Grupy dyskusyjne   »   [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?

[kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?



1 Data: Luty 04 2007 04:33:46
Temat: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

Witam!

Mialem wczoraj o 21 nietypowa kolizje drogowa. Krotki opis sytuacji:

Jechalem prawym pasem jezdni ul.xxx, przede mna w pewnej odleglosci jechal samochod  marki vw polo, który z niewiadomych przyczyn się zatrzymal. Po ujrzeniu swiatel cofania, chcac kontynuowac dalsza jazde, zjechalem na lewy wolny pas. Kiedy znalazlem się w bardzo bliskiej odleglosci prawie zrownujac się z nim, nagle kierujacy vw polo wlaczyl kierunkowskaz lewy i jednoczesnie dokonal manewru cofania tylem w lewo na mój pas, przed moim pojazdem. Odbilem kierownice w lewo, ale niestety uderzylem swoim prawym przednim bokiem w jego prawy tylny bok.
Po kolizji kierujacy oswiadczyl, ze chcial wjechac tylem w boczna sciezke prowadzaca do dzialki, żeby zawrocic w kierunku z którego wyjechal. W konsekwencji czego doprowadzil do zajechania mi bezpośrednio drogi. Ja jechalem prosto, a on tylem cofal przekraczajac os jezdni, wjezdzajac bezposrednio przed moim pojazdem, doprowadzajac jednoczesnie swoim manewrem do kolizji.
Predkosc dozwolona na tym odcinku: 40 km/h. Moja predkosc oscylowala w granicach 60-70 km/h.

Czyja wedlug Was wina? A moze wspolwina? Prosze o Wasze przemyslane sugestie.


--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn



2 Data: Luty 04 2007 08:40:44
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Łukasz Kusek 

On Sun, 04 Feb 2007 04:33:46 +0100, Filip KK wrote:

Czyja wedlug Was wina? A moze wspolwina? Prosze o Wasze przemyslane
sugestie.

Moze mam cos z oczami i mysleniem, bo dopiero wstalem, ale nie moge
dopatrzyc sie tutaj Twojej winy. Chyba, ze nie podales jakiegos szczegolu.

Art. 23.1
Kierujący pojazdem jest obowiązany:
  3. przy cofaniu ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub
  uczestnikowi ruchu i zachować szczególną ostrożność, a w
  szczególności:

   a. sprawdzić, czy wykonywany manewr nie spowoduje zagrożenia
   bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia,

3 Data: Luty 04 2007 08:46:46
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Filip KK"  napisał w wiadomości news:

Ja jechalem prosto, a on tylem cofal przekraczajac os jezdni, wjezdzajac bezposrednio przed moim pojazdem, doprowadzajac jednoczesnie swoim manewrem do kolizji.
Predkosc dozwolona na tym odcinku: 40 km/h. Moja predkosc oscylowala w granicach 60-70 km/h.

Czyja wedlug Was wina?

Bezdyskusyjnie cofającego.

A moze wspolwina?

Niby z jakiej okazji?

4 Data: Luty 04 2007 09:07:06
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: JoAsienka 

Pewwnego dnia, niejaki(a): Filip KK napisał(a):

Witam!

Mialem wczoraj o 21 nietypowa kolizje drogowa. Krotki opis
sytuacji:


Predkosc dozwolona na tym odcinku: 40 km/h. Moja predkosc
oscylowala w
granicach 60-70 km/h.

Czyja wedlug Was wina? A moze wspolwina? Prosze o Wasze
przemyslane
sugestie.

Facet jest winny nie zastosowania sie do nn wymienionego artykulu
KRD, ale Ty jechales za szybko - wiec pewnie Policja stwierdzila
wspolwine - a jak mojemu tacie facet skasowal Tico, bo go tata nie
zauwazyl (byla dopuszczalna 40 km/h) - a facet grzal dobra setka -
i tata sie nie pieklil, przyznal sie ze to jego wina....

--
JoAsienka.
Pozdrawiam.

5 Data: Luty 04 2007 09:19:33
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Filip KK"  napisał w wiadomości


Czyja wedlug Was wina? A moze wspolwina? Prosze o Wasze przemyslane
sugestie.

cofajac musi ustapic wszystkim, podobnie zmieniajac kierunek i skrecajac w
bocza droge.

IMHO bezdyskusyjna jego wina.

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

6 Data: Luty 04 2007 13:08:21
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

Dzieki wszystkim za odpowiedzi.
Nie wiem jak to teraz bedzie o 2:30 w nocy zglosilem szkode, z jego winy. Mimo, iz spisalismy protokul wczoraj o 21:00 ze moja wina. Policji nie bylo. Ciekawe co ubezpieczalnia zrobi, ja mialem nadmierna predkosc, czy to nie bedzie mialo wplywu zadnego w kwestii podjecia winy/wspowiny? Wydaje mnie sie, ze powinna byc wspolwina. Choc pierwszymi moimi zdaniami, jak podlecialem do faceta bylo, "no i co pan zrobil?", "dlaczego mi pan zajechal droge?". Pozniej zona powiedziala, ze boli ja glowa, bo uderzyla glowa w slupek i sie troszke tym zdenerwowalem. Bo myslalem ze przyjela uderzenie na poduszke. Wylaczylo mi sie logiczne myslenie, bo nie ukrywam ze zdrowie zony jest dla mnie najwazniejsze. Po paru minutach 'pomyslalem' "aha, no tak, przeciez wyprzedzalem - czyli jestem winny", a w domu na spokojnie sobie przemyslalem: nie wyprzedzalem, tylko zmienilem wczesniej pas ruchu chcac kontynuowac jazde, bo on cofal na moim pasie.


--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

7 Data: Luty 04 2007 13:29:09
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Richat 

Filip KK napisał(a):

Dzieki wszystkim za odpowiedzi.
Nie wiem jak to teraz bedzie o 2:30 w nocy zglosilem szkode, z jego winy. Mimo, iz spisalismy protokul wczoraj o 21:00 ze moja wina. Policji nie bylo. Ciekawe co ubezpieczalnia zrobi, ja mialem nadmierna predkosc, czy to nie bedzie mialo wplywu zadnego w kwestii podjecia winy/wspowiny? Wydaje mnie sie, ze powinna byc wspolwina. Choc pierwszymi moimi zdaniami, jak podlecialem do faceta bylo, "no i co pan zrobil?", "dlaczego mi pan zajechal droge?". Pozniej zona powiedziala, ze boli ja glowa, bo uderzyla glowa w slupek i sie troszke tym zdenerwowalem. Bo myslalem ze przyjela uderzenie na poduszke. Wylaczylo mi sie logiczne myslenie, bo nie ukrywam ze zdrowie zony jest dla mnie najwazniejsze. Po paru minutach 'pomyslalem' "aha, no tak, przeciez wyprzedzalem - czyli jestem winny", a w domu na spokojnie sobie przemyslalem: nie wyprzedzalem, tylko zmienilem wczesniej pas ruchu chcac kontynuowac jazde, bo on cofal na moim pasie.

takiś zawsze mądry, a w tej sytuacji sam sie wkopałeś, ewidentnie twoja współwina, a jak gosciu mądrze bedzie zeznawał to będzie całokowice twoja

--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

UWAGA !!! Jak chcesz do mnie napisać to w adresie zostaw tylko ksywkę

8 Data: Luty 04 2007 13:33:26
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

Richat wrote:

takiś zawsze mądry, a w tej sytuacji sam sie wkopałeś, ewidentnie twoja
współwina, a jak gosciu mądrze bedzie zeznawał to będzie całokowice twoja

Dlaczego calkowicie moja? (Prosze o wyczerpujaca odpowiedz)
To on doprowadzil swoim manewrem do kolizji, nie ja. Opis zdarzenia opisalem na miejscu wypadku tak jak w rzeczywistosci bylo, ktos kto umie czytac ze zrozumieniem ma czarno na bialo-wszystko. A od podjecia decyzji o winie, ew. wspolwinie jest ubezpieczalnia, dopiero w nastepnej kolejnosci sad.


--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

9 Data: Luty 04 2007 14:45:20
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Hektor 

Użytkownik "Filip KK"  napisał w

Dlaczego calkowicie moja? (Prosze o wyczerpujaca odpowiedz)
To on doprowadzil swoim manewrem do kolizji, nie ja. [...]

To ja moze przytocze pokrótce historie (uslyszana wprost od "organów") która troche Cie uspokoi. Na Obwodnicy Trójmiejskiej dwóch mlokosów testowalo sobie jakiegos starego, sportowego rzecha. Oczywiscie w tym wieku nie ma lepszego kryterium oceny samochodu niz Vmax. I lecieli cos w okolicy 1.4 Siwca lewym pasem, az tu nagle z prawgo pasa wziela sie do wyprzedzania wywrotka. I ekipa mlodzianów poleciala po bandzie, dachowanie a wefekcie klientela w szpitalu. Mimo, ze kolesie przyznali sie do przekroczenia predkosci (nie powiedzieli oficjalnie o ile) to prokuratura wnioskowala o ukaranie kierowcy ciezarówki. Moim zdaniem w sadzie kierowca wywrotki sie wybroni, ale jak na razie takie sa fakty.

Zbigniew Kordan

10 Data: Luty 04 2007 14:54:25
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

Hektor wrote:

To ja moze przytocze pokrótce historie (uslyszana wprost od "organów") która troche Cie uspokoi. Na Obwodnicy Trójmiejskiej dwóch mlokosów testowalo sobie jakiegos starego, sportowego rzecha. Oczywiscie w tym wieku nie ma lepszego kryterium oceny samochodu niz Vmax. I lecieli cos w okolicy 1.4 Siwca lewym pasem, az tu nagle z prawgo pasa wziela sie do wyprzedzania wywrotka. I ekipa mlodzianów poleciala po bandzie, dachowanie a wefekcie klientela w szpitalu. Mimo, ze kolesie przyznali sie do przekroczenia predkosci (nie powiedzieli oficjalnie o ile) to prokuratura wnioskowala o ukaranie kierowcy ciezarówki. Moim zdaniem w sadzie kierowca wywrotki sie wybroni, ale jak na razie takie sa fakty.

Hmm.. Co oznacza "prokuratura wnioskowala o ukaranie kierowcy ciezarowki" ? Tzn. (wedlug Ciebie) ze chlopcy z wyrokiem sadowym, beda winni zdarzenia?

Podobny przypadek mial kuzyn na obwodnicy trojmiejskiej, sprawdza zdarzenia zjechal na witomino i stwierdzil ze jednak zawroci przez oba pasy obwodnicy, zeby jechac w przeciwnym kierunku (kiedys nie bylo barierek w tym miejscu). Pech chcial, ze akurat jechal moj kuzyn, ktory nie mial mozliwosci ucieczki, przyjal go na maske i na oba slupki. Dobrze, ze BMW E34 ktorym jechal bylo bezwypadkowe. Oczywiscia wina zawracajacego. Mimo iz policja nie potrafila ustalic predkosci z jaka sie poruszal kuzyn w BMW.


--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

11 Data: Luty 04 2007 15:08:32
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Maks 

Użytkownik "Hektor"  napisał w wiadomości

prokuratura wnioskowala o  ukaranie kierowcy ciezarówki. Moim zdaniem w
sadzie kierowca wywrotki sie  wybroni, ale jak na razie takie sa fakty.

Wybroni się bez większych problemów. Obaj jechali prawidłowym torem,
kierowca ciężarówki prawidłowo upewnił się, co do możliwości wyprzedzania,
nie mógł spodziewać się samochodu na lewym pasie, gdyby jechał on (ten z
lewego) dozwoloną prędkością. Sądy są pełne takich spraw. Wystarczy jeden
świadek i biegły z opinią o zniszczeniach sprawcy.


--
Pozdrawiam
Maks

12 Data: Luty 04 2007 15:24:47
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

Maks wrote:

Wybroni się bez większych problemów. Obaj jechali prawidłowym torem, kierowca ciężarówki prawidłowo upewnił się, co do możliwości wyprzedzania, nie mógł spodziewać się samochodu na lewym pasie, gdyby jechał on (ten z
lewego) dozwoloną prędkością. Sądy są pełne takich spraw. Wystarczy jeden świadek i biegły z opinią o zniszczeniach sprawcy.

Uwazam, ze nie masz racji. Oboje jechali swoim pasem jezdni. Kierowca ciezarowki nie upewnij sie nalezycie, czy moze wyprzedzic pojazd. Czyli nie zachowal szczegolnej ostroznosci. Ten przepis nie ciazyl na jadacym lewym pasem jezdni. Powinno byc, albo przyczynienie sie do kolizji, albo winnym powinien byc kierowca ciezarowki. A nie jak sugerujesz, kierowca pojazdu jadacego swoim pasem jezdni.
Nie moge doczekac, jak wprowadza zakaz wyprzedzania dla ciezarowek.


--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

13 Data: Luty 04 2007 15:33:21
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Maks 

Użytkownik "Filip KK"  napisał w wiadomości

Uwazam, ze nie masz racji. Oboje jechali swoim pasem jezdni. Kierowca
ciezarowki nie upewnij sie nalezycie, czy moze wyprzedzic pojazd. Czyli
nie zachowal szczegolnej ostroznosci. Ten przepis nie ciazyl na jadacym
lewym pasem jezdni. Powinno byc, albo przyczynienie sie do kolizji, albo
winnym powinien byc kierowca ciezarowki. A nie jak sugerujesz, kierowca
pojazdu jadacego swoim pasem jezdni.

Jeżeli znajdował się na łuku w prawo, nie ma szans zauważyć niczego, co jest
dalej, niż 300-400 m za nim. Taka odległość wystarczy na rozpoczęcie manewru
wyprzedania. Generalnie tak zwykle brzmi sentencja wyroku sądu. Tak było w
dwóch, poznanych mi przypadkach.

Nie moge doczekac, jak wprowadza zakaz wyprzedzania dla ciezarowek.
Nie wprowadzą. Porzuć nadzieję :P
Temat wymyślili oszołomy zza biurek. Kierowcy uświadomili im konsekwencje
ich żałosnego pomysłu. :)
Nie tylko w Polsce Parlament jest cyrkiem :)


--
Pozdrawiam
Maks

14 Data: Luty 04 2007 16:01:00
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

Maks wrote:

Jeżeli znajdował się na łuku w prawo, nie ma szans zauważyć niczego, co jest dalej, niż 300-400 m za nim.

Mysle, ze jesli luk jest wiekszy, to nawet nie wiecej jak 100 metrow, to jest i tak bardzo duzo. Ale sto metrow przejezdzasz wiesz w ile sekund, jadac dopuszczalne 90 km/h? Wiec jesli nie jest w stanie zauwazyc, nie powinien wyprzedzac na luku.

Taka odległość wystarczy na rozpoczęcie manewru wyprzedania.

Prawie pol kilometra widocznosci. Nie przesadziles?

Generalnie tak zwykle brzmi sentencja wyroku sądu. Tak było w dwóch, poznanych mi przypadkach.

Winnym byli w obu przypadkach (ktore sa mi nie znane - bo nie przedstawiles) najezdzajacy?


Nie moge doczekac, jak wprowadza zakaz wyprzedzania dla ciezarowek.

Nie wprowadzą. Porzuć nadzieję :P
Temat wymyślili oszołomy zza biurek. Kierowcy uświadomili im konsekwencje ich żałosnego pomysłu. :)
Nie tylko w Polsce Parlament jest cyrkiem :)
 
Szczerze Ci powiem, ze szkoda. Tzn. potrafie sie postawic w sytuacji kierowcy tira, ale jesli ktos przed nim jedzie przepisowo, a tir sie zabiera za wyprzedzanie o 1 km/h szybciej, to jest to naprawde uciazliwe, dla wszystkich uczestnikow ruchu.


--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

15 Data: Luty 04 2007 16:14:28
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Maks 

Użytkownik "Filip KK"  napisał w wiadomości

Maks wrote:
Jeżeli znajdował się na łuku w prawo, nie ma szans zauważyć niczego,
co jest  dalej, niż 300-400 m za nim.
Mysle, ze jesli luk jest wiekszy, to nawet nie wiecej jak 100 metrow, to
jest i tak bardzo duzo. Ale sto metrow przejezdzasz wiesz w ile sekund,
jadac dopuszczalne 90 km/h? Wiec jesli nie jest w stanie zauwazyc, nie
powinien wyprzedzac na luku.
Taka odległość wystarczy na rozpoczęcie manewru wyprzedania.
Prawie pol kilometra widocznosci. Nie przesadziles?

Generalnie tak to powinno wyglądać. W praktyce chodzi o to, żeby ten jadący
z tyłu prędkością dopuszczalną, miał szanse w odpowiednim czasie wyhamować
do moich 80/90-ciu.

Generalnie tak zwykle brzmi sentencja wyroku sądu. Tak było w dwóch,
poznanych mi przypadkach.
Winnym byli w obu przypadkach (ktore sa mi nie znane - bo nie
przedstawiles) najezdzajacy?

Jadący prawym pasem prędkością znacznie przekraczającą prędkość
dopuszczalną. Jeden z przypadków dotyczy "gierkówki", drugi - jakiejś
autostrady.
Kolizje były drobne (raz barierka, raz wjazd w d... na śliskim)

Szczerze Ci powiem, ze szkoda. Tzn. potrafie sie postawic w sytuacji
kierowcy tira, ale jesli ktos przed nim jedzie przepisowo, a tir sie
zabiera za wyprzedzanie o 1 km/h szybciej, to jest to naprawde uciazliwe,
dla wszystkich uczestnikow ruchu.
To jest w zasadzie inny temat. Inny przepis ma tu zastosowanie.
Zakaz wyprzedzania w połączeniu z elektronicznym tachografem jest wybuchową
mieszanką. Do tego dochodzą straty czysto ekonomiczne, spowodowane spadkiem
efektywności transportu.

Taki przykład:
Autostrada A1, odcinek Hamburg - Bremen. Droga tranzytowa praktycznie we
wszystkich europejskich kierunkach. Na odcinku ok. 46km jest tam zakaz dla
ciężarówek. Tuż przed zakazem - dantejskie sceny :) Tuż za zakazem - to
samo. A jazda latem za "karawaniarzem" 60km/h nie należy do rzadkości.
Czas przejazdu ze Strasbourga (F) do Travemunde (DE - port promowy) mam
wyliczony z zapasem 10 minut na jeden "strzał". Nie starczy mi czasu w takim
przypadku.
Fracht wydłuża się o 12h, czyli o dobę (czas pracy rozładunku).


--
Pozdrawiam
Maks

16 Data: Luty 04 2007 18:20:59
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Maks,

Sunday, February 4, 2007, 3:33:21 PM, you wrote:

[...]

Jeżeli znajdował się na łuku w prawo, nie ma szans zauważyć niczego, co jest
dalej, niż 300-400 m za nim. Taka odległość wystarczy na rozpoczęcie manewru
wyprzedania.

Taka odległośc wystarczy również na zatrzymanie samochodu jadącego z
niemal dowolnie dużą prędkością. A przynajmniej na zwolnienie na tyle,
że straty w zderzeniu są niewielkie. Ciężarówka _wyprzedzała_, czyli
nie stała w miejscu. Istotna jest w tym momencie _różnica_ prędkości -
jeśli ciężarówka jechała 80 km/h a małolaty 180 km/h, to odległość 300
metrów stanowi wystarczający dystans na zwolnienie ze 180 do 80 km/h
nawet starym Polonezem ze spowalniaczami zamiast hamulców z zaspanym
dziadkiem za kierownicą.

Nie usprawiedliwiam małolatów ale strasznie wpienia mnie pieprzenie w
takich sytuacjach, jakoby miało być 300-400 metrów wolnego.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           

17 Data: Luty 04 2007 18:34:42
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Maks 

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości

Hello Maks,
Sunday, February 4, 2007, 3:33:21 PM, you wrote:
[...]
Jeżeli znajdował się na łuku w prawo, nie ma szans zauważyć niczego,
co jest  dalej, niż 300-400 m za nim. Taka odległość wystarczy na
rozpoczęcie manewru  wyprzedania.
Taka odległośc wystarczy również na zatrzymanie samochodu jadącego z
niemal dowolnie dużą prędkością. A przynajmniej na zwolnienie na tyle,
że straty w zderzeniu są niewielkie. Ciężarówka _wyprzedzała_, czyli
nie stała w miejscu. Istotna jest w tym momencie _różnica_ prędkości -
jeśli ciężarówka jechała 80 km/h a małolaty 180 km/h, to odległość 300
metrów stanowi wystarczający dystans na zwolnienie ze 180 do 80 km/h
nawet starym Polonezem ze spowalniaczami zamiast hamulców z zaspanym
dziadkiem za kierownicą.
Nie usprawiedliwiam małolatów ale strasznie wpienia mnie pieprzenie w
takich sytuacjach, jakoby miało być 300-400 metrów wolnego.
[...]

No mnie też wpienia, ale tak właśnie pieprzą ci........ stróże prawa ;)


--
Pozdrawiam
Maks

18 Data: Luty 04 2007 19:01:33
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Maks,

Sunday, February 4, 2007, 6:34:42 PM, you wrote:

[...]

nie stała w miejscu. Istotna jest w tym momencie _różnica_ prędkości -
jeśli ciężarówka jechała 80 km/h a małolaty 180 km/h, to odległość 300
metrów stanowi wystarczający dystans na zwolnienie ze 180 do 80 km/h
nawet starym Polonezem ze spowalniaczami zamiast hamulców z zaspanym
dziadkiem za kierownicą.
Nie usprawiedliwiam małolatów ale strasznie wpienia mnie pieprzenie w
takich sytuacjach, jakoby miało być 300-400 metrów wolnego.
No mnie też wpienia, ale tak właśnie pieprzą ci........ stróże prawa ;)

Policzyłem sobie to na spokojnie i wyszło mi, że we współczesnym
samochodzie ze sprawnymi hamulcami, na suchej nawierzchni, na
zwolnienie ze 180 do 80 km/h potrzeba ok. 3 sekund i samochód w tym
czasie przejeżdża ok. 112 m (dla chcących sprawdzić - opóźnienie 9
m/s^2). Dodajac sekundę na reakcję mamy razem 162 metry. W tym czasie
(łącznie 4 sekundy) drugi pojazd, ten jadący 80 km/h, przejeżdża ponad
88 metrów.

W praktyce oznacza to, że wystarczy niewiele ponad 100 metrów (nie
chce mi się liczyć dokładnie) odstępu, żeby w takiej sytuacji nie
doszło w ogóle do kolizji. Żeby było potrzeba na to 300 metrów to już
musza być skrajnie niekorzystne warunki drogowe. Ale w takich
warunkach nie da się jechać 180 km/h.
Nawet przy opóźnieniu 5 m/s^2 i sekundzie na reakcję samochód
przejedzie 250 metrów a drugi w tym czasie ponad 120 metrów - w
efekcie ok. 200 metrów jest wystarczającym odstępem.

W rzeczywistych sytuacjach zajeżdżanie drogi jest powszechnym
zjawiskiem i głupie tłumaczenia, ze "tamten pojawił się znikąd" są
tylko i wyłącznie głupimi tłumaczeniami i niechęcią przyjęcia
odpowiedzialności za spowodowanie kolizji.
Niespojrzenie w lusterko przed zmianą pasa może się zdarzyć. Nawet mi
- wybitnie przewrażliwionemu na tym punkcie - zdarza się, że
stwierdzam, że nie pamiętam, czy spojrzałem w lusterko przed chwilą.
Po prostu rutyna powoduje, że pewne rzeczy robi się (lub - o zgrozo -
nie robi się) nie angażując do tego zbytnio świadomosci. Większość
kierowców ciężarówek, to własnie rutyniarze...
Ale w sytuacji, gdyby ktoś we mnie wjechał przy zmianie pasa nie
miałbym absolutnie watpliwości - zawaliłbym sprawę ja a nie ten z
tyłu. Pomimo tego, że na 99.9% jechałby z predkością bardzo daleko
wyższą od dozwolonej.

