Grupy dyskusyjne   »   [PORD] - wymuszenie pierszeństwa, szkoda, al e brak kolizji

[PORD] - wymuszenie pierszeństwa, szkoda, al e brak kolizji



1 Data: Kwiecien 17 2008 12:19:58
Temat: [PORD] - wymuszenie pierszeństwa, szkoda, ale brak kolizji
Autor: P.H. 

sytuacja następująca:
- pojazd A wymusza pierwszeństwo (ewidentnie i bezdyskusyjnie)
- pojazd B, żeby uniknąć zderzenia, zjeżdża na pobocze i uszkadza się

załóżmy że są wiarygodni świadkowie, pojazd A uciekł był z miejsca zdarzenia ale jest znany.
jakie są szanse na ukaranie A i pokrycie kosztów naprawy B przez A??
jak to procedurować? (zgłosić na policję? do sądu?)

pzdr
Piotr



2 Data: Kwiecien 17 2008 12:26:26
Temat: Re: [PORD] - wymuszenie pierszeństwa, szkoda, ale brak kolizji
Autor: Tomasz Pyra 

P.H. pisze:

sytuacja następująca:
- pojazd A wymusza pierwszeństwo (ewidentnie i bezdyskusyjnie)
- pojazd B, żeby uniknąć zderzenia, zjeżdża na pobocze i uszkadza się

załóżmy że są wiarygodni świadkowie, pojazd A uciekł był z miejsca zdarzenia ale jest znany.
jakie są szanse na ukaranie A i pokrycie kosztów naprawy B przez A??
jak to procedurować? (zgłosić na policję? do sądu?)

Na policję.
Szanse na ukaranie dość spore, o ile przyzna się sam, albo uda mu się udowodnić winę przed sądem, czyli czy świadkowie zdecydują się zeznawać przed sądem (a często nie jest to łatwe) i czy przekonają sąd.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++
http://free.of.pl/h/hellfire/

3 Data: Kwiecien 17 2008 12:25:34
Temat: Re: [PORD] - wymuszenie pierszeństwa, szkoda, ale brak kolizji
Autor: Artur Miller 


"P.H."  wrote in message

sytuacja następująca:
- pojazd A wymusza pierwszeństwo (ewidentnie i bezdyskusyjnie)
- pojazd B, żeby uniknąć zderzenia, zjeżdża na pobocze i uszkadza się

załóżmy że są wiarygodni świadkowie, pojazd A uciekł był z miejsca
zdarzenia ale jest znany.
jakie są szanse na ukaranie A i pokrycie kosztów naprawy B przez A??
jak to procedurować? (zgłosić na policję? do sądu?)

na policję, spisać zeznania swoje i świadków. czekać pół roku. nic nie
wskórać. napisać do superekspresu. bawić się w detektywa. olać sprawę.

@

4 Data: Kwiecien 17 2008 13:04:37
Temat: Re: [PORD] - wymuszenie pierszeństwa, szkoda, ale brak kolizji
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Artur Miller"  napisał w wiadomości news:

jakie są szanse na ukaranie A i pokrycie kosztów naprawy B przez A??
jak to procedurować? (zgłosić na policję? do sądu?)

na policję, spisać zeznania swoje i świadków. czekać pół roku. nic nie wskórać. napisać do superekspresu. bawić się w detektywa. olać sprawę.

Niekoniecznie, moja żona miała taką sytuację - uciekając otarła felgi o krawężnik.
Nie zapamiętała nawet całości numeru rejestracyjnego, ale policja znalazła klienta, sprawa zakończyła się w sądzie jego skazaniem, a przez nas odzyskaniem odszkodowania za uszkodzone felgi.
Ale w sumie chyba z rok to trwało.

5 Data: Kwiecien 17 2008 13:10:35
Temat: Re: [PORD] - wymuszenie pierszeństwa, szkoda, ale brak kolizji
Autor: P.H. 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Artur Miller"  napisał w wiadomości news:

jakie są szanse na ukaranie A i pokrycie kosztów naprawy B przez A??
jak to procedurować? (zgłosić na policję? do sądu?)

na policję, spisać zeznania swoje i świadków. czekać pół roku. nic nie wskórać. napisać do superekspresu. bawić się w detektywa. olać sprawę.

