Grupy dyskusyjne   »   wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?

wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?



1 Data: Styczen 28 2007 11:10:55
Temat: wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?
Autor: BasH 

W zeszłym tygodniu wyjechałem po asterkę do niemiec, do znajomych, aby
poszukać w ich okolicy - udało się zdobyć piękną astre G w kombi DTH 2
litry. Grafit, obniżone zawieszenie, pakiet 100, hella z brewkami itd...
Pozałatwiałem formalności, dostałem blachy i wczoraj rao wyruszyłem spod
bremen do polski. Pod berlinem jechałem szybkim pasem i pod koła wskoczył mi
samochodem niemiec, który nie zdążył wyhamować przed samochodem który przed
nim jechał dużo wolniej. Różnica prędkości nie była duża, ale wbiłem się
prawym przodem w nissana, dostałem lekki lewy szlif po bandzie no i koniec.

Komora silnika ok, osprzęt też (duuuuużo szczęścia), pęknięty prawy drążek
kierowniczy, lekko zgięty wahacz, poduszki nie strzeliły więc rama ok,
poszła prawa opona, prawy błotnik cały do wymiany, lampa, lekko draśnięta
maska, szlif lewej strony (drzwi ok, lekko wgięty lewy tylni błotnik, przedi
szlifowany przesunął się lekko do tyłu i jak otwierałem drzwi to jego rant
sie wgiął)
Policja stwierdziła wine niemca, on sie przyznal, dostał mandat, ja dostalem
papier unfall, przyjechala laweta ktora za 20 euro chciala mnie zrzucic w
snieg w lesie na zjezdzie, za kolejne euro podrzucili do najblizszej
miejscowosci - szok)

Byla sobota, kolo 13 wiec w ddr juz nic prawie nie dalo sie zalatwic, znam
tylko angielski. Cale szczescie ze byl ze mna szwagier drugim samochodem, do
ktorego przeladowalem graty.
Finalnie przez znajomych udalo sie sciagnac znajomego z okolic szczecina,
ktory przyjechal po mnie laweta i zostawilismy samochod u niego.

Teraz: CO DALEJ?

Znajomi z niemiec beda sie probowali czegos dowiedziec ale moze ktos z was
pomoze - kazda pomoc sie liczy. Samochod chce naprawic i dalej jezdzic.
Podobno kase niemcy szybko wyplacaja, ale czy teraz trzeba sciagac na
ogledziny kogos? Jak to jest z platnosciami? Czy wyplacaja i martw sie sam
czy przez ASO? rocznik 2000, metalik grafit, wiec pewnie kolor trudny do
zdobycia - chce naprawic dobrze, dla siebie..

Ja żyje, czuje sie ok, psychicznie troche podlamany....

pozdrawiam

PS: aha - jechalem na czerwonych wiec jeszcze pytanie co z urzedem celnym i
rejestracja - przeciez nie moge teraz zrobic zerowego przegladu...



2 Data: Styczen 28 2007 11:36:32
Temat: Re: wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?
Autor: Łukasz 



PS: aha - jechalem na czerwonych wiec jeszcze pytanie co z >urzedem celnym
i
rejestracja - przeciez nie moge teraz zrobic zerowego >przegladu...

Wspolczuje calej sytuacji, jesli chodzi o przeglad to jedziesz z autem na
lawecie do stacji diagnostycznej i robisz tzw "odczyt numerow" za 50 zl z
tym papierem mozesz juz smialo isc do urzedu celnego zeby oplacic akcyze.

Pozdrawiam

3 Data: Styczen 28 2007 11:45:00
Temat: Re: wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?
Autor: BasH 


PS: aha - jechalem na czerwonych wiec jeszcze pytanie co z >urzedem celnym
i
rejestracja - przeciez nie moge teraz zrobic zerowego >przegladu...

Wspolczuje calej sytuacji, jesli chodzi o przeglad to jedziesz z autem na
lawecie do stacji diagnostycznej i robisz tzw "odczyt numerow" za 50 zl z
tym papierem mozesz juz smialo isc do urzedu celnego zeby oplacic akcyze.


