Grupy dyskusyjne   »   zasniedziale styki

zasniedziale styki



1 Data: Lipiec 09 2007 08:26:10
Temat: zasniedziale styki
Autor: wulki 

Witam.

Poradzcie co zrobic zeby styki mi nie sniedzialy, odkad moj puntek zaczal
stac pod chmurka non stop sniedzieja styki... probowalem juz wazeliny
technicznej...
Najbardziej to tylne swiatla kierunkowskazow (rozebranie klosza,
przeczyszczenie stykow pomaga) a teraz od nie dawna rozrusznik (rozlozylem
zlozylem i wszystko ok, styk wysokiego ciagle sniedzieje), z racji tego ze
codzien uzywamy innego auta tym jezdze raz na miech jakies 100km a czasem
tylko kawalek, szkoda go bylo mi sprzedac rok temu bo siakis przywiazany
hehe ale chyba juz czas to gdzies wystawic bo oplaty trza ponosic za
'stanie' na podworku tez ;)

pozdr
wulki



2 Data: Lipiec 09 2007 23:08:43
Temat: Re: zasniedziale styki
Autor: ici 


Użytkownik "wulki"  napisał w wiadomości

Witam.

Poradzcie co zrobic zeby styki mi nie sniedzialy, odkad moj puntek zaczal
stac pod chmurka non stop sniedzieja styki... probowalem juz wazeliny
technicznej...
Najbardziej to tylne swiatla kierunkowskazow (rozebranie klosza,
przeczyszczenie stykow pomaga) a teraz od nie dawna rozrusznik (rozlozylem
zlozylem i wszystko ok, styk wysokiego ciagle sniedzieje),

To ty masz styk wysokiego (rozumiem napięcia) w rozruszniku?
No to nic dziwnego że ci śniedzieje. U mnie pewno też by zaśniedział gdybym
go miał?

Ja generalnie pakuje zwykły towot na wszystkie styki i nie miałem reklamacji
ze strony bryczki.
Pakuje go też na cokoły żarówek (wszystkich jakie wymieniam), wszystkie
złączki i konektorki.
Rozumiem, że masz takie dziwne złącze stykowe w bagażniku?
Przy niskim napięciu, w normalnych warunkach zewnętrznych  generalnie zawsze
będzie kłopot jeśli nie będą to styki samoczyszczące się.
Żeby styki się oczyściły muszą się pocierać o siebie podczas łączenia,
wystarczy na ten cel nawet 1/2 mm ale coś się musi potrzeć.
Jeśli nie uda ci się tak ich umocować, żeby się ocierały (np pod lekkim
skosem) podczas zamykania klapy, to pozostaje tylko napastować je czymś
innym niż wazelina techniczna (co do której nie mam przekonania) co rozpuści
tlenki. Są np takie spreje stykowe w sklepach elektronicznych. Ale znając
życie to wydasz forsę i niewiele pomoże.
Ja kiedyś spreparowałem sobie sam takie mazidło: towot grafitowy + "Fluidol"
cirka about  pól na pół, to tak na oko trzeba.
Jak za dużo Fluidolu to się zeschnie i stwardnieje po czasie, jak za dużo
smaru, to go wypłucze woda.
Możesz też spróbować pocynować styki, cyna jest miękka i mniej "tleniona" od
mosiądzu, tylko trzeba to zrobić czysto, szybko i umiejętnie, bo wytopisz
styki w plastikach.
Trzeba doskonale oczyścić powierzchnie do ocynowania, nasmarować pastą
lutowniczą lub kalafonią i mocno gorącą dużą lutownicą szybko rozprowadzić
kroplę cyny po powierzchni. Lutownica duża przynajmniej 150-250W z dobrze
oczyszczonym grotem z kroplą srebrzystej cyny (z kalafonią) jak złapie tlenu
i zszarzeje to będzie gorzej się prowadzić po metalu.
Generalnie mosiądz dobrze się lutuje dobrze oskrobany na czysto w kalafonii
lub paście lutowniczej. Ale cynowanie zostaw sobie na koniec, jak nie masz
sprzętu, lub praktyki.
Na początek posprawdzaj blaszki, wymień na mocniejsze sprężynki, docisk i
spróbuj uzyskać przy zamykaniu chociaż małe tarcie styków o siebie.
Potem odetnij dopływ tlenu i wody od strefy zestyku: jakiś środek
zmniejszający zwilżanie i odpychający wodę (napięcie powierzchniowe) + smar.
Tyle moich doświadczeń w tej materii, sądzę, że jeśli wszystko jest w
porządku, to powinno pomódz.
Chyba że coś jeszcze wadzi - nie styka ? I sumują się spadki napięć w
obwodzie (np cienki kabel/e, zaśniedziałe oprawki a w tym "dupka" i
żarówki)?

ici

zasniedziale styki



Grupy dyskusyjne