Grupy dyskusyjne   »   uszczelniacz chlodnic

uszczelniacz chlodnic



1 Data: Marzec 14 2010 02:13:05
Temat: uszczelniacz chlodnic
Autor: pdwhc 

witam
od kilku miesiecy walcze z wyciekiem z ukladu chlodzenia. wymienilem na samym poczatku cieknaca pompe wody i wyrazny wyciek zostal zlikwidowany. niestety nadal kapalo. wymienilem wszystkie wezyki oraz opaski na nowe. nadal jest ubytek, tym razem juz niewidoczny. wymienilem korek chlodnicy, chlodnice. i nic nie dalo. podejrzewam  nagrzewnice. wymiana tejze to rozbebeszanie auta i robota na "tydzien". procz nagrzewnicy juz nic wiecej mechanicznie nie jestem w stanie zrobic bo wszystko wymienione i sprawdzone. ubytek jest na tyle maly ze nie widac skad leje i nie jestem pewien tej nagrzewnicy stad logiczne ze nie chce mi sie jej wyjmowac :) gdybym byl pewien ze to ona to by nie bylo tematu.
uszczelke pod glowica wykluczam. brak typowych objawow i wyciekow po bloku.

i teraz pytanie odnosnie uszczelniaczy. podobno sa dwa rodzaje. jedne to jakis granulat czy inny syf staly, a drugie plynne. interesuje mnie tylko opcja druga. znalazlem uszczelniacz firmy wurth.
zastanawiam sie czy moge sobie narobic kuku tym swinstwem ?  czy jest to srodek na zasadzie ze moze pomoc a nie musi ale szkody nie zrobi ?
a moze ktos ma jakis inny pomysl bo juz mnie szlag trafia powoli.



2 Data: Marzec 14 2010 06:18:05
Temat: Re: uszczelniacz chlodnic
Autor: Iglo 

Dnia Sun, 14 Mar 2010 02:13:05 +0100, pdwhc napisał(a):


i teraz pytanie odnosnie uszczelniaczy. podobno sa dwa rodzaje. jedne to
jakis granulat czy inny syf staly, a drugie plynne. interesuje mnie
tylko opcja druga. znalazlem uszczelniacz firmy wurth. zastanawiam sie
czy moge sobie narobic kuku tym swinstwem ?  czy jest to srodek na
zasadzie ze moze pomoc a nie musi ale szkody nie zrobi ? a moze ktos ma
jakis inny pomysl bo juz mnie szlag trafia powoli.

W DU Tico miałem wyciek z chłodnicy, widoczne miejsce, zielony zaciek. Za
radą mechanika (..jak nie pomoże i tak chłodnica do wymiany..) został
nasypany jakiś środek w proszku zgodnie z instrukcją. Pomogło,płynu
przestało ubywać, nie zaobserwowałem przegrzewania się silnika itp.
Pewnie przy nowszym samochodzie bym nie eksperymentował,ale ticolot to
przełknął bez mrugnięcia.

3 Data: Marzec 14 2010 07:37:23
Temat: Re: uszczelniacz chlodnic
Autor: Jacek Kalinski 

W artykule  Iglo napisał(a):

W DU Tico miałem wyciek z chłodnicy, widoczne miejsce, zielony zaciek. Za
radą mechanika (..jak nie pomoże i tak chłodnica do wymiany..) został
nasypany jakiś środek w proszku zgodnie z instrukcją. Pomogło,płynu
przestało ubywać, nie zaobserwowałem przegrzewania się silnika itp.
Pewnie przy nowszym samochodzie bym nie eksperymentował,ale ticolot to
przełknął bez mrugnięcia.

Podobne objawy miałem w R19. Również dolałem jakiegoś płynu (wyglądało
jakby miał jakieś opiłki w środku, ale głowy nie dam, bo dawno to było).
Zalałem, pochodziło to dobre 3-4 lata "bez wycieków", po czym 2 tygodnie
temu okazało się, że znowu się nagrzewa.
Weryfikacja: chłodnica prawie pusta.

Nie wiem na ile ten płyn był skuteczny (w końcu zielony wyciek przestał
być widoczny).

Za tydzień i tak idzie do mechanika, więc zobaczymy co powie po oględzinach.

