Grupy dyskusyjne   »   wieczne pytania obslugi na stacjach...

wieczne pytania obslugi na stacjach...



1 Data: Lipiec 27 2010 09:59:55
Temat: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: bratPit[pr] 

Witajcie,
powiedzcie jaki to ma sens, że kasjerzy na stacjach muszą nudzić każdego klienta:
"zbiera pan punkty?
a może chce pan wyrobić kartę?
a może napój energetyczny?
a może piłkę promocyjną?
a może....? "
wczoraj po czwartym takim pytaniu kobiety na Shellu wymiękłem i poprosiłem, żeby nie zadawała mi więcej pytań -wiem, jestem aspołeczny - ale jaki to ma sens?
na każdej stacji, przy każdym tankowaniu, przecież każdy wie, że są programy i jak się chce to można z nich korzystać, ale nie, jakiś marketingowiec wymyślił, że trzeba każdego klienta zanudzić na śmierć pytaniami :/
pewnie jestem inny ale na mnie to działa odwrotnie od celu zamierzonego, jak przysłowiowa płachta na byka wrr,

wiem, wiem, należy przy podejściu do kasy powiedzieć "proszę o fv/paragon ze stanowiska..., nie zbieram punktów, nie chcę wyrobić karty, nie chcę też żadnych promocji i towarów",

brat



2 Data: Lipiec 27 2010 10:08:07
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Yakhub 

Dnia Tue, 27 Jul 2010 09:59:55 +0200, bratPit[pr] napisał(a):

powiedzcie jaki to ma sens, że kasjerzy na stacjach muszą nudzić każdego
klienta:
"zbiera pan punkty?
a może chce pan wyrobić kartę?
a może napój energetyczny?
a może piłkę promocyjną?
a może....? "
/ciach/
wiem, wiem, należy przy podejściu do kasy powiedzieć "proszę o fv/paragon ze
stanowiska..., nie zbieram punktów, nie chcę wyrobić karty, nie chcę też
żadnych promocji i towarów",


Podobno sprzedawcy w McDonalds na szkoleniach są tresowani na hasło "TO
WSZYSTKO", po którym mają przestać proponować. Nie wiem, może zadziała?

--
Yakhub

3 Data: Lipiec 27 2010 12:30:50
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: bratPit[pr] 

wiem, wiem, należy przy podejściu do kasy powiedzieć "proszę o fv/paragon ze
stanowiska..., nie zbieram punktów, nie chcę wyrobić karty, nie chcę też
żadnych promocji i towarów",


Podobno sprzedawcy w McDonalds na szkoleniach są tresowani na hasło "TO
WSZYSTKO", po którym mają przestać proponować. Nie wiem, może zadziała?

hmm, niezły pomysł, trzeba przetestować,

brat

4 Data: Lipiec 27 2010 15:03:12
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Waldemarrr 

Podobno sprzedawcy w McDonalds na szkoleniach są tresowani na hasło "TO
WSZYSTKO", po którym mają przestać proponować. Nie wiem, może zadziała?

hmm, niezły pomysł, trzeba przetestować,

Zazwyczaj niie dziala. Zawsze grzecznie mowie: "chce tylko zaplacic i to wszystko". Najczesciej wymagane jest powtorzenie: "i to wszystko".
Staram sie "glosowac nogami". Jest czesc stacji, ktora po prostu chce dac klientowi tani dobry produkt, a nie punkty, obiady, gadzety, misie, premie, bony czy talony. Takie wybieram.

Waldek.

www.waldek.sewera.pl

5 Data: Lipiec 27 2010 10:18:39
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: CeSaR 

wiem, wiem, należy przy podejściu do kasy powiedzieć "proszę o fv/paragon
ze stanowiska..., nie zbieram punktów, nie chcę wyrobić karty, nie chcę
też żadnych promocji i towarów",

Też mnie to wk..wia ale taką mają robotę. I są kontrolowani i rozliczani. Na
stacjach, w sklepach sieciowych, w empik-ach itd.
Jeśli nie zadadzą takiego pytania to może ich to boleć parę złotych - taki
lajf. Więc grzecznie wysłuchuję i odpowiadam, że nie :-)
Ja to robię raz a oni muszą cały dzień więc wypada współczuć tylko.

C

6 Data: Lipiec 27 2010 12:42:52
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: bratPit[pr] 


Ja to robię raz a oni muszą cały dzień więc wypada współczuć tylko.

a gdzie współczucie dla klienta który "programy lojalnościowe" ma w czterech literach i nie ma ochoty na "promocje" ? ;-)

brat

7 Data: Lipiec 27 2010 16:26:40
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: DoQ 

bratPit[pr] pisze:

a gdzie współczucie dla klienta który "programy lojalnościowe" ma w czterech literach i nie ma ochoty na "promocje" ? ;-)

Menedzerowie maja w d... klienta, im chodzi o to aby wykazac sie "innowacyjnym pomyslem" i sprzedawac, sprzedawac!!. Przy okazji pracownika mozna wydymac na kase wiec to czysty zysk.


Pozdrawiam
Pawel

8 Data: Lipiec 27 2010 10:17:46
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: P_ablo 

Użytkownik "bratPit[pr]"  napisał w wiadomości


- ale jaki to ma  sens?


Bo ich sprawdzaja... jesli nie beda zadawac tych pytan, to dostana niska
ocene i wyleca z roboty.
W tym nagabywaniu bryluja panie z orlena, ja dlatego omijam te stacje
szerokim lukiem, probuja traktowac mnie jak bym nie wiedzial czego chce i co
potrzebuje!

--
Picasso

9 Data: Lipiec 27 2010 12:41:34
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: bratPit[pr] 


- ale jaki to ma  sens?


Bo ich sprawdzaja... jesli nie beda zadawac tych pytan, to dostana niska ocene i wyleca z roboty.

to OK, tzn ja wiem że to prikaz z firmy, tylko zastanawiam się jaka idea przyświecała takiemu postępowaniu, żeby zamęczyć klienta, żeby machnął ręką i dał się na coś namówić?

W tym nagabywaniu bryluja panie z orlena, ja dlatego omijam te stacje szerokim lukiem, probuja traktowac mnie jak bym nie wiedzial czego chce i co potrzebuje!

ja tankuję na różnych stacjach co się 'nawinie' pod rękę, ale wczoraj kobieta na Shellu zadziałała na mnie wyjątkowo niekorzystnie :/

brat

10 Data: Lipiec 27 2010 10:19:01
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: BaX 


powiedzcie jaki to ma sens, że kasjerzy na stacjach muszą nudzić każdego
klienta:
"zbiera pan punkty?
a może chce pan wyrobić kartę?
a może napój energetyczny?
a może piłkę promocyjną?
a może....? "
wczoraj po czwartym takim pytaniu kobiety na Shellu wymiękłem i
poprosiłem, żeby nie zadawała mi więcej pytań -wiem, jestem aspołeczny -
ale jaki to ma sens?

Wydłuża całą procedure i dodatkowo wqrwia stojących w kolejce. ;)

11 Data: Lipiec 27 2010 10:01:12
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: kamil 



"BaX"  wrote in message


powiedzcie jaki to ma sens, że kasjerzy na stacjach muszą nudzić każdego
klienta:
"zbiera pan punkty?
a może chce pan wyrobić kartę?
a może napój energetyczny?
a może piłkę promocyjną?
a może....? "
wczoraj po czwartym takim pytaniu kobiety na Shellu wymiękłem i poprosiłem, żeby nie zadawała mi więcej pytań -wiem, jestem aspołeczny - ale jaki to ma sens?

