wyjazd do Hiszpanii
1 | Data: Kwiecien 20 2010 12:21:21 |
Temat: wyjazd do Hiszpanii | |
Autor: krzysiek82 | witajcie 2 |
Data: Kwiecien 20 2010 13:32:46 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Miki | witajcie Miałem kiedys znajomego co to często z Madrytu do Kielc pomykał dość często. Ponoć najszybciej jezdzil przez Włochy (rekord to 24h) Z kolei w Italii autostrady sa drogie. Wydaje sie ze najlepiej przez Niemcy (super drogi i free) a potem przez Francję. Nie bylem nigdy we Francji - nie wiem jakie tam sa warunki drogowe. Miki 3 |
Data: Kwiecien 20 2010 14:42:13 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: krzysiek82 | Miki pisze: Miałem kiedys znajomego co to często z Madrytu do Kielc pomykał dość często. Ponoć najszybciej jezdzil przez Włochy (rekord to 24h) te 24h trochę mnie dołują, mam zamiar jechać non stop z przerwą na tankowanie liczę, że zejdę poniżej 24h -- krzysiek82 4 |
Data: Kwiecien 20 2010 14:47:22 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Seba | Dnia Tue, 20 Apr 2010 14:42:13 +0200, krzysiek82 napisał(a): te 24h trochę mnie dołują, mam zamiar jechać non stop z przerwą na W pojedynkę? Czy masz kierowcę-zmiennika? -- Pozdrawiam, Sebastian S. 5 |
Data: Kwiecien 20 2010 15:08:06 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: krzysiek82 | Seba pisze: W pojedynkę? Czy masz kierowcę-zmiennika? jadę z żoną, ale ja prowadzę, nie zasnę jeśli o to chodzi, potrafię się skoncentrować i nie muszę spać przez długi okres czasu. -- krzysiek82 6 |
Data: Kwiecien 20 2010 15:12:33 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: m |
jadę z żoną, ale ja prowadzę, nie zasnę jeśli o to chodzi, potrafię się skoncentrować i nie muszę spać przez długi okres czasu. 24h za kierownicą? Za jakie grzechy? Od tego jest samolot, pociąg. Jak kto lubi to może, Ja po 8 h mam serdecznie dość dupowozu Na 24h non stop bym się nie pisał, niech inni się męczą i ryzykują śmierć.Idiotyzm, czy bohaterstwo - vide pilot tutki. 7 |
Data: Kwiecien 20 2010 15:19:57 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Cavallino | Użytkownik "m" napisał w wiadomości
Przez 24 h dojedzie do Hiszpanii? Wolne żarty !!!! 8 |
Data: Kwiecien 20 2010 15:24:59 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: m |
Przez 24 h dojedzie do Hiszpanii? Krzyś pokaże , ze się da :-) Mój znajomy jechał autem do Hiszpanii z rodziną na wczasy z odpoczynkami 2 dni Jak potem stwierdził raz i nigdy więcej - bezsensowna męczarnia. 9 |
Data: Kwiecien 20 2010 15:28:10 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Cavallino | Użytkownik "m" napisał w wiadomości
Dokładnie. Ja miałem takie samo wrażenie, a jechałem tylko w okolice Marsylii. Fakt, że nieszczęśliwie wybrałem 1 sierpnia na wyjazd i zaliczyłem kilka korków w Niemczech, ale do Hiszpanii jednak jest trochę dalej niż do Marsylii. ;-) 10 |
Data: Kwiecien 21 2010 01:55:21 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: J.F. | On Tue, 20 Apr 2010 15:28:10 +0200, Cavallino wrote: Użytkownik "m" napisał w wiadomości Z Marsylii do Hiszpanii juz bliziutko :-) Tak czy inaczej - dwa dni jechac, dwa dni wracac, zeby spedzic "pare dni" - IMO sie nie oplaca. Co innego na dwa tygodnie. J. 11 |
Data: Kwiecien 21 2010 09:30:06 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Cavallino | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości On Tue, 20 Apr 2010 15:28:10 +0200, Cavallino wrote: Zgadza się. Ale jednak dalej, a i tak 2 dni jechałem. Nie mówiąc o tym że nie każdy z Zachodniej Polski wyrusza. 12 |
Data: Kwiecien 20 2010 21:21:36 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Artur Maśląg | m pisze: "Cavallino" napisał: No a jak :) To na swój sposób jest rozrywką, biorąc pod uwagę lokalny folklor. Wciąż czekam na doniesienia o zdobytych trasach pewnym ogórkiem ;) Mój znajomy jechał autem do Hiszpanii z rodziną na wczasy z odpoczynkami 2 dni Bez przesady - zależy czym jedziesz. Wycieczka Windstarem męcząca nie jest (ot, dłuższa wyprawa małym autobusem), ale znam też takich, którzy to zrobili maluchem - faktem jest, że nie w 24h ;) -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 13 |
Data: Kwiecien 20 2010 13:31:01 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Rafal Lorenc | Cavallino > 24h za kierownicÄ ? Nie wiem co w tym dziwnego. 2006 rok: Barcelona - Kraków 19h 2300km - wybrzerzem adriatyku 2007 rok: Bilbao - Kraków 19h 2500km - przez Ĺrodek Francji/Niemiec 2008 rok: Alicante - Kraków 34h 3000km - tempo spacerowe - wybrzerzem adriatyku Wszystko zależy, którÄdy pojedzie i jeżeli przez słonecznÄ ItaliÄ to czy czasem nie trafi na zakorkowane autostrady - kiedyĹ stałem 3h na bramkach. Sprawdziłem teraz mapy internetowe oraz gps i podaje mniej wiÄcej czasy z moich przejazdów wiÄc zbytnio siÄ nie spieszyłem. Pozdrawiam, Rafal Lorenc -- SysAdmin UsmiechaSie mobile: 503-611-119 www.usmiecha.sie.pl 14 |
Data: Kwiecien 20 2010 15:43:53 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Pan Piskorz | 2006 rok: Barcelona - Kraków 19h 2300km - wybrzerzem adriatyku A fiordy to Ci z rÄki jadły, bystrzaku. Wiesz o tym, że ani Barcelona ani Alicante nie leżÄ nad Adriatykiem? Wiesz o tym, że Adriatyk nie ma "wybrzerza"? P. 15 |
