Grupy dyskusyjne   »   warszawa-wiedeń, pytań kilka

warszawa-wiedeń, pytań kilka



1 Data: Listopad 27 2008 10:45:38
Temat: warszawa-wiedeń, pytań kilka
Autor: Arek (G) 

Witam,

Udaję się do wiednia i mam kilka pytań. Wybrałem następującą trasę: cieszyn-olomouc-brno.

1. Jechał może ktoś tam ostatnio i ma jakąś lepszą propozycję.
2. Jak z opłatami w austrii? Trasa wiedzie drogami ekspresowymi czyli teoretycznie nie trzeba kupować winiet, ale czy na pewno??
3. Czy Austriacy mają jakieś dodatkowe wymagania oprócz obowiązku posiadania kamizelki odblaskowej?

I jeszcze jeden drobiazg, prawdopodobnie wyjeżdżał będę wieczorem, więc może być potrzeba przekimania się gdzieś po drodze, zna ktoś jakiś wart polecenia nocleg w okolicach cieszyna?

Pozdrawiam,
Arek



2 Data: Listopad 27 2008 09:53:29
Temat: Re: warszawa-wiedeń, pytań kilka
Autor: Massai 

Arek (G) wrote:

Witam,

Udaję się do wiednia i mam kilka pytań. Wybrałem następującą trasę:
cieszyn-olomouc-brno.

1. Jechał może ktoś tam ostatnio i ma jakąś lepszą propozycję.
2. Jak z opłatami w austrii? Trasa wiedzie drogami ekspresowymi czyli
teoretycznie nie trzeba kupować winiet, ale czy na pewno??

Niby nie, ale... jak się wraca to sa dwie opcje ;-) i jedna prowadzi
przez może trzystumetrowy odcinek autostrady... na którym dziady stoją
regularnie i haltują.
więc trzeba uważać jadąc z powrotem.

BTW. Wiedeń to genialne miasto do jeżdżenia. Pełno uliczek
jednokierunkowych, niby przesrane... a można trafić bez mapy, znając
tylko nazwę dzielnicy i 3 ulic sąsiadujących. Na azymut i wio.

--
Pozdro
Massai

3 Data: Listopad 27 2008 10:58:48
Temat: Re: warszawa-wiedeń, pytań kilka
Autor: Arek (G) 

Massai pisze:

Arek (G) wrote:

Witam,

Udaję się do wiednia i mam kilka pytań. Wybrałem następującą trasę:
cieszyn-olomouc-brno.

1. Jechał może ktoś tam ostatnio i ma jakąś lepszą propozycję.
2. Jak z opłatami w austrii? Trasa wiedzie drogami ekspresowymi czyli
teoretycznie nie trzeba kupować winiet, ale czy na pewno??

Niby nie, ale... jak się wraca to sa dwie opcje ;-) i jedna prowadzi
przez może trzystumetrowy odcinek autostrady... na którym dziady stoją
regularnie i haltują.
więc trzeba uważać jadąc z powrotem.

No ale jak będę wracał tą samą trasą to chyba nie powinno być problemów?

Arek

4 Data: Listopad 28 2008 11:18:00
Temat: Re: warszawa-wiedeń, pytań kilka
Autor: J.F. 

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

Massai pisze:
Niby nie, ale... jak się wraca to sa dwie opcje ;-) i jedna
prowadzi
przez może trzystumetrowy odcinek autostrady... na którym dziady
stoją
regularnie i haltują.
więc trzeba uważać jadąc z powrotem.

No ale jak będę wracał tą samą trasą to chyba nie powinno być
problemów?

W miescie i przy wezle autostradowym moze byc problem z powrotem ta
sama trasa :-)

P.S. Dokladna mapa moze kosztowac wiecej niz winietka, jakby ktos
chcial liczyc.
  No chyba ze ma dokladna w GPS.


J.