Wydłuża całą procedure i dodatkowo wqrwia stojących w kolejce. ;)

Nie mniej, niz pacjent mowiacy "na fakture bedzie" przy kasie, po czym gmerajacy 10 minut w torbie w poszukiwaniu swistka z danymi firmy. Jakby cholera nie wiedzial, ze bedzie zaraz potrzebowac.



Pozdrawiam
Kamil

12 Data: Lipiec 27 2010 03:44:01
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Marcin K. 

On 27 Lip, 10:19, "BaX"  wrote:

> ale jaki to ma sens?
Wydłuża całą procedure i dodatkowo wqrwia stojących w kolejce. ;)

Ostatnia większa kolejka na stacji paliw jaką pamietam składała się z
klienta przede mną i mnie samego ;-)

13 Data: Lipiec 27 2010 13:24:22
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: BaX 


> ale jaki to ma sens?
Wydłuża całą procedure i dodatkowo wqrwia stojących w kolejce. ;)

Ostatnia większa kolejka na stacji paliw jaką pamietam składała się z
klienta przede mną i mnie samego ;-)


Widać TEN Shell jest jakiś inny bo zazwyczaj działa jedna kasa z dwóch,
zazwyczaj jest kolejka i zazwyczaj nie ma miejsca przy dystrybutorach.

14 Data: Lipiec 27 2010 15:36:29
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: J.F. 

Użytkownik "Marcin K."  napisał

On 27 Lip, 10:19, "BaX"  wrote:
Wydłuża całą procedure i dodatkowo wqrwia stojących w kolejce. ;)
Ostatnia większa kolejka na stacji paliw jaką pamietam składała się z
klienta przede mną i mnie samego ;-)

Ale klient przed toba podal piec kart i grymasil przy hotdogach .. jak ja was k* nienawidze :-)

J.

15 Data: Lipiec 27 2010 10:21:10
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: PB 

Tue, 27 Jul 2010 09:59:55 +0200, na pl.misc.samochody, bratPit[pr]
napisał(a):
 

powiedzcie jaki to ma sens, że kasjerzy na stacjach muszą nudzić każdego
klienta:
"zbiera pan punkty?
a może chce pan wyrobić kartę?
a może napój energetyczny?
a może piłkę promocyjną?
a może....? "

Tez mnie to irytuje, ale wiem że muszą. Czasem jednak po pierwszym
pytaniu wypalam że tylko paliwo i jest ok.

Najlepszą akcję miałem jak mi pan proponował płyn do spryskiwaczy a ja
za paliwo do skutera płaciłem i miałem kask na łbie;-) Widać było że
gość z automatu już to klepał;-)



--
Pozdrawiam
Piotr Biegała          Warszawa
Benelli Pepe LX 0,05l BVA ;-)
Renault Clio 2008 - 1.5dci Societe
Renault Safrane Initiale Paris 2.5 T5 BVA;-)

16 Data: Lipiec 28 2010 00:52:56
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Jaroslaw Berezowski 

Dnia Tue, 27 Jul 2010 10:21:10 +0200, PB napisał(a):

Najlepszą akcję miałem jak mi pan proponował płyn do spryskiwaczy a ja
za paliwo do skutera płaciłem i miałem kask na łbie;-) Widać było że
goć z automatu już to klepał;-)
Powinienes sobie zamontowac wycieraczki do kasku :)

--
Jaroslaw "jaros" Berezowski

17 Data: Lipiec 27 2010 10:32:40
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: SW3 

Dnia 27-07-2010 o 09:59:55 bratPit[pr]  napisał(a):

powiedzcie jaki to ma sens, że kasjerzy na stacjach muszą nudzić każdego  klienta:

Pewnie taki, że co któryś klient zacznie dzięki temu zbierać punkty albo  kupi tę piłkę promocyjną.
Nic dzięki temu nie tracą a mogą zyskać więc się opłaca. Choćby tylko co  setny klient dał się na coś namówić.

pewnie jestem inny ale na mnie to działa odwrotnie od celu zamierzonego,  jak przysłowiowa płachta na byka wrr,

Odwrotnie to znaczy jak? Chciałeś tylko zapłacić za paliwo i zapłaciłeś  tylko za paliwo więc efekt jest zerowy a nie przeciwny.
Możesz co najwyżej w przyszłości wybrać inną stację ale widocznie takich  którzy uciekają do konkurencji z powodu tych pytań są śladowe ilości.

--
SW3
-- --
"Trudniej jest nie dać rządzić sobą niż rządzić innymi."
/Franciszek de La Rochefoucaul

18 Data: Lipiec 27 2010 12:46:40
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: bratPit[pr] 


pewnie jestem inny ale na mnie to działa odwrotnie od celu zamierzonego,
jak przysłowiowa płachta na byka wrr,

Odwrotnie to znaczy jak? Chciałeś tylko zapłacić za paliwo i zapłaciłeś tylko za paliwo więc efekt jest zerowy a nie przeciwny.

no właście, zależy od założeń jakie chce się osiągnąć, zakładając przywiązanie klienta do firmy to efekt jest odwrotny, zakładając zysk tak jak napisałeś efekt jest zerowy, ale zamiat wrócić na stację z przyjemnością wybiorę ją znów jeżeli będę musiał

Możesz co najwyżej w przyszłości wybrać inną stację ale widocznie takich którzy uciekają do konkurencji z powodu tych pytań są śladowe ilości.

bo nie mają wyjścia skoro _wszyscy_ zanudzają klientów,

brat

19 Data: Lipiec 27 2010 10:38:38
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: LEPEK 

bratPit[pr] pisze:

wiem, wiem, należy przy podejściu do kasy powiedzieć "proszę o fv/paragon ze stanowiska..., nie zbieram punktów, nie chcę wyrobić karty, nie chcę też żadnych promocji i towarów",

....a mycie samochodu za 10 zł? ;)

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

20 Data: Lipiec 27 2010 12:47:15
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: bratPit[pr] 



wiem, wiem, należy przy podejściu do kasy powiedzieć "proszę o fv/paragon ze stanowiska..., nie zbieram punktów, nie chcę wyrobić karty, nie chcę też żadnych promocji i towarów",

...a mycie samochodu za 10 zł? ;)

dobra, dopisuję do listy zaprzeczeń ;-)

brat

21 Data: Lipiec 27 2010 10:40:09
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Gabriel 'wilk' 

Użytkownik bratPit[pr] napisał:

Witajcie,
powiedzcie jaki to ma sens, że kasjerzy na stacjach muszą nudzić każdego klienta:
"zbiera pan punkty?
a może chce pan wyrobić kartę?
a może napój energetyczny?
a może piłkę promocyjną?
a może....? "
wczoraj po czwartym takim pytaniu kobiety na Shellu wymiękłem i poprosiłem, żeby nie zadawała mi więcej pytań -wiem, jestem aspołeczny - ale jaki to ma sens?
Hehe - ja podchodze do kasy, mowie ktore stanowisko, podaje karte i mowie, ze paragon wystarczy - poki co dziala :-)
pozdrawiam