Data: Kwiecien 20 2010 14:01:02 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Rafal Lorenc | Pan Piskorz A fiordy to Ci z rÄki jadły, bystrzaku. A co cwaniak siÄ odezwał? Wiesz o tym, że ani Barcelona ani Alicante nie leżÄ nad Adriatykiem? O ja jebie, doprecyzuje specjalnie dla Ciebie: *wybrzeżem* morza Ĺródziemnego a nastÄpnie adriatyckiego. Pokonanie danej trasy osobówkÄ to żadne wyzwanie. Pozdrawiam, Rafal Lorenc -- SysAdmin UsmiechaSie mobile: 503-611-119 www.usmiecha.sie.pl 16 |
Data: Kwiecien 20 2010 16:11:39 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Pan Piskorz | *wybrzeżem* morza Ĺródziemnego a nastÄpnie adriatyckiego. To odległoĹci podajesz małe jakieĹ ;-) Nad Adriatyk to trzeba z tej Hiszpanii sporo nadrobiÄ. P. 17 |
Data: Kwiecien 20 2010 14:24:01 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Rafal Lorenc | Pan Piskorz To odległoĹci podajesz małe jakieĹ ;-) JadÄ c z Barcelony do Krakowa przez FrancjÄ, Włochy, AustriÄ, SłowacjÄ/Czechy? Normalna odległoć i normalne czasy. Pozdrawiam, Rafal Lorenc -- SysAdmin UsmiechaSie mobile: 503-611-119 www.usmiecha.sie.pl 18 |
Data: Kwiecien 20 2010 16:29:17 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Cavallino | Użytkownik "Rafal Lorenc" napisał w wiadomoĹci Pan Piskorz na: pl.misc.samochody napisal/la: Ale gdzie Ty masz Adriatyk po drodze? MusiałbyĹ w tych Włoszech inny azymut wybraÄ, bo to jest dokładnie w przeciwnym kierunku. Chyba że chodzi Ci o odwiedzenie go w okolicach Wenecji. 19 |
Data: Kwiecien 20 2010 14:33:01 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Rafal Lorenc | Cavallino Ale gdzie Ty masz Adriatyk po drodze? Trasa mniej wiÄcej wyglÄ dała tak: (link do google maps) http://ujeb.pl?IpI7fIBBg2 Pozdrawiam, Rafal Lorenc -- SysAdmin UsmiechaSie mobile: 503-611-119 www.usmiecha.sie.pl 20 |
Data: Kwiecien 20 2010 17:09:22 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Cavallino | Użytkownik "Rafal Lorenc" napisał w wiadomoĹci Cavallino na: pl.misc.samochody napisal/la: DomyĹlam siÄ jak wyglÄ dała, autostrady we Włoszech podublowane z reguły nie sÄ . ZresztÄ praktycznie każdy odcinek tej trasy już przejechałem w życiu i tylko o okolicach Monaco można powiedzieÄ że biegnie brzegiem. Jak na mój gust lepszy bo taĹszy wariant byłby przez Salzburg i Innsbruck, jako że austriackie drogi i paliwo sÄ taĹsze niż włoskie. 21 |
Data: Kwiecien 20 2010 15:24:01 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Rafal Lorenc | Cavallino DomyĹlam siÄ jak wyglÄ dała, autostrady we Włoszech podublowane z reguły nie Na moje to powiedzmy od Monaco do Cannes aż grzech nie jechaÄ lokalnymi drogami ze wzglÄdu na widoki i klify. Jak na mój gust lepszy bo taĹszy wariant byłby przez Salzburg i Innsbruck, Jasne, ale jak ktoĹ jednak chce skorzystaÄ z odpoczynku to akurat jest to dobre miejsce - mniej wiÄcej w połowie drogi (liczÄ c czasowo) - można zjechaÄ te 30km nad morze i złapaÄ trochÄ snu na plaży ;-) Pozdrawiam, Rafal Lorenc -- SysAdmin UsmiechaSie mobile: 503-611-119 www.usmiecha.sie.pl 22 |
Data: Kwiecien 20 2010 19:21:15 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Pan Piskorz | Trasa mniej wiÄcej wyglÄ dała tak: To żeĹ dym z komina pizerii powÄ chał a nie bryzÄ z Adriatyku ;-) P. 23 |
Data: Kwiecien 20 2010 16:20:02 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Cavallino | Użytkownik "Rafal Lorenc" napisał w wiadomoĹci Pan Piskorz na: pl.misc.samochody napisal/la: LOL To musiałbyĹ do Grecji, a nie do Hiszpanii jechaÄ. ;-) 24 |
Data: Kwiecien 20 2010 14:28:01 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Rafal Lorenc | Cavallino LOL No mnie na lekcjach geografii uczyli, że czÄć północnych Włoch leży nad tymże morzem. Jakby na to nie patrzeÄ choÄby Wenecja: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/1/1d/Adriatic_Sea_map.png Pozdrawiam, Rafal Lorenc -- SysAdmin UsmiechaSie mobile: 503-611-119 www.usmiecha.sie.pl 25 |
Data: Kwiecien 20 2010 16:32:08 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Cavallino | Użytkownik "Rafal Lorenc" napisał w wiadomoĹci Cavallino na: pl.misc.samochody napisal/la: Ale jazda autostradÄ o której pisałeĹ (zakładam że chodzi o Wenecja-Udine) zdecydowanie nie jest jazdÄ po adriatyckim wybrzeżu, nawet z niej morza za bardzo nie widaÄ. I tak chyba Piskorz to odebrał, że pomyliłeĹ Morze Ĺródziemne z Adriatyckim. 26 |
Data: Kwiecien 20 2010 14:36:02 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Rafal Lorenc | Cavallino Ale jazda autostradÄ o której pisałeĹ (zakładam że chodzi o Wenecja-Udine) No to jak tak odebraliĹcie no to jasne. Chodziło mi o zobrazowanie sytuacji którÄdy bo dróg i możliwoĹci jest sporo. Pozdrawiam, Rafal Lorenc -- SysAdmin UsmiechaSie mobile: 503-611-119 www.usmiecha.sie.pl 27 |
Data: Kwiecien 20 2010 19:24:04 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Pan Piskorz | bardzo nie widaÄ. I słusznie, bo jazda wybrzeżem Adriatyku to dla LudzkoĹci podróż JadrankÄ ;-) P. 28 |
Data: Kwiecien 20 2010 15:33:03 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: krzysiek82 | Cavallino pisze: Przez 24 h dojedzie do Hiszpanii? ile mnie więcej trzeba liczyć na dojazd? -- krzysiek82 29 |
