku "obiektywnie" wg. jakich kryteriów?
Skąd wiedza co będzie lepsze w perspektywie pokoleń?

Piszesz czÄ™sto żeĹ› niemłody, ale tak stary żeby pamiÄ™tać czasy mody
na eugenikÄ™ też raczej nie jesteĹ›.

Drogi kolego, eugenika siÄ™ga czasów Platona (być może i wczeĹ›niej,
ale nie znam wczeĹ›niejszego jej udokumentowania). Być może
w sposób bardziej sformalizowany opisał to Gelton, ale to w sumie
nic nowego.

To jest zabawa w boga, uprawiana przez szalonych ignorantów,
przekonanych o własnej nieomylnoĹ›ci. Ja rozumiem tych którzy
uważajÄ… że ludzkie życie trzeba ratować. Nie rozumiem tych
którzy twierdzÄ… że można z góry ocenić, że ktoĹ› nie jest wart szansy
na życie. Ja siÄ™ obawiam Ĺ›wiata w którym jakiĹ› ograniczony debil,
mógłby doradzić rodzicom Stephena Hawkinga że lepiej bÄ™dzie dla
wszystkich żeby siÄ™ nie urodził.

I mimo że ta wraca co jakiĹ› czas
pod nowÄ… nazwÄ…, i lepszÄ… wiedzÄ… o genach, to sukces jej pierwotnej
idei mam nadzieję nigdy nie nastąpi. Bo będzie to koniec rozwoju.

Nie jestem o tym przekonany, ponieważ jak sam napisałeĹ›:
""MÄ…drzy" rodzice (jakkolwiek by tÄ… mÄ…droć definiować) nie bÄ™dÄ… mieć
tylko mÄ…drych dzieci".

Obawiam siÄ™ że po prostu nie zastanowiłeĹ› siÄ™ nad konsekwencjami
których nijak nie potrafimy przewidzieć.

Naturalna selekcja działa, widać jÄ… doskonale w obecnych czasach.

Ja bym stwierdził, że raczej Ĺ›rednio.

Opiera się tak jak dawniej na umiejętności dostosowania się do
środowiska i czasem środowiska do siebie.

BiorÄ…c pod uwagÄ™ to o czym wczeĹ›niej była mowa, to jak najbardziej
jest z niÄ… problem, ponieważ człowiek zaczÄ…ł zbytnio ingerować
w naturÄ™. Faktem jest, że wiele ułomnoĹ›ci jest zwiÄ…zanych wprost
z rozwojem cywilizacyjnym, wiÄ™c w pewnym stopniu zrozumiała jest
kompensacja tych zmian, tylko pytanie, czy aby powinniśmy to
robić.

W dalszej perspektywie nie potrafimy jak na razie przewidzieć prawie
żadnych konsekwencji naszych działaĹ„. Warto sobie z tego zdać czasem
sprawÄ™. Zwłaszcza jak siÄ™ myĹ›li o ulepszaniu Ĺ›wiata, albo
o uszczęśliwianiu innych. Historia jest pełna takich eksperymentów.

Od wieków wygrywajÄ… ci którym inni przynoszÄ… jedzenie, nie ci którzy
za nim ganiajÄ….

Cóż, jak pisałem wyżej, Platon to doć jasno powiedział.

Tia, i kto tu schodzi na niedeterministyczne manowce?

Niech będą manowce, ale jak najbardziej deterministyczne.

Konkrety poproszÄ™.

Problem polega na tym że nie bardzo jest gdzie postawić granicÄ™.
Kto przy zdrowych zmysłach zrobi listÄ™ co ze wzglÄ™du na "dobro
społeczeĹ„stwa" leczymy/ratujemy, a co już nie. Niby sÄ… już takie
gotowe, z całkiem niedawnych czasów.

Więc jednak. Niejako zaprzeczasz swemu wcześniejszemu stwierdzeniu,
"Naturalna selekcja działa, widać jÄ… doskonale w obecnych czasach."
WyglÄ…da na to, że jednak działa Ĺ›rednio i wÄ…tpliwoĹ›ci sÄ… jak
najbardziej uzasadnione.

Postaram siÄ™ jaĹ›niej. Ponieważ nie dysponujemy wiarygodnymi metodami
ekstrapolacji przyszłoĹ›ci, nie powinniĹ›my na podstawie czyjegoĹ›
przekonania decydować o ludzkim życiu.