--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

22 Data: Lipiec 27 2010 10:42:21
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Jurand 


Użytkownik "bratPit[pr]"  napisał w wiadomości

Witajcie,
powiedzcie jaki to ma sens, że kasjerzy na stacjach muszą nudzić każdego klienta:
"zbiera pan punkty?
a może chce pan wyrobić kartę?
a może napój energetyczny?
a może piłkę promocyjną?
a może....? "
wczoraj po czwartym takim pytaniu kobiety na Shellu wymiękłem i poprosiłem, żeby nie zadawała mi więcej pytań -wiem, jestem aspołeczny - ale jaki to ma sens?
na każdej stacji, przy każdym tankowaniu, przecież każdy wie, że są programy i jak się chce to można z nich korzystać, ale nie, jakiś marketingowiec wymyślił, że trzeba każdego klienta zanudzić na śmierć pytaniami :/
pewnie jestem inny ale na mnie to działa odwrotnie od celu zamierzonego, jak przysłowiowa płachta na byka wrr,

wiem, wiem, należy przy podejściu do kasy powiedzieć "proszę o fv/paragon ze stanowiska..., nie zbieram punktów, nie chcę wyrobić karty, nie chcę też żadnych promocji i towarów",


Na stacji to jest pikuś. Najlepsze takie akcje są w bankach. Stoi sobie grzecznie 5 osób w ogonku, przy obsługującym pani lub pan w wieku, w którym inwestowanie ma już trzeciorzędne znaczenie i seria "trudnych" pytań - "a może Pan otworzy sobie lokatę?", "mamy w promocji pożyczkę do 5000 PLN", "a może wyrobimy kartę kredytową", "a nie chciałby Pan środków przenieść na nasze nowe konto o nazwie blablablabla"? I mamy gwarantowane 15 minut usiłowania tłumaczenia takiemu klientowi zalet nowego rozwiązania plus ewentualne drugie 15 minut na wydrukowanie i podpisanie wszystkich umów ;)

Jurand.

23 Data: Lipiec 27 2010 12:48:37
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: bratPit[pr] 


Na stacji to jest pikuś. Najlepsze takie akcje są w bankach. Stoi sobie
grzecznie 5 osób w ogonku, przy obsługującym pani lub pan w wieku, w którym inwestowanie ma już trzeciorzędne znaczenie i seria "trudnych" pytań - "a może Pan otworzy sobie lokatę?", "mamy w promocji pożyczkę do 5000 PLN", "a może wyrobimy kartę kredytową", "a nie chciałby Pan środków przenieść na nasze nowe konto o nazwie blablablabla"? I mamy gwarantowane 15 minut usiłowania tłumaczenia takiemu klientowi zalet nowego rozwiązania plus ewentualne drugie 15 minut na wydrukowanie i podpisanie wszystkich umów ;)

jednak bankowość elektroniczna ma swoje zalety :-)

brat

24 Data: Lipiec 27 2010 15:21:08
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2010-07-27 12:48, bratPit[pr] pisze:


Na stacji to jest pikuś. Najlepsze takie akcje są w bankach. Stoi sobie
grzecznie 5 osób w ogonku, przy obsługującym pani lub pan w wieku, w
którym inwestowanie ma już trzeciorzędne znaczenie i seria "trudnych"
pytań - "a może Pan otworzy sobie lokatę?", "mamy w promocji pożyczkę
do 5000 PLN", "a może wyrobimy kartę kredytową", "a nie chciałby Pan
środków przenieść na nasze nowe konto o nazwie blablablabla"? I mamy
gwarantowane 15 minut usiłowania tłumaczenia takiemu klientowi zalet
nowego rozwiązania plus ewentualne drugie 15 minut na wydrukowanie i
podpisanie wszystkich umów ;)

jednak bankowość elektroniczna ma swoje zalety :-)

Ale taka w pełni elektroniczna. Póki co mBank i jego wpłatomaty sobie chwalę. Ale pamiętam początki wpłatomatów w Citi (zaraz po przejęciu Handlobanku) - durna procedura, z wpychaniem kasy do koperty którą wypluł wpłatomat, jej opisywaniem, deklaracją, itp. No i kasa na koncie była po 72h, a w mBanku jest niemal natychmiast.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

25 Data: Lipiec 27 2010 15:45:01
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: bratPit[pr] 

Na stacji to jest pikuś. Najlepsze takie akcje są w bankach.

jednak bankowość elektroniczna ma swoje zalety :-)

Ale taka w pełni elektroniczna. Póki co mBank i jego wpłatomaty sobie chwalę. Ale pamiętam początki wpłatomatów w Citi (zaraz po przejęciu Handlobanku) - durna procedura, z wpychaniem kasy do koperty którą wypluł wpłatomat, jej opisywaniem, deklaracją, itp. No i kasa na koncie była po 72h, a w mBanku jest niemal natychmiast.

tak, tak, właśnie o tym mówię, aczkolwiek w razie czego nie ma na kogo mordy wydrzeć... chociaż z drugiej strony nie ma o co :-)

brat

26 Data: Lipiec 27 2010 21:51:35
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: jerzu 

On Tue, 27 Jul 2010 15:45:01 +0200, "bratPit[pr]"
 wrote:

tak, tak, właśnie o tym mówię, aczkolwiek w razie czego nie ma na kogo mordy
wydrzeć...

Są mPunkty :))


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

27 Data: Lipiec 27 2010 21:02:57
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Jacek Osiecki 

Dnia Tue, 27 Jul 2010 15:21:08 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):

W dniu 2010-07-27 12:48, bratPit[pr] pisze:
Na stacji to jest pikuś. Najlepsze takie akcje są w bankach. Stoi sobie
grzecznie 5 osób w ogonku, przy obsługującym pani lub pan w wieku, w
jednak bankowość elektroniczna ma swoje zalety :-)
Ale taka w pełni elektroniczna. Póki co mBank i jego wpłatomaty sobie
chwalę. Ale pamiętam początki wpłatomatów w Citi (zaraz po przejęciu
Handlobanku) - durna procedura, z wpychaniem kasy do koperty którą
wypluł wpłatomat, jej opisywaniem, deklaracją, itp. No i kasa na koncie
była po 72h, a w mBanku jest niemal natychmiast.

Albo jest po 30 dniach, jak zeżre i się zawiesi. Oczywiście zakładając,
że znajdziesz choć jeden wpłatomat skłonny przyjąć pieniądze - co jest
prawdziwą sztuką.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki  GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

28 Data: Lipiec 27 2010 23:28:12
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2010-07-27 23:02, Jacek Osiecki pisze:

Dnia Tue, 27 Jul 2010 15:21:08 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):
W dniu 2010-07-27 12:48, bratPit[pr] pisze:
Na stacji to jest pikuś. Najlepsze takie akcje są w bankach. Stoi sobie
grzecznie 5 osób w ogonku, przy obsługującym pani lub pan w wieku, w
jednak bankowość elektroniczna ma swoje zalety :-)
Ale taka w pełni elektroniczna. Póki co mBank i jego wpłatomaty sobie
chwalę. Ale pamiętam początki wpłatomatów w Citi (zaraz po przejęciu
Handlobanku) - durna procedura, z wpychaniem kasy do koperty którą
wypluł wpłatomat, jej opisywaniem, deklaracją, itp. No i kasa na koncie
była po 72h, a w mBanku jest niemal natychmiast.

Albo jest po 30 dniach, jak zeżre i się zawiesi. Oczywiście zakładając,
że znajdziesz choć jeden wpłatomat skłonny przyjąć pieniądze - co jest
prawdziwą sztuką.