--
Best regards,
 RoMan                           

19 Data: Luty 04 2007 19:07:04
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: radxcell 

RadXcell answers to RoMan Mandziejewicz, who wrote in

czasie przejeżdża ok. 112 m (dla chcących sprawdzić - opóźnienie 9
m/s^2).
w jakim samochodzie masz -9m/s^2 przy hamowaniu?
jestem bardzo ciekawy bo zjezdzilem z gpsem juz kilka wozkow i te liczby troszke sie roznily...

pozdr, rdx

20 Data: Luty 04 2007 19:12:58
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello radxcell,

Sunday, February 4, 2007, 7:07:04 PM, you wrote:

czasie przejeżdża ok. 112 m (dla chcących sprawdzić - opóźnienie 9
m/s^2).
w jakim samochodzie masz -9m/s^2 przy hamowaniu?

W każdym, który ze 100 km/h hamuje na dystansie 42.87 metrów.

jestem bardzo ciekawy bo zjezdzilem z gpsem juz kilka wozkow i te
liczby troszke sie roznily...

Który GPS podaje opóźnienia w m/s^2?

--
Best regards,
 RoMan                           

21 Data: Luty 04 2007 19:13:52
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: radxcell 

RadXcell answers to RoMan Mandziejewicz, who wrote in

jestem bardzo ciekawy bo zjezdzilem z gpsem juz kilka wozkow i te
liczby troszke sie roznily...
Który GPS podaje opóźnienia w m/s^2?

kazdy ppc z programem gpsdash

pozdr, rdx

22 Data: Luty 04 2007 19:27:46
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello radxcell,

Sunday, February 4, 2007, 7:13:52 PM, you wrote:

jestem bardzo ciekawy bo zjezdzilem z gpsem juz kilka wozkow i te
liczby troszke sie roznily...
Który GPS podaje opóźnienia w m/s^2?
kazdy ppc z programem gpsdash

I masz ustawione w m/s^2 a nie w g?

Swoją drogą - zdajesz sobie sprawę z tego, jakim błędem jest obarczony
pomiar krótkotrwałych opóźnień/przyśpieszeń przy pomocy GPSa?

--
Best regards,
 RoMan                           

23 Data: Luty 04 2007 19:38:01
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: radxcell 

RadXcell answers to RoMan Mandziejewicz, who wrote in

I masz ustawione w m/s^2 a nie w g?
tak. wybor jednostki to afair kwestia dwoch klikniec.

Swoją drogą - zdajesz sobie sprawę z tego, jakim błędem jest obarczony
pomiar krótkotrwałych opóźnień/przyśpieszeń przy pomocy GPSa?

nie, i dlatego mam nadzieje ze mi to policzysz.

pozdr, rdx

24 Data: Luty 04 2007 19:40:16
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello radxcell,

Sunday, February 4, 2007, 7:38:01 PM, you wrote:

[...]

Swoją drogą - zdajesz sobie sprawę z tego, jakim błędem jest
obarczony pomiar krótkotrwałych opóźnień/przyśpieszeń przy pomocy
GPSa?
nie, i dlatego mam nadzieje ze mi to policzysz.

Co miałem policzyć - policzyłem. Jeśli uważasz, że sie mylę - przekaż
nas swoje stonowisko.

--
Best regards,
 RoMan                           

25 Data: Luty 04 2007 20:28:36
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: radxcell 

RadXcell answers to RoMan Mandziejewicz, who wrote in

Swoją drogą - zdajesz sobie sprawę z tego, jakim błędem jest
obarczony pomiar krótkotrwałych opóźnień/przyśpieszeń przy pomocy
GPSa?
nie, i dlatego mam nadzieje ze mi to policzysz.
Co miałem policzyć - policzyłem. Jeśli uważasz, że sie mylę - przekaż
nas swoje stonowisko.

nie uwazam ze sie mylisz. nie uwazam rowniez ze sie nie mylisz. napisales:
zdajesz sobie sprawę z tego, jakim błędem jest
obarczony pomiar krótkotrwałych opóźnień/przyśpieszeń przy pomocy
GPSa?
ja sobie nie zdaje, ale Ty - najwyrazniej - tak. dobrym slowem po angielsku jest tutaj "apparently". enlighten me. prosze. Twoja wiedza wzbogaci me zycie.

pozdr, rdx

26 Data: Luty 05 2007 18:07:17
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Tomasz Nowicki 

radxcell powiada w dniu 2007-02-04 20:28:

ja sobie nie zdaje, ale Ty - najwyrazniej - tak. dobrym slowem po angielsku jest tutaj "apparently". enlighten me. prosze. Twoja wiedza wzbogaci me zycie.

pozdr, rdx

Przy testach hamulców np. w ams podają maksymalne uzyskane opóźnienia. 1g to obecnie wynik średni, dobre maszynki osiągają prawie 1,5g
Nie jest trudno to policzyć, skoro wiadomo, że na zatrzymanie ze 100km/h dobre auto potrzebuje 36-37m. A samochód F1 - 22-23m

T.

27 Data: Luty 04 2007 19:26:36
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: radxcell 

RadXcell answers to RoMan Mandziejewicz, who wrote in

w jakim samochodzie masz -9m/s^2 przy hamowaniu?
W każdym, który ze 100 km/h hamuje na dystansie 42.87 metrów.


czy mozesz podac jakies przyklady takich samochodow? okolo 40m to maja katalogowo streetfigthery, a wiadomo ze motocykl hamuje lepiej od samochodu.

pozdr, rdx

28 Data: Luty 04 2007 19:38:45
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello radxcell,

Sunday, February 4, 2007, 7:26:36 PM, you wrote:

w jakim samochodzie masz -9m/s^2 przy hamowaniu?
W każdym, który ze 100 km/h hamuje na dystansie 42.87 metrów.
czy mozesz podac jakies przyklady takich samochodow?

Jeśli chcesz zarzucić mi, że się mylę, to sam sobie poszukaj
samochodów z dłuższą drogą hamowania.2

okolo 40m to maja katalogowo streetfigthery, a wiadomo ze motocykl
hamuje lepiej od samochodu.

Nie byłbym tego taki pewny. Topowe samochody na topowych oponach
zbliżają się już do 30 metrów.

--
Best regards,
 RoMan                           

29 Data: Luty 04 2007 20:26:46
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: radxcell 

RadXcell answers to RoMan Mandziejewicz, who wrote in

Hello radxcell,
Sunday, February 4, 2007, 7:26:36 PM, you wrote:
w jakim samochodzie masz -9m/s^2 przy hamowaniu?
W każdym, który ze 100 km/h hamuje na dystansie 42.87 metrów.
czy mozesz podac jakies przyklady takich samochodow?
Jeśli chcesz zarzucić mi, że się mylę, to sam sobie poszukaj
samochodów z dłuższą drogą hamowania.

:))) masz jakis kompleks "zarzucania". w dwoch postach to samo sformulowanie :). znalazlem i dlatego poprosilem Cie o podparcie Twojego twierdzenia.

pozdr, rdx

30 Data: Luty 04 2007 19:48:36
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Marcin J. Kowalczyk 

radxcell napisał(a):

w jakim samochodzie masz -9m/s^2 przy hamowaniu?
W każdym, który ze 100 km/h hamuje na dystansie 42.87 metrów.


czy mozesz podac jakies przyklady takich samochodow? okolo 40m to maja
katalogowo streetfigthery, a wiadomo ze motocykl hamuje lepiej od
samochodu.

jasne...
pierwszy z gory wynik z google
mazda xedos rok 1993
droga hamowania

Droga hamowania
Droga hamowania z 60 km/h: 15,8 m
Droga hamowania z 80 km/h: 26,7 m
Droga hamowania ze 100 km/h: 40,3 m
Droga hamowania ze 120 km/h: 59,6 m
Droga hamowania ze 140 km/h: 80,0 m
Droga hamowania ze 160 km/h: 107,2 m

31 Data: Luty 04 2007 20:25:37
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: radxcell 

RadXcell answers to Marcin J. Kowalczyk, who wrote in

pierwszy z gory wynik z google
mazda xedos rok 1993
Droga hamowania ze 100 km/h: 40,3 m


u mnie w guglu byl tuareg, troche ponad 45 m

pozdr, rdx

32 Data: Luty 04 2007 19:39:57
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Robert Rędziak 

On Sun, 4 Feb 2007 19:26:36 +0100, radxcell
wrote:

czy mozesz podac jakies przyklady takich samochodow? okolo 40m to
maja katalogowo streetfigthery, a wiadomo ze motocykl hamuje
lepiej od samochodu.

 Radek, pierwsze auto z brzegu: Prosiak 911. Na ceramice schodzi
 nawet do 33 metrów. Sporo aut ze sporymi hamulcami w stosunku do
 masy: replikom Super7 często wystarcza około 35 metrów. Sporo
 mniej lub bardziej usportowionych, nowoczesnych aut spokojnie
 daje radę zejść poniżej 38 metrów.

 Problemem dzisiejszych seryjnych aut nie jest zahamować 100-0
 poniżej 40 metrów, tylko zahamować np. 150-0 kilka razy pod
 rząd.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak    mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net
klubsubaru.pl  uratuj stratopoloneza: http://www.stratopolonez.pl

33 Data: Luty 04 2007 20:46:37
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: radxcell 

RadXcell answers to Robert Rędziak, who wrote in

Radek, pierwsze auto z brzegu: Prosiak 911. Na ceramice schodzi
nawet do 33 metrów. Sporo aut ze sporymi hamulcami w stosunku do
masy: replikom Super7 często wystarcza około 35 metrów.

pieknie panie pieknie, ale podajecie mi prosiaki, xedosy i inne... takich samochodow w polsce nie ma. tak jak typowe zwierzeta w tym kraju to kuna, koń, wydra, ryjówka, zając, typowe samochody to mały fiat, golf III, vectra B, astra i mondeo z kratką.

pozdr, rdx

34 Data: Luty 04 2007 20:54:50
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Marcin J. Kowalczyk 

radxcell napisał(a):

RadXcell answers to Robert Rędziak, who wrote in

Radek, pierwsze auto z brzegu: Prosiak 911. Na ceramice schodzi
nawet do 33 metrów. Sporo aut ze sporymi hamulcami w stosunku do
masy: replikom Super7 często wystarcza około 35 metrów.

pieknie panie pieknie, ale podajecie mi prosiaki, xedosy i inne...
takich samochodow w polsce nie ma. tak jak typowe zwierzeta w tym kraju
to kuna, koń, wydra, ryjówka, zając, typowe samochody to mały fiat, golf
III, vectra B, astra i mondeo z kratką.

polonez ma z 70m
malucha do 100km/h da sei rozpedzic? :)
golf III - 43m
mondeo - 35m

35 Data: Luty 04 2007 20:58:41
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Marcin,

Sunday, February 4, 2007, 8:54:50 PM, you wrote:

[...]

pieknie panie pieknie, ale podajecie mi prosiaki, xedosy i inne...
takich samochodow w polsce nie ma. tak jak typowe zwierzeta w tym kraju
to kuna, koń, wydra, ryjówka, zając, typowe samochody to mały fiat, golf
III, vectra B, astra i mondeo z kratką.
polonez ma z 70m

Poniżej 50 metrów.

malucha do 100km/h da sei rozpedzic? :)

Sprawnego da się.

golf III - 43m
mondeo - 35m

--
Best regards,
 RoMan                           

36 Data: Luty 04 2007 21:06:05
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Marcin J. Kowalczyk 

RoMan Mandziejewicz napisał(a):

pieknie panie pieknie, ale podajecie mi prosiaki, xedosy i inne...
takich samochodow w polsce nie ma. tak jak typowe zwierzeta w tym kraju
to kuna, koń, wydra, ryjówka, zając, typowe samochody to mały fiat, golf
III, vectra B, astra i mondeo z kratką.
polonez ma z 70m

Poniżej 50 metrów.

jutro sprobuje przetestowac ;) zasadniczo polonez + lucas dobrze
utrzymany to niebo a ziemia w porownaniu polonez + stare "zwalniacze"

To 70m znalazlem gdizes w góglu wiec tak przepisałem. W sumie 100m to
duuuuzo i chyba sei polonez szybciej zatrzymuje... Ale nie mialem
awaryjnego hamowania :)

malucha do 100km/h da sei rozpedzic? :)

Sprawnego da się.

katalogowo ma chyba 105km/h, ale na szybko nie znalazlem wartosci.

JA sie w pelni zgadzam z twoimi obliczeniami, niektorzy tutaj nie wierza
chyba w cyfry :P

37 Data: Luty 04 2007 21:15:30
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Marcin,

Sunday, February 4, 2007, 9:06:05 PM, you wrote:

pieknie panie pieknie, ale podajecie mi prosiaki, xedosy i inne...
takich samochodow w polsce nie ma. tak jak typowe zwierzeta w tym kraju
to kuna, koń, wydra, ryjówka, zając, typowe samochody to mały fiat, golf
III, vectra B, astra i mondeo z kratką.
polonez ma z 70m
Poniżej 50 metrów.
jutro sprobuje przetestowac ;) zasadniczo polonez + lucas dobrze
utrzymany to niebo a ziemia w porownaniu polonez + stare "zwalniacze"

Zwalniacze dobrze utrzymane też sobie dobrze radzą. Natomiast
problemem jest hamowanie na nich z dużej prędkości - dopóki trzymasz
noge na hamulcu - działają, ale jak na chwilę odpuścisz - kaplica. No
i oczywiście nie ma co marzyć o dwukrotnym pod rząd hamowaniu ze 140+
do zera. Potrzeba kilku minut na ostygnięcie :(

[...]

JA sie w pelni zgadzam z twoimi obliczeniami, niektorzy tutaj nie wierza
chyba w cyfry :P

Ale to trzeba trochę pojeździć w trasach i samemu się przekonać.

--
Best regards,
 RoMan                           

38 Data: Luty 04 2007 20:24:17
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Robert Rędziak 

On Sun, 04 Feb 2007 21:06:05 +0100, Marcin J. Kowalczyk
 wrote:

jutro sprobuje przetestowac ;) zasadniczo polonez + lucas dobrze
utrzymany to niebo a ziemia w porownaniu polonez + stare "zwalniacze"

 Jak włożysz porządne klocki (tak, robią takie), zaciski będą w
 dobrym stanie, takoż i amortyzatory, a opony nie będą furmanki,
 to i Polonez się potrafi normalnie zatrzymywać. Chociaż tylko
 raz ;>>

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak    mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net
klubsubaru.pl  uratuj stratopoloneza: http://www.stratopolonez.pl

39 Data: Luty 04 2007 21:03:24
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2007-02-04 20:46, radxcell napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

pieknie panie pieknie, ale podajecie mi prosiaki, xedosy i inne... takich samochodow w polsce nie ma. tak jak typowe zwierzeta w tym kraju to kuna, koń, wydra, ryjówka, zając, typowe samochody to mały fiat, golf III, vectra B, astra i mondeo z kratką.

Prawie wszystkie, które wymieniłeś - Astra III 1,6 16v na ten przykład 37,8m; Mondeo kombi 2,2 TDCI 38,1; Vectra 1,9 CDTI też 38,1; Astra II 1,4 16v 41,2; Focus 1 1,6 16v 42,3 itd...

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Astra II '03 kombi 1.8, PMS & Astra Autokącik edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )wilgnet(kropka)gliwice(kropek)pl

40 Data: Luty 04 2007 21:08:20
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Tomasz Pyra 

radxcell napisał(a):

pieknie panie pieknie, ale podajecie mi prosiaki, xedosy i inne... takich samochodow w polsce nie ma. tak jak typowe zwierzeta w tym kraju to kuna, koń, wydra, ryjówka, zając, typowe samochody to mały fiat, golf III, vectra B, astra i mondeo z kratką.

40m to w dzisiejszych czasach granica przyzwoitości dla osobówek.
45m to już kiepskie hamulce, tak w okolicach 38m to dobry wynik.

Starsze typowe samochody te 0.9g osiągają już spokojnie od dziesięciu lat.

126p hamulce i zawieszenie ma słabiutkie, ale pozostałe które wymieniłeś spokojnie zatrzymają się na tych 42.8m, ewentualnie minimalnie słabiej.

41 Data: Luty 04 2007 20:21:09
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Robert Rędziak 

On Sun, 4 Feb 2007 20:46:37 +0100, radxcell
wrote:

pieknie panie pieknie, ale podajecie mi prosiaki, xedosy i inne...
takich samochodow w polsce nie ma.

 Proszę, przestań. 911-ki są w tym kraju od lat (dzięki Zasadzie
 i Marylce ;))), Mazd Xedos było całkiem sporo (teraz się już
 auto zestarzało i trochę znikło). Kity Super7 robi i sprzedaje w
 Polsce niejaki Cieluch.

tak jak typowe zwierzeta w tym
kraju to kuna, koń, wydra, ryjówka, zając, typowe samochody to
mały fiat, golf III, vectra B, astra i mondeo z kratką.

 Syrena, Warszawa M20, Gaz 21, Żuk, Star 25, Trabant P60,
 Wartburg 311... zaraz, zaraz, mamy rok 2007 i te auta zrobiły
 się trochę niemodne...

 Kilka przykładów aut, które jeżdżą po naszych drogach:

 Mondeo 1.8 -- http://auto.gazeta.pl/auto/1,71359,1810969.html (35m!!! taki dupowóz!)
 Astra OPC -- http://auto.gazeta.pl/auto/1,71358,3028952.html (35.5-35.7m)
 Punto 1.3 MultiJet -- http://auto.gazeta.pl/auto/1,71357,1857371.html (37m)
 FocusII 2.0 -- http://auto.gazeta.pl/auto/1,71358,3078930.html (38m)
 407 2.0HDi -- http://auto.gazeta.pl/auto/1,71359,2205459.html (38m)
 Accord 2.4 -- http://auto.gazeta.pl/auto/1,71359,1347667.html (38.4-38.6m)

 Znależć auto, które odhamuje się na 38 lub mniej metrach, nie
 jest problemem, problemem jest znaleźć kierowcę, który ten wynik
 potrafi osiągnąć.

 Nie zapominaj jeszcze o jednym, sporo tanich aut kiepsko hamuje,
 bo wkłada się do nich maksylanie beznadziejne opony.

 r,
--
_________________________________________________________________
robert rędziak    mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net
klubsubaru.pl  uratuj stratopoloneza: http://www.stratopolonez.pl

42 Data: Luty 04 2007 21:26:16
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Robert,

Sunday, February 4, 2007, 9:21:09 PM, you wrote:

[...]

 Znależć auto, które odhamuje się na 38 lub mniej metrach, nie
 jest problemem, problemem jest znaleźć kierowcę, który ten wynik
 potrafi osiągnąć.

Dlatego też w wariancie optymistycznym załozyłem tylko 9 m/s^2 a w
pesymistycznym 5 m/s^2.

--
Best regards,
 RoMan                           

43 Data: Luty 04 2007 21:35:45
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: radxcell 

RadXcell answers to Robert Rędziak, who wrote in

i Marylce ;))), Mazd Xedos było całkiem sporo (teraz się już
auto zestarzało i trochę znikło).
a xedos 9 naprawde mi sie podobal onegdaj :)
chociaz zniechecilem sie opiniami wlascicieli 626, ze 6tka to taka wanna na kolkach.

Kilka przykładów aut, które jeżdżą po naszych drogach:
[...]
Znależć auto, które odhamuje się na 38 lub mniej metrach, nie
jest problemem, problemem jest znaleźć kierowcę, który ten wynik
potrafi osiągnąć.
o wlasnie. dzieki za numerki, przekonales mnie.
jednak wiem ze u siebie na hamowaniu wyciagnalem -7m/s^2, a np. kumpel w golfie mial troszke powyzej 6.

Nie zapominaj jeszcze o jednym, sporo tanich aut kiepsko hamuje,
bo wkłada się do nich maksylanie beznadziejne opony.
to jest mozliwe. opony maja jednak jakies znaczenie.

pozdr, rdx

44 Data: Luty 04 2007 21:54:21
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Tomasz Pyra 

radxcell napisał(a):

o wlasnie. dzieki za numerki, przekonales mnie.
jednak wiem ze u siebie na hamowaniu wyciagnalem -7m/s^2, a np. kumpel w golfie mial troszke powyzej 6.

Przy -7m/s^2 hamujesz ze 100km/h w 3.96s, co daje drogę ponad 55m.
Przyznasz że słabo.

45 Data: Luty 04 2007 21:57:21
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: radxcell 

RadXcell answers to Tomasz Pyra, who wrote in

radxcell napisał(a):
o wlasnie. dzieki za numerki, przekonales mnie.
jednak wiem ze u siebie na hamowaniu wyciagnalem -7m/s^2, a np. kumpel w golfie mial troszke powyzej 6.
Przy -7m/s^2 hamujesz ze 100km/h w 3.96s, co daje drogę ponad 55m.
Przyznasz że słabo.

no wlasnie nie bardzo, bo przeciazenie przy hamowaniu powoduje odczuwalny naplyw krwi do mozgu, czego w innym samochodzie nie mialem. moze blad gps'a, tu liczylem na Romana, ktory jednak taktycznie przycichl po konkretnym pytaniu. ale tak to z niektorymi jest.

pozdr, rdx

46 Data: Luty 04 2007 22:49:26
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Tomasz Pyra 

radxcell napisał(a):

Przy -7m/s^2 hamujesz ze 100km/h w 3.96s, co daje drogę ponad 55m.
Przyznasz że słabo.

no wlasnie nie bardzo, bo przeciazenie przy hamowaniu powoduje odczuwalny naplyw krwi do mozgu, czego w innym samochodzie nie mialem. moze blad gps'a, tu liczylem na Romana, ktory jednak taktycznie przycichl po konkretnym pytaniu. ale tak to z niektorymi jest.

Trudno podać niedokładność GPS-u w mierzeniu czegoś takiego.
Dość wyobrazić sobie że GPS pozwala na np. cosekundowe określenie pozycji, mierząc odległość pomiędzy dwoma pomiarami i znając odległość tych pomiarów w czasie mamy prędkość.
Mając dwie prędkości uzyskane w znanej odległości czasowej można dopiero podać przyspieszenie.

Mam jakiegoś ręcznego Garmina i tak na oko określa on pozycje co sekundę.
Żeby zmierzyć prędkość potrzeba więc 2 sekund, żeby mieć 2 pomiary prędkości wymagane do określenia przeciążenia trzeba już trzech sekund, a w 3 sekundy to się traci 100km/h podczas hamowania.

Jako że nie wiemy od kiedy do kiedy mijają te 3 sekundy więc całkowity czas potrzebny do zmierzenia przeciążenia wynosi od 3 do 4 sekund, więc hamować trzeba od co najmniej 130km/h do zera żeby GPS mierzący pozycję co sekundę miał szansę podać jakiś wynik.

Jeżeli GPS podaje pozycję co 2 sekundy to już trzeba hamować z 260km/h.

Do tego dochodzi niedokładność - teoretycznie każdy pomiar GPS może być obarczony całkiem sporym błędem - nawet jeżeli będzie to 10m, to w skrajnym przypadku i przy pomiarze co sekundę błąd może wynieść 72km/h - w praktyce jest to znacznie mniej, gdyż błąd GPS-u w dużej mierze jest systematyczny w krótkim okresie czasu, więc pozostający bez wpływu na pomiar prędkości, ale w pewnym stopniu na ten pomiar wpływ ma - jak jadę ze stałą prędkością to pomiar z GPS-u oscyluje. Różnie w zależności od warunków.

Do mierzenia przeciążenia po prostu służy akcelerometr, a nie GPS :)

47 Data: Luty 05 2007 15:58:11
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: radxcell 

RadXcell answers to Tomasz Pyra, who wrote in

[...]

Do mierzenia przeciążenia po prostu służy akcelerometr, a nie GPS :)

Twoj wywod ma sens. a propos urzadzenia, masz jakis pod reka na wypozyczenie? :)

pozdr, rdx

48 Data: Luty 05 2007 16:04:50
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Tomasz Pyra 

radxcell napisał(a):

RadXcell answers to Tomasz Pyra, who wrote in

[...]
Do mierzenia przeciążenia po prostu służy akcelerometr, a nie GPS :)

Twoj wywod ma sens. a propos urzadzenia, masz jakis pod reka na wypozyczenie? :)

Aktualnie nie, ale kiedyś zbudowałem prototyp miernika drgań oparty o akcelerometr.
A że w mikrokontrolerze zostało jeszcze trochę miejsca na soft, to dodałem funkcję pomiaru przyspieszenia wraz z rejestracją wartości maksymalnych.