5 Data: Grudzien 02 2008 15:06:06
Temat: Re: warszawa-wiedeń, pytań kilka
Autor: Arek (G) 

J.F. pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
Massai pisze:
Niby nie, ale... jak się wraca to sa dwie opcje ;-) i jedna prowadzi
przez może trzystumetrowy odcinek autostrady... na którym dziady stoją
regularnie i haltują.
więc trzeba uważać jadąc z powrotem.
No ale jak będę wracał tą samą trasą to chyba nie powinno być problemów?

W miescie i przy wezle autostradowym moze byc problem z powrotem ta sama trasa :-)

P.S. Dokladna mapa moze kosztowac wiecej niz winietka, jakby ktos chcial liczyc.
  No chyba ze ma dokladna w GPS.

Ciągle nie rozumiem dlaczego może być problem tą samą trasą. Zwłaszcza, że już wróciłem i właśnie wracałem tą samą:)

A co do mapy, myślę, że winietka nie zwalnia z kupowania mapy:) Zwłaszcza, że jadąc od Brna autostrady jest tyle co nic, więc niezależnie jakiej by nie wybrać trasy mapa/gps są konieczne.

Pozdrawiam i dzięki za sugestie,
A.

6 Data: Listopad 27 2008 11:20:43
Temat: Re: warszawa-wiedeń, pytań kilka
Autor: J.F. 

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

Udaję się do wiednia i mam kilka pytań. Wybrałem następującą
trasę: cieszyn-olomouc-brno.

2. Jak z opłatami w austrii? Trasa wiedzie drogami ekspresowymi
czyli teoretycznie nie trzeba kupować winiet, ale czy na pewno??

Sprawdz sama koncowke - drogowskazy przed Wiedniem prowadza na
autostrade.

3. Czy Austriacy mają jakieś dodatkowe wymagania oprócz obowiązku
posiadania kamizelki odblaskowej?

Ostatnio chyba opony zimowe lub lancuchy im doszly, ale to na
alpejskich drogach, do Wiednia nie trzeba.

J.

7 Data: Listopad 27 2008 12:33:18
Temat: Re: warszawa-wiedeń, pytań kilka
Autor: Arek (G) 

J.F. pisze:

Udaję się do wiednia i mam kilka pytań. Wybrałem następującą trasę: cieszyn-olomouc-brno.

2. Jak z opłatami w austrii? Trasa wiedzie drogami ekspresowymi czyli teoretycznie nie trzeba kupować winiet, ale czy na pewno??

Sprawdz sama koncowke - drogowskazy przed Wiedniem prowadza na autostrade.

Dzięki, nie zwróciłem na to uwagi w samym wiedniu jest kawałek A22, google.map twierdzi, że da się to ominąć. Teoretycznie nie mam nic przeciwko opłatom. Ale kupować 10 dniową winiete za 20km jest jakby bez sensu.

3. Czy Austriacy mają jakieś dodatkowe wymagania oprócz obowiązku posiadania kamizelki odblaskowej?

Ostatnio chyba opony zimowe lub lancuchy im doszly, ale to na alpejskich drogach, do Wiednia nie trzeba.

To też wiem, gdzieś czytałem, że wymagają posiadania kompletu zapasowych żarówek, ale nigdzie nie udało mi się tego potwierdzić. A, że parę razy spotkałem się u naszych "zachodnich" sąsiadów z pewną złośliwością w stosunku do polaków to chciałbym się zabezpieczyć:)

Pozdrawiam,
Arek

8 Data: Listopad 27 2008 12:16:35
Temat: Re: warszawa-wiedeń, pytań kilka
Autor: Cut 

Arek (G) pisze:

Witam,

Udaję się do wiednia i mam kilka pytań. Wybrałem następującą trasę: cieszyn-olomouc-brno.

1. Jechał może ktoś tam ostatnio i ma jakąś lepszą propozycję.
2. Jak z opłatami w austrii? Trasa wiedzie drogami ekspresowymi czyli teoretycznie nie trzeba kupować winiet, ale czy na pewno??
3. Czy Austriacy mają jakieś dodatkowe wymagania oprócz obowiązku posiadania kamizelki odblaskowej?

I jeszcze jeden drobiazg, prawdopodobnie wyjeżdżał będę wieczorem, więc może być potrzeba przekimania się gdzieś po drodze, zna ktoś jakiś wart polecenia nocleg w okolicach cieszyna?