Raz trafiłem na nieczynny. W Tesco, więc nie dziwne.
Za to do okolicznych Centrów Finansowych mam może 15-20min spaceru.
Zawieszenie mi się nie zdarzyło.
Tak czy inaczej, póki co chwalę, za brak kolejek, w przeciwieństwie do pewnego MoherBanku, w którym również mam konto.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

29 Data: Sierpien 01 2010 11:20:03
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Tue, 27 Jul 2010 10:42:21 +0200, Jurand napisał(a):

Na stacji to jest pikuś. Najlepsze takie akcje są w bankach. Stoi sobie
grzecznie 5 osób w ogonku, przy obsługującym pani lub pan w wieku, w którym
inwestowanie ma już trzeciorzędne znaczenie i seria "trudnych" pytań - "a
może Pan otworzy sobie lokatę?", "mamy w promocji pożyczkę do 5000 PLN", "a
może wyrobimy kartę kredytową", "a nie chciałby Pan środków przenieść na
nasze nowe konto o nazwie blablablabla"? I mamy gwarantowane 15 minut
usiłowania tłumaczenia takiemu klientowi zalet nowego rozwiązania plus
ewentualne drugie 15 minut na wydrukowanie i podpisanie wszystkich umów ;)

Cholera, kiedy ja ostatnio byłem w banku jako klient... Chyba z 10 lat
temu... :D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

30 Data: Lipiec 27 2010 11:01:10
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: kamtzu 

Użytkownik "bratPit[pr]"  napisał w wiadomości

Witajcie,
powiedzcie jaki to ma sens, że kasjerzy na stacjach muszą nudzić każdego klienta:
"zbiera pan punkty?
a może chce pan wyrobić kartę?
a może napój energetyczny?
a może piłkę promocyjną?
a może....? "

Ostatnio bylem na poczcie. Oprocz sprzedazy gazet, kawy, papierosow, podpasek, rajstop, ksiazeczek, kolorowanek, biletow, brelokow, zabawek, globusow, placowka ta swiadczy rowniez uslugi pocztowe :) nadalem list polecony priorytetowy i nagle: "a moze bylby Pan zainteresowany oferta naszego kredytu gotowkowego??"

31 Data: Lipiec 27 2010 12:53:57
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: bratPit[pr] 

powiedzcie jaki to ma sens, że kasjerzy na stacjach muszą nudzić każdego klienta:
"zbiera pan punkty?
a może chce pan wyrobić kartę?
a może napój energetyczny?
a może piłkę promocyjną?
a może....? "

Ostatnio bylem na poczcie. Oprocz sprzedazy gazet, kawy, papierosow, podpasek, rajstop, ksiazeczek, kolorowanek, biletow, brelokow, zabawek, globusow, placowka ta swiadczy rowniez uslugi pocztowe :) nadalem list polecony priorytetowy i nagle: "a moze bylby Pan zainteresowany oferta naszego kredytu gotowkowego??"

zważywszy na to, że dla większości ludzi wizyta na poczcie jest podyktowana absolutnym brakiem innego wyjścia, świadome wybranie ich usług dodatkowych to masochizm,

brat

32 Data: Lipiec 27 2010 14:11:58
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: J.F. 

Użytkownik "kamtzu"  napisał

Ostatnio bylem na poczcie. Oprocz sprzedazy gazet, kawy, papierosow, podpasek, rajstop, ksiazeczek, kolorowanek, biletow, brelokow, zabawek, globusow, placowka ta swiadczy rowniez uslugi pocztowe :) nadalem list polecony priorytetowy i nagle: "a moze bylby Pan zainteresowany oferta naszego kredytu gotowkowego??"

To sie chlopie ciesz ze tylko tyle - przeciez o to cale wojny byly, jak im kazano wciskac prenumeraty, ubezpieczenia, konta.

Nie, przepraszam - nie kazano wciskac, kazano wyrobic plan :-)

J.

33 Data: Lipiec 27 2010 21:52:34
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: jerzu 

On Tue, 27 Jul 2010 11:01:10 +0200, "kamtzu"
wrote:

Ostatnio bylem na poczcie. Oprocz sprzedazy gazet, kawy, papierosow,
podpasek, rajstop, ksiazeczek, kolorowanek, biletow, brelokow, zabawek,
globusow, placowka ta swiadczy rowniez uslugi pocztowe :)

- Dzień dobry.
- Dzień dobry.
- Poproszę 50 znaczków po 1,55 zł.
- Nie mamy.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

34 Data: Lipiec 28 2010 06:44:10
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: huri_khan 

Dnia Tue, 27 Jul 2010 21:52:34 +0200, jerzu napisał(a):

- Dzień dobry.
- Dzień dobry.
- Poproszę 50 znaczków po 1,55 zł.
- Nie mamy.

Jakieś pół roku temu miałem podobną sytuację na małej poczcie.
Chciałem wysłać około 60 kartek, więc poszedłem na pocztę po znaczki.

- Dzień dobry,  poproszę 60 znaczków na kartki do kraju.
Zdziwienie na oczach - szukanie znaczków.
- Mam tylko 47.
- To poproszę te 47.
- Nie mogę panu sprzedać bo nie będę miała dla innych. I tak panu brakuje
13 więc jak pan pójdzie do innej placówki to tam pan kupi wszystkie 60.

I był to jedyny przypadek w moim życiu, gdzie miałem pieniądze a
sprzedający nie chciał mi sprzedać :)


--
[Pozdrawiam] [huri-khan][GG 177094]
[Astra G '1,6 16V] [SY]

36 Data: Lipiec 27 2010 11:35:22
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Shreek 

bratPit[pr] pisze:

wczoraj po czwartym takim pytaniu kobiety na Shellu wymiękłem i poprosiłem, żeby nie zadawała mi więcej pytań -wiem, jestem aspołeczny - ale jaki to ma sens?

Tak muszą...
Ja bym się zapytał jaki to ma sens w moim przypadku i stacji shell na której tankuję od conajmniej 5 lat i conajmniej raz w tygodniu.
Już mnie obsługa z widzenia zna a z Panem pompującym gaz to nawet prowadzę dyskusję w odcinkach.
Mimo wszystko za każdym razem ta sama seria pytań.

--
M.

37 Data: Lipiec 27 2010 11:52:11
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Nathan 

Dnia 2010-07-27 11:35 Shreek napisał(a):

bratPit[pr] pisze:

wczoraj po czwartym takim pytaniu kobiety na Shellu wymiękłem i poprosiłem, żeby nie zadawała mi więcej pytań -wiem, jestem aspołeczny - ale jaki to ma sens?

Tak muszą...
Ja bym się zapytał jaki to ma sens w moim przypadku i stacji shell na której tankuję od conajmniej 5 lat i conajmniej raz w tygodniu.
Już mnie obsługa z widzenia zna a z Panem pompującym gaz to nawet prowadzę dyskusję w odcinkach.
Mimo wszystko za każdym razem ta sama seria pytań.


Ano muszą i często jest tak, że wśród klientów w sklepie jest kierownik regionalny (lub inny mądrala z centrali) - a to taki ktoś komu się nie wytłumaczy, że znasz klienta i wiesz, że jest wegetarianinem i że hot doga z kiełbaską tym razem również nie kupi. Masz zaproponować i koniec  :-)

--
Pozdrawiam Nathan

38 Data: Lipiec 27 2010 12:58:41
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: bratPit[pr] 


Tak muszą...
Ja bym się zapytał jaki to ma sens w moim przypadku i stacji shell na której tankuję od conajmniej 5 lat i conajmniej raz w tygodniu.
Już mnie obsługa z widzenia zna a z Panem pompującym gaz to nawet prowadzę dyskusję w odcinkach.
Mimo wszystko za każdym razem ta sama seria pytań.

ja mam lepiej bo na Statoilu na którym tankuję najczęściej obsługa mnie zna i od razu wiedzą, że chcę paragon, nie zbieram punktów, nie chcę karty bo mam a jeżeli mam na coś ochotę to sam wybiorę, więc czasem pogadam o czymś zamiast się nawzajem wkurzać ;-)

brat

39 Data: Lipiec 27 2010 09:57:38
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

powiedzcie jaki to ma sens, że kasjerzy na stacjach muszą nudzić
każdego klienta:
"zbiera pan punkty?
a może chce pan wyrobić kartę?
a może napój energetyczny?
a może piłkę promocyjną?
a może....? "
wczoraj po czwartym takim pytaniu kobiety na Shellu wymiękłem i
poprosiłem, żeby nie zadawała mi więcej pytań -wiem, jestem aspołeczny
- ale jaki to ma sens?
na każdej stacji, przy każdym tankowaniu, przecież każdy wie, że są
programy i jak się chce to można z nich korzystać, ale nie, jakiś
marketingowiec wymyślił, że trzeba każdego klienta zanudzić na śmierć
pytaniami :/ pewnie jestem inny ale na mnie to działa odwrotnie od
celu zamierzonego, jak przysłowiowa płachta na byka wrr,

kwestia prawdopodobienstwa - co 10 kupi i jest zysk.
Na ciebie działa odwrotnie - czyli jak? Przestajesz tankowac?