Tyle ze auto jest kolo szczecina a ja 250 km dalej :/ Zadzwonie jutro do
swojegp UC i zapytam - kiepska sytuacja - mam ubezpieczenie i tablice do 7
lutego. Jesli sie okaze ze nie sa potrzebne ogledziny (bo slyszalem ze jesli
chodzi o tansze auta to wystarczy protokol policji ktora mniej wiecej
szacuje) to chcialbym w tym tygodniu robic samochod kolo szczecina, zeby
jeszcze zdazyc dojechac na miejsce - uszkodzenia nie sa bardzo powazne
wiecej ze zdjeciami tutaj:
http://forum.opel24.com/viewtopic.php?t=4338#45230

4 Data: Styczen 28 2007 11:54:05
Temat: Re: wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?
Autor: Łukasz 


wiecej ze zdjeciami tutaj:
http://forum.opel24.com/viewtopic.php?t=4338#45230


Faktycznie nie jest az tak zle, a nie lepiej zlozyc to jakos do kupy , kupic
zderzak i tak ci odaddza za niego kase i pojechac do domu na spokojnie sobie
naprawic? Chyba ze przez to kolo nie da rady jechac.

Generalnie czuje ze na tym mozesz calkiem niezle zarobic , Niemcy powinni ci
dobrze wyplacic za czesc kasy naprawisz a czesc  do kieszeni :)

Pozdrawiam

5 Data: Styczen 28 2007 12:00:14
Temat: Re: wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?
Autor: BasH 

Faktycznie nie jest az tak zle, a nie lepiej zlozyc to jakos do kupy ,
kupic zderzak i tak ci odaddza za niego kase i pojechac do domu na
spokojnie sobie naprawic? Chyba ze przez to kolo nie da rady jechac.

Trzeba zmienić wahacz, drążek kierowniczy (nie wiem czy maglownica nie
dostała), założyć może prowizorycznie światło, zderzak i wracać - tyle że
czekam na info czy muszą być jeszcze oględziny.

To jest pytanie - czy robic blacharke tam, czy sciagac... Ehhh... A tak
ladnie szlo wszystko... W nissanie, w ktory wjechalem i pieknie skasowalem
mu tyl siedzialo dziecko, na szczescie w foteliku... Jego tatus poczuwal sie
do winy, dostal mandat ale problem zostal..

6 Data: Styczen 28 2007 12:25:09
Temat: Re: wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?
Autor: RUN 


To jest pytanie - czy robic blacharke tam, czy sciagac... Ehhh... A tak

mysle ze robocizna blacharki wyjdzie u nas duzo taniej

MAciej

7 Data: Styczen 28 2007 12:48:22
Temat: Re: wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?
Autor: BasH 

To jest pytanie - czy robic blacharke tam, czy sciagac... Ehhh... A tak

mysle ze robocizna blacharki wyjdzie u nas duzo taniej

" Tam" - mialem na mysli okolice szczecina, czy sciagac do miejsca
zamieszkania (okolice tucholi) - okoo 200km

8 Data: Styczen 28 2007 13:25:05
Temat: Re: wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?
Autor: Lukasz W. 

BasH napisał(a):

To jest pytanie - czy robic blacharke tam, czy sciagac... Ehhh... A tak
mysle ze robocizna blacharki wyjdzie u nas duzo taniej

" Tam" - mialem na mysli okolice szczecina, czy sciagac do miejsca zamieszkania (okolice tucholi) - okoo 200km


IMHO jeśli robić to u siebie
zrobisz 200km od domu, pozniej coś będzie do poprawy i będzie kolejny problem z wyegzekwowaniem gwarancji
pozatym w swoim miejscu zamieszkania mozesz szybciej zdobyć namiary na zaufany i sprawdzony warsztat, 200km od domu bedziesz robil pewnie w pierwszym lepszym

pozdrawiam
  Lukasz W.

9 Data: Styczen 28 2007 14:07:28
Temat: Re: wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?
Autor: RUN 

" Tam" - mialem na mysli okolice szczecina, czy sciagac do miejsca
zamieszkania (okolice tucholi) - okoo 200km


zalezy gdzie znasz/znajdziesz jakis dobry i niedrogi zaklad czy u siebie w
domu czy w okolicach szczecina

MAciej

10 Data: Styczen 28 2007 12:52:14
Temat: Re: wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?
Autor: Pabl 


Użytkownik "BasH"  napisał w wiadomości



a co do akcyzy
Jedno co Ciebie goni to akcyza, powinienes ja zaplacic w 14 dni od
wprowadzenia samochodu na polski obszar celny. Albo pojdziesz do UC i
zaplacisz akcyze do czego przeglad nie jest Ci potrzebny, albo podczas
placenia akcyzy napiszesz oswiadczenie, ze samochod przekroczyl granice
dajmy na to 3 dni wczesniej - zeby nie dostac slonego mandatu. Przeglad jest
Ci potrzebny dopiero do rejestracji samochodu, do wszystkich innych
formalnosci samochod nie jest Ci potrzebny.