Jacek

4 Data: Marzec 14 2010 08:08:25
Temat: Re: uszczelniacz chlodnic
Autor: Mario 

uszczelke pod glowica wykluczam. brak typowych objawow i wyciekow po
bloku.

to ze olej nie wylewa sie bo sciankach zewnetrznych bloku nie oznacza ze Ci
plyn chlodniczy sie nie przedostaje do oleju... ja bym wlasnie to obstawial
tak "w ciemno"...

zlej obecny plyn i przypatrz mu sie dobrze czy nie ma minimalnych sladow
czegos tlustego...


pzdr

5 Data: Marzec 14 2010 13:06:08
Temat: Re: uszczelniacz chlodnic
Autor: pdwhc 

to ze olej nie wylewa sie bo sciankach zewnetrznych bloku nie oznacza ze Ci plyn chlodniczy sie nie przedostaje do oleju... ja bym wlasnie to obstawial tak "w ciemno"...

zlej obecny plyn i przypatrz mu sie dobrze czy nie ma minimalnych sladow czegos tlustego...

3 odpowiedzi w watku i wszystkie nie na temat.

6 Data: Marzec 14 2010 13:33:41
Temat: Re: uszczelniacz chlodnic
Autor: Stefan Szczygielski 

pdwhc wrote:

i nie jestem pewien tej nagrzewnicy stad logiczne ze nie chce mi sie jej
wyjmowac :)

A jak zamkniesz zaworek obiegu z nagrzewnicą (wiem, pora roku niebardzo
miła na takie eksperymenty ;) ) to też ubywa?

W Volvie 940 przerabiałem problem i ciekło przez zaworek - jak był
zamknięty - nie ciekło. Może u Ciebie rozsądnym wysiłkiem będzie dostać
się do zaworka i go zdiagnozować/wymienić? Ja dolewanie paskudztw do
układu chłodzenia rozważałbym dopiero w ostateczności.

S.

7 Data: Marzec 14 2010 13:41:41
Temat: Re: uszczelniacz chlodnic
Autor: pdwhc 

A jak zamkniesz zaworek obiegu z nagrzewnicą (wiem, pora roku niebardzo
miła na takie eksperymenty ;) ) to też ubywa?

W Volvie 940 przerabiałem problem i ciekło przez zaworek - jak był
zamknięty - nie ciekło. Może u Ciebie rozsądnym wysiłkiem będzie dostać
się do zaworka i go zdiagnozować/wymienić? Ja dolewanie paskudztw do
układu chłodzenia rozważałbym dopiero w ostateczności.

u mnie nie ma zaworka a tylko sterowanie klapkami nawiewu.
tez nie stosuje druciarstwa motoryzacyjnego dlatego zadnego proszku nie wleje. zaciekawilo mnie to badziewie w plynie i podejrzewam ze ono szkod nie narobi ale chcialem sie upewnic. no i dostalem odpowiedzi nt proszu :/

8 Data: Marzec 14 2010 12:48:18
Temat: Re: uszczelniacz chlodnic
Autor: Samotnik 

Dnia 14.03.2010 Stefan Szczygielski  napisał/a:

pdwhc wrote:
i nie jestem pewien tej nagrzewnicy stad logiczne ze nie chce mi sie jej
wyjmowac :)

A jak zamkniesz zaworek obiegu z nagrzewnicą (wiem, pora roku niebardzo
miła na takie eksperymenty ;) ) to też ubywa?

Czy są samochody wyprodukowane w tym wieku, które ciągle jeszcze mają
zawór przy nagrzewnicy?
--
Samotnik
Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

9 Data: Marzec 14 2010 14:16:52
Temat: Re: uszczelniacz chlodnic
Autor: P_ablo 

Użytkownik "pdwhc"  napisał w wiadomości


opcja druga. znalazlem uszczelniacz firmy wurth.
zastanawiam sie czy moge sobie narobic kuku tym swinstwem ?  czy jest to
srodek na zasadzie ze moze pomoc a nie musi ale szkody nie zrobi ?


Nie wiem jak ten plyn ale u mnie zawsze dzialala musztarda ... ;)

--
Picasso

10 Data: Marzec 14 2010 14:40:51
Temat: Re: uszczelniacz chlodnic
Autor: Michał 

zastanawiam sie czy moge sobie narobic kuku tym swinstwem ?


Ciężko powiedzieć, 1,5 roku temu wlałem całą buteleczkę, bo ubywało mi 0,5 litra tygodniowo (kłębek pary z chłodnicy widoczny czasem po ruszeniu na wstecznym) i do tej pory - odpukać - nie cieknie, zimą płyn nie zamarzł a latem nie zaobserwowałem pogorszenia chłodzenia. Ale auto 12-letnie.