P.S. Mnie tez to delikatnie irytuje, ale bez przesady - sa gorsze rzeczy.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Czy świat się bardzo zmieni gdy z młodych, gniewnych
wyrosną starzy, wkurwieni..?"  J. Kofta

40 Data: Lipiec 27 2010 13:09:04
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: bratPit[pr] 

pytaniami :/ pewnie jestem inny ale na mnie to działa odwrotnie od
celu zamierzonego, jak przysłowiowa płachta na byka wrr,

kwestia prawdopodobienstwa - co 10 kupi i jest zysk.

to prawda, o tym nie pomyślałem,

Na ciebie działa odwrotnie - czyli jak? Przestajesz tankowac?

na pewno nie zamienię ulubionego Statoila na Shella :-)


brat

41 Data: Lipiec 27 2010 20:57:35
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Na ciebie działa odwrotnie - czyli jak? Przestajesz tankowac?

na pewno nie zamienię ulubionego Statoila na Shella :-)

czyli pytania na stotoilu cie nie denerwuja?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nie pożądaj żony bliźniego swego nadaremnie"

42 Data: Lipiec 28 2010 08:13:12
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: bratPit[pr] 

Na ciebie działa odwrotnie - czyli jak? Przestajesz tankowac?

na pewno nie zamienię ulubionego Statoila na Shella :-)

czyli pytania na stotoilu cie nie denerwuja?

na 'moim' nie bo ich nie zadają :-)

brat

43 Data: Lipiec 28 2010 07:57:35
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Na ciebie działa odwrotnie - czyli jak? Przestajesz tankowac?

na pewno nie zamienię ulubionego Statoila na Shella :-)

czyli pytania na stotoilu cie nie denerwuja?

na 'moim' nie bo ich nie zadają :-)

ciii, bo jak sie centala dowie, to obsługa dostanie po premii.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Dlaczego chłopaki z Warszawy wolą dziewczyny z Poznania niż ze stolicy?
Bo z jednej strony Wola i Ochota a z drugiej Brudno i Włochy.

44 Data: Lipiec 27 2010 16:10:42
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Przemysław Bernat 

Dnia Tue, 27 Jul 2010 09:57:38 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Na ciebie działa odwrotnie - czyli jak? Przestajesz tankowac?

Ja nigdy nie tankuję na BP. Przez te ich promocje, punkty i namawianie na
sznikersa, to nawet jak jest dwóch klientów, płacenie potrafi trwać
potwornie długo. Wolę dołożyć drogi, ale pojechać na Statoil i załatwić
tankowanie w sekundę. A prywatne auto to najchętniej tankuję na Neste A24 -
nigdy nie próbowali mi nic wciskać przy kasie :-)


--
Pozdrawiam,

Przemek

45 Data: Lipiec 27 2010 20:57:34
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Na ciebie działa odwrotnie - czyli jak? Przestajesz tankowac?

Ja nigdy nie tankuję na BP. Przez te ich promocje, punkty i namawianie
na sznikersa, to nawet jak jest dwóch klientów, płacenie potrafi trwać
potwornie długo. Wolę dołożyć drogi, ale pojechać na Statoil i
załatwić tankowanie w sekundę. A prywatne auto to najchętniej tankuję
na Neste A24 - nigdy nie próbowali mi nic wciskać przy kasie :-)

sugerujesz ze wciskanie to tylk na BP?
hmm...


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jeżeli nawet OE nie widzi żadnych załączników, to ich nie ma ;)

46 Data: Lipiec 27 2010 23:08:45
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Przemysław Bernat 

Dnia Tue, 27 Jul 2010 20:57:34 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

sugerujesz ze wciskanie to tylk na BP?
hmm...

Może jestem uprzedzony, ale tylko na BP żona mnie pyta "gdzie byłeś?" gdy
wracam z kasy :-)

--
Pozdrawiam,

Przemek

47 Data: Lipiec 28 2010 07:57:32
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

sugerujesz ze wciskanie to tylk na BP?
hmm...

Może jestem uprzedzony, ale tylko na BP żona mnie pyta "gdzie byłeś?" gdy
wracam z kasy :-)

hmm, akurat u mnie najladniejsza obsługa na shellu jest... :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Synonim jest to słowo, którego pisarz używa, gdy nie wie,
jak pisze się słowo właściwe."   Julian Tuwim

48 Data: Lipiec 28 2010 20:49:31
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: jerzu 

On Tue, 27 Jul 2010 16:10:42 +0200, Przemysław Bernat
wrote:

A prywatne auto to najchętniej tankuję na Neste A24 -
nigdy nie próbowali mi nic wciskać przy kasie :-)

Służbowe też możesz.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

49 Data: Lipiec 28 2010 21:56:03
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Przemysław Bernat 

Dnia Wed, 28 Jul 2010 20:49:31 +0200, jerzu napisał(a):

A prywatne auto to najchętniej tankuję na Neste A24 -
nigdy nie próbowali mi nic wciskać przy kasie :-)

Służbowe też możesz.

Na Routexa? Nie po to firma dała mi kartę, żebym teraz księgowości d...
fakturami zawracał. W firmie, gdzie pracuję użytkujemy ponad setkę pojazdów
- zamordują mnie jak jako jedyny zacznę robić jakieś kombinacje :-)

--
Pozdrawiam,

Przemek

50 Data: Lipiec 28 2010 22:09:46
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: jerzu 

On Wed, 28 Jul 2010 21:56:03 +0200, Przemysław Bernat
wrote:

Na Routexa? Nie po to firma dała mi kartę, żebym teraz księgowości d...
fakturami zawracał. W firmie, gdzie pracuję użytkujemy ponad setkę pojazdów
- zamordują mnie jak jako jedyny zacznę robić jakieś kombinacje :-)

A to inna inszość. A swoją drogą Neste mogłoby wprowadzić obsługe
Routexa na swoich stacjach.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

51 Data: Lipiec 28 2010 22:23:34
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Przemysław Bernat 

Dnia Wed, 28 Jul 2010 22:09:46 +0200, jerzu napisał(a):

A to inna inszość. A swoją drogą Neste mogłoby wprowadzić obsługe
Routexa na swoich stacjach.

No nie wiem. Jedną z cech Routexa jest niemożliwość zatankowania samochodu
innego niż przypisany do karty i absolutny zakaz nalewania w kanistry.
Obsługa stacji bardzo skrupulatnie tego pilnuje - nigdy nie wiedzą, czy nie
ma właśnie kontroli, albo kto będzie przeglądał zapis z kamer.
Właścicielowi pojazdu ułatwia to trzymanie za mordę kombinatorów. Na Neste
nikt nie weryfikowałby, czy pracownik nie tankuje prywatnej fury, płacąc
flotową kartą.

