Grupy dyskusyjne   »   wycena naprawy

wycena naprawy



1 Data: Listopad 01 2009 18:31:54
Temat: wycena naprawy
Autor: bartekkr 

Szanowni panowie eksperci :) Bardzo prosze o porade. W jakiej kwocie mozna
sie zamknac z naprawa czegos takiego i czy warto?

http://img.gratka.pl/upload/auto/4866/ogl/e4/b4/12570258562763_C.jpg
http://img.gratka.pl/upload/auto/4866/ogl/e4/b4/12570258562763_D.jpg
http://img.gratka.pl/upload/auto/4866/ogl/e4/b4/12570258562763_A.jpg



2 Data: Listopad 01 2009 18:51:46
Temat: Re: wycena naprawy
Autor: Jotte 

W wiadomości  bartekkr pisze:

W jakiej kwocie
mozna  sie zamknac z naprawa czegos takiego i czy warto?
Jakby było warto, to właściciel pewnie by naprawił...
Chcesz kupić i zrobić dla siebie do jazdy czy spuścić jakiemuś frajerowi?

--
Jotte

3 Data: Listopad 01 2009 19:52:32
Temat: Re: wycena naprawy
Autor: AL 

Jotte pisze:

W wiadomości  bartekkr pisze:

W jakiej kwocie
mozna  sie zamknac z naprawa czegos takiego i czy warto?
Jakby było warto, to właściciel pewnie by naprawił...
Chcesz kupić i zrobić dla siebie do jazdy czy spuścić jakiemuś frajerowi?

raczej dla siebie, inaczej by sie nie pytal - tym bardziej pokazywal zdjecia publice - wiadomo wszak, ze zawsze potem znajdzie sie ktos uczynny i wstawi to na bezwypadkowe.net czy inny portal

--
pozdr
Adam (AL)
TG

4 Data: Listopad 01 2009 20:05:07
Temat: Re: wycena naprawy
Autor: bartekkr 

Użytkownik "AL"  napisał w wiadomości

W jakiej kwocie
mozna  sie zamknac z naprawa czegos takiego i czy warto?
Jakby było warto, to właściciel pewnie by naprawił...
Chcesz kupić i zrobić dla siebie do jazdy czy spuścić jakiemuś frajerowi?

raczej dla siebie, inaczej by sie nie pytal - tym bardziej pokazywal
zdjecia publice - wiadomo wszak, ze zawsze potem znajdzie sie ktos uczynny
i wstawi to na bezwypadkowe.net czy inny portal

Dla siebie, jako drugie auto.

5 Data: Listopad 01 2009 20:03:26
Temat: Re: wycena naprawy
Autor: Jotte 

W wiadomości  AL  pisze:

W jakiej kwocie
mozna  sie zamknac z naprawa czegos takiego i czy warto?
Jakby było warto, to właściciel pewnie by naprawił...
Chcesz kupić i zrobić dla siebie do jazdy czy spuścić jakiemuś frajerowi?
raczej dla siebie, inaczej by sie nie pytal - tym bardziej pokazywal zdjecia publice - wiadomo wszak, ze zawsze potem znajdzie sie ktos uczynny i wstawi to na bezwypadkowe.net czy inny portal
Numer będzie już wtedy inny...
Ale dla siebie? Podejrzewam, że to już czteroślad może być. A nawet jak nie to palnik zrobi swoje i kilo szpachli.

--
Jotte

6 Data: Listopad 01 2009 20:23:27
Temat: Re: wycena naprawy
Autor: bartekkr 

Użytkownik "Jotte"  napisał w wiadomości

Numer będzie już wtedy inny...
Ale dla siebie? Podejrzewam, że to już czteroślad może być. A nawet jak
nie to palnik zrobi swoje i kilo szpachli.

Koła sa nie ruszone, tylko ten tyl. Bylem i ogladalem, tylko zastanawiam sie
nad kosztem. Cwiartke mozna kupic za 600-1000zl caly tyl.