Ale prawdę powiedziawszy nie przewiozłem tego nigdy samochodem żeby zmierzyć przeciążenia (teraz mi głupio, że na to nie wpadłem), a sprzęt już poszedł do klienta.

49 Data: Luty 05 2007 18:08:14
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Tomasz Nowicki 

radxcell powiada w dniu 2007-02-04 19:26:

RadXcell answers to RoMan Mandziejewicz, who wrote in

w jakim samochodzie masz -9m/s^2 przy hamowaniu?
W każdym, który ze 100 km/h hamuje na dystansie 42.87 metrów.


czy mozesz podac jakies przyklady takich samochodow? okolo 40m to maja katalogowo streetfigthery, a wiadomo ze motocykl hamuje lepiej od samochodu.



Mój samochód zarówno w danych katalogowych, jak i testach gazecianych ma 37,5m. A nie jest to bynajmniej ścigacz, tylko van :)

T.

50 Data: Luty 04 2007 20:34:20
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Maks 

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości

Hello Maks,
Policzyłem sobie to na spokojnie i wyszło mi, że we współczesnym
samochodzie ze sprawnymi hamulcami, na suchej nawierzchni, na
zwolnienie ze 180 do 80 km/h potrzeba ok. 3 sekund i samochód w tym
czasie przejeżdża ok. 112 m (dla chcących sprawdzić - opóźnienie 9
m/s^2). Dodajac sekundę na reakcję mamy razem 162 metry. W tym czasie
(łącznie 4 sekundy) drugi pojazd, ten jadący 80 km/h, przejeżdża ponad
88 metrów.

Twoje obliczenia nie mają wartości argumentacyjnej, jeżeli nie przedstawisz
ich metodologii.
Poza tym nie wziąłeś pod uwagę czynnika ludzkiego (opóźnienie, zła ocena
sytuacji), oraz warunków drogowych.
Założenie, że na śliskim nie można jechać 180/h jest IMO dość ryzykowne
(vide: calibra)

W praktyce oznacza to, że wystarczy niewiele ponad 100 metrów (nie
chce mi się liczyć dokładnie) odstępu, żeby w takiej sytuacji nie
doszło w ogóle do kolizji. Żeby było potrzeba na to 300 metrów to już
musza być skrajnie niekorzystne warunki drogowe. Ale w takich
warunkach nie da się jechać 180 km/h.
Nawet przy opóźnieniu 5 m/s^2 i sekundzie na reakcję samochód
przejedzie 250 metrów a drugi w tym czasie ponad 120 metrów - w
efekcie ok. 200 metrów jest wystarczającym odstępem.

Nie potrafię zrozumieć Twojego stanowiska. Chcesz udowodnić, że mogę
spokojnie zacząć manewr wyprzedzania, kiedy lewy pas mam wolny na ok 150m do
tyłu? Wydawało mi się, że zmuszenie kogoś do hamowania z użyciem warości
granicznych jest wymuszeniem pierwszeństwa.

W rzeczywistych sytuacjach zajeżdżanie drogi jest powszechnym
zjawiskiem i głupie tłumaczenia, ze "tamten pojawił się znikąd" są
tylko i wyłącznie głupimi tłumaczeniami i niechęcią przyjęcia
odpowiedzialności za spowodowanie kolizji.
Niespojrzenie w lusterko przed zmianą pasa może się zdarzyć. Nawet mi
- wybitnie przewrażliwionemu na tym punkcie - zdarza się, że
stwierdzam, że nie pamiętam, czy spojrzałem w lusterko przed chwilą.
Po prostu rutyna powoduje, że pewne rzeczy robi się (lub - o zgrozo -
nie robi się) nie angażując do tego zbytnio świadomosci. Większość
kierowców ciężarówek, to własnie rutyniarze...

Twoja niechęć do tej grupy zawodowej jest odczuwalna nawet bez śledzenia
p.m.s. zbyt dokładnie.
Pamiętaj jednak, że infrastruktura drogowa służy przede wszystkim do
transportu towarów. Do wożenia d..py :) wymyślono komunikację zbiorową.
Jeździj sobie pudełkiem, gdzie chcesz, ale kiedy jestem w pracy, nie
utrudniaj mi życia. :)

Ale w sytuacji, gdyby ktoś we mnie wjechał przy zmianie pasa nie
miałbym absolutnie watpliwości - zawaliłbym sprawę ja a nie ten z
tyłu. Pomimo tego, że na 99.9% jechałby z predkością bardzo daleko
wyższą od dozwolonej.

Obyś nie musiał zweryfikować tego stanowiska w praktyce.


--
Pozdrawiam
Maks

51 Data: Luty 04 2007 20:50:43
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Maks,

Sunday, February 4, 2007, 8:34:20 PM, you wrote:

[...]

Założenie, że na śliskim nie można jechać 180/h jest IMO dość ryzykowne
(vide: calibra)

Kilka linijek niżej juz było ciężko poczytać. Podkreślę, żebyś nie
przegapił.

W praktyce oznacza to, że wystarczy niewiele ponad 100 metrów (nie
chce mi się liczyć dokładnie) odstępu, żeby w takiej sytuacji nie
doszło w ogóle do kolizji. Żeby było potrzeba na to 300 metrów to już
musza być skrajnie niekorzystne warunki drogowe. Ale w takich
             ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
warunkach nie da się jechać 180 km/h.
   ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Nawet przy opóźnieniu 5 m/s^2 i sekundzie na reakcję samochód
przejedzie 250 metrów a drugi w tym czasie ponad 120 metrów - w
efekcie ok. 200 metrów jest wystarczającym odstępem.
Nie potrafię zrozumieć Twojego stanowiska. Chcesz udowodnić, że mogę
spokojnie zacząć manewr wyprzedzania, kiedy lewy pas mam wolny na ok 150m do
tyłu? Wydawało mi się, że zmuszenie kogoś do hamowania z użyciem warości
granicznych jest wymuszeniem pierwszeństwa.

W wątku napisałem wyraźnie, o co mi chodzi. O bajki o 300-400 metrach.
I nic poza tym.

[...]

Po prostu rutyna powoduje, że pewne rzeczy robi się (lub - o zgrozo -
nie robi się) nie angażując do tego zbytnio świadomosci. Większość
kierowców ciężarówek, to własnie rutyniarze...
Twoja niechęć do tej grupy zawodowej jest odczuwalna nawet bez śledzenia
p.m.s. zbyt dokładnie.
Pamiętaj jednak, że infrastruktura drogowa służy przede wszystkim do
transportu towarów. Do wożenia d..py :) wymyślono komunikację zbiorową.

Do transportu masowych ilości towarów wymyślono kolej.

Jeździj sobie pudełkiem, gdzie chcesz, ale kiedy jestem w pracy, nie
utrudniaj mi życia. :)

Nie ma obawy - żaden kierowca TIRa nie może narzekać na to, ze mu
życie utrudniam. Poza tym - 90% mojej jazdy ma wprost związek z pracą.
A 12 godzin pociągami zamiast 4 godzin samochodem jechać nie mam
zamiaru.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           

52 Data: Luty 04 2007 21:11:50
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Maks 

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości

Kilka linijek niżej juz było ciężko poczytać. Podkreślę, żebyś nie
przegapił.
musza być skrajnie niekorzystne warunki drogowe. Ale w takich
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
warunkach nie da się jechać 180 km/h.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Oczywiście, że czytałem. Ale w obliczeniach nie ma o tym mowy.
No dobra... czepiam się... :)

W wątku napisałem wyraźnie, o co mi chodzi. O bajki o 300-400 metrach.
I nic poza tym.

Ale to jest dobra praktyka. Czy nie.... ?

Do transportu masowych ilości towarów wymyślono kolej.

Tak. Kolej też. :) I nawet do wożenia d..py też się nadaje. To bardzo
uniwersalny wynalazek, ale okazało się, że mało praktyczny. Dlatego zaczęto
budować autostrady.

Nie ma obawy - żaden kierowca TIRa nie może narzekać na to, ze mu
życie utrudniam. Poza tym - 90% mojej jazdy ma wprost związek z pracą.


To się chwali. Ale nie potępiaj ludzi pracy.

A 12 godzin pociągami zamiast 4 godzin samochodem jechać nie mam
zamiaru.

Wierzę :).


--
Pozdrawiam
Maks

53 Data: Luty 04 2007 21:19:18
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Maks,

Sunday, February 4, 2007, 9:11:50 PM, you wrote:

Kilka linijek niżej juz było ciężko poczytać. Podkreślę, żebyś nie
przegapił.
musza być skrajnie niekorzystne warunki drogowe. Ale w takich
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
warunkach nie da się jechać 180 km/h.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Oczywiście, że czytałem. Ale w obliczeniach nie ma o tym mowy.
No dobra... czepiam się... :)

Zdecydowanie.

W wątku napisałem wyraźnie, o co mi chodzi. O bajki o 300-400 metrach.
I nic poza tym.
Ale to jest dobra praktyka. Czy nie.... ?

Oczywiście. 300-400 metrów - jeśli tylko TIRy nie robia wyścigu
ślimaków - zazwyczaj starcza do tego, żeby spokojnie zdjąć nogę z gazu
i hamując silnikiem dojechać akurat na moment, gdy wyprzedzający
zjeżdża juz na prawy pas. Nie potrzeba jakiś cudów robić.

Do transportu masowych ilości towarów wymyślono kolej.
Tak. Kolej też. :) I nawet do wożenia d..py też się nadaje. To
bardzo uniwersalny wynalazek, ale okazało się, że mało praktyczny.
Dlatego zaczęto budować autostrady.

Również dla samochodów osobowych.

Nie ma obawy - żaden kierowca TIRa nie może narzekać na to, ze mu
życie utrudniam. Poza tym - 90% mojej jazdy ma wprost związek z pracą.
To się chwali. Ale nie potępiaj ludzi pracy.

Po raz kolejny: 90% mojej jazdy to praca. W trasach.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           

54 Data: Luty 04 2007 21:17:08
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Tomasz Pyra 

RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Policzyłem sobie to na spokojnie i wyszło mi, że we współczesnym
samochodzie ze sprawnymi hamulcami, na suchej nawierzchni, na
zwolnienie ze 180 do 80 km/h potrzeba ok. 3 sekund i samochód w tym
czasie przejeżdża ok. 112 m (dla chcących sprawdzić - opóźnienie 9
m/s^2). Dodajac sekundę na reakcję mamy razem 162 metry. W tym czasie
(łącznie 4 sekundy) drugi pojazd, ten jadący 80 km/h, przejeżdża ponad
88 metrów.


Moim zdaniem nie uwzględniłeś jednego czynnika - "syndromu autostrady" któremu ulega kierowca który od długiego czasu pomyka z dużą prędkością i mózg się do niej przyzwyczaił.

Potem pojawia się na drodze przeszkoda, a kierowca hamuje na początku zbyt delikatnie, a potem jest już za późno.

55 Data: Luty 04 2007 21:23:41
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Tomasz,

Sunday, February 4, 2007, 9:17:08 PM, you wrote:

[...]

Moim zdaniem nie uwzględniłeś jednego czynnika - "syndromu
autostrady" któremu ulega kierowca który od długiego czasu pomyka z
dużą prędkością i mózg się do niej przyzwyczaił.

W Polsce nie ma kiedy się przyzwyczaić. Najdłuższy odcinek autostrady
to niewiele ponad 2 godziny jazdy.

Potem pojawia się na drodze przeszkoda, a kierowca hamuje na
początku zbyt delikatnie, a potem jest już za późno.

Absolutnie nie. Poza tym - ten wypadek nie na autostradzie się
wydarzył.

--
Best regards,
 RoMan                           

56 Data: Luty 04 2007 21:35:11
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Tomasz Pyra 

RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Hello Tomasz,

Sunday, February 4, 2007, 9:17:08 PM, you wrote:

[...]

Moim zdaniem nie uwzględniłeś jednego czynnika - "syndromu
autostrady" któremu ulega kierowca który od długiego czasu pomyka z
dużą prędkością i mózg się do niej przyzwyczaił.

W Polsce nie ma kiedy się przyzwyczaić. Najdłuższy odcinek autostrady
to niewiele ponad 2 godziny jazdy.

Myślę że przyzwyczaić się można znacznie szybciej.
Kawałek pojedzie się szybciej, a potem jak się zwolni do 50km/h to się wydaje że szybciej będzie piechotą.

Potem pojawia się na drodze przeszkoda, a kierowca hamuje na
początku zbyt delikatnie, a potem jest już za późno.

Absolutnie nie. Poza tym - ten wypadek nie na autostradzie się
wydarzył.

Na trasie też się to zdarza - jedzie się 100+km/h przez długi czas, a potem się najeżdża na tył rowerzyście za którym planowało się wyhamować.

57 Data: Luty 04 2007 15:50:48
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Filip KK napisał(a):
(...)

Uwazam, ze nie masz racji. Oboje jechali swoim pasem jezdni. Kierowca ciezarowki nie upewnij sie nalezycie, czy moze wyprzedzic pojazd. Czyli nie zachowal szczegolnej ostroznosci. Ten przepis nie ciazyl na jadacym lewym pasem jezdni. Powinno byc, albo przyczynienie sie do kolizji, albo winnym powinien byc kierowca ciezarowki. A nie jak sugerujesz, kierowca pojazdu jadacego swoim pasem jezdni.

Interpretacja dość typowa dla osób, które ograniczenia prędkości
uznają za zbędne, a zdrowy rozsądek w tym zakresie uważają za głupotę.

Nie moge doczekac, jak wprowadza zakaz wyprzedzania dla ciezarowek.

Jeżeli tak, to postuluję wprowadzenie kolczatek otwieranych
automatycznie przy przekroczeniu prędkości przez kierowców pojazdów
maści dowolnej.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

58 Data: Luty 04 2007 17:32:28
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Samotnik 

Dnia 04.02.2007 Artur 'futrzak' Maśląg  napisał/a:

Uwazam, ze nie masz racji. Oboje jechali swoim pasem jezdni. Kierowca
ciezarowki nie upewnij sie nalezycie, czy moze wyprzedzic pojazd. Czyli
nie zachowal szczegolnej ostroznosci. Ten przepis nie ciazyl na jadacym
lewym pasem jezdni. Powinno byc, albo przyczynienie sie do kolizji, albo
winnym powinien byc kierowca ciezarowki. A nie jak sugerujesz, kierowca
pojazdu jadacego swoim pasem jezdni.

Interpretacja dość typowa dla osób, które ograniczenia prędkości
uznają za zbędne, a zdrowy rozsądek w tym zakresie uważają za głupotę.

Nie moge doczekac, jak wprowadza zakaz wyprzedzania dla ciezarowek.

Jeżeli tak, to postuluję wprowadzenie kolczatek otwieranych
automatycznie przy przekroczeniu prędkości przez kierowców pojazdów
maści dowolnej.

Czy to nie Ty czasem straciłeś niedawno PJ za jazdę po pijaku?
--
Samotnik

59 Data: Luty 04 2007 18:59:54
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Samotnik napisał(a):
(...)

Czy to nie Ty czasem straciłeś niedawno PJ za jazdę po pijaku?

Nie widzę związku.


--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

60 Data: Luty 05 2007 14:33:00
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości

Samotnik napisał(a):
(...)
> Czy to nie Ty czasem straciłeś niedawno PJ za jazdę po pijaku?

Nie widzę związku.

no to ja nie mam pytan...
jezeli dla Ciebie przekroczenie predkosci ma mniejsze potencjalne skutki niz
jazda na bani to nie widze sensu rzeczowej dyskusji...

jak dla mnie jezeli Ty twierdzisz ze "postulujesz wprowadzenie kolczatek
otwieranych
automatycznie przy przekroczeniu prędkości przez kierowców " to ja postuluje
zeby za jazde po pijaku automatycznie byla scinana glowa takiego kierowcy.


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

61 Data: Luty 05 2007 15:31:33
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Cyprian Prochot napisał(a):
(...)

no to ja nie mam pytan...

Czasem może i lepiej?

jezeli dla Ciebie przekroczenie predkosci ma mniejsze potencjalne skutki niz
jazda na bani to nie widze sensu rzeczowej dyskusji...

A gdzie ja coś takiego napisałem?

jak dla mnie jezeli Ty twierdzisz ze "postulujesz wprowadzenie kolczatek
otwieranych
automatycznie przy przekroczeniu prędkości przez kierowców " to ja postuluje
zeby za jazde po pijaku automatycznie byla scinana glowa takiego kierowcy. 

ROTFL

No drugi postaraj się jednak przeczytać pewne rzeczy ze zrozumieniem,
nim wyciągniesz absurdalne wnioski.

'Chodziło o łuk, ale podoba mi się pani tok rozumowania.'

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

62 Data: Luty 05 2007 15:39:09
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości

zacznijmy od poczatku:
moze mi cos umknelo z historii grupy, ale faktycznie miales okazje stracic
prawko za promile ?


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

63 Data: Luty 05 2007 15:48:52
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Cyprian Prochot napisał(a):

zacznijmy od poczatku:

Początku czego?

moze mi cos umknelo z historii grupy, ale faktycznie miales okazje stracic
prawko za promile ?

Zapytaj Samotnika.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

64 Data: Luty 05 2007 16:00:31
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości

> moze mi cos umknelo z historii grupy, ale faktycznie miales okazje
stracic
> prawko za promile ?

Zapytaj Samotnika.

odpowiedzi sa 2: tak / nie
Moze wyjasnisz ktora jest poprawna?  nie widze powodu dla ktorego Samotnik
ma kogokolwiek informowac o Twoim prawie jazdy skoro Ty mozesz zrobic to
osobiscie.

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

65 Data: Luty 05 2007 17:02:01
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Cyprian Prochot napisał(a):
(...)

odpowiedzi sa 2: tak / nie Moze wyjasnisz ktora jest poprawna? 

Mogę :)

nie widze powodu dla ktorego Samotnik
ma kogokolwiek informowac o Twoim prawie jazdy skoro Ty mozesz zrobic to
osobiscie.

Skoro raz uwierzyłeś w jego sugestie, następnie zgodnie z nimi oceniłeś
mą wypowiedź (w temacie z tym nie związanym), to przyznam się szczerze,
że pozostaje mi się tylko uśmiechnąć :)

Szczególnie to obcinanie głowy :)

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

66 Data: Luty 05 2007 17:21:19
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości


Mogę :)

no to to zrob - prosze - bo na razie pozostawiasz niedopowiedzenia....


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

67 Data: Luty 05 2007 20:57:50
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Cyprian Prochot napisał(a):
(...)

no to to zrob - prosze - bo na razie pozostawiasz niedopowiedzenia....

To się nazywa adaptacja. Jak chcesz prawdy - zapytaj na priv.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

68 Data: Luty 05 2007 21:31:55
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Richat 

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):

To się nazywa adaptacja. Jak chcesz prawdy - zapytaj na priv.

boisz się na forum publicznym, czyli cos w tym musi być ;)


--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

UWAGA !!! Jak chcesz do mnie napisać to w adresie zostaw tylko ksywkę

69 Data: Luty 05 2007 21:42:14
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Richat napisał(a):
(...)

boisz się na forum publicznym, czyli cos w tym musi być ;)

Nie boję się, ponieważ nie mam czego. Stwierdzenie, że coś
w tym musi być nie jest pozbawione racji. Zwyczajnie dostosowałem
swe wypowiedzi do kłamstw i innych półprawd grupowych.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

70 Data: Luty 05 2007 22:28:38
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Richat 

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):

  Zwyczajnie dostosowałem

swe wypowiedzi do kłamstw i innych półprawd grupowych.

cos w tym musi być

nie ma czegos takiego jak półprawda, albo prawda, albo nie


--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

UWAGA !!! Jak chcesz do mnie napisać to w adresie zostaw tylko ksywkę

71 Data: Luty 06 2007 03:32:27
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Richat napisał(a):
(...)

cos w tym musi być

:)

nie ma czegos takiego jak półprawda, albo prawda, albo nie

Interpretację na potrzebę chwili?

Słownik języka polskiego:

*półprawda* ÂŤinformacja, która przez celowe nieujawnienie całej prawdy
wprowadza w błÄ…dÂť

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

72 Data: Luty 06 2007 07:43:36
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Richat 

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):

Słownik języka polskiego:

*półprawda* ÂŤinformacja, która przez celowe nieujawnienie całej prawdy
wprowadza w błÄ…dÂť

nie chodzi mi o definicję, czy coś podobnego, albo piszą prawdę albo nie, półprawda mnie nie interesuje, bo nie wiem które pół to prawda, a które kłamstwo


--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

UWAGA !!! Jak chcesz do mnie napisać to w adresie zostaw tylko ksywkę

73 Data: Luty 06 2007 10:43:33
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 06 Feb 2007 03:32:27 +0100, Artur 'futrzak' Maśląg
 wrote:

Interpretację na potrzebę chwili?

Słownik języka polskiego:

*półprawda* ÂŤinformacja, która przez celowe nieujawnienie całej prawdy
wprowadza w błÄ…dÂť

Czyli - nieprawda.
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

74 Data: Luty 06 2007 13:00:49
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: J.F. 

On Mon, 05 Feb 2007 22:28:38 +0100,  Richat wrote:

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):
 Zwyczajnie dostosowałem
swe wypowiedzi do kłamstw i innych półprawd grupowych.

cos w tym musi być
nie ma czegos takiego jak półprawda, albo prawda, albo nie

Sa trzy rodzaje prawd goralskich i dodatkowo statystyka :-)

J.

75 Data: Luty 06 2007 11:15:24
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości

To się nazywa adaptacja. Jak chcesz prawdy - zapytaj na priv.

zapytalem
brak odpowiedzi....


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

76 Data: Luty 06 2007 11:36:33
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Cyprian Prochot napisał(a):
(...)

zapytalem
brak odpowiedzi....

Wiesz, nawet nie mam spamtrapa w adresie, a przesyłka zaginęła?
Masz coś wspólnego z PP?

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

77 Data: Luty 06 2007 11:38:41
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości

> zapytalem
> brak odpowiedzi....

Wiesz, nawet nie mam spamtrapa w adresie, a przesyłka zaginęła?
Masz coś wspólnego z PP?



From: "Cyprian Prochot"
To: =?iso-8859-2?Q?Artur_'futrzak'_Ma=B6l=B1g?=
References: 
 
 
 

 
 
 
 

Subject: Re: [kolizja drogowa]  (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Date: Mon, 5 Feb 2007 23:28:33 +0100
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain;
 charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Mailer: Microsoft Outlook Express 6.00.3790.0
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.3790.0




--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

78 Data: Luty 05 2007 16:31:34
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Samotnik 

Dnia 05.02.2007 Artur 'futrzak' Maśląg  napisał/a:

nie widze powodu dla ktorego Samotnik
ma kogokolwiek informowac o Twoim prawie jazdy skoro Ty mozesz zrobic to
osobiscie.

Skoro raz uwierzyłeś w jego sugestie, następnie zgodnie z nimi oceniłeś

Ja niczego nie sugeruję. Ja pytam, czy nie zatrzymano Ci PJ za jazdę na
promilach (bo rozumiem, że może być jeszcze przed prawomocnym wyrokiem).
Sam coś takiego sugerowałeś w dwuznaczny sposób. Teraz to już wszyscy są
ciekawi.
--
Samotnik

79 Data: Luty 05 2007 21:32:32
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Samotnik napisał(a):
(...)

Ja niczego nie sugeruję.

Nie, no skąd ;)

Ja pytam, czy nie zatrzymano Ci PJ za jazdę na
promilach (bo rozumiem, że może być jeszcze przed prawomocnym wyrokiem).

Nie sugerujesz. Skąd ;) Przed prawomocnym wyrokiem :)

Masz jakieś doświadczenia w tej materii? :)

Sam coś takiego sugerowałeś w dwuznaczny sposób.

ROTFL - może w twojej wyobraźni...

> Teraz to już wszyscy są ciekawi.