--
Pozdrawiam,

Przemek

52 Data: Lipiec 27 2010 11:57:37
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: .Peeter 

"bratPit[pr]" wrote:

wczoraj po czwartym takim pytaniu kobiety na Shellu wymiękłem i poprosiłem, żeby nie zadawała mi więcej pytań -wiem, jestem aspołeczny - ale jaki to ma sens?

Ja się zemściłem. ;-) U mnie na shellu V-Power Diesel jest tylko przy tym samym
stanowisku, gdzie jest gaz. Któregoś razu podjeżdżam, patrzę, jakiś nowy gość
idzie, czym prędzej gaszę silnik, żeby klekotu nie usłyszał, wysiadam i:
ja: dzień dobry
on: dzień dobry, co będzie?
ja: gazu do pełna proszę

Po czym napawałem się jego mękami w poszukiwaniu korka wlewu gazu,
a kiedy mi się znudziło, powiedziałem mu, że to diesel bez gazu. ;-)
Korzyść jest taka, że już nigdy więcej nie zapytał co będzie, zapamiętał,
że ma być VP Diesel i koniec. :D

Pozdrawiam
..Peeter

53 Data: Lipiec 27 2010 12:21:50
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Inead 


".Peeter"  wrote in message

"bratPit[pr]" wrote:
wczoraj po czwartym takim pytaniu kobiety na Shellu wymiękłem i poprosiłem, żeby nie zadawała mi więcej pytań -wiem, jestem aspołeczny - ale jaki to ma sens?

Ja się zemściłem. ;-) U mnie na shellu V-Power Diesel jest tylko przy tym samym
stanowisku, gdzie jest gaz. Któregoś razu podjeżdżam, patrzę, jakiś nowy gość
idzie, czym prędzej gaszę silnik, żeby klekotu nie usłyszał, wysiadam i:


O  żesz kurwa ale z ciebie przebiegly mściciel, normalnie czak noris to harcerz. Niech zgadnę, głosowałeś na PIS ;-)))

BTW. Dajcie spokój tym ludziom ze stacji - troche więcej zrozumienia. Zarabiają najniższą krajową plus jakaś lipna premia od sprzedaży dupereli, które wciskaja ludziom, nieraz musza się chamrać z pijanym frajerami i jeszcze jak manko w kasie albo ktos coś ukradnie to z własnej kieszeni oddają. Każdy chce żyć, a że tu trudno to inna sprawa.



54 Data: Lipiec 27 2010 12:24:35
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: J.F. 

Użytkownik ".Peeter"  napisał

Ja się zemściłem. ;-) [...]
Korzyść jest taka, że już nigdy więcej nie zapytał co będzie, zapamiętał,
że ma być VP Diesel i koniec. :D

Ciekawe jak on sie zemscil. Naplul do baku czy nalal ci biodiesla ?
Albo sie ucieszyl, bo za tego VP Diesla ma wiecej punktow :-)

J.

55 Data: Lipiec 27 2010 15:06:09
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: .Peeter 

"J.F." wrote

Ciekawe jak on sie zemscil. Naplul do baku czy nalal ci biodiesla ?
Albo sie ucieszyl, bo za tego VP Diesla ma wiecej punktow :-)

Uśmiał się i tyle. :-)

Pozdrawiam
..Peeter

56 Data: Lipiec 27 2010 13:02:44
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: bratPit[pr] 


wczoraj po czwartym takim pytaniu kobiety na Shellu wymiękłem i poprosiłem, żeby nie
zadawała mi więcej pytań -wiem, jestem aspołeczny - ale jaki to ma sens?

Ja się zemściłem. ;-) U mnie na shellu V-Power Diesel jest tylko przy tym samym
stanowisku, gdzie jest gaz. Któregoś razu podjeżdżam, patrzę, jakiś nowy gość
idzie, czym prędzej gaszę silnik, żeby klekotu nie usłyszał, wysiadam i:
ja: dzień dobry
on: dzień dobry, co będzie?
ja: gazu do pełna proszę

nie no, to jakoś nie po mojemu,
wiem że muszą pytać, że ich sprawdzają, po prostu zastanawiałem się co przyświecało w pustym łbie tego, który to wymyślił że obsługa ma męczyć klientów pytaniami,
wiem wiem, miał przed oczami wizerunki $$$

brat

57 Data: Lipiec 27 2010 12:21:05
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: J.F. 

Użytkownik "bratPit[pr]"  napisał

wczoraj po czwartym takim pytaniu kobiety na Shellu wymiękłem i poprosiłem, żeby nie zadawała mi więcej pytań -wiem, jestem aspołeczny - ale jaki to ma sens?

Jak kiedys trafisz do prawdziwego biznesu i postawia przed toba "zadania", to przestaniesz zadawac aspoleczne pytania :-P

na każdej stacji, przy każdym tankowaniu, przecież każdy wie, że są programy i jak się chce to można z nich korzystać, ale nie, jakiś marketingowiec wymyślił, że trzeba każdego klienta zanudzić na śmierć pytaniami :/

No, akurat na takim napoju energetycznym to kto wie czy nie zarabiaja wiecej niz na calym tankowaniu :-)

wiem, wiem, należy przy podejściu do kasy powiedzieć "proszę o fv/paragon ze stanowiska..., nie zbieram punktów, nie chcę wyrobić karty, nie chcę też żadnych promocji i towarów",

Nie zbiera pan ? amoze chce pan zaczac zbierac ?

J.

58 Data: Lipiec 27 2010 11:34:24
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: kamil 



"J.F."  wrote in message

Użytkownik "bratPit[pr]"  napisał
wczoraj po czwartym takim pytaniu kobiety na Shellu wymiękłem i poprosiłem, żeby nie zadawała mi więcej pytań -wiem, jestem aspołeczny - ale jaki to ma sens?

Jak kiedys trafisz do prawdziwego biznesu i postawia przed toba "zadania", to przestaniesz zadawac aspoleczne pytania :-P

Prawdziwy biznesmen to nie 19-letni studenciak dorabiajacy wieczorami na Shellu za minimalna krajowa.  ;)




Pozdrawiam
kamil

59 Data: Lipiec 27 2010 13:15:49
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: J.F. 

Użytkownik "kamil"  napisał w
"J.F."  wrote in message

Jak kiedys trafisz do prawdziwego biznesu i postawia przed toba "zadania", to przestaniesz zadawac aspoleczne pytania :-P

Prawdziwy biznesmen to nie 19-letni studenciak dorabiajacy wieczorami na Shellu za minimalna krajowa.  ;)

Biznesmen wiekszy a mentalnosc ta sama.
Co ty myslisz - ze studenciaki chca sie wykazac ?

Kierownik kazal, jemu kierownik okregowy kazal, a jemu dyr d/s marketingu.

J.

60 Data: Lipiec 27 2010 14:06:35
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: kamil 



"J.F."  wrote in message

Użytkownik "kamil"  napisał w
"J.F."  wrote in message
Jak kiedys trafisz do prawdziwego biznesu i postawia przed toba "zadania", to przestaniesz zadawac aspoleczne pytania :-P

Prawdziwy biznesmen to nie 19-letni studenciak dorabiajacy wieczorami na Shellu za minimalna krajowa.  ;)

Biznesmen wiekszy a mentalnosc ta sama.
Co ty myslisz - ze studenciaki chca sie wykazac ?

Kierownik kazal, jemu kierownik okregowy kazal, a jemu dyr d/s marketingu.