11 Data: Marzec 14 2010 14:42:27
Temat: Re: uszczelniacz chlodnic
Autor: pdwhc 

Ciężko powiedzieć, 1,5 roku temu wlałem całą buteleczkę, bo ubywało mi 0,5 litra tygodniowo (kłębek pary z chłodnicy widoczny czasem po ruszeniu na wstecznym) i do tej pory - odpukać - nie cieknie, zimą płyn nie zamarzł a latem nie zaobserwowałem pogorszenia chłodzenia. Ale auto 12-letnie.

a jaki to byl plyn ?

12 Data: Marzec 14 2010 19:52:10
Temat: Re: uszczelniacz chlodnic
Autor: Michał 

a jaki to byl plyn ?


Producenta nie pamiętam, może gdzieś rozpoznam po opakowaniu...

13 Data: Marzec 14 2010 15:16:07
Temat: Re: uszczelniacz chlodnic
Autor: J.F. 

On Sun, 14 Mar 2010 02:13:05 +0100,  pdwhc wrote:

od kilku miesiecy walcze z wyciekiem z ukladu chlodzenia. wymienilem na
samym poczatku cieknaca pompe wody i wyrazny wyciek zostal zlikwidowany.
niestety nadal kapalo. wymienilem wszystkie wezyki oraz opaski na nowe.

Jesli kapalo, to chyba wiadomo skad ?

i teraz pytanie odnosnie uszczelniaczy. podobno sa dwa rodzaje. jedne to
jakis granulat czy inny syf staly, a drugie plynne. interesuje mnie tylko
opcja druga. znalazlem uszczelniacz firmy wurth.

Ten w plynie to raczej tez zawiesina tego stalego.

Ja polecam staly Qualco - jakos najdluzej po tym jezdzilo.

Czytac instrukcje i zgodnie z przepisem.

J.

14 Data: Marzec 14 2010 15:34:52
Temat: Re: uszczelniacz chlodnic
Autor: pdwhc 

Jesli kapalo, to chyba wiadomo skad ?
kapalo i tam naprawilem. teraz nie kapie na ziemie i nie widac skad leci. moze po prostu paruje.

Ten w plynie to raczej tez zawiesina tego stalego.

wolalbym zeby nie bylo tam cial stalych:)


Ja polecam staly Qualco - jakos najdluzej po tym jezdzilo.

czytalem archiwum i wiem ze od lat to polecasz jednak ja sie nie odwaze

15 Data: Marzec 15 2010 11:23:41
Temat: Re: uszczelniacz chlodnic
Autor: Jakub Witkowski 

pdwhc pisze:

Jesli kapalo, to chyba wiadomo skad ?
kapalo i tam naprawilem. teraz nie kapie na ziemie i nie widac skad leci. moze po prostu paruje.

Ten w plynie to raczej tez zawiesina tego stalego.

wolalbym zeby nie bylo tam cial stalych:)

A jak ma uszczelnić, jeśli nie ma być ciał stałych?
Te w płynie tez jakoś ścinają się, koagulują czy jak to zwał, robi się z nich
kożuszek albo i farfocle wręcz. Przeciez to ma się osadzić na szczelinie

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

16 Data: Marzec 15 2010 14:43:27
Temat: Re: uszczelniacz chlodnic
Autor: J.F. 

Uzytkownik "pdwhc"  napisal w

Ten w plynie to raczej tez zawiesina tego stalego.
wolalbym zeby nie bylo tam cial stalych:)

Ja polecam staly Qualco - jakos najdluzej po tym jezdzilo.
czytalem archiwum i wiem ze od lat to polecasz jednak ja sie nie odwaze

IMO to te w plynie zawieraja to samo, tylko w postaci zawiesiny :-)
Jakas taka podobna srebrzysta krupa.

No coz, moze sa juz jakies lepsze ... hm, tak patrze na sklad jednego - pyl miedziany i krzemian sodu .. czy to sie aby nadaje do chlodnic aluminiowych ?

J.

17 Data: Marzec 15 2010 17:24:19
Temat: Re: uszczelniacz chlodnic
Autor: P_ablo 

Uzytkownik "J.F."  napisal w wiadomosci


IMO to te w plynie zawieraja to samo, tylko w postaci zawiesiny :-)


Ale watkotworca ma traume zwiazana z cialami stalymi...

Czyzby spedzil pare dni w areszcie!?