PiÄ™knie ten problem widać na wielu przykładach, choćby ograniczenia
prÄ™dkoĹ›ci (żeby trzymać siÄ™ TG). JeĹ›li ograniczenie jest do 80 to
ile trzeba pojechać żeby na pewno nie przeżyć?

A co samo ograniczenie ma wspólnego z selekcjÄ… naturalnÄ…, eugenikÄ…
itd.? Podobnie jak ciÄ…g dalszy. To sÄ… właĹ›nie dywagacje, których
obecnoć skomentowałem wczeĹ›niej, a Ty to okreĹ›liłeĹ›
"niedeterministycznymi manowcami". Otóż Twoje pytanie pozostaje
dokładnie takim samym, jeżeli je uproĹ›cimy do "ile trzeba pojechać
żeby na pewno nie przeżyć". Dryf z ograniczeniem jest zwyczajnie
tzw. ściemnianiem tematu.

Dryf, miał prosty cel. Nie potrafimy wskazać jednoznacznie
bezpiecznej granicy w tak prostym przypadku jak dopuszczalna prÄ™dkoć.
Jak wiÄ™c można sÄ…dzić, że uda siÄ™ poprawnie okreĹ›lić kryteria oceny
i metodykÄ™ do decydowania o ludzkim życiu.

JeĹ›li jazda w bagażniku, na dachu, na sankach (czy rolkach) za
autem jest tak niebezpieczna, to skÄ…d tylu żywych którzy to robili?

Elementarne Watsonie - ludzie wiedzÄ… (przynajmniej wiÄ™kszoć,
która ma jakiĹ› tam iloraz inteligencji), że ryzyko wzrasta, wiÄ™c
starają się jakoś zniwelować zwiększone ryzyko wypadku przez
stosowanie Ĺ›rodków ostrożnoĹ›ci. Być może to brzmi paradoksalnie,
ale tak jest, choć nie zawsze ludzie robią to świadomie.

Czy zatem na pewno dobrym rozwiązaniem jest zabronić wszystkim
ciÄ…gnąć sanki autem, tylko dlatego że ktoĹ› może siÄ™ zachować
nieodpowiedzialnie?

Tak czasem ktoĹ› siÄ™ uszkodzi przy takiej okazji, podobnie jak przy
chodzeniu po schodach, itd.

To co wyżej + znienawidzona statystyka. Tak przy okazji - jak ktoĹ›
spadnie ze schodów to zwykła rzecz, a jak ktoĹ› tam sankami pod coĹ›
wjedzie to nagle wielka afera.

Nie jestem tak stary by nie pamiÄ™tać różnych wygłupów z lat
młodzieĹ„czych (ba, wcale nie czujÄ™ siÄ™ staro i nadal jestem
gotów do różnych "szaleĹ„stw"), ale nawet wtedy człowiek jednak
myĹ›lał jak pewne rzeczy zrobić "mÄ…drze", choć były głupie z
natury ;) Z drugiej strony pamiÄ™tam ludzi, którzy jednak nie
podchodzili do "zabaw" w sposób Ĺ›wiadomy i konsekwencje tego
ponieśli.

GdzieĹ› siÄ™ spotkałem z opiniÄ…, że gdyby dziĹ› dopiero ktoĹ› skonstruował
pierwszy samochód, nie było by szans w obecnym systemie prawnym
i społecznym na zalegalizowanie takiego Ĺ›rodka transportu.
Jeśli uda się kiedyś w imię bezpieczeństwa wyeliminować wszelkie
potencjalnie niebezpieczne zachowania to jak to będzie wyglądać?
Jak u Lema, czy jeszcze znacznie gorzej?
WiÄ™c może jednak działa, tylko trzeba siÄ™ uważniej rozejrzeć.

Ale nie bÄ™dÄ™ siÄ™ kłócił dalej, bo to do niczego
nie prowadzi. Możemy mieć swoje zdanie, a wpływ na otaczajÄ…cy
nas świat zerowy w tej materii.

SÄ… rzeczy na które nie mamy wpływu i takie na który mamy, mniejszy
lub większy, ale mamy. Warto o tym pamiętać i z tego korzystać.

Tzw. truizmy. No, ale to chyba powinieneś Megrimsowi napisać.

