witam
pacjent: peugeot partner '96 poj1.1
zmieniałem olej, a silnik był jakis cały zaolejony. Podczas tej operacji
polało mi sie troszeczke tu i ówdzie. Wpadłem na genialny pomysł zeby
umyc cały silnik - i na czystym szukac ewentualnych wycieków. jak
pomyslałem tak zrobiłem.
po kilku ( ok 8)godzinach samochód bez problemów zapalił i jechał ok 20
km, poczym dostał czkawki. Silnik pracował na wolnych obrotach
niestabilnie, wchodził stabilnie na wysokie obroty, ale obciazony(ledwo
dało sie jechac na 2jce) przerywał, i niebyły to "Wpadniecia"
pojedynczych zapłonów - takie przerwy ok 1 do2sekund i 3-10 sekund OK.
Zostawiłem go do wyschniecia w garażu, na zajutrz wogóle nie zapala.
rozrusznik kręci, ale tak jakby wcale nie było iskry albo paliwa.
Co moge sam zrobic w tej sytuacji?
Pozdrawiam
ToMasz
2 |
Data: Kwiecien 05 2007 21:15:34 |
Temat: Re: utopiłem silnik :( |
Autor: seba |
sprawdź kopułkę
3 |
Data: Kwiecien 05 2007 21:20:37 | Temat: Re: utopiłem silnik :( | Autor: ToMasz |
seba napisał(a):
sprawdź kopułkę
jaką kopułke? Z palcem rozdzielacza zapłonu? kable WN konczą sie na
czymś co przypomina 4 wyjciowy transformator, w kszałcie kostki - zalany
nierozbieralny. Niewiem czy podnim jest jakaś kopułka
ToMasz
4 |
Data: Kwiecien 05 2007 21:46:23 | Temat: Re: utopiłem silnik :( | Autor: Maks |
Użytkownik "seba" napisał w wiadomości
sprawdź kopułkę
Tjaaaa.... ;)
Ale trop moim zdaniem dobry.
Gniazda świec (czy nie ma wody), cewka, sterownik (jeśli jest pod maską).
--
Pozdrawiam
Maks
5 |
Data: Kwiecien 05 2007 19:37:53 | Temat: Re: utopiłem silnik :( | Autor: jasio kowalski |
ToMasz napisał(a):
witam
pacjent: peugeot partner '96 poj1.1
zmieniałem olej, a silnik był jakis cały zaolejony. Podczas tej operacji
polało mi sie troszeczke tu i ówdzie. Wpadłem na genialny pomysł zeby
umyc cały silnik - i na czystym szukac ewentualnych wycieków. jak
pomyslałem tak zrobiłem.
po kilku ( ok 8)godzinach samochód bez problemów zapalił i jechał ok 20
km, poczym dostał czkawki. Silnik pracował na wolnych obrotach
niestabilnie, wchodził stabilnie na wysokie obroty, ale obciazony(ledwo
dało sie jechac na 2jce) przerywał, i niebyły to "Wpadniecia"
pojedynczych zapłonów - takie przerwy ok 1 do2sekund i 3-10 sekund OK.
Zostawiłem go do wyschniecia w garażu, na zajutrz wogóle nie zapala.
rozrusznik kręci, ale tak jakby wcale nie było iskry albo paliwa.
Co moge sam zrobic w tej sytuacji?
Pozdrawiam
ToMasz
Mialem kiedys podobne mysli by umyc silnik. Na szczescie nie zrobilem tego a
po pewnym czasie zobaczylem, ze guma pod wtryskiem jest cholernie
nieszczzelna. Latwo sobie wyobrazic ile wody bym wlal do silnika podczas
mycia. Mma nadzieje, ze tylko zalales elektryke.
PZDR
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
6 |
Data: Kwiecien 06 2007 01:06:25 | Temat: Re: utopiłem silnik :( | Autor: Wookasch |
ToMasz napisał(a):
witam
pacjent: peugeot partner '96 poj1.1
zmieniałem olej, a silnik był jakis cały zaolejony. Podczas tej operacji
polało mi sie troszeczke tu i ówdzie. Wpadłem na genialny pomysł zeby
umyc cały silnik - i na czystym szukac ewentualnych wycieków. jak
pomyslałem tak zrobiłem.
po kilku ( ok 8)godzinach samochód bez problemów zapalił i jechał ok 20
km, poczym dostał czkawki. Silnik pracował na wolnych obrotach
niestabilnie, wchodził stabilnie na wysokie obroty, ale obciazony(ledwo
dało sie jechac na 2jce) przerywał, i niebyły to "Wpadniecia"
pojedynczych zapłonów - takie przerwy ok 1 do2sekund i 3-10 sekund OK.
Zostawiłem go do wyschniecia w garażu, na zajutrz wogóle nie zapala.
rozrusznik kręci, ale tak jakby wcale nie było iskry albo paliwa.
Co moge sam zrobic w tej sytuacji?
Pozdrawiam
ToMasz
To samo zrobilem w Saxo 1.1 - tzn. umylem silnik.
Bardzo podobne objawy byly, potem wszystko wyschlo i bylo wszystko OK.
--
Łukasz Zemka -- - Warszawa
Citroën Xsara II -- - Klub Cytrynki http://www.citroen.autko.pl/
7 |
Data: Kwiecien 06 2007 08:38:40 | Temat: Re: utopiłem silnik :( | Autor: Tomasz Pyra |
ToMasz napisał(a):
Co moge sam zrobic w tej sytuacji?
Wysuszyć cały układ wysokiego napięcia (rozłączyć przewody, pozdejmować gdzie się da obudowy, wysuszyć wszystko gdzie może stać woda - np. świece) i modlić się żeby to nie była zalana elektronika, bo z tym już będzie trudniej.
--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++
| | | | | |