Data: Kwiecien 21 2010 02:01:40 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: J.F. | On Tue, 20 Apr 2010 15:33:03 +0200, krzysiek82 wrote: Cavallino pisze: 24h, ale jazdy. Spac trzeba, jesc trzeba, odkleic sie od fotela trzeba .. W praktyce dwa dni do Barcelony, trzy jesli na dalszy koniec Hiszpanii. Kolejny dzien jesli ruszasz z Suwalk :-) J. 30 |
Data: Kwiecien 20 2010 16:12:32 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Hektor | Użytkownik "Cavallino" napisał Przez 24 h dojedzie do Hiszpanii? Jeśli w miarę wygodnym samochodem, to raczej bez problemu. Z Trójmiasta na granicę francusko-hiszpańską dojechałem w czasie poniżej 19h (ponad 2 000 km). Zbigniew Kordan 31 |
Data: Kwiecien 20 2010 18:38:22 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: CUT | W dniu 2010-04-20 16:12, Hektor pisze: Jeśli w miarę wygodnym samochodem, to raczej bez problemu. Z Trójmiasta Przy założeniu, że noc trwała 19h i nigdzie nie było korków. Przecież przy obecnej sytuacji zajechanie z Sopotu do Szczecina poniżej 5h to nielada wyczyn. Ze Szczecina do granicy Hiszpańskiej w 19h - jak najbardziej możliwe. 32 |
Data: Kwiecien 20 2010 19:14:37 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Hektor | Użytkownik "CUT" napisał Przy założeniu, że noc trwała 19h i nigdzie nie było korków. Przecież przy obecnej sytuacji zajechanie z Sopotu do Szczecina poniżej 5h to nielada wyczyn. Na takich trasach, kluczem jest odrobina planowania. Polskę pokonywać najlepiej w nocy, granicę przekraczając o świcie. W moim przypadku wypraktykowałem wyjazd ok. północy - wcześniejszy start daje się we znaki pod koniec kolejnego dnia. W dzień wyjazdu warto się trochę lepiej wyspać czy odpocząć. Aby po całym dniu pracy wsiąść za kierownicę w taką trasę, trzeba mieć końskie zdrowie. Chyba najlepszym dniem na taki wyjazd jest noc z soboty na niedzielę. Do tego oczywiście pogoda (jeśli ma porządnie padać to lepiej od razu odpuścić temat i rozłożyć to na dwa dni) i wygodny samochód. Ktoś kto twierdzi, że samochód nie ma znaczenia, raczej konfabuluje co do własnych dokonań. Po takim dystansie w jakimś huczącym, dychawicznym pudle musisz dwa dni dochodzić do siebie. No i podstawowa sprawa: zakładając pokonanie takiej odległości nie ma co się szczypać w pipę z jakimiś pomysłami typu oszczędna jazda czy omijanie płatnych autostrad. Trzeba po prostu trzymać tempo i nie zwracać uwagi na drobne koszty. A to w przypadku naszego bohatera może być problemem... ZK PS. Jeżdżąc w nocy, trasę do Szczecina bez problemu można pokonać w 4:30h. 33 |
Data: Kwiecien 21 2010 01:06:03 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Cavallino | Użytkownik "Hektor" napisał w wiadomości Użytkownik "CUT" napisał A raczej nie po kolei pod sufitem. 34 |
Data: Kwiecien 21 2010 01:44:22 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: J.F. | On Tue, 20 Apr 2010 15:19:57 +0200, Cavallino wrote: jadę z żoną, ale ja prowadzę, nie zasnę jeśli o to chodzi, potrafię się Jak ma twarda d* to dojedzie. J. 35 |
Data: Kwiecien 21 2010 09:29:02 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Cavallino | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości On Tue, 20 Apr 2010 15:19:57 +0200, Cavallino wrote: Chyba że będzie choć jedna przygoda na drodze, która spowoduje korek na autostradzie, albo sam gdzieś wyrżnie pod koniec podróży, gdy już będzie przysypiał za kółkiem. 36 |
Data: Kwiecien 21 2010 09:50:54 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Icek | albo sam gdzieś wyrżnie pod koniec podróży, gdy już będzie a miejsce na Wawelu juz zajete ;P Icek 37 |
Data: Kwiecien 20 2010 15:32:41 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: krzysiek82 | m pisze: 24h za kierownicą?tak Za jakie grzechy? Od tego jest samolot, pociąg. wstyd się przyznać boje się latać. Jak kto lubi to może, Ja po 8 h mam serdecznie dość dupowozu ja tam lubie jeździć, zwłaszcza jak nie muszę slalomem dziur omijać. Na 24h non stop bym się nie pisał, niech inni się męczą i ryzykują śmierć.Idiotyzm, czy bohaterstwo - vide pilot tutki. zależy od organizmu ja tyle wytrzymam bardziej mnie interesują niespodzianki jakie mnie mogą spotkać po drodze. -- krzysiek82 38 |
Data: Kwiecien 20 2010 17:24:29 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-04-20 15:32, krzysiek82 pisze: Na 24h non stop bym się nie pisał, niech inni się męczą i ryzykują [...] A ja myślę, że tak tylko Ci się wydaje. A. 39 |
Data: Kwiecien 23 2010 13:35:36 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: RadekNet | Arek (G) pisze: W dniu 2010-04-20 15:32, krzysiek82 pisze: Sami panikarze...heheh. W grudniu (znaczy kiepskie warunki drogowe) jechalem z Irlandii do Polski i po 3 dniach wracalem. Do Polski mialem 2 spania po ok. 2 godziny. Wracajac spalem godzine. Po prostu niektorzy lepiej znosza takie trasy, a tutaj czytam, ze "debile" i inne takie... ehhh :) Pozdr. -- Radek Wrodarczyk www.rejsy-czartery.com 40 |