Pozdrawiam,
Arek


Jechałem przez Wiedeń 2 miesiące temu. Co do drogi to Czesi się postarali i jest znacznie lepiej niż rok czy d lata temu.

Jadąc do Wiednia nie potrzebujesz Austriackich winiet (tylko czeskie). Ja wracałem przez Słowację - odradzam.

Trasa prosta i przyjemna.

9 Data: Listopad 27 2008 12:17:03
Temat: Re: warszawa-wiedeń, pytań kilka
Autor: michalek 


2. Jak z opłatami w austrii? Trasa wiedzie drogami ekspresowymi czyli
teoretycznie nie trzeba kupować winiet, ale czy na pewno??


Kilka dni temu w programie Galileo był mały reportaż
jak austriacka słuzba kontrolna (taka specjalna tylko do
tego celu) łapie kierowców za brak opłat na autostradzie.
Stawali na róznych miejscach (na parkingach przy autostradzie
też) ale przede wszystkim na takim krótkim 100-200m
odcinku od przejścia granicznego zaraz po wjechaniu
do Austrii. Łapało się na tym wielu ludzi którzy dopiero
co przekroczywszy granice nie mieli zamiaru jechać
autostradą ale nie dostrzegli że kierując sie do drogi
bocznej własnie ten kawałek przejeżdżali autostradą.
Czysta złosliwośc kontrolerów - jakbym nie wiedział
że to Austria to możnaby pomysleć, że to polskie misiaczki.
M

10 Data: Listopad 27 2008 12:29:33
Temat: Re: warszawa-wiedeń, pytań kilka
Autor: Arek (G) 

michalek pisze:

2. Jak z opłatami w austrii? Trasa wiedzie drogami ekspresowymi czyli
teoretycznie nie trzeba kupować winiet, ale czy na pewno??


Kilka dni temu w programie Galileo był mały reportaż
jak austriacka słuzba kontrolna (taka specjalna tylko do
tego celu) łapie kierowców za brak opłat na autostradzie.
Stawali na róznych miejscach (na parkingach przy autostradzie
też) ale przede wszystkim na takim krótkim 100-200m
odcinku od przejścia granicznego zaraz po wjechaniu
do Austrii. Łapało się na tym wielu ludzi którzy dopiero
co przekroczywszy granice nie mieli zamiaru jechać
autostradą ale nie dostrzegli że kierując sie do drogi
bocznej własnie ten kawałek przejeżdżali autostradą.
Czysta złosliwośc kontrolerów - jakbym nie wiedział
że to Austria to możnaby pomysleć, że to polskie misiaczki.

A wiesz które to było przejście? Bo jadąc od Brna nie widzę, żadnych autostrad. Owszem jadąc od Bratysławy są tam autostrady. Więc może o to chodziło?

Arek

11 Data: Listopad 27 2008 13:01:40
Temat: Re: warszawa-wiedeń, pytań kilka
Autor: michalek 


A wiesz które to było przejście? Bo jadąc od Brna nie widzę, żadnych
autostrad. Owszem jadąc od Bratysławy są tam autostrady. Więc może o to
chodziło?

Nie zwróciłem uwagi bo nie wybieram się do Austrii.
Zadziwiła mnie tylko ta służbistość kontrolerów
i zasadzenie sie w miejscu gdzie łatwo trafić na
nieświadomie niepłacących kierowców.
Nie było pouczeń. Tylko mandaty. Bodajże 100 albo
200 Euro. Jak ktoś nie miał to przekazanie sprawy
do ichniejszego sądu.
M

12 Data: Listopad 27 2008 12:33:26
Temat: Re: warszawa-wiedeń, pytań kilka
Autor: Massai 

michalek wrote:


> A wiesz które to było przejście? Bo jadąc od Brna nie widzę, żadnych
> autostrad. Owszem jadąc od Bratysławy są tam autostrady. Więc może
> o to chodziło?
>
Nie zwróciłem uwagi bo nie wybieram się do Austrii.
Zadziwiła mnie tylko ta służbistość kontrolerów
i zasadzenie sie w miejscu gdzie łatwo trafić na
nieświadomie niepłacących kierowców.
Nie było pouczeń. Tylko mandaty. Bodajże 100 albo
200 Euro. Jak ktoś nie miał to przekazanie sprawy
do ichniejszego sądu.
M

Kumpel wjechał w nocy do Austrii, po paru kilometrach na autostradzie
zatrzymał się na parkingu i poszedł spać.
Rano go obudziło dwóch miłych panów machając kwitkiem na 100 euro...