Odpisywałem Megrimsowi i Tobie, co jak mi siÄ™ zdaje widać po cytatach.

--
kakmaratgmaildotcom

123 Data: Grudzien 13 2011 22:03:11
Temat: Re: ubek
Autor: Artur MaĹ›lÄ…g 

W dniu 2011-12-13 18:54, kakmar pisze:
(...)

Ta, definicjÄ™, a takÄ…, "trzy pokolenia debili wystarczy" kojarzysz?

Oczywiście.

No i, stać CiÄ™ na jakÄ…Ĺ› głÄ™bszÄ… refleksjÄ™ nad tym konkretnym zdarzeniem?

Jakim zdarzeniem? Mowa była chyba o definicji.

Ale jakie konkretnie, choćby ile i kogo to kosztuje?

Kosztuje nas, społeczeĹ„stwo. Ile? MusiałbyĹ› zacząć sprawdzać
po kolei wg poszczególnych opcji "podtrzymywania".

Można radzić sobie
Ĺ›wietnie z wieloma wadami które 100 lat temu nie dawały szans na
życie.

PrzekazujÄ…c kolejnym pokoleniom wady genetyczne, których
konsekwencje sÄ… poważne - od zwykłych problemów psychologicznych,
po ekonomiczne.

CałÄ… ewolucjÄ™ można by na siłÄ™ uproĹ›cić do sumy wad genetycznych.

Zdaje siÄ™, że jednak nie. Wady genetyczne posiadajÄ… jednak wagi
i konkretne konsekwencje.

Co jest wg. Ciebie wadÄ… dyskwalifikujÄ…cÄ…, a co jeszcze jest do
zaakceptowania i dlaczego. Uważasz że mógłbyĹ› o tym decydować,
albo kto miałby o tym decydować. Co na to historia?

A skÄ…d wyczytałeĹ›, że ja mam listÄ™ wad dyskwalifikujÄ…cych, czy też
mógłbym decydować o tym, co jest do zaakceptowania? Ja najwyżej
twierdzÄ™, że wbrew naturze ratujemy jednostki, które sÄ… potÄ™żnym
kosztem dla społecznoĹ›ci i niekoniecznie ich ratowanie miało
jakikolwiek sens.

To prawda, jednak lepiej by genotyp był obiektywnie z mniejszÄ…
iloĹ›ciÄ… wad, niż wiÄ™kszÄ… - tu celowo nie użyłem słowa liczba.

Co to znaczy w tym wypadku "obiektywnie" wg. jakich kryteriów?
Skąd wiedza co będzie lepsze w perspektywie pokoleń?

Natura jakoĹ› nie miała problemów z odpowiedziÄ….

Drogi kolego, eugenika siÄ™ga czasów Platona (być może i wczeĹ›niej,
ale nie znam wczeĹ›niejszego jej udokumentowania). Być może
w sposób bardziej sformalizowany opisał to Gelton, ale to w sumie
nic nowego.

To jest zabawa w boga, uprawiana przez szalonych ignorantów,
przekonanych o własnej nieomylnoĹ›ci.

Odważne. Wiele zależy co chcemy otrzymać i czemu zapobiegać.
Skoro zagadnienie jest tak szerokie to zdaje siÄ™ odpowiedĽ nie
może być binarna.

Ja rozumiem tych którzy
uważajÄ… że ludzkie życie trzeba ratować.

A gdzie jest granica?

Nie rozumiem tych
którzy twierdzÄ… że można z góry ocenić, że ktoĹ› nie jest wart szansy
na życie.

To też czÄ™sto można ocenić w sposób doć jednoznaczny. Tyle, że
może nie w formie jakÄ… prezentujesz. O ile na etapie kombinacji
z genami to często jest loteria, o tyle w postaci konkretnego
osobnika już można bardzo precyzyjnie pokreĹ›lić, jakie cechy
posiada - w tym konkretne wady.

Ja siÄ™ obawiam Ĺ›wiata w którym jakiĹ› ograniczony debil,
mógłby doradzić rodzicom Stephena Hawkinga że lepiej bÄ™dzie dla
wszystkich żeby siÄ™ nie urodził.

