usuniecie usterki na miejscu a policja
1 | Data: Czerwiec 28 2007 22:01:34 |
Temat: usuniecie usterki na miejscu a policja | |
Autor: kamil_p | slyszalem, ze jesli usune usterke na miejscu(np. przepalona zarowka lub 2 |
Data: Czerwiec 28 2007 22:17:44 | Temat: Re: usuniecie usterki na miejscu a policja | Autor: Marek P. | W chwili kontroli masz defekt czyli przyczynę kary. Co póź niej zrobisz to 3 |
Data: Czerwiec 28 2007 23:31:53 | Temat: Re: usuniecie usterki na miejscu a policja | Autor: Dariusz K. Ladziak | On Thu, 28 Jun 2007 22:17:44 +0200, "Marek P." W chwili kontroli masz defekt czyli przyczynę kary. Co póź niej zrobisz to Zarowka ma prawo sie przepalic sama, poza wiedza kierujacego pojazdem. Folia raczej sama sie nie nakleila... -- Darek 4 |
Data: Czerwiec 29 2007 10:29:57 | Temat: Re: usuniecie usterki na miejscu a policja | Autor: Marek P. | Zarowka ma prawo sie przepalic sama, poza wiedza kierujacego pojazdem. W świetle prawa nie ważne czy się przepaliła czy nie działa bo nie działą. Nie ma i już. Jeśli Policjanci są normalni to odpuszczą ale wcale ni emuszą. -- Pozdr Marek P. 5 |
Data: Czerwiec 29 2007 10:49:04 | Temat: Re: usuniecie usterki na miejscu a policja | Autor: Czabu |
Niestety dzięki nowej modzie wyjmowania bezpieczników lub jeżdżenia na spalonych żarówkach, promowanej przez różnych kmiotów (niestety m.in. na tej grupie), policjanci zostaną zmuszeni do bezwzględnego egzekwowania przepisów i przestaną odpuszczać... :-(Zarowka ma prawo sie przepalic sama, poza wiedza kierujacego pojazdem. Pozdrawiam Czabu 6 |
Data: Czerwiec 30 2007 11:28:59 | Temat: Re: usuniecie usterki na miejscu a policja | Autor: neelix |
> Zarowka ma prawo sie przepalic sama, poza wiedza kierujacego pojazdem.emuszą. Tylko nie opowiadaj, że w czasie jazdy masz obowiązek zaglądania na przód samochodu i sprawdzania czy żarówki świecą. Może lusterko wsteczne wystające przed maskę? Sprawdzałeś przed wyjazdem i wszystko na ten temat. Nie można karać za coś na co nie mamy wpływu. Też mi problem, bo żarówka w dzień się przepaliła. Wpływ na bezpieczeństwo żaden. Zabiorą DR i wyślą na przegląd? Bez przesady. Mandat też nie należy się, bo niby za co? neelix 7 |
Data: Czerwiec 30 2007 22:25:58 | Temat: Re: usuniecie usterki na miejscu a policja | Autor: Gotfryd Smolik news | On Sat, 30 Jun 2007, neelix wrote: Tylko nie opowiadaj, że w czasie jazdy masz obowiązek zaglądania na przód Przyjmijmy, nie mam zamiaru się kłócić o powyższe, znaczy czy w TYM przypadku tak jest (trzeba by dokładnie wałkować przepisy a mi się nie chce). Nie można karać za coś na co nie mamy wpływu. Naciągasz. Wystarczy że przepis ustanawia obowiązek dopilnowania czegoś-tam, i w Twojej gestii jest DOPILNOWANIE tego czegoś-tam. Jeśli przepis tak stanowi, to problem "jak sprawdzać" staje się TWOJĄ sprawą. Oczywiście nie masz wpływu na to czy żarowka się przepali - ale założywszy że masz NIEZWŁOCZNIE wymienić, to fakt że mogłeś się zatrzymać 50 m (warunki pozwalały) a mimo to jechałeś bez lampy by wystarczył. Akcentuję "by" - jeśli przepis stanowi że "trzeba dopilnować świecenia lamp". Znane z różnych dziedzin życia, od podatków poczynając :> a na przepisach drogowych kończąc. Klasyka: ograniczenie prędkości. Powiadasz, że jak jadę rowerem to ograniczenie 40kmph mnie NIE DOTYCZY, bo nie mam jak sprawdzić? Też mi problem, bo żarówka w dzień się Problem właśnie w "logice prawa" - jeśli przepis na to pozwala, to znaczy że jest zły. Bo jak ktoś komuś się nie spodoba to może mieć miejsce nadmierne (uznaniowe) egzekwowanie prawa. Patrz "sprawa Optimusa". Pozostaje pytanie: czy przepis nakłada obowiązek dbania żeby *podczas jazdy* światła świeciły i za co jest mandat? pzdr, Gotfryd 8 |