--
Pozdro
Massai

13 Data: Listopad 27 2008 15:23:13
Temat: Re: warszawa-wiedeń, pytań kilka
Autor: Michal_K 

Massai pisze:


Kumpel wjechał w nocy do Austrii, po paru kilometrach na autostradzie
zatrzymał się na parkingu i poszedł spać.
Rano go obudziło dwóch miłych panów machając kwitkiem na 100 euro...
A podstawę jaką mieli? Co to, nie wolno zaparkować i siedzieć w samochodzie?


--
Michał

14 Data: Listopad 27 2008 15:39:20
Temat: Re: warszawa-wiedeń, pytań kilka
Autor: Massai 

Michal_K wrote:

Massai pisze:
>
> Kumpel wjechał w nocy do Austrii, po paru kilometrach na
> autostradzie zatrzymał się na parkingu i poszedł spać.
> Rano go obudziło dwóch miłych panów machając kwitkiem na 100 euro...
A podstawę jaką mieli? Co to, nie wolno zaparkować i siedzieć w
samochodzie?

że dojechał tam autostradą a winiety nie ma...
weź się z nimi kłóć w takiej sytuacji...

--
Pozdro
Massai

15 Data: Listopad 27 2008 17:24:22
Temat: Re: warszawa-wiedeń, pytań kilka
Autor: Jakub Zarembski 

> Kumpel wjechał w nocy do Austrii, po paru kilometrach na
> autostradzie zatrzymał się na parkingu i poszedł spać.
> Rano go obudziło dwóch miłych panów machając kwitkiem na 100 euro...
A podstawę jaką mieli? Co to, nie wolno zaparkować i siedzieć w
samochodzie?

że dojechał tam autostradą a winiety nie ma...
weź się z nimi kłóć w takiej sytuacji...

Mógł zdrapac w nocy, bo własnie skończył się jej termin "przydatności". Rano
na stacji kupiłby nową.

KZ

16 Data: Listopad 27 2008 17:42:10
Temat: Re: warszawa-wiedeń, pytań kilka
Autor: Massai 

Jakub Zarembski wrote:

>>> Kumpel wjechał w nocy do Austrii, po paru kilometrach na
>>> autostradzie zatrzymał się na parkingu i poszedł spać.
>>> Rano go obudziło dwóch miłych panów machając kwitkiem na 100
euro...
> > A podstawę jaką mieli? Co to, nie wolno zaparkować i siedzieć w
> > samochodzie?
>
> że dojechał tam autostradą a winiety nie ma...
> weź się z nimi kłóć w takiej sytuacji...

Mógł zdrapac w nocy, bo własnie skończył się jej termin
"przydatności". Rano na stacji kupiłby nową.

Mógł jechac na lawecie, i z jakichś względów laweta musiała go zostawić
na tę nockę...
tiaaa, kłóć się w takiej sytuacji.. jak jesteś trzecią dobę w drodze..

--
Pozdro
Massai

17 Data: Listopad 27 2008 18:36:51
Temat: Re: warszawa-wiedeń, pytań kilka
Autor: J.F. 

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości

Kumpel wjechał w nocy do Austrii, po paru kilometrach na
autostradzie
zatrzymał się na parkingu i poszedł spać.
Rano go obudziło dwóch miłych panów machając kwitkiem na 100
euro...

No ale o ile zrozumialem liczby to on calkowicie zasluzyl.

Chyba ze jest boczny dojazd do tego parkingu :-)

J.