7 Data: Listopad 01 2009 21:00:40
Temat: Re: wycena naprawy
Autor: Jotte 

W wiadomości  bartekkr pisze:

Numer będzie już wtedy inny...
Ale dla siebie? Podejrzewam, że to już czteroślad może być. A nawet jak nie to palnik zrobi swoje i kilo szpachli.
Koła sa nie ruszone, tylko ten tyl. Bylem i ogladalem,
Ale to się na przyrządzie robi, nie na oglądactwo.

tylko zastanawiam
sie  nad kosztem. Cwiartke mozna kupic za 600-1000zl caly tyl.
No jak chcesz, ja bym nie brał i nie chciałbym czymś takim sztukowanym jeździć.
Ale to moje zdanie.

--
Jotte

8 Data: Listopad 01 2009 21:13:22
Temat: Re: wycena naprawy
Autor: bartekkr 

Użytkownik "Jotte"  napisał w wiadomości

tylko zastanawiam
sie  nad kosztem. Cwiartke mozna kupic za 600-1000zl caly tyl.
No jak chcesz, ja bym nie brał i nie chciałbym czymś takim sztukowanym
jeździć.
Ale to moje zdanie.

Wiesz... ja wole kupic stluczone i naprawic we wlasnym zakrecie niz kupic
"piekna nowke niesmigana", ktora byla owiniena wokol slupa ;)

9 Data: Listopad 01 2009 21:44:20
Temat: Re: wycena naprawy
Autor: Jotte 

W wiadomości  bartekkr pisze:

Wiesz... ja wole kupic stluczone i naprawic we wlasnym zakrecie
Co innego naprawa, co innego przeszczep, a właśiwie protezowanie.

niz kupic "piekna nowke niesmigana", ktora byla owiniena wokol slupa ;)
Przecież takie coś łatwo wykryć.

--
Jotte

10 Data: Listopad 02 2009 10:13:48
Temat: Re: wycena naprawy
Autor: Arek (G) 

Jotte pisze:

W wiadomości  bartekkr pisze:

Wiesz... ja wole kupic stluczone i naprawic we wlasnym zakrecie
Co innego naprawa, co innego przeszczep, a właśiwie protezowanie.

niz kupic "piekna nowke niesmigana", ktora byla owiniena wokol slupa ;)
Przecież takie coś łatwo wykryć.

Oczywiście, dlatego tyle przystanków jeździ po drogach.

A.

11 Data: Listopad 01 2009 21:19:31
Temat: Re: wycena naprawy
Autor: bartekkr 

Użytkownik "Jotte"  napisał w wiadomości

No jak chcesz, ja bym nie brał i nie chciałbym czymś takim sztukowanym
jeździć.
Ale to moje zdanie.

W dodatku poduszki (wszystkie 6) nie ruszone - to sprzedaje pewny czlowiek,
znajomy.

12 Data: Listopad 01 2009 21:44:49
Temat: Re: wycena naprawy
Autor: Jotte 

W wiadomości  bartekkr pisze:

No jak chcesz, ja bym nie brał i nie chciałbym czymś takim sztukowanym jeździć.
Ale to moje zdanie.
W dodatku poduszki (wszystkie 6) nie ruszone - to sprzedaje pewny
czlowiek,  znajomy.
Skoro tak - to tak...

--
Jotte

13 Data: Listopad 02 2009 10:33:15
Temat: Re: wycena naprawy
Autor: krzysiek82 

Jotte pisze:

W wiadomości  bartekkr pisze:

W jakiej kwocie
mozna  sie zamknac z naprawa czegos takiego i czy warto?
Jakby było warto, to właściciel pewnie by naprawił...
Chcesz kupić i zrobić dla siebie do jazdy czy spuścić jakiemuś frajerowi?