Cóż, umrą w niepewności przez Twoje insynuacje :)


--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

80 Data: Luty 05 2007 22:29:48
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Richat 

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):


Nie sugerujesz. Skąd ;) Przed prawomocnym wyrokiem :)

masz te prawo jazdy czy nie?

--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

UWAGA !!! Jak chcesz do mnie napisać to w adresie zostaw tylko ksywkę

81 Data: Luty 06 2007 08:55:59
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: DoQ 


Użytkownik "Richat"  napisał w wiadomości

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):
Nie sugerujesz. Skąd ;) Przed prawomocnym wyrokiem :)
masz te prawo jazdy czy nie?

LOL a co to, kontrola drogowa?

--
Pozdrawiam
Paweł

Chrysler Stratus
http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/

82 Data: Luty 06 2007 10:10:26
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Richat 

DoQ napisał(a):

LOL a co to, kontrola drogowa?

nie, zapytałem wprost bo kolega Artur sie cos uchyla od odpowiedzi, ze pytania nie tak sformułowane, ze są tendencyjne , ze cos tam, coś tam
dlatego pytam wprost
Masz te prawo jazdy czy nie masz?


--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

UWAGA !!! Jak chcesz do mnie napisać to w adresie zostaw tylko ksywkę

83 Data: Luty 06 2007 10:15:14
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: DoQ 

Użytkownik "Richat"  napisał w wiadomości

nie, zapytałem wprost bo kolega Artur sie cos uchyla od odpowiedzi, ze
pytania nie tak sformułowane, ze są tendencyjne , ze cos tam, coś tam
dlatego pytam wprost

Wietrzymy sensacyjke, co by dowalic koledze? ;-)

Masz te prawo jazdy czy nie masz?

Mam, tzn chyba mam....  :-D


--
Pozdrawiam
Paweł

Chrysler Stratus
http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/

84 Data: Luty 06 2007 10:21:50
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Richat 

DoQ napisał(a):


Mam, tzn chyba mam....  :-D

Artur też nie wie

--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

UWAGA !!! Jak chcesz do mnie napisać to w adresie zostaw tylko ksywkę

85 Data: Luty 06 2007 10:40:12
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: DoQ 

Użytkownik "Richat"  napisał w wiadomości

Mam, tzn chyba mam....  :-D
Artur też nie wie

Czy papierek cos zmienia? Kto by tam z prawkiem jezdzil :)


--
Pozdrawiam
Paweł

Chrysler Stratus
http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/

86 Data: Luty 06 2007 11:28:49
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "DoQ"  napisał w wiadomości



Wietrzymy sensacyjke, co by dowalic koledze? ;-)

nie, zadajemy proste pytanie.
jakby mnei ktos 5 raz z rzedu zapytal czy mam prawko a bylbym czysty to
odpowiedzialbym po prostu , "no jasne ze tak" nie a krecil


Mam, tzn chyba mam....  :-D

Pawel, wyjasnij mi jedna rzecz, po co sie mieszasz do tematu ?

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

87 Data: Luty 06 2007 11:33:08
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: DoQ 

Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał w
wiadomości

Mam, tzn chyba mam....  :-D
Pawel, wyjasnij mi jedna rzecz, po co sie mieszasz do tematu ?

Cyprian, nie pomieszal Ci sie czasem priv z usenetem?

PS: dawno tak sie nie usmialem na PMS

--
Pozdrawiam
Paweł

Chrysler Stratus
http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/

88 Data: Luty 06 2007 11:39:42
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "DoQ"  napisał w wiadomości


Cyprian, nie pomieszal Ci sie czasem priv z usenetem?

nie bardzo...
po prostu jezeli zadawane jest pytanie do Artura, a Ty odpowiadasz w jego
imieniu to znaczy ze albo:
a) zostales jego prawnikiem
b) wcinasz sie miedzy wodke a zakaske..

PS: dawno tak sie nie usmialem na PMS

ja rowniez...

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

89 Data: Luty 06 2007 11:56:36
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: DoQ 

Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał w
wiadomości

nie bardzo...
po prostu jezeli zadawane jest pytanie do Artura, a Ty odpowiadasz w jego
imieniu to znaczy ze albo:

To jeszcze zacytuj gdzie udzielilem odpowiedzi TAK - NIE, ZA niego?

a) zostales jego prawnikiem
b) wcinasz sie miedzy wodke a zakaske..

Ale wcinajacy sie kolega Richat juz Ci nie przeszkadza - czy to dlatego ze
dubluje Twoje pytania?

PS: dawno tak sie nie usmialem na PMS
ja rowniez...

Ok, wiec pytaj go dalej ;-)

--
Pozdrawiam
Paweł

Chrysler Stratus
http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/

90 Data: Luty 06 2007 12:04:43
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "DoQ"  napisał w wiadomości



To jeszcze zacytuj gdzie udzielilem odpowiedzi TAK - NIE, ZA niego?

udzieliles odpowiedzi FORMALNIE za siebie, ale bylo oczywiste ze pytanie
Richata jest w dalszym ciagu do Artura... oczywiscie mozna powiedziec ze nie
zrozumiales tego z kontekstu.... normalka. dzieci neostrady.

Ale wcinajacy sie kolega Richat juz Ci nie przeszkadza - czy to dlatego ze
dubluje Twoje pytania?

Richat zadaje pytania.ma do tego prawo. natomiast Ty w jakis dziwny sposob
usilujesz rozmyc dyskusje.
zamiast sie bawic w  przedszkole z Arturem niech jasno odpowie i bedzie po
sprawie...

nie wiem co palicie, ale widac mocne to musi byc bo cos sie wokol tematu Wam
oscyluje z kompletnym brakiem precyzji odpowiedzi wlacznie...

Ok, wiec pytaj go dalej ;-)

szkoda mi czasu. mysle ze zadanie jasno sformulowanego pytania 5 razy jest
wystarczajace.

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

91 Data: Luty 06 2007 12:34:33
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: DoQ 

Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał w
wiadomości


nie wiem co palicie, ale widac mocne to musi byc bo cos sie wokol tematu
Wam
oscyluje z kompletnym brakiem precyzji odpowiedzi wlacznie...


Dzieki:) Kolejnego ROTFLa zaliczylem :D
Klasyczny tok rozumowania - "Gosc slizga sie nie odpowiadajac na proste
pytanie, to znaczy ze naprawde zabrali mu PJ.W takim razie jest najwiekszym
hipokryta na PMS! "
Prosimy Cie Arturze odpowiedz TAK lub NIE, nie daj nam czekac!

LOL... chyba naprawde pojde zajarac ;)

PS: ja tam wiem od dawna jak jest :P

--
Pozdrawiam
Paweł

Chrysler Stratus
http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/

92 Data: Luty 06 2007 12:53:18
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "DoQ"  napisał w wiadomości


Klasyczny tok rozumowania - "Gosc slizga sie nie odpowiadajac na proste
pytanie, to znaczy ze naprawde zabrali mu PJ.W takim razie jest
najwiekszym
hipokryta na PMS! "

no ale powiedz sam: kto o zdrowych zmyslach w momencie gdy na forum
publicznym (niezaleznie czy w mediach czy na newsach czy na zebraniu rady
gminnej pcimia gornego)  - ktos sie spyta: "brales w lape?" ,albo "ukradles
samochod" ?  nie odpowie przeczaco w sytuacji gdy jest czysty ?

jezeli ktos w tego typu sytuacji zaczyna wymigiwac sie od odpowiedzi to
wnioskowanie jest dosc mocno zdeterminowane...

Prosimy Cie Arturze odpowiedz TAK lub NIE, nie daj nam czekac!

WOW. sam Pawel prosi  ;)

LOL... chyba naprawde pojde zajarac ;)

;)

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

93 Data: Luty 06 2007 12:56:55
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: DoQ 

Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał w
wiadomości

no ale powiedz sam: kto o zdrowych zmyslach w momencie gdy na forum
publicznym (niezaleznie czy w mediach czy na newsach czy na zebraniu rady
gminnej pcimia gornego)  - ktos sie spyta: "brales w lape?" ,albo
"ukradles
samochod" ?  nie odpowie przeczaco w sytuacji gdy jest czysty ?

Wyobrazasz sobie zlodzieja, ktory na pytanie zadane publicznie "kradniesz?"
odpowie twierdząco?
Odpowie "NIE kradne" - a nie od dzis wiadomo, ze wiezienia sa pelne
niewinnych ludzi ;)

jezeli ktos w tego typu sytuacji zaczyna wymigiwac sie od odpowiedzi to
wnioskowanie jest dosc mocno zdeterminowane...

Prosimy Cie Arturze odpowiedz TAK lub NIE, nie daj nam czekac!
WOW. sam Pawel prosi  ;)

Ślicznie prosze ;)

--
Pozdrawiam
Paweł

Chrysler Stratus
http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/

94 Data: Luty 06 2007 19:41:39
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Richat 

DoQ napisał(a):


Wyobrazasz sobie zlodzieja, ktory na pytanie zadane publicznie "kradniesz?" odpowie twierdząco?
Odpowie "NIE kradne" - a nie od dzis wiadomo, ze wiezienia sa pelne niewinnych ludzi ;)

tak ale taki złodziej zanim odpowie "nie" to najpierw sie zaczerwieni, rozejrzy dookoła czy ktos go nie rozpoznał i dopiero odpowie NIE i to właśnie robi Artur, wiec ciężko wyczaić czy on sie tak rozgląda bo ma taki zwyczaj, czy sie czerwieni bo ma taka cerę, czy jest żeczywiście winny zarzucanych mu czynów

--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

UWAGA !!! Jak chcesz do mnie napisać to w adresie zostaw tylko ksywkę

95 Data: Luty 06 2007 20:27:32
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Richat napisał(a):
(...)

tak ale taki złodziej zanim odpowie "nie" to najpierw sie zaczerwieni, rozejrzy dookoła czy ktos go nie rozpoznał i dopiero odpowie NIE i to właśnie robi Artur,

Dobre :) Postępuję jak złodziej, który mówi, że nie kradnie, wtedy gdy
nikt nie może go rozpoznać :) Faktycznie, jestem anonimowy :)

wiec ciężko wyczaić czy on sie tak rozgląda bo ma taki zwyczaj, czy sie czerwieni bo ma taka cerę, czy jest żeczywiście winny zarzucanych mu czynów

Nie będę się czepiał błędów ortograficznych, natomiast nadmienię, że
czasem bywam czerwony, ponieważ cierpię na nadciśnienie.

Jak nadal masz wątpliwości, to wróć do przytaczanego wątku, w którym
to niby się "pomówiłem" o utratę PJ. Jakiś troll sugeruje jakoby
miał jakaś wiedzę na temat zabrania starym grupowiczom PJ za promile
(oczywiście bez żadnych dowodów), my się nabijamy z tematu,
a parę miesięcy później dowiaduję się, że jednym z ich byłem ja
o do tego wymaga się ode mnie deklaracji publicznej, czy to prawda,
bądź nie.

To nawet nie jest śmieszne.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

96 Data: Luty 06 2007 13:03:31
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: J.F. 

On Tue, 6 Feb 2007 12:34:33 +0100,  DoQ wrote:

Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał w
nie wiem co palicie, ale widac mocne to musi byc bo cos sie wokol tematu
Wam oscyluje z kompletnym brakiem precyzji odpowiedzi wlacznie...

Dzieki:) Kolejnego ROTFLa zaliczylem :D
Klasyczny tok rozumowania - "Gosc slizga sie nie odpowiadajac na proste
pytanie, to znaczy ze naprawde zabrali mu PJ.W takim razie jest najwiekszym
hipokryta na PMS! "
Prosimy Cie Arturze odpowiedz TAK lub NIE, nie daj nam czekac!

LOL... chyba naprawde pojde zajarac ;)
PS: ja tam wiem od dawna jak jest :P

No ale w koncu jak te sytucje rozumiec, Artur rzuca dwuznaczne
wypowiedzi, zamiast prosto po mesku.

J.

97 Data: Luty 06 2007 13:08:17
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

J.F. napisał(a):
(...)

No ale w koncu jak te sytucje rozumiec, Artur rzuca dwuznaczne
wypowiedzi, zamiast prosto po mesku.

Normalnie. Nie zamierzam się tłumaczyć z plotek i pomówień.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

98 Data: Luty 06 2007 13:20:57
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości


Normalnie. Nie zamierzam się tłumaczyć z plotek i pomówień.

nikt Cie nie pomawia... po prostu bylo zadane proste pytanie...
jezeli zapytam Cie czy masz dwa penisy to tez potraktujesz to w kategorii
pomowienia czy pytania ? albo czy masz niebieski samochod....


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

99 Data: Luty 06 2007 13:30:42
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 6 Feb 2007 13:20:57 +0100, "Cyprian Prochot"
 wrote:

Normalnie. Nie zamierzam się tłumaczyć z plotek i pomówień.

nikt Cie nie pomawia... po prostu bylo zadane proste pytanie...
jezeli zapytam Cie czy masz dwa penisy to tez potraktujesz to w kategorii
pomowienia czy pytania ? albo czy masz niebieski samochod....

Zapytaj go, czy ma mózg.
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

100 Data: Luty 06 2007 13:48:32
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Cyprian Prochot napisał(a):
(...)

nikt Cie nie pomawia... po prostu bylo zadane proste pytanie...

Chyba masz krótką pamięć.
Message-ID: Message-ID: Message-ID: Message-ID: W ostatniej napisałem, byś jednak starał się opierać na
faktach i starał się czytać ze zrozumieniem.

Pytanie padło dopiero tu:
Message-ID:
jezeli zapytam Cie czy masz dwa penisy to tez potraktujesz to w kategorii
pomowienia czy pytania ?

Jeszcze nie mam problemów z prostatą, ale czasem miewam trzy nogi :)

albo czy masz niebieski samochod....

W DR nie ma takiej rubryki, a ja jestem daltonistą ;)

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

101 Data: Luty 06 2007 12:52:18
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Samotnik 

Dnia 06.02.2007 Artur 'futrzak' Maśląg  napisał/a:

Okej, to ja zacząłem tę dyskusję, więc ja ją proponuję skończyć. Stanęło na
tym, że wiesz, ale nie powiesz. Nie ma sensu dalej ciągnąć.
--
Samotnik
http://www.zagle.org.pl/

102 Data: Luty 06 2007 20:19:57
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Richat 

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):


Jeszcze nie mam problemów z prostatą, ale czasem miewam trzy nogi :)

he, he prostata nie objawia sie dwoma penisami, tylko problemami z oddawaniem moczu

--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

UWAGA !!! Jak chcesz do mnie napisać to w adresie zostaw tylko ksywkę

103 Data: Luty 06 2007 20:29:06
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Richat napisał(a):
(...)

he, he prostata nie objawia sie dwoma penisami, tylko problemami z oddawaniem moczu

Fakt, mój pies może to potwierdzić. To akurat nie jest żart.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

104 Data: Luty 06 2007 12:26:38
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Samotnik 

Dnia 06.02.2007 Artur 'futrzak' Maśląg  napisał/a:

J.F. napisał(a):
(...)
No ale w koncu jak te sytucje rozumiec, Artur rzuca dwuznaczne
wypowiedzi, zamiast prosto po mesku.

Normalnie. Nie zamierzam się tłumaczyć z plotek i pomówień.

Ależ nikt Cię nie pomawia. Sam w pewnym wątku sprzed trzech miesięcy
się "pomówiłeś" w dwuznaczny sposób. Ja tylko chciałem, żebyś się określił,
bo może to był tylko taki żart wtedy. A interesuje mnie to, bo chcę odnieść
Twoje opinie tutaj wyrażane do tego kontekstu.
--
Samotnik
http://www.zagle.org.pl/

105 Data: Luty 06 2007 14:16:54
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Samotnik napisał(a):
(...)

Ależ nikt Cię nie pomawia. Sam w pewnym wątku sprzed trzech miesięcy
się "pomówiłeś" w dwuznaczny sposób. Ja tylko chciałem, żebyś się określił, bo może to był tylko taki żart wtedy.

ROTFL

O ten wątek chodzi?
http://groups.google.pl/group/pl.misc.samochody/browse_frm/thread/50d74f966b5cb0e2/d57b13094cf3c3ae?lnk=st&q=futrzak+prawo+group%3Apl.misc.samochody&rnum=13#d57b13094cf3c3ae

A interesuje mnie to, bo chcę odnieść Twoje opinie tutaj wyrażane do tego kontekstu.

Jak to przeżyję.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

106 Data: Luty 06 2007 14:25:41
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości

Samotnik napisał(a):
(...)
> Ależ nikt Cię nie pomawia. Sam w pewnym wątku sprzed trzech miesięcy
> się "pomówiłeś" w dwuznaczny sposób. Ja tylko chciałem, żebyś się
określił,
> bo może to był tylko taki żart wtedy.

ROTFL

zaden rotfl....
w watku zacytowanym piszesz :

"
Samo prowadzenie po alkoholu (tu zaczynają się definicje) nie jest czymś
szkodliwym z natury rzeczy. Sąd ma ocenić szkodliwość tego czynu.
Do publicznej wiadomości nie podaje się danych tych co zrobili
zwykły błąd, bądź nacięli się na granice czułości alkomatu, tylko tych,
którzy sprowadzili zagrożenie w ruchu drogowym. "

wyglada z tego ze usprawiedliwiasz setki /tysiace tych kierowcow ktorzy chca
sie "zalapac" na granicy czulosci alkomatu i ze akurat im wyszlo 0.21 to
mieli "pecha".... moze im jeszcze pomnik postawic ? w koncu mogli miec 4
promile, to normalnie bohaterstwo ze mieli tylko 0.21

to nie jest smieszne Artur, to jest STRASZNE co piszesz.... po prostu zero
kregoslupa moralnego....


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

107 Data: Luty 06 2007 14:39:51
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Cyprian Prochot napisał(a):
(...)

zaden rotfl....
w watku zacytowanym piszesz :

"
Samo prowadzenie po alkoholu (tu zaczynają się definicje) nie jest czymś
szkodliwym z natury rzeczy. Sąd ma ocenić szkodliwość tego czynu.
Do publicznej wiadomości nie podaje się danych tych co zrobili
zwykły błąd, bądź nacięli się na granice czułości alkomatu, tylko tych,
którzy sprowadzili zagrożenie w ruchu drogowym. "

wyglada z tego ze usprawiedliwiasz setki /tysiace tych kierowcow ktorzy chca
sie "zalapac" na granicy czulosci alkomatu i ze akurat im wyszlo 0.21 to
mieli "pecha".... moze im jeszcze pomnik postawic ? w koncu mogli miec 4
promile, to normalnie bohaterstwo ze mieli tylko 0.21

Możesz sobie dowolnie interpretować wyrwane z kontekstu fragmenty wypowiedzi. Twój komentarz jednoznacznie świadczy o tym, że nie zrozumiałeś tego, co napisałem wcześniej.

to nie jest smieszne Artur, to jest STRASZNE co piszesz.... 

Naprawdę?

po prostu zero kregoslupa moralnego....

Ciekawe co jeszcze wymyślisz. Ręce opadają :(

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

108 Data: Luty 06 2007 13:10:16
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: DoQ 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

No ale w koncu jak te sytucje rozumiec, Artur rzuca dwuznaczne
wypowiedzi, zamiast prosto po mesku.

Jak rozumiec? Cyprian urzadza sobie komisje śledczą - chodza słuchy, że
zasilił szeregi Samoobrony ;-)


--
Pozdrawiam
Paweł

Chrysler Stratus
http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/

109 Data: Luty 06 2007 13:15:51
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "DoQ"  napisał w wiadomości


Jak rozumiec? Cyprian urzadza sobie komisje śledczą - chodza słuchy, że
zasilił szeregi Samoobrony ;-)

nic nie urzadzam,
zadalem proste pytanie. na proste pytania sa proste odpowiedzi. szczegolnie
na pytania o konstrukcji zamknietej ( pogooglaj czym sie rozni pytanie
otwate od zamknietego). Skoro na proste pytanie nie dostalem prostej
odpowiedzi zaintrygowalo mnie to na tyle ze postanowilem sprobowac jeszcze
raz ;)

mysle ze dyskusja staje sie jalowa.

EOT.


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

110 Data: Luty 06 2007 13:24:37
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: DoQ 

Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał w
wiadomości


otwate od zamknietego). Skoro na proste pytanie nie dostalem prostej
odpowiedzi zaintrygowalo mnie to na tyle ze postanowilem sprobowac jeszcze
raz ;)
mysle ze dyskusja staje sie jalowa.

Gdybys upuscil cisnienia i czytal ze zrozumieniem co pisze, zwrocilbys uwage
na slowa jakimii poslugiwal sie Artur. Takim slowem jest chociazby
"insynuacja".
W zasadzie to nie dziwie sie. W takiej sytuacji sam bym pokazal wyprostowany
palec naskakującej gawiedzi.


--
Pozdrawiam
Paweł

Chrysler Stratus
http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/

111 Data: Luty 06 2007 13:30:55
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "DoQ"  napisał w wiadomości


W zasadzie to nie dziwie sie. W takiej sytuacji sam bym pokazal
wyprostowany
palec naskakującej gawiedzi.

pewnie w takiej sytuacji tez bym tak zrobil.
przy uzyciu slowa "nie" ;)

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

112 Data: Luty 06 2007 12:31:51
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Samotnik 

Dnia 06.02.2007 DoQ  napisał/a:

Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał w
wiadomości

otwate od zamknietego). Skoro na proste pytanie nie dostalem prostej
odpowiedzi zaintrygowalo mnie to na tyle ze postanowilem sprobowac jeszcze
raz ;)
mysle ze dyskusja staje sie jalowa.

Gdybys upuscil cisnienia i czytal ze zrozumieniem co pisze, zwrocilbys uwage
na slowa jakimii poslugiwal sie Artur. Takim slowem jest chociazby
"insynuacja".

Jaka insynuacja? Może ja przypomnę tamten wątek (http://tiny.pl/wbmc)

marmar napisał:
-- -- -- -- --
           Jak myślicie ilu starych grupowiczów (oczywiście tych oklejonych
   grupową naklejką) straciło prawo jazdy w ostatnich świątecznych
   dniach, za
   "tzw.jazdę pod wpływem"? Dwóch  z  DC namierzyłem, danych nie
   zdradzę (chyba
   prawo tego zabrania), ale   może sami się przyznają.
-- -- -- -- --

DoQ zapytał:  "To kto sie przyznaje? :D"

A Artur odpowiedział "Ja, ja, ja :)"


No i nikt tu niczego nie insynuuje, tylko pyta, czy to było na poważnie.

Mnie to tam tak naprawdę zwisa i powiewa, czy go złapali na promilach, czy
nie. Byłem tylko ciekawy, czy to pouczanie innych o tym jak bezpieczenie jeździć
to hipokryzja, czy nie.
--
Samotnik
http://www.zagle.org.pl/

113 Data: Luty 06 2007 12:37:15
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Samotnik 

Dnia 06.02.2007 Samotnik  napisał/a:

No i nikt tu niczego nie insynuuje, tylko pyta, czy to było na poważnie.

Dodam jeszcze, że oczywiście Artur odpowiadać nie musi, jeśli nie chce,
jego prawo. Chociaż nie widzę powodu, dla którego nie ma odpowiedzieć. Ja
na przykład nie widzę problemu: nie, nie zatrzymano mi PJ za jazdę po
alkoholu.
--
Samotnik
http://www.zagle.org.pl/

114 Data: Luty 06 2007 13:53:19
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Samotnik"  napisał w wiadomości


Dodam jeszcze, że oczywiście Artur odpowiadać nie musi, jeśli nie chce,
jego prawo. Chociaż nie widzę powodu, dla którego nie ma odpowiedzieć. Ja
na przykład nie widzę problemu: nie, nie zatrzymano mi PJ za jazdę po
alkoholu.

wiesz... przy odrobinie zlosliwosci pytanie mozna sformulowac zawsze np tak:
"Czy przestal Pan juz jezdzic po alkoholu? prosze odpowiedziec tak lub nie "
;)


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

115 Data: Luty 06 2007 13:04:20
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Cyprian Prochot napisał(a):
(...)

udzieliles odpowiedzi FORMALNIE za siebie, ale bylo oczywiste ze pytanie
Richata jest w dalszym ciagu do Artura... oczywiscie mozna powiedziec ze nie
zrozumiales tego z kontekstu.... normalka. dzieci neostrady.