--
Picasso

18 Data: Marzec 15 2010 11:35:47
Temat: Re: uszczelniacz chlodnic
Autor: Jakub Witkowski 

pdwhc pisze:

i teraz pytanie odnosnie uszczelniaczy. podobno sa dwa rodzaje. jedne to jakis granulat czy inny syf staly, a drugie plynne. interesuje mnie tylko opcja druga. znalazlem uszczelniacz firmy wurth.
zastanawiam sie czy moge sobie narobic kuku tym swinstwem ?  czy jest to

Nalałem prestone - 1/3 zalecanej ilości. Pomogło na jakiś rok...

a moze ktos ma jakis inny pomysl bo juz mnie szlag trafia powoli.

....po czym, gdy znów zaczęło gdzieś uciekać, stwierdziłem w drodze
szczegółowych obserwacji że płyn znika tylko przy rozgrzewaniu silnika,
dość stała ilość (ok. 1mm /odpał). Natomiast jazda ciągła choćby
1000km - bez dalszych strat.

Wniosek - wycieka tylko pod ciśnieniem przy rozgrzewaniu silnika.

Postanowiłem zrobić doświadczenie i "zepsułem" zaworek ciśnieniowy
w chłodnicy tak aby przepuszczał płyn swobodnie. Tu jednak zaznaczę
że u mnie zbiornik wyrównawczy jest otwarty do atmosfery w związku
z czym cały układ przestał być ciśnieniowy.
Po zabiegu wyciek spadł drastycznie. Od 2 lat nie ma praktycznie
ubytków. Dolałem może cwierć litra w tym czasie.
Nie zauważyłem też żadnych negatywnych skutków tego faktu.
Co nie znaczy, że w innym pojeździe też tak się da i dobrze będzie :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

19 Data: Marzec 15 2010 16:59:34
Temat: Re: uszczelniacz chlodnic
Autor: pdwhc 

Postanowiłem zrobić doświadczenie i "zepsułem" zaworek ciśnieniowy
w chłodnicy tak aby przepuszczał płyn swobodnie. Tu jednak zaznaczę
że u mnie zbiornik wyrównawczy jest otwarty do atmosfery w związku
z czym cały układ przestał być ciśnieniowy.
Po zabiegu wyciek spadł drastycznie. Od 2 lat nie ma praktycznie
ubytków. Dolałem może cwierć litra w tym czasie.
Nie zauważyłem też żadnych negatywnych skutków tego faktu.
Co nie znaczy, że w innym pojeździe też tak się da i dobrze będzie :)

u mnie jest dokladnie taki sam uklad.
pozmienialem dzisiaj wszystkie wezyki na nowe i dalem nowe supermocne opaski.
z wezami 16mm nie ma problemu, natomiast te 10mm sa nie do dostania jesli chodzi o wodne. no i musialem zalozyc takie do paliwa. ktos mi gdzies mowil ze te do paliwa nie wytrzymuja temperatury i parcieja. to ze do benzyny nie nalezy uzywac weza wodnego to wiem, ale czy w odwrotnej sytuacji tez bedzie kicha ? maja wytrzymalosc do 20bar wiec spoko, tylko czy goraca woda ich nie zalatwi ?

20 Data: Marzec 15 2010 16:59:34
Temat: Re: uszczelniacz chlodnic
Autor: pdwhc 

Postanowiłem zrobić doświadczenie i "zepsułem" zaworek ciśnieniowy
w chłodnicy tak aby przepuszczał płyn swobodnie. Tu jednak zaznaczę
że u mnie zbiornik wyrównawczy jest otwarty do atmosfery w związku
z czym cały układ przestał być ciśnieniowy.
Po zabiegu wyciek spadł drastycznie. Od 2 lat nie ma praktycznie
ubytków. Dolałem może cwierć litra w tym czasie.
Nie zauważyłem też żadnych negatywnych skutków tego faktu.
Co nie znaczy, że w innym pojeździe też tak się da i dobrze będzie :)

u mnie jest dokladnie taki sam uklad.
pozmienialem dzisiaj wszystkie wezyki na nowe i dalem nowe supermocne opaski.
z wezami 16mm nie ma problemu, natomiast te 10mm sa nie do dostania jesli chodzi o wodne. no i musialem zalozyc takie do paliwa. ktos mi gdzies mowil ze te do paliwa nie wytrzymuja temperatury i parcieja. to ze do benzyny nie nalezy uzywac weza wodnego to wiem, ale czy w odwrotnej sytuacji tez bedzie kicha ? maja wytrzymalosc do 20bar wiec spoko, tylko czy goraca woda ich nie zalatwi ?

uszczelniacz chlodnic



Grupy dyskusyjne