Hawking był w pełni sprawny zdaje siÄ™ do 20 roku życia, a jego
inteligencja niekoniecznie jest zwiÄ…zana ze schorzeniem. Dodatkowo
napiszÄ™, że przestrzeĹ„ nie znosi próżni - gdyby nie on, to kto inny
byłby autorem podobnych opracowaĹ„. Podobnie jak z Einsteinem.

I mimo że ta wraca co jakiĹ› czas
pod nowÄ… nazwÄ…, i lepszÄ… wiedzÄ… o genach, to sukces jej pierwotnej
idei mam nadzieję nigdy nie nastąpi. Bo będzie to koniec rozwoju.

Nie jestem o tym przekonany, ponieważ jak sam napisałeĹ›:
""MÄ…drzy" rodzice (jakkolwiek by tÄ… mÄ…droć definiować) nie bÄ™dÄ… mieć
tylko mÄ…drych dzieci".

Obawiam siÄ™ że po prostu nie zastanowiłeĹ› siÄ™ nad konsekwencjami
których nijak nie potrafimy przewidzieć.

Wręcz przeciwnie - sam sobie zaprzeczasz. Skoro nie potrafimy
ocenić konsekwencji "kombinacji w genach", to jakim cudem możemy
stwierdzić, że bÄ™dÄ… miały one konsekwencje negatywne? ZresztÄ…
i tak już grzebiemy i pozwalamy żyć jednostkom, które natura
skazała na przegranÄ….

BiorÄ…c pod uwagÄ™ to o czym wczeĹ›niej była mowa, to jak najbardziej
jest z niÄ… problem, ponieważ człowiek zaczÄ…ł zbytnio ingerować
w naturÄ™. Faktem jest, że wiele ułomnoĹ›ci jest zwiÄ…zanych wprost
z rozwojem cywilizacyjnym, wiÄ™c w pewnym stopniu zrozumiała jest
kompensacja tych zmian, tylko pytanie, czy aby powinniśmy to
robić.

W dalszej perspektywie nie potrafimy jak na razie przewidzieć prawie
żadnych konsekwencji naszych działaĹ„. Warto sobie z tego zdać czasem
sprawÄ™. Zwłaszcza jak siÄ™ myĹ›li o ulepszaniu Ĺ›wiata, albo
o uszczęśliwianiu innych. Historia jest pełna takich eksperymentów.

E tam. Tak naprawdÄ™ to można mieć tylko wÄ…tpliwoĹ›ci z etycznego punktu
widzenia. Niemcy, USA, Czechy, Szwecja, Finlandia itd.

Konkrety poproszÄ™.

Już były.

Problem polega na tym że nie bardzo jest gdzie postawić granicÄ™.
Kto przy zdrowych zmysłach zrobi listÄ™ co ze wzglÄ™du na "dobro
społeczeĹ„stwa" leczymy/ratujemy, a co już nie. Niby sÄ… już takie
gotowe, z całkiem niedawnych czasów.

Więc jednak. Niejako zaprzeczasz swemu wcześniejszemu stwierdzeniu,
"Naturalna selekcja działa, widać jÄ… doskonale w obecnych czasach."
WyglÄ…da na to, że jednak działa Ĺ›rednio i wÄ…tpliwoĹ›ci sÄ… jak
najbardziej uzasadnione.

Postaram siÄ™ jaĹ›niej. Ponieważ nie dysponujemy wiarygodnymi metodami
ekstrapolacji przyszłoĹ›ci, nie powinniĹ›my na podstawie czyjegoĹ›
przekonania decydować o ludzkim życiu.

Otóż to - jednak to czynimy, czego byłeĹ›/jesteĹ› zwolennikiem. Dajemy
szanse na życie jednostkom, które natura skazała na Ĺ›mierć. Nie
widzisz sprzeczności w tym co piszesz?

A co samo ograniczenie ma wspólnego z selekcjÄ… naturalnÄ…, eugenikÄ…
itd.? Podobnie jak ciÄ…g dalszy. To sÄ… właĹ›nie dywagacje, których
obecnoć skomentowałem wczeĹ›niej, a Ty to okreĹ›liłeĹ›
"niedeterministycznymi manowcami". Otóż Twoje pytanie pozostaje
dokładnie takim samym, jeżeli je uproĹ›cimy do "ile trzeba pojechać
żeby na pewno nie przeżyć". Dryf z ograniczeniem jest zwyczajnie
tzw. ściemnianiem tematu.