Picasso

11 Data: Styczen 28 2007 12:56:39
Temat: Re: wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?
Autor: BasH 

Jedno co Ciebie goni to akcyza, powinienes ja zaplacic w 14 dni od
wprowadzenia samochodu na polski obszar celny. Albo pojdziesz do UC i
zaplacisz akcyze do czego przeglad nie jest Ci potrzebny, albo podczas
placenia akcyzy napiszesz oswiadczenie, ze samochod przekroczyl granice
dajmy na to 3 dni wczesniej - zeby nie dostac slonego mandatu. Przeglad
jest Ci potrzebny dopiero do rejestracji samochodu, do wszystkich innych
formalnosci samochod nie jest Ci potrzebny.

14 a nie 5 dni?  A co z pozostałymi opłatami (wrakowe..) - w UC nie
potrzebuje numerow stwierdzonych na terenie polski? W briefie jest numer,
ale to chyba nie wystarczy ?
pozdrawiam i dziekuje za pomoc

12 Data: Styczen 28 2007 13:30:56
Temat: Re: wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?
Autor: Pabl 


Użytkownik "BasH"  napisał w wiadomości


14 a nie 5 dni?  A co z pozostałymi opłatami (wrakowe..) - w UC nie
potrzebuje numerow stwierdzonych na terenie polski? W briefie jest numer,
ale to chyba nie wystarczy ?


Faktycznie rozpedzilem sie :) Jest 5 dni nie 14!!!
Do akcyzy spisujesz nr z briefu i z niczego wiecej, jak drzewiej byl
potrzebny nr silnika to podawales go sam i podpisywales formulke ze sam
odczytales z natury i ze na 100% sie zgadza. Do zwolnienia z vatu (US)
potrzebujesz juz tlumaczenia umow briefow itp .

Przeglad i nr odczytany przez diagnoste jest potrzebny dopiero do
rejestracji w UK. Taki przeglad mozesz zrobic dopiero w dniu rejestrowania
samochodu.

Picasso

13 Data: Styczen 28 2007 14:34:35
Temat: Re: wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?
Autor: Łukasz 


Przeglad i nr odczytany przez diagnoste jest potrzebny dopiero do
rejestracji w UK. Taki przeglad mozesz zrobic dopiero w dniu rejestrowania
samochodu.

Heh facetowi mieszasz w glowie ze az sie kurzy , chyba jestes w UK :) a my
jestemy w PL
Oczywiscie w ciagu 5 dni trzeba zglosic w UC i MUSISZ miec "odczyt numerow"
(50 zl) albo juz wlasciwy przeglad techniczny (169 zl bez haka)
Do rejestracji to juz TYLKO  pelny przeglad techniczny za 169 zl

Pozdrawiam

14 Data: Styczen 28 2007 14:55:16
Temat: Re: wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?
Autor: J.F. 

On Sun, 28 Jan 2007 14:34:35 +0100,  Łukasz wrote:

Oczywiscie w ciagu 5 dni trzeba zglosic w UC i MUSISZ miec "odczyt numerow"
(50 zl) albo juz wlasciwy przeglad techniczny (169 zl bez haka)

Ja tam nie wiem, ale pojde z deklaracja ze auto ciagle stoi w
niemczech, ale ja je jednak kupilem, wiec chce zaplacic nalezna
akcyze. I niech wydadza decyzje odmowna :-)

J.

15 Data: Styczen 28 2007 15:01:27
Temat: Re: wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?
Autor: Witold Wladyslaw Wojciech Wilk 

J.F napisał:

Oczywiscie w ciagu 5 dni trzeba zglosic w UC i MUSISZ miec "odczyt numerow"
(50 zl) albo juz wlasciwy przeglad techniczny (169 zl bez haka)
Ja tam nie wiem, ale pojde z deklaracja ze auto ciagle stoi w
niemczech, ale ja je jednak kupilem, wiec chce zaplacic nalezna
akcyze. I niech wydadza decyzje odmowna :-)

tak przypadkiem obowiązek akcyzowy nie jest od przekroczenia granicy?

--
Witold Wladyslaw Wojciech Wilk Et39m:+48605066384 gg3211630 (lepiej @)
prr: giant boulder'02 @13kkm - brak czasu :( / tychy-sosnowiec-gliwice
pms: vw golf 2 byl, juz sprzedany :) /
pms/kc: citroen xantia mkI 2.0 8v 1995 235kkm/27kkm hydrokomfortowa :)

16 Data: Styczen 28 2007 18:05:14
Temat: Re: wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?
Autor: J.F. 

On Sun, 28 Jan 2007 15:01:27 +0100,  Witold Wladyslaw Wojciech Wilk

J.F napisał:
Ja tam nie wiem, ale pojde z deklaracja ze auto ciagle stoi w
niemczech, ale ja je jednak kupilem, wiec chce zaplacic nalezna
akcyze. I niech wydadza decyzje odmowna :-)

tak przypadkiem obowiązek akcyzowy nie jest od przekroczenia granicy?