Data: Lipiec 01 2007 13:33:42 | Temat: Re: usuniecie usterki na miejscu a policja | Autor: neelix |
On Sat, 30 Jun 2007, neelix wrote:przód > samochodu i sprawdzania czy żarówki świecą. Może lusterko wstecznewystające > przed maskę? Sprawdzałeś przed wyjazdem i wszystko na ten temat. To jest kwestia źle pojętych mandatów. > Nie można karać za coś na co nie mamy wpływu. No i dopilnowałeś. Zanim ruszyłeś sprawdziłeś. Żaden problem jak sprawdzać. Włączasz stajesz przed autem i widzisz. Jest OK wsiadasz i jedziesz. Możesz jak jesteś nadwrażliwy albo jeździsz szrotem sprawdzać na każdym postoju po drodze. Na tym kończy się wpływ na bieg zdarzeń. Oczywiście nie masz wpływu na to czy żarowka się W nocy możesz zauważyć, ale już na oświetlonych ulicach w mieście szanse są znikome. Będziesz jechał bez świateł i nawet nie zauważysz. Chyba, że trafisz na jakiś zacieniony odcinek i np. znaki drogowe nie będą świecić odbitym światłem. Znane z różnych dziedzin życia, od podatków poczynając :> a na Kiedy tak powiedziałem? Jeśli ktoś jedzie powyżej 40 powinien mieć licznik by móc kontrolować prędkość i to powinno być zapisane w rozporządzeniu. Nie jest zapisane. Podejrzewam, że rowerzysta nawet mógłby się wybronić, bo prędkościomierz nie jest wymagany. Przypadek mało przydatny. Brak możliwości pomiaru, mało kto jeździ szybciej, policja takich nie łapie, bo nawet kierowców nie łapie. > Też mi problem, bo żarówka w dzień sięprzegląd? znaczy że jest zły. Bo jak ktoś komuś się nie spodoba to może mieć miejsce Prawo jest do dupy, ale to celowa robota i dywersja. Papugi specjalnie takie prawo napisały pod siebie. Pozostaje pytanie: czy przepis nakłada obowiązek dbania żeby *podczas Oczywiście trudno ocenić czy ktoś nie jeździ miesiąc z defektem, bo mu się nie chce usunąć usterki, ale w skrajnym przypadku kiedy wymiana żarówki wymaga wizyty w aso lepiej żeby zabrali DR niż nakładali mandat. Jedziesz do aso i bierzesz kwitek, albo wymieniasz w domu sam i jedziesz na przegląd za 10-20 zł, a nastepnie z kwitkiem po DR lub wymieniasz sam po zatrzymaniu bez żadnych konsekwencji. Mandat ma sens dopiero wtedy kiedy nawet żarówki nie posiadasz, ale i od tego może być odstępstwo, bo sklep lub stacja benzynowa jest 200m dalej. W nocy przy braku zapasowej żarówki jest zrozumiały. W dzień światła są zbędne bo nie ma zagrożenia. Jak się chce uderzyć psa to kij zawsze się znajdzie, a przecież tak być nie może. neelix 9 |
Data: Lipiec 01 2007 14:44:21 | Temat: Re: usuniecie usterki na miejscu a policja | Autor: Frantic Freddie | Powiadasz, że jak jadę rowerem to ograniczenie 40kmph mnie Nie dotyczy, przepisy nie wymagają szybkościomierza w rowerku. Wiem na pewno, bo pytałem znajomych miśków z drogówki. Tak samo jest zresztą w UK i w Stanach... Pozdrówka, Freddie. 10 |
Data: Lipiec 07 2007 14:29:03 | Temat: Re: usuniecie usterki na miejscu a policja | Autor: Gotfryd Smolik news | On Sun, 1 Jul 2007, Frantic Freddie wrote: Powiadasz, że jak jadę rowerem to ograniczenie 40kmph mnie Nie wymagają. I co z tego? Mówisz że ciężaróki które nie wożą ze sobą wagi mają prawo być załadowane kilka razy bardziej niż wolno? ;) Wiem na pewno, bo pytałem znajomych miśków z drogówki. Ale (pytałeś) o koniecznosć posiadania szybkościomierza, czy podali Ci przepis który zwalnia z obowiazku przestrzegania ograniczenia szybkości - jak to drugie, to poproszę, bo nie znam! Jestem dość mocno przekonany, że takiego przepisu nie ma. Pozdrówka, Wzajemnie :) - Gotfryd 11 |
Data: Lipiec 01 2007 22:13:36 | Temat: Re: usuniecie usterki na miejscu a policja | Autor: Marek P. |