Sporo przy tym pracy, zawieszenie zapewne ruszone (na bank ruszone) a jak mocno dowiesz się na ramie. Koszt naprawy (fachowej naprawy min 4tyś)

--
krzysiek82

14 Data: Listopad 02 2009 10:42:08
Temat: Re: wycena naprawy
Autor: bartekkr 

Użytkownik "krzysiek82"  napisał w wiadomości

W jakiej kwocie
mozna  sie zamknac z naprawa czegos takiego i czy warto?
Jakby było warto, to właściciel pewnie by naprawił...
Chcesz kupić i zrobić dla siebie do jazdy czy spuścić jakiemuś frajerowi?


Sporo przy tym pracy, zawieszenie zapewne ruszone (na bank ruszone) a jak
mocno dowiesz się na ramie. Koszt naprawy (fachowej naprawy min 4tyś)

Gosc mowi, ze zawieszenie nie ruszone i tak tez wyglada. No ale pewnie i tak
dopiero pozniej sie to okaze...

15 Data: Listopad 02 2009 10:47:00
Temat: Re: wycena naprawy
Autor: krzysiek82 

bartekkr pisze:
  > Gosc mowi, ze zawieszenie nie ruszone i tak tez wyglada. No ale pewnie i tak

dopiero pozniej sie to okaze...

a na jakiej podstawie tak twierdzi, ma wydruk z badania punktów bazowych na ramie? Bo wiesz mówić można wszystko, poza tym ja bym się nie bawił w coś takiego, widziałem już wiele aut delikatniej pukniętych i szkody były na tyle poważne, że naprawa okazywała sie czasami ekonomicznie nie uzasadniona.

--
krzysiek82

16 Data: Listopad 01 2009 20:02:10
Temat: Re: wycena naprawy
Autor: Arbiter 


Użytkownik "bartekkr"  napisał w wiadomości

http://img.gratka.pl/upload/auto/4866/ogl/e4/b4/12570258562763_D.jpg


tylna lewa ćwiartka do wymiany. Lub najlepiej cała połówka

17 Data: Listopad 01 2009 20:05:53
Temat: Re: wycena naprawy
Autor: bartekkr 

Użytkownik "Arbiter"  napisał w wiadomości


tylna lewa ćwiartka do wymiany. Lub najlepiej cała połówka

Hm, z tego co patrze na allegro to tylna cwiartke albo caly tyl mozna dostac
za 600-1000zl...

18 Data: Listopad 01 2009 22:22:02
Temat: Re: wycena naprawy
Autor: Pabl_o 


Użytkownik "bartekkr"  napisał w wiadomości

Szanowni panowie eksperci :) Bardzo prosze o porade. W jakiej kwocie mozna
sie zamknac z naprawa czegos takiego i czy warto?


Nietrudno policzyc - wstawienie cwiatki to jakies 1500 zl, lakiernik pewnie
wezmie za 4 elementy, wiec w zaleznosci od stawki moze wyjsc kolo 1000 zl.
Uwazam, ze w 6-7 tys powinienes sie zmiescic. Wez pod uwage, ze takiej
naprawy nie uda sie ukryc... jesli jednak bedziesz sprzedawal go kiedy
bedzie gowno wart, to i tak nikt nie bedzie specjalnie zwracal uwagi.
Zawsze mozesz sie szarpnac na wymiane calej podlogi bagaznika lewa
podluznica powinna dac sie odzyskac.

BTW nie wstyd Ci ? Szarpnij sie na jakiegos GSa w tym bedziesz wygladal jak
pedzio...

Picasso

19 Data: Listopad 01 2009 22:26:45
Temat: Re: wycena naprawy
Autor: bartekkr 

Użytkownik "Pabl_o"  napisał w wiadomości

BTW nie wstyd Ci ? Szarpnij sie na jakiegos GSa w tym bedziesz wygladal
jak pedzio...

Jak juz wczesniej pisalem w innym temacie mam jeszcze ISa nowej generacji,
ale chcialbym tez inne auto do tluczenia po miescie. Mam zaufanie do marki i
wiem, ze mimo naprawy bedzie to wytrzymale auto, ktorego nie bede cie bal
dac np. dziewczynie albo bratu.

wycena naprawy



Grupy dyskusyjne