Ma ktoś może pomysł, w jakim celu goście z Volvo zamontowali w poduszce mocującej silnik (przednia, D5) jakieś podciśnienie?
Z poduszki wychodzi wężyk i co ciekawe jest wykrywany przez _pokładowego głąba_, więc do czegoś jednak jest potrzebny. Tylko do czego?
__
Irek.N.
2 |
Data: Maj 18 2010 23:23:11 |
Temat: Re: volvo, poducha pod silnikiem |
Autor: Jarek |
Użytkownik "Irek N." napisał w wiadomości
Ma ktoś może pomysł, w jakim celu goście z Volvo zamontowali w poduszce
mocującej silnik (przednia, D5) jakieś podciśnienie?
Z poduszki wychodzi wężyk i co ciekawe jest wykrywany przez _pokładowego
głąba_, więc do czegoś jednak jest potrzebny. Tylko do czego?
W zależności od obrotów silnika z poduszki jest wyciągane powietrze. Bez
powietrza poduszka jest twardsza.
3 |
Data: Maj 18 2010 23:49:59 | Temat: Re: volvo, poducha pod silnikiem | Autor: Irek N. |
W zależności od obrotów silnika z poduszki jest wyciągane powietrze. Bez powietrza poduszka jest twardsza.
Ja sie zastanawiałem czy nie zbierają jakiejś pulsacji z tego elementu, ale to chyba bez sensu przecież.
Regulowany amortyzator pod silnikiem, ciekawostka, w każdym razie nie czułem że padło.
Miłego.
__
Irek.N.
4 |
Data: Maj 19 2010 07:59:28 | Temat: Re: volvo, poducha pod silnikiem | Autor: J.F. |
On Tue, 18 May 2010 23:49:59 +0200, Irek N. wrote:
W zależności od obrotów silnika z poduszki jest wyciągane powietrze. Bez
powietrza poduszka jest twardsza.
Ja sie zastanawiałem czy nie zbierają jakiejś pulsacji z tego elementu,
ale to chyba bez sensu przecież.
Regulowany amortyzator pod silnikiem, ciekawostka, w każdym razie nie
czułem że padło.
A moze podobnie jak w samolotach ?
Wyciagamy powietrze przez kapilare i mierzymy cisnienie.
Jesli poducha gdzies miejscowo peknie, to komputer cie ostrzega "zjedz
do serwisu bo daleko nie zajedziesz".
J.
5 |
Data: Maj 19 2010 23:08:14 | Temat: Re: volvo, poducha pod silnikiem | Autor: Irek N. |
A moze podobnie jak w samolotach ? Wyciagamy powietrze przez kapilare i mierzymy cisnienie. Jesli poducha gdzies miejscowo peknie, to komputer cie ostrzega "zjedz
do serwisu bo daleko nie zajedziesz".
Dzisiaj trochę więcej w samochodzie siedziałem - faktycznie trochę się zmieniło. Czuć jedynie na wolnych obrotach - wcześniej czułem lekkie wibracje karoserii. Myślałem że tak ma być - nie było gwałtownej zmiany i nawet nie zauważyłem różnicy.
Miłego.
__
Irek.N.
| | | |