Tylko nie opowiadaj, że w czasie jazdy masz obowiązek zaglądania naNikogo nie obchodzi jak to sprawdzisz. Masz mieś sprawne i już. jak już musisz to wiedzieć na bieżąco to sobie zainstaluj układ sprawdzający pobór prądu albo coą takiego. Nigdy kodeksu nie czytałeś ??? Wiesz, że jak postawisz trójkąt na drosze i ktoś CI go ukradnie to Ty jesteś winny ze go nie ma ? Kto powiedziął, że życie jest sprawiedliwe :)))) Jaki eprawo takie prawo ale prawo !!!!!!!! -- Pozdr Marek P. 12 |
Data: Lipiec 02 2007 12:49:33 | Temat: Re: usuniecie usterki na miejscu a policja | Autor: neelix |
jesteś winny ze go nie ma ? Są granice absurdu. Nic nie musisz instalować. To sprawa producentów. Masz kontrolki na desce.... i sądy. Szkoda tylko, że temida jest ślepa i sprawiedliwość jest kwestią przypadku. neelix 13 |
Data: Czerwiec 28 2007 23:05:18 | Temat: Re: usuniecie usterki na miejscu a policja | Autor: Adam Wołk-Jankowski | Z przyciemnionymi szybami raczej sie nie uda ale w przypadku zarowki nie 14 |
Data: Czerwiec 30 2007 00:12:56 | Temat: Re: usuniecie usterki na miejscu a policja | Autor: kffiatek | Adam Wołk-Jankowski pisze: Slyszalem jednak kilka razy, ze o ile odpuszczaja bez problemu pozycyjne, drogowe czy jeden stop to w przypadku swiatel mijania, kierunkowskazow lub wszystkich stopow moze juz byc problem. Ale to tylko slyszalem ;) Trzeba być niezłym ciulem, żeby nie zauważyć przepalonych obu świateł mijania (jedno w zasadzie też widać). Kierunkowskazy w nowszych samochodach (tak po 1990 roku) z kolei same dają znać o spaleniu żarówki. Widać z tego, że raz na czas jakiś trzeba tylko podjechać tyłem do ściany i wcisnąć hamulec... pozdrawiam -- Kffiatek 15 |
Data: Czerwiec 30 2007 00:21:43 | Temat: Re: usuniecie usterki na miejscu a policja | Autor: Alex81 | In article says... Trzeba być niezłym ciulem, żeby nie zauważyć przepalonych obu światełJak akurat jedziesz w dzień i nie staniesz za kimś na światłach lub stopie to jak niby chcesz się połapać? Kierunkowskazy w nowszychA starsze nie? ;) Hint: każde auto z klasycznym przerywaczem "daje znać", tylko kierowca musi odpowiednio to zinterpretować. Widać z tego, że raz na czas jakiś trzeba tylko podjechać tyłemAlbo mieć starego polskie auto z kontrolką stopów (np. 14-letni Polonez ;)) lub wszelkich zewnętrznych świateł (wszystkie Polonezy Plusy). O wielu, wielu zachodnich autach nie wspominając. -- Alex GG#1667593 '97 Caro 1.6GLSI http://alex81.byxonline.com | www.3fsozlot.fsoptk.pl 16 |
Data: Lipiec 01 2007 22:16:54 | Temat: Re: usuniecie usterki na miejscu a policja | Autor: Marek P. | Alex81 wrote: In article says... Niektórzy nie wiedzą do czego jest bagnet od roweru a Ty wymagasz interpretacji piknięć kierunków czy sprawdzania czy światła świecą. Ja nie napiszesz procedury to nie da rady :))) -- Pozdr Marek P. 17 |
Data: Lipiec 01 2007 22:58:48 | Temat: Re: usuniecie usterki na miejscu a policja | Autor: Alex81 | In article says... Niektórzy nie wiedzą do czego jest bagnet od roweru a Ty wymagasz Heh, no w sumie racja ;) -- Alex GG#1667593 '97 Caro 1.6GLSI http://alex81.byxonline.com | www.3fsozlot.fsoptk.pl 18 |
Data: Lipiec 02 2007 00:16:07 | Temat: Re: usuniecie usterki na miejscu a policja | Autor: Marek P. | Przepraszam. Oczywiście miało być "bagnet od oleju"Niektórzy nie wiedzą do czego jest bagnet od roweru a Ty wymagasz Ale sens chyba był jasny -- Pozdr Marek P. 19 |
Data: Lipiec 02 2007 12:51:07 | Temat: Re: usuniecie usterki na miejscu a policja | Autor: neelix |
>> Niektórzy nie wiedzą do czego jest bagnet od roweru a Ty wymagasz Raczysz żartować. Tak jasny jak korba od telewizora. neelix |