Niekoniecznie, moja żona miała taką sytuację - uciekając otarła felgi o krawężnik.
Nie zapamiętała nawet całości numeru rejestracyjnego, ale policja znalazła klienta, sprawa zakończyła się w sądzie jego skazaniem, a przez nas odzyskaniem odszkodowania za uszkodzone felgi.
Ale w sumie chyba z rok to trwało.


no ale gość musiał sie przyznać w sądzie
nie wyobrażam sobie tego inaczej...

6 Data: Kwiecien 17 2008 13:28:49
Temat: Re: [PORD] - wymuszenie pierszeństwa, szkoda, ale brak kolizji
Autor: Cavallino 


Użytkownik "P.H."  napisał w wiadomości news:

na policję, spisać zeznania swoje i świadków. czekać pół roku. nic nie wskórać. napisać do superekspresu. bawić się w detektywa. olać sprawę.

Niekoniecznie, moja żona miała taką sytuację - uciekając otarła felgi o krawężnik.
Nie zapamiętała nawet całości numeru rejestracyjnego, ale policja znalazła klienta, sprawa zakończyła się w sądzie jego skazaniem, a przez nas odzyskaniem odszkodowania za uszkodzone felgi.
Ale w sumie chyba z rok to trwało.


no ale gość musiał sie przyznać w sądzie

Nie przyznał się.
Tylko do tego że tam jechał, do spowodowania czegokolwiek nie.

nie wyobrażam sobie tego inaczej...

No to sobie wyobraź, sąd uznał rację oskarżycieli (w tym moją), uznał iż dowiedli, że obwiniony NIE WIDZIAŁ mojego samochodu, wskutek czego nie ustąpił pierwszeństwa.

7 Data: Kwiecien 17 2008 13:32:00
Temat: Re: [PORD] - wymuszenie pierszeństwa, szkoda, ale brak kolizji
Autor: P.H. 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


Użytkownik "P.H."  napisał w wiadomości news:

na policję, spisać zeznania swoje i świadków. czekać pół roku. nic nie wskórać. napisać do superekspresu. bawić się w detektywa. olać sprawę.

Niekoniecznie, moja żona miała taką sytuację - uciekając otarła felgi o krawężnik.
Nie zapamiętała nawet całości numeru rejestracyjnego, ale policja znalazła klienta, sprawa zakończyła się w sądzie jego skazaniem, a przez nas odzyskaniem odszkodowania za uszkodzone felgi.
Ale w sumie chyba z rok to trwało.


no ale gość musiał sie przyznać w sądzie

Nie przyznał się.
Tylko do tego że tam jechał, do spowodowania czegokolwiek nie.

nie wyobrażam sobie tego inaczej...

No to sobie wyobraź, sąd uznał rację oskarżycieli (w tym moją), uznał iż dowiedli, że obwiniony NIE WIDZIAŁ mojego samochodu, wskutek czego nie ustąpił pierwszeństwa.
no ale oskarżony przyznał się że wogóle tam był... prawda??

8 Data: Kwiecien 17 2008 13:40:24
Temat: Re: [PORD] - wymuszenie pierszeństwa, szkoda, ale brak kolizji
Autor: Cavallino 


Użytkownik "P.H."  napisał w wiadomości news:

No to sobie wyobraź, sąd uznał rację oskarżycieli (w tym moją), uznał iż dowiedli, że obwiniony NIE WIDZIAŁ mojego samochodu, wskutek czego nie ustąpił pierwszeństwa.
no ale oskarżony przyznał się że wogóle tam był... prawda??

Tak.
To już zrobił wcześniej, podczas składania zeznań na policji.

On nie uciekł świadomie, on naprawdę mógł nic nie widzieć (był oślepiony przez słońce, wyjeżdżał z szerszej ulicy - wiadomo co się ludziom wydaje w takim przypadku).

9 Data: Kwiecien 17 2008 13:07:05
Temat: Re: [PORD] - wymuszenie pierszeństwa, szkoda, ale brak kolizji
Autor: norek2 

Taka sprawa to tylko dla K. Rutkowskiego .. :)
Dasz mu namiary auta, pojedzie i zaglebuje gocia.

