To można mieć na facebooku. Za zdjęcia w przewodniku to chyba trzeba
dopłacić ;-)
Pozdrawiam,
henry
Chyba nie jesteś w temacie - hahaha - teraz wszyscy szukają jeleni (te
największe wydawnictwa też), żeby "pozyskiwać" zdjęcia za friko.
Najłatwiej jest to zrobić w ramach konkursu, z sumą nagród 200 zł..
Niestety sam dałem się wycyckać w ramach jednego konkursu - przesłałem
zdjęcia w dobrej jakości, nic nie wygrałem, zdjęcia zostały
zamieszczone w wydawnictwie pokonkursowym (ładnie wydany album, tak z
150 stron) i później sprzedawany za 50 zł dla autorów zdjęć (taka
promocja). Nie ma się do czego przyczepić.
A wku... się gdy jeszcze nie tak dawno zobaczyłem w Empiku, że jest
taki sam album - tylko że została zmieniona okładka i pierwszych kilka
stron - cena 18,90 zł. Pozostałe strony są takie same.
Pozdrawiam
Les
7 |
Data: Sierpien 26 2011 11:01:11 |
Temat: Re: zdjęcia z Ukrainy |
Autor: Gotfryd Smolik news |
On Mon, 22 Aug 2011, Les wrote:
To można mieć na facebooku. Za zdjęcia w przewodniku to chyba trzeba
dopłacić ;-)
Pozdrawiam,
henry
Chyba nie jesteś w temacie - hahaha - teraz wszyscy szukają jeleni (te
największe wydawnictwa też), żeby "pozyskiwać" zdjęcia za friko.
Jak to nie jest "w temacie", skoro jest krok do przodu, wyraźnie
sugerując że za umieszczenie zdjęcia trzeba *dopłacić*?
Znaczy robisz fotkę, wysyłasz, dopłacasz przelewem, ci do dopłacili
najwięcej znajdą się w wydawnictwie ;)
pzdr, Gotfryd
8 |
Data: Sierpien 22 2011 11:01:35 | Temat: Re: zdjÄcia z Ukrainy | Autor: Sergiusz Rozanski |
Dnia 20.08.2011 mm napisał/a:
Witam,
a jaka stawka za zdjęcie?
E..tam, a przyjemność zobaczenia swojego zdjęcia
i ew. ksywki (nazwiska) w podpisie nie wystarcza?
Ale tu nie ma konkursu ani czegoś podobnego. Możliwe że chodzi o
_uczciwy_ zakup. Nie wsypujmy wszystkich do 1 worka.
--
"A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie?
Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest
coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.
| |