Witam,
Jak wasze garby przetrwaly nocna wichure? Ja podczas przestawiania wyhaczylem kilka cosi na maske ale na szczescie sladu nie ma.
Pz
Homer
2 |
Data: Styczen 19 2007 10:58:26 |
Temat: Re: wiatry a garbiki |
Autor: Dzieciak |
Moj garbik bardzo dobrze przezyl. Nic mu sie nie stalo a byl narazony na wiatry ze ho ho bo moja ulica to otwarta przestrzen jak na lotnisku. A rano zapalil od pierwszego kopa (na gazie)
Pozdrawiam Dzieciak
3 |
Data: Styczen 19 2007 11:06:33 | Temat: Re: wiatry a garbiki | Autor: h |
Dzieciak napisał(a):
Moj garbik bardzo dobrze przezyl. Nic mu sie nie stalo a byl narazony na wiatry ze ho ho bo moja ulica to otwarta przestrzen jak na lotnisku. A rano zapalil od pierwszego kopa (na gazie)
Pozdrawiam Dzieciak
ja swojego przestawialem wlasnie na otwarta przestrzen. fajnie wygladal taki samotny jezdziec na srodku pusciutkiego parkingu.
PZ
Homer
4 |
Data: Styczen 19 2007 13:26:31 | Temat: Re: wiatry a garbiki | Autor: Juras |
Jak wasze garby przetrwaly nocna wichure?
u mnie pod blokiem wyrwalo drzewo z korzeniami a drzewo zlamalo latarnię, to
wszystko stalo sie 20m od busa z hub-dachem i garbusa, uffff, zobaczymy co
przyniesie kolejna "zimowa" noc.
J.
| | |