Tak na serio to też bym nie popuścił, jesteś o tyle w dobrej sytuacji że
masz świadków i znasz namiary na autko, dawaj na policje.


Użytkownik "P.H."  napisał w wiadomości

sytuacja następująca:
- pojazd A wymusza pierwszeństwo (ewidentnie i bezdyskusyjnie)
- pojazd B, żeby uniknąć zderzenia, zjeżdża na pobocze i uszkadza się

załóżmy że są wiarygodni świadkowie, pojazd A uciekł był z miejsca
zdarzenia ale jest znany.
jakie są szanse na ukaranie A i pokrycie kosztów naprawy B przez A??
jak to procedurować? (zgłosić na policję? do sądu?)

pzdr
Piotr



10 Data: Kwiecien 17 2008 13:38:48
Temat: Re: [PORD] - wymuszenie pierszeństwa, szkoda, ale brak kolizji
Autor: J.F. 

On Thu, 17 Apr 2008 13:07:05 +0200,  norek2 wrote:

Taka sprawa to tylko dla K. Rutkowskiego .. :)
Dasz mu namiary auta, pojedzie i zaglebuje gocia.

A wyszedl czy ten pan juz nikogo nie zaglebuje ? :-)

J.

11 Data: Kwiecien 17 2008 13:18:17
Temat: Re: [PORD] - wymuszenie pierszeństwa, szkoda, ale brak kolizji
Autor: J.F. 

On Thu, 17 Apr 2008 12:19:58 +0200,  P.H. wrote:

sytuacja następująca:
- pojazd A wymusza pierwszeństwo (ewidentnie i bezdyskusyjnie)
- pojazd B, żeby uniknąć zderzenia, zjeżdża na pobocze i uszkadza się

załóżmy że są wiarygodni świadkowie, pojazd A uciekł był z miejsca zdarzenia
ale jest znany.
jakie są szanse na ukaranie A i pokrycie kosztów naprawy B przez A??
jak to procedurować? (zgłosić na policję? do sądu?)

Jak sie zglosisz na policje, znajda kierowce i sie przyzna i mandat
przyjmie, to sprawa jest zalatwiona.

Gorzej gdy kierowca doswiadczony i stanowczo odmowi, bo grozi mu
regres z wlasnej kieszeni [ucieczka z miejsca wypadku].

A wtedy sie moze ciagnac i ciagnac.

Jak widac dla wszystkich lepiej zebys w sprawce przywalil :-)

J.

12 Data: Kwiecien 17 2008 13:30:04
Temat: Re: [PORD] - wymuszenie pierszeństwa, szkoda, ale brak kolizji
Autor: P.H. 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Thu, 17 Apr 2008 12:19:58 +0200,  P.H. wrote:
sytuacja następująca:
- pojazd A wymusza pierwszeństwo (ewidentnie i bezdyskusyjnie)
- pojazd B, żeby uniknąć zderzenia, zjeżdża na pobocze i uszkadza się

załóżmy że są wiarygodni świadkowie, pojazd A uciekł był z miejsca zdarzenia
ale jest znany.
jakie są szanse na ukaranie A i pokrycie kosztów naprawy B przez A??
jak to procedurować? (zgłosić na policję? do sądu?)

Jak sie zglosisz na policje, znajda kierowce i sie przyzna i mandat
przyjmie, to sprawa jest zalatwiona.

Gorzej gdy kierowca doswiadczony i stanowczo odmowi, bo grozi mu
regres z wlasnej kieszeni [ucieczka z miejsca wypadku].

A wtedy sie moze ciagnac i ciagnac.