ROTFL

Przytulić? Jeden sugeruje, że straciłem PJ, drugi bez sprawdzania
chce mi głowę obcinać, a trzeci chce ode mnie publicznych deklaracji?

Richat zadaje pytania.ma do tego prawo. natomiast Ty w jakis dziwny sposob
usilujesz rozmyc dyskusje.

Coś mi się wydaje, że kolega zapomniał o czym był wątek. Rozmyciem
tematu to ja mogę nazwać dziwne sugestie i komisję śledczą :)
Zupełnie jak w telewizji :)

zamiast sie bawic w  przedszkole z Arturem niech jasno odpowie i bedzie po
sprawie...

Przedszkole :) Ja mam się tłumaczyć z newsowych rewelacji
prezentowanych przez inne osoby? Może jeszcze mam udowodnić, że nie
jestem wielbłądem? O dziadku w Wehrmachcie też mam coś napisać?

nie wiem co palicie, ale widac mocne to musi byc bo cos sie wokol tematu Wam
oscyluje z kompletnym brakiem precyzji odpowiedzi wlacznie...

Dobre :) Kolejna sugestia :) Nie odpowiadam, to Samotnik miał rację.
LOL
To się nazywa historia jednej plotki :)

szkoda mi czasu.

Przepraszam, że zmarnowałem czas szanownego kolegi ;)

mysle ze zadanie jasno sformulowanego pytania 5 razy jest
wystarczajace.

Mylisz się.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

116 Data: Luty 06 2007 13:13:11
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości


Przedszkole :) Ja mam się tłumaczyć z newsowych rewelacji
prezentowanych przez inne osoby? Może jeszcze mam udowodnić, że nie
jestem wielbłądem? O dziadku w Wehrmachcie też mam coś napisać?

wystarczyloby zebys w pierwszym poscie 2 dni temu odpowiedzial "NIE" i nei
byloby calej galezi na kilkadziesiat postow....


> mysle ze zadanie jasno sformulowanego pytania 5 razy jest
> wystarczajace.

Mylisz się.

zauwazylem: napisales "zapytaj na priv" . Zapytalem. Olales. Trudno.
Przeciez  sie nie pochlastam z tego powodu ;)

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

117 Data: Luty 06 2007 13:31:38
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 06 Feb 2007 13:04:20 +0100, Artur 'futrzak' Maśląg
 wrote:


Przytulić? Jeden sugeruje, że straciłem PJ, drugi bez sprawdzania
chce mi głowę obcinać, a trzeci chce ode mnie publicznych deklaracji?

A większośc chce, abyś po prostu rozwiał wątpliwości.

Nie widze żadnego powodu, aby nie odpowiedzieć 'nie, nie mam prawa
jazdy zatrzymanego'.
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

118 Data: Luty 06 2007 13:54:38
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

A większośc chce, abyś po prostu rozwiał wątpliwości.

Nie widze żadnego powodu, aby nie odpowiedzieć 'nie, nie mam prawa
jazdy zatrzymanego'.

Adam...
nikt nie widzi powodu do wypowiadania sie w sposob maksymalnie niejasny,
poza Arturem i Pawlem...
;)

mnie to osobiscie zwisa.

EOT


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

119 Data: Luty 06 2007 14:00:56
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: DoQ 

Użytkownik "Cyprian Prochot"  napisał w
wiadomości

Adam...
nikt nie widzi powodu do wypowiadania sie w sposob maksymalnie niejasny,
poza Arturem i Pawlem...
;)

Ja widze - mam niezly ubaw mimo iz dzis dopiero wtorek. Jest to powod
wystarczajacy :)


--
Pozdrawiam
Paweł

Chrysler Stratus
http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/

120 Data: Luty 06 2007 14:05:33
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Cyprian Prochot napisał(a):
(...)

nikt nie widzi powodu do wypowiadania sie w sposob maksymalnie niejasny,
poza Arturem i Pawlem...
;)

mnie to osobiscie zwisa.

EOT

Śmieszy mnie ta twoja żałosna krucjata, szczególnie, że w rzeczonym
wątku alkoholowym jakoś wątpliwości nie miałeś, czy ktoś sobie
robił żarty, bądź nie.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

121 Data: Luty 06 2007 14:15:33
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości

Śmieszy mnie ta twoja żałosna krucjata, szczególnie, że w rzeczonym

abuse warning

wątku alkoholowym jakoś wątpliwości nie miałeś, czy ktoś sobie
robił żarty, bądź nie.

MID ?

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

122 Data: Luty 06 2007 14:22:27
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Cyprian Prochot napisał(a):
(...)

abuse warning

ROTFL

Wysyłaj sobie do woli.

MID ?

Zapytaj rudobrodego przyjaciela. Też w tym brał udział
i tak samo cierpi na atak amnezji.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

123 Data: Luty 06 2007 14:27:48
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości


Zapytaj rudobrodego przyjaciela. Też w tym brał udział
i tak samo cierpi na atak amnezji.

znowu na konkretnie zadane pytanie nie chcesz udzielic jasnej precyzyjnej
odpowiedzi.
moze tak masz fabrycznie.

dla mnie szkoda czasu na dyskusje ktore do nikad nie doprowadza przez zla
wole jednego z dyskutantow... , za bardzo go sobie cenie ... (czas, nie
dyskutanta ...)


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

124 Data: Luty 06 2007 14:31:53
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości

Śmieszy mnie ta twoja żałosna krucjata, szczególnie, że w rzeczonym
wątku alkoholowym jakoś wątpliwości nie miałeś, czy ktoś sobie
robił żarty, bądź nie.

klamiesz. przejrzalem watek z linka ktorego podales w innej odnodze drzewa
dyskusji...
w rzeczonym watku mialem JEDNA wypowiedz, odpowiedz na posta Alexa.
w zwiazku z czym nie wyczerpuje to kompletnie odpowiedzi na moje pytanie .

MID prosze..


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

125 Data: Luty 06 2007 14:36:54
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Cyprian Prochot napisał(a):

"Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał:

Śmieszy mnie ta twoja żałosna krucjata, szczególnie, że w rzeczonym
wątku alkoholowym jakoś wątpliwości nie miałeś, czy ktoś sobie
robił żarty, bądź nie.

klamiesz. przejrzalem watek z linka ktorego podales w innej odnodze drzewa
dyskusji...

ROTFL

w rzeczonym watku mialem JEDNA wypowiedz, odpowiedz na posta Alexa.
w zwiazku z czym nie wyczerpuje to kompletnie odpowiedzi na moje pytanie .

MID prosze..

ROTFL^2

Rozumiem, że na resztę wypowiedzi przymknąłeś oczy?

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

126 Data: Luty 06 2007 14:45:43
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości

>  przejrzalem watek z linka ktorego podales w innej odnodze drzewa
> dyskusji...

ROTFL

dyskusja z Toba przypomina dialog:

"
- bileciki prosze
- marchewka
- co: marchewka ?
- a co: bileciki?
"
cokolwiek nie powiem reagujesz w jeden sposob...


> MID prosze..

ROTFL^2

Rozumiem, że na resztę wypowiedzi przymknąłeś oczy?

jaka reszte ? reszte moich? ja mialem jedna. skoro powiedziales ze sie mocno
udzielalem to daj jakis MID.
reszte Twoich? nie wiem, przyznam szczerze ze po przeczytaniu cytatu ktory
juz zamiescilem powyzej + "ja, ja, ja ;) " nie czuje potrzeby wczytywania
sie dalej...

myslisz ze ja kurwa nie mam co robic tylko czytac Twoje wypociny i
analizowac jezykoznawczo i pod wzgledem profilu psychologicznego ?

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

127 Data: Luty 06 2007 15:56:26
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Cyprian Prochot napisał(a):
(...)

dyskusja z Toba przypomina dialog:
"
- bileciki prosze
- marchewka
- co: marchewka ?
- a co: bileciki?
"
cokolwiek nie powiem reagujesz w jeden sposob...

To jest twoja interpretacja. Masz do niej prawo.

Rozumiem, że na resztę wypowiedzi przymknąłeś oczy?

jaka reszte ? reszte moich? ja mialem jedna. skoro powiedziales ze sie mocno
udzielalem to daj jakis MID.

A gdzie ja coś takiego napisałem? Jeśli łaska, to nie twórz nowej
historii i nie wkładaj mi w usta słów, których nigdy nie
wypowiedziałem/napisałem, by później stwierdzić, że kłamię :(
Skąd to znam.

reszte Twoich? nie wiem, przyznam szczerze ze po przeczytaniu cytatu ktory
juz zamiescilem powyzej + "ja, ja, ja ;) " nie czuje potrzeby wczytywania
sie dalej...

Nie musisz. W ogóle usenet nie jest obowiązkowy, a czytanie moich
wypowiedzi w szczególności.

myslisz ze ja kurwa nie mam co robic tylko czytac Twoje wypociny i
analizowac jezykoznawczo i pod wzgledem profilu psychologicznego ?

Zawsze możesz stosować KF, spacery, czy choćby starać się czytać
ze zrozumieniem. Wygląda na to, że już nawet żartować nie można :(


--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

128 Data: Luty 06 2007 16:06:38
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości

Zawsze możesz stosować KF, spacery, czy choćby starać się czytać
ze zrozumieniem. Wygląda na to, że już nawet żartować nie można :(

alez jak najbardziej

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

129 Data: Luty 06 2007 19:57:06
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Richat 

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):


Wygląda na to, że już nawet żartować nie można :(

mozna jak najbardziej, a teraz potwierdź ze te "ja, ja, ja" to był po prostu żart


--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

UWAGA !!! Jak chcesz do mnie napisać to w adresie zostaw tylko ksywkę

130 Data: Luty 06 2007 20:54:17
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Richat napisał(a):

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):

Wygląda na to, że już nawet żartować nie można :(

mozna jak najbardziej,

Chyba jednak nie.

a teraz potwierdź ze te "ja, ja, ja" to był po prostu żart

Ano właśnie.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

131 Data: Luty 06 2007 21:00:34
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Richat 

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):

Ano właśnie.


przez "usta" ci to nie chce przejść czy jak??

--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

UWAGA !!! Jak chcesz do mnie napisać to w adresie zostaw tylko ksywkę

132 Data: Luty 06 2007 22:22:59
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Richat napisał(a):
(...)

przez "usta" ci to nie chce przejść czy jak??

Chodzi o pewne zasady.

Nie zamierzam się tłumaczyć z bezpodstawnych oskarżeń, insynuacji,
plotek, bądź pomówień.

Co ciekawsze, tak Cyprian jak i Płaszczyca znają treść rzeczonego
wątku i jakoś trzy miesiące temu nie mieli wątpliwości co do żartów
z trollowatych treści.


PS - Cyprian pozwolił sobie na stwierdzenie, że 'olałem' jego
      korespondencję prywatną. Kolejny temat. Ciekawe na jakiej
      podstawie tak stwierdził.

 From - Tue Feb 06 22:12:11 2007
X-Account-Key: account7
X-UIDL: b[U"!?[j"!an#!!FW\"!
X-Mozilla-Status: 0013
X-Mozilla-Status2: 00000000
Return-path: (...)
Received: from polbox.com [213.241.71.2]
by localhost with POP3 (fetchmail-6.2.5)
for  (single-drop); Tue, 06 Feb 2007 21:49:08 +0100 (CET)
Received: from [213.241.68.194] (helo=noe.katowice.mtl.pl)
by free.polbox.pl with esmtp (Exim 3.35 #1 (Debian))
id 1HEXCU-0001MK-00
for  Tue, 06 Feb 2007 21:46:02 +0100
Received: from mail.cadera.com.pl (mail.cadera.com.pl [193.221.122.4])
by noe.katowice.mtl.pl (Postfix) with ESMTP id C70E46BAA2
for  Tue,  6 Feb 2007 20:06:44 +0100 (CET)
Received: from localhost (localhost [127.0.0.1])
by mail.cadera.com.pl (Postfix) with ESMTP id 33A7E59574
for  Mon,  5 Feb 2007 23:28:26 +0100 (CET)
X-Virus-Scanned: amavisd-new at cadera.com.pl
Received: from mail.cadera.com.pl ([127.0.0.1])
by localhost (mail.cadera.com.pl [127.0.0.1]) (amavisd-new, port 10024)
with LMTP id kHdr6smhjgVu for Mon,  5 Feb 2007 23:28:25 +0100 (CET)
Received: from klara (unknown [213.134.182.144])
by mail.cadera.com.pl (Postfix) with ESMTP id CC18859559
for  Mon,  5 Feb 2007 23:28:25 +0100 (CET)
Message-ID: <002b01c74974$f8715780$05b15a05@klara>
From: "Cyprian Prochot" To: =?iso-8859-2?Q?Artur_'futrzak'_Ma=B6l=B1g?= References:                  Subject: Re: [kolizja drogowa]  (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Date: Mon, 5 Feb 2007 23:28:33 +0100
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain;
charset="iso-8859-2"
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Mailer: Microsoft Outlook Express 6.00.3790.0
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.3790.0
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Virus-Scanned: by amavisd-new-20030616-p10 (Debian) at futrzak.net
X-UIDL: b[U"!?[j"!an#!!FW\"!
Status: U

To chyba tyle. Kolejne bezpodstawne insynuacje.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

133 Data: Luty 06 2007 23:50:33
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 06 Feb 2007 22:22:59 +0100, Artur 'futrzak' Maśląg
 wrote:

Co ciekawsze, tak Cyprian jak i Płaszczyca znają treść rzeczonego
wątku i jakoś trzy miesiące temu nie mieli wątpliwości co do żartów
z trollowatych treści.

Kłamiesz, ja nei znam. Owszem, mógłbym sobie poprzypominać i sięgnąc
do archiwum, jednak tego nei uczynmiłem, bo i po co?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    mail:  GG: 3524356

134 Data: Luty 07 2007 08:44:31
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: DoQ 

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

Kłamiesz, ja nei znam. Owszem, mógłbym sobie poprzypominać i sięgnąc
do archiwum, jednak tego nei uczynmiłem, bo i po co?

Teraz to przesadziles chyba: Message-ID:
 sie udzielales i to juz po
rozwinieciu wątku...-- PozdrawiamPawełChrysler Stratus
http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/

135 Data: Luty 07 2007 11:11:12
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 7 Feb 2007 08:44:31 +0100, "DoQ"  wrote:

Kłamiesz, ja nei znam. Owszem, mógłbym sobie poprzypominać i sięgnąc
do archiwum, jednak tego nei uczynmiłem, bo i po co?

Teraz to przesadziles chyba: Message-ID:
 sie udzielales i to juz po
rozwinieciu wątku...-- PozdrawiamPawełChrysler Stratus
http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/

No i? Owszem, udzielałem się. Było to dawno i nie pamiętam ani wątku,
ani dokładnie kto i co pisał. Napisałem to wyraźnie.
Obecnie nie znam. Nie mam też ochoty sięgać do archiwum i analizować.

Tymczasem dziwi mnie niechęć Futrzaka do udzielenia prostej odpowiedzi
na zadane pytanie. Widzę dwa powody takowej - pierwszy to taki, że
udzielenie prawdziwej odpowiedzi pogrążyło by go, a drugi taki, że
jest on śmierdzącym trollem i lubi sobie flejma pociągnąć.
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

136 Data: Luty 07 2007 10:25:57
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości


PS - Cyprian pozwolił sobie na stwierdzenie, że 'olałem' jego
      korespondencję prywatną. Kolejny temat. Ciekawe na jakiej
      podstawie tak stwierdził.

 From - Tue Feb 06 22:12:11 2007

coz...
nic nie poradze na to ze mail szedl do CIebie dzien... maile do wszystkich
innych osob jakie wysylalem w podobnym czasie dochodzily w pare sek....

ale dzieki za wyjasnienie na priv - anyway ;)
--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

137 Data: Luty 06 2007 14:40:25
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 06 Feb 2007 14:05:33 +0100, Artur 'futrzak' Maśląg
 wrote:

Śmieszy mnie ta twoja żałosna krucjata, szczególnie, że w rzeczonym
wątku alkoholowym jakoś wątpliwości nie miałeś, czy ktoś sobie
robił żarty, bądź nie.

Jaka krucjata, futrzasta popierdółko?
Czy zadanie prostego pytania, na które można odpowiedzieć po prostu
'nie' to krucjata?

Szczerze mówiąc, kiedy padło to pytanie nei miałem żadnych wątpliwości
co do odpowiedzi, a po Twoim kręceniu mam teraz przeknanie, że
odpowiedź prawdziwa na zadane pytanie postawiłaby Cię w bardzo
niekorzystnym świetle, a co za tym idzie byłaby twierdząca.
Oczywiście, to tylko moje przekonanie bazujące na Twoim,
niewytłumaczalnym logicznie, zachowaniu. 
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

138 Data: Luty 05 2007 16:41:49
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: J.F. 

On Mon, 5 Feb 2007 15:39:09 +0100,  Cyprian Prochot wrote:

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w

zacznijmy od poczatku:
moze mi cos umknelo z historii grupy, ale faktycznie miales okazje stracic
prawko za promile ?

Cos takiego napisal, ale nie bardzo wiadomo - naprawde czy zartowal ..

J.

139 Data: Luty 04 2007 16:45:33
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Hektor 

Użytkownik "Filip KK"  napisał

Uwazam, ze nie masz racji. Oboje jechali swoim pasem jezdni. Kierowca ciezarowki nie upewnij sie nalezycie, czy moze wyprzedzic pojazd. Czyli nie zachowal szczegolnej ostroznosci.

Nawet jesli sie upewnil, to dysproporcja w predkosci byla tak znaczna, ze chlopcy wyskakujac zza górki zobaczyli sunace na ich pas monstrum. Kierowca ciezarówki niespecjalnie mial szanse wyjsc z tego bez kolizji.

Zbigniew Kordan

140 Data: Luty 04 2007 16:37:57
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Hektor 

Użytkownik "Maks"  napisał

Wybroni się bez większych problemów. Obaj jechali prawidłowym torem, kierowca ciężarówki prawidłowo upewnił się, co do możliwości wyprzedzania, nie mógł spodziewać się samochodu na lewym pasie, gdyby jechał on (ten z lewego) dozwoloną prędkością. Sądy są pełne takich spraw. Wystarczy jeden świadek i biegły z opinią o zniszczeniach sprawcy.

Czy bez problemów to nie wiem, ale mysle ze wybroni sie. Wazne jest tylko to, ze póki sprawa nie znajdzie epilogu w sadzie to uznany jest za winnego. A nie kazdy w takich sytuacjach bedzie chcial sie sadzic. Sprawca kolizji w przypadku Filipa pewnie odpusci.

Zbigniew Kordan

141 Data: Luty 04 2007 17:53:01
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Maks 

Użytkownik "Hektor"  napisał w wiadomości

Czy bez problemów to nie wiem, ale mysle ze wybroni sie. Wazne jest tylko
to, ze póki sprawa nie znajdzie epilogu w sadzie to uznany jest za
winnego.  A nie kazdy w takich sytuacjach bedzie chcial sie sadzic.
Sprawca kolizji w  przypadku Filipa pewnie odpusci.

Też jestem tego zdania.

--
Pozdrawiam
Maks

142 Data: Luty 05 2007 00:01:38
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: J.F. 

On Sun, 4 Feb 2007 14:45:20 +0100,  Hektor wrote:

To ja moze przytocze pokrótce historie (uslyszana wprost od "organów") która
troche Cie uspokoi. Na Obwodnicy Trójmiejskiej dwóch mlokosów testowalo
sobie jakiegos starego, sportowego rzecha. Oczywiscie w tym wieku nie ma
lepszego kryterium oceny samochodu niz Vmax. I lecieli cos w okolicy 1.4
Siwca lewym pasem, az tu nagle z prawgo pasa wziela sie do wyprzedzania
wywrotka. I ekipa mlodzianów poleciala po bandzie, dachowanie a wefekcie
klientela w szpitalu. Mimo, ze kolesie przyznali sie do przekroczenia
predkosci (nie powiedzieli oficjalnie o ile) to prokuratura wnioskowala o
ukaranie kierowcy ciezarówki. Moim zdaniem w sadzie kierowca wywrotki sie
wybroni, ale jak na razie takie sa fakty.

Wybroni albo i nie wybroni.
Kolesie sie nie przyznali o ile ? To moze o 10 km/h ?
Slady hamowania jak dlugie zostawili ?

bo niestety - pechowo dla kierowcy ciezarowki wyprzedzal, wiec nie
bardzo wiadomo gdzie zaczal, swiadkow nie ma, kamery tez nie,
i jak wykaze ze mlodziency nie jechali z predkoscia przepisowa,
a on im drogi nie zajechal ?

Zeby choc auto sie rozsmarowalo na bandzie, ale piszesz ze zyja,
wiec predkosc przy uderzeniu mieli pewnie kolo 80 ..

J.

143 Data: Luty 04 2007 17:12:42
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: JoAsienka 

Pewwnego dnia, niejaki(a): Filip KK napisał(a):

Richat wrote:

takiś zawsze mądry, a w tej sytuacji sam sie wkopałeś,
ewidentnie
twoja współwina, a jak gosciu mądrze bedzie zeznawał to będzie
całokowice twoja

Dlaczego calkowicie moja? (Prosze o wyczerpujaca odpowiedz)
To on doprowadzil swoim manewrem do kolizji, nie ja. Opis
zdarzenia
opisalem na miejscu wypadku tak jak w rzeczywistosci bylo, ktos
kto
umie czytac ze zrozumieniem ma czarno na bialo-wszystko. A od
podjecia
decyzji o winie, ew. wspolwinie jest ubezpieczalnia, dopiero w
nastepnej kolejnosci sad.

a Ty masz swiadka - zone, w razie czego w sadzie bedzie mogla
potwierdzic.

--
JoAsienka.
Pozdrawiam.

144 Data: Luty 04 2007 14:11:02
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Łukasz Kusek 

On Sun, 04 Feb 2007 13:29:09 +0100, Richat wrote:

winy. Mimo, iz spisalismy protokul wczoraj o 21:00 ze moja wina. Policji
takiś zawsze mądry, a w tej sytuacji sam sie wkopałeś,

no tu sie troche wkopales, ale w szoku tez podobnie zareagowalem, jak mnie
gosciu prawie walnal cofajac.

ewidentnie twoja
współwina, a jak gosciu mądrze bedzie zeznawał to będzie całokowice twoja

na jakiej podstawie mialby uznac swoja wine? tamten powinien ustapic mu
pierwszenstwa. predkosc? czy cos jeszcze?

145 Data: Luty 04 2007 21:36:59
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Richat 

Łukasz Kusek napisał(a):

na jakiej podstawie mialby uznac swoja wine? tamten powinien ustapic mu
pierwszenstwa. predkosc? czy cos jeszcze?

na tym odcinku jest 40, gosciu zapiernicza 80 ten co cofie mówi ze nikogo nie było jak cofał, rozgladał się dookoła, gdy nic nie jechało podjoł manewr cofania przy zachowanu najwiekszej ostrozności, az tu nagle jak grom z jasnego nieba pojawił się ten pan KK walnoł we mnie przyznał sie ze laciał 80 i nie wyhamował i że to jego wina ( gdyby jechał 40 tak jak kazali to by sie nic nie stało ) a teraz próbuje jeszcze obrócić kota ogonem.