Data: Kwiecien 23 2010 06:34:15 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: kaszpir | Po prostu niektorzy lepiej znosza takie trasy, a tutaj czytam, ze "Kozaka" nikt i nic nie przekona i żadne argumenty nie pomogą ... Organizm ludzki potrzebuje snu i to przynajmniej kilku-godzinnego ... Oczywiście są "mistrzowie" którzy jeżdzą po kilkanaście-kilkadziesiąt godzin bez spalania , ale tacy szybko kończą .... na cmentarzu ... Na cmentarzach jest mnóstwo chojraków i kozaków i innym "mistrzów" , tych którzy jeżdżą "szybko i bezpiecznie" , tych którym starczy kilka minut spania lub nie muszą spać ... Naprawdę nie widzę żadnego powodu poza "sknerstwem" dla którego ktoś jedzie nonstop kilkanaście-kilkadziesiąt godzin bez spania i wypoczynku ... 41 |
Data: Kwiecien 23 2010 14:49:11 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: RadekNet | kaszpir pisze: Po prostu niektorzy lepiej znosza takie trasy, a tutaj czytam, ze [ciach] Naprawdę nie widzę żadnego powodu poza "sknerstwem" dla którego ktoś Sie mylisz. Zawsze w takiej trasie mam rezerwe czasowa na spanie i finansowa na hotel (za mlodych lat - namiot). A ze niepotrzebowalem? Niektorym naprawde starczy drzemka 2 godzinna i co tankowanie maly spacer, zeby bez kawy i redbula tyle przejechac. Pozdr. -- Radek Wrodarczyk www.rejsy-czartery.com 42 |
Data: Kwiecien 23 2010 19:48:31 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Cavallino | Użytkownik "RadekNet" napisał w wiadomości news: Naprawdę nie widzę żadnego powodu poza "sknerstwem" dla którego ktoś Między "wystarczy drzemka 2 godzinna" a "24 h non stop" jest przepaść. 43 |
Data: Kwiecien 24 2010 14:54:26 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-04-23, RadekNet wrote: Sie mylisz. Zawsze w takiej trasie mam rezerwe czasowa na spanie i Ci co się złapali na notatkę "z niewyjaśnionych przyczyn kierujący zjechał na pas do jazdy w drugą stronę" już nie kozaczą i nie opisują jak to łatwo się prowadzi samochód przez kilkadziesiąt godzin... Krzysiek Kiełczewski 44 |
Data: Kwiecien 24 2010 14:08:22 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: RadekNet | Krzysiek Kielczewski pisze: On 2010-04-23, RadekNet wrote: Dla tego sie nie upieram, ze kazdy i za kazdym razem. Jak jedzisz wiecej to znasz swoje mozliwosci, a zakladajac, ze jestes myslacy to wiesz kiedy sie zatrzymac - raz to bedzie po 5 godzinach a raz po 24. Z w/w przyczyn nie podoba mi sie nazywanie takich co jada te 24h debilami. -- Radek Wrodarczyk www.rejsy-czartery.com 45 |
Data: Kwiecien 24 2010 15:11:45 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: J.F. | On Sat, 24 Apr 2010 14:08:22 +0100, RadekNet wrote: Dla tego sie nie upieram, ze kazdy i za kazdym razem. Jak jedzisz wiecej Jak jednak planuje jazde przez 24h, to albo debil albo superman :-) J. 46 |
Data: Kwiecien 24 2010 16:09:11 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-04-24, RadekNet wrote: Ci co się złapali na notatkę "z niewyjaśnionych przyczyn kierujący Już po 12h spędzonych na ostrej jeździe będziesz miał opóźnione reakcje, dłużej przymknięte oczy przy mruganiu i węższy kąt widzenia; a gdzie jeszcze następne 12h... Zwróć uwagę, że nie piszemy o spokojnej jeździe tylko o zapieprzaniu ile się da - a za kółkiem jedna sekunda nieuwagi może się skończyć tragicznie. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski 47 |
Data: Kwiecien 26 2010 09:20:41 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: RadekNet | Krzysiek Kielczewski pisze: On 2010-04-24, RadekNet wrote: Wole zakladac, ze moj rozmowca jest czlowiekiem myslacym i mimo, ze ma nadzieje, zrobic ta trase za jednym razem i na szybko, jesli poczuje zmeczenie - zatrzyma sie w hotelu lub chocby na parkingu. Ale oczywiscie masz racje. Mi raz sie zdarzylo spac na parkigu 20km od domu, bo jechanie bylo zbyt ryzykowne. Pozdr. -- Radek Wrodarczyk www.rejsy-czartery.com 48 |
Data: Kwiecien 24 2010 21:42:02 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Yogi(n) | Użytkownik "RadekNet" napisał w wiadomości Dla tego sie nie upieram, ze kazdy i za kazdym razem. Jak jedzisz wiecej to znasz swoje mozliwosci, a zakladajac, ze jestes myslacy to wiesz kiedy sie zatrzymac - raz to bedzie po 5 godzinach a raz po 24. Z w/w przyczyn nie podoba mi sie nazywanie takich co jada te 24h debilami. Za młodych lat zdarzało mi sie jeździć (głównie po Polsce) po 700-800 kilometrów, co najczęściej oznaczało spędzenie 10-14 godzin za kółkiem. Maratony Wrocław - Rzeszów - Suwałki - Wrocław też zaliczałem (czterodniówka ;-) Co 4 godziny półgodzinna przerwa na jedzenie, papierosa itd. a potem dalej. Teraz robię trasy po 360-450 km za jednym zamachem, czasem z przerwą i zacząłem się zastanawiać, jak wczesniej dawałem radę tak przez 4 godziny bez przerwy - a potem znów 4 - właściwie bez większego zmęczenia. A wieczorem impreza (nie upijam się z zasady, ale jedna dwa piwka zawsze były). Każdy ma jakąś swoją granicę, podstawa to ją poznać i uszanować. Zależy ona od wieku, "wytrenowania" za kółkiem i auta, bo gdy jazda jest frajdą, to nikt nie patrzy na godziny. Bardzo lubię jeździć, ba, uwielbiam jeździć, ale ze względu na wiek już nie jeżdżę tak, jak dwadzieścia lat temu. Samego siebie nie warto oszukiwać, zresztą innych też nie ;-) -- Yogi(n) 49 |
Data: Kwiecien 23 2010 19:47:21 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Cavallino | Użytkownik "RadekNet" napisał w wiadomości Arek (G) pisze: Trudni uwierzyć, że to co się Tobie wydaje normalne faktycznie jest debilizmem, ale tak jest często z prawdziwymi informacjami. 50 |