18 Data: Listopad 27 2008 19:12:34
Temat: Re: warszawa-wiedeń, pytań kilka
Autor: Massai 

J.F. wrote:

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości

> Kumpel wjechał w nocy do Austrii, po paru kilometrach na
> autostradzie zatrzymał się na parkingu i poszedł spać.
> Rano go obudziło dwóch miłych panów machając kwitkiem na 100
> euro...

No ale o ile zrozumialem liczby to on calkowicie zasluzyl.

Chyba ze jest boczny dojazd do tego parkingu :-)

J.

Wjechał z zamykającymi się oczami do Austrii z Włoch... jak przejechał
20 kilometrów to sie zorientował że zapomniał kupić winietę...
Stwierdził, w takim stanie lepiej dalej nie jechać, zatrzymał się na
pierwszym parkingu i poszedł w kimę. Uznał że rano na pierwszej stacji
wykupi... Ale się mu nie udało...

--
Pozdro
Massai

19 Data: Listopad 28 2008 11:47:33
Temat: Re: warszawa-wiedeń, pytań kilka
Autor: xxx 

Witam,

Udaję się do wiednia i mam kilka pytań. Wybrałem następującą trasę:
cieszyn-olomouc-brno.

1. Jechał może ktoś tam ostatnio i ma jakąś lepszą propozycję.

to najlepsza propozycja

2. Jak z opłatami w austrii? Trasa wiedzie drogami ekspresowymi czyli

z granicy CZ/A w drasenhofen do wiednia dojezdzasz nie uzywajac autostrady
oplaty nie potrzebujesz ( spory ocinek drogi w przebudowie jedzie sie wolno ),
ale uwaga , jesli sie pogubisz juz praktycznie w samym wiedniu mozesz wjechac
na autostrade niechcacy.
kontrole tam sa niezwykla rzadkoscia .

teoretycznie nie trzeba kupować winiet, ale czy na pewno??

w czechach musisz  ( 12 euro na tydzien ) w austrii jak wyzej

3. Czy Austriacy mają jakieś dodatkowe wymagania oprócz obowiązku
posiadania kamizelki odblaskowej?

w okresie od 1 list do 31 kwietnia opony zimowe jesli wystepuja na drodze
warunki zimowe. Jesli droga jest czarna i sucha obowiazku nie ma.







I jeszcze jeden drobiazg, prawdopodobnie wyjeżdżał będę wieczorem, więc
może być potrzeba przekimania się gdzieś po drodze, zna ktoś jakiś wart
polecenia nocleg w okolicach cieszyna?


moze palac prezydencki w wisle ?
:-))

nic innego polecic nie moge gdyz nie znam


Pozdrawiam,
Arek


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

20 Data: Grudzien 02 2008 15:08:51
Temat: Re: warszawa-wiedeń, pytań kilka
Autor: Arek (G) 

xxx pisze:

Witam,

Udaję się do wiednia i mam kilka pytań. Wybrałem następującą trasę: cieszyn-olomouc-brno.

1. Jechał może ktoś tam ostatnio i ma jakąś lepszą propozycję.

to najlepsza propozycja
i tak zrobiłem i faktycznie nie jest źle. No może sam wjazd do wiednia jest straszny ale da się jechać.

2. Jak z opłatami w austrii? Trasa wiedzie drogami ekspresowymi czyli

z granicy CZ/A w drasenhofen do wiednia dojezdzasz nie uzywajac autostrady
oplaty nie potrzebujesz ( spory ocinek drogi w przebudowie jedzie sie wolno ), ale uwaga , jesli sie pogubisz juz praktycznie w samym wiedniu mozesz wjechac na autostrade niechcacy.
kontrole tam sa niezwykla rzadkoscia .

to fakt, na szczęście wcześniej w gps'ie ustawiłem sobie tak trasę aby to ominąć.

teoretycznie nie trzeba kupować winiet, ale czy na pewno??

w czechach musisz  ( 12 euro na tydzien ) w austrii jak wyzej

to akurat wiem:)

dzięki i pozdrawiam,
Arek

warszawa-wiedeń, pytań kilka



Grupy dyskusyjne