Jest od dnia zakupu LUB przywozu do kraju.

No to ja kupilem - umowe zawarlem przez e-maila, teraz jade zaplacic i
odebrac towar, ale deklaracje juz skladam, i niech mi ktos z moca
decyzji napisze ze nie moge :-)

J.

17 Data: Styczen 28 2007 17:36:09
Temat: Re: wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?
Autor: Pabl 


Użytkownik "Łukasz"  napisał w wiadomości


Heh facetowi mieszasz w glowie ze az sie kurzy , chyba jestes w UK :) a my
jestemy w PL
Oczywiscie w ciagu 5 dni trzeba zglosic w UC i MUSISZ miec "odczyt
numerow" (50 zl) albo juz wlasciwy przeglad techniczny (169 zl bez haka)

hmm
Sprowadzilem po wejsciu do uni kilkadziesiat samochodow i w moim UC nie bylo
mowy o zadnym odczytywaniu nr. Ostatni cliłem 2 grudnia 2006r wiec moze sie
cos od tego czasu zmienilo...

Picasso

18 Data: Styczen 28 2007 20:18:28
Temat: Re: wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?
Autor: [] QBUS [] 


Użytkownik "Łukasz"

Oczywiscie w ciagu 5 dni trzeba zglosic w UC i MUSISZ miec "odczyt
numerow"

?? Odczyt jakich numerow?
Bo narazie w kilkunastu UC w Polsce sie z tym nie spotkalem.
Gdzie takie cos sie praktykuje ?

19 Data: Styczen 28 2007 11:57:15
Temat: Re: wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?
Autor: MK 

Witam

Tak z ciekawości się zapytam:

Ile takie auto tam kosztuje ??
Który roczek to jest ??

Pozdrawiam

20 Data: Styczen 28 2007 12:50:22
Temat: Re: wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?
Autor: BasH 

Ile takie auto tam kosztuje ??
Który roczek to jest ??

druga polowa  2000, edycja 100lecie opel, cena komisowa okolo 7500 e,
kupilem taiej,  na umowie mam 5000 e

21 Data: Styczen 28 2007 12:46:10
Temat: Re: wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?
Autor: Pabl 


Użytkownik "BasH"  napisał w wiadomości


Teraz: CO DALEJ?


Powinni zrobi wycene szkod na podstawie ogledzin i zdjec policjanta. Znajac
zycie i niemieckie realia (jesli nie poleca w kulki z polakiem) dostaniesz
tyle odszkodowania ile zaplaciles za cale auto - to dla nich w koncu
siedmioletni staruszek. Ogolnie czuj sie zarobiony!!! Samochodzik  naprawisz
no moje oko za 2000 do 3000 zl w zaleznosci od wlasnej inwenci
kombinatorskiej :)

Picasso

22 Data: Styczen 28 2007 12:51:20
Temat: Re: wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?
Autor: BasH 

Powinni zrobi wycene szkod na podstawie ogledzin i zdjec policjanta.
Znajac zycie i niemieckie realia (jesli nie poleca w kulki z polakiem)
dostaniesz tyle odszkodowania ile zaplaciles za cale auto - to dla nich w
koncu siedmioletni staruszek. Ogolnie czuj sie zarobiony!!! Samochodzik
naprawisz no moje oko za 2000 do 3000 zl w zaleznosci od wlasnej inwenci
kombinatorskiej :)


Policja nie robila zdjec - ja mam swoje zdjecia w razie czego, ale slyszalem
ze przy takich "staruszkach" polegaja na ogledzinach policji... dzieki za
odpowiedz

23 Data: Styczen 28 2007 12:58:15
Temat: Re: wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?
Autor: Pabl 


Użytkownik "BasH"  napisał w wiadomości


Policja nie robila zdjec - ja mam swoje zdjecia w razie czego, ale
slyszalem ze przy takich "staruszkach" polegaja na ogledzinach policji...
dzieki za odpowiedz

To dla Ciebie nie jest istotne. Oni maja odpowiednio zlikwidowac szkode,
jesli zajdzie taka potrzeba to przyjada do Ciebie do Tucholi. Mozliwe, ze
zleca zrobienie ogledzin  jakiejs polskiej firmie ubezpieczeniowej lub
niezaleznemu rzeczoznawcy.
Czekaj na ich ruch ewentualnie dzwon do nich na swistku od policjanta masz
wszystkie nr kontaktowe.