--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

UWAGA !!! Jak chcesz do mnie napisać to w adresie zostaw tylko ksywkę

146 Data: Luty 04 2007 22:45:58
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Łukasz Kusek 

On Sun, 04 Feb 2007 21:36:59 +0100, Richat wrote:

na tym odcinku jest 40, gosciu zapiernicza 80 ten co cofie mówi ze

w jakims poscie Filip KK pisal, ze nie jest pewnien tego czy tam na pewno
jest 40, a pisal tez ze jechal 60-70, wiec masakrycznej roznicy jakos nie
widac

nikogo nie było jak cofał, rozgladał się dookoła, gdy nic nie jechało
podjoł manewr cofania przy zachowanu najwiekszej ostrozności, az tu
nagle jak grom z jasnego nieba pojawił się ten pan KK walnoł we mnie
przyznał sie ze laciał 80 i nie wyhamował i że to jego wina ( gdyby
jechał 40 tak jak kazali to by sie nic nie stało ) a teraz próbuje
jeszcze obrócić kota ogonem.

bajka jest dosc wiarygodna, poza dwoma szczegolami: jadac tyle ile pisal
Filip nie da sie pojawic jak grom z jasnego nieba, a drugie to jak sie
cofa, to caly czas sie patrzy na droge, a nie tyle przed podjeciem decyzji
o wykonaniu manewru, a przy takim zalozeniu, to musialby poruszac sie
conajmniej tak szybko jak Flash

147 Data: Luty 06 2007 17:30:09
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

Łukasz Kusek wrote:

bajka jest dosc wiarygodna, poza dwoma szczegolami: jadac tyle ile pisal
Filip nie da sie pojawic jak grom z jasnego nieba, a drugie to jak sie
cofa, to caly czas sie patrzy na droge, a nie tyle przed podjeciem decyzji
o wykonaniu manewru, a przy takim zalozeniu, to musialby poruszac sie
conajmniej tak szybko jak Flash

Z ciekawostki:
Dzisiaj jak zajechalismy pod komisariat, ja zaparkowalem pod komisariatem, a on swoim (jakims pozyczonym) autem zaparkowal cofajac "do tylu w lewo" ZNOW patrzac sie i przekrecajac tulow w prawo!!! Nie wiem jakim cudem zaparkowal, ale to byl cud. Bo z tylu stalo auto, ktore bylo widoczne (bagaznik tego auta) tylko po przkreceniu sie w lewo, albo spojrzeniu w lewe lusterko. Bo wystawalo z jego lewej, tak do polowy jego szerokosci auta. W prawo nie widzial tego auta, a jakos zaparkowal, to byl cud chyba. Ten kierowca ma prawo jazdy od 8 lat, ale zrobil w wieku okolo 28 (z tego co pamietam, nie chce mi sie teraz zagladac w ksera jego dokumentow) a nie potrafi takich podstaw. To jest dla mnie przerazajace, jak mozna sie nauczyc tak glupiego odruchu. Ciekawe ilu kierowcow takie bledy jeszcze popelnia? Pani policjantka tez mu zwrocila uwage, jak Pan cofa "do tylu" ogladajac sie przez ramie w prawo? Odpowiedzial "bo tak mi prosciej". Pozostawie bez komentarza.


--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

148 Data: Luty 06 2007 19:59:54
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Richat 

Filip KK napisał(a):

Z ciekawostki:
Dzisiaj jak zajechalismy pod komisariat, ja zaparkowalem pod komisariatem, a on swoim (jakims pozyczonym) autem zaparkowal cofajac "do tylu w lewo" ZNOW patrzac sie i przekrecajac tulow w prawo!!! Nie wiem jakim cudem zaparkowal, ale to byl cud.


  co ty masz z tm obracaniem się, nigdzie nie jest napisane jak on ma cofać i przez które ramię

  Pani policjantka tez mu zwrocila
uwage, jak Pan cofa "do tylu" ogladajac sie przez ramie w prawo? Odpowiedzial "bo tak mi prosciej". Pozostawie bez komentarza.

i guzik jej do tego, moze sie krecić na fotelu jak chce, byle by to robił bezpiecznie


--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

UWAGA !!! Jak chcesz do mnie napisać to w adresie zostaw tylko ksywkę

149 Data: Luty 06 2007 22:30:16
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

Richat wrote:

Z ciekawostki:
Dzisiaj jak zajechalismy pod komisariat, ja zaparkowalem pod komisariatem, a on swoim (jakims pozyczonym) autem zaparkowal cofajac "do tylu w lewo" ZNOW patrzac sie i przekrecajac tulow w prawo!!! Nie wiem jakim cudem zaparkowal, ale to byl cud.
  co ty masz z tm obracaniem się, nigdzie nie jest napisane jak on ma cofać i przez które ramię

Ja Ciebie szanuje.

 Pani policjantka tez mu zwrocila

uwage, jak Pan cofa "do tylu" ogladajac sie przez ramie w prawo? Odpowiedzial "bo tak mi prosciej". Pozostawie bez komentarza.
 i guzik jej do tego, moze sie krecić na fotelu jak chce, byle by to robił bezpiecznie

Jak widac, mogl zginac od tego. Moglem go zabic. Wiec nie robi tego bezpiecznie.


--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

150 Data: Luty 04 2007 14:52:38
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: radxcell 

RadXcell answers to Richat, who wrote in

takiś zawsze mądry, a w tej sytuacji sam sie wkopałeś,

daj spokoj Filipowi, niby "taki madry" jest, ale mial odwage przyznac sie ze popelnil blad a nie zgrywa cwaniaka. za to szacun.

pozdr, rdx

151 Data: Luty 04 2007 15:34:51
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Richat napisał(a):
(...)

takiś zawsze mądry, a w tej sytuacji sam sie wkopałeś, ewidentnie twoja współwina, a jak gosciu mądrze bedzie zeznawał to będzie całokowice twoja

Zwróć uwagę na jedną kwestię - 21, noc, coś się dziwnego dzieje na
drodze, zamiast zwolnić i ewentualnie się zatrzymać, to 'w pedał
i na lewo'. Mało tego, 40km/h też pewnie nie było postawione
'przypadkiem'. Masz A, dodasz B, dołożysz C i masz przyczynę
wielu wypadków - brak wyobraźni, tylko przekonanie o przepisach,
które podobno upoważniają do zachowań będących w jawnej sprzeczności
ze zdrowym rozsądkiem. Jak orzekają polskie sądy to różnie bywa,
niestety często brak jest analiz przyczynowo-skutkowych.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

152 Data: Luty 04 2007 15:56:21
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Zwróć uwagę na jedną kwestię - 21, noc, coś się dziwnego dzieje na
drodze, zamiast zwolnić i ewentualnie się zatrzymać, to 'w pedał
i na lewo'.

Ty wiesz lepiej co bylo? Wydaje mi sie, ze nie.

Mało tego, 40km/h też pewnie nie było postawione
'przypadkiem'.

Ja te 40 km/h musze sprawdzic jeszcze, wczesniej bylo skrzyzowanie, ktore skresla znak, musze zobaczyc czy jest powtorzone 40.

Byl tylko on na drodze, przed nim pusto bylo. Zatrzymal sie, wlaczyl wsteczny i zaczal powolutku sie toczyc do tylu, tak jakby czekal zebym go ominal, wiec juz duzo wczesniej zajalem lewy pas, zeby widzial ze zjechalem na lewy. (...) Oparcie fotela kierowcy POLO bylo zlamane z prawej strony. Wiec patrzyl sie na prawo do tylu, cofajac w lewo na jezdni, zmieniajac jednoczesnie pas ruchu. Wydaje mi sie, ze nikt tak nie robi, ja np. patrze w lewe lusterko jak cofam w lewo, a nie ogladam sie do tylu przekrzywiajac tulow w prawo. Poza tym, ciekawy manewr zawracania tylem do tylu w lewo. Smiesznie to brzmi, ale taki manewr wykonal. Niespodziewanie i gwaltownie, ruszajac na pelnym gazie przed moja maska. Tak, jakby zobaczyl nagle moje swiatla i chcial uciec, bo moze pomyslal ze nadjezdza jakies auto na jego pasie.

Masz A, dodasz B, dołożysz C i masz przyczynę
wielu wypadków - brak wyobraźni,  tylko przekonanie o przepisach,
które podobno upoważniają do zachowań będących w jawnej sprzeczności
ze zdrowym rozsądkiem.

Nie przesadzasz? O jakiej wyobrazni piszesz? W wiekszosci przypadkow gwaltowne zajechanie komus drogi jest nie do przewidzenia.

Jak orzekają polskie sądy to różnie bywa,
niestety często brak jest analiz przyczynowo-skutkowych.

Skoro sie pod tym podpisales, to widocznie masz niemale pojecie jak pracuja biegli sadowi. Chcialbym Ci tylko rozjasnic, ze bez takich analiz nie byliby w stanie stwierdzic/wydac opinii w trudnych przypadkach.


--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

153 Data: Luty 04 2007 14:25:52
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Przemek 


Uzytkownik "Filip KK"  napisal w wiadomosci

Dzieki wszystkim za odpowiedzi.
Nie wiem jak to teraz bedzie o 2:30 w nocy zglosilem szkode, z jego winy.
Mimo, iz spisalismy protokul wczoraj o 21:00 ze moja wina. Policji nie
bylo. Ciekawe co ubezpieczalnia zrobi, ja mialem nadmierna predkosc, czy
to nie bedzie mialo wplywu zadnego w kwestii podjecia winy/wspowiny?
Wydaje mnie sie, ze powinna byc wspolwina. Choc pierwszymi moimi zdaniami,
jak podlecialem do faceta bylo, "no i co pan zrobil?", "dlaczego mi pan
zajechal droge?". Pozniej zona powiedziala, ze boli ja glowa, bo uderzyla
glowa w slupek i sie troszke tym zdenerwowalem. Bo myslalem ze przyjela
uderzenie na poduszke. Wylaczylo mi sie logiczne myslenie, bo nie ukrywam
ze zdrowie zony jest dla mnie najwazniejsze. Po paru minutach 'pomyslalem'
"aha, no tak, przeciez wyprzedzalem - czyli jestem winny", a w domu na
spokojnie sobie przemyslalem: nie wyprzedzalem, tylko zmienilem wczesniej
pas ruchu chcac kontynuowac jazde, bo on cofal na moim pasie.


On jest winny, bo cofal. To ile jechales nie ma znaczenia, bo kto i jak Ci
udowodni,
ze miales 60km/h na liczniku? Na radar Cie nie zlapali. Tylko ciekawe co
spisaliscie w protokole.

154 Data: Luty 04 2007 14:26:10
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

Przemek wrote:

On jest winny, bo cofal. To ile jechales nie ma znaczenia, bo kto i jak Ci udowodni,
ze miales 60km/h na liczniku? Na radar Cie nie zlapali. Tylko ciekawe co spisaliscie w protokole.

Przeczytaj drugi moj post.

Nie zlapali na radar, ale biegly morze wykazac, ze z uszkodzen wynika ze nie jechalem dopuszczalnej "40-tki".


--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

155 Data: Luty 04 2007 14:40:01
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: krzymek 

Nie zlapali na radar, ale biegly morze wykazac, ze z uszkodzen wynika ze nie jechalem dopuszczalnej "40-tki".


Ale on mógl szybko cofac :-)
--
   -- -==[ krzymek ]==-- -
CLIO'93 1.4RT E7J + LPG
Uniden 520XL + Hustler

156 Data: Luty 04 2007 14:48:16
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

krzymek wrote:

Nie zlapali na radar, ale biegly morze wykazac, ze z uszkodzen wynika ze nie jechalem dopuszczalnej "40-tki".
 Ale on mógl szybko cofac :-)

Tak, bardzo szybko i raptownie cofnal, pewnie zobaczyl swiatla w kabinie, bo bylo ciemno i sie przerazil ze z tylu cos nadjezdza, ale na jego pasie, chcac ucieknac szybko z drogi wcisnal gaz. Ja mam jego zderzak odcisniety na samej gorze maski.

--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

157 Data: Luty 04 2007 16:12:48
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Tomasz Pyra 

Filip KK napisał(a):

Przemek wrote:

On jest winny, bo cofal. To ile jechales nie ma znaczenia, bo kto i jak Ci udowodni,
ze miales 60km/h na liczniku? Na radar Cie nie zlapali. Tylko ciekawe co spisaliscie w protokole.

Przeczytaj drugi moj post.

Nie zlapali na radar, ale biegly morze wykazac, ze z uszkodzen wynika ze nie jechalem dopuszczalnej "40-tki".

Nawet gdyby, to jeszcze daleka droga do udowodnienia że to właśnie ta prędkość była przyczyną zderzenia.

O winie przekraczającego prędkość to można mówić jak jechał drogą z pierwszeństwem z taką prędkością że wyjeżdżający z podporządkowanej mógł się tego nie spodziewać i nie miał możliwości rozejrzenia się że droga jest wolna tak daleko.

A z tego co mówisz to sytuacja była taka że byliście wzajemnie widoczni, i nie to było przyczyną zderzenia że jechałeś szybciej.

Poza tym nie sądzę żeby w takiej sprawie ktoś chciał powoływać biegłych.

Powinno wystarczyć standardowe oświadczenie z przyznaniem się do winy tamtego i opisem sytuacji. No chyba że tamten teraz się rozmyśli.

158 Data: Luty 04 2007 16:39:12
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

Tomasz Pyra wrote:

Nawet gdyby, to jeszcze daleka droga do udowodnienia że to właśnie ta prędkość była przyczyną zderzenia.

Predkosc nie byla przyczyna. Gdyby mi nie zajechal drogi, bym pojechal dalej, pasem ktory wczesniej juz zajalem.

A z tego co mówisz to sytuacja była taka że byliście wzajemnie widoczni, i nie to było przyczyną zderzenia że jechałeś szybciej.

Nie wiem czy bylo tak jak piszesz. Ja go widzialem juz z daleka. Skoro mi wjechal przed maske, tzn. ze mnie wczesniej nie widzial. Po zdarzeniu oswiadczyl, ze patrzyl w lusterka zanim wyhamowal pojazd. Ale zanim wyhamowal, zanim pojazd sie zatrzymal do zera, zanim wcisnal sprzeglo, zanim wrzucil bieg, zanim ruszyl, mijaly sekundy, w tym czasie ja juz sie znalazlem za nim i wczesniej zajalem lewy pas, zeby spokojnie mogl dalej cofac. A ze odwrocil sie w prawo, cofajac w lewo, to mnie nie widzial, bo bylem w martwym punkcie. I przed sama maska ruszyl gwaltownie do tylu.

Poza tym nie sądzę żeby w takiej sprawie ktoś chciał powoływać biegłych.

Powinno wystarczyć standardowe oświadczenie z przyznaniem się do winy tamtego i opisem sytuacji. No chyba że tamten teraz się rozmyśli.

Tamten stwierdzil ze jest niewinny, ale od razu powiedzial "ze policji chyba nie wzywamy? bo pan mandat dostanie..." powiedzial, ze to ja w niego wjechalem. A moje slowa byly, "dlaczego im pan zajechal droge?" Zdenerwowany sytuacja, ze zona uderzyla glowa w splupek i mowila ze ja boli glowa, przestalem myslec i podpisalem swoja wine, bo pomyslalem ze wyprzedzalem. A przeciez nie wyprzedzalem, a zmienilem pas ruchu. Dobrze, ze od razu po przyjezdzie z pogotowia w nocy do domu, zglosilem szkode jako poszkodowany. No zobaczymy co na ta cala sytuacje ubezpieczalnia. Najwyzej skonczy sie w sadzie.


--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

159 Data: Luty 04 2007 17:33:51
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Tomasz Pyra 

Filip KK napisał(a):

Tamten stwierdzil ze jest niewinny, ale od razu powiedzial "ze policji chyba nie wzywamy? bo pan mandat dostanie..." powiedzial, ze to ja w niego wjechalem. A moje slowa byly, "dlaczego im pan zajechal droge?" Zdenerwowany sytuacja, ze zona uderzyla glowa w splupek i mowila ze ja boli glowa, przestalem myslec i podpisalem swoja wine, bo pomyslalem ze wyprzedzalem. A przeciez nie wyprzedzalem, a zmienilem pas ruchu.

Aaaa... taki numer, to gorzej.
A co było na tym "przyznaniu się do winy"?

Bo wyprzedzanie to nie było - wyprzedzanie to przejeżdżanie obok pojazdu jadącego w tym samym kierunku, a z tego co opisujesz była to po prostu zmiana pasa ruchu bez upewnienia się i nieustąpienie pierwszeństwa przy cofaniu.

Dobrze, ze od razu po przyjezdzie z pogotowia w nocy do domu, zglosilem szkode jako poszkodowany. No zobaczymy co na ta cala sytuacje ubezpieczalnia. Najwyzej skonczy sie w sadzie.

Gdzie zgłosiłeś? Na policji, u ubezpieczyciela?
Jak masz kontakt do tego gościa spróbuj jakoś z nim zagadać. Jak nie masz to ja bym to zgłosił na policji.

160 Data: Luty 04 2007 17:35:53
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Przemek 


Uzytkownik "Filip KK"  napisal w wiadomosci

Przemek wrote:

On jest winny, bo cofal. To ile jechales nie ma znaczenia, bo kto i jak
Ci udowodni,
ze miales 60km/h na liczniku? Na radar Cie nie zlapali. Tylko ciekawe co
spisaliscie w protokole.

Przeczytaj drugi moj post.

Nie zlapali na radar, ale biegly morze wykazac, ze z uszkodzen wynika ze
nie jechalem dopuszczalnej "40-tki".


Jak mnie koles stuknal w bok wyjezdzajac z parkingu, to policjant nawet sie
nie pytal z jaka predkosca jechalem.
Dopuszczala predkosc byla 40, a ja jechalem napewno szybciej. Jego wina, bo
nie ustapil i koniec sprawy.

161 Data: Luty 04 2007 21:45:01
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Richat 

Przemek napisał(a):

Jak mnie koles stuknal w bok wyjezdzajac z parkingu, to policjant nawet sie nie pytal z jaka predkosca jechalem.
Dopuszczala predkosc byla 40, a ja jechalem napewno szybciej. Jego wina, bo nie ustapil i koniec sprawy.

mylisz sie i to bardzo, nie po to są ograniczenia w takich miejscach zeby jechac więcej, to wszystko zalezy od tego jak winny sie tłumaczy, co zezna


--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

UWAGA !!! Jak chcesz do mnie napisać to w adresie zostaw tylko ksywkę

162 Data: Luty 04 2007 18:52:32
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Czarek Daniluk 

Użytkownik Filip KK napisał:

Dzieki wszystkim za odpowiedzi.
Nie wiem jak to teraz bedzie o 2:30 w nocy zglosilem szkode, z jego winy. Mimo, iz spisalismy protokul wczoraj o 21:00 ze moja wina. Policji nie bylo. Ciekawe co ubezpieczalnia zrobi, ja mialem nadmierna predkosc, czy to nie bedzie mialo wplywu zadnego w kwestii podjecia winy/wspowiny? Wydaje mnie sie, ze powinna byc wspolwina. Choc pierwszymi moimi zdaniami, jak podlecialem do faceta bylo, "no i co pan zrobil?", "dlaczego mi pan zajechal droge?". Pozniej zona powiedziala, ze boli ja glowa, bo uderzyla glowa w slupek i sie troszke tym zdenerwowalem. Bo myslalem ze przyjela uderzenie na poduszke. Wylaczylo mi sie logiczne myslenie, bo nie ukrywam ze zdrowie zony jest dla mnie najwazniejsze. Po paru minutach 'pomyslalem' "aha, no tak, przeciez wyprzedzalem - czyli jestem winny", a w domu na spokojnie sobie przemyslalem: nie wyprzedzalem, tylko zmienilem wczesniej pas ruchu chcac kontynuowac jazde, bo on cofal na moim pasie.


Odpowiem Ci tak jak odpowiedział mi POlicjant który przyjechał do kolizji jaką miałem 23.01 - nie ma czegoś takiego jak współwina.

Pozdro !!

163 Data: Luty 04 2007 22:35:59
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 04 Feb 2007 13:08:21 +0100, Filip KK  wrote:

winy. Mimo, iz spisalismy protokul wczoraj o 21:00 ze moja wina. Policji

No to masz teraz problem. Głupiś, to płać.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    mail:  GG: 3524356

164 Data: Luty 04 2007 22:43:19
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

Adam Płaszczyca wrote:

No to masz teraz problem. Głupiś, to płać.

Zapomnialem napisac na samym dole, zeby plaszczki siedzialy w stawie.


--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

165 Data: Luty 04 2007 23:18:56
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 04 Feb 2007 22:43:19 +0100, Filip KK  wrote:

No to masz teraz problem. Głupiś, to płać.
Zapomnialem napisac na samym dole, zeby plaszczki siedzialy w stawie.

Zapomniałeś napisać, że jesteś miszcz nad miscze, tylko rozumek, jak
co do czego przyszło był za głupi, żeby pomyśleć.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    mail:  GG: 3524356

166 Data: Luty 04 2007 22:15:02
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Piracik_ 


Predkosc dozwolona na tym odcinku: 40 km/h. Moja predkosc oscylowala w
granicach 60-70 km/h.

a pozniej jeden z drugim gada ze taci co jada 40 to berety i tamuja ruch na lewym pasie. gdyby on jechal 40 to by tego nie bylo lub
uderzenie bylo by slabsze!!!!

167 Data: Luty 04 2007 22:44:04
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

Piracik_ wrote:

Predkosc dozwolona na tym odcinku: 40 km/h. Moja predkosc oscylowala w
granicach 60-70 km/h.


a pozniej jeden z drugim gada ze taci co jada 40 to berety i tamuja ruch na lewym pasie. gdyby on jechal 40 to by tego nie bylo lub
uderzenie bylo by slabsze!!!!

Chciales cos dodac? Bo nie rozumiem tego co napisales. Przeciez wszystkim chodzi o to aby bezkolizyjnie jezdzic, a nie zeby uderzac slabiej!!!! On mial ustapic pierwszenstwo, ja moglem tam nawet samolotem leciec..

--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

168 Data: Luty 04 2007 22:54:25
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Piracik_ 



Chciales cos dodac? Bo nie rozumiem tego co napisales. Przeciez
wszystkim chodzi o to aby bezkolizyjnie jezdzic, a nie zeby uderzac
slabiej!!!! On mial ustapic pierwszenstwo, ja moglem tam nawet samolotem
leciec..

jak mial ci ustapic pierwszenstwa kiedy ciebie tam nie bylo a pozniej wyleciales zza zakretu jak wariat?! ograniczenia chyba sa w
jakims tam celu i stosuje sie je tam gdzie potrzebna jest wieksza uwaga na drodze.

169 Data: Luty 04 2007 23:50:29
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

Piracik_ wrote:


Chciales cos dodac? Bo nie rozumiem tego co napisales. Przeciez
wszystkim chodzi o to aby bezkolizyjnie jezdzic, a nie zeby uderzac
slabiej!!!! On mial ustapic pierwszenstwo, ja moglem tam nawet samolotem
leciec..


jak mial ci ustapic pierwszenstwa kiedy ciebie tam nie bylo a pozniej wyleciales zza zakretu jak wariat?! ograniczenia chyba sa w
jakims tam celu i stosuje sie je tam gdzie potrzebna jest wieksza uwaga na drodze.

Ul. Gdanska jest ulica kreta? Nie wiedzialem...
Czy przeslac Ci zdjecie fotela kierowcy samochodu Polo? Oparcie jest zlamane w prawym kierunku. I tak zeznal kierowca polo, ze odwrocil sie w prawo, jadac samochodem do tylu w lewo. Jak mogl mnie widziec, jak ja jechalem swoim lewym wolnym pasem? Wiesz co, skoncz juz, bo zalosny jestes.

--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

170 Data: Luty 05 2007 00:04:33
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Richat 

Filip KK napisał(a):

Czy przeslac Ci zdjecie fotela kierowcy samochodu Polo? Oparcie jest zlamane w prawym kierunku.

a co to za równica?, jak by sie obrócił w lewo to by się złamał z lewej strony? Złamał się dlatego z prawej bo go uderzyłeś po skosie, wiec siła zadziałała do punktu uderzenia, i obojętnie gdzie by nie był odwrócony, zawsze poleciałby w kierunku uderzenia.


--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

UWAGA !!! Jak chcesz do mnie napisać to w adresie zostaw tylko ksywkę

171 Data: Luty 05 2007 00:14:58
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

Richat wrote:

Czy przeslac Ci zdjecie fotela kierowcy samochodu Polo? Oparcie jest zlamane w prawym kierunku.

a co to za równica?, jak by sie obrócił w lewo to by się złamał z lewej strony?

