To zalezy czy troche tej wody czy sama woda. Opcji jest wiele - moze tylko
zgasnac, mozna cos peknac od naglego schlodzenia, moze sie cos pogiac
albo wywalic uszczelke jak silnik bedzie pedzony kolami i nie da rady
tej wody skompresowac.
Albo może siÄ™ nic nie stać.
Saab 2.0i - nie pamiÄ™tam który rok, ale leciwy, wówczas około 10 letni
zassał wodÄ™ porzÄ…dnie (Warszawa - dĽwigowa i woda przelała siÄ™ przez maskÄ™)
Kierowca którego ratowałem holujÄ…c, zanim po mnie zadzwonił, próbował
odpalić to auto ciągnąć na lince (nie wiedząć o wodzie w cylindrach0.
Na poczÄ…tku blokowały siÄ™ koła... ale jak zapinał 4 i 5 piÄ…ty bieg,
to w koĹ„cu odmówiło współpracy sprzÄ™gło.
Jednak póĽniej, po doholowaniu na działkÄ™ - po wylaniu wody z filtra
i wydmuchaniu wody z cylindrów (najzwyklejsze wykrÄ™cenie Ĺ›wiec i
krÄ™cenie rozrusznikiem - niezłe fontanny wystrzelały ;) ) - okazało
siÄ™, że autko zapaliło - po rozgrzaniu silnik pracował normalnie. Nawet
spalone sprzÄ™gło po ostygniÄ™ciu zaczÄ™ło znów "brać".
WiÄ™c skoĹ„czyło siÄ™ na strachu... koleĹ› ponoć jeĽdził nim jeszcze 2 lata,
potem sprzedał.
9 |
Data: Czerwiec 12 2013 09:02:48 |
Temat: Re: woda w dolocie powietrza |
Autor: uzytkownik |
Użytkownik "Aleksander" napisał w wiadomoĹ›ci
Albo może siÄ™ nic nie stać.
Saab 2.0i - nie pamiÄ™tam który rok, ale leciwy, wówczas około 10 letni
zassał wodÄ™ porzÄ…dnie (Warszawa - dĽwigowa i woda przelała siÄ™ przez maskÄ™)
Kierowca którego ratowałem holujÄ…c, zanim po mnie zadzwonił, próbował
odpalić to auto ciągnąć na lince (nie wiedząć o wodzie w cylindrach0.
Na poczÄ…tku blokowały siÄ™ koła... ale jak zapinał 4 i 5 piÄ…ty bieg,
to w koĹ„cu odmówiło współpracy sprzÄ™gło.
Jednak póĽniej, po doholowaniu na działkÄ™ - po wylaniu wody z filtra
i wydmuchaniu wody z cylindrów (najzwyklejsze wykrÄ™cenie Ĺ›wiec i
krÄ™cenie rozrusznikiem - niezłe fontanny wystrzelały ;) ) - okazało
siÄ™, że autko zapaliło - po rozgrzaniu silnik pracował normalnie. Nawet
spalone sprzÄ™gło po ostygniÄ™ciu zaczÄ™ło znów "brać".
WiÄ™c skoĹ„czyło siÄ™ na strachu... koleĹ› ponoć jeĽdził nim jeszcze 2 lata,
potem sprzedał.
Mój znajomy natomiast musiał wymienić silnik, bo pÄ™kł korpus silnika, a wał został pokrzywiony.
Tak wiÄ™c wszystko zależy od szczęścia, a przede wszystkim ile tej wody dostanie siÄ™ do cylindrów.
10 |
Data: Czerwiec 10 2013 15:47:00 | Temat: Re: woda w dolocie powietrza | Autor: Andrzej Lawa |
W dniu 10.06.2013 13:29, hisjusz pisze:
Czy silnik który zamiast powietrza zassie wodę zostanie od razu zarżnięty?
Zależy ile tej wody. No i paru innych okoliczno¶ci. W tym szczę¶cia ;)
W skrajnym przypadku może nawet korbowód pogi±ć.
--
¦wiadomie psuj±cy kodowanie i formatowanie wierszy
s± jak sraj±cy z lenistwa i głupoty na ¶rodku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumacz± to nowoczesno¶ci±...
11 |
Data: Czerwiec 10 2013 16:28:43 | Temat: Re: woda w dolocie powietrza | Autor: JK |
W dniu 2013-06-10 13:29, hisjusz pisze:
Czy silnik który zamiast powietrza zassie wodę
zostanie od razu zarżnięty?
W moim przypadku wygi±ł się korbowód, w jednym z cylindrów.
--
Pozdrawiam
JK
12 |
Data: Czerwiec 11 2013 20:03:19 | Temat: Re: woda w dolocie powietrza | Autor: K |
W dniu 10-06-2013 13:29, hisjusz pisze:
Czy silnik który zamiast powietrza zassie wodę zostanie od razu zarżnięty?
pan Adam mowi tak:
http://www.tvn24.pl/wideo/z-anteny/ten-samochod-nie-pojedzie-juz-nigdy-co-dzieje-sie-z-autem-po-zalaniu,775028.html?playlist_id=15546
13 |
Data: Czerwiec 12 2013 11:42:14 | Temat: Re: woda w dolocie powietrza | Autor: Axel |
"hisjusz" wrote in message
Czy silnik który zamiast powietrza zassie wodę zostanie od razu zarżnięty?
Duże prawdopodobieństwo, że tak, pytanie, jak duże będ± zniszczenia.
Przypadek mi znany z lat 90-tych: Opel Rekord z silnikiem 2.3D zalany wod±
pod wiaduktem w Starym S±czu (nie widać było jak głęboka jest kałuża); woda
wylana z cylindrów u miejscowego mechanika przez odkręcenie ¶wiec żarowych i
zakręcenie rozrusznikiem (BTW: mechanik nie wierzył, że silnik zaci±gn±ł
wodę i patrzył, czy woda wypłynie - został pieknie oblany wod±, która
trysnęła z silnika :-) Samochód odpalił i był w stanie dojechać do Wwy, tyle
że z Vmax 80km/h, bo chodził na dwóch cylindrach. Wymieniono pogięte
korbowody i przy okazji tłoki - samochód jeĽdził w firmie jeszcze dobrych
kilka lat.
--
Axel
| | | | |