Data: Kwiecien 20 2010 15:24:04 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Icek | > W pojedynkę? szkoda zdrowia i zycia Kilka razy w historii robilem maratony. Po 8h jest juz ciezko, po 12h jest do dupy. Nie wyobrazam sobie jazdy 24h. Do Hiszpani przez Niemcy Francje musisz liczyc 2100 km (nie mniej). Oznacza to dobrym tempem autostradowym 16h. Da sie zrobic ale ja bym robil to z noclegiem. po 10h bardzo szybkeij jazdy (>160km/h) to naprawde jestes umordowany. Czasami biznesowo jak sie spieszysz i liczy sie czas to grzejesz non stop. Ale jak wakacje to wyjedz dobe wczesniej i przespij sie. Icek 51 |
Data: Kwiecien 20 2010 15:35:53 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: krzysiek82 | Icek pisze: Nie wyobrazam sobie jazdy 24h. do włoch po auto dla ojca i droga powrotna tego samego dnia i jakoś przeżyłem. Czasami biznesowo jak sie spieszysz i liczy sie czas to grzejesz non stop. dostałem zaproszenie na weekend to grzech nie skorzystać. Wyjazd w środę po południu bo jeszcze mam ślub koleżanki o 12stej całe szczęście cywilny to pójdzie szybko. -- krzysiek82 52 |
Data: Kwiecien 20 2010 22:07:58 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: LEPEK | W dniu 2010-04-20 15:35, krzysiek82 pisze: dostałem zaproszenie na weekend to grzech nie skorzystać. Wyjazd w środę Czyli wstajesz rano, zaliczasz ślub, wsiadasz w samochód i wczesnym popołudniem starujesz w trasę 2500 km planowaną na 24 h. Brawo. Startujesz w korkach, nie śpisz z 36 godzin, sikasz do butelki, itp. Weź ze sobą trochę amfy. Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 53 |
Data: Kwiecien 20 2010 15:15:55 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Seba | Dnia Tue, 20 Apr 2010 15:08:06 +0200, krzysiek82 napisał(a): Seba pisze: Jechałeś kiedykolwiek tak długą trasę? Pytam, ponieważ z tego co piszesz wynika, iż nie wiesz o czym mówisz/piszesz. Zapamiętaj jedno - nie masz jakichkolwiek szans, żeby bezpiecznie przejechać ten dystans (w sposób bezpieczny dla Ciebie i innych) przy takich założeniach jakie przyjąłeś. I tyle. -- Pozdrawiam, Sebastian S. 54 |
Data: Kwiecien 20 2010 15:37:09 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: krzysiek82 | Seba pisze: Jechałeś kiedykolwiek tak długą trasę? Pytam, ponieważ z tego co piszesz Kilka razy po jakieś 1300-1400km, raz ponad 2500km dałem radę, chociaż nie twierdzę, że było super komfortowo. To pierwsza dalsza podróż saabem :) -- krzysiek82 55 |
Data: Kwiecien 20 2010 18:22:32 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: cef | krzysiek82 wrote: Jechałeś kiedykolwiek tak długą trasę? Kilka razy po jakieś 1300-1400km, raz ponad 2500km dałem radę Weź pod uwagę, że do 1300-1400km - jak komuś jeżdżenie nie sprawia trudności - robi się bez problemu w kilkanaście godzin. Po dobrych drogach i jak nie ma korków, ulewy, wypadków. Po tych kilkunastu godzinach jazdy każda następna setka do przejechania jest już o wiele trudniejsza. Należę do osób, którym nie sprawia problemów taka jazda (zatrzymuję się z rozsądku, choć pewnie mogłbym tylko po to, żeby zatankować), ale ponad 2000km robiłbym na dwie raty. Z "pewnym" noclegiem: tzn hotel/motel, kolacja/śniadanie, prysznic, nocleg w łóżku (a nie spanie na parkingu w aucie) 56 |
Data: Kwiecien 23 2010 00:59:07 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: kaszpir | Kilka razy po jakieďż˝ 1300-1400km, raz ponad 2500km daďż˝em radďż˝, chociaďż˝ Szkoda że samochody osobowe nie mają tachometrów ... Bo przydało by się aby takich DEBILI (bo inaczej takich osobników nie można nazwać) co jadą nonstop po kilkanaście-kilkadziesiąt godzin bez spania karać bardzo wysokimi mandatami ... Ryzykują życie swoje , swoich pasażerów (rodziny) oraz innych uczestników ruchu ... Nie chce nawet myśleć co się stanie jak na autostradzie kierowca uśnie ... Zapewne przez swoją głupotę (i sknerowstwo (bo nocleg na trasie to chyba nie majątek) naraża życie swoje i innych ... 57 |
Data: Kwiecien 23 2010 10:06:54 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Icek | Kilka razy po jakieďż˝ 1300-1400km, raz ponad 2500km daďż˝em radďż˝,chociaďż˝ nie twierdzďż˝, ďż˝e byďż˝o super komfortowo. To pierwsza dalsza podrďż˝saabem :) Szkoda że samochody osobowe nie mają tachometrów ... Bo przydało by się aby takich DEBILI (bo inaczej takich osobników nie można nazwać) co jadą nonstop po kilkanaście-kilkadziesiąt godzin bez spania karać bardzo wysokimi mandatami ... Ryzykują życie swoje , swoich pasażerów (rodziny) oraz innych uczestników ruchu ... Nie chce nawet myśleć co się stanie jak na autostradzie kierowca uśnie ... Zapewne przez swoją głupotę (i sknerowstwo (bo nocleg na trasie to chyba nie majątek) naraża życie swoje i innych ... ========================================== troche przesadzasz ale i duzo racji jest w tym co piszesz ;) Mozliwosci czlowieka sa bardzo rozne. Jak ktos jest od lat przystosowany do nie spania przez dlugi czas to i sprawamniejsze zagrozenie niz ten co musi spac. Wiec wszystko zalezy od indywidualnej oceny samego siebie Icek 58 |
Data: Kwiecien 23 2010 01:26:40 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: kaszpir | troche przesadzasz ale i duzo racji jest w tym co piszesz ;) Wiesz , jest dużo takich "kozaków" którzy leżą na cmentarzach , bo uważali że im się uda , że zaoszczędzą , podołają , nie zasną i itd ... Ryzykują swoje życie i innych pasażerów oraz co najgorsze stwarzają niesamowite zagrożenie dla innych nic nie winnym głupoty kierowcy uczestników ruchu ... Tu właśnie odzywa się nasza polska oszczędność , bo przecież szkoda wydać kasę na normalny nocleg (z kąpielą i kolacją) , lepiej tą kasę "wydać" na piwo i chwalić się przed znajomymi swoim "kozactwem" i "oszczędnością" ... Tyle że może wśród szczyli takie "osiągnięcia" budzą podziw .... Wśród normalnych ludzi budzą jedynie politowanie ... Sam w tamtym roku jechałem z rodziną do Chorwacji (1300km). Droga podzielona na 2 dni. Jechałem przepisowo. Wieczorem przyjechaliśmy do hotelu. Tam kolacja , prysznic i sen ... Rano śniadanie i dalsza jazda ... Tak to wygląda wszędzie na zachodzie. Długie odległości pokonuje się z noclegami , jedynie szaleńcy jeżdzą bez noclegów ... Pamiętam wiele lat temu jak mój ojciec prowadził biuro podróży jego kierowca który jechał do Niemiec przekroczył czas pracy (chyba 10godzin) ? Policja niemiecka zatrzymała i kazała mu pójść do hotelu i po 9 godzinach wrócić. Miał mieć kwit z hotelu że korzystał z hotelu .. Dopiero po 9 godzinach policja pozwoliła kierowcy dalej ruszyć w drogę ... Dla mnie osoby które "chwalą" się jakimi to one są "kozakami" bo jechali 160km/h nonstop i za jednym razem jechali kilkanaście- kilkadziesiąt godzin bez spania są zwykłymi debilami i potencjalnymi mordercami ... 59 |
Data: Kwiecien 23 2010 10:49:48 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Cavallino | Użytkownik "Icek" napisał w wiadomości news: Mozliwosci czlowieka sa bardzo rozne. Jak ktos jest od lat przystosowany do 24 h przekraczają możliwości każdego człowieka. Oczywiście jednego mniej, drugiego bardziej. 60 |
Data: Kwiecien 23 2010 14:10:38 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Icek | > Mozliwosci czlowieka sa bardzo rozne. Jak ktos jest od lat przystosowanymusi > spac. w mojej ocenie nie kazdego. Mam na mysli np. takiego ochroniarza, ktory pracuje w trybie zmianowym. Zmiana 24h pracy a pozniej 48h w domu. Widzialem ich w czasie pracy i jak 10 lat pracujesz w takim trybie to jest Ci naprawde latwiej. Tak czy inaczej dla zwyklego nie przystosowanego czlowieka jazda dluzsza niz 12-14 godzin to czynnosc, ktorej nie powinno sie wykonywac. Icek 61 |
Data: Kwiecien 23 2010 14:14:10 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Cavallino | Użytkownik "Icek" napisał w wiadomości news: 24 h przekraczają możliwości każdego człowieka. Między "jest łatwiej" a "nie ma wpływu" jest przepaść. 62 |
Data: Kwiecien 23 2010 05:34:37 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: kaszpir | Mam na mysli np. takiego ochroniarza, ktory pracuje w trybie zmianowym. U mnie w firmie i w firmie "zaprzyjaźnionej" widzę "pracę" ochroniarzy ... Wielokrotnie wieczorami ochroniarze ... śpią ... Zamykają bramy wjazdowe , odpowiednio się "bunkrują" i smacznie śpią ;) 63 |
Data: Kwiecien 24 2010 14:52:32 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-04-23, Icek wrote: w mojej ocenie nie kazdego. Siedzenie na tyłku i gapienie się w zegarek ma niewiele wspólnego z szybką jazdą samochodem. Krzysiek Kiełczewski 64 |
Data: Kwiecien 20 2010 16:14:38 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Hektor | Użytkownik "Seba" napisał Zapamiętaj jedno - nie masz jakichkolwiek szans, żeby bezpiecznie Ile masz lat, że lansujesz takie kategoryczne sądy? To, że Tobie nie mieści się to w głowie, nie oznacza wcale, że nie jest to możliwe. Zbigniew Kordan 65 |
Data: Kwiecien 20 2010 16:20:59 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Cavallino | Użytkownik "Hektor" napisał w wiadomości Użytkownik "Seba" napisał Nie, to po prostu Ty nie masz pojęcia, że jeździsz niebezpiecznie. 66 |
Data: Kwiecien 20 2010 17:02:59 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Hektor | Użytkownik "Cavallino" napisał Nie, to po prostu Ty nie masz pojęcia, że jeździsz niebezpiecznie. A skąd wiesz jak jeżdże? ZK 67 |
Data: Kwiecien 20 2010 17:10:58 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Cavallino | Użytkownik "Hektor" napisał w wiadomości Użytkownik "Cavallino" napisał Napisałeś w poprzednim poście o jednym skoku z Trójmiasta do Hiszpanii w 19h. To wszystko tłumaczy. Przy czym trasa raczej dla auta GT. 68 |
Data: Kwiecien 20 2010 18:35:19 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Hektor | Użytkownik "Cavallino" napisał A skąd wiesz jak jeżdże? Ale co konkretnie to Tobie tłumaczy? Że jeżdżę niebezpiecznie? Przy czym trasa raczej dla auta GT. A skąd wiesz czym jechałem? Nie był to co prawda samochód klasy GT (one wbrew pozorom do takich podróży nie specjalnie się nadają), ale samochód zbudowany z myślą o takich trasach. Żadnym kompaktem nie podjąłbym się pokonać takiego dystansu. ZK 69 |
Data: Kwiecien 21 2010 01:05:09 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Cavallino | Użytkownik "Hektor" napisał w wiadomości Użytkownik "Cavallino" napisał Dokładnie. Że szybka jazda przez 19 h non stop jest jazdą niebezpieczną. Niezależnie od tego kto się tego podejmuje.
Pewnie czymś w ten deseń, inaczej dość ciężko byłoby Ci zrobić taką odległość w takim czasie. Mnie się udało trasę Poznań-Paryż zrobić w niewiele krótszym czasie i już trzeba się było dość mocno śpieszyć, w dość mocnym aucie (Punto HGT). Nie był to co prawda samochód klasy GT (one wbrew pozorom do takich podróży nie specjalnie się nadają), Eeee tam, Clarkson jak się z TGV ścigał twierdził co innego. Z braku własnych doświadczeń z tego typu samochodami raczej jemu wierzę. 70 |
Data: Kwiecien 21 2010 02:05:47 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: J.F. | On Wed, 21 Apr 2010 01:05:09 +0200, Cavallino wrote: Użytkownik "Hektor" napisał w wiadomości Klakson jest pozer i mowi co mu przynosi ogladalnosc. Niech kiedys przyjedzie do Lublina samochodem, to potem pogadamy dalej :-) J. 71 |
Data: Kwiecien 21 2010 09:31:03 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Cavallino | Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości On Wed, 21 Apr 2010 01:05:09 +0200, Cavallino wrote: Sugerujesz, że próba z TGV była kitem? 72 |
Data: Kwiecien 20 2010 16:31:24 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: radekp@konto.pl | Tue, 20 Apr 2010 16:14:38 +0200, w Ile masz lat, że lansujesz takie kategoryczne sądy? To, że Tobie nie mieści Możliwe jest, ale czy warto? Po dojechaniu na miejsce organizm to sobie zapamięta i szkoda tych 1-2 dni na regenerację. Lepiej w połowie drogi wyłożyć sobie kocyk i zdrzemnąć się 2-3h. To będzie więcej warte niż pół dnia odpoczynku po dojechaniu na miejsce. Już nie mówię, że taka droga jest możliwa tylko dla w pełni wypoczętego człowieka. Robiłem w życiu 2 podobne trasy na raz -- ok. 20-22h i wiem, że nie warto. 73 |
Data: Kwiecien 20 2010 18:39:01 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Hektor | Użytkownik napisał w Już nie mówię, że taka droga jest możliwa tylko dla w pełni wypoczętego Nie podejmuję się określić czy warto czy nie, bo to indywidualna sprawa. Piszę tylko, że się da i nie jest to jakiś niesamowity wyczyn. ZK 74 |
Data: Kwiecien 20 2010 18:04:25 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Seba | Dnia Tue, 20 Apr 2010 16:14:38 +0200, Hektor napisał(a): Ile masz lat, że lansujesz takie kategoryczne sądy? Wystarczająco dużo (32), żeby obiektywnie ocenić (taką trasę pokonałem wielokrotnie, bardzo wielokrotnie), iż taka 'wyprawa' (przy takim podejściu jak Krzyśka) to po prostu proszenie się o kłopoty. Ot uda się lub nie. Ponad 2 kkm przejechane na raz, przez jednego kierowcę (bez optymalnego odpoczynku - rozplanowanego logicznie czasowo i miejscowo) nie może być optymalną czy bezpieczną odległością do pokonania ot tak. Rodzaj auta ma tutaj drugorzędne znaczenie. I tyle. Tylko tyle. To, że Tobie nie mieści się to w głowie, nie oznacza wcale, że nie jest to możliwe. A gdzie ja napisałem, że mi się to nie mieści w głowie? Wiesz, nadinterpretacja moich słów nie jest wskazana - nie bierz wszystkich swoją miarą. Zbigniew Kordan -- Pozdrawiam, Sebastian S. 75 |
Data: Kwiecien 20 2010 18:48:30 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Hektor | Użytkownik "Seba" napisał Wystarczająco dużo (32), żeby obiektywnie ocenić (taką trasę pokonałem Sam niby pokonałeś taką trasę "bardzo wielokrotnie", ale zakładasz, że ktoś inny "nie ma jakichkolwiek szans". Nie masz zbyt wybujałego ego? Nigdzie nie napisałem, że jest to optymalne rozwiązanie, ale w razie konieczności da się. A samochód ma tutaj pierwszorzędne znaczenie. Jeśli upierasz się przy swoim zdaniu na ten temat, to najprawdopodobniej nie jeżdziłeś w takie trasy "bardzo wielokrotnie" lub nie masz porównania z innymi samochodami. To, że Tobie nie mieści się to w głowie, nie oznacza wcale, że nie jest to możliwe. Zacytowałem powyżej o braku jakichkolwiek szans. I nie pisz mi, że nie było nic o głowie ani mieszczeniu się czegokokwiek w niej, bo dyskusja zejdzie na poziom kredkowo-tornistrowy. Napisz ewentualnie coś ad meritum. Zbigniew Kordan 76 |
Data: Kwiecien 20 2010 19:03:20 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Seba | Dnia Tue, 20 Apr 2010 18:48:30 +0200, Hektor napisał(a): Sam niby pokonałeś taką trasę "bardzo wielokrotnie", ale zakładasz, że ktoś Ja rozumiem, że to usenet i tu się walczy, a nie dyskutuje - ale czy aby nie przesadziłeś z wybiórczością cytatu mojego posta w stosunku do mojej PEŁNEJ wypowiedzi? Ot, takie pytanie ironiczne - jakbyś nie zauważył. Nigdzie nie napisałem, że jest to optymalne rozwiązanie, ale w razie Oczywiście że się da. Tirmani przecież czynią to codziennie i jakoś żyją. Tyle, że w sposób przerażająco łatwy umyka Ci fakt, iż koszt takiego podejścia bardzo szybko może przekroczyć jakikolwiek zysk (czy to czasowy, czy finansowy). A samochód ma tutaj pierwszorzędne znaczenie. Jeśli upierasz się przy swoim Cieszę się że Ty masz - podejrzewam, że w następnej odpowiedzi uświadomisz mnie w jak głębokiej niewiedzy tkwię. To, że Tobie nie mieści się to w głowie, nie oznacza wcale, że nie jest A gdzie ja napisałem, że mi się to nie mieści w głowie? Wiesz, To ja raczej Tobie bym to proponował. Bo jak na razie to się bawisz w trolowanie - vide Twoje wybórcze cytowanie mojej wcześniejszej wypowiedzi. -- Pozdrawiam, Sebastian S. 77 |
Data: Kwiecien 20 2010 19:18:35 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Hektor | Użytkownik "Seba" napisał To ja raczej Tobie bym to proponował. Bo jak na razie to się bawisz w Ale czego chcesz od mojego cytowania? Czy to zmienia jakoś kontekst: "Zapamiętaj jedno - nie masz jakichkolwiek szans, żeby bezpiecznie przejechać ten dystans"? EOT 78 |
Data: Kwiecien 20 2010 19:31:36 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Seba | Dnia Tue, 20 Apr 2010 19:18:35 +0200, Hektor napisał(a): Ale czego chcesz od mojego cytowania? Czy to zmienia jakoś kontekst: IMO zmienia to właśnie kontekst mojej wypowiedzi w sposób znaczący. W jednym przyznaję Ci rację - EOT jest jak najbardziej na miejscu. Szkoda prądu. -- Pozdrawiam, Sebastian S. 79 |
Data: Kwiecien 20 2010 19:47:04 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: radekp@konto.pl | Tue, 20 Apr 2010 19:18:35 +0200, w Ale czego chcesz od mojego cytowania? Czy to zmienia jakoś kontekst: Ale ma rację -- pod koniec takiej drogi jest się bardziej zmęczonym niż po dobrym kielichu za kółkiem. 80 |
Data: Kwiecien 21 2010 00:15:05 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-04-20, Hektor wrote: To ja raczej Tobie bym to proponował. Bo jak na razie to się bawisz w Jakbyś użył chociaż drugiej szarej komórki to byś zauważył różnicę pomiędzy "nie masz jakichkolwiek szans", a "nie masz jakichkolwiek szans, żeby bezpiecznie przejechać ten dystans". Krzysiek Kiełczewski 81 |
Data: Kwiecien 20 2010 22:04:17 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: jerzu | On Tue, 20 Apr 2010 15:08:06 +0200, krzysiek82 wrote: jadę z żoną, ale ja prowadzę, nie zasnę jeśli o to chodzi, potrafię się Tak Ci się tylko wydaje. Długa jazda po autostradzie jest bardzo nużąca. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://chomikuj.pl/?page=146767 http://bitnova.info/?p=495699 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 82 |
Data: Kwiecien 20 2010 18:31:55 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: CUT | W dniu 2010-04-20 14:42, krzysiek82 pisze: te 24h trochę mnie dołują, mam zamiar jechać non stop z przerwą na Nie ma szans. Ja dosyć mocno się śpiesząc zajechałem najszybciej w 25h. 83 |
Data: Kwiecien 26 2010 09:24:34 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: m |
te 24h trochę mnie dołują, mam zamiar jechać non stop z przerwą na tankowanie liczę, że zejdę poniżej 24h Zapewne już szczęśliwie wróciłeś. Opisz swoją podróż, jej czas trwania. 84 |
Data: Kwiecien 26 2010 09:20:44 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: RadekNet | m pisze:
Co tu opisywac... wsiadasz i jedziesz - wpierw 2 godziny na prom, potem 17 godzin wylegiwania sie na promie, a potem 20 kilka godzin w aucie. Gorzej z powrotem bo musisz zdarzyc na prom jadac te 2000km, wiec ja zalozylem 10 godzin w zapasie i jechalem bez presji czasu. Pozdr. -- Radek Wrodarczyk www.rejsy-czartery.com 85 |
Data: Kwiecien 20 2010 17:40:21 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Grzegorz | Hello krzysiek82 !: witajcie Saabem piszesz .... Myślę, że masz szansę zmieścić się w 24 h np. do Barcelony, ale to taki trochę sadomasochizm. Na trasie osiągniesz średnią max 120, czyli 21 - 22 godziny jazdy. Do tego kilka tankowań, sikanie i żarcie w aucie. Da się, ale ja bym wolał coś po drodze zobaczyć. Aha - jak nie będzie nigdzie korków, a to różnie bywa. I załamania pogody. Ceny autostrad wyszukaj sobie w necie, polskie karty płatnicze i kredytowe czasem nie są akceptowane. No i pochwal się po powrocie. Bo ja np. po ok. 1600 km to mam ochotę na odpoczynek ;-) ! pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 86 |
Data: Kwiecien 20 2010 19:47:58 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Marcin Stankiewicz | Dnia Tue, 20 Apr 2010 17:40:21 +0200, Grzegorz na pl.misc.samochody polskie karty płatnicze i kredytowe czasem nie są akceptowane. Tak z ciekawości - piszesz o Visie czy MasterCard ? -- Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ] m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl "O kierunku sztuki można powiedzieć, że się wybił, dopiero wtedy, gdy stosują go dekoratorzy wystaw. Pablo Picasso." 87 |
Data: Kwiecien 20 2010 20:45:01 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Grzegorz | Hello Marcin Stankiewicz !: Dnia Tue, 20 Apr 2010 17:40:21 +0200, Grzegorz na pl.misc.samochody Visa kredytowa, i Visa Elektron. Mastercarda nie testowałem. Ten problem jest widoczny we Włoszech i we Francji - na jednej bramce działa, na kolejnej już nie ..... pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 88 |
Data: Kwiecien 20 2010 21:39:05 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Marcin Stankiewicz | Dnia Tue, 20 Apr 2010 20:45:01 +0200, Grzegorz na pl.misc.samochody Visa kredytowa, i Visa Elektron. Mastercarda nie testowałem. Ten problem Dziwne :) Bo w sumie dla centrum autoryzacji nie ma znaczenia z jakiego banku jest karta ;-) -- Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ] m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl "Człowiek jest lepszy aniżeli jego własne czyny. Andrzej Szczypiorski" 89 |
Data: Kwiecien 20 2010 21:54:30 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Artur Maśląg | Marcin Stankiewicz pisze: Dnia Tue, 20 Apr 2010 20:45:01 +0200, Grzegorz na pl.misc.samochody Zasadniczo to prawda - faktem jest, że we Francji spotkałem się z brakiem obsługi dowolnych kart (poza ich lokalnymi - ale to na jakichś zadupiach, a nie na bramkach ), choć Visa była zazwyczaj obsługiwana. Grzegorz pewnie nie zauważył piktogramów na bramkach i podjechał do takiej, która obsługiwała tylko ichniejsze wynalazki :) Za gapowe się płaci :) -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 90 |
Data: Kwiecien 20 2010 21:09:40 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Jacek | krzysiek82 pisze: witajciePrzy okazji takich "debilizmow" dodam, ze bodajze w latach 70 jakis Polak przejechal w jakims rekordowo krotkim czasie bodajze z polnocnej kanady do poludniowej ameryki... Rekord robil na mnie wrazenie nawet teraz, a to bylo dawno temu.. facet nie mial wsparcia finansowego itd... ale to co zrobil przeszlo do historii Moze ktos lina zapoda jak to pamieta 91 |
Data: Kwiecien 20 2010 21:38:44 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Wmak | Jacek napisał(a): Przy okazji takich "debilizmow" dodam, ze bodajze w latach 70 jakis Bardzo znany (widać nie wszystkim) film fabularny. Wpisz w Google: Znikający punkt Wmak -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 92 |
Data: Kwiecien 21 2010 12:08:50 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Jacek |
Ja nie mowie o fantazjach tylko o realnym zdarzeniu. 93 |
Data: Kwiecien 23 2010 08:35:03 | Temat: Re: wyjazd do Hiszpanii | Autor: Maciek | Dnia Tue, 20 Apr 2010 12:21:21 +0200, krzysiek82 napisał(a): |