Jakby sie odwrocil w lewo, to by widzial ze jade lewym pasem. A kto skreca w lewo odwracajac sie w prawo? Ty?

Złamał się dlatego z prawej bo go uderzyłeś po skosie, wiec siła zadziałała do punktu uderzenia, i obojętnie gdzie by nie był odwrócony, zawsze poleciałby w kierunku uderzenia.

Napisalem co zeznal kierujacy POLO. Ze odwrocil sie w prawo i mnie nie widzial. Nie mogl widziec, bo jechalem juz wczesniej lewym pasem.

--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

172 Data: Luty 05 2007 15:17:37
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Richat 

Filip KK napisał(a):

Richat wrote:

Czy przeslac Ci zdjecie fotela kierowcy samochodu Polo? Oparcie jest zlamane w prawym kierunku.

a co to za równica?, jak by sie obrócił w lewo to by się złamał z lewej strony?

Jakby sie odwrocil w lewo, to by widzial ze jade lewym pasem. A kto skreca w lewo odwracajac sie w prawo? Ty?

ale co to ma do złamanego fotela i fotki, bo o tym piszę, a nie o tym w która sie powienien obrócić



Złamał się dlatego z prawej bo go uderzyłeś po skosie, wiec siła zadziałała do punktu uderzenia, i obojętnie gdzie by nie był odwrócony, zawsze poleciałby w kierunku uderzenia.

Napisalem co zeznal kierujacy POLO. Ze odwrocil sie w prawo i mnie nie widzial. Nie mogl widziec, bo jechalem juz wczesniej lewym pasem.

boshe chłopie, odpowiadasz pod moim postem nie na temat, nie widzisz tego????

ja tu pisze o złamanym fotelu a nie o tym co ci gostek z polo naopowiadał

--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

UWAGA !!! Jak chcesz do mnie napisać to w adresie zostaw tylko ksywkę

173 Data: Luty 05 2007 18:00:10
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Piracik_ 



Jakby sie odwrocil w lewo, to by widzial ze jade lewym pasem. A kto
skreca w lewo odwracajac sie w prawo? Ty?

ja nie bo ja sie wogole nie obracam do cofania. po to sa lusterka!!! tylko dziecinni i niedzielni kierowcy kreca sie na fotelu jakby
w d.....e cos mieli. jesli bys chociaz troche myslal i widzial z daleka, ze koles cos kombinuje to bys zwolnil jak to robi kazdy
doswiadczony kierowca.

174 Data: Luty 05 2007 18:04:08
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: R. 

Piracik_ napisał(a):

ja nie bo ja sie wogole nie obracam do cofania. po to sa lusterka!!! tylko dziecinni i niedzielni kierowcy kreca sie na fotelu jakby
w d.....e cos mieli.

Dlaczego tak uważasz??


IMHO to własnie niedzielni kierowcy cofają "po lusterkach" bo nie mają "wyczutego" auta


Jeśli musisz cofnąc 100m (bo musisz) to też cofasz "po lusterkach"??? jakieś 43 ;-) razy szybciej zrobisz to cofając z prawą ręką za zagłowkiem fotela pasażera odwracając się do tyłu.



--
Pozdrawiam R. ;-)  giegie:7063613
    >>>> http://mazurek.yoyo.pl <<<<
>>>> http://rmazurek.neostrada.pl <<<<
    >>>> http://tkwir3.yoyo.pl <<<<

175 Data: Luty 05 2007 18:56:04
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Maks 

Użytkownik "R."  napisał w wiadomości

Piracik_ napisał(a):
ja nie bo ja sie wogole nie obracam do cofania. po to sa lusterka!!!
tylko dziecinni i niedzielni kierowcy kreca sie na fotelu jakby
w d.....e cos mieli.

Dlaczego tak uważasz??


IMHO to własnie niedzielni kierowcy cofają "po lusterkach" bo nie mają
"wyczutego" auta

Wypraszam sobie :) Jak się odwrócę do tyłu, to widzę łóżko. I tak mi w
osobówce też zostało. Trzeba dbać o kręgosłup. Jest to wygodne i szybkie. A
jak nie wyczuwasz auta, to sobie patrz przez tylne okno ;)


--
Pozdrawiam
Maks

176 Data: Luty 05 2007 21:27:45
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Piracik_ 


IMHO to własnie niedzielni kierowcy cofają "po lusterkach" bo nie mają
"wyczutego" auta

w lusterkach mam auto wyczute do 2cm. podjedziesz tak blisko do przeszkody obracajac sie i majac wasko po bokach bez krecenia szyja
w dwie strony?


Jeśli musisz cofnąc 100m (bo musisz) to też cofasz "po lusterkach"???
jakieś 43 ;-) razy szybciej zrobisz to cofając z prawą ręką za
zagłowkiem fotela pasażera odwracając się do tyłu.

mozemy sie poscigac, nie obejze sie nawet na ulamek sekundy i stawiam karton wodku, ze przegrasz. oczywiscie wybieramy waska trase z
malymi przeszkodami aby bylo ciekawiej przeszkody umieszczamy po dwoch stronach.

177 Data: Luty 05 2007 21:37:01
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: jerzu 

On Mon, 05 Feb 2007 18:04:08 +0100, "R."
 wrote:

Jeśli musisz cofnąc 100m (bo musisz) to też cofasz "po lusterkach"???

Nie mam innego wyjścia.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

178 Data: Luty 04 2007 22:34:42
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 04 Feb 2007 04:33:46 +0100, Filip KK  wrote:

Czyja wedlug Was wina? A moze wspolwina? Prosze o Wasze przemyslane
sugestie.

Jego, bez żadnych ale.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    mail:  GG: 3524356

179 Data: Luty 05 2007 09:55:40
Temat: Re: [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Filip KK"  napisał w wiadomości




Predkosc dozwolona na tym odcinku: 40 km/h. Moja predkosc oscylowala w
granicach 60-70 km/h.

To z Twojej strony bardzo szlachetnie, że przyznajesz się sam z własnej woli
do przekroczenia przepisu.

BRAWO.

Chyba że to było 90-120kn/h ???
Bo udowodnić, że jechało się nie 60 a 40 jest trudno.

Wstdzę się, ale raz powiedziałem panu policjantowi, że nie jechałem 80 km/h
tylko dozwolone 60km/h i nie wykazał tego bezspornie.
Byłem na jego argumenty przygotowany:)

Artur(m)

180 Data: Luty 06 2007 15:57:11
Temat: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

Filip KK wrote:

Mialem wczoraj o 21 nietypowa kolizje drogowa. Krotki opis sytuacji:

6 luty 2007

W duzym skrocie:
Przyznal sie do winy na policji :)

W malym skrocie:
Dzis rzeczoznawca z ubezpieczalni przyjechal, by dokonac ogledzin obu pojazdow. Poniewaz bylo zimno i troszke padal snieg, warsztatowcy ustawili auta/przylozyli - aby korelacja uszkodzen sie zgadzala (do zdjec) mniej wiecej tak, jak moglo to byc w momencie uderzenia. Ja stalem jeszcze grzecznie, sprawca kolizji tez grzecznie stal. Po zdjeciach wstepnych, sprawca powiedzial, ze tak pojazdy nie staly. Powiedzialem, ze tak nie staly, ze faktycznie o jakies 10% trzeba przekrecic pana pojazd, bo za maly byl kat. Jesli to zrobi jakakolwiek roznice. W takim razie prosimy o przestawienie aut. Ale sprawca sie wykreca i mowi, ze tak tez nie bylo. Ze ja na niego najechalem od tylu. I powiedzial ze trzeba auta przystawic jedno za drugim. Wiec najpierw ustawilismy wedlug mojej prawdziwej wersji, a pozniej wedlug jego wersji. Nie wiem tylko czemu probowal jeszcze klamac, ze ja na niego najechalem od tylu, skoro to on mi zajechal droge i uderzenie bylo boczne z tylu, na co wskazuja poprzeczne slady na jego pojezdzie. A przystawil tak auta, ze nawet sladu na przednim zderzaku nie bylo, ze ja go tak dotknalem, jak on przytawil auta. Zaczalem sie tak denerwowac, ze probowal niby grzecznie a cwaniacko sie zachowac, ustawiajac tak auta, ze to ja na niego najechalem, jak on stal, ze powiedzialem ze w takim razie zglaszam to na policje. On powiedzial, ze ok, ze on nie widzi przeszkod. Wycofalem swoim, zrobilismy ogledziny mojego i ustalamy, ze jedziemy zglosic szkode na policje i za chwile wrocimy z policja. Tylko mu kilka osob oznajmilo, ze nie ma kompletnie szans. On powiedzial, ze zabiera z warsztatu samochod, ze go gdzies tam z tylu do garazu postawi. Ja sie spytalem dlaczego nie chce go tu zostawic (dopoki policja nie przyjedzie), bo nie - ja go zabieram stad. A ja mowie, zeby go bic teraz   od tylu? Po jego oczach, ciagle uciekajacym wzroku i strachu, bylby do tego zdolny. To bylo po nim widac. Mowie, ze i tak i tak juz sa zdjecia porobione, ja mam tez kilkadziesiat zdjec jego pojazdu, ze stan licznika jest spisany, a on ze tak tak, ze o wszystkim wie pod nosem powiedzial i ruszyl szorujacym smietnikiem gdzies i uciekl. Nikomu nie spojrzal sie w oczy. Byl taki cichy, nic nie mowil a bezczelny, bo bezczelnie klamal wszystkim. A co najlepsze kazdy to widzial, a troche osob bylo przy tych ogledzinach. I to osob starszych, majacych pojecie w tym temacie nie od wczoraj. Czekamy, czekamy, nie ma go. Po 15 minutach sie zjawil. Wiec jeszcze raz sie spytalem, jedziemy na policje? Tak, ok jedziemy na policje. Dojechalismy pod komisariat, jeszcze raz przed wejsciem polecialo pytanie. Odpowiedzialem po 5 pytaniach, ze ok. Wiec wchodzimy do srodka. Bardzo mila pani policjantka (brunetka) nas przyjela, (w tym miejscu pozdrawiam serdecznie mila Pania:) ). Poprosila o zdanie krotkiej relacji, jak bylo. Wiec dalem mozliwosc wypowiedzenia sie temu czlowiekowi, powiedzial ze nie (nie chcial mowic pierwszy). Wiec powiedzialem wszystko ladnie po kolei i ze szeczgolami jak bylo. Na przykladzie dwoch komorek na stole ladnie pokazalem caly manewr. I opowiadalem dokladnie jak bylo, mowilem prawde, ani nic nie lawirowalem.   Patrzylem sie caly czas prosto w oczy milej pani policjantce :) Bo nie mialem nic do ukrycia. Dla tej Pani juz bylo wszystko oczywiste, "on cofal". Dziekuje, dziekuje. Opowiedzial nieco inna wersje sprawca, pokazujac na moich komorkach, ze to ja na niego najechalem, jadac jego pasem, ze on minimalnie tylko krzywo stal na tym pasie. I tez opowiedzial jak to mniej wiecej bylo, ale juz bez szczegolow. Raz mowil ze mnie widzial, pozniej ze nie. Poplatalo sie mu troche. I powiedzial magiczne "cofalem, a on we mnie wjechal". Dla pani policjant bylo juz wszystko jasne. Spytala sie sprawcy czy przyjmuje mandat, on poprosil o telefon do przyjaciela. Naradzil sie cos przez telefon i spytal sie czy bedzie mogl teraz przyjac mandat (zgodzic sie jako winny spowodowania kolizji), a pozniej odwolac sie. Pograzyl sie tym pytaniem do tego stopnia, ze az widzialem usmiech w glowie pani policjant :) Zgodzil sie na mandat i zostalem sam, w celu naszkicowania calego przebiegu kolizji a pani ladnie napisala przebieg kolizji. Takze juz mi ulzylo.
Ale jeszcze sobie porozmawialem z pania policjantka i powiedziala, ze moglem wezwac policje, mialbym juz to dawno z glowy i o niebo mniej nerwow. No tak, tylko Polak madry po szkodzie :) Wydawal sie taki grzeczny, cichy i spokojny i ugodowy. Wiec stwierdzilem, ze nie bede mial z nim problemow, ze sie dogadam. Jednak pozory myla. Takze, wbrew mysli kilku osob, ktore powiedzialy zebym juz nie zglaszal na policje, bo to nic nie da. Zgloszenie na policje kolizji "po fakcie" - przynioslo oczekiwany rezultat. Trzeba kuc zelazo, poki gorace. Poki nie zdazyl sie oswoic z mysla, ze bedzie musial wymyslec klamstwo, pojechalem z nim na policje i przynajmniej wyszly jego klamstwa na jaw. :)



--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

181 Data: Luty 06 2007 16:31:21
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Uzytkownik "Filip KK"  napisal w wiadomosci


W malym skrocie:

no to gratulacje :)

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

182 Data: Luty 06 2007 17:02:21
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

Cyprian Prochot wrote:


W malym skrocie:

no to gratulacje :)

Dzieki :) :)

--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

183 Data: Luty 06 2007 19:54:58
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Łukasz Kusek 

On Tue, 06 Feb 2007 16:31:21 +0100, Cyprian Prochot wrote:

no to gratulacje :)

dolaczam sie :)

184 Data: Luty 06 2007 20:09:03
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Richat 

Filip KK napisał(a):

Przyznal sie do winy na policji :)

no to fajnie, ja też już sobie powiedziałem kiedyś, żadnej ugody, żadnego spisywania na chusteczkach higienicznych, po prostu albo chłopie dajesz tyle i tyle albo 997

P.S
a przyznałeś sie Pani policjantce ile wtedy jechałeś? ;)

--
Pozdr.Richat - Katowice
Toyota avensis D-4D + CB Radio (tylko podkładki PMS)
oklejony Author czerwień meksykańska 7-mio biegowy ;-)

UWAGA !!! Jak chcesz do mnie napisać to w adresie zostaw tylko ksywkę

185 Data: Luty 06 2007 22:32:48
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

Richat wrote:

P.S
a przyznałeś sie Pani policjantce ile wtedy jechałeś? ;)

Nie zadala mi pytania ile jechalem, ale spytala sie jak mocno byl uszkodzony pojazd sprawcy, powiedzialem ze fale dunaju ;) A pani policjantka, no to z 80 pan mial :D A ja, "ze az tyle to nieee" i wymienilismy sie szczerymi usmiechami :)

--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

186 Data: Luty 06 2007 22:37:45
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Filip KK napisał(a):

Richat wrote:

P.S
a przyznałeś sie Pani policjantce ile wtedy jechałeś? ;)

Nie zadala mi pytania ile jechalem, ale spytala sie jak mocno byl uszkodzony pojazd sprawcy, powiedzialem ze fale dunaju ;) A pani policjantka, no to z 80 pan mial :D A ja, "ze az tyle to nieee" i wymienilismy sie szczerymi usmiechami :)

Oczywiście jesteś niewinny.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

187 Data: Luty 06 2007 22:51:50
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Oczywiście jesteś niewinny.

Oczywiscie wedlug Ciebie jestem winny?


--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

188 Data: Luty 06 2007 23:00:04
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Filip KK napisał(a):

Artur 'futrzak' Maśląg wrote:
Oczywiście jesteś niewinny.

Oczywiscie wedlug Ciebie jestem winny?

Tak. Jesteś współwinien tego wypadku, a mogłeś go uniknąć.
Pisałem o tym na samym początku.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

189 Data: Luty 06 2007 23:05:08
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Oczywiscie wedlug Ciebie jestem winny?

Tak. Jesteś współwinien tego wypadku,

To jestem winny, czy wspolwinny?

a mogłeś go uniknąć.

Probowalem? Tak.
A musialem? Nie.
Ciazyla na mnie szczegolna ostroznosc? Nie.

Pisałem o tym na samym początku.

Tys najmadrzejszy.  Wiem.

--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

190 Data: Luty 06 2007 23:15:17
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Filip KK napisał(a):

Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Oczywiscie wedlug Ciebie jestem winny?
Tak. Jesteś współwinien tego wypadku,

To jestem winny, czy wspolwinny?

Winny.

a mogłeś go uniknąć.

Probowalem? Tak.

Nie. Zgodnie z opisem nie zrobiłeś nic, by uniknąć wypadku.

A musialem? Nie.

Owszem tak. Może nie ma tego w polskim PoRD, niemniej
w całym cywilizowanym motoryzacyjnie świecie tak jest.
Swoją ścieżką nawet w polskim PoRD znajdziesz zapisy,
które świadczą jednoznacznie przeciwko tobie.

Ciazyla na mnie szczegolna ostroznosc? Nie.

Tak. Nawet napisałeś wcześniej o dziwnej sytuacji na
drodze. Warunek wystarczający.

Pisałem o tym na samym początku.

Tys najmadrzejszy. 

Nieprawda. Bazujesz na błÄ™dnej interpretacji przepisów.
Wręcz patologicznej. Do tego czerpiesz z tego korzyści...

Wiem.

Nic nie wiesz. Nawet nie rozumiesz.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

191 Data: Luty 06 2007 23:23:33
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Oczywiscie wedlug Ciebie jestem winny?

Tak. Jesteś współwinien tego wypadku,

To jestem winny, czy wspolwinny?

Winny.

Wedlug artykulu, ktorego nie ma.

a mogłeś go uniknąć.

Probowalem? Tak.

Nie. Zgodnie z opisem nie zrobiłeś nic, by uniknąć wypadku.

Uciekalem na pobocze. Slabo czytales...
Fragment:
"VW POLO wlaczyl kierunkowskaz lewy i jednoczesnie dokonal manewru cofania tylem w lewo na mój pas, przed moim pojazdem. Odbilem kierownice w lewo, ale  niestety uderzylem swoim prawym przednim bokiem w jego prawy tylny bok."

A musialem? Nie.

Owszem tak. Może nie ma tego w polskim PoRD, niemniej
w całym cywilizowanym motoryzacyjnie świecie tak jest.

Czyli nie musialem.

Swoją ścieżką nawet w polskim PoRD znajdziesz zapisy,
które świadczą jednoznacznie przeciwko tobie.

Nie masz obowiazku uciekania w drzewo, czy na chodnik, czy na pobocze. A ja przecialem pas zieleni, chodnik i znalazlem sie za chodnikiem. Zaryzykowalem ucieczka w lewa strone narazajac swoje i zony zdrowie/zycie. A moglem na niego najechac prosto, bez ucieczki i ladnie przyjac uderzenie na poduszki.
Krotko: Nie ma takiego artykulu.

Ciazyla na mnie szczegolna ostroznosc? Nie.

Tak.

Nie ma takiego artykulu.

Nawet napisałeś wcześniej o dziwnej sytuacji na
drodze. Warunek wystarczający.

Nie pograzaj sie :)

Pisałem o tym na samym początku.

Tys najmadrzejszy. 

Nieprawda. Bazujesz na błÄ™dnej interpretacji przepisów.
Wręcz patologicznej. Do tego czerpiesz z tego korzyści...

O kurcze.. Faktycznie! Mam teraz korzysc taka jak cholera. Nie mam auta... Auto skasowane, szkoda calkowita... Super korzysc!!!


Powtorze: Nie pograzaj sie. EOD z mojej strony, wiec sie nie wysilaj, bo Ci juz nie odpowiem.


--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

192 Data: Luty 07 2007 09:19:36
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Filip KK napisał(a):
(...)

Wedlug artykulu, ktorego nie ma.

Uciekalem na pobocze. Slabo czytales...

Kolejna wersja :(
Message-ID:
Czyli nie musialem.

A jednak.

Nie masz obowiazku uciekania w drzewo, czy na chodnik, czy na pobocze. A ja przecialem pas zieleni, chodnik i znalazlem sie za chodnikiem. Zaryzykowalem ucieczka w lewa strone narazajac swoje i zony zdrowie/zycie. A moglem na niego najechac prosto, bez ucieczki i ladnie przyjac uderzenie na poduszki.

Tak się składa, że w ogóle nie musiałeś uderzyć.

Krotko: Nie ma takiego artykulu.

Nie ma takiego artykulu.

Nawet napisałeś wcześniej o dziwnej sytuacji na
drodze. Warunek wystarczający.

Nie pograzaj sie :)

Widziałeś z daleka itd.

O kurcze.. Faktycznie! Mam teraz korzysc taka jak cholera. Nie mam auta... Auto skasowane, szkoda calkowita... Super korzysc!!!


Powtorze: Nie pograzaj sie. EOD z mojej strony, wiec sie nie wysilaj, bo Ci juz nie odpowiem.

Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są
obowiązani zachować ostrożnoć albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną
ostrożnoć, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować
zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten
utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny
oraz narazić kogokolwiek na szkodę.
Przez działanie rozumie się również zaniechanie.

To jest ten artykuł. Szkoda tylko, że mało osób o nim pamięta :(

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

193 Data: Luty 07 2007 10:49:07
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości

wiesz co, po tym w jaki sposob blednie interpretujesz sprawe tej kolizji to
chyba nie zadowole sie Twoim oswiadczeniem, i poprosze o skan PJ na
dzisiejszej gazecie tak aby bylo widac date.....byc moze np z decyzji o
odebraniu PJ wyciagasz slowo PJ  i interpretujesz je jako wydanie PJ ;)

tak, rozumiem, absurd !!!! (moze nawet sie na mnei obrazisz za jakies niby
pomowienie) ....  majacy na celu pokazac jakiej klasy absurdy TY
prezentujesz w tym watku....


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

194 Data: Luty 07 2007 11:00:19
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: J.F. 

On Wed, 7 Feb 2007 10:49:07 +0100,  Cyprian Prochot wrote:

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w

wiesz co, po tym w jaki sposob blednie interpretujesz sprawe tej kolizji to
chyba nie zadowole sie Twoim oswiadczeniem, i poprosze o skan PJ na
dzisiejszej gazecie tak aby bylo widac date.....byc moze np z decyzji o
odebraniu PJ wyciagasz slowo PJ  i interpretujesz je jako wydanie PJ ;)

Musi byc komisja, w dobie komputerow co za problem skan wmontowac ?
:-)

J.

195 Data: Luty 07 2007 11:11:33
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Cyprian Prochot napisał(a):
(...)

wiesz co, po tym w jaki sposob blednie interpretujesz sprawe tej kolizji 

Hmmm. Widzę, że masz poważny problem ze zrozumieniem pewnych treści.
Orzekanie przez polskie sądy to jedno, interpretacja zgodna z intencją
ustawodawcy to drugie. Zapoznaj się z podobnymi aktami prawnymi
naszych bardziej cywilizowanych motoryzacyjnie sąsiadów, zwróć uwagę
na prawidłowe podejście do bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Polskie absurdy jeszcze długo będą istniały, a Ty (bądź tobie podobni)
wyciągną jeden szczegółowy zapis i będą na tej podstawie udowadniali
swą niewinność. Dzięki takiemu traktowaniu PoRD mamy wiele wypadków,
których można by bez problemu uniknąć

to
chyba nie zadowole sie Twoim oswiadczeniem, i poprosze o skan PJ na
dzisiejszej gazecie tak aby bylo widac date.....byc moze np z decyzji o
odebraniu PJ wyciagasz slowo PJ  i interpretujesz je jako wydanie PJ ;)

Nie potrzebujesz aby psychiatry?

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

196 Data: Luty 07 2007 11:20:04
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości

> chyba nie zadowole sie Twoim oswiadczeniem, i poprosze o skan PJ na
> dzisiejszej gazecie tak aby bylo widac date.....byc moze np z decyzji o
> odebraniu PJ wyciagasz slowo PJ  i interpretujesz je jako wydanie PJ ;)

Nie potrzebujesz aby psychiatry?

wyciales najistotniejsza czesc ponizej.... moja wypowiedz miala pokazac Ci w
jakim obszarze absurdu sie poruszasz...

Przyklad taki znaczy. Example. Rozumiesz teraz ?
--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

197 Data: Luty 07 2007 11:28:02
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Cyprian Prochot napisał(a):
(...)

wyciales najistotniejsza czesc ponizej.... 

Aha.

moja wypowiedz miala pokazac Ci w jakim obszarze absurdu sie
> poruszasz...