Picasso

24 Data: Styczen 28 2007 16:46:21
Temat: trochę OT []Re: wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?
Autor: Michal 

To dla Ciebie nie jest istotne. Oni maja odpowiednio zlikwidowac szkode,
jesli zajdzie taka potrzeba to przyjada do Ciebie do Tucholi. Mozliwe, ze
zleca zrobienie ogledzin  jakiejs polskiej firmie ubezpieczeniowej lub
niezaleznemu rzeczoznawcy.
Czekaj na ich ruch ewentualnie dzwon do nich na swistku od policjanta masz
wszystkie nr kontaktowe.

Ech, a teraz spójrzmy na polskie firmy ubezpieczeniowe ... aż łezka się w
oku kręci.
Ja bym chętnie zapłacił nawet większą składkę, ale żeby wszystko było
załatwione jak tam.
A nie tak jak dotąd, że każdy mój kontakt z firmą ubezpieczeniową (poza
wpłacaniem składki) kończy się w sądzie, gdzie wygrywam, ale oczywiście
pieniądze dostaję średnio za 1,5 roku i musze jeszcze dolę dać prawnikowi.

Kiedy będzie NORMALNIE ?

Pozdrówka
Michał

25 Data: Styczen 28 2007 20:39:23
Temat: Re: trochę OT []Re: wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?
Autor: Pabl 


Użytkownik "Michal"  napisał w wiadomości


Ja bym chętnie zapłacił nawet większą składkę, ale żeby wszystko było
załatwione jak tam.
A nie tak jak dotąd, że każdy mój kontakt z firmą ubezpieczeniową (poza
wpłacaniem składki) kończy się w sądzie, gdzie wygrywam, ale oczywiście
pieniądze dostaję średnio za 1,5 roku i musze jeszcze dolę dać prawnikowi.

Kiedy będzie NORMALNIE ?

NIGDY ??!!

Najciekawsze jest to, ze w "starej" unii 3 na 10 zgloszen szkod
komunikacyjnych to wyludzenie w polsce 1 na 10. Zakladajac, ze stosunek
prawdziwych szkod do wplywow jest taki sam, oni maja wiecej powodow na
utrudnianie / obcinanie / oszukiwanie.

Wszystkie ubezpieczalnie zgodnie od zawsze twierdza, ze ubezpieczenia
komunikacyjne sa nierentowne.
Po co w takim razie ostatnio tak ostro walcza o klienta na oc? Skoro maja
ustawowy prikaz swiadczenia ubezpieczen komunikacyjnych bo chca inna
dzialalnosc ubezpieczeniowa prowadzic, to chyba lepiej wywalic stawki
zaporowe na oc i po klopocie...

Picasso

26 Data: Styczen 28 2007 20:51:40
Temat: Re: trochę OT []Re: wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?
Autor: Borys Pogoreło 

Dnia Sun, 28 Jan 2007 20:39:23 +0100, Pabl napisał(a):

Wszystkie ubezpieczalnie zgodnie od zawsze twierdza, ze ubezpieczenia
komunikacyjne sa nierentowne.
Po co w takim razie ostatnio tak ostro walcza o klienta na oc?

 Bo klient gdzieś *musi* przyjść po OC. A jak już przyjdzie, to można mu
sprzedać szereg innych usług, których kupować nie musi. AC, NNW, dom,
emerytura...

Skoro maja ustawowy prikaz swiadczenia ubezpieczen komunikacyjnych bo
chca inna dzialalnosc ubezpieczeniowa prowadzic, to chyba lepiej wywalic
stawki zaporowe na oc i po klopocie...

 I niektórzy walą. Dla najbardziej problematycznej grupy klientów z punktu
widzenia danego TU (najczęściej rzecz jasna młodzi kierowcy - poza
standardową zwyżką 25-30% za wiek dowalają za czas posiadania prawa jazdy,
do tego markę pojazdu, itp.). Poza tym OC jest regulowane odgórnie, więc
nie mogą policzyć 10k pln składki po czterech szkodach w ciągu roku.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

27 Data: Styczen 30 2007 12:56:10
Temat: Re: trochę OT []Re: wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?
Autor: Tomasz Pyra 

Pabl napisał(a):

to chyba lepiej wywalic stawki zaporowe na oc i po klopocie...

Ubezpieczyciel nie może tak sobie podnieœć cen OC.
Każdš podwyżkę muszš umotywować, a podwyżkę musi zaakceptować jakaœ tak komisja ubezpieczeniowa.

wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej?



Grupy dyskusyjne