Jak widac dla wszystkich lepiej zebys w sprawce przywalil :-)

J.

na szczęście sprawa nie dotyczy mnie.
pytam z ciekawości (podobną sytuację miała moja luba ze trzy lata temu - ona była B i niestety na skutek wymuszenia A ona przytarła C. A spierdział, C stał na zakazie, ale i tak koszty naprawy C musiała pokryć ona - czyt. ja),
a opisana wyżej sprawa rozegrała się u mnie na osiedlu (teraz zreflektowałem się że na dodatek drodze wew <heh>)
no i B straszy A na forum osiedlowym, że jak ten się nie przyzna i nie zapłaci to popamięta :-/

pzdr
Piotr

13 Data: Kwiecien 17 2008 14:36:28
Temat: Re: [PORD] - wymuszenie pierszeństwa, szkoda, ale brak kolizji
Autor: Boombastic 

Jak sie zglosisz na policje, znajda kierowce i sie przyzna i mandat
przyjmie, to sprawa jest zalatwiona.

Gorzej gdy kierowca doswiadczony i stanowczo odmowi, bo grozi mu
regres z wlasnej kieszeni [ucieczka z miejsca wypadku].

Nic mu nie grozi na tą ucieczkę.

A wtedy sie moze ciagnac i ciagnac.

Jak widac dla wszystkich lepiej zebys w sprawce przywalil :-)

Czasami tak jest korzystniej finansowo gdy nie ma świadków.

14 Data: Kwiecien 17 2008 15:19:55
Temat: Re: [PORD] - wymuszenie pierszeństwa, szkoda, ale brak kolizji
Autor: J.F. 

On Thu, 17 Apr 2008 14:36:28 +0200,  Boombastic wrote:

Jak sie zglosisz na policje, znajda kierowce i sie przyzna i mandat
przyjmie, to sprawa jest zalatwiona.

Gorzej gdy kierowca doswiadczony i stanowczo odmowi, bo grozi mu
regres z wlasnej kieszeni [ucieczka z miejsca wypadku].

Nic mu nie grozi na tą ucieczkę.

No powiedzmy ze ustawa mowi ze grozi.

W _tej_ sytuacji moze i mniej - wypadku/kolizji nie bylo,
ale przepis ustawowy jest, i trzeba by sie popytac
jak sady orzekaja ..

A wtedy sie moze ciagnac i ciagnac.
Jak widac dla wszystkich lepiej zebys w sprawce przywalil :-)
Czasami tak jest korzystniej finansowo gdy nie ma świadków.

W zasadzie to zawsze.
Jest winny i nie ma dyskusji czy przypadkiem sam nie zawiniles
bo zle manewr zrobiles, bo nie zapamietano numerow, bo sprawca
sie nie przyznaje itp.
Pol biedy jak to pogiete felgi, gorzej jak np w poslizg wpadles
i pieszego zabiles ..

J.

15 Data: Kwiecien 17 2008 15:56:22
Temat: Re: [PORD] - wymuszenie pierszeństwa, szkoda, ale brak kolizji
Autor: Boombastic 

Nic mu nie grozi na tą ucieczkę.

No powiedzmy ze ustawa mowi ze grozi.

Wrzuć jakies konkretne info, bo całkiem niedawno pojawiły się posty poszkodowanych, ze dostali informacje z policji, że sprawcom nic nie grozi za oddalenie sie z miejsca stluczki czy wymuszenia. Jakby były ofiary to pewnie oberwą za to, ale jak nie ma to własnie nie.

A wtedy sie moze ciagnac i ciagnac.
Jak widac dla wszystkich lepiej zebys w sprawce przywalil :-)
Czasami tak jest korzystniej finansowo gdy nie ma świadków.

W zasadzie to zawsze.
Jest winny i nie ma dyskusji czy przypadkiem sam nie zawiniles
bo zle manewr zrobiles, bo nie zapamietano numerow, bo sprawca
sie nie przyznaje itp.
Pol biedy jak to pogiete felgi, gorzej jak np w poslizg wpadles
i pieszego zabiles ..

Ale odruch jest i starasz się raować, chyba, że auto do roboty jest i szukasz sponsora. Ja znam wiele miejsc w pobliżu mojego miejsca zamieszkania, że doprowadzić do kolizji nie z mojej winy jest bardzo łatwo. Pytanie tylko czy tego chcemy.