Aha.

Przyklad taki znaczy. Example. Rozumiesz teraz ?

Aha.


--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

198 Data: Luty 07 2007 09:24:28
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 06 Feb 2007 23:23:33 +0100, Filip KK  wrote:

Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Filip, po prostu - futrzak tak gardłuje, bo widocznie sam jest takim
kapeluszowatym dziadkiem i uważa, że jak on cofa, to inni powinni
stać, bo każda inna prędkość to zagrożenie dla niego ;)
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

199 Data: Luty 11 2007 11:47:52
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

Adam Płaszczyca wrote:

Filip, po prostu - futrzak tak gardłuje, bo widocznie sam jest takim
kapeluszowatym dziadkiem i uważa, że jak on cofa, to inni powinni
stać, bo każda inna prędkość to zagrożenie dla niego ;)

Dokladnie tak samo pomyslalem ;)

--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

200 Data: Luty 07 2007 10:45:43
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości


Winny
..
ROTFL
przeczytaj sobie lepiej PoRD. bo jak widac niewiele z niego w swoim wieku
juz pamietasz....

Owszem tak. Może nie ma tego w polskim PoRD, niemniej
w całym cywilizowanym motoryzacyjnie świecie tak jest.
Swoją ścieżką nawet w polskim PoRD znajdziesz zapisy,
które świadczą jednoznacznie przeciwko tobie.

Artur. opieramy sie na PRAWIE.


Nieprawda. Bazujesz na błędnej interpretacji przepisów.
Wręcz patologicznej. Do tego czerpiesz z tego korzyści...

ROTFL
przeciez Filip trzyma sie tylko wykladni prawa, a Ty bujasz gdzies w lewo i
prawo....


Nic nie wiesz. Nawet nie rozumiesz.

ROTFL....
Ja Ci radze... idz na emeryture. Jezeli w pracy wykazujesz podobna
skutecznosc rozumienia slowa pisanego to musi byc cieeeeezko....


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

201 Data: Luty 07 2007 10:58:43
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Cyprian Prochot napisał(a):
(...)

ROTFL

Śmiej się.

przeczytaj sobie lepiej PoRD. bo jak widac niewiele z niego w swoim wieku
juz pamietasz....

Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są
obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną
ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować
zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten
utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny
oraz narazić kogokolwiek na szkodę.
Przez działanie rozumie się również zaniechanie.

Artur. opieramy sie na PRAWIE.

Właśnie.

ROTFL
przeciez Filip trzyma sie tylko wykladni prawa,

Tak, zauważyłem. ROTFL

a Ty bujasz gdzies w lewo i prawo....

Bynajmniej.

ROTFL....
Ja Ci radze... idz na emeryture. Jezeli w pracy wykazujesz podobna
skutecznosc rozumienia slowa pisanego to musi byc cieeeeezko....

Tak się zastanawiam, co chcesz osiągnąć przez takie insynuacje...

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

202 Data: Luty 07 2007 11:07:49
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości

Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są
obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną
ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować
zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten
utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny
oraz narazić kogokolwiek na szkodę.

wlasnie. cofajacy poza tym ze zlamal zapisy dotyczace ustepowania
pierwszenstwa w czasie manewru cofania, ze zlamal zapisy dotyczace zmiany
pasa ruchu i ustapienia pierwszenstwa pojazdom jadacym po tym pasie, ze
zlamal zapisy dotyczace zapewnienia sobie wlasciwej widocznosci przy
wykonywaniu manewru  to jeszcze zlamal art 3.1 dotyczacy zachowania
szczegolnej ostroznosci. i wjechal wprost pod nadjezdzajacy prawidlowo
pojazd.

Przez działanie rozumie się również zaniechanie.

zaniechal zapewnienia sobie widocznosci, pewnie "osczedzal na dmuchawie"
......

Tak, zauważyłem. ROTFL

taaa. jasne, to wlasnie TY sie trzymasz wykladni PoRD, to wlasnie TY
cytujesz ze zrozumieniem i poprawnie interpretujesz przepisy.. nie policja i
poszkodowany....

to wcale nie sprawca usilowal mieszac do samego konca probujac znalezc
dowolne wykrety ktore rozbawily policjantke przyjmujaca zgloszenie...

to wcale nie sprawca mial problemy z zaparkowaniem w rzadku nieruchomych
pojazdow co pokazuje jego zdolnosc do cofania i oceny sytuacji....

> Ja Ci radze... idz na emeryture. Jezeli w pracy wykazujesz podobna
> skutecznosc rozumienia slowa pisanego to musi byc cieeeeezko....

Tak się zastanawiam, co chcesz osiągnąć przez takie insynuacje...

nie mowie o insynuacjach tylko stwierdzam Twoja niezdolnosc do logicznego
wnioskowania. przynajmniej na grupie..
do tego wykazuje sie daleko posunieta troska o Twoje zycie zawodowe w
aspekcie powyzszego.

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

203 Data: Luty 07 2007 11:23:11
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Cyprian Prochot napisał(a):
(...)

wlasnie. cofajacy poza tym ze zlamal zapisy dotyczace ustepowania

Co mnie obchodzi w tej sytuacji cofający i fakt łamania przepisów
przez niego? To jego problem. Niestety na mnie, jako drugiej stronie
tej zabawy ciąży odpowiedzialność uniknięcia w miarę możliwość
sytuacji niebezpiecznej.

zaniechal zapewnienia sobie widocznosci, pewnie "osczedzal na dmuchawie"

No, no.

taaa. jasne, to wlasnie TY sie trzymasz wykladni PoRD, to wlasnie TY
cytujesz ze zrozumieniem i poprawnie interpretujesz przepisy.. nie policja i
poszkodowany....

Obawiam się, że ciężko Ci to zrozumieć. Idzie ku lepszemu.

to wcale nie sprawca usilowal mieszac do samego konca probujac znalezc
dowolne wykrety ktore rozbawily policjantke przyjmujaca zgloszenie...

A co ma do rzeczy?

to wcale nie sprawca mial problemy z zaparkowaniem w rzadku nieruchomych
pojazdow co pokazuje jego zdolnosc do cofania i oceny sytuacji....

A co ma do rzeczy?

nie mowie o insynuacjach tylko stwierdzam Twoja niezdolnosc do logicznego
wnioskowania. przynajmniej na grupie.. do tego wykazuje sie daleko posunieta troska o Twoje zycie zawodowe w
aspekcie powyzszego.

ROTFL

Podbudowałeś sobie ego?

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

204 Data: Luty 07 2007 11:42:48
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości


Co mnie obchodzi w tej sytuacji cofający i fakt łamania przepisów
przez niego? To jego problem. Niestety na mnie, jako drugiej stronie
tej zabawy ciąży odpowiedzialność uniknięcia w miarę możliwość
sytuacji niebezpiecznej.

to w ktorym konkretnie punkcie Filip mogl uniknac tej stuacji ? nie
wsiadajac za kolko ?

> zaniechal zapewnienia sobie widocznosci, pewnie "osczedzal na dmuchawie"

No, no.

> to wcale nie sprawca usilowal mieszac do samego konca probujac znalezc
> dowolne wykrety ktore rozbawily policjantke przyjmujaca zgloszenie...

A co ma do rzeczy?

ma tyle do rzeczy ze to SPRAWCA byl winny, nie POSZKODOWANY.

> to wcale nie sprawca mial problemy z zaparkowaniem w rzadku nieruchomych
> pojazdow co pokazuje jego zdolnosc do cofania i oceny sytuacji....

A co ma do rzeczy?

skoro jego zdolnosc do oceny sytuacji byla bledna to znaczy ze i  w czasie
cofania zle ja ocenil.
czym SPOWODOWAL kolizje.

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

205 Data: Luty 07 2007 19:14:30
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Cyprian Prochot napisał(a):
(...)

to w ktorym konkretnie punkcie Filip mogl uniknac tej stuacji ? nie
wsiadajac za kolko ?

Być może, ale nie to miałem na myśli - odpowiednio reagując:
<cite>
Jechalem prawym pasem jezdni ul.xxx, przede mna w pewnej odleglosci
jechal samochod  marki vw polo, który z niewiadomych przyczyn się
zatrzymal. Po ujrzeniu swiatel cofania, chcac kontynuowac dalsza jazde,
zjechalem na lewy wolny pas. Kiedy znalazlem się w bardzo bliskiej
odleglosci prawie zrownujac się z nim, nagle kierujacy vw polo wlaczyl
kierunkowskaz lewy i jednoczesnie dokonal manewru cofania tylem w lewo
na mój pas, przed moim pojazdem. Odbilem kierownice w lewo, ale niestety
uderzylem swoim prawym przednim bokiem w jego prawy tylny bok.
</cite>

Zima, 21, ograniczenie do 40km/h. Filip twierdzi, że nie jechał
80km/h. W Polo przyłożył mniej więcej z taką prędkością. Widział
z daleka, że samochód się zatrzymuje z niewiadomych przyczyn.
Może ograniczenie jest właśnie z powodu wypadków w tym miejscu?

Daruj, ale w takich sytuacjach się zdrowo zwalnia, a wręcz zatrzymuje.
Nie zdejmuje to oczywiście winy z kierowcy Polo, niemniej nie można
mówić o niewinności Filipa. Tu jest problem. Wypadków z takich
przyczyn jest spory odsetek.

ma tyle do rzeczy ze to SPRAWCA byl winny, nie POSZKODOWANY.

Problem w tym, że Ty zakładasz winę tylko jednej ze stron.
Wypadków, gdy winę ponosi tylko jedna strona wcale nie jest tak
dużo. Aktualne polskie orzecznictwo w tym zakresie urąga często
elementarnym zasadom bezpieczeństwa i współżycia społecznego.
Narażanie przez zaniechanie też jest winą.

skoro jego zdolnosc do oceny sytuacji byla bledna to znaczy ze i  w czasie
   ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
cofania zle ja ocenil.

I co z tego. Ludziom zdarzają się błędy. Raz jednemu, innym razem
drugiemu. Jednak można uniknąć konsekwencji błędów innych ludzi,
przez własne poprawne i rozsądne zachowanie. Kiedyś ktoś inny
uratuje ciebie przed twoim własnym błędem.

czym SPOWODOWAL kolizje.

Wiesz, biorąc pod uwagę podkreśloną definicję, możesz to spokojnie
porównać do zachowania Filipa - błędna ocena sytuacji. Co do
zdolności się nie wypowiadam, ponieważ z twojego zdania ciężko
wywnioskować co miałeś na myśli.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

206 Data: Luty 07 2007 19:53:03
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: J.F. 

On Wed, 07 Feb 2007 19:14:30 +0100,  Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Zima, 21, ograniczenie do 40km/h. Filip twierdzi, że nie jechał
80km/h. W Polo przyłożył mniej więcej z taką prędkością.

Znaczy sie nie bylo czasu na hamowanie i kierowca w polo nie zauwazyl
ze go wyprzedzaja .. i predkosc Filipa nie miala znaczenia :-)

Widział
z daleka, że samochód się zatrzymuje z niewiadomych przyczyn.
Może ograniczenie jest właśnie z powodu wypadków w tym miejscu?

Daruj, ale w takich sytuacjach się zdrowo zwalnia, a wręcz zatrzymuje.

Albo wyprzedza, jak sie jedzie szybko a ten przed nami sie zatrzymuje
...

J.

207 Data: Luty 08 2007 00:20:15
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

J.F. wrote:

Zima, 21, ograniczenie do 40km/h. Filip twierdzi, że nie jechał
80km/h. W Polo przyłożył mniej więcej z taką prędkością.

Znaczy sie nie bylo czasu na hamowanie i kierowca w polo nie zauwazyl
ze go wyprzedzaja .. i predkosc Filipa nie miala znaczenia :-)

Nie bylo czasu, poniewaz kierowca Polo wyjechal gwaltownie i szybko przed sama maska. Zdazylem tylko skrecic kierownice w lewo.
I ja nie wyprzedzalem pojazdu, tylko zmienilem pas. Pojazd poruszal sie do tylu na moim (wczesniej zajmowanym pasem). Zmienilem pas duzo wczesniej, okolo 30 metrow przed pojazdem, aby dac mu do zrozumienia, ze moze sobie spokojnie dalej cofac. I nawet zona, ktora siedziala obok byla spokojnia, bo nie spodziewala sie ze on przed sama maska zrobi taki manewr. Tam nawet nie bylo wjazdu na ta sciezke na dzialki. Wiec nie spodziewalem sie, ze tam moze chciec skrecic, tym bardziej ze nie mial wlaczonego kierunkowskazu jak cofal. A kierunkowskaz wlaczamy za wczasu. I nie upowaznia nikogo do podejmowania manewru skretu. I nie byla to zima, tylko 4 stopnie na dworzu, doskonala widocznosc i suchy asfalt.

Widział
z daleka, że samochód się zatrzymuje z niewiadomych przyczyn.
Może ograniczenie jest właśnie z powodu wypadków w tym miejscu?

Daruj, ale w takich sytuacjach się zdrowo zwalnia, a wręcz zatrzymuje.

Albo wyprzedza, jak sie jedzie szybko a ten przed nami sie zatrzymuje
...

Zgadza sie. A ten przede mna nie zatrzymywal sie!!! Gdyby sie zatrzymywal, to bym tez hamowal a nie go wyprzedzal. Bo nie wiedzialbym dlaczego hamuje. On sobie po prostu cofal na moim pasie. A ja przed nim na okolo 30 metrow juz wczesniej zmienilem pas.


--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

208 Data: Luty 08 2007 09:22:56
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości


Daruj, ale w takich sytuacjach się zdrowo zwalnia, a wręcz zatrzymuje.

ROTFL....


Wiesz, biorąc pod uwagę podkreśloną definicję, możesz to spokojnie
porównać do zachowania Filipa - błędna ocena sytuacji. Co do
zdolności się nie wypowiadam, ponieważ z twojego zdania ciężko
wywnioskować co miałeś na myśli.

ocena sytuacji przez FIlipa byla poprawna. rownie dobrze mozesz zalozyc ze
jadac normalnie w ruchu miejskim kolo jakiegos pojazdu nagle gosc zmieni pas
nie patrzac ze tam jestes i wjedzie Ci w bok.

i wg tego co napisales powyzej jako antidotum nalezaloby zastosowac
zatrzymanie pojazdu.
co oznacza ze dla pelnego bezpieczenstwa w ruchu drogowym wszyscy powinni
pozostac na parkingach....

nie uwazasz ze Twoje rozumowanie prowadzi do lekkiej paranoi ?

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

209 Data: Luty 08 2007 11:11:54
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 8 Feb 2007 09:22:56 +0100, "Cyprian Prochot"
 wrote:


nie uwazasz ze Twoje rozumowanie prowadzi do lekkiej paranoi ?

Nie uważasz, że mylisz przyczynę ze skutkiem? ;)
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

210 Data: Luty 08 2007 11:18:30
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Cyprian Prochot napisał(a):
(...)

Daruj, ale w takich sytuacjach się zdrowo zwalnia, a wręcz zatrzymuje.

ROTFL....

Powiadasz? Rozumiem, że bez mrugnięcia okiem widząc dziwną sytuację
przeskakuje się na inny pas i przy ograniczeniu 40km/h wali się
w drugi samochód z prędkością 80km/h, ponieważ tamten nie zauważył?
Do tego widząc go z daleka, mało tego, tamten się zatrzymał i cofał?

ocena sytuacji przez FIlipa byla poprawna.

Jak widać nie była.

rownie dobrze mozesz zalozyc ze
jadac normalnie w ruchu miejskim kolo jakiegos pojazdu nagle gosc zmieni pas
nie patrzac ze tam jestes i wjedzie Ci w bok.

Sprowadzasz sprawę do absurdu - niestety, to nie jest to samo, wręcz
są to sytuacje diametralnie rożne.

i wg tego co napisales powyzej jako antidotum nalezaloby zastosowac
zatrzymanie pojazdu.

Niekoniecznie - wystarczyło zwolnić.

co oznacza ze dla pelnego bezpieczenstwa w ruchu drogowym wszyscy powinni
pozostac na parkingach....

Nie, nic takiego nie napisałem.

nie uwazasz ze Twoje rozumowanie prowadzi do lekkiej paranoi ?

Wręcz przeciwnie. Paranoją jest porównywanie tej sytuacji do
normalnego ruchu miejskiego.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

211 Data: Luty 09 2007 13:09:31
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości

> i wg tego co napisales powyzej jako antidotum nalezaloby zastosowac
> zatrzymanie pojazdu.

Niekoniecznie - wystarczyło zwolnić.

nieprawda.
gosc tak samo wladowalby sie Filipowi w bok bo jak napisal Filip w momencie
kiedy gosc podjal niecodzienny manewr nie bylo wogole juz czasu na awaryjne
hamowanie.

roznica bylaby wylacznie w skali zniszczen. nic wiecej.

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

212 Data: Luty 09 2007 14:20:50
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Piracik_ 



nieprawda.
gosc tak samo wladowalby sie Filipowi w bok bo jak napisal Filip w momencie
kiedy gosc podjal niecodzienny manewr nie bylo wogole juz czasu na awaryjne
hamowanie.

nieprawda :p
gdyby on jechal wolnie to by pozniej dojechal na to miejsce i goscia by juz nie bylo :P

213 Data: Luty 09 2007 21:56:31
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Cyprian Prochot napisał(a):

"Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał:
Niekoniecznie - wystarczyło zwolnić.

nieprawda.

Niestety prawda.

gosc tak samo wladowalby sie Filipowi w bok bo jak napisal Filip w momencie
kiedy gosc podjal niecodzienny manewr nie bylo wogole juz czasu na awaryjne
hamowanie.

Dziwi mnie twoje przekonanie w kontekście wcześniejszych wypowiedzi
Filipa. Filip napisał, że z daleka widział dziwne zachowanie kierowcy.
Zignorował. Gdyby zachował się poprawnie, to by w ogóle nie doszło
do awaryjnego hamowania, a tak przyłożył w zasadzie w stojący samochód
80km/h. Przypomnę tylko, że dodatkowo było ograniczenie do 40km/h.

roznica bylaby wylacznie w skali zniszczen. nic wiecej.

Tak, tak. Pewnie zapomniałeś, że droga hamowania wzrasta
z kwadratem prędkości. Skala zniszczeń mogłaby być zerowa.
W sytuacji dość wątpliwej zdecydował się tylko na
wyprzedzenie/ominięcie/zmianę pasa.

Kolejna wypowiedź:
<cite>
Nie bylo czasu, poniewaz kierowca Polo wyjechal gwaltownie i szybko
przed sama maska. Zdazylem tylko skrecic kierownice w lewo.
I ja nie wyprzedzalem pojazdu, tylko zmienilem pas. Pojazd poruszal sie
do tylu na moim (wczesniej zajmowanym pasem). Zmienilem pas duzo
wczesniej, okolo 30 metrow przed pojazdem, aby dac mu do zrozumienia, ze
moze sobie spokojnie dalej cofac.
</cite>

Tu nawet matematyki nie oszukasz. Przy prędkości 80km/h robisz
22m/s. Skoro samochód cofał (zgodnie z opowieścią) to wygląda na
to, że zmiana pasa odbyła się w ostatniej chwili (1 sekunda), a
nie 'duzo wcześniej'.

Nadal chcesz naciągać fakty? Przypomnę tylko, że wyprzedzanie/omijanie
przy dużej dużej różnicy prędkości w sytuacjach wątpliwych jest
zwyczajnym brakiem odpowiedzialności/rozsądku. Tu różnica była
~80km/h. Wyprzedzasz z taką różnicą prędkości - nawet na autostradach?

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

214 Data: Luty 10 2007 09:42:08
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

Moje autko:
http://wikings.pl/~kafar/pms/IMG_0007a.jpg


--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

215 Data: Luty 10 2007 16:42:41
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

Filip KK wrote:

Moje autko:
http://wikings.pl/~kafar/pms/IMG_0007a.jpg

Gdzie ten madralinski, ktory wiedzial lepiej ile jechalem? Cos zamilkl? Wiedzialem, ze tak bedzie....

Spodziewam sie teraz glupiej odzywki/komentarza.


--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

216 Data: Luty 10 2007 17:19:37
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: jerzu 

On Sat, 10 Feb 2007 16:42:41 +0100, Filip KK  wrote:

Spodziewam sie teraz glupiej odzywki/komentarza.

Proszę bardzo: jakiś ty pokrzywdzony.

P.S. NMSP


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

217 Data: Luty 10 2007 17:38:28
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

jerzu wrote:

Spodziewam sie teraz glupiej odzywki/komentarza.

Proszę bardzo: jakiś ty pokrzywdzony.

P.S. NMSP

Heheh, oj Ty to miglanc jestes ;) Ty wiesz....... ; )


--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

218 Data: Luty 10 2007 18:10:50
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Piracik_ 



Gdzie ten madralinski, ktory wiedzial lepiej ile jechalem? Cos zamilkl?
Wiedzialem, ze tak bedzie....

nie wiedzial lepiej tylko ty sam napisales ile jechales. poza tym dobze ci tak. szukasz wspolczucia??? tu go nie szukaj.

219 Data: Luty 10 2007 18:17:17
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

Piracik_ wrote:


Gdzie ten madralinski, ktory wiedzial lepiej ile jechalem? Cos zamilkl? Wiedzialem, ze tak bedzie....


nie wiedzial lepiej tylko ty sam napisales ile jechales. poza tym dobze ci tak. szukasz wspolczucia??? tu go nie szukaj.

No ja nie napisalem, ze jechalem 80 km/h przed uderzeniem. Napisalem, ze jechalem okolo 60-70 km/h droga na ktorej bylo ograniczenie do 40 km/h. Co nie swiadczy ze mialem na liczniku 60-70 w momencie uderzenia. Co widac wyraznie z uszkodzen pojazd, ze nawet blotnik do kola nie doszedl.
Poza tym zadnego wspolczucia nie szukam, masz jakies chore jazdy czlowieku.


--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

220 Data: Luty 10 2007 12:41:18
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Filip KK napisał(a):
(...)

Gdzie ten madralinski, ktory wiedzial lepiej ile jechalem?

Sam napisałeś.

Cos zamilkl? 

ROTFL

Wiedzialem, ze tak bedzie....

LOL

A gdzie zdjęcia Polo z połamanym fotelem?

Spodziewam sie teraz glupiej odzywki/komentarza.

Jakiś Ty biedny.

BP, MSPANC

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

221 Data: Luty 11 2007 09:05:56
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Filip KK 

Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Gdzie ten madralinski, ktory wiedzial lepiej ile jechalem?


Sam napisałeś.

Cos zamilkl? 


ROTFL

Wiedzialem, ze tak bedzie....


LOL

A gdzie zdjęcia Polo z połamanym fotelem?

Spodziewam sie teraz glupiej odzywki/komentarza.


Jakiś Ty biedny.

BP, MSPANC


Tak jak mi odpowiedziales idiotycznie na posta, tak ladnie sie przedstawiles od tej drugiej strony. Po prostu nie ma sensu z Toba prowadzic zadnej dysputy. Zegnam.


--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

222 Data: Luty 11 2007 14:13:39
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Filip KK napisał(a):
(...)

Tak jak mi odpowiedziales idiotycznie na posta, tak ladnie sie przedstawiles od tej drugiej strony. Po prostu nie ma sensu z Toba prowadzic zadnej dysputy.

Cóż, argumentów merytorycznych nadal nie ma, tylko jak zwykle to
samo.

Zegnam.

Przytulić?

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

223 Data: Luty 11 2007 18:05:02
Temat: Re: Po 1 ogledzinach [kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 10 Feb 2007 16:42:41 +0100, Filip KK  wrote:

Moje autko:
http://wikings.pl/~kafar/pms/IMG_0007a.jpg

Gdzie ten madralinski, ktory wiedzial lepiej ile jechalem? Cos zamilkl?
Wiedzialem, ze tak bedzie....
Spodziewam sie teraz glupiej odzywki/komentarza.

Mogłeś jechac Granadą :>
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    mail:  GG: 3524356

[kolizja drogowa] (zmiana pasa ruchu) Winny, czy wspolwinny?



Grupy dyskusyjne