Dryf, miał prosty cel. Nie potrafimy wskazać jednoznacznie
bezpiecznej granicy w tak prostym przypadku jak dopuszczalna prÄ™dkoć.

Nie ma czegoĹ› takiego jak jednoznacznie bezpieczna granica. Jest ona
określona na poziomie pewnego kompromisu.

Jak wiÄ™c można sÄ…dzić, że uda siÄ™ poprawnie okreĹ›lić kryteria oceny
i metodykÄ™ do decydowania o ludzkim życiu.

Zdaje siÄ™, że próbujesz odwrócić piramidÄ™. Ograniczenia prÄ™dkoĹ›ci
wynikajÄ… wprost z praw fizyki, psychologii, potrzeb itd. Tutaj nie
ma żadnych cudów. Eugenika to problem delikatnie powiedziawszy
średnio związany z tym zagadnieniem.

Elementarne Watsonie - ludzie wiedzÄ… (przynajmniej wiÄ™kszoć,
która ma jakiĹ› tam iloraz inteligencji), że ryzyko wzrasta, wiÄ™c
starają się jakoś zniwelować zwiększone ryzyko wypadku przez
stosowanie Ĺ›rodków ostrożnoĹ›ci. Być może to brzmi paradoksalnie,
ale tak jest, choć nie zawsze ludzie robią to świadomie.

Czy zatem na pewno dobrym rozwiązaniem jest zabronić wszystkim
ciÄ…gnąć sanki autem, tylko dlatego że ktoĹ› może siÄ™ zachować
nieodpowiedzialnie?

Owszem. Ci, którzy nie pociÄ…gnÄ…, z automatu nie naruszÄ…
bezpieczeĹ„stwa/praw innym. Ci, którzy jednak zaryzykujÄ… bÄ™dÄ… musieli
liczyć siÄ™ z konsekwencjami, jeżeli nie potrafiÄ… myĹ›leć i bawić
siÄ™ w podobny sposób w miarÄ™ bezpiecznie. Jasne jak słoĹ„ce.
Zresztą sanek nie wolno ciągnąć samochodem na drogach publicznych :)

GdzieĹ› siÄ™ spotkałem z opiniÄ…, że gdyby dziĹ› dopiero ktoĹ› skonstruował
pierwszy samochód, nie było by szans w obecnym systemie prawnym
i społecznym na zalegalizowanie takiego Ĺ›rodka transportu.

WÄ…tpiÄ™, nie takie rzeczy przechodzÄ….

Jeśli uda się kiedyś w imię bezpieczeństwa wyeliminować wszelkie
potencjalnie niebezpieczne zachowania to jak to będzie wyglądać?

Nie uda siÄ™ i tak naprawdÄ™ nikt do tego nie dÄ…ży. Znaczy czytałem, że
takich można spotkać w Szwecji, ale zdaje siÄ™ plan im siÄ™ załamał,
ponieważ do realizacji utopijnych pomysłów trzeba by wyeliminować
czÄ™ć społeczeĹ„stwa. Z innej strony patrzÄ…c, to może dziÄ™ki eugenice
to osiÄ…gnÄ…?

Jak u Lema, czy jeszcze znacznie gorzej?

Masz na myĹ›li "Szpital Przemienienia"? Zupełnie inaczej wyglÄ…da to
np. w "The Last Starship from Earth" Boyda, ale to zupełnie inne
dzieła, choć w części traktujÄ… o tym samym.

WiÄ™c może jednak działa, tylko trzeba siÄ™ uważniej rozejrzeć.

???

Tzw. truizmy. No, ale to chyba powinieneś Megrimsowi napisać.

Odpisywałem Megrimsowi i Tobie, co jak mi siÄ™ zdaje widać po cytatach.

Zdaje siÄ™, że jednak w innej kolejnoĹ›ci i do tego "odpisywałeĹ›" jemu
z pominiÄ™ciem tego co ja napisałem.