Studenciak pewnie nie ma nic do powiedzenia, albo wyleci z pracy, nie bedzie mial za co akademika oplacic i na tym skonczy kariere.

Szkoda tylko tych ludkow, korporacje szkola ich od malego posluszenstwa i nie wychylania nosa zbyt daleko.



Pozdrawiam
Kamil

61 Data: Lipiec 27 2010 13:10:18
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: bratPit[pr] 


wczoraj po czwartym takim pytaniu kobiety na Shellu wymiękłem i
poprosiłem, żeby nie zadawała mi więcej pytań -wiem, jestem aspołeczny - ale jaki to ma sens?

Jak kiedys trafisz do prawdziwego biznesu i postawia przed toba "zadania", to przestaniesz zadawac aspoleczne pytania :-P

aż tak źle mi życzysz? ;-)

wiem, wiem, należy przy podejściu do kasy powiedzieć "proszę o fv/paragon ze stanowiska..., nie zbieram punktów, nie chcę wyrobić karty, nie chcę też żadnych promocji i towarów",

Nie zbiera pan ? amoze chce pan zaczac zbierac ?

hehe, następny podpunkt do listy zaprzeczającej,

brat

62 Data: Lipiec 27 2010 13:12:57
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: J.F. 

Użytkownik "bratPit[pr]"  napisał

wczoraj po czwartym takim pytaniu kobiety na Shellu wymiękłem i
poprosiłem, żeby nie zadawała mi więcej pytań -wiem, jestem aspołeczny - ale jaki to ma sens?

Jak kiedys trafisz do prawdziwego biznesu i postawia przed toba "zadania", to przestaniesz zadawac aspoleczne pytania :-P

aż tak źle mi życzysz? ;-)

To w zemscie za zadawanie glupich pytan :-)

J.

63 Data: Lipiec 27 2010 15:28:20
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2010-07-27 13:10, bratPit[pr] pisze:


wczoraj po czwartym takim pytaniu kobiety na Shellu wymiękłem i
poprosiłem, żeby nie zadawała mi więcej pytań -wiem, jestem
aspołeczny - ale jaki to ma sens?

Jak kiedys trafisz do prawdziwego biznesu i postawia przed toba
"zadania", to przestaniesz zadawac aspoleczne pytania :-P

aż tak źle mi życzysz? ;-)

wiem, wiem, należy przy podejściu do kasy powiedzieć "proszę o
fv/paragon ze stanowiska..., nie zbieram punktów, nie chcę wyrobić
karty, nie chcę też żadnych promocji i towarów",

Nie zbiera pan ? amoze chce pan zaczac zbierac ?

hehe, następny podpunkt do listy zaprzeczającej,

Wiesz co? Rozwiązaniem twoich problemów byłby tshirt z wyraźnym i dobitnym napisem "Jestem na NIE!". ;)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

64 Data: Lipiec 27 2010 15:43:35
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: bratPit[pr] 


wiem, wiem, należy przy podejściu do kasy powiedzieć "proszę o
fv/paragon ze stanowiska..., nie zbieram punktów, nie chcę wyrobić
karty, nie chcę też żadnych promocji i towarów",

Nie zbiera pan ? amoze chce pan zaczac zbierac ?

hehe, następny podpunkt do listy zaprzeczającej,

Wiesz co? Rozwiązaniem twoich problemów byłby tshirt z wyraźnym i dobitnym napisem "Jestem na NIE!". ;)

hmm, właśnie mi przypomniałeś pewien film z Jimmym Carrey - Yes Man, powinienem obejrzeć ten film raz jeszcze i go przemyśleć ... ;-)

brat

65 Data: Lipiec 28 2010 09:23:15
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Przemek V 


Użytkownik "bratPit[pr]"  napisał w wiadomości


Wiesz co? Rozwiązaniem twoich problemów byłby tshirt z wyraźnym i
dobitnym napisem "Jestem na NIE!". ;)

hmm, właśnie mi przypomniałeś pewien film z Jimmym Carrey - Yes Man,
powinienem obejrzeć ten film raz jeszcze i go przemyśleć ... ;-)

Polecam.

Jak wchodzę do sklepu w Stanach to zaraz uśmiechnięta laska pyta co potrzeba
i nie muszę szwendać się po sklepie, szukać moich rozmiarów i szukać wzroku
obrażonej gówniary, która powinna mieć t-shirt "Jestem stworzona do wyższych
celów".

Na stacjach w ogóle mnie to nie rusza i nie spowalnia niczego bo na ogół
pytania są zadawane w trakcie klepania w klawiaturę. A kilka razy faktycznie
się zreflektowałem, że nie mam płynu. On sprzedał a ja nie miałem sucho w
zbiorniczku. Pełnia szczęścia.

66 Data: Lipiec 27 2010 13:00:59
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Bydlę 

On 2010-07-27 09:59:55 +0200, "bratPit[pr]"  said:

Witajcie,
powiedzcie jaki to ma sens, że kasjerzy na stacjach muszą nudzić każdego klienta:
"zbiera pan punkty?

Polecenie służbowe.

a może chce pan wyrobić kartę?

Polecenie służbowe.


a może napój energetyczny?

Polecenie służbowe.

a może piłkę promocyjną?

Polecenie służbowe.

a może....? "

Polecenie służbowe.

wczoraj po czwartym takim pytaniu kobiety na Shellu wymiękłem i poprosiłem, żeby nie zadawała mi więcej pytań -wiem, jestem aspołeczny - ale jaki to ma sens?

Nie kupować na takich stacjach.
Ja tankuję to samo, ale o wiele taniej - gość mnie pyta tylko o to, czy chcę fakturę.
Więc da się.


--
Bydlę

67 Data: Lipiec 27 2010 15:07:46
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Piotrek 

Tankuj na Neste. Tam się nie ma kto pytać o głupoty.

68 Data: Lipiec 27 2010 15:41:00
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: J.F. 

Użytkownik "Piotrek"  napisał w

Tankuj na Neste. Tam się nie ma kto pytać o głupoty.

Tylko ostatnio ktos mi zwrocil uwage ze nie ma tez kto pilnowac dostawcow.
Mozna na neste bezpiecznie diesla zatankowac czy nie ?
Pare razy tankowalem, ale nie wiadomo jak dlugo pompa to zniesie :-)

No i nie ma tam coli, redbula, hot-doga, ani punktow za ktore mozna pluszaka dla dziecka wygrac :-P


J.

69 Data: Lipiec 27 2010 14:44:31
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: kamil 



"J.F."  wrote in message

Użytkownik "Piotrek"  napisał w
Tankuj na Neste. Tam się nie ma kto pytać o głupoty.

Tylko ostatnio ktos mi zwrocil uwage ze nie ma tez kto pilnowac dostawcow.
Mozna na neste bezpiecznie diesla zatankowac czy nie ?
Pare razy tankowalem, ale nie wiadomo jak dlugo pompa to zniesie :-)

No i nie ma tam coli, redbula, hot-doga, ani punktow za ktore mozna pluszaka dla dziecka wygrac :-P

Az mi sie stary dowcip przypomnial:

"Pan tu przyjechal p****c sie, czy jezdzic winda?" ;-)




Pozdrawiam
Kamil

70 Data: Lipiec 28 2010 00:23:05
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Brzezi 

wto, 27 lip 2010 o 15:41 GMT, J.F. napisał(a):

No i nie ma tam coli, redbula, hot-doga, ani punktow za ktore mozna
pluszaka dla dziecka wygrac :-P

Wygrac? :)
raczej uzbierac :) chociaz predzej uzbierasz tankujec na n24 i odkladajac
zaoszczedzone pieniadze na tego pluszaka, za roznice w jednym
tankowaniu mozna juz spokojnie kupic pluszaka..