16 Data: Kwiecien 18 2008 00:06:23
Temat: Re: [PORD] - wymuszenie pierszeństwa, szkoda, ale brak kolizji
Autor: J.F. 

On Thu, 17 Apr 2008 15:56:22 +0200,  Boombastic wrote:

Nic mu nie grozi na tą ucieczkę.
No powiedzmy ze ustawa mowi ze grozi.

Wrzuć jakies konkretne info, bo całkiem niedawno pojawiły się posty
poszkodowanych, ze dostali informacje z policji, że sprawcom nic nie grozi
za oddalenie sie z miejsca stluczki czy wymuszenia. Jakby były ofiary to
pewnie oberwą za to, ale jak nie ma to własnie nie.

Art. 43. Zakladowi ubezpieczen przysluguje prawo dochodzenia od
kierujacego pojazdem mechanicznym zwrotu wyplaconego z tytulu
ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania,
jezeli kierujacy: [...]
4) zbiegl z miejsca zdarzenia.

J.

17 Data: Kwiecien 18 2008 09:29:32
Temat: Re: [PORD] - wymuszenie pierszeństwa, szkoda, ale brak kolizji
Autor: Boombastic 

Wrzuć jakies konkretne info, bo całkiem niedawno pojawiły się posty
poszkodowanych, ze dostali informacje z policji, że sprawcom nic nie grozi
za oddalenie sie z miejsca stluczki czy wymuszenia. Jakby były ofiary to
pewnie oberwą za to, ale jak nie ma to własnie nie.

Art. 43. Zakladowi ubezpieczen przysluguje prawo dochodzenia od
kierujacego pojazdem mechanicznym zwrotu wyplaconego z tytulu
ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania,
jezeli kierujacy: [...]
4) zbiegl z miejsca zdarzenia.

A jak on w ogóle nie widział zdarzenia? Zajechał np. drogę, kierowca za nim wyrżnął orła, a on sobie spokojnie pojechał dalej? Czy to tez jest ucieczka?

18 Data: Kwiecien 18 2008 10:10:41
Temat: Re: [PORD] - wymuszenie pierszeństwa, szkoda, ale brak kolizji
Autor: J.F. 

On Fri, 18 Apr 2008 09:29:32 +0200,  Boombastic wrote:

Art. 43. Zakladowi ubezpieczen przysluguje prawo dochodzenia od
kierujacego pojazdem mechanicznym zwrotu wyplaconego z tytulu
ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania,
jezeli kierujacy: [...]
4) zbiegl z miejsca zdarzenia.

A jak on w ogóle nie widział zdarzenia? Zajechał np. drogę, kierowca za nim
wyrżnął orła, a on sobie spokojnie pojechał dalej? Czy to tez jest ucieczka?

No wlasnie w tym problem .. jak ci sie wydaje ? :-)

J.

19 Data: Kwiecien 18 2008 10:13:16
Temat: Re: [PORD] - wymuszenie pierszeństwa, szkoda, ale brak kolizji
Autor: Boombastic 

A jak on w ogóle nie widział zdarzenia? Zajechał np. drogę, kierowca za nim
wyrżnął orła, a on sobie spokojnie pojechał dalej? Czy to tez jest ucieczka?

No wlasnie w tym problem .. jak ci sie wydaje ? :-)

Zależy w czyjej rodzinie jest sędzia.

20 Data: Kwiecien 18 2008 11:23:05
Temat: Re: [PORD] - wymuszenie pierszeństwa, szkoda, ale brak kolizji
Autor: J.F. 

On Fri, 18 Apr 2008 10:13:16 +0200,  Boombastic wrote:

A jak on w ogóle nie widział zdarzenia? Zajechał np. drogę, kierowca za
nim
wyrżnął orła, a on sobie spokojnie pojechał dalej? Czy to tez jest
ucieczka?

No wlasnie w tym problem .. jak ci sie wydaje ? :-)

Zależy w czyjej rodzinie jest sędzia.

Otoz to.
A wiekszosc nie ma w rodzinie sedziego :-)

J.

21 Data: Kwiecien 17 2008 16:18:28
Temat: Re: [PORD] - wymuszenie pierszeństwa, szkoda, ale brak kolizji
Autor: radekp@konto.pl 

Thu, 17 Apr 2008 13:18:17 +0200, w
 J.F.
 napisał(-a):

Gorzej gdy kierowca doswiadczony i stanowczo odmowi, bo grozi mu
regres z wlasnej kieszeni [ucieczka z miejsca wypadku].