124 Data: Grudzien 06 2011 21:40:17
Temat: Re: ubek
Autor: Pawel 


Użytkownik "GW"  napisał w wiadomo¶ci

jakim trzeba być ubekiem by doniesć na rosziców co majo zamały auto:

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,10767593,Dziecko_w_bagazniku_Smarta__Bo_nie_mieli_wiekszego.html

MK


ja kiedys wiozlem dwojke dzieci nad morze w bagazniku ale kombi i nie
narzekaly:)

125 Data: Grudzien 06 2011 21:40:45
Temat: Re: ubek
Autor: Pawel 


Użytkownik "Pawel"  napisał w wiadomo¶ci


Użytkownik "GW"  napisał w wiadomo¶ci

jakim trzeba być ubekiem by doniesć na rosziców co majo zamały auto:

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,10767593,Dziecko_w_bagazniku_Smarta__Bo_nie_mieli_wiekszego.html

MK


ja kiedys wiozlem dwojke dzieci nad morze w bagazniku ale kombi i nie
narzekaly:)
500 km


126 Data: Grudzien 06 2011 21:42:30
Temat: Re: ubek
Autor: Pawel 


Użytkownik "Pawel"  napisał w wiadomo¶ci


Użytkownik "Pawel"  napisał w wiadomo¶ci


Użytkownik "GW"  napisał w wiadomo¶ci

jakim trzeba być ubekiem by doniesć na rosziców co majo zamały auto:

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,10767593,Dziecko_w_bagazniku_Smarta__Bo_nie_mieli_wiekszego.html

MK


ja kiedys wiozlem dwojke dzieci nad morze w bagazniku ale kombi i nie
narzekaly:)
500 km


nie mowcie ze nigdy nie wracaliscie w bagazniku np z imprezy gdzie sie do
auta nie zmiesciliscie:)


127 Data: Grudzien 06 2011 22:36:00
Temat: Re: ubek
Autor: Grejon 

W dniu 2011-12-06 21:42, Pawel pisze:

nie mowcie ze nigdy nie wracaliscie w bagazniku np z imprezy gdzie sie do
auta nie zmiesciliscie:)

No paczpan ale nie. Raz jeden chciał mi wleĽć do bagażnika, ale przekazałem mu pozdrowienia od Wujka Staszka.


--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Green Trafic 140 dCi

128 Data: Grudzien 06 2011 23:32:22
Temat: Re: ubek
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-12-06, Grejon  wrote:

nie mowcie ze nigdy nie wracaliscie w bagazniku np z imprezy gdzie sie do
auta nie zmiesciliscie:)

No paczpan ale nie. Raz jeden chciał mi wleĽć do bagażnika, ale
przekazałem mu pozdrowienia od Wujka Staszka.

To Ty młody jeste¶ :)

Krzysiek Kiełczewski

129 Data: Grudzien 07 2011 11:22:15
Temat: Re: ubek
Autor: Artur Ma¶l±g 

W dniu 2011-12-06 23:32, Krzysiek Kielczewski pisze:

On 2011-12-06,   wrote:

nie mowcie ze nigdy nie wracaliscie w bagazniku np z imprezy gdzie sie do
auta nie zmiesciliscie:)

No paczpan ale nie. Raz jeden chciał mi wleĽć do bagażnika, ale
przekazałem mu pozdrowienia od Wujka Staszka.

To Ty młody jeste¶ :)

Wiem, że to niepopularne politycznie, ale sam woziłem, byłem wożony,
ba, nawet ludzi w dętce od zagarniarki na dachu woziłem :)
Tyle, że wszystko trzeba robić z głow± - nawet różne "głupoty".
O jeĽdzie na imprezę maluchem z ponadnormatywnym wsadem nie
wspomnę ;)

130 Data: Grudzien 06 2011 23:53:17
Temat: Re: ubek
Autor: Gom 

On Dec 6, 9:40 pm, "Pawel"  wrote:

ja kiedys wiozlem dwojke dzieci nad morze w bagazniku ale kombi i nie
narzekaly:)

Oj tam, oj tam:
http://img192.imageshack.us/img192/5536/img7150e.jpg
;-)

--
Gom

131 Data: Grudzien 07 2011 11:53:01
Temat: Re: ubek
Autor: J.F 

Użytkownik "GW"  napisał w wiadomości grup

jakim trzeba być ubekiem by doniesć na rosziców co majo zamały auto:
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,10767593,Dziecko_w_bagazniku_Smarta__Bo_nie_mieli_wiekszego.html

To sie teraz nie nazywa "ubek" tylko "troskliwy obywatel". Choc w tym przypadku mozna by go chyba nazwac "pedofil" :-)

Smart ... hm, moze i on racje mial :-)


J.

ubek



Grupy dyskusyjne