Pozdrawiam
Brzezi

71 Data: Lipiec 28 2010 20:51:41
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: jerzu 

On Tue, 27 Jul 2010 15:41:00 +0200, "J.F."
 wrote:

Mozna na neste bezpiecznie diesla zatankowac czy nie ?
Pare razy tankowalem, ale nie wiadomo jak dlugo pompa to zniesie
:-)

Ja tankuje wręcz nałogowo. Silnik dCi, nie ma żadnych niepokojących
objawów.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

72 Data: Lipiec 28 2010 22:27:08
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Przemysław Bernat 

Dnia Wed, 28 Jul 2010 20:51:41 +0200, jerzu napisał(a):

Ja tankuje wręcz nałogowo. Silnik dCi, nie ma żadnych niepokojących
objawów.

To jest normalne paliwo, jak na każdej innej stacji. Nie wiem, czy któraś z
sieci importuje specjalnie paliwa do swoich stacji. Po co wozić ON przez
pół świata tankowcami, gdy Lotos i Orlen tylko czekają by napełnić
zbiorniki Shella, Neste czy BP ;-)

--
Pozdrawiam,

Przemek

73 Data: Lipiec 30 2010 08:34:07
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Piotrek 

Mozna na neste bezpiecznie diesla zatankowac czy nie ?
Pare razy tankowalem, ale nie wiadomo jak dlugo pompa to zniesie

Ja od pół roku tankuję rzepak z Bliskiej i jest ok więc nie gadaj głupot.

74 Data: Lipiec 27 2010 17:52:56
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: ererer 

W dniu 2010-07-27 09:59, bratPit[pr] pisze:

Witajcie,
powiedzcie jaki to ma sens, że kasjerzy na stacjach muszą nudzić każdego
klienta:
"zbiera pan punkty?
[...]

Ojtam, ojtam. Tankuję za okrągłą kwotę, idę do kasy, mówię stanowisko, daje pieniądze, "dziękuje, dobranoc", odjeżdżam.

Ja się chce płacić kartą, uzupełniać fakturę, zbierać paragony to trzeba cierpieć ;)

--
ererer

75 Data: Lipiec 27 2010 23:55:18
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: lukz 

W dniu 2010-07-27 09:59, bratPit[pr] pisze:

Witajcie,
powiedzcie jaki to ma sens, że kasjerzy na stacjach muszą nudzić każdego
klienta:
"zbiera pan punkty?
a może chce pan wyrobić kartę?
a może napój energetyczny?
a może piłkę promocyjną?
a może....? "

brat

Jesli nie wiedomo o co chodzi, to chodzi o kase ;) To jest proste, kaza tak pytac kazdego klienta, wiekszosc odmowi, ale ten powiedzmy co dziesiaty cos tam kupi po tej ogromnej marzy. I obrot rosnie. Przychody ze sprzedazy takich pierdol, to pewnie dosc warty zachodu procent dochodu stacji, a naklady ("wciskajcie klientom przy kasie co sie da") niewielkie ;)

76 Data: Lipiec 28 2010 07:06:34
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: MM 

Dnia 27-07-2010 o 09:59:55 bratPit[pr]  napisał(a):

Witajcie,
powiedzcie jaki to ma sens, że kasjerzy na stacjach muszą nudzić każdego  klienta:
"zbiera pan punkty?
a może chce pan wyrobić kartę?
a może napój energetyczny?
a może piłkę promocyjną?
a może....? "
wczoraj po czwartym takim pytaniu kobiety na Shellu wymiękłem i

To jedz na LUKOIL, tam punktów nie maja i D. nie będą tobie truć ;)

77 Data: Sierpien 01 2010 11:17:28
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Tue, 27 Jul 2010 09:59:55 +0200, bratPit[pr] napisał(a):

Witajcie,
powiedzcie jaki to ma sens, że kasjerzy na stacjach muszą nudzić każdego
klienta:
"zbiera pan punkty?
a może chce pan wyrobić kartę?
a może napój energetyczny?
a może piłkę promocyjną?
a może....? "
wczoraj po czwartym takim pytaniu kobiety na Shellu wymiękłem i poprosiłem,
żeby nie zadawała mi więcej pytań -wiem, jestem aspołeczny - ale jaki to ma
sens?

Ano ma taki, że stacje więcej na tych dodatkach zarabiają, niż na paliwie.
Co zrobić, żeby ułatwić życie sobie i sprzedającym? Proste. "Dzień dobry,
paliwo z szóstki, płatne kartą i to wszystko".
Ostatnie dwa słowa to zaklęcie :D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

78 Data: Sierpien 02 2010 08:17:02
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: bratPit[pr] 

Ano ma taki, że stacje więcej na tych dodatkach zarabiają, niż na paliwie.
Co zrobić, żeby ułatwić życie sobie i sprzedającym? Proste. "Dzień dobry,
paliwo z szóstki, płatne kartą i to wszystko".
Ostatnie dwa słowa to zaklęcie :D

znów ostatnio przetestowałem -o ironio- Shella i rzeczywiście, wygląda na to, że wyrażenie "to wszystko" działa :-)
dzięki Wszystkim,

brat

79 Data: Sierpien 02 2010 10:23:18
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Beny 


Użytkownik "bratPit[pr]"  napisał w wiadomości

Ano ma taki, że stacje więcej na tych dodatkach zarabiają, niż na
paliwie.
Co zrobić, żeby ułatwić życie sobie i sprzedającym? Proste. "Dzień dobry,
paliwo z szóstki, płatne kartą i to wszystko".
Ostatnie dwa słowa to zaklęcie :D

znów ostatnio przetestowałem -o ironio- Shella i rzeczywiście, wygląda na
to, że wyrażenie "to wszystko" działa :-)
dzięki Wszystkim,

brat

ja najczesciej tankuje na 2 stacjach orlenu, poczatkowo mialem ciagle
pytania ale z czasem nauczyli sie ze od nich nic nie kupie poza paliwem ;)
teraz podaje tylko nip i płace
na shellu tez sie nauczą, daj im troche czasu

80 Data: Sierpien 02 2010 11:10:23
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: bratPit[pr] 


ja najczesciej tankuje na 2 stacjach orlenu, poczatkowo mialem ciagle
pytania ale z czasem nauczyli sie ze od nich nic nie kupie poza paliwem ;)
teraz podaje tylko nip i płace
na shellu tez sie nauczą, daj im troche czasu

tak jak już tutaj pisałem, na mojej stacji nie zadają mi takich pytań, chodziło o przypadkowe stacje na których tankuję jeżdżąc po kraju,

brat

81 Data: Sierpien 02 2010 11:21:00
Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
Autor: Beny 


Użytkownik "bratPit[pr]"  napisał w wiadomości


ja najczesciej tankuje na 2 stacjach orlenu, poczatkowo mialem ciagle
pytania ale z czasem nauczyli sie ze od nich nic nie kupie poza paliwem
;)
teraz podaje tylko nip i płace
na shellu tez sie nauczą, daj im troche czasu

tak jak już tutaj pisałem, na mojej stacji nie zadają mi takich pytań,
chodziło o przypadkowe stacje na których tankuję jeżdżąc po kraju,

brat
a to sorry, nie doczytałem dobrze, na przypadkowe stacje nie mam lekartstwa
;)
staram sie zawsze tankować "w domu"

wieczne pytania obslugi na stacjach...



Grupy dyskusyjne