Dobry policjant zasugeruje "pan się przyzna, a my uznamy że pan nie widział, to
i ucieczki nie będzie". Facet zastanowi się, czy dla 100-200zł straty na  OC i
drobnego mandatu warto ciągać się po sądacyh :).

22 Data: Kwiecien 17 2008 16:51:41
Temat: Re: [PORD] - wymuszenie pierszeństwa, szkoda, ale brak kolizji
Autor: J.F. 

On Thu, 17 Apr 2008 16:18:28 +0200,   wrote:

Thu, 17 Apr 2008 13:18:17 +0200, w
 napisał(-a):

Gorzej gdy kierowca doswiadczony i stanowczo odmowi, bo grozi mu
regres z wlasnej kieszeni [ucieczka z miejsca wypadku].

Dobry policjant zasugeruje "pan się przyzna, a my uznamy że pan nie widział, to
i ucieczki nie będzie". Facet zastanowi się, czy dla 100-200zł straty na  OC i
drobnego mandatu warto ciągać się po sądacyh :).

No i raz sie uda, a za ktoryms razem sie okaze ze policyjne
odstapienie sie nie liczy dla ubezpieczyciela, a w aktach ucieczka
jest zapisana. A ustawa jest nieublagana.

Byl tu kiedys taki post: przyszlo wezwanie do firmy "prosimy
o podanie nazwiska kierujacego". Autem zwykle ja jezdze,
ide na posterunek "kolizje pan spowodowal". Rzekomo ja wyjechalem z
bocznej ulicy, wymusilem pierwszenstwo, kierowca z glownej odbil
w lewo i sie zderzyl z tym z lewego pasa. Ja nic nie zauwazylem,
nie pamietam, oni moje nr podali, miejsce sie zgadza - czesto tam
wyjezdzam - no moze i wymusilem. Mandat przyjalem a teraz mam pismo
z regresem.

Pytalem potem autora jak sie skonczylo: kwota nie byla duza, sadzic
mi sie nie chcialo, zaplacilem.

No i w sumie nie wiem jak sady by orzekly, ale ryzyko jest.

J.

23 Data: Kwiecien 17 2008 16:21:27
Temat: Re: [PORD] - wymuszenie pierszeństwa, szkoda, ale brak kolizji
Autor: Robert J. 

Gorzej gdy kierowca doswiadczony i stanowczo odmowi, bo grozi mu
regres z wlasnej kieszeni [ucieczka z miejsca wypadku].

A pokaż z miejsca jakiego wypadku on uciekł?? Bo jakoś nie widzę...
Oczywiście nie popieram takiego zachowania, ale nie daję za dużych szans A, żeby cokolwiek wyegzekwował od B. Mamy na chwilę obecną założoną sprawę w sądzie (z naszego powództwa) przeciwko gościowi, który wtargnął na czerwonym świetle (pieszy) prosto na maskę auta mojego wspólnika. Sprawca jest, auto już naprawione z AC, sprawę prowadzi DAS, są świadkowie, była policja i absolutnie wykluczyła winę kierowcy, a sprawa prawie stoi...

24 Data: Kwiecien 19 2008 14:41:23
Temat: Re: [PORD] - wymuszenie pierszeństwa, szkoda, ale brak kolizji
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 17 Apr 2008 12:19:58 +0200, "P.H."
wrote:

załóżmy że są wiarygodni świadkowie, pojazd A uciekł był z miejsca zdarzenia
ale jest znany.
jakie są szanse na ukaranie A i pokrycie kosztów naprawy B przez A??

Duże.

jak to procedurować? (zgłosić na policję? do sądu?)

Zgłosić na policję, policja pewnie pośle do sądu grodzkiego, ten wyda
wyrok i wtedy do ubezpieczyciela.

Alternatywnie zgłosić na plicję i od razu do ubezpieczyciela.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

[PORD] - wymuszenie pierszeństwa, szkoda, ale brak kolizji